• Nie Znaleziono Wyników

Widok Struktura działań komunikacyjnych w koncepcji pragmatyki formalnej J. Habermasa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Struktura działań komunikacyjnych w koncepcji pragmatyki formalnej J. Habermasa"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Struktura działa komunikacyjnych w koncepcji

pragmatyki formalnej J. Habermasa

Sławomir Sikora

Institute of Linguistics, Adam Mickiewicz University

ul. Midzychodzka 5, 60-371 Pozna, POLAND

Abstract

This paper gives an analysis of some basic concepts and categories in formal pragmatic of J. Habermas. His theory allows to parameterise the pragmatic analyses and base them on the assumption of the speaker’s rationalism which refers in turn to the question of the truth of utterances, their sincerity and the legitimacy of norms and regulations accepted by language users in inter-subjectively divided worlds.

1. Wst



p

Ostatnie dwadziecia lat minionego wieku obfitowało wzmoonym wzrostem zainteresowa

problematyk pragmatyki jzykowej. W wikszoci zaistniałych koncepcji dominowało

nomotetyczno-przyczynowe podejcie do wyjaniania zjawisk jzykowych. W jzykoznawstwie

zaowocowało to pojawieniem si teorii analizy tekstów, w socjolingwistyce powstały próby analizy

konwersacji, za badania nad pragmatycznymi warunkami interakcji jzykowych zdominowały

psycholingwistyk.

Ze zgoła innym podejciem mamy do czynienia w przypadku pragmatyki formalnej

J. Habermasa. Szeroko i wnikliwie omawiana w Teorii działa komunikacyjnych

1

koncepcja

pragmatyki komunikacyjnej budowana jest raczej w duchu teorii kompetencji, z nadziej autora

na rekonstrukcj zaporedniczonych jzykowo czystych typów (w sensie M. Webera) i interakcji

społecznych.

Treci tego artykułu nie jest rekonstrukcja czy te interpretacja teorii działa

komunikacyjnych, lecz jedynie zarysowanie jej wskiego fragmentu, który kieruje nas w stron

działa jzykowych. Postaramy si równie wskaza na ograniczenia i trudnoci bez rozwizania

których, teorii J. Habermasa trudno bdzie podj wyzwanie kompleksowej analizy działa

komunikacyjnych.

Problematyka działa ludzkich przenika filozoficzn myl europejsk od Platona po czasy

współczesne. Jednak pierwsze systematyczne próby okrelania specyfiki działa poznawczych,

warunków ich zachodzenia, przebiegu czy prawomocnoci odnajdujemy w modernistycznej myli

I. Kanta. Ona to stała si inspiracj dla W. Jamesa, Ch. Peirce’a, W. Diltheya, M. Webera,

A. Schutza, S. Parsonsa i wielu innych, dla których rozwaania wokół ludzkich działa stały si

centraln problematyk filozofii. Na nowo odkryte i zdefiniowane pojcie działania, dla wielu

filozofów XX wieku jest kluczem do zrozumienia i wyjaniania sensu człowieczestwa w ogóle.

Formułowana z tej płaszczyzny problematyka pozwoliła dostrzec, e dziki analizie działa

ludzkich moemy pozyska nowe punkty zaczepienia dla rozwaa etycznych, antropologicznych,

1

Habermas, J. 1999. Teoria działania komunikacyjnego. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

st iga tione s L ingui st ic ae , vol . I X , P oz na , A pr il 2003

(2)

epistemologicznych jak równie lingwistycznych. W konsekwencji na nowo została podjta

kwestia racjonalnoci jednostki ludzkiej, wolnej woli człowieka, czy roli jak odgrywaj wartoci

i reguły w działaniach społecznych.

Zasoby wiedzy odnoszcej si do tej problematyki, ujte w sposób systematyczny w postaci

teorii, próbuj w najwikszej ogólnoci dokona próby wyjanienia i zdefiniowania pojcia

działania i poj jemu pokrewnych. Prowadz analiz struktur wewntrznych działa, formułujc

zasady ich racjonalnoci oraz sposoby funkcjonowania działa w społeczestwie. Teorie takie daj

pocztek interpretacji konkretnych zachowa ludzkich, w tym działa jzykowych, które –

jak wiemy – stanowi przedmiot zainteresowa szeroko rozumianych bada lingwistycznych

1

.

W ten nurt doskonale wydaje wpisywa si teoria działa komunikacyjnych J. Habermasa.

2. Epistemiczne działania j



zykowe

Zacznijmy od pewnej uwagi, która odnosi si do oywionych ostatnio sporów wród filozofów

i lingwistów, a dotyczcej tzw. dualizmu schematu i treci. Idzie tutaj o spór wokół wzajemnych

reakcji midzy jzykiem, a struktur jego odniesie przedmiotowych; czy pojcia jzyka

odgrywaj jak rol, a jeeli tak, to jak, w kreacji schematów systematycznie porzdkujcych

wiat i organizujcych treci empiryczne (problem tzw. ontologicznego umeblowania wiata).

Historycznie sprawc tego niepokoju wydaje si by wyraona przez Kanta opinia, e: [...] Nie

moemy sobie pomyle adnego przedmiotu inaczej, jak tylko przez kategorie. adnego

pomylanego przedmiotu nie moemy inaczej pozna, jak przez dane empiryczne, które owym

pojciom odpowiadaj

2

.

Obecno intuicji wyraonych w tym zdaniu dostrzegamy w wikszoci znaczcych teorii

semantycznych XX wieku. Obserwujemy jej znaczcy wpływ na koncepcj sensu i znaczenia

G. Fregego, konstytuuje ona filozoficznie Russellowsk teori atomizmu logicznego i teori

obrazkow L. Wittgensteina. Obecna jest współczenie w behawioralnej teorii znaczenia Quine’a

4

,

czy te w tezach realizmu wewntrznego H. Putnama

5

. Wyjtkiem s tutaj koncepcje tzw.

„nieobecnoci znaczenia” reprezentowane w dekonstruktywistycznych nurtach współczesnej

filozofii jzyka.

W filozofii przetransformowanej J. Habermasa, dokonuje si przeniesienia punkt cikoci

w filozofii jzyka z prymarnych poj semantycznych: nazwy i zdania, na pojcia pragmatyczne:

dyskursu i porozumienia si. Jest to konsekwencj przyjcia za pierwotn funkcj jzyka funkcj

otwierania wiata.

„[...] Racjonalne zachowanie umoliwia jzyk wraz z kategoryzacj i gramatycznie pierwotn

strukturalizacj rozumienia tła wiata ycia (Lebenswelt). Komunikacyjnie działajce jednostki

porozumiewaj ze sob, co do czego (Verstandingung) w obiektywnym wiecie, poruszaj si

w obszarze swojego wiata ycia. Im bardziej poza niego wykraczaj, tym bardziej linia horyzontu

wiata ycia przesuwa si, tak e nigdy nie mog go ogarn wzrokiem”

6

. Przy czym działania

komunikacyjne nie s niczym innym, jak tylko systemem społecznie warunkowanych powiza

yciowych, które łcz si wzajemnie w społecznej przestrzeni i historycznie odniesionym czasie.

