JAN SKARBEK
UDZIAŁ DUCHOW IEŃSTW A W OJEW ÓD ZTW A LU B ELSK IEG O W PO W STA N IU LISTO PAD OW YM
STAN BADAŃ
W dotychczasow ej bogatej lite ra tu rz e pośw ięconej po w stan iu i w o j nie 1831 r. b ra k zupełnie pełnego opracow ania, om aw iającego nie ty lk o udział d u chow ieństw a w ty c h w ydarzen iach, ale i z ajęte przez nie s ta nowisko. Z ro zp raw p o dejm u jący ch te n tem a t w ym ienić należy: E. No waka, R y s dziejów duszpasterstw a w ojskow ego w Polsce 968— 1831, W arszaw a 1932,, M. G odlewskiego, Parą niezn a nych stronic z życia Marce
lego G u tk ow sk ie g o, biskupa podlaskiego (1831— 1843), „A ten eu m K a
p łań sk ie” (1932), z. X i X II, Sz. Askenazego, Se nat r e w o lu c y jn y , N ow e
wczasy, W arszaw a 1910. N ajszerzej ja k d otąd om ów ił to zagadnienie,
dla całego K rólestw a a n aw et ziem zabranych, M. Ż yw czyński w p rac y
Geneza i następstwa E n c y kliki „Cum P r i m u m ” z 9 V I 1832 r. W a ty k a n i sprawa polska w latach 1830— 1837, „R ozpraw y H istoryczne T ow a
rzystw a Naukow ego W arszaw skiego” , 1935, t. 15, z. 1. Spośród badaczy zajm ujących się pow staniem listopadow ym w iele ciekaw ych sądów o udziale duchow ieństw a w ypow iedziała A lina B arszczew ska, W o je w ó d z
two kaliskie i mazow ieckie w pow staniu listo padow ym 1830— 1831, Łódź
1965.
OMÓWIENIE ŹRÓDEŁ
O pracow anie powyższego te m a tu um ożliw iają źródła rękopiśm ienne, k tó re zn a jd u ją się w: W ojew ódzkim A rchiw um P ań stw o w y m w L u b li nie, A rchiw um K u rii L ubelskiej, A rchiw um G łów nym A k t D aw nych w W arszaw ie, oraz cenne m a te ria ły polskiej p ro w in cji K ap u cy n ó w w K ra kow ie i C entralnego A rchiw um D om inikańskiego w R zym ie p rz y koś ciele św. Sabiny.
M ateriały z W ojew ódzkiego A rchiw u m P ań stw o w eg o w L ublinie, zresztą bardzo lakonicznie, zaw dzięczają sw oje p o w stan ie rozporządzeniu
K om isji W yznań R eligijn ych i O św iecenia Publicznego z dnia 28 II 1832 r., kied y to w zw iązku ze sp raw ą złożenia przysięgi na w ierność n ale żało p rzed staw ić spraw ozdanie z zachow ania się w czasie re w o lu c jil . Co dziw niejsze, ju ż 29 lutego, a więc następnego dnia, w ykaz tak i przed staw io n y został K om isji W ojew ództw a Lubelskiego. W ątpić należy, aby w ykonano go w ciągu jednego dnia. Z apew ne z pow odu wcześniejszego zajęcia w ojew ództw a lubelskiego, został on p rzygotow any przez „nieprzy jacielską kom isję w ojew ódzką” (ustanow ioną z polecenia gen. K. K re u tza) i przedłożony g u b ern ato ro w i w ojennem u — gen. m ajorow i K uźm ino- wi. A nalogię m oże tu stanow ić w y d an e w październiku i listopadzie 1831 r. ta jn e rozporządzenie Paskiew icza, polecające śledzenie i w yszukiw anie u k ry w a ją c y c h się na L ubelszczyźnie generałów i oficerów w ojsk pow s ta ń c z y c h 2. W W ojew ódzkim A rchiw um zachow ały się dw a tak ie w y kazy. Oba zgodne są co do liczby podejrzanych, 24 duchow nych — św ieckich i zakonnych. P rz y d okładnym porów n aniu ich m ożna zauw a żyć pew ne różnice. Otóż, w w ykazie z dnia 29 II 1832 r., k tó ry przy jęliś m y uw ażać za w cześniejszy, istn ieją pew ne zastrzeżenia tylko co do 5 osób, k tó ry c h udział w p ow staniu i zarzucane im czyny nie są dosta tecznie sprecyzow ane. Istn ieją tylk o m gliste poszlaki, np. ,,w czasie rew olu cji był p o d e jrz an y ” lu b też „pow ołany za Bug za niespokojności” 3. N atom iast w w ykazie drugim , sporządzonym na podstaw ie doniesień kom isarzy obw odow ych i p rez y d e n ta m iasta L ublina, noszącym datę 1 X II 1832 r. i podpisanym przez hr. Rostw orow skiego a złożonym gen. H urce, liczba ich w zrosła do 16 osób. Nie zn ajd u jem y tu 8 osób, które figuro w ały n a liście poprzedniej. J a k w y nika z adnotacji, są to głównie osoby, k tó re albo w yszły z w ojskiem lu b przeb yw ały w więzieniach. W m iejsce ich zamieszczono now e nazw iska 4. Ze w spom nianej już liczby 16 duchow nych, trzech — określonych jako skom prom itow ani — p rzebyw ało poza granicam i k ra ju , 12 udało się uspraw iedliw ić swoje postępow anie w czasie rew o lu cji i przy w ró ceni zostali do godności i pias tow an ych fu n kcji. W sto su n k u do jed n ej osoby zarzuty zostały wyco f a n e 5. Na podstaw ie innych dan y ch źródłow ych z 1831 r. m ożna w nios
