• Nie Znaleziono Wyników

Tajemnicza królowa Hatszepsut

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Tajemnicza królowa Hatszepsut"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FO LIA H ISTO R IC A 74, 2002

Jadwiga Lipińska

T A JE M N IC Z A K R Ó L O W A H A T S Z E P S U T

W YSTAW A SZTU K I E G IPSK IE J XV W IE K U P.N .E. W M U Z EU M N A R O D O W Y M W W A RSZA W IE

ZE ZBIORÓW N IE M IE C K IC H I W ŁASNYCH (20 listopada 1997-20 lutego 1998)

P om ysłodaw cą w ystaw y pod takim tytułem i w tak im zakresie jest p ro feso r D ietrich W ildung, d y re k to r M uzeum E gipskiego w Berlinie. O r-g an iza to r niezliczonych w ystaw i fachow iec o or-grom nym dośw iadczeniu na p ro śb ę o udostępnienie zabytków celem p o k az an ia ich polskiej publiczności w W arszaw ie z a p ro p o n o w a ł, by zam iast zw ykłej, tu zin k o w ej w ystaw y, jakich wiele odbyło się w latach ostatnich w m uzeach europejskich i am

erykań-skich, p o sta ra ć się o zrobienie wystawy skoncentrow anej n a jed n y m okresie. Jak o tem at zaproponow ał okres panow ania królowej H atszepsut i T otm esa III (X V /X IV w. p.n.e.). W edług słów projektodaw cy, polscy archeolodzy są z tem atem znakom icie zaznajom ieni i stan o w ią czołów kę św iatow ą w tej dziedzinie.

W ro k u 1961 specjaliści z Polskiej Stacji A rcheologii Ś ródziem nom orskiej w K airze, pod kierow nictw em słynnego uczonego p ro feso ra K azim ierza M ichałow skiego, rozpoczęli p race w pustynnej dolinie D e ir el-B ahari, po zachodniej stronie N ilu, naprzeciw ogrom nej św iątyni bo g a A m o n a w K a r- n ak u . W zniesiona tam św iątynia grobow a królow ej H atsz ep su t jest jednym z najw ażniejszych zabytków egipskiej arch itek tu ry . U legła o n a częściow em u zniszczeniu jeszcze w czasach starożytnych, a dzieło niszczenia k o n ty n u o w an o jeszcze w czasach now ożytnych. N a w ystaw ie p rezentow ane są liczne bloki ścienne z reliefam i, przyw iezione z D eir el-B ahari d o B erlina w połow ie X IX w. przez p ru sk ą ekspedycję pod kierow nictw em R ic h a rd a L epsiusa, słynnego niem ieckiego egiptologa.

Prace restau racy jn e prow ad zo n o w św iątyni od k o ń ca ubiegłego stulecia. P oczątkow o dok o n y w ał ich E d o u ard N aville, kierow nik angielskiej misji, k tó ra k o p ała w D eir el-B ahari. N astępnym był F ra n c u z Em ile Baraizc, d y re k to r prac technicznych egipskiego Service des A ntiquités, któ ry doryw czo

(2)

zabezpieczał elem enty budow li od ro k u 1906, a system atycznie d ziała ł w latach 1925-1944; jednocześnie zaczęła prace w D eir el-B ahari am erykańska m isja z M e tro p o lita n M useum o f A rt w N ow ym Jo rk u pod kierow nictw em H e rb e rta W inlocka, rów nież p rzep ro w ad zająca rek o n stru k cję elem entów św iątyni.

W ro k u 1961 n a ten m iędzynarodow y teren weszła m isja p olska, od 1972 r. w zm ocniona przez ekipę specjalistów z PP P K Z . O d 1989 r. prace są znów kierow ane przez P olską Stację, w ścisłej koop eracji z w ładzam i egipskim i i na ich koszt.

W ro k u 1962, w trak cie odczyszczania ze skalnego gruzu zbocza od południow ej strony świątyni H atszepsut d o k o n a n o niespodziew anego odkrycia ruin nieznanej św iątyni. Jej fu n d a to rem , ja k się w krótce o k azało , był król T o tm es III. Z gruzow iska w ydobyto o grom ne ilości rozbitych płaskorzeźb i rzeźb. W ciąż trw a ją żm u d n e p ró b y p o sk ła d a n ia z so b ą frag m en tó w dekoracji i p rz ygotow ania publikacji świątyni.