To pewne typy mocy illokucyjnych wykształcone i historycznie przekazywane w rónych

jzykach odwzorowuj struktur takich powiza. Jzyk za porednictwem trybów gramatycznych,

formie czasowników kauzatywnych, rónego rodzaju partykuł zdaniowych czy te intonacji zda,

dostarcza schematów dla tworzenia zachowa interpersonalnych. Punktami wzłowymi

w strukturach komunikacyjnej socjalizacji jednostek s illokucyjne moce działa jzykowych.

1

Zob. np. Buksiski, T. 1991. Szkice z filozofii działa. Pozna: Wydawnictwo Naukowe Instytutu Filozofii UAM w Poznaniu.

2

Kant, I. 1957. Krytyka czystego rozumu. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 165.

4

Por. Quine, W.V. 1960. Word and Object. Massachusetts: Massachusetts Institute of Technology Press.

5

Por. H. Putnam, Wiele twarzy realizmu. [W:] H. Putnam (red.) 1998. Wiele twarzy realizmu i inne eseje, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, ss. 325-431.

6

Habermas, J. 1997. Pojcie racjonalnoci komunikacyjnej w wietle teorii aktów mowy. [W:] T. Buksiski (red.) Rozum i racjonalno. Pozna: Wydawnictwo Naukowe Instytutu Filozofii UAM w Poznaniu, s. 73.

(3)

Płaszczyzn na której przecinaj si wzajemnie jzyk i instytucjonalne porzdki społeczne jest

zbiór mocy illokucyjnych funkcjonujcych w danej społecznoci.

Analiz działa, które nazywa si bdzie epistemicznymi działaniami j zykowymi, J. Hebermas

rozpoczyna od wyjanienia uycia słowa wiedza

7

. Do etymologii słowa wiedza naley wszystko

co składa si na zasób naszych informacji i przekona, oraz wszystko to, co po pierwsze wymaga

uzasadnienia, a po drugie podlega krytyce8.

Posiadamy rzeczywist wiedz o kim lub o czym dopiero wtedy, gdy sdy formułowane

o kim lub o czym s sdami prawdziwymi, a ponadto, gdy wiemy dlaczego prawdziwymi

s włanie. Podstawowa bierna znajomo faktów o rzeczach lub osobach nie upowania nas

do formułowania wypowiedzi o postaci: stwierdzam, e co wiem o... Tego rodzaju wiedza starcza

jedynie do tego, by powiedzie jak co si robi, jak co si dzieje. Czysta znajomo faktów jest

wiedz jak i ma charakter wiedzy praktycznej o tym jak co wykona, a nie jakie co jest. Czsto

w codziennym yciu spotykamy ludzi, którzy bardzo dobrze znaj si na czym, ale nie wiedz

czym to co w istocie jest, co stanowi o kompetencji naszego znawstwa rzeczy. Wiedza tego

rodzaju ma charakter intuicyjny i nazywana jest wiedz implicite.

Zatem jest tak, e jeeli podejmuj si orzeka, e co wiem na pewien temat to tym samym

przyjmuj na siebie obowizek przedstawienia argumentacji na rzecz wyjanienia roszcze

wnoszonych wobec tej wiedzy. Wiedza tego rodzaju, za któr stoi moliwo argumentacji

na rzecz jej uzasadnienia jest wiedz dlaczego, a o podmiocie posiadajcym tak wiedz, mówimy

e posiada wiedz explicite

9

.

Osob, która potrafi argumentowa na rzecz prawomocnoci wypowiadanych przez siebie

sdów, Habermas nazywa osob racjonaln.

Jak doskonale nam wiadomo, zarówno wiedza jak oraz wiedza dlaczego pojawiajca

si w wypowiedziach jzykowych, formułowana jest w postaci sensownych jednostek jzyka

(proposition), które mog by prawdziwe lub fałszywe. Intrygujcym wydaje si by postawienie

w tym miejscu pytania: jak si ma fałszywo wypowiadanych przez osob sdów do jej

racjonalnoci? Czy wypowiadajc sdy fałszywe jestem tym samym osob nieracjonaln?

Za spraw sarkastycznych rozwaa L. Wittgensteina

10

, wiemy bowiem, e nie rzecz w tym,

by formułowa wyłcznie sdy prawdziwe, rzecz w tym, by formułowa sdy sensowne i posiada

metod weryfikacji ich sensownoci. Habermasa kategoria racjonalno skorelowana jest

z sensownoci wypowiedzi jzykowych, a nie z ich prawdziwoci lub fałszywoci. Nie jest

nieracjonalny kto głoszcy pogldy nieprawdziwe, lecz ten, kto upiera si przy nich

dogmatycznie, nie potrafic jednoczenie ich uzasadni, czy na ich rzecz argumentowa.

Kolejny problem stanie przed nami, gdy odwrócimy postawione wczeniej pytanie i zapytamy:

czy jestemy racjonalni zawsze i tylko, gdy wypowiadamy sdy prawdziwe (prawomocne)? Jeeli

pójdziemy jeszcze dalej i zrelatywizujemy pojcie prawdy, to innej odpowiedzi na to pytanie

moemy oczekiwa od zwolennika tzw. dyskwotacyjnego ujcia prawdy, np. Quine, a innej

od zwolenników jej klasycznego przedstawienia, np. Tarski11. Czy zatem, racjonalno odniesiona

7

W swoich rozwaaniach J. Habermas nie rozrónia poszczególnych rodzajów działa jzykowych, rozrónia natomiast rodzaje racjonalnoci poszczególne działania jzykowe warunkujce.

8

Pogldy J. Habermasa dotyczce natury i rodzaje wiedzy podmiotowej, wydaj si by zbiene z tymi, które po raz pierwszy zaistniały w filozofii jzyka XX w., za spraw eseju B. Russella z 1918 roku: Knowledge by Acquaintance and Knowledge by Descriptio. [W:] Mysticism and Logic. London: Longmans, Gree and Co.

9

Habermas, J. Pojcie racjonalnoci..., s. 55.

10

Wittgenstein, L. 1970. Tractatus logico-philosophicus, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, tezy: 4.003-7.

11

Przedstawiciele neopragmatyzmu we współczesnej filozofii jzyka twierdz, e A. Tarski w: Pojcie prawdy w jzykach nauk dedukcyjnych mylił si co do tego, e konwencja T wyraa w sposób formalny intuicyjn prawdziwo w sensie klasycznym. Pojcie „prawdy” rozumiej oni jedynie jako metajzykowe narzdzie opisue jzyka, które oznacza asercj okrelonego stwierdzenia przedmiotowego. Std te tego rodzaju rozumienie „prawdy” nazywa si dyskwotacyjnym, czyli usuwajcym nawias. Egzemplifikacj tego stanowiska stanowi esej D. Davidsona o przewrotnym tytule: W obronie Konwencji T. Davidson, D. 1992. Eseje o prawdzie jzyka i umyle, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, ss. 76-95.

