• Nie Znaleziono Wyników

View of Na granicy epitetu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Na granicy epitetu"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N IK I H U M A N IS T YC Z N E T om X I V , zeszy t 3 — 1966

HENRYK WOJTOWICZ

N A G R A N I C Y E P I T E T U *

A rtykuł ten omawia porównania k o n w e n c j o n a l n e w Iliadzie.

Są to porównania najczęściej proste, potoczne, u ta rte i pow tarzalne, a rzadziej oryginalne. A u tor pom ija tu porów nania poetyckie albo lite­ rackie, bardziej oryginalne, najczęściej szeroko, rozbudowane i niepo­ w tarzalne, paralelne w budowie (jak — tak). Te ostatnie nazw ał porów ­ naniami k o m p o z y c y j n y m i 1.

Problem porównań konw encjonalnych Iliady, pełniących funkcję nie­

malże epitetu, nie został jeszcze uw zględniony w literatu rze przedm iotu. Podobnie nie m a żadnego opracow ania dotyczącego funkcji, jak ą pełnią konwencjonalne porównania Iliady. A rtyk u ł niniejszy jest próbą podję­

cia tej tem atyki.

Porów nanie proste jest powszechnym środkiem w yrażania m yśli w języku potocznym. W zaraniu filozoficznej m yśli europejskiej było n a­ rzędziem i pomocą w rozumowaniu. Przez obrazy w nich zaw arte prze­ kazywano trudne pojęcia, zanim wydoskonalono odpowiedni a p arat filo­ zoficznego m yślenia w postaci pojęć ogólnych, ab strak cyjn ych . N iektóre przenośnie zjaw iają się w postaci porównania prostego, inne m ają ch a­ rak ter epitetu. E p i t e t e m nązyw am y w yraz określający rzeczow nik przez podkreślenie w nim ch arak terystyczn ej cechy. Np. epitet taóU-soę (podobny do boga) określa rzeczownik <pw? (bohatera) w Iliadzie (II 565,

III 310, IV 212, VII 136, I X 211, X I 472, 644, X V 559, X V I 632, X X I I I 569, 677). M ożemy bardzo łatw o, nauczeni przez H om era, utw orzyć po­ * B i b l i o g r a f i a . B o w r a C. M., Tradition and Design in the Iliad, Oxford

1930. T e n ż e , H eroic poetry, Londyn 1952. T e n ż e , H om eric epithete for Troy,

„The Journal of Hellenic Studies”, L X X X (1960) 16—23. B r e a l M., Pour m ieu x connaître H om ère, Paris 1906. Rec.: T. Sinko, „Eos”, X III (1907) 94— 97. C a l ­

h o u n G. M., H om eric repetitions, California 1933. P a r r y M., L ’épithète tradi­ tionnelle dans H om ère, Paris 1928. R i e z 1 e r K., Das hom erische Gleichnis und der A nfang d er griechischen Philosophie, „Antike”, X II (1936) 253— 271. W 6 j t o-

w i c z H., F u n k cje stylistyczne kondensacji porównań kom pozycyjnych w Iliadzie,

„Roczniki Humanistyczne”, t. X I (1962), z. 3, s. 33— 55. T e n ż e , Struktura porów ­ nania hom eryckiego, „Meander”, X I X (1964), z. 11 s. 475— 489.

1 Cf. H. W ó j t o w i e z, F u n k cje stylistyczne kondensacji porów nań kom po­ zycyjnych w Iliadzie, „Roczniki Humanistyczne”, X I (1962), z. 3, s. 33; t e n ż e , Struktura porównania hom eryckiego, „Meander”, X I X (1964), z. 11, s. 475.

(2)

2 2 H E N R Y K W O JTO W IC Z

dobne do epitetu laółtsoę porów nanie Faoę ■8-etp, przez analogię do po­ rów nania 8aip,<m tao« (V 438; 459, 884, X V I 705, 786, X X 447, 493, X X I 18, 227) czy tao? ”Ap?|i (X I 295, 604, X III 802, X X I I 132), podobny do bóstw a, rów ny Aresow i. Przykładow e zestawienie epitetu porów naw ­ czego w Iliadzie, w którym k ry je się zw ietrzałe porównanie, z porówna­

niem stojącym na gran icy epitetu w skazuje na wielkie ich podobień­ stw o i wspólne, a przynajm niej bliskie źródło w rzeczownikowej prze­ nośni: „człowiek — bóg”, k tóra dała początek porównaniu: „człowiek ja k bóg” (O-sóę &í, np. III 230) i epitetow i „boski człowiek” , Faó&eoę cpóię. P rz y jrz y jm y się jeszcze innym zestawieniom , np. epitetu i porów na­ nia o ch arak terze zw rotu językowego, w yrażenia grzecznościowego: &eo-

eíxeX’ ’AxtXXso (I 131, X I X 155), 0-eoię IrastxsX’ 'A yúlsb (IX 485, 494,

X X I I 279, X X I I I 80, X X I V 486). W y starczy tylko rozdzielić epitet na dw a w y razy , by otrzym ać zeń porównanie 0-soię etxeX’ 'Áyiú.eb, podobne

zupełnie do istniejącego w Iliadzie porów nania • 0-soię ixtsr/.sX’ ’AyiXXsü,

wzm ocnionego przez Im — .

