A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S
FOLIA HI STO RICA 2, 1981
K azim ierz W iliń s k i
UW AGI N A TEMAT SYSTEMU UM OCNIEŃ NA POGRANICZU POLSKO-PRUSKIM DO XIII W.*
Środow isko geograficzne nie było w stan ia sam o uform ow ać jed y n e j i d ecy d u jącej zapory przed ag resy w ny m i sąsiadam i. Z tego oczyw istego faktu dobrze już sobie zdaw ali spraw ę sami Prusow ie i dlatego podjęli szereg działań, k tó re m iały spow odow ać w zm ocnienie o bronnego ch a ra k te ru elem en tó w w łaściw ego dla zajm ow anych przez nich tere n ó w śro dow iska geograficznego. W ram ach tych działań m ieściło się budow a nie grodów , w ałów obronnych, zasieków , przesiek i bron. Te sztuczne um ocnienia m iały w swoim założeniu w a ln ie uzupełnić istn iejące n ie domogi w w aru n k ach geofizjograficznych pogranicza, w ypełnić pew ne luki w otw arty m teren ie i spraw ić, by teren ten stał się w m iarę odczu w alną przeszkodą dla w roga.
Podstaw ow ym elem entem um ocnień drew niano-ziem nych b yły g ro dy — w ażne p u n k ty m ilitarn e i ad m in istra c y jn e w ok resie w czesno- feudalnym . P ow staw ały one rów nolegle na ziem iach polskich i pru skich i były na om aw ianych obszarach p o granicznych zasadniczym ak centem obrony tery to rium .
M niejszą rolę o d g ry w ały w ały obronne, choć rów nocześnie b y ły jedynym św iadectw em budow ania linii ciągłych um ocnień. W y ty c z a nie takich pracochłon n ych linii św iadczyło dow odnie o w ysokim już stopniu zorganizow ania się sp ołeczeństw a i w zw iązku z tym na tego typu in w estycje obronne m ogło sobie pozw olić społeczeństw o polskie, a nie m ogły — w analogicznym rozm iarze — rozdrobnione plem iona
pruskie. i
* N in ie js z y arty k u ł je st fragm entem p racy pt. O b r o n a p o l s k i e g o p o g r a n ic z a oótnoCn o-w s c h o d n ie g o w X — XIII w i e k u .
Inne teren o w e p u n k ty um ocnione to p rze siek i—zasie&i—b ro n y 1, k tó re p ełniły funkcję taraso w an ia p rzejść i duktów leśny ch w obszarze ciągłej obrony. W odróżn ien iu od poprzednich dw óch elem en tó w nie posiadały one funkcji sam oistn ej, gdyż poza terenem stałej linii o b ron nej tra c iły sw ój walor, albow iem łatw o b y ło je obejść i w ym inąć.
N ajpóźniejszym chronologicznie elem en tem system u um ocnień na tym tere n ie stały się budow ane w o sta tn ie j ćw ierci XIII w. zamki i m iasta ufortyfikow ane. W tej sztuce celow ali K rzyżacy, k tórzy nowo zdobyte ziem ie p ruskie zabezpieczali trw ale dla siebie, w znosząc w tym celu na całym obszarze prusk ich n ab y tkó w tery to ria ln y c h kam ienne lub ceglane budow le obronne.
I. GRODY
Pod pojęciem grodu (cas/rum , m uniciones) lub gródka (ca słellu m ) należy rozum ieć o k reślo n e m iejsce w teren ie, sztucznie w celach o bron nych zagrodzone różnym i urządzeniam i d efensyw n ym i2. Takie w y tw o rzone przez ludzi m iejsca pełn iły szereg funkcji: od w yłącznie m ilitar nego punktu na pograniczu, poprzez ośrodek m ilitarno -adm in istracy jny, po ośrodek rzem ieślniczo-handlow o-adm inistracyjny. Innym i słow y cele organizacji g rodo w ej m ożna sch arak tery zo w ać jako:
— form ę u jęcia w zarząd określon eg o terenu, — form ę organizacji m ają tk u w ładcy,
— form ę tery to rialn e g o spraw ow ania przez a p a ra t państw ow y zło żonych funkcji ad m in istracy jn y ch , g o sp od arczych i w ojskow ych.
T rzeba jed n a k od razu dodać, że tak szero k o zak reślo ne cele o rg a nizacji g ro d o w ej w y stęp o w ały tylko na o b szarze w czesno-feudalnego państw a polskiego, gdyż na tere n ac h zajęty ch przez plem iona pruskie, ży jące dopiero n a e ta p ie p ro to p ań stw o w y m, w yszczególnione w yżej ce le nie b y ły w yraźn ie zauw ażalne. G ród lub gródek pełnił tam z zasady określon e fu n k cje m ilitarne, a częściow o też a d m in istracy jn o -g o sp o d ar cze dla danego plem ienia i nic w ięcej.
1 A u tor w pełn i p o d p isu je się tu pod stw ierd zen iem H. Ł o w m i a ń s k i e g o p isz ą c eg o , ż e „T erm iny: p r zesie k a , o sie k , z a siek a itp. miâ.'y pod ob n e z n a czen ie, tak iż je st rzeczą trudną p rzep ro w a d zić m ięd zy nim i granicę". ( P o c z ą tk i P o ls k i
Z d z i e j ó w S ł o w i a n I t y s i ą c l e c i a n.e., t. 2, W a rsza w a 1963, s. 193). 2 W . H e n s e l , W s t ę p d o s t u d i ó w na d o s a d n i c t w e m W i e l k o p o l s k i w c z e s n o - h i s t o r y c z n e j , P oznań 1948, s. 16; B. M i ś к i e w i с z, S tu d ia n ad o b r o n ą p o l s k i e , g r a n ic y z a c h o d n ie j w o k r e s i e w c z e s n o l e u d a l n y m , P ozn ań 1961, s. 53; A. B r ü c k n e r , D z ie j e k u l t u r y p o l s k i e j , t. 1, K raków 1931, s. 97: H. Ł o w m i a ń s k i , P o d s t a w y g o s p o d a r c z e fo r m o w a n ia się p a ń s t w s ł o w i a ń s k ic h , W arszaw a 1953, s. 207— 209.
Budow ano g ro d y w m iejscach z n a tu ry obronnych, tzn. na w zgó rzach, nad rzekam i i jezioram i (szczególne tu przeznaczenie w postaci strzeżen ia przejść w odnych, brodów oraz kom ór celnych), na bagnach, teren ach podm okłych, półw y sp ach i w y sp a c h 3, z gen eraln y m założe niem ob ro ny i och ro n y uczęszczanych tra k tó w h andlow ych i szlaków drożnych, przez k tóre na co dzień p rzetaczały się w ozy ku pieckie lub rzem ieślnicze, a w przyp ad ku konfliktu zbrojnego przechodziły u z b ro jone oddziały w łasne lub w rogie.
