HENRYK S£AWIÑSKI
Uniwersytet Papieski Jana Paw³a II w Krakowie Katedra Komunikacji Religijnej
Wychowawcze znaczenie homilii lubnej
Educational Value of the Wedding Homily
1. WPROWADZENIE PO CO LUB KOCIELNY?
Warto stawiaæ pytania o to, co wydaje siê oczywiste. Wówczas odkrywa siê cenne prawdy. Warto pytaæ: po co lub kocielny skoro, jak wiemy z dowiad-czenia duszpasterskiego, zwi¹zki sakramentalne czêsto ulegaj¹ rozpadowi i znacz-na liczba ochrzczonych ¿yje w zwi¹zkach bez lubu kocielnego: czêæ z nich nie mo¿e go zawrzeæ, a czêæ zwyczajnie nie znajduje wystarczaj¹cej motywacji do zawarcia sakramentalnego zwi¹zku ma³¿eñskiego.
By nie poprzestaæ jedynie na malkontenckiej konstatacji, ¿e jestemy wiadka-mi kryzysu ma³¿eñstwa i rodziny chrzecijañskiej na niespotykan¹ dot¹d skalê, zwróæmy uwagê na rodki, jakimi dysponujemy, by oddzia³ywaæ wychowawczo na kandydatów do ma³¿eñstwa oraz na ma³¿onków chrzecijañskich. Jednym z ta-kich powszechnie stosowanych, a nie zawsze docenianych rodków, jest homilia lubna. W obecnej refleksji omówimy najpierw pokrótce mentalnoæ wspó³czes-nych uczestników obrzêdu ma³¿eñstwa; potrzebê wychowywania do ma³¿eñstwa przez ca³e ¿ycie oraz homiliê lubn¹ jako rodek wychowawczy, a nastêpnie jej wychowawcz¹ treæ i formê. Przed zakoñczeniem natomiast pokrótce wymienione zostan¹ pewne mankamenty homilii lubnej, które nie s³u¿¹ jej wychowawczej funkcji, ale wystêpuj¹ w praktyce przepowiadania s³owa Bo¿ego.
2. MENTALNOÆ WSPÓ£CZESNYCH UCZESTNIKÓW OBRZÊDU MA£¯EÑSTWA
Jedn¹ z cech wspó³czesnego pokolenia ludzi jest mentalnoæ recyklingowa (ang. recycling mentality)1. Przejawia siê ona w sposobie dzia³alnocinowoczes-T
EOLOGIA IM
ORALNOÆTOM 12, 2012
1 Por. ‘Scheidung leichter als Führerscheinprüfung’, http://kath.net/detail.php?id=34609
nych koncernów, którym ³atwiej jest produkowaæ wci¹¿ nowe produkty ani¿eli reperowaæ stare. To, co stare, nadaje siê tylko na z³om. Dla przyk³adu, jeli kto kupi³ przed laty aparat fotograficzny firmy Sony, a po kilku latach nowy, o lep-szych parametrach technicznych, to szybko zauwa¿y, ¿e ani ³adowarka do bate-rii, ani sama bateria ze starego aparatu nie pasuj¹ do nowego i na odwrót. Choæ to, co stare, jeszcze mog³oby siê przydaæ, wskutek mentalnoci recyklingowej staje siê bezu¿yteczne. W spo³eczeñstwie o takiej w³anie mentalnoci coraz trud-niej jest znaleæ szewca, bo naprawa starych butów kosztuje prawie tyle, ile za-kup nowych.
Wspomniany sposób mylenia dotyka równie¿ relacji ma³¿eñskich i rodzin-nych. Zgodnie z ni¹ ³atwiej jest wspó³ma³¿onka wymieniæ na nowego” ni¿ na-prawiaæ uszkodzone” relacje ma³¿eñskie. Prawodawstwo ma³¿eñskie wychodzi naprzeciw takiemu podejciu. Rozpad zwi¹zków ma³¿eñskich jest ród³em do-chodu dla prawników. Tote¿ ³atwiej jest uzyskaæ rozwód, ni¿ zdobyæ prawo jazdy2.
Cieszy wprawdzie fakt, ¿e w ostatnim czasie liczba rozwodów w Polsce zmala³a, bo wed³ug danych GUS w trzecim kwartale 2011 roku wynios³a 14,1 tysi¹ca, co jest wartoci¹ najni¿sz¹ od 2004 roku3. Niemniej jednak wci¹¿ jest to liczba
ogrom-na. W spo³eczeñstwie, w którym wiele ma³¿eñstw siê rozpada i w którym, obok wielu rozwiedzionych, jest ponadto sporo zwi¹zków nieformalnych, przypomi-naj¹cych ma³¿eñstwo, presja spo³eczna do zawierania prawnego zwi¹zku ma³¿eñ-skiego jest coraz s³absza.
Inn¹ cech¹ mentalnoci wspó³czesnych ludzi jest fascynacja wolnoci¹ i sa-mostanowieniem. Z tym wi¹¿e siê niechêæ do ograniczania ¿ycia zbêdnymi pra-wami. Poniewa¿ zawieranie ma³¿eñstwa przez tych, którzy mieszkaj¹ razem, nie jest sankcjonowane prawem, wiêc rodzi siê pokusa, by traktowaæ to, co nie jest zakazane prawnie, jako dozwolone moralnie. Taka sytuacja dotyczy przynajmniej Polski i innych krajów europejskich, co odró¿nia nas na przyk³ad od Indii, gdzie wci¹¿ nacisk spo³eczny i sankcje prawne sprzeciwiaj¹ siê tworzeniu niezalegali-zowanych zwi¹zków.
2 Sir Paul Coleridge, 62-letni prawnik angielski, cz³onek S¹du Najwy¿szego, walczy o prawa
obywatelskie, troszcz¹c siê g³ównie o dzieci jako ofiary rozwodów. Piêtnuje prawników, ¿e zara-biaj¹ na rozpadzie zwi¹zków ma³¿eñskich i wzywa swoich kolegów po fachu, by zechcieli ograni-czyæ profity uzyskiwane w taki sposób. Paul Coleridge za³o¿y³ fundacjê dla ochrony ma³¿eñstw zrzeszaj¹c¹ sêdziów i adwokatów do spraw rodzinnych por. tam¿e.
3 Por. H. Przondziono, Mniej rozwodów, http://info.wiara.pl/doc/1069799.Mniej-rozwodow
3. WYCHOWYWANIE PRZEZ CA£E ¯YCIE
CECH¥ WSPÓ£CZESNEGO SPO£ECZEÑSTWA
Jeszcze inn¹ cech¹ charakteryzuj¹c¹ wspó³czesne spo³eczeñstwa zachodnie jest uczenie siê przez ca³e ¿ycie. W Unii Europejskiej istnieje nawet specjalny program w dziedzinie edukacji i doskonalenia zawodowego przewidziany na lata 2007-2013 pod nazw¹ „Lifelong Learning Programme” o ogromnym bud¿ecie 6 miliardów 970 millionów euro, którego celem jest wspieranie ró¿norodnych form uczenia siê przez ca³e ¿ycie4.
