• Nie Znaleziono Wyników

Stanowisko delegacji Stanów Zjednoczonych na Konferencji Monetarnej i Ekonomicznej w Londynie (12 czerwca-27 lipca 1933)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stanowisko delegacji Stanów Zjednoczonych na Konferencji Monetarnej i Ekonomicznej w Londynie (12 czerwca-27 lipca 1933)"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

F O L IA H IS T O R IC A 75, 2002

Paulina M atera

STANOW ISKO DELEGACJI STANÓW ZJE D N O C ZO N Y C H NA KONFERENCJI MONETARNEJ I EKONOMICZNEJ W LONDYNIE

(12 C Z E R W C A -2 7 L IP C A 1933)

W ielki kryzys ekonom iczny zaczął się krachem na now ojorskiej giełdzie 24 p aździernika 1929 r. Było to załam anie o ch a rak terze niezw ykle gw ał-tow nym - wcześniej na giełdzie pan o w ała hossa, a vyniki gospodarcze w ro k u 1929 oceniano ja k o b ard zo do b re. D rastyczny sp adek cen akcji wywołał więc panikę i ich m asow ą wyprzedaż. Zjaw isko to było spow odow ane złą polityką k red y to w ą - sto p a p ro cen to w a była tak niska, że większość obyw ateli b rała pożyczki, inw estując je w dużym stopniu w akcje1. Inw estorzy am ery k ań scy zaczęli w ycofyw ać swój k a p ita ł z E u ro p y , co zachw iało pow ażnie całym system em fin an so w y m . K ryzys o b ją ł w szystkie działy gosp o d ark i przem ysł, rolnictw o, handel, tra n sp o rt i finanse. Zm niejszyły się d o chody sk arb u pań stw a z p o d atk ó w , wiele b an k ó w ogłosiło upadłość. W ażnym czynnikiem kryzysotw órczym był też w zrost napływ u w ierzytelności w ynikających z zadłużenia E u ro p y w obec S tanów Z jed n o czo n y ch 2. K raj ten nie godził się na spłaty w tow arach i usługach, co p o w odow ało b ra k dew iz n a regulację płatności. N astąp iło kurczenie się św iatow ych rezerw z ło ta i ich o grom na kum ulacja w bankach centralnych Stanów Zjednoczonych i F ra n c ji3. W k ró tce skutki kryzysu odczuło w iększość krajów św iata. N a stą p ił tam znaczny spadek cen artykułów przem ysłow ych i rolnych, k tó re przez kolejne lata utrzym yw ały się poniżej p o ziom u opłacaln o ści p ro d u k c ji, rów nież

1 J. S z p a k , H istoria gospodarcza pow szechna, W arszaw a 1997, s. 180.

2 J. K i w e r s k a , M ięd z y izolacjonizm em a zaangażow aniem . Europa w p o lityce S tanów

Zjednoczonych o d W ilsona do Roosevelta, P o zn ań 1995, s. 279. Z o b . także: F. W. H i r s t , La conference econom iąue m ondiale, „ L ’E sp irit In te rn a tio n a l” 1933, no. 28, O c to b re, s. 575.

(2)

znacznie zm niejszonej. Palącym problem em społecznym było w ysokie bez-robocie. K ażde państw o, chcąc pozbyć się nagrom adzonych zapasów tow arów , dąży ło d o zw iększenia e k sp o rtu i m ak sy m aln eg o o g ra n ic zen ia im p o rtu w p row adzając w ysokie taryfy celne, em b arg a i k o n ty n g en ty n a w iększość tow arów . T e działania spowodowały jednak znaczny spadek obrotów w handlu m iędzynarodow ym - naw et do 70u/o't. Wiele krajów , m . in. Stany Zjednoczone, zrezygnow ało z obow iązującego p ary te tu zło ta d ew aluując sw oją w alutę. T ak ie w arunki zredukow ały znacznie w ym ianę h an d lo w ą, co z kolei p rzy-czyniło się do trudności spłaty m iędzynarodow ych d łu g ó w 5. Ju ż przyjęta 28 m a ja 1930 r. ustaw a H aw leya-S m oota podw yższała taryfy celne na artykuły im p o rto w an e średnio o 42% . S pow odow ało to w prow adzenie, m. in. przez F ran cję, system u kon ty n g en tó w ograniczających d o p u szczaln ą ilość to w aró w w w ożonych d o poszczególnych k ra jó w 6. O g raniczenie p ro d u k c ji m o g ło zm niejszyć zależność h a n d lu S ta n ó w Z jed n o c zo n y ch od ta k ic h b arie r. P ow odow ało to w zrost wzajem nej nieufności i niechęć d o w spółpracy na szerszym forum w celu złączenia sił w walce z kryzysem .

Spraw ujący w ładzę w S tan ach Z jednoczonych od 1929 r. p rezydent H e rb ert C. H o o v er początk o w o doszedł d o w niosku, że E u ro p a pow inna sam a sobie p oradzić z kryzysem . G łosił tezę, że je d n ą z przyczyn tru d n o ści są jej n ad m iern e w ydatki na zbrojenia, k tó re należało ograniczyć. D epresja g o sp o d arcza trw ała je d n a k znacznie dłużej niż przew idyw ał. Zaw ieszenie sp łat reparacji i długów w ydaw ało się nieuniknione, by d ać państw om szansę na podjęcie śro d k ó w stabilizujących g o sp o d ark ę i ożyw ienie w ym iany handlow ej. H o o v er chciał rów nież ra to w ać am erykańskie kredyty k r ó tk o -term inow e w N iem czech, k tó re wynosiły około 10 m ld m arek . P oza tym dotychczasow e spłaty długów wojennych pow ażnie podważyły m iędzynarodow e bilanse płatnicze, zw łaszcza gdy m ożliw ość uzyskania dew iz p oprzez ek sp o rt została ograniczona przez cła7. D latego 20 czerwca 1931 r. H o o v er zdecydował się na ogłoszenie rocznego m oratorium na wszelkie płatności m iędzynarodow e.

M im o obow iązującego m o ra to riu m , sytuacja g o sp o d arcza św iata nie uległa znaczącej popraw ie. W ciąż istniał problem b arier celnych, któ ry ograniczał w ym ianę, a większość krajów europejskich m iała ujem ny bilans h an d lo w y 8. P ró b ą rozw iązania tych problem ów była k onferencja w L ozannie rozp o częta 16 czerw ca 1932 r. Pod presją S tanów Z jednoczonych doszło tam do um orzenia Niem com 90% kw oty reparacji. Przew idyw ano jednocześnie

4 C h. P. K i n d l e b e r g e r , The W orld in D epression 1929-1933, N ew Y o rk 1986, s. 154. 5 The M em o irs o f H erbert Hoover, vol. 3, The G reat D epression 1929-1941, New Y ork 1952, s. 83.

6 J. K i w e r s k a , op. cit., s. 285.

7 T. Ł y c h o w s k i , S ta n y Z jednoczone i Europa, „ P o lsk a G o s p o d a rc z a ” , 10 X II 1932, s. 1494-1498.

(3)

bard zo długie term iny spłat pozostałych 10% . Stany Z jednoczone, ja k o głów ny inw estor w Niem czech, najbardziej na tym skorzystały. N a to m iast F ra n c ja i W ielka B rytania, chcąc o trzym ać rek o m p en saty za poniesione stra ty , zaw arły tzw . „g e n tle m a n a g re e m e n t” , k tó ry uzależniał red u k cję rep ara cji od rewizji za d łu ż en ia E u ro p y w obec S tan ó w Z jed n o c zo n y ch . H o o v e r odm ów ił dyskusji n a ten tem at w obec zbliżających się w yborów p rezydenckich. A m ery k ań sk a o p in ia p u b liczn a o b w in ia ła bow iem k raje europejskie o własne k ło p o ty gospodarcze spow odow ane od m o w ą płacenia długów . We F rancji n ato m iast uw ażano S tany Z jednoczone za „w am p ira pijącego krew n aro d ó w w czasie k ryzysu” 9.

T akże w Lozannie 9 lipca 1932 r. ogłoszono rezolucję o konieczności zw ołania konferencji ekonom icznej. Inicjatyw a ta została pozytyw nie przyjęta przez Ligę N arodów . U stalo n o w tedy oficjalną nazwę: M ięd zy n aro d o w a K o nferencja M o n e ta rn a i E kon o m iczn a (In te rn a tio n a l C onference on M o- n etary and E conom ie Q uestions).

D nia 3 października K om itet Organizacyjny, składający się z przedstawicieli S tanów Z jednoczonych, Wielkiej B rytanii, F rancji, N iem iec, W łoch, Belgii, N orw egii i Jap o n ii ogłosił, że K o m ite t P rzygotow aw czy E k sp ertó w pow inien spotkać się w G enew ie 31 października 1932 r. Z decydow ano w tedy ostatecz-nie, że konferencja odbędzie się w L ondynie i należy n a nią zaprosić przedstaw icieli większości krajów św iata10.

Wielkie nadzieje w iązano z udziałem w konferencji Stanów Zjednoczonych, gdzie now y prezydent F ran k lin D elan o R oosevelt zapow iedział ra d y k aln ą politykę N ow ego Ł adu m ającą w prow adzić ten kraj na d o b rą d ro g ę do wyjścia z kryzysu. O jego poglądach donosił am b asad o r francuski w W aszyng-tonie Paul Claudel. Prezydent-elekt podczas pryw atnej rozm ow y skrytykow ał politykę zagraniczną Ilo o v e ra ja k o zbyt ulegającą presji spraw w ew nętrznych. W yraził rów nież chęć przyszłych rozm ów n a tem at weryfikacji sum y długów . Rzeczywiście, n iektóre wypowiedzi R oosevelta m ogłyby w skazyw ać, że dąży on do położenia kresu izolacjonizmowi, jednakże w jego m ow ie inauguracyjnej nie znalazły się słow a sugerujące zm ianę polity k i w obec E u ro p y . D a ł jed n oznacznie do zrozum ienia, że najw ażniejsze są d la niego spraw y w e-w nętrzne (,,p u t first things first” - ze-w ykł m ae-w iać p re zy d en t)11.

