• Nie Znaleziono Wyników

Przyczyny inflacji w gospodarce socjalistycznej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przyczyny inflacji w gospodarce socjalistycznej"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA O ECO N O M ICA 75, 1987

Je rz y Pruski’

PRZYCZYNY INFLACJI W GOSPODARCE SOCJALISTYCZNEJ

Rozważania z a w a rte w a rty k u le są próbą określenia przyczyn pow odujących pow ystęp o pow a n ie procesópow inflacyjnych pow gospodarce s o cja -listycznej. Autor k o n c e n tru je się na trzech kwestiach: I) ssaniu działu II (produkującego środki konsumpcji) przez dział I (produkujący ś ro d -ki produkcji); 2) prym acie działu I nad działem II oraz 3) micie w zros-tu gospodarczego. Zdaniem autora, każdy z wyżej w ym ienionych czynników, tra k to w a n y osobno, pow oduje niebezpieczeństwo w y s tą p ie -nia inflacji w gospodarce socjalistycznej, k tó re gw ałtow nie w zrasta w przypadku ich w zajem nego oddziaływania i przenikania. Sformuło-w ana Sformuło-w ten sposób hipoteza narzuca konieczność przyjęcia peSformuło-w nych ograniczeń:

— gospodarka ro zp a try w a n a jest jako układ zamknięty;

— analiza k o n c e n tru je się na sferze realnych procesów reprodukcji społecznej;

— pominięcie sfery pieniężnej oznacza, że nie jest to analiza c a -łościowa i do takiej nie pretenduje.

Przed przystąpieniem do właściw ej analizy, konieczne jest podanie roboczych definicji rów now agi i inflacji. Zabieq ten iest nieodzowny, umożliwi bowiem w miarę p recyzyjne o perow anie pojęciami, k tó re do tej pory nie doczekały się opracow ania ogólnie przyjętych definícii.

Rów now agę r y n k o w ą tra k tu ję jako fragm ent r ó w n o w a g i c jo s - p o d a r c z e j , przez którą rozumiem zachow anie proporcji między wszystkimi działami gospodarczymi, takich k tó re z jednej strony za-pew niają nie zakłócony przebieg rozw oju qospodarczeqo, a z druqiej utrzym ują w ró w now adze procesy rynkow e. Rów now aoe oospodarczą utożsamiam więc z zachow aniem proporcji qospodarczych, ti. takich wielkości oospodarczych c h a ra k te ry z u ją c y c h całość system u ekonom

(2)

nego, k tó ry c h poziom — zgodnie z definicją P. Sulmickiego — s p ra -wia, że stan gospodarki jest p ra w id ło w y 1, Przymiotnik „praw idłow y" tra k tu ję jako optym alny z punktu widzenia przyjętej funkcji celu i w y -s tępujących ograniczeń. N atom ia-st pod pojęciem p e ł n e j r ó w n o w a g i r y n k o w e j 2 rozumiem rów noczesną zgodność popytu z p o -dażą na poszczególnych rynkach. Pełna rów now aga rynkow a oznacza więc rodzaj równowagi ogólnej przy zachow aniu rów now ag c z ą s tk o -wych.

N a tom iast i n f l a c j ę w gospodarce socjalistycznej definiuję jako proces je d n o stro n n e g o naruszenia pełnej rów now agi r y n k o w e j (tzn. proces kreow ania nadw yżkow ego popytu konsum pcyjnego i/lub in-w e sty cy jn e g o in-w stosunku do możliin-wości podaży) in-w y ra ż ają c y się in-we wzroście ogólnego poziomu cen lub w tendencji do jego wzrostu. Tw ierdzę tym samym, że w g ospodarce socjalistycznej procesy infla- c y j r e mogą w ystępow ać bez na rusz e nia onólnego poziomu cen. W y -nika to z faktu, że inflacja może być określana jako o tw arta lub tłumiona w zależności od rodzaju reakcji rządu na obecność inflacyj-nych nacisków w gospodarce*. Tak sko n stru o w a n a definicja inflacji nie jest wolna od nieścisłości. Za podstaw ow y jej m ankam ent można uznać fakt, że nie uw zględnia ona możliwości wzrostu ogólnego p o

-ziomu cen przy zachow aniu pełnej rów now a gi ryn k o w ej. Ale jak zaznaczyłem wcześniej chodzi jed y n ie o podanie definicji tylko na użytek niniejszej analizy.

W y d a je się, że w takim sposobie definiowania inflacji zbliżam się do podejścia reprez en to w a n e g o przez J. Beksiaka i U. Liburę, dla k tó ry c h „inflacja [...] jest w każdym przypadku tylko szczególną for-mą przejaw iania się niezgodności między popytem i podażą in natura"*.

SSANIE DZIAŁU II PRZEZ DZIAŁ I

Z podanych wyżej definicji oraz z przyję tej metody analizy wynika, że pod sta w o w e znaczenie dla z a chow ania rów now a gi gospodarczej

' P. S u 1 m i с к i, Proporcje gospodarcze, W arszaw a 1962, s. 21.

* P rzeg ląd n a jc z ę śc ie j sp o ty k a n y c h definicji i w aru n k ó w ró w n o w ag i ry n k o w e j p o d a je Z. F e d e r o w i c z , Form uły r ó w n o w a g i i w zros tu gospodarczego, „F in an se" 1966, n r 9, s. 1— 12.

3 Ch. H. K a r r , T he Eco nomies ol R epressed Inllation, London 1956, s. 13. Dla zo b razo w an ia ta k ie j s y tu a c ji J. P a je s tk a k o n stru u je k rz y w ą a lte rn a ty w y in flacy jn ej. P a trz J. P a j e s t k a , K szta łto w a n ie p ro c e s ó w ro zwoju. Racjo nalność i m a n o w c e p o -lity ki, W a rszaw a 1983, s. 341.

4 J. B e к s i a k , U. L i b u r a, R ó w n o w a g a gospodar cza w socjalizmie, W arszaw a 1974, s, 237.

(3)

oraz nie w y stępow ania procesów inflacyjnych m ają praw idłow o w y -znaczone proporcje gospodarcze. Za p o dstaw ow e proporcje przyjm uję relację między działem 1 (produkcji środków produkcji) oraz działem II (produkcji środków konsumpcji), a m arksow ski schem at reprodukcji rozszerzonej tra k tu ję jako p u n k t w yjścia dla przeprow adzonej analizy.

W celu w yznaczenia proporcji międzydziałowych, konieczne jest zastosow anie w spółczynników nakładu i w spółczynników akum ulacji5. Równania reprodukcji rozszerzonej można wów czas zapisać w postaci: (1) au-Pj + ulťPi + a lvP i + «ivPi + djrtPi^Pi

a 2l.P2 + u2,,P2+ a 2vP2 + a2vP2 + i/2«P2= P 2, gdzie;

at. — współczynnik na k ła d u środków produkcji, tzn. nakład śro d -ków produkcji p rzy p a d a ją c y na jednostkę p ro d u k tu globalnego;

a v —• w spółczynnik nakładu siły roboczej, tzn. nakład siły roboczej przypadający na jednostkę prod u k tu globalnego. N atom iast przez a zostały oznaczone w spółczynniki (stopy) akumulacji, k tó re określają, jaka część produktu globalnego danego działu jest akum ulow ana w c e -lu prze ksz ta łce nia jej na środki produkcji (at.) -lub na rozszerzenie funduszu płac (av), zaś a 10 i ct2o oznaczają odpowiednio, jaka część prod u k tu globalnego działu I lub działu II jest k o nsum ow anym p r o -duktem dodatkowym.

W a ru n e k rów now agi reprodukcji rozszerzonej można zapisać w n a -stępującej postaci: (2a) P 2 агс+ P i a jv + + сю lub (2b) JPi_ azc+ «г, P 2 1 — a u- — aic

W yżej podane w zory u s ta lają proporcję między w artością p r o d u k -cji działu I i działu II zap ew n iając ą ró w n o w a g ę procesu reproduk-cji rozszerzonej. A nalizując wzór (2b) można zauważyć, że proporcje m ię-dzy w artością produkcji działu I i działu II zależą od wsipółczynników nakładu (au., a2J i w spółczynników a kum ula cji (au., a2c). Te p ie rw -sze m ają w y ł ą c z n i e c h a r a k t e r t e c h n i c z n y i zależą od istniejącego stanu techniki, natom iast drugie — z a l e ż ą od decyzji gospodarczych.