Równie¿ wychowanie nie jest dzi procesem skierowanym wy³¹cznie w stro-nê dzieci i m³odzie¿y. Obejmuje siê nim tak¿e ludzi doros³ych. W fachowej lite-raturze wychowanie okrela siê wprawdzie jako wszelkie celowe oddzia³ywanie na dzieci i m³odzie¿, aby w nich kszta³towaæ okrelone pojêcia, uczucia, posta-wy, d¹¿enia. Obejmuje ono opiekê, dostarczanie rozrywki i kultury, wychowanie fizyczne, umys³owe, moralne, spo³eczne, estetyczne, ideowe, szkolenie i przy-gotowanie do ró¿nych zadañ. Oddzia³ywanie wychowawcze jest procesem spo-³ecznie zorganizowanym, akceptowanym. Przeprowadza siê je w ramach grup spo³ecznych, takich na przyk³ad, jak: rodzina, szko³a, organizacje m³odzie¿owe oraz Koció³5.
Niemniej jednak obserwuje siê obecnie zmiany w wychowaniu. Polegaj¹ one miêdzy innymi na rozszerzeniu siê oddzia³ywañ wychowawczych w dó³ i w górê ¿ycia. Tote¿ mo¿na mówiæ o wychowaniu ca³o¿yciowym: od niemowlêcia a¿ po osoby w podesz³ym wieku6. Takie pionierskie myli prezentowa³ wybitny
polski pedagog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, profesor Stefan Ku-nowski, którego znakomite dzie³o pod tytu³em Podstawy wspó³czesnej pedago-giki, zakoñczone w 1949 r., by³o, niestety, blokowane przez cenzurê przez ponad 30 lat. Czytamy w nim o rozszerzeniu siê oddzia³ywañ wychowawczych,
poniewa¿ dotycz¹ one nie tylko dzieci w domu i uczniów w szkole, czy wiernych w Kociele, ale obejmuj¹ niemowlêta, opiekê nad matk¹, przygotowanie do ma³¿eñ-stwa i za³o¿enia rodziny, m³odzie¿ pracuj¹c¹ i akademick¹, doros³ych, korzystaj¹cych z owiaty, dokszta³caj¹c¹ siê inteligencjê twórcz¹, a nawet starców tak, ¿e wychowa-nie dzi odnosi siê do ca³ego ¿ycia ludzkiego, staje siê wychowawychowa-niem ca³o¿yciowym7. Profesorowi Stefanowi Kunowskiemu chodzi³o o integralne wychowywanie cz³owieka w spo³eczeñstwie przez ca³e ¿ycie i cis³e powi¹zanie pedagogiki
4 The LLP runs for seven years (2007-2013). The total budget for this period is EUR 6.970
Million Lifelong Learning Programme (LLP). Guide 2012. Part I: General provisions, s. 3. http://ec.europa.eu/llp.
5 S. Kunowski, Podstawy wspó³czesnej pedagogiki, Warszawa 1993, s. 19. 6Por. tam¿e, s. 20.
z etyk¹ zgodnie z myl¹ pedagogiczn¹ kandydata na o³tarze, dominikanina, o. prof. Jacka Woronieckiego.
Istotnym elementem integralnego wychowania, w tym cz³owieka doros³ego, jest wychowanie religijne, które uwzglêdnia relacjê cz³owieka do Boga. Wed³ug pedagogiki katolickiej bowiem celem wychowania jest pomoc cz³owiekowi w rozwoju jego potencjalnoci oraz osi¹gniêcie takiej wewnêtrznej harmonii, aby móg³ on realizowaæ zarówno cele doczesne, jak i nadprzyrodzone8. Warto
jesz-cze dodaæ, ¿e wychowanie religijne idzie w parze z wychowaniem moralnym, poniewa¿ religia jest ród³em moralnoci.
4. HOMILIA JAKO RODEK WYCHOWAWCZY
Jednym ze rodków wychowawczych, jakimi dysponuje Koció³, szczegól-nie w zakresie wychowania religijnego, jest homilia. Jej s³uchanie jest bardzo cenione przez wiernych. Choæ jej zasadnicza rola wynika z integralnego zwi¹zku ze sprawowan¹ liturgi¹, której jest czêci¹, to jednak homilia ma tak¿e znaczenie w realizowanej przez Koció³ misji wychowawczej. Obok wychowania litur-gicznego, o czym traktuje soborowa konstytucja Sacrosanctum concilium (nr 14--20), mo¿na mówiæ o wychowaniu przez liturgiê. Homilii przypada tu szczegól-na rola.
4.1. Istota homilii
Na podstawie wspó³czesnego nauczania Kocio³a mo¿na zdefiniowaæ homi-liê jako czêæ liturgii, a wiêc wydarzenie zbawcze, w którym na kanwie prokla-mowanych tekstów wiêtych i celebrowanego misterium upowa¿niony przedsta-wiciel Boga i Kocio³a w sposób dostosowany do s³uchaczy zwiastuje z biegiem roku liturgicznego obecnoæ i dzia³anie Boga w historii zbawienia, czyli w mi-sterium Chrystusowym. W ten sposób pomaga wiernym rozpoznaæ znaki czasu i odpowiedzieæ na nie z wiar¹ podczas liturgii, jak te¿ poza ni¹ przez ¿ycie odpo-wiadaj¹ce Ewangelii.
Wed³ug soborowego i posoborowego nauczania Stolicy Apostolskiej o isto-cie homilii rozstrzyga to, ¿e jest ona czêci¹ liturgii9. Jak ca³a liturgia, równie¿
homilia uwzglêdnia bieg roku liturgicznego, w którym Koció³ ods³ania i uobec-nia ca³e misterium Chrystusa i w ten sposób umo¿liwia wiernym spotkanie z Nim
8 Por. T. Kuko³owicz, Wychowanie w rodzinie, w: Ewangelizacja, red. J. Krucina, Wroc³aw
1980, s. 180; T. Kuko³owicz, Obyczajowoæ rodziny chrzecijañskiej czynnikiem wychowania, w: Wychowanie w rodzinie chrzecijañskiej, red. F. Adamski, Kraków 1982, s. 444-459.
i dost¹pienie ³aski zbawienia10. Misterium Chrystusa celebrowane w roku
litur-gicznym stanowi podstawowe ród³o i kontekst ka¿dej homilii, równie¿ homilii lubnej.
G³ównym ród³em dla zwiastowania misterium Chrystusa s¹ teksty wiête. W homilii jednak nie chodzi o wyk³ad Pisma wiêtego ani teologii, ale o zwia-stowanie misterium Chrystusa na ich podstawie11. Wyjanienia, które s¹
niezbêd-ne w liturgii, nie powinny stawaæ siê niezale¿nym od niej wyk³adem doktryny Kocio³a, ale zawsze s³u¿yæ mistagogii, a wiêc wprowadzeniu w misterium.
Niezmiernie istotn¹ cech¹ homilii jest jej dostosowanie do s³uchaczy. G³o-siciele homilii musz¹ uwzglêdniaæ logikê Bo¿ego planu przypomnian¹ przez konstytucjê o objawieniu Bo¿ym, a mianowicie, ¿e s³owa Bo¿e, jêzykami ludz-kimi wyra¿one, upodobni³y siê do mowy ludzkiej, jak niegdy S³owo Ojca Przed-wiecznego, przyj¹wszy s³abe cia³o ludzkie, upodobni³o siê do ludzi12. Ta logika
dostosowania siê do mentalnoci s³uchaczy w g³oszeniu s³owa Bo¿ego zosta³a uznana przez II Sobór Watykañski za prawid³o przepowiadania13.
