• Nie Znaleziono Wyników

Współczesne media audiowizualne - etyczne zagrożenia : "Sesja kastingowa" Krzysztofa Zanussiego i "Show" Macieja Ślesickiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Współczesne media audiowizualne - etyczne zagrożenia : "Sesja kastingowa" Krzysztofa Zanussiego i "Show" Macieja Ślesickiego"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Mariola Marczak

Współczesne media audiowizualne

-etyczne zagrożenia : "Sesja

kastingowa" Krzysztofa Zanussiego i

"Show" Macieja Ślesickiego

Media – Kultura – Komunikacja Społeczna 6, 35-49

(2)

Wspó łczesne media audiowizualne - etyczne

zagrożenia.

Sesja kastingowa

Krzysztofa

Zanussiego i

Show

Macieja Siesickiego

S łow a k lu c z o w e : paleo-telew izja, neo-telew izja, telew izja realności, etyka, m a n ip u la cja K ey w o rd s: paleo -telev isio n , n eo-television, rea lity television, ethics, m a n ip u la tio n

W la ta c h o sie m d z ie sią ty c h n a s tą p iły p o w a żn e p rz e m ia n y w św iato w y c h te le w iz ja c h . D o p ro w ad ziły one do z m ia n y d o m in u ją cy ch p a ra d y g m a tó w w a u d io w iz u a ln e j k o m u n ik a c ji k u ltu ro w e j. D o m in u jący d o tą d m o d el paleo- -te le w iz ji z a c z ą ł coraz szybciej u stę p o w a ć n e o -te le w iz ji1. J e d n o c z e ś n ie z j a ­ s k ra w o śc ią za czę ły o b jaw iać się zdo ln o ści te le w iz ji o ra z k in a do k re o w a n ia św iató w w y o b rażo n y ch , n ie m a ją c y c h ż a d n e g o z w ią z k u z rz ecz y w isto śc ią , co było d o tą d g e n e ty c z n ą ce c h ą o b ra z u ek ran o w eg o . T e ra z o b ra z film ow y czy te le w iz y jn y o d e rw a ł się od rz ecz y w isto śc i ja k o sw ojego ź ró d ła , p r z e s ta ł być jej re p ro d u k c ją . D z ię k i ro z p o w sz e c h n ie n iu te c h n ik cyfrow ych n a s t ą p i ł p ro ­

ces in w a z ji sy m u la k ró w 2. A u d io w iz u a ln e p rz e d s ta w ie n ia z a w isły w p ró ż n i, a o b ra z n a film ow ej ta ś m ie lu b ja k im k o lw ie k e le k tro n ic z n y m czy te ż cy­ frow ym n o ś n ik u p r z e s ta ł ju ż być dow odem p ra w d y ja k k o lw ie k b ąd ź ro z u ­ m ia n e j. U tra c ił pieczęć w iary g o d n o ści, j a k ą z a p e w n ia ła m u ow a g e n e ty c z ­ n a w ięź z rz e c z y w isto śc ią p rofilm ow ą, k t ó r a z n a jd o w a ła się p rz e d k a m e r ą w m o m en cie re je s tra c ji. P rz e c iw w a g ą d la u t r a t y w ia ry g o d n o śc i p rz ez o b ra z (film ow y, telew izy jn y ), k tó ry n ie z a ś w ia d c z a ł ju ż o re a ln o ś c i tego, co w id ać n a e k ra n ie , s t a ła się „in w a z ja re a ln o ś c i”3 w p o s ta c i r e a lity telev isio n , z w a ­ nej te ż re a lity p r o g r a m m in g 4. K o n s ty tu ty w n ą ce c h ą re a lity te le v isio n j e s t p rz e m ie s z a n ie re a ln o ś c i z fikcją, u fo rm o w an ie p rz e k a z u z a w ie ra ją c e g o a u ­ te n ty c z n e z d a r z e n ia n a w zó r p rz e k a z ó w fik cjo n a ln y c h , ich n a r ra ty w iz a c ja i d ra m a ty z a c ja , „w ydobyw anie w ą tk ó w se n sa c y jn y c h o raz sto so w a n ie ś ro d ­ ków p rz e ję ty c h z k la sy c z n y c h g a tu n k ó w k in a fa b u la rn e g o [...], ta k ic h j a k z d ję c ia zw o ln io n e i s to p -k la tk i [...], sz y b k i m o n ta ż , p u ls u ją c a , d ra m a ty c z ­

1 F. Casetti, R. Odin, Od paleo- do neo-telewizji. W perspektywie semiopragmatyki, tłum. I. Ostaszewska, w: Po kinie?... Audiowizualność w epoce przekaźników elektronicznych, wy­ bór, wprowadzenie i oprac. A. Gwóźdź, Kraków 1994, s. 117-136.

2 Zob. np. J. Baudrillard, Świat wideo i podmiot fraktalny, w: Po kinie?., s. 253-254; R.W. Kluszczyński, Sztuka w cyberkulturze, w: tenże, Społeczeństwo informacyjne. Cyberkul- tura. Sztuka multimediów, Kraków 2001, s. 75.

3 M. Przylipak, Poetyka kina dokumentalnego, Gdańsk-Słupsk 2004, s. 273. 4 Tamże, s. 275.

(3)

n a m u z y k a ”5. T ele w izja re a ln o ś c i „polega n a p o łą c z e n iu d o k u m e n ta liz m u z ro z ry w k ą p o przez w p rz ę g n ię c ie go b ąd ź to w s t r u k t u r y telew iz y jn y c h g a tu n k ó w rozryw kow ych, b ąd ź też w y k o rz y s ta n ie fo rm u ł kom p ozy cyjn ych i śro d k ó w w y ra z u w y k sz ta łc o n y c h p rz ez p o p u la rn e , k o m e rc y jn e g a tu n k i film ow e”6.

Do te le w iz ji re a ln o ś c i M iro sła w P rz y lip ia k za lic zy ł trz y ty p y p ro g r a ­ m ów. P ie rw sz y tw o rz y ły te , k tó ry c h z n a c z n ą część w y p e łn ia ły d o k u m e n ta l­ n e z a p is y film ow e a u te n ty c z n y c h z d a rz e ń . D ru g ą g ru p ę s ta n o w iły re k o n ­ s tru k c je z u d z ia łe m ak to ró w , trz e c ią z a ś p ro g ra m y re a liz o w a n e w stu d io z m n iej lu b b a rd z ie j a k ty w n y m u d z ia łe m w id o w n i (n a p rz y k ła d r e a lity show , q u izy te le w iz y jn e )7. N a jw a ż n ie jsz e , że w te le w iz ji re a ln o ś c i n a s t ą p i ­ ło n ie ty lk o p rz e m ie s z a n ie form , g a tu n k ó w i try b ó w k o m u n ik o w a n ia k u l t u ­ row ego, lecz ta k ż e ży c ia p ry w a tn e g o i p u b lic z n e g o 8, co sta n o w iło p rz e k ro ­ czen ie s tre fy k u ltu ro w e g o t a b u i je d n o c z e ś n ie w k ro c zen ie w o b s z a r ocen ety czn y ch . P o dobnej ja k o ś c i z m ia n y w ią z a ły się z ro z p o w sz e c h n ie n ie m neo- -telew izji, n a jp ie rw w A m eryce, n a s tę p n ie w E u ro p ie Z ac h o d n iej, w re szcie w ca ły m n ie m a l św iecie. T e le w iz ja d aw n eg o ty p u (p a le o -telew iz ja ) w ra z z jej m o d elem k o m u n ik a c y jn y m z c z a se m z o s ta ła w y p a r ta z głów nego n u r t u m ediów . J e s t bo w iem s t r u k t u r ą z d o m in o w a n ą p rz ez „p ed ag o g iczn ą s t r u k t u r ę k o m u n ik a c y jn ą ”9, k tó r a n ie h a rm o n iz u je z p o trz e b a m i i n a w y k a ­ m i now oczesnego s p o łe c z e ń stw a m asow ego. G łó w n ą fu n k c ją p a le o -te le w iz ji j e s t e d u k o w a n ie sp o łe c z e ń stw a , p o p u la ry z a c ja w ied z y o raz in fo rm o w a n ie . K o m u n ik a c ja k u ltu ro w a , k tó r a o d byw a się w o b rę b ie p a r a d y g m a tu te le ­ w izji d aw n eg o ty p u , m a c h a r a k te r „z w ek to ro w a n y ” o raz h ie ra rc h ic z n y 10 i o p ie ra się n a p o d z ia le ró l n a ty ch , k tó rz y s ą a u to r y te ta m i w p ew n ej d z ie ­ d zin ie, d la te g o s ą p re d e s ty n o w a n i do p rz e k a z y w a n ia w iedzy, o raz n a ty ch, k tó rz y s ą ed u k o w a n i, do k tó ry c h ów k o m p e te n tn y p rz e k a z j e s t k ie ro w a n y . S tr u m ie ń p a le o -te le w iz ji j e s t w y ra ź n ie u s t r u k tu r o w a n y 11, co o znacza, że is tn ie je w y ra ź n e o d d ziele n ie p ro g ra m ó w w czasie (w telew iz y jn e j ra m ó w ­ ce) o raz ich g a tu n k o w a od ręb n o ść, a w k o n se k w e n c ji k a ż d y z n ich (lu b też k a ż d a g r u p a p ro g ram ó w ) j e s t k ie ro w a n y do ściśle o k re ślo n e j p u b liczn o śc i (p ro g ra m y sp o rto w e, k u ltu r a ln e , ośw iato w e, d la dzieci itp .).