1 Adnot. Nowomiast. t. III k. 146—149 —• K om isja Wyznań Religijnych i Oświe cenia Publicznego (1832).
2 W ojewódzkie Archiwum Państw ow e w Lublinie (dalej WAPL), KWL rkps 24 k. 87—88, 96—97, 117, 142 — Lista im ienna duchowieństwa świeckiego i zakon nego w diecezji lubelskiej znajdującego się w roku 1832 dnia 29 lutego ułożona; WAPL, KWL rkps 31 k. 7. Pism o to skierowano do 4 komisarzy obwodowych w ojew ództw a lubelskiego.
3 Rkps 24 k. 87—88, 96—97, 117, 142 — Lista...
* Rkps 24 k. 79—80 — Wykaz osób duchownych w czasie rewolucji udział ma jących 1 XII 1832.
kować, że udało się im przekonać w ładze rosyjskie, w niezn an y ch nam bliżej okolicznościach. Z liczby 12 p o d ejrzan y ch (w ykaz II) w stosu nku do jednej osoby staw iane zarzu ty m ogły być sk u tk iem lub to złośliw ej denuncjacji, lub też czystego przy pad k u. W ynika to z ad n o tacji „czyli był o co oskarżony K om isji W ojew ódzkiej nie w iadom o, U rząd M unicy palny m. L ublina zamieścił go m iędzy osobam i o czyny rew o lu c y jn e p o sądzonym i” 6.
Mimo to skłonni jesteśm y p rzy jąć w dalszych rozw ażaniach za b a r dzo praw dopodobną liczbę 29 duchow nych św ieckich i zakonnych, czyn nych uczestników pow stania. W iadom o przecież, że po pow stan iu w ielu jego uczestników z całego K rólestw a zdołało przekonać R osjan o sw ojej niew inności i przyw rócono im u rzęd y . N iem niej je d n a k należy p rz y puszczać, ponad w szelką w ątpliw ość, że uczestników było zapew ne w ię cej, tylko obecnie nie m ożna ich w żaden sposób zidentyfikow ać. Po tw ierdzeniem tego jest fakt, że b ra k w zm ianek o 4 duchow nych św iec kich i 2 zakonnych, co do k tó ry c h nie m a żadnych w ątpliw ości, iż w zięli czynny udział w pow staniu w y stę p u ją c publicznie lub w sp ierając je m aterialn ie. N adto w sto su n k u do dw óch d uchow nych św ieckich nie zdołano ustalić ich udziału, a istn ieją ty lk o przypuszczenia. Nazwisko jednego z nich zam ieścił „ K u rie r L u b elsk i” w dniu 15 styczn ia 1831 ro k u 7.
W cztery la ta później 28 I 1835 r. ów czesny d y re k to r W yznań R e ligijnych K om isji Rządowej S p raw W ew nętrznych, D uchow nych i O św ie cenia Publicznego, G rabski, zwrócił się do b isk up a o rd y n ariu sza M arce lego Dzięcielskiego z żądaniem sporządzenia w edle przedstaw ionego w zoru spisu duchow ieństw a św ieckiego i zakonnego. P rz esła n y on m iał być w ym ienionej ju ż K om isji w trzym iesięcznym term in ie. C elem spisu było zorientow anie się w przeszłości każdego duchow nego. W ty m że w y kazie spo tyk am y ju ż tylko nazw iska 12 duchow nych, księży św ieckich 8.