* J. B. D u r o s e l l e , France and ihe U nited S ta tes. From the B ehinnings to the P resem , C hicag o 1976, s. 126.

10 F o reig n R e la tio n s o f the U nited States. D ip lo m a tie P apers (dalej: F R U S ), 1932, vol. 1, G en eral, W ash in g to n 1950, H u g h R. W ilson (poset S ta n ó w Z jed n o czo n y ch w S zw ajcarii) d o se k reta rza stan u H e n ry ’ego L. S tim so n a, 3 X 1932, s. 825.

11 R. P i n o n , Roosevelt - te président des É tats-U nis, „ R ev u e d es D eux M o n d e s ” , 15 M a rs 1933, s. 472. P aul H y m an s - późniejszy szef delegacji belgijskiej n a ko n feren cję

w rozm ow ie z a m b a sa d o rem fran cu sk im P aulem C laudelem określił R o o se v e lta ja k o p o lity k a szukającego p o p u larn o ści w społeczeństw ie. Z au w aży ł, że jeg o pełne p ięknych d e k laracji p rzem ów ienia były zawsze kiero w an e d o n a ro d ó w , a nie d o głów pań stw . H y m an s w idział

(4)

Z a ra z po oficjalnym objęciu swego urzędu 4 m a rc a 1933 r., rozpoczął energiczne d z ia ła n ia w tym k ieru n k u . Z aczęło się „ sto d n i” , w ciągu któ ry ch społeczeństw o am erykańskie m iało być św iadkiem realizacji obietnic wyborczych. W tym okresie R oosevelt zw ołał nadzw yczajną sesję K ongresu, podczas której zostały uchw alone w przyspieszonym tem pie ustaw y p o -zw alające opanow ać panujący w ostatnich m iesiącach rządów H o o v e ra chaos. W p rogram ie N ow ego Ł adu szczególne miejsce m iały dw ie ustawy: o przystosow aniu rolnictw a (A gricultural A djustm ent A ct) i o uzdrow ieniu przem ysłu (Industrial R ecovery Act). Pierw sza z nich zapew niała subsydia rządow e dla farm erów w zam ian za ograniczenie produkcji. D ru g a - poprzez pow ołane stow arzyszenia przem ysłow e i handlow e - w pro w ad zała przepisy do ty czące ro z m ia ró w p ro d u k c ji, czasu pracy, no rm jak o ści i uczciwej k o n k u re n cji. P rzy w ró co n o też rangę i m ożliw ości d z ia ła n ia zw iązkom zaw odow ym . N a uwagę zasługuje także nadzw yczajna ustaw a b an kow a, zapew niająca pom oc federalną w celu przyw rócenia w ypłacalności b an k o m zrujnow anym przez kryzys.

P rezydent przyczynił się także do zw iększenia ro zm iarów pom ocy dla niem al 13 m ilionow ej rzeszy bezrobotnych. W tym celu pow o łan o A dm in is-trację R o b ó t Cywilnych. Dzięki tem u w krótce pracę m . in. przy budow ie d ró g i obiektów użyteczności publicznej znalazło p o n ad 4 m in osób. W ielu zyskało m ożliw ość zarobku przy pracach na rzecz ochrony i oczyszczania środow iska n a tu ra ln e g o 12. U staw y New D ealu, aczkolw iek przyczyniły się d o przezw yciężenia kryzysu w S tanach Z jednoczonych, były zapow iedzią ograniczenia stosunków gospodarczych z E uropą.

A by osiągnąć stabilizację g ospodarczą w swym kraju, R oosevelt p odjął 18 kw ietnia 1933 r. decyzję o rezygnacji z p ary te tu zło ta i dew aluacji d o la ra o 50% . P odo b n ie p o stąp iła ponad ro k wcześniej W ielka B ry tan ia - drugie m ocarstw o o znacznych w pływ ach gospodarczych na świecie. W obec takiej sytuacji inne państw a były niechętne znoszeniu b arier handlow ych w obaw ie przed napływ em konkurencyjnie tanich tow arów .

N astroje polityków zarów no am erykańskich, ja k i przede wszystkim e u ro -pejskich przed planow aną konferencją były z tego pow odu b ard zo sceptyczne, pojaw iały się naw et głosy o konieczności jej odłożenia na bardziej d o g odny o k re s13. By złagodzić te nastroje, pod koniec kw ietnia 1933 r. prezydent

pozy ty w n e stro n y takiej polity k i - dzięki tem u żaden w ażny p ro b lem nie p o z o sta ł tab u . Z drugiej stro n y w skazyw ał n a m ożliw ość w ielkich ro zczaro w ań . D o c u m en ts D ip lo m a tiq e s F ra n ç ais (dalej: D D F ), 1932-1939, 1. série, vol. 3, Paris 1966, C laudel d o P au l-B o n co u ra , 20 V 1933, d o k . 305.

12 D . C r i t c h 1 o w, W ielki K ryzys i N ow y Ład, [w:] H istoria Sia n ó w Zjednoczonych

A m eryki, red. A. B artnicki, Z. K w iecień, t. 4, W arszaw a 1995, s. 131-133.

13 R. P i n o n , C hronique de la quinzaine, „R ev u e des D eu x M o n d e s” , 15 Ju in 1933, s. 9 4 8 -9 5 0 . A u to r u w ażał, że n ajp ierw p o w in n o się u stalić zgodę w szystkich k ra jó w na stabilizację m o n e ta rn ą i o siąg n ąć k o m p ro m is n a konferencji ro zb ro jen io w ej w G enew ie.

(5)

S tan o w isk o delegacji S tan ó w Z jednoczonych.., 71 S tanów Z jednoczonych sp o tk ał się w W aszyngtonie z prem ierem W ielkiej B rytanii Jam esem R am seyem M acD o n ald em i E d o u ard em H errio tem - szefem kom isji spraw zagranicznych p arlam en tu francuskiego. Z ap ro sze-nie H e rrio ta było ju ż wym ow nym gestem . F ra n c ja odm ów iła bow iem 15 g ru d n ia 1932 r. spłaty kolejnej raty swego długu, w obec czego stro n a am ery k ań sk a groziła jej zam rożeniem wszelkich rozm ów n a tem aty gos-p o d a rc z e 14.

W praw dzie rozm ow y te nic były zbyt ow ocne, ale w skazyw ały, że R oosevelt był skłonny d o negocjacji na tem at podstaw ow ych p roblem ów reszty św iata zw iązanych z kryzysem . T ak przynajm niej w ynikało z ośw iadczeń kończących rozm ow y. P adały w nich słow a o konieczności w spólnego d ziałania w znoszeniu b arier handlow ych, obietnice stabilizacji m onetarn ej i p o trze b a kooperacji w walce z bezro b o ciem 15. D ek laracja o stabilizacji m o netarnej kłóciła się z realnym i potrzeb am i S tanów Z jednoczonych, więc należało sceptycznie oceniać jej w artość. N iem niej je -d n a k sform ułow anie takich w spólnych celów obu-dziło na-dzieje, że A m e-rykanie wreszcie zaangażują się w działania d la ra to w a n ia gosp o d ark i światowej.

K o m itet Przygotow aw czy, składający się z 31 ekspertów m ian o w an y ch przez Ligę N a ro d ó w , zakończył swe o b rady opracow aniem planu zagadnień, k tó re pow inny być om aw iane na konferencji. Znalazły się w mm następujące problem y: 1) p olityka m o n e ta rn a i kredytow a, 2) ceny to w aró w w w ym ianie m iędzynarodow ej, 3) restrykcje w h an d lu m iędzynarodow ym , 4) p olityka ta ry f celnych i polityka tra k ta to w a , 5) organizacja p rodukcji i h an d lu , 6) przepływ kapitałów .

W ykluczono z o b ra d , na w yraźne żądanie S tanów Z jednoczonych, palący problem długów w ojennych. K onieczność spłaty zobow iązań przez d łu żn ik a była m o cn o zakorzen io n a w am erykańskiej św iadom ości ja k o jeden ze „św iętych sym boli praw a w łasności” 16. T o przek o n an ie pogłębiło się w okresie kryzysu. O dm ow a niektórych krajów w noszenia dalszych spłat po wygaśnięciu m oratorium H oovera potęgow ała niechętne nastroje. U w ażano ten fa k t za zwykłe o k ra d an ie am erykańskiego p o d atn ik a. N ie chciano wierzyć w niem ożność spłaty długu przez kraje europejskie. W „ C u rre n t H isto ry ” pojaw ił się satyryczny rysunek przedstaw iający p o stać F rancji siedzącej na sztabie złota ze swojego B anku C entralnego i sk arżącą się, że jest biedna ja k m ysz kościelna17. W tej sytuacji R oosevelt, b ędąc w trakcie

14 Roosevelt in W orld A ffairs, „ C u rre n t H isto ry ” , Ju n e 1933, vol. 37, s. 325.

15 T he Public Papers a n d A dresses o f Franklin Delano Roosevelt, vol. 2, T he Year o f Crisis

1933, N ew Y o rk 1938, s. 152.

16 A. S i e g f r i e d , A m erica C om es o f A ge, New Y o rk 1927, s. 321. 17 „ C u rre n t H isto ry ” , Ja n u a ry 1933, s. 582.

(6)

p rz ep ro w a d zan ia głębokich reform w swoim k raju , nie m ógł ryzykow ać u traty społecznego zaufania. Z d aw an o sobie je d n a k spraw ę, że problem długów był kluczow y dla stabilizacji ekonom icznej, więc zalecono jego jak najszybsze ro z w iąza n ie '“. P race K o m itetu były pow szechnie k rytykow ane; często p o w tarzała się opinia, że pow inien on d o p ro w ad zić d o form alnego p o ro zu m ien ia w najw ażniejszych kw estiach i tym sam ym dać p o d staw y do przyszłych o b ra d 19.

