• Nie Znaleziono Wyników

Towarzysz Te Wei

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Towarzysz Te Wei"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Olga Bobrowska

Towarzysz Te Wei

Media – Kultura – Komunikacja Społeczna 10/2, 105-123

2014

(2)

Towarzysz Te Wei

Słowa kluczowe: Te Wei, szanghajska szkoła animacji, Szaghajskie Studio Filmów Ani­ mowanych, styl minzu, manhua, animacja tuszu i wody

Key words: Te Wei, Shanghai School of Animation, Shanghai Animation Film Studio, min­

zu style, manhua, ink-wash animation

O T e W eiu , n esto rz e ch iń sk ieg o film u anim ow aneg o ciesz ą cy m się m ięd zy­ narodow ym u z n a n iem i esty m ą, w ra m a c h zach o d n ich studiów n ad a n im a c ją n a p isa n o n ie w ie le. S y tu a c ja t a j e s t je d n o c z e śn ie z a s k a k u ją c a i zro zu m iała. B u d z i o n a zd ziw ienie, je ż e li w ziąć pod u w agę fa k t, że tw órczość T e W e ia do­ strzeżo n o n a Z achodzie ju ż w la ta c h s z e ś ć d z ie sią ty c h X X w iek u , a sam ego a rty s tę (ja k o jed y n eg o spośród ch iń sk ich tw órców ) w 1 9 9 5 ro k u odznaczono p restiżo w ą n ag ro d ą A S IF A z a życiow e o sią g n ię cia . P rzez n ie m a l trzy dekady (la t a 1 9 5 7 - 1 9 8 4 , z w y łą cz e n ie m o k re su R ew o lu cji K u ltu r a ln e j) k ie ro w a ł on d z ia ła ln o śc ią je d y n e j c h iń sk ie j w ytw órni film ów an im ow an y ch w S z a n g h a ju (S h a n g h a i A n im atio n F ilm Stu d io, S A F S ), w y ty cz a ją c k ie r u n k i arty sty czn eg o i politycznego rozw oju ch iń sk ieg o film u anim ow anego. N iew ielk a, bow iem zło­ ż o n a z sied m iu ty tu łów , film o g ra fia sta n o w i „lek tu rę obow iązkow ą” n ie tylko d la z a in te re so w a n y ch k la sy cz n y m o k re se m a n im a c ji w C h R L -u (la t a 1 9 5 7 ­ - 1 9 6 5 , 1 9 7 6 - 1 9 8 9 ) , a le d la w sz y stk ich , k tó ry c h fa sc y n u je n ie m a l s tu le tn ia ju ż h is to r ia film u anim ow aneg o w P a ń stw ie Ś ro d k a 1.

N ie lic z n e p u b lik a c je a n g lo ję z y cz n y c h film ozn aw ców z z a k r e s u b a d a ń n ad c h iń s k im film e m an im o w an y m p o ja w ia ją się ja k o ro zd ziały w p ra c a ch zbiorow ych2 lu b a rty k u ły w cz a so p ism a c h 3. T a k ż e E n c y c lo p e d ia o f C h in e s e

F i lm pośw ięca te j te m a ty ce zaled w ie cz tery k ró tk ie h a s ła 4. M ożna zauw ażyć,

1 Nie zachowała się żadna kopia chińskiego filmu animowanego sprzed 1940 roku. Pio­ nierami i innowatorami filmu animowanego w Chinach byli bracia Wan z Nankinu (Laiming [1899-1997], Guchan [1899-1995], Chaochen [1906-1992] i Dihuan [ur. 1907]), którzy od 1922 roku realizowali w Szanghaju krótkie reklamowe animacje. Por. J.A. Lent, Y. Xu, Chi­

nese Animation Film : From Experimentation to Digitization, w: Art, Politics and Commerce in Chinese Cinema, red. Y. Zhu, S. Rosen, Hong Kong 2010, s. 112.

2 Zob. m.in.: J.A. Lent, Y. Xu, dz. cyt.; G.G. Xu, Chinese Cinema and Technology, w:

A Companion to Chinese Cinema, red. Y. Zhang, Oxford 2012, s. 449-468; D. Ehrlich, T. Jin, Animation in China, w: Animation in Asia and the Pacific, red. J.A. Lent, Sydney 2000,

s. 7-13.

3 Zob. m.in.: M.A. Farquhar, Monks and Monkey: A Study o f National Style in Chinese

Animation, „Animation Journal” 1993, nr 1, s. 4-27; W. Wu, In Memory o f Meishu Film: Catachresis and Metaphor in Theorizing Chinese Animation, „Animation Interdisciplinary

Journal” 2009, nr 1, s. 31-54.

4 Hasła: „Animacja” (s. 80), „Te Wei” (s. 330), „Zamęt w niebie” (s. 346) oraz „Wan Laiming” (s. 351), w: Encyclopedia o f Chinese Film, red. Y. Zhang, Z. Xiao, New York - London 2002.

(3)

p orów nu jąc s ta n w iedzy o ch iń sk ie j a n im a c ji choćby z d orobkiem bad aczy j a ­ p ońsk ieg o k in a an im ow an eg o, że m ięd zyn arod ow a d y sk u sja w ciąż z n a jd u je się n a e ta p ie początkow ym , k ied y to d an e z jaw isk o p oddaw ane je s t opisow i całościow em u i d om inu je p ersp ek ty w a, w ra m a c h k tó re j n a jw a ż n ie jsz e tren d y i te n d e n c je a rty sty c z n e o k r e ś la n e s ą w o d n ie sie n iu do w y d arzeń h isto ry c z ­ nych . F a k t u tego n ie n a le ż y je d n a k p o strz e g a ć ja k o w y ra z u n iew ied zy czy b r a k u z a in te re s o w a n ia b ad aczy , lecz ja k o k o n se k w e n c ję p o lity k i in te le k tu ­ a ln e j i k u ltu r a ln e j iz o la c ji C h R L -u w o k re sie m a o isto w sk im . D op iero w raz z o tw arcie m tego k r a ju n a p o czątk u la t o sie m d zie siąty ch X X w iek u b ad acze stopniow o u z y sk iw a li rzeczy w isty dostęp do produktów c h iń sk ie j k in e m a to ­ g ra fii, k ie r u ją c początkow o sw o ją u w agę n a k in o a k to rsk ie . P io n ie rsk ie s t a ­ dium z g łę b ia n ia w iedzy je s t w yzw an iem fascy n u jący m . Z d ając sobie spraw ę z n ie u n ik n io n o ści pom yłek i m y ln y ch sądów cz y h a ją cy ch n a b ad acza, w yru sz­ m y je d n a k w podróż po t e r r a in c o g n it a , ja k ą w ciąż p o zo staje c h iń s k a a n im a ­ cja , w y b ie ra ją c z a pierw szego p rzew od n ika T e W eia, en ig m aty czn eg o m istrz a o k resu k lasy czn eg o.

Polityka pamięci

W 2 0 1 2 ro k u w k o n k u rso w y ch p ro g ra m a c h w ie lu m ięd zy n aro d o w y ch fe stiw a li a n im a c ji p o jaw ił się film dedykow any p am ięci T e W e ia - M a ły s ta w

p r z y w ie lk im m u r z e (A L it t le P o n d b y t h e G r e a t W a ll) w re ż y se rii D m itrieg o

G e lle ra , ro sy jsk ieg o tw órcy z Je k a te r y n b u r g a pod U ra le m , re a liz u ją ce g o fil­ m y w c h iń s k im In s ty tu c ie A n im a c ji J i l i n . W k r e a c ji n ie p rz y ja z n e g o św ia ta D. G e lle r w y k o rzy stu je „przybrudzone” k olory sz a ro śc i i sep ii. L in ie sp ra w ia ją w ra ż e n ie położonych sp o n ta n icz n ie, k s z ta łty sw obodnie zach o d zą n a sieb ie , przy czym stopniow o z le w a ją się w coraz b a rd z iej zaczern io n e obszary. E s t e ­ ty k a k lasy czn eg o ch iń sk ieg o m a la rs tw a o p ie ra ła się n a g ra d a c ji o d cien i tu szu (p rzed e w sz y stk im sz a ro śc i i cz e rn i), k tó re w z a le ż n o ści od sposobu u ży cia p ęd zla czy n iły obraz g łębszym lub w y razistszy m . T a k ie p od ejście szczególnie siln ie n azn aczy ło n a jc z ę śc ie j m o n och rom atyczne m a la rstw o x iey i, u zn aw an e z a dom enę ta k zw an ych m a la rz y lite ra tó w 5. Je d n o c z e śn ie tr a d y c ja m a la rs k a sta n o w i fu n d a m e n t p rzełom ow ego d z ie ła T e W e ia , ja k im było o p racow an ie now ej te c h n ik i a n im a c ji tu sz u i wody w op arciu o g a tu n k i „ k ra jo b ra z u ” oraz „ptaków i ry b ”.

P ie rw sz e u ję c ia w film ie G e lle ra p o k a z u ją św ia t podwodny - sk o ru p ia k i i ro ślin y (fig u ry p o ja w ia ją ce się w d ziełach T e W eia) z o s ta ją gw ałtow nie po­ ru szone, w w odzie u n o si się m u ł, widz je d n a k n ie p o zn aje fizy cznej przyczy­ ny n agłeg o w zb u rzen ia. K a m e ra p od ąża z a u cie k a ją c y m i ra k a m i, ab y zw rócić

5 Literatami (ang. literati, chińskie wenrenhua) określano artystów, którzy wykształcili się w tradycyjnym systemie chińskiej edukacji urzędniczej. Byli oni nie tylko malarzami, ale też znawcami konfucjanizmu, praktykującymi kaligrafię, muzykę i klasyczną grę weichi. Por. Y. Jin, Arts in China, tłum. P. Wang, X. Zhao, Beijing 2009, s. 42-79.

(4)

u w agę n a m ę sk ą rę k ę b ezw ład n ie sp o czy w ającą w w odzie. B o h a te r film u , n ie ­ przytom ny, sta rs z y człow iek le żący n ad b rz e g iem staw u , p o zo staje w za w ie­ szen iu pom iędzy w odą a zie m ią, ży ciem a śm iercią . P o c h y la ją c a się n ad nim d w ójka m ężczyzn m a o rd y n arn e, p ro sta ck ie tw arze, ich sy lw etk i s ą k a r y k a tu ­ ra ln e . M ężczyźn i o k ra d a ją leżącego z jeg o je d y n e j, lich e j w ła sn o ści - czapki. Po p rzebu d zen iu człow iek o d n ajd u je ro zb ite o k u lary , a sły sząc g roźne okrzyki, z tru d e m podnosi się i w ra c a do p racy. Sch oro w an y i zrozpaczony in te lig e n t, k tó ry w padł w z a sa d z k ę h is to rii i s t a ł się n ie w o ln ik ie m - to T e W ei.

