• Nie Znaleziono Wyników

Usuwanie pobiał z temperowych malowideł ściennych o pudrującej lub odspajającej się od podłoża warstwie malarskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Usuwanie pobiał z temperowych malowideł ściennych o pudrującej lub odspajającej się od podłoża warstwie malarskiej"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

N A U K I H U M A N I S T Y C Z N O - S P O Ł E C Z N E — Z E S Z Y T 271 — T O R U Ń 1994

Za kład Konserwacji Malarstwa i Rzeźby Polichromowanej

Robert Rogal

USUWANIE POBIAŁ

Z TEMPEROWYCH MALOWIDEŁ ŚCIENNYCH

O PUDRUJĄCEJ LUB ODSPAJAJĄCEJ SIĘ

OD PODŁOŻA WARSTWIE MALARSKIEJ

I. Przyczyny zamalowywania pobiałami malowideł ściennych 1

O przysłonięciu m alow idła pobiałam i lu b in n y m i w arstw am i o cha­

ra k te rz e d ek o racy jn y m m ogły decydow ać różnorakie czynniki. Ogólnie można je podzielić n a trz y grupy.

1. C zynniki relig ijn e — poglądy i działalność p ro te sta n tó w — będące na te re n ac h Polski najczęstszą przyczyną zam alow yw ania m alow ideł w 'budow lach o c h arak terze sakralnym .

2. Z m iany upodobań estetycznych w łaścicieli lu b użytkow ników obiektu. Odnosi się to zarów no do obiektów świeckich, jak i sakralnych, przy czym w w yp adku tych pierw szych częściej byw a decydujące. N a­ w arstw ian ia te m ają c h a ra k te r dekoracyjny.

3. Zniszczenia m alow ideł — zły stan zachow ania m alow idła może być przyczyną p rzy k ry cia go pobiałam i.

N ależy rów nież w spom nieć, że p o b iały w apienne trak to w an e b y ły jako środek dezynfekcyjny, zapobiegający ro zp rzestrzen ian iu się chorób za­ kaźnych. Częste w ystępow anie tak ich epidem ii w czasach średniow iecz­ ny ch i now ożytnych m ogło być przyczyną zam alow yw ania m alow ideł ściennych pobiałam i w apiennym i.

1 Szerokie opracowanie tematu znajduje się w pracy magisterskiej wykonanej w 1991 r. w Zakładzie Konserwacji Malarstwa i Rzeźby Polichromowanej UMK w Toruniu pod kier. prof. dr Marii Roznerskiej, której streszczeniem jest ten artykuł.

(3)

II. Nawarstwienia leżące na malowidłach ściennych

oraz sposoby ich usuwania

1. OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA NAW ARSTW IEŃ PRZY K RY W A JĄ CYCH M ALOW IDŁA ŚCIENNE

U suw anie p rzy k ry w ający ch m alow idło w arstw łączy się z rodzajem i układem naw arstw ień. Oznacza to, że każd y z w ariantów , układów s tra ­ tygraficznych, stw arza możliwości zastosow ania określonych m etod, w ch arak tery sty czn y ch dla siebie granicach. Z atem analiza i w ybór m etody usuw ania n aw arstw ień z m alow ideł ściennych będzie w ym agać prześle­ dzenia i przeanalizow ania zarów no w y stęp u jący ch układów naw arstw ień, jak i poszczególnych w arstw p rzy k ry w ający ch polichrom ie.

N ajczęściej w ystęp u jący m i naw arstw ien iam i są pobiały w apienne. Białe lub barw ione — służyły jako w a rstw y dekoracyjne. P ob iały zało­ żone na w a rstw y w cześniejszego m alow idła by w ały podłożem n astęp n ej polichrom ii. P obiały w apienne nie zawsze w ystępow ały w zupełnie czy­ stej postaci. P ełniące rolę w a rstw d ekoracyjnych mogą zaw ierać w y p eł­ niacze takie, jak m ączka m arm urow a, gips, kalcyt. C zęstym dodatkiem do pobiał w apiennych było chude mleko. Dodawano je w celu zw ięk­ szenia trw ałości i przyczepności pobiały do podłoża. Z biegiem czasu w tak ich pobiałach tw o rzy ły się kazeiniany w apnia — nierozpuszczalne, tru d n o usuw alne sole.

D rugą, co do częstotliw ości w ystępow ania, jest fa rb a klejow a. W ar­ stw y klejow e rzadko w praw dzie p rz y k ry w a ją polichrom ie, ale często są one w ierzchnim i w arstw am i, koniecznym i do usunięcia, poza pobiałam i przy k ry w ający m i bezpośrednio polichrom ie. N ależy jeszcze w spom nieć o in n y m ro d zaju n aw arstw ien ia przykryw ającego m alow idło — zatarciu w apienno-piaskow ym . Z atarcie w apienno-piaskow e stosow ane było w y ­ łącznie do w yrów nania pow ierzchni ścian.

2. TRUDNOŚCI W Y STĘPU JĄ C E PR ZY USUW ANIU PO B IA Ł Z TEM PEROW YCH M ALOW IDEŁ ŚCIENNYCH

ORAZ SPOW ODOW ANE TYM ZNISZCZENIA

S tan zachow ania zarów no polichrom ii, jak w a rstw sąsiadujących z nią oraz stopień ich pow iązania jest niezm iernie w ażny dla odsłaniającego malow idło, poniew aż są to czynniki decydujące o sposobie odsłaniania. Czasem zakurzone m alow idło nie łączy się dobrze z naw arstw ieniem , a izolacja stw orzona przez w arstew k ę k u rzu zapobiega także zb y tn iem u od­ b arw ien iu polichrom ii przez w apno. W tedy usuw anie pobiał nie spraw ia w iększych trudności. Często jed n ak spotykam y się z sytuacją, kiedy n a ­ w arstw ien ia są silniej zw iązane z m alow idłem niż m alow idło z podłożem.

(4)

P u d ro w an ie się w arstw y m alow idła, zacieranie się pod w pływ em wilgoci n a ró w n i ze zdejm ow anym n aw arstw ien iem lu b odspajanie się w arstw y m alarsk iej od podłoża niezm iernie u tru d n ia odsłanianie polichrom ii spod naw arstw ień. W tak im w ypadku usuw anie pobiał trad y cy jn y m i, m echa­ nicznym i m etodam i pow oduje nieuchronne zniszczenia. W raz z pobiałą usuw ana jest spojona z nią w arstw a m alarska. Z dejm ow anie n aw arstw ień i oczyszczanie m alow idła będzie w tak im przyp ad k u dodatkow o u tru d ­ nione nierów ną i chropow atą pow ierzchnią podłoża oraz d użą tw ardością naw arstw ień, w ym agającą użycia zw iększonej siły, co pow oduje kalecze­ nie w a rstw y m alarskiej. Znaczna tw ardość n aw arstw ień może być spo-

w ododana d o d atk iem m leka do pobiał w apiennych, w w y n ik u czego po­ w stają trw a łe i tru d n o rozpuszczalne k azein ian y w apnia. S topień p rz y ­ czepności pobiały do w arstw z nią sąsiadujących będzie zależał zarówno od fo rm y ich pow ierzchni, jak i od czasu i sposobu podłoża.

P ob iały w apienne są w arstw am i n ajb ard ziej odpornym i n a w pływ y środow iska, co potw ierdza najczęściej ich stan zachow ania, lepszy od sta­ nu inn y ch w arstw . N aw arstw ien ia klejow e są stosunkow o łatw e do u su ­ nięcia z 'polichrom ii o spoiwie w apiennym , m ogą stw arzać niebezpieczeń­ stw o dla m alow ideł klejo w y ch i tem perow ych. Częste zm iany k lim atycz­ ne pow odują przew ażnie zm iany w stru k tu rz e w arstw y, jej elastyczności i sile w iązania z podłożem. W w ypadku, gdy kilk a w a rstw jest spojonych ze sobą, w ystarczy, aby tylko jedna z nich była poddana działaniu wilgoci lub m ikroorganizm ów , a bardzo szÿbko i reszta z n ią zw iązanych ulegnie destrukcji.

W ynikające z opisanych tru d n o ści zniszczenia w a rstw y m alarsk iej m ożna podzielić na trz y typy:

— gdy w a rstw a m alarsk a jest w ykruszona całkow icie aż do pobiał; — gdy w arstw a m alargka jest w ykruszona i p rz e ta rta do tego stopnia,

że zachow ała się w form ie śladow ego odbicia koloru na pobiale; — gdy w a rstw a m alarsk a jest w ykruszona i p rz e ta rta m n iej w ięcej do

połow y sw ej p ierw o tn ej grubości, gdy na m alow idle zachow ał się ko­ lor, b ra k je st jed n ak m odelunku.

3. M ETODY I ŚRODKI USUW ANIA PO B IA Ł Z M ALOW IDEŁ ŚCIENNYCH

U suw anie cienkich n aw arstw ień z pow ierzchni m alow ideł ściennych jest jed n y m ze słabiej opracow anych zabiegów konserw atorskich. Cho­ ciaż lite ra tu ra k o n serw ato rsk a podaje m etody i środki stosow ane lub proponow ane do usuw ania pobiał i n aw arstw ień, to sporadycznie odnosi się ona do problem u usuw ania pobiał z pow ierzchni m alow ideł o zdezin­ teg ro w an ej w arstw ie m alarskiej, p u d ru ją c ej lu b odspajającej się od pod­ łoża. A utorow i p racy znane są tylko dw a takie przypadki.