Z a gest dobrej woli należy uznać p o dpisanie d n ia 12 m a ja 1933 r. zap ow iadanego przez R oosevelta „zaw ieszenia ceł” , k tó reg o w prow adzenie od 12 czerw ca u znano za niezbędny w arunek sukcesu k o n feren cji20. U kład m iał obow iązyw ać d o 31 lipca, czyli do d n ia p lanow anego zakończenia o b ra d . T o zobow iązanie o nieprzyjm ow aniu w czasie trw a n ia konferencji żadnych now ych inicjatyw , k tó re m ogłyby u tru d n ić handel m iędzynarodow y, p odpisało 49 państw . Było to rozw iązanie tym czasow e, o b w a ro w an e przez strony licznymi zastrzeżeniam i, je d n a k m ogło się przyczynić do popraw ien ia atm osfery n a początku konferencji. P rzepro wad zenie tego u k ład u m iało og ro m n e znaczenie dla S tanów Z jednoczonych, gdyż p ań stw o to chciało za w szelką cenę pow iększyć w skaźnik sw ojego ek sp o rtu , k tó ry drastycznie spadł w czasie kryzysu21.

D n ia 30 m aja prezydent S tanów Z jednoczonych przyjął delegację, k tó ra m iała reprezentow ać USA n a konferencji londyńskiej. N a jej czele stanął sek retarz stan u C ordell H ull. W skład delegacji wchodzili p o n ad to : Jam es M. C ox (zastępca przew odniczącego delegacji), K ey P ittm a n (przew odniczący senackiej kom isji spraw zagranicznych), Jam es C onzens (sen ato r z M ichigan), Sam uel D . M cR eynolds (kongresm an z T ennessee), R alp h W. M o rriso n (z T ek sa su )22. K ażdy z członków delegacji otrzym ał m e m o ra n d u m dotyczące am erykańskiej taktyki na konferencji. R oosevelt jeszcze raz kategorycznie zakazał podejm ow ania wszelkich rozm ów zw iązanych z długam i wojennym i lub z rozbro jen iem . P o d k reślał szczególne znaczenie kon feren cji i swe osobiste w nią zaangażow anie. O prócz „technicznej” organizacji konferencji (p ro ced u ra k o n ta k tó w z zagranicznym i delegacjam i, sposoby p rzekazyw ania inform acji d o W aszyngtonu), m em o ra n d u m zaw ierało obszerne om ów ienia najw ażniejszych p u n k tó w m ających być przedm iotem rozm ów . Pierw szym

'* R. M e e k e r , T a sks o f W orld Recovery, „ C u rre n t H isto ry ” , Ju n e 1933, s. 257-264. 15 T . S ł a w i ń s k i , Św iatow a konferencja gospodarcza i m onetarna, „P rzeg ląd P o lity czn y ” , IV-V1 1933, t. X V III, z. 2, s. 122.

20 F R U S , 1933, vol. 1, Przedstaw iciel d y p lo m aty czn y S ta n ó w Z jed n o czo n y ch w W ielkiej B ry tan ii (A th e rto n ) d o sek retarza stan u , 12 V 1933, s. 596.

21 W ro k u 1930 w arto ść ek sp o rtu S tan ó w Z jed n o czo n y ch w ynosiła 3781 m in d o laró w , a w 1932 ju ż ty lk o 1271 m in. W. J a s t r z ę b o w s k i , H andel św iatow y, „P rzeg ląd G o s -p o d a rc z y ” , 1 III 1933, z. 5, s. 171.

(7)

problem em d o dyskusji m iało być zawieszenie zm ian ta ry f celnych na czas trw a n ia konferencji. R oosevelt dopuścił zgłaszanie zastrzeżeń przez każdego z sygnatariuszy. Jedynym w arunkiem było pow iadom ienie o zam iarze zm ian ta ry f na tydzień przed ich w prow adzeniem . W spraw ie u stalen ia p o d staw k o o rd y n acji polityki m o n etarn ej, R oosevelt zalecał podjęcie w spółpracy nie tylko m iędzy rządam i, ale i bankam i centralnym i poszczególnych krajów , k tó re rów nież pow inny wysłać do L ondynu swoich rep rezen tan tó w . N ależało ułatwić dostęp do kredytów , w prow adzić politykę otw artego rynku, uruchom ić n a tu ra ln e m echanizm y za tru d n ien ia p o przez zachęcanie obyw ateli d o inw es-tow ania we własne przedsiębiorstw a. U stalenie jednolitego stan d ard u m o n e ta r-nego było dla R oosevelta kluczow ym w arunkiem ożyw ienia g ospodarczego, d latego kraje pow inny dążyć do szybkiego p o w ro tu d o p a ry te tu złota.

Jed n a k w S tanach Z jednoczonych na to się nie zanosiło. W m aju 1933 r. d o la r znów uległ dew aluacji i nie zro b io n o nic, by go ustabilizow ać. T ak i sta n rzeczy w yw ołał pow ażne zan ie p o k o jen ie we F ra n c ji i w W ielkiej B rytanii. W państw ach europejskich zaczęto w ątpić w sens zw oływ ania konferencji. O ficjalnie ogłoszona instru k cja R oosevelta m iała więc na celu uspokojenie tych o b aw 23. D elegacja m iała tak że negocjow ać usuw anie barier w w ym ianie m iędzynarodow ej, zniesienie k o n ty n g en tó w i subw encji dla e k sp o rtu , redukcję barier celnych o ra z zaw arcie um ów dotyczących k o n tro li produkcji i dystrybucji niektórych tow arów . P rezydent sugerow ał ja k n a j-szybsze zakończenie ob rad konferencji, najpóźniej w połow ie sierpnia. Było to spow odow ane chęcią odniesienia szybkiego sukcesu, co ułatw iłoby w p ro -w adzenie reform -w S tanach Z jednoczonych2,1.

W ysłano rów nież zaw iadom ienie d o am b asa d o ró w F ran c ji i W ielkiej B rytanii, że delegacja w składzie: O liver S prague z D e p a rta m e n tu S k arb u , G eorge H a rriso n - d y re k to r naczelny B anku R ezerw F ed eraln y ch z N ow ego Jo rk u i Jam es W a rb u rg d o ra d c a finansow y delegacji S tanów Z jed noczonych p rzybędą do L o ndynu 2 czerw ca, aby o m aw iać z p rz ed -stawicielami Francji i Wielkiej Brytanii m etody stabilizacji sytuacji m onetarnej. K om entarze am erykańskie dotyczące znaczenia konferencji były wyważone. W „C urrent H isto ry ” znalazło się stwierdzenie, że um ow y zaw arte w Londynie będą tylko „sk ro m n y m początkiem wielkiej p ra cy ” i nie należy oczekiw ać cudu natychm iastow ej popraw y sytuacji gospodarczej. U z n an o je d n a k za

u R . D a l l e k , Franklin Delano R oosevelt a n d A m erican Foreign P olicy, N ew Y o rk 1979, s. 31. P olska p ra sa rów nież nie w yrażała en tu zjazm u co d o o b ra d k o n feren cji. W „P rzeg ląd zie G o sp o d a rc z y m ” p rzew idyw ano, że o dbędzie się o n a „ p o d d y k ta n d o S ta n ó w Z je d n o cz o n y c h ” . W ytyczne R o osevelta d la jeg o delegacji o cen ian o ja k o „ b a rd z o u p ro szczo n e i d e m a g o g icz n e ” , zasp o k ajające oczekiw ania społeczeństw a am ery k ań sk ieg o , k ió re m iało m y ln ą o pinię o źró d łach i śro d k a c h zarad czy ch kryzysu.

v F R U S , 1933, vol. 1, M e m o ra n d u m p re z y d e n ta n a te m a t p o lity k i n a k o n fe re n c ji

(8)

pew nik konieczność osiągnięcia p o rozum ienia w spraw ie stabilizacji m o n e ta r-nej25. W praw dzie n a łam ach czasopism a „ F o re ig n A ffairs” naw o ły w an o do pośw ięceń ze stro n y am ery k ań sk iej, n a p rzy k ład d o p o p a rc ia now ego uk ład u o długach w ojennych, je d n a k była to o p in ia raczej o d o s o b n io n a 2*’. K o n stern ację w E u ro p ie w yw ołało za to ośw iadczenie R a y m o n d a M oleya, bliskiego w spó łp raco w n ik a R oosevelta, że handel ze S tarym K o n ty n en tem m a d la S tanów Z jednoczonych znaczenie d ru g o rzęd n e, d lateg o k onferencja lo n d y ń sk a wcale nie m usi osiągnąć pozytyw nych rezultatów . P odkreślił też, że każdy kraj powinien próbow ać sam uporać się z problem am i wewnętrznym i, zanim będzie m ożna ustalić w spólną strategię dla św iata. D yplom aci francuscy w W aszyngtonie potwierdzili istnienie takiego pesym izm u niektórych polityków am ery k ań sk ich 27. Oczywiste było, że jeden z członków rooseveltow skiego „ tru stu m ó zg ó w ” nie w ypow iedział tych słów jedynie we w łasnym im ieniu. P rezydent, m im o swej sym patii d la idei w sp ó łp racy m ię d z y n a ro d o w e j, uw ażał, że w L ondynie pow inny zapaść jedynie ja k n ajbardziej ogólne postanow ienia, nie nakładające na jego kraj żadnych zobow iązań. W ypow iedź M oleya była zg o d n a z prezydencką w izją roli S tanów Z jednoczonych na konferencji. R oosevelt stw ierdził naw et, że m oże stać się o n a p o d sta w ą dla przem ów ienia inauguracyjnego w L ondynie d la C o rd elia H ulla. W brew p o zo ro m , w tej opinii prezy d en ta nie było cienia iro n ii28.

D o udziału w konferencji ekonom icznej zap ro szo n o 67 pań stw , a 64 z nich wysłało swoje delegacje. U dział wzięli rów nież delegaci K o m itetu E konom icznego i F inansow ego Ligi N a ro d ó w , O rganizacji K om u n ik acji i T ra n sp o rtu , M iędzynarodow ego B iura P racy, M ięd zy n aro d o w eg o In sty tu tu R olnictw a o ra z B anku R o zra ch u n k ó w M iędzynarodow ych.