Z arów no w Polsce, jak i na ziem iach pruskich, budow ano g ro dy w ok resie dziejow ym sięgającym od końca VI w. po w iek XIV w łącznie. W tym globalnym przedziale czasow ym w y stę p u ją najpierw , bo w VI —XII w., grodziska w klęsłe (pierścieniow ate) — budow le duże i njo- carne, a rów nocześnie o bardzo zró żnicow anej w ielkości. W k olejnym o k resie dziejow ym , w XI—XIII w., b u d ow ane są g ro d y now ego ty p u — stożkow ate, szczególnie licznie u sy tu o w a n e na ziem iach naszych pruskich sąsiadów . Były to n iew ielkich rozm iarów p u nk ty um ocnione, niekiedy n aw et o gran iczające się tylko do- w ieży, w znoszone przew aż nie przez m ożnych polskich ry cerzy lub przez poszczególne p ruskie okręgi osadnicze. Rola ich i znaczenie w obronie danego tery to riu m były n a d e r skrom ne, bow iem m iały one doraźnie zabezpieczać rodzinę rycerza i część jeg o p o ddan y ch lub dany obszar pruski przed nagłym napadem niew ielkich sił zb ro jn y ch n iep rzy jaciela. Jeśli jed n a k n a p a st nicy byli liczni i realizow ali przy tym szerzej zakreślo n y plan o p e ra cy jn y działań — to sto jące na drodze ich przem arszu gródki stożkow ate szybko na ogół zdobyw ano i palono, co p rzykładow o w w ieku XIII spotkało rów nocześnie z rąk litew sk ich g ródki w O rszyn ow ie i W ilka- now ie na ziemi pło ck iej4. D latego też w nauce h isto ry czn ej p rzyjm u je
3 K. P a s z k o w s k a - J e ż o w a , G e o g r a fia ruin w Polś ce , Poznań 1927, s. 103;
Z. W o j c i e c h o w s k i , M o m e n t y t e r y t o r i a l n e o r g a n iz a c j i g r o d o w e j w P o ls ce p i a s t o w s k i e j , L w ów 1924, s. 54 i n.; M i ś к i e w i с z, op. cit., s. 55 i n.; t e n ż e , R o z w ó j s t a ł y c h p u n k t ó w o p o r u w P o ls ce d o p o ł o w y X V w i e k u , Poznań 1964, s. 93— 295;
H. L a n g e r ó w n a , S y s t e m o b r o n y d o l i n y D u n a jca w X I V w i e k u , K raków 1929, s. 1— 24; J. K a m i ń s k a , G r o d z i s k a s t o ż k o w a t e ś l a d e m p o s i a d ł o ś c i r y c e r s k i c h XIII— Х /V w i e k u , „Prace i M a ter ia ły M uzeum A r c h e o lo g ic z n e g o i E tn o g ra ficzn eg o
w Łodzi" 1966, ser. arch., nr 13, s. 48— 72; oraz au to rzy c y to w a n i w p rzy p isa ch 5 i 7.
1 W . S z y m a ń s k i , P r z y c z y n e k d o b a d a ń na d p r o b l e m a t y k ę g r o d z i s k s t o ż k o
w a t y c h , „K w artaln ik H isto rii K ultury M aterialn ej" (dalej: KHKM) 1968, R. 16, z. 1,
s. 55— 72; L. К a j z e r, W s p r a w i e g e n e a lo g i i w i e j s k i e j s i e d z i b y o b r o n n e j w Polsce,
ib id e m 1972, R. 20, z. 3, s. 451-—65; W . H e n s e i , U ź r ó d e ł P o ls k i ś r e d n io w i e c z n e j,
W ro cła w — W a rsza w a — K rak ów — G dańsk 1974, s. 156— 159;' H. Ł o w m i a ń s к i, P o d
s t a w y g o s p o d a r c z e .... s. 180 i n.; t e n ż e , P o c z ą tk i P ojs ki ..., t. 4, W a rsza w a 1970,
s. 110 i n.; J. K a m i ń s k a , G r o d y w c z e s n o ś r e d n i o w i e c z n e z i e m P o ls k i ś r o d k o w e j
na t le o s a d n ic t w a , Łódź 1953, s. 17 i, n.; J. W i d a w s k i , M i e j s k i e m u r y o b r o n n e w p a ń s t w i e p o l s k i m na p o c z ą t k u X V w i e k u , W arszaw ą. 1973, *. 16 i n.
się jednoznacznie, że g ro d y p ierścien iow ate posiadały znaczenie zarów no tak ty czn e jak i strateg iczn e, gdy gródki stożkow ate rep rezen to w ały ty lko znaczenie tak ty c zn e (ochrona n iew ielkiego obszaru, opóźnianie ak cji ofen sy w nej n iep rz y ja c ie la i u zyskiw anie cennego czasu do przeprow adzenia k o n cen tracji w łasny ch w ojsk).
Liczba grodów w Polsce w czesnośredniow iecznej b yła w ręcz im po nująca, co m ożem y niezbicie udokum entow ać faktem zidentyfikow ania i zin w en tary zow an ia przez polskich archeo lo gów około 3000 grodzisk. N ie stanow i to jeszcze liczby o statecznej, g dyż w każdym kolejnym roku pro w adzo ny ch w y k o p a lisk dochodzą liczne now o o d k ry te sta n o w iska. T ak w ielk a liczba grod ó w dobitnie św iadczy o tym, że ziemie Polski za pierw szych Piastów b y ły dobrze przygotow ane do w alk obron n ych i żaden e w e n tu aln y najeźdźca nie m ógł liczyć na ich łatw y zabór5. T rudno było bow iem n apastnikow i przy tak iej liczbie gro dó w opanow ać na trw ałe nasz teren, gdyż — ja k w iem y — we w czesnośredniow iecz nej Europie m ożna było rządzić podbitym k rajem dopiero w ów czas, gdy uprzed nio opanow ało się um ocnione punkty, bronione przez lu dność m iejscow ą, oraz gdy n astęp n ie — w kluczow ych m iejscach s tra tegicznych now o zdobytych ziem — trzym ało się stale gotow e do dzia łania garn izon y wojskowe®.
T rzeba w tym m iejscu stw ierdzić, że tych dw óch zasad nie p rze strz e gali Polacy w w alkach z plem ionam i pruskim i i dlatego w szystkie za m ierzenia ek sp an sy w n e zako ń czy ły się fiaskiem . Dla odm iany zaś K rzy żacy uczynili z tych dw óch zasad żelazny kanon działania m ilitarnego i osiągnęli dzięki tem u w ciągu 50 lat sukces k ońcow y w postaci pod boju ziem pruskich, czego nie mogli nasi przodkow ie dokonać w o k re sie praw ie 200 lat.
W imię obiektyw izm u jed n a k trzeba podkreślić fakt, że ci z w ładców polskich, k tórzy dysponow ali odpow iednim i środkam i i siłami zezw ala jącym i na dokonanie częściow o choćby podboju ziem pruskich, nie
5 O w ie lk ie j lic z b ie g r o d ó w na zie m ia ch p o lsk ich p iszą m. in.: J. 2 а к, O naj
s t a r s z y c h g r o d a c h w c z e s n o ś r e d n i o w i e c z n e j P olski. (W a s p e k c i e t y p o l o g i i i c h r o n o logii), [w:] S ł o w i a n i e w d z i e ja c h E uropy. S tu d ia h i s t o r y c z n e ku u c z c z e n iu 75 r o c z n i c y u r o d zin i 5 0-Iecia p r a c y n a u k o w e j p r o f e s o r a H e n r y k a Ł o w m i a ń s k i e g ^ .
pod red. J. O c h m a ń s k i e g o , P ozn ań 1974, s. 51; W . K o w a l e n k o, Rola g r o d ó w '
w o s a d n i c t w i e w c z e s n o h i s t o r y c z n y m i ś r e d n i o w i e c z n y m , „R oczniki H istoryczn e" 1937,
R. 13, z. 1, s. 3— 12; J. G r z e ś k o w i a k , N a j d a w n i e j s z e d z i e j e C h e łm n a i o k o l i c y [w:] D z ie j e C h e łm n a i j e g o re gion u . Z a r y s m o n o g r a l i c z n y , p od red. M. B i s k u p a , Toruń 1968, s. 54— 55; J. D o w i a t, P ols ka p a ń s t w e m ś r e d n i o w i e c z n e j E uropy, W ar szaw a 1968, s. 30,- W . A n t o n i e w i c z , Z. W a r t a l o w s k a , M a p a g r o d z i s k w Pol
s c e , W ro cla w — W a rsza w a — K rak ów 1964, s. 9 i n., oraz in n i au torzy.
