• Nie Znaleziono Wyników

"Schwarzes Kreuz auf weissen Mantel. Die Kulturleitsung des Deutschen Ordens in Preussen", Hans-Georg Tautorat, Düsseldorf 1977 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Schwarzes Kreuz auf weissen Mantel. Die Kulturleitsung des Deutschen Ordens in Preussen", Hans-Georg Tautorat, Düsseldorf 1977 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Nowak, Zenon H.

"Schwarzes Kreuz auf weissen

Mantel. Die Kulturleitsung des

Deutschen Ordens in Preussen",

Hans-Georg Tautorat, Düsseldorf

1977 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 114-116

(2)

114 R e ce n zje i om ówienia

wego poza w łasny k ra j, w k tó ry m nie doszło do w ytw orzenia jednolitego

ru ch u w ew nętrznego.

K ończąc tę garść u w ag na tem a t sygnalizow anej p racy W y p r a w y z d o b y w ­

cze Z a ko n u K rzyżackiego na ludy W schodu należy przede w szystkim pow ie­

dzieć, że zbyt często om aw ia ona problem y z pozycji współczesnej, używ ając przy ty m także term inologii tra fn e j dla zjaw isk i procesów historycznych z innych epok. Ten prezentyzm razi, podobnie jak posługiw anie się a prio ri p rzy jęty m i schem atam i. Z tego w zględu niejedno uogólnienie zaw arte w książ­ ce należy po pro stu odrzucić jako n ie odpow iadające rzeczyw istości h isto ry cz­ n ej w konfrontacji ze źródłami. S tro n ę pozytyw ną p racy w idziałbym głównie w szukaniu now ego spojrzenia n a h isto rię Zakonu K rzyżackiego — jeśli n a ­ w e t p ró b y tej nie można uznać za całkowicie udaną.

Z enon H. N ow ak

H a n s - G e o r g T a u t o r a t , S c h w a r z e s K r e u z a u f W e i s s e m M a n t e l . D i e K u l t u r l e i s t u n g d e s D e u ­

t s c h e n O r d e n s i n P r e u s s e n , S c h r i f t e n r e i h e : D o k u m e n t e - A n a l y s e - K o m m e n t a r e , B d . 13, S t a a t s - u n d W i r t s c h a f t s p o l i t i s c h e G e s e l l s c h a f t e . V ., D ü s s e l d o r f 1977, s s , 208.

K siążka ta, m ająca c h a ra k te r popularnonaukow y, jest przeznaczona dla szerszego czytelnika, dzięki n iej bow iem ma on zaznajom ić się z dziejam i pań stw a krzyżackiego w Pru sach , zwłaszcza z jego osiągnięciam i w dziedzinie k u ltu ry . Przedm ow a napisana przez W illemsa, przew odniczącego k o n serw a­ tyw nego T ow arzystw a P olityczno-Państw ow ego i Gospodarczego, w skazuje na aktualność te j publikacji, gdyż w okresie niepew ności in sty tu c ji politycznych w ielu ludzi w zachodnich Niemczech m a k ry ty czn y stosunek do w łasn ej h is ­ torii. Zakon zaś stw orzył — w edług W illem sa — w artości, k tó re p rz etrw a ły wieki, dlatego: „W yniki au to ra dzięki w y k o rzy stan iu m ate ria łu archiw alnego m ogą przyczynić się do ożyw ienia istoty Zakonu K rzyżackiego i idealizm u jego członków oraz do zbliżenia szerszej publiczności zasług te j korporacji. C hcem y przytoczyć dow ody w spaniałych osiągnięć k u ltu ry niem ieckiej p ły ­ n ących z ducha europejskiego, a przez to sam o spow odować ożywienie św ia ­ domości historycznej naszego n a ro d u ”.

Recenzow ana p ra ca jest w łaściw ie napisana n a podstaw ie lite ratu ry , k tó ­ rej zresztą wykaz, podobnie jak spis źródeł dru k o w an y ch i n ie drukow anych, zamieszcza a u to r n a jej końcu. O kazuje się, że nie w y korzystał on do p re fe ­ row anych zagadnień z zakresu k u ltu ry n a w e t podstaw ow ych p ra c w języku niem ieckim , nie m ów iąc już o polskim dorobku, k tó ry w całości został p o m i­ nięty. A u to r podaje, że opierał się także na m ateriałach dotąd nie w y k o rzy ­ stanych i nie opublikow anych, k tó re zn ajd u ją się w arch iw u m krzyżackim (Staatliches A rchivlager) w G etyndze, cy tu jąc ich sy g n a tu ry bezpośrednio w tekście. S ą to jed n a k pozory, skoro w ym ienia on jako dotąd nie w y korzy­ stane przez badaczy dokum enty, k tó re już u k azały się d ru k iem . Może to w prow adzić w b łąd czytelnika m ało znającego przedm iot. Z abieg ten w ydaje się celowo zastosowany, by bardziej upraw dopodobnić tezy głoszone w pracy przez jej „u n au k o w ien ie” .

