Jakub Wojtkowiak
W odpowiedzi na odpowiedź
Dariusza Radziwiłłowicza
Echa Przeszłości 11, 400-401
2010
4 0 0 Polemiki, recenzje i omówienia
W o d p o w i e d z i n a o d p o w i e d z D a r i u s z a R a d z i w i ł ł o w i c z a
P o lem ik a w n a u k a c h h isto ry czn y m j e s t zja w isk iem n a tu r a ln y m i w ręcz n iezb ęd n ym . K ażd y m a praw o od p ow ied zieć n a n ie słu sz n e , jeg o zd an iem , zarzuty. R ecen zja - w m oim m n ie m a n iu - słu ż y n ie tylk o tem u , by je d e n b adacz w y p o w ied zia ł się n a te m a t pracy in n eg o i w yd ał o niej ocenę, a le by p od p ow ied ział m u, ja k ic h b łęd ów sk ry ty k o w a n y p o w in ien u n ik a ć w p rzy szło ści. In n ym i sło w y - słu ż y d o sk o n a le n iu ja k o ści pracy n aukow ej. A by toczyć spór n a u k o w y oraz by w y cią g a ć w n io sk i z p op ełn ion ych b łęd ów trze b a jed n a k p orozu m iew ać się w sp ó ln y m ję z y k ie m - zrozu m ieć a r g u m en ty ad w ersarza. Z p rzyk rością stw ierd za m , że o p u b lik o w a n a w yżej odpow iedź n a m oją recen zję pracy D a r iu sz a R ad ziw iłło w icza P o l s k i e f o r m a c j e z b r o j n e w e w s c h o d n i e j R o s j i o r a z n a S y b e r i i i D a l e k i m W s c h o d z i e w l a t a c h 1 9 1 8 - 1 9 2 0 św iad czy o tym , że S za n o w n y P o le m ista n ie zrozu m iał, ja k ie b łęd y m u zarzu cam , tym sa m y m e le m e n t ed u k acyjn y mej pracy o k a za ł się częściow o bezow ocny. W inę za to biorę n a sie b ie - w n iek tó ry ch w y p a d k a ch n ie w y ra ziłem się dość jasn o. Spróbuję n a p ra w ić swój b łąd i ty m ra zem w y p o w ied zieć się w sposób n ie p ozo sta w ia ją cy w ą tp liw o ści, ja k ie b łęd y - m oim zd a n iem - p op ełn ił D a riu sz R ad ziw iłłow icz w cz a sie p rzy g o to w y w a n ia i p isa n ia swej rozprawy.
1. K w eren d ę p rzep row ad zon ą w R osyjsk im P a ń stw o w y m A rch iw u m Woj sk ow ym w zesp o ła ch dyw izji A rm ii C zerw onej u z n a łe m za tru d bezow ocny, gdyż n ie zn a la z ł on odbicia w p rzy p isa ch do pracy - n ie w id ać w n ich , by k w eren d a t a p rzy n io sła isto tn e e fek ty z p u n k tu w id z e n ia realizacji projektu sfin a lizo w a n eg o r ece n z o w a n ą rozpraw ą. N a p isa łe m , że k w eren d a za g ra n icz n a w in n a być m a k sy m a ln ie w y k o r z y sta n a . P ra w d ziw o ść tego są d u p o tw ier d za sa m D a r iu sz R ad ziw iłłow icz, n a rzek a ją c w polem ice n a szczu p ło ść środ ków, k tórym i dysp on ow ał. W sk a za łem jed n o c z e śn ie k ilk a zespołów , które z p e w n o śc ią b y ły atrak cyjn iejsze badaw czo, z p u n k tu w id z e n ia realizow an ego projektu. Ze w stę p u do pracy oraz z p o lem ik i n ie w y n ik a , że R ad ziw iłłow icz w ied zia ł o is tn ie n iu w y m ien io n y ch przeze m n ie zespołów . To zaś sk ła n ia do w n io sk u , że do zagran iczn ej k w eren d y arch iw aln ej p rzygotow ał się n ie s ta ra n n ie i - co za ty m id zie - n ie w p e łn i racjon aln ie w y d a ł sk rom n e środki, które b y ły do jego dysp ozycji. N a le ż y te p rzygotow an ie k w eren d y n ie było zaś rzec zą tru d n ą. W P olsce j e s t co najm niej k ilk a eg zem p la rzy p rzew o d n ik a po zasob ach RGWA dotyczących A rm ii C zerw on ej1, je d e n z n ich znajduje się w C en tra ln y m A rch iw u m W ojskow ym .
2. P ra w ie k a żd y h isto ry k , a ju ż w szczeg ó ln o ści zajm ujący się dziejam i XX w iek u , sta je przed n ie ła tw y m za d a n iem selek cji źródeł i lite r a tu r y do te m a tu , k tóry go in te r e su je . A le b y d ok on yw ać selek cji, trz eb a w ied zie ć z czego selek cjon ow ać i sform u łow ać ja s n e jej kryteria. W stęp do rozpraw y naukow ej j e s t m iejscem , gd zie jej au tor - m ięd zy in n y m i - pokazuje sw ą
1 C ie n tr a ln y j g o s u d a r s tw ie n n y j a rc h iw S o w ie ts k o j A r m ii. P u tie w o d itie l, t. I—II, red. L.W. Dwojnych, T.F. Kariajewa, M.W. Stiegancew, E ast View Publications, Minneapolis 1991-1993.