(4)

do prawdziwoci dyskwotacyjnej róni by si miała od racjonalnoci odniesionej do prawdziwoci

w jej klasycznym ujciu?

Racjonalno odnoszona do zasobów wiedzy osoby wypowiadajcej dane sdy sensowne

(okrelanej mianem wiedzy epistemicznej) zakładana jest zarówno w koncepcji Quine’a

jak i A. Tarskiego, bowiem istota racjonalnoci zawiera si w mocy uzasadniajcej na rzecz działa

jzykowych wnoszonych przez samo np. stwierdzanie faktów, stawiania hipotez, etc.,

a nie w prawdziwoci samych wypowiedzi (poziom semantyczny). Na mówicym spoczywa

obowizek argumentacji na rzecz tego, dlaczego np. naley twierdzi , e..., a nie tylko

przypuszcza , e... Std te moemy mówi o pewnej uniwersalnoci kategorii racjonalnoci

epistemicznej w stosunku do pojcia prawdy.

Zauwamy, e uniwersalizm racjonalnoci epistemicznej wyraany w koniecznoci

argumentacji na rzecz wanoci wnoszonych działa jzykowych poprzedza, a jednoczenie

warunkuje kady z postmodernistycznych dyskursów, podwaajc tym samym ich deklaratywny

relatywizm i dekonstrukcjonizm.

Racjonalno epistemiczna odnoszca si do działania wnoszonego przez wypowied jzykow

jest moliwa dlatego, e mamy moliwo prezentacji naszej wiedzy w zdaniach, jak równie

moemy j poprawia i poszerza tzn. uczy si z błdów. Na tej płaszczynie krzyuje

si racjonalno epistemiczna z uywaniem jzyka i działaniem

12

.

Tylko jzykowa prezentacja tego co wiemy oraz moliwo konfrontacji tej wiedzy

z rzeczywistoci, w trakcie której oczekiwany przez nas skutek moe wystpi lub nie, daje nam

moliwo racjonalnego obchodzenia si z wiedz.

Dokonajmy krótkiego podsumowania: z całego szeregu moliwych działa ludzkich (czynnoci

konstruowanych na projektach) wyodrbni mona te, które realizowane s w ramach wspólnego

medium jzykowego. Działania takie, w których działajcy podmiot dokonuje prezentacji swojej

wiedzy w oparciu o epistemiczn struktur zda nazywa bdziemy j zykowym działaniem

epistemicznym.

Racjonalno takiego działania nie odnosi si do prawdziwoci lub fałszywoci prezentowanych

przez podmiot działajcy pogldów, lecz odnosi si do działania wnoszonego przez wypowiedzi

jzykowe dane pogldy prezentujce. Działanie podmiotu jest w tym przypadku racjonalne, kiedy

podmiot potrafi argumentowa na rzecz zasadnoci wygłaszanych przez siebie pogldów,

a racjonalno tego rodzaju okrela si racjonalnoci epistemiczn.

3. J



zykowe działanie teleologiczne

Z szeroko znanych analiz ludzkich działa prowadzonych midzy innymi przez A. Schutza

w The Phenomenology of the social World13 wynika, e działamy zarówno wtedy,

gdy przekształcamy materialn rzeczywisto, jak równie, gdy wchodzimy w interakcje

społeczne. Działamy komunikujc co współuytkownikom wiata społecznego. Postpowanie

nasze raz odbywa si tylko według obowizujcych schematów (reguł), innym za razem

podejmowane przedsiwzicia dajemy pod starann rozwag, wybierajc najlepsz drog

do osignicia zaplanowanego celu. Ukierunkowujc siebie w działaniu na przyszło, zadajemy

cigle pytanie, czy postpilimy rozwanie, czy te nie. Z błdów próbujemy wyciga pozytywne

wnioski. Działanie – zgodnie z proponowan przez A. Schutza definicj – to celowe zachowanie

ludzkie, budowane na poprzedzajcym je projekcie

14

. Jest ono zatem niczym innym, jak tylko

naszym codziennym postpowaniem w wiecie; ale tylko takim postpowaniem, które jest

wczeniej planowane. Jeeli działajcy podmiot nie ma projektu działania to mówimy o nim,

e jedynie zachowuje si lub dowiadcza. Proces planowania czynnoci odniesiony jest zawsze

do wiadomoci podmiotu działajcego. Podkrelmy wobec tego wypływajce z powyszego

stwierdzenie, e tym, co konstytuuje działanie per se jest wiadomo działajcego podmiotu.

12

Habermas, J. Pojcie racjonalnoci..., s. 56.

13

Schutz, A. 1972. The Phenomenology of the social World. London.

14

(5)

Zasób dowiadcze pozwala mu na czerpanie wiedzy niezbdnej do konstrukcji projektu działania,

a dalej umoliwia mu wybór procedur i rodków dla osignicia wyznaczonego celu.

Jak mielimy ju sposobno stwierdzi to wyej, kade z ludzkich przedsiwzi – nazywane

za Schutzem działaniem – ma charakter intencjonalny. W szczególnoci kade jzykowe działanie

ma równie charakter intencjonalny. Jednak w wielu działaniach jzykowych, działajce podmioty,

jako cel główny swojej wypowiedzi, stawiaj nie jak było to w jzykowych działaniach

epistemicznych, zajcie pewnej postawy asercyjnej do zachodzenia, bd nie, faktów w wiecie,

lecz idzie im o osignicie planowanego skutku jako konsekwencji formułowanej przeze

wypowiedzi. Poniewa kady zamiar tego typu działania skierowany jest na osignicie

planowanego skutku, zatem o takich działaniach jzykowych powiemy, e maj struktur

teleologiczn. Za Wrightem, Habermas sugeruje, i to co miałoby uzasadnia i jednoczenie

motywowa podmioty do tego typu działa jzykowych, przyjmuje formuł praktycznej reguły:

przy danych preferencjach podmiot działajcy A zamierza w sytuacji S spowodowa stan

(sytuacj) p. W danych warunkach K podmiot A uwaa, e uycie rodków M jako warunku

koniecznego, bd jako warunku wystarczajcego z pewnym prawdopodobiestwem spowoduje

stan (sytuacj) p

15

. Struktur takiego typu działania jzykowego okrela si jako struktur

teleologiczn, samo działanie za j zykowym działaniem teleologicznym.

Analogicznie, jak miało to miejsce w stosunku do struktury epistemicznej, równie działanie

jzykowe konstruowane w oparciu o struktur teleologiczn moe by parametryzowane

przez pojcie racjonalnoci. Racjonalno działania jzykowego o strukturze teleologicznej

parametryzowa naley w odniesieniu do tego, czy sytuacja bdca skutkiem okrelonego działania

osignita została na podstawie planowo wybranych i właciwie uytych rodków osigania

skutku. Działanie jzykowe teleologiczne jest racjonalne wtedy, gdy:

• działajcy podmiot wie dlaczego osignł dany skutek lub mógłby go osign

przy normalnych tzn. niezakłóconych warunkach K;

• wiedza podmiotu wyraona w wypowiedzi o strukturze epistemicznej zawiera

informacje mogce by wyjanieniem osignitego skutku.