Fot. 1. M akieta przedstawiająca trzy teoretycznie zrekonstruowane świątynie w Deir el-Bahari: od lewej strony budowla M entuhotepa N ebhepetre, z prawej świątynia H atszepsut, po środku

(3)

H isto ria X V III dynastii, d o której należała H a tsz ep su t i T o tm es III, jest dość sk o m p lik o w an a i swego czasu egiptolodzy do b rze się n a d nią nagłow ili, zanim u d ało się z re k o n stru o w a ć w ydarzen ia. T rzeci k ró l tej d y n astii, T o tm es I, nie pozostaw ił po sobie legalnego m ęskiego p o to m k a , a jedynie có rk ę im ieniem H a tsz e p su t i sy n a zro d zo n eg o przez d a m ę h a re m o w ą M u tn o fre t. Syn ten, znany ja k o T otm es II, p raw a d o tro n u zyskał przez m ałżeństw o z królew ską có rk ą, swą p rz y ro d n ią siostrą, k tó ra o d tą d nosiła tytuł W ielkiej M ałżo n k i. T o tm es II był słabego zdro w ia i zm arł po kilku latac h p an o w an ia - wciąż trw a n au k o w a dyskusja nad długością jego rządów , ale n ajp raw d o p o d o b n iej trw ały one trzy lata. P o zo stała p o nim jedynie có rk a N eferure, i syn zrodzony z nałożnicy Izis. H isto ria się więc pow tórzyła. N ie m a n a to dow o d u , ale sądzi się, że dla u p ra w n ien ia syna d o dziedzictw a tro n u T o tm es II pożenił dzieci. P o jego śm ierci H a tszep su t, ja k o W ielka M ałżo n k a, objęła rządy w k raju ja k o re g en tk a w im ieniu m ałoletniego T o tm esa III, u k o ro n o w an eg o na władcę. N ie dłu g o je d n a k zado w alała się tą funkcją, bo w parę lat później (nie m a zgodności w nauce, czy było to lat siedem , czy tylko dw a), odbyła się k o ro n a c ja H a tsz ep su t n a k ró la E giptu, K ró la — a nie królow ą — gdyż w ładczyni k az ała się przedstaw iać w sztuce ja k o m ężczyznę, w m ęskim stro ju i z p rz y p raw io n ą bró d k ą . Z aczęła używ ać pełnej ty tu la tu ry królew skiej, a ja k każdy w ładca przed n ią po k oronacji p rzystąpiła d o budow y g robow ca w D olinie K ró ló w i św iątyni grobow ej w D eir el-B ahari. O s ta tn ią z n a n ą d a tą zw ią zan ą z kró lo w ą jest 20. rok p an o w an ia (rach u b a lat liczona była od k o ro n acji T o tm esa III). W tym też ro k u po raz pierw szy w izerunek w ładców ukazuje ich ja k o rów nych sobie, gdyż dotychczas przedstaw ienia nie pozostaw iały w ątpliw ości, kto z tej pary odgryw ał pierw szoplanow ą rolę.

Przez czas rządów H atszep su t T o tm es III d o ró sł i jeszcze za życia królow ej p o p ro w a d z ił dw ie w ojenne w ypraw y. Jeg o p a n o w a n ie trw a ło w sum ie blisko 54 lata, a sam odzielne rządy lat 34. W tym czasie stał się najpotężniejszym w ładcą egipskim , k tó reg o p an o w an ie rozciągało się od E u fra tu na W schodzie, po III k a ta ra k tę nilow ą na P o łudniu. Ł u p y w ojenne i try b u ty z p odbitych k rain płynęły do E gip tu , pow iększając jego bogactw o. K ró l hojnie odw dzięczał się bogom za d o zn a n e łaski, a najbardziej bogu A m onow i z K a rn a k u , k tó ry osobiście desygnow ał T o tm esa na tro n . K ró l opisał okoliczności tego w ydarzenia w inskrypcji znajdującej się w K a rn a k u .