(5)

L a u ra Sbordoni Mora, Paolo M ora i P a u l P hilippot w podręczniku konserw acji m alarstw a ściennego podają n astęp u jącą receptę: „Jeśli pod­ czas oczyszczania okaże się, że niek tó re łuski pobiały odchodzą w raz z w arstw ą m alarską, trzeb a n aty ch m iast przerw ać działanie, spowodować u trw alen ie w arstw y m alarsk iej, zwiększyć jej przyczepność do podłoża, a n astęp n ie przycisnąć łuskę do ściany aż do w ysuszenia środka u trw a ­ lającego, potem praca może być ponow nie kontynuow ana. Po jej zakoń­ czeniu dobrze jest u trw alić lekko m alowidło. To cnie tylko wzm ocni w a r­ stw ę m alarską, ale także lekko zlikw iduje „w oal”, k tó ry często pozostaje na pow ierzchni po tak im oczyszczeniu” 2. M etoda jest z założenia słuszna, jed n ak bardzo tru d n o jest u trw alić łuszczące się m alow idło p rzy k ry te pobiałam i. A utorzy nic nie w spom inają o konieczności ścienienia pobiały ani o rodzaju środka konsolidującego. W p rak ty ce każde zacięcie łuski m echanicznym narzędziem pow oduje jej nieodw racalną stratę.

D ruga propozycja zaw arta została w referacie M ieczysław a Steca, w ygłoszonym na CSCE Sym posium on the C u ltu ra l H eritage z okazji 40-lecia istnien ia W ydziału K onserw acji Dzieł S ztuki A kadem ii S ztu k P ięk n y ch w K ra k o w ie 3. A u to r re fe ra tu podczas prac odkryw kow ych n a tra fił na tru d n o ści w usuw aniu pobiał. Jed en z pigm entów m alow idła by ł silniej zw iązany z n aw arstw iającą pobiałą niż z pobiałą będącą podło­ żem m alow idła. W trak cie m echanicznego usuw ania za pom ocą skalpela, pigm ent te n b y ł w całości usu w an y w raz z pobiałą. S topień zniszczenia by ł ta k znaczny, że nie pozostaw ały n aw et cząstki pig m en tu pozw alające na dobór koloru do punktow ania. A u to r w y k o rzy stał fakt, że m alow idło o ch arak terze o rn a m e n tu roślinnego było kom pozycją sym etryczną. P rze ­ w idując położenie poszczególnych plam barw nych, zdejm ow ał in te re su ­ jące go frag m e n ty m etodą strappo (w raz z p rzy k ry w ającą m alow idło po­ białą) i n a k le ja ł po przeciw ległej stronie. Zdejm ow ane p ła ty by ły p rzy­ cinane i dostosow yw ane k ształtem do u b y tk ó w oraz p rzy k lejan e pobiałą do analogicznego m iejsca sym etrycznie zakom ponow anego m alow idła. W praw dzie autorow i udało się zachować ory g in aln ą su b stancję zabytku, to jed n ak zachow ane frag m e n ty umieszczono w in n y m m iejscu i odw rot­ ną stroną. Przeniesienie ty c h frag m en tó w w raz z p rzy k ry w ającą je po­ białą spowodowało, że naklejone odw rotnie w yróżniały się grubością w a r­ stw y i n ad aw ały m alow idłu c h a ra k te r reliefu.

B rak w iększej ilości m ateriałó w do opracow yw anego te m a tu uzasad­ nia konieczność zreferow ania stan u badań, dotyczących m etod i środków do usuw ania n aw arstw ień z m alow ideł ściennych, ujm ow anych w lite ra ­

2 P. i L. Mora, P. Philippot, La conservation des peintures murales, Bologne 1977, s. 343—344.

3 M. Stec, Wykorzystanie technik przenoszenia w konserwacji malowidła ścien­ nego in situ, referat na sympozjum pt. Wybrane problemy i nietypowe rozwiązania w transferze malowidła ściennego (z doświadczeń Pracowni Przenoszenia Malowideł Ściennych WKDS ASP w Krakowie), Kraków 16.05.1991 r.

(6)

tu rze 'bez uw zględnienia s ta n u zachow ania obiektu. W opracow aniach w ykorzystano w szelkie dostępne autorow i publikacje, dotyczące usuw ania n aw arstw ień w konserw acji m alow ideł ściennych, sztalugow ych, rzeźby kam iennej, d rew n ian ej itp. Część z opisanych m etod nie była stosow ana w yłącznie eksperym entalnie. Umieszczono je w stanie badań, m ając n a ­ dzieję na ew en tu aln e ich w ykorzystanie w realizacji zadania będącego tem atem pracy.

O pisyw ane w lite ra tu rz e m eto d y usuw ania pobiał z pow ierzchni m a­ low ideł ściennych, uw zględniając sposób oddziaływ ania n a n aw arstw ie­ nia, ogólnie podzielić m ożna w sposób następujący:

— m etody m echaniczne (ścinanie, ścieranie, piaskow anie, złuszczanie); — m etody fizyczne (działanie wody, p a ry w odnej, roztw orów środków

pow ierzchniow o czynnych oraz lasera);

— m etod y chem iczne — (działanie kwasów, zasad, soli oraz żywic jono­ w ym iennych);

— m etody biologiczne (działanie enzymów).

Ze w zględu na złożony c h a ra k te r n a w arstw ie ń w ystępujących n a m a­ low idłach ściennych oraz różny stopień trudności w ich usuw aniu, mogą być stosow ane m etody m ieszane.

Mechaniczne m etody usuwania pobiał z malowideł ściennych

J e s t to najczęściej sp o ty k an y sposób u su w an ia ty c h naw arstw ień. Przew ażnie polega on na o stu k iw an iu pobiały d rew n ian y m lub gum ow ym m łotkiem albo zd rap y w an iu nożem czy skalpelem . Ścinanie n aw arstw ień ściennych za pomocą noża czy skalpela jest op eracją niezm iernie uciążli­ wą, d łu g o trw ałą i tru d n ą do dobrego w ykonania. Zazw yczaj w arstw y w ierzchnie, m iękkie i suche, d ają się usunąć bardzo szybko i bez w ięk­ szych kłopotów . P ro b lem y w y n ik a ją dopiero w tedy, gdy są to w arstw y tru d n o usuw alne, jak np. zeszklone pobiały w apienne. Szklistość i tw a r­ dość w a rstw y są częstym pow odem do użycia dużej siły do jej nacięcia. W tak im w ypadku, jeśli pow łoka poddała się działaniu noża, istnieje praw dopodobieństw o, że jego ostrze zatrzym a się na w arstw ie, pow odu­ jąc zacięcie m alow idła. W tak i sposób pow stają m iejscow e nacięcia lub oderw ania pow łoki m ala rsk iej przy nie dość ostrożnym usuw aniu resztek n aw arstw ień z polichrom ii.

R ów nie d e stru k c y jn y w pływ na m alow idła ścienne może mieć o stu ­ kiw anie n aw arstw ień za pomocą drew nianego, gum owego lu b m etalow e­ go m łotka. E fektem odstukiw ania n aw arstw ień jest osłabienie spoistości w a rstw y m alarskiej, pow staw anie pęcherzy, a czasem ubytków .

In n y m ty p em usuw ania n a w arstw ie ń jest ścieranie. Zabieg te n byw a bardzo d rasty czn y wobec b ra k u możliwości kontrolow ania jego przebie­ gu. W p rzy p ad k u nierów nom iernego zalegania n aw arstw ień na po­ w ierzchni obiek tu zazw yczaj łatw iej jest naru szy ć o ry g in aln ą w arstew ­ kę, niż pow ierzchnię tw a rd y c h skorup. S tąd też m etody tego rodzaju

(7)

m ogą prow adzić do zniszczeń. Do tak ich prac stosow ane b yw ają różnego rodzaju urządzenia m echaniczne, jak szlifierki oscylacyjne z możliwością użycia papierów ściernych różnej granulacji, w ie rta rk i elektryczne z ta r ­ czam i ściernym i lu b szczoteczkam i itp.4

K o lejn y m sposobem usuw ania pow ierzchniow ych n aw arstw ień jest stosow anie m eto d y m echanicznej, w k tó rej do czyszczenia używ a się stru m ien ia piasku. U rządzenie składa się z kom presora sprężającego po­ w ietrze (do ok. 10 atm.), zbiornika piasku oraz węża z odpow iednim kom ­ pleksem dysz w ylotow ych o różnych ś re d n ic a c h 5. W p u b lik acjach ko n ­ serw atorskich piaskow anie przedstaw iane jest jako m etoda do oczyszcza­ nia znalezisk archeologicznych i fasad b u d y n k ó w 6. M etoda ta nie jest zalecana z pow odu b rak u możliwości p recyzy jn ej kon tro li procesu oczysz­ czania.

K o n tro lę ta k ą zapew niają natom iast nowoczesne m etody m ikropiasko- w ania, obecnie bardzo popularne 7. Budow a urządzeń m ikropiaskow ania, pozw alających na p recy zy jn ą regulację ciśnienia oraz ilości ścierniw a, p rzy doborze odpow iedniej jego jakości, um ożliw ia dobrem u operatorow i p racę na bardzo m ałych pow ierzchniach. Prow adzone w N iem czech i we W łoszech oczyszczanie m alow ideł ściennych z n aw arstw ień w ykazało, że p rzy zastosow aniu te j m etody mogą być zachow ane w szystkie ślady po­ ciągnięcia pędzla, czyli fak tu ra, a także porow atość zapraw y 8.

Podejm ow ane są e k sp ery m en ty usuw ania n aw arstw ień poprzez ich z łu szczan ie9. W ykorzystuje się w ty m p rzy p ad k u zjaw isko odry w an ia w a rstw poprzez kurczącą się podczas w ysychania pow łokę substancji

4 J. Lehman, Brudzenie i niszczenie materiałów kamiennych w architekturze zabytkow ej oraz sposoby ich czyszczenia, Ochrona Zabytków, 27, 1974, 3, s. 193—206; K. Hempel, A. Monerieff, Conservation of sculptural stone work: Virgin and Child on Santa Maria dei Miracoli and Loggetta of the Companile, Vernice, Studies in Conservation, 22, 1977, 1, s. 11 i n.; L. Lazzarini, Treatment cards of Venetian monu­ ments and sculptures, [w:] 3rd International Congress on the Deterioration and Preservation of the Stone, Venezia 1979.

