• Nie Znaleziono Wyników

Widok Wychowawcze znaczenie homilii ślubnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Wychowawcze znaczenie homilii ślubnej"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

HENRYK S£AWIÑSKI

Uniwersytet Papieski Jana Paw³a II w Krakowie Katedra Komunikacji Religijnej

Wychowawcze znaczenie homilii œlubnej

Educational Value of the Wedding Homily

1. WPROWADZENIE – PO CO ŒLUB KOŒCIELNY?

Warto stawiaæ pytania o to, co wydaje siê oczywiste. Wówczas odkrywa siê cenne prawdy. Warto pytaæ: „po co œlub koœcielny” skoro, jak wiemy z doœwiad-czenia duszpasterskiego, zwi¹zki sakramentalne czêsto ulegaj¹ rozpadowi i znacz-na liczba ochrzczonych ¿yje w zwi¹zkach bez œlubu koœcielnego: czêœæ z nich nie mo¿e go zawrzeæ, a czêœæ zwyczajnie nie znajduje wystarczaj¹cej motywacji do zawarcia sakramentalnego zwi¹zku ma³¿eñskiego.

By nie poprzestaæ jedynie na malkontenckiej konstatacji, ¿e jesteœmy œwiadka-mi kryzysu ma³¿eñstwa i rodziny chrzeœcijañskiej na niespotykan¹ dot¹d skalê, zwróæmy uwagê na œrodki, jakimi dysponujemy, by oddzia³ywaæ wychowawczo na kandydatów do ma³¿eñstwa oraz na ma³¿onków chrzeœcijañskich. Jednym z ta-kich powszechnie stosowanych, a nie zawsze docenianych œrodków, jest homilia œlubna. W obecnej refleksji omówimy najpierw pokrótce mentalnoœæ wspó³czes-nych uczestników obrzêdu ma³¿eñstwa; potrzebê wychowywania do ma³¿eñstwa przez ca³e ¿ycie oraz homiliê œlubn¹ jako œrodek wychowawczy, a nastêpnie jej wychowawcz¹ treœæ i formê. Przed zakoñczeniem natomiast pokrótce wymienione zostan¹ pewne mankamenty homilii œlubnej, które nie s³u¿¹ jej wychowawczej funkcji, ale wystêpuj¹ w praktyce przepowiadania s³owa Bo¿ego.

2. MENTALNOŒÆ WSPÓ£CZESNYCH UCZESTNIKÓW OBRZÊDU MA£¯EÑSTWA

Jedn¹ z cech wspó³czesnego pokolenia ludzi jest mentalnoœæ recyklingowa (ang. recycling mentality)1. Przejawia siê ona w sposobie dzia³alnoœci

nowoczes-T

EOLOGIA I

M

ORALNOή

TOM 12, 2012

1 Por. ‘Scheidung leichter als Führerscheinprüfung’, http://kath.net/detail.php?id=34609

(2)

nych koncernów, którym ³atwiej jest produkowaæ wci¹¿ nowe produkty ani¿eli reperowaæ stare. To, co stare, nadaje siê tylko na z³om. Dla przyk³adu, jeœli ktoœ kupi³ przed laty aparat fotograficzny firmy Sony, a po kilku latach nowy, o lep-szych parametrach technicznych, to szybko zauwa¿y, ¿e ani ³adowarka do bate-rii, ani sama bateria ze starego aparatu nie pasuj¹ do nowego i na odwrót. Choæ to, co stare, jeszcze mog³oby siê przydaæ, wskutek mentalnoœci recyklingowej staje siê bezu¿yteczne. W spo³eczeñstwie o takiej w³aœnie mentalnoœci coraz trud-niej jest znaleŸæ szewca, bo naprawa starych butów kosztuje prawie tyle, ile za-kup nowych.

Wspomniany sposób myœlenia dotyka równie¿ relacji ma³¿eñskich i rodzin-nych. Zgodnie z ni¹ ³atwiej jest wspó³ma³¿onka „wymieniæ na nowego” ni¿ na-prawiaæ „uszkodzone” relacje ma³¿eñskie. Prawodawstwo ma³¿eñskie wychodzi naprzeciw takiemu podejœciu. Rozpad zwi¹zków ma³¿eñskich jest Ÿród³em do-chodu dla prawników. Tote¿ ³atwiej jest uzyskaæ rozwód, ni¿ zdobyæ prawo jazdy2.

Cieszy wprawdzie fakt, ¿e w ostatnim czasie liczba rozwodów w Polsce zmala³a, bo wed³ug danych GUS w trzecim kwartale 2011 roku wynios³a 14,1 tysi¹ca, co jest wartoœci¹ najni¿sz¹ od 2004 roku3. Niemniej jednak wci¹¿ jest to liczba

ogrom-na. W spo³eczeñstwie, w którym wiele ma³¿eñstw siê rozpada i w którym, obok wielu rozwiedzionych, jest ponadto sporo zwi¹zków nieformalnych, przypomi-naj¹cych ma³¿eñstwo, presja spo³eczna do zawierania prawnego zwi¹zku ma³¿eñ-skiego jest coraz s³absza.

Inn¹ cech¹ mentalnoœci wspó³czesnych ludzi jest fascynacja wolnoœci¹ i sa-mostanowieniem. Z tym wi¹¿e siê niechêæ do ograniczania ¿ycia zbêdnymi pra-wami. Poniewa¿ zawieranie ma³¿eñstwa przez tych, którzy mieszkaj¹ razem, nie jest sankcjonowane prawem, wiêc rodzi siê pokusa, by traktowaæ to, co nie jest zakazane prawnie, jako dozwolone moralnie. Taka sytuacja dotyczy przynajmniej Polski i innych krajów europejskich, co odró¿nia nas na przyk³ad od Indii, gdzie wci¹¿ nacisk spo³eczny i sankcje prawne sprzeciwiaj¹ siê tworzeniu niezalegali-zowanych zwi¹zków.

2 Sir Paul Coleridge, 62-letni prawnik angielski, cz³onek S¹du Najwy¿szego, walczy o prawa

obywatelskie, troszcz¹c siê g³ównie o dzieci jako ofiary rozwodów. Piêtnuje prawników, ¿e zara-biaj¹ na rozpadzie zwi¹zków ma³¿eñskich i wzywa swoich kolegów po fachu, by zechcieli ograni-czyæ profity uzyskiwane w taki sposób. Paul Coleridge za³o¿y³ fundacjê dla ochrony ma³¿eñstw zrzeszaj¹c¹ sêdziów i adwokatów do spraw rodzinnych – por. tam¿e.

3 Por. H. Przondziono, Mniej rozwodów, http://info.wiara.pl/doc/1069799.Mniej-rozwodow

(3)

3. WYCHOWYWANIE PRZEZ CA£E ¯YCIE

CECH¥ WSPÓ£CZESNEGO SPO£ECZEÑSTWA

Jeszcze inn¹ cech¹ charakteryzuj¹c¹ wspó³czesne spo³eczeñstwa zachodnie jest uczenie siê przez ca³e ¿ycie. W Unii Europejskiej istnieje nawet specjalny program w dziedzinie edukacji i doskonalenia zawodowego przewidziany na lata 2007-2013 pod nazw¹ „Lifelong Learning Programme” o ogromnym bud¿ecie 6 miliardów 970 millionów euro, którego celem jest wspieranie ró¿norodnych form uczenia siê przez ca³e ¿ycie4.

