• Nie Znaleziono Wyników

Widok Działalność kobiet polskich na polu oświaty i nauki, pod redakcją Wiesława Jamrożka i Doroty Żołądź-Strzelczyk, Wyd. ERUDITUS, Poznań 2003, ss. 250

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Działalność kobiet polskich na polu oświaty i nauki, pod redakcją Wiesława Jamrożka i Doroty Żołądź-Strzelczyk, Wyd. ERUDITUS, Poznań 2003, ss. 250"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

włożył w restytuow anie A rchiwum UJ po II wojnie światowej, a także w ich scalanie. M iał świadomość potrzeby w ydawania źródeł. Ponadto w Archiwum zatrudniał tych, którzy często ze względów politycznych mieli problem y ze znale­ zieniem pracy, później zachęcając ich do pracy badawczej i zdobywania stopni naukowych.

Książkę zam ykają trzy artykuły w spom nie­ niowe, które otwiera szkic Henryki K ram arz Żyw i

i martwi polskiej m yśli strzegą (s. 135-136),

która przyznaje, iż nadal spotyka się z przyja­ ciółmi z seminarium Profesora: „dyskutujem y razem przy świecach - także z tymi, którzy ju ż odeszli, bo żywi i zmarli myśli polskiej strzegą” .

Karolina Targosz w eseju Kilka słów o m oim

mistrzu (s. 137) przypom ina życzliw y stosunek

Profesora do jeg o uczniów, jako prom otora m ło­ dych badaczy, zachęcającego ich do dalszego rozwoju naukowego.

Ostatni artykuł „zam ykający” książkę Jerze­ go Starnaw skiego Henryk Barycz w śród historyków literatury (s. 1 3 9 -1 4 0 ) opisuje jego

wkład w historię polskiej nauki o literaturze, zwłaszcza doby renesansu. Konkludując ten krótki szkic J. Starnawski pisze: „był Barycz w każdym calu prawdziwie w ielkim uczonym ” (s. 140).

Niewątpliwym walorem tej pracy, poza w ni­ kliw ym przedstawieniem działalności nauko- wo-badawczej Barycza, są zam ieszczone w pub­ likacji fotografie, obrazujące m.in. przebieg jego życia i działalności naukowej.

Reasumując, z całą pew nością książka ta jest godna polecenia, gdyż przybliża nam postać tego w ybitnego uczonego, jego życie, m etody pracy i osiągnięcia naukowe.

A nna Bullo

Działalność kobiet polskich na polu oświaty i nauki, pod redakcją

Wiesława Jamrożka i Doroty Żołądź-Strzelczyk, Wyd. ERUDI-

TUS, Poznań 2003, ss. 250

„K obieta na ziem i nie uzyska pełni rów noupraw nienia. Przeszkadzać je j zaw sze w tym b ędą dw ie rzeczy: jed n a - że nie je s t m ężczyzną, d ruga że je s t ko bietą” 1

Bolesław Szczęsny-H erbaszew ski

Książka „D ziałalność kobiet polskich na po- lu oświaty i edukacji” jest pokłosiem ogólnopol­ skiej konferencji naukowej zorganizowanej przez Zakład Historii W ychowania U niw ersytetu im. Adam a M ickiewicza w Poznaniu. Konferencja odbyła się w dniach 4 - 6 października 1999 roku w Zajączkowie pod Poznaniem i była kontynuacją tematyki z konferencji zorganizowanej również w Zajączkowie w 1996 roku, a której plonem stały się 2 tomy wydane pod tytułem „Rola i miejsce kobiet w edukacji i kulturze polskiej” (pod red. W. Jam rożka i D. Żołądź). Jak podkreś­ lają sami redaktorzy w słowie wstępnym: „Treść niniejszej książki stanowić m oże w tym kontekś­ cie sw oiste uzupełnienie rozw ażań zawartych w wymienionych tom ach” 2. W książce „D ziałal­ ność kobiet polskich na polu ośw iaty i nauki” wyróżnić możemy dwie zasadnicze części po­

dzielone na podrozdziały, pierw sza z nich prezen­ tuje zagadnienia bardziej przekrojow o i szeroko, druga natom iast część publikacji nosi znamiona „biograficznej” , prezentując konkretne postaci kobiet w ybijających się na polu nauki i działalno­ ści oświatowej. W sumie książka liczy 17 podroz­ działów, na które składają się wybrane m ateriały ze wspomnianej już na początku konferencji z 1999 roku. Autorzy podjęli się zadania ukazania oczom czytelnika „ty ch ” kobiet, które zasługują na szacunek, uznanie i wieczną pamięć, bez których być m oże dzisiejsza polska nauka i ośw iata nie byłyby w tym miejscu, w jakim obecnie się znajdują.