M ężczyzna, p n ąc się do góry po ch y botliw ej d ra b in ie, n a w łasn y ch b a rk a c h n ie sie k a m ie n ie słu żące do p odw yższenia w ielk iego m u ru budow anego przez z a stę p y lu d zk ich c ie n i podobnych do niego. M u r, n a k tó reg o szczy t w sp in a się T e W ei, n igd y je d n a k n ie b ęd zie w yższy od ry su ją c y c h się n a h o ry zo n ­ cie m o n u m e n ta ln y ch gór, w stro n ę k tó ry ch p od ąża je g o w zrok (czy teln e n a ­ w ią z a n ie do o sta tn ie g o film u T e W eia). B o h a te r p róbu je „skadrow ać” odległy k ra jo b ra z , z a k r e ś la d łon ią w p ow ietrzu jeg o k s z ta łty i k on tu ry . P ó ź n ą nocą, przy św ie tle d o p a la ją cej się św iecy, zg arb io n y T e W e i sied zi n ad rozłożoną n a stole k a r tk ą p ap ieru . C iem n o ść o b sk u rn ej k lit k i n a m o m en t ro z ja ś n ia w yob­ rażo n y przez b o h a te ra obraz gór. T e W ei, choć z a n u rz a pędzel w tu szu , nie je s t w s ta n ie n a n ie ść k r e s k i n a p ap ier. W film ie G e lle ra a r ty s ta zm u szony do re e d u k a c ji w ew n ętrz n ie p o z o sta je w ie lk im m a la rz e m , w ro zu m ien iu ta k im , ja k i w y k sz ta łciła k la sy c z n a te o ria ch iń sk ieg o m a la rstw a . J e s t m u z a te m obca p o staw a z u o jia , n iew y k ształco n eg o w yrob n ik a. T e rm in te n , spopu laryzow any w k ry ty ce o k resu Q ing, o k r e ś la ł ta k zw anego m a la rz a k om p ozy tora obrazu, o d tw arzająceg o k s z ta łty gór i wody z p am ięci, p o zo stająceg o w ca łk o w itej opo­ z y cji do m a la rz y lite ra tó w , d la k tó ry c h k u lty w a c ja in te le k tu sta n o w iła pod­ staw ę k u n sz tu arty sty cz n eg o 6.

G e lle r n ie z a m ie ścił w film ie nap isów in fo rm u jący ch o cz a sie czy m iejscu a k cji. K ro k ta k i byłby z re s z tą zbędny, poniew aż widz n a ty c h m ia s t w yczuw a, że św ia te m p rzed staw io n y m rz ą d z ą b ru ta ln e i ir ra c jo n a ln e p ra w a R ew olu cji K u ltu r a ln e j ( 1 9 6 6 - 1 9 7 6 ) , d ek ad y s tra c h u , podczas k tó re j w w y n ik u fizy cz­ n ych i p sy ch iczn y ch r e p r e s ji u cie rp ia ło 1 0 0 m ilionów c h iń s k ic h o b y w a te li7. T e W ei, p e łn ią c y w s z a n g h a js k im stu d io fu n k c ję n a cz e ln e g o k ie r o w n ik a („n u m eru 1”) s t a ł się o fia rą szy k an ju ż w 1 9 6 4 rok u , k ied y to M ao Zedong, s te ru ją c y t ą n a jd łu ż sz ą i n a jo k ru tn ie js z ą k a m p a n ią , z w o ln a i w sposób za- w oalo w an y szy k o w ał g ru n t pod ro z p ę ta n ie d łu g oterm in ow ego te rro ru . D o­ św iad czen ie T e W e ia z czasów R ew o lu cji K u ltu r a ln e j z n a n e je s t n a Zachodzie z zaled w ie je d n e j r e la c ji - a m e ry k a ń s k i p ro d u cen t i a k ty w ista film u an im o ­ w anego, a jed n o cz e śn ie p o p u lary zato r ch iń sk ie j a n im a c ji, D avid E h rlic h , roz­ m a w ia ł z T e W eiem w 1 9 8 8 ro k u w s z a n g h a js k im stu d io i n am ó w ił tw órcę n a opow ieść o m inion y ch p rzeży ciach 8. W 1 9 9 3 ro k u n a to m ia st, w w yw iadzie

6 Por. J. Gao, The Expressive Act in Chinese Art. From Calligraphy to Painting, „Acta Universitatis Upsaliensis. Aesthetica Upsaliensia 7” 1996, s. 144.

7 Por. J.K. Fairbanks, Historia Chin. Nowe spojrzenie, tłum. T. Lechowska, Z. Słupski, Gdańsk 1996, s. 355.

(5)

u dzielonym O tto A lderow i, sz w a jc a rsk ie m u badaczow i, ch iń sk i m istrz k o n se ­ k w e n tn ie u n ik a te m a tu „straconego d zie się cio lecia”9.

G e lle r n ie p rób u je zre k o n stru o w ać tra g icz n y ch w yd arzeń, o k tó ry ch opo­ w ie d ział T e W e i w 1 9 8 8 ro k u - c h iń s k i tw ó rca, o sk a rż o n y o „k roczen ie k a ­ p ita lis ty c z n ą ś c ie ż k ą ”, z o s ta ł zm u szon y do z ło ż e n ia s a m o k ry ty k i, s t a ł się głów nym o b ie k tem „w iecu w a lk i” w S A F S -ie , przez rok w ięziono go w iz o la cji i poddaw ano to rtu ro m , w reszcie sp ęd ził dw a la t a w S zk o le 7 M a ja , gdzie n o sił śm ie ci oraz naw óz, a ta k ż e k a r m ił św in ie. P rz ez ro k w ty m sa m y m z a k ła ­ dzie re e d u k a c ji p rzeb y w ał in n y z n a k o m ity a n im a to r z S A F S -u , A D a, tw órca

T r z e c h m n ic h ó w ( S a n g e h e s h a n g , 1 9 8 0 ) i w sp ó łau to r film u N e z h a p o k o n u j e K r ó la S m o k ó w (N e z h a n a o h a i , 1 9 7 9 ). W ty m o k resie T e W ei n ie m ógł tw o­

rzyć, ja k sa m m ów i, „Nie m ogłem n a w et m y śleć o ty m , że k ied y k o lw iek n a ry ­ su ję je sz c z e film . M a rz y łem ty lko, ab y s ta ć się p ta k ie m i odlecieć w olnym ”10.

F ilm G e lle ra w s trz ą s n ą ł m ięd zyn arod ow ą p u b liczn o ścią i przy w rócił p a ­ m ięć o zap o m n ian y m ju ż tw órcy. F ilm ow y T e W ei, zgodnie z w y o b rażen iem p rzeb y w ająceg o w J i l i n n a sty p e n d iu m ro sy jsk ie g o re ż y se ra , to p o sta ć t r a ­ gicznego in te le k tu a lis ty , k tó ry pom im o d oznaw anego u p o k o rzen ia p o zo staje w iern y n ajw y ższy m w arto ścio m sz tu k i i od rzu ca kom p rom isy. P a ra d o k sa ln ie o k res, k tó ry T e W ei św iad om ie p ra g n ą ł p rzem ilczeć, w sp ó łcześn ie s t a je się n a jb a rd z ie j rozp ozn aw aln y m p u n k te m o d n ie sie n ia d la osób z a p o zn ający ch się z je g o p o sta cią . U G e lle ra ta k ż e z p e łn ą s iłą w ybrzm iew a o sad zen ie T e W eia w k la s y c z n e j tr a d y c ji ja k o k o n ty n u a to r a d rogi a rty stó w in te le k tu a lis tó w , tw órców od rzu cający ch ak ty w n e u czestn ictw o w k s z ta łto w a n iu się system ów w ładzy n a rzecz dogłębnej k o n te m p la cji św ia ta n a tu ra ln e g o . D ostęp n e sk ra w ­ k i in fo rm a c ji o drodze życiow ej T e W e ia św iad czą je d n a k o zu p ełn ie in n e j po­ sta w ie , k tó r ą tw ó rca p rz y ją ł ju ż w la ta c h trz y d z ie sty ch X X w iek u , a ta k ż e od m ien n ej roli, ja k ą zdecydow ał się p ełn ić w a p a ra c ie k u ltu r y w ytw orzonym w C h R L -u .

Budowniczy muru

T e W ei u rod ził się w S z a n g h a ju w 1 9 1 5 ro k u ja k o S h e n g Song. W h isto rii w sp ó łczesn ej k u ltu r y C h in ro k te n z a p is a ł się p rzed e w sz y stk im ja k o d a ta w ybu ch u R u c h u N ow ej K u ltu ry , zw ią z a n e j z gorączkow o m o d ern izu jący m się śro d o w isk iem a k a d e m ic k im oraz p ierw szy m w y d an iem d ysk u sy jn eg o p ism a „Nowa M łod zież” („X in q in g n ia n ”), red ag ow anego przez C h e n D u x iu . N a ro ­ dowe od rodzenie, p o stu lo w an e przez a g ita to ró w zarów n o P a r t i i N arodow ej

9 O. Alder, Te Wei. Chinese Doyen. Chinese Doyen o f Animation, „Plateau” 1994, nr 2, s. 4-8. Te Wei w rozmowie z Johnem A. Lentem i Yingiem Xu dla opiniotwórczego portalu o animacji awn.com również nie wdaje się w dyskusję na temat Rewolucji Kulturalnej, por. J.A. Lent, Y. Xu, Te Wei and Chinese Animation: Inseparable, Incom parable, [online] <http:// www.awn.com/animationworld/te-wei-and-chinese-animation-inseparable-incomparable>, dostęp: 15.03.2014.

(6)

(G M D ), ja k i P a r t ii K o m u n isty cz n e j, w ym ag ało p o d jęcia w a lk i z e k sp lo a tu ­ ją c y m i w szelk ie ch iń sk ie zaso b y im p e ria lista m i. Sp ory d o k try n a ln e w czasie p ow szech n ej m o b iliz a c ji m a s z a stęp o w a ły slog an y i w ezw an ia p a trio ty cz n e , k tó ry ch n a jp ło d n ie jsz y m u jśc ie m o k a z a ła się być k u ltu r a p o p u la rn a - p ra sa , te a tr i k a ry k a tu ra . Z w rot in te le k tu a listó w k u p rod u k tom k u ltu ry n isk ie j słu ­ ży ł sk o n stru o w an iu u n ifik u ją ce g o w zorca to żsam o ści d la rozw arstw ionego n a ­ rodu oraz p latfo rm y k o m u n ik a c ji pom iędzy zrew o lto w an ą e litą a chłopstw em , jed y n y m m ożliw ym sp raw cą pow szechnego p rzew rotu.