Równie¿ wychowanie nie jest dziœ procesem skierowanym wy³¹cznie w stro-nê dzieci i m³odzie¿y. Obejmuje siê nim tak¿e ludzi doros³ych. W fachowej lite-raturze wychowanie okreœla siê wprawdzie jako wszelkie celowe oddzia³ywanie na dzieci i m³odzie¿, aby w nich kszta³towaæ okreœlone pojêcia, uczucia, posta-wy, d¹¿enia. Obejmuje ono opiekê, dostarczanie rozrywki i kultury, wychowanie fizyczne, umys³owe, moralne, spo³eczne, estetyczne, ideowe, szkolenie i przy-gotowanie do ró¿nych zadañ. Oddzia³ywanie wychowawcze jest procesem spo-³ecznie zorganizowanym, akceptowanym. Przeprowadza siê je w ramach grup spo³ecznych, takich na przyk³ad, jak: rodzina, szko³a, organizacje m³odzie¿owe oraz Koœció³5.

Niemniej jednak obserwuje siê obecnie zmiany w wychowaniu. Polegaj¹ one miêdzy innymi na rozszerzeniu siê oddzia³ywañ wychowawczych w dó³ i w górê ¿ycia. Tote¿ mo¿na mówiæ o wychowaniu „ca³o¿yciowym”: od niemowlêcia a¿ po osoby w podesz³ym wieku6. Takie pionierskie myœli prezentowa³ wybitny

polski pedagog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, profesor Stefan Ku-nowski, którego znakomite dzie³o pod tytu³em Podstawy wspó³czesnej pedago-giki, zakoñczone w 1949 r., by³o, niestety, blokowane przez cenzurê przez ponad 30 lat. Czytamy w nim o rozszerzeniu siê oddzia³ywañ wychowawczych,

poniewa¿ dotycz¹ one nie tylko dzieci w domu i uczniów w szkole, czy wiernych w Koœciele, ale obejmuj¹ niemowlêta, opiekê nad matk¹, przygotowanie do ma³¿eñ-stwa i za³o¿enia rodziny, m³odzie¿ pracuj¹c¹ i akademick¹, doros³ych, korzystaj¹cych z oœwiaty, dokszta³caj¹c¹ siê inteligencjê twórcz¹, a nawet starców – tak, ¿e wychowa-nie dziœ odnosi siê do ca³ego ¿ycia ludzkiego, staje siê wychowawychowa-niem „ca³o¿yciowym”7. Profesorowi Stefanowi Kunowskiemu chodzi³o o integralne wychowywanie cz³owieka w spo³eczeñstwie przez ca³e ¿ycie i œcis³e powi¹zanie pedagogiki

4 „The LLP runs for seven years (2007-2013). The total budget for this period is EUR 6.970

Million” – Lifelong Learning Programme (LLP). Guide 2012. Part I: General provisions, s. 3. http://ec.europa.eu/llp.

5 S. Kunowski, Podstawy wspó³czesnej pedagogiki, Warszawa 1993, s. 19. 6Por. tam¿e, s. 20.

(4)

z etyk¹ zgodnie z myœl¹ pedagogiczn¹ kandydata na o³tarze, dominikanina, o. prof. Jacka Woronieckiego.

Istotnym elementem integralnego wychowania, w tym cz³owieka doros³ego, jest wychowanie religijne, które uwzglêdnia relacjê cz³owieka do Boga. Wed³ug pedagogiki katolickiej bowiem celem wychowania jest pomoc cz³owiekowi w rozwoju jego potencjalnoœci oraz osi¹gniêcie takiej wewnêtrznej harmonii, aby móg³ on realizowaæ zarówno cele doczesne, jak i nadprzyrodzone8. Warto

jesz-cze dodaæ, ¿e wychowanie religijne idzie w parze z wychowaniem moralnym, poniewa¿ religia jest Ÿród³em moralnoœci.

4. HOMILIA JAKO ŒRODEK WYCHOWAWCZY

Jednym ze œrodków wychowawczych, jakimi dysponuje Koœció³, szczegól-nie w zakresie wychowania religijnego, jest homilia. Jej s³uchanie jest bardzo cenione przez wiernych. Choæ jej zasadnicza rola wynika z integralnego zwi¹zku ze sprawowan¹ liturgi¹, której jest czêœci¹, to jednak homilia ma tak¿e znaczenie w realizowanej przez Koœció³ misji wychowawczej. Obok wychowania litur-gicznego, o czym traktuje soborowa konstytucja Sacrosanctum concilium (nr 14--20), mo¿na mówiæ o wychowaniu przez liturgiê. Homilii przypada tu szczegól-na rola.

4.1. Istota homilii

Na podstawie wspó³czesnego nauczania Koœcio³a mo¿na zdefiniowaæ homi-liê jako czêœæ liturgii, a wiêc wydarzenie zbawcze, w którym na kanwie prokla-mowanych tekstów œwiêtych i celebrowanego misterium upowa¿niony przedsta-wiciel Boga i Koœcio³a w sposób dostosowany do s³uchaczy zwiastuje z biegiem roku liturgicznego obecnoœæ i dzia³anie Boga w historii zbawienia, czyli w mi-sterium Chrystusowym. W ten sposób pomaga wiernym rozpoznaæ znaki czasu i odpowiedzieæ na nie z wiar¹ podczas liturgii, jak te¿ poza ni¹ przez ¿ycie odpo-wiadaj¹ce Ewangelii.

Wed³ug soborowego i posoborowego nauczania Stolicy Apostolskiej o isto-cie homilii rozstrzyga to, ¿e jest ona czêœci¹ liturgii9. Jak ca³a liturgia, równie¿

homilia uwzglêdnia bieg roku liturgicznego, w którym Koœció³ ods³ania i uobec-nia ca³e misterium Chrystusa i w ten sposób umo¿liwia wiernym spotkanie z Nim

8 Por. T. Kuko³owicz, Wychowanie w rodzinie, w: Ewangelizacja, red. J. Krucina, Wroc³aw

1980, s. 180; T. Kuko³owicz, Obyczajowoœæ rodziny chrzeœcijañskiej czynnikiem wychowania, w: Wychowanie w rodzinie chrzeœcijañskiej, red. F. Adamski, Kraków 1982, s. 444-459.

(5)

i dost¹pienie ³aski zbawienia10. Misterium Chrystusa celebrowane w roku

litur-gicznym stanowi podstawowe Ÿród³o i kontekst ka¿dej homilii, równie¿ homilii œlubnej.

G³ównym Ÿród³em dla zwiastowania misterium Chrystusa s¹ teksty œwiête. W homilii jednak nie chodzi o wyk³ad Pisma Œwiêtego ani teologii, ale o zwia-stowanie misterium Chrystusa na ich podstawie11. Wyjaœnienia, które s¹

niezbêd-ne w liturgii, nie powinny stawaæ siê niezale¿nym od niej wyk³adem doktryny Koœcio³a, ale zawsze s³u¿yæ mistagogii, a wiêc wprowadzeniu w misterium.

Niezmiernie istotn¹ cech¹ homilii jest jej „dostosowanie do s³uchaczy”. G³o-siciele homilii musz¹ uwzglêdniaæ logikê Bo¿ego planu przypomnian¹ przez konstytucjê o objawieniu Bo¿ym, a mianowicie, ¿e „s³owa Bo¿e, jêzykami ludz-kimi wyra¿one, upodobni³y siê do mowy ludzkiej, jak niegdyœ S³owo Ojca Przed-wiecznego, przyj¹wszy s³abe cia³o ludzkie, upodobni³o siê do ludzi”12. Ta logika

dostosowania siê do mentalnoœci s³uchaczy w g³oszeniu s³owa Bo¿ego zosta³a uznana przez II Sobór Watykañski za prawid³o przepowiadania13.