N e o -te le w iz ja n a to m ia s t „jest p r z e s tr z e n ią w sp ólneg o b ie s ia d o w a n ia ”12, w k tó re j n a jw a ż n ie js z y j e s t „proces w z ajem n ej a k ty w n o śc i”13. W p ro c esie ty m liczy się ciąg łe p o d trz y m y w a n ie k o n ta k tu , ro zm ow a, z a n ik h ie ra rc h ic z - no ści o raz u k ie ru n k o w a n ia k o m u n ik a c ji, a ta k ż e w sz e lk ic h fu n k c ji s e m a n ­ ty czn y ch . W n e o -te le w iz ji k lu c z o w a r o la p rz y p a d a w idzow i, z a ś n a jw a ż n ie j­

5 Tamże, s. 278. 6 Tamże, s. 279. 7 Tamże, s. 277. 8 Tamże, s. 279.

9 F. Casetti, R. Odin, dz. cyt., s. 118. 10 Tamże.

11 Tamże, s. 119. 12 Tamże, s. 121. 13 Tamże, s. 120.

(4)

s z ą p ła sz c z y z n ą o d n ie s ie n ia s ta je się życie co d zien n e. „D y sp u ty i d ialo g i z a m ie n ia ją się w d y sk u sję w s ty lu » sp o tk a ń p rz y kaw ie« [...]. N eo-telew i- z ja ja w i się ja k o p rz e d łu ż e n ie codziennej g a d a n in y ”14. W idz n a to m ia s t s t a ­ je się po p ie rw sz e „m ocodaw cą”15, d ec y d u ją cy m n a p rz y k ła d o ty m , k tó ry p ro g ra m m a być n a d a n y , k tó ry z u c z e stn ik ó w p ro g ra m u m a w n im n a d a l w y stęp o w ać, a k tó ry ju ż się n ie pojaw i, co m a być te m a te m ko lejn eg o p ro ­ g ra m u itp . Po d ru g ie, w idz w y s tę p u je w ro li u c z e s tn ik a , n ajcz ęście j w te le ­ tu rn ie ja c h , p ro g ra m a c h ty p u ta lk -s h o w czy a u d io te le . Po trz e c ie , w y s tę p u ­ je w ro li a r b itr a , oceniająceg o b ąd ź u cz e stn ik ó w p ro g ra m u , b ąd ź też s a m ą

te le w iz ję (a n k ie ty , so n d aż e, sondy, w ypo w iedzi w idzów w p ro g ra m a c h in ­ te ra k ty w n y c h lu b oceny z a w a r te w in te rn e to w y c h p o s ta c h p o jaw iają cy ch się n a e k r a n ie itp .). W a ż n y m e le m e n te m c h a ra k te r y z u ją c y m n eo -telew izję, m a ją c y m dow odzić jej now oczesnego c h a r a k te r u , j e s t w p ro w a d z e n ie n a z a ­ sa d z ie zw yczajn o ści te m a tó w u w a ż a n y c h d o ty ch cz as z a n ie sto so w n e w p u b ­ liczn y m d y sk u rs ie , ta k ic h j a k se k s czy p ie n ią d z e 16. W reszcie b a rd z o w a ż n ą ce ch ą c h a ra k te r y z u ją c ą n o w ą te le w iz ję s t a ł się now y sposób s tru k tu ro w a - n ia s t r u m ie n i a 17:

ram ów ka program owa rozm ywa się. [...] te sam e program y pokazywane są k il­ kakrotnie w ciągu tygodnia [ . ] programy bez przerw y łączą się ze sobą, m nożą się zapow iedzi na najbliższy czas [...] program y zachodzą na siebie w w yniku gry z p rzestrzenią film owych zapowiedzi [...]. Struktura syn tagm atyczn a neo- -telew izji zm ienia się w sferę nieprzerwanego stru m ien ia18.

M ie sz a ją się te le w iz y jn e g a tu n k i, k a ż d y m oże m ów ić o w sz y stk im , bez w z g lę d u n a to, czy z n a się n a te m a c ie , czy nie, a p ro g ra m y k ie ro w a n e s ą do k aż d eg o w id z a (w y ją tk ie m s ą k a n a ły te m a ty c z n e ). W n e o -te le w iz ji p a ­ n u je w ra ż e n ie in ty m n o śc i, z a d o m o w ie n ia i p o w szech n ej fa m ilia rn o ś c i, cze­ go sy m b o liczn y m w y ra z e m s ą fo rm y języko w e, z w ra c a n ie się do w sz y stk ic h „p er ty ” o ra z e k s p a n s ja m ow y potocznej, n ie c h lu jn e j, a n a w e t w u lg a rn e j.

W raz ze z m ia n ą d o m in u ją ceg o telew iz y jn e g o p a r a d y g m a tu n a s tą p iła z m ia n a w c h a r a k te r z e odb io ru . M iro sław P rz y lip ia k z a u w a ż a , że w paleo- -telew izji, d z ię k i k o m u n ik a c ji u k ie ru n k o w a n e j (w ek to ro w ej), w idzow ie o k re ślo n e g o p ro g r a m u tw o rz y li p e w n ą je d n o litą g ru p ę , s k u p io n ą n a tej s a ­ m ej czy n n o ści d e k o d o w a n ia o k re ślo n y c h z n a c z e ń , cz em u n ie ra z to w a rz y ­ szyło p rz e ż y w a n ie p o d obn ych em ocji. „W n e o -te le w iz ji w idzow ie n ie tw o rz ą ju ż zbiorow ości, lecz z b ió r je d n o s te k ”19. W sp ó łb ie s ia d u ją k a ż d y z oso bn a, n ie dzieląc ze so b ą ż a d n y c h em ocji. P o d o b n ie in te ra k ty w n o ś ć j e s t w is to ­ cie „ p s e u d o in te ra k ty w n o ś c ią m e c h a n ic z n ą [...] w ż a d n y m s to p n iu n ie g e­ n e r u ją c ą rz ecz y w isty c h in te r a k c ji”20. Z a p ro sz e n ie w id z a do k o n s u lta c ji j e s t

14 Tamże, s. 121. 15 Tamże, s. 120. 16 Tamże, s.123. 17 Tamże, s. 124. 18 Tamże, s. 125. 19 Tamże, s. 132. 20 Tamże, s. 133.

(5)

z a c h ę tą do m ech a n iczn e g o u d z ia łu w w y zn acz o n y ch m u ra m a c h (n a p rz y ­ k ła d w y b ó r je d n e j z trz e c h lu b dw óch m ożliw ych odp ow iedzi w g ło so w a­ n ia c h lu b k o n k u rs a c h au d io -te le ).

P rz e d s ta w io n e pow yżej te n d e n c je w p ły n ę ły n a fr a g m e n ta ry z a c ję te le ­ w izy jn ego d y s k u rs u , k tó ry s ta ł się h e te ro g e n ic z n y m k o n g lo m e ra te m , m ie ­ s z a n in ą w sz y stk ie g o ze w sz y stk im , w k tó re j obok sieb ie m o g ą w y stęp o w a ć p ro g ra m y b a rd z o ró żn e, n a w e t całkow icie ro z b ie ż n e pod w z g lę d em in fo r­ m acy jn y m lu b sz o k u jąc e ja k o z e s ta w ie n ie . W z m a c n ia to c h a r a k te r y s ty c z n ą d la te le w iz ji p a sy w n o ść od b io ru , a n a w e t in d y fe re n ty z m i cy n izm w id z a 21. D y s ta n s odbiorcy w obec p rz e k a z u j e s t w z m a c n ia n y p rzez w y p ra c o w a n y w te le w iz ji now ego ty p u „ sy ste m osobow ości”22, k tó ry j e s t n a s ta w io n y „n a k o n s tru o w a n ie i p re fe ro w a n ie in ty m n o śc i o ra z b e z p o ś re d n io ś c i”23. O d m ie n n ie niż w film ow ym s y ste m ie gw iazd, n e o -te le w iz ja n ie p ro m u je p o sta c i w y jątk o w y c h , w y ró ż n ia ją c y c h się z tłu m u , a n a w e t w y id e a liz o w a ­ nych. W osobow ości telew iz y jn e j a k c e n tu je się to, co zw ykłe, c o d z ie n n e 24. R ozm ow y w te le w iz ji p rz y g o to w u je się ta k , by s p ra w ia ły w ra ż e n ie s p o n ta ­ n iczn y ch , n iefo rm a ln y ch :

osobowości telew izyjne wydają się utrzym ywać aktyw ną, bezpośrednią kom u­ nikację z w idzam i przez w iększość przeznaczonego dla nich czasu. Intym ność zyskuje w sparcie ze strony dominującej konwencji zbliżeń, którym przypisuje się rolę u kazyw an ia prywatności postaci, zapew niając telew izji zdolność bezpo­ średniego zw racania się do w id za oraz w zrokowy kontakt z nim 25.

W s p ie ra to poczucie z a d o m o w ie n ia w id z a w te le w iz y jn y m p ro g ra m ie , z a c h ę c a do p rz e c ią g a n ia obecno ści p rz e d te le w iz y jn y m e k ra n e m , d zięk i k tó re m u lu d z ie z p ie rw sz y c h s tro n g a z e t w y d a ją m u się o s o b isty m i z n a jo ­ m ym i, „sw o ja k a m i”, k tó rz y o k a z u ją m u sw oją o s o b is tą sy m p a tię .

P o to c zn ie tę zdolność p rz y b liż a n ia w id z a do p rz e d s ta w ia n e g o n a e k r a ­ n ie o b ie k tu , s k ra c a n ie d y s ta n s u , o k re ś la się m ia n e m k a m e ra ln o ś c i. S fo r­ m u ło w a n ie to p o d k re ś la b lisk o ść re la c ji m ięd zy w id ze m a e k ra n o w y m o b ie k te m (zw ykle p o sta c ią ). J e d n a k ż e n a t u r a telew iz y jn e g o m e d iu m m oże niw eczyć ów e fe k t k a m e ra ln o ś c i-in ty m n o śc i, co w iąż e się z m e c h a n iz m e m p ro je k c ji-id e n ty fik a c ji, c h a ra k te r y s ty c z n y m d la o d b io ru kinow ego.

W klasycznym opowiadaniu film owym identyfikacja m iędzy pragnieniem widza, by oglądać (skopofilia), a spojrzeniem bohatera w św iecie fikcji przem ieszcza identyfikację w idza ze spojrzenia kam ery na spojrzenie bohatera [...]. In ten ­ syw ność skopofilicznej przyjemności w zrasta dzięki stałem u przem ieszczaniu naszego spojrzenia w obrębie fikcjonalnego św iata w m iarę, jak zm ieniają się p un kty w id zen ia postaci. [. ] efekt ten w telew izji nie je st ta k powszechny. Brak n acisk u na punkt w id zen ia w ytw arza w ięk szy d ystan s m iędzy w idzam i

21 F. Corcoran, Telewizja jako aparat ideologiczny: władza i przyjemność, tłum. A. Hel- man, w: Po kinie?..., s. 102.

22 Tamże, s. 103. 23 Tamże. 24 Zob. tamże. 25 Tamże, s. 104.

(6)

a postaciam i i więcej identyfikacji z punktem w id zen ia kam ery (reżysera--autora). To czyni problem atycznym pojęcie „intym ności”26.