6 J. B a s z k i e w i c z , P a ń s t w o s u w e r e n n e w f e u d a l n e j d o k t r y n i e p o l i t y c z n e j do
p o c z ą t k ó w X I V w i e k u , W a rsza w a 1964, s. 14; S. S m o l k a , M i e s z k o S t a r y i j e g o w i e k , W a rizd w » 1959, i . 277.
mogli sobie pozw olić na dług otrw ale, w ielo letn ie i w y czerp u jące kam panie pru sk ie, bow iem zmuszani byli przez różne okoliczności ,do p ro w adzenia w ojen z bez po ró w n an ia groźniejszym i przeciw nikam i, jak z państw em niem ieckim , ruskim czy czeskim . O słabieni tym i w ojnam i m ogli w obec Prusów stosow ać tylko k ró tk o trw a łe w y p ra w y rep resy jn e.
Podobnie jak i na ziem iach polskich, rów nież na te ry to ria c h p ru skich i litew skich istniało w iele gro d ów w znoszonych już nieraz od końca VI w. Początkow o, w m łodszej ep oce żelaza, budow ano na n a tu ra ln y ch lub sztucznych w y sepkach śró d jezio rn y ch osiedla obronne w yposażone w palisady, w ały i bram y, a następ n ie rozpoczęto k o n struo w anie licznych stały ch p u nk tó w um ocnionych — grodów 7. Liczba :ch była bardzo duża, co dostatecznie ob razu ją chociażby m apy za m ieszczone w dwóch pracach: W . A ntoniew icza i Z. W a rtało w sk ie j
M apa g ro dzisk w Polsce oraz J. O chm ańskiego H istoria L itw y. Przy
przepro w ad zeniu pobieżnej n aw et analizy tych m ap nasuw a się nieo d parcie jed e n w niosek: ziem ie p ru sk ie i litew skie nie by ły zapóźnione cyw ilizacy jn ie w stosunku do ziem polskich, bowiem nasy co n e były duzą liczbą grodów z w y jątk iem ty lk o o bszaru Puszczy G alindzkiej, k tó ra p raw ie że pozbaw iona była tych p u nktów um ocnionych. Nie m ożna jed n a k m niem ać, że Prusow ie na tym odcinku sw ojego p o g ra nicza z M azow szem zaufali bez reszty w łaściw ościom obronnym pusz czy, skoro na inny ch zalesionych o bszarach g raniczny ch staw iali reg u larnie grody. W ytłu m aczen ie tej pozo rn ej niezw ykłości je s t dość oczy w iste — arch eo logo w ie nie zdążyli dotąd dokładnie zbadać tego te ren u i stąd bierze się om aw iana, zagadkow a pu stk a grodow a na dzi siejszych, sp ecjalisty czn y ch m apach, p onadto był to obszar totaln ie spu stoszony i w y lu dn io n y na sk u te k n ajazd ó w Eolesław a K rzyw oustego.
G dyby rzeczyw iście od X w. na odcinku tak szerokim , a jed n o cześnie tak n ew ralgicznym z p u n k tu w idzenia operacyjnego, pozostaw ili
7 Ł. i J. O k u l i c z o w i e , P r a d z i e je z i e m i z a w k r z e ń s k i e j , [w:] S tu d ia i m a t e
r ia ły do d z i e j ó w z i e m i z a w k r z e ń s k i e j , pr. zbiór, pod red. J. A n t o n i e w i c z a ,
W arszaw a 1971, s. 26— 29 i п.; E. О к u l i с z, B a H o w ie w e w c z e s n e j e p o c e żela z a , „K om unik aty M azu rsk o-W arm iń sk ie" 1970, nr 1, s. 36— 37; Т. В у с z к o, Z b a d a ń
naci g e n e z ą r o z p la n o w a n i a p r z e s t r z e n n e g o z a m k u k r z y ż a c k i e g o , „R ocznik O lszty ń sk i"
1964, t. 4, s. 149; H. Ł o w m i a ń s k i , P r u s y p o g a ń s k ie , [w :] D z ie j e Prus W s c h o d n i c h , Toruń 1935, s. 31 i п.; А: К a m i ń s k,i, P o g r a n ic z e p o l s k o - r u s k o - j a ć w i e s k i e m i ę d z y
l;iebrz q i N a r w ią , „R ocznik B iałostock i" 1963, t. 4, s. 13— 20; W . H e n s e i , P o ls k a s t a r o ż y t n a , W ro cła w — W a rsza w a —K rak ów — G dańsk 1973, s. 231; К. A ś с i к, O w o j s k o w o ś c i P r u s ó w w V— XIII w i e k u , „K om unik aty M azu rsk o-W arm iń sk ie" 1968, nr 2,
s. 229 r ra z inn i au to rzy c y to w a n i w d a lsz y c h fra g m en ta ch pracy. N a le ż y tu dod ać,
i e o w ie lk ie j lic z b ie g r o d ó w (castra, m u n ic io n es , io rta li tia , p r o p u g n a c u l a ) p o b u d o w a
n y ch przez lu d n o ść pruskc; m ó w ią nam też je d n o z n a c z n ie z a c h o w a n e źródła (patrz p rzyk ład ow o; Die ä l te r e C h r o n ik v o n O l i v a u n d d i e Schrifttafeln v o n O l i v a , [w:]
Prusow ie pas o bronny nie w zm ocniony grodam i, lo stw orzylib y stron ie polskiej w y ją tk o w o dogodny teren ataku. T ak ie „m iękkie podbrzusze" przeciw nika p ru sk ieg o d aw ałoby C h ro b rem u i jego bezpośrednim na stępcom szansę szybkiego, a przy tym głębokiego w d arcia się w głąb ziemi p ru sk iej. O takich zaś ak cjach nic nam nie m ów ią znane zapisy źródłow e. W ręcz odw rotnie, słyszym y ty lko o działan iach bojow ych w ojsk polskich w rejo n a ch przygraniczn y ch , przy czym działania te ko sztują oddziały polskie n iezm iernie dużo w ysiłku, głów nie w idocznego i odczuw alnego przy zw alczaniu obrony w sp artej rozbudow anym s y ste m em grodow ym . I tu trzeba się w pełni zgodzić z A leksandrem Kamiń- skim 8 piszącym , że pew n ą k o rzy stną zm ianę dla Polski w yw alczył Bo lesław K rzyw ousty na obszarze plem iennym G alin d ó w ., D w ukrotne w y praw y, jak ie podejm ow ał ów w ładca na ziem ie pru sk ie, dały jeden p o zytyw n y e fe k t — ziem ia G alindów została tak g ru n to w n ie w yniszczo na, że nie u chow ały się w niej w ów czas żadne grody, a ludność, któ ra nie popadła w p ęta niew oli, zbiegła na obszary przyległe. W zw iązku z tym po roku 1115 opustoszała ziem ia galindzka zarastała sy stem a tycznie puszczą i nigdy już nie odzyskała sw ego daw nego znaczenia osadniczego.
Ja k w zm iankow aliśm y w yżej, w o kresie w czesnośredniow iecznym tere n y polskie, p ruskie i litew skie p osiadały pro p o rcjo n aln ie rów no rzędne stan y liczbow e grodów . J e st to zagadkow e, poniew aż rozw ój ekonom iczny ziem p ru sk ich i litew skich był stosunkow o opóźniony w odniesieniu do rozw oju ziem polskich. N iem niej jed n a k p rzep ro w a dzone dotąd badania arch eolog iczn e w ykazały, że od VII w ieku n. e. na om aw ianych o bszarach prusko-litew skich zaczęło pow staw ać dość zw arte osadnictw o w iejskie, a podstaw ą utrzym ania ludności było już rolnictw o, poza którym zajm ow ano się jeszcze hodow lą bydła, łow iec twem, rybołów stw em i bartnictw em .