Homilia jest nie tylko przemówieniem dostosowanym do mentalnoœci s³ucha-czy, ale te¿ rzuca Bo¿e œwiat³o na ludzk¹ egzystencjê. Stanowi wiêc interpretacjê ludzkiego ¿ycia w œwietle tekstów œwiêtych. Akceptowane w katolicyzmie sakra-mentalne rozumienie œwiata opiera siê na przekonaniu, ¿e Duch Pañski nape³nia-j¹cy okr¹g ziemi prowadzi lud Bo¿y. Jest to przekonanie, ¿e Bóg jest obecny i dzia³a nieustannie w ¿yciu ludzkim i w œwiecie. Jego zamys³y ujawniaj¹ siê w wydarzeniach, potrzebach i pragnieniach ludzi. Nie oznacza to, ¿e ka¿de wy-darzenie, potrzeba i pragnienie ludzkie stanowi¹ znak czasu, a jedynie te, w któ-rych mo¿na – za pomoc¹ wiary – dostrzec Bo¿e zamys³y14.

Homilia jest zawsze przemówieniem publicznym i koœcielnym, a nie prywat-nym. Jej g³osiciel nie przemawia nigdy we w³asnym imieniu i nie przekazuje swojej m¹droœci, ale przemawia zawsze w imieniu Koœcio³a i g³osi to, czego on naucza. G³osiciel homilii jest mistagogiem, duszpasterzem, interpretatorem i mediatorem. Przez swoj¹ pos³ugê zwiastowania obecnoœci i dzia³ania Boga umo¿liwia wiernym kontakt z Chrystusem w s³owie Bo¿ym, prowadzi ich do spotkania z Nim w liturgii i zachêca do sk³adania œwiadectwa o Bogu w codzien-nym ¿yciu.

10 Tam¿e 52; 102. 11 Por. tam¿e 35.

12Sobór Watykañski II, Konstytucja Dei Verbum 13; por. Sobór Watykañski II, Dekret

Presbi-terorum ordinis 4; 44.

13 Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja Gaudium et spes 44. 14 Por. tam¿e 11.

(6)

4.2. Dowartoœciowanie homilii przez wiernych

W refleksjach napisanych po XII Zwyczajnym Zgromadzeniu Ogólnym Sy-nodu Biskupów zatytu³owanych La parola di Dio sekretarz tego sySy-nodu, abp Nikola Eteroviæ15, pisz¹c o homilii, zauwa¿y³ najpierw, ¿e na etapie przygotowañ

do synodu zosta³y przeprowadzone badania nad znajomoœci¹ Pisma Œwiêtego. Objêto nimi wiernych katolików, cz³onków innych denominacji chrzeœcijañskich, prawos³awnych i protestantów oraz ludzi dobrej woli. Jedno z badañ przeprowa-dzonych metod¹ naukow¹ zosta³o dokonane pod nadzorem Katolickiej Federacji Biblijnej. Analiza rezultatów tych badañ zabierze jeszcze wiele czasu. Wystar-czy tu zaznaWystar-czyæ, ¿e respondenci reprezentuj¹cy a¿ 17 krajów, w tym m.in. euro-pejsk¹ czêœæ Rosji, w przewa¿aj¹cym stopniu, rzêdu 90%, uznali Bibliê za ksiê-gê interesuj¹c¹, ale ponad po³owa z nich, oko³o 60%, okreœli³a j¹ jako ksiêksiê-gê trudn¹ do zrozumienia. Przeprowadzone badania wykaza³y, ¿e dla wiêkszoœci wierz¹cych powszechn¹ i zwyczajn¹ metod¹ odkrywania sensu s³owa Bo¿ego jest homilia. Jest ona postrzegana jako forma komunikacji wiary preferowana przez praktykuj¹cych i jako bardzo przydatna dla rozwoju wiary. W rzeczywi-stoœci pokaŸna czêœæ praktykuj¹cych, rzêdu 40%, preferuje s³uchanie homilii, a nie czytanie Biblii albo czytanie ksi¹¿ek o tematyce religijnej, albo nawet ogl¹-danie transmisji telewizyjnej o tematyce religijnej. Tak wiêc, gdy chodzi o homi-lie, nale¿y zauwa¿yæ, ¿e pomimo obserwacji krytycznych na jej temat, wierni bardzo sobie j¹ ceni¹16.

Podobne badania zosta³y przeprowadzone we Francji przez tygodnik „Pele-rin”. Zdecydowana wiêkszoœæ, bo a¿ 90%, respondentów odpowiedzia³a, ¿e uwa-¿a homiliê za bardzo wa¿n¹; 68% uzna³o homilie za interesuj¹ce; zdaniem 54%, homilie dotycz¹ spraw zwi¹zanych z ich ¿yciem; 45% s³uchaczy pamiêta prze-s³anie homilii, ale na koñcu Mszy œwiêtej 55% wierz¹cych uczestników liturgii niedzielnej zapomina treœæ i orêdzie homilii. Chocia¿ po³owa respondentów uwa-¿a, ¿e homilie dotycz¹ problemów istotnych, to tylko 20% s¹dzi, ¿e mog¹ byæ atrakcyjne dla ludzi m³odych. Ponadto, wed³ug respondentów s¹ zaadresowane zazwyczaj do s³uchaczy praktykuj¹cych i nie usi³uj¹ dotrzeæ do relatywnie mniej-szej grupy osób poszukuj¹cych17.

Rezultaty badañ naukowych œwiadcz¹ o tym, ¿e homilie s¹ dla wierz¹cych bardzo wa¿ne. Wierni, pomimo rozmaitych zastrze¿eñ do homilii, chêtnie ich s³uchaj¹18. Wielu duszpasterzy nie docenia tego, jak donios³e znaczenie odgrywa

homilia w ¿yciu wiernych i jak potê¿nym œrodkiem oddzia³ywania jest ona dla

15 N. Eteroviæ, La parola di Dio. Riflessioni sulla XII Assemblea Generale Ordinaria del

Sino-do dei Vescovi, Città del Vaticano 2010, s. 50.

16 Por. tam¿e. 17Por. tam¿e, s. 51. 18Por. tam¿e.

(7)

duszpasterzy. O braku nale¿ytej troski duszpasterzy o jakoœæ homilii œwiadcz¹ stwierdzenia banalizuj¹ce znaczenie jej przygotowania, jak na przyk³ad: „Zawsze coœ siê tam powie”.

Tak znacz¹ce oczekiwania wiernych wobec homilii domagaj¹ siê powa¿ne-go przygotowania jej przez biskupów, prezbiterów i diakonów. Albowiem, jak z przeprowadzonych badañ wynika, nieprzygotowanie homilii przez g³osiciela jest pierwsz¹ przyczyn¹ kryzysu homilii. Dotyczy to zarówno nieprzygotowania dalszego, które zwi¹zane jest z niewystarczaj¹cymi studiami i procesem forma-cyjnym w latach seminaryjnych, jak i nieprzygotowania bezpoœredniego. Ten drugi typ braków bywa pog³êbiony przez brak permanentnej homiletycznej for-macji duszpasterzy w ci¹gu lat ich pos³ugi. Dotyczy to zw³aszcza nieznajomoœci egzegezy Pisma Œwiêtego i jego wyjaœnieñ przez ojców Koœcio³a19.