C ordell H ull w spom inał, że płynąc statkiem do L o n d y n u doszedł do w niosku, że z trzech p o d staw o w y c h czy n n ik ó w p o w o d u ją c y c h kryzys: długów w ojennych, niestabilności w alut i b arier hand lo w y ch , m oże w pełni sw obodnie om aw iać tylko tę o sta tn ią kwestię. Je d n a k w krótce o trzym ał w iadom ość od R oosevelta, któ ry nie zam ierzał przedstaw iać ustaw y o u m o -wach handlow ych d o przegłosow ania K ongresow i.

D n ia 12 czerw ca 1933 r. król Jerzy V uroczyście o tw orzył o b rad y Ś w iatow ej K o n fe ren c ji M o n e ta rn e j i E k o n o m iczn ej w L o n d y n ie. J a k o gospodarz pow itał wszystkich zebranych, podkreślając wielką odpow iedzialność n a nich spoczyw ającą. Z d ają c sobie spraw ę, że osiągnięcie p o ro z u m ie n ia nie

25 R . M e e k e r , T a sks o f the W orld Recovery, „ C u rre n t H is to ry ” , Ju n e 1933, s. 257-264. “ W. L a y t o n , The T a sk o f the W orld Econom ic C onference, „ F o re ig n A ffa irs " , A pril 1933, n r 3, s. 408.

37 A m b a sa d o r L ab o u lay e d o n o sił z W aszy n g to n u o zniechęceniu R o o sev elta w obec zastoju w n egocjacjach go sp o d arczy ch i zw ątp ien iu jeg o bliskiego w sp ó łp ra co w n ik a M o le y a w sens konferencji. D D F , 1. serie, vol. 3, L ab o u lay e d o P a u l-B o n co u ra , 1 VI 1933, d o k . 347.

(9)

S tan o w isk o delegacji S tan ó w Z jed n o czo n y ch . 75

będzie łatw e, zaapelow ał o w spółpracę dla d o b ra całego św iata. W podobnym du ch u przem ów ił przew odniczący konferencji i p rem ier brytyjski w jednej osobie Jam es R am say M ac D o n ald . Z auw ażył, że przedstaw iciele 64 państw stan o w ią je d n o z najbardziej reprezentatyw nych zg ro m ad zeń w historii św iata. W yraził nadzieję, że w spólnie zdołają znów „w pro w ad zić w ruch m aszynerię d o b ro b y tu ” , P rze d staw iając tra g ic z n ą sy tu ację g o sp o d a rc z ą św iata, w śród jej przyczyn wymienił bariery w obrocie handlow ym i długi w ojenne. Stw ierdził, że jeśli porozum ienie nie zostanie osiągnięte, kryzys będzie trw ał jeszcze przez długie lata, osłabiając g o sp o d ark i w szystkich k ra jó w 29.

D n ia 14 czerw ca przem ów ił szef delegacji S tanów Z jednoczonych C ordell H ull. Z auw ażył, że oprócz w spółpracy m iędzynarodow ej każdy kraj m usi pod jąć wysiłki w celu u n o rm o w a n ia swej sytuacji w ew nętrznej. S krytykow ał „nacjonalizm ekonom iczny” , pow odujący spadek han d lu św iatow ego z 50 w 1929 r. d o 15 m ld d olarów w 1933 r. i spadek cen św iatow ych. H ull skupił się n a kwestii zniesienia barier w h an d lu zagranicznym , w spom inając zaledwie jednym zdaniem o konieczności stabilizacji walut. M iał bowiem świadom ość, że prezydent Roosevelt nie był przychylny żadnym deklaracjom w tej dziedzinie30.

Tym czasem z W aszyngtonu docierały d o przew odniczącego delegacji am erykańskiej doniesienia o now ych podw yżkach ta ry f celnych i k o n ty n -gentach na im p o rt. H ull telegrafow ał do R ooscvelta określając ta k ą politykę ja k o „w ielki b łą d ” , k tó ry zm usi delegację S ta n ó w Z jed n o c zo n y ch d o przyjęcia roli biernego obserw ato ra. W skazyw ał n a zaniepokojenie F ran cji i W ielkiej B rytanii takim i posunięciam i. R oosevelt tłum aczył sw oją decyzję burzliwym i dyskusjam i w K ongresie o problem ach w ew nętrznych, zw iązanych z w prow adzaniem p ro g ram u reform . P rezydent zalecił zaw ieranie układów bilateralnych na bazie obniżonych ta ry f celnych. Ilu ll zdaw ał sobie spraw ę, że naw et w przyp ad k u zaw arcia p o d o b n y ch tra k ta tó w nie z o stan ą one przyjęte przez Senat - do ich ratyfikacji p o trze b n e było 2/3 głosów 31. D ziałanie S tanów Z jednoczonych w brew um ow ie o zaw ieszeniu ta ry f celnych w zbudziło od p o cz ątk u konferencji n ieu fn o ść co d o szczerości intencji delegacji am ery k ań sk iej. A tm o sfe ra sta w a ła się bardziej n a p ię ta przez k rytykę w prasie francuskiej i brytyjskiej. Ilu ll stw ierdził, że „w yjechał do L o n d y n u z wielkim i nadziejam i, a przybył z pustym i rę k o m a ” . O prócz niego, żaden z członków delegacji am erykańskiej nie w idział sensu b ra n ia

29 L eague o f N a tio n s. Jo u rn a l o f the M o n e ta ry an d E co n o m ic C o n feren ce (dalej: LN

JM E C ), 13 VI 1933, L o n d o n 1933, s. 9. W dzien n ik u tym rela cjo n o w a n o przeb ieg ro zm ó w z p o p rz ed n ieg o d n ia o ra z d ru k o w a n o najw ażniejsze d o k u m e n ty k o n feren cji. Z am ieszczan o tam rów nież w szelkie ogłoszenia d la jej uczestników .

10 R . H . F e r r e l l , A m erican D iplom acy in the Great Depression. H oover - S tim so n Foreign

P olicy 1929-1933, L o n d o n 1957, s. 264.

(10)

udziału w tej konferencji, w obec ta k niew ielkich pełnom ocnictw . S tąd też ich w ypow iedzi n a fo ru m kon feren cji cech o w ała w ielka o g ó ln ik o w o ść. P ilnow ano jedynie, by Stany Z jednoczone nie zostały w ciągnięte w um ow y i deklaracje m ogące prow adzić do k o n k re tn y c h zo b o w ią zań 32.

W ypow iedzi przedstaw icieli poszczególnych pań stw w skazyw ały n a fakt, żc w każdym z nich kryzys d o tk n ą ł w najw iększym sto p n iu różne dziedziny go sp o d ark i. Nic więc dziw nego, że wiele było recept na sukces gospodarczy i każdy kraj uw ażał inny problem za priory teto w y , bez rozw iązan ia k tórego niemożliwe było rozpatryw anie pozostałych. D la F rancji była to ja k najszybsza stabilizacja m o n e ta rn a o p a rta n a parytecie zło ta, dla W ielkiej B rytanii - zniesienie b arier celnych, a dla W łoch i N iem iec - u regulow anie długów . Przedstaw iciele krajów rolniczych - w tym Polski - liczyli n a rozw iązanie p ro b lem u za d łu ż en ia ro ln ictw a i k o o rd y n a cji p ro d u k c ji” . W szyscy byli zgodni, że trzeb a działać szybko i pow odzenie konferencji zależy przede w szystkim od w spółpracy wielkich m ocarstw oraz od gotow ości d o k o m -prom isu. Z daw ano sobie doskonale spraw ę z konieczności podjęcia wyrzeczeń przez w szystkich - m ożliw ości oceniano raczej sceptycznie.

O p ró c z Z g ro m a d z e n ia P le n arn e g o , n a fo ru m k tó re g o o d b y w ały się dyskusje, u tw o rzo n o dwie głów ne kom isje: ek o n o m iczn ą o ra z m o n e ta rn ą i finansow ą. W ciągu trw a n ia p rac w ytw orzyły one szereg podkom isji zajm ujących się w ydzielonym i problem am i.

K o m isja ekono m iczn a, n a której czele stan ął M . H . C olijn z H o lan d ii, dzieliła się n a podkom isje: a) polityki handlow ej, b) k o o rd y n a cji produkcji i m ark e tin g u , c) p rotekcjonalizm u, d) ro b ó t publicznych. Szefem kom isji m o n etarn ej i finansow ej został Jam es M . C ox ze S tan ó w Z jednoczonych, a jej podkom isje to: a) do spraw tym czasow ych śro d k ó w o d b u d o w y fin a n -sowej, b) ustalające stałe, dalekosiężne środki tej odb u d o w y . Przed k ażdą z nich stały określone zadania. K om isja ekonom iczna m iała om ów ić stopniow e znoszenia restrykcji handlow ych, k o o rd y n o w a ć i d o sto so w ać p olitykę ta ry f celnych i tra k ta tó w , ze szczególnym uw zględnieniem klauzuli najw yższego uprzyw ilejow ania, dop ro w ad zić d o p o d p isan ia p o ro zu m ień w spraw ie p o d -stawowych p ro d u k tó w rolnych, surowcowych i przem ysłowych oraz przyczynić się d o zlikw idow ania tak zw anego „protekcjonalizm u po śred n ieg o ” w postaci np. restrykcyjnych przepisów sanitarnych. Z adaniem podkom isji finansow ej m iało być ustalenie polityki kredytow ej (w ew nętrznej i m iędzynarodow ej), poziom u cen, ograniczenie w ah ań w alutow ych i rozw iązanie problem ów zadłużenia.