5 W. Slesiński, Konserwacja zabytk ó w sztuki, t. 2, Warszawa 1990, s. 72.

8 C. Arendt, R. Snathlage, Steinreinigung, Arbeitsblatter des Bayer, Landes- amtes fur Denkmalpflege, 23. Dez. 1981.

7 P i L. Mora, P. Ph ilippot, La conservation, s. 331; W. Slesiński, Konserwacja, t. 1, s. 149—150; W. Slesiński, Konserwacja, t. 2, s. 72—73; P. Stępień, Metody i tech­ nologie konserwacji kamienia we Włoszech — Przegląd doświadczeń i tendencji, Ochrona Zabytków, 2, 1988, s. 174; C. Arendt, R. Snathlage, Steinreinigung; D. Kwiatkowski, Usuwanie nawarstwień powierzchniowych z kamiennych obiektów zabytkowych, AUNC, Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo XV, s. 101.

8 W. Slesiński, Konserwacja, t. 1, s. 149—150.

9 P i L. Mora, P. Philippot, La conservation; W. Slesiński Konserwacja, t. 1, s. 149; Z. Medwecka, Zastosowanie łatwo rozpuszczalnej błony z tw o rzy w a szucz- nego przy zdejmowaniu i przenoszeniu malowidła ściennego na pobiale na nowe podłoże, Ochrona Zabytków, 2, 1966; M. Mrozowska, Próba opracowania metody złuszczania cienkich nawarstwień wapiennych i farb klejowych z malowideł ścien­ nych, praca dyplomowa wyk. na WKDS ASP w Krakowie.

(8)

o dużej adhezji. M etoda może być stosowana, gdy adhezja w arstw y m a­ larsk iej do podłoża jest w iększa od adhezji n aw arstw ień do w arstw y m alarskiej. W przeciw nym w ypadku zabieg może prow adzić do złuszcze- nia pobiały w raz z w arstw ą m alarsk ą lub jej części. W p rak ty ce rzadko jest możliwe rozw arstw ienie na poziomie pow ierzchni oryginalnej. Od­ pow iednie w yniki uzyskuje się w yjątkow o w w ypadku w ielu n aw ar­ stw ień. M etoda może być stosow ana w dw ojaki sposób: z licow aniem (papier, gaza, płótno), któ re po w yschnięciu zryw a się ze ściany w raz z naw arstw ieniem ; lub bez licowania, kiedy bezpośrednio na ścianę n a­ nosi się spoiwo o dużym skurczu. P raw ie w szystkie kleje n a tu ra ln e oraz w iele syntetycznych w ykazują się w m niejszym lub w iększym stopniu właściw ościam i ,,strap p u jący m i” i mogą być odpowiednie do zastosow ania w pew nych specyficznych w arunkach. Zastosow anie m etody jest rów no­ znaczne z koniecznością przeprow adzenia prób — testów na działanie klejów w danym środow isku przed każdorazow ym działaniem om aw ianą m etodą.

Do m etod o p arty ch na złuszczaniu n aw arstw ień zaliczyć m ożna sto­ sowane obecnie sposoby ultradźw iękow ego oczyszczania 10. M etoda stoso­ w ana jest głównie w konserw acji k am iennych obiektów zabytkow ych. W ysyłane przez urządzenia serie m ikrow ibracji pow odują stopniowe oczyszczanie m ałych pow ierzchni. W arunkiem pow odzenia zabiegu jest niezbyt duża grubość n aw arstw ień i stosunkow o dobry stan zachow ania obiektu. Ze w zględu na pracochłonność m etoda ta jest stosow ana do czyszczenia obiektów o niew ielkich rozm iarach lu b jako m etoda uzupeł­ niająca n . W adą m etody może być konieczność działania fali u ltrad źw ię­ kow ej w połączeniu z rozpyloną wodą.

Fizyczne metody usuwania pobiał z malowideł ściennych

L au ra Sbordoni Mora, Paolo M ora i P a u l P hilip p o t w spom inają o moż­ liwości zastosow ania lasera do usuw ania n aw arstw ień z m alow ideł ścien­ nych 12. L au ra R eisenberg rozważa możliwości użycia św iatła pulsującego lu b powiększonego i m a nadzieję na w ynalezienie lasera, k tó ry byłby „czyszczącym pędzlem ” 13. D otychczas oczyszczanie p rz y zastosow aniu długich im pulsów laserow ych (10~3s) zastosowano z pow odzeniem w w a­ ru n k a c h lab o rato ry jn y ch do oczyszczania obiektów k am iennych 14. W ten

10 R. Wihr, Der Eisatz von Strahlgeraten und Ultraschalallmeis in der konser- vierung, Arbeitsblatter für Restauratoren, 1978, 1, s. 18—24.

11 D. Kwiatkowski, Usuwanie nawarstwień, s. 331. 18 P i L. Mora, P. Philippot, La conservation, s. 331.

13 L. Reisenberg, John Asmus — the Lasers artful aimer, Scigrest, 55, no 3, 1982, s. 12—24.

14 A. Martini, Utilita del laser nel restauro della pietra a del marmo, Quaderni della Sopraintendenze ai Beni Artistici e Storici di Veneza, 1978, 7, s. 151—154; P. Stępień, Metody, s. 174.

(9)

sposób usuw ano bardzo zw arte i tw ard e n aw arstw ien ia ,z pow ierzchni białego kam ienia. Istotna w te j m etodzie różnica w spółczynników odbicia staw ia pod znakiem zap y tan ia możliwości jej w ykorzystania w konser­ w acji m alow ideł ściennych.

W konserw acji dzieł sztuki (głów nie k am iennych obiektów zabytko­ w ych) do rozm iękczania u suw anych n aw arstw ień często stosuje się d łu ­ g otrw ałe naw ilżanie pow ierzchni oczyszczanego obiektu. Skuteczność po­ w yższej m eto d y zależy od właściw ości sam ych n aw arstw ień i podłoża. J e s t oczywiste, że zabieg nie może być stosow any w przy p ad k u m ało od­ pornych na wodę w arstw m alarskich, o łatw o w ym yw alnym spoiwie czy też o dużym stopniu zniszczenia pow ierzchni.

In n ą m etodą jest „atom izacja”. Polega ona na stosow aniu m ieszaniny w odno-pow ietrznej, w k tó re j w oda w y stęp u je w drobniejszych cząstecz­ kach niż w poprzednio om ów ionej m etodzie. O granicza to bardziej jej działanie m echaniczne, natom iast zw iększa działanie fizykochem iczne na naw arstw ienia. M etodę tę stosuje się na obiektach, k tó ry ch oczyszczanie m usi być szczególnie d elikatne ze w zględu na osłabienie podłoża lub w arstw y m alarskiej. A tom izację stosowano z pow odzeniem do oczysz­ czania dek o racji stiukow ych.

P rak ty k o w a n e jest rów nież usuw anie n aw arstw ień za pomocą pary w o d n e j1S. W porów naniu z d łu g o trw ały m n atry sk iem zabieg te n jest bardzo szybki i efektyw ny. N iestety b ra k możliwości kontrolow ania procesu oczyszczania, stąd łatw ość zniszczenia osłabionych w arstw . P o d ­ staw ow ą w adą tego sposobu jest okresow e nagrzew anie, sk rap lan ie pary w odnej i zaw ilgocanie pow ierzchni m alow idła 16.

W ładysław Slesiński podaje, że lepsze e fek ty usuw ania pobiał daje stosow anie gorących w odnych kom presów . W ty m p rzy p ad k u trudność polega na uchw yceniu w łaściwego m om entu p rzerw an ia naw ilżania i za­ częcia u su w an ia 17.

D użą popularnością cieszą się kom presy, w k tó ry c h w y k o rzy stu je się glinki krzem ianow e n atu raln eg o pochodzenia — Sepiolit i A tta p u lg it18.

D uży stopień rozdrobnienia ty ch su b stan cji pow oduje, że są one b a r­ dzo chłonne i po zaro bieniu z w odą d ają papki o pożądanej konsystencji. Z aw arta w okładach w oda pow oduje spęcznienie oraz częściowe rozpusz­ czenie n iek tó ry ch składników n aw arstw ień . Rozpuszczone substancje, w

15 W. Slesiński, Konserwacja, t. 1, s. 149; D. Kwiatkowski, Usuwanie nawar­ stwień, s. 104.

18 W. Slesiński, Konserwacja, t. 1, s. 149. 17 Ibid.

18 K. Hempel, Uwagi na temat konserwacji rzeźby z marmuru i z terrakoty, Ochrona Zabytków, 23, 170, 3 (ten sam artykuł w: Studies in conservation, 13, 1968, 1); K. Hempel, A. Moncrieff, Conservation; L. Lazzarini, Treatment; P. Stę­ pień, Metody, s. 173.

(10)

m iarę w ysychania okładów , kum ulow ane są w m asie krzem ianów . S tąd m etoda znalazła zastosow anie do odsalania porow atych kam ieni.

In n ą g ru p ą środków działających na naw arstw ien ia w sposób fizycz­ n y są su b stan cje pow ierzchniow o czynne 19. D odatki różnego rod zaju m y ­ deł i detergentów , obniżając napięcie pow ierzchniow e wody, u łatw iają zw ilżalność i m ogą przyspieszyć procesy rozluźniania w chodzących w skład n aw arstw ień cząstek. D eterg en ty albo środki pow ierzchniow o czyn­ ne są zbudow ane z dość długich cząsteczek węglowodorów, z k tó ry m i zw iązane są g ru p y polarne, nadające im właściwości równoczesnego roz­ puszczania w olejach i w wodzie. Ze w zględu na rodzaj gru p po larn y ch d e terg en ty dzielą się na: kationow e, anoniow e i niejonowe. Jednakże z pow odu sw ej ,nielotności d e terg en ty mogą pozostaw ać w w arstw ie m a­ larskiej, zw iększając trw ale jej higro^kopijność. Jeżeli nie będą bezpo­ średnio po użyciu zlikw idow ane przez płukanie wodą, m ogą być przy ­ czyną zniszczenia m alow idła 20. W konserw acji b y w ają stosow ane takie środki, jak: C anpax, L anoryl, Remosol, Skansol. Są to jed n ak środki rów nie alkaliczne, jak m ydła i mogą okazać się bardzo niebezpieczne dla w a rstw y m alarskiej.