Proporcje między w artośc ią produkcji działu I i II zostały w y p r o

-5 R ozw ażania sw e o p ieram na: K. M a r k s , Kapital, t. 1, W a rsz a w a 1951, t. II, W a rsz a w a 1955; O. L a n g e , Teoria repr odukcji i a kum ulacji, W a rsz a w a 1961.

(4)

wadzone przy założeniu, że są spełnione w arunki procesu reprodukcji rozszerzonej. W związku z tym, jeśli w a ru n k i rów now agi nie są speł-

p i a*.+ o2i:

m onę, tzn. — ^ --- --- ( to sytua cja ta oznacza, że w procesie

* — a i L. — d c

reprodukcji rozszerzonej w y stę p u ją ,,wąskie gardła", a p r o d u k c j a u l e g a z m n i e j s z e n i u p r z y s t o s o w u j ą c s i ę d o „ n a j -w i ę k s z e g o » -w ą s k i e g o g a r d ł a « " .

W modelowym ujęciu można rozpatryw ać dw a przypadki:

1. W gospodarce w y stęp u ją w ąskie g a rd ła w postaci niedoboru środków produkcji, Jeżeli zachow any jest w a ru n e k równowagi, to Pi/P2 = Л, skąd Pi = ЯР2. N atom iast przy niezachow aniu w aru n k u ró w -now agi P ( - < / P j2. Oznacza to, że dla zachow ania ogólnych proporcji produkcja działu II, tj. P2, zostanie zmniejszona do wielkości P3, czyli P i / P f ~ ^ Jeżeli np. Pj/P2 = 3/4Д, to P2 musi się zmniejszyć o 25” (l. 2. Jeżeli wąskim gardłem są środki konsumpcji, to w celu zacho-wania proporcji międzydziałowych, produkcja środków produkcji P! musi ulec odpow iedniem u zmniejszeniu*.

Przytoczona powyżej sk ró to w a analiza schem atów reprodukcji roz-szerzonej, pozwala na w yciągnięcie n a s tęp u jąc y c h wniosków:

1. O gólnym w arunkiem doko n y w a n ia się reprodukcji w sposób ciągły i harm onijny jest w y stęp o w a n ie określonych proporcji między p r o -d u k c ją -działu 1 i -działu II. Przy założeniu, że w artość pro-dukcji P2 jest dana, znajomość w spółczynników nak ła d u (ajL i a 2t.) oraz w w y -padku reprodukcji rozszerzonej możliwość ustalenia współczynników akum ulacji (alc i o2t.) pozwala określić rozm iary produkcji P,. Fakt, że współczynniki akum ulacji zależą od decyzji gospodarczych (w p r z e ciw ieństw ie do współczynników nakładu, które mają c h a ra k te r tec h -niczny) ma z naszego punktu widzenia doniosłe znaczenie. Jeśli naw et można się zgodzić z założeniem, że w artość produkcji P2 jest dana, to w ystępow anie w spółczynników akum ulacji przekreśla możliwość istnienia autom atyzm u w gospodarce. Innymi słowy, oznacza to, że w gospodarce nie istnieją mechanizmy, k tó re autom atycznie pow odo-w ałyby zachoodo-w anie róodo-w noodo-w agi gospodarczej. Dzieje się tak dlatego, że decyzje o takiej, a nie innej stopie akum ulacji są podejm ow ane przez k o n k re tn e osoby. Nie ma więc w y s t a r c z a j ą c y c h g w a r a n -cji na to, że rów now aga zostanie zachow ana.

W braku autom atyzm u tkwi więc p o tencjalne źródło w y s tę p o w a -nia nierów now agi w gospodarce socjalistycznej. O tym, czy prze

k-6 Z p o d ejściem tym p o lem izu je C. J ó z e f i tik , P rzejściow e tr udności w gospo-darce centr aln ie p la n o w a n e j [In sty tu t E konom ii UŁ, m a te ria ł p o w ie lo n y ], s. 13 i n.

(5)

ształci się ono w rzeczywiste będzie decydow ać spraw ność i c h a ra k te r funkcjonow ania gospodarki.

2. Na bardziej szczegółowe om ówienie zasługuje opisany w cześ-niej mechanizm przy w ra c a n ia rów now agi i zachow ania p raw idłow ych proporcji. W przypadku, gdy nie jest spełniony w a ru n e k równowagi, tzn. gdy:

P i a ą c + aą,

P2 1 — a jL — a it.

przesunięcia ś rodków z działu II na rzecz działu I lub odwrotnie, zachodzić będą ex post, tzn. będą jed y n ie próbam i przyw rócenia już z achw ianej równowagi. Nie w y s tę p u je bowiem ża d en mechanizm, k t ó -ry ex ante niw elow ałby możliwość z a chw iania rów now agi. N a su w a się hipoteza, że w takiej sytuacji szczególne trudności w utrzym aniu równowagi w ystępow ać będą na r y n k u dóbr konsum pcyjnych. Hipo-tezę tę opieram na dw óch przesłankach:

A. Rów nowaga na rynku dóbr p r o d u k c y jn y c h (dział 1) jest z d e -term inow ana działaniem p raw techniczno-bilansow ych (współczynnik nakładu). Podaż czynników produkcji niższa od w ym a ga nej (w sto-sunku do zaplanow anego efektu prod u k cy jn e g o w ynikają c e go z danych mocy wytwórczych, bądź z p rzy ję ty c h w planie zadań) będzie pow o-dować —• w łaśnie ze względu na działanie p raw techniczno-bilanso- wych — pow stanie kum u la ty w n e g o procesu n e g a ty w n y c h sprzężeń p r o d u k cy jn y c h w skali całej gospodarki.

B. Równowagi na ry n k u dóbr k o n s u m p c y jn y c h (dział II) nie n a le -ży wiązać z działaniem p raw techniczno-bilansowych. Podaż c zynni-ków produkcji niższa od w y m a g a n ej nie musi pow odow ać pow stania k u m ulatyw nego procesu n e g a ty w n y c h sprzężeń p ro d u k c y jn y c h w s k a -li całej gospodarki.

Ad A. W sytuacji w ystąpie nia b a rie ry środków produkcji „stosun-kowo łatwo" jest prec yz yjnie określić (ilościowo i wartościowo) za-kres koniecznego przesunięcia z działu II. Ex post — tzn. w sytuacji, g dy au. i a2t są już dane — d e c y d u ją o tym techniczno-bilansow'e praw a produkcji. W związku z tym niew ielka n a w e t luka w podaży na ry n k u środków produkcji może spow odow ać — poprzez w y s tą p ie -nie kum ulatyw nego procesu n e g a ty w n y c h sprzężeń — w ostatecznym

efekcie zaham ow anie czy ograniczenie produkcji w ielu przedsiębiorstw . W ten sposób n ieró w n o w a g a na r y n k u dóbr p ro d u k c y jn y c h staje się niejako pasem transm isyjnym , przenoszącym ow e negatyw ne, k u m u la -ty w n e sprzężenia produkcyjne.