O stanow isko szefa kom isji m onetarn ej rozegrała się o stra ryw alizacja m iędzy przedstaw icielam i francuskim i i am erykańskim i. O stateczn a w ygrana

32 R. D a l l e k , op. cii., s. 53.

(11)

C o x a była sp o w o d o w a n a o b aw ą w ycofania się S ta n ó w Z jed n o c zo n y ch z o b ra d . Jego k o n trk a n d y d a t G eorges B onnet p ró b o w a ł zrekom pensow ać sw oją p o ra żk ę przez nakłonienie A m erykanów d o oficjalnego określenia stan o w isk a w spraw ach m o n etarn y ch . Podczas nieoficjalnych, rozpoczętych ju ż 2 czerw ca, negocjacji pom iędzy re p rezen tan tam i m inisterstw sk arb u i b an k ó w centralnych F ran cji, S tanów Z jednoczonych i W ielkiej B rytanii u ło żo n o p lan ogran iczen ia płynności w ym iany m ięd zy n a ro d o w ej. R ząd F ran c ji zobow iązał się p o d trzy m ać p ary te t złota. W zam ian za to rządy pozostałych dw óch państw pow inny w m om encie rozpoczęcia konferencji podjąć podstaw ow e środki w celu osiągnięcia stabilizacji fu n ta i d o la ra . N a tej po d staw ie została p o d p isan a w stępna um ow a przez ban k i em isyjne F rancji, S tanów Z jednoczonych i W ielkiej B rytanii. A żeby uzyskać p o p arcie stro n y am erykańskiej zag w aran to w an o , że d ek laracja będzie obow iązyw ała tylko do k o ń ca konferencji i będzie m o żn a od niej o dstąpić w p rz y p ad k u szczególnie tru d n ej sytuacji w ew nętrznej. IIu ll w swej depeszy d o prezy d en ta przekonyw ał go o absolutnej konieczności zaw arcia takiego p o rozum ienia. W przeciw nym razie - jego zdaniem - nie byłoby sensu k o n ty n u o w a n ia negocjacji. W yraził opinię, że w celu stabilizacji w aluty B ank R ezerw F ederaln y ch w N ow ym Jo rk u pow inien w porozum ieniu z B ankiem Anglii p o d trzy m ać kurs w granicach 3% w relacji do „z ło te g o ” fran k a, a d o lar mieć w artość 1/4 fu n ta brytyjskiego. R o zp atry w an o tak że m ożliw ość złożenia ośw iadczenia przez te trzy rządy, że przedm iotem ich polityki jest dążenie d o przyw rócenia pary tetu złota. Stanow isko rz ąd u am erykańskiego było je d n a k negatyw ne. P o czą tk o w o R oosevelt z a p ro p o n o w a ł zm ian ę relacji fu n ta d o d o la ra (1 fu n t = 4,25 d o la ra ), lecz ostateczn ie uzn ał to za nierealne. D o L ondynu nadchodziły z W aszyngtonu depesze z in strukcjam i, że p o d o b n e ośw iadczenia m o g ą być pod p isan e tylko przez w szystkie kraje, a nie jedynie trzy m ocarstw a. Oczywiście takie tłum aczenie było czysto dem agogiczne. T ru d n o było zrów now ażyć kursy w alut w szystkich krajów św iata, gdy nie m o ż n a było dojść d o p o ro z u m ie n ia w kw estii trzech najsilniejszych w alut. P ropozycje R oosevelta sprow adziły p ro jek t d o b ezw ar-tościow ej deklaracji. M ożna stw ierdzić, że i w tym p rz y p ad k u R oosevelt chciał uchylić się od odpow iedzialności i w łączenia swego k ra ju w k o n k re tn e działania.

M im o nalegania członków delegacji prezydent Roosevelt przesłał instrukcję, by w obecnej fazie konferencji nie zaw ierać żadnych um ów w tej dziedzinie. W dniu 17 czerw ca w ydano ośw iadczenie, że ustalenia w tej kwestii nie należą do kom petencji delegatów , lecz przedstaw icieli b an k ó w ce n traln y ch 34. T a k ie stan o w isk o S tanów Z jed n o czo n y ch n iep o k o iło szczególnie stro n ę

34 F R U S , 1933, vol. 1, T y m czaso w y se k re ta rz sta n u d o p rz ew o d n ic zą ce g o d elegacji am ery k ań sk iej, 17 VI 1933, s. 645.

(12)

fran cu sk ą, uw ażającą takie porozum ienie za pod staw ę wszelkich innych ustaleń na konferencji. W ten sposób upad ł rów nież p ro jek t „w ęża w alu -tow ego” złożonego z dolara, fran k a i funta. W edług wcześniejszych projektów m iał pow stać w spólny fundusz - Stany Z jednoczone, F ra n c ja i W ielka B ry ta n ia m iały w płacić d o niego o k re ślo n ą sum ę we w łasnej w alucie. W razie zagrożenia jednej z nich, byłaby o n a w ykupyw ana przez p o zo stałe35. Przedstaw ione poważne rozbieżności pomiędzy delegacjami zostały pod d an e szczegółowej dyskusji podczas prac w kom isjach, k tóre zaczęły się w budynku M uzeum Z oologicznego w S outh K ensington.

D n ia 19 czerw ca utw o rzo n o specjalną kom isję do spraw koordynacji produkcji i m ark e tin g u podstaw ow ych tow arów : zboża, cu k ru , w ina, kaw y, p ro d u k tó w m lecznych, drew na, węgla, m iedzi i innych. W rozm ow ach brały udział kraje, k tóre były najw iększym i p ro d u c en tam i lub o d b io rcam i d anego p ro d u k tu . N a przykład w podkom itecie om aw iającym p ro d u k c ję zboża zasiadły m . in.: Stany Z jednoczone, K a n a d a , A rg en ty n a i A u stra lia. P adały propozycje zm niejszenia areału zasiewów, d o sto so w an ia pro d u k cji d o k o n -tyngentów obow iązujących w handlu m iędzynarodow ym i u n ik an ia kryteriów preferencyjnych. Jed n ak porozum ienie w każdym z tych p o d k o m ite tó w było bard zo tru d n e do osiągnięcia36.

K o lejn a p o d k o m isja zajęła się restrykcjam i w polityce handlow ej. Hull przedstaw ił cztery zasady, n a podstaw ie któ ry ch pow inna toczyć się dyskusja: 1) prow adzenie przez jakikolw iek kraj polityki n acjonalizm u ekonom icznego jest sprzeczne z interesem ogólnym ; 2) szczególnie d rastyczne restrykcje, takie ja k em barga czy k o n tyngenty, m uszą być n aty ch m iast zniesione; 3) taryfy celne powinny być zredukow ane przez um owy wielo- lub dw ustronne; 4) w ym ienione um ow y nie m o g ą mieć na celu dyskrym inacji pań stw , k tóre w nich nie uczestniczą. Stanow isko am erykańskie było w yraźnie p o dyktow ane faktem sto so w an ia przez ten kraj w ysokich ta ry f celnych, a nie sto so w an ia k o n ty n g en tó w . Z a to swój im p o rt o g ra n ic zała w ten sp o só b h ra n c ja , d la te g o jej przedstaw iciel nie zgodził się n a przyjęcie ta k ic h p o d staw dyskusji. Podkreślił rów nież, że jego kraj, choć pragnie zniesienia barier handlow ych, nie podpisze żadnej um ow y w tej kwestii, d o p ó k i jego partnerzy nie ustabilizują swojej w aluty. W o b ro n ie u trzym ania k o n ty n g en tó w wystąpił rów nież przedstaw iciel S zw ajcarii tw ierd ząc, że p om ogły o n e u trzy m a ć w jeg o k ra ju stabilizację m o n e ta rn ą . K o m isja ek o n o m ic z n a zajęła się rozpatrzeniem w niosku delegacji francuskiej. Z ap ro p o n o w a n o w pierw szym rzędzie rozm ow y o k o o rd y n a cji p ro d u k c ji i m a rk e tin g u o ra z z b a d a n ie m ożliw ości zaw arcia um ów dotyczących podstaw ow ych p ro d u k tó w . M ogły one d o p ro w a d zić do szybkiego w zrostu cen do właściw ego poziom u,

zwięk-35 D D F , 1. serie, vol. 3, H e rrio t d o P a u l-B o n co u ra , 26 IV 1933, d o k . 190. 34 L N J M E C , 9 VI 1933, s. 64.

(13)

S tan o w isk o delegacji S ta n ó w Z jed n o czo n y ch . 79

szenia m ożliw ości nabyw czych, ekspansji ry n k u przem ysłow ego i now ych m ożliw ości zatrudnienia.

W ram ach kom isji ekonom icznej o m aw iano rów nież pro b lem y ta ry f celnych i polityki trak ta to w ej. N a posiedzeniu 26 czerw ca przedstaw iciel Stanów Z jednoczonych Sam uel D . M cR eynolds przyznał, że u staw a H aw leya- -S m o o ta podw yższająca taryfy celne, w p ro w ad zo n a w 1930 r. (podw yższała o n a cła średnio o 4 2 % ) spow odow ała w dużym stopniu nałożenie restrykcji handlow ych przez inne państw a. N ie zgadzał się je d n a k z o p in ią w yrażoną w cześniej przez S zw ajcarów o korzy stn y m d ziała n iu n ie k tó ry c h b a rie r handlow ych. U w ażał, że trzeb a dążyć do zniesienia ich w szystkich. Podzielił się też dośw iadczeniam i am erykańskim i w walce z kryzysem u dow adniając, że tym czasow a dew aluacja d o la ra i system ro b ó t publicznych d ał b ard zo k orzystne rezultaty. Podkreślił, że delegacja am ery k ań sk a nie szukała na konferencji korzyści Stanów Z jednoczonych kosztem innych. Zgłosił gotow ość A m ery k an ó w do pom o cy innym p ań stw o m w w ychodzeniu z kryzysu. W arunkiem tego m iało być ustabilizow anie sytuacji gospodarczej na początku w jego k raju , co m o żn a było osiągnąć jeg o zdaniem tylko przez redukcję b arier celnych. M cR eynolds działał zgodnie z in stru k cją R oosevelta, któ ry za p rio ry tet uznaw ał d o p row adzenie d o takiej m odyfikacji zaw ieszenia ta ry f celnych by trw ało ono dłużej i obejm ow ało większą ilość to w a ró w 37.