Homilia jest nie tylko przemówieniem dostosowanym do mentalnoci s³ucha-czy, ale te¿ rzuca Bo¿e wiat³o na ludzk¹ egzystencjê. Stanowi wiêc interpretacjê ludzkiego ¿ycia w wietle tekstów wiêtych. Akceptowane w katolicyzmie sakra-mentalne rozumienie wiata opiera siê na przekonaniu, ¿e Duch Pañski nape³nia-j¹cy okr¹g ziemi prowadzi lud Bo¿y. Jest to przekonanie, ¿e Bóg jest obecny i dzia³a nieustannie w ¿yciu ludzkim i w wiecie. Jego zamys³y ujawniaj¹ siê w wydarzeniach, potrzebach i pragnieniach ludzi. Nie oznacza to, ¿e ka¿de wy-darzenie, potrzeba i pragnienie ludzkie stanowi¹ znak czasu, a jedynie te, w któ-rych mo¿na za pomoc¹ wiary – dostrzec Bo¿e zamys³y14.
Homilia jest zawsze przemówieniem publicznym i kocielnym, a nie prywat-nym. Jej g³osiciel nie przemawia nigdy we w³asnym imieniu i nie przekazuje swojej m¹droci, ale przemawia zawsze w imieniu Kocio³a i g³osi to, czego on naucza. G³osiciel homilii jest mistagogiem, duszpasterzem, interpretatorem i mediatorem. Przez swoj¹ pos³ugê zwiastowania obecnoci i dzia³ania Boga umo¿liwia wiernym kontakt z Chrystusem w s³owie Bo¿ym, prowadzi ich do spotkania z Nim w liturgii i zachêca do sk³adania wiadectwa o Bogu w codzien-nym ¿yciu.
10 Tam¿e 52; 102. 11 Por. tam¿e 35.
12Sobór Watykañski II, Konstytucja Dei Verbum 13; por. Sobór Watykañski II, Dekret
Presbi-terorum ordinis 4; 44.
13 Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja Gaudium et spes 44. 14 Por. tam¿e 11.
4.2. Dowartociowanie homilii przez wiernych
W refleksjach napisanych po XII Zwyczajnym Zgromadzeniu Ogólnym Sy-nodu Biskupów zatytu³owanych La parola di Dio sekretarz tego sySy-nodu, abp Nikola Eteroviæ15, pisz¹c o homilii, zauwa¿y³ najpierw, ¿e na etapie przygotowañ
do synodu zosta³y przeprowadzone badania nad znajomoci¹ Pisma wiêtego. Objêto nimi wiernych katolików, cz³onków innych denominacji chrzecijañskich, prawos³awnych i protestantów oraz ludzi dobrej woli. Jedno z badañ przeprowa-dzonych metod¹ naukow¹ zosta³o dokonane pod nadzorem Katolickiej Federacji Biblijnej. Analiza rezultatów tych badañ zabierze jeszcze wiele czasu. Wystar-czy tu zaznaWystar-czyæ, ¿e respondenci reprezentuj¹cy a¿ 17 krajów, w tym m.in. euro-pejsk¹ czêæ Rosji, w przewa¿aj¹cym stopniu, rzêdu 90%, uznali Bibliê za ksiê-gê interesuj¹c¹, ale ponad po³owa z nich, oko³o 60%, okreli³a j¹ jako ksiêksiê-gê trudn¹ do zrozumienia. Przeprowadzone badania wykaza³y, ¿e dla wiêkszoci wierz¹cych powszechn¹ i zwyczajn¹ metod¹ odkrywania sensu s³owa Bo¿ego jest homilia. Jest ona postrzegana jako forma komunikacji wiary preferowana przez praktykuj¹cych i jako bardzo przydatna dla rozwoju wiary. W rzeczywi-stoci pokana czêæ praktykuj¹cych, rzêdu 40%, preferuje s³uchanie homilii, a nie czytanie Biblii albo czytanie ksi¹¿ek o tematyce religijnej, albo nawet ogl¹-danie transmisji telewizyjnej o tematyce religijnej. Tak wiêc, gdy chodzi o homi-lie, nale¿y zauwa¿yæ, ¿e pomimo obserwacji krytycznych na jej temat, wierni bardzo sobie j¹ ceni¹16.
Podobne badania zosta³y przeprowadzone we Francji przez tygodnik Pele-rin. Zdecydowana wiêkszoæ, bo a¿ 90%, respondentów odpowiedzia³a, ¿e uwa-¿a homiliê za bardzo wa¿n¹; 68% uzna³o homilie za interesuj¹ce; zdaniem 54%, homilie dotycz¹ spraw zwi¹zanych z ich ¿yciem; 45% s³uchaczy pamiêta prze-s³anie homilii, ale na koñcu Mszy wiêtej 55% wierz¹cych uczestników liturgii niedzielnej zapomina treæ i orêdzie homilii. Chocia¿ po³owa respondentów uwa-¿a, ¿e homilie dotycz¹ problemów istotnych, to tylko 20% s¹dzi, ¿e mog¹ byæ atrakcyjne dla ludzi m³odych. Ponadto, wed³ug respondentów s¹ zaadresowane zazwyczaj do s³uchaczy praktykuj¹cych i nie usi³uj¹ dotrzeæ do relatywnie mniej-szej grupy osób poszukuj¹cych17.
Rezultaty badañ naukowych wiadcz¹ o tym, ¿e homilie s¹ dla wierz¹cych bardzo wa¿ne. Wierni, pomimo rozmaitych zastrze¿eñ do homilii, chêtnie ich s³uchaj¹18. Wielu duszpasterzy nie docenia tego, jak donios³e znaczenie odgrywa
homilia w ¿yciu wiernych i jak potê¿nym rodkiem oddzia³ywania jest ona dla
15 N. Eteroviæ, La parola di Dio. Riflessioni sulla XII Assemblea Generale Ordinaria del
Sino-do dei Vescovi, Città del Vaticano 2010, s. 50.
16 Por. tam¿e. 17Por. tam¿e, s. 51. 18Por. tam¿e.
duszpasterzy. O braku nale¿ytej troski duszpasterzy o jakoæ homilii wiadcz¹ stwierdzenia banalizuj¹ce znaczenie jej przygotowania, jak na przyk³ad: Zawsze co siê tam powie.
Tak znacz¹ce oczekiwania wiernych wobec homilii domagaj¹ siê powa¿ne-go przygotowania jej przez biskupów, prezbiterów i diakonów. Albowiem, jak z przeprowadzonych badañ wynika, nieprzygotowanie homilii przez g³osiciela jest pierwsz¹ przyczyn¹ kryzysu homilii. Dotyczy to zarówno nieprzygotowania dalszego, które zwi¹zane jest z niewystarczaj¹cymi studiami i procesem forma-cyjnym w latach seminaryjnych, jak i nieprzygotowania bezporedniego. Ten drugi typ braków bywa pog³êbiony przez brak permanentnej homiletycznej for-macji duszpasterzy w ci¹gu lat ich pos³ugi. Dotyczy to zw³aszcza nieznajomoci egzegezy Pisma wiêtego i jego wyjanieñ przez ojców Kocio³a19.