C h arak tery sty czn ą w spólną cechę określa epitet ¿cprji&ówv (gen. plur.) p rz y rzeczow niku cd^y¡&\ (VIII 298, X V 315, X X 167) i porównanie floćp

átáXtm o; "Apuji (VIII 215, X III 295, 328, 528, X V I 784, X V II 536, 72). Z epitetu ¿petitów'; można również utw orzyć porównanie proste przez rozbicie epitetu na dwa. w y razy z dodaniem spójnika porównawczego, w? ”ApY¡<; O-óíüv.

M iędzy niektórym i porów naniam i prostym i a bardzo bliskimi im ep itetam i w Iliadzie zaciera się w sposób widoczny różnica. W ykazują

to inne jeszcze epitety, np. ocp7jicptXoę (III 21, 136, 232, 253,. IV 150 561, X I 463, X V II 138), ¿pipę (II 698, 708, III 339 i inne), a v a r o s (I X 623, X V I 321, X X 232 i inne), 0-op.oXéovxa (V 639, V II 228), p.sXtY]ośoę (IV 346, X V III 545) — m iły Aresow i, w aleczny jak A res, jak bóg, lwie serce, słodki jak miód. G dyby te ep itety w yrazić inaczej i umieścić przy nich odpowiednie spójniki porów naw cze, byłyby form alnie porów na­ niam i prostym i. Porów nanie proste, doprowadzone w swej konwencji do stanu zupełnej niw elacji indyw idualnej, staje się epitetem . E p itety i porów nania o ch arak terze epitetu m ogą być z powodzeniem przenoszone od jednych rzeczowników do drugich, trzecich itd., czyli mogą być i są bardzo często pow tarzalne. •

E p i t e t e m może być nie tylko p r z y m i o t n i k , ale także np. r z e c z o w n i k lub p r z y s ł ó w e k . Epitetow i rzeczownikowemu odpowiadałoby w tedy porów nanie typu epitetu, m. in. oazoę r¡’As itóp^ov

(VII 219, X I 485, X V II 128; cf. IV 462) i inne. C h arak ter epitetu przy­ słówkowego m ają w y razy: icupYTjSóv (X II 43, X III 152, X V 618), Poxpuoóv (II 89), o<patpY¡Sóv (X III 204). Te przysłów ki porównawcze zatraciły do tego stopnia ch a ra k te r indyw idualny, że stały się epitetam i i nie są w cale

(3)

N A G R A N IC Y E P IT E T U 23

form alnie porównaniam i, choć takim i porów naniam i są ich polskie od­ powiedniki.

P o r ó w n a n i a p r o s t e s ą n a j c z ę ś c i e j s t a t y c z n e i z a ­ s t ę p u j ą e p i t e t y . P rz y jrz y jm y się n ajp ierw porów naniom konw en­ cjonalnym , prostym , które m ogą być zam ienione na przym iotniki, co oznacza, że m ają ch arak ter epitetu, b y potem omówić bardziej orygi­ nalne i ch arak terystyczn e porów nania proste w Iliadzie oraz w skazać

na niektóre ich w artości estetyczne.

I. PORÓWNANIA, KONW ENCJONALNE W IL IA D Z IE

1. PO R Ó W N A N IA „ B O S K IE ”

a) P o r ó w n a n i a c z ł o w i e k a z b ó s t w e m . Bardzo liczne i bliskie epitetom są porównania^ „boskie” , k tóre upodabniają człowieka do bóstw a: „człowiek jak bóg”, U-eóę P orów nanie .•8-sóc Sę zbliża się w swym znaczeniu do epitetu Sto? (I 7, 145, III 329, V II 169), porów na­ nie „jak bóg” do epitetu „boski”. W długim szeregu tego rodzaju po­ rów nań w Iliadzie znajduje się jedno, k tóre odnosi się do H om era. W alka

na froncie była tak zacięta, że trudno poecie będzie w szystko opowiedzieć „jak bogu” (X II 176), a więc na sposób „boski”. Boski Idom eneus stanął wśród K reteńczyków jak bóg (III 230). P rzez proste i pow tarzalne po­ równanie o charak terze epitetu o’ doznają czci od p oety i swego ludu królowie (X 33, X III 218), kapłani (V 78) i ry cerze (X I 58, X V I 605). Często w ystępuje ono w przem ów ieniach i jest zw rotem grzecznościo­ w ym i dworskim, ujm u jącym kom plem entem . T ym sposobem zw racają się do Achillesa Odys i A gam em non; m ieszkańcy P y lo s uczczą go da­ ram i jak boga oraz uwielbią ze czcią jak boga, tzn. „boskiego” A chil­ lesa (IX 155, 297, 302; I X 603), A chajow ie, jeśli przystąpi do w alki. H ektora jak boga w itają w m ieście po jego /śm ierci T rojanie, ponieważ był on dla H ekaby zawsze chlubą i obroną dla m iasta ( X X I I 434). Achilles chełpi się sw ym zw ycięstw em nad H ektorem , do którego T ro ja ­ nie modlili się jak do boga (X X I I 394). Sarpedon, król Łyków , zach ęcając swoich do walki, posługuje się m otyw acją porów naw czą: w szyscy kie­ ru ją swe oczy na ry ce rz y jak na bogów (X II 312), dalejże do w a lk i,' „boscy” rycerze. Porów nanie tego typu w yróżnia ry ce rz y i podnosi ich we czci. Jak o „boskiego” pod w zględem głosu określa porów nanie T a lty -biosa, herolda Agam em nona, podobnego do boga (X I X 250).