P an o w an ie H atszep su t było pokojow e. N ajw ażniejszą w ypraw ą, k tó rą w ysłała, była ekspedycja d o krain y P u n t (dzisiejsza Som alia) po złoto, skóry egzotycznych zw ierząt i kadzidło. O kres rządów królow ej zaznaczył się o g ro m n ą aktyw nością b u d o w lan ą i rozw ojem arch itek tu ry sakralnej. D o dziś zachow ała się część jej budow li w K a rn a k u , w o b ręb ie wielkiego kom pleksu św iątynnego boga A m o n a, a jeden z jej obelisków w ciąż wznosi się na swym m iejscu. W iele u fu ndow anych przez H a tsz ep su t św iątyń na

(4)

prow incji i p o za właściw ymi obszaram i E giptu, n a S ynaju i w N ubii, p rz eb u d o w an o później lub zniszczono. Część znanych jest tylko z p o jedyn-czych, ocalałych bloków ściennych lub architraw ów , inne jedynie ze wzm ianek w tekstach.

D o wielkich osiągnięć arch itek tu ry egipskiej należy zaliczyć ta ra so w ą św iątynię gro b o w ą o trzech poziom ach kolum now ych p o rty k ó w w fasadzie, z m asą posągów zarów no w ew nątrz, ja k i na zew nątrz budow li, n a dziedziń-cach i w alei procesyjnej prow adzącej w głąb doliny od znajdującej się nad kanałem tzw. dolnej św iątyni. N a w ystaw ę p rzeznaczono g ran ito w y posąg klęczącej H a tsz e p su t, jed en z ośm iu, k tó re p ierw o tn ie u sta w io n e były w górnym dziedzińcu, n a najwyższym poziom ie św iątyni. D ru g ą rzeźbą jest głow a i przód tułow ia wielkiego sfinksa z polich ro m o w an eg o piaskow ca, jednego z p o n ad 100 ustaw ionych w zdłuż alei procesyjnej. R o z b ito je tak skutecznie, że z ogrom nej ilości znalezionych fragm entów nie u dało się odtw orzyć w całości ani jednego kom pletnego egzem plarza. G łow ę sfinksa przyw iózł d o B erlina w spom niany ju ż R ichard Lepsius w połow ie X IX w. i zo stała o n a w ów czas z re k o n stru o w a n a i u z u p e łn io n a , niestety wedle ówczesnego sm aku. P osąg klęczącej królow ej przysłany został z M etro p o litan M useum w N ow ym Jo rk u w zam ian za głowę g ranitow ego sfinksa pasującą d o tułow ia odkry teg o przez A m erykanów .

Św iątynię H atszepsut za planow ano z rozm achem , tw órczo przekształcając m otyw y zaczerpnięte ze starszej o ok. 500 lat budow li k ró la M e n tu h o te p a N ebhepetre, pierwszego, który u stóp skalnego urw iska wzniósł swą św iątynię w D eir el-B ahari. Była to budow la tara so w a, z p o rty k am i tw orzącym i fasadę. D o stęp z w ysadzanego drzew am i dziedzińca d o głów nej budow li zapew niała skośna ram pa. Ś w iątynia H atszep su t była znacznie bardziej rozległa i ro z czło n k o w a n a, ale z a ch o w a n o z h a rm o n iz o w a n y ze sta rsz ą budow lą rytm w znoszących się p o rty k ó w , dających o stre k o n tra sty św iatła i cienia w jask raw y m egipskim słońcu. Procesje przybyw ające d o D eir el-B ahari w czasie corocznych o b ch o d ó w św ięta zm arłych m usiały w idzom w ydaw ać się wręcz teatralnym w idow iskiem , gdy lśniącą od zło ta św iętą barkę A m o n a wnoszono w dym ach kadzideł kolejnym i ram pam i na najwyższy poziom przybytku.