P raca składa się z 11 rozdziałów. Pierw szy — Istota i powstanie Zakonu

K rzyżackiego — m a c h a ra k te r w stępu, om aw iającego jego początki w spo­

sób w yidealizow any poprzez cytow anie reguł ze sta tu tu , jed n a k bez zapozna­ nia się — sądząc z treści — z p ra ca m i K u rta F o rs tre u te ra i M. L. F av reau . W d ru g im rozdziale — o sprow adzeniu Z akonu przez K o n rad a M azow ieckie­ go — w iele m iejsca pośw ięcono P ru so m i rzekom ym w pływ om G erm an ó w na

(3)

R e ce n zje i om ówienia 115 te plem iona, przy całkow itym pom inięciu ich stosunków z Polską i jej oddzia­ ływ ania n a sw ych północnych sąsiadów. W n astępnym rozdziale — W y m a rs z

nad Wisłą — a u to r p rzedstaw ia zajęcie ziemi chełm ińskiej i podbój Prus,

s ta ra ją c się uspraw iedliw ić bezw zględne postępow anie K rzyżaków wobec pod­ bitego ludu; stąd też w y k ład o układzie dzierzgońskim z 1249 roku nie jest zrozum iały w ty m kontekście. T a u to ra t w ysuw a n a czoło zadanie, jakie m iał do spełnienia Z akon jako krzew iciel w P ru sac h cyw ilizacji europejskiej, m ia ­ nowicie „państw o [krzyżackie] nie zaw dzięczało sw ego pow stania aw an tu ro m , k tó re zw iązane by ły z odkryw czym i w y p raw am i, lecz planow i męża stanu, geniuszow i z m ilitam o -p o lity czn ą dalekowzrocznością. P ań stw o to nie było także dziełem bezm yślnych konkw istadorów , ale stw orzone n a polecenie dwóch n ajw yższych a u to ry te tó w ty ch czasów. K rzyżacy to nie wojow niczy b a rb a ­ rzyńcy, w y p ra w iają cy się dla wyniszczenia całego szczepu, lecz byli to m isjo­ narze chrześcijaństw a zachodniego”.

Pogląd te n nie jest nowy, p ojaw ia się w n iem ieckiej h isto rio g rafii z róż­ nym nasileniem in ten cji gloryfikow ania Z akonu K rzyżackiego. W rozdziale

Z arys administracji k r a ju n a k ilk u stro n ach w skazuje a u to r n a „w yjątkow ość”

pań stw a pruskiego, m ów iąc, że „było jednym z najszczególniejszych i n a jw sp a ­ nialszych tw o ró w w ym yślonych przez człow ieka”. W podobnym tonie opisane są zam ki, zresztą w jednym z najobszerniejszych rozdziałów, k tó ry kończy się znam iennym zdaniem , że w łaśnie zam ki te n a k az u ją nam uśw iadom ić p rz y ­ szłe pokolenia, iż P ru s y — to historycznie n a p iętn o w an y k ra j n iem iecki” . Roz­ dział Osadnictwo — b ezp rzykła d n e dzieło k u ltu r y glo ry fik u je p o litykę osad­ niczą Zakonu, k tó ra w edług a u to ra przeprow adzana była planow o i sy stem a ­ tycznie. Niczego to nie dowodzi: w ty m sam ym czasie na Śląsku czy w Wiel- kopolsce osadnictw o rozw ijało się n iem n iej planow o. Poza tym histo ry k , k tó ry chce kreślić dzieje osadnictw a pań stw a pruskiego w sposób obiektyw ny, nie może pom inąć elem en tu polskiego, ja k czyni to w łaśnie a u to r om aw ianej książki.