4.3. Homilia jako rodek wychowania religijnego
Skoro wychowanie jest definiowane jako wszelkie celowe oddzia³ywanie na ludzi zmierzaj¹ce do kszta³towania u nich okrelonych pojêæ, uczuæ, postaw i d¹¿eñ, to mo¿na mówiæ o wychowawczym znaczeniu homilii. Jest ona jednym ze rodków wychowawczego oddzia³ywania. Szczególnym za zakresem wycho-wawczego oddzia³ywania homilii jest wychowanie religijne. Jego celem jest utrwalenie u s³uchaczy wartoci religijno-moralnych i wsparcie ich d¹¿eñ do osi¹gniêcia, przez wspó³pracê z ³ask¹ Bo¿¹, osobistej i spo³ecznej dojrza³oci religijno-moralnej20. Dojrza³oæ ta z kolei przejawia siê w samodzielnej pracy
s³uchaczy nad sob¹ i w trosce o rozwój wiary, która jest niezbêdnym warunkiem osi¹gniêcia ostatecznego celu cz³owieka, tj. zbawienia i szczêcia wiecznego. Innym przejawem dojrza³oci religijno-moralnej jest tak¿e wiadomy i czynny udzia³ w liturgii Kocio³a: regularne uczestnictwo we Mszy wiêtej i w ¿yciu sakramentalnym, a tak¿e udzia³ w nabo¿eñstwach ludu Bo¿ego. Jeszcze innym przejawem omawianej dojrza³oci jest pielêgnowanie takich cnót, jak: zdolnoæ do powiêceñ, prawdomównoæ, szacunek wzglêdem autorytetów spo³ecznych, zachowanie powci¹gliwoci i umiaru poród skrajnoci, a tak¿e odwaga zacho-wania swojej chrzecijañskiej to¿samoci i wyznazacho-wania wiary, szczególnie w obojêtnej albo nawet wrogiej grupie spo³ecznej21. Najdoskonalszym za
wyra-zem dojrza³oci religijno-moralnej jest kierowanie siê w ¿yciu mi³oci¹.
19 Por. tam¿e.
20 Z. Majerska, Wychowanie religijno-moralne w domu i w szkole, „Ruch Katolicki” 9-10
(1936), s. 428; Z. Bielawski, Pedagogika religijno-moralna, Lwów 1934, s. 51-64.
21 Z. Bielawski, Pedagogika, s. 57-62; zob. S. Lempicki, Polskie tradycje wychowawcze,
5. HOMILIA LUBNA JAKO RODEK WYCHOWANIA RELIGIJNEGO
Gdy homilia jest g³oszona podczas sprawowania sakramentu ma³¿eñstwa, okrelamy j¹ jako lubn¹ to popularna nazwa homilii obrzêdowej g³oszonej podczas celebracji wspomnianego sakramentu. Jej g³oszenie jest wówczas obli-gatoryjne. Jako rodek wychowawczy oddzia³uje ona zarówno na nowo¿eñców, jak i zaproszonych goci, i to zarówno przez swoj¹ treæ, jak i formê.5.1. Obowi¹zek g³oszenia homilii lubnej
Od czasu II Soboru Watykañskiego zalecane jest czêste g³oszenie homilii. Wed³ug Konstytucji o liturgii bez powa¿nego powodu nie nale¿y opuszczaæ ho-milii w mszach odprawianych w niedziele i wiêta nakazane przy udziale wier-nych22. Zaleca siê j¹ w dni wi¹teczne, zw³aszcza w okresie adwentu i
wielkie-go postu, jak równie¿ i przy innych okazjach, gdy wierni gromadz¹ siê liczniej w kociele23. Tak wiêc wspó³czesne dokumenty Stolicy Apostolskiej zachêcaj¹,
by g³oszono homiliê nawet codziennie, o ile jest znaczna liczba s³uchaczy uczest-nicz¹cych w liturgii. Ogólne wprowadzenie do Msza³u rzymskiego zawiera zdu-miewaj¹c¹ konstatacjê. Przypomina, ¿e Sobór Watykañski II wezwa³ [ponadto] do wykonania niektórych przepisów trydenckich, które nie wszêdzie przyjêto, jak g³oszenie homilii w niedziele i wiêta24. Obowi¹zek ten nie jest wiêc niczym
nowym. Ju¿ wczeniej Sobór Trydencki, a najprawdopodobniej i on nie by³ pod tym wzglêdem nowatorski, nalega³ na to, by homilie by³y wiernym g³oszone czê-sto i regularnie.
Wydane przez wiêt¹ Kongregacjê Biskupów Dyrektorium o pasterskiej po-s³udze biskupów, Ecclesiae imago z 22 lutego 1973 roku podkrela wagê homilii
22 Sobór Watykañski II, Konstytucja Sacrosanctum concilium 52; por. J.A. Jungmann,
Consti-tution on the Sacred Liturgy, w: Commentary on the Documents of Vatican II, red. H. Vorgrimler, vol. I, trans. L. Adolphus, K. Smyth, R. Strachan, New York 1967, s. 38.
23wiêta Kongregacja Obrzêdów, Instrukcja o nale¿ytym wykonywaniu Konstytucji o wiêtej
liturgii, Inter oecumenici (26.09.1964), nr 53; por. wiêta Kongregacja Obrzêdów, Ogólne wpro-wadzenie do Msza³u rzymskiego, w: Msza³ rzymski dla diecezji polskich, Poznañ 1986 [odt¹d skrót: WOMR], nr 42; Kongregacja Kultu Bo¿ego, Wprowadzenie teologiczno-pastoralne do lekcjonarza
mszalnego, De Verbo Dei, „Notitiae” 18 (1981), [odt¹d skrót: WLM], nr 24-25; Kongregacja
Bi-skupów, Dyrektorium o pasterskiej pos³udze biBi-skupów, Ecclesiae imago (22.02.1973), nr 64; Jan Pawe³ II, Codex Iuris Canonici auctoritate Joannis Pauli PP. II promulgatus (25.01.1983). Kodeks prawa kanonicznego, Poznañ 1983 [Odt¹d skrót: KPK], kan. 767, § 2-3; kan. 1246, § 1-2; Jan Pa-we³ II, Katechizm Kocio³a katolickiego (11.10.1992) [Odt¹d skrót: KKK], nr 2043; 2177. Nad wiernym przestrzeganiem tych przepisów ma czuwaæ proboszcz lub rektor kocio³a por. KPK, kan. 767, § 4.
24 Kongregacja Kultu Bo¿ego i Dyscypliny Sakramentów, Nowe ogólne wprowadzenie do
Msza³u rzymskiego. Z trzeciego wydania Msza³u rzymskiego (18.03.2002), Poznañ 2004, nr 13; por. A. Damblon, Zwischen Kathedra und Ambo. Zum Predigtverständnis des II. Vatikanums – aufge-zeigt an den liturgischen Predigtorten, Düsseldorf 1988, s. 65-67.
g³oszonej podczas sprawowania obrzêdów sakramentalnych. Wed³ug tego dyrek-torium nie wolno pomin¹æ homilii w Mszach obrzêdowych odprawianych zgod-nie z przepisami”25. Pawe³ VI uzupe³ni³, ¿e homilia ma miejsce nie tylko
pod-czas Eucharystii, ale w obrzêdach wszystkich sakramentów, i nie nale¿y jej tu zaniedbywaæ, a tak¿e w ceremoniach upodobnionych do liturgii sakramentalnej, kiedy wierni zbieraj¹ siê razem. Zawsze to bêdzie szczególna sposobnoæ do g³o-szenia S³owa Pañskiego26. Dlatego poszczególne obrzêdy sakramentów –
zarów-no wtedy, gdy s¹ sprawowane podczas Mszy wiêtej, jak i wtedy, gdy odbywaj¹ siê poza ni¹ – wskazuj¹ okrelone miejsce dla homilii; wyj¹tek stanowi tylko obrzêd pojednania jednego penitenta27.