D n ia 6 lipca W alter R uncim an - przew odniczący podkom isji d o spraw h an d lu - stw ierdził, że m im o podejm ow anych p ró b zbyt wielkie są różnice poglądów , by w ydać jakieś w spólne ośw iadczenia. D latego p race podkom isji zostały tym czasow o zawieszone. Z przedstaw ienia w spólnych ustaleń zrezyg-n ow ała rów zrezyg-nież p odkom isja zajm ująca się p roblem am i pośredzrezyg-niego p ro tek - cjonalizm u zalecając, by rozstrzygnęły je m iędzy so b ą k raje b ezpośrednio zain tereso w an e38.

K o m isja m o n e ta rn a i finansow a zajęła się m . in. problem em m iędzy-narodow ego zadłużenia - kolejnej drażliwej kwestii dla delegacji am erykańskiej. P ropozycja w ęgierska zaw ierała p o stu la t określenia w ysokości rocznych spłat na podstaw ie m ożliw ości płatniczych dłu żn ik a i p o ziom u cen ek sp o rtu . W skazyw ano rów nież na konieczność zaw ierania specjalnych um ów , na podstaw ie których część długu m ogłaby być zw racana w tow arach i usługach. R ów n ież delegat W ielkiej B rytanii, je d n e g o z najw iększych w ierzycieli św iatow ych, Neville C h am b erlain zgodził się, że p o w in n a pow stać specjalna o rg an izacja regulująca negocjacje n a ten tem at. Z aap elo w ał o o d raczan ie długów i stw arzanie korzystniejszych w aru n k ó w do ich spłaty. F ra n c ja opow iedziała się przeciw wszelkim um ow om anulującym długi. N ie w idziała też p otrzeby tw orzenia dodatkow ej organizacji zajm ującej się tym i spraw am i

37 F R U S , 1933, vol. 1, R o o sev elt d o Phillipsa, 4 VII 1933, s. 683. ” L N J M E C , V II lip ca 1933, s. 153.

(14)

w obec istn ie n ia B an k u R o z ra c h u n k ó w M ięd zy n a ro d o w y c h i K o m ite tu F inan so w eg o Ligi N arodów .

Jam es C onzens ze S tanów Z jednoczonych stw ierdził, że najw ażniejszym czynnikiem p o b u d ze n ia przem ysłu i h an d lu jest w zrost cen z jednoczesnym zredukow aniem obciążeń dłużników , choć nie pow in n o dziać się to przez um orzenie płatności. W skazał n a konieczność aktyw nego za an g aż o w an ia się rządów w program odbudow y gospodarczej podając ponow nie ja k o przykład zorganizow ane na szeroką skalę w S tan ach Z jednoczonych ro b o ty publiczne. D ał d o zrozum ienia, że p o d o b n e procesy pow inny d o k o n y w ać się w n a j-większych k rajach przem ysłow ych, k tó re będą m ogły przez to popraw ić w łasną sytuację gospodarczą, a d o p iero potem pom óc słabszym , n a przykład przez zw iększenie swego im portu. P o raz kolejny Stany Z jednoczone p ro -p onow ały więc n a forum konferencji zasadę sam odzielnego w ychodzenia p oszczególnych p ań stw z kryzysu, p rz e d k ła d a ją c to n ad tym czaso w o ść i m a łą skuteczność m iędzynarodow ych um ów k o o rd y n u jący ch d z ia ła n ia 39.

Szczególnie tru d n e zadanie m iała kom isja prób u jąca ustalić m ięd zy n aro d o -wy stan d ard w alutow y. W tej spraw ie zgłoszono wiele propozycji. O liver Sprague z am erykańskiego D epartam entu S karbu twierdził, że należy zrezygno-wać z zaw ierania forsowanej do tej pory umowy m iędzy Stanam i Zjednoczony-m i, W ielką B rytanią i F ran c ją . Z a to B ank R ezerw F ederaln y ch pow inien uczynić gest dobrej woli w yzbyw ając się choć niewielkiej części sw ych rezerw złota, tak by w artość d o lara m ogła się nieco podnieść i ustabilizow ać40. Hull jed n ak dążył uparcie do podpisania trójstronnego układu, starając się wspólnie z delegacją b rytyjską przeforsow ać ja k najm niejsze zobow iązan ia d la krajów nie stosujących p ary te tu złota. N iestety, wysiłki te nie przynosiły rezu ltatu . R oosevelt nie wyrażał zgody na choćby najskrom niejsze k onkretne zobow iąza-nia, a z drugiej strony delegacja francuska nie chciała dopuścić d o nadm iernej ogólnikowości postanow ień. U dało się jednak w ypracow ać rezolucję, pod którą m ogły się podpisać wszystkie kraje. Z godzono się, że jed y n ą p o d staw ą stabili-zacji walut m oże być złoto. Zauw ażono konieczność natychm iastow ego wycofa-nia go z obiegu zarów no w sztabach, ja k i w m o n etac h , co m iało ułatw ić grom adzenie m inim alnych rezerw, k tó re m ian o ustalić oddzielnie d la każdego państw a. Przyjęto także propozycję K . P ittm ana ze Stanów Z jednoczonych, by zwiększyć upraw nienia i pozycję b anków centralnych, pozw alając im na większe o p ro cen to w an ie rezerw 41.

M im o że w konferencji londyńskiej brały udział delegacje 64 krajów św iata oczyw iste było, że ze szczególną uw agą obserw ow ano stopień p o ro -zum ienia m iędzy dw om a m ocarstw am i europejskim i W ielką B rytanią i F rancją

* L N JM E C , 23 VI 1933, s. 104.

40 F R U S , 1933, vol. 1, H ull d o P hillipsa, 30 VI 1933, s. 654-665. 41 L N JM E C , 21 VI 1933, s. 55-67.

(15)

a S tanam i Z jednoczonym i. Podczas trw a n ia rozm ów c o ra z bardziej ujaw niał się b ra k pełnom ocnictw delegacji am erykańskiej do zaw ierania porozum ień. N adzieje na przełam anie tego im pasu w zbudził przyjazd d o L o n d y n u 28 czerw ca R. M oleya, wysłanego przez R oosevelta. P ow szechnie sąd z o n o , że ten bliski w spółpracow nik p rezydenta był u p ow ażniony d o k o n k re tn y c h negocjacji. Rzeczywiście, p odjęto na now o dyskusję o stabilizacji, choćby tym czasow ej, d o lara , fu n ta i fran k a. W okresie przejściow ym rz ąd y i banki centralne m iały podjąć zobow iązanie do ograniczenia spekulacji na niekorzyść w alut krajów utrzym ujących ten p ary tet. M oley zdołał częściow o uspokoić nastroje, wysyłając d o W aszyngtonu kolejną propozycję. N iestety, 21 czerw ca znów n a stą p iła dew alu acja d o la ra i p re zy d en t S ta n ó w Z jed n o c zo n y ch ponow nie odm ów ił zaak cep to w an ia naw et nie o kreślonych czasow o z o b o -w iązań t-w ierd ząc, że o g ra n ic zają one m ożli-w ości re alizo -w an ia p olityki N ow ego Ł a d u 42. R oosevelt bow iem , aczkolw iek liczył się ze zdaniem swoich d o rad có w , ostateczne decyzje podejm ow ał sam . Jego ta k ty k ą było takie form ułow anie wszelkich pełnom ocnictw , by nie tracić k o n tro li n ad rozw ojem w ydarzeń. M im o ostrzeżeń swego w ysłannika, że w obec kolejnej dew aluacji d o lara , F ra n c ja zagroziła odejściem od p ary te tu zło ta, R oosevelt uznał to za bluff i nakazał konsekw entne odrzucanie wszelkich propozycji w dziedzinie stabilizacji m onetarn ej.

P ierw otnie zadaniem M oleya było przeforsow anie w zrostu cen tow arów ja k o p riorytetow ego zad an ia konferencji. Od tego p rezydent S tanów Z jed -noczonych uzależniał zaangażow anie się swojego k ra ju w o b ra d y . M oley szybko zorientow ał się, że ta k a opcja jest niem ożliw a d o zrealizow ania gdyż każdy z u czestników m iał ju ż o k re ślo n e inne zd anie, u w a żając je za niezm ienne. Przez kilk a dni odgryw ał - ku w ielkiem u niezadow oleniu H ulla - rolę „zbaw iciela k o n ferencji” 43. S ytuacja ta k a trw ała aż d o 3 lipca. W tedy to delegacja am erykańska otrzym ała oświadczenie R oosevelta, które przekazała d o w iadom ości uczestników obrad dw a dni później. P rezydent przedstaw ił korzyści dla jego k ra ju płynące z dew aluacji d o lara , m ów iąc: „Jesteśm y zainteresow ani stabilizacją am erykańskich cen. Spraw y d o tyczące sto su n k u naszej w aluty d o innych nie m o g ą być d la nas p ierw szorzędne” . N ie widział rów nież sensu wspólnej stabilizacji w alut państw , k tó ry ch p otrzeby nie były jed n ak o w e - uw ażał takie d ziałania za sztuczne i nierealne. D opuścił jed n ak za p la n o w an ą dyskusję o innych problem ach gosp o d arczy ch 44. W iadom ość ta zaskoczyła nie tylko delegacje europejskie, ale rów nież am ery k ań sk ą. G eorges B onnet, p ró b u jąc uzyskać w yjaśnienia od H ulla usłyszał, że nie m oże on zrozum ieć intencji R oosevelta - „ to ta k , ja k b y to ośw iadczenie

42 E. K . L i n d l e y , The R o o se ve lt’s Revolution, N ew Y o rk 1956, s. 53. 45 R. D a l l e k, op. cit., s. 51.

(16)

zostało napisan e po ch iń sk u ” - pow iedział am erykański sek retarz s ta n u 45. H ull był zaskoczony takim o b ro tem spraw , tym bardziej że ja k o zw olennik po b u d ze n ia h an d lu m iędzynarodow ego pod egidą am ery k ań sk ą wierzył, że trz e b a p o n ie ść pew ne w yrzeczenia by ta k i cel o sią g n ą ć 46. A m b a s a d o r francuski w W aszyngtonie A n d ré de L abo u lay e rozm aw iał w tej spraw ie z R ooseveltem , k tó ry p ro p o n o w a ł przerw anie i odłożenie konferencji. N a pytanie, ja k d ługa m iałaby być ta przerw a, odpow iedział enigm atycznie, że od dw óch tygodni d o dw óch miesięcy. W edług a m b a sa d o ra francuskiego tak a postaw a prezydenta wynikała z jego pewności, że na tow ary am erykańskie o tw o rzą się rynki Z S R R , C hin i A m eryki P ołudniow ej47.