D zieje k u ltu ry w P ru s ac h om aw iają dw a rozdziały — S z tu k a w państw ie

k r z y ż a c k im i Skarbowość, opieko społeczna, ku ltu ra um ysłow a. C ały dorobek

sztuki, ta k św ieckiej jak i sa k raln e j p ań stw a krzyżackiego a u to r zapisuje na konto Z akonu jako głównego in sp irato ra i mecenasa. Po g ląd ten jest nie do przyjęcia (por. M. A rszyński, Technika i organizacja b u dow nictw a cegłanego

w Prusach w końcu X I V i w p ierw szej połow ie X V wieku). Krzyżacy, jako

ludzie niew ykształceni, nie byli przygotow ani do te j roli. Także w b re w tem u co tw ierd zi T au to rat, skarbow ość p ań stw a pruskiego w cale n ie osiągnęła ro z­ w iniętej form y, odw rotnie, trzeb a ją określić jako dość p ry m ity w n ą . Była ona prow adzona w podobny sposób, jak w m iasta ch hanzeatyckich. Gdy nato m iast poró w n am y ją z rachunkow ością m iast włoskich, to okaże się, że była to ty p o ­ w a skarbow ość dla średniow iecza, niczym szczególnym się n ie w yróżniająca. A u to r sta ra się zapew nić czytelnika, że Zakon dbał stale „um das W ohl d er Ge­ sam tgem einschaft seines S ta ate s”. Można też przytoczyć tw ierdzenie au to ra na te m a t szpitalnictw a Zakonu, iż stanow iło ono „pierw szą p ań stw o w ą opie­ kę n a d chorym i w E u ro p ie”. T w ierdzenie to oczywiście nie odpow iada p r a w ­ dzie gdyż z jednej stro n y jest anachroniczne dla epoki średniow iecza, a z d ru ­ giej szpitalnictw o p a ń stw a zakonnego nie różniło się w istocie od in n y ch k r a ­ jów (Ch. P robst, Der Deutsche Orden u n d sein M edizinalw esen in Preussen.

Hospital, Firmarie u n d A rpt bis 1525).

(4)

116 Rece nzje i om ów ienia

niec państw a zakonnego w sposób — rzec b y można — dość przedziw ny, gdyż

czytelnik nie dow iaduje się, dlaczego ta k dobrze pro sp e ru jące — w edług auto­ ra — państw o, n ag le upada. Nie m a n a w e t w zm ianki o przyczynach poddania się stan ó w pru sk ich Polsce. O zw iązkach gospodarczych, społecznych i etnicz­ nych Pom orza Gdańskiego i ziemi chełm ińskiej z Polską także się nie w spo­ mina, co T au to rat czyni z n iespotykaną konsekw encją. W poprzednich roz­ działach też nic nie pow iedział n a ten tem at, np. pom inął t a k w ażn y fakt, jak zabór Pom orza G dańskiego przez Z akon w latach 1308—1309.

K siążkę zam yka k ró tk i rozdzialik o Zakonie K rzyżackim w dzisiejszych czasach, m ający m w yłącznie c h ara k te r in sty tu cji duchow nej, prow adzącej szko­ ły i szpitale w R epublice F e d e raln ej Niemiec, A ustrii, Włoszech, Szwecji, J u ­ gosław ii i Czechosłowacji, oraz w ykaz w ielkich m istrzów w latach 1198— 1525 i d a t najw ażniejszych z dziejów Zakonu.