Ad B. Sytuacja w dziale II jest tylko pozornie podobna. O d m ien -ność polega głów nie na tym, że celem ostatecznym akum ulacji

(6)

loko-w anej loko-w dziale II jest r y n ek a rtykułóloko-w konsum pcyjnych. N e g a ty loko-w n e skutki w postaci spadku dostaw na r y n e k dóbr konsum pcyjnych, spo-w odospo-w ane niepełnym zaopatrzeniem przedsiębiorstspo-w tego działu, oczywiście wystąpią. Ale należy zaznaczyć, że wielkość i s tru k tu ra k o n -sumpcji są kategoriam i względnie elastycznym i. R eakcja społeczeństwa, na taką a nie inną wielkość i stru k tu rę konsumpcji, zależy od całego splotu czynników, k tó ry c h badaniem zajm uje się nie tylko ekonomia, ale również socjologia czy psychologia. W związku z tym na wielkość i stru k tu rę konsum pcji można oddziaływ ać w p e w n y m obszarze do-puszczalnych rozw iązań (np. zmniejszając ją). Nie prow adzi to bowiem do pow stania spirali n e g a ty w n y c h k u m u la ty w n y c h powiązań, te bo-wiem ostatecznie kończą się na rynku dóbr konsum pcyjnych. Odnosi się to zwłaszcza do sytuacji, w której spadek tempa wzrostu podaży dobr k o n sum pc yjnyc h jest niew ielki (tzn. nie pow oduje trw ałego za-chwiania pełnej rów now agi rynkowej). N a w et sytuacja, w której do-pływ środków do działu II na tyle się zmniejszy, że może spow odo-wać niebezpieczeństwo względnie trw ałego i m asow ego zachw iania row now agi r y n k o w e j — niekoniecznie musi stanow ić nieprzekraczalną dla planistów barierę. Ta bariera stanie się dopiero w te dy rzeczyw iście nieprzekraczalna, gdy planiści będą mieć pewność, że n ie ró w n o -waga na rynku dóbr k o n su m p c y jn y c h spow oduje n e g a ty w n e skutki w sferze produkcji, w skali całej gospodarki, w w y n ik u (najogólniej ujmując) spadku w ydajności pracy. Ale m om ent w ystąpienia owej pewności ma c h a ra k te r ruchom y i jest oddalony w czasie (jest ona tym sam ym osłabiona) w związku z działaniem dw óch czynników. Pierw szy n e g a ty w n e p r o d u k cy jn e skutki nierów now agi na rynku obr kon su m p c y jn y c h w y s tę p u ją 7 z reguły z pe w nym opóźnieniem czasowym. W zależności od rozm iarów tego opóźnienia c e ntralny p l a -nista ma większą lub mniejszą możliwość dokonania takich posunięć, k tó re niw e low a łyby tę n ierów now agę, a tym sam ym m inim alizowały ne g a ty w n e p ro d u k cy jn e skutki tej nierównow agi.

Drugi czynnik w p ły w ają cy na zm niejszenie stopnia owej pewności i oddalający ją w czasie w ynika z faktu nieistnienia bezpośredniego powiązania między n ierów now a gą na r y n k u dóbr kon su m p c y jn y c h a sferą produkcji. (Przypomnijmy, że nierów now aga na rynku dóbr p ro d u k cy jn y c h bezpośrednio p o w o d u je n e g a ty w n e skutki produkcyjne). Ponieważ wcześniej założyłem, że takie sprzężenie może wystąpić, w tym miejscu stwierdzam, że może ono mieć jed y n ie co najw yżej

nio 7 Nd tym et cipie a n a liz y p rz y jm u ję a rb itra ln ie , że n e g a ty w n e sk u tk i w y stą p ią co

jest w c a le tdk oczyw iste, ja k p o staram sic; w y k a z a ć w d alszej części. O znacza io, ze zak ła d am w y stą p ie n ie sy tu a c ji „ n a jg o rsz e j"

(7)

c h a ra k te r pośredni. Jeżeli tak, to znowu c e n traln y planista ma możli-wość przedsięwzięcia takich działań, które również pośrednio będą minimalizować te n e g a ty w n e efekty.

Sądzę, że czynniki te obniżając stopień pewności w ystąpienia n e -g a ty w n y c h k u m u la ty w n y c h p ro d u k cy jn y c h skutków n ierów now a-gi na rynku dóbr konsum pcyjnych, o d g ry w ają niepoślednią rolę przy p o dejm ow aniu decyzji o przesunięciu części przyrostu środków i z a k re -sie tego przesunięcia z działu II do działu I.

Jeżeli to rozum ow anie jest praw idłowe, to należy przyjąć, że ist-nieje realne niebezpieczeństwo s s a n i a d z i a ł u I I p r z e z d z i a ł I, o ile nie zostaną w gospodarkę w m ontow ane odpow iednie stabilizatory, które neutralizow ałyby tę n e g a ty w n ą tendencję. W y n ik ie m te go procesu będą stale rosnące niedobory na r y n k u a rty k u łó w k o n su m pcyjnych. W tej sytuacji o skali naruszenia pełnej rów now agi r y n k o wej będą informowały n a ra s tają c e procesy inflacyjne. Pojawi się w t e -dy groźba powstania chronicznej nierów now agi (a tym sam ym inflacji sekulárnej), poniew aż p rze c h w y ty w a n ie przyrostu środków z działu II do działu I nie w y k a z u je tendencji do sam oograniczania. Możliwa natom iast jest sytuacja zwiększania z akresu tego przesunięcia w w y n i-ku np. sam orozrastania się działu I czy w ystąpienia d e g re sy w n y c h tendencji w gospodarce.

Zjawisko ssania polega więc na przeciąganiu części przyrostu środków z działu U do działu 1. Innymi słowy, przy ssaniu nie musi w ystępow ać bezwzględne kurczenie się działu II, lecz dynam ika w z ro s-tu tego działu staje się wolniejsza od dynam iki w zross-tu działu I.

W yjaśnienia w y m a g a kw e stia — arbitralnie przyjętego przeze mnie — faktu w ystępow ania n e g a ty w n y c h p ro d u k cy jn y c h skutków nierów now agi na ryn k u dóbr k o n s u m p c y jn y c h (w sytuacji gdy te n e g a ty w n e skutki nie wystąpią, ssanie jest ew identne). Założenie to w y -nikało z przyjętego za K. M arksem faktu w ystęp o w a n ia tożsamości między produkcją i k o nsum pcją8. Można mówić nie tylko o zależnoś-ci konsumpcji od produkcji, ale również o zależnośzależnoś-ci produkcji od konsumpcji. U. Litoura bad ają c tę ostatnią skonstruow ała k o n s u m p c y j-ną funkcję produkcji9. Funkcja ta p rzedstaw iając bezpośrednią zależ-ność między konsum pcją i produkcją, unaocznia fakt, że dla pełnego w ykorzystania możliwości produkcyjnych, istnieją cyc h w gospodarce, w y m a g a n y jest określony poziom konsumpcji. Jeśli ten określony p o

к . M a r k s , P r z y c z y n e k do k r y t y k i e k o n o m ii p o lity c z n e j, W a rsz a w a 1955, s.

233—238.

U. L i b u r a, Zależność m ię d z y k o n s u m p c ją i w y k o r z y s t a n ie m m ożliwości pro-d u k c y j n y c h w go sp opro-darce socja listycz n ej, W a rsz a w a 1976.

(8)

ziom nie jest zapewniony, wów czas w g ospodarce w ystąpią tendencje degresyjne.

Pow staje pytanie, na ile problem ko n su m p cjajprodukcja łączy sic? z nierów now agą na rynku dóbr konsum pcyjnych. Można wyróżnić dwie sytuacje:

— na rynku dóbr kon su m p c y jn y c h w ystępuje nierów now aga przy jednoczesnym zapew nieniu określonego poziomu konsumpcji niezbęd-nego dla pełniezbęd-nego w ykorz ysta nia istniejących w gospodarce możliwości produkcyjnych;

na rynku dóbr k o nsum pc yjnyc h w y stęp u je nierów now aga i je d -nocześnie nie został zapew niony „w ym agany" poziom konsumpcji.

W sytuacji pierwszej, n e g a ty w n e p rodukcyjne skutki nierów now agi nie muszą w ystąpić, poniew aż nie w y stęp u je bezpośrednie neg a ty w n e sprzężenie konsum pcja-produkcja. N a tom iast jest spraw ą o tw artą możliwość w ystąpienia, lub nie, pośrednich skutków nierów now aai r y n -kowej. Zależeć to będzie w głów nej mierze od skali i czasu trwania naruszenia pełnej rów now agi rynkow ej. Jed n o natom iast nie ulega wątpliwości — naruszenie rów now agi p rzejaw iają ce się w procesach inflacyjnych nie w y k a z u je tendencji do samoograniczania, a raczej w y -ka z u je w ręcz przeciw ną tendencję w y ra ż ają c ą się w rozkręcaniu spi-rali inflacyjnej. N e g a ty w n e skutki tych procesów w sferze społeczno- -ekonomicznej są pow szechnie znane. Z tych pow odów sytuację taką u znaje się w gospodarce za niepożądaną, bowiem problem n e g a ty w n e - сю oddziaływ ania nierów now agi ry n k o w ej na sferę produkcji w y d aje się być tylko kw estią czasu.

W drugim przypadku n e g a ty w n e efekty p rodukcyjne w ystąpią na skutek bezpośredniego sprzężenia konsum pcji z produkcją.