E fe k t te n u t r u d n i a id e n ty fik a c ję z p o s ta c ia m i p o ja w ia ją c y m i się n a e k ra n ie , a le n ie n iw eczy e fe k tu fa m ilia rn o ś c i. U ła tw ia n a to m ia s t p rz e ­ k a z y w a n ie tre ś c i d y sk u rsy w n y c h , w ty m k ry ty c z n y c h lu b a n a lity c z n y c h , i p o p rzez n ie n a w ią z y w a n ie b e z p o śre d n ie j k o m u n ik a c ji a u to r a z w id zem . Tego ro d z a ju k o m u n ik a c ję z w id ze m n a b a z ie k ry ty c z n e j a n a liz y -o ce n y te le w iz ji now ego ty p u p o d e jm u ją re ż y se rz y a n a liz o w a n y c h n iżej a u d io ­ w iz u a ln y c h utw o ró w . N a to m ia s t „m n iejsze ro z m ia ry o b ra z u te le w iz y j­ nego i dom ow e w a r u n k i o g lą d a n ia d a ją m u [w idzow i - M. M.] poczucie k o n tro li n a d te le w iz ją , co z k o le i o s ła b ia v o y e u ry s ty c z n ą p rz y je m n o ść ”27. W te n sposób p o w sta je e fe k t a lie n a c ji, w idz t r a c i m ożliw ość em o cjo n a l­ nego a n g a ż o w a n ia się w to, co j e s t p rz e d s ta w ia n e , a le być m oże u z y s k u ­ je w ię k s z ą m ożliw ość w z b u d z a n ia „ reflek sji n a d te le w iz ją i jej sp o so b am i

w y tw a rz a n ia z n a c z e n ia ”28. J e d n a k ż e f r a g m e n ta ry z a c ja d y s k u rs u te le w i­ zyjnego z a ró w n o po s tro n ie „ te k s tu te le w iz y jn e g o ” (n a p rz y k ła d p rz e ry ­ w a n ie re k la m a m i, za p o w ie d z ia m i, in fo rm a c ja m i n a p a s k u , logo k a n a łu itp .), j a k i po s tro n ie o dbiorcy (d y s tra k c y jn y odbiór, p rz e s k a k iw a n ie po k a n a ła c h - z a p p in g , p rz e rw y w odbiorze) s p ra w ia , że „ b rech to w sk ie zd y ­ s ta n s o w a n ie [...] z o sta ło p rz ez te le w iz ję osw ojone. D o m in u ją c y m p rz e ­ k a z e m te le w iz y jn y m j e s t to, że nic z tego, co p o k a z u je - czy m k o lw iek by to było - n a p r a w d ę n ie m a z n a c z e n ia ”29. To z a te m , j a k p rz e k o n u je F a r- re l C o rco ran , j e s t p o d staw o w y m p rz e k a z e m o c h a r a k te r z e ideologicz­ ny m , k tó ry te le w iz ja ro z p o w szec h n ia, a w idz p rz y jm u je , u le g a ją c w te n sposób m a n ip u la c ji. D z ię k i te m u tw o rz y się głów ny m e c h a n iz m id eolo­ giczny w e w sp ó łd z ia ła n iu z g łów nym p rz e k a z e m , k tó ry te le w iz ja głosi 0 sobie, a w idzow ie go b e z re fle k s y jn ie (n a ogół) p rz y jm u ją . M ów i on, że te le w iz ja j e s t n e u t r a l n ą ro z ry w k ą , p o zb a w io n ą p o d te k s tó w id eo lo g iczn y ch 30, a n a w e t, że „ d z ia ła p o za socjopolityczn ym i m e c h a n iz m a m i k u l t u r y ”31. T a k w ięc w te le w iz ji now ego ty p u m o ż n a za o b serw o w ać dw ie ogólne te n d e n c je w z a je m p rz e c iw sta w n e , k tó re z y s k u ją s e n s o c h a r a k te r z e ideologicznym . J e d n a p rz e k o n u je , że p rz e k a z te le w iz y jn y j e s t p rz e d s ta w ie n ie m z d y s ta n s u (chłodnego), p o zb a w io n y m su b ie k ty w n o śc i i em ocji, a w ięc j e s t k ry ty c z n y 1 „o b iek ty w n y ”. D ru g a n a rz u c a ją c a się te n d e n c ja k a ż e w ierzy ć, że sko ro t e ­ lew izja j e s t b ła h ą ro z ry w k ą , to w łaśc iw ie p o z b a w io n a j e s t ja k ic h k o lw ie k z n a c z e ń . W p ły w a co n ajw y żej n a k s z ta łto w a n ie g u s tu e ste ty c z n e g o i sfe rę z a in te re s o w a ń p rz e c ię tn e g o w id za, a le n ie w p ły w a n a o p in ie w „ sp ra w a c h p o w a żn y ch ”. O bie sc h o d z ą się w je d n y m p u n k c ie - p rz e k o n u ją o ideologicz­ nej n e u tra ln o ś c i m e d iu m p o sia d a ją c e g o o g ro m n ą siłę o d d z ia ły w a n ia .

26 Tamże, s. 108. 27 Tamże, s. 109. 28 Tamże, s. 110.

29 Wypowiedź Noela Burcha, cyt. za: tamże. 30 Tamże, s. 100-101.

(7)

W pływ te le w iz ji n a w idzów j e s t s p ra w ą n ie k w e s tio n o w a n ą . S ta łe z a b ie ­ gi c h a r a k te r y s ty c z n e d la n eo -te lew izji, b y z a trz y m a ć w id z a p rz y te le w iz y j­ n y m e k ra n ie , w ciąż o d n o sz ą s k u te k , p o n iew aż te le w iz ja p o zo staje n a j b a r ­ dziej p o p u la r n ą fo rm ą s p ę d z a n ia w olnego c z asu . J e j o d d z ia ły w a n ie dotyczy je d n a k n ie ty lk o s t r u k t u r y w olnego cz asu , n ie ty lk o k s z ta łto w a n ia p o sta w i za c h o w a ń dzieci i m ło d zieży czy też w p ły w a n ia n a ich s y s te m n erw ow y. Z a k re s o d d z ia ły w a n ia teg o m e d iu m doty czy rów n ież e ty k i. T e n w ła ś n ie a s p e k t z o s ta ł d o strz e ż o n y p rz ez tw órców film ow ych, k tó rz y p o d jęli k r y ­ ty c z n ą re fle k s ję n a d w sp ó łcz esn y m i m e d ia m i w o s ta tn ic h la ta c h w Polsce, p rz e d e w s z y s tk im w ła ś n ie n a d te le w iz ją . C h a ra k te ry s ty c z n e , że n ie było tego ty p u u tw o ró w z b y t w iele. Do ciek a w szy c h n a le ż ą P ogoda n a ju tr o , S a m o tn o ś ć w sieci, S u p e rp ro d u k c ja , S h o w , S e s ja k a s tin g o w a . W n in ie j­ szy m te k śc ie z a jm ę się d w o m a w y m ie n io n y m i ja k o o s ta tn ie , p o n iew aż s k u ­ p ia ją się w ła ś n ie n a sp o so b ac h d z ia ła n ia i o d d z ia ły w a n ia m ediów , u w y ­ d a tn ia ją c p rz y ty m ich specy fik ę w p e rs p e k ty w ie ety czn ej. D z ię k i te m u w y ra ź n e s t a ją się ety cz n e n a d u ż y c ia , k tó re s ta n o w ią k o n se k w e n c ję p ew ­ n y ch cech k o n s ty tu ty w n y c h te le w iz ji now ego ty p u . J e d n ą z n ic h j e s t z a c ie ­ r a n ie g ra n ic m ięd zy re a ln o ś c ią a fikcją, m ięd zy ży ciem a p rz e d s ta w ie n ie m . T e n w ła ś n ie a s p e k t j e s t a k c e n to w a n y w ob u u tw o ra c h i z o sta je p o d d a n y m o ra ln e j ocenie.

K rz y s z to f Z a n u s s i p rz y g lą d a się pro ceso w i p o w s ta w a n ia u tw o ró w a u d io ­ w iz u a ln y c h (film ów , s p e k ta k li t e a t r u te le w iz ji o raz in n y c h p ro g ra m ó w t e ­ lew izyjnych, n a p rz y k ła d p u b licy sty czn y c h , k u ltu ra ln y c h , s e r ia li te le w iz y j­ n y ch itp .) i p o k a z u je w sw oim s p e k ta k lu ety cz n e n a d u ż y c ia d o k o n y w a n e n a ty m w ła ś n ie e ta p ie . S e s ja k a s tin g o w a z o s ta ła z re a liz o w a n a w 2002 ro k u . T e a tr te le w iz ji j e s t fo rm ą, k tó r ą Z a n u s s i częściej p o słu g iw a ł się z a g ra n ic ą , p ra c u ją c zw ykle w ta k ic h ra z a c h ja k o „ re ż y se r do w y n a ję c ia ”. W p o lsk ich p ro d u k c ja c h tego ty p u w id ać w ię k sz e a u to rs k ie z a a n g a ż o w a n ie , d la te g o obok film ów fa b u la rn y c h , b ę d ą cy ch g łó w n ą fo rm ą a rty s ty c z n e j e k sp re s ji, s ta n o w ią one is to tn y e le m e n t tw órczo ści tego re ż y se ra .