Z porów nania ty ch w ykazów (uw zględniając ju ż 6 duchow nych nie objętych w ykazam i) nasuw a się pytanie, dlaczego zaistniały ta k pow ażne rozbieżności. P rzyczyn należy szukać w tym , iż zostały one sporządzone z polecenia w rogiego rządu, ty m bardziej że podstaw ę ty c h o statn ich
6 Tamże.
7 „Kurier Lubelski” 1511831; WAPL, KWL rkps 23 k. 59 — Kom isja Rządo w a Spraw W ewnętrznych i Oświecenia Publicznego (dalej KRSWOP) do K om isji W ojewództwa Lubelskiego (dalej KWL) 28 III 1832, k. 158, WAPL, KWL rkps 3 k. 385 cd — Posiedzenia Rady Obywatelskiej W ojewództwa Lubelskiego (dalej ROWL) 13 1 1831, k. 370 — Posiedzenie ROWL — brak danych po 1831 r., prawdopodobnie przebywali poza granicami kraju, Archiwum Kurii Lubelskiej Rep. 60a, rkps 251 k. 25—26.
8 S. L i t a k, Duchowieństwo diecezji lubelskiej w okresie m ię d zy p o w sta - n io wym (1835—1864), praca w m aszynopisie s. 4, AKL Rep. 60a rkps 252 k. 42—43 nn.
stan o w iły w łasnoręcznie p rzygotow ane przez duchow ieństw o życiorysy. S y tu a cja tak a sp rz y ja ła dokonaniu pew nych przem ilczeń i w ybieień uczestników . Tym w łaśnie należy tłum aczyć, że n a sporządzonych w yka zach (podobnie ja k KW L) fig u ru je w iele nazw isk tych, k tórzy albo zostali w yw iezieni w głąb cesarstw a, lub oddani pod sąd w ojenny. W k ilk u p rzy p ad k ach oskarżeni p rzeb y w ali poza granicam i k raju . Dlatego też na ty ch o statn ich m ożna było zrzucić cały ciężar odpowiedzialności.
M a te ria ły arch iw ó w zakonnych dw óch w spom nianych już prow incji d a ją w iele ciekaw ych, a zarazem nie znanych dotąd, c h a ra k te ry sty k za chow ania się poszczególnych domów zakonnych, znajd u jący ch się w ra m ach tej p ro w in cji na tere n ie K ró lestw a. D zięki tem u, a szczególnie dzięki
sp raw ozd an iu p ro w in cjała dom inikanów T. W szelakiego (przesłanem u w 1831 r. do Rzym u), jeste śm y w posiadaniu danych liczbow ych dla całego K rólestw a. D alsze poszukiw ania w ty ch archiw ach przyniosłyby zapew ne jeszcze w iele nowego i cennego m a te r ia łu 9.
Z w y d aw n ictw źródłow ych należy w ym ienić: Diariusz S e jm u t. I—VI, (wyd.) M. R ostw orow ski, K rak ów 1908— 1912, Źródła do dziejów w o jn y
p olsko-ro syjskiej 1830— 1831 (wyd.) Br. Paw łow ski, W arszaw a 1930—
1931, Al. K ra u sh ara , Memorabilia z czasów powstania listopadowego
1830— 1831, Miscellanea archiwalne, t. III, W arszaw a 1913. N adto w y
ko rzy sta n o p rasę lu belską, a częściowo i K rólestw a, oraz pam iętniki z te go okresu.
PODZIAŁ ADMINISTRACYJNY DIECEZJI
Po p o w stan iu K rólestw a, w ro k u 1818, n astąpiła reorganizacja bis k u p stw w K rólestw ie. M etropolii w W arszaw ie poddano 8 diecezji, k tó ry c h zasięg te ry to ria ln y p o k ry w a ł się w zasadzie z granicam i w oje w ództw . D otyczy to w pierw szym rzędzie diecezji lubelskiej. Dzieliła się ona n a 12 d ekanatów (po 3 w każdym obwodzie), 125 p arafii i 16 kościołów filialnych. W całej diecezji, w edług danych z 1827 r., speł niało sw e obow iązki duszp astersk ie 243 księży obrządku łacińskiego. Z najd o w ało się tu także 20 klasztorów m ęskich (154 zakonników) i 4 żeńskie (60 zakonnic). Ludność kato lick a obrządku łacińskiego wynosiła 435 668 osób. N a jed e n d e k a n at przy p adało przeciętnie 20,25 księży, na
9 Hist. Conv. Crac. t. I AKK 96 — Ucieczka zakonników do powstania, Ann, Prov. Po. III s. 13, 23, 26, 477— 485; Centr. Arch. Dominik, w Rzymie przy kościele św. Sabiny, sygn. X III 459C — list prowincjała T. W szelakiego z 1831. W tym m iejscu pragnę złożyć podziękowania prof. dr J. Kłoczowskiem u i dr E. Jabłoń- skiej-D eptuła za udostępnienie om awianych m ateriałów archiwalnych.
parafię 1,8 księży, zaś na jednego duchow nego św ieckiego p rzeciętn ie 1 805 parafian 10.