W y ja śn ien ia te — jak sądzę — uzasadniają przyjęcie założenia o w ystępow aniu n e g a ty w n y c h prod u k cy jn y c h skutków nierów now agi rynkow ej.

J a k w ynika z przeprow adzonej analizy, na zakres przesunięcia części przyrostu środków z działu IT do działu T w pływ a świadomość d e c y d en tó w w ystępow ania sprzężenia na linii konsum pcja-produkcja oraz nierównow aganprodukcja. Z punktu widzenia ssania działu II przez I, pod sta w o w e znaczenie ma brak kw antyfikow alności przedstaw ionych wyżej zależności. Oznacza to, że c e n tra ln y planista stoiąc przed a lte r -natyw ą: przesuwać, czy nie przesuw ać środki z działu TI, w ybierze rozw iązanie pierwsze, bowiem możliwe do uzyskania zyski z takiei operacji są policzalne, na tom iast stra ty są nieznane (jeżeli w onóle takie zakłada). Nie przesuw ając zaś środków — na rach u n k u orłnotuie tylko straty. Sądzę, że tylko w nielicznych i w y ją tk o w y c h p rzy p a d -k a c h przesunięcie ta-kie nie nastąpi.

(9)

Та neg a ty w n a tendencja polegająca na przeciąganiu części p rz y rostu środków z działu II do działu I jest potęgow ana przez: a) p r e -ferow anie w p rak ty c e gospodarczej k rajó w socjalistycznych szybszego rozwoju działu I niż II; b) fetyszyzow anie w zrostu gospodarczego; c) niemożność pełnego przestrzegania ograniczeń w ystęp u ją c y ch w o- kresie „skoku" gospodarczego.

PRYM AT DZIAŁU I NAD DZIAŁEM II A PROBLEM IN FL A C JI10

J a k wynika z dotychczasow ej analizy, bezpośrednim czynnikiem pow odującym ssanie działu II przez dział I jest nieprapow idłopow e u s ta le -nie proporcji między tymi działami w g ospodarce narodow ej. Ale -nie tylko z tego powodu problem ten w ym aga bardziej szczegółowego naświetlenia. Posiada on bowiem zasadnicze znaczenie dla k sz ta łto w a -nia się relacji między funduszem akum ulacji i funduszem spożycia oraz określa proporcje między produkcją i konsum pcją bieżącą, sk o ro tak, to ustalenie n iep ra w id ło w y ch proporcji między tempem w zrostu działu I i działu II może nie tylko wzm agać ten d e n cję do prze c ią ga nia środków z jednego działu do drugiego, ale również s a n k c j o -n o w a ć , upraw om ocniać s a m f a k t t a k i e g o p r z e s u n i ę - c i a.

Problemowi proporcji między działem I i działem II w literaturze poświęcono bardzo w iele miejsca. G eneralnie można stwierdzić, że w m arksistow skiej ekonom ii politycznej do połow y lat pięćdziesiątych powszechnie dom inow ał pogląd o konieczności szybszego rozw oiu działu I nad działem II11. W y d a je się, że tra k to w a n ie tej relacji Ч к о n ie naruszalnego p ra w a ekonom icznego w ynikało z podejścia, jakie r e p r e zentowali teo re ty c y m arksizm uleninizm u12. A. Paszkow pisał, iż w r o -ku 1958 „praw o szybszego w zrostu produkcji środków w y tw a rz an ia było w ZSRR ogólnie uznane, kw estia tego p ra w a nie była d yskusyjna, a otw ieranie dyskusji na n ied y sk u sy jn e zaqadnienia nie miało s e n -s u " 13. Uza-sadniając p ry m a t tempa w zro-stu produkcji działu I n a d

tem-10 In te re su ją c ą i w sz e c h stro n n ą an alizę p ro p o rcji m iędzy działem I i II z p u n k tu w idzenia ró w n o w ag i ry n k o w e j i inflacji p rzep ro w ad ził K. Łaski. P a trz K. Ł a s k i, Zarys leorii reprodukcji socja listy cznej, W a rsz a w a 1965, s. 465—548.

11 N ie o zn acza to oczyw iście, i e po tym o k re s ie p o g ląd te n w ogóle nie b y ł p o d trzy m y w an y .

« W. L e n i n , Dzieła, t. 1, W a rszaw a 1950, s. 80, 83 o raz J. S t a l i n , E k o n o m ic z -ne p r o b le m y socjalizm u w ZSRR, W a rs z a w a 1953, s. 123, 130.

13 A. P a s z k o w , E k o n o m ic z e s k i je p r o b le m y socyalizm a, M oskw a 1970, s. 298, cyt. za: B. M i n c, G łów ne propor cje gospodarki narodow ej, „ G o sp o d ark a P lan o w a" 1979, n r 3, s. 134.

(10)

pern wzrostu produkcji działu II, Notkin przytacza dane dotyczące ZSRR.

T a b e 1 a 1 P rzeciętno roczno tem po w zrostu p ro d u k c ji

śro d k ó w p ro d u k c ji i p rzedm iotów spożycia 1 oraz udział p ro d u k c ji śro d k ó w p ro d u k c ji w p rzem y śle rddzieckim (w °/o)

Lata P rzeciętno w zrosłu ro czn e tem po p ro d u k cji S to su n ek f urn Ш7ГЛс1.11 U dział śro d k o w pro d u k cji w cało ści p ro d u k c ji p rz e -m ysłu rad zieck ieg o śro d k ó w pro d u k cji przedm iotów spożycia ■ ii.iupci WiiusŁU działu I i 11 1913 — — — 33,3 1914—1928 3,0 1,25 2,40 _ 1928 — — ____ 39,5 1929— 1932 28,6 11,7 2,44 ,_ 1932 — — — 53,4 1933-1937 19,0 14,8 1,28 , 1937 — _ ___, 57,8 1938— 1940 15,3 10,0 1,53 -1940 — — — 61,2 1941— 1950 7,4 2,1 3,5 ■ 1950 — — — 68,8 1951— 1960 12,6 10,4 1,2 - , 1960 — — — 72,0 1959— 1965« 9,4 7,4 1,3 — a w sk a ź n ik i p la n u . J a k w ia d o m o , w s k a ź n ik i te z o s ta ły p r z e k r o c z o n e , a le w z a je m n y s to s u n e k z w ię k s z o n y c h z a d a ń d la g r u p y A i В p o z o s ta je w p r z y b liż e n iu ta k i sam ja k d la w s k a ź n ik ó w p ie r -w o tn y c h .

Z r ń d l o : o b lic z e n ia n a p o d s ta w ie d a n y c h ro c z n ik a „ N a r o d n o je C h o z ja js tw o w 1959 g o d u ” , s. 141, 149; 1. N o t k i n , T e m p o I p r o p o r c j e r e p r o d u k c j i s o c j a l i s t y c z n e j , W a rs z a w a 1962, s. 282.

Z tab. 1 w ynika m. in., że stosunek tempa wzrostu działu I i II w y k a z u je tendencję do zbliżania się do jedności, tzn. do w y ró w n y w a nia się tempa wzrostu w obu działach. Uzasadniając tę sytuację N o tkin pisze dalej: ,,Nie ulega wątpliwości, że im wyższy jest poziom r o z -w oju gospodarczego i udział środkó-w produkcji -w produkcie społecznym oraz produkcji globalnej przemysłu, tym bardziej może się p rze -jaw iać w ustroju socjalistycznym tendencja do zbliżania się tempa wzrostu produkcji środków produkcji i przedm iotów spożycia w skali całej gospodarki narodow ej, przy z a c h o w a n i u j e d n a k p r z e -w a ż a j ą c e g o w z r o s t u p r o d u k c j i ś r o d k ó w p r o d u k - c j i" [podkr. J. P .] 14. Jeśliby na moment przyjąć ten tok rozum owania,

14 I. N o t k i n , T e m p o j proporcje r ep r o d u kcji socja listycz n ej, W arszaw a 1962, s. 266.

(11)

w ynikałoby z niego, że przy w y stęp o w a n iu tendencji do zbliżania się tego stosunku do jedności (poprzez wartości większe od jedności), pojawi się stała tendencja do w zrostu udziału środków produkcji w produkcie społecznym, k tó ry teoretycznie rzecz biorąc może p rzy -jąć w krańcow ej sytuacji wielkość bliską 100%. J e d n ak ż e byłby to w niosek o wątpliwej w artości poznawczej.