O bok w ielu zaznaczonych podobieństw , w y stą p iły także różnice w jakości budow nictw a grodow ego, gdyż jeśli przyjm iem y now oczesne założenia, iż na w artość fo rty fik acji m ają w pływ trzy n astęp u jące czynniki:
— m aterialn y (zaludnienie, stan polityczny, finansow y i przem ysłow y państw a, liczebność i system o rg an izacy jn y w ojska, sposób m obilizacji i teren),
— in te le k tu a ln y (poziom w’yszkolenia bojow ego, ogólny poziom k u ltu ra ln y żołnierzy),
e A. K a m i ń s k i , tfaćw i e ł . T e r y t o r i u m lu dn ość, s t o s u n k i g o s p o d a r c z e I s p o
/ '
— m oralny (zdolność n a ro d u t!o obrony, odporność, e n e rg ia i z a ciekłość żo h tierzy)0,
przy jdzie nam stw ierdzić, że tylko w pozycji trzeciej istn ieje p ełne podobieństw o m iędzy plem ionam i polskim i i bałtyckim i, zaś w p ie rw szych dw óch Polacy posiadali w o k resie w czesnośredniow iecznym isto tną p rzew agę nad Prusam i i Litwinam i. D latego też w yższy stopień zorganizow ania społecznego w Polsce, w iększe zaludnienie, sta n liczebny w ojska, w iększe .rezerw y finansow e, lepsze na ogół w yszkolenie w ojsk i dow ódców itp. um ożliw iały Polsce w znoszenie p o tężn iejszych grodów , na co nie m ogli sobie pozw olić nasi północno-w schodni sąsiedzi, zn a jd u jąc y się w tedy dopiero r a e ta p ie protop ań stw o w ym . Szczególnie było to w idoczne u Prusów , k tó rzy nie zdążyli, n aw et w obliczu śm ierteln ego zagrożenia krzyżackiego, stw orzyć spraw nie fu n k cjo nu jącego organizm u p aństw ow ego i w zw iązku z tym staw iać mogli opór — w trak cie walk d efensyw nych — ty lko w m ałych g ródkach, k tóre nie były w stanie, z racji sw ojej k o nstru kcji, zaham ow ać parcia niem ieckiego zakonu rycerskieg o.
O dw rolnie sy tu a c ja ułożyła się na tery to riu m litew skim , gdzie Litwini zdążyli w odpow iednim czasie stw orzyć in sty tu cję państw a i je d n o cześnie rozbudow ać i w zm ocnić sw oje p u n k ty um ocnione, k tó re dzięki temu w alnie p rzy słu ży ły się sp raw ie o bro n y k ra ju przed zaborczym , zakonnym sąsiadem .
A by pow yższe stw ierdzen ie zyskało d odatkow y arg u m en t, należy jeszcze^ w tym m iejscu podkreślić, że pro ces budow y dużego g rod u w typie grodziska w klęsłego (pierścieniow atego) zakładał konieczność w zm ocnienia go całym szeregiem dodatkow ych, sztucznych elem entów , w postaci m iędzy innym i w ału, law y, przedp iersia, zasieków i fosy. Pierw szy z tych e lem en tó w — w ał — był w znoszony w edług k o n stru k cji przedkładk ow ej w jej odm ianie rusztow ej albo sk rzyniow ej i zaw ierał w sobie trzy p odstaw ow e składniki budulcow e: potężne bierw iona, k a m ienie i ziemię. Rozm iary w ałów były różne: szerokość od 3 do 25 m, w ysokość od 4 do 12 m . Z kolei p rzed p iersie stanow iły w bite pionow o przed w ałem , zaostrzone u góry, g ru b e pale d rew niane, k tó re u tru d n ia ły n apastnikow i dojście do sam ych w ałów , a z d ru g iej stro n y um ożliw iały obrońcom prow adzenie w alk jeszcze przed w ałam i. Przed przedpiersiem w znoszono n iek ied y law y (ziemia, b iejw io n a i kam ienie uk ład an e p rze m iennie w k o n stru k c ji skrzyniow ej, śred n io o szerokości od 0,5 do 4 m, o w ysokości takiej, by m aksym alnie u tru d n ić ata k u jąc y m podpro w adze nie m achin bojow ych) oraz zasieki (w odróżnieniu od p rzedpiersia tu słupy b y ły w bite ukośnie, pod kątem rozw artym w stosunku do jego
8 К. В i e s i e к i e r s к i, К. К 1 e с z к о, М. R ó w i e ń s k i , F o r t y f ik a c j a p o ł o w a , W arszaw a 1929, s. 212— 213,
pow ierzchni, a zaostrzone ich końce przy rów noczesnej dużej liczbie uniem ożliw iały sw obodne w dzieranie się na w ał ata k u jąc y m wojom ).
O statnim z podstaw ow yc h elem en tó w w spo m agających obronny ch a rak te r grodu była fosa, czyli w yk o p an y rów (czasem kilka rowów) w y pełniony wodą. Sforsow anie tej przeszkody nie należało do łatw ych przedsięw zięć, bowiem przy dobrze zorganizow anej obronie w ielu n a pastnik ów m usiało paść, zanim fosę zasypano ziemią, chrustem , darniną czy bierw ionam i drzew .
Rzadko jed n a k k tó ry gród posiadał w szystkie pow yższe elem en ty , gdyż z zasady m iały je tylk o g ro dy znaczne, zapew niające spraw’n e za rządzanie krajem lub g rody położone w szczególnie new ralgicznym punkcie pogranicznym . Pozostałe ty p y grodów (grody graniczne, strażn i ce w ew n ątrz k raju , gródki stożkow ate, w arow nie-przeciw grody) — a w ięc znakom ita ich w iększość — w yposażone by ły tylko częściow o w om aw iane elem en ty w zm acniające. •
B udow ane na pograniczu g ro d y m iały, z racji sw ojego przeznaczenia, c h a ra k te r ściśle m ilitarny, głów nym bow iem ich zadaniem było o słan ia nie tery to riu m i dróg prow adzących w głąb k raju . Były one m ocarnie k onstruo w an e, ale zajm ow ały przy tym n iew ielką przew ażnie przestrzeń, gdyż w ew nątrz, za wałam i, przew idziane było m iejsce tylko n a skosza row anie załogi oraz na plac do ćw iczeń w ojskow ych. Tak budow ane g ro d y były w y jątk o w o tru dny m do zdobycia elem entem stałej obrony teryto rium . Istniało więc aż 5 sposobów ich zdobyw ania: 1) oblężenie, 2) p e rtra k ta c je w spraw ie poddania grodu, 3) opanow anie przy pom ocy zdrady, 4) opanow anie przy pom ocy p o d stęp u lub zaskoczenia, 5) n a tychm iastow y szturm . W zależności od zaistn iałej sy tu acji m ilitarnej i siły g ro d u decydow ano się na zastosow anie jedn ego z w yżej w ym ie nionych sposobów , przy czym za n ajk o rzy stn iejszy , z punktu w idzenia strategiczn eg o , uw ażano w a ria n t p ią ty 10.