O d k ry ta przez p o lsk ą m isję zniszczona św iątynia T o tm e sa III rów nież zachow ała taki sam tarasow y c h a rak ter, łącząc budow le w D eir el-B ahari w je d n ą , d o p aso w a n ą stylistycznie całość (por. fot 1). W środkow ym Egipcie pow stała pierw sza św iątynia w całości w y k u ta w skale (tzw. Speos A rtem idos). W K a rn a k u kró lo w a pozostaw iła n ied o k o ń cz o n ą kaplicę z ró -żow ego kw arcytu, będącą niezw ykłym osiągnięciem technicznym tam ty ch czasów : bloki z tego najtw ardszego ze stosow anych w Egipcie kam ienia o b ro b io n o niezw ykle starannie, n ad a ją c im d o sk o n ale rów noległe boczne płaszczyzny, z a ró w n o poziom e, co było n o rm a ln e , ale i p io n o w e, co

(5)

stanow iło ew enem ent w ówczesnej architekturze. C ałe lica poszczególnych blo k ó w zajm ow ały p łask o rz eźb io n e sceny, k tó ry c h w yso k o ść d o k ła d n ie od p o w iad a ła w ysokości bloków tak , że rejestry przedstaw ień odpow iadały rzędom bloków w ścianach. Płaskorzeźby te w y k o n a n o z d ro b iazg o w ą precyzją. P race przy w znoszeniu tej kap licy trw ały jeszcze po śm ierci królow ej, najwyższy pas dekoracji i zachodni p o rtal d e k o ro w a n o ju ż za sam odzielnych rządów T o tm esa III.

W ładca ten początk o w o k o n ty n u o w ał dzieła rozpoczęte przez p o p rz ed -niczkę, choć ju ż naw et na p o czątk u swego p an o w an ia n iek tó re jej budow le rozbierał, by n a ich m iejscu postaw ić własne. A le d o p iero po p o n a d 20 latach od śmierci H atszepsut nastąpiło generalne niszczenie im ion i w izerunków królow ej, w ym azyw anie jej z historii. W inskrypcjach w m iejsce za ta rty ch im ion H atszepsut w pisyw ano im iona T otm esów I, II i III, rzeźby potłuczono i w yrzucono p oza obręb świątyń. Obeliski H atszepsut w K a rn a k u T o tm es III kazał obudow ać tak , żeby nie było ich w idać, w idocznie usunięcie ich bez szkody dla sąsiadujących z nimi budow li przekreślało ów czesne m ożliw ości techniczne.

W historycznych źródłach egipskich p różno by szukać śiadów istnienia tej w ładczyni. Z a ta rto je ta k dokładnie, że odtw orzenie jej dziejów w ym a-gało długich studiów egiptologicznych. D o dziś je d n a k nie w szystko jest całkow icie jasn e. W ciąż budzi zainteresow anie p o stać d o sto jn ik a imieniem S enenm ut, któ ry był piastunem księżniczki N eferure (zm arła, ja k się w yda-je, w 11. ro k u p anow ania), a p o n ad to m iał ok. 20 innych, w ysokich

tytułów , w tym kierow nika prac budow lanych królow ej. Jego niezw ykły p o sąg z ciem noszarego g ra n itu , o skub izo w an ej fo rm ie, z k siężniczką N eferure w objęciach, jest jednym z najw ażniejszych zab y tk ó w na w y-stawie.

Poniew aż Senenm ut nie był żon aty , a H a tsz ep su t m ło d o ow dow iała, n asuw ają się oczywiste przypuszczenia o ch a rak terze ich zw iązku, choć b rak jest na ten tem at jakichkolw iek dow odów . S enenm ut, człow iek pochodzący z gm inu, w licznych inskrypcjach w ychw alał k ró lo w ą za jej dobrodziejstw a. Ale, z nieznanych przyczyn, ok. 16. ro k u p an o w an ia, S enenm ut i kilku innych w ysokich urzędników p o p ad ło w niełaskę. N aw et grobow iec, który S enenm ut kazał sobie przygotow ać w D eir el-B ahari, p o zo stał pusty, choć zapieczętow any przez kapłanów . Z drugiego grobow ca, n a nekro p o lii d o -stojników , gdzie spoczywali rodzice S enenm uta, pochodzi ek sp o n o w a n a n a w ystaw ie stela grobow a z hieroglificznym i inskrypcjam i i reliefem. A le, ja k się wydaje, i w tym grobie d o sto jn ik nie został pocho w an y , choć w pobliżu o d k ry to szczątki pogrzebanego tam jego konia.