UDZIAŁ DUCHOWIEŃSTWA WYŻSZEGO W POWSTANIU LISTOPADOWYM
O m aw iając stosunek społeczeństw a K ró lestw a do pow stania i w o jn y 1831 r. nie. sposób pom inąć stanow iska zajętego przez duchow ieństw o. O dgryw ało ono z rac ji swej pozycji w społeczeństw ie niepoślednią rolę, posiadając ogrom ne w pływ y i znaczenie. D uchow ieństw o w yższe diecezji lubelskiej, w osobach biskupów : Józefa M arcelego D zięcielskiego i su- fragana M ateusza Woj akowskiego, poparło pow stanie biorąc w nim czyn ny udział. Na tle ogólnie n iechętnego stanow iska zajętego przez b isk u pów K rólestw a, z w y jątk iem b iskupa krakow skiego K aro la S kórkow - skiego, biskupi lubelscy w ykazali w iele gorliw ości i pośw ięcenia 11.
W tym m iejscu w arto poświęcić nieco uw agi zastanow ieniu się, d la czego biskupi K rólestw a zajęli tak ie stanow isko. W okresie poprzedza jącym pow stanie istniało w iele obopólnych zadrażnień i z tego pow odu ich stosunek do rząd u przed p ow staniem nie b ył na ogół p rzych yln y. H ierarchia, podobnie ja k i starsze społeczeństw o, zaw sze b y ła przeciw na wszelkiej w alce zbrojnej, w k tó re j w idziała zam ach na istn ieją cy porzą dek społeczny, ty m bardziej że jego in ic ja to rz y w yw odzili się w p rze w ażającej części ze środow isk lib e raln o -ra d y k a ln y c h . N iew iara w pow o dzenie pow stania, b rak większego zau fan ia do ludzi k ieru jąc y c h nim, a w razie klęski widm o u tra ty niepodległości, w p ły n ę ły n a u szty w n ie nie tej postaw y. Nie należy zapom inać także, że księża w sw ej d ziałal ności uzależnieni byli od stan ow isk a W atyk an u, k tó ry zabronił duch o w ieństw u udziału w pow stan iu 12.
Ju ż w pierw szych dniach p ow stania w spom niani biskupi lubelscy polecili duchow ieństw u odczytyw anie z am bon odezw i rozporządzeń
10 F, E o d e c k i, Obraz jeograficzn o-sta ty styczn y K r ó le stw a Polskiego, War szawa 1830, tabl. I i III; N o w y kalendarzyk p olityc zny na rok 1829, s. 551 — dane o przeciętnej liczbie księży w parafiach nie odbiegają zbytnio od danych Kró lestw a — por. A. S t a n o w s k i , Diecezje i parafie polskie w X I X i X X wieku, „Znak”, 11—12 (1965), nr 137— 138, s. 1631.
11 Rkps 24 k. 79—80; M. Ż y w c z y ń s k i , op. cit., s. 125 nn.; T. L i p i ń s k i , Zapiski z lat 1825—1831, Kraków 1883, s. 221: „Duchowieństwo, zwłaszcza w yższe, widocznie nie sprzyja teraźniejszym w ypadkom . W ielką okazuje obojętność, żaden z biskupów ani z kapituły nie znajdował się dotąd u dyktatora. Pow szechne na nich oburzenie”. O stanowisku duchow ieństwa W. Ks. Poznańskiego — zob. A. W o j t k o w s k i , Udział Wielkopolski w powsta niu listopadousym, „Kwartalnik Historyczny”, 44 (1930).
R ządu N arodow ego i K om isji W ojew ództw a Lubelskiego. N aw oływ ali także duchow ieństw o i w iern y ch do m odłów w in ten cji pow odzenia pow stan ia, sk ład an ia ofiar i zachęcali ich do w y trw a ło ś c i13. D nia 10 X II 1830 r. bp D zięcielski opuścił L ublin, udając się do W arszaw y, gdzie już stale przeby w ał, biorąc udział w e w szystkich obradach S enatu od dnia 20 tegoż m iesiąca. O drębn y m ak te m z dnia 27 V 1831 (ponieważ był nie obecny w d niu rozpoczęcia o brad 18 X II 1830) uznał pow stanie za n aro dow e i podobnie ja k trz e j inni biskupi ofiarow ał połowę pen sji na cele p o w s ta n ia u . Szczególnie n araził się w ładzom rosyjskim podpisaniem a k tu d etro nizacji R om anow ych. W ziął także czynny udział w obradach Izb P ołączonych 27 V 1831 r., gdzie om aw iano głośną wówczas spraw ę A. Cichockiego. T ylko z pobudek etycznych głosow ał przeciw ko w yro kow i śm ierci, zaznaczając: „Z obow iązku pow ołania mego, karzącego rządzić się duchem łagodności” 15. W dow ód zaufania powołano go po bitw ie ostrołęckiej jak o przedstaw iciela h ierarch ii w skład 11 osobowej delegacji, k tó ra w m yśl p ro je k tu J . Ledóchowskiego m iała wręczyć n a czelnem u wodzowi, gen. J. S krzyneckiem u, adres zapew niający go o całkow ity m zaufaniu, jak ie pokładano w nim , jak rów nież o wdzięczności dla w ojska. Ja k o pierw szy w im ieniu duchow ieństw a przem aw iał biskup D z ię cie lsk i16.