Podobnie do epitetu zbliżone są porów nania o b oh aterach rów nych w m ądrości i dawaniu rad y Dzeusowi. W ten sposób określa porów nanie Odysa: M |Ą«tv tóXavto<; (II 636;. II 169, 407, X 137), H ektora (VII 47, X I 200). P riam jest rad cą rów nym bogom (VII 366), „boskim” radcą. W charakterze epitetu w ystępuje ten sam porów naw czy zw rot językow y,

(4)

2 4 H E N R Y K W O JTO W IC Z

odniesiony do P atrok losa i Pejritoosa, króla Lapitów (X V II 477, X IV 318).

C h arak ter przym iotnika w yjaśniającego, a więc również epitetu, m ają porów nania, w których jakiś w ybitny i w yróżniający się w w alce wo­ jownik podobny jest, a n aw et rów ny w dzielności Aresow i (II 627, X V 302, V 576, X I I I 500). U kazując n a pierw szym m iejscu w szeregach in­ nych ry ce rz y , w yróżnia H om er porów naniem prostym , np. H ektora XVIII 215, X V II 72), P atrok losa (X V I 784). W najw iększej liczbie nagrom adziły się porów nania proste wokół dzielnego'M erionesa (II 651, VII 166, VIII 264, X V II 259, X III 295, 328, 528). Inny nieco w form ie, lecz ten sam w znaczeniu, typ rep rezen tu je również częste porównanie, w którym bo­ h a te r rów ny jest A resow i ( X X I I 132, X I 604; X I 295, X III 802, X X 46, X I I 130).

Podobne w sw ym ch arak terze jest porów nanie określające różnych bohaterów szalejących w w alce i atak u jących jak demon ( X X 447, 493, X X I 18, 227, V 438, 459, 884, X V I 705, 786).

Porów nania ry ce rz y z A resem i demonem, m im o ch arak terystyczn ej w nich konw encji, podnoszą rzem iosło w ojenne i dostojeństwo rycerzy oraz h e r o i z u j ą p o e m a t .

Do epitetu zbliżone jest także porów nanie sław iące piękność kobiecą. N ajpiękniejsza córk a P ria m a , K asan d ra, oraz branka Achillesa, B ry -zejda, podobne są do złotej A fro d yty (X X I V 699, X I X 282). Bryzejda n aw et w płaczu nie p rzestaje być piękna i podobna do bogini (X I X 286). To samo porów nanie określa rów nie piękne inne niew iasty (VIII 305, X I 638). N a urodę najpiękniejszej z niew iast, Heleny, każe poeta p atrzeć czytelnikow i oczym a zachw yconych starców trojańskich (III 158): „boska” H elena, do bogiń nieśm iertelnych bardzo podobna z postaci. P rzez porów nanie sław i poeta nie tylko boskie w piękności niewiasty, do bogów upodabnia rów nież m ężczyzn. Piękno włosów Euforbosa, spla­ m ionych krw ią, podnosi porów nanie X V II 51. W łosy rycerza podobne są do C h ary t, bogiń wdzięku. Jak że piękne są w łosy położonego przez M e-nelaosa w pojedynku w ojownika, spięte złotem i srebrem , choć tak bardzo zeszpecone krw ią! N aw et one są boskie. Różnych bohaterów jako „boskich” określa porów nanie en;ietttsXo<; aftavátoiaiv (I 265, IV 394, X I 60). Do A chillesa poleca poeta zw racać się rycerzom dworsko: O-sotę IrcisíxsX’ ’A/tXXe5. Porów nanie to oznacza tyle, co zw rot grzecznościowy jako ep itet: „boski A chillesie”.

P o r ó w n a n i a „ b o s k i e ” w n o s z ą d o e p o s u pewnego ro­ dzaju p o d n i e s i e n i e t o n u , gdzie ukazują się obrazy w ybitniej­ szych ry cerzy . Dzięki nim, przez szacunek okazyw any rycerzom , w ypeł­ nia poem at atm osfera dworska.

W śród „boskich” porów nań zbliżonych do epitetu oprócz tych, które człow ieka upodabniają do bóstw a, istnieją również takie, które bóstwo zestaw iają najczęściej z ludźmi albo ptakam i.

(5)

NA G R A N IC Y E P IT E T U

&—

b) P o r ó w n a n i a b ó s t w a z c z ł o w i e k i e m i p t a k a m i . I tak A res podobny jest do śm iertelnego człow ieka (V 604). Posejdon i A tena stanęli podobni w postawie do ludzi (X X I 285). A ten a jak m atka (X X I I I 783) stanęła p rzy Odysie. Boginie Gniewu, W rzaw y i Ś m ierci w alczą jak żywi śm iertelnicy (X V III 539), a złote służebne, boginki H e­ fajstosa, hóm eryckie ,,roboty” , podobne są do żyw ych dziew cząt (X V III 418). H era przyszła do Teniidy jak przestraszona niew iasta (X V 90). S ą to najbardziej bliskie epitetow i w tej grupie porów nania.