N a wystawie udało się zgrom adzić w ypożyczone za ró w n o z B erlina, ja k z K e stn er M useum w H anow erze i Egipskiego M uzeum w M onachium posągi i płaskorzeźbione stele należące d o innych p ro m in en tó w tam tych

(6)

czasów , a obszerne noty biograficzne w k atalo g u przybliżają w idzom te postacie sprzed 35 wieków.

Z założenia ekspozycja m iała zaw ierać sztukę - rzeźbę i reliefy - ale dla urozm aicenia d o d a n o kilkanaście zabytków rzem iosła artystycznego, ja k np. biżuterię i ceram ikę, w tym piękne naczynia z egipskiego fajansu.

W ystaw ę uzupełniają rysunki, plany, zdjęcia i m akiety o b ra zu jące polskie prace w D eir el-B ahari. A rcydzieła sztuki egipskiej objaśn ian e są zatem i w zbogacane przez przedstaw ienie wyników długoletnich b a d a ń polskich.

Jadwiga Lipińska

T H E M Y ST ER IO U S Q U EEN H A TSH EPSU T

The exhibition of the ancient Egyptian A rt from the 15. century B.C., N ational Museum in W arsaw, 20,h November 1997-20“1 February 1998. Objects from the G erm an collections and from the N ational M useum in Warsaw.

The exhibition was conceived by the Professor D ietrich W ildung, director o f the Egyptian M useum in Berlin. Asked for a loan o f the Egyptian m onum ents, he suggested th a t particular period because o f the long time o f the Polish activity at Deir ei-Bahari, Egypt, where already in 1961 the team o f experts from the Polish C entre o f M editerranean A rchaeology in Cairo, headed by the fam ous K azim ierz M ichałow ski, comm enced the study, resto ratio n and excavations in the terraced tempie of an Egyptian Queen H atshepsut. At the same time an unexpected discovery o f the hitherto unknow n tempie o f Tuthm osis III was m ade in the close proximity of that o f Hatshepsut.

The exhibition was concerned with these two main figures o f the period and contem porary works o f art. The royal portraits, reliefs from the temples and tom bs were displayed, as well as the statues o f the dignitaries o f both rulers. A m aquette o f D eir el-Bahari with its temples was included, and rich photographic material illustrating the restoration works in the temple of H atshepsut and the excavations and finds from the newly uncovered temple o f Tuthm osis III.

Cytaty

Powiązane dokumenty

at the same time the industrial Guard was changed into the inner safety Guard also called the Museum Guard, that protect: the palace, the House under three Coats of arms,

Birnhak Oskar, ojciec Alice, lekarz 394 Blade William, poeta, pisarz, malarz 206 Bobrowski F., właściciel składu w War­ szawie 281, 292.. Bodzanta z Jankowa, biskup krakowski

Jednocześnie kilkakrotnie zmieniały się koncepcje rozlokowania różnych insty- tucji w pałacu (aGaD, krsw, sygn. 6334: 33-41), a ich rozmieszczenie przeciągało się z powodu

Medal – Józef Piłsudski, wódz Legionów Polskich Stanisław Roman Lewandowski (1858-1940), Sygn.: Lewandowski 1916..

– Ogród spacerowy, czyli park miejski w kielcach wywodzi się z ogrodu ku- chennego folwarku biskupów krakowskich, zajęty przez główną Dyrekcję górni- czą w 1818 roku, oddany

niewielkich, sztywnych kartoników fotograficznych ozdobionych na brzegach złotymi lub czerwonymi lamówkami, na nich młodzi mężczyźni w mun- durach szkolnych, to koledzy

N iewielka wzmianka o pracach Poddębskiego, nieopatrzona ilustracjami, pojawiła się w Roczniku Muzeum Narodowego w Kielcach, przy okazji opracowywania kolekcji