Polem iki, recenzje i omówienia 4 0 1 kom p eten cję n au k o w ą . Jej w y ra zem j e s t rów n ież k o n ieczn o ść w sk a z a n ia źró d eł istn ieją cy ch (a n ie tylk o w y k orzystan ych ), szczeg ó ln ie m ających isto tn e zn a cz en ie d la te m a tu pracy, i w y tłu m a c z e n ie , dlaczego się do n ich n ie s ię g n ę ło. D ziś D a riu sz R a d ziw iłłow icz ep a tu je in form acjam i o arch iw ach syb eryj sk ich. M iejscem , gd zie w in ie n był p rzed sta w ić te in form acje, był w stę p do jeg o rozprawy. N ie je s te m ja sn o w id zem , w n io sk i w y sn u w a m je d y n ie w opar ciu o to, z czym m a m s z a n sę się zapoznać. Inform acji o źródłach n iew y k o rzy sta n y c h w pracy oraz przyczyn ach , ja k ie spow odow ały, iż au tor rozpraw y nie się g n ą ł po n ie, w e w stę p ie n ie zn a la złem . W sk a za łem w ięc w recenzji zasoby, o k tórych - ta k w y n ik a ło ze w stę p u - R a d ziw iłłow icz n ie w ie d z ia ł choć p o w in ie n . A je s t to ew id e n tn y błąd. W sk a za n ie ta k ic h b łęd ów j e s t n ie tylko prerogatyw ą, a le w ręcz ob ow iązk iem recen zen ta . W te n sposób podpow iada, co w arto zrobić w p rzyszłości, w w y p ad k u d a lszy ch stu d ió w n a d tem a tem .
A rch iw a lia fra n cu sk ie w sk a z a łe m ze w z g lęd u n a to, że R ad ziw iłłow icz w b ib liografii w y m ie n ił w y d a n e w ję z y k u fra n cu sk im w sp o m n ie n ia g en era ła M au rice’a J a n in e ’a. Tym sa m y m su g ero w a ł s w ą k om p eten cję ję z y k o w ą do stu d io w a n ia źródeł w ję z y k u fran cu sk im . N a d m ie n ię , że w yjazd do V in cen n es n ie s ie za sob ą m n iejsze k o sz ty n iż te n do M oskwy. B ib lio g ra fia rozp raw y nie z a w iera ła prac i źródeł w y d a n y ch w ję z y k u ja p o ń sk im i stą d b rak s u g e stii w y k o rzy sta n ia ja p o ń sk ich archiw aliów .
3. I w reszcie o sta tn ie , szczeg ó ln ie przykre, n iep o ro zu m ien ie. P rzyzn aję, że p iszą c o b łęd a ch w term in o lo g ii, n ie p o w in ien em się od w oływ ać do kariery w ojskow ej D a r iu sz a R a d ziw iłłow icza. P o w in ien em napisać: „K ażdy p rzyzw o itej próby h isto ry k , zajm ujący się k w e stia m i m ilita rn y m i, dokonując s ta r a n nej k o rek ty te k s tu w y ło w iłb y b łąd w n a zew n ictw ie: n a czele sz ta b u dyw izji radzieckiej n ie s ta ł „n aczeln ik ” lecz „ s z e f’. U w a g a ta n ie w ią z a ła się z w c z e śn ie jsz ą słu ż b ą w ojsk ow ą R ad ziw iłłow icza, obojętne - przed czy po 1989 r. - ale jego w a r sz ta te m . K om en tarzem do niej i in n y ch podobnych b y ł n a s tę p n y a k a p it mej recenzji m ów iący o n ie sta r a n n y m p rzy g o to w a n iu te k s tu do d ru k u . N ie sta r a n n o ść czy w ręcz n iech lu jn o ść p rzy g o to w a n ia te k stó w n a u k o w ych, w ty m ta k że h isto ry czn y ch , j e s t coraz w ię k sz y m problem em . J e ś li sa m i n ie b ęd z iem y d okonyw ać sta ra n n ej i rzeteln ej k orek ty sw y ch tek stów , to jak m a m y teg o n a u czy ć stu d en tów ? T reść od p ow ied zi R ad ziw iłło w icza zdaje się sugerow ać, że n ie za u w a ży ł teg o za rzu tu , a n a d od atek w ydaje się sąd zić, co ju ż zn a cz n ie gorsze, że n ie m u si w ied zieć, iż j e s t różn ica m ięd zy „ n aczeln i k ie m ” i „szefem ”. P o zo sta w ię to bez kom en tarza.
Tylko ty le i aż tyle. P ozw olę sob ie w yrazić n a d zieję, że ty m razem m oje w yw od y s ą w p e łn i zrozu m iałe, n ie b u d z ą ża d n y ch w ą tp liw o ści in terp reta cy j n ych i w te n sposób z n ik n ie p o d sta w a sporu. D od am ró w n ież, że podtrzym uję sw oją, ogóln ie p ozy ty w n ą , ocenę zrecen zow an ej pracy.
J a k u b W o j t k o w i a k