Nieco inne, choć do ostatnich podobne, są porów nania bogów do ptaków, które nie dają obrazu postaci albo Wyglądu bóstwa, lecz okre­ ślają tylko jakąś jego czynność, działanie, np. szybki ru ch czy też czyn ­ ność siedzenia. Tak np. Tetyda jak jastrząb zlatu je z Olimpu (X V III 616). Nie w postaci jastrzębia leci T etyda. Nie o to chodzi tu w porów na­ niu. J e j lot jest „szybki”, m ożna by powiedzieć, transponując porów ­ nanie na epitet, „jastrzębi” . Podobnie jest i w innych porów naniach tego typu. A tena jak sokół (X I X 350) szybko, lotem „sokolim ” sfrunęła z nieba. A tena i Apollo siedzieli na dębie jak drapieżne ptak i (sępy) patrząc na szeregi G reków i T rojan (VII 59): I tu nacisk w iersza poło­ żony jest w yraźnie na w yraz oznaczający czynność siedzenia, a nie na wygląd postaci czy kształt bogów. Ten sam ch a ra k te r m a porów nanie Snu z ptakiem siedzącym skrycie w śród gałęzi jodłow ych (X IV 290).

2. PO R Ó W N A N IA „ Ś W IE T L N E ”

Liczną obok „boskich” grupę stanow ią porów nania „św ietlne”, bliskie sw ym ch arak terem epitetom . W śród nich na pierw sze m iejsce w ysu w ają się porównania z ogniem, odpowiadające epitetow i „ognisty” albo „pło­ m ienny”.

C h arak ter niem al epitetu i krótkiej f o r m u ł y m a p o w tarzające się porów nanie p,apvavto rcopóę (X V II 366, X I 596, X III 673, X V III 1). W alka toczyła się na kształt ognia. B y ła zacięta, rzekłbyś „ogn ista", „płomienna”. Miecz Achillesa połyskuje podobny do ognia płonącego (X X II 134) albo wschodzącego słońca ( X X I I 135). Choćby m iał A ch il­ les ręce podobne do ognia (X X 371 n.), H ektor nie cofnie się przed walką z nim. O czy Achillesa błyszczą jak łuna (X I X 16), lśnią jak b y blask, ognia (X I X 366). Oczy A gam em nona w gniewie m io tają ogień, błyszczą jak ogień (I 104). Ze źródła p ara wodna unosi się w postaci jakby dym u z ognia płonącego (X X I I 149 n.).

Ze zjawiskiem pow tarzalności porów nań prostych spotykam y się rów ­ nież w porównaniu H ektora z płomieniem (X III 53, X V III 154, X X 423, X V II 88, X III 688). Podobny w sile do płomienia jest także Idom eneus (X III 330). Tak samo określeni są T rojanie m aszeru jący w gęstych , zw artych szeregach bojowych (X III 39).

(6)

2 (5

...

'

. . ----

H E N R Y K W O JT O W IC Z

4

P a ry s w zbroi, lśniący jak prom ienne słońce, ukazuje się w porów­ naniu VI 513. Cała zbroja A chillesa podobnie połyskuje (X I X 398). Jego spiż rzu ca blask podobny do wschodzącego słońca (X X I I 134 n.). Do prom ieni słońca w pięknie podobne także są konie w porów naniu X 547. P iękna jak słońce lśni chusta H ery (X IV 185). W szystko tu „ogniste”, „płom ienne”, „słoneczne”, „prom ienne” . Przym iotniki te jako epitety są odpowiednikami przytoczonych tu porów nań i wskazują na ich epi­ teto w y ch arak ter.

Zbliżone do epitetów są również, choć w m niejszej ilości, porów nania z błyskaw icą, gwiazdą, księżycem , tęczą.

Spiż H ektora, lśni jak błyskaw ica Dzeusa (X I 66). Podobnie błyszczy z daleka m iecz Diomedesa i jego tow arzyszy (X 153 n.). Miecz Posejdona podobny jeśt rów nież do niej (X IV 386).

Szyszak z buńczukiem na głowie A chillesa jaśnieje jak gwiazda ( X I X 381). A stianaks podobny jest do pięknej gw iazdy (VI 401). I pe-plos złożony w ofierze A tenie przez niew iasty trojańskie cały lśniący

jest jak gwiazda (VI 295).

T arcza A chillesa m ieni się blaskiem jakby księżyca ( X I X 374). Na łbie konia gniadego ukazał się Idomeneusowi z daleka biały i okrągły w kształcie jakby księżyca znak (X X I II 455). W spaniały pas Agam em -nona z trzem a sm okam i m ieni się barw am i tęczy (X I 27).

Przed m iot porów nań je st tu lśniący jak błyskaw ica, „gwieździsty”, „księżycow y” , „tęczow y”. Cała grupa tych porów nań „św ietlista” jest i pełna blasku. P rzez te właśnie przym iotniki, określające przedm ioty porów naw cze i będące odpowiednikami omówionych w tej grupie po­ rów nań „św ietlnych” , zbliżone są w nich obrazy porównawcze do epi­ tetu , podobnie jak porów nania „boskie”, które jeszcze bliższe są epite­ tom , ponieważ w iele z nich łatw o można przekształcić na epitety przez dodanie odpowiednich spójników porów naw czych.

N iektóre porów nania, np. typu łłsoię ei'zsXoę, stały się epitetam i w po­ sta ci ■9'£oe£%sXoi;. Dwa w yrazy, tw orzące porównanie, zlały się tu w epi­ tecie w jeden w yraz. Inne porów nania również bliskie epitetom , np. «pXoY't stzsAoę, piszą się jeszcze osobno i dlatego są porównaniami, choć m ożna b y przez analogię do -iicosiz.sAoę dwa w yrazy, np. cpta-p e!'v,&kac,,

połączyć w jeden, b y otrzym ać epitet. Zam iast porównań „św ietlnych”, ok reślających przedm ioty porów naw cze, np. „jak płomień” , „jak słońce” , „jak gwiazda, księżyc, tęcza”, um ieścim y odpowiadające im epitety, np. „płom ienny”, „słoneczny” , „gwiaździsty, księżycowy, tęczow y” . Z tego zestaw ienia już jasno w idać, że określenie ty ch przedm iotów przez po­ rów nania tego typu jest takie sam o, a przynajm niej bardzo podobne, do ok reślających je odpowiednich epitetów . Inaczej m ówiąc, porównania „św ietln e”, podobnie jak „boskie”, zbliżone są do epitetów i również słusznie m ogą być nazw ane porów naniam i na gran icy epitetu.