Zwrócimy uwag na fakt, e praktyczna refleksja za pomoc której podmiot dokonuje budowy

planu działania ma swoje ródło w zasobie informacji o wiecie, które o nim ywi. Informacje

te s w drugiej fazie – co zreszt oczywiste – przetwarzane jzykowo. To włanie w ten sposób,

zarówno proste zamiary działa jzykowych jak i kompleksowe problemy zwizane z decyzjami

działajcych podmiotów s ustrukturyzowane jzykowo. Tak jak wiedza propozycjonalna

wymagała stosowania zda orzekajcych do jzykowego wyraenia, tak działania teleologiczne

do własnej realizacji wymagaj zda deklaratywnych, np.: obiecuj , e..., przyrzekam, e...

4. J



zykowe działania komunikacyjne

Kolejnym, trzecim a jednoczenie i ostatnim z wyrónionych działa jzykowych w teorii

J. Habermasa s jzykowe działania komunikacyjne. Treci, które mówicy pragnie przekaza

w działaniu komunikacyjnym nierozerwalnie łcz si zarówno z tym co podmiot mówi dosłownie,

jak równie z samym działaniem, poniewa to co powiedziane, kadorazowo powinno by

odebrane jako konkretne działanie samo w sobie. Rozumiemy znaczenie działa jzykowych

wtedy, gdy wiemy, ze wzgldu na jakie warunki s one uznawane za wane w procesie

komunikacji. Znaczenie wyrae jzyka musi wobec tego implikowa trojakiego rodzaju relacje

semantyczno-pragmatyczne:

• relacje zachodzce midzy znaczeniem wyrae jzyka, a tym co chciało si powiedzie;

• relacje zachodzce midzy znaczeniem wyrae jzyka, a tym co zostało powiedziane;

• relacje midzy wyraeniem jzyka, a rodzajem jego uycia w działaniu jzykowym.

Pierwsza z relacji wyznacza nam faz projektu działania jzykowego, druga okrela sposób jego

realizacji, w trzeciej natomiast dokonuje si wybór odpowiednich rodków jzykowych.

Parafrazujc grande estime filozofii jzyka XX wieku L. Wittgensteina, moemy powiedzie,

15

Zob. Von Wright, G.H. 1991. Explanation and Understanding. London: Routledge and Kegan Paul, ss. 83-132.

(6)

e nie zawsze cokolwiek da si w ogóle pomyle, da si jasno pomyle, oraz nie zawsze

cokolwiek da si wypowiedzie, da si jasno wypowiedzie

16

. Do swobodnie działajcego

podmiotu naley przecie wybór zakresu spełnialnoci tych trzech relacji w działaniu jzykowym.

Jednak to co ley poza podmiotem, to co wzgldem niego transcendentne, to nadrzdny cel

kadego działania komunikacyjnego, cel porozumienia si z kim, co do czego. W działaniu

komunikacyjnym mówicy wybiera zrozumiałe dla słuchajcego wyraenia jzykowe, nie tylko

po to, by porozumie si ze słuchajcym co do czego, ale równie by samego siebie uczyni

zrozumiałym. Do komunikacyjnej intencji naley wobec tego (1) wykonanie właciwej ze wzgldu

na kontekst normatywny czynnoci jzykowej po to, by midzy mówicym a słuchajcym doszło

do zachowania uznanego za uprawnione (legitim); (2) wypowiedzenie prawdziwego sdu

(Aussage), aeby mówicy i słuchajcy podzielił i ewentualnie przyjł wiedz mówicego;

(3) szczere wyraenie zamiarów i uczu, po to by słuchajcy dał wiar temu co po prostu

powiedziane. Zgodzenie si ze sob co do czego, na odpowiedniej płaszczynie normatywnej,

podzielanie wiedzy propozycjonalnej oraz wzajemne zaufanie co do szczeroci podejmowanych

działa jzykowych daje si wyjani tylko w oparciu o odwołanie si do podstawowej

i intersubiektywnej funkcji jzyka – porozumienia si . Jzykowe działania komunikacyjne

konstytuuje zatem wspólny im wszystkim cel działania, cel porozumienia si

17

. Wypada

si zapyta w tym miejscu, czy na wzór działa epistemicznych i teleologicznych, równie

jzykowe działania komunikacyjne moemy charakteryzowa w oparciu o kategori racjonalnoci,

a jeeli tak, to czym taka racjonalno róni si od dwóch pozostałych? J. Habermas w odpowiedzi

na to pytanie rzecz ujmuje nastpujco: [...] Racjonalno komunikacyjna wyraa si

w jednoczcej sile mowy skierowanej na porozumienie si . Okrela równie mówicym intersubiektywnie podzielony wiat ycia oraz obszar, w którym mog si oni odnosi do jednego i tego samego obiektywnego wiata

18

.

Racjonalno komunikacyjna – naszym zdaniem – obejmuje swym zasigiem jednoczenie

aspekt transcendentalny jzykowego działania komunikacyjnego, jak i jego aspekt immanentny,

wyraony w swobodzie działania podmiotu co do zakresu spełnialno trzech relacji

semantyczno-pragmatycznych.

Ewentualne roszczenia co do wanoci (Gultigkeit) jzykowych działa komunikacyjnych

musz by zatem ustalone w swoicie pojmowane grze dialogowej – dyskursie. Na czym wobec

tego swoisto owa dyskursu miałaby polega?

Rozwizania s dwa. W pierwszym z nich niektóre gry jzykowe – jak pamitamy to z lektury

Docieka filozoficznych L. Wittgensteina

19

– mog mie zasig szerszy ni inne i nadawa si tym

samym do objaniania pozostałych. Powstałe w wyniku tych objanie nowe reguły jzykowe,

moemy równie stosowa do dalszych czynnoci wyjaniajcych. Nie moemy jednak tej

procedury cign w nieskoczono. Zwamy bowiem, e objanienie takie to tylko dalsze

posunicie w tej samej grze, posunicie wedle tych samych reguł. Nie moemy wyj poza zasig

reguł, aeby im si przyjrze niejako z zewntrz, w oderwaniu od naszego w nie zaangaowania.

Dlatego te – zdaniem Wittgensteina – system reguł poszczególnych gier jzykowych nie poddaje

si teoretycznej analizie, niemoliwa jest take ogólna teoria gier jzykowych. Kocowym

punktem do którego semantyka zbudowana dla teorii gier jzykowych moe dotrze, to dictum

stwierdzajce, e ostatecznym układem odniesienia jest wspólny wszystkim ludziom sposób

działania, poprzez który interpretujemy dowolny jzyk.

Pogld ten jest podzielany przez bardzo wpływowych obecnie neopragmatystów amerykaskich

W. Quine’a i D. Davidsona, w momencie kiedy formułuj oni tez o „nieuchwytnoci odniesienia

16

Wittgenstein, L. Tractatus logico-philosophicus, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, teza: 4.116.

17

Habermas J. 1999. Teoria działania komunikacyjnego. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, ss. 506-508.

18

Habermas, J. Pojcie racjonalnoci..., s. 57.