O statnio w sprzedaży pojaw ił się now y środek pow ierzchniow o czyn­ ny — C anpac 645. M aria R oznerska stosow ała go z pow odzeniem do usuw ania n aw arstw ień w apiennych z m alow ideł freskow ych w klaszto­ rze w Lądzie oraz do czyszczenia zabrudzeń „Sądu O statecznego” z ko­ ścioła św. J a n a w T oruniu, w ykonanego w technice tłu ste j tem pery. Środki pow ierzchniow o czynne m ają tę zaletę, że m ożna je usuw ać z m a­ low idła za pomocą rozpuszczalników po larn y ch i niepolarnych. W łaści­ wość ta może okazać się bardzo p rz y d a tn a w w ypadku działania ty m środkiem n a w rażliw e na wodę w a rstw y m alarskie.

W przypadku, gdy m alow idło jest w rażliw e na wodę, do p ró b spęcz­ nienia n aw arstw ień b y w a ją stosow ane m ieszaniny rozpuszczalników org a­ nicznych 21. R ozpuszczalniki m ożna stosować w m ieszaninach ze środkam i o działaniu chem icznym lu b deterg en tam i, gdyż sam e prak ty czn ie nie działają na pobiały i skuteczność tego rodzaju zabiegów b y łab y p ro b le­ m atyczna.

Chemiczne metody usuwania pobiał z malowideł ściennych

M etody chem iczne polegają na likw idow aniu n aw arstw ień przez re a k ­ cje chem iczne rozryw ające w iązanie pierw otne. W ykorzystuje się tu działanie kw asów , zasad oraz ich pochodnych.

R ozróżniam y k w asy silne (solny, siarkow y, azotowy), k tó ry c h działa­ nie oczyw iście m usim y tu ta j odrzucić, i kw asy słabe (m rów kow y, octo­

19 P i L. Mora, P. Philippot, La conservation, s. 336; W. Slesiński, Konserwacja, t. 2, s. 74—75; P. Stępień, Metody, s. 173.

20 P i L. Mora, P. Philippot, La conservation, s. 336. “ Ibid.

(11)

w y> węglowy), k tó re są lotne i do k tó ry ch działania m ożem y uciekać się w p rzypadkach absolutnie w yjątkow ych. Oczywiście, stosow ane są w y ­ łącznie w m ałych stężeniach. P ró b y usuw ania pobiał za pomocą kw asów n a tra fia ją na trudność zw iązaną z b rak iem możliwości ich n eu tralizo w a­ nia w w arstw ie m alarsk iej i zapraw ie m in e ra ln e j22. K w as może spowo­ dować rozpuszczanie pobiały, na k tó rej w ykonano m alowidło, i w kon­ sekw encji zniszczenie m alow idła. R eakcji pom iędzy kw asem a w ęglanem w apnia tow arzyszy pow stanie dużych ilości rozpuszczalnych w wodzie soli, a zniszczenia w yw ołane procesam i k ry stalizacji zw iązków rozpusz­ czalnych w wodzie mogą się potęgow ać z upływ em czasu. Teoretycznie, działanie kw asu może być zobojętnione przez zasadę i odw rotnie. W p ra k ­ tyce jed n ak nigdy nie jest m ożliwe dokładne daw kow anie obu su b stan cji w sposób nie zostaw iający żadnych czynnych nadm iarów jednego lub drugiego środka. N ależy też w ym ienić nieodporność na kw asy w ielu pig­ m entów , które, poddane ich działaniu, rozpuszczają się lu b zm ieniają zabarw ienie.

A lkalia mogą w płynąć zm ydlająco na organiczne składniki n a w ar­ stw ień, w p rzy p ad k u w ystępow ania w ich składzie oleju lu b w ystępo­ w ania na ich pow ierzchni przem alow ań olejnych. Nie stw ierdza się n a ­ tom iast w p ły w u alkaliów (spęcznianie) na typow e pobiały w apienne i k re - dow o-klejow e. W trak cie prac ko n serw ato rsk ich w kap licy B rancaccich (1986 r.) zastosow ano żywicę jo n o w y m ie n n ą 23. G łów ną zaletą tejże ży­ w icy by ła bardzo niew ielka ilość w ody potrzebnej do sporządzenia okła­ du. Żyw ica pow inna być dobrana zależnie od rodzaju zanieczyszczeń. Ze w zględu na w ysoki koszt żyw icy (choć m ożliw ej do regeneracji) m etoda stosow ana jest w ograniczonym zakresie. D ziałanie żyw icy jest bardzo łagodne. Nie stw ierdzono skutków ubocznych. M etoda ta nie zawsze jed ­ nak spraw dza się i próba jej zastosow ania do oczyszczenia z n aw arstw ień polichrom ow anego sarkofagu etruskiego, tzw. K ap łan a (T arkw inia, M u­ zeum Narodowe), nie pow iodła się ze w zględu na bardzo zróżnicow aną grubość n aw arstw ień (w ęglany i krzem iany). W ty m szczególnym w y ­ pad k u nie m ożna było kontrolow ać działania żyw icy 24.

P hilip p o t i M ora do usuw ania o statn ich w a rstw pobiał, mocno ze­ szklonych pobiał i le kko biaław ych zasłon polecają p re p a rt AB 57 25. Ta m ieszanina, k tó re j proporcje m ożna urozm aicić w zależności od p rzy ­ padku, składa się z roztw orów soli lekko zasadow ych (kw aśny w ęglan am onu, k w aśn y w ęglan sodu), połączonych ze zw iązkam i kom pleksow y­

22 W. Slesiński, Konserwacja, t. 1, s. 149; P. i L. Mora, P. Philippot, La conser­ vation.

23 Brancacci Chapel conservators at the Courtland Institute a: raport by Marlon Alof, Conservation of Wall Painting Departament, Courtland Institute of Art, Con­ servation News, 33 July 1987.

24 P. Stępień, Metody, s. 173.

(12)

mi, czynnikam i tiksotropow ym i i fungicydam i. W efekcie oddziaływ ania zw iązku kom pleksowego n astęp u je rozluźnienie spoistości naw arstw ień. R eakcje chem iczne polegają n a przekształceniu tru d n o rozpuszczalnych zw iązków w apnia w łatw o rozpuszczalne kom pleksy. W ysoka alkalicz­ ność środow iska znacznie polepsza rozpuszczalność zw iązku kom plekso­ wego w wodzie, co um ożliw ia sporządzenie past o odpow iednim w ysokim stężeniu su b stan cji czynnej. A utorzy bardzo po d k reślają rolę substancji ograniczających m igrację środka czyszczącego w głąb m alow idła i pozw a­ lających na regulow anie długości czasu jego działania. We W łoszech oraz w pracow ni K M iR zP UMK w T oruniu stosuje się tzw. „pap p in ę”, o trzy ­ m y w an ą przez zm ieszanie ze sobą roztopionego w osku bielonego, w ody destylow anej oraz niew ielkiej ilości am oniaku i kw asu stea ry n o w e g o 26.

P a s ty tego rodzaju zn ajd u ją zastosow anie w konserw acji m alarstw a sztalugow ego i rzeźby polichrom ow anej do usuw ania przem alow ań, zdej­ m ow ania w erniksów i zabrudzeń pow ierzchniow ych. E w en tu aln e w yko­ rzy stan ie „p ap p in y ” w konserw acji m alow ideł ściennych m usiałoby w ią­ zać się w p ierw szy m rzędzie ze zm ianą nośnika, poniew aż wosk pszczeli nie spełnia w ym aganych w aru n k ó w staw ianych środkom stosow anym w te j dziedzinie konserw acji.

Biologiczne metody usuwania pobiał z malowideł ściennych

Od daw na wiadomo, że enzym y są k a talizato ram i reak cji b iałek i k ie­ dy działają na specyficzne dla nich su b straty , m ają zdolność podw yższa­ nia szybkości n iek tó ry ch reak cji chem icznych bez niszczenia rów now agi term odynam icznej. Zw rócili na to uw agę P h ilip p o t i M ora, w yrażając nadzieję na w yk o rzy stan ie tego fa k tu w konserw acji dzieł sztuki 27. Takie p ró b y p o d jęte zostały w Zakładzie K onserw acji M alarstw a i R zeźby P o ­ lichrom ow anej UM K w Toruniu. W w y n ik u b ad ań uzyskano wówczas pozytyw ne w yniki zm iękczania pow łok kazeinow ych stosując enzym — try p sy n ę 28. P o zy ty w n e w yniki oraz szybkość i łatw ość stosow ania m eto­ d y en zym atycznej spow odow ały szersze zainteresow anie się enzym am i i m ożliwością w y k o rzy stan ia ich w konserw acji m alow ideł ściennych. W n astęp n y ch latach k ontynuow ano badania, m ające u łatw ić usuw anie kazeinow ych przem alow ań w m alarstw ie ściennym . Stosując enzym y (w postaci w odnych kom presów ) — podpuszczkę, From ase 150 TL i R enni- lase 150 C nie uzyskano zadow alających rezultatów , św iadczących o p rzy ­ datności om aw ianej m etody do celów konserw atorskich. Po zdjęciu kom ­ p resu pow ierzchnia przem alow ania b y ła zbyt tw a rd a i proces usuw ania

26 R. Belluci, E. Buzzegoli, M. Matteini, A. Moles, Zastosowanie emulsji jako nośnika rozpuszczalników w zabiegu oczyszczania obrazów, Ochrona Zabytków, 4, 1988, s. 261—262.

