Andrzej Przyłębski
W poszukiwaniu granic rozumu
Analiza i Egzystencja 4, 187-189
Recenzje 187
ANDRZEJ PRZYEĘBSKI
W POSZUKIWANIU GRANIC ROZUMU
Rolf-Peter Horstmann:
D ie G re n ze n d e r V ern u n ft. E in e U n te r s u c h u n g zu Z ie len u n d M o tiv e n d e s D e u ts c h e n I d e a lis m u s ,Klostermann, Frankfurt am Main
2004, ss. 235.
R olf-Peter H orstm ann je st profesorem filozofii na Uniw ersytecie Hum boldtów w Berlinie (nie: „Hum boldta”, bowiem patronami tej zacnej uczelni zostali po w oj nie bracia A lexander i Wilhelm) i jednym z najwybitniejszych w świecie badaczy klasycznej filozofii niemieckiej. Jest uznanym autorytetem w tej niezwykle złożo nej dziedzinie badań historyczno-filozoficznych. Z kolei niezwykle zasłużone dla filozofii wydawnictwo Klosterm anna z Frankfurtu nad M enem postanowiło w sze regu publikacji opatrzonych wspólnym tytułem Sem inar Klostermann przybliżać swym czytelników ważne, choć niekiedy bardzo złożone zagadnienia i kierunki filozoficzne. Efektem spotkania tych dwóch „czynników” jest w ydana w 2004 roku niewielkich rozm iarów książka pt. D ie Grenzen der Vernunft. Eine Untersuchung
zu Zielen und M otiven des D eutschen Idealismus („Granice rozumu. Badania ce
lów i motywów niemieckiego idealizmu”), k tórąz czystym sumieniem polecić można nie tylko tym, którzy w tej materii staw iają pierwsze kroki.
Ważny dla zrozum ienia układu i problem atyki tej książki je st jej podtytuł, który słusznie sugeruje, że chodzi w niej nie tyle o wprowadzenie do idealizmu niem ieckiego czy o przegląd stanowisk epistemologicznych i metafizycznych jego głównych przedstawicieli, lecz o refleksję nad racjami, m otywami i celami, które doprowadziły do heroicznego w istocie porywu intelektualnego, którym był n ie m iecki idealizm, spowodowały takie a nie inne ujmowanie zagadnień, a jeszcze wcześniej ich w ybór i ustrukturowanie. Tezą książki je st stwierdzenie, że pow sta nie niemieckiego idealizm u - z którego Kant zostaje słusznie wyłączony - w ynika ło z tego, że Fichte, Schelling, Hegel oraz ich mniej znani, dziś często zapomniani sojusznicy, doszli do wniosku, iż Kaniowski program filozofii w pełni racjonalnej
188 Recenzje
nie da się zrealizować przy pom ocy środków, które on sam przewidział. By temu podołać, należy rozwinąć całkowicie now ą teorię dotyczącą konceptualnych pod staw naszego rozum ienia świata. A utor je st przy tym świadom tego, że jego podej ście jest zarazem odkrywcze, ja k i fragmentaryczne (wybiórcze); nie daje bowiem przeglądu ogółu zjawisk, które wpływały na kształt i rozwój tego nurtu filozofii niemieckiej. Odsyła tedy, celem uzyskania pełniejszego obrazu, do trzech publika cji anglojęzycznych (co nieco zaskakuje), z których tylko jedna pochodzi spod pió ra badacza niem ieckiego, a mianowicie D ietera Henricha, być może największego żyjącego autorytetu w tej dziedzinie.
Sama książka składa się z W prowadzenia, om awiającego pojęcie filozofii, którym operowali Kant i niemieccy idealiści, oraz z dwóch części głównych. Pierw sza dotyczy krytyki pozycji K anta oraz tego, co z niej wynikło, druga zaś pośw ięco na je st analizie zagadnień bardziej szczegółowych: opinii idealistów niemieckich o Kaniowskiej K rytyce władzy sądzenia, o ukrytym kantyzm ie Heglowskiej filozo fii dziejów (wątek dla zrozumienia klasycznej filozofii niemieckiej niezwykle istotny) oraz krytyce filozofii H egla w wykonaniu późnego Schellinga.