P o w yjeździe swego zw ierzchnika działał w L ublinie biskup sufragan M ateusz W ojakow ski. W raz z duchow ieństw em w ziął czynny udział w m an ifestacji p atrio ty czn ej m ieszkańców L ublina w d niu 14 X II 1830 ro ku. W czasie tej uroczystości w spom niany biskup dokonał poświęcenia białego sz ta n d a ru z orłem , „jako godła uw olnionej O jczyzny” 17. Działał także społecznie w pow ołanym , postanow ieniem d y k tato ra z dnia 4 1 1831 r., sp ecjaln ym dziesięcioosobow ym K om itecie, którego zadaniem b y ła opieka nad rodzinam i w alczących żołnierzy. M iał w ydać zezwolenie na zaciąg k lery k ó w do w ojska. Za u trzy m y w an ie tajn e j korespondencji z D zięcielskim z rozkazu gen. K re u tz a został uw ięziony w dniu 19 III 1831 r. i zesłany do B obrujska, później do W ia tk i18. Doceniając p atrio
13 Rkps 24 k. 87; „Kurier W arszawski” 13 X11 1830; Archiwum Główne Akt Dawnych (dalej AGAD), WC rkps 22 k. 7—8 — Sekretarz Generalny do Radcy S e kretarza Stanu 10 XII 1830; E, N o w a k, op. cit., s. 148.
14 Rkps 24 k. 87; Sz. A s k e n a z y, op. cit., s. 281—284.
15 Rkps 24 k. 87; Diariusz S ejm u t. IV, s. 26 nn.; Cichocki oskarżony byl o szpiegostwo i dostaw y dla armii rosyjskiej.
16 Diariusz S ejm u t. IV, s. 82, 155; rkps 24 k. 87.
17 WAPL, KWL rkps 507 k. 4 — Sprawozdanie z posiedź. ROWL 17 XII 1830, „Dodatek do Gońca K rakowskiego” 31X111830 nr 181; por. T. M a n c e 1, Działal ność w ła d z cyw ilnych w o j e w ó d z tw a lubelskiego w okresie powstania listopadowego, „Rocznik Lubelski”, 5 (1962) 100.
tyczną działalność ks. b iskupa W ojakow skiego w ładze pow stańcze czy niły staran ia, zm ierzające do uw olnienia go. Otóż, w p ap ierach ro d zin nych hr. R ostw orow skich w B ibliotece Ł opacińskiego zn a jd u je się list gen. K reutza, pisany w języ ku fran cu sk im i p rzesłany w m arc u ówczes nem u prezesow i KW Lubelskiego. W liście ty m K re u tz inform ow ał Ros tw orowskiego, że stro n a polska zaproponow ała m u w ym ianę W ojakow skiego za kilku w ysokich oficerów z jego korpusu. J a k w y n ik a z dalszej jego treści w ym iana nie doszła do sk u tk u , gdyż Woj akow ski został ju ż w tym czasie w yw ieziony poza g ranice K ró lestw a 19.
UDZIAŁ DUCHOWIEŃSTWA NIŻSZEGO
W przeciw ieństw ie do h ierarch ii kościelnej K ró lestw a odm iennie za reagow ało na w ybu ch pow stania duchow ieństw o niższe, k tó re na ogół popierało je gorliw ie. Szczególna ro la p rzy p ad ła m u do spełnienia na wsi, któ ra była głów ną dom eną jego w pływ ów . Z reg u ły bow iem ludność w iększych ośrodków m iejskich była bardziej uśw iadom iona politycznie. Znaczenie jego wzrosło ty m bardziej, że rozm aite pism a i d ru k i ulotne, ja k rów nież i prasa, nie zawsze b y ły znane w szerszych k ręg ach zie- m iańsfw a i szlachty na Lubelszczyźnie, nie m ów iąc ju ż o chłopstw ie i w y ro b n ik a c h 20. Rząd pow stańczy, aczkolw iek p o lity k a jego w sto sun k u do duchow ieństw a nie b y ła jasno skrystalizo w ana, o czym b yła już m owa, zdaw ał sobie jed n a k spraw ę, ze w zględu n a c h a ra k te r w ojny, jakie korzyści m ożna było uzyskać angażując jego energię dla sp ra w y narodow ej, zwłaszcza w dziedzinie p ro p agan dy pow stańczej. N ieste ty, nie p otrafiono w ykorzystać tego a tu tu choćby w ta k im zakresie, jak to uczyniły w ładze in su re k c y jn e w 1794 r., kiedy to pow ołano sp ecjalny organ k ieru jąc y ak cją agitacyjno-propagandow ą, ze zw róceniem szcze gólnej uw agi na duchow ieństw o p a ra fia ln e 21.