W ty m o k resie S z a n g h a j, ja k o je d n a z n a jb a rd z ie j w ita ln y ch św iatow ych m e tro p o lii (zw an y P a ry ż e m O rie n tu ), s t a ł się o śro d k ie m m y ś li lib e r a ln e j i lew icow ej, zarów n o d z ię k i o b ecn o ści liczn y ch p rz e d sta w ic ie li b o g a te j k la ­ sy śre d n ie j z E u rop y , A m e ry k i czy J a p o n ii, k tó rz y z a pom ocą sp rz y ja ją c y c h m iędzynarodow ych k o n tra k tó w m ogli budow ać i p om n ażać sw oje fortu ny , ja k i w y ło n ien iu się now ej g ru p y w r a m a c h c h iń s k ie j sp o łeczn o ści m ia s ta . R o ­ d zą ca się pow oli od połow y X I X w ie k u c h iń s k a b u rż u a z ja k o r z y s ta ła głów ­ n ie ze w sp ółp racy z o b co k rajow cam i w sek to rz e b an k ow y m i przem ysłow ym . W S z a n g h a ju , gdzie ch iń scy p rzed sięb io rcy d z ia ła li w yjątkow o p rężn ie, szalo ­ ne la t a dw udzieste ozn aczały w zro st zach o w ań k on su m p cy jn y ch m ieszk ań ców m ia s ta . N ie ty lk o b o g acili się oni, a le ta k ż e em an cy p ow ali św iatopoglądow o. Z a od cięciem się od n e o k o n fu cja ń sk ich z a sa d ż y cia społecznego i rodzinnego d zięk i postępow i te ch n icz n e m u , e d u k a c ji czy p ra sie a g ito w a li zarów no in te ­ le k tu a liś c i k s z ta łc e n i w C h in a ch n a n ieliczn y ch u n iw e rsy te ta c h narodow ych i m isy jn y ch , ja k i ci p o w ra ca ją cy z p rogram ów p racow n iczy ch i sty p e n d ia l­ n ych z Ja p o n ii, E u ro p y 11 i U SA .

W raz z z a in sta lo w a n ie m się narodow ego rząd u w N a n k in ie w 1 9 2 8 roku siln ie ju ż o sn u ta w okół ro m an ty czn y ch tr e ś c i bu n tow niczy ch s z tu k a p o p u lar­ n a zdecydow anie sk ie ro w a ła się w lew ą stro n ę . T re n d te n dodatkow o w zm oc­ n iła o p re sy jn a ce n z u ra G M D . A tm o sfe ra , w k tó re j d o jrzew ał T e W ei, p rz e ­ s ią k n ię ta b y ła ra d y k a ln ą p o la ry z a c ją św iatop oglądow ą c h iń s k ie j m łodzieży; p rzy jęcie m arty ro lo g iczn ej n a r r a c ji o k o n ieczn o ści dziejow ej popychało j ą do z n isz cz en ia w szelk ich źród eł d oznaw anych przez n aró d u p okorzeń. To poko­ le n ie , p rzep o jon e p a trio ty c z n y m i slo g a n a m i i gotow e n a k ażd e pośw ięcen ie, z ostało ta k ż e w y tren o w an e w dogm atycznym u to ż sa m ia n iu p a r tii p olity cznej ze s tr u k tu r ą państw ow ą.

S h e n g So n g pochodził z u bogiej rodziny, u koń czy ł dwie k la s y szkoły śre d ­ n ie j, a n a s tę p n ie p o d ją ł p ra c ę w k o m p a n ii re k la m o w e j12. J u ż ja k o T e W ei z a s ły n ą ł w cz a s ie w ojn y ch iń sk o -ja p o ń sk ie j ( 1 9 3 7 - 1 9 4 5 ) , s t a ją c się a k ty w ­ n y m czło n k iem S z a n g h a jsk ie g o S to w a rz y sz e n ia O brony N arodow ej M a n h u a

( S h a n g h a i m a n h u a j i e j i u w a n g x ie h u i), pow ołanego w lip cu 1 9 3 7 rok u , n ie d łu ­

go po ta k zw an ym in cy d en cie n a m oście M arco Polo. W e w rześn iu , ja k o O bro­ n a N arodow a M a n h u a ( J i u w a n g m a n h u a ) , g raficy z a jm u ją c y się ilu s tra c ja m i,

11 W latach dwudziestych we Francji i Japonii przebywał między innymi przyszły pre­ mier ChRL-u, Zhou Enlai (1898-1976).

(7)

k a r y k a tu r ą i s a ty r ą w z n ie śli h a sło „M an h u a w alczy” ( M a n h u a z h a n ) , poprzez k tó re z a c h ę c a li do w łą cz en ia się w d z ia ła n ia w o jen n e w ym ierzone przeciw ko Ja p o ń cz y k o m . O rg a n iz a c ja o k r e ś liła sw ój c h a r a k te r ja k o m ilita r n y oddział p rop ag an d ow y ( J i u w a n g m a n h u a x u a n c h u a n d u i) i ro zp o częła w y d aw an ie w łasn eg o m ag azy n u . P o e w a k u a c ji do N a n k in u i H a n k o u a r ty ś c i d ołączyli do rządow ej T rz e ciej S e k c ji K o m isji W ojskow ej G u om indang u i w te n sposób w p e łn i o ficja ln ie z a n u rzy li się w n u rcie w ydarzeń w ojennych. W 1 9 3 8 rok u or­ g a n iz a cja pod zieliła się n a dwie grupy, a dowódcą je d n e j z n ich z o sta ł T e W ei.

Słow o m a n h u a 13 tłu m a cz y się n a ję z y k a n g ie lsk i ja k o c a r t o o n , co zw raca p rzed e w s z y s tk im u w ag ę n a sa ty ry c z n y c h a r a k t e r teg o ro d z a ju g r a fik i. R y su n k i m a n h u a c h a r a k te ry z u je la p id a rn o ść i w y ra z isto ść p rzek azu , d ążą­ cego w stro n ę d efo rm acji i w y o lb rzy m ien ia absu rd ów ży cia codziennego, oraz g ra w izerunków o p a rta n a a n a lo g ia ch i k a ry k a tu rz e , co p ozw ala d ostrzec po­ k rew ie ń stw o z za ch o d n im i sa ty ry cz n y m i ilu s tr a c ja m i. E g a lita r y z m i k om u ­ n ik a ty w n o ść s ą im m a n e n tn ie w p isa n e w g a tu n e k , d lateg o też w n a tu r a ln y sposób k a r y k a tu r a s t a ła się in te g ra ln y m e le m e n te m s tr a te g ii p ro p ag an d o ­ w ych ro zm aity ch ideologii. S z a n g h a j b y ł n iek w estion o w an y m ce n tru m a r ty ­ stów i w ydaw ców m a n h u a . T u ta j u k a z a ł się p ierw szy m a g a z y n pośw ięcony te j sztu ce - „ S z a n g h a jsk ie U d e rz e n ie ” („ S h a n g h a i p ok e”, 1 9 1 8 ), a n a stę p n ie k o le jn e op in iotw órcze m ag azy n y , ta k ie ja k „N ow oczesna M a n h u a ” („ S h id ai m a n h u a ”), „N iezależn a M a n h u a ” („D uli m a n h u a ”) czy „ S z a n g h a jsk a M a n h u a ” („ S h a n g h a i m a n h u a ”)14. T e n d e n cje m o d ern isty cz n e w m a n h u a p ojaw iły się w raz z o p u b lik o w an iem w C h in a ch przedruków zaan g ażo w an y ch społecznie i p olity czn ie zach o d n ich m a la rz y i k a ry k a tu rz y stó w (m iędzy in n y m i F ra n c is c o G oyi, M ig u e la C o v a rru b ia sa , G eo rg a G rosza, D av id a Low). N a T e W eiu n a js il­ n ie jsz e w rażen ie w yw arły g raficzn e sa ty ry tego o sta tn ie g o - N ow ozelandczy­ k a tw orzącego w W ie lk ie j B r y ta n ii, zaan g ażo w an eg o w k ry ty k ę p asy w n ości E u rop y Z ach od n iej w obliczu faszy zu jący ch d y k ta tu r. D la D. L ow a szczegól­ n ie n ew ra lg icz n y m m o m e n te m w h is to r ii o b o ję tn o ści zach o d n ie j cy w iliz a c ji s t a ł się ta k zw any in cy d e n t m a n d ż u rsk i (1 9 3 1 ) i k o n se k w e n tn ie w z m a g a ją ca się od tego cz a su b r u ta ln a o k u p a c ja ja p o ń s k a w C h in a ch . Z a in te reso w a n ie ob­ co k rajo w ca lo sem C hińczyków przyczyniło się do ogrom nej p o p u larn o ści Low a w k rę g a ch arty stó w m a n h u a , ła k n ą cy ch m iędzynarodow ego u z n a n ia d la gło­ szonego przez n ich p ra w a n aro d u ch iń sk ieg o do w a lk i i sam oobron y. P o r u ­ s z a ją c te m a ty k ę p o lity k i m ięd zynarod ow ej, Low w yp racow ał sp ecy ficzny typ p rz e d sta w ie n ia , p o le g a ją cy n a re p rez e n to w a n iu szero k ich grup narodow ych poprzez k a ry k a tu ry ich przywódców (szczególn ie H itle r a i c e s a rz a H irohito). Low p osłu g iw ał się w sw ych g ra fik a c h tu szem , co zbliżało je g o tw órczość do c h iń sk ich k on w en cji. B y ł k ry ty k ie m zaan g ażo w an y m w w alk ę o p raw a grup zn iew olo n y ch , n ie b y ł je d n a k d o g m aty k ie m . N a u w ag ę z a s łu g u je fa k t, że

13 Terminu m anhua po raz pierwszy użył Feng Zikai (1898-1975), wszechstronny arty­ sta i teoretyk zajmujący się malarstwem, literaturą, muzyką, tłumaczeniami oraz kaligrafią. Feng zapożyczył termin z języka japońskiego (mangga), opisując sztukę, która zdominowała plastyczną kulturę popularną późnego okresu dynastii Qing (1644-1912).

