• Nie Znaleziono Wyników

"Józef Jakubowski, żołnierz i kapłan (1743-1814)", Alfons Schletz C. M., Kraków 1945 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Józef Jakubowski, żołnierz i kapłan (1743-1814)", Alfons Schletz C. M., Kraków 1945 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

188

і Bismarck. T ło historyczne autor p rzed staw ił p ow ierzch ow n ie, ogóln ik ow o* często niejasno i niedokładnie. P isze np., że rezyden t pruski w K ra k o w ie u praw iał tu p olityk ę łagodną „zgod n ie z ów czesnym liberalnym kursem p o li­ tyki pruskiej“ (str. 1). W rzeczyw istości chodziło tu najm niej o w zg lę d y lib e­ ralne, lecz o polityczn e i ekonom iczne (o tych ostatnich pisze Szarota o ra z nieznany au torow i Valentin). O tym, że przyłączen ie K ra k o w s do Austrii było zdecydow ane już w r. 1835 (traktat berliński z 14. X. 1835 r.), że λν r. 183ö car M ikołaj I nalegał na rząd austriacki, by skończył z K ra k ow em (S zczer- batow w V t. sw ej m on ografii o Paskiew iczu), że Austria czekała tylko chwali sposobnej, a zatem nastroje rew olu cyjn e w K ra k o w ie w cale nie niszczyły „n ajdoszczętn iej“ rob oty dyplom atycznej rezydenta austriackiego (ch oć drżał* p rz y tym ze strachu) — autor nie w ie ró w n ież i sądzi, że w osobie sw ego r e ­ zydenta rząd austriacki skom prom itow ał się bezprzykładnie. N ie chcę p rz e ­ dłużać recen zji w yliczan iem w szystkich usterek om aw ianej książki. Jest icłx tyle, że nie m oże ona uchodzić naw et za „częścio w y narazie p rzew od n ik “ dla problem atyki zw iązan ej z r. 1846. N ie znaczy to jednak, by nie p rzyn osiła ona nic now ego, częściow o w artościow e są bow iem ro zd zia ły o D em bow ­ skim, choć nie jest praw dą, że czekał on tak długo w cieniu „śm ierteln ego przem ilczen ia“ na sw ój renesans. Pisała przecież o nim Stecka, Lim anowski,. Handelsman, od szeregu lat p rzypom in a go sam autor. W naszych w aru n ­ kach nie m ożna lego nazw ać przem ilczeniem . N ie om ów iono dotąd dokład­ nie jego p oglą d ów filozoficzn ych i społecznych ale i autor nie zrob ił tego w y ­ starczająco, m im o dw óch w artościow ych ro zd zia łó w o osobowości Dem ­ bow skiego i o D em bowskim jako filo zo fie i teoretyku społecznym , są one- bow iem nadm iernie zw ięzłe, p ra w ie nie u w zględn iają w p ływ u Kam ieńskiego na D em bowskiego, mówůa ogóln ik ow o tylko o w p ły w ie p isarzy francuskich A u tor nie zastanawiał się nad tym, czy poza H eglem nie w y w a r li także- w p ły w u na Dem bow skiego w spółcześni pisarze socjalistyczni i kom unistycz­ ni niemieccy, a w yzn aczając mu ro lę p ion iera w dziejach polskiej m yśli ra- dykalno-społecznej nie p rzep ro w a d ził porów nania z innym i działaczam i i m yślicielam i polskim i w tej dziedzinie (W o rc e ll, Świętosławski, K ró lik o w ­ ski, Ściegienny, Stefański i in.), a p rzecież dopiero na skutek takiego p o­ rów nania D em bowski w ystąpiłby w e w łaściw ym świetle.

Szkoda, że autor, znając D em bow skiego jak mało kto chyba dzisiaj; w Polsce, nie op racow ał sw ej książki staranniej. T a staranność jest w id o c z­ na tylko w szacie język o w ej. Książka jest napisana bardzo żyw o, z dużym

talentem narratorskim . X- Mieczysław Żyw czyński.