19

(7)

przedmiotowego” (Quine) oraz tez o wspomnianym wczeniej immanentnym pojciu definicji

prawdy (Davidson)20.

Propozycja J. Habermasa wydaje si przełamywa i wychodzi poza te relatywistyczne teorie

semantycznie (tzn. rezygnujce z pytania o to jaka wiedza o wiecie jest prawomocna). To, co dla

Wittgensteina było punktem dojcia, dla J. Habermasa jest pocztkiem drogi do wyjanienia

zawiłych problemów fenomenu komunikacji midzyludzkiej. Uniwersalnie i granicznie rozumiane

przez Wittgensteina działania jzykowe, w teorii działa jzykowych prezentowane

s z perspektywy epistemologicznej. Interesujce s dla J. Habermasa tego typu działania

jzykowe, które maj charakter aprioryczno-transcendentalny, czyli warunkujcy wszelkie inne

działania. Transcendentalno takich działa zasadza si na prawomocnoci norm wszelkiego

dyskursu argumentacyjnego21. Kantowska, transcendentalna relacja midzy podmiotem

poznajcym a przedmiotem poznawanym zostaje zastpiona przez znan nam ju struktur

porozumienie si z kim, co do czego. Jest to relacja podmiot –przedmiot – podmiot komunikacji.

Stanowi ona podstawowy (wyjciowy) poziom prawomocnoci norm dyskursu argumentacyjnego.

Uprawomocnienie dyskursu na tym podstawowym poziomie realizuje si zatem – uywajc

retoryki K. O. Apela – w ramach relacji „hermeneutycznego mylenia”

22

. Co wane naszym

zdaniem – takie ujcie sprawy implikuje konsekwencje z której wnosimy, e uprawomocnienie

transcendentalne w ramach hermeneutycznego rozumienia, swoj etyk dyskursu

argumentacyjnego odnosi zarówno do dyskursu przyrodoznawczego, jak i do dyskursu humanistycznego, a dalej (na poziomie teorii nauki) do nauk przyrodniczych i nauk

humanistycznych. Wymiemy te normy, które dalej nazywa bdziemy roszczeniami

co do wanoci działa:

• roszczenia do prawdy;

• roszczenia do prawdomównoci lub te szczeroci;

• roszczenia do słusznoci warunkowane moralnie i normatywnie.

Transcendentalne wyprowadzenie roszcze co do wanoci działa – cytujc J. Kmit – polega

na wykazaniu, i „[...] nie mona przeczy im bd kwestionowa je argumentacyjnie –

np. na sposób sceptyków – poniewa jakakolwiek wchodzca tu w gr argumentacja musiałaby faktycznie zakłada , przynajmniej implicite, roszczenia, które chciałaby negowa . [...] Std [...] transcendentalno-pragmatyczna argumentacja nie polega tzw. <<detranscendentalizacji>> (Rorty), o której powiada si , e zamkn ła histori argumentacji transcendentalnych w wyniku holistycznych zarzutów Quine’a czy odpowiednio – Davidsona”23.

Swoisto wic gry j zykowej – za J. Habermasem nazywanej dyskursem – polega na tym,

e kady kto w taka gr wchodzi jako uczestnik, bierze na siebie obowizek spełnienia roszcze

co do wanoci czynionych przez siebie działa jzykowych.

20

Zob. Quine, W. V. 1997. Na tropach prawdy. Warszawa: Wydawnictwo Spacja, ss. 65-93 lub Quine, W.V. 1993. Trzy niezdeterminowania. [W:] Stanosz, B. (red.) Filozofia jzyka. Warszawa: Wydawnictwo Spacja, ss. 121-140.

21

Idea norm transcendentalnych dyskursu wydaje si by kontynuacj pogldów J. Habermasa z wczeniejszych okresów jego twórczoci. Kluczowym pojciem dla wyjanienia normatywnego charakteru

wszelkiego dyskursu komunikacyjnego było pojcie sytuacji idealnej rozmowy. Antycypacja idealnej rozmowy dokonuje si podczas kadej próby porozumienia si. Jest to taka sytuacja, w której proces komunikacji nie jest zakłócony ani przez warunki zewntrzne ani przez przypadkowe okolicznoci. Jest to rodzaj dyskursu, w którym licz si wyłcznie lepsze argumenty. Realizacja idealnej rozmowy przebiega w ramach jzykowego medium. Ale, jzyk to take zawsze pewne formy ycia, odzwierciedlajce idea ładu społecznego, w których komunikacja midzy ludmi przybiera form powszechnego, wolnego od przymusu i stosunków panowania dialogu. Zob. Habermas, J., Luhmann, N. 1971. Theorie der Gesellschaft oder Sozialtechnologie – Was leistet die Systemforschung? Frankfurt a. M.

22

Ów fenomen, e ludzie mog si wzajemnie rozumie, rozmawia ze sob i argumentowa, zakłada, e posiadaj oni wspólne przedrozumienie (w sensie hermeneutyki H. G. Gadamera) bd uznaj wspólne reguły gry jzykowej (w sensie L. Wittgensteina). Por. Apel, K.O. 1971. Szientistik, Hermeneutik und Ideologiekritik. [W:] Hermeneutik und Ideologiekritik, Frunkfurt a. M.

23

Cytat ten pochodzcy od K.O. Apela podaj za: Kmita, J. 1995. Jak słowa łcz si ze wiatem. Pozna: Wydawnistwo Naukowe IF UAM, s. 24.

(8)

Racjonalnymi – wobec powyszego – s wszystkie takie działania jzykowe, za tre których

podmiot działajcy jest w stanie udzieli wiarygodnej gwarancji, a mianowicie takiej, e wnoszone

roszczenia co do wanoci działania bd mogły by ustalone w dyskursie. Istnieje zatem

nierozerwalny zwizek midzy racjonalnoci działania jzykowego, a jego potencjalnym

usprawiedliwieniem – artykułowanym i sprawdzanym w dyskursie.

Obecnie pragniemy wskaza na dwie trudnoci natury metodologicznej i jedn natury

ontologicznej, które dostrzegamy w teorii działa komunikacyjnych.

J. Habermas skłonny jest uwaa, e zarówno działanie jzykowe epistemiczne

jak i teleologiczne w wikszoci sytuacji uywane s w sposób niekomunikacyjny, tzn. nie s

skierowane na porozumienie si

24

. Stanowisko to argumentuje przykładem uycia tzw. zwykłych

twierdze (konstatacja: Mied przewodzi prd) lub działa w których podmiot powiadamiania

o czym samego siebie (Jutro wyjad ). Jak wiadomo, J. Habermas przyjł, e kade działanie

realizowane w ramach medium jzykowego – zwane dalej przez nas działaniem jzykowym – jest

lub te nie jest racjonalne. Działanie racjonalnym nie jest, jeeli podmiot działania nie potrafi

argumentowa na rzecz jego wanoci. Kategoria racjonalnoci odniesiona jest do wszystkich

trzech typów działa jzykowych: epistemicznych, teleologicznych, komunikacyjnych.