4.3. Homilia jako œrodek wychowania religijnego

Skoro wychowanie jest definiowane jako wszelkie celowe oddzia³ywanie na ludzi zmierzaj¹ce do kszta³towania u nich okreœlonych pojêæ, uczuæ, postaw i d¹¿eñ, to mo¿na mówiæ o wychowawczym znaczeniu homilii. Jest ona jednym ze œrodków wychowawczego oddzia³ywania. Szczególnym zaœ zakresem wycho-wawczego oddzia³ywania homilii jest wychowanie religijne. Jego celem jest utrwalenie u s³uchaczy wartoœci religijno-moralnych i wsparcie ich d¹¿eñ do osi¹gniêcia, przez wspó³pracê z ³ask¹ Bo¿¹, osobistej i spo³ecznej dojrza³oœci religijno-moralnej20. Dojrza³oœæ ta z kolei przejawia siê w samodzielnej pracy

s³uchaczy nad sob¹ i w trosce o rozwój wiary, która jest niezbêdnym warunkiem osi¹gniêcia ostatecznego celu cz³owieka, tj. zbawienia i szczêœcia wiecznego. Innym przejawem dojrza³oœci religijno-moralnej jest tak¿e œwiadomy i czynny udzia³ w liturgii Koœcio³a: regularne uczestnictwo we Mszy Œwiêtej i w ¿yciu sakramentalnym, a tak¿e udzia³ w nabo¿eñstwach ludu Bo¿ego. Jeszcze innym przejawem omawianej dojrza³oœci jest pielêgnowanie takich cnót, jak: zdolnoœæ do poœwiêceñ, prawdomównoœæ, szacunek wzglêdem autorytetów spo³ecznych, zachowanie powœci¹gliwoœci i umiaru poœród skrajnoœci, a tak¿e odwaga zacho-wania swojej chrzeœcijañskiej to¿samoœci i wyznazacho-wania wiary, szczególnie w obojêtnej albo nawet wrogiej grupie spo³ecznej21. Najdoskonalszym zaœ

wyra-zem dojrza³oœci religijno-moralnej jest kierowanie siê w ¿yciu mi³oœci¹.

19 Por. tam¿e.

20 Z. Majerska, Wychowanie religijno-moralne w domu i w szkole, „Ruch Katolicki” 9-10

(1936), s. 428; Z. Bielawski, Pedagogika religijno-moralna, Lwów 1934, s. 51-64.

21 Z. Bielawski, Pedagogika, s. 57-62; zob. S. Lempicki, Polskie tradycje wychowawcze,

(8)

5. HOMILIA ŒLUBNA JAKO ŒRODEK WYCHOWANIA RELIGIJNEGO

Gdy homilia jest g³oszona podczas sprawowania sakramentu ma³¿eñstwa, okreœlamy j¹ jako œlubn¹ – to popularna nazwa homilii obrzêdowej g³oszonej podczas celebracji wspomnianego sakramentu. Jej g³oszenie jest wówczas obli-gatoryjne. Jako œrodek wychowawczy oddzia³uje ona zarówno na nowo¿eñców, jak i zaproszonych goœci, i to zarówno przez swoj¹ treœæ, jak i formê.

5.1. Obowi¹zek g³oszenia homilii œlubnej

Od czasu II Soboru Watykañskiego zalecane jest czêste g³oszenie homilii. Wed³ug Konstytucji o liturgii bez powa¿nego powodu nie nale¿y opuszczaæ ho-milii w mszach odprawianych w niedziele i œwiêta nakazane przy udziale wier-nych22. Zaleca siê j¹ w dni œwi¹teczne, „zw³aszcza w okresie adwentu i

wielkie-go postu, jak równie¿ i przy innych okazjach, gdy wierni gromadz¹ siê liczniej w koœciele”23. Tak wiêc wspó³czesne dokumenty Stolicy Apostolskiej zachêcaj¹,

by g³oszono homiliê nawet codziennie, o ile jest znaczna liczba s³uchaczy uczest-nicz¹cych w liturgii. Ogólne wprowadzenie do Msza³u rzymskiego zawiera zdu-miewaj¹c¹ konstatacjê. Przypomina, ¿e „Sobór Watykañski II wezwa³ [ponadto] do wykonania niektórych przepisów trydenckich, które nie wszêdzie przyjêto, jak g³oszenie homilii w niedziele i œwiêta”24. Obowi¹zek ten nie jest wiêc niczym

nowym. Ju¿ wczeœniej Sobór Trydencki, a najprawdopodobniej i on nie by³ pod tym wzglêdem nowatorski, nalega³ na to, by homilie by³y wiernym g³oszone czê-sto i regularnie.

Wydane przez Œwiêt¹ Kongregacjê Biskupów Dyrektorium o pasterskiej po-s³udze biskupów, Ecclesiae imago z 22 lutego 1973 roku podkreœla wagê homilii

22 Sobór Watykañski II, Konstytucja Sacrosanctum concilium 52; por. J.A. Jungmann,

Consti-tution on the Sacred Liturgy, w: Commentary on the Documents of Vatican II, red. H. Vorgrimler, vol. I, trans. L. Adolphus, K. Smyth, R. Strachan, New York 1967, s. 38.

23Œwiêta Kongregacja Obrzêdów, Instrukcja o nale¿ytym wykonywaniu Konstytucji o œwiêtej

liturgii, Inter oecumenici (26.09.1964), nr 53; por. Œwiêta Kongregacja Obrzêdów, Ogólne wpro-wadzenie do Msza³u rzymskiego, w: Msza³ rzymski dla diecezji polskich, Poznañ 1986 [odt¹d skrót: WOMR], nr 42; Kongregacja Kultu Bo¿ego, Wprowadzenie teologiczno-pastoralne do lekcjonarza

mszalnego, De Verbo Dei, „Notitiae” 18 (1981), [odt¹d skrót: WLM], nr 24-25; Kongregacja

Bi-skupów, Dyrektorium o pasterskiej pos³udze biBi-skupów, Ecclesiae imago (22.02.1973), nr 64; Jan Pawe³ II, Codex Iuris Canonici auctoritate Joannis Pauli PP. II promulgatus (25.01.1983). Kodeks prawa kanonicznego, Poznañ 1983 [Odt¹d skrót: KPK], kan. 767, § 2-3; kan. 1246, § 1-2; Jan Pa-we³ II, Katechizm Koœcio³a katolickiego (11.10.1992) [Odt¹d skrót: KKK], nr 2043; 2177. Nad wiernym przestrzeganiem tych przepisów ma czuwaæ proboszcz lub rektor koœcio³a – por. KPK, kan. 767, § 4.

24 Kongregacja Kultu Bo¿ego i Dyscypliny Sakramentów, Nowe ogólne wprowadzenie do

Msza³u rzymskiego. Z trzeciego wydania Msza³u rzymskiego (18.03.2002), Poznañ 2004, nr 13; por. A. Damblon, Zwischen Kathedra und Ambo. Zum Predigtverständnis des II. Vatikanums – aufge-zeigt an den liturgischen Predigtorten, Düsseldorf 1988, s. 65-67.

(9)

g³oszonej podczas sprawowania obrzêdów sakramentalnych. Wed³ug tego dyrek-torium nie wolno pomin¹æ homilii w „Mszach obrzêdowych odprawianych zgod-nie z przepisami”25. Pawe³ VI uzupe³ni³, ¿e homilia ma miejsce nie tylko

pod-czas Eucharystii, ale „w obrzêdach wszystkich sakramentów, i nie nale¿y jej tu zaniedbywaæ, a tak¿e w ceremoniach upodobnionych do liturgii sakramentalnej, kiedy wierni zbieraj¹ siê razem. Zawsze to bêdzie szczególna sposobnoœæ do g³o-szenia S³owa Pañskiego”26. Dlatego poszczególne obrzêdy sakramentów –

zarów-no wtedy, gdy s¹ sprawowane podczas Mszy Œwiêtej, jak i wtedy, gdy odbywaj¹ siê poza ni¹ – wskazuj¹ okreœlone miejsce dla homilii; wyj¹tek stanowi tylko obrzêd pojednania jednego penitenta27.