10 J. M u c z k o w s k i , D a w n e w a r o w n i e k r a k o w s k i e , „R ocznik K rakow ski" 1911, t. 13, s. 10; M i ś k i e w i c z , S tu d ia ..., s. 56 i n.; W . U e n s e l , S ł o w i a ń s z c z y z n a
w c z e s n o ś r e d n i o w i e c z n a . Z a r y s k u l t u r y m a te r ia ln e j, W a rsza w a 1965, s. 242 i n.; t e n ż e , S z k i c e w c z e s n o d z l e j o w e , cz. I, „Sla v ia A ntiqua" 1952, t. 2, z. 2, s. 254— 257; A. N a -
d o l s k i , W . S u 1 i к o w s k a, Ei'.do wnic two o b r c n n e P o ls k i w c z e s n o l e u d a l n e j w ś w i e
tle ź r ó d e ł p is a n y c h , „ Z eszy ty N a u k o w e UŁ" 1959, S. I, z. 7, s. 132— 142; I. G ó r s k a
i in., G r o d z is k a M a z o w s z a i P o d la s ia (w g ra n ic a c h d a w n e g o w o j e w ó d z t w a w a r s z a w
sk ie g o ), W r o cła w — W a rsza w a — K rak ów — G dańsk 1976, s. 12 i n.; J. B o g d a n o w s k i , S y s t e m y o b r o n n e w d z i e ja c h l o r t y l i k a c j i , „Teka K om isji U rb an istyk i i A rch itek tu ry"
1969, t. 3, s. 99 i n. S zerok o i g ru n to w n ie p r zed sta w ia c a ło k sz ta łt sp raw zw ią za n y ch z sy stem em g r o d o w y m w P o ls ce d z ieln ic o w e j J. S z y m c z a k w sw o je j ro zp ra w ie d o k to rsk iej na tem at: Rola m il ita r n a g r o d ô v / w W i e l k o p o l see, K u j a w a c h , ziemiac h:
ł ę c z y c k i e j i s i e r a d z k i e j w o k r e s i e r o z b ic ia d z i e ln ic o w e g o , Łódź 1976, s,. 482 + 2 m apy
(m aszyn op is). Pragną w tym m iejscu se r d e c z n ie p o d z ię k o w a ć a u to ro w i za u d o stę p n ie n ie mi m a szy n o p isu W arto tu je szc z e dod ać, że ż y ją c y w X V II w. J. N a ro n o
-Przejdźm y obecnie do o k reślen ia sieci znaczniejszych grodów na pograniczu polsko-pruskim , rozpo czy nając ich w yliczanie od stro n y polskiej. N a odcinku pom orskim strzeg ły ru b ieży p ań stw a piasto w sk iego grody położone m. in. w n astęp u jący ch m iejscow ościach: K oniecw ałd, G rabiny-Zam eczek, W aćm ierz, G arc M ały, Lignowy, G ronow o, C iepłe, Brodzkie M łyny, Gniew, M ajew o i Bzowo. Z kolei na odcinku ziem i chełm ińskiej pełn iły sw oje funkcje strażnice: Rogoźno, Słup, Sw iecie, M ędrzyoe, Jagnuszow ice, Jabłonow o, Lem bark, Bobrowo nad jeziorem C hojno i Bobrowo n a d jeziorem O leczno, Górzno, K sięte i Szczuka, natom iast na odcinku m azow ieckim ulok o w ane były m. in. g rod y w O strołęce, G rodzisku, Sierpcu, N idzgórze, Sypniew ie, O strom ęczynie, C hłopkow ie, W aliniu, H uszlew ie, K rajew ie W ielkim , G rzebsku, Tańsku, Przedborach, Sarnow ie, W iznie, Sw ięcku i Słupsku.
Dla odm iany ze stro n y p ru sk ie j na odcin k u pom orskim fun k cjo n o w ały g ro dy pograniczne w m iejscow ościach: K adyny, Łącze, Z aw iszyn, Roszewo, M ojkow o, W ęgro, Benowo, N ow a W ieś, Budzin, C zerw ony Gród, K w idzyń, a na pograniczu z ziem ią chełm ińską w O lszów ce, Prze- sław ku, Łodygow ie M ałym , Szem bruku, N ogacie, Szynw ałdzie, Słupnicy, Płow ęszy, Bacgotku, K urzętn ik u i Żm ijew ie. N a rozległym i nieb ez piecznym pograniczu m azow ieckim P rusow ie w znieśli n ajw ięcej, bo o k o ło czterd ziestu grodów , z k tó ry ch n ajw ażn iejsze u sy tu o w an e były w Krzywem , R ajgrodzie, Skom ęckim G rodzisku, Buczkach, Rogalach, Baj- tkow ie, S tary ch G utach, O strow iu, M erlinach i R ękusach.
J a k z tego w yliczenia w idać, p ogranicze polsko-pruskie nasycone było w y sta rc z a ją c ą liczbą grodów , p rzy czym trzeba dodać, że w y m ie nione tu g rod y b yły jak b y stałym i p u nktam i um ocnionym i pierw szej linii obrony, zaraz za nimi bow iem leżały n astęp n e, k tó ry c h ogólna liczba była bardzo duża, szczególnie na ziem i chełm ińskiej.
II. W A ŁY O BR O N N E
Jedn y m z isto tn y ch elem entów o bro n y tery to riu m w e w czesnym średniow ieczu b y ły w ały obronne, budow ane bezpośrednio w odpo w iednio u k ształto w any m tere n ie z ziemi i d rew na oraz w zm ocnione zasiekam i. Ta w y jątk o w o praco ch ło nn a form a stałej, choć zarazem i b ier nej, obro n y tery to riu m ch arak tery zo w ała się w znoszeniem jed n e j lub
w ic z-N a r o ń sk i p o d a w a ł r g w n ie ż 5 sp o so b ó w zd o b y w a n ia tw ierd z, p rzez 1) tra k ta ty i d o b ro w o ln e pod dan ie; 2) p ręd k ie u b ież e n ie i fortele; 3) w y m o r ze n ie głod em , m orem , b ezw o d ziem , n ie d o sta te k kul, p rochów ; 4) p o d k o p y , o str ze liw a n ie; 5) z a c ie k ły szturm . Por .J. N a r o n o w i c z - N a r o ń s k i , B u d o w n i c t w o w o j e n n e , W arszaw a. 1957
kilku linii w alów i fos, od d alonych od siebie na odległość średnio 800— — 1200 m. U m ocnienia owe b y ły rów nocześnie pow iązane z grodam i gęstw in ą leśn ą i rzekam i. W zniesion y w ał m usiał w zasadzie spełniać zadanie klinow ego zam knięcia (blokow ania) kilkum etrow ych, su chych i dogodriych przejść w pogranicznym te re n ie bagnistym lulb pu szczań skim, ab y przez to w łaśnie n arzucić napastniko w i konieczność, po słu g i w ania się szlakam i k o rzy stn y m i dla o b ro ń có w l u b — p rz y inn ej e w e n tu a ln o ś c i— w yraźn ie , osłabić tem po n a ta rc ia ag reso ra, k tó ry decydow ał się n a forso w anie tej przeszkody. W a ły były przew ażnie usy p y w an e w zdłuż dolin rzek lub biegły w linii łam anej o d jed n e j rzeki do drugiej. W p raw d zie ich w ielkość b y ła różna, a le za to tere n w ystępow ania n a der rozległy11, a b y m ogły o n e o d g ry w a ć rolę e le m e n tu skutecznie o pó źniającego m arsz w roga. To z kolei d aw ało okolicznej ludności czas na bezpieczne sch ro n ien ie się w o stę p a c h leśn y ch lub w grodach, a w ładcy n a p ad n ięteg o k ra ju czas na p rzepro w adzenie m obilizacji sił w ojskow ych. Przed w ałam i rozm ieszczano s ta łe straże, k tó re już z oddali sygnalizo w ały n ad e jśc ie w ro g a n a d a ją c um ów ione znaki św ie tlne, dym ne lub w 'ostateczności p rzesy łając w iadom ość przez konnego gońca. N astęp nie doraźnie zeb rane siły staw iały opór na tym odcinku w ałów , gdzie n iep rzy jaciel zam ierzał dokonać czołow ego przełam ania i jeśli w ów czas oddziały przednie w roga zostały n aw et chw ilow o p o w strzym ane, to m ożna pow iedzieć, że z p u n k tu w idzenia strateg iczneg o w ały sp ełn iły sw oje zadanie. A że działo się tak n ie je d n o k ro tn ie w n a szej przeszłości św iadczą najlep iej w ały ślą sk ie w dobie w a lk polsko -niem ieckich w o k re sie w czesnofeudalnym .
W P olsce w ały takow e ludność pobudow ała na Śląsku, K ujaw ach, ko ło Z aniem yśla w W ielkopolsce, koło C zerw ienia i W o ły nia nad Bugiem, na pograniczu w iślicko-sandom ierskim i m azow iecko-pruskim .