Racjonalno odniesiona do kadego z tych działa konstytuuje si w ramach moliwoci

argumentacji na rzecz wanoci działa dan wypowiedzi wnoszonych.

Idc konsekwentnie za myl Habermasa stwierdzamy, e argumentacja ma swoje

uprawomocnienie w transcendentalnych normach dyskursu. Za wszelka struktura dyskursu nie

opiera si na relacji podmiot – przedmiot (semantyczne pytanie o to jak słowa łcz si ze wiatem)

lecz na relacji podmiot – przedmiot – podmiot komunikacji. Wobec powyszego struktura

porozumienia si jest tym elementem, który wspólny jest wszystkim działaniom jzykowym

w stosunku do których jestemy skłonni pyta o racjonalno. Działania epistemiczne

i teleologiczne s moliwe jako racjonalne, na tyle na ile skorelowane s z komunikacyjn

struktur porozumienia si. Jeli w ogóle miałyby istnie jzykowe działania niekomunikacyjne,

to ich realizacja winna przebiega poza struktur porozumienia si. Tym samym działania takie

pozbawione s pyta o ich wano i racjonalno, tracc w konsekwencji status działania jako

takiego. Drugi z powodów z uwagi na który nie jestemy skłoni akceptowa stanowiska

J. Habermasa w sprawie niekomunikacyjnych działa jzykowych, motywuje przekonanie o tym,

e argumentacja wewntrzna jest tak samo skierowana na porozumienie si z kim, co do czego,

jak i argumentacja zewntrzna. W dialogu wewntrznym przyjmujemy bowiem rol drugiej osoby

(ty), co jak si wydaje, ma szczególne znaczenie dla wszelkich procesów twórczych i rzutuje

na nasz sposób poznania wiata. Uczymy si na negatywnych skutkach tylko dlatego, e potrafimy

„in mante” wyciga wnioski w ramach naszego dyskursu wewntrznego. Przedstawione pewne

komplikacje z rozumieniem komunikacyjnego i niekomunikacyjnego uycia wypowiedzi

jzykowych, wydaj si mie swoje korzenie w tym, co J. Hintikka nazywa błdem powizania

trybu z gr jzykow

25

. Jego zdaniem wielu filozofów jzyka XX wieku dało si uwie

atrakcyjnej koncepcji Wittgensteina i Carnapa dotyczcej moliwoci oddzielenia funkcji opisowej

zda od ich roli spełnianej w grach jzykowych. W zgodzie z tym pogldem tzw. rdzenie zdaniowe

(frastyczne składniki zda) s zrozumiałe dla uytkowników danego jzyka niezalenie od rodzaju

gier w jakich wystpuj i dlatego mog wystpowa w grach rónego typu. Gry jzykowe

natomiast nadaj si do definiowania znaczenia w kategoriach uycia, ale nie rdzeni zdaniowych

tylko elementów modalnych (neustycznych), które to elementy wraz ze rdzeniami zdaniowymi

pozwalaj na formułowanie zda rónych typów (stwierdze, pyta, rozkazów, etc.)

26

.

24

J. Habermas, Pojcie racjonalnoci ..., s. 61.

25

Por. Hintikka, J. 1992. Gry jzykowe. [W:] Eseje logiczno-filozoficzne. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, ss. 447-486.

26

Terminy „frastyczny” i „neustyczny” pochodz od Richarda Hare’a. Frastyczny – znaczy wskazujcy, tj. wspólny dla zda w trybie oznajmujcym i rozkazujcym; nuestyczny – potakujcy, tj. właciwy dla trybu oznajmujcego. Por. Hare, R. 1952. The Language of Morals. Oxford: Clarendon Press.

(9)

Std te pomysł o wytyczeniu linii demarkacyjnej midzy opisowymi (epistemicznymi)

i modalnymi (komunikacyjnymi) elementami jzyka Pomijajc cały szereg niewtpliwie wanych,

ale i trudnych problemów z tym zagadnieniem zwizanych, podzielamy pogld J. Hintikki, który

dostrzega jednak moliwo powizania jzyka z rzeczywistoci i to wyłcznie dziki grom

jzykowym (działaniom jzykowym). Ale co wane, gry jzykowe s ju niezbdne do rozumienia

wypowiedzi jzykowych na poziomie zda oznajmujcych, poniewa wymagaj one nie mniej

powiza wiat – j zyk, ni zdania jakiegokolwiek innego typu. Nie ma wypowiedzi jzykowych

bez pierwiastka modalnego, tak jak nie ma wypowiedzi jzykowych bez aspektu pragmatycznego.

Na zarzut ontologiczny naraził si Habermas z chwil, gdy dla celów eksplikacyjnych własnej

teorii działa komunikacyjnych zdecydował si zaadoptowa teori aktów mowy J. Searle’a. Błd,

który nazwiemy naturalistycznym polega na traktowaniu całkowicie teoretycznych bytów –

do jakich zaliczy niewtpliwie naley akt mowy – w sposób naturalistyczny, czyli taki, w którym

przedmiot badania traktuje si na wzór rzeczy, zjawiska czy sytuacji. Mona odwoła si w tym

miejscu do myli G. Fregego i powiedzie, e nieporozumienie to jest wynikiem pomieszania

dwóch rónych stosunków: semantycznego stosunku oznaczenia przedmiotu przez nazw

i ontologicznego stosunku podpadania przedmiotu pod pojcie. Akt mowy postrzegany jako byt

teoretyczny słuy do oznaczania okrelonych zjawisk, pojawiajcych si przy okazji

komunikowania si jednostek ludzkich, a jako taki sam w sobie takim zjawiskiem nie jest.

Takie pomylenie stosunku semantycznego z ontologicznym prowadziło i prowadzi czsto

do wielu rónych nieporozumie, które w obrbie pragmatyki kontrastywnej zaowocowało sporem

dotyczcym statusu kategorii ekwiwalencji pragmatycznej

27

. Pojcie ekwiwalencji pragmatycznej

według W. Oleksego winno by definiowane nastpujco:

Wyraenie j zykowe X1L1 jest ekwiwalentne pragmatycznie do wyraenie j zykowego X2L2, jeeli zarówno X1 jak i X2 mog by uyte do tego samego aktu mowy w L1 i L2, gdzie: X1L1 oznacza wyraenie w jednym j zyku; X2L2 oznacza wyraenie w drugim j zyku.

Tak sformułowana ekwiwalencja pragmatyczna zakłada pewien poziom, na którym

poszczególne jzyki naturalne nie róniłyby si midzy sob. Jest to mianowicie poziom

identyfikacji aktów mowy. Problem i polemiki pojawiaj si, gdy pytamy o procedur

na podstawie której taka identyfikacja aktów mowy ma nastpi. Wyjciem najprostszym

i jednoczenie odpierajcym wszelkie krytyki, jest przyjcie załoenia, e akty mowy

we wszystkich jzykach maj charakter uniwersalny. Trudno mówi jednak o uniwersalizmie,

gdy jak wykazuj na to liczne analizy jzykoznawcze, ów charakter aktów mowy jest w istotny

sposób determinowany społecznie i kulturowo. Na potwierdzenie tej tezy odwołamy

si do przykładu przedstawionego przez antropologa kultury E. Leacha

28

. Wskazuje on,

e w konwencji zachowa kultury anglosaskiej płacz znaczy smutek, miech znaczy rado,

pocałunek znaczy miło. Jednak te kulturowo warunkowane skojarzenia nie s ludzkimi

uniwersaliami. Niekiedy symboliczno znakowe znaczenie jakiego działania moe zupełnie

odbiega od reakcji sygnałowej, do której nawizuje. Przykładowo płacz stanowi bardzo czsto

cz odpowiedniego zachowania ałobników na pogrzebie. Bywa jednak równie, e oficjalni

ałobnicy niekoniecznie s tymi, od których mona oczekiwa, i poruszeni s emocjonalnie.