27 P i L. Mora, P. Philippot, La conservation, s. 337.

28 J. Płachcińska, Usuwanie kazeinowych przemalowań w malarstwie ściennym, praca magisterska wyk. w ZKMiRzP UMK w Toruniu, 1976.

(13)

oraz efekt, jaki uzyskano, w dużej m ierze przypom inał zabieg usuw ania m echanicznego 20. N ależy pam iętać o tym , że żółte zabarw ienie roztw oru enzym u może w płynąć niekorzystnie na kolorystykę m alow idła ścienne­ go oraz że enzym będący białkiem może stać się pożyw ką dla drobno­ ustrojów , co w konsekw encji może spowodować uszkodzenie lub zniszcze­ nie m alow idła.

W chw ili obecnej prow adzone są badania nad w ykorzystaniem kom ­ pozycji enzym atycznej — p an k reaty n y . G łów nym jej składnikiem jest try p sy n a, ponadto w y stęp u ją am ylaza i lipaza. P rzy d atn o ści te j kom po­ zycji dowodzą prow adzone w Lądzie badania M arii R oznerskiej, gdzie kom pozycja ta została w y k o rzy stan a do usuw ania n aw arstw ień i zab ru ­ dzeń z m alow ideł freskow ych. Można mieć nadzieję, że odpow iednio do­ b ran e i zastosow ane enzym y b y ły b y pomocne p rz y usu w an iu pobiał za­ w ierających substancje białkow e.

C Z Ę Ś Ć B A D A W C Z A

III. Metodyka przygotowania próbek

Podłoże próbek stanow ił m u r ceglany, na k tó ry naniesiono d w u w ar­ stw ow ą zapraw ę w apienno-piaskow ą, a następnie pobiałę w apienną. Na podstaw ie w stęp n y ch dośw iadczeń do przygotow ania próbek zdezinte­ grow anej w a rstw y m alarsk iej p u d ru ją c ej lub odspajającej się od podłoża, b ędącej obiektem dalszych badań, w ytypow ano tem p erę jajo w o -g lu ty - nową.

N a przygotow ane podłoże nanoszono farb ę o dwóch różnych stopniach zaw artości spoiwa. Zaw artość spoiwa w farb ie określono doświadczalnie, spraw dzając stopień pudrow ania i odspajania się w a rstw y m alarsk iej za pomocą V iscoplastu. Poniew aż tem perow e m alow idła ścienne są zazw y­ czaj w ielow arstw ow e, a ich zniszczenia łączą się często z u tra tą w arstw w ierzchnich, chcąc upodobnić sy tu ację do w y stęp u jącej na obiektach, przygotow ano próbki, w k tó ry c h spodnie w a rstw y naniesiono z innym pigm entem niż w ierzchnie. Do trzech w a rstw spodnich użyto czerw ieni żelazowej, a do trzech kolejnych — ugru.

N astępnym etap em było położenie łusek odspojonej w arstw y m a la r­ skiej. U żyto do tego celu 25% roztw oru wodnego poliglikolu etylenow e­ go 400 (PEG 400), k tó ry po w cześniejszym zw ilżeniu łu sek w odą z etan o ­ lem naniesiono rozpylaczem na w arstw ę m alarską. Po przygotow aniu w arstw m alarsk ich przystąpiono do naniesienia n a nie pobiał. Zanim ustalono proporcje składników pobiał, w ykonano w stępne próby, k tó ry ch

29 S. Zaremba, Próby wykorzystania enzymów do usuwania kazeinowych prze- malowań w malarstwie ściennym, praca magisterska wykonana w ZKMiRzP UMK w Toruniu, 1990, s. 24—25.

(14)

celem było uzyskanie odpowiednio tw ard y ch w arstw , o dużej przyczep­ ności do w a rstw y m alarskiej.

P rzeprow adzone próby m iały określić zaw artość kleju w pobiałach k redow o-klejow ych i optym alną zaw artość chudego m leka spożywczego lu b k le ju kazeinow ego (kazeina w apienna) w pobiałach w apiennych. P ró b k i pobiał nanoszono pędzlem na uprzednio przygotow ane pu d ru jące i odspajające się od podłoża w arstw y m alarskie.

IV. Zastosowanie metody i środki usuwania pobiał

Postanow iono przeprow adzić badania spraw dzające skuteczność m eto­ d y m ieszanej, w y k o rzy stu jącej znajom ość znanych i stosow anych w kon­ serw acji dzieł sztuki zabiegów i środków.

P rzy ję to założenie o konieczności u trw a le n ia zdezintegrow anej w a r­ stw y m alarsk iej przed usuw aniem pobiał. Zabieg te n m usi być w ykonany przez p rzy k ry w ające m alow idło naw arstw ienia. A by był skuteczny, n a ­ leży pobiały ścienić w m ak sy m aln y m stopniu, m ożliwie nie naruszając w arstw y m alarsk iej. Im cieńsza to będzie w arstw a, ty m m n iej pozostanie do usunięcia po zabiegu u trw alan ia. Cieńsza w arstw a pob iały um ożliw ia też lepsze u trw alen ie polichrom ii. P rzy ścienianiu pobiał ograniczono się do n ajp o p u larn iejszej form y działania m echanicznego na pobiały, jaką jest użycie skalpela. Konieczność u trw a le n ia m alow idła poprzez pobiały określa rów nież c h a ra k te r środka konsolidującego. M usi to być żywica sztuczna w postaci roztw oru w rozpuszczalniku organicznym , poniew aż tylko ta k i ze znanych obecnie środków do u trw a la n ia m alow ideł będzie w stanie przeniknąć przez n aw arstw ien ie i u trw alić leżące pod nim m a­ lowidło. R oztw ory i dyspersje w odne żywic sy n tety czn y ch oraz środki u trw a la jąc e pochodzenia n atu raln eg o nie spełnią tego w aru n k u . Ze w zglę­ du na wielkość cząsteczki spow odow ałyby utw orzenie błony na pow ierzch­ ni, nie doprow adzając do u trw a le n ia w a rstw spodnich.

Do prób u trw a la n ia zdezintegrow anych w arstw m alarsk ich w ybrano znane i stosow ane w ko n serw acji m alow ideł ściennych polim ery w roz­ tw o rach w rozpuszczalnikach organicznych: P aralo id B-72, A erylglasur 40X M att, Osolan KL, W inacet R 50. Stosow ano je oddzielnie oraz m ie­ szając ze sobą w stosunku 1:1. Po zabiegu u trw alen ia, u tw ard zen iu ulega nie ty lk o w arstw a m alarska, ale i p rzy k ry w ająca ją pobiała. Samo u trw a ­ lenie u łatw ia zabieg zdejm ow ania reszty pobiały. K onieczne więc jest rozpuszczenie w prow adzonej żywicy, ale w yłącznie w m asie pobiały. A by te n efek t uzyskać, należy spowodować ograniczenie działania rozpusz­ czalnika jedynie do pow ierzchni. W ty m celu stosuje się tzw. absor- benty. S u bstancje te, posiadające zdolności dyspergow ania rozpuszczal­ ników, ograniczają ich działanie w yłącznie do miejsc, w k tó ry ch chcemy, aby w eszły one w k o n ta k t z pow ierzchnią. Dzięki nim m ożna lepiej kon­

(15)

trolow ać rozprzestrzenianie się rozpuszczalnika w k ie ru n k u poziomym i pionow ym (w głąb s tru k tu ry m alowidła). A bsorbent obniża też lotność zdyspergow anego rozpuszczalnika i w konsekw encji dyfuzję jego p a r w otoczeniu.

Do rozpuszczania pow ierzchniow ego środka konsolidującego z u trw a ­ lonych pobiał w ybrano aceton, w k tó ry m w szystkie w ym ienione środki są rozpuszczalne. P rz y w yborze kierow ano się w łasnością acetonu, jaką jest nieograniczona m ieszalność tego rozpuszczalnika z wodą, um ożliw ia­ jąca rów nie d o b rą m ieszalność z pozostałym i składnikam i past. Jed n y m z ty ch składników , pełniącym rolę absorbentu, je st karboksym etyloce- luloza.

N aw arstw ienia są niejednokrotnie bardzo tw ard e i p rzeb ijan ie się przez nie ze zw iększoną siłą może być pow odem kaleczenia lu b w ręcz niszczenia znajdującego się pod pobiałą m alow idła. U sunięcie pobiały znacznie u łatw ia jej rozpuszczanie lu b spęcznienie. Samo rozpuszczenie im p reg n atu w w arstw ie pobiały nie pow oduje jeszcze jej rozpuszczenia lu b spęcznienia. W ty m celu należałoby użyć su b stan cji o działaniu che­ m icznym , fizycznym lu b biologicznym. Ze środków, m ających n a celu rozluźnienie spoistości (zmiękczenie, spęcznienie, rozpuszczenie) pobiały przetestow ano całą gru p ę różnych su b stan cji 30. S kładają się na n ią enzy­ m y (p an k reaty n a, pepsyna), k w asy (octowy, m rów kow y), sole (kw aśny w ęglan sodu, k w aśn y w ęglan am onu, AB 57, stea ry n ia n am onu) oraz środki pow ierzchniow o czynne (Canpac 645, Decon 90). Ich działanie czę­ sto jest agresyw ne, więc należy je ograniczyć jedynie do pow ierzchni, podobnie jak działanie rozpuszczalników , stosując razem z absorbentam i. Nanoszone na pow ierzchnie próbek p asty przy k ry w ano estrofolem i po­

zostawiono n a czas ok. 20 m inut, po czym przystępow ano do usuw ania

resztek pobiał za pomocą skalpela, szczecinowego pędzla lu b tam ponu w aty.