Ks. dr A lfon s S c h l e t z C. M., profesor Instytutu Teologicznego K sięży M isjon arzy w K rakow ie. Józef Jakubowski, żo łn ierz i kapłan (1743— 1814). A n a lecta H isto rk a Gongregationis Missionis P rov. Polonorum ed. Alphonsus- Schletz C. M., I, K ra k ów 1945, str. 223 + 7 ryc.

Osobie ks. Jakubowskiego pośw ięcił już autor tuż p rzed ,wrojną w ydaną ro zp ra w ę om aw iającą działalność n aukow o-ośw iatow ą tego w ybitn ego p o l­ skiego m isjonarza *). Obecnie, po uzupełnieniu, w okresie w o jn y, daw niej je ­ szcze zebranych m ateriałów w w yd aw an ych przez siebie Analektach zain i­ c jo w a ł je m on ografią ks. Jakubowskiego, będącą ow ocem kilkuletnich stu­ d ió w autora. Osoba ks. Jakubowskiego i jego działalność n a jp ierw jako- dzielnego artylerzysty (teoretyka a potem praktyka podczas insurekcji 1794 r.) z czasem jeszcze dzielniejszego kapłana —· członka Zgrom adzenia M isjonarzy, spow odow ała już' daw niej zw rócen ie nań uwagi, a śladem _ tego· w literaturze jest spora liczba wzm ianek, dłuższych lub krótszych, w których jednakże nie zm ieściło się kilkudziesięcioletnie pracow ite, ow ocne życie te­ go duchowego syna św. W incentego a Paulo. Zaspokaja te szlachetne am bi­ cje w ujęciu całokształtu życia i działalności ks. Jakubowskiego om aw iana rozpraw a.

‘ ) D ziałalność n aukow o-ośw iatow a ks. Józefa Jakubowskiego, L w ó w 1939, str. 39.

(3)

189

Autor, sam m isjonarz, sposobiący się na h istoriografa d ziejó w tegoż zgro m a d zen ia w Polsce, gruntow nie i fach ow o p rzygo to w a n y pod kierun- Jciem ks. prof. J. Um ińskiego w Seminarium H istorii Kościoła w U niw ersytecie lw ow sk im zw ró c ił na osobę ks. Jakubowskiego pełnię uw agi i dał studium solidne, w yczerpujące, oparte w głów n ej m ierze na bogatym p rzez nikogo nie tkniętym dotąd m ateriale rękopiśm iennym 3-ech bibliotek i 19-tu arch i­ w ó w zagranicznych i k ra jo w ych (w tem głó w n ie m isjonarskie i inne). N ie p o m in ą ł też źród eł drukow anych i pokaźnej literatu ry przedm iotu. P o d a ł też dokładne zestaw ienie bibliograficzn e dzieł i p rzek ła d ów ks. Jakubowskiego. W szystko skrupulatnie p rzejrza ł, zbadał i zu żytkow ał w od pow iedn i sposób. N iem iłym zgrzytem to niedopuszczenie autora (dlaczego, nie m ó w i) do arch i­ w u m Szpitala D zieciątka Jezus, w W arszaw ie, odnośnie do stosunku ks. Jaku­ bow skiego do tegoż szpitala. D alej p rzyzn a je autor, że stratą niepow etow aną, którą odczuł p rz y pisaniu ro zp ra w y, jest spalenie w r. 1852 dużego zbioru •(całego k u fra) listów ks. Jakubowskiego. D okonał tego absurdalnego kroku W izytator-m isjonarz ks. Dorobis, p rz y czym nie om ieszkał faktu tego sam zan otow ać w księdze w ażn iejszych w y p a d k ó w w Zgrom adzeniu M isjonarzy, koronując tym popełnioną zbrodnię i chw aląc się niejako z p rzyłożen ia ża- ,gw i płonącej do dachu w łasnego domu. Do kilku źród eł w ażnych, a znanych mu z tytułu, autor nie dotarł, gd yż p ow yższe p rzep a d ły w czasie d a w n iej­ szych w yp a d k ó w w ojennych. Z drugiej strony w a rto też zaznaczyć, że szereg a rch iw aliów , przede wszystkim warszaw skich, z k tórych autor korzystał, uległo znanemu losow i w czasie ostatniej w ojn y.