W wielu przypadkach ci co płacz s po prostu wynajtymi płaczkami w ogóle nie

spokrewnionymi ze zmarłym. Co wicej niekiedy płacz i miech mog tworzy cz jednorodnego

kontekstu; na chiskim weselu od krewnych panny młodej oczekuje si okazywania poprzez płacz

straty, któr ponosz jej rodzice, natomiast krewni pana młodego okazuj swoj rado za pomoc

miechu.

Trudno nie ley wic w sposobie identyfikacji poszczególnych aktów kulturowych lub aktów

mowy (jest to warunkowane wyborem dyscypliny i metody opisu), lecz trudno ley w tym,

27

Oleksy, W. 1984. Toward pragmatic contrastive analysis. [W:] J. Fisiak (red.) Constrastive linguistics: prospects and problems. The Hague: Mouton, ss. 349-365.

28

Zob. Leach, E. 1989. Kultura i komunikowanie. Logika powiza symbolicznych. Wprowadzenie do analizy strukturalnej w antropologii społecznej. [W:] J. Kmita, J. Topolski (red.) Rytuał i narracja. Warszawa PWN, ss. 16-98.

(10)

co rzeczywicie badacze lingwici chc identyfikowa: zjawiska same czy ich teoretyczne reprezentacje.

Badacze lingwici pragnc identyfikowa podstawowe czynnoci komunikacyjne

w rzeczywistoci czsto uwag swoj skupiaj na sztucznych konstrukcjach, które nazywane

s aktami mowy. Uniwersalnymi jednak mog by tylko podstawowe działania komunikacyjne

obecne we wszystkich kulturach i jzykach naturalnych. Status ten nie moe przysługiwa rodkom

– w szczególnoci jzykowym – za pomoc których działania takie s realizowane. Nie wolno

myli nam czynnoci ze rodkami, za pomoc których czynno ta jest realizowana. Akty mowy

s rodkami pragmatycznymi, za porednictwem których podmioty komunikacji realizuj prymarne

działania u podstaw danej komunikacji stojce. Akt mowy – jak si wydaje – jedynie wskazuje

na czynno aktualnie zachodzc w ramach wydarzenia komunikacyjnego. Aby zatem unikn

komplikacji podobnych do tych, które towarzysz pojciu ekwiwalencji pragmatycznej,

przy porównywaniu jzyków w ich aspekcie pragmatycznym z pewnoci nie powinno i

o odpowiednio poszczególnych rodzajów aktów mowy. Odpowiednio tej winno szuka si

na podstawowym poziomie działa komunikacyjnych, a nie na poziomie ich teoretycznego

reprezentanta.

W podsumowaniu pragniemy zauway, i cało rozwaa zawartych w Teorii działa

komunikacyjnych opiera si na metodologicznym załoeniu, e to co w badaniach lingwistycznych

zwykło nazywa si badaniem znacze wyrae jzyka, winno uwzgldnia dwa poziomy

organizacji procedur badawczych.

Pierwszy poziom obejmowa winien wiedz tzw. deklaratywn, zawierajc stwierdzenia

o faktach lub przekonaniach, wiedz o organizacji wydarze i sytuacji w wiecie rzeczywistym.

Poziom drugi – nazywamy poziomem wymiany wiedzy – wymaga wiedzy proceduralnej, czyli

takiej, w której fakty lub przekonania ujte s w specjalnych formach typów uycia i rodzaju

operacji jzykowych. Znaczenie wyrae jzyka jest jedynie specjalnym przypadkiem nabycia,

zmagazynowania i zastosowania posiadanej przez nas wiedzy do wszelkiego rodzaju moliwych

działa w wiecie społecznym. Za takim rozumieniem pojcia znaczenia przemawia fakt,

e uycie wyrae jzyka wydaje si by procesem wysoce zrónicowanym, ale jednoczenie

wzgldnie dobrze regulowanym umow społeczn. Badania lingwistyczne prowadzone w zgodzie

z tym załoeniem nazywane s semantyk proceduraln

29

.

Program budowy pragmatyki formalnej realizowany w obrbie semantyki proceduralnej

ma szans powodzenia o tyle, o ile uda si poda dla funkcji ekspresywnych i deklaratywnych

jzyka list uzasadnie analogicznych do tych, jakie semantyka prawdziwociowa podaje

dla opisowej funkcji jzyka. Jednoczenie pojcie racjonalnoci musi mie na tyle ogólny

charakter, by wychodziło poza prawdziwociow wano zda w sensie logicznym.

Bibliografia

Ajdukiewicz, K. 1985. Dyrektywy znaczeniowe. [W:] K. Ajdukiewicz (red.) Jzyk i Poznanie, Warszawa: Pastwowe Wydawnictwo Naukowe.

Ajdukiewicz, K. 1985. Metodologiczne typy nauk. [W:] K. Ajdukiewicz (red.) Jzyk i Poznanie, Warszawa: Pastwowe Wydawnictwo Naukowe, 286-313.

Ajdukiewicz, K. 1935. O spójnoci syntaktycznej. [W:] K. Ajdukiewicz (red.) Jzyk i Poznanie, Warszawa: Pastwowe Wydawnictwo Naukowe, 222-243.

Apel, K.O. 1971. Szientistik, Hermeneutik und Ideologiekritik. [W:] Hermeneutik und Ideologiekritik, Frunkfurt.

Austin, J.L. 1962. How to do Things with Words. Oxford: Clarendon Press.

Beangrande, de R. i Dressler, W.K. 1980. Wstp do lingwistyki tekstu. Warszawa: Pastwowe Wydawnictwo Naukowe, 121-122.

Buksiski, T. 1991. Szkice z filozofii działa. Pozna: Wydawnictwo Naukowe Instytutu Filozofii UAM.

29

Por. Winograd, T. 1975. Frame representation and the declarative – procedural controversy, [W:] Bobrow i Collins (red.) Representation and Understanding: Studies in Cognitive Science, New York: Academic Press, ss. 185-210.

(11)

Davidson, D. 1992. Eseje o prawdzie, jzyku i umyle. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Fillmore, Ch.J. 1975. An alternative to checklist theories of meaning. Berkeley: Berkeley Lingustic Society, 123-131.

Frege, G. 1977. Pisma semantyczne. Warszawa: Pastwowe Wydawnictwo Naukowe.