M im o dążeń R oosevelta d o przerw ania o b ra d londyńskich, H ull wciąż stał n a stanow isku, że m uszą być one k o n ty n u o w an e , ch o ć w L ondynie d o m in o w ała ju ż atm o sfera w zajem nych oskarżeń. W szyscy politycy tam zgrom adzeni zdaw ali sobie spraw ę, że ośw iadczenie R o osevelta było dla konferencji śm iertelnym ciosem . D o jej p rzerw ania nam aw iali stanow czo przedstaw iciele F rancji p ro p o n u jąc , by d o czasu pono w n eg o jej zw ołania o b ra d o w a ł kom itet ekspertów . H ull w spom inał, że „ F ra n c u z i chodzili od hotelu do hotelu przek o n u jąc przedstaw icieli innych pań stw d o w ydania rezolucji potępiającej rząd S tanów Z jednoczonych za zerw anie konferencji” 48. D n ia 6 lipca 1933 r. B iuro K onferencji podjęło je d n a k decyzję o k o n -ty nuow aniu o b ra d , uw zględniając oświadczenie krajów utrzym ujących p arytet złota o odm ow ie b ra n ia udziału w dyskusjach na tem at stabilizacji w alutow ej. Z o b o w ią z a n o jed n o cześn ie kom isje d o p rz ed staw ien ia listy p ro b lem ó w , k tó re m oże w ciąż ro zp atry w ać w zaistniałych w a ru n k ach i przedstaw ienia ra p o rtó w z dotychczasow ych ustaleń, ja k o podstaw y dalszych o b ra d 49.

P rzew odniczący kom isji ekonom icznej C olijn podsu m o w ał dotychczasow e d ziałania poszczególnych kom isji, przypom inając przebieg dyskusji w spraw ie polityki handlow ej o ra z koordynacji produkcji i h an d lu stw ierdzając, że zbyt duże różnice zdań nie pozw oliły osiągnąć p o ro z u m ie n ia i dlateg o zdecydow ano zostaw ić je d o uzgodnienia pom iędzy poszczególnym i za in teresow anym i państw am i. P o d an o jednakże do w iadom ości publicznej p ro p o z y -cje, k tó re m ogły stać się pod staw ą późniejszych porozum ień. W kwestii polityki handlow ej zdecydow ano się n a k o n ty n u o w an ie dyskusji nad n a -stępującym i p roblem am i: 1) bezw aru n k o w y m i całk o w ity m zniesieniem w ja k najkrótszym czasie restrykcji handlow ych, 2) rów noczesnym zniesieniem k o n ty n g en tó w i kontroli w ym iany, 3) przyjęciem konw encji o zniesieniu

45 G. B o n n e t , L e Q uai d'O rsey sous trois républiques, P aris 1961, s. 127.

46 A n U ncertain Tradition, A m erican Secretaries o f S ta te in the 20lk C entury, ed. N . A. G ra e b n e r, N ew Y o rk 1961, s. 197.

47 D D F , 1. série, vol. 3, d e L ab o u lay e d o P a u l-B o n co u ra , 7 V il 1933, d o k . 460. 4* M em oirs o f C ordell H ull, s. 265.

(17)

S tan o w isk o delegacji S tan ó w Z jed n o czo n y ch .. 83

zakazów dotyczących im p o rtu i ek sportu. P o d k o m isja d o spraw pośredniego p ro te k c jo n a liz m u przyjęła 18 lipca rezolucję zalecającą ja k najszybsze zw ołanie m iędzynarodow ej konferencji d o spraw uzgodnienia norm w etery-naryjnych w eksporcie o ra z ustalenie norm sanitarnych dla h an d lu wszelkimi p ro d u k ta m i rolniczym i.

T rudniejsze okazały się je d n a k o b rad y kom isji m o n etarn ej i finansow ej. D elegat Wielkiej B rytanii W alter R un cim an p ro p o n o w a ł k o n ty n u o w an ie ro z-m ów n a wszystkie ro zp atry w an e d o taz-m tej pory tez-m aty. Z d ając sobie spraw ę z tru d n o ści zw iązanych z niem ożliw ością pom inięcia zagad n ien ia stabilizacji walutowej postulow ał, by poszczególne kraje dołączyły do uchw alonych rezolu-cji własne zastrzeżenia. Przedstaw iciel Brazylii p ro p o n o w a ł p racę w dw óch k om itetach: pierw szy m iał być utw orzony przez p ań stw a stosujące p ary te t złota, a drugi przez pozostałe. Pom ysł zakończenia konferencji uznał za nieodpow iedzialny. Przeciw nego zdania był pełnom ocnik rz ąd u ru m uńskiego, V. M adgearu, któ ry p ro p o n o w ał ograniczyć rozm ow y tylko d o spraw y za d łu -żenia. P o p a rł go reprezentujący F ran c ję B onnet. P rzy p o m n iał niezm ienne stanow isko sw ojego rządu, że bez stabilizacji w alut nie m oże być m ow y o uzdrowieniu finansów światowych. W yraził rozczarow anie postaw ą delegatów am erykańskich i brytyjskich, którzy m im o wcześniejszych deklaracji, wycofali swoje p oparcie dla p rio ry tetu zgłoszonego przez F rancję. S en ato r Jam es C onzens stw ierdził, że głów nym celem konferencji p o w in n a stać się w alka z bezrobociem . R ealizow aniem tego celu w jeg o k raju tłum aczył konieczność odejścia od p a ry te tu złota. W obec różnic poglądów ujaw nionych w dyskusji m iędzy przedstaw icielam i kolejnych państw , przew odniczący kom isji zarządził głosow anie. Z a propozycją ru m u ń sk ą - k o n ty n u o w a n ia rozm ów w yłącznie o spraw ach zadłużenia - opow iedziało się 15 delegacji, a za zachow aniem planow anego toku obrad - 25, przy w strzym aniu się od głosu delegacji Z S R R , n ato m iast przedstaw iciele 23 państw byli nieobecni n a tym p osiedzeniu50. Poparcie stanow iska am erykańskiego przez W ielką B rytanię i państw a skan d y -naw skie było uzgodnione wcześniej dzięki zabiegom M oleya. Jego zdaniem należało w yelim inow ać kraje S tarego K o n ty n e n tu , by nie m iały w pływ u na torp ed o w an ie układów dotyczących w olności h an d lu , n a zaw arciu któ ry ch zależało S tanom Z jednoczonym 51.

M im o w yniku głosow ania 11 lipca B iuro K onferencji po zap o zn an iu się z przebiegiem dyskusji zaleciło podkom isji d o spraw n atychm iastow ych śro d k ó w o d b u d o w y finansow ej skupienie się na problem ie zadłużenia.

50 Propozycję ru m u ń sk ą p o p a rły m. in.: F ra n c ja , N iem cy, Szw ajcaria, A u s tria , H o la n d ia , C zechosłow acja, H iszp an ia, Belgia, P olska, Ju g o sław ia, B ułgaria i L itw a. Przeciw głosow ały: W ielka B ry tan ia , S tan y Z jednoczone, N o rw eg ia, D a n ia , J a p o n ia , Indie, A u s tra lia i p ań stw a A m eryki P ohidniow ej. LN JM E C , 8 VII 1933, s. 159-162.

51 F R U S , 1933, vol. 1, Z ap is rozm ow y telefonicznej M o ley a z R oo scv eltem , 5 VII 1933, s. 690-692.

(18)

D n ia 20 lipca kom isja jednogłośnie przyjęła pro jek t rezolucji w sp ra -wie długów . P od k reślo n o w niej wpływ tego problem u n a zachow anie rów now agi płatniczej. Z aa p elo w an o do państw wierzycielskich o u łatw ie-nie sp łat długów p o p rz ez w iększe otw arcie ry n k u na to w a ry i usługi dłużników o ra z branie pod uw agę w ciężkiej sytuacji ekonom icznej m o ż -liwości płatniczych poszczególnych krajów . W tym celu - w edług kom isji - należało utw orzyć specjalne organizacje, w ram ach k tó ry ch odbyw ałyby się negocjacje m iędzy k rajam i zadłużonym i a w ierzycielskim i. P rzy zn an o , że o d m ien n a p o lity k a ekono m iczn a państw zadłużonych nie pozw ala na przyjęcie jed n o lity ch m etod działania. Tym niem niej u zn a n o obow iązek spłaty w szystkich dłu g ó w 52.

R a p o rt z prac podkom isji m o n etarn ej i finansow ej zajm ującej się z n a -lezieniem śro d k ó w o d b u d o w y g o spodarczej zaw ierał rów n ież p o d staw y przyszłego fun k cjo n o w an ia p ary te tu złota. S tw ierdzono, że przepływ złota nie pow inien być pow strzym yw any, a banki cen traln e pow inny być przy-go to w an e na jeprzy-go k u p n o po cenach ogłoszonych publicznie w w alucie poszczególnych krajów . P ow inny robić rów nież w szystko co m ożliw e, by ułatw iać d o stęp d o kredytów , w spom agać ak tyw ność p rzedsiębiorstw i siłę nabyw czą złota. R ezolucja ta została przyjęta przez w szystkie kraje, oprócz S tanów Z jednoczonych, k tó re w o statniej chwili zajęły stan o w isk o , zgodne z in stru k cją przesłaną przez R oosevelta, że decyzja o ścisłej w spółpracy banków centralnych byłaby „przedw czesna”53. Hull próbow ał skłonić prezyden-ta S prezyden-tanów Z jednoczonych d o zm iany tej decyzji, gdyż nie chciał dopuścić d o złożenia całej winy za p orażkę konferencji n a k o n to jeg o k raju . R ela-cjonow ał, że prasa londyńska ju ż o sk arżała Stany o to rp ed o w an ie konferencji przez odm ow ę p odpisyw ania „czysto deklaraty w n y ch rezolucji” . D ecyzja R oosevelta p o zo stała je d n a k niezm ienna54.