S e sja k a s tin g o w a to o s o b ista w ypow iedź Z a n u ssie g o n a t e m a t w sp ó ł­ czesności. M odelow ym fra g m e n te m rzeczy w isto ści, k tó ry z o s ta je p o d d a n y k ry ty c z n e j a n a liz ie , j e s t n a jle p ie j m u z n a n e środ ow isko z w ią z a n e z tw ó r­ czością a u d io w iz u a ln ą . T e a tr te le w iz ji p o z w a la n a dość szy b k ie (w po ró w ­ n a n iu z film em fa b u la rn y m ) w y ra ż a n ie o p in ii n a t e m a t d o k o n u jący c h się z m ia n , a p rz y ty m j e s t to g a tu n e k a d e k w a tn y do te m a tu . S e sja k a s tin g o - w a j e s t bo w iem u tw o re m a u to te m a ty c z n y m (w te le w iz ji p o k a z u je telew iz ję i d zie d z in y p o k re w n e) - s a rk a s ty c z n y m p a s z k w ile m n a w sp ó łcz esn e m ed ia. T y tu łe m n a w ią z u je do Z d ję ć p r ó b n y c h A g n ie sz k i H o lla n d , P a w ła K ę d z ie r­ skiego i Je rz e g o D o m a ra d z k ie g o z 1 9 7 6 ro k u . P rz e s ła n ie n a to m ia s t s t a ­ now i p rz e k a z odw rócony w s to s u n k u do o b ra zo b u rc zeg o u tw o ru p o lsk ich „m łodych g n ie w n y c h ” z l a t s ie d e m d z ie s ią ty c h . O n i o s k a r ż a li p o d o bn ych so­ bie, m łodych z a b ie g a ją c y c h o k a r ie r ę z a w s z e lk ą cenę, ta k ż e tę m o ra ln ą . S ta r s z y od sieb ie sam eg o z ta m ty c h l a t o ćw ierć w ie k u , Z a n u s s i w w ię k ­ szy m s to p n iu o s k a r ż a m e c h a n iz m y rz ą d z ą c e m e d ia m i, k tó re s ta ły się b a r ­

(8)

dziej b iz n e s e m niż s z tu k ą a u d io w iz u a ln ą , n a to m ia s t u d z ia ł p ojedynczego czło w iek a o c e n ia w sposób b a rd z ie j k o n cy liacy jn y , z w ię k s z ą łag o d n o ścią niż z a d z io rn e grono d e b iu ta n tó w s p rz e d 2 5 l a t . R ó żn ica w ocenie p ro w a ­ dzi do p a r a d o k s a ln e j o b serw acji. S urow ość ety czn ej d iag n o zy p o staw io n ej w Z d ję c ia c h p r ó b n y c h i w z g lę d n y o p ty m iz m Z a n u ssie g o w S e s ji k a stin g o - w e j św iad c zy o ty m , że m im o o p re sy jn o śc i i p rz e k o n a n ia o trw a ło ś c i m i­ n ion ego s y s te m u a r ty ś c i K in a N iep o k o ju M o raln eg o w ierzy li, że p o s ta w a m o ra ln a je d n o s tk i m oże n a ów s y s te m w p ływ ać, m oże go po dkopyw ać, m o­ dyfikow ać. O b ecnie n a to m ia s t n ie p o d d a w a n ie się p re s ji s y s te m u m e rk a n - ty ln o -p ro d u k cy jn e g o , zm u sz a ją c e g o do p rz y jm o w a n ia p o s ta w n ieety c zn y ch , n ie p o d w a ż a go w ż a d e n sposób. M oże je d y n ie ra to w a ć s t r u k t u r ę e ty c z n ą osoby. W y ra ź n e j e s t n a to m ia s t p o d obieństw o : w ów czas s y s te m sp o łeczn o ­ -p olity czny, obecnie s y s te m ek o n o m icz n y s ta je w p o p rz e k e le m e n ta rn y m w y m a g a n io m ety cz n y m . D ą ż e n ie do k a r ie r y w iąż e się z k o m p ro m is a m i ety cz n y m i, k to n ie chce się p o d d aw ać n a rz u c a n e j p re sji, te n m a b a rd z o u tr u d n io n ą dro gę do zaw odow ego s u k c e s u w b ra n ż y a rty s ty c z n e j. B o h a te ­ ro w ie S e s ji k a stin g o w e j, p o d o b n ie j a k a s y s te n t J a r e k K ru s z e w s k i z B a r w o c h ro n n y c h , sły n n eg o d z ie ła b ęd ącego m a n ife s te m K in a M o raln eg o N iep o ­ koju, z m u s z a n i s ą do ro b ie n ia rzeczy, k tó ry c h poczucie p rz y zw o ito ści n ie p o z w a ła ak c ep to w ać . Ci, k tó rz y zd o b y w ają się n a odm ow ę, s ą w y rz u c a n i p o za n a w ia s , p odobnie j a k b o h a te ro w ie K in a M o raln eg o N iepo koju.

Z godnie z ty tu łe m s p e k ta k l p o k a z u je cz te ro d n io w e p e re g ry n a c je m ło ­ dego a k to r a w p o s z u k iw a n iu roli, od c a s tin g u do c a s tin g u . Ów głów ny b o h a te r, k tó re g o p o z n a je m y n a p o c z ą tk u z p ra w d ziw eg o im ie n ia i n a z w i­ sk a , w śró d k ilk o rg a in n y c h k a n d y d a tó w do ro li j e s t ro d z a je m p e ry s k o p u u ła tw ia ją c e g o w idzow i o rie n ta c ję w m ozaice p rz e w ija ją c y c h się w ie lu ró l i p o staci. O d p o c z ą tk u re ż y s e r w y g ry w a b a la n s o w a n ie p o m ięd zy r e a ln o ś ­ c ią - „ p raw d ziw y m ży c ie m ” m łodych ak to ró w - a k re a c ją , w ie lo k ro tn ie po­ k a z u ją c p rz e k ra c z a n ie g ra n ic y p o m ięd zy n im i. P a w e ł A n d ry k o w sk i, a k to r z R a d o m ia , g r a Z by szk a, a k to r a z K ielc, s ta rtu ją c e g o do ró ż n y ch ca stin g ó w i w cielająceg o się n a p ró b ę w ró żn e, n a r z u c a n e m u ro le. To d w u s to p n io ­ w e k re o w a n ie fik cji u p o d a b n ia j ą do rz ecz y w isto śc i (w ychodząc ze ś w ia ta iluzy jn eg o , tw o rzo n eg o p rz ez ro le Z b y sz k a o ra z in n y c h m łod ych a rty s tó w , w y d a je n a m się, że w ra c a m y do rz ecz y w isto śc i re a ln e j), p o n iew aż w ielo ­ k ro tn e p rz e k ra c z a n ie g ra n ic y m y li u w a g ę w id za . W te n sposób z o s ta je on p rz y g o to w a n y do o d b io ru p r z e s ła n ia w y p o w ied zian eg o w p ro s t do k a m e ry w z a k o ń c z e n iu p rz e d s ta w ie n ia . J e d n o c z e ś n ie je d n a k Z a n u s s i p o d ejm u je g rę z p o d sta w o w ą „ety czn ie p o d e jrz a n ą ” ce ch ą n eo -te lew izji, j a k ą j e s t m ie ­ s z a n ie re a ln o ś c i z fik c ją o raz ży c ia o sobistego z p u b liczn y m .

W cz asie t r w a n ia telew iz y jn e g o s p e k ta k lu o b se rw u je m y od s tro n y k u ­ lis m e c h a n iz m y tw o rz e n ia m e d ia ln e j fikcji, d z ię k i cz em u m ożem y d o strze c p rz e s ła n k i, k tó ry m i k ie r u ją się lu d z ie d ec y d u jący o k oń cow y m k s z ta łc ie k a ż d e j z ty c h p ro d u k c ji. W raz z b o h a te r a m i - m ło d y m i a k to r a m i - j e s t e ­ śm y n a p la n ie obyczajow ego s e r ia lu telew izy jn eg o , „ a m b itn e g o ” film u k i­ now ego, film ów te le w iz y jn y c h e p a tu ją c y c h p rz e m o c ą i b r u ta ln y m sek se m ,

(9)

re k la m ó w k i, a n a w e t w id o w isk a ty p u p e rfo rm a n c e . O g lą d a m y te ż c a s tin g n a p r e z e n te r a p ro g r a m u telew iz y jn e g o o ra z k o m p o z y to ra m u z y k i do p o k a ­ z u m ody. C h a r a k te r y s ty k a p oszczególnych p la n ó w zd jęciow ych j e s t ch w i­ la m i g ro tesk o w o p rz e ry s o w a n a . W k rz y w y m z w ie rc ia d le p o k a z a n o szcze­ gó lnie p o sta w ę reży seró w , b ez w zg lęd n ie p rz y jm u ją c y c h d y k ta t w idow ni, k t ó r ą je d n o c z e śn ie p o g a rd z a ją . W u ję c iu K rz y sz to fa Z a n u ssie g o to w y im a ­ g in o w a n e o c z e k iw a n ia w idzów s ta ły się b e z d y sk u s y jn y m p ra w e m w św iecie m ediów . W y o b raże n ie o w id z u d ec y d en tó w m e d ia ln y c h z S e s ji k a s tin g o w e j w y s ta w ia m u n a jg o rs z e św iad e ctw o i św iad c zy o b r a k u s z a c u n k u d la n ie ­ go. W in te r p r e ta c ji re ż y se ró w i p ro d u c e n tó w d ec y d u ją cy ch o losie m łodych a k to ró w (szerzej - m łodych a rty s tó w ) w idz j e s t p ółg łó w k iem n ie u ż y w a ją - cym ro z u m u , d la te g o tr z e b a m u p o k azy w ać w sz y stk o w sposób d o sad n y . P rz y ty m j e s t to cynik, m ie rz ą c y w sz y stk ic h j a k n a jg o rs z ą m ia rą , a p o n a d ­ to v o y e u r s p ra g n io n y e k sh ib ic jo n iz m u i przem o cy. T oteż w w y ścig u o ro le n ie m a ją s z a n s ci, k tó rz y ch c ą coś p rz e k a z a ć , ty m b a rd z ie j je ś li ch c ą to robić s u b te ln ie . N ie m a ją s z a n s y lu d zie, k tó rz y m a ją w ą tp liw o śc i m o ra ln e , a ty m b a rd z ie j tacy , k tó rz y w im ię m o ra ln y c h z a s a d o d m a w ia ją w y k o n a ­ n ia p ew n y ch z a d a ń a k to rs k ic h . C i o s ta tn i o trz y m u ją p ię tn o osoby n ie z d y ­ sc y p lin o w a n e j32 i w k o n se k w e n c ji w ilczy b ile t. N a w e t w film ie „ a m b itn y m ” m yśleć w olno ty lk o o ty le, o ile j e s t to zg o d n e z to k ie m m y ś le n ia re ż y s e ra . W u ję c iu Z a n u ssie g o środow isko m ediów n a p a w a o b rz y d z e n ie m ze w z g lę d u n a p o g a rd ę d la w id z a i d la a k to ra , tra k to w a n e g o j a k p rz e d m io t uży tk ow y, słu ż ą c y id e i s a m o fin a n s o w a n ia się k u ltu r y . „ E d u k a cję z o sta w m y szkole, d a jm y w idzow i to, czego ch ce” - to h a s ło w y p o w ia d a n e po dczas sfin g o w a­ nej „d y sk u sji n a t e m a t k u l tu r y ”, b ę d ą c e ec h e m a u te n ty c z n y c h d e b a t n a te n te m a t z l a t d zie w ię ć d z ie sią ty c h i zg o d n e z c h a r a k te r e m n eo -telew izji.