(7)

N A G R A N IC Y E P IT E T U 2 7

Mimo takiego ch arak teru i silnej w nich konw encji pełnią porów na­ nia „świetlne” pewną funkcję w poem acie. Nie tylko h e r o i z u j ą u t w ó r , ale n a d a j ą m u także c h a r a k t e r w pew nym stopniu e m f a t y c z n y . Iliada przez nie pełna jest blasku, k tó ry jak łuna

obejmuje wszystkie niem al księgi. Ponadto w p r o w a d z a j ą ' one, zwłaszcza tam , gdzie grom adzą się np. wokół Achillesa, e l e m e n t n i e z w y k ł o ś c i .

Między • porównaniam i „św ietlnym i” a porów naniam i ze zw ierzętam i i ptakam i można um ieścić porów nania z burzą, bliskie też epitetom .

3. P O R Ó W N A N IA Z B U R Z Ą

A res krzyknął wrzaskliwie, jakby straszna burza zerw ała się nagle ( X X 51). „Burzliw y” i „straszn y” był jego głos. Tum an pyłu w czasie zawodów hippicznych A chajów unosił się jak chm ura albo burza (X X I I I 366). Do b u rzy podobni (X II 375) wchodzili na blanki Lykow ie. Do niej również podobny atakow ał kiedyś N estor (X I 747). Ja k gw ałtow na bu­ rza wpadł nagle H ektor do pierw szych szeregów (X I 297), a kiedy indziej w alczył podobny do niej (X II 4 0 ), to znów rzu cał się w w ir w alki na podobieństwo burzliwej w ichury (X I 297). Trojanie zaś ciągle chciw i walki, podobni do płomienia ognia albo do burzy (X III 39), szli do walki za' H ektorem .

4. P Ó R Ó W N A N IA Z E Z W I E R Z Ę T A M I

W grupie porów nań p rostych Iliady ze zw ierzętam i w yróżniają się

ilością porównania z lwem, jelonkam i i wilkami. Inne zw ierzęta w y stę­ pują tu rzadko. W yrażenia porów naw cze: Xáwv &><;, íjóts vs¡3poí, Xóxoi £>;

itp. bliskie są polskim w yrażeniom : „lw ia odw aga” , „sarnie oczy”, „w il­ czy głód” itp.

Różni bohaterzy — wodzowie — idą jak lew : Eneasz dufny w swą siłę, Agamem non atak u jący i Autom edon (V 299, X I 129, X V II 536, 542). Ja k lwa na woły posłał Dzeus na A rgiw ów swego syna, Sarpedona (X II 293). A chilles wyskoczył na zew nątrz nam iotu jak lew (X X IV 572). T rojanie z lękiem i nienawiścią raz odnoszą się do Diomedesa jak be­ czące kozy w stosunku do lwa (X I 383), innym razem kulą się ze s tra ­ chu jak psy wokół lwa (V 476). Nieco dalej w sw ym ch arak terze stoją trzy następne porównania z lwem. R ycerze ach ajscy, stłoczeni wokół Dio­ medesa, podobni są do lwów krw iożerczych albo do odyńców (V 783). Podobni w sile do tych zw ierząt ponaw iają atak H ektor i A jas T ela-moński (VII 256 n.). T rojanie podobni do krw iożerczych lwów śpieszą do okrętów achajskich (X V 592).

F o r m u ł a m i praw ie są porów nania T rojan z m łodym i jelonkam i (X X I I 1, X X I 29). O A ch ajach w ystraszonych niby jelonki jest m ow a w IV 243— 246. Raz tylko ponadto zostali T rojanie w swej słabości

(8)

2 8 H E N R Y K W O JTO W IC Z

p rzyrów nani do jagniątek (V III 131). Porów nanie X X I I 1 r o z p o c z y ­ n a n o w y e p i z o d w a k c j i Iliady. Tę sam ą funkcję pełni porów­

nanie X V 592, X I I I 754. F u n k c j ę k o m p o z y c y j n ą pełnią także w yraźnie konw encjonalne porów nania Iliady, np. X V II 366, X I 596, X III

673, X V III 1; V I 389 i X X I I 460, I 47 i X I I 463, VI 513 i X 297, II 780 n. i X X I I 410 n. P o eta punktuje nim i ważne dla całej kompozycji m iejsca w poem acie.

W róćm y jednak do dalszych porów nań ze zw ierzętam i. Trojanie i A chajow ie jak wilki (IV 471) atakow ali się w zajem nie i zabijali, szaleli w w alce (X I 72 n.). idom eneus w sile podobny jest do odyńca (IV 253). Odys, w idziany oczym a P riam a, obchodzi szeregi ry cerzy jak baran, wódz trzod y , (III 196). Ubóstw iona rzeka w ydaje głos podobnie jak byk ( X X I 237). A gam em non, podobny do dzikiego zwierza (III 449), obchodzi wojsko. T ym sam ym porów naniem został określony A jas (X I 546).