W szczególny sposób uwypuklone zosta³o przez Stolicê Apostolsk¹ znacze-nie homilii podczas sakramentu ma³¿eñstwa. Jej g³oszeznacze-nie, co nale¿y z emfaz¹ podkreliæ, jest w tym obrzêdzie o b l i g a t o r y j n e. Czytamy o tym w instruk-cji wiêtej Kongregainstruk-cji Obrzêdów o nale¿ytym wykonywaniu Konstytuinstruk-cji o wiêtej Liturgii, Inter Oecumenici (26.09.1964): Ma³¿eñstwo, o ile s³uszna przyczyna nie stoi na przeszkodzie odprawienia Mszy w., winno byæ zawierane podczas Mszy w., po Ewangelii i h o m i l i i , k t ó r e j n i g d y n i e n a l e -¿ y o p u s z c z a æ”28. Równie¿ Jan Pawe³ II nie omieszka³ wskazaæ, ¿e homilia
powinna byæ g³oszona równie¿ podczas obrzêdu ma³¿eñstwa29.
5.2. Podmiot oddzia³ywañ wychowawczych w czasie homilii lubnej
W pedagogice chrzecijañskiej podkrela siê pierwszorzêdn¹ rolê Boga w procesie wychowania30. On te¿ jest najwa¿niejszy w trakcie liturgii. Teksty
li-turgiczne mówi¹ o Nim i o Jego mi³oci do ludzi. Duszpasterz odpowiedzialny za przygotowanie obrzêdów zawarcia ma³¿eñstwa chrzecijañskiego powinien pozwoliæ wszystkim uczestnikom liturgii, aby mogli bardzo wiadomie stawaæ w obecnoci Boga i prze¿ywaæ wszystkie ryty z wdziêcznoci¹ za Jego plan zba-wienia.
25 wiêta Kongregacja Biskupów, Dyrektorium o pasterskiej pos³udze biskupów. Ecclesiae
imago (22.02.1973), nr 64.
26 Pawe³ VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi (8.03.1975), nr 43. Por. W. Broñski,
Homilia w dokumentach Kocio³a wspó³czesnego, Lublin 1999, s. 33.
27 Por. WOMR 42; WLM 24; 25; por. W. Broñski, Homilia w dokumentach Kocio³a
wspó³-czesnego, s. 32-33, 106-110; A. Mistrorigo, Dizionario Liturgico-Pastorale. Dai documenti del
Concilio Vaticano II e dagli altri documenti ufficiali fino al 1977, Padova 1977, s. 1148.
28 wiêta Kongregacja Obrzêdów, Instrukcja o nale¿ytym wykonywaniu Konstytucji o wiêtej
Liturgii, Inter Oecumenici (26.09.1964), nr 70; zob. nr 74a.
29 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Catechesi tradendae (16.10.1979), nr 48.
30 Zob. H. S³awiñski, Wychowanie prorodzinne. Wed³ug pedagogów katolickich Drugiej
Dobra Nowina, jaka tkwi u fundamentów celebracji, to ta, ¿e Bóg, którego wyznajemy, jest Bogiem mi³oci. On stworzy³ ludzi do mi³oci, ma³¿eñstwa i rodziny. Cieszy siê, gdy ludzie dorastaj¹ do decyzji o zawarciu ma³¿eñstwa. Sa-krament ten umo¿liwia nupturientom spotkanie z Bogiem i dowiadczenie Jego opieki i ¿yczliwej troski. Buduj¹ca jest wiadomoæ, ¿e podejmowana decyzja ¿yciowa cieszy siê Bo¿ym b³ogos³awieñstwem. Jeli wiêc Bóg w sakramencie ma³¿eñstwa obdarza jego uczestników szczególnymi ³askami, obowi¹zkiem g³o-siciela homilii jest wyeksponowanie obecnoci i dzia³ania Boga. Sakrament nie jest li tylko artystycznym obrzêdem s³u¿¹cym do upiêkszenia dnia lubu, ale przede wszystkim spotkaniem z Bogiem, który jest ród³em mi³oci.
Obok Boga wychowawc¹ jest równie¿ Koció³-Matka, która rodzi i wycho-wuje w wierze swoje dzieci. Obrzêdy sakramentu ma³¿eñstwa dokonuj¹ siê w imieniu Kocio³a. Uczestnicy liturgii, w przewa¿aj¹cej albo przynajmniej w znacznej mierze, identyfikuj¹ siê z nim. Maj¹ mniejsz¹ lub wiêksz¹ wiado-moæ, i¿ przynale¿¹ do Kocio³a, ¿e stanowi¹ Koció³-Cia³o Chrystusa, w któ-rym On jest G³ow¹.
Poszczególny duszpasterz-g³osiciel homilii lubnej jest przedstawicielem Ko-cio³a. Daje wiadectwo o nim i o sobie. Powinien byæ dobrze przygotowany do celebracji liturgicznej, upewniæ siê, ¿e wie, jakie s¹ czytania biblijne i teksty li-turgiczne, a tak¿e, i¿ ma wystarczaj¹ce informacje o narzeczonych i ich gociach. Wszyscy uczestnicy obrzêdów ma³¿eñstwa ceni¹ sobie homilie rzetelnie przygotowane, w których dochodz¹ do g³osu ¿yczliwie zaprezentowane w¹tki z ¿ycia uczestników liturgii. I odwrotnie, stracon¹ szans¹ duszpastersk¹ i wycho-wawcz¹ s¹ takie celebracje, w których wszystko jest rutynowe, pozbawione ja-kichkolwiek w¹tków osobistych, a przecie¿ za ka¿dym razem obrzêd dotyczy innych ludzi. Celebracja sakramentu ma³¿eñstwa, w której duszpasterz wielokrot-nie bierze udzia³ jako aktywny uczestnik, dla nowo¿eñców jest zazwyczaj wyda-rzeniem jednorazowym, nowym i niepowtarzalnym. Jego prze¿ycie zapada g³ê-boko w pamiêci. Nie wolno wiêc w ¿adnej mierze tej szansy duszpasterskiej zaprzepaciæ.
Niektórzy m³odzi ludzie utrzymuj¹ dobre kontakty ze swoimi by³ymi kate-chetami b¹d duszpasterzami i póniej zapraszaj¹ ich na swoj¹ uroczystoæ lub-n¹. Licz¹ wówczas na bardzo osobiste potraktowanie. Zdaj¹ sobie sprawê, ¿e, niestety, niektóre uroczystoci lubne przebiegaj¹ bardzo anonimowo. Zdarza siê nawet, na szczêcie rzadko, ¿e duszpasterz dopiero w trakcie celebracji poszuku-je imion nupturientów. Zaproszeni gocie i potencjalni kandydaci do nastêpnej tego typu celebracji, którzy przyszli siê przypatrzyæ, jak taka uroczystoæ prze-biega, s¹ wtedy za¿enowani i s³usznie zdegustowani.
Jeli w praktyce duszpasterskiej, w du¿ej parafii, jeden duszpasterz przyjmu-je nupturientów w kancelarii, a inny b³ogos³awi ma³¿onków w celebracji
litur-gicznej, w takim przypadku w czasie rozmowy w kancelarii nale¿y umówiæ spo-tkanie tych, którzy razem bêd¹ prze¿ywaæ liturgiê, a jeli i to nie jest mo¿liwe, to przynajmniej nale¿y sporz¹dziæ najistotniejsze notatki o narzeczonych, na przy-k³ad jak siê spotkali, jakie maj¹ wspólne zainteresowania, a tak¿e zapisaæ infor-macje o ich rodzicach i zaproszonych gociach. Wiedzê tê mo¿na póniej wyko-rzystaæ w zwrotach adresatywnych.
