• Nie Znaleziono Wyników

View of Piotr Jaszczuk, Portret Ciemności. Świadectwa, dokumenty i materiały w dwóch książkach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Piotr Jaszczuk, Portret Ciemności. Świadectwa, dokumenty i materiały w dwóch książkach"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

całość p o d zielo n a je s t na ro zdziały, cz ytelnik z a sta n a w ia się, d la cz eg o tak uczyn io n o ?

O czy w iście, każdy z nich zaw iera opis różnych w ydarzeń z życia ks. M ich ała, łą c z n ie

z je g o pow tarzającym i się m orałam i (np. „B óg p o k az u je nam p o p rze z innych, że nie

je ste śm y z a p o m n ia n i” ), ale o g ó ln a ich w ym ow a je s t tak do sieb ie p o d o b n a, że

charakterem sw ym zbliżone są one raczej do m edytacji i k azań niż do pow ieści. Z auw aża

się przy tym brak organ izacji i szybkie przesk o k i tem atyczne, ja k np. od problem u

p rz e stę p c z o śc i w śród m łodzieży do w y cz y szc ze n ia rynny na d achu k o śc io ła i re fle k s ją

nad so b ą sam ym siedzącym w ogrodzie przy plebanii. P o w ró t do tego ogrodu zaw arty je st

w każdym rozdziale.

K sięża polonijni pow inni pisać pam iętniki. B ardzo w ażne je s t to, aby udokum entow ać

ich dośw iadczenia i pracę duszpasterską. T rzeb a podziękow ać A utorow i za to, że stw orzył

zapis służby p o lo n ijn eg o kapłana „ks. M ic h ała” i stw ie rd z ić , że je g o h isto ria m oże być

ciekaw a. P o w rac ając do tytułu książki, należy zap y tać je sz c z e , czy ks. M ic h a ł, k tóry

p rzy je ch a ł do A m eryki, o d n ió sł sukces w p racy k ap łań sk iej? N iew ą tp liw ie tak. N asu w a

się też i drugie pytanie: czy ks. Swirski, który przyjechał do A m eryki, o dniósł sukces ja k o

autor pow ieści? O dpow iedź na to je s t bardziej problem atyczna. Radzę, by posłuchał rady

V o ltaire'a i za o p iek o w ał się sw oim ogrodem .

Jo h n M . G ro n d elski

П етро Я щ у к, П ортрет Темряви. Свщ чення, до к у м ен та i матер1али у д в о х

книгах, Видавництво „М. П. К оць”, I-II тт., 1316 е е ., ш ю страц п, КиТв-Нью

Йорк 1999 (Piotr Jaszczuk, P o r tr e t C ie m n o śc i. Ś w ia d e c tw a , d o k u m e n ty i

m a te ria ły w d w ó c h k sią żk a c h , W yd aw n ictw o „М . P. K o ć ”, t. I-II, K ijó w -N o w y

Jork 1999, ss. 1316, i ilustracje).

Z c a łą p e w n o śc ią m ożem y stw ierdzić, iż tem aty d o ty czące h isto rii najn o w szej

zdom inow ały w znacznej m ierze w o statn ich czasach rynek k siążk o w y kraju. C ho d zi

przede w szystkim o skrzętnie u k ry w a n ą p rz e z dłu ższy okres p raw d ę o p rzerażający ch

zbrodniach reżim u k o m unistycznego ok reślan y ch ja k o lu d o b ó jstw o . T o że p raw d a ta

dociera i staje się częścią o rg an iczn ą w iedzy historycznej w spółczesnego pokolenia, m oże

być ręk o jm ią tego, że podobne w ydarzenia nigdy ju ż się nie pow tórzą. D latego tak w ażne

je st upam iętnienie św iadectw żyw ych jeszc ze o fiar to talitary zm u , któ re p o k o n u ją c strach

o d sła n ia ją co raz to now e kartki zbrodniczej d ziała ln o śc i system u kom unisty czn eg o .