D n ia 27 lipca rozpoczęło się posiedzenie p lenarne konferencji, na którym d y sk u to w an o o rezu ltatach osiągniętych podczas sześciotygodniow ych obrad n a podstaw ie ra p o rtó w kom isji. Ja k o pierw szy zab rał głos G eorges B onnet, pełniący funkcję spraw ozdaw cy konferencji. Stw ierdził on, że należy docenić p ra ce w szystkich kom isji, k tó r a um ożliw iła w ym ianę p o g ląd ó w m iędzy poszczególnym i delegacjam i o raz d ała pełny o b ra z rzeczywistej sytuacji gospodarczej n a świecie. W yraził nadzieję, że pom im o b ra k u k o n k re tn y c h ustaleń, został p rz etarty szlak do dalszych rozm ów . P o d o b n ą ocenę z a -prezentow ał Jam es C ox dod ając, że pozytyw nym aspektem rozm ów było zw rócenie uwagi na problem b ezrobocia i rezolucja o tw ierająca m ożliw ość porozum ienia w kwestii zadłużenia. Zaapelow ał, by nie tracić wiary w

skutecz-51 L N JM E C , 21 VII 1933, s. 198. 55 L N JM E C , 29 VII 1933, s. 211.

(19)

ność w spółpracy m iędzynarodow ej, bow iem po wyjściu z kryzysu n a jb o g a t-szych państw delegaci w rócą n a swoje m iejsca, by nieść skuteczną pom oc całem u św iatu.

W. R uncim an podsum ow ał wyniki p rac kom isji m o n etarn ej i finansow ej. M ów ił, że udało się jej wyznaczyć podstaw y k oordynacji pro d u k cji i m a r -ketingu, a także doprow adzić do rozm ów krajów zw iązanych z im portem bądź eksportem podstaw ow ych p ro d u k tó w . P rzyznał, że oczekiw ania były znacznie większe, ale ju ż od początku obrad wyłoniły się znaczne rozbieżności uniem ożliw iające porozum ienie. W skazał rów nież, że nie m o ż n a było w p ro -w adzać -w żadnym -w y p ad k u je d n o lity c h n ak azó -w reg u lu jący ch zasady postępow ania. Stąd ogólność rezolucji i polecanie u kładów dw u- lub w ielo-stro n n y c h regulujących n iek tó re kw estie. B ardziej pesym istyczny o b ra z nakreślił C olijn - przew odniczący tej kom isji. U w ażał, że fiasko konferencji londyńskiej przyniosło nie tylko wielkie rozczarow anie, ale rów nież niebez-pieczeństw o dalszego pogorszenia się sytuacji ekonom icznej. P ow iedział, że przed rozpoczęciem o b ra d niektóre kraje w strzym ały ustaw y szkodzące m iędzynarodow ej rów now adze gospodarczej w nadziei na pozytyw ny w ynik konferencji. Po jej porażce - zdaniem C olijna - nic było m otyw acji do w spółpracy na skalę św iatow ą

N. C h am b erla in po d k reślił wpływ sytuacji g o sp o d arczej w S tan ach Z jednoczonych na przebieg o b ra d . W yraził opinię, że w m om encie gdy władze tego kraju wykluczyły podjęcie w spólnych środków w celu stabilizacji sytuacji m o n etarn ej, dalsze negocjacje nie m iały ju ż sensu. M im o w ysnucia tak ich w niosków zaraz dod ał, że nic należy ob arczać w iną za niepow odzenie konferencji wyłącznie postaw y polityków tego kraju.

O bszerne przem ów ienie wygłosił rów nież szef delegacji am erykańskiej C. IIuli. P rzedstaw ił pro jek t am erykański zaw ierający sugestie dotyczące pro g ram u polityki handlow ej, k tó re m iały być ro zp atry w an e w przerw ie obrad konferencji. W edług niego, rządy nie pow inny w prow adzać now ych barier celnych pośrednich i bezpośred n ich 55. H ull podkreślił, że ustalen ia te m ogą wejść w życie, jeśli za ak ce p tu ją je rządy krajów , k tó ry ch o b ro ty p okryw ają co najm niej 50% handlu św iatow ego. D rugi p a ra g ra f propozycji am erykańskiej określał w arunki zawierania wielostronnych um ów redukujących bariery celne. W skazyw ano, że w pierwszej kolejności należy dążyć do likw idacji u tru d n ień najbardziej restrykcyjnych i ekonom icznie n ieu za sad -nionych. Były to n a przykład ustaw y ograniczające im p o rt to w aró w do

55 H ull przedstaw ił jed n a k n astęp u jące wyłączenia: 1) n iek tó ry ch p ro d u k tó w ze w zględów bezpieczeństw a, przepisów sa n ita rn y ch , o ch ro n y ro ślin i zw ierząt, 2) ta ry f n a ło żo n y ch n a to w ary w celu w y ró w n an ia w ew nętrznych p o d a tk ó w akcyzow ych n a te sam e p ro d u k ty krajo w e, 3) b arier n ało żo n y ch w w yniku w ielo stro n n y ch u m ó w d o ty czący ch regulacji p ro d u k c ji, 4) ta ry f n a p ro d u k ty , k tó ry ch ceny są ew identnie d u m p in g o w e, 5) o g ran iczeń n ało ż o n y ch n a k raje, k tó re nie p rzestrzeg ają rów ności tra k to w a n ia w szystkich im p o rteró w .

(20)

liczby m niejszej niż 5% konsum pcji k rajow ej56. N ie w spom niał je d n a k ani słowem o m ożliw ościach stabilizacji w alut. P ropozycja am erykańska dotyczyła rów nież stopniow ego znoszenia b arier handlow ych, na p odstaw ie um ów o p arty c h na klauzuli najw yższego uprzyw ilejow ania. D e k la rac ja ta , choć k o m en to w an a oficjalnie ja k o b ard zo interesująca, nie w nosiła nic now ego. P odtrzym yw ała wciąż tradycyjne am erykańskie dążenie, by uzyskać jak najwięcej dla rozw oju swego ek sp o rtu , nic w zam ian nic obiecując.

S p o tk a ła się o n a z poparciem m iędzy innym i F ran c ji i W ielkiej B rytanii. Było o n o je d n a k rów nież pozbaw ione znaczenia i m iało c h a ra k te r czysto kurtuazyjny. Państw a te nie chciały stw arzać kolejnego problem u nieprzychylną reak cją n a am ery k ań sk ie d ek laracje. N ajw ażniejsza była d la nich chęć udziału S tanów Zjednoczonych w przyszłych pracach. N iem niej je d n a k zd aw an o sobie dosk o n ale spraw ę, że d o p ó k i R oosevelt nie przezwycięży kryzysu w swoim państw ie, nie m a co liczyć n a ja k ą ś ra d y k a ln ą zm ianę w jego sto su n k u d o w spółpracy m iędzynarodow ej n a polu gospodarczym .

Muli zaznaczył również, że konferencja nie została jeszcze zakończona, lecz tylko zaw ieszono obrady. W ierzył w sens jej kontynuacji uw ażając, że „kryzys m iał m iędzynarodow e podłoże i dlatego cały św iat m usi znaleźć na niego lekarstw o” . Porów nał rywalizację gospodarczą krajów d o wojny i stwierdził, że tak jak w Genewie szukano porozum ień w kwestii rozbrojenia m ilitarnego, tak należało szukać kom prom isu na polu ekonom icznym. P róbow ał usprawiedliwić postaw ę am erykańską, przestrzegając przed szukaniem winnych niepow odzenia dotychczasow ych obrad ; sytuację ocenił ja k o zbyt skom p lik o w an ą, by m o żn a było znaleźć skuteczne środki w ciągu sześciu ty g o d n i57.

Przew odniczący konferencji, R am say M a c D o n ald w swym końcow ym przem ów ieniu zobow iązał delegatów , by przekazali swym rząd o m wyniki o b ra d i starali się w ypracow ać lepsze w arunki przyszłego k o m p ro m isu . Z apow iedział pow stanie, składającego się z ekspertów , K o m ite tu W y k o n a w czego K onferencji. Jego zadaniem było ro z p atry w an ie napływ ających p ro -pozycji i przygotow anie dalszych o b ra d . N ad al m iało intensyw nie pracow ać jej B iuro, w k tó reg o skład wchodzili: przew odniczący konferencji, jego

zastępca o ra z szefowie poszczególnych kom isji58.

Ś w iatow a konferencja m o n e ta rn a i ekono m iczn a w L ondynie zakończyła się wielkim rozczarow aniem , głównie postaw ą Stanów Zjednoczonych i sam ego R o o sev elta. Je d n a k ju ż po ro zm o w ach p rzy g o to w aw czy ch m o ż n a było przew idzieć, że zm iana stanow isk poszczególnych rz ąd ó w podczas o b ra d w L ondynie stoi pod znakiem zap y tan ia. T rz eb a bow iem pam iętać, że wielki kryzys m iał tak że skutki psychologiczne i przyczynił się d o m iędzynarodow ej

16 LN M E C , R ep o rts A pproved...., K o m u n ik at C ordelia H ulla - szefa delegacji am erykańskiej - d o p rzew odniczącego kom isji ek onom icznej, s. 4 2 -4 3 .

57 L N JM E C , 27 VII 1933, s. 240-241. 5* L N M E C , R e p o rts A p p ro v e d ..., s. 45.

Cytaty

Powiązane dokumenty