5. PO R Ó W N A N IA Z P T A K A M I D O T Y C Z Ą C E L U D Z I I Z W IE R Z Ą T

J a k ptaki (III 2) m aszerow ali naprzód z hałasem i w rzaw ą wojenną Trojanie. M eriones jak drapieżny p tak (X III 531) w yciągał dzidę z r a ­ m ienia. Eum elos popędzał konie szybkie jak ptaki (II 764). Boskie konie H ery w biegu podobne b y ły do płochliw ych dzikich gołębic (V 778).

$. PO R Ó W N A N IA C Z Ł O W IE K A Z C Z ŁO W IEK IEM

Porów nania tej gru p y są nie tylko proste, ale również i słabe z ra ­ cji m ałej różnicy gatunkow ej, jaka w nich zachodzi między przedmiotem a obrazem . W śród nich n a pierw szym m iejscu w ypada umieścić porów­ nania z przysłów kow ym spójnikiem porów naw czym .

Boska Teano, kapłanka A teny, na rów ni ze swym i dziećmi w ycho­ w ała nieślubnego syna A ntenora, Pedajona (V 71). P riam szanował ob­ cych synów jak w łasnych (X III 176, X V 551). M astoridesa czczono tak, jak czci się rodziców (X V 439). Patroklosa ceni Achilles jak siebie sa­ m ego (X V III 82).

B ardziej zindywidualizowane od ostatnich, mimo pozornej konwen-cjonalności, są w tej grupie porów nania, które m ają pewien ładunek p o g a r d y i i r o n i i . H ektor na propozycję A ndrom achy, by zrezygno­ w ał z ofensyw y i przeszedł na pozycje defensyw y, odpowiada, że w sty­ dziłby się T rojan , jeśliby jak tchórz (V I 443) unikał walki z A chajam i. D c honoru rycerskiego odwołuje się jeden wojownik w stosunku do drugiego, udzielając m u nagany: dokąd uciekasz, „podły” rycerzu , jak dezerter, jak „m arn y ” człowiek (VIII 94). Porów naniu zazoę wę odpowia­ dałby tu epitet określający przez ńaganę ry cerza: „tchórzliw y, zły”.

P ew n ą indyw idualizację w nieco w yższym stopniu niż poprzednie m ają rów nież porów nania ry ce rz y z dziećmi albo z niewiastam i. Eneasz ( X X 200, 244) i H ektor ( X X 431), przem aw iając do Achillesa, a

(9)

Idome-NA G R A N IC Y E P IT E T U 2 9

neus do M erionesa (X III 292), zachęcają się w zajem nie do w alki słowam i ironii: nie m ów m y ze sobą jak dzieci i nie próbujm y się zastraszyć. N o-m ion naiw ny jak dziewczyna (II 872) poszedł na w ojnę, o-m ając naw et pod dostatkiem złota. A tena do m ałych dzieci i wdów słabych upodabnia Achajów . Spod Troi pragną oni pow rócić do ojczyzny jak dzieci i nie­ w iasty (II 289). Diomedes mówi do P ary sa , że nie czuje jego słabego ciosu, jakby pochodził od kobiety albo dziecka (X I 389). H ektor lęka się, by m u Achilles nie odebrał życia jak kobiecie (X X I I 125). Ten sam H ek-tok kiedyś odzywał się po rycersku do A jasa: nie strasz m nie niby dziec­ ko słabe albo niewiastę, która nie zna się na rzem iośle w ojennym (VII 235 n.). N estor gani A chajów , k tórzy według niego m ów ią i radzą jak dzieci (II 337 n.). H ektor rzuca Diomedesowi w tw arz w yzw anie: jesteś kobietą (VIII 163). Zam iast tych porów nań można b y postaw ić ep itety określające ry cerza: „zniew ieściały”, „słaby” , „dziecinny” .

Hom er często nazwami kobiet lub dzieci określa m ężczyzn, dzielnych ry cerzy , przez co nadaje porównaniom prostym bardziej ekspresyw ny ch arak ter. K o n trast porównań w zestawieniu elem entów rycersk ich z nie­ wieścim i albo dziecinnymi w ten sposób zostaje zdwojony.

II. NIEKTÓRE WARTOŚCI ESTETYC ZN E PORÓWNAŃ PRO STYCH W IL IA D Z IE

Bardzo dobitne są wśród p rostych niektóre porów nania w Iliadzie,

potrzebne poecie do ukazania m igaw kow ego w rażenia. A oto ich p rzy ­ kłady. W ody rzeki T itaresjonu spadają z góry jak oliwa (II 754). Mózg płynie jak wino (III 300). P enelej unosi do góry z łatw ością ciężką głowę zabitego przez siebie Ilioneusa jak m akówkę odciętą (X IV 499), W po­ rów naniu tym działa k o n t r a s t : lekkość m akówki i ciężar głow y zabitego rycerza. Zabity z obciętym i rękom a ry ce rz toczy się na k ształt w alca (X I 147). W trzech ostatnich porów naniach daje poeta obraz okru­ cieństw a. Jed en ry cerz leży w yciągn ięty n a ziemi jak robak (X III 654), inny pada zw yciężony w w alce podobny do nurka (X II 385, X V I 742), jeszcze inni padają jak wysokie jodły (V 560). O strze włóczni A d a-m anta utkw iło jak kolec (X III 564) w ta rcz y A ntylocha. W łócznia zgięła się jak ołów (X I 237). K am ień w ifuje jak fry g a (X IV 413). T etyd a w y ­ nurzyła się szybko z toni m orskiej jak m gła (I 359). Iry d a natom iast wpadła do m orza jak kulka ołowiana u wędki (X X I V 80). W szystkie te porównania są niepow tarzalne. Nie p ow tarzają się i pozostałe porów na­

nia proste.