D uchow ieństw o w ojew ództw a lubelskiego, podobnie ja k i in n y ch w o jew ództw praw obrzeżnych, n a tra fiło w swej działalności na pow ażną przeszkodę, jak ą było zajęcie teren ó w przez arm ię ro sy jsk ą ju ż w lu tym , w związku z rozpoczęciem działań w o jennych. K onsekw en cją tego był fakt, że działalność niższego duchow ieństw a uw idoczni się początko wo głównie na tere n ie m iasta L u b lin a i dekanatów : lubelskiego i kazi
Lista im ienna osób przez rząd ro sy jsk i, aresztow anych i z m iasta Lublina w y wiezionych.
19 Biblioteka im. H. Łopacińskiego, papiery rodzinne hrabiów Rostworowskich. 20 M. Ż y w c z y ń s k i , op. cit., s. 145, A. B a r s z c z e w s k a , op. cit., s. 160. 21 Zob. W. B a r t e 1, Ustrój w ła d z cyw ilnych pow stania kościuszkowskiego, Wrocław 1959, s. 164 nn.
m ierskiego, później zaś, z m n iejszym ju ż natężeniem , ograniczać się bę dzie do tw ierd zy zam ojskiej. Z ilu stru je to najlepiej przedstaw iona ta belka dla 35 duchow nych, św ieckich i zakonnych (uwzgl. tu również 6 du chow nych nie o b jęty ch w spom nianym i wykazam i).
Diecezja lubelska 22
Dekanaty Liczba księży
aktywnych w powstaniu chełm ski 1 chodelski 1 hrubieszow ski 1 kazim ierski 7 krasnostaw ski 1 lubartow ski 2 lubelski 16 tarnogrodzki 3 tyszow iecki — urzędowski — zaklikow ski — zam ojski 3 Razem 35
Na p od staw ie sporządzonego w 1835 r. w ykazu tabelarycznego d u chow ień stw a diecezji lu b elsk iej m ożem y określić pochodzenie społeczne i m iejsce urodzenia, ty lk o dla 12 duchow nych świeckich, czynnych uczestników pow stania.
Pochodzenie społeczne
szlachta 8
m ieszczaństwo 1 nie podano 3
W ty m o sta tn im p rzy p a d k u m ożna p rzyjąć, z dużą dozą praw dopodo bieństw a, że zataili w sw oich życiorysach pochodzenie chłopskie, co dość często było w ów czas p rak ty k o w a n e 23.
Miejsce urodzenia 24 W ojewództwa: lubelskie 6 augustow skie 1 płockie 1 m azow ieckie 1 podlaskie 1 sandom ierskie 1 Gubernia w ileńska 1 22 Rkps 24 k. 79—81, 87—88, 96—97, 117, 142. 23 AKL rkps 60A 252 k. 32—33, 42—44, 49—50, 54—55, 84—85, 96—97, 101—103, 105—107. 24 Tamże.
Aż do zajęcia w ojew ództw a, podobnie ja k i w całym K rólestw ie, z po lecenia R ządu Tym czasowego i K om isji Rządowej S p ra w W ew n ętrzn ych i Ośw iecenia Publicznego, odpraw iano w g ru d n iu w diecezji lubelskiej m odły w in tencji pow stania. S p o ty k am y się także z p ró b am i głoszenia kazań, w y jaśn iających przyczy n y rew olucji. W yróżnili się: p rzeor k a r m elitów w L ublinie — H ipolit M aryań sk i i proboszcz z K am ionki — Ignacy P uliński. Nie udało się nato m iast ustalić czy n a te re n ie w oje wództw a (tak jak w niek tó ry ch p arafiach w ojew ództw a m azow ieckiego), w ram ach w yjaśniania celów pow stania, zaznajam iano ludność z fra g m entam i „W ielkiego T ygodnia” i „ S p raw y B irn b a u m a ” 2S.