Cała koncepcja p rym atu działu I n a d działem II bazuje na roz-w iniętych przez Lenina schem atach r e p ro d u k c ji M arksa. Rozum oroz-w a-nie to opiera się na stwierdzeniu, że stosunek kapitału zm iennego do stałego (v/c) w w a ru n k a c h postępu technicznego stopniowo ulega zmniejszeniu. Na tej podstaw ie w ysuw a się n a stęp u jąc ą tezę: ,,Ro-zumie się samo przez się, że skoro wniesie się tę zmianę do schem a-tu, to otrzym a się szybszy wzrost środków produkcji w poró w n a n iu z przedmiotami spożycia"15.

Tem u poglądowi szczególnie ostro przeciw staw ili się ekonom iści polscy1®. W ykazali oni, że nie można udow odnić istnienia ogólnej p r a -widłowości szybszego tempa wzrostu produkcji środków p r o iu k c j i w porów naniu z tem pem wzrostu produkcji środków spożycia, jak również, że nie zachodzi zależność odwrotna.

Tym niemniej w p rak ty c e gospodarczej k r a jó w socjalistycznych można zaobserw ow ać prefe ro w a n ie szybszego tempa rozw oju działu I niż działu II.

W y b ó r drogi uprzem ysłow ienia, opartej na prym acie działu I, spo-wodował, że podstaw ow ym celem rozw oju gospodarczego stała się m aksym alizacja w zrostu dochodu narodow ego i m ają tk u p r o d u k c y jn e go. Logiczną k o n se k w e n cją sytuacji, w k tó rej stosunkow o duże p rz y ro -sty dochodu na rodow ego osiągano prze de w szystkim na podstaw ie in-westycji, była silna p resja in w e s ty c y jn a w y s tę p u ją c a na w szystkich szczeblach zarządzania gospodarką. O czyw iste jest więc, że kw estia spożycia musiała być tra k to w a n a drugoplanow o, a co za tym idzie, niebezpieczeństwo pojaw ienia się inflacji stało się całkiem realne.

Taka ocena pokryw a się ze stanow iskiem B. Minca, k tó ry s tw ie r-dza: „T raktow anie szybszego w zrostu produkcji działu I jako praw a ekonom icznego łączy się zwykle z poglądem, iż ogólnosooleczną funk-cją celu gospodarki socjalistycznej powinna być m aksym alizacja

do-15 W. L e n i n , Dzieła, t. 2, W a rszaw a 1950, s. 80.

16 Np. M. K a 1 e с к i, Dzieła, t. 3, W a rsz a w a 1982, s. 171 — 197; Ł a s k i , op. cif., s. 398— 413,■ b. L i p i ń s k i , Pro blemy, pyta nia, w ątpliw ości. Z w a rsz ta tu e k o n o m is ty , W a rszaw a 1981, s. 82; B. M i n c , G łó w n e proporcje gospodarki n a rodow ej, „G ospo-d a rk a P la n o w a ” 1979, n r 3, s. 134— 137; S. M a r c i n i a k , T e m p o roz w oju a propor-cje eko n o m ic zn e , „G o sp o d ark a P lan o w a" 1977, n r 6, s. 287; E konom ia p o lity c z n a socjalizmu, red. I. T i m o f i e j u k, W a rs z a w a 1979, s- 213— 221.

(12)

A

1

0

2

T a b e l a 2 T em po w zrostu śro d k ó w w y tw a rz a n ia (grupa A) i p rzed m io tó w sp o ż y c ia (gru p a B)

w g lo b a ln e j p ro d u k c ji p rz e m y sło w e j (1950 = 100) Kľdj 1955 1960 1965 1970 1975 1979 A В A В А В А В А В А В R u łg aria 2,26 1,67 5,19 3,21 10,00 5,05 17,59 8,05 28,44 11,62 37,88 14,12 -łN W ęg ry • 1,27 1,22 1,85 1,80 2,48 2,49 3,39 3,45 4,08 4,16 NRD 1,00 1,00 1,54 1,54 2,09 1,95 2,97 2,45 4,11 3,23 5,04 3,85 M ongolia 1,28 1,24 3,49 2,72 5,22 4,83 9,11 6,83 13,30 11,29 19,79 13,87 P o lsk a 2,30 1,92 3,85 2,91 6,14 3,99 9,63 5,50 15,94 9,02 19,94 11,35 R um unia 2,17 1,85 3,97 2,77 8,22 4,57 15,17 7,20 28,86 12,19 43,67 16,76 ZSRR 1,91 1,76 3,27 2,65 5,17 3,60 7,82 5,38 11,38 7,37 13,80 8,61 CSRS 1,88 1,46 3,28 2,20 4,33 2,74 6,10 3,70 8,53 4,99 10,50 5,87 Ź r ó d ł o : o b lic z e n ia w ła s n e n a p o d s ta w ie : ,, S ta l is ti c z e s k i j J e z e g o d n ik S tr a n - C z le n o w S o w ie ta E k o n o m ic z e s k o i W z a im o p o m o s z c z i1 ‘ 1970. s. 21— 28; ta m ż e , 1977, s. 21— 28; ta r a ż e , 1980 s. 17— 24.

(13)

U dział śro d k ó w w y tw a rz a n ia (grupa A) w g lo b a ln e j p ro d u k c ji p rzedm iotów p rzem y sło w ej sp o ży cia (g ru p a B) T a b e l a 3 P rz y c z y n y In fl a c ji w g o K raj 1950 1955 1960 1965 1970 1975 1979 A В A В A В А В A В A В A В p rz e m y sł og ó łem (w •/•) B u łg aria 38,2 61,8 45,4 54,5 47,2 52,8 52,3 47,7 54,7 45,3 58,6 41,4 60,8 39,2 •ct* W ę g ry • • 65,0 35,0 66,0 34,0 65,4 34,6 65,1 34,9 64,7 35,3 64,7 35,3 O. NRD • • 66,6 33,4 66,5 33,5 68,1 31,9 64,3 35,7 65,5 34,5 66,2 33,8 -1o M o n g o lia 40,9 59,1 41,8 58,2 47,0 53,0 42,7 57,3 52,6 47,4 49,5 50,5 54,2 45,8 ft P o ls k a 52,6 47,4 57,2 42,8 59,4 40,6 63,0 37,0 65,0 35,0 65,3 34,7 64,7 35,3 oo R u m u n ia 52,9 47,1 55,7 44,3 62,8 37,2 67,3 32,7 70,4 29,6 72,2 27,8 73,6 26,4 fr ZSRR 68,8 31,2 70,5 29,5 72,5 27,5 74,1 25,9 73,4 26,6 73,7 26,3 74,0 26,0 cc CSRS 49,4 50,6 55,7 44,3 59,2 40,8 60,6 39,4 63,4 36,6 63,2 36,8 68,0 32,0 O N Ź r ó d ł o : n a p o d s ta w ie ..S ta t is tic z e s k ij J e ż e g o d n i k ...” 1970, *. 59—60; ta m ľ*, 1977, s . 66— 67; ta m ž e , 1980, s. 72—73. P ft

1

O c o

(14)

-chodu na rodow ego i w k o nsekw encji w zrostu ekonomicznego, a nie m aksym alizacja spożycia. Praw o to opiera się na p rzestarzałych już poglądach o rzekomej praw idłowości wzrostu kapitałochłonności i m a -teriałochłonności przy postępie technicznym i obiektyw nie rzecz bio-rąc stanow i u sp ra w ie d liw ie n ie dla m arn o tra w s tw a środków produkcji. T ra k to w an ie szybszego wzrostu produkcji działu I jako rzekomego praw a ekonom icznego pow oduje d ysproporcje gospodarcze, a głównie chroniczny stan nierów now agi gospodarczej, połączony ze zwyżkowym ruchem cen. Przyczynę spraw czą p r o c e s u i n f l a c y j n e g o [podkr. J. P.] stanow i dążenie do m aksym alizacji dochodu narodow ego, ti. do m aksym alizacji wzrostu ekonomicznego. Dążenie to prowadząc do szybszego w zrostu produkcji środków w y tw a rz an ia (dział I) niż produkcji przedm iotów spożycia (dział II), określa p roporcje między dochodami ludności a m asą przedm iotów spożycia na rynku; w y s t ę puje przy tym tende ncja do szybszego k reo w a n ia popytu na prze d -mioty spożycia niż w zrostu ich dostaw na r y n e k " 17.