Z n o w o ści w ydaw niczych, któ re u kazały się p o z a g ranicam i k raju , a s ą źródłem do

badań

m artyrologium

narodu

po lsk ieg o ,

szcz eg ó ln ie

m o ż n a

p o le cić

k siążkę

pan a P io tra Ja sz c z u k a P o rtre t C iem n o ści, k tó ra u k az ała się po u k raiń sk u w 1999 r.

w pryw atnym w ydaw nictw ie „М . P. K oć” K ijó w -N o w y Jo rk . D w u to m o w a p o zy c ja z a ­

w iera w sobie św iadectw a i dokum enty dotyczące zbrodni stalinow skich popełnionych na

(2)

ludności P o d o la, które w raz z innym i terenam i U krainy R a d zieck iej przeżyły o k ropne

d o św iad czen ia sztu czn eg o głodu 1932-1933.

W historiografii polskiej tem at ten je st stosunkowo mało obecny. B ardziej nagłośnione

są dzieje tzw. sta linow skich „polskich ek sp ery m en tó w ” , które sko ń czy ły się m asow ym i

represjam i przeciw ko polskości i w yw ózkam i P olaków z U krainy do K azachstanu. N ależy

je d n a k p am iętać i o „cich y m ” unicestw ien iu od 10 do 12 m ilio n ó w p o p u la c ji U krainy

R ad zieck iej, część której, zw łaszcza na ziem iach P o d o la stan o w ili P olacy. M ateriały

książki o bejm ują przede w szystkim m iejscow ości położone nieopodal m iasteczek Połonne

i P oninka - gdzie ludność polska dotąd stanow i znaczny o d se tek od ogółu m ieszkańców .

M ożna tu ta j w spom nieć chociażby w yw odzącego się z P o ło n n eg o zasłu żo n eg o

d u sz p a ste rz a Z iem i L w ow skiej i W o ły n ia ks. p rała ta L u d w ik a K am ilew sk ieg o , któ reg o

sześcioro ro d ze ń stw a um arło z głodu i w ycieńczenia.

O b a opasłe tom y z a w ierają 377 św ia d ec tw , n agranych n a taśm ie m agn eto fo n o w ej

i d osłow nie odtw o rzo n y ch na piśm ie. W yw iady odbyw ały się w ed łu g sp o rzą d zo n e g o

p rzez A u to ra k w estio n ariu sza, którego rubryki nie s ą w yszczególniane w tekście, w obec

czego relacje po d an e s ą w form ie płynnych op o w iad ań . C e c h ą c h a ra k te ry sty c z n ą

podaw anych w yw iadów je s t ich u d erz ają ca au ten ty czn o ść, co w id ać n aw e t z sam ego

ję zy k a w ypow iedzi, który A u to r za ch o w ał w o ryginalnym b rzm ien iu bez w iększych

interw encji stylistycznych. Je st to p raw d ziw a gw aro w a u k raiń sz cz y zn a , z w ielo m a

n aleciałościam i rusycyzm ów i charak tery sty czn y ch „so w iety z m ó w ” , k tó rą się p o słu g u je

w iększa część m ieszkańców U krainy, o czy w iście u k raiń sk o jęz y cz n y ch . P rz e m a w ia ją

ludzie różnych naro d o w o ści - U kraińcy, P olacy, Ż ydzi, N iem cy, R o sjan ie. W sytuacji

ludności ch rz eśc ija ń sk iej trudno czasem d o jść - kto je s t kim. O polskości respondentów

św iadczą czasem tylko „katolickie” im iona lub w zm ianki w tekście, że byli oni ch rzczen i

w kościele albo że rodzice byli katolikam i. Sam A utor szacow ał „p o lsk ie św iadectw a” na

około 1/3 zaw artości całej k sią ż k i1.

C h arak tery sty czn a z re sz tą w tym kontekście je s t w y p o w ie d ź n r 368 F ra n ca (F ra n ­

ciszka) Iw anow icza Liszczyńskiego: „W rejonie M ohylew skim było trochę Polaków , i we

wsi trochę było. U nas m niej było Polaków niż tutaj około Poninki - [ale] to nie P olacy.