Zw rócono się także do duchow ieństw a z żądaniem p rzy sy łan ia kosz towności i dzwonów do W arszaw y, k tó re m iały być przeznaczone na cele w ojenne. Tych ostatnich do dnia 22 I 1831 r. z sam ego tylko obw odu lubelskiego zebrano ponad 27 o łącznej w adze 46,78 c e tn a ra . O gółem w ysłano z 41 kościołów Lubelszczyzny 54 dzw ony o ciężarze 231,68 cetnara. W edług ra p o rtu gen. P. B ontem psa, D y re k to ra M ateriałów A r tylerii, spośród 8 w ojew ództw , k tó re p rzesłały zarekw irow ane dzw ony, wojew ództw o lubelskie znalazło się na 4 m iejscu. U stępow ało ono pod tym względem w ojew ództw om : kaliskiem u, m azow ieckiem u i płoc kiem u 26.
Z b rak u danych nie m ożem y przedstaw ić, ja k przebiegała a k cja za bo ru sreb ra i innych kosztow ności kościelnych n a cele n arodow e i czy w ogóle, ze w zględu na sy tu ację m ilitarn ą, przeprow adzono ją n a te re nie w ojew ództw a. Z dyskusji, jak a toczyła się 30 lipca 1881 r. w Izbach Połączonych m ożna wnioskow ać, że z m ały m i ty lk o w y ją tk a m i ducho w ieństw o n iechętn ie ponosiło ofiary, ta k że dom agano się n aw et, aby Rząd ze swej stro n y bardziej energicznie zażądał resp ek to w an ia jego postanow ień 27.
Z 35 duchow nych Lubelszczyzny, św ieckich i zakonnych, k tó rzy znaleźli się w pow staniu, 11 zaciągnęło się do w ojska pow stańczego, gdzie pełnili w ielorakie funkcje. C zterech z nich zostało kapelanam i. Są to: proboszcz z Zakrzów ka, M ichał Lenkiew icz (II p u łk strzelców pieszych), w ik ary z Końskow oli, Skoczyński (w legii litew skiej), F r a n ciszek K urow ski z W łostowic (w jed n y m z nowo u form ow an ych pułków )
25 Rkps 24 k. 96; AKL rkps 60A 252 k. 73—74; A. B a r s z c z e w s k a , op. cit., s. 161.
28 WAPL, KWL rkps 544 k. 104 — Komisarz Obwodu H rubieszow skiego do KWL 221 1831 k. 38, 78, 128—129; Raport o stanie uzbrojeń w obwodzie krasnostaw skim 13—19 1 1831 k. 38, 78; Raport o stanie uzbrojeń w obwodzie lubelskim 16—25 11831 k. 59, 62, 72, 98, 109; AKL rkps 60 X X X I m. 7 — A kta dotyczące dzwo nów zabranych 1832—1846 (brak paginacji).
oraz dziekan in fu ła t k o legiaty w Zam ościu A lek sander Ulidowicz, k tó ry został naczelnym k ap elanem w ojsk polskich. Pozostałych siedm iu: Szy m on Skórczew ski, L eo n ard Kopeć, J a n H etner, A ntoni Czubaszka, do m inikanie: M ioduski, uczeń teologii R ychlicki oraz k le ry k H uber, służyli jak o szeregow i żołnierze w y k o n u jąc zapew ne przy ty m i fu n kcje du chow ne. W spom nieć tu należy także o rek to rze In s ty tu tu O rganistów w P u ła w a c h Tom aszu B arcińskim , którego w ładze rosyjsk ie oskarżały o w y sy łan ie m łodzieży do arm ii pow stańczej i zorganizow anie dla nich p rz e rz u tu za W isłę 28. N adto duchow ni położyli pow ażne zasługi w orga nizow aniu S tra ż y B ezpieczeństw a i pospolitego ruszenia oraz w zakresie w yw iadu. W ty m o sta tn im m iał się podobno posłużyć w ikariusz przy kościele w Zam ościu ks. S io s te c k i29.
UDZIAŁ DUCHOWIEŃSTWA ZAKONNEGO
N ikły oddźw ięk w yw ołały zachodzące w K rólestw ie w ypad ki w śród duchow ieństw a zakonnego. S tało się to dlatego, że w ładze zakonne ka pucynów , b ern ard y n ó w , dom inikanów i karm elitów przeciw ne były udziałow i b rac i w pow staniu. Z zachow anych spraw ozdań w ynika, że uw ażali oni rew o lu cję za nieszczęście, a ludzi, k tó rzy brali w niej udział, za sz a le ń c ó w 30. Z dru giej zaś stro n y m łodzi zakonnicy okazyw ali w ie le zapału i entuzjazm u. N iektórzy z nich potajem nie opuszczali semi n a ria i zaciągali się do w ojska, Z sam ej tylko krakow skiej prow incji kapucy nó w odnotow ano już w lu ty m ucieczkę około 20 zakonników . W gronie ich p raw dopodobnie należy szukać jednego kapucyna lubelskie go, k tó ry służył w n ieznan y m n a m bliżej lubelskim p u łk u konnym 31.