W szczególny sposób uwypuklone zosta³o przez Stolicê Apostolsk¹ znacze-nie homilii podczas sakramentu ma³¿eñstwa. Jej g³oszeznacze-nie, co nale¿y z emfaz¹ podkreœliæ, jest w tym obrzêdzie o b l i g a t o r y j n e. Czytamy o tym w instruk-cji Œwiêtej Kongregainstruk-cji Obrzêdów o nale¿ytym wykonywaniu Konstytuinstruk-cji o Œwiêtej Liturgii, Inter Oecumenici (26.09.1964): „Ma³¿eñstwo, o ile s³uszna przyczyna nie stoi na przeszkodzie odprawienia Mszy œw., winno byæ zawierane podczas Mszy œw., po Ewangelii i h o m i l i i , k t ó r e j n i g d y n i e n a l e -¿ y o p u s z c z a æ”28. Równie¿ Jan Pawe³ II nie omieszka³ wskazaæ, ¿e homilia

powinna byæ g³oszona równie¿ podczas obrzêdu ma³¿eñstwa29.

5.2. Podmiot oddzia³ywañ wychowawczych w czasie homilii œlubnej

W pedagogice chrzeœcijañskiej podkreœla siê pierwszorzêdn¹ rolê Boga w procesie wychowania30. On te¿ jest najwa¿niejszy w trakcie liturgii. Teksty

li-turgiczne mówi¹ o Nim i o Jego mi³oœci do ludzi. Duszpasterz odpowiedzialny za przygotowanie obrzêdów zawarcia ma³¿eñstwa chrzeœcijañskiego powinien pozwoliæ wszystkim uczestnikom liturgii, aby mogli bardzo œwiadomie stawaæ w obecnoœci Boga i prze¿ywaæ wszystkie ryty z wdziêcznoœci¹ za Jego plan zba-wienia.

25 Œwiêta Kongregacja Biskupów, Dyrektorium o pasterskiej pos³udze biskupów. Ecclesiae

imago (22.02.1973), nr 64.

26 Pawe³ VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi (8.03.1975), nr 43. Por. W. Broñski,

Homilia w dokumentach Koœcio³a wspó³czesnego, Lublin 1999, s. 33.

27 Por. WOMR 42; WLM 24; 25; por. W. Broñski, Homilia w dokumentach Koœcio³a

wspó³-czesnego, s. 32-33, 106-110; A. Mistrorigo, Dizionario Liturgico-Pastorale. Dai documenti del

Concilio Vaticano II e dagli altri documenti ufficiali fino al 1977, Padova 1977, s. 1148.

28 Œwiêta Kongregacja Obrzêdów, Instrukcja o nale¿ytym wykonywaniu Konstytucji o Œwiêtej

Liturgii, Inter Oecumenici (26.09.1964), nr 70; zob. nr 74a.

29 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Catechesi tradendae (16.10.1979), nr 48.

30 Zob. H. S³awiñski, Wychowanie prorodzinne. Wed³ug pedagogów katolickich Drugiej

(10)

Dobra Nowina, jaka tkwi u fundamentów celebracji, to ta, ¿e Bóg, którego wyznajemy, jest Bogiem mi³oœci. On stworzy³ ludzi do mi³oœci, ma³¿eñstwa i rodziny. Cieszy siê, gdy ludzie dorastaj¹ do decyzji o zawarciu ma³¿eñstwa. Sa-krament ten umo¿liwia nupturientom spotkanie z Bogiem i doœwiadczenie Jego opieki i ¿yczliwej troski. Buduj¹ca jest œwiadomoœæ, ¿e podejmowana decyzja ¿yciowa cieszy siê Bo¿ym b³ogos³awieñstwem. Jeœli wiêc Bóg w sakramencie ma³¿eñstwa obdarza jego uczestników szczególnymi ³askami, obowi¹zkiem g³o-siciela homilii jest wyeksponowanie obecnoœci i dzia³ania Boga. Sakrament nie jest li tylko artystycznym obrzêdem s³u¿¹cym do upiêkszenia dnia œlubu, ale przede wszystkim spotkaniem z Bogiem, który jest ród³em mi³oœci.

Obok Boga wychowawc¹ jest równie¿ Koœció³-Matka, która rodzi i wycho-wuje w wierze swoje dzieci. Obrzêdy sakramentu ma³¿eñstwa dokonuj¹ siê w imieniu Koœcio³a. Uczestnicy liturgii, w przewa¿aj¹cej albo przynajmniej w znacznej mierze, identyfikuj¹ siê z nim. Maj¹ mniejsz¹ lub wiêksz¹ œwiado-moœæ, i¿ przynale¿¹ do Koœcio³a, ¿e stanowi¹ Koœció³-Cia³o Chrystusa, w któ-rym On jest G³ow¹.

Poszczególny duszpasterz-g³osiciel homilii œlubnej jest przedstawicielem Ko-œcio³a. Daje œwiadectwo o nim i o sobie. Powinien byæ dobrze przygotowany do celebracji liturgicznej, upewniæ siê, ¿e wie, jakie s¹ czytania biblijne i teksty li-turgiczne, a tak¿e, i¿ ma wystarczaj¹ce informacje o narzeczonych i ich goœciach. Wszyscy uczestnicy obrzêdów ma³¿eñstwa ceni¹ sobie homilie rzetelnie przygotowane, w których dochodz¹ do g³osu ¿yczliwie zaprezentowane w¹tki z ¿ycia uczestników liturgii. I odwrotnie, stracon¹ szans¹ duszpastersk¹ i wycho-wawcz¹ s¹ takie celebracje, w których wszystko jest rutynowe, pozbawione ja-kichkolwiek w¹tków osobistych, a przecie¿ za ka¿dym razem obrzêd dotyczy innych ludzi. Celebracja sakramentu ma³¿eñstwa, w której duszpasterz wielokrot-nie bierze udzia³ jako aktywny uczestnik, dla nowo¿eñców jest zazwyczaj wyda-rzeniem jednorazowym, nowym i niepowtarzalnym. Jego prze¿ycie zapada g³ê-boko w pamiêci. Nie wolno wiêc w ¿adnej mierze tej szansy duszpasterskiej zaprzepaœciæ.

Niektórzy m³odzi ludzie utrzymuj¹ dobre kontakty ze swoimi by³ymi kate-chetami b¹dŸ duszpasterzami i póŸniej zapraszaj¹ ich na swoj¹ uroczystoœæ œlub-n¹. Licz¹ wówczas na bardzo osobiste potraktowanie. Zdaj¹ sobie sprawê, ¿e, niestety, niektóre uroczystoœci œlubne przebiegaj¹ bardzo anonimowo. Zdarza siê nawet, na szczêœcie rzadko, ¿e duszpasterz dopiero w trakcie celebracji poszuku-je imion nupturientów. Zaproszeni goœcie i potencjalni kandydaci do nastêpnej tego typu celebracji, którzy przyszli siê przypatrzyæ, jak taka uroczystoœæ prze-biega, s¹ wtedy za¿enowani i s³usznie zdegustowani.

Jeœli w praktyce duszpasterskiej, w du¿ej parafii, jeden duszpasterz przyjmu-je nupturientów w kancelarii, a inny b³ogos³awi ma³¿onków w celebracji

(11)

litur-gicznej, w takim przypadku w czasie rozmowy w kancelarii nale¿y umówiæ spo-tkanie tych, którzy razem bêd¹ prze¿ywaæ liturgiê, a jeœli i to nie jest mo¿liwe, to przynajmniej nale¿y sporz¹dziæ najistotniejsze notatki o narzeczonych, na przy-k³ad jak siê spotkali, jakie maj¹ wspólne zainteresowania, a tak¿e zapisaæ infor-macje o ich rodzicach i zaproszonych goœciach. Wiedzê tê mo¿na póŸniej wyko-rzystaæ w zwrotach adresatywnych.