(8)

rów n ie z ja d liw ie co H itle r a czy c e s a r z a H iro h ito tr a k to w a ł w sw oich k a r y ­ k a tu r a c h S ta lin a , a od 1 9 4 9 ro k u M ao Zedonga. M ożn a je d n a k podejrzew ać, że an ty k o m u n isty cz n e p race L ow a n ie p o jaw iały się w C h in ach .

R a d y k a ln e u p o lity cz n ie n ie ż y cia sp ołecznego w C h in a ch trw a ło d e f a c t o od 1 9 2 7 (ro złam pom iędzy G M D a K P C h ) do 1 9 4 9 rok u (p ro k la m a cja C hR L -u ), a s a m a w o jn a c h iń s k o -ja p o ń s k a , k tó r a d a ła im p u ls ry so w n ik o m do z m ili­ ta ry z o w a n ia c h a r a k t e r u d z ia ła ń , o z n a c z a ła w e jśc ie p o staw b u n to w n iczy ch w now ą fazę rozw oju, w k tó re j w y k ry sta liz o w a ła się sp ecy ficzn a p o ety k a c h iń ­ sk ie j sz tu k i n a c jo n a listy c z n e j. K o n cep t rew o lu cy jn ej m a n h u a oddaje g ra fik a T e W e ia z a ty tu ło w a n a M a s y z b u d u ją m u r n ie d o p o k o n a n i a (Z h o n g z h i c h e n g

c h e n g ), o p u b lik o w an a w 1 9 3 7 rok u . O braz p rz e d sta w ia w id zian ą z lo tu p ta ­

k a budow ę potężnego m u ru 15 przez liczn y z a stę p robotn ików , k tó rz y k ła d ą ciężk ie cegły, p racę z a ś u ła tw ia im p otężny dźwig. T e ch n o lo g ia n ie odgryw a je d n a k ta k is to tn e j ro li ja k w sp ó łp raca w sz y stk ich p o staci, o rg a n icz n a je d n o ść w e w spólnym w y siłk u całego narodu. A rty ści m a n h u a w y raziście p o d k reśla li w sw oich p ra c a ch zdolność do całościow ego, rom an ty czn eg o p o św ięcen ia ja k o n ajw y ższy w alo r now ej to żsam o ści narodow ej. W y m ia r w spólnotow y w zm ac­ n ia u T e W e ia n ap is w id n iejący n a je d n y m z ceg lan y ch bloków : „W ojna łączy ”. W w a rstw ie sy m b o liczn ej c h iń s k i p a trio ty z m b azo w ał n ie ty lk o n a k re o w a ­ n iu w izeru n k ów zjed noczonego i siln eg o n a ro d u 16, lecz ta k ż e n a d eg ra d a cji i p o n iżen iu wrogów (Jap o ń czy k ó w , in n y ch im p erialistó w , c h iń sk ich k o la b o ra n ­ tów). M a sie m ocnej i n iezw yciężonej n iczy m w ie lk i m u r c h iń sk i T e W ei p rze­ ciw sta w ił sam otn ego i śm iesz n ie m ałeg o ja p o ń sk ie g o żo łn ierza, k tó ry , sto ją c u p od n óża bu dow li, n ig d y n ie b ęd zie w s ta n ie p o k on ać c h iń s k ie j p otęgi. W ty m o k re sie m a n h u a o d cięła się od sa ty ry cz n y ch k o rz en i, p rz e d k ła d a ją c ponad iron iczn y k o m e n ta rz d em a sk u ją c y ab su rd y rzeczy w isto ści p a trio ty c z n ą e g z a lta c ję oraz k r o n ik a r s k ą rozp raw ę z b ru ta ln o ś c ią przeciw ników :

W rzeczywistości od 1937 do 1945 m a n h u a, podobnie ja k mówione dramaty, były czymś więcej niż tylko formą artystyczną: stały się efektywnym, eduka­ cyjnym narzędziem, przekaźnikiem politycznej indoktrynacji. Służyły tak ­ że za główną kronikę swego czasu, niosąc świadectwa niszczącego konfliktu. Ze wszystkich form propagandy m a n h u a była najbardziej perswazyjna17.

W la ta c h 1 9 3 7 - 1 9 4 0 (aż do ro z w ią z a n ia oddziałów przez G M D ze w zględu n a lew icow y ra d y k a liz m arty stó w n aw o łu jący ch n ie ty lk o do w a lk i z n a jeź d ź ­ cą, ale też do p o w sta n ia przeciw ko narodow ym „ciem iężycielom ”18) „brygady”

15 Nie wiadomo, czy Dmitri Geller świadomie odniósł się do tego rysunku Te Weia w de­ dykowanym mu filmie, lecz takie skojarzenie nasuwa się samo.

16 Podobnie bezpośrednio i jednoznacznie do patriotycznych uczuć Chińczyków odwołuje się pierwszy pełnometrażowy chiński film animowany Księżniczka Żelaznego Wachlarza

(Tie shan gong zhu, 1941, reż. Wan Laiming, Wan Guchan), zrealizowany w trudnym okresie

intensywnych działań wojennych.

17 H. Chang-tai, War and Popular Culture. Resistance in Modern China 1937-1945, Berkeley - Los Angeles - Oxford 1994, s. 94.

18 W 1941 roku Te Wei znalazł się w Hong Kongu, gdzie opublikował dwa tomy swoich rysunków - Satyryczna manhua Te Weia oraz Kolekcja wiatru i chmur. Do 1949 roku Te Wei

(9)

d ziałały w in te rio rz e oraz w m ia s ta c h ta k ic h , ja k N a n k in , W u h an , C h a n g sh a , G u ilin czy C hong qing , o rg a n iz u ją c s e tk i w ystaw , re d a g u ją c czasop ism a, m ię­ dzy in n y m i „M an h u a oporu” („K an g zh an m a n h u a ”), i d zie n n ik i, a le przede w sz y stk im p ro d u k u ją c ty s ią c e m a n h u a ek sp o n o w an y ch n a p la k a ta c h , m u ­ ra c h m ie jsk ich , s z ta n d a ra c h n iesio n y ch przez żo łn ierzy oraz ro zw ijan y ch pod­ czas sp e k ta k li podobnych „brygad” te a tra ln y c h . P ok azom ry su n k ów tow arzy ­ szyły w y stą p ie n ia ag itato ró w , re la c jo n u ją c y c h i tłu m a cz ą cy ch p rzed staw ian e w y d arzen ia. O ddziały prop agand ystów w yk azyw ały się ogrom n ą m obiln ością, d o ciera ją c zarów no do m ie jsc zd ew astow an y ch przez przeciw ników , ja k i n a lin ie fro n tu . In te n sy w n a i c ią g ła d ziałaln o ść g rafików zaow ocow ała d o strze­ ż en iem ich przez k ierow nictw o K P C h i w zro stem ra n g i m a n h u a w sy ste m ie propagandy.

T y p olo g ia c h iń sk ich g atu nk ów an im ow an y ch z la t trz y d z ie sty ch X X w ieku o k r e ś la n a j e s t w ra m a c h p a ra d y g m a tu id eologiczn ego - to film p a trio ty c z ­ ny, a n ty ja p o ń s k i, a n ty im p e ria listy c z n y , a n ty fe u d a ln y , b a jk a e d u k a c y jn a 19. Podobne s tra te g ie ik o n o g raficzn e i n a rra c y jn e w y zn aczały zarów no w o jen n ą d z ia ła ln o ść an im ato ró w , n a p rzy k ład b r a c i W a n , ja k i T e W eia . W tra d y c ji c h iń sk ie j p ry m a t m a n h u a n ad film em an im o w an y m p o d k re śla od górn a de­ c y z ja m in is te r ia ln a z 1 9 4 9 rok u , m ia n u ją c a T e W e ia k ie ro w n ik ie m d ziału a n im a c ji w Stu d io F ilm ow y m C h an g ch u n . „Lubię a n im a c ję , ale n ie lu b ię być p ro d u cen tem . P od obało m i się tw o rz e n ie m a n h u a , n ie z a ś ty ch w sz y stk ich m onotonnych k la te k . A le d o stałem rozkaz i m u sia łe m go w y k on ać” - pow ie­ d ział T e W ei, p y tan y o p o cz ą tk i sw ej cz te rd z ie sto le tn ie j tw órczości an im o w a­ n e j20. P ółn ocn y m stu d ie m k ie ro w a ła C h e n B o ’er, w sp ó łre ż y se rk a lalkow ego film u S e n c e s a r z a ( H u a n g d i m e n g , 1 9 4 7 ), p rzy k tó reg o r e a liz a c ji du żą rolę o d eg rał F a n M ing, czy li T a d a h ito M o ch in ag a21 ( 1 9 1 9 -1 9 9 9 ) , p ion ier zarów no ch iń sk ieg o , ja k i ja p o ń sk ieg o film u lalkow ego.

T e W e i j e s t r e p r e z e n ta n te m p o k o len ia , k tó r e o b jęło z n a c z ą c e fu n k c je w a p a ra c ie w ładzy C h R L -u , a k ce p tu ją c o k re ślo n ą przez M ao z a sa d ę pionow e­ go p odporządkow ania. D ziałacze z tego sam ego szczeb la w ładzy zd aw ali sobie sp raw ę, że ich los p olity czn y i p ry w atn y zależy n ie ty le od k o n stru k ty w n e j, poziom ej w spółpracy, co od z a u fa n ia d ziałaczy szczeb la w yższego, w y zn acza­ ją c y c h k o leg ia ln y m g rem iom odpow iednich kand y d atów do o b ję cia poszczegól­ n ych fu n k cji. S t r a te g ia w z a jem n ej ry w a liz a c ji sta n o w iła n ieod łączn y e le m e n t „d zierżen ia” posady p ań stw ow ej. S y tu a c ję w k in e m a to g ra fii dodatkow o k om ­ p lik ow ał fa k t, że w C h R L -u n ie is tn ia ły p re cy z y jn e k o d y fik a c je ce n zo rsk ie. Szefow ie studiów zd aw ali sobie je d n a k sp raw ę z k o n iecz n o ści d ostosow an ia

krążył pomiędzy Yunnanem a Hong Kongiem. Wreszcie na dobre powrócił do Chin kontynen­ talnych, stawiając się w 1949 roku na I Chińskiej Konferencji Literatury i Sztuki w Pekinie.