J a k z powyższego w y n ik a p ry m a t działu I nad działem II łączy się z dwiema kw estiam i: — pierw sza — z potęgow aniem i s a n k cjo n o -w aniem ssania działu II przez dział I oraz drugą — z fetyszyzo-w aniem w zrostu gospodarczego, k tó ry to z kolei wzmaga zarów no p rze c ią g a -n ie środków z działu II, jak i działa -na rzecz prym atu działu I.

FETYSZ (MIT) W ZROSTU GOSPODARCZEGO

Pod pojęciem fetyszu (mitu) w zrostu gospodarczego rozum iem s y tuację, w której m aksym alizacja w zrostu gospodarczego w y rażona m a k sym alizacją dochodu n a rodow e go (stopy jego wzrostu) s taje się p o d staw ow ym celem g o spodarow ania oraz w y sta rc z a ją c y m w a runkie m z a -pew niającym m aksym alne zaspokojenie potrzeb społeczeństw a. Celem gospodarki jest w ów czas jedynie m aksym alizacja liczbowego w s k a ź n i-k a w zrostu dochodu narodow ego, tj. jego ilościowego aspei-ktu, przy nie uw zględnianiu jakościow ych współzależności. Takie tra k to w a n ie w zrostu gospodarczego będzie potęgow ało tendencję do ssania działu II przez dział I, tym sam ym przyspieszało wzrost działu I 18, pow o d u jąc zachw ianie rów now agi gospodarczej oraz w ystąpie nie procesów in -flacyjnych.

17 M i n c , op. cii., s. 136. P od o b n e sta n o w isk o zajm u je L. B i l i ń s k i , Teoria pieniądza w go sp odarce socja listycz n ej, W artszaw a 1966, s. 125.

18 M oże się ró w n ież ok azać, że p o lity k a ta k a dop ro w ad zi do w strz y m a n ia ro z -w oju działu I. Za p rz y k ła d m oże p o służyć g -w ałto -w n y sp ad ek sto p y in -w e sty c ji o raz p o s tę p u ją c y p ro ces d e k a p ita liz a c ji m a ją tk u trw a łe g o w g o sp o d arce p o lsk ie j w la -ta c h osiem d ziesiąty ch . P atrz: Raport KRG, „Ż ycie G ospodarcze" 1984, n r 16.

(15)

Przy takim podejściu do wzrostu gospodarczego, w k tórym n a czel-nym celem jest m aksym alizacja liczbowego wskaźnika jego wzrostu, nie uwzględnia się ujem nych sprzężeń zwrotnych. Przyjm uje się więc, że wzrost gospodarczy jest z d eterm inow any przez dodatnie sprzężenia zwrotne, a przede w szystkim inwestycje. N ajbardziej sp e k ta k u la r -nym przykładem takiej sytuacji może być n a s tęp u jąc y ciąg zależności (w k tórym „specyficzne" traktow anie u jem n y c h sprzężeń z w rotnych odgryw a ważną rolę): e k sp an sja inw estycyjna poprzez sw oje dodatnie sprzężenia pow oduje przyrosty dochodu narodow ego, jednocześnie w procesie wzrostu gospodarczego mogą w ystąpić pow ażne zakłóce-nia w postaci zniszczeń ekologicznych, w y c z e rp y w a n ia się surow ców nieodnaw ialnych czy też spadek konsum pcji na głowę ludności. Te w szystkie n e g a ty w n e cechy nie są w odpowiedni sposób odejm ow ane od przyrostów w wielkości dochodu narodow ego. N ieuw zględnianie te -go pow oduje pow stanie paradoksalnej sytuacji, w k tó rej zlikw idow anie tych ujem nych cech, z reguły przez koanieczność n o w y c h in w e sty -cji, pow oduje dodatkow e przy ro sty dochodu narodow ego. W ten sposób zamiast procesu nakładania się s tra t i zysków, w y s tę p u je je d n o -s tro n n y mechanizm k u m ulujący „dodatnio" w -szy-stkie pow -stałe zy-ski

i straty. W ten sposób przyrosty dochodu narodow ego mogą stać się c oraz bardziej „złudnym i" i w rezultacie nie odzw ierciedlać rzeczy-w istych tendencji rzeczy-w gospodarce danego k r a j u 1*.

Również w skaźniki przyrostu dochodu n a rodow ego s ta ją się coraz bardziej ograniczone jako mierniki dobrobytu2». Stawianie znaku r ó w ności między dobrobytem a dobrami ekonomicznymi, w p r a k ty c e j e d y -nie sa n k cjo n u je ist-niejący stan rzeczy. U w aga ta w szczególności do-tyczy k rajó w rozw ijających się, gdzie z reguły zwiększeniu stopy w zrostu dochodu na rodow ego tow arzyszy spadek płac rea ln y ch i jeżeli płace te są bliskie minimum fizjologicznemu (czy n a w e t społecznemu), to należy przyjąć, że istnieje koszt społeczny nie uw zględniony w r a -c h u n k u 21.

Ponadto wskaźnik w zrostu dochodu narodow ego tra k tu je problem wzrostu gospodarczego w sposób globalny, co może stać się swoistym jego m ankam entem, jeżeli będzie mu się przy p isy w a ć inne znaczenie od tego, które rzeczywiście posiada. Może on w y k a z y w a ć takie same

i* S. T s u r u, Ku n o w e j e k o n o m ii p o lity c z n e j, fw :] Eko n o m ia w prz yszłości, W a rsz a w a 1982, s. 195; C. F u r t a d o, Mit ro z w o ju gosp odarcze go, W a rsz a w a 1982 s. 132.

w O becnie p ro p o n u je się używ ać w sk aźn ik ó w ty p u : n aro d o w e zad o w o len ie n etto NNS (net n atio n al satisfactio n ) stan o w iące a g re g a c ję d ó b r fin aln y ch , m ierzonych w je d n o stk a c h d o b ro b y tu czy s ta n ó w św iadom ości.

(16)

p rz y ro sty zarów no przy ró w nom iernym rozw oju gospodarki, jak i w w y p a d k u s k oncentrow ania całego w ysiłku na rozw oju poszczegól-n ych jej*części. E. Lipiński tra k tu je przyspieszeposzczegól-nie rozw oju dwojako: jako przyspieszenie rzeczyw iste i pozorne. ,,Pozorne przyspieszenie po-w staje po-wópo-wczas, gdy np. k o n c e n tru je m y rozporządzalne siły i środki tyiko na określonej dziedzinie, np. rozw ijam y jednostronnie przemysł ciężki lub zbrojeniowy, zaniedbując w iele innych gałęzi p ro d u k cji" 22. W ów czas obok przy ro stu sił w y tw ó rc z y ch n a stęp u je proces d e k a p italizacji, niszczenie nie re m o n to w a n y ch lub nie za stęp o w a n y c h u r z ą dzeń w ytw órczych, niedostateczna a ktyw izacja no w y c h urządzeń, w y nikająca z braku środków na przełam anie wąskich przejść, k tó re u n ie -m ożliw iają pełną -mobilizację całych zespołów produkcyjnych. Taki jed n o stro n n y wzrost urządzeń w y tw ó rc z y ch nie zwiększa więc w spo-sób istotny i trw ały sił w y tw ó rc z y c h w kraju, a tym bardziej nie zwiększa ich propo rcjo n aln ie do w yłożonych kosztów społecznych. W y nika to z faktu, że w szystkie e le m e n ty gospodarki są ze sobą p o w ią -zane i wzajem nie się uzupełniają. Niedorozw ój sfery infra struktury m oralnospołecznej procesu p rodukcji28 uniemożliwia pełną a k ty w iz a -cję tych fabryk i zakładów, k tó re pow stały w w yniku jednostronnego p ro ce su uprzem ysłow ienia. Często zapomina się, że rozwój właśnie tej sfery może stać się je d n ą z g łów nyc h barier w zrostu gospoda rc z e -go24.