Część pierw szą rozpoczyna referat Doroty Żołądź-Strzelczyk. Poświęcony jest on „działal­ ności kobiet na polu ośw iaty w Polsce przedroz­ biorow ej” . Autorka przedstawia oczom czytelnika ewolucję edukacyjnej roli kobiety na przestrzeni kilku wieków. Rozpoczynając od czasów średnio­ w iecznych, gdzie rola kobiety ograniczona była tylko do domu rodzinnego i bycia matką, autorka ukazuje zmiany tej sytuacji wraz z upływem lat,

(2)

kiedy to kobieta oprócz wychow ania własnych dzieci, zaczęła wychodzić z dom ow ego zacisza i wychowywać również dzieci cudze, odgrywając rolę piastunek i opiekunek, m amek. Jak pisze autorka: „W tych opiekunkach, piastunkach, w y­ chowaw czyniach doszukać się m ożem y począt­ ków w kraczania kobiet do zawodu nauczyciels­ kiego, który w dzisiejszych czasach je s t zawodem w większości kobiecym ”3. Dorota Żołądź-Strzel- czyk, nie om ieszkała poruszyć roli zakonów i m niszek na polu ośw iatow ym i wychowawczym , zauważając, że bardzo w ażną funkcją społeczną klasztorów było właśnie nauczanie i wychowanie dziewcząt. Przechodząc do om ów ienia nowej sy­ tuacji w edukacji, jaka zrodziła się wraz z po­ wstaniem szkół prywatnych w XV I i XVII wieku, autorka zwraca baczną uwagę na poziom i cel tam tego wychowania. N a koniec czytelnik może przeczytać o kobietach - m ecenasach oświaty.

Kolejny tekst: „K obiety polskie w ruchu ośw iatowym Galicji na przełomie XIX i XX w ieku” W iesław a Jam rożka, traktuje o sytuacji kobiet w zaborze austriackim. A utor pisze o specy­ ficznej sytuacji polskiej kobiety w tamtych cza­ sach. Zwraca uwagę, że kobiety Zachodu, skon­ centrowane były wów czas przede wszystkim na walce o równouprawnienie. N atom iast według autora głównym zadaniem polskiego ruchu fem ini­ stycznego był czynny udział w w alce o w yzw ole­ nie Polski i wpływ na przem iany społeczne i poli­ tyczne w kraju. W szystkim kobietom przyświecał wspólny wzór - kobiety obywatelki. I właśnie na tych zadaniach kobiet koncentruje się W. Jamro- żek. O m awiając ruch kobiecy w Galicji podaje liczne przykłady ich aktyw nego uczestnictw a w życiu zaboru (czasopiśm iennictwo, organizacje ośw iatowe i kulturalne, ruchy i partie polityczne).

Z kolei K rzysztof Jakubiak zajął się w sw o­ im referacie charakterem i problem atyką pol­ skiego czasopiśm iennictw a dla m atek z przełomu XIX i XX wieku oraz okresu II Rzeczypospolitej. A utor snuje rozważania nad genezą tego typu czasopiśm iennictw a a także prow adzi czytelnika przez bogaty św iat poruszanej problem atyki i te­ m atyki z zakresu rodziny, wychowania, w tamtej sytuacji przesyconych ideologią, skierow aną na odrodzenie narodu. K. Jakubiak zwraca także uwagę na zmiany w sposobie pisania na tem at m iejsca i roli kobiety w rodzinie, w ychowaniu i życiu społecznym. Po przeczytaniu tego ar­

tykułu czytelnik m oże zdać się zaskoczony tak bogatą gam ą czasopism traktujących o wychowa­ niu, rodzinie, a także fachow ością w tej materii. Kontynuacją wątku czasopiśm ienniczego jest tekst W ładysław y Szulakiewicz pt. „W spółpraca kobiet okresu m iędzyw ojennego z wybranymi czasopism am i i wydawnictwami jak o przejaw działalności naukow ej” . W szkicu tym autorka przedstawia „wizerunek kobiet uczestniczących w kreowaniu nowych ideologii w ychowaw­ czych” . Opierając się na 3 czasopismach: „Miner- wie Polskiej” , „K ulturze i W ychow aniu” , „Zrę­ bie” a także na „Encyklopedii W ychow ania” W. Szulakiew icz stara się odpowiedzieć na szereg postawionych pytań w tym: o charakter, jaki przybierała współpraca kobiet z czasopismami, o podejm ow aną tematykę. N a uwagę zasługuje fakt, że autorka nie ogranicza się tylko do od­ powiedzi na powyższe pytania, ale także przed­ staw ia czytelnikow i krótką charakterystykę i rys czasopism na podstawie, których analizuje temat swojej rozprawy. W uwagach końcowych W. Szulakiewicz podkreśla, że jej omówienie jest tylko w ąskim w ycinkiem i „nie daje podstaw do w niosków natury ogólniejszej” , jednocześnie pos­ tuluje przeprowadzenie szerszych badań w tej m aterii, stawiając szereg problemów, z jakimi ewentualni badacze mogliby się zmierzyć.