Idomeneus jak w kam ień nagrobkow y lub w drzewo stojące niew zru­ szenie (X III 437) uderzył w pierś A lkatoosa. T an cerze skakali lekko, jakby garncarz obracał w dłoniach krążek (X V III 599 nn.). Now a zbroja jak na skrzydłach (X I X 386) unosiła Achillesa.

(10)

3 0 H E N R Y K W O JTO W IC Z

P ro ste , lecz oryginalne jest porów nanie Achillesa z m łodym drzew­ kiem (X V III 56, 437) i rośliną w yhodow aną w ogrodzie (X V III 57, 438) czy H ek tora z człowiekiem uśm ierconym delikatnie strzałam i Apollina '(X X I V 758 n.).

Obraz H ektora z im petem law iny śnieżnej, biegnącego do swoich, m a ks. X III 754. P o r ó w n a n i e t o r o z p o c z y n a n o w y e p i z o d w a k c j i b o j o w e j . D rugie proste porównanie ze śniegiem daje obraz obfitości m yśli i słów O dysa przyrów nanych do spadających gęsto w zi­ m ie płatków śniegu (III 222). Podobna do tego porównania jest m eta­ fora — obraz liczebności w ojsk achajskich w porównaniu II 468: jest ich nieskończona liczba, tysiące, ile liści i kw iatów przynosi wiosna. Innym razem , w idziani oczym a Iry d y przychodzącej z w ieścią do P riam a, po­ dobni są A chajow ie w liczbie do liści albo ziaren piasku (II 800). T aką n aw ałą m aszerują, niosąc m iastu trojańskiem u wojnę.

W ięcej rozw inięte i dwuczłonowe porównanie zjaw ia się w ks III 12. W e m gle widzi się odległość jak na rzu t kamienia. Diomedes i Gdys jako szpiedzy, w ysłani nocą do obozu T rojan, szli drogą oddaleni od sie­ bie na odległość m ułów (X 351). D roga rzucona przez Apollina była sze­ roka jak na rzu t w łócznią (X V 358). To samo porów nanie określa dłu­ gość skoku A chillesa w atak u (X X I 251).

Podobne w tej grupie do pierw szego w budowie dwuczłonowej, choć odm ienne w treści, jest porów nanie V 786: H era przez S tentora, Greka sław nego z silnego głosu, w iele ra z y krzyknęła głośno, niby pięćdzie­ sięciu ludzi. O braz jest tu h i p e r b o l i c z n y dla w yrażenia intensy­ fik acji głosu.

P o przem arszu zmobilizowanych wojsk achajskich cała ziemia jęczała (II 781), jakby zniszczona ogniem (II 780). S y tu acja w m ieście wśród jęków i płaczu po śm ierci H ek tora podobna była do tej, jakby cały Ilion w yniosły płonął powoli na w olnym pow ietrzu i zamieniał się doszczętnie w pogorzelisko (X X I I 410 n.).

Nieco statyczn y, ale jed yn y w Iliadzie, jest piękny obraz w porów­

naniu starców trojańskich do cykad (III 151), które siedzą na drzewie i głośno cy k ają. Do ich głosów przyrów nał H om er starcze głosy wodzów i doradców trojańskich siedzących wokół P riam a na wieży, głosy pozba­ wione dźwięku przez swą szelestowość. J e s t to «obraz dużej ekspresji głosów starczych .

Efek tów k o n t r a s t u d ostarczają dw a porów nania św ietlne: jedno z Apollinem , drugie z H ektorem — przyrów nanym i do szybko zapada­ jącej nocy. Szybciej w yskakuje H ektor do w alki niż m ija noc, do której jest on podobny (X II 463). Obok elem entu nocy w ystępuje tu elem ent blasku spiżu H ektpra. Apollo, bóg słońca, zrodzony w św ietle, również do nocy podobny, schodzi ż Olimpu na ziemię (I 47).

P ro ste, lecz dynam iczne jest porów nanie A ndrom achy z m enadą ( X X I I 460), p a r a l e l n e do porów nania z ks. V I 389. P e ł n i w p o e ­

(11)

N A G R A N IC Y E P IT E T U 31

m a c i e f u n k c j ę k o m p o z y c y j n ą . Zaznacza dwa w yjątk ow e spotkania A ndrom achy z H ektorem , na początku poem atu z H ektorem żywym, a na końcu z H ektorem m artw ym , p rzy te j sam ej B ram ie S k a j-skiej.

Dualizm Xźovxs w zm acnia ekspresję porów nania O dysa i Diomedesa z lwem w ks. X 297. Św iadczy o zjednoczeniu ry ce rz y . Szpiedzy a ch ajscy szli do obozu trojańskiego zgodnie, jakby kroczył jeden drapieżnik. To­ w arzyszy im śm ierć, zniszczenie, trupy.