Jeli duszpasterz uwzglêdni obecnoæ bliskich, bêd¹ mu za to bardzo wdziêczni, a ponadto obdarz¹ mówcê ¿yczliwoci¹, która z kolei otwiera ich ser-ca na s³owa g³oszonej homilii. Wszystkie te drobiazgi pe³ni¹ funkcjê wychowaw-cz¹. ¯yczliwoæ i serdecznoæ, okazane narzeczonym i ich bliskim w tak wa¿nej chwili, jak¹ jest zawarcie ma³¿eñstwa, przynosz¹ owoce duszpasterskie. Trzeba przy tym zauwa¿yæ, ¿e jest to postawa bardzo ludzka, a ponadto nieco wymu-szona w spo³eczeñstwie demokratycznym przez wolny rynek, na którym panuj¹ prawa walki o klienta.
5.3. Adresaci oddzia³ywañ wychowawczych w czasie homilii lubnej
Audytorium podczas celebracji zawarcia ma³¿eñstwa odgrywa istotn¹ rolê w wydarzeniu przepowiadania. Jest istotnym elementem komunikacyjnego trój-k¹ta, na który sk³adaj¹ siê: zgromadzenie, s³owo Bo¿e i g³osiciel homilii.
Adresatami homilii lubnej s¹ zwykle nie tylko ludzie g³êboko wierz¹cy i praktykuj¹cy, ale te¿ obojêtni religijnie, zdystansowani do instytucji Kocio³a, oddaleni od niego. Zdarza siê, ¿e s¹ nimi tak¿e cz³onkowie innych wyznañ chrze-cijañskich albo wyznawcy innych religii, a nawet niewierz¹cy, którzy uczestni-cz¹ w obrzêdach sakramentu ma³¿eñstwa z czysto naturalnych pobudek, moty-wowani spo³ecznymi wiêzami z uczestnikami lubu31. Takie audytorium tworzy
szczególny kontekst przepowiadania i niema³e wyzwanie. Wszystkich nale¿y traktowaæ z nale¿nym im szacunkiem. Szacunek okazywany wszystkim adresa-tom homilii jest wiadectwem kultury osobistej g³osiciela homilii i jego w³aci-wej wiadomoci eklezjalnej oraz ekumenicznej.
Faktem, którego nie mo¿na pomin¹æ przy analizie audytorium, jest w i e k narzeczonych i kwestie z tym zwi¹zane, a tak¿e ich s t a t u s s p o ³ e c z n y. Inna jest sytuacja pozostaj¹cych na utrzymaniu rodziców nastolatków, którzy twier-dz¹, ¿e siê kochaj¹, a ponadto s¹ ju¿ rodzicami poczêtego dziecka, a inna sytu-acja ludzi m³odych, ale dojrza³ych i pozostaj¹cych na samodzielnym utrzyma-niu, a jeszcze inna wdowców. Tak wiêc rodzaj audytorium ma istotne znaczenie dla treci homilii lubnej, a wiêc i dla oddzia³ywañ wychowawczych.
31 J. Twardy, Jak w seminariach duchownych przygotowywaæ do g³oszenia homilii
W zwi¹zku z tym nie nale¿y powtarzaæ jednej i tej samej homilii wszystkim ma³¿onkom niezale¿nie od ich wieku, wykszta³cenia, zaanga¿owania w ¿ycie Kocio³a i relacji rodzinnych. Przy ka¿dym ma³¿eñstwie mo¿na wyeksponowaæ jaki szczególny jego rys, miejsce w grupie spo³ecznej, troskê o potrzebuj¹cych czy talenty wykorzystywane przez narzeczonych w celu ubogacenia kulturalne-go ¿ycia swekulturalne-go rodowiska.
5.4. Wychowawcze treci homilii lubnej
Niezale¿nie jednak od rodzaju adresatów w ka¿dym przypadku mo¿na i na-le¿y g³osiæ homiliê chrystocentryczn¹. lub zawierany w obrzêdzie liturgicznym jest sakramentem, i to wyj¹tkowym, jedynym, którego udzielaj¹ sobie nawzajem jego uczestnicy, potwierdzonym i pob³ogos³awionym przez duchownego przed-stawiciela Kocio³a. W centrum tego wydarzenia jest Chrystus. On te¿ pozostaje w centrum ma³¿eñstwa i rodziny chrzecijañskiej.
ród³em, które wyznacza treæ homilii lubnej, s¹ teksty biblijne i liturgicz-ne. Ich wychowawcze oddzia³ywanie jest tym wiêksze, im bardziej wiadomie s¹ dobierane. Optymalnym rozwi¹zaniem jest wspólny dobór tekstów biblijnych do celebracji ma³¿eñstwa dokonywany przez narzeczonych i duszpasterza, który bêdzie g³osi³ homiliê. Dobór tekstów pozwala uwzglêdniæ sytuacjê adresatów homilii. Ju¿ rozmowa na ten temat odgrywa rolê ewangelizacyjn¹ i wychowaw-cz¹. Niejedno ma³¿eñstwo, po wielu latach, na przyk³ad z okazji kolejnego jubi-leuszu zawarcia ma³¿eñstwa, wspomina dzieñ lubu i przypomina sobie treci proklamowanych wówczas czytañ biblijnych i niekiedy równie¿ homilii.
Zaanga¿owanie uczestników liturgii w dobór tekstów biblijnych ma jeszcze inny walor: pozwala g³osicielowi homilii unikaæ przypadkowoci i szablonowo-ci w czerpaniu z czytañ biblijnych. Praktyka taka sprzyja zmienianiu zestawu czytañ, co z kolei pozwala unikaæ powtórzeñ jednego tematu i urozmaiciæ g³o-szone treci. Teolodzy zajmuj¹cy siê tym zagadnieniem sugeruj¹, by w doborze czytañ braæ pod uwagê cel: teologiczny, duszpasterski i parenetyczny, czyli: dbaæ o lepsze zrozumienie sprawowanego obrzêdu przez jego uczestników; troszczyæ siê o ich po¿ytek duchowy oraz zachêciæ do praktykowania przyjêtych zobowi¹-zañ moralnych32.
Oddzia³ywanie wychowawcze jest te¿ tym skuteczniejsze, w im wiêkszym stopniu homilia dotyczy osób przystêpuj¹cych do sakramentu i ich bliskich. Duszpasterstwo Kocio³a, a zw³aszcza przepowiadanie podczas sakramentów i sakramentaliów ma wymiar egzystencjalny. Rzuca Bo¿e wiat³o na ka¿d¹
pra-32 Por. J. Kudasiewicz, Liturgia s³owa Bo¿ego w odnowionym obrzêdzie chrztu, w: Sakrament
chrztu. Liturgia, teologia, Pismo wiête, red. A. Skowronek, Katowice 1973, s. 207-215; J. Twar-dy, Jak w seminariach duchownych przygotowywaæ, s. 48.
wie sytuacjê ¿yciow¹” cz³owieka i uwiêca j¹33. W ¿yciu ludzkim zdarzaj¹ siê
wydarzenia o istotnym znaczeniu, rozstrzygaj¹cym o jego dalszym biegu. Do takich nale¿¹ na przyk³ad: mi³oæ i narzeczeñstwo, zawarcie ma³¿eñstwa, za³o¿e-nie rodziny, poczêcie i narodzeza³o¿e-nie dziecka. Czêsto s¹ to prze¿ycia jednorazowe i niepowtarzalne, po³¹czone s¹ z g³êbokimi prze¿yciami zarówno w sferze fizycz-nej, jak i duchowej. W tych istotnych chwilach ¿ycia Koció³ przez swoich dusz-pasterzy chce byæ blisko wiernych i pomagaæ im w prze¿ywaniu granicznych eta-pów ¿ycia ze wiadomoci¹ Bo¿ego b³ogos³awieñstwa i zgodnie z wol¹ Bo¿¹. W takich chwilach s³owo Bo¿e g³êbiej zapada w serce34.