19 H. Zhang, Some Characteristics o f Chinese Animation, „Asian Cinema”, nr 14, s. 70-79, za: J.A. Lent, Y. Xu, Chinese Animation Film ..., s. 113.

20 J.A. Lent, Y. Xu, Te Wei and Chinese Animation... .

21 Japończyk opuścił Szanghaj w latach pięćdziesiątych XX wieku, a sam jego udział w tworzeniu struktur i wizji chińskiego filmu animowanego owiany jest dużą dozą tajemnicy. Już od połowy lat osiemdziesiątych zaczął jednak przyjeżdżać do ChRL-u, pomagając w two­ rzeniu pierwszego międzynarodowego festiwalu filmów animowanych w Szanghaju.

(10)

się do oczekiw ań k a d r p a rty jn y ch , z m ie n ia ją c y c h się w z a le ż n o ści od w prow a­ dzanych przez B iu ro P olity czn e k o lejn y ch k a m p a n ii. W 1 9 5 7 ro k u an im ato rzy u z y sk a li ca łk o w itą od rębność w s tru k tu rz e ch iń sk ie j k in e m a to g ra fii, co o zn a­ czało, że T e W e i p o d leg ał b ezp ośred n io m in istro w i k u ltu r y , a d o ty ch czaso ­ wy d e p a rta m e n t z o sta ł p rzem ian ow an y n a S z a n g h a js k ie Stu d io F ilm ów A n i­ m ow anych. Z a n im je d n a k n a s tą p iła t a z m ia n a , ch iń scy a n im a to rz y m u sie li sp ro sta ć tru d n e j s y tu a c ji o sk a rż e n ia o od ejście od ideałów n aro d u ch iń sk ieg o , a w szystko przez pom yłkę, k tó r a z a k ra d ła się do w erd y k tu ju ro ró w fe stiw a lu w W e n e cji w 1 9 5 6 ro k u 22.

Droga do stylu narodowego

Film animowany nie narodził się w Chinach, tylko został tu zaimportowany. Zawsze staraliśm y się zdobyć kopie rozmaitych filmów, a potem wzorowaliśmy się na zagranicznych filmowcach. Ale wtedy [w 1956 roku, dop. O.B.] naszym głównym celem stało się oddanie poprzez kino naszego własnego narodowe­ go ducha. M ając to właśnie na myśli, sam rozpocząłem pracę nad animacją, w której odnajdę ducha narodu. Typowym przykładem takiego eksperymentu je s t film Z arozu m iały g en era ł z 1956 roku23.

Z a r o z u m ia ły g e n e r a ł ( J i a o ’a o d e jia n g j u n ) to film z realizow an y w tra d y ­

cy jn ej te ch n ice ręczn eg o ry su n k u n a celu loidzie. W w a rstw ie w izu aln ej u d e­ rz a fe e r ia b arw z p rzew ag ą czerw ien i. S w o jsk ą , d isn e jo w sk ą słodycz z a stę p u je w rażen ie m o n u m e n talizm u i siły. Ś w ia t le g e n d a rn y za w ła sz cz a św ia t an im o ­ w an ej b a jk i, bow iem sc e n e ria i p o sta cie z o s ta ją p rzen iesio n e w p ro st z tra d y cji opery p e k iń sk ie j (jin g ju ). P o s ta c ią j i n g je s t m asy w n y G e n e ra ł, k tó ry dom inu je film ow e k a d ry . J a k o b o h a te r i zw y cięzca m a n ife s tu je sw ą siłę i w ład czość w g e sta c h i ru ch a ch c ia ła . G e n e ra ł n ie n o si m a sk i, lecz m a k ija ż p o sta c i j i n g je s t in te g ra ln y m e le m e n te m je g o w izeru n k u . P rz ew a g a k olo ru b iałeg o św iad ­

czy o b ezd u szn o ści i m o ra ln e j u łom n ości b o h a te ra . P od obnie b ia ły a k c e n t n a tw a rz y poch lebcy, k tó ry w k ra d a się w ła s k i G e n e ra ła , w sk a z u je n a p o k re ­ w ieństw o te j p o sta c i z p rzew rotn y m b o h a te re m c h o u . E k s p re s y jn y ru ch a n i­ m ow anych p o sta c i z o sta ł o p arty n a ry tm ie c h a ra k te ry sty c z n e j ch o re o g ra fii - m a je sta ty c z n e j i u m ow n ej24.

G e n e r a ł p o p e łn ia k a rd y n a ln e b łęd y, p rzed k tó ry m i p rz e s trz e g a s z tu k a w ojny. G rzeszy zu ch w ało ścią, le n istw e m i poryw czością, a w końcow ej fazie

22 W 1955 roku miał swoją premierę pierwszy kolorowy chiński film animowany Dla­

czego wrona jest czarna? (Wuya weisheme shi hei de, reż. Qian Jiajun, Li Keruo); rok póź­

niej zdobył on nagrodę na festiwalu w Wenecji i był pierwszym międzynarodowym sukcesem chińskiej kinematografii animowanej. W swoim werdykcie jurorzy pomylili jednak ChRL z ZSRR, co wywołało kryzys w stosunkach studia z rządem; SAFS pod kierownictwem Te Weia natychmiast wdrożył strategię naprawy.

23 O. Alder, dz. cyt., s. 5.

24 W trakcie przygotowań do realizacji filmu artyści studiowali ruchy i pozy aktorów opery pekińskiej zapraszanych do SAFS-u, por. J.A. Lent, Y. Xu, Chinese Animation Film..., s. 116.

(11)

w yd arzeń tch órzliw ością. P rzed e w sz y stk im je d n a k o k a z u je się w odzem k r ó t­ kow zrocznym , s tra te g ie m , k tó reg o w p ierw szy m rzędzie p ok onały wygody ży­ c ia w pokoju. M o ra liz a to rstw o Z a r o z u m ia ł e g o g e n e r a ł a n ie w y b rzm iew a j e ­ dynie w raz z p rz e stro g ą przed n a d m ie rn ą p y ch ą w y n ik a ją c ą z od niesionych su kcesów czy d ez a p ro b a tą w obec rozp asan eg o sty lu ży cia, w ypełnionego u cie ­ ch a m i cie le sn y m i i alkoholow ym i. Id eologiczny d yd ak ty zm c h iń sk ie j a n im a ­ c ji zry w a z k o m u n isty c z n ą now om ow ą, n a z y w a ją cą w ojn ę pokojem , w olność niew olą, a ig n o ra n cję siłą. P rz y k u ta do sw ego sie d z isk a pap u ga, p e łn ią ca n a rów ni z serw ilisty cz n y m k la k ie r e m rolę u lu b io n ej m a sk o tk i G e n e ra ła , raz po raz w y k rzy k u je slog an „Pokojow y św ia t!”. D la słabeg o w odza słow a te s ą n a j­ g ro ź n ie jsz ą tr u c iz n ą , n a to m ia s t czu jn ość, tr e n in g i d ążność do k o n fro n ta c ji to obow iązki zdolnego w ładcy. T e W e i p o d jął w yzw anie sk o n stru o w a n ia c h a ­ r a k te r u narodow ej a n im a c ji, podczas gdy p o lity czn ą r a c ją s ta n u C h R L -u b y ła m a n ife s ta c ja i je d n o cz e sn a bu dow a m ocarstw ow ości w re a lia c h zim now ojen- n ych k o n fro n ta c ji, czy li p o lity k a p o św ię ce n ia sp ołecznego n a rzecz w zro stu p otęgi m ilita rn e j. C ele m sp ołeczny m n ie b y ł pokój, lecz gotow ość bojow a.

Z a r o z u m ia ły g e n e r a ł u zn aw an y je s t z a p o czątek złotego o k resu sz a n g h a j-

sk ie j szkoły a n im a c ji. W przy p ad ku C h in p recy zy jn e d o ok reślenie c h a r a k te ru d ziałań te j m ięd zy g en e racy jn ej fo rm a cji a rty sty c z n e j n ie w yd aje się zad an ie m k a rk o ło m n y m , ta k ja k d z ie je się to p rzy p ró b ie z d e fin io w a n ia p o lsk ie j, za- g rz eb sk ie j, cz e sk iej czy ra d z ie ck ie j szkoły a n im a c ji. F ilm y z S A F S -u z la t p ięć­ d zie siąty ch i sz eśćd z ie sią ty ch X X w iek u d ete rm in u je k o n se k w e n c ja fo rm a ln a - film T e W e ia je s t w praw dzie typow ą d la w szelk ich k in e m a to g ra fii a n im a c ją n a celu loid ach , lecz odw ołuje się do tr a d y c ji ściśle ch iń sk ie j.

W 1 9 5 7 ro k u T e W ei w prow adził do p racy stu d ia slog an „D roga do sty lu m in zu ”25, odnosząc się do n a cjo n a listy cz n e j k a te g o rii „ch iń sk o ści”, u n ifik u ją ­ cej e tn ic z n ą i k u ltu ro w ą różnorodność C hińczyków . W stu d iu w ciąż p o w sta­ w ały film y tra d y cy jn e, lecz ich tr e ś ć o d n osiła się do w ytw orów k u ltu r y i m y śli ch iń sk ie j (zarów no k lasy czn y ch k sią g , oper p e k iń sk ich , ja k i przysłów ). P ra w ­ dziw ie ce n io n ą p ro d u k cją b y ły je d n a k film y w ysoce a rty sty cz n e, k tó ry ch te c h ­ n ik i op racow y w ali ch iń scy film ow cy w e w ła sn y m z a k re s ie , cz e rp ią c ze wzo­ rów k u ltu r y narod ow ej (a n im a c ja tu sz u i wody, zw ijan eg o p ap ieru , c h iń s k a w y c in a n k a ). T w ó rcy szk oły s z a n g h a js k ie j p u b lik o w a li te k s ty te o re ty c z n e 26 i tw orzy li m a n ife sty . S a m c h a r a k te r p racy w y m u szał n a n ich w sp ólnotę pro­ g ram o w ą, T e W e i z a ś p e łn ił fu n k c ję „p ap ieża”. O ile w E u ro p ie Środ k ow o­ -W sch od n iej tren d y w sztu ce w n a jo g ó ln iejsz y m ry sie ch a ra k te ry z u je sym ul- ta n icz n o ść pom iędzy in n o w a cją a rty sty c z n ą a w yw rotow ością sp ołeczną, to n a z a sa d z ie pełnego p rz eciw ień stw a szk o ła s z a n g h a js k a d ąży ła do z esp o len ia n o­ w a to rstw a w sztu ce z fu n k cjo n a ln o ścią w ra m a c h sy ste m u m aoistow sk iego.