Jeœli duszpasterz uwzglêdni obecnoœæ bliskich, bêd¹ mu za to bardzo wdziêczni, a ponadto obdarz¹ mówcê ¿yczliwoœci¹, która z kolei otwiera ich ser-ca na s³owa g³oszonej homilii. Wszystkie te drobiazgi pe³ni¹ funkcjê wychowaw-cz¹. ¯yczliwoœæ i serdecznoœæ, okazane narzeczonym i ich bliskim w tak wa¿nej chwili, jak¹ jest zawarcie ma³¿eñstwa, przynosz¹ owoce duszpasterskie. Trzeba przy tym zauwa¿yæ, ¿e jest to postawa bardzo ludzka, a ponadto nieco wymu-szona w spo³eczeñstwie demokratycznym przez wolny rynek, na którym panuj¹ prawa walki o klienta.

5.3. Adresaci oddzia³ywañ wychowawczych w czasie homilii œlubnej

Audytorium podczas celebracji zawarcia ma³¿eñstwa odgrywa istotn¹ rolê w wydarzeniu przepowiadania. Jest istotnym elementem komunikacyjnego trój-k¹ta, na który sk³adaj¹ siê: zgromadzenie, s³owo Bo¿e i g³osiciel homilii.

Adresatami homilii œlubnej s¹ zwykle nie tylko ludzie g³êboko wierz¹cy i praktykuj¹cy, ale te¿ obojêtni religijnie, zdystansowani do instytucji Koœcio³a, oddaleni od niego. Zdarza siê, ¿e s¹ nimi tak¿e cz³onkowie innych wyznañ chrze-œcijañskich albo wyznawcy innych religii, a nawet niewierz¹cy, którzy uczestni-cz¹ w obrzêdach sakramentu ma³¿eñstwa z czysto naturalnych pobudek, moty-wowani spo³ecznymi wiêzami z uczestnikami œlubu31. Takie audytorium tworzy

szczególny kontekst przepowiadania i niema³e wyzwanie. Wszystkich nale¿y traktowaæ z nale¿nym im szacunkiem. Szacunek okazywany wszystkim adresa-tom homilii jest œwiadectwem kultury osobistej g³osiciela homilii i jego w³aœci-wej œwiadomoœci eklezjalnej oraz ekumenicznej.

Faktem, którego nie mo¿na pomin¹æ przy analizie audytorium, jest w i e k narzeczonych i kwestie z tym zwi¹zane, a tak¿e ich s t a t u s s p o ³ e c z n y. Inna jest sytuacja pozostaj¹cych na utrzymaniu rodziców nastolatków, którzy twier-dz¹, ¿e siê kochaj¹, a ponadto s¹ ju¿ rodzicami poczêtego dziecka, a inna sytu-acja ludzi m³odych, ale dojrza³ych i pozostaj¹cych na samodzielnym utrzyma-niu, a jeszcze inna wdowców. Tak wiêc rodzaj audytorium ma istotne znaczenie dla treœci homilii œlubnej, a wiêc i dla oddzia³ywañ wychowawczych.

31 J. Twardy, Jak w seminariach duchownych przygotowywaæ do g³oszenia homilii

(12)

W zwi¹zku z tym nie nale¿y powtarzaæ jednej i tej samej homilii wszystkim ma³¿onkom niezale¿nie od ich wieku, wykszta³cenia, zaanga¿owania w ¿ycie Koœcio³a i relacji rodzinnych. Przy ka¿dym ma³¿eñstwie mo¿na wyeksponowaæ jakiœ szczególny jego rys, miejsce w grupie spo³ecznej, troskê o potrzebuj¹cych czy talenty wykorzystywane przez narzeczonych w celu ubogacenia kulturalne-go ¿ycia swekulturalne-go œrodowiska.

5.4. Wychowawcze treœci homilii œlubnej

Niezale¿nie jednak od rodzaju adresatów w ka¿dym przypadku mo¿na i na-le¿y g³osiæ homiliê chrystocentryczn¹. Œlub zawierany w obrzêdzie liturgicznym jest sakramentem, i to wyj¹tkowym, jedynym, którego udzielaj¹ sobie nawzajem jego uczestnicy, potwierdzonym i pob³ogos³awionym przez duchownego przed-stawiciela Koœcio³a. W centrum tego wydarzenia jest Chrystus. On te¿ pozostaje w centrum ma³¿eñstwa i rodziny chrzeœcijañskiej.

ród³em, które wyznacza treœæ homilii œlubnej, s¹ teksty biblijne i liturgicz-ne. Ich wychowawcze oddzia³ywanie jest tym wiêksze, im bardziej œwiadomie s¹ dobierane. Optymalnym rozwi¹zaniem jest wspólny dobór tekstów biblijnych do celebracji ma³¿eñstwa dokonywany przez narzeczonych i duszpasterza, który bêdzie g³osi³ homiliê. Dobór tekstów pozwala uwzglêdniæ sytuacjê adresatów homilii. Ju¿ rozmowa na ten temat odgrywa rolê ewangelizacyjn¹ i wychowaw-cz¹. Niejedno ma³¿eñstwo, po wielu latach, na przyk³ad z okazji kolejnego jubi-leuszu zawarcia ma³¿eñstwa, wspomina dzieñ œlubu i przypomina sobie treœci proklamowanych wówczas czytañ biblijnych i niekiedy równie¿ homilii.

Zaanga¿owanie uczestników liturgii w dobór tekstów biblijnych ma jeszcze inny walor: pozwala g³osicielowi homilii unikaæ przypadkowoœci i szablonowo-œci w czerpaniu z czytañ biblijnych. Praktyka taka sprzyja zmienianiu zestawu czytañ, co z kolei pozwala unikaæ powtórzeñ jednego tematu i urozmaiciæ g³o-szone treœci. Teolodzy zajmuj¹cy siê tym zagadnieniem sugeruj¹, by w doborze czytañ braæ pod uwagê cel: teologiczny, duszpasterski i parenetyczny, czyli: dbaæ o lepsze zrozumienie sprawowanego obrzêdu przez jego uczestników; troszczyæ siê o ich po¿ytek duchowy oraz zachêciæ do praktykowania przyjêtych zobowi¹-zañ moralnych32.

Oddzia³ywanie wychowawcze jest te¿ tym skuteczniejsze, w im wiêkszym stopniu homilia dotyczy osób przystêpuj¹cych do sakramentu i ich bliskich. Duszpasterstwo Koœcio³a, a zw³aszcza przepowiadanie podczas sakramentów i sakramentaliów ma wymiar egzystencjalny. Rzuca Bo¿e œwiat³o na „ka¿d¹

pra-32 Por. J. Kudasiewicz, Liturgia s³owa Bo¿ego w odnowionym obrzêdzie chrztu, w: Sakrament

chrztu. Liturgia, teologia, Pismo Œwiête, red. A. Skowronek, Katowice 1973, s. 207-215; J. Twar-dy, Jak w seminariach duchownych przygotowywaæ, s. 48.

(13)

wie sytuacjê ¿yciow¹” cz³owieka i uœwiêca j¹33. W ¿yciu ludzkim zdarzaj¹ siê

wydarzenia o istotnym znaczeniu, rozstrzygaj¹cym o jego dalszym biegu. Do takich nale¿¹ na przyk³ad: mi³oœæ i narzeczeñstwo, zawarcie ma³¿eñstwa, za³o¿e-nie rodziny, poczêcie i narodzeza³o¿e-nie dziecka. Czêsto s¹ to prze¿ycia jednorazowe i niepowtarzalne, po³¹czone s¹ z g³êbokimi prze¿yciami zarówno w sferze fizycz-nej, jak i duchowej. W tych istotnych chwilach ¿ycia Koœció³ przez swoich dusz-pasterzy chce byæ blisko wiernych i pomagaæ im w prze¿ywaniu granicznych eta-pów ¿ycia ze œwiadomoœci¹ Bo¿ego b³ogos³awieñstwa i zgodnie z wol¹ Bo¿¹. W takich chwilach s³owo Bo¿e g³êbiej zapada w serce34.