Zasadnicza dla książki część pierw sza składa się z dwóch rozdziałów: pierw szy opisuje „przejście od litery do ducha”, tj. recepcję kantyzm u u Jacobiego oraz w niemieckim idealizmie, natom iast drugi dotyczy „przechowania ducha”, tj. trzech prób wyj ścia poza K anta bez Kanta. Jak się m ożna domyśleć, autorami tych prób są kolejno Fichte, Schelling i Hegel. Ważne jest, że autor dostrzega w zględną samo dzielność m yślow ą ich stanowisk. Zwykle bow iem przedstaw ia się je jako pew ną ciągłość rozwojową, upraszczająco ujm ow anąjako przejście od idealizm u subiek tywnego (Fichte), poprzez idealizm obiektywny (Schelling) do idealizmu absolut nego (Hegel). Z a takim podejściem przem aw iają pewne racje, przeciwko niem u - argum enty ja k się zdaje dużo poważniejsze. N ie m ożna jednak w tym krótkim omówieniu szerzej ustosunkować się do tego złożonego zagadnienia. Trzeba ode słać do omawianej tu książki, bo je st m u w dużym stopniu poświęcona.
A utor podkreśla, iż kwestią, w okół której ogniskują się dociekania niem iec kich idealistów, je st relacja między świadom ością naturalną i świadom ością filozo ficzną. Zrazu, ja k u Fichtego, chodzi o ich trwałe pojednanie. U Schellinga przy biera to postać filozofii jako terapii, związanej z rozdarciem Ja na tw órcę sensu świata i element tego świata, prowadzącej do odrzucenia filozofii po w ykonaniu przez n ią swego zadania. U H egla owo pojednanie okazuje się istoto wo niem ożli we, co zasadniczo zm ienia konstelację filozoficznego badania, które może, a być może naw et musi, pozwolić sobie na słynne , je śli fakty nie zgadzają się z tym, co głosi m oja filozofia, to tym gorzej dla faktów” . Stwierdzenie to traci swój absurdal ny charakter, gdy tylko wgłębimy się w H eglow ską ideę filozofii jako jedynej praw dziwej, bo fundamentalnej nauki o duchu ludzkim, stającym się Absolutem, poza
Recenzje 189
którego nie m ożem y poznaw czo w yjść. Badanie ducha, ludzkiej duchow ości, w szczególności zaś sensu i roli samoświadomości, stanowi pewnego rodzaju spo iwo niem ieckiego idealizmu. Bardziej jednak w aspekcie wspólnego zadania niźli wspólnego rozwiązania. Horstm ann pokazuje to przekonująco, cytując rezultaty najnowszych prac np. fichteanistów (m.in. znanego u nas Gimdta).
Świadomości naturalnej - podkreśla Horstm ann - nie powinniśm y przy tym mylić ze świadomością, którąposiada ktoś niewykształcony, pozbawiony refleksji. Jest to raczej przeciętna świadomość człowieka należącego do oświeconej epoki, zaznajomionego nieco z w iedzą naukową. W świadomości tej w spółegzystują ta kie elementy, ja k przekonanie o istnieniu wolności człowieka, o realności świata zewnętrznego oraz o tym, że przyrodą rządzą prawa. N ie m a natom iast świadomo ści problem ów związanych ze spójnym, logicznym uzgodnieniem tych elementów. W tym sensie je st to świadomość przedfilozoficzna. Zadaniem filozofii je st jej ufi- lozoficznienie, tzn. stworzenie koncepcji, w ramach której elementy te dadzą się uzgodnić bez ew identnych sprzeczności. Specyfikę niemieckiego idealizm u stano wiło to, iż uznał on, że może tego dokonać tylko teoria idealistyczna. Empiryczny realizm nie stoi bowiem - czego dowodził ju ż Kant - w sprzeczności z transcen dentalnym idealizmem. O n się go w ręcz domaga. Rozwiązanie tego zagadnienia daje z kolei człowiekowi w gląd w conditio humana, przybliża go do odpowiedzi na cztery pytania, które postaw ił swym Krytykom Immanuel Kant.
K siążka H orstm anna zajmuje się szczegółowym rozpracowaniem zasygnali zowanych tu tylko kwestii. Autorowi udało się pogodzić herm eneutyczną adekw at ność, a co za tym idzie - głębię dociekań, unikanie symplifikacji, narzucania na badane teorie w łasnych koncepcji, z w artką narracją, dzięki której pracę czyta się z dużą przyjemnością. Jest to lektura z pew nością godna polecenia studentom i ba daczom niemieckiej filozofii, w szczególności tego zagadkowego jej okresu, jaki nastąpił między Kantem a neokantyzmem.