Szczególnie dużą rolę odeg rały w ały k u jaw skie w znoszone w o k re sie w alk W ład y sław a H erm ana i B olesław a K rzyw oustego z P om orza nami. M iały one praw dopodobnie łączną długość 9,5 km. S konstruo w an e b y ły jako dwie linie n asypów i fos oddalonych od siebie o ponad
11 P rzy k ła d o w o w y s tę p u ją c e na teren ie R usi K ijo w sk ie j w a ły ż m ijo w e ro zc ią g a ły s ię w o k ó ł p ięciu r o z le g ły c h sk u p isk lu d zk ich (1 — trójk ąt D niepru, T e te r e w y i Rosi; 2 — le w y b rzeg D n iepru po T rubież, S u łę, P słę, W o r se k lę , O rzeł; 3 — g ó rn e i śro d k o w e d o r z ec ze Bohu po J c k a terin o p o l, K ad yn ę i Saw roń; 4 — S a ta n ó w nad Zbruczem po Dniestr,- 5 — d o rzecze H o ry n ia i Styru po Ł an ow iec, Ik w ę i T orczyn ), p r z y czym p r zeciętn ie k a ż d y z w a łó w m ia ł w y s o k o ś ć 6,5— 8,'6 m, sz e ro k o ść u p o d sta w y 5— 17 m, g łę b o k o ść fo s do 5 m, a s z e r o k o ść fo s do 4 m, por.: N . N. W o r o n i n, K r i e p o s t n y j c
soo ru/.cnija, [w:] Is to r ija k u l t u r y d r i e w n i e j Rusi, t. 1, M o sk w a 1951, s. 441— 443;
E. K o w a l c z y k , W a ł y ż m i j o w e . Ze s t u d i ó w na d o b r o n ą stalą z i e m r u s k ich w e
1200 m 12. Z kolei n a jb a rd zie j im ponujące by ły w ały śląskie, pow stałe przypuszczalnie za pan o w ania Bolesław a C hrobrego, p o siad ające śred n ią szerokość całości 15— 45 m, a w ysokość do 1 m i biegnące wzdłuż całego w schodniego sk raju p ierw o tn ej, pogranicznej puszczy13. U m ocnienia te ob w arow y w ały na dużych idległościach te re n y n a d N ysą Łużycką i Bo- Тэгет, a na w ielu sw oich odcin k ach skład ały się z trzech rów noległych w ałów oraz fos. Z budow ane n a d e r m asyw nie ze w zm ocnionych k o n stru k cją d rew n ianych n asy p ó w ziem nych, p oprzedzonych częstokroć jeszcze glin ianą ław ą i zaw sze fosam i (średnia szerokość 2,5—3 m i zachow anej do dziś głębokości 0,20 m), stanow iły isto tn ą j trudną p rzeszk o d ę te re now ą d la jazdy, a już szczególnie dla tab o ró w w roga.
Przejdźm y obecnie do w ałów na in te resu jąc y m nas obszarze, to znaczy na pogranićzu m azow iecko-pruskim . L iteratu ra przedm iotu tra k t u ją c a o tej sp raw ie zajm u je jednoznaczne stan ow isko — w ały ziem ne istniały po obu stron ach p o g ran icza14. N iestety nie zostały one d o ty ch czas szczegółow o zid enty fik o w ane i opisane przez arch eolo gó w i w zw iązku z tym nie sposób w chwili obecnej w y k reślić linii ich położenia na m apach.
P rzyjm uje się, że były to w ały raczej niew ysokie, zam ykające przejścia leśne, k lin u jące n iew ielkie m iędzyjeziorne i m iędzybagienne p rzerw y teren o w e oraz u zupełn iające w zw yż obniżenia m iędzy pagó r kami typu m orenow ego. Ze były n iew ielkie, przem aw iają za tym:
— obecne trudności w zlokalizow aniu ich w terenie,
— zbyt niski stopień zorganizow ania sp ołecznego plem ion p ruskich w X—XII w., by b y ły one w stan ie w ybudow ać potężne, w ielo kilo m etro we w ały ziem ne,
— zbyt m ałe zagrożenie dla p aństw a w czesnopiastow skiego ze stro n y przeciw nika pruskiego, nie stanow iące w żadnym w y pad ku niebezp ie
12 W . P o s a d z у, A. W ę d z k i , W a ł y k u j a w s k i e , [w :] Stu dia i m a te r i a ł y d o d z i e j ó w W i e l k o p o l s k i i P o m o r za , z. 1, P ozn ań 1955, s. 143— 167; K o w a l c z k , op. cli., s. 141— 142. 13 H e n s e l , S ł o w i a ń s z c z y z n a w c z e s n o ś r e d n i o w i e c z n a . .. , s. 444— 445; t e n ż e , Hi s to r ia k u l t u r y m a te r i a l n e j d a w n e j S ł o w i a ń s z c z y z n y , P ozn ań 1951, s. 166— 170; R. K i e r s n o w s k i , W a ł y ś lą s k ie , „P rzegląd Z achodni" 1951, R. 7, nr 1/2, s. 155— 192; M i ś к i e w i с z, S tu d ia ..., s. 79 i n. , 14 M i ś к i e w i с z, Studia..., s. 79 i n.; S ł o w n ik s t a r o ż y t n o ś c i s ł o w i a ń s k ic h . Z e s z y t
d y s k u s y j n y , W ro cła w 1958, s. 131— 134, h asło: „W ały"; K i e r s n o w s k i , op. cit.,
s. 187, przyp. 151; H. Ł o w m i a ń s k i , S tu d ia na d p o c z ą t k a m i s p o ł e c z e ń s t w a i p a ń
s t w a l i t e w s k i e g o , t. 2, W iln o 1932, s. 208. A u tor ten na w y m ie n io n e j str o n ie słu s z n ie
z in terp reto w a ł w ie lo k ro tn ie p o ja w ia ją c e się s ło w o „Introitus" ja k o w o ln e p r zejście g r a n iczn e ob ok zn a jd u ją cy ch s ię w p ob liżu p r zesiek i w a łó w ziem n y ch . P o słu g u ją c się p raw em a n a lo g ii m ożna z du żym p ra w d o p o d o b ień stw em p rzyjąć, że to, co istn ia ło w XIII— X IV w. na p og ra n iczu litew sk im , fu n k c jo n o w a ć m o g ło w c z e śn ie j na p o g ra n iczu pruskim .
czeństw a poró w ny w aln eg o z naporem niem ieckim (wały śląskie) lub n a w e t akcjam i Pom orzan (w ały kujaw skie) i w zw iązku z tym nie w y m agające b ud o w an ia w ielkich i znacznych w ałów po n a s ie j stronie.
III. IN N E PUNKTY U M O C N IO N E (PRZESIEKI— ZASIEKI— OSIEKI)
, Je d n ą z isto tn iejszy ch form um ocnień teren o w y ch w o k resie w czesno- feudalnym b y ły przesieki— zasieki— osieki, czyli ścięte, g łów nie liściaste, drzew a z k on aram i dla taraso w an ia (m aksym alnego utru d n ian ia) p rzejść (przecinek i duktów ) w lesie, dróg i p rzep raw n a d rzekam i oraz nad rozległym i jezioram i i bagnam i. N iekiedy na um ocnienia te sk ład ały się sp ecjalnie ho dow ane drzew a, krzew y i zarośla, z p refe re n c ją dla ta r nin y i w szelkich gałęzi z kolcam i stw a rz a ją c y c h gąszcz nie do p rze b y cia, zarów no dla pieszego jak i jezdnego. O czyw iście zasadniczy jed nak ich c h a ra k te r u zyskiw ano poprzez m asow e ścinanie drzew 15 ta ra s u ją cych (zaw alających) drogi i dokładnie zam y kających w szelkie przejścia w pogranicznych lasach.