P e r e łk ą w ty m s p e k ta k lu j e s t s e k w e n c ja c a s tin g u n a p re z e n te r a te le ­ w izyjnego, w cz asie k tó re j Z bigniew Z ap asiew icz w c ie la się w ro le ró żn y ch tru d n y c h rozm ów ców . W s z e re g u im p ro w izo w a n y ch e tiu d a k to rs k ic h p r e ­ z e n tu je sw o ją w irtu o z e rię , o b n a ż a ją c ty m sa m y m b r a k i w u m ie ję tn o śc ia c h , a ta k ż e in te lig e n c ji m łodych a k to ró w o raz d y s ta n s d zielą cy ich od niego. S e k w e n c ja t a słu ż y je d n a k n ie ty le z a p re z e n to w a n iu a k to rs k ie g o k u n s z tu , lecz k o lejn ej p rz e sz k o d y stojącej p rz e d m ło d y m człow iekiem . D y s ta n s d z ie ­ lący m is tr z a od m łodych ad e p tó w s ta n o w i d o d atk o w e p o w a żn e u tr u d n ie n ie n a p o c z ą tk u a rty s ty c z n e j k a r ie ry .

Z d ję c ia p ró b n e były k rę c o n e p rz ez m ło d y ch lu d zi, k tó rz y k ry ty c z n ie w y p o w ia d a li się n a te m a t sw ojego śro d o w isk a. M ów ili o sk ło n n o śc ia c h do k o m p ro m isu , o d ą ż e n iu do k a r ie r y z a w s z e lk ą cenę. W film ie ty m je d n a k n ie a ta k o w a n o sam eg o s y s te m u etyczneg o, n ie p o d w a żan o re g u ł, ty lk o słab o ść człow ieka, jego n e g a ty w n ą dyspozycję do tego, żeby k u p czy ć w ła s ­ n y m życiem , w y s ta w ia ć je n a w id o k p u b lic z n y - sp rz e d a w a ć pod m a s k ą s z tu k i. W S e s ji k a s tin g o w e j dośw iad czo n y re ż y s e r n e g u je re g u ły n eo

-tele-32 Podobna opinia, wystawiona z podobnych powodów, zaważyła na losie Krzysztofa, bo­ hatera Aktorów prowincjonalnych Agnieszki Holland.

(10)

w izji ja k o „tele w izji b r a te r s k ie j”33 - p o d p o rz ą d k o w a n e j w idzow i, stojącej w sp rz ecz n o śc i z d a w n ą „tele w izją o jcow ską”34 - te le w iz ją a u to ry te tó w . P rz e d e w s z y s tk im je d n a k u ś w ia d a m ia , że now e m e d ia p o z o s ta ją w o s try m k o n flik cie ze s z tu k ą tr a k to w a n ą ja k o śro d e k in d y w id u a ln e j a rty s ty c z n e j e k sp re sji, słu żącej k u ltu ro w e m u k o m u n ik o w a n iu się lu d zi, a w ięc k re o w a ­ n iu p ew n y ch w ięzi. R e ż y se r p o k a z u je złe m e c h a n iz m y p o w od ujące o d rz u ­ ca n ie ty ch , k tó rz y s ą „za d o b rz y ”, p o d d a ją s y tu a c ję , w k tó re j się z n a le ź ­ li, re fle k sji, d o m a g a ją się k o m u n ik a c ji z w id ze m albo p o d d a ją sw oją p ra c ę ocenie m o ra ln e j. R e ż y s e r s ta je się rz e c z n ik ie m m ło dy ch lu d z i strz e g ą c y c h g ra n ic y m ięd zy sw oim życiem , k tó re j e s t ich w ła sn o śc ią , a zaw odow ym k u n s z te m , k tó ry j e s t n a s p rz e d a ż . D la k o n t r a s t u a u to r p o k a z u je ty ch , k tó ­ rz y bez re fle k sji, z k o n fo rm iz m u p o d d a ją się n a r z u c a n y m re g u ło m fu n k ­ cjo n o w a n ia p rz e m y s łu m ed ialn eg o , a n a w e t g orliw ie „w y b ieg ają p rz e d sz e ­ re g ”, żeb y u z y sk a ć sw oją życiow ą sz a n s ę . N ie m a w ą tp liw o ści, że - t a k j a k d aw n ie j - n o n k o n fo rm is to m żyje się tru d n ie j, szczegó ln ie gdy s ą m ło d y m i a r ty s ta m i (a k to ra m i), p o n iew aż w tej p ro fe sji b a rd z ie j n iż w ja k ie jk o lw ie k in n e j „nieo b ecn i n ie m a ją ra c ji”. M ijający czas bez d o św iad c zeń zaw o d o ­ w ych j e s t n ie do o d ro b ie n ia i czy n i s y tu a c ję m łodego a k to r a s ta ją c e g o do ca stin g o w e g o w y ścig u po z a tr u d n ie n ie jeszc ze tru d n ie js z ą . J e s t n a w e t go­ rzej - w sh o w -b iz n esie n ie o b e c n i u le g a ją a n ih ila c ji - z n ik a ją , ja k o a rty ś c i s ą u n ic e s tw ia n i.

Z a n u s s i k ry ty k u je m e d ia z pozycji e ty k a w y z n ające g o o k re ślo n y s y s te m w a rto śc i: d o m a g a się g ra n ic y d la w olności sło w a i e k s p re s ji. W y z n acz a j ą z je d n e j s tro n y lu d z k a p ry w a tn o ść , z d ru g ie j z a ś - poczucie s e n s u (sc e n a w g a le rii). P r z e k ra c z a n ie ty c h g ra n ic j e s t go rszące. A słowo to ro z u m ie r e ­ ż y s e r etym o lo g iczn ie, ja k o „czynienie cz ło w ie k a g o rsz y m ”35. O s ta tn ia sce­ n a p rz e d s ta w ie n ia p o k a z u je Z b y sz k a w ra c a ją c e g o po trz e c h bezow ocnych d n ia c h c a stin g ó w do K ielc, do dom u, gd zie w ra m io n a c h żo n y z a m ie rz a z n a le ź ć u k o je n ie po ciężk ich d o św ia d c z e n ia c h zaw odow ych. W ted y to a k ­ to r g ra ją c y Z by szk a, P a w e ł A n d ry k o w sk i, z w ra c a się w p ro s t do k a m e ry z in fo rm a c ją , że ta k ż e t a s c e n a j e s t g r ą i że p ra w d z iw e j in ty m n e j s y tu a c ji a n i on, a n i p o z o s ta li w sp ó łtw ó rc y p rz e d s ta w ie n ia n ig d y b y n ie p o k az ali. W z a k o ń c z e n iu a u to r w y k o rz y stu je b a la n s m ięd zy fik cją a rz ecz y w isto śc ią , b y u w y d a tn ić g ra n ic ę m ięd zy k r e a c ją ja k o a k te m tw ó rc zy m p rz e z n a c z o n y m do p o k a z y w a n ia a ty m , co m u s i p o zo stać d la w id z a z a k ry te , gdyż j e s t ju ż o so b isty m życiem i p rz eży c ie m a r ty s ty .

P o d o b n y m p ro b le m e m z w ią z a n y m ze sp e c y fik ą w sp ó łcz esn y ch m ediów z a jm u je się M aciej Ś le sic k i w film ie S h o w (2003). Z n aczący j e s t fa k t, że k ry ty k ę p o d ejm u je ty m ra z e m n ie a u to r film ow y, u z n a n y m is trz k in a in ­ te le k tu a ln e g o , e k ra n o w y m o r a lis ta k o ja rz o n y ra czej z p rz e s z ło ś c ią niż z te ra ź n ie jsz o śc ią , lecz re ż y s e r m ło d szy o po k o len ie, k tó re g o tw órczość

33 M. Przylipiak, dz. cyt., s. 283-284. 34 Tamże.

(11)

p rz y n a le ż y do k in a p o p u la rn e g o , rozryw kow ego. Ś le sic k i j e s t k o ja rz o n y p rzecież z ta k im i p ro d u k c ja m i j a k film g a n g s te r s k i z e le m e n ta m i k o m e d ii ro m a n ty c z n e j S a r a , m izo g in iczn y d r a m a t obyczajow y T a to o ra z b u rle s k o ­ w y s e r ia l 13 p o s te r u n e k . W sz y stk ie te re a liz a c je c h a ra k te ry z o w a ło p rz e ­ k ra c z a n ie p e w n y ch obyczajow ych i zw yczajow ych b a r ie r o raz n aw y k ó w odbiorczych, w sz y s tk ie łączy ły h u m o r z e le m e n ta m i przem o cy. C h a r a k ­ te ry s ty c z n e d la teg o re ż y s e ra , d o sk o n a le o rie n tu ją c e g o się w od biorczych g u s ta c h w idow ni, j e s t łą c z e n ie ró ż n y ch k o n w e n cji p rz e d sta w ie n io w y c h i g a tu n k o w y c h z u m ie ję tn o ś c ią k re o w a n ia p ew n ego w obec n ich d y s ta n s u , co c z a se m d aje e fe k t p astiszo w o śc i. R e ż y se r S h o w w ie lo k ro tn ie w y k a z a ł, że w p e łn i p a n u je n a d film ow ym w a rs z ta te m , j e s t św iad o m y m e d iu m , k tó ry m się p o słu g u je i p o tra f i w y k o rz y sty w ać k o n w e n cje k in a rozryw ko w ego zg o d ­ n ie z jeg o celam i, n ie p o m ija ją c ty c h k o m erc y jn y ch (je s t p rzecież ta k ż e p ro ­ d u c e n te m , k tó ry m u s i u w z g lę d n ia ć dochodow ość p ro d u k c ji). S zczególnego z n a c z e n ia n a b ie r a fa k t, że tego ro d z a ju tw ó rc a p o d ejm u je się k r y ty k i p ew ­ nego sp o so b u tr a k to w a n ia m edió w a u d io w iz u a ln y c h ze s ta n o w is k a z b ie ż ­ nego z ty m , k tó re u ja w n ił K rz y s z to f Z a n u s si, re a liz u ją c S e sję k a s tin g o w ą . B ard z o d o b ry rz e m ie ś ln ik i b a rd z o d o b ry a r t y s t a p od ob nie c h a r a k te r y z u ­ j ą i o c e n ia ją w sp ó łcz esn e m e d ia . Ś le sic k i w y b ie ra in n y sposób o b n a ż e n ia