R e w ita liz a c ja w ojen n ych tr e ś c i propagandow ych, to w a rz y sz ą ca u działow i C h in w w ojn ie k o re a ń sk ie j ( 1 9 5 0 - 1 9 5 3 ) , ponow nie m ia ła d ziałać m o b iliz u ją ­ co n a m asy . C ele m ch iń sk ieg o film u anim ow aneg o n ie b y ła p ro sta rozry w k a

25 Por. W. Wu, dz. cyt., s. 31-54.

(12)

i p odstaw ow a d y d ak ty k a, ale ciąg łe pod trzym yw anie zbiorow ego e n tu z ja z m u do przebudow y C h in w d u ch u nowego ła d u społecznego. Tego ro d z a ju p rop a­ g a n d a p rzyw oływ ała w praw dzie w ojow niczą bezp ośred n iość przekazów m a n -

h u a , p ozbaw ion a b y ła je d n a k ca łk o w icie je j h u m a n isty cz n e g o , k ry ty cz n eg o

w ym iaru . J a k z a u w aża W u W eih u a, k ied y a n a liz u je szkołę s z a n g h a js k ą pod k ą te m re la c y jn o ści różnych k o n c e p tu a liz a c ji k a te g o rii m in z u w film ie an im o ­ w an ym : „[n iezb ęd n e je s t d o strz e ż en ie ro li - dop. O .B .] n a r a s t a ją c e j w ładzy państw ow ego d y sk u rsu oraz stopniow ego z a n ik a n ia su b ie k ty w n ej i in d y w i­ d u a ln e j k re a ty w n o ś c i”27. W ta k im k o n te k ś c ie k w e stio n o w a ln a w y d aje się a d ek w atn o ść u ży w an ia te rm in u „ sz a n g h a jsk a szk o ła a n im a c ji”. O k a z u je się bow iem , że b ra k tu zasad n iczeg o w y zn aczn ik a „szkoły”, ja k im je s t św iad om a i zin d y w id u alizow an a d ziałaln o ść autorów .

Towarzysz artysta

Z h is to ry c z n e j p e rsp e k ty w y p rz e n ie s ie n ie te c h n ik i m a la r s tw a tu sz e m

( s h u i m o h u a , in k - w a s h p a in t in g ) w obręb m ed iu m film u anim ow anego było

n a jw ięk sz y m d okon an iem a rty sty c z n y m T e W eia, k tó re zadecydow ało o s t a ­ tu sie re ż y se ra w p ow szechnej h is to r ii film u anim ow anego. Pod je g o k ie r u n ­ k ie m te c h n ik a w y m a g a ją ca n iezw yk le m ozolnego w y siłk u z o s ta ła op racow an a przez c h iń s k ic h a rty stó w z S A F S -u pod k o n ie c la t p ię ć d z ie sią ty ch . J e j z a ­ stosow an ie w film a ch sygnow anych przez T e W e ia - K i j a n k i s z u k a j ą m a m y

( X ia o k e d o u z h a o m a m a , 1 9 6 1 ), P a s t e r z i f l e t (M u to n g , 1 9 6 3 ) oraz U cz u c ia z g ó r i w o d y ( S h a n s h u i q in g , 1 9 8 8 ) - n ie ty lk o n ad ało c h iń sk ie j sztu ce a n im a ­

c ji całkow icie u nikatow ego c h a r a k te ru , lecz ta k ż e stanow iło z n aczący w kład w k sz ta łto w a n ie się au ton om icznej to żsam o ści sam ego m edium . F a k t te n n ie ­ k on ieczn ie b y w a d o strzeg an y przez teorety k ów film u anim ow anego, d la k tó ­ rych k la s y fik a c ja a n im a c ji ja k o z ja w isk a kinow ego lub plasty czn ego przez długi czas p ozostaw ała isto tn y m przed m iotem sporu. P la sty cz n y rodowód a n im a c ji oraz n ie m a l o rg aniczn y i niezw ykle in sp iru ją cy zw iązek obu sztu k n ie z o sta ją zan eg ow ane w raz ze stw ierd zen iem kinow ego c h a r a k te ru film u anim ow anego - k tó ry d zięki m ontażow i (s tr ic te film ow em u środkow i w yrazu ) czy ir ra c jo n a l­ n ej logice n a r r a c ji p o d ążającej z a tra n sfo rm a c ja m i i ry tm e m obrazów stanow i re p re z e n ta c ję z ja w isk p o w sta ją cy ch lu b ro z w ija ją cy ch się n a oczach w idza. P a w e ł Sitk iew icz ja k o k oronny a rg u m e n t w d ebacie przyw oływ ał stw ierd zen ie G ille s’a D eleu ze’a, że o p ełn ej „kinow ości” film u anim ow anego

decyduje fakt, że rysunek nie przedstawia jak iejś dopracowanej sceny czy po­ staci, lecz je st raczej zarysem jak iejś postaci cały czas się tworzącej lub znikają­ cej, o której wyglądzie decyduje ruch linii i punktów uchwyconych w dowolnym

(13)

momencie przebywanej przez nie trasy. [... ] Nie ukazuje on nam postaci uchwy­ conej w jakim ś szczególnym momencie, lecz ciągłość ruchu, który opisuje tę figurę28.

W k w e stii a n im a c ji m a la rs tw a tu szem , op racow anej i d oskonalonej przez T e W e ia oraz je g o w spółpracow ników , z a k o rz e n ie n ie w nobliw ej sztu ce p la ­ sty cz n e j je s t oczy w iste. O sią g n ię cie m istrz o stw a w ty m g a tu n k u film u a n i­ m ow anego podlega ty m sam y m zasad om , co k u n s z t d oskonalony przez c h iń ­ sk ich m a la rz y lite ra tó w , a w ięc z ale ży od spójnego p rz e ja w ia n ia się w dziele elem en tó w : y i (od noszącego się do p rz e m y śla n e j i sz la c h e tn e j id ei, in te n c ji lu b k o n c e p c ji s to ją c e j z a o b razem ), q i (siły ży w otn ej lu b d u ch a zw iązan ego z ru ch e m św ia ta n a tu ra ln e g o , k tó re n ad aw ały b y ry tm p o ciągn ięciom pędzla),

s h i (p o ten cji z a cz e rp n ię te j ze św ia ta n a tu ra ln e g o , w y zw alającej w p rz e d sta ­

w ie n iach odpow iedni ro zm ach ) oraz b i (m a e s tr ia w u życiu pędzla, ja k o ś ć od­ n o sz ą ca się zarów no do fizycznego a k tu tw o rze n ia obrazu , ja k i zw iązan y ch z n im m etafizy czn y ch doznań m a la rz a ) - „bi je s t prow adzone przez y i , n a p ę ­ dzane przez q i i o k re śla n e przez s h i ”29.

U ch w y cen ie p ro cesu aln o ści, m u ta cy jn o ści i te m p o ra ln o ści św ia ta n a tu r a l­ nego zgod nie z a u to rs k im i z a m ie rz e n ia m i w y z n a c z a ją w alo ry tra d y cy jn eg o ch iń sk ieg o m a la r s tw a tu sz em . Je d n o c z e ś n ie , choć z u p ełn ie od sie b ie n ie z a ­ le ż n ie , k a te g o rie te s ta ły się p od staw ow ym i k r y te r ia m i słu ż ą cy m i do opisu film u anim ow anego. M iędzy dw om a d zied zin am i sz tu k w izu aln y ch zachodzi w id o czn a k o re sp o n d e n c ja , n ie m a je d n a k m ow y o je d n o z n a cz n o ści. K a ż d a z n ic h o b a rcz o n a je s t bow iem b a la s te m śc iśle zw ią z a n y m ze sp e cy fik ą m e ­ dium . K o n te m p la c y jn e m a la rstw o p o zostało s z tu k ą h e rm e ty c z n ą , e lit a r n ą i in d y w id u aln ą (zarów no ja k o a k t tw órczy, ja k i d ośw iadczenie p ercep cy jn e), pod czas gdy a rty s ty c z n y film a n im o w an y tw orzon y w C h R L -u b y ł z n a c z ą ­ cym e le m e n te m zin sty tu cjon alizo w an eg o a p a ra tu p ropagand y, realizow an y m w sposób k olek ty w n y i o d b ieran y m n a sk a lę m asow ą, zgodnie z lin ią p olity ki k u ltu r a ln e j K P C h k s z ta łtu ją c e j ta m te js z y sy ste m k in em a to g ra ficz n y .

R e k o n s tru k c ja rozw oju ch iń sk ieg o film u anim ow aneg o zg od na z ch ronolo­ g ią w yd arzeń h isto ry czn y ch n a tu ra ln ie o b arczo n a je s t o g ran iczo n o ścią in te r ­ p re ta c y jn ą , n ie m n ie j rzad ko k ied y w h is to rii k u ltu r y zw iązek pom iędzy poli­ ty k ą a sz tu k ą p rz y b ie ra ta k o rg a n icz n ą i sp ó jn ą form ę, ja k m iało to m ie jsce w C h R L -u w o k resie p racy tw órczej T e W eia. A by o k reślić zm ien n e k s z ta łtu ją ­ ce d o m in u jący sty l m in z u , bezp ośred nio zw iązan y z n a cjo n a listy cz n y m p a ra ­ d y g m atem ch iń sk ie j rew olu cji, n a le ż y szczególn ą u w agę zw rócić n a k a m p a n ie z la t 1 9 5 6 - 1 9 5 8 . W m a ju 1 9 5 6 ro k u fo rm a ln ie rozpoczęła się K a m p a n ia S tu K w iatów , podczas k tó re j M ao Zedong i k a d ry p a rty jn e z a ch ę ca ły in te le k tu a li­ stów , a rty stów oraz ed u kato rów do k o n stru k ty w n e j k ry ty k i dotychczasow ych o siąg n ię ć ch iń sk ieg o k om u n izm u . B y ł to o k res pew nego ro d zaju lib e r a liz a c ji

28 G. Deleuze, Tezy o ruchu. Pierwszy komentarz do Bergsona, tłum. J.M. Godzimirski, „Kwartalnik Filmowy” 1993, nr 1, s. 19-20, za: P. Sitkiewicz, Małe wielkie kino. Film animo­

wany od narodzin do okresu klasycznego, Gdańsk 2009, s. 17.

(14)

św iatop o gląd ow ej, o tw ie ra ją c y o b sz a ry d y sk u sji te o re ty c z n e j od n oszącej się zarów no do p olity ki, ja k i d z ia ła ln o ści a rty sty cz n ej.