Z kolei należałoby omówić k olejny mit funkcjonujący, by użyć słów Galbraitha, w ,,m ądrości obiegow ej". J e s t nim ogólnie p rzy ję ty podział na inw estycje p r o d u k cy jn e i niepro d u k c y jn e oraz p rzy p isy w a nie tym pierw szym de c ydują c ej roli w procesie wzrostu gospoda rc z e -go (wynika to m. in. z te-go, że w p ły w inw estycji p r o d u k cy jn y c h na p r z y ro s t dochodu na ro d o w e g o jest stosunkow o łatw o mierzalny). P ró ba oszacow ania korzyści z inw estycji w dziedzinie ośw iaty i p o ró w n a -nia ich z korzyściam i z inw estycji w tra d y c y jn y m sensie, tj. w dzie-dzinie dóbr kapitałow ych, doprow adziła do odkrycia, że w wielu p rzypa dka c h korzyści z pierw szego rodzaju inw estycji przew yższają korzyści z inw estycji drugiego rodzaju23. W y n ik i tych b adań byłyby mniej zaskakujące, jeżeli brałoby się pod uwagę, że inw estycje w sferze moralnospołecznej są w rów nej miesferze produkcyjne, ja k i k o n

-“ L i p i ń s k i , op. cit., s. 289. *3 T am że, s. 442— 444.

24 „P ro cesó w sp o łeczn o -g o sp o d arczy ch n ie da się w y ja śn ić przez w id zen ie w n ic h ty lk o a sp e k tó w ek o n o m iczn y ch , człow iek bow iem n ie je st »zw ierzęciem ekonom icz-nym «, a sp o łeczeń stw o »m echanizm em ekonom iczicz-nym « P a j e s t к a, op. cit., s. 110.

25 J. T i n b e r g e n , W i ę c e j badań e m p ir y c z n y c h , [w:] E konom ia w przyszłości, s. 82—83.

(17)

sum pcyjne, bowiem w każdym p rzypadku są czynnikiem u s p ra w n ia ją -cym p racę ludzką28.

J e d n a k n a w e t sam problem inw estow ania w ogólé nie jest tak jed n oznaczny i prosty. Przyjętym dogm atem w „m ądrości obiegow ej" jest stwierdzenie, że w każdej polityce rozwoju, niezależnie od c h a -r a k te -ru system u, najw a żn iejsz y jest czy n n ik poziom u inw estycji. J a k podkreśla F u rta d o 27 jest to stw ierdzenie bardzo dwuznaczne, bowiem inw estow anie jest procesem zw iększającym p o te n c ja ł produkcyjny, ale przy p e w n y m koszcie społecznym. W związku z tym pogląd (z k t ó -rym zgadzają się wszyscy), że w każdym okresie inw estow ania jest coś wspólnego: uszczuplenie środków na konsum pcję, lub przesunięcie przedm iotu konsum pcji z okresu bieżącego na o k resy przyszłe opiera się na ja s k ra w y m błędzie, tzn. na poglądzie, że konsum pcja jest masą jednorodną. Inna je s t bowiem sytuacja, gdy p rzy ro st inw estycji u z y -skujem y drogą zmniejszenia konsum pcji przez re z y g n a cję ze spożycia ułam ka dóbr w ychodzących daleko poza koszyk dóbr podstaw ow ych a inna, gdy p rzyrost inw estycji zw iązany jest ze spadkiem spożycia np. chleba czy masła. „Rachunek e konom iczny" w obydw u sy tu a c ja c h pozornie więc tylko w yraża te sam e wartości. Skoro więc konsum pcja nie je s t masą jednorodną, to tym bardziej nie są nią oszczędności rozum iane ja k o środki w ycofane z konsum pcji bieżącej. Jeśli więc oszczędności nie są jednorodne, nie mogą nimi rów nież być inw estycje oparte na w y k o rz y sta n iu tych oszczędności. W związku z tym p o d e j-m ow anie inw estycji w sy tu a cji w ystęp o w a n ia stosunkow o ostrych ograniczeń po stronie podaży, w ym aga dokładnej i w szechstronnej analizy strat i zysków w celu uniknięcia sytuacji, w której ostateczne stra ty mogą okazać się większe od spodziew anych zysków.

Pow staje na koniec pytan ie — jakie były (czy e w e n tu a ln ie są) źródła bezkrytycznego czasem podejścia do „p ra w a" szybszego tempa wzrostu działu I nad działem II oraz „fetyszyzacji" wzrostu g o sp o d a rczego? Być może odpowiedzi na to pytan ie należy szukać w u w a r u n -kow aniach polityczno-historycznych pow stania i rozw oju k r a jó w so-cjalistycznych. Problem ten w ym aga jed n a k oddzielnych badań, tutaj prag n ę go zasygnalizować na zasadzie dygresji.

10 P ew na p ro p o rcja m iędzy k ieru n k am i a lo k ac ji zasobów p ow inna być zachowa

na. Je j złam anie na k o rzy ść in w e sty c ji je d n e g o ro d zaju (czy to w dziedzinie o św ia -ty, czy też w dziedzinie dóbr k ap itało w y ch ) p o w o d u je sp a d e k ich e fek ty w n o ści

(18)

O GRAN ICZENIA W YSTĘPUJĄCE W OKRESIE PRZYSPIESZENIA W ZROSTU GOSPODARCZEGO

Kolejnym czynnikiem wzm acniającym ssanie jest niemożność peł nogo przestrzegania ograniczeń w y stęp u ją c y ch w okresie

przyspiesze-nia w zrostu gospodarczego. W p ły w a on rów nież destabilizująco na u-trzym anie pełnej rów now agi rynkow ej. Niemożność ta w ynika __ w p rzekonaniu autora — z istnienia nie tyle ilościowych aspektów przyspieszenia wzrostu gospodarczego, ile z jego jakościow ych a sp e k -tów, które nie są nigdy w pełni kwantyfikow alne, jeżeli w ogóle są k w antyfikow alne. O graniczenia te mogą mieć różne natężenie i z a -k res w zależności od: 1) stopnia n e g a ty w n eg o w pływ u inflacji na ryn k u dóbr k o nsum pcyjnych na sferę produkcji; 2) przyjętego m inim alnego pozioinimu spożycia oraz okresu, w któryinim konsuinim pcja f a k tyczna jest niższa od hipotetycznej: 3) problem u istnienia ka n a łó w p rz e -pływ u informacji (oraz stopnia ich przepustowości) między c e n traln y m planistą a konsumentem.

Na problem y z a w a rte w pu n k tac h 1) i 2) zw rócono uw agę przy om aw ianiu tendencji do przeciągania środków z działu II do działu I. W tym miejscu jed y n ie sygnalizuję ten problem 28. W dalszej części wyżej wspom nianych ograniczeń nie będę w yodrębniał jako czynnika samodzielnego. W y n ik a to z faktu, że jest on im m anentnym elem entem każdego procesu wzrostu gospodarczego.

N a k ła d an ie się i w zajem ne przenikanie wyżej om ów ionych ten -dencji jest przyczyną pow stania w gospodarce socjalistycznej n a d m ie r-nej ekspansji in w e s ty c y jn ej29, k tó ra przez pojaw ienie się złośliwej spirali dysproporcjonalności30 pow oduje przekroczenie pułapu możli-wości gospodarki (pułapu technicznego — określonego przez potencjał zdolności przerobow ych budow nictw a oraz potencjał zaopatrzeniow y w m ateriały, urządzenia i m aszyny oraz pułapu konsum pcyjnego — w yra ż ają ce g o niezibędny wzrost konsumpcji; pułapy te są względem

B Szczegółow o om ów ienie ty ch problem ów p o d jął m. in. S u 1 m i с к i, op. cit., s. 98 155. Z n a jd u je się ono ró w n ie ż w p o d ręczn ik ach ekonom ii p o lity c z n e j so c ja -lizmu.

** P oniew aż m ak sy m alizacja w zrostu dochodu n aro d o w eg o w y stę p u je ja k o cel całogo system u g o spodarczego, to zaró w n o c e n tra ln e o rg an a gospodarczo, ja k i poszczególne przo d sięb io rstw a będą d o k ła d a ły w szelkich sta ra ń , a b y z a k ła d a n e p rzy -ro s ty w ielk o ści dochodu n a-ro d o w eg o zrealizo w ać, a naw et przek-roczyć.

M P atrz Z. S a d o w s k i , R ó w n o w a g a in w e s t y c y j n a , „G o sp o d ark a P la n o w a " 1981, n r 1, s. 23.

(19)

siebie konkurencyjne), a w rezultacie pow stanie nierów now agi ogólnej, typu: popyt większy od p oda ż y91.