Duże zasługi dla szpitali lubelskich położył profesor, m isjonarz, K rzyżanow ski, k tó ry opiekow ał się także jeńcam i polskim i, dostarczając im odzieży, obuw ia i pożyw ienia. Pośw ięcenie, z jak im w ykonyw ał te czynności, znalazło pełn e uznanie u R osjan. D latego też gen. K reutz w y d a ł rozkaz, w k tó ry m zabronił oficerom i żołnierzom rosyjskim przeszkadzać m u w w y kon y w an iu pow yższych czynności. D la szpitali
23 Rkps 24 k. 79, 87, 97; AKL rkps 60 II a nr 99 (brak paginacji) — Komisja Rządowa Spraw W ewnętrznych i Duchownych do Konsystorza Diecezji Lubel skiej 2 0 IV 1845; KRSWiD do Adm inistratora Diecezji Lubelskiej 8 IV 1847; KRSWiD do Adm inistratora Diecezji Lubelskiej 2 1 VI 1845.
29 Rkps 24 k. 81; rkps 23 k. 59 — KRWRiOP 28 III 1832.
80 Hist. Conv. Crac. t. I, AKK 96 k. 477, Adn. Zakr. t. II k. 49 — Opinia gwar diana O. Bernarda, Centr. Arch. Z.' Dominik, w Rzymie...
81 Hist. Conv. Crac. t. I. AKK 96 k. 477 — zapiska pod dniem 19 I I 1831, M. Ż y w c z y ń s k i, op. cit., s. 145.
tw ierdzy zam ojskiej podobne zasługi położył w spom niany ju ż k apelan, M ichał Lenkiew icz 32.
Ponadto stw ierdzono udział w po w stan iu profesora szkół lubelskich, ks. p ija ra Ignacego G aw likow skiego i w spom nianego ju ż R ychlickiego 33.
*
O ceniając na podstaw ie naszych rozw ażań udział duchow ieństw a w o jew ództw a lubelskiego w pow staniu i w ojnie 1830— 1831 należy stw ie r dzić, że duchow ieństw o wyższe przez sw oje czynne zaangażow anie speł niło p atrio tyczn y obowiązek. U dział d uchow ieństw a niższego szacuje się na około 12%. W ydaw ać się on m oże nieduży, ale nie należy zapom inać, że działało ono w niezw ykle tru d n y c h w aru n k ach , całkow itej praw ie okupacji. Od lutego aż do końca w o jn y trz y k ro tn ie tylko, i to na k ró tk i okres czasu, n iek tóre tere n y w olne b y ły od nieprzy jaciela. D latego też w toku działań w o jenn y ch działalność d u chow ieństw a ograniczać się będzie w yłącznie do m urów tw ierd zy zam ojskiej. Co się ty czy ducho w ieństw a zakonnego, ogólnie na 20 dom ów i 154 zakonników przed 1830 rokiem , udało się ustalić udział tylk o pięciu.
Uczestnikom pow stania w ładze rosy jskie w ytoczyły procesy. Nie w szystkim jed n a k udało się przekonać kom isje śledcze o swojej n iew in ności i piastow ać n adal sw oje funkcje. N iek tórym w ładze ro syjskie w dalszym ciągu niedow ierzały, czego dow odem m oże być prow adzona dys k re tn a inw igilacja. Dwóch uczestników pow stania: biskup su frag an, M a teusz W ojakow ski i w ikariusz lubelski, M achnikow ski, jeszcze w 1831 r.
zostali w yw iezieni w głąb cesarstw a. D alszych sześciu uczestników : z
d ek anatu chodelskiego — ks. O rłow ski, z d e k a n atu kazim ierskiego -— ks. Tomasz B arciński, dw óch w ik ary ch z K ońskow oli, ks. S karży ń sk i i ks. Skoczyński, w ik ary lubelski, dom inikanin M ioduski i k le ry k H u b er w obawie rep re sji uszli za granicę 34.
Tak jak w w ojew ództw ach kaliskim i m azow ieckim , rów nież w w o jew ództw ie lubelskim nie zanotow ano w śród duchow ieństw a żadnych prób ugody czy w spółpracy z nieprzyjacielem . D uchow ieństw o ob rządku greckiego, jak w ynika z ad n o tacji w a k ta c h K om isji W ojew ództw a L u belskiego, zachow ywało się spokojnie, pełniąc ty lk o sw oje o b o w ią z k i35.
32 AG AD, WC rkps 83 k. 42 — Do Komisarza Obwodu Zamojskiego 27 V 1831. 33 Rkps 24 k. 79, 97; AKL rkps 60A 251 k. 25—26.
34 Zob. dwa w ykazy z 1832 r. (rkps 24).