K w estią „K ariery naukowej kobiet w drugiej Rzeczypospolitej jako przykładem pokonywania barier na drodze ku zrównaniu płci” , zajęła się V ioletta Rodek, która, jak sam a twierdzi, pragnie w łączyć się swoim referatem w dyskusję nad kształceniem kobiet. Przedmiotem rozważań au­ torka uczyniła sytuację kobiet w ich naukowej drodze w Drugiej Rzeczypospolitej. Interesujący jest przedstawiony przez nią rys historyczny zaty­ tułow any „K obiety w drodze na uniw ersytety” , w którym przedstaw ia kolejne etapy wkraczania kobiet w progi wyższych uczelni w Polsce. W da­ lszej części swoich rozważań autorka sięga do kolejnych ju ż etapów na drodze naukowej a mia­ now icie do zdobywania przez kobiety tytułów naukowych i uznania w tym, do tamtej pory dość herm etycznie zamkniętym, świecie mężczyzn.

Jak gdyby preludium do drugiej części ksią­ żki jest tekst Ewy Kuczyńskiej „Prekursorki pol­ skiej logopedii” mówiący po pierw sze o tytuło­ w ych prekursorkach, tj. Anieli Szycównie, Marii Łączkow skiej i Aleksandrze Stępowskiej. Auto­

(3)

rka przedstawia pokrótce ich postaci, podkreśla równocześnie ich niew ątpliw ie wiele znaczący wpływ na kształtowanie się polskiej logopedii. Oddaje im w ten sposób należny hołd. Po drugie tekst ten zasługuje na uwagę także ze względu na metodologicznie ujęty sposób pojm ow ania logo­ pedii.

Podsumow ując ten krótki rys pierwszej czę­ ści książki pragniemy zauważyć jej przekrojo- wość w pokazaniu działalności kobiet polskich na polu oświaty i wychowania. Daje on nam stosun­ kowo szeroki obraz edukacyjnej roli kobiet Polski - wieków średnich, ośw iecenia, zaborów, a w końcu bliskiego nam wieku XX.

D rugą część wydawnictwa otw iera artykuł oddany Elżbiecie Rokuszance i Elżbiecie Łokiet- kównie, dwóm pierw szym postaciom ze świata kobiet, które pozostaw iły ślad swej bogatej dzia­ łalności edukacyjno-politycznej w średniowieczu. Krzysztof Ratajczak podkreśla, że one jako pierw ­ sze w Polsce przełam ały pew ne bariery, do tamtej pory nieprzekraczalne dla kobiet, a ich rola w ży­ ciu kraju nie była tylko i w yłącznie bierna.

Kolejny rozdział książki, autorstw a Zofii Sokół pośw ięcony został M arii W ysłouchowej (1858 -1905), publicystce, nauczycielce, działacz­ ce społecznej i ośw iatowej, organizatorce ruchu ludowego w Galicji. M aria W ysłouchow a to oso­ ba instytucja, wydawca pism przeznaczonych dla kobiet wiejskich - Przodow nica i Żona. W raz zmężem redagowała miesięczniki: Przegląd Społeczny i Przyjaciel Ludu. Popularyzatorka his­

torii i literatury polskiej, tłumaczka. M im o ogro­ mnego wkładu, jaki w niosła do ruchu ludowego w Galicji, mimo, że jej imię było „zawołaniem wsi polskiej”4, przez wielu była nienawidzona i atakowana.

„D ziałalność i poglądy pedagogiczne A dolfi­ ny Gorzyckiej-W ileżyńskiej (1 8 6 6 -1 9 2 5 )” przed­ stawia Danuta Koźmian. H asła „now ego wycho­ wania” i „szkoły pracy” , większości pedagogów kojarzą się z H enrykiem Rowidem. Autorka refe­ ratu pragnie jednak oddać sprawiedliwość i pod­ kreślić fakt, że to nie Henryk Rowid, a Adolfina Gorzycka-W ieleżyńska jak o pierw sza użyła tych sformułowań. W toku dalszych rozważań czytel­ nik dowiaduje się w ielu faktów z życia tej działaczki pedagogicznej oraz zapoznaje się z teoretycznymi podstawami jej koncepcji „Szko­ ły Pracy Sam orozw ojow ej” . A utorka podkreśla

w końcowej konkluzji, ponadczasowość myśli A dolfiny Gorzyckiej-W ieleżyńskiej.