Homilia œlubna s³uchana jest w szczególnym nastroju emocjonalnym wzma-ganym przez obecnoœæ najbli¿szej rodziny, licznych krewnych, wielu znajomych i przyjació³. Jest w niej miejsce na wspomnienia z m³odoœci, wspomnienia z pierwszego spotkania narzeczonych i drogi, która doprowadzi³a ich a¿ do prag-nienia zawarcia sakramentalnego ma³¿eñstwa. Nie brakuje w ludzkim ¿yciu chwil piêknych i szlachetnych, których wspomnienie umacnia mi³oœæ, o¿ywia wiarê i pobudza do wdziêcznoœci wobec Boga, któr¹ mo¿na wyraziæ w celebracji eu-charystycznej35. Eucharystia jest najlepsz¹ szko³¹ wdziêcznoœci i wychowania.

Homilia œlubna mo¿e to przypomnieæ.

5.5. Wychowawcza forma homilii œlubnej

Bywa tak, ¿e trudno sobie przypomnieæ dok³adnie treœæ proklamowanych w liturgii tekstów biblijnych oraz treœæ homilii. Z pomoc¹ w tym zakresie œpie-szy nowoczesna technologia, z której nowo¿eñcy czêsto korzystaj¹, a mianowi-cie nagrania video, dziœ ju¿ w technologii cyfrowej o du¿ej rozdzielczoœci HD (high definition), co u³atwia ewentualne powielanie nagrañ, a nawet zamieszcza-nie w internecie. Niemzamieszcza-niej jednak, nawet, gdy same treœci œlubnej liturgii umkn¹ pamiêci, wa¿ne jest odczucie, jakie zostanie utrwalone w pamiêci uczestników celebracji. Temu s³u¿¹ wszelkie przygotowania i drobiazgowa troska o elementy dzia³aj¹ce na wyobraŸniê uczestników liturgii takie, jak np.: dekoracja wnêtrza œwi¹tyni, ubiór narzeczonych, stroje zaproszonych goœci; dostojne, wykonywane bez poœpiechu gesty, symbole liturgiczne. Wszystko to wspiera bogat¹ w treœæ liturgiê s³owa, u³atwia jej aktualizacjê w homilii i oddzia³uje wychowawczo na wszystkich jej uczestników36.

Niezbêdna jest przy tym troska o formê homilii. Jêzyk jej, jakkolwiek za-korzeniony w tekstach biblijnych, patrystycznych i teologicznych, musi byæ wol-ny od specjalistycznego ¿argonu charakterystycznego dla wyk³adów

akademic-33 Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja Sacrosanctum concilium 61. 34 Por. J. Twardy, Jak w seminariach duchownych przygotowywaæ, s. 47. 35Por. tam¿e.

(14)

kich i dokumentów koœcielnych. Z drugiej zaœ strony nie powinien byæ banalny, zbli¿ony do nonszalanckiego dialektu w¹skich grup spo³ecznych. Powinien byæ jêzykiem œwiadectwa, a wiêc autentycznym i osobistym, ale wolnym od egotycz-nych wynurzeñ. Powinien byæ inkluzywny, czyli s³u¿yæ budowaniu jednoœci. Nie powinien wzmacniaæ podzia³ów wewn¹trz zgromadzenia wiernych ani nikogo nie raniæ. Aczkolwiek musi klarownie przekazywaæ prawdy, w które wierzy Koœció³ katolicki.

Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazuj¹, ¿e jêzyk ho-milii dostarcza wiernym s³ownictwa, za pomoc¹ którego mog¹ wyraziæ swoj¹ wiarê. Spe³nia on w ten sposób wa¿ne zadanie wychowawcze i formacyjne37.

Ludzi trzeba wychowywaæ do mówienia z szacunkiem o mi³oœci i ma³¿eñstwie, o rodzinie i przekazywaniu ¿ycia, by chroniæ to, co œwiête, przed banalizacj¹.

Oddzia³ywanie na emocje s³uchaczy musi byæ umiarkowane, bo uroczystoœæ zawarcia ma³¿eñstwa jest sama w sobie Ÿród³em wielu emocji. Nie potrzeba wiêc powodowaæ dodatkowo ich eskalacji. Homilia powinna byæ wyg³aszana, zgod-nie ze sw¹ etymologi¹, jako serdeczna rozmowa, nawet jeœli stanowi tylko wirtu-alny dialog. Wkomponowuje siê wówczas w ¿yczliw¹, ciep³¹, nieco romantycz-n¹ i rodzinromantycz-n¹ atmosferê spotkania.

6. MANKAMENTY WYCHOWAWCZE,

KTÓRYCH NALE¯Y UNIKAÆ W HOMILII ŒLUBNEJ

Badania homilii œlubnych przeprowadzone pod moim kierunkiem przez pa-ni¹ Barbarê Pawliñsk¹, przygotowuj¹c¹ siê wówczas do zawarcia ma³¿eñstwa, wykaza³y pewne ich mankamenty38. Jednym z nich by³o to, ¿e niektórzy

g³osi-ciele homilii œlubnych w sposób niezgodny z dzisiejsz¹ œwiadomoœci¹ teologicz-n¹ Koœcio³a za najwa¿niejszy cel ma³¿eñstwa uznawali zrodzenie i wychowanie potomstwa. Ignorowali w ten sposób to, ¿e sakramentalny zwi¹zek ma³¿eñski, owo przymierze ma³¿eñskie ma na celu przede wszystkim dobro ma³¿onków, a dopiero w dalszej kolejnoœci skierowane jest na zrodzenie i wychowanie potomstwa.

Innym mankamentem jest przesadne eksponowanie trudów ¿ycia ma³¿eñskie-go. To prawda, ¿e nie nale¿y ich pomijaæ, ale akcent w homilii powinien byæ

37 Zob. Komisja do spraw ¯ycia i Pos³ugi Kap³anów przy Krajowej Konferencji Biskupów

Katolickich Stanów Zjednoczonych, Fulfilled in Your Hearing; tekst polski: Dziœ spe³ni³y siê s³owa Pisma… Homilia w niedzielnym zgromadzeniu wiernych, t³um. i red. H. S³awiñski, W³oc³awek 2002.

38 Zob. B. Bilska, Znaczenie ludzkiej mi³oœci w homiliach œlubnych po Drugim Soborze

Waty-kañskim, praca magisterska obroniona na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie, Sekcja œw. Jana Chrzciciela, Oddzia³ w Koninie, Konin 2000.

(15)

po³o¿ony na ³askê Bo¿¹, jaka jest udzielana ma³¿onkom w tym sakramencie, aby z jej pomoc¹ mogli mê¿nie stawiaæ czo³a wszelkim przeciwnoœciom ¿yciowym i je przezwyciê¿aæ. Homilia jest wszak¿e Dobr¹ Nowin¹ Chrystusa o mi³oœci po-tê¿niejszej ni¿ grzech i œmieræ. Mi³oœæ Chrystusa, która jest udzielana ma³¿on-kom, jest t¹ si³¹, która uzdalnia ich do decyzji o wspólnym prze¿ywaniu chwil radosnych, ale i trudnych, takich, jak: choroba, cierpienie, rozstanie, têsknota, œmieræ bliskich.

Jeszcze innym mankamentem homilii œlubnych jest stosowanie przyk³adów, które nie maj¹ nic wspólnego z uczestnikami celebracji. Jeszcze gorzej, gdy s¹ one niepotrzebnie dramatyczne, a nawet tragiczne. Tego typu przyk³ady oddzia-³uj¹ silnie na uczucia s³uchaczy, wywooddzia-³uj¹ niepotrzebny niepokój i lêk, i to tu¿ przed z³o¿eniem przysiêgi ma³¿eñskiej przez narzeczonych. Jeœli ju¿ decyduj¹ siê oni na zawarcie ma³¿eñstwa wobec Boga i urzêdowego przedstawiciela Koœcio-³a, to licz¹ na to, ¿e bêdzie to piêkne i buduj¹ce prze¿ycie, a nie deprymuj¹ca lekcja inkrustowana mora³ami.