W śród prostych porów nań Iliady potrójne w obrazie jest porów nanie

Agam em nona w oczach i głowie podobnego do Dzeusa, w biodrach do A resa, a do Posejdona w piersiach (II 477 nn.). P rzez p otró jn y obraz zyskuje porównanie nieco większą oryginalność. P on ad to ekspresję jego wzm acnia nieco i to, że w ystępuje w wielkiej kondensacji z innym i po­ rów naniam i (II 455— 476). A kondensacja porów nań p rostych zarów no oryginalnych, jak i konw encjonalnych działa w sposób uintensyw nia­ jący : przez nią uzyskują porów nania nieco w yższy stopień ekspresji. Mało ekspresywne, u ta rte i p ow tarzające się p o r ó w n a n i a p r o s t e w Iliadzie działają stylistycznie przez nagrom adzenie i f u n k c j o n u j ą

w poemacie j a k o e l e m e n t s t y l i z u j ą c y . Tak np. porów nanie w ks. X V I 784 w połączeniu z innym (X V I 786), określające P atrok losa, a przy tym wzmocnione jeszcze przez bezpośredni zw rot p oety do boha­ tera w w. 787 tej sam ej księgi, daje pewnego rodzaju e m f a z ę , p o d ­ n i e s i e n i e t o n u , gdy m ow a o w ybitniejszym rycerzu , np. X I 295, 297 oraz III 2, 3 nn. Przez kondensację z innym i porów nanie n aw et kon­ wencjonalne, samo w sobie słabe, nabiera siły jeszcze w iększej, jeśli występuje w połączeniu z porów naniam i kom pozycyjnym i, np. X I 485, które znajduje się m iędzy dwoma szeroko rozbudow anym i porów naniam i X I 474— 482 i X I 492— 496. Podobnie to sam o porów nanie w X V II 128 zostaje wzmocnione przez kom pozycyjne X V II 133— 137, dotyczące te j samej osoby, tj. Ajasa. Nie inaczej m a się rzecz z porów naniem p rostym X X 493, kończącym porównanie X X 490— 493, po k tórym n astępuje d ru ­ gie tego samego typu X X 495— 498 i określa tę sam ą osobę, m ianow icie Achillesa.

Te przykłady niech w ystarczą, by nie p rzytaczać innych, np, X I I 130 w zestawieniu z porównaniem szeroko rozbudow anym X I I 132— 135 czy X I 546 i X I 548— 556 albo znajdującego się w ew n ątrz porów nania III 10— 13 dwuczłonowego porów nania III 12, czy bardziej oryginalnego wśród p rostych porów nań w kondensacji ks. II 468.

Dobiega końca omówienie porów nań prostych w Iliadzie. W pierw szej

części zostały zgrupow ane porów nania konw encjonalne, k tóre w sw ym chąrakterze bliskie są epitetom . W drugiej natom iast części om ówiliśm y w ystępujące w śród p rostych porów nania niezwykle dobitne, pełne szcze­ gólnego piękna, świeże, działające na m ocy kon trastu czy skojarzeń 'do­ tykow ych, przestrzennych, obrazow ych, barw nych, akustycznych, albo

(12)

3 2 H E N R Y K W O JTO W IC Z

odznaczające się niezw ykłością. W oparciu o zebrany w ten sposób m a­ teriał i przeprow adzone analizy m ożem y stw ierdzić, że wszystkie porów­ nania proste Iliady nie są pozbawione barw y poetyckiej. Niektóre z nich

pełnią w yraźnie funkcję kom pozycyjną. Służą uwypukleniu ważnych dla kom pozycji zdarzeń epickich.

D E C O M PA R A TIO N IB U S S IM P L IC IB U S , Q UA E E P IT H E T IS SIM ILLIM A E S IN T

Comparationes simplices et plus vel minus breves in Iliadę, de quibus agitur

in hac dissertatiuncula, saepissime epithetorum vice funguntur. Priore huius opu-sculi parte gradatim tractan tu r comparationes, quae epithetis proximae videntur, altera vero imagines exquisitiores, quae rarius vel semel tantum inveniuntur po­ stremoque virtutes quaedam comparationum simplicium illustrantur. Quibus p er-petratis concludi potest omnes comparationes simplices in Iliadę colore quodam

poético non carere animumque delectare atque movere. Plures comparationes sim­ plices ad compositionem poematis pertinere videntur.

Cytaty

Powiązane dokumenty

B anach, Sur les operations dans les ensembles abstraits et leur application uax equations intógrales,

It was found that some major chlorination products are also produced in the chlorination of humic acid, indicating a hitherto unrecognized role of amino acids and protein material

kredy i jury, jak i gdzie przebiega strefa.. Sttuktul&#34;aJna mspapowferzchni stropowej, zasięgu J miqższoścJ jury StructuraJ m&amp;p ot, tóp surface, range and

i 20-lecie „Lipki”. Na początek oba zespoły wystąpiły w Domu Miejsco- wego Koła PZKO w Nydku. – Kon- certom naszej wspólnej, jubileuszo- wej trasy przyświecają dwie główne

Ostatnio zgłosił się do niej Karol P., który przedstawił się i wylegitymował jako inspektor jednej z organizacji zbiorowego zarządzania prawami

200 milionów chrześcijan w świecie jest brutalnie prześladowanych, a w ponad 70 krajach łamie się prawo do wolności religijnej (na 100 osób zamordowanych – 75 to

Choć w pierwszym odruchu może się wydać to bardzo zas- kakujące, temperatura jest niczym innym jak dość wy- rafinowanym sposobem mierzenia prędkości cząste- czek w gazie

(s. ewentualne zmiany charakterystyki wyborców większych partii pom iędzy wyborami? W ten sposób m ożna było uniknąć ogólników typu: „R obotnicy poparli