K o n cep t sty lu m in z u ja w i się ja k o p rze jaw d y sk u rsu n a cjo n a listy cz n e g o g ru n tow n ie zak orzen ion ego w m aoizm ie, ale rów nocześnie sta n o w i k o n ty n u ­ a cję id ei o becn ej w m y śli c h iń sk ie j od X I X w ieku , a w y ra ż a n e j o ficja ln ie przez ch iń sk ie w ład ze w w iek u X X I - „zhongti, xiy ong ” („ch iń sk ie - ja k o s u b s ta n ­ cja , zach o d n ie - ja k o śro d ek ”)30. M odel sty listy czn y , k tó ry k ry sta liz o w a ł się w o k resie „rozkw itu S t u K w iató w ” b azo w ał n a dum ie z o sią g n ię ć cy w ilizacji c h iń sk ie j, zarów no je j w ytw orów k u ltu row y ch , ja k i id ei oraz p ostaw in te le k ­ tu a ln y ch k s z ta łtu ją c y c h ży cie społeczne P a ń s tw a Śro d k a. T e n d ru gi w n iosek n a su w a się w zw iązk u z p ierw szeń stw em a n im a c ji tu sz u i wody w śród in n y ch „ściśle ch iń sk ic h ” te c h n ik film u anim ow anego, m im o że p ow stało stosu nkow o n iew iele p ro d u k cji tego typu. A rty sty c z n a a n im a c ja o c h a r a k te rz e k o n te m p la ­ cy jn y m z y s k a ła u z n a n ie (i w sp a rcie ) p re m ie ra Zhou E n la ia 31, z n a jd u ją c się w te n sposób w o rb icie szczególnego z a in te re so w a n ia w ładzy. S a m a te c h n ik a s t a ła się p rz e k a ź n ik ie m tr e ś c i k u lty w u ją cy m i re in te rp re tu ją c y m o ry g in aln e w zory k u ltu ry .

W m a ju 1 9 5 7 ro k u ch iń scy in te le k tu a liś c i rzeczy w iście p rz y stą p ili do o t­ w a rte j k ry ty k i sy stem u , n ie sp od ziew ając się szy kow anej przez M ao ra d y k a l­ n ej i d otkliw ej k o n try w p o sta ci ta k zw an ej k a m p a n ii przeciw ko praw icow com ( 1 9 5 7 -1 9 5 8 ) . A rty śc i nobilitow an ego do ra n g i sz tu k i narodow ej film u an im o ­ w anego n ie w p ad li je d n a k w „rew izjon isty czn ą p u łap k ę”. W sw ej e s e n c ji bo­ w iem nowo w y k reo w an y s ty l m in z u z a k ła d a ł n ie sk a ż o n ą in k lin a c ja m i p oli­ tyczn y m i, a n i też n a w e t filozoficznym i, e k sp lo ra cję dzied zictw a k ulturow ego. P ro ste , lin e a rn e n a r r a c je p ełn iły fu n k cję słu ż eb n ą w obec ro z w ija ją ce j się n a oczach w id za efe k to w n e j p re z e n ta c ji, p rz e n o sz ą ce j d z ię k i k in e m a to g ra fo w i (n arzęd ziu zach od n iem u ) czysto c h iń s k ą su b s ta n c ję do obiegu m asow ego. Z a­ chow aw czość film ow ych fa b u ł w ią z a ła się z fa k tem , że k in o an im o w an e s k ie ­ ro w an e było p rzed e w sz y stk im do w id za m łodego, m im o iż e s te ty k a m in z u w a n im a c ji s ta w a ła się c z y te ln a dopiero w oczach d o jrzałeg o u ż y tk o w n ik a k u ltu ry . O sy m boliczn ej w ięzi łą cz ą ce j a p a r a t p aństw ow y i n aró d p is a ł J e a n ­ -P ie rre D ieny:

W Chinach [...] nie ma przerwy w ciągłości literatury dziecięcej, młodzieżowej i tej dla dorosłych. Wszystkie trzy, będąc gałęziami tego samego trzonu oficjal­ nej ideologii, przypominają się nawzajem. Chiny traktu ją dzieci ja k dorosłych, a dorosłych ja k dzieci32.

F ilm K i j a n k i s z u k a j ą m a m y p o w stał w 1 9 6 1 ro k u w w y n ik u w spółpracy T e W e ia z in n y m u zn an y m ch iń sk im a n im a to rem , Q ian J ia ju n e m , i stanow i p ierw szą re a liz a c ję film ow ą w te ch n ice m a la rs k ie j a n im a c ji tu szu . E s te ty c z n ą

30 Por. L. Kasarełło, Chińska kultura symboliczna. J e j współczesne metamorfozy w lite­

raturze, teatrze i malarstwie, Warszawa 2011, s. 64.

31 Por. J.A. Lent, Y. Xu, Chinese Animation Film..., s. 118.

32 J.-P. Diény, Le monde est à vous: la Chine et les livres pour enfants, Paryż 1971, s. 7-8, za: W. Wu, dz. cyt., s. 47.

(15)

in s p ir a c ją d la T e W e ia b y ł ob raz n a z w a n y Ż a b y s k r z e c z ą c e w z d łu ż c a łe g o

s t r u m ie n ia (W a s h e n g s h i l i c h u s h a n q u a n ) a u to rstw a Q i B a ish ie g o , jed n eg o

z n a jb a rd z ie j p ro m in en tn y ch m a la rz y c h iń sk ich p ierw szej połowy X X w ieku. Z d u m iew ające je s t podobieństw o n aro d zin k on cep tu stojąceg o z a p o w stan iem o b razu Q i B a ish ie g o oraz film u T e W eia. P od k o n iec la t p ięćd ziesiąty ch p isarz L ao S h e p o staw ił przed Q i w yzw anie zo b razo w an ia p oetyckiego w ersu , k tó ry s t a ł się ty tu łe m d zieła33. T y m cz a se m w 1 9 6 0 ro k u g e n e r a ł C h e n Y i, w icep re­ m ie r C h R L -u , zw ied zając w y staw ę p ośw ięconą film ow i an im ow an em u , n ap o ­ m k n ą ł (co zo stało p o tra k to w a n e ja k o w ezw anie sk ierow an e do arty stów ), że p rag n ąłb y , aby pew nego d n ia obrazy Q i B a ish ie g o ożyły34.

R ad o ść i w italn o ść p rz e b ija ją ze w szy stk ich kadrów film u K i ja n k i s z u k a ją

m a m y . R ad osn y je s t zarów no k obiecy głos z offu, ja k i ro zśw ietlon a toń je z io ­

ra, k tó rą p rze m ie rza w esoła g ro m ad k a m łodych żab p oszu ku jących u koch an ej m a tk i. P o szu k iw an ia n ie ty lk o k oń czą się szczęśliw ym sp o tk a n ie m ca łe j rodzi­ ny, ale ta k ż e św iadom ym i en tu z ja sty cz n y m p od jęciem przez w odną młodzież isto tn eg o w yzw ania: „ K ija n k i s ą a m b itn e. P rz y r z e k a ją ch ron ić w szy stk ie ro ­ ślin y przed szk od n ik am i!”35. In fa n ty ln a , p ro sta fa b u ła je s t p re te k ste m do z a ­ stoso w an ia n o w ato rsk iej te ch n ik i. P io n ierstw o p rzed sięw zięcia u w id aczn ia się w sposobie a n im a c ji - tło obrazu p ozostaje staty czn e, podczas gdy je d e n e le ­ m e n t lub g ru p a elem entów (n a przy kład g ro m ad a k ija n e k ) z n a jd u je się w ru ­ chu. E k sp e ry m e n t o k a z a ł się je d n a k w y starczająco sa ty sfa k c jo n u ją c y - T e W ei i Q ian J i a ju n n ie tylko udow odnili, że m alarstw o tu szu i wody p osiad a p o ten ­ c ja ł a n im a c ji, ale ta k ż e sa m film w ysłan y n a z ag ra n icz n e festiw a le zdobył z a in ­ te resow an ie ju ro ró w w A nnecy, C a n n e s i L ocarn o. W op inii T e W e ia re a liz a c ja

K i ja n e k o z n aczała p u n k t zw rotny w h is to rii ch iń sk ieg o film u anim ow anego -

„[Ten film ] p okazał, że t a zaim p o rto w an a form a sz tu k i z o s ta ła całkow icie z a ­ abso rb o w an a”36.

T w ó rcy n a ty c h m ia s t p rz y s tą p ili do r e a liz a c ji k o le jn e g o film u w y k orzy ­ stu ją ce g o m a la rstw o tu szu . P a s t e r z i f l e t z o sta ł z a p rezen tow an y pu bliczn ości w 1 9 6 3 rok u . W y d aje się, że podczas p racy n ad ty m d ziełem k iero w n ik S A F S -u po raz pierw szy pozw olił sobie n a u ja w n ie n ie się w d ziele a u to ra i d y sk re t­ n e o p u sz cz en ie p o zy cji lo ja ln e g o in t e r p r e t a to r a p a rty jn y c h ro zp o rząd zeń . T e W e i i Q ian J i a ju n ponow nie o sad zili e s te ty k ę o b razu w k o n te k ście tw órczo­ śc i w ybitnego, w spółczesnego m a la rz a . L i K e ra n , u czeń Q i B a ish ie g o , podob­ n ie ja k „nu m er 1” sz a n g h a jsk ie g o stu d ia, w o k resie w ojny ch iń sk o -ja p o ń sk iej oraz w o jn y dom ow ej d z ia ła ł w p rop ag an d ow y ch b ry g a d a c h a rty sty c z n y c h , b ęd ą c je d n y m ze w sp ółp racow n ik ów Z hou E n la ia . N o w a to rsk ie m a la rstw o L i K e ra n a , n ie w y rz e k a ją ce się odw iecznych tem ató w zw iązan y ch z k ra jo b ra ­ zem , fa u n ą czy florą, zbliżyło się do n a tu ra ln e j, ludowej prostoty. N ajczęstszy m i

33 Por. Y. Jin, dz. cyt., s. 74.

34 Por. D. Ehrlich, T. Jin, dz. cyt., s. 10.

35 Weihua Wu wskazuje na dodatkową intencję towarzyszącą powstaniu filmu: „Jest to jeden z kilku zespołowych eksperymentów odpowiadających na Wielki Skok Naprzód” (W. Wu, dz. cyt., s. 42).

(16)

te m a ta m i je g o tw órczości b y ły bow iem m a łe w sie, d zieci oraz obrazy dom o­ w ych bawołów.