W ła ściw e opracow an ie p op rzed za wstęp, będący rzutem oka na d zieje Zgrom adzenia M isjon arzy w drugiej p o ło w ie X V III w. Następnie w ośmiu rozdziałach objęte jest w łaściw e życie i działalność ks. Jakubowskiego, p rz y czym stosunek ro zd zia łó w przedstaw ia się tak, iż na ro zd zia ł I przyp ad a w y ­ łącznie życie świeckie, na siedem dalszych duchowne, co u sp raw ied liw ia się szerokim zasięgiem prac duchownych, organ izacyjn ych i społecznych, któ­ rym ks. Jakubowski pośw ięcił drugą p o ło w ę sw ego n iezw yk le ow ocnego życia. W rod zie (herbu T o p ó r i sięgającym czasów J agiełły) m iał kilku du­ ch ow n ych , a p rzed e w szystkim żołn ierzy i te ataw istyczne cechy zeszły się

w nim razem. W pew n ym m om encie d ojrzałego jego życia nastąpiła niespo­ dziew ana zmiana, niewytłum aczona zupełnie dla współczesnych. Zasłużony artylerzysta zd ją ł mundur i p rzy w d zia ł zakonne m isjonarskie szaty.

U rodzony w 1743 r. (przypuszczalnie w M aniew ie, w o j. krak.), w y c h o ­ w anek P ija ró w , a z kolei Korpusu Kadetów , zw raca na się uwagę, jako nad­ zw ycza j zdolny w m atem atyce i a rtylerii i г Korpusu przechodzi jako p od­ porucznik (ceu gw a rt) do artylerii koronnej p od ręk ę A. Fr. Brtihla. T u dalej „„aplikuje się chw alebnie“ , co u łatw ia nie tylko szybkie awanse, ale i za­ szczytne w yróżniania. O trzym uje kpt. Jakubowski płatny urlop i stypendium na dwuletni pobyt w szkole artylerii w Metzu dla dalszego szkolenia się. W ra ca zasobny w um iłow aną w ied zę i k ariera w ojsk ow a stoi p rzed nim otw orem , lecz ku zdziw ieniu, po dw óch latach służby roku jący w ie lk ie na­ dzieje kapitan prosi nagle o dym isję. W idoczn ie, jak przypuszcza autor, w duszy Jakubowskiego dokonał się przełom i być m oże zakiełkow ała w nim .myśl o p rzyw d zian iu zakonnego habitu. M ógł tę myśl p o w zią ć w e Francji, m ogły odegrać ro lę zetknięcia się z tam tejszym i m isjonarzam i. P rzed e w szystkim jednak nie zapom nijm y o w spółczesnych przem ianach typow ych dla schyłku X V I I I w., o epoce, w której żył Jakubowsld. O trzym aw szy d ym i­ sję (daną mu bardzo niechętnie przez króla), p rzerzu cił się n a jp ierw Jaku- b ow sk i( (zanim zerw a ł na zaw sze z życiem św ieckim ) na pole gorączk ow ej p ra cy nauKowej i pedagogicznej, którą ro zw in ą ł w Korpusie Kadetów , a potem w św ieżo otw artej Szkole A rty le rii K oronnej, gdzie zabłysnął sw ą w iedzą. B raki w podręcznikach w o jsk o w ych uzupełniał sam tłumacząc m. in. „N au k ę m atem atyki“ w ed łu g B é zo u ťa (4 tom y), głów n ie jednak jest autorem dedykow anego St. Augustow i dzieła „N au ka a rty le rii“ (3 tom y, w nakładzie 1000 egzempl. drukow ane u M isjon arzy warsz. w 1. 1781— 1783).