T akie p u n k ty um ocnione b y ły tw orzone i k o n se rw o w a n e przez oko liczną ludność, k tó re j n ak azyw ano w ypełnianie zadań uniem ożliw ia jący ch w rogow i ko rzy stan ie z istn iejących w ów czas dróg i szlaków .
N apastnik, n a p o ty k a jąc ow e um ocnienia terenow e, m iał do w yboru: alb o Usuwać zw alone drzew a z drogi, a lb o szukać w ygodniejszego p rz e j ścia. Je d n a k bez w zględu na d o konany w ybór tracił bezpo w rotnie cen ny czas i opóźniał tem po m arszu, a tym sam ym daw ał szansę n ap ad n ię tym na w łaściw e zorganizow anie dalszych w alk obronnych.
O m aw iane um ocnienia, a w łaściw ie p rzeszkody terenow e, były ściśle zw iązane z pogranicznym i lasam i, bow iem w szczególności ich głów na funkcja polegała na w zm ocnieniu o b ro n n y ch cech ty c h lasów.
15 S. K r a k o w s k i , P o ls k a s z tu k a w o j e n n a w o k r e s i e r o z d r o b n ie n ia fe u d a ln e g o
(XII— XIII w.) , „Studia i M a teria ły do H istorii Sztuki W ojen n ej" 1956, t. 2, s. 407,
427; S. M. Z a j ą c z k o w s k i , S łu żb a w o j s k o w a c h ł o p ó w do p o ł o w y X V w ie k u ,
Łódź 1958, s. 81— 83, 96, 102; K i e r s n o w s k i , op. cit., s. 182, 189; H e n s e l , S z k i
c e w c z e s n o d z i e j o w e , s. 160— 263; t e n ż e , S ł o w i a ń s z c z y z n a w c z e s n o ś r e d n i o w i e c z n a . . . , s 361— 362; S m o l k a , op. cit., s 135— 136; S. K u t r z e b a , H is to r ia u s tr oju Polski.
W a rsza w a 1949, s. 126; M i ś к i e w i с z, Studia..., s. 92— 108; K s i ę g a H e n r y k o w s k a , oprać. R. G r ó d e c k i , Ppznań— W r o cła w 1949, s. 297; Z. W o j c i e c h o w s k i , Pań
s t w o p o l s k i e w w i e k a c h śr edn ic h , P oznań 1948, s. 96; A . N a d o 1 s к i, P o ls k ie s i ł y z b r o j n e w c z a s a c h B o l e s ła w a C h r o b r e g o . Z a r y s s t r a t e g i i i t a k t y k i , „A cta A rch a eo lo -
g ic a U n iv e r sita tis L o d zien sis” 1956, nr 5, s. 39 i n.; N a d o i s к i, S u l i k o w s k a ,
op. cit., s. 126— 138; A. F. G r a b s k i , P o ls k a s z tu k a w o j e n n a w o k r e s i e w c z e s n o - l e u d a ln y m , W a rsza w a 1959, s 79; Z. R a j e w s k i , W s p r a w i e k o n s t r u k c j i h a k o w e j
w a ł ó w w c z e s n o ś r e d n i o w i e c z n y c h , [w:] Liber J o s e p h a K o s t r z e w s k i o c to g e n a r io a v e n e - ra to r ib u s dicatus, W r o cła w — W a rsza w a — K rak ów 1968, s. 534— 535 i in n i.
Puszcza, w k tó re j precy zy jn ie zataraso w an e były w szelkie p rzejścia i przecinki, jaw iła się napastnikow i jako niebezpieczna przeszkoda, bo:
— tab o ry zostaw ały w ów czas na pew ien czas unieruchom ione, a po w y rąb an iu w ąskiego p rzejścia w przeszkodzie p ow odow ały a u to m a ty czne zw olnienie szybkości p rzem arszu w ojsk,
— zagłębianie się w sztucznie um ocniony las rozbijało p rz y ję ty szyk m arszu ubezpieczonego,
— n astępo w ało w ów czas całkow ite ujaw n ien ie w obec przeciw nika k ieru n k u m arszu i , w przybliżeniu, u jaw n ien ie p o siad an y ch sił,
— nie m ożna było, liczyć na n a jc e n n ie jszy a tu t strateg iczn y w po staci zaskoczenia i w ysokiego tem pa o p eracji bojow ych.
N ależy tu jeszcze dodać, że om aw iane um ocnienia teren o w e b yły stałym i form am i um ocnień, o ciągłej linii obronnej. W o kresie p o kojo wym , o czym w spom niano w yżej, były przez okoliczną ludność do g lą dane, odpow iednio zabezpieczane i chronio n e przed n ajm niejszą próbą w y ręb u gospodarczego. W o k resie w o jn y zaś, w w yp ad k u obrony w zm a cniano je dodatkow ym i, ściętym i lub nadciętym i drzew am i, a z kolei w w yp ad k u podejm o w an ej próby w y p ad u na ziem ie w roga usuw ano sk ry cie część drzew i krzew ów , by ułatw ić szybki przem arsz w łasnych w o jsk 1®.
N a po g ran iczu m azow iecko-pruskim i prusko-pom orskim system tych um ocnień teren o w y ch był bardzo rozbudow any, o czym. m iędzy innym i św iadczą liczne zapiski źródłow e um ieszczone w rocznikach, k ronikach i kodeksach dyplom atycznych. W y starczy w tym w zględzie odnotow ać tylko w ielość dokum entów z kodeksów pruskich, pom orskich czy m azo w ieckiego, w k tó ry ch mowa o potrzebie k o nserw ow ania przesiek—za sieków — osieków czy, dla odm iany, znam ienny zapis m istrza W in cen tego z racji nieszczęśliw ej w y p raw y z października 1166 r., gdzie zapi sano, że Polacy „ponoszą śm ierć, zaplątaw szy się w zarośla i krzaki c ie rn iste " 17.
ie Z asiek jak o forma u m ocn ien ia te r e n o w e g o s to s o w a n y b y l je sz c z e w latach I w o jn y ś w ia to w e j, a n ie k tó r zy z au to ró w w o js k o w y c h są d zili n a w et, że sp raw d zi on sw ą p rzy d a tn o ść b o jo w ą i w n a stęp n y c h w o jn a ch . W z w ią zk u z ty m za le ca n o , by przy je g o b u d o w ie n ie o d d ziela ć drzew od pni, w ie rz ch o łk i n a d c ię ty ch d r z ew ob rócić w k ieru nku m arszu o c z e k iw a n e g o n ie p r zy ja c ie la , u su n ą ć c z ę ść liś c i i g a łę z i, b y za p ew n ić s o b ie lep sz ą o b s e r w a c ję terenu , a g a łę z ie p r z y m o co w y w a ć w za jem n ie do s ie b ie h a czy k a m i z drew na — por. B i e s i e k i e r s k i , K l e c z k o , R e w i ń s k i,
op. cif., s. 103. . I
17 M is tr z a W i n c e n t e g o „ K ro n ik a polska" , tłum. K. A b g a r o w i c z i B. K ü r b i s , w s tę p i k o m en ta rze n a p isa ła B. K ü r b i s , W a rsza w a 1974, s. 174. L iczne w zm ian k i ź ró d ło w e o p r zesiek a ch — z a siek a ch — o s ie k a c h zn ajd u ją s ię w C o d e x d i p lo
m a t i c s et c o m m e m o r a ti o n u m M a s o v i a e g en era lis ; C o d e x d ip lo m a t ic u s P ru s sieu s P o m m e r e li s c h e s U r k u n d en b u c h ; P o m m e r s c h e s U r k u n d e n b u c h i P re u s s is c h e s U r k u n d e n b u c h . P o d sta w o w a za ś literàtu ra przed m iotu o tym p rob lem ie w y k a za n a je st
IV. ZAMKI I M IA ST A UFO RTY FIK O W A N E
W XIII w. pojaw ia się na ziem iach pruskich (a w łaściw iej już rzecz o k reśla ją c — krzyżackich) i polskich now y e le m en t obro ny te ry to ria l nej — zam ek i m iasto ufortyfikow ane. N arodził się ty p budow li m ilitar nej z kam ienia i cegły, który miał przez k o lejn e wieki z pow odzeniem o ch raniać w ażne p un k ty strateg iczn e i handlow o-adm inistracyjne. W tym układzie organizacja g ro d ow a została zdystansow ana przez lep sze, technologicznie biorąc, rozw iązanie obronne i bezpow rotnie zaczęła zanikać.