P odsum ow ując powyższe rozw ażania, m ożem y stw ierdzić, że na pro­ ponow aną m etodę sk ład ają się trz y zabiegi:

1) Wstępne ścienienie pobiał p rz y k ry w ający ch m alowidło;

2) u trw alen ie m alow idła poprzez ścienione pobiały;

3) usunięcie resztek n aw arstw ień przy zastosow aniu p asty składającej się z:

a) rozpuszczalnika środka konsolidującego; b) absorbentu;

c) sub stan cji pow odującej rozluźnienie spoistości naw arstw ień.

Dla porów nania w yników w ykonano też próby usuw ania pobiał m e­ todą m echaniczną za pomocą skalpela, m etodą strappo, bez licow ania, za pomocą p a ry w odnej.

30 Dokładne informacje o materiałach użytych w badaniach zawarte są w pra­ cy magisterskiej autora.

(16)

V. Wyniki prowadzonych badań

1. UTRW ALANIE PU D RU JĄ CY CH I O D SPA JA JĄ C Y C H SIĘ OD PO D ŁO ŻA TEM PEROW YCH W ARSTW M ALARSKICH Do b ad ań użyto czterech znanych i stosow anych w konserw acji m a­ low ideł ściennych polim erów: P aralo id B-72, A cry lg lasu r 40 X M att, Oso- lan K L i W inacet R 50.

D ośw iadczenia w ykazały, że w p rzy p ad k u u trw a la n ia pró b ek p u d ru ­ jącego się m alow idła w szystkie badane polim ery oraz ich m ieszaniny w stężeniu 5% w dostatecznym stopniu u trw a liły p u d ru jącą się w arstw ę m alarską. Nie zaobserw ow ano przy ty m isto tn y ch zm ian c h a ra k te ru po­ w ierzchni u trw alo n ej w arstw y (zm iana tonacji, w ybłyszczenia). N ato­ m iast żadnym z ty c h środków nie udało się u trw alić odspajających się od podłoża w a rstw m alarskich. W każdym przy p ad k u na lepkiej pow ierzch­ ni V iscoplastu pozostaw ały łuski w arstw y m alarskiej. Dlatego w dalszych bad an iach zrezygnow ano z u trw alen ia odspajających się w arstw m a la r­ skich przed zabiegiem usuw ania pobiał. P ró b k i o p u d ru ją c ej się w arstw ie

m alarsk iej utrw alo n o do dalszych b ad ań 5% P aralo id em B-72 w toluenie.

2. M ECHANICZNE USUW ANIE PO B IA Ł SK A LPELEM

W pierw szej kolejności w ykonano pró b y m echanicznego usuw ania pobiał (jeszcze nie ścienionych) za pom ocą skalpela. P ró b k i tego rodzaju w ykonano w k ilk u m iejscach n a pow ierzchni każdego z pól dośw iad­ czalnych w celu spraw dzenia regularności w ystępow ania i ch arak te ru zniszczeń. W każdym p rzy p ad k u usuw anie pobiał tą m etodą powodowało duże zniszczenia w a rstw y m alarskiej. Zniszczenia na każdym z pól do­ św iadczalnych m iały odm ienny ch arak ter.

Próbka C — u tra ta całej lu b praw ie całej (fot. 1) w ierzchniej w arstw y

m alarsk iej (ugier), pozostały tylko śladow e ilości spodniej w a rstw y (czer­ w ień żelazowa). P u d ru ją c e się m alow idło w ykazuje w iększą przyczepność do naniesionej na nią p obiały niż do pobiały, n a k tó re j się znajduje.

Próbka D — u tra ta dużej części w ierzchniej w arstw y m alarsk iej i w

ty c h m iejscach rów nież części w arstw y spodniej (fot. 3). W arstw a m a la r­ ska w ykazuje rów nocześnie cechy pudrow ania i łuszczenia się. W znacz­ nych p a rtia ch jej przyczepność do podłoża jest m niejsza niż do n a w a r­ stw iającej się pobiały.

Próbka E — u tra ta znacznej części w ierzchniej w arstw y m alarskiej.

Zniszczenia w y stęp u ją w postaci łusek ro zw arstw iający ch m alow idło na g ran icy dw óch kolorów (fot. 5). Łuszcząca się w arstw a m alarsk a w y k a­ zuje w iększą przyczepność w ierzchnich w arstw do n aw arstw iającej po­ b iały niż do spodnich w a rstw m alarskich.

(17)

Próbka F — u tra ta znacznej części w arstw y m alarsk iej w całej jej

grubości. Zniszczenia w y stęp u ją w postaci odspajających się od podłoża łusek (fot. 7). O dspajająca się w arstw a m alarsk a w ykazuje dobrą p rzy ­ czepność do naniesionej na n ią pobiały oraz dobrą spoistość m iędzy w a r­ stw am i barw nym i, ale słabą przyczepność do podłoża.

3. USUW ANIE PO B IA Ł M ETODĄ STRA PPO

Przeprow adzono rów nież pró b y usunięcia pobiał m etodą strappo, nano­ sząc za pomocą pędzla na pow ierzchnię pobiały klej nitrocelulozow y LIM AGO. Doświadczenie w ykonano w dw óch w ariantach: nanosząc spoiwo na pow ierzchnię pobiał uprzednio ścienionych i nieścienionych (przy ca­ łej grubości pobiał). P rz y p u d ru jący ch się w arstw ach m alarsk ich (C, D) w ykonano też próby złuszczenia n aw arstw ień po uprzednim u trw alen iu m alow idła przez ścienioną pobiałę za pomocą 5% P araid o lu B-72 w to­ luenie.

M etoda złuszczania potw ierdziła efek ty m echanicznego u su w an ia po­ biał za pomocą skalpela. C h a ra k te r i stopień zniszczeń b y ł w obu m eto­ dach identyczny.

4. USUW ANIE PO B IA Ł ZA POM OCĄ PA RY W ODNEJ

Użyto w ty m celu czajnika elektrycznego ta k uszczelnionego, aby otw ór w ylotow y p a ry w odnej był jak najm niejszy, a ty m sam ym jej ciśnienie jak najw iększe. S tru m ie ń p a ry w odnej kierow ano na pow ierzch­ nię próbki i przystępow ano do usuw ania pobiał za pomocą skalpela, pędzla szczecinowego i tam ponu w aty. W każdej z zastosow anych w b a­ daniach sy tu acji użycie p a ry w odnej do usuw ania pobiał prow adziło do zniszczeń w arstw y m alarskiej.

5. U SUW ANIE PO B IA Ł ZA POM OCĄ PA ST

P ola dośw iadczalne C, D, E, F podzielono na próbki o pow ierzchni 10X13,5 cm, na k tó ry c h ścieniano pobiały za pomocą skalpela. D ziałanie ty m narzędziem w ym aga szczególnej ostrożności ze w zględu na łatw ość uszkodzenia w arstw y m alarskiej, co w p rzy p ad k u próbek na polu do­ św iadczalnym C (pobiała kredow o-klejow a na mocno p u d ru ją c ej się w a r­ stw ie m alarskiej) okazało się m etodą częściowo niszczącą. Podczas ście- n iania pobiał na te j próbce (polu dośw iadczalnym ), pom im o dużej ostroż­ ności, z jaką w ykonyw ano zabieg, niejed n o k ro tn ie zacinano skalpelem m alowidło, pow odując odpadanie drobnych łusek pobiały z przyczepioną

(18)

doń w arstw ą m alarską. W przy p ad k u pozostałych pró b ek ścienianie po- b iały nie powodowało uszkodzenia w arstw y m alarskiej. P ró b k i n a polach dośw iadczalnych o p u d ru ją c e j się w arstw ie m alarsk iej (C, D), po u p rzed­ nim naw ilżeniu toluenem , utrw alono 5% P aralo id em B-72 w toluenie za pomocą pędzla. Po odparow aniu rozpuszczalnika na pow ierzchnię próbki nanoszono pastę, k tó rą p rzy k ry w an o estrofolem na ok. 20 min. Po ty m czasie przystępow ano do usuw ania ścienionej pobiały za pomocą skalpe­ la, szczecinowego pędzla lu b tam ponu w aty. P rz y w szystkich próbkach staran o się działać z m ożliwie tak ą sam ą siłą i w tak im sam ym czasie. Poniew aż odm ienne w aru n k i (c h a rak ter d estru k cji w a rstw y m alarsk iej i rodzaj naniesionej na n ią pobiały) decydują w dużej m ierze o skutecz­ ności w ykonanego zabiegu, ocena efektów oczyszczania jest trak to w an a osobno dla każdego z pól dośw iadczalnych i porów nyw ana z w y stęp u ją ­ cym i ta m w ynikam i usuw ania m echanicznego. W ocenie w yników brano pod uw agę:

— stopień niedoczyszczenia pobiały;

— stopień uszkodzenia w arstw y m alarsk iej w trak cie oczyszczania; — stopień uszkodzenia w arstw y m alarsk iej w trak cie ścieniania.

Za najczytelniejszą form ę przedstaw ienia w y n ik ó w dośw iadczeń uzna­ no zestaw ienie tabelaryczne. Dla określenia stopnia działania p a sty za­ stosowano n astęp u jące oznaczenia:

b ra k działania p a sty — 0

działanie słabe — +

działanie średnie — + +

działanie dobre — + + +

N ajniższa ocena jest rów noznaczna z ocenam i p rzyznanym i m etodzie usuw ania m echanicznego za pom ocą skalpela, m etodzie strappo, m etodom w y k o rzy stu jący m działanie p a ry w odnej, k tó re prow adziły do dużych zniszczeń w arstw y m alarskiej.

Usuwanie pobiały kredowo-klejowej z pudrującej się temperowej warstwy malarskiej utrwalonej przed zabiegiem oczyszczania 5% Paraloidem B72 w toluenie

(Pole doświadczalne C)

Lp. Skład pasty

Skuteczność działania

pasty 1 4% karboksymetyloceluloza — KMC, (6 cz. obj.) + AB 57 (7 cz. obj.) +

aceton (2 cz. obj.)