n ie b e z p ie c z e ń stw z w ią z a n y c h z p rz e k ra c z a n ie m g ra n ic m ięd zy a u d io w i­ z u a ln y m w id o w isk ie m a życiem , k tó ry m ono się k a rm i. U n a o c z n ia k o n s e ­ kw e n cje p rz e k r a c z a n ia w sze lk ic h e ty cz n y ch z a s a d , p o k a z u ją c od ś ro d k a re a liz a c ję g a tu n k u n a jb a rd z ie j c h a ra k te ry s ty c z n e g o d la n e o -te le w iz ji o raz n a jb a rd z ie j k o n tro w e rsy jn e g o m o ra ln ie - r e a lity show w ty p ie B ig B ro th e- ra. O p o w ia d a f a b u la r n ą h is to rię re a liz a c ji r e a lity show n a odciętej od ś w ia ­ t a w y sp ie, i czy n i to zg o d n ie z p rz y ję ty m i d la teg o g a tu n k u k o n w e n cjam i, po to, by je o b nażyć n ie ja k o in s ta tu n a sc e n d i i p o k az ać, j a k p rz e b ie g a ich d e stru k c y jn e d z ia ła n ie w czasie, gdy s ą one w uży ciu . O to g r u p a osób zo­ s ta je z a m k n ię ta w d o m u in w ig ilo w a n y m p rz ez obecne w k a ż d y m n ie m a l p o m ie sz c z e n iu k a m e ry . U c z e stn ic y s ą d o b ra n i n a z a s a d z ie k o n tr a s tu , t a k b y w sposób k o n ie c z n y dochodziło m ięd zy n im i do spięć, k tó re m ogłyby u a tra k c y jn ić p ro g ra m .

G łó w ny b o h a te r, sk u p ia ją c y u w a g ę n a r r a t o r a , to C z a r e k (C e z a ry P a z u ­ ra ), k tó ry z g ła s z a się do p ro g ra m u , b y u c h ro n ić się p rz e d z e m s tą p ru sz k o w ­ sk ic h b a n d y tó w ścig ający ch go z pow odu ciąży ich sio stry . T ypow e d la teg o ro d z a ju p ro g r a m u p o d g lą d a n ie b o h a te ró w p rz ez k a m e r ę w tra k c ie in ty m ­ n y ch czy n n o ści j e s t ty lk o „ p rz e d s m a k ie m ” n iesto so w n o ści. S to pn io w o o k a ­ zu je się, że u c z e s tn ic y p o k a z y w a n i s ą m ilio n o m w idzów n ie ty lk o w ty m z a ­ k re s ie , n a j a k i zg o d zili się, a k c e p tu ją c re g u ły p ro g ra m u , lecz n a w e t w ty ch ch w ilac h i m iejscac h , k tó re m ia ły być w olne od k a m e r . N a z a s k o c z e n iu z ty m z w ią z a n y m z o s ta ła z b u d o w a n a p o in ta film u , p o n iew aż fin a ł u ś w ia ­ d a m ia b o h a te ro m i w idzom , że n ie ty lk o u c z e stn ic y show b y li p o d g lą d a n i, p o d słu c h iw a n i i p o d d a w a n i m a n ip u la c ji, lecz ta k ż e c y n ic z n a p ro w a d z ą c a , „w ie lk a s io s tr a ” D o ro ta, z d o ln a do k aż d eg o n a d u ż y c ia d la k a r ie r y i fin a n s o ­ wej g ra ty fik a c ji. D la n iej szo k iem b y ł fa k t, że n ie ty lk o o n a z m ie n ia ła ra z

(12)

po ra z re g u ły gry, p o d d a ją c u c z e stn ik ó w p ró b o m i g ra ją c n a ich u cz u ciach . O k a z u je się, że re a liz a to r p ro g ra m u , je j b yły m ąż, k tó ry n a p ozó r p e łn ił ty lk o fu n k c ję p ra c o w n ik a tech n ic zn eg o , z o s ta ł p o sta w io n y p rzez w łaśc ic ieli s ta c ji ja k o głów ny n a d z o rc a , s p ir itu s m o v e n s liczn y ch n ie sp o d z ie w a n y c h , d ra m a ty c z n y c h , a n a w e t k ry m in a ln y c h z d a rz e ń . P o s u n ą ł się n a w e t do tego, że w y sta w ił n a w idok p u b lic z n y w ła s n e życie in ty m n e , k tó re p o tra k to w a ł z ty m sa m y m c y n izm e m i p o g a rd ą , co życie in n y c h - ja k o m a te r ia ł film ow y w y sta w io n y n a sp rz e d a ż . M a n ife s tu ją c w ła s n ą a m o ra ln o ść , o b n a ż y ł o b łu d ę D oroty, je j re la ty w iz m ety czn y , p o n iew aż d o piero w ted y , k ie d y o n a s a m a z o s ta ła d o tk n ię ta p rz ez m e d ia ln ą m a n ip u la c ję , w sp o n ta n ic z n y m w y b u c h u u z n a ła je j n ie m o ra ln y c h a r a k te r - w cześn iej n a to m ia s t n ie re s p e k to w a ła ża d n y c h b a r ie r m o ra ln y c h , ż a d n y c h g ra n ic w in g e ro w a n iu w życie oraz u c z u c ia in n y c h osób.

F a b u ła film u z o s ta ła b a rd z o d ob rze s k o n s tru o w a n a , j e s t p e łn a z a s k a ­ k u ją c y c h zw ro tó w i o d s ła n ia n y c h co ja k iś czas k o lejn y ch p ię te r m is ty fi­ k a c ji i m a n ip u la c ji. W n a r r a c ji d o m in u ją s t r u k t u r y g a tu n k o w e th r ille r a , ale film j e s t k o n g lo m e ra te m g a tu n k ó w , co c h a ra k te r y z u je tw órczość Śle- sickiego (ja k ró w n ież k in o p o s tm o d e rn isty c z n e i n eo-telew izję); w y s tę p u ją w n im e le m e n ty in te r te k s tu a ln e , w ty m a u to c y ta ty . Ś le sic k i p rz y w o łu je k il­ k a ra z y n a z w isk o Z a n u ssie g o j a k sym bol k u lt u r y w ysok iej, p ra w ie ca łk o w i­ cie n ie z n a n e j w idzom i u c z e s tn ik o m r e a lity show . D o k o n u je w te n sposób z a ró w n o oceniająceg o o p isu s t a n u ich św iad o m o ści i k u ltu ra ln e g o obycia, j a k ró w n ież p o k a z u je m a rg in a ln y z a s ię g k u l t u r y tego ty p u w p o ró w n a n iu z s iłą o d d z ia ły w a n ia n a jp o p u la rn ie js z y c h p ro g ra m ó w n eo -te lew izji, w ła ś ­ n ie ta k ic h j a k r e a lity show p ro d u k o w a n y w św iecie p rz e d s ta w io n y m film u. Z kolei, u m ie sz c z a ją c w o b sad z ie C eza reg o P a z u rę , k tó ry w y s tę p u je pod w ła s n y m im ie n ie m (podobnie j a k w 13 p o s te r u n k u ), n a w ią z u je do p o s ta ­ ci g ra n e j p rz ez tego sam eg o a k to r a w sitco m ie re ż y se ro w a n y m k ilk a l a t w cześn iej. P o n a d to obie p o s ta c i u p o d a b n ia ją się z a s p ra w ą z a s to s o w a n ia p o d obnych śro d k ó w a k to rs k ic h . S cen a, w k tó re j C z a re k ze sz c z o tk ą w r ę k u o d g ry w a w a lk ę z w y im a g in o w a n ą p o s ta c ią , k t ó r a ja k o b y m a być w g ra n a w te le w iz y jn y o b ra z po to, by do w idzów n ie d o ta r ła in fo rm a c ja o śm ie rc i je d n e g o z u c z e stn ik ó w , j e s t k a lk ą w ie lu p o d ob ny ch g ro tesk o w y ch sy tu a c ji, z k tó ry c h z b u d o w a n y b y ł t a m te n s e ria l. W y s tę p u ją t u ró w n ież n a w ią z a ­ n ia do k in a g a n g s te rs k ie g o , z a s p ra w ą obecności p rz e ry so w a n y c h w sw ym s c h e m a ty z m ie p o s ta c i - g a n g s te ró w z P ru s z k o w a , ich m a tk i (w y ra ź n e iro ­ n iczn e n a w ią z a n ie do a m e ry k a ń s k ie g o O jca ch rze stn e g o ) o raz n a r z ę d z i z e ­ m sty , k tó ry m i m a ją być w y k ra d z io n e ro s y jsk ie m u w o jsk u r a k ie ty ziem ia- -ziem ia, co s ta n o w i w y ra ź n y a k c e n t rod zim y. W ą te k ro m a n so w y C z a rk a i A lin k i (ty p „dziew czyny z s ą s ie d z tw a ”, k t ó r a o k a z u je się „c w an ą n a iw n ą ”), p rz e w id z ia n y p rz ez p ro d u c e n tó w i p o m y śln ie w y re ż y s e ro w a n y zg o d n ie z ich z a m ie rz e n ia m i, a bez św iad o m o ści z a in te re s o w a n y c h , z o s ta ł p rz e d s ta w io ­ n y w k o n w e n cji te le n o w e l z l a t d zie w ię ć d z ie sią ty c h , z ich s c h e m a ty z m e m i ra ż ą c y m i sz tu c z n o śc ią d ialo g am i. M ie sz a n ie g a tu n k ó w w ra z z c h w y ta m i a u to te m a ty c z n y m i w sp ó łtw o rz ą d y s ta n s m ięd zy film em a w idzem , m im o