Justyna Gulczyńska pośw ięca sw ą publika­ cję „w ielkiej” kobiecie, niezwykle ciekawej osobow ości, niezłomnej działaczce z W ielko­ polski, oddanej do końca sprawie sw ego naro­ du i ojczyzny - Zofii Sokolnickiej. Jak pisze autorka „Zofia Sokolnicka była osobą całkow i­ cie pośw ięconą pracy społecznej. N igdy nie m yślała o sobie, a zawsze robiła coś dla in­ nych”6.

„W iele czyni, kto wiele kocha” - tak zatytu­ łow ała swój artykuł Iwona W endreńska. Jego bohaterką jes t doktor Jadw iga M łodkow ska - pe­ dagog, działaczka społeczna, nauczycielka i dyre­ ktorka Państw ow ego Żeńskiego Sem inarium N au­ czycielskiego w Chełmie. Autorka zaznajam ia nas z postacią dr M łodkowskiej, a także z próbą w prow adzenia przez nią systemu daltońskiego, o którym wyraża się: „innow acja chełm ska” .

Robert Jankowski om aw ia postać „M arii Lipskiej-Librachowej jako redaktorki czasopism a „Praca Szkolna w latach 1924- 1932” . Lips- ka-Librachow a (187 8 -1 9 5 5 ), to psycholog i pe­ dagog. W 1905 w spółorganizatorka Polskiego Związku Nauczycielskiego. W ykładowca w pla­ ców kach kształcenia nauczycieli. Jako jedna z pierw szych w Polsce zajmowała się psychologią rozwojową. Prow adziła badania nad procesem m yślenia u dzieci. A utor skupia się w swych rozw ażaniach na wątku tytułowym , poddając głę­ bszej analizie pracę Lipskiej-Librachowej jako redaktorki czasopism a. M oże szkoda, bo przyda­ łoby się, chociaż kilka zdań, przybliżających postać tej działaczki.

Szeroki dorobek pedagogiczny i naukowy Józefy Joteyko przedstawia z kolei Łucja Kabziń- ska. Józefa Joteyko to znacząca postać nie tylko w nauce polskiej, ale także europejskiej. Z ar­ tykułu czytelnik dowiaduje się wiele o działalno­ ści tej kobiety nauki. Poznajem y jej zainteresow a­ nia naukowe, ew olucję poglądów , zapatryw anie na sprawy ośw iaty i szkoły.

N a poglądach dotyczących zagadnienia pol­ skości i w ychow ania narodowego skupia się Kazi­ m ierz Szm yd w odniesieniu do osoby Hanny Pohoskiej. A utor przygląda się jej poglądom w kwestii wychowania narodowego, ich uw arun­ kow aniom i przem ianom na tle sytuacji w II Rzeczypospolitej. Zanim jednak tego dokonuje

(4)

przedstawia krótki rys nurtów wychowawczo-po- litycznych, w dobie walki o kształt odrodzonej Polski.

N atomiast nad w kładem Barbary Żulińskiej do polskiej pedagogiki zastanaw ia się w swym tekście Andrzej M eissner, który w toku swych rozważań przybliża czytelnikowi postać autorki dzieła „Ku zm artw ychw staniu” , będącego m onu­ m entalnym, bo liczącym 650 stron kompendium wiedzy na tem at prądów i kierunków w pedagogi­ ce XIX i pierw szej połowy XX wieku, ze szcze­ gólnym uwzględnieniem nurtu chrześcijańskiego w wychowaniu. Żulińska to postać ciekaw a, a jej działalność na polu ośw iaty i nauki pozostaw iła po sobie ślad, co niew ątpliw ie udowadnia czytel­ nikowi autor.

Z postacią Olgi M ałkowskiej zaznajamia nas Edyta G łow acka-Sobiech. Przedstaw ia ona tw ór­ czynię „Dw orku C isow ego” (Harcerskiej Szkoły Pracy w Srom owcach W yżnych). Szkic prezen­ tuje w iele informacji odnośnie pow staw ania oraz funkcjonow ania tego now atorskiego przedsię­ wzięcia, którego echa pobrzm iew ają do dziś.