+ + +

2 4% KMC — (5 cz. obj.) + 1% pankreatyna (1 cz. obj.) + 3% kwaśny

węglan amonu ( i cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.)

+ +

3 4% KMC (5 cz. obj.) + 13,5% stearynian amonu (1 cz. obj.) + aceton

(1 cz. obj.)

+

4 4% KMC (5 cz. obj.) + Canpac 645 (1 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + + + 5 4% KMC (5 cz. obj.) + ocet winny (1 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + +

(19)

działania pasty 6 4% KMC (5 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) 0 7 4% KMC (5 cz. obj.) + 5% kwaśny węglan sodu (1 cz. obj.) + aceton

(1 cz. obj.) + +

8 4% KMC (5 cz. obj.) + 3% kwaśny węglan amonu (1 cz. obj.) + aceton

(1 cz. obj.) + +

9 4% KMC (5 cz. obj.) + 2% kwas mrówkowy (1 cz. obj.) + aceton

(1 cz. obj.) +

10 Canpac 645 (5 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + + 11 4% KMC (5 cz. obj.) + 1 % pepsyna (1 cz. obj.) + kilka kropel roztworu

buforowego pH 3 + aceton (1 cz. obj.) + + + 12 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pankreatyna (1 cz. obj.) + kilka kropel

roztworu buforowego pH 3 + aceton (1 cz. obj.) + + 13 4% KMC (5 cz. obj.) + Decon 90 (1 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + +

Usuwanie pobiały wapiennej z dodatkiem chudego mleka z pudrującej się temperowej warstwy malarskiej utrwalonej przed zabiegiem oczyszczania 5% Paraloidem B72 w toluenie

(Pole doświadczalne D)

Lp. Skład pasty Skutecznośćdziałania

pasty 1 4% KMC (6 cz. obj.) + AB 57 (7 cz. obj.) + aceton (2 cz. obj.) + + 2 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pankreatyna (1 cz. obj.) + 3% kwaśny

węglan amonu (i cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + + 3 4% KMC (5 cz. obj.) + 13,5% stearynian amonu (1 cz. obj.) + aceton

(1 cz. obj.) + + +

4 4% KMC (5 cz. obj.) + Canpac 645 (1 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + + + 5 4% KMC (5 cz. obj.) + ocet winny (1 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + + 6 4% KMC (5 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + 7 4% KMC (5 cz. obj.) + 5% kwaśny węglan sodu (1 cz. obj.) + aceton

(1 cz. obj.) * + +

8 4% KMC (5 cz. obj.) + 5% kwaśny węglan amonu (1 cz. obj.) + aceton

(1 cz. obj.) + +

9 4% KMC (5 cz. obj.) + 2% kwas mrówkowy (1 cz. obj.) + aceton (1 cz.

obj.) +

10 Canpac 645 (5 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + + 11 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pepsyna (1 cz. obj.) + kilka kropel roztworu

buforowego pH3 + aceton (1 cz. obj.) + + 12 4% KMC (5 cz. obj.) + 1 % pankreatyna (1 cz. obj.) + kilka kropel roz­

tworu buforowego pH3 + aceton (1 cz. obj.) + + 13 4% KMC (5 cz. obj.) + Decon 90 (1 cz. obj.) + aceton (1 cz. obj.) + +

(20)

(Pole doświadczalne E)

Lp. Skład pasty Skutecznośćdziałania

pasty 1 4% KMC (6 cz. obj.) + AB 57 (7 cz. obj.) + + 2 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pankreatyna (1 cz. obj.) + 3% kwaśny

węglan amonu + + +

3 4% KMC (5 cz. obj.) + 13,5% stearynian amonu (1 cz. obj.) + + 4 4% KMC (5 cz. obj.) + Canpac 645 (1 cz. obj.) + + + 5 4% KMC (5 cz. obj.) + ocet winny (1 cz. obj.) + +

6 4% KMC + + +

7 4% KMC (5 cz. obj.) + 5% kwaśny węglan sodu (1 cz. obj.) + + 8 4% KMC (5 cz. obj.) + 3% kwaśny węglan amonu (1 cz. obj.) + + 9 4% KMC (5 cz. obj.) + 2% kwas mrówkowy (1 cz. obj.) + +

10 Canpac 645 + + +

11 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pepsyna (1 cz. obj.) + kilka kropel roztworu

buforowego pH3 + +

12 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pankreatyna (1 cz. obj.) + kilka kropel

roztworu buforowego pH3 + + +

13 4% KMC (5 cz. obj.) + Decon 90 (1 cz. obj.) + +

Usuwanie pobiały wapiennej z dodatkiem kazeiny z odspajającej się od podłoża temperowej warstwy malarskiej

nieutrwalonej przed zabiegiem oczyszczania (Pole doświadczalne F) Lp. Skład pasty Skuteczność działania pasty 1 4% KMC (6 cz. obj.) + AB 57 (7 cz. obj.) + + 2 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pankreatyna (1 cz. obj.) + 3% kwaśny

węglan amonu ( i cz. obj.) + +

3 4% KMC (5 cz. obj.) + 13,5% stearynian amonu (1 cz. obj.) + + + 4 4% KMC (5 cz. obj.) + Canpac 645 (1 cz. obj.) + + + 5 4% KMC (5 cz. obj.) + ocet winny (1 cz. obj.) + +

6 4% KMC 0

7 4% KMC (5 cz. obj.) + 5% kwaśny węglan sodu (1 cz. obj.) + 8 4% KMC (5 cz. obj.) + 3% kwaśny węglan amonu (1 cz. obj.) + 9 4% KMC (5 cz. obj.) + 2% kwas mrówkowy (1 cz. obj.) 0

10 Canpac 645 +

11 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pepsyna (1 cz. obj.) + kilka kropel roztworu

buforowego pH3 0

12 4% KMC (5 cz. obj.) + 1% pankreatyna (1 cz. obj.) + kilka kropel

roztworu buforowego pH3 + +

(21)

w o-klejow ych z p u d ru jącej się w a r­ stw y m alarskiej m etodą m echaniczną

za pomocą skalpela

w o-klejow ych z p udru jącej się w a r­ stw y m alarsk iej przy użyciu p asty w składzie: 4% karboksym etyloceluloza (6 cz. obj.), AB 57 (7 cz. obj.), aceton

(1 cz. obj.)

Fot. 3. Efekt usuw ania pobiał w apien­ nych z dodatkiem m leka z pu drującej się w arstw y m alarskiej m etodą m echa­

niczną za pomocą skalpela

Fot. 4. Efekt usuw ania pobiał w apien­ nych z dodatkiem m leka z p ud rującej się w arstw y m alarskiej przy użyciu pasty o składzie: 4% karboksym etylo­ celuloza (5 cz. obj.), Decon 90 (1 cz.

(22)

podłoża w a rstw y m alarskiej m etodą m echaniczną za pomocą skalpela

podłoża w arstw y m alarsk iej przy uży­ ciu 4% karboksym etylocelulozy

Fot. 7. E fekt usuw ania pobiał w apien­ nych z dodatkiem kazeiny z od sp aja­ jącej się od podłoża w arstw y m a la r­ skiej m etodą m echaniczną za pomocą

skalpela

Fot. 8. E fekt u suw ania pobiały w a­ piennej z dodatkiem kazeiny z odspa­ jającej się od podłoża w arstw y m a­ larsk iej przy użyciu p asty o składzie: 4% karboksym etyloceluloza (5 cz. obj.),

(23)

VI.

Podsumowanie wyników badań

oraz kierunki badań na podstawie wyników doświadczeń

Zgodnie z przew idyw aniam i, badania przyniosły zróżnicow ane w y n i­ ki. W ykazały one, że m etoda usuw ania pobiał za pomocą past, z m alo­ w ideł o bardzo zniszczonej w arstw ie m alarskiej, daje znacznie lepsze re z u lta ty niż tra d y c y jn e m etody usuw ania pobiał — m etoda m echanicz­ na za pomocą skalpela, m etoda strappo czy m etoda w y k o rzy stu jąca dzia­ łanie p a ry w odnej.

W yniki usuw ania pobiał za pomocą p ast zależą od: — stan u zachow ania m alow idła;

— rodzaju u su w an ej pobiały; — składu pasty;

— rów nom ierności ścienienia pobiały; — fa k tu ry m alow idła;

— dokładności w ykonania zabiegu.

P rzypuszczalnie mogą być rów nież zależne od:

— czasu trw a n ia kom presu (w b ad an iach usuw anie pobiały rozpoczynano

po 20 m in. od założenia kom presu, czas u su w an ia pobiały w ynosił

rów nież ok. 20 min.);

— liczby nanoszonych kom presorów (nakładano 1— 2 w arstw y);

— stosunku składników p asty (proporcje past b y ły stałe i nie ulegały zm ianom );

— stopnia u trw a le n ia w arstw y m alarsk iej przez ścienioną pobiałę — próbki n a polach dośw iadczalnych C, D.

C h a ra k te r zniszczeń w arstw y m alarsk iej i rodzaj naniesionej na nią pobiały decydow ały o efek tach usuw ania po b iał na poszczególnych po­ lach dośw iadczalnych. Na polu dośw iadczalnym D w szystkie użyte p asty pow odow ały skuteczne usuw anie zalegającej na niej pobiały kredow o- -klejow ej bez w yw ołania zniszczeń w arstw y m alarskiej. Zróżnicow anie w ystaw ionych ocen skuteczności usuw ania pobiał polegało w ty m p rzy ­ p a d k u na po w staw an iu nieznacznych zabieleń na n iek tó ry ch próbkach. P o biały uleg ały spęczniającem u działaniu w ody w y stęp u jącej w roztw o­ rze karboksym etyloce lulozy, w chodzącej w skład zastosow anych past. U dział in nych su b stan cji co n ajw y żej nieznacznie przyspieszał proces oczyszczania, a ich użycie łączy się z koniecznością usunięcia danego środka z w a rstw y m alarskiej.