O m aw iana książka jest n iew ątp liw ie nap isan a z d ziennikarską zręcznością i n a dodatek z pozoram i pow ażnego opracow ania naukow ego. Ta zew nętrzna stro n a może w prow adzić w błąd nieprzygotow anego czytelnika, k tó rem u b ę ­ dzie się zdawało, że d o tarł do p racy k o m p eten tn ej n a te m a t dziejów Zakonu Krzyżackiego, dającej wiedzę obiektyw ną. W książce T au to rata nie ty le ważne są pom yłki i błędy pojaw iające się tu i ówdzie, ile przede w szystkim św ia ­ domie dokonane przem ilczenia i jednostronna in te rp reta cja. R ecenzow ana p r a ­ ca rep re zen tu je n u r t h istoriografii niem ieckiej g lo ry fik u jącej Zakon jako b a ­ stion niem czyzny n a Wschodzie, będąc rów nocześnie jego n ajb a rd zie j ja s k ra ­ w ym przykładem . Obecnie te n n u r t w badaniach n ad Z akonem K rzyżackim w Republice F e d e raln ej N iemiec trac i n a znaczeniu, choć nie można go lekce­ ważyć. P rzew ag ę zdobywa jed n ak k ieru n e k dążący do rzeteln y ch i o biektyw ­ ny ch badań, w k tó ry ch coraz w ięcej uw zględnia się także polski dorobek n a u ­ kowy. W śród h isto ry k ó w te j o rien tacji należy w ym ienić zwłaszcza M anfreda Hellm anna, Udo A rnolda, H. Boockm anna, P. K riedtego, H. F rie w a ld a i i n ­ nych, z k tó ry m i badacze polscy prow adzą dyskusje n a różnych płaszczyznach i forach naukow ych, w atm osferze rzeczowości, np. n a k o nferencji to ru ń sk iej w 1974 roku. Z enon H. N ow ak W i k t o r F r ą c k o w i a k , W y d a w n i c t w a z z a k r e s u e l e m e n t a r n e j n a u k i j ę z y k a p o l s k i e g o n a P o ­ m o r z u G d a ń s k i m w l a t a c h 1840— 1920, W r o c ł a w 1977, O s s o l i n e u m , s s . 167, i l u s t r a c j e ( G d a ń ­ s k i e T o w a r z y s t w o N a u k o w e , W y d z i a ł I N a u k S p o ł e c z n y c h i H u m a n i s t y c z n y c h . S e r i a M o ­ n o g r a f i i , n r 59, P r a c e K o m i s j i N a u k S p o ł e c z n y c h 1 P e d a g o g i c z n y c h ) .

W iktor F rąckow iak, au to r znany już w cześniej z b a d ań n ad w y d aw n ic­ tw am i do e le m en tarn e j n a u k i języka polskiego w aspekcie ich h istorii w k o n ­ k re tn y c h w a ru n k ac h jed n ej z dzielnic p a ń stw a pruskiego — Pom orza G d ań ­ skiego, w m onografii pośw ięconej ty m zagadnieniom poddał analizie elem en­ tarze, czytanki, podręczniki, śpiew niki, specjalne dodatki do czasopism, jakie u k azały się w tym regionie w lata ch 1840—1920. Badacz tra k tu je p roblem kom ­ pleksowo, in te res u ją go bow iem nie ty lk o sam e w y d aw n ictw a polskie, ale i in sty tu cje d ru k arsk o -k sięg arsk ie zajm ujące się pub lik o w an iem tego typu w ydaw nictw . F rą c k o w iak n ie pow ielił m etod badaw czych Józefa M adei, za­ stosow anych wcześniej do opisania ele m en tarzy n a Śląsku w w iekach X V III— X IX ‘, om aw iając po kolei poszczególne ośrodki w ydaw nicze i oddzielnie za­

1 J . M a d e j a , E l e m e n t a r z e i n a u k a e l e m e n t a r n a c z y t a n i a i p i s a n i a n a Ś l ą s k u w w i e k a c h

X V I I I i X I X (1763— 1848), t . 1, K a t o w i c e i960, t . 2 (1848—1930), K a t o w i c e 1965. S z c z e g ó l n i e t o m 1,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niektóre – w tym najbardziej wartościowe zbiory z Zamku Królew- skiego w Warszawie – spłonęły prawdopodobnie w czasie pożaru Sztok- holmu w 1697 roku, inne, zwłaszcza

Mają więc Państwo okazję uczestniczyć w wy- mianie poglądów literaturoznawców, językoznawców, dydaktyków języka polskiego i glottodydaktyków na temat wykorzystania

Very soon after graduating, on 7 September 1920, engineer De Gruyter was appointed in the Netherlands East Indian Department of Public Works, more specifically to the staff of

Odwołując się do po- szczególnych kanonów Kodeksu Prawa Kanonicznego Autorka wska- zuje tu w szczególności na zadania biskupów i wiernych w kwestii

of goods by land) with beasts of burden (donkeys). The two papyri published here are from the archive of Isidoros, a landholder of Karanis in the Fayûm in the late third and early

Pozostałością po niej są jamy zasobowe tworzące co najmniej dwa wyizolowane skupiska, wiążące się ze znajdującymi się tam osobnymi zagrodami.. W trakcie prac wykopaliskowych

Wykazano ujemny wpływ kopalni na zmianę proporcji gniazd HPo i HPm bocianów gnieżdżących się na przyległym do odkrywki

Osoby starsze w głównej mierze korzystały z usług opiekuńczych (77,1%). Niemal 23% wszystkich badanych korzystało z pomocy finansowej w postaci zasiłków. Aż 81,2%