Ja się nie uw ażam za Polaka. B yła po pro stu relig ia k ato lic k a i p raw osław na, a Polaków

iako takich nie było. W ładza sow iecka jednakow o się o dnosiła i do cerkw i i do k o ścio ła”

(t. II, s. 467).

Z resztą odseparow anie z całości czysto polskiego w ątku sp raw iło b y w ielki trud, gdyż

- ja k tw ierdzi P io tr Jaszczuk w obszernym w prow adzeniu (liczącym 70 stron) - te sam e

m etody stosow ane były w obec całej au to ch to n icz n ej lu d n o śc i ch rz eśc ija ń sk ie j. „O bok

U kraińców m ordow ani byli w ieśniacy n aro d o w o ści niem ieck iej i p o lsk iej, k tórzy byli

nosicielam i ch rz eśc ija ń stw a i nie ulegali ru sy fik acji w ateisty cz n y m k o n g lo m e racie”

(t. I, s. 47). W o b ec tego - zdaniem A u to ra - n isz cz en ie p o lsk o ści w czasie g łodu na

U krainie było ogniw em w m onstrualnej akcji dechrystianizacji tych ziem. C hociaż czasem

trudno bez zastrze że ń zaakceptow ać n iek tó re u sta le n ia, to je d n a k d o ść p rze k o n y w a jąc a

1 Z informacji udzielonej w Instytucie Badań nad P o lo n ią i D uszpasterstw em Polonijnym Kato­ lickiego U niw ersytetu L ub elskiego w dniu 11 VII 200 0 .

(3)

je st głów na idea przedm ow y autorskiej, k tó ra p o le g a na tym , że głód w łatach 1932-1933

nie był skutkiem klęski żyw iołow ej czy ja k ie jś n a d g o rliw o śc i w rea liza cji tzw . p lan ó w

k olek ty w izacji w si, lecz był d okładnie za p la n o w a n y i przy g o to w an y p rze z najw y ż sz e

organy system u kom unistycznego.

Po ukazaniu się książki - jak zaznacza A u to r - z różnych stron posypały się n a n iego

osk arżen ia o antysem ityzm , antyukrainizm , an ty p o lo n izm itd .2 A u to r w y w odzący się z

rodziny ukraiń sk o -p o lsk iej, w yraźnie w y p o w iad a się je d y n ie po stro n ie w arto śc i

chrześcijańskich, przy czym wym ienia konkretne osoby należące do różnych narodow ości,

które stały się narzędziem reżim u w realizacji je g o zbrodniczych planów . Z e w zg lęd u na

to, że nazw iska tych „czerw onych” ko lab o ran tó w są d o b rze znane w okolicznych w siach

i m iasteczkach, A u to r w ym ienia je , m ów iąc o sp raw ca ch głodom oru na P o d o lu ja k o

0 „m iędzynarodow ych draniach z czerw o n y m i legitym acjam i, k tóre w y d zierały

z dziecięcych u st o sta tn ią karto felk ę, o s ta tn ią faso lk ę. B yli to U kraińcy: [podane

nazw iska], Żydzi, którzy kierow ali ak c ją g ło d o w ą na P ołońszczyźnie: [podane nazw iska]

1 R uscy nie lepsi od poprzednich: [podane n az w isk a ], to też Polacy: [podane n azw iska]

... i cała ciżb a tych in te rn acjo n alistó w , w rze czy w isto ści kosm o p o litó w i ro sy jsk ic h

szow inistów [...] Jednak niech P an B óg strze że od tego by dożyć czasu , gdy tych

w yrodków utożsam iano by z k o nkretnym n aro d e m ” (t. I, s. 82).

S am e rela cje , będące niep o d w ażaln y m i au ten ty czn y m o sk arżen iem ideo lo g ii

k o m unistycznej, sta n o w ią n a jw a rto śc io w sz ą część pracy. T reść ich do ty czy przed e

w szystkim dram atycznych w ydarzeń lat trzy d ziesty ch : g łodu i rep resji stalin o w sk ich .