Na polach dośw iadczalnych D i F n astąp ił w y ra źn y podział skutecz­ ności działania poszczególnych past. D otyczy to głów nie pola D, z b a r­ dzo tw a rd ą pobiałą w apienną o dużym udziale kazeiny. N ajsk u teczn iej­ szym działaniem w ykazały się tam środki posiadające cechy substancji pow ierzchniow o czynnych: Canpac 645, Decon 90 i steary n ian amonu.

N ajsłabsze re z u lta ty usuw ania pobiał za pomocą p ast uzyskano n a polu dośw iadczalnym C, ale i stopień zniszczeń w arstw y m alarsk iej był

(24)

tam najw iększy. N ajlepsze uzyskane tam re z u lta ty łączyły się z pew ną u tra tą w arstw y m alarskiej. Jeżeli jed n ak porów nam y liczbę poczynio­ n y ch s tra t w a rstw y m alarsk iej z rozm iarem zniszczeń w yw ołanych dzia­ łan iem tra d y c y jn y m i m etodam i (na ty m sam ym polu doświadczalnym ), to w yniki m ożna uznać za korzystne.

P a n k re a ty n y użyto w badaniach w dw ojaki sposób: z dodatkiem k w a­ śnego w ęglanu am onu oraz z dodatkiem roztw oru buforowego pH 3. N aj­

w iększą aktyw ność enzym ten osiąga w środow isku ok. pH 8. Takie śro­

dowisko uzyskano przez dodanie do p asty kw aśnego w ęglanu amonu. D ziałanie te j p a sty w duży m stopniu ułatw iało usuw anie naw arstw ień, ale było zbyt agresyw ne w stosunku do w arstw y m alarskiej. Powodow ało rozm yw anie w ierzchniej w a rstw y m alow idła. P a n k re a ty n a zastosow ana z roztw orem buforow ym pH3 w ykazyw ała osłabione działanie na n a w ar­ stw ienia. Osiągnięcie lepszego re z u lta tu staw ało się m ożliwe dopiero przy przedłużonym czasie działania środka. Być może reg u lacja pH środow i­ ska, w k tó ry m działa enzym , pozw oliłaby na optym alne w ykorzystanie działania enzymów. O kreślenie ta k ie j możliwości i przydatności w uży tej m etodzie w ym aga dalszych badań.

C anpac 645 zastosow ano w badaniach sam odzielnie oraz z karb o k sy - m etylocelulozą. Z astosow any bez karboksym etylocelulozy u łatw ił w p raw ­ dzie usuw anie pobiał, ale czas trw a n ia zabiegu m usiał być dłuższy i w y ­

m agane było k ilk a k ro tn e n ak ład an ie tego środka.

D obre w y n ik i u su w an ia pobiał w ap ien n y ch p rzy użyciu środków po­ w ierzchniow o czynnych (Canpac 645, Decon 90, steary n ian am onu) sk ła­ n ia ją do pośw ięcenia im w iększej uw agi. P roducenci tak ich środków często nie u ja w n iają ich składu, a mogą one zaw ierać substancje, k tó re pozostaw ione w m alow idle doprow adzą do jego zniszczenia. Obecne b a ­ d ania ograniczono do spraw dzenia efektyw ności środka — bez uw zględ­ nienia jego w pływ u na podłoże. Nie przeprow adzono b ad ań ile środka pozostaje w obiekcie po zabiegu i jaki to m a w pływ na w arstw ę m a la r­ ską w okresie przyszłym . W w y p ad k u zastosow anych w badaniach śro d ­ ków wiadomo, że stea ry n ia n am onu CH3(CH2)j6 COONH4 (z budow y w y ­ nika, że może on posiadać właściw ości związków pow ierzchniow o czyn­ nych — gru p a polarn a — COO — ) ulega rozkładow i dopiero w roztw o­

ra c h m ocnych kw asów nieorganicznych (HC1, H2S 0 4). P rzek ształca się

w te d y w k w as i odpow iednią sól am onow ą, k tó ra niekoniecznie m usi być szkodliw a dla m a lo w id ła 31. S u b stan cję ak ty w n ą C anpacu 645 stanow i

lau ry lo -siarczan sodowy CH3(CH2)io CH20 S 03N a+, gdzie grupą polarną

jest — 0 S 03 — , co przyporządkow uje te n zw iązek do g ru p y środków

pow ierzchniow o czynnych o ch arak terze anionow ym (a nie, jak błędnie podano w ulotce h u rto w n ik a, „bezjonow y”). Środek te n c h arak tery zu je się tym , że pow stające sole w apniow e i m agnezow e są dobrze rozpusz­

(25)

czalne w wodzie 32 Oznacza to p rak ty czn ie dobrą usuw alność p rep aratu , p rz y ew en tu aln ej reak cji d e terg en tu z kationam i pochodzącym i z m ate­ riałó w będących składnikam i m alow idła. R eakcja ta k a będzie zachodzić w m ały m stopniu z powodu niskiej rozpuszczalności zw iązków w apnia i m agnezu (siarczany, w ęglany). J a k w y n ik a z ulotki producenta, w skład p re p a ra tu w chodzą rów nież wolne alkohole alifatyczne (praw do­ podobnie laurylow y), jako su b stra t n ieprzereagow any w procesie otrzy ­ m yw ania związku. Stanow i on ok. 2% p re p a ra tu . Teoretycznie, ze w zglę­ du na rozkład tego zw iązku na bliżej nie określone składniki, mogące

ew en tu aln ie wchodzić w reak cje w tórne z m ateriałem m alow idła, nale­ żałoby dla bezpieczeństw a zastosować dodatkow e przem ycie in n y m roz­ puszczalnikiem niepolarnym .

P rak ty czn ie, su b stan cja ta może być u su w aln a w efekcie działania zw iązku pow ierzchniow o-czynnego. J e j zaw artość w p rep aracie oraz d łu ­ gi łań cu ch pow odują, że n aw et pozostaw ienie jej w m alow idle nie po­ w inno w pływ ać n a stan jego zachow ania w latach następnych. Użycie rozpuszczalnika niepolarnego do usunięcia alkoholu alifatycznego lu b w ogóle su b stan cji pow ierzchniow o-czynnej, może spowodować w ym ycia p la sty fik a to ra — kw asu m irystynow ego (pochodzącego z żółtka jajka). D latego użycie ty ch rozpuszczalników (bardzo k o rzy stn y ch w p rzy p ad k u usu w an ia p re p a ra tu z w rażliw ych n a wodę tem perow ych m alow ideł) w p rzy p ad k u te m p e ry zaw ierającej żółtko jajk a jest zw iązane z niebezpie­ czeństw em odchudzania w a rstw y m alarskiej. Obecnie bad an ia przep ro ­ wadzono na próbkach m alow idła tem perow ego zaw ierającego w swym składzie żółtko jajka, gdzie usuw ano C anpac 645 rozpuszczalnikam i n ie- p o la m y m i i n ie zaobserw ow ano efektów schudzenia w a rstw y m alarskiej. P ro d u ce n t zw iązku pow ierzchniow o-czynnego Decon 90 nie u jaw n ia jego składu. W iadom o jednak, że nie zaw iera on fosforanów i jego zw iązki w apniow e są łatw o rozpuszczalne. Te i inne przesłanki pozw alają podej­ rzew ać, że może to być te n sam środek, k tó ry stanow i substancję a k ty w ­ n ą p re p a ra tu C anpac 645 (laurylo siarczan sodowy). D eterg en ty pow inny być stosow ane w postaci znacznie rozcieńczonej, zwłaszcza, że własności d eterg en cy jn e rosną w raz ze stężeniem tylko do pew nego stopnia, zw a­ nego p u n k te m CMC, w y stęp u jący m p rzy stężeniu 10“53X 10-2m ol/dm 3 33. P rz y użyciu m etylocelulozy jako absorbenta, należy zdaw ać sobie sp ra­ w ę z jej działania detergencyjnego (czynność pow ierzchniow a) i uw zględ­ nić to w proporcjach przygotow anej p a s t y 34.

P o zy ty w n e w yniki b ad ań lab o rato ry jn y ch sk łan iają do przeprow adze­ nia pró b na obiekcie w celu praktycznego zbadania przy d atn o ści past, jako su b stan cji łatw y ch do przygotow ania, w zględnie tan ich i nieszkodli­

82 Ibid., s. 280.

88 G. S. Hartley, Aąues Solution of Parafin Chain Solls, Herman et. Cie, Paris 1936.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W konsekwencji emocjonalność często bywa wiązana z „neurotyzmem‖ („N‖), co zakłada, że jest to wymiar osobowości predys- ponujący osobę do rozwinięcia

Dzieciństwo jest dla człowieka okresem intensywnego rozwoju jego osobo­ wości. Stąd też przez całe stulecia badacze i filozofowie dostrzegali i podkre­ ślali

ce rozporządzenie w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (DzU z dnia 31 sierpnia 2007 r.. szych

Dla uargumentowania swej tezy o potrzebie i konieczności nauki miłości, Au- tor przytacza następujące założenia: nie można dawać tego, czego się nie ma – żeby dawać

Wśród zamieszczonych treści odnajdujemy informacje dotyczące planowanego harmonogramu działań, obszarów prac przewidzianych dla uczniów oraz przewidywalne korzyści, jakie

Zwrócono tu uwagę na takie zagadnienia jak: zasady udzielania pomocy uczniom, formy realizacji pomocy, a także zagadnienie potrzeb edukacyjnych u uczniów przedszkoli, szkół

były prem ier Sławoj Składkowski, Janusz Jędrzejewicz, Witold Grabowski zamierzali utwo­ rzyć polityczny ośrodek w Turcji, jednak nieprzychylna postawa am basadora

Generał brygady, doktor medycyny Stefan Tarnawski urodzony 17 kwietnia 1898 roku zmarł w wieku 103 lat 9 listopada 2001 roku.. Jeszcze za życia pragnął, by jego