(13)

że re ż y se ro w i ciąg le u d a je się k re o w a ć a tm o s fe rę n a p ię c ia zg o d n ie z k o n ­ w e n c ją d o m in u ją ceg o g a tu n k u . N a jw a ż n ie jsz y m z a b ie g ie m w p ły w a ją cy m n a o d b ió r o raz k re o w a n ie ety czn ej oceny m ed ió w j e s t ro z d źw ięk m ięd zy ty m , co j e s t a u te n ty c z n e w o b rę b ie ś w ia ta p rz e d sta w io n e g o i co j e s t n a ­ z y w a n e „ p ra w d ą ”, a ty m , co j e s t w id o w isk ie m k re o w a n y m p o n a d g łow am i b o h a te ró w -u c z e stn ik ó w telew iz y jn e g o r e a lity show z e le m e n tó w film ow ej re a ln o ś c i o raz fikcji, d z ię k i d o s tę p n e m u a p a ra to w i te le w iz y jn e m u (a pa reil de b a se )36. P o z o rn y m celem owego w id o w isk a j e s t w idz ja k o g łów ny „m o­ co d aw ca”, p o n iew aż to d la z a sp o k o je n ia jego v o y e u ry sty c z n e j p rz y je m n o śc i u ru c h o m io n o c a łą m a n ip u la to r s k ą m a c h in ę ( a p a r a t bazo w y i dyspozytyw ). W isto cie ta k ż e w idz p o d leg a m a n ip u la c ji, b o w iem odbiorczy d y s ta n s , w y­ n ik a ją c y z a ró w n o ze sp ecy fik i telew iz y jn e g o od b io ru , j a k i z zab ieg ó w p ro ­ d u cen tó w , w ra z z p o czuciem u c z e s tn ic tw a w n ie w in n e j, choć e k sc y tu ją c e j (ze w z g lę d u n a n a g ro d ę p ie n ię ż n ą ) rozryw ce s p ra w ia , że w sz e lk ie n ie e ty c z ­ n e d z ia ła n ia , k tó re m ia ły m iejsce n a oczach w idzów , k tó re o n i a k c e p to w a li p o przez sw oje u cz e stn ic tw o , z o s ta ją z a w ie sz o n e w ety cz n ej (a u d io w iz u a l­ nej) p ró ż n i. W te n sposób n e g a ty w n e z a c h o w a n ia s ą n e u tra liz o w a n e , zo­ s ta ją u w o ln io n e od społecznej m o ra ln e j s a n k c ji37, a w idz, w sp ó łtw o rz ący tę n ie b e z p ie c z n ą d la sp o łe c z e ń s tw a p rz e s trz e ń , z o s ta je zw o ln io n y z odp ow ie­ dzialn o ści.

Z je d n e j s tro n y m a m y k o n w e n cję p ro g r a m u o b e jm u ją c ą zgodę u c z e s t­ nik ów show n a p rz e m ia n ę ich ży c ia w s p e k ta k l w o k re ślo n y c h u m o w ą ra m a c h . Z d ru g iej s tro n y , w tra k c ie t r w a n ia p ro g ra m u - j a k w th rille rz e - p o ja w ia ją się k o le jn e tru p y , ro ś n ie z a g ro ż e n ie w e w n ą trz d o m u in w ig i­ low anego p rzez k a m e r y i n a z e w n ą trz n iego (n ie b e z p ie c z e ń stw o pow odzi). W sz y stk ie n ie b e z p ie c z e ń s tw a o k a z u ją się w fin a le sfin g o w a n e p rz ez p ro ­ d u ce n tó w d la u a tr a k c y jn ie n ia p ro g r a m u i p o d n ie s ie n ia o g ląd aln o śc i, po­ do bnie j a k k o m p lik a c je ero ty c zn e, k tó re ró w n ież b yły „ g e n e ro w a n e ” p rzez s z tu c z n ie tw o rz o n e okoliczności. W te n sposób „ re a ln o ść ” i „ p ra w d a ” w e ­ w n ą tr z ś w ia ta p rz e d sta w io n e g o i w e w n ą trz d o m u „w ielkiej s io s try ” o k a z u ­ j ą się w y k re o w a n ą d la w ięk sz y ch em ocji w id z a fikcją. F ik c ja t a z n a m io n a p ra w d y m ia ła ty lk o d la w id z a (p ra w d z iw e j e s t to, co w id zę n a w ła s n e oczy)

36 Pojęcie „aparat telewizyjny” jest pokrewne pojęciu „aparat filmowy”. Na aparat filmo­ wy składają się aparat bazowy (franc. appareil de base) oraz dyspozytyw (franc. dispositif). Aparat bazowy to narzędzia i działania niezbędne do wyprodukowania programu, natomiast dyspozytyw, tłumaczony też jako „projektor”, to struktury mentalne związane z projekcją i odbiorem - zob. A. Gwóźdź, Kino i przekaźniki elektroniczne w perspektywie teorii mediów. Wprowadzenie, w: Po kinie?..., s. 11-12, przypis 1; J.-L. Baudry, Projektor: metapsycholo- giczne wyjaśnienie wrażenia rzeczywistości, w: Panorama współczesnej myśli filmowej, red. A. Helman, Kraków 1992, s. 70-71.

37 Przestrzeganie podstawowych zasad moralnych, wypływających z wartości, na któ­ rych jest zbudowana dana społeczność, wartości, które ją konstytuują, obwarowane jest zwy­ kle społeczną sankcją, w tym karą, gdyż ich przekroczenie stanowi fakt naganny moralnie, a w najcięższych przypadkach - przestępstwo. Por. ks. A. Siemianowski, Piętno Kaina, „Ethos” 2010, nr 90-91, s. 249-252; zob. P. Ricoeur, Symbolika zła, tłum. S. Cichowicz, M. Ochab, Warszawa 1986, s. 98.

(14)

- n a to m ia s t p ra w d ę p rz eży c ia , ta k ż e eg z y ste n c ja ln e g o , s ta n o w iła je d y n ie d la u cz estn ik ó w , k tó rz y bez w ła sn e j w oli s ta li się g la d ia to ra m i w sp ó łcz es­ n y ch m ediów .

M im o że re a ln ie życie u c z e stn ik ó w r e a lity show n ie j e s t za g ro żo n e, p rz e ż y w a ją on i a u te n ty c z n y s tr a c h p rz e d śm ie rc ią . N a jp o w a ż n ie jsz y m n a d u ż y c ie m o k az ało się w p lą ta n ie C z a r k a w s y tu a c ję sk ra jn e g o z a g ro ż e ­ n ia (su b ie k ty w n e g o , p o n iew aż C z a re k , t a k j a k w idz film u Ś lesickiego , j e s t p rz e k o n a n y , że a ta k u je go z a m a s k o w a n y m o rd e rc a , co w rzecz y w isto śc i j e s t e le m e n te m g ry w y re ż y se ro w a n e j p rz ez p ro d u c en tó w ). W yw ołuje to w n im z a s k a k u ją c e d la n iego sam eg o re a k c je . C z a re k , je d y n a osoba, k tó r a z a c h o w a ła się a k ty w n ie w obec zab ieg ó w m a n ip u la c y jn y c h D oroty, s t a r a ł a się im o p ie ra ć o raz n a m a w ia ła in n y c h do op oru, p o n o si n a jp o w a ż n ie jsz e ety cz n e k o n se k w e n c je . W e w ła sn y c h oczach s ta je się zabó jcą, n a w e t je ś li okoliczn ości i s a m czyn o k a z u ją się fa łs z e m s p ro k u ro w a n y m n a p o trz e b y telew iz y jn e g o w id o w isk a. W s trz ą ś n ię ty ty m , co zrob ił, re z y g n u je z dalszeg o u d z ia łu w p ro g ra m ie i p ra w ie p ew n ej w y g ra n e j. Z a n im w y jedzie, s p o tk a go o s ta te c z n e ro z c z a ro w a n ie - o d arcie z o s ta tn ic h z łu d z e ń . W s p ie ra ją c a go do­ tą d , z a k o c h a n a w n im A lin k a p o z o sta je w show , p o n iew aż po jeg o o d ejściu to ona, zg o d n ie z ra n k in g ie m w idzów , m a n a jw ię k sz e s z a n s e n a zw y cię­ stw o. J a k w k la s y c z n y m film ie g a n g s te r s k im n a k o ń c u z d r a d z a b o h a te r a k o b ie ta , z a d a ją c m u o s ta tn i cios. O sta je się je d y n ie m ę s k a p rz y ja ź ń , p o n ie ­ w aż z C z a rk ie m s o lid a rn ie o p u szc za p ro g ra m Z en ek , h y d ra u lik , b ez d o m n y alk o h o lik , k tó ry ju ż p rz y p ierw szej p s e u d o śm ie rc i w d o m u „w ielkiej s io s tr y ” c h c ia ł p rz e rw a ć p ro g ra m . N a k o ń c u p o z o sta je z a te m dw óch zw ycięzców m o­ ra ln y c h , k tó rz y o d p ły w a ją z w y sp y n a w y jęty ch z fu try n y d rz w ia c h i dalej id ą p ieszo w św ia t, z a b ie ra ją c ze so b ą sw oją w olność i poczucie p rz y zw o ­ itości. O baj r u s z a ją z d e te r m in a c ją ró w n ą tej, j a k ą m ia ł z a w sze C h a rlie . O d m ie n n ie je d n a k od C h a p lin o w s k ic h fin ałó w , te m u b r a k o p ty m iz m u , j e s t w n im ra cze j gorycz. Sw oje „zw ycięstw o” o d n o si ró w n ież w ła śc ic ie l k a n a łu - jeg o ż a d n e oceny e ty c z n e n ie p o ru s z a ją . M a z a so b ą p rz y ch y ln o ść w ię k ­ szości sp ra g n io n e j w id o w isk a, ja k ie g o jej d o sta rc z a , o raz k o n k re tn y , w ciąż ro sn ą c y z y sk liczony w m ilio n ac h .