Gamut, 1991. Logic, Language and Meaning. Introduction to logic. Chicago/London: University of Chicago Press.

Gazdar, G. 1979. Pragmatics: implicature, presupposition and logical form. New York: Academic Press. Grice, H. P. 1975. Logic and conversation. [W:] P. Cole, L. Morgan (red.) Syntax and Speech Act 3: Speech

Acts, New York: Academic Press.

Habermas, J. 1997. Pojcie racjonalnoci komunikacyjnej w wietle teorii aktów mowy. [W:] T. Buksiski (red.) Rozum i racjonalno, Pozna: Wydawnictwo Naukowe Instytutu Filozofii UAM.

Habermas, J. 1984. The theory of communicative action, Boston: Beacon Press. Habermas, J. 1983. Teoria i praktyka. Warszawa: PWN.

Habermas, J., Luhmann, N. 1971. Theorie der Gesellschaft oder Sozialtechnologie – Was leistet die Systemforschung?, Frankfurt a. M.

Hare, R. 1952. The Language of Morals. Oxford: Clarendon Press.

Heyting, A. 1956. Intuitionism: An Introduction. Amsterdam: North Holland Publishing. Hintikka, J. 1992. Eseje logiczno-filozoficzne. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Hintikka, J. 1955. Form and content in quantification theory. Acta Philosophia Fennica, vol. VII, 7-55. Kahneman, D., Thersky, J. 1978. The psychology of preferences. Scientific American, vol. 246, 160-173. Kalisz, R. 1993. Pragmatyka jzykowa. Gdask: Wydawnictwo Uniwersytetu Gdaskiego.

Kant, I. 1957. Krytyka czystego rozumu. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Kmita, J. 1995. Jak słowa łcz si ze wiatem. Pozna: Wydawnictwo Naukowe IF UAM.

Krasnodbski, S. Historia i krytyka. O teorii krytycznej Jurgena Habermasa. [W:] J. Habermas (red.) Teoria i praktyka, Pastwowy Instytut Wydawniczy, 533-556.

Leach, E. 1989. Kultura i komunikowanie. Logika powiza symbolicznych. Wprowadzenie do analizy strukturalnej w antropologii społecznej. [W:] J.Kmita, J. Topolski (red.) Rytuał i narracja. Warszawa: PWN, 16-98.

Leech, G. 1983. The Principles of Pragmatics. London: Longman.

Lenneberg, E.H. Biologiczne aspekty jzyka. [W:] B. Stanosz (red.) Jzyk w wiecie nauki. Warszawa: Spółdzielnia Wydawnicza "Czytelnik".

Levinson, S. 1983. Pragmatics. Cambridge: Cambridge University Press.

Loftus, G., Loftus, E. 1976. Human Memory: The Proccesing of Information. New York: Hillsdale. Lorenzen, P., Lorenz, K. 1978. Dialogische logik. Darmstadt: Wissenschaftliche Buchgesellschaft. Lyons, J. 1984. Semantyka. Warszawa: PWN.

Oleksy, W. 1984. Toward pragmatic contrastive analysis. [W:] J. Fisiak (red.) Constrastive linguistics: prospects and problems. The Hague: Mouton, 349-365.

Ouine, W. 1977. Filozofia logiki. Warszawa: PWN.

Quine, W.V. 1997. Na tropach prawdy. Warszawa : Wydawnictwo Spacja.

Quine, W.V. 1993. Trzy niezdeterminowania. [W:] B. Stanosz (red.) Filozofia jzyka. Warszawa: Wydawnictwo Spacja, 121-140.

Quine, W.V. 1960. Word and Object. Massachusetts: Massachusetts Institute of Technology Press. Putnam, H. 1998. Wiele twarzy realizmu i inne eseje . Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Saussure, F. de. 1961. Kurs jzykoznawstwa ogólnego. Warszawa: PWN.

Schmidt, S. 1978. Some problems of communicative text theories. [W:] W. Dressler (red.) Current Trends in Text Linguistics. Berlin: Institut fur Sprachwissenschaft, 47-60.

Schutz, A. 1984. Potoczna i naukowa interpretacja ludzkiego działania. [W:] E. Mokrzycki (red.) Kryzys i schizma. Warszawa: Pastwowe Wydawnictwo Naukowe.

Schutz, A. 1972. The Phenomenology of the social World, London. Searle, J. 1987. Czynnoci mowy. Warszawa: Instytut Wydawniczy Pax. Searle, J. 1979. Expression meaning. Cambridge: Cambridge University Press. Searle, J. 1969. Speech acts. Cambridge: Cambridge University Press.

Searle, J., Vanderveken, D. 1985. Fundations of illocutionary logic. Cambridge: Cambridge University Press. Sperber, D., Wilson, D. 1986. Relevance. London: Blackwell.

Stampe, D. 1975. Meaning and truth in the theory of speech acts. [W:] P. Cale, J.L. Morgan (red.) Syntax and Semantics 3: Speech acts. New York: Academic Press, 1-38.

Wierzbicka, A. 1973. Akty mowy. [W:] R. Mayenowa (red.) Semiotyka i struktura tekstu, Wrocław: Ossolineum, 201-221.

(12)

Wierzbicka, A. 1980. Lingua mentalis. Sydney: Academic Press.

Winograd, T. 1975. Frame representation and the declarative – procedural controversy, [W:] Bobrow, Collins (red.) Representation and Understanding: Studies in Cognitive Science, New York: Academic Press, 185-210.

Wittgenstein, L. Dociekania filozoficzne. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Wittgenstein, L. 1970. Tractatus Logico-Philosophicus. Warszawa: Pastwowe Wydawnictwo Naukowe. Wright von, H.G. 1951. An Essay in Modal Logic. Amsterdam: North-Holland Publishing.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W rezultacie więc folklorysta, poszukujący źródeł obchodzących go zjawisk tradycyjnych, musi uciec się w bardzo wielu wypadkach do literatury, której badacz zno-

(podopieczna Jana Ptaśnika, znawcy kultury wieków średnich oraz dziejów miesz- czaństwa) była nie tylko autorką kilku ważnych naukowych prac z zakresu historii miast

Ebenso kann der Wille für sich allein Richtungen seiner Einwirkung nicht einschlagen; vielmehr bedient er sich der vom Geist getragenen Einsichten und schließt

Zastosowano także, powszechną dzisiaj, pełną nume­ rację stron poszczególnych pozycji, podczas gdy autorzy poprzednich opracowań ograniczyli się do podawania stron

Content chunks subsume other graph-based models of motifs, al- lowing semantics of objects such as abstractions and replications to be encapsulated within each object node in

Jest to prze- konanie fałszywe, z co najmniej dwóch powodów: po pierwsze, wysoką pozycję na stronie wyników (ang. search engine results page, SERP) można uzyskać tylko dla

Vor diesem Hintergrund wird deutlich, dass die in den vorgestellten Inschriften anathematisierten Grabschänder, die ja ex definitione keine hartnäckigen und falsche Dogmen

Essential for solving the problem of contradiction between religion and science is not the opposition of sentences — however of some of them — formulated by