Na zakończenie książki przychodzi czytel­ nikowi spotkać się z H eleną Pelaczar i jej „Słone­ czną G órą Zdobyw ców ” . A dam Krzanowski w dużej m ierze korzystając ze słów samej bohate­ rki - cytując jej pamiętniki - porusza wyobraźnie czytelnika, który w sw oim um yśle widzi postać przepiękną, kochającą i do końca oddaną dzie­ ciom, szczególnie tym chorym i słabym. Już do ostatniego słow a czytelnik, pozostaje poruszony i zam yka książkę z głęboką refleksją i chw ilą zadumy.

Kobieta - to ona łączy wszystkie te artykuły, ale jest to kobieta niezwykła, bo o takich właśnie opow iada książka „D ziałalność kobiet polskich na gruncie ośw iaty i nauki” . Poznajem y w niej wielkie działaczki, patriotki, niezłom ne anima­ torki kultury, miłośniczki nauki, uczone, nau­ czycielki, wychowawczynie, matki... Książka od­ dana w ręce czytelnika jest hołdem oddanym przez autorów nie tylko opisywanym osobow oś­ ciom, ale wszystkim , które pełnią niezastąpioną rolę kobiet, pokonując nieraz niejedne przeszko­ dy, a to w szystko w imię drugiego człowieka. Książka ta zasługuje na uwagę nie tylko ze względu na jej informacyjno-biograficzny charak­ ter, ale także dlatego, że przedstawia szerokie spektrum dziedzin i materii, wśród, których za­ znaczyła się edukacyjna rola kobiet polskich. Ukazane zostało to na tle kontekstu historycznego i społeczno-kulturowego, jest to niewątpliw ie bar­ dzo istotny elem ent opracowania. Podsumowując pragniemy stwierdzić dużą w artość książki „D zia­ łalność kobiet polskich na polu oświaty i nauki” , w yrażającą się zw łaszcza w jej faktograficzno-in- form acyjnym charakterze.

K rzysztof Strzelecki

1 „D ziałalność kobiet polskich na polu oświaty i nauki” pod redakcją W iesław a Jam rożka i Doroty Żołądź-Strzelczyk, W yd. ERU D ITUS, Poznań 2003, s. 61.

2 Ibidem , s. 7. 3 Ibidem , s. 15. 4 Ibidem , s. 132. 5 Ibidem , s. 160.

Adam Fijałkowski, Puer eruditus. Idee edukacyjne Wincentego

z Beauvais (ok. 1194-1264), Wydawnictwo Neriton, Warszawa

2001, ss. 225, sum., il.

Zainteresow anie epoką średniowiecza jest wśród historyków w ychow ania zaskakująco nie­ wielkie, stąd cieszy ukazanie się na rynku m ono­ grafii poświęconej analizie poglądów pedagogicz­ nych jednego z francuskich encyklopedystów i teoretyków w ychowania XIII w. W arszawski historyk A dam Fijałkow ski już od kilku lat w tra­ kcie różnych konferencji naukow ych prezentow ał

referaty om aw iające różne aspekty twórczości W incentego z Beauvais, uczonego związanego z zakonem dom inikanów, a co ciekawe, przeby­ wającego jednak i tworzącego w cysterskim kla­ sztorze w R oyam o u n t1. Prezentowana książka jest zatem owocem wieloletnich badań.

Praca składa się z sześciu rozdziałów po­ przedzonych wstępem, a zakończonych

Cytaty

Powiązane dokumenty

Plain Swedish is endorsed by law as an objective of state policy and there is a state body responsible for the quality of public language.. The concept of plain language belongs

38 Test results suggest that patients with stronger depression assess their cogni- tive difficulties as higher as compared to actual results, in comparison to results of

Rami Darwisz z Aleksandrii Przemiany w świecie arabskim, które rozpoczęły się na przełomie 2010 i 2011 ro- ku, a którym świat zachodni nadał nazwę Arabskiej Wiosny, były

Wizją Polski Jagiellonów w twórczości Pawła Jasienicy zajął się prof.. Andrzej Zakrzewski (UW), który w swoim wystąpieniu skupił się na kilku kluczowych wątkach:

Om het programma voor een grote groep continue petri-netten te kunnen gebruiken moeten de problemen alsnog worden opgelost. Rapporten studenten

Kiedy ktoś narysuje na tablicy dużą kropkę, powiedz: “Postawić kropkę nad i oznacza doprowadzić coś do końca, wyjaśnić coś, rozstrzygnąć, dopowiedzieć,

Następnie referat wprowadzający o teoriach wojskowych jako przed- miocie badań historycznych wygłosił Alaric Searle (Salford, Wielka Brytania; Monachium,