Na tym nowo o dkrytym polu forty fik acy jn ym bezsprzecznie św ięcili trium fy K rzyżacy. W cześniej już zostało nadm ienione, że w trak cie pod b oju ziem p ru sk ich stosow ali oni żelazną regułę: na każdym świeżo zdobytym obszarze staw iali potężne grody i zamki, k tó re m iały z jed n ej stro n y chronić ich przed skutkam i zbrojnego p ow stania podbitych Pru sów, a z drug iej stro n y u łatw iać zarządzanie nowym i ziem iam i i w y m uszanie posłuszeństw a w śród poddanych.
I tak, natychm iast po zainstalow aniu się w ziemi chełm ińskiej, w y budow ali tu — jeszcze w postaci grodów drew niano-ziem nych, często kroć na podm urów ce daw nych polskich g ródków — cztery w arow nie: w Starym T oruniu (1231), S tarogardzie (1232), K ow alew ie i R adzyniu (1234).
'Kolejne g ro d y i zamki budow ano na lej sam ej ziemi z reg u larn o ścią godną podziw u: U nisław — 1232; Pokrzyw no — 1237; G rudziądz — ok. 1250; Słup — 1256— 1272; Płowąż, W ieldządz — 1277; Przeczno, Turznice, Piem ięta, Lipieniek — po 1277; Bierzgłowo — 1270— 1280; W ieldządz — 1278— 1308 (już jako zamek); Pokrzyw no — 1278— 1339 (podobnie); T oruń — 1284— 1292; Radzyń — po 1285; Papow o Biskupie — 1287— 1292; K ow alew o — 1280— 1303; U nisław — po 1285 (już jako zamek); G rudziądz — 1290— 1292 (podobnie); Lipieniek — 1291— 1319 (podobnie); G olub — 1296— 1310; W ąbrzeźno — 1303— 1311; Słup — przed 1326 (już jako zamek).
Praw ie w szystkie um ocnione p u n k ty w ystaw ione po roku 1270 — to w pełnym tego słow a znaczeniu zamki, potężne, ceglane tw ierdze, strzegące w ładzi w zakonnych w łaścicieli. Nie były one w praw dzie budo w ane w edług jed n e j koncepcji arch itek to n iczn ej, ale całkow icie w y p e ł n iały zadanie m ilitarn ej osłony kraju .
Jak w ielką rang ę tem u problem ow i nadali K rzyżacy, n ajlep iej o b razuje fakt, iż na swoim tery to riu m w ybudow ali aż 155 zam ków ,
z czego n ajw ięcej na ziemi chełm ińskiej, ale rów nolegle potrafili w ystaw iać je na każdym świeżym n a b y tk u te ry to ria ln y m 18.
T ak bardzo ufo rtyfikow an y k raj m ógł z pełnym pow odzeniem od pierać atak i każdego przeciw nika, a jeśli do tego dodam y n ieb ag ateln y fakt, iż w iele m iast krzyżackich za cenę otrzy m anych przyw ilejów było zobow iązanych do w y budow ania m urów ob ronnych i z zobow iąza nia tego należycie się w yw iązyw ało — to otrzym am y w efekcie obraz państw a do skonale w ręcz p rzyg o to w an eg o do w alk obronnych.
Po d ru g iej stro n ie pogranicza, to znaczy na ziemi m azow ieckiej i pom orskiej, sy tu a c ja k ształtow ała się znacznie gorzej. Było w praw dzie dużo gródków i grodów , ale za to bardzo n iew iele zam ków i m iast ufortyfikow anych w XII i na początku w ieku X IV 19. Tę d y sp ro p o rcję w idzieli ów cześni Polacy i m usieli ją w liczać do ogólnego rac h u n k u w zajem nych sił i m ożliwości w o jen n y ch. Staw iała ona stro n ę polską w n iek o rzystny m położeniu p rzy p od ejm ow anych pró bach przeciw staw iania się ag resy w ności państw a krzyżack iego i w ostateczności doprow adziła do d aleko idącej ustępliw ości, jak przykładow o w sp ra wie podziału ziemi pojaćw ieskiej.
I n sty tu t K ształcen ia N a u c z y c ie li i Badań O św ia to w y c h К азимир Вилиньски П РИ М ЕЧ А Н И Я , КАСАЮ Щ ИЕСЯ ТЕМЫ У К РЕ П Л Е Н И И НА П О Л ЬС КО -П РУС СКОМ Р У Б Е Ж Е Д О Х Ш В. Основная цель статьи — показать, опираясь на анализ предметной литературы, расширение укрепленных пунктов и линий на польско-прусском рубеж е в период X— XIII в. Автор п<Ьследователыю о б су ж д а ет проблему крепостей, защитных ва лов, просек— засек— борон, а такж е замков и фортифицированных городов. Самым существенным акцентом защиты были крепости, которые функциониро вали на обсуж даем ой в статье территории с конца VI в, по X IV в. включительно. Число идентифицированных городищ исключительно большое, причем на польской стороне выступает значительно больше крепостей огромных в связи с более раз-18 T. M г о с z k о, Ruch b u d o w l a n y na z i e m i c h e łm i ń s k i e j w XIII w i e k u , [w;] S z tu k a i id e o lo g ia XIII w i e k u . M a t e r i a ł y s y m p o z j u m K o m ite tu N a u k o S z tu c e P A N .
pod red. P. S k u b i s z e w s k i e g o , W r o cla w — W a r sza w a — K rak ów — G dańsk 1974, s. 287— 303. W w y m ie n io n e j p o z y c ji zam ieszcz o n a je st ca la p o d sta w o w a literatu ra przed m iotu d o ty czą ca te g o problem u
]s Patrz przy k ła d o w o : S. P a z y r a , G e n e z a i r o z w ó j m iast m a z o w i e c k i c h , W ar sza w a 1959, s. U l i n.; H is to r ia Po m o r za , pod red. G. L a b u d y , t. 1, P ozn ań 1972, s. 387 i n.
питой общественной организацией, более многочисленным населением и более густой населенностью территории, гор аздо высоким уровнем личного военного состава н вы соких финансовых резервов и так далее. Разрозненны е прусские племена не были в состоянии строить большие крепости, оснащенных дополнительными валами, лавами, брустверами, засеками и рвами, но одновременно на поморском, хелминьском и мазовецком рубеж ах обе стороны поста вили большое количество крепостей, главным образом военного характера. На обсуж даем ом рубеж е, кроме того, выступали трудоемкие формы постоянной 'обороны территории — защитные валы, просеки, засеки и осеки, о которых, из р а з ных источников, имеются многочисленные данные, хотя одновременно археологи не в состоянии д о настоящего времени достаточно точно их локализировать. В середине XI I I в. на прусских (а конкретно, на землях Крестоносцев), а также на польских появился новый элемент защиты территории — замок и фортифициро ванный город. В этом вопр осе первенство принадлеж ало Крестоносцам, которые сумели построить на своих новозавоеванных землях аж сто пятьдесят пять замков и укрепить стенами более крупные торгово ремесленные центры. П одводя итоги, необходим о подчеркнуть, что в период раннего ф еодализм а па польско-прусском рубеж е система функционирующих тогда территориальных укреп лении, в частности, хорош о защ ищ ала территорию, населенную польскими и прусски ми народами. '