Homilia lubna s³uchana jest w szczególnym nastroju emocjonalnym wzma-ganym przez obecnoæ najbli¿szej rodziny, licznych krewnych, wielu znajomych i przyjació³. Jest w niej miejsce na wspomnienia z m³odoci, wspomnienia z pierwszego spotkania narzeczonych i drogi, która doprowadzi³a ich a¿ do prag-nienia zawarcia sakramentalnego ma³¿eñstwa. Nie brakuje w ludzkim ¿yciu chwil piêknych i szlachetnych, których wspomnienie umacnia mi³oæ, o¿ywia wiarê i pobudza do wdziêcznoci wobec Boga, któr¹ mo¿na wyraziæ w celebracji eu-charystycznej35. Eucharystia jest najlepsz¹ szko³¹ wdziêcznoci i wychowania.
Homilia lubna mo¿e to przypomnieæ.
5.5. Wychowawcza forma homilii lubnej
Bywa tak, ¿e trudno sobie przypomnieæ dok³adnie treæ proklamowanych w liturgii tekstów biblijnych oraz treæ homilii. Z pomoc¹ w tym zakresie pie-szy nowoczesna technologia, z której nowo¿eñcy czêsto korzystaj¹, a mianowi-cie nagrania video, dzi ju¿ w technologii cyfrowej o du¿ej rozdzielczoci HD (high definition), co u³atwia ewentualne powielanie nagrañ, a nawet zamieszcza-nie w internecie. Niemzamieszcza-niej jednak, nawet, gdy same treci lubnej liturgii umkn¹ pamiêci, wa¿ne jest odczucie, jakie zostanie utrwalone w pamiêci uczestników celebracji. Temu s³u¿¹ wszelkie przygotowania i drobiazgowa troska o elementy dzia³aj¹ce na wyobraniê uczestników liturgii takie, jak np.: dekoracja wnêtrza wi¹tyni, ubiór narzeczonych, stroje zaproszonych goci; dostojne, wykonywane bez popiechu gesty, symbole liturgiczne. Wszystko to wspiera bogat¹ w treæ liturgiê s³owa, u³atwia jej aktualizacjê w homilii i oddzia³uje wychowawczo na wszystkich jej uczestników36.
Niezbêdna jest przy tym troska o formê homilii. Jêzyk jej, jakkolwiek za-korzeniony w tekstach biblijnych, patrystycznych i teologicznych, musi byæ wol-ny od specjalistycznego ¿argonu charakterystycznego dla wyk³adów
akademic-33 Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja Sacrosanctum concilium 61. 34 Por. J. Twardy, Jak w seminariach duchownych przygotowywaæ, s. 47. 35Por. tam¿e.
kich i dokumentów kocielnych. Z drugiej za strony nie powinien byæ banalny, zbli¿ony do nonszalanckiego dialektu w¹skich grup spo³ecznych. Powinien byæ jêzykiem wiadectwa, a wiêc autentycznym i osobistym, ale wolnym od egotycz-nych wynurzeñ. Powinien byæ inkluzywny, czyli s³u¿yæ budowaniu jednoci. Nie powinien wzmacniaæ podzia³ów wewn¹trz zgromadzenia wiernych ani nikogo nie raniæ. Aczkolwiek musi klarownie przekazywaæ prawdy, w które wierzy Koció³ katolicki.
Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazuj¹, ¿e jêzyk ho-milii dostarcza wiernym s³ownictwa, za pomoc¹ którego mog¹ wyraziæ swoj¹ wiarê. Spe³nia on w ten sposób wa¿ne zadanie wychowawcze i formacyjne37.
Ludzi trzeba wychowywaæ do mówienia z szacunkiem o mi³oci i ma³¿eñstwie, o rodzinie i przekazywaniu ¿ycia, by chroniæ to, co wiête, przed banalizacj¹.
Oddzia³ywanie na emocje s³uchaczy musi byæ umiarkowane, bo uroczystoæ zawarcia ma³¿eñstwa jest sama w sobie ród³em wielu emocji. Nie potrzeba wiêc powodowaæ dodatkowo ich eskalacji. Homilia powinna byæ wyg³aszana, zgod-nie ze sw¹ etymologi¹, jako serdeczna rozmowa, nawet jeli stanowi tylko wirtu-alny dialog. Wkomponowuje siê wówczas w ¿yczliw¹, ciep³¹, nieco romantycz-n¹ i rodzinromantycz-n¹ atmosferê spotkania.
6. MANKAMENTY WYCHOWAWCZE,
KTÓRYCH NALE¯Y UNIKAÆ W HOMILII LUBNEJ
Badania homilii lubnych przeprowadzone pod moim kierunkiem przez pa-ni¹ Barbarê Pawliñsk¹, przygotowuj¹c¹ siê wówczas do zawarcia ma³¿eñstwa, wykaza³y pewne ich mankamenty38. Jednym z nich by³o to, ¿e niektórzy
g³osi-ciele homilii lubnych w sposób niezgodny z dzisiejsz¹ wiadomoci¹ teologicz-n¹ Kocio³a za najwa¿niejszy cel ma³¿eñstwa uznawali zrodzenie i wychowanie potomstwa. Ignorowali w ten sposób to, ¿e sakramentalny zwi¹zek ma³¿eñski, owo przymierze ma³¿eñskie ma na celu przede wszystkim dobro ma³¿onków, a dopiero w dalszej kolejnoci skierowane jest na zrodzenie i wychowanie potomstwa.
Innym mankamentem jest przesadne eksponowanie trudów ¿ycia ma³¿eñskie-go. To prawda, ¿e nie nale¿y ich pomijaæ, ale akcent w homilii powinien byæ
37 Zob. Komisja do spraw ¯ycia i Pos³ugi Kap³anów przy Krajowej Konferencji Biskupów
Katolickich Stanów Zjednoczonych, Fulfilled in Your Hearing; tekst polski: Dzi spe³ni³y siê s³owa Pisma Homilia w niedzielnym zgromadzeniu wiernych, t³um. i red. H. S³awiñski, W³oc³awek 2002.
38 Zob. B. Bilska, Znaczenie ludzkiej mi³oci w homiliach lubnych po Drugim Soborze
Waty-kañskim, praca magisterska obroniona na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie, Sekcja w. Jana Chrzciciela, Oddzia³ w Koninie, Konin 2000.
po³o¿ony na ³askê Bo¿¹, jaka jest udzielana ma³¿onkom w tym sakramencie, aby z jej pomoc¹ mogli mê¿nie stawiaæ czo³a wszelkim przeciwnociom ¿yciowym i je przezwyciê¿aæ. Homilia jest wszak¿e Dobr¹ Nowin¹ Chrystusa o mi³oci po-tê¿niejszej ni¿ grzech i mieræ. Mi³oæ Chrystusa, która jest udzielana ma³¿on-kom, jest t¹ si³¹, która uzdalnia ich do decyzji o wspólnym prze¿ywaniu chwil radosnych, ale i trudnych, takich, jak: choroba, cierpienie, rozstanie, têsknota, mieræ bliskich.