W tych w ypow iedziach ludzie rów nież w sp o m in a ją i o innych swych niedolach: o głodzie

z 1946/47 roku - będącego, zdaniem A u to ra, og n iw em w łań cu c h u so w ieck ich

głodom orów lat dw udziestych i trzy d ziesty ch - o latach okupacji fa sz y sto w sk ie j,

cod zien n o ści kołchozow ej, a n aw e t o u d ziale m ie sz k ań có w P o d o la w aw a n tu rze

afgańskiej.

C zęść p u blikow anych d okum entów sta n o w ią m ateriały archiw alne, zaw ierające dane

0 ofiarach stalinow skich z o kolicznych m iejsco w o ści. Z ałącz o n e s ą listy o sób

rep resjonow anych, um arłych z głodu i w ycieńczenia oraz p oległych na w ojnie. N iek tó re

dane d o ty c zą w yłącznie polskich w si, ja k ch o c ia żb y T ad e u szp o l (obecnie F ad ijiw k a ),

1 zaw ierają z reguły same polskie nazw iska i im iona (dokum enty nr 298, 299, t. II, s. 169-

171). O sobne dokum enty p o d a ją statystyczne dane o zniszczonych św iątyniach różnych

w yznań - cerkw iach, kościo łach , sy n a g o g ac h , a także o pozam ykanych in sty tu cjach

n arodow ościow ych - polskich, niem ieck ich , ży dow skich szkołach i klubach.

A utor zam ieszcza też fo to k o p ie list o fia r kom unistycznych rządów

II, s. 524-535).

Z ałączone fo to g rafie p o k a z u ją p raw d ę nie tylko o prześladow anych i eksterm inow anych

o fiarach, ale i o ich o praw cach. W id zim y na przy k ład na n ie k tó ry ch zd jęc iac h osoby

w sow ieckich uniform ach z lat trzy d ziesty ch , na innych te sam e p o sta rz a łe o soby

w gronie m łodzieży kom som olskiej o p o w iad a ją ce o sw ych b o h atersk ich w yczynach w

w alce z „w rogam i lu d u ” . In n ą p raw d ę p o d a ją rela cje sam ych „w rogów lu d u ” , któ rzy

(4)

dotąd m ie sz k ają w tej sam ej m iejsco w o ści, co i ich „heroiczni” prześladow cy. N ie dziwi

w ięc, że w ielu resp o n d e n tó w nie zgod ziło się p o d p isa ć sw ych w sp o m n ień w łasnym i

nazw iskam i, p o n ie w a ż nadal ż y ją oni w ustaw icznym strachu i n iep ew n o ści.

K siążka P iotra Jaszczuka pod tym w zględem je s t bardzo odw ażnym przedsięw zięciem

ujawniającym praw dę o tak bliskiej przeszłości, o której w ielu najchętniej by zapom niało.

D la polskich badaczy zebrane w tym dw utom ow ym w y d aw n ictw ie m ateriały b ę d ą

p raw d ziw ą k o p a ln ią ź ró d ło w ą d la n astępnych o p rac o w a ń dotyczących m arty ro lo g iu m

W schodu.

W łodzim ierz O sadczy

Stanisław

В u t n i с к i, W s p o m n ie n ia P o la k a z Ł o tw y , przedm ow a

ks. Edward W alewander, opracowanie, w prow adzenie, przypisy i indeksy Jadwiga

P lew k o, B ib liotek a P o lo n ii, t. 10, seria B: M ateriały i dokum enty, R edakcja

W ydaw nictw K atolick iego U niw ersytetu L u b elsk iego, L ublin 1999, ss. 2 2 0 ,

ilustracje.