Œrodkiem wychowawczym, o wiele skuteczniejszym od strofowania, krytyki czy katastroficznych, niemal kasandrycznych przestróg, s¹ pozytywne przyk³a-dy, które poci¹gaj¹ ku dobru i zachêcaj¹ do naœladowania39. Nie brakuje ich

w historii zbawienia opisanej na kartach Pisma Œwiêtego. Nie brakuje ich tak¿e we wspó³czesnym Koœciele. Wysi³ek wychowawczy polega w³aœnie na odnajdo-waniu takich pozytywnych przyk³adów w œrodowisku, z którego wyrastaj¹ na-rzeczeni, i œmia³ym prezentowaniu ich w zgromadzeniu liturgicznym. Do ich znalezienia potrzebna jest jednak duszpasterska rozmowa g³osiciela homilii z kan-dydatami do ma³¿eñstwa.

B³êdem by³oby negatywne czy wrêcz aroganckie wypowiadanie siê w trak-cie celebracji sakramentu ma³¿eñstwa o zwi¹zkach niesakramentalnych. Jeœli jest taka potrzeba, na przyk³ad niesakramentalny zwi¹zek rodziców którejœ ze stron, nie trzeba tego przypominaæ. Niema³¹ sztuk¹ by³oby bardzo subtelne wspomnie-nie, ¿e równie¿ osoby w takich zwi¹zkach s¹ objête duszpastersk¹ trosk¹ Koœcio-³a. Koœció³ wprawdzie cierpi wraz z nimi, ¿e nie mo¿e im zaoferowaæ Komunii eucharystycznej, ale nie odrzuca nikogo z powodu b³êdnych decyzji i niedotrzy-manych obietnic. W takiej sytuacji tym bardziej trzeba pokornie prosiæ Pana Boga, by da³ nowo¿eñcom wystarczaj¹co du¿o si³y do wytrwania w sk³adanych publicznie zobowi¹zaniach.

Mankamentem, którego nale¿y unikaæ, jest niestosowny jêzyk. Celebracja sa-kramentu ma³¿eñstwa jest niezwykle podnios³ym momentem. Ludzie troszcz¹ siê o piêkne stroje, przygotowuj¹ na tê uroczystoœæ wszystko, co maj¹ najlepsze. Krewni i przyjaciele narzeczonych bior¹ niekiedy urlopy i pokonuj¹ du¿e

(16)

g³oœci, by uœwietniæ swoj¹ obecnoœci¹ ten podnios³y moment ¿ycia. Jêzyk homi-lii nie mo¿e byæ w takiej chwili banalny, prymitywny czy wrêcz graniczyæ z wulgarnoœci¹. Niestety, nawet w publikowanych homiliach pojawiaj¹ siê takie niestosowne sformu³owania, jak na przyk³ad „zapominaæ jêzyka w gêbie”40 –

u¿yte dla opisania onieœmielenia zakochanego ch³opca. W innej z kolei homilii do opisania zdarzaj¹cych siê w ma³¿eñstwie nieporozumieñ, k³ótni i awantur u¿yto przys³owia „¿yæ jak pies z kotem”41. Takie sformu³owanie jest

niew³aœci-we zarówno ze wzglêdu na dostojnoœæ zgromadzenia, jak i ze wzglêdu na kon-tekst liturgii.

7. ZAKOÑCZENIE

Homilia jest wa¿nym œrodkiem oddzia³ywañ wychowawczych. Musi ona jed-nak byæ dobrze przygotowana. Nie wystarczy traktowanie jej jako „zaliczenia” przez duszpasterza dy¿uru w parafii przez odprawienie sakramentu dla osób, któ-rych nie usi³uje poznaæ. Nieodzowne jest modlitewne i duszpasterskie zaanga¿o-wanie g³osiciela homilii. Jego zadaniem jest podkreœlanie obecnoœci i dzia³ania Boga w ¿yciu uczestników liturgii oraz ¿yczliwoœci Boga wobec ka¿dego cz³owieka.

Sakrament ma³¿eñstwa jest wydarzeniem, które radykalnie zmienia sytuacjê egzystencjaln¹ ludzi. Jest to moment obdarowania obfitymi ³askami stanu. Ho-milia œlubna uœwiadamia wszystkim donios³oœæ tego wydarzenia. Jest te¿ bardzo cennym prezentem duszpasterza dla wiernych. Kwiaty uschn¹, trac¹c swoje piêk-no i zapach. S³owa mozolnie przygotowanej i przemodlonej homilii pozostan¹ w sercach wierz¹cych. Mog¹ byæ te¿ wrêczone w formie wydruku i byæ, obok zdjêæ, mi³¹ pami¹tk¹ promieniuj¹c¹ na kolejne lata ¿ycia ma³¿onków.

SUMMARY

One of the greatest social problems of our society deals with the insolubility of the marriages. In the modern society there are so many marriages, which fall apart. This is also a problem and challenge to the Church. Even many Catholics live in partnership without sacramental bonds. Also many young Catholics do not find enough motivation to make the decision about sacramental marriage.

One of the reasons of such a situation is the recycling mentality of the modern society. According to it, it is easier to change one’s life partner than to care for the repairing of the torn bonds of one’s marriage. Divorces are not only socially accepted, but also very easy to get, even though they involve some expenses.

40 J. Augustynowicz, Definicja mi³oœci, „Materia³y Homiletyczne” 109 (1989), s. 148. 41 H. Kiemona, Ma³¿eñstwo i krzy¿, „Materia³y Homiletyczne” 146 (1995), s. 127.

(17)

A positive characteristic of the modern society is lifelong learning, which might include also religious education and upbringing. One of the means, which might be used to support the religious education process, is the wedding homily. It is addressed to all the participants of the ceremony. The polls organized by the Holy See showed that the faithful greatly appreciate the homilies, which they hear during the church liturgy. The preachers then should not ignore the wonderful opportunity provided by the wedding homilies. First of all it is the duty of the priests active in the pastoral care and then also the right of the faithful to be nurtured by the words of their priests.

It is a most suitable opportunity to promote the Catholic vision of marriage and to express the genuine care of the Church for the marriages and families, as well as to express respect for those, who experience problems. Both, the thoughts and the form of their delivery might play an educative role especially for the married couples, those who think about getting married and those who experience problems in their marital life.

Key words

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podstawowym warunkiem właściwej współpracy rodziców z dyrekcją i nauczycielami jest wytworzenie odpowiedniego klimatu oraz satysfakcjonowanie rodziców z faktu

Unter ihnen sind solche zu unterscheiden, die sich innerhalb einer fremdsprachendidaktischen Situation für den Vortragenden und für die Rezipienten des Vortrags ergeben sowie

Najniższy w zestawieniu wzrost PKB przypadający na 1000 zatrudnionych – mimo najniższego z krajów Grupy Wyszeh- radzkiej tempa wzrostu wynagrodzeń brutto – spowodował

Celem artykułu jest identyfikacja aplikacji i systemów informatycznych, form komunikowania się na odległość sprzyjających rozwojowi telepracy oraz ocena ich znaczenia w

Figure 6 shows the change in the contrail formation probability due to the change in the Schmidt-Appleman criterion (see also Section 4.1 ) at 250 hPa and 300 hPa, the change

programu jądrowego Iran posiada kilka ośrodków wykorzystywania technologii jądrowej, z  których najnowocześniejsze są  zbudowane w  2000 roku w  Lashakar Ab’add instalacje

Poza wymienionymi wcześniej były to powody natury ogólnej, wśród których podkreślenia wymagają przede wszystkim: zły stan fi nansów państwowych, a co za tym idzie ograni-