Jeszcze innym mankamentem homilii lubnych jest stosowanie przyk³adów, które nie maj¹ nic wspólnego z uczestnikami celebracji. Jeszcze gorzej, gdy s¹ one niepotrzebnie dramatyczne, a nawet tragiczne. Tego typu przyk³ady oddzia-³uj¹ silnie na uczucia s³uchaczy, wywooddzia-³uj¹ niepotrzebny niepokój i lêk, i to tu¿ przed z³o¿eniem przysiêgi ma³¿eñskiej przez narzeczonych. Jeli ju¿ decyduj¹ siê oni na zawarcie ma³¿eñstwa wobec Boga i urzêdowego przedstawiciela Kocio-³a, to licz¹ na to, ¿e bêdzie to piêkne i buduj¹ce prze¿ycie, a nie deprymuj¹ca lekcja inkrustowana mora³ami.
rodkiem wychowawczym, o wiele skuteczniejszym od strofowania, krytyki czy katastroficznych, niemal kasandrycznych przestróg, s¹ pozytywne przyk³a-dy, które poci¹gaj¹ ku dobru i zachêcaj¹ do naladowania39. Nie brakuje ich
w historii zbawienia opisanej na kartach Pisma wiêtego. Nie brakuje ich tak¿e we wspó³czesnym Kociele. Wysi³ek wychowawczy polega w³anie na odnajdo-waniu takich pozytywnych przyk³adów w rodowisku, z którego wyrastaj¹ na-rzeczeni, i mia³ym prezentowaniu ich w zgromadzeniu liturgicznym. Do ich znalezienia potrzebna jest jednak duszpasterska rozmowa g³osiciela homilii z kan-dydatami do ma³¿eñstwa.
B³êdem by³oby negatywne czy wrêcz aroganckie wypowiadanie siê w trak-cie celebracji sakramentu ma³¿eñstwa o zwi¹zkach niesakramentalnych. Jeli jest taka potrzeba, na przyk³ad niesakramentalny zwi¹zek rodziców której ze stron, nie trzeba tego przypominaæ. Niema³¹ sztuk¹ by³oby bardzo subtelne wspomnie-nie, ¿e równie¿ osoby w takich zwi¹zkach s¹ objête duszpastersk¹ trosk¹ Kocio-³a. Koció³ wprawdzie cierpi wraz z nimi, ¿e nie mo¿e im zaoferowaæ Komunii eucharystycznej, ale nie odrzuca nikogo z powodu b³êdnych decyzji i niedotrzy-manych obietnic. W takiej sytuacji tym bardziej trzeba pokornie prosiæ Pana Boga, by da³ nowo¿eñcom wystarczaj¹co du¿o si³y do wytrwania w sk³adanych publicznie zobowi¹zaniach.
Mankamentem, którego nale¿y unikaæ, jest niestosowny jêzyk. Celebracja sa-kramentu ma³¿eñstwa jest niezwykle podnios³ym momentem. Ludzie troszcz¹ siê o piêkne stroje, przygotowuj¹ na tê uroczystoæ wszystko, co maj¹ najlepsze. Krewni i przyjaciele narzeczonych bior¹ niekiedy urlopy i pokonuj¹ du¿e
g³oci, by uwietniæ swoj¹ obecnoci¹ ten podnios³y moment ¿ycia. Jêzyk homi-lii nie mo¿e byæ w takiej chwili banalny, prymitywny czy wrêcz graniczyæ z wulgarnoci¹. Niestety, nawet w publikowanych homiliach pojawiaj¹ siê takie niestosowne sformu³owania, jak na przyk³ad zapominaæ jêzyka w gêbie40
u¿yte dla opisania oniemielenia zakochanego ch³opca. W innej z kolei homilii do opisania zdarzaj¹cych siê w ma³¿eñstwie nieporozumieñ, k³ótni i awantur u¿yto przys³owia ¿yæ jak pies z kotem41. Takie sformu³owanie jest
niew³aci-we zarówno ze wzglêdu na dostojnoæ zgromadzenia, jak i ze wzglêdu na kon-tekst liturgii.
7. ZAKOÑCZENIE
Homilia jest wa¿nym rodkiem oddzia³ywañ wychowawczych. Musi ona jed-nak byæ dobrze przygotowana. Nie wystarczy traktowanie jej jako zaliczenia przez duszpasterza dy¿uru w parafii przez odprawienie sakramentu dla osób, któ-rych nie usi³uje poznaæ. Nieodzowne jest modlitewne i duszpasterskie zaanga¿o-wanie g³osiciela homilii. Jego zadaniem jest podkrelanie obecnoci i dzia³ania Boga w ¿yciu uczestników liturgii oraz ¿yczliwoci Boga wobec ka¿dego cz³owieka.
Sakrament ma³¿eñstwa jest wydarzeniem, które radykalnie zmienia sytuacjê egzystencjaln¹ ludzi. Jest to moment obdarowania obfitymi ³askami stanu. Ho-milia lubna uwiadamia wszystkim donios³oæ tego wydarzenia. Jest te¿ bardzo cennym prezentem duszpasterza dla wiernych. Kwiaty uschn¹, trac¹c swoje piêk-no i zapach. S³owa mozolnie przygotowanej i przemodlonej homilii pozostan¹ w sercach wierz¹cych. Mog¹ byæ te¿ wrêczone w formie wydruku i byæ, obok zdjêæ, mi³¹ pami¹tk¹ promieniuj¹c¹ na kolejne lata ¿ycia ma³¿onków.
SUMMARY
One of the greatest social problems of our society deals with the insolubility of the marriages. In the modern society there are so many marriages, which fall apart. This is also a problem and challenge to the Church. Even many Catholics live in partnership without sacramental bonds. Also many young Catholics do not find enough motivation to make the decision about sacramental marriage.
One of the reasons of such a situation is the recycling mentality of the modern society. According to it, it is easier to change ones life partner than to care for the repairing of the torn bonds of ones marriage. Divorces are not only socially accepted, but also very easy to get, even though they involve some expenses.
40 J. Augustynowicz, Definicja mi³oci, Materia³y Homiletyczne 109 (1989), s. 148. 41 H. Kiemona, Ma³¿eñstwo i krzy¿, „Materia³y Homiletyczne” 146 (1995), s. 127.
A positive characteristic of the modern society is lifelong learning, which might include also religious education and upbringing. One of the means, which might be used to support the religious education process, is the wedding homily. It is addressed to all the participants of the ceremony. The polls organized by the Holy See showed that the faithful greatly appreciate the homilies, which they hear during the church liturgy. The preachers then should not ignore the wonderful opportunity provided by the wedding homilies. First of all it is the duty of the priests active in the pastoral care and then also the right of the faithful to be nurtured by the words of their priests.
It is a most suitable opportunity to promote the Catholic vision of marriage and to express the genuine care of the Church for the marriages and families, as well as to express respect for those, who experience problems. Both, the thoughts and the form of their delivery might play an educative role especially for the married couples, those who think about getting married and those who experience problems in their marital life.
Key words