W spom nienia o stronach rodzinnych, o szczęśliw ym dzieciństw ie, nadziejach młodości

oraz perypetiach życiow ych są zazw yczaj ulu b io n y m tem atem ro zm y ślań i rozm ów

starszych osób. S ięganie p am ięc ią do p rzeszło ści nie je s t je d n a k tylko przy w ilejem

najstarszego pokolenia. T o w łaśn ie d zięki w spaniałom yślnem u d ziele n iu się w iedzą,

przeżyciam i i refleksjam i nad h is to rią w łasn ą, a także innych ludzi d o k o n u je się

niezw ykle w ażny p rze k az d zied z ictw a k u ltu ro w eg o p om iędzy po szczeg ó ln y m i

generacjam i. D zieje krajó w , naro d ó w czy choćby tylko pew nych gru p o só b w id zian e

przez pryzm at osob isty ch d o św ia d cz eń m o g ą stać się d la m łodszych nie tylko suchą,

n au k o w ą inform acją, ale ży w ą i b arw n ą historią, w której u czestn iczy li k o n k retn i ludzie.

T aki w alor m a now a p u b lik a c ja Insty tu tu B a d ań nad P o lo n ią i D u szp a ste rstw e m

P o lo n ijn y m K atolickiego U niw ersy tetu L u b elsk ieg o za m ie szc zo n a ja k o X tom w serii

M ateriały i dokum enty w ram ach cyklu ed y to rsk ieg o B ib lio te k a P olo n ii. W y d a w n ictw o

to składa się z dw óch części, p o p rzed zo n y ch p ro lo g ie m i zw ień czo n y ch epilogiem .

O patrzone je s t także obszernym i p rzypisam i oraz p rz e d m o w ą i w p ro w a d ze n iem

pochodzącym od w ydaw ców . Z aw iera także indeks osobow y i g eograficzny, ja k ró w n ież

kilka ilustracji poch o d zący ch z album u A utora.

Przed lekturą zasadniczego tekstu w arto się zaznajom ić z p rze d m o w ą i w stępem pióra

ks. prof. E d w ard a W a le w a n d ra (re d ak to ra serii) oraz d r Jad w ig i P lew ko. S ta n o w ią one

d oskonałe w p ro w ad zen ie do p am iętn ik a S. B u tn ick ieg o , dając o g ólny p o g lą d n a całość

pracy oraz p rzybliżając atm o sferę i rea lia je g o p ow stania.

W spom nienia otw iera P rolog będący sw oistą inw okacją, n aw iązu jącą nieprzypadkow o

do dzieła w ieszcza narodow ego A. M ickiew icza. S tre szc za niejako ju ż n a w stęp ie klim at

tego ciekaw ego pam iętnika: „O Ł otw o, O jczyzno moja! G dy m yślę o T obie, w idzę w śród

Cytaty

Powiązane dokumenty

nie o Istocie Najwyższej Aszantów w kategoriach deus remotus i deus otiosus 62. Niepoprawność aplikacji terminu deus remotus do idei Onyame jest zauważalna szczególnie w

Dlatego z Wilczego Przewozu w pewnym momencie też trzeba było [odejść], zostawić swoje mieszkania, domy, wszystko, i trzeba było podporządkować się tym Rosjanom, bo wtedy

Ksiądz Ludwik Hupkała był określany przez władze komunistyczne jako jeden z niepokornych, a jego inicjatywy podejmowane w celu krzewienia wiary kato- lickiej, religijnym

Wiele wspomnień z Obecności potwierdza cechy osobowości Karola Wojtyły już znane: głęboką pobożność, umiłowanie modlitwy, szacu­. nek dla innych i chęć ich

Istotnie przyznać należy, iż ślady języka egipskiego w Biblii są znikome, jednakże wniosek, do jakiego doszedł Autor na tej podstawie, negując pobyt Hebrajczyków w Egipcie

Najpierw dlatego, że to milczenie rozciąga się stosunkowo na bardzo krótki czas — od W. Piątku rano aż do zawiśnięcia Chrystusa na krzyżu — a potem nie można przemilczenia

Koniec jego panowania i odesłanie insygniów cesarskich do Konstantynopola przez Odoakra uważa się za koniec cesarstwa zachodniorzymskiego. Często data ta jest też uznawana

W sprawie przyjmowania Komunii Świętej, udziela się Drodze Neokatechumenalnej okresu przejściowego (nie przekraczającego dwóch lat) na przejście z szeroko rozpowszechnionego w