W y n ik a ją c e z d y s ta n s u do tej h is to r ii a u to rs k ie p rz e s ła n ie tk w i w s u g e ­ stii, że to w ła ś n ie w łaśc ic iel k a n a łu , d z ię k i sile o d d z ia ły w a n ia „ n e u tr a ln e ­ go”, „rozryw kow ego” m e d iu m , m a w pływ n a m ilio n y w idzów , on p rz y c ią g a w z ro k do tego, co w y g lą d a n a p ra w d ę , p o n iew aż m o ż n a to „zobaczyć n a w ła s n e oczy”. T a z m a n ip u lo w a n a fik c y jn a p s e u d o p ra w d a s ta je się w zorcem m o d e lu ją c y m p o sta w y osób sied zą cy ch p rz e d te le w iz o ra m i w św iecie p rz e d ­ s ta w io n y m film u - bo to n a n ią w idzow ie bez p rz e rw y (ciągłość s tr u m ie ­ n ia i n a d a w a n ia ) p a tr z ą , a n ie n a ty c h u s u n ię ty c h p o za e k r a n (tele w izo ra). „ P ra w d a ” o C z a r k u i Z e n k u z o s ta je p rz e d s ta w io n a w idzo m w fo rm ie w ypo­ w ied z i obu b o h a te ró w - lecz w y p o w ied zi z m o n to w a n y c h ta k , ab y obaj sa m i sieb ie p o s ta w ili w zły m św ietle. T a k oto re ż y s e r o b n a ż a z a p le cze m e d ia l­ nego „ o b iek ty w iz m u ”, k tó ry o k a z u je się je d n y m z w ie lu e le m e n tó w s y n te ­ ty czn ej (bo o bejm ującej c a ło k s z ta łt fu n k c jo n o w a n ia telew iz y jn e g o m ed iu m )

(15)

m a n ip u la c ji. G ra z tr a d y c ją g a tu n k ó w o raz ich o d b io rem toczy się do k o ń ­ ca. P rz e g ra n y m , k tó ry m w k la sy c z n y m k in ie p rz y słu g iw a ło zw y cięstw o m o­ ra ln e , w r e a lity show z o s ta je i ono o d e b ra n e , p o n iew aż m o no po l n a p ra w d ę m a te n , k to m a w sw ych rę k a c h m e d ia i p ły n ą c e z n ic h p ie n ią d z e . M aciej Ś le sic k i w y ra ź n ie p rz e c iw s ta w ia p ozorn ego zw ycięzcę - tego, k tó ry pozo­ s ta je n a p la c u boju, czyli w m e d ia c h - a u te n ty c z n y m triu m fa to ro m , k tó rz y s a m i się w y e lim in o w a li z m a in s tr e a m u , c h ro n ią c w ła s n ą to żsam o ść i z w ią ­ z a n y z n ią z m y sł m o ra ln y . U w a g a n a r r a t o r a p o z o sta je p rz y n ich , ty m s a ­ m y m re ż y s e r S h o w u ja w n ia sw oje ety c z n e p re fe re n c je . W z m a c n ia je rozwój w y d a rz e ń p rz e b ie g a ją c y c h w św iecie p rz e d s ta w io n y m film u, ju ż p o za e k r a ­ n e m film ow ego te le w iz o ra i p o za o k iem film ow ego w id za , k tó ry o k a z a ł się zły m e ty c z n ie „m ocodaw cą”. B a n d y c i p ru sz k o w scy , po ty m , j a k ich s io s tr a p rz y z n a ła , że C z a re k n ie j e s t ojcem je j d zieck a, w y ru s z a ją z r a k ie ta m i, by w y sad z ić w p o w ie trz e dom „w ielkiej s io s try ” n a w y sp ie. T y m s a m y em ble- m a ty c z n e i s c h e m a ty c z n e film ow e zło s ta je się n a rz ę d z ie m sp ra w ie d liw o ­ ści, k tó re j w idz p rz e d p ra w d z iw y m e k r a n e m te le w iz o ra oczekuje, zg o d n ie z k o n w e n c ja m i k lasy cz n eg o k in a . O bow iązuje w n im n ie ty lk o p ra w o z e ­ m sty , a le ta k ż e p r o s ta h ie r a r c h ia w a rto ś c i z a c z e rp n ię ta z c h rz e ś c ija ń s tw a , z k tó re g o w y ro sła k u l t u r a z a c h o d n ia (jej ow ocem j e s t w y n a la z e k k in e m a to ­ g ra fu ). Z godnie z t ą e ty k ą n a k o ń c u zw y cięża dobro, a zło z o sta je u k a r a n e . D obrzy i sp ra w ie d liw i m u s z ą z o sta ć u r a to w a n i z n a jw ię k sz e j k a ta s tr o f y (tu b y ła to k a t a s t r o f a e ty c z n a ) - i to w ła ś n ie d z ię k i te m u , że za ch o w y w a li się w sposób e ty c z n y (co dzieje się w zgodzie z lo g ik ą k o n w e n c ji film u k a t a ­ stro ficznego ).

T eo rety cy o p is u ją d o m in u ją c e w sp ó łcz eśn ie m o d ele telew iz ji. N e u tr a ln a c h a r a k te r y s ty k a ty c h m o d eli p o z w a la d o strz e c z a g ro ż e n ia b ę d ą c e k o n s e ­ k w e n c ją z a s a d ich d z ia ła n ia o raz sp o so b u k s z ta łto w a n ia fu n k c jo n u ją c y c h w ich o b rę b ie p rz ek az ó w . N a to m ia s t re ż y se rz y , p o słu g u ją c się a r ty s ty c z n ą fo rm ą d zieł a u d io w iz u a ln y c h (film u fa b u la rn e g o - Ś lesick i, t e a t r u te le w i­ zji - Z a n u ssi), k r y ty k u ją sposoby re a liz o w a n ia w p ra k ty c e ow ych m od eli oraz z w ią z a n y c h z n im i p a ra d y g m a tó w k o m u n ik a c y jn y c h . O baj s k u p ia ją się z w ła sz c z a n a p o s ta w ie n ad aw có w (p ro d u cen tó w , re a liz a to ró w te le w iz y j­ nych, reży seró w , sp e c ja listó w od c a s tin g u itp .), sło w em ty c h w sz y stk ic h , k tó rz y w p ły w a ją n a t a k z w a n y a p a r a t te le w iz y jn y (zaró w no a p a r a t bazo w y - a p p a re il d e base, j a k i d y spozytyw - d i s p o s itif 38). A u to rz y a n a liz d y s­ k u r s u telew iz y jn e g o z w ra c a ją u w a g ę n a u d z ia ł w id za, k tó ry ja k o p o d m io t39 k o n k re ty z u je p ły n n e i ciąg le z m ie n n e c o n tin u u m s tr u m ie n ia telew iz y jn e g o p o przez a k ty w iz a c ję p ew n y ch ty lk o e le m e n tó w w ła sn e j św iado m o ści. O ba a n a liz o w a n e u tw o ry a k c e n tu ją cz y n n y i św iad o m y u d z ia ł n ad aw có w w p ro ­ c e sach m a n ip u la c y jn y c h , w k tó ry c h w p e łn i z o s ta je w y k o rz y s ta n a specyfi­ k a te le w iz y jn y c h g a tu n k ó w sp rz y ja ją c a tego ty p u zabiego m . Z aró w no S e sja

38 Zob. przypis 36.

39 R.H. Deming, Widz telewizyjny jako podmiot, w: Po kinie?..., s. 69-94; T. Miczka, Ga­ tunek telewizyjny jako „tekst z pamięci”, w: Między obrazem a narracją. Szkice z teorii telewi­ zji, red. A. Gwóźdź, Wrocław 1990, s. 56-63.

(16)

k a s tin g o w a K rz y sz to fa Z a n u ssie g o , j a k i S h o w M ac ie ja Ś lesick ieg o z e m fa ­ z ą p o k a z u ją n e g a ty w n e e ty c z n ie o d d z ia ły w a n ie p ro d u k c ji a u d io w iz u a ln y c h m ieszczący ch się w o b sz a rz e n e o -te le w iz ji o ra z te le w iz ji re a ln o śc i. C echy c h a ra k te r y s ty c z n e d o m in u jąceg o w e w sp ó łcz esn y ch m e d ia c h p a r a d y g m a ­ t u k o m u n ik a c y jn e g o s p rz y ja ją te m u , b y m a n ife s tu ją c a sw oją ro zry w k o w ą, „ n e u tr a ln ą ” n a t u r ę te le w iz ja k s z ta łto w a ła n e g a ty w n e p o s ta w y ety czn e. O ile m o ż n a stw ie rd z ić , że e ty c z n a o d p o w ied zialn o ść tk w i w s a m y m a p a r a ­ cie te le w iz y jn y m (a p a ra c ie b az o w y m o raz dy spo zytyw ie), o ty le p a m ię ta ć n ależ y , że o z n a c z a to, iż j e s t o n a u d z ia łe m lu d zi, k tó rz y go tw o rz ą po obu s tro n a c h e k r a n u .

S u m m a r y

Modern audio-visual media - ethical perils. C a stin g session by Krzysztof Zanussi and Show by Maciej Slesicki

The author o f th e article describes characteristics o f th e n eo-television as th e opposite to th e paleo-television. The transform ation o f th e earlier type television into th e new type one is thought to be th e significant change o f th e com m unication paradigm in audio-visual m edia. The con stitutive characteristics o f paleo-television, w hich reality television is th e relevant part, include eth ic perils. One o f th e neuralgic points is conjunction o f fiction and reality. The an a ly ses p resented in th is text (one o f th e television th eatre C a stin g session by K. Z anussi and th e other o f th e feature film S h o w by M. Slesicki) brings evalu ative picture o f television as a m edia o f great influence. The term s w hich in th e first part o f th e article serve to characterize now adays pre-dom inant m odel o f television , in th e an a ly ses are used to point eth ical perils th a t are im m an en t for m odern m ass-m edia, especially for n eo-television and reality television . The two au diovisual operas denounce th e ideological nature o f th e m anip ulative m echanism s applied by broadcasters and m edia producers.

Cytaty

Powiązane dokumenty