P a s te r z i b aw ó ł s ą z a te m b o h a te r a m i p ierw szeg o a u to rsk ie g o film u T e W eia . P om ięd zy z w ie rz ęcie m a je g o o p ie k u n em is tn ie je n ie m a l o rg a n icz n a w ięź g łęb ok ieg o p o ro zu m ien ia. O p e ru ją c zaled w ie k ilk o m a p rz e d sta w ie n ia ­ m i n ace ch o w an y m i sy m bolicznie, a r ty s ta stw orzy ł dużo b a rd z iej złożoną opo­ w ieść o p o trzeb ie h a rm o n ii i m iło ści oraz k o m p le m e n ta rn o śc i s ił w ita ln y ch i cie rp ie n ia , niż u czy n ił to w sw ym pop rzed nim film ie. Zarów no dziecko, ja k i dom owy b aw ó ł to r e p re z e n ta c je n ie z w y k le m ocno z w ią z a n e z d ob ro d ziej­ stw em h a rm o n ijn e g o w sp ółży cia człow iek a z n a tu rą . Z o sta ją one sk on fro n to ­ w an e z fle tem , e le m e n te m k u ltu ry , a try b u te m m ędrców , sy m b olem sm u tk u i c ie rp ie n ia 37. F le t sta n o w i w film ie T e W e ia n arzę d zie k o m u n ik a c ji pom ię­ dzy szczod rą n a tu r ą a w ie lb iący m j ą człow iek iem . N ie w yw ołu je z a g ro ż en ia a n i ch aosu , lecz je s t k on ieczn y m e le m e n te m d o p ełn iający m r e la c ję człow iek a z je g o otoczeniem . G dy ro k po p rem ierze P a s t e r z a i fle t u T e W e i z o sta ł o s k a r­ żony o „k roczenie k a p ita lis ty c z n ą ście ż k ą ”, film te n określo n o ja k o „nieodda- ją c y w a lk i k la s i p a ra liż u ją c y św iadom ość sp o łeczn ą”, w k ró tce też z o s ta ł w y­

cofan y z w szelk iej d y stry b u cji - aż do 1 9 7 8 ro k u 38.

Mistrz odchodzi

K u ltu ro w e i sp ołeczn e s t r a ty p o w stałe w w y n ik u R ew o lu cji K u ltu r a ln e j do dziś n ie z o sta ły w p e łn i oszaco w an e. W o k re sie d e z in te g ra c ji w sz elk ich form lu d zk iej d z iałaln o ści - in te le k tu a ln e j, a rty sty c z n e j, sp ołeczn ej czy gospo­ d arczej - m ilio n y lu d zi poddane z o sta ły zn isz cz en iu fizy czn em u i duchow e­ m u. Zgodnie z now ą p o lity k ą D en g X iao p in g a, o cen iająceg o 70% d ecyzji M ao ja k o słu szn e, z a ś 3 0 % - ja k o błęd n e, R ew o lu cja K u ltu r a ln a z a licz o n a z o sta ła do te j d ru g iej k a te g o rii. A rty śc i z w ią z a n i z S A F S -e m , k tó rz y od 1 9 7 0 rok u stopniow o z a cz ę li w ra ca ć do S z a n g h a ju i sw ojego daw nego m ie js c a p ra cy 39, u n ik a li p ro b le m a ty k i ro zliczen io w ej w nowo re a liz o w a n y ch p ro d u k cja c h 40. Z a ta k zw any d ru gi złoty o k res s z a n g h a jsk ie j szkoły a n im a c ji u z n a je się la ta 1 9 7 6 - 1 9 8 0 , o k res ch a ra k te ry z u ją c y się przede w sz y stk im re w ita liz a c ją sty lu

m in z u , o d zy sk an iem „półkow ników ” zrealizow an y ch w poprzed nich d ek ad ach

oraz n aślad o w n ictw em k o n w e n cji w yp racow anych w la ta c h 1 9 5 7 - 1 9 6 6 . T e W e i p rz e rw a ł m ilcz e n ie w 1 9 8 8 rok u , re a liz u ją c sw ój n a js ły n n ie js z y i z p ew n ością n a jw y b itn ie jsz y film , U c z u c ia z g ó r i w o d y . W r e a liz a c ji film u

37 Tamże, s. 82-83.

38 Por. D. Ehrlich, T. Jin, dz. cyt., s. 12.

39 Nie od razu jednak obejmowali oni swoje poprzednie funkcje. Te Wei, niegdyś kierow­ nik studia, został mianowany kierownikiem czytelni, a na uprzednie stanowisko powrócił do­ piero po upadku „Bandy Czworga”.

40 Do istotnych wyjątków należą: Jed n a noc w galerii (Zai yishu hualang yiye, 1978, reż. Lin Wenxiao), Nezha pokonuje Króla Smoków (Nezha nao hai, 1979, reż. Wang Schuchen, Yan Dingxian, A Da), Trzech mnichów (San ge heshang, 1980, reż. A Da).

(17)

w sp ółp racow ali z n im m łodzi a rty ś c i z S A F S -u - Y a n S h a n c h u n i M a K e x u an . T e n n ie s p e łn a d w u d z ie sto m in u to w y film s ta n o w i ta k ż e n a jd o s k o n a ls z ą r e a liz a c ję w y k o n an ą w m a la rs k ie j te ch n ice a n im a c ji tu szu . T y m ra z e m je d n a k T e W ei n ie odnosił się e ste ty c z n ie do żadnego z u zn an y ch c h iń sk ich m alarzy , lecz sa m od podstaw w yk reow ał św ia t m o n u m e n ta ln y ch gór i n iep o k o jący ch stru m ie n i, po k tó ry m w ę d ru ją M istrz i je g o U czeń . M on och rom aty czn y klucz b a rw n y rz a d k o k ie d y je s t p rz e ła m y w a n y e le m e n ta m i k olo ro w y m i ( ja k n a p rzy k ład żó łte m oty le). N a jcz ę ście j w e rty k a ln a o r ie n ta c ja p rz e strz e n i w k a ­ d rach p rzy d aje an im o w an ej p re z e n ta c ji w rażen ie ogrom u, k tó ry p rzy tłaczałb y w idza, gdyby n ie piękno zn iu an so w an eg o p rz e d sta w ie n ia g ó rsk ich szczytów i rw ące j wody. D w ie lu d zkie sy lw etk i oraz z czu ło ścią n ie sio n y przez U czn ia in s tru m e n t q in (in s tru m e n t stru n ow y p rzy p o m in ający cy trę) sta n o w ią in te ­ g ra ln e e le m e n ty k ra jo b ra z u . H a rm o n ijn e , lecz n ie b ez b o lesn e w sp ó łistn ien ie lu d zi i n a tu ry , k tó re T e W e i obrazow ał ju ż w sw oim pop rzed nim film ie, je s t je d n a k w ty m w yp adk u ty lk o je d n y m z w ielu w ątk ów n a js ta r s z e j c h iń sk ie j

opow ieści o cy k lu u m ie ra n ia i narod zin.

Z ciszy to w arzy szącej p oczątkow ym k ad ro m w y ła n ia się szu m wody, a n a ­ stę p n ie k o ją c e i g łęb o k ie dźw ięki q i n . N a u k a gry n a q in n a le ż a ła do k a n o n u ed u k acy jn eg o lite ra tó w , w y ra ż a n ie z a je g o pom ocą em ocji i w rażeń sta n o w i­ ło u m ie ję tn o ść rów n ą m a e s tr ii m a la rs k ie j czy k a lig ra fic z n e j. O sią g n ię cie a u ­ ten ty czn eg o k u n sz tu było je d n a k w yzw aniem całego ży cia, p odołali m u ty lk o n ieliczn i, w y b itn i a rty śc i. Po la ta c h spędzonych n a p racy propagandow ej i o r­ g a n iz a c y jn e j T e W e i w y co fał się z p e łn io n e j przez d ek ad y ro li przyw ódczej i zgodnie z tr a d y c ją z a ją ł pozycję zew n ętrzn eg o o b se rw a to ra p rze m ian . Pod k o n ie c la t o sie m d z ie sią ty c h p o lity k a m o d e rn iz a cji i b o g a c e n ia się o s ta te c z ­ n ie zlikw id ow ała eto s in te le k tu a lis ty oddanego słu żbie cy w iln ej i p ie lę g n a c ji k u ltu ry . W o lta T e W e ia w y raźn ie św iadczy o k o n serw aty w n y m podłożu jeg o d z ia ła ln o ści a rty sty c z n e j. S a m tw ó rca z d aw ał sobie sp raw ę z je g o is tn ie n ia : „W ydaje m i się, że w idzę coś k on serw aty w n eg o w m oim w ła sn y m sty lu . Lecz o ile rozp ozn aję owe k on serw aty w n e, p ow ściągliw e e le m e n ty w sty lu , to nie je s t m i łatw o je pokonać i o sią g n ą ć sty listy cz n y przełom ”41.

P oczątkow o U czeń przybyw a do M istrz a , aby pod jeg o k ie ru n k ie m ćw iczyć się w grze n a q i n . W raz z upływ em cz a su w n a tu ra ln y sposób U czeń o sią g a coraz w yższy stop ień z a a w a n so w a n ia w sztu ce, za ś M istrz s ta je się coraz s ła b ­ szy fizycznie. U czeń m u si w ięc szk olić się sa m o tn ie. W chodząc w św ia t n atu ry , n a w ią z u je k o n ta k t ze zw ie rzętam i, pow oli z a c z y n a ją do niego ta k ż e d ocierać u czu cia w ezb ran e j wody i p iętrz ą cy ch się gór. O s ta tn i w y siłe k M is trz a polega n a p rzep ły n ięciu w raz z U czn ie m rw ącej rz e k i oraz p rz e jściu przez góry - po to, aby p rz e k a z a ć m u q in i od ejść w dal. W ym ow a tra n sg re sy jn e g o p rz e d sta ­ w ie n ia s ta je się w yjątkow o k la ro w n a d zięk i p u lsu ją c e j fa k tu rz e kadrów oraz pow olnej, lecz zry tm izow an ej i k o n se k w e n tn e j p rz e m ia n ie k sz ta łtó w k r a jo b r a ­ zu, w k tó ry m n ie m ożn a w ytyczyć oczyw istej g ra n icy pom iędzy s k a łą a wodą. R u ch św ia ta n a tu ra ln e g o , oddaw any w tra d y cy jn y m m a la rstw ie poprzez ry tm

Cytaty

Powiązane dokumenty