O pisany w yżej — w dużym uproszczeniu — splot w z ajem nych działań dokonuje się w określonym system ie regulacji gospodarką. Jeżeli w system ie tym nie istnieje n e u tra ln e (pozytywne) s k o re lo w a nie nakładów i w yników przedsiębiorstw a z ich miernikiem, a w y -stępuje dodatnie zarów no po stronie nakładów, jak i w yników — czy szerzej — jeżeli w ystępują e k sp a n s y w n e syste m y pobudzania, to p r e s -ja na wzrost popytu w całej gospodarce będzie się dodatkow o w zm a-gać, tworząc system z trw ałą tendencją do przeciągania środków z działu II do działu I oraz z trw ałą nadw y ż k ą popytu nad podażą32. ,,I d ea ln ą ” wówczas sytua cją będzie stan, w k tó ry m producenci nie tylko zmierzają do u zyskania m aksym alnie w ysokiego udziału „ c + v " w sumie „ c + v + m " , lecz również „c" w sumie „c + v " M.

Z tego punktu w idzenia — w myśl przyjętej definicji inflacji w y -stąpienie bądź niew y-stąpienie wzrostu ogólnego poziomu cen w ni-czym nie zmienia sytuacji. W g ospodarce m am y bowiem do czynienia z procesami inflacyjnymi cha ra k te ry z u ją c y m i się n a d w y ż k ą po p y

-tu nad podażą in na-tura. O m a w ia n e zależności p rze d staw ia rys. 1. Rysunek 1 nie jest w pełni precyzyjny, bowiem u k a z u je jedyńie mechanizm w ystąpienia nierównow agi, a tym sam ym inflacji, na r y n -ku dóbr konsum pcyjnych. W rzeczywistości przesunięcie środków z działu II do I ma swoje gran ic e i w związku z tym popyt i podaż na ryn k u dóbr in w e sty c y jn y ch mogą nie być zarów no globalnie, jak i s truktura lnie zrów noważone. W rezultacie będziem y mieć do c z y -nienia z niedoborem podaży na obydw u rynkach.

U W AGI K O Ń CO W E

1. Celem przeprow adzonej analizy było znalezienie przyczyn infla-cji w gospodarce socjalistycznej, tkw iących w r e a ln y c h procesach reprodukcji społecznej. Szeroki obszar, w k tórym należało się

poru-31 C. Jó zefiak p o d k reśla, że p o p y t in w e sty c y jn y , ja k i k o n su m p c y jn y je s t ty lk o częściow o i p o śred n io zw iązany z bieżącą d ziałaln o ścią g o sp o d arczą. Im p lik acje teg o stan u rzeczy o d g ry w a ją isto tn ą rolę z p u n k tu w id zen ia w y stę p o w a n ia n ieró w n o w ag i g o sp o d arczej. J ó z e f i a k , op. cii., s. 16 17.

3* P atrz B e k s i a k , L i b u r a, op. cit., s. 59— 130, o raz J. B e k s i a k, Z m iany w gospodarce, W arszaw a 1982, s. 39 45.

S3 w . B a l i c k i , S y s t e m o w e u w a r u n k o w a n ia n ie r ó w n o w a g i p o p y t o w e j лс r y n k u dóbr k o n s u m p c y j n y c h , W a rszaw a 1983, s. 10.

(20)

Rys. 1. P roces p o w sta w a n ia n ieró w n o w ag i na ry n k u d óbr

konsumpcyjnych

szać stw arzał konieczność dokonania pew n y c h uproszczeń. Uwaga ta szczególnie odnosi się do rozw ażań dotycz ą c y ch p ry m a tu działu I i mitu wzrostu gospodarczego. W rzeczywistości, p roblem atyka w zros-tu gospodarczego jest o wiele bardziej złożona. Należy pamiętać, iż rozwój k rajó w socjalistycznych „musiał przezwyciężyć niezw ykle u- porczyw e tendencje p o lary z ac y jn e oraz nie tylko niekorzystne dzie-dzictwo historyczne, ale także przem ożne siły polityczno-ekonomiczne działające w e w spółczesnym świecie; te same siły, które dziś pozo-staw iają całe k o n ty n e n ty na peryferiach św iatow ego rozwoju, które czynią bogatych bogatszymi, silnych silniejszymi, a biednych i sła-bych — biedniejszymi i słabszym i"34.

2. W w yniku p o stępującego procesu decentralizacji g o spodarek socjalistycznych, w y ja śn ie n ie przyczyn i m echanizm ów inflacji w co-raz większym stopniu powinno uwzględniać analizę procesów pienięż-nych (odnosi się to szczególnie do takich krajów , jak: Jugosław ia, Polska, W ęgry).

(21)

3. Ze względu na złożoność m echanizm ów i w ielorakość przyczyn w yw ołujących procesy inflacyjne, analiza przeprow adzona w a rty k u le jest zaledwie przyczynkiem do rozw ażań na tem at inflacji w g o sp o -darce socjalistycznej.

J e r z y Pruski

CAUSES OF INFLATION IN SOCIALIST ECONOM Y

T he a rtic le deals w ith one of th e k e y problem s in th e th e o ry an d p ra c tic e of the so c ia list econom y and, nam ely, w ith c a u se s of inflation. In th e in tro d u c tio n , som e co n cep ts such as econom ic equilibrium , full m a rk e t e q u ilib riu m an d in flatio n a re defined. The la st one is a p p ro a c h e d as a „p ro cess of u n ila te ra l sh a k in g of a full m a rk e t eq u ilib riu m i.e. a p rocess of c re a tin g a su rp lu s in co n su m er an d in v estm en t d em an d in re la tio n to supply p o ssib ilities being e x p re s se d in g ro w th of th e g en e ra l price le v e l or in a tre n d to w ard s its g ro w th ".

T he a n a ly sis c o n ta in e d in th e a rtic le does not c o n stitu te a co m p reh en siv e a n a -ly sis as focussing a tte n tio n on re a l re p ro d u c tio n p ro cess th e re is d e lib e ra te -ly om i-tte d the sp h ere of m oney.

T he c en tral p a rt of th e article, ta k in g into acco u n t th e c o n stra in ts in tro d u c e d e a rlie r on, a n aly z es th ro e m ajo r cau ses of in tlatio n in tho so c ia list econom y. T hey include: (a) su ck in g of th e second se c to r by th e first se c to r; (b) p re s e rv in g a d e -v elo p m en t m odel b ased on a fa s te r gro w th ra te of th e first th a n th e seco n d s e c to r; an d (c) fetishism of econom ic grow th.

In conclusions, it is sta te d th a t in te ra c tio n of th e s e n e g a tiv e tre n d s loads to a p p e a ra n c o ol in fla tio n a ry p ro cesses in th e so cialist econom y.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rodzina adopcyjna, podobnie jak naturalna, umożliwia dziecku zaspokojenie potrzeby miłości, kontaktu emocjonalnego, bezpieczeństwa, akceptacji; łagodzi powstałe

Every form of injustice to women is an injustice against mankind because justice is, at one and the same time, a moral virtue and a legal concept … it defends and promotes

Ze sprzeczności tej wynikają dwa równoważne wnioski: albo to, że Popper staje się mimowolnym historycystą, tyle tylko, że „innym” (bo nieświadomym), albo też i to, że

Dodałbym jeszcze i to także; jeśli dusza posługuje się tym, co posiada, w sposób wła- ściwy, to nie tylko jej usposobienie wewnętrzne, ale i dobra zewnętrzne wydają się pięk-

Gdybym jednak założył stopę produktu społecznego mniejszą od 26%, wtedy miałby on miejsce (patrz tab. 32 Podobnie jak określiłem graniczną wartość wytworzoną, można mówić

,,Naszym zadaniem jest obecnie urzeczywistnienie właśnie demokratycznego centralizmu w dziedzinie gospodarki, zapew­ nienie bezwzględnej harmonii i zgodności w funkcjonowaniu takich

Tym chorym jest jego syn, którego nigdy nie widział, gdyż urodził się już po jego ucieczce z rodziny.. Przy łóżku chorego siedzi jego

ganu i innych zdarzeń losowych, ziemiopłody od gradobicia i powodzi, od­ powiedzialność cywilną z ruchu środków komunikacji i następstw nieszczę­ śliwych wypadków w