D zieło to było podów czas podstaw ow ym i fachow o-w szechstronnie u ję­ tym podręcznikiem jednym z najlepszych w X V III w. W p ro w a d zo n o go obo­ w ią zk o w o w Szkole A rty le rii i używ ano do momentu upadku Państwa. W a rto zaznaczyć, że za czasów Księstw a W arszaw sk iego p rz y org a n izo w a ­ n iu n ow ej a rtylerii polskiej nastąpiła poniekąd recepcja podręcznika

(4)

Jaku-190

bowskiego, gd yż nie stracił on wcale na sw ojej rzeczow ej w a r to ś c i2); czy- w racano doń w następnych latach, nie w iadom o. P ró b o w a ł też Kościuszko* ró w n ie rzeczow o, m oże opierając się naw et w pew n ym stopniu na Jaku­ bowskim, ro zw ią za ć kw estię specjalną, a m ian ow icie taktykę czyli „O broty a rtylerii konnej“ . W tym kierunku w y d a ł w Lon d yn ie w r. 1809 pracę (w ję ­ zyku ang.) „M anoeuvres of H orse A rtille rie by General Kościuszko“ . Rzecz, tę sfery fach ow e p o w ita ły p rzych yln ie i uznaniem J).

Tym czasem Jakubowski, o d p ra w iw szy now icjat, otrzym ał 9. V II. 1783 r. święcenia kapłańskie i rozpoczął n ow y etap sw ego życia, a terenem pracy stala się W a rsza w a i po części Gniezno. D la sw ych w a lo ró w duchow ych o trzy ­ m uje w krótce odpow iedzialn e stanowisko dyrektora seminarium internum M i­ sjonarzy i w p ro w a d za tu ry g o r iście w o jsk o w y, żelazną dyscyplinę i duże w ym agan ia od strony m oralnej. T w a rd e j rę k i' nie w ytrzym u je duży procent spośród k leryk ó w i liczba ich w niektórych latach ograniczała się do kilku. Obok tego ro z w ija ks. Jakubowski inne ro d za je p racy zakonnej, oraz spra­ w u je zasadnicze funkcje kapłańskie w m isjonarskim kościele św. K rzyża w W arszaw ie, gdzie w ygłasza liczne kazania (d o r. 1814 w łącznie).

Rew olucja 1794 roku p rzy w o łu je znow u ks. Jakubowskiego do armaty, którą dzielnie i celnie obsługuje w czasie oblężenia W arszaw y, w y m a w ia ją c się jednak, jako kapłan, od propon ow an ego mu przez Kościuszkę objęcia d ow ód ztw a baterii. Dalsze losy życia ks. Jakubowskiego zam ykają się w p ra ­ cy na terenie zakonu, prefektu rze seminarium, następnie na bardzo za­ szczytnej funkcji: w izyta to ra m isjon arzy polskich w7 ogóle (o d 13. V III. 1796). Jest to najchlubniejszy etap p racy ks. Jakubowskiego w zakonie, okres w ie l­ kich w y siłk ó w i zarazem w ielk ich w y n ik ó w na tle tak zasadniczej trudności, jaką było działanie w rozdartej rozbioram i Rzeczypospolitej, za czym p o ­ szedł i rozd zia ł poszczególnych dom ów zakonnych pom iędzy trzy zabory. S pow odow ało to utw orzenie, nie bez dużych trudności, trzech p ro w in c ji m i­ sjonarskich z p row in cja ła m i na czele pod ległych ks. Jakubowskiemu. R o z­ szerzone agendy pracy przyn iosły szereg dalszych obow iązk ów jak i szereg trosk, głów n ie na tle gospodarczym Zgrom adzenia, w yw o ła n ych okresem kam panii napoleońskiej. W ie le zm artw ień dostarczyły mu też za w iłe spory z Kam erą pruską na tle gospodarczo-organizacyjnym w Szpitalu Dzieciątka Jezus.

Zm arł ks. Jakubowski po uznojonym życiu, m ając lat 71, 19. IX. 1814 r. zyskaw szy opinię jednego z n ajdzielniejszych polskich m isjon arzy i jednego z w ybitn iejszych przedstaw icieli Kościoła polskiego w epoce p o ro zb io ro w ej, sch arakteryzow an y współcześnie krótko a trafn ie jak o: „pius, zelans,' et eru- ditus“ .

Zam ykają ro zp ra w ę resume w języku franc., załączniki obejm ują 17 li­ stów ks. Jakubowskiego z lat 1775— 1805 oraz jego w ażniejsze dokumenty osobiste. Całość graficzn ie smaczna i starannie w ydana w yró żn ia się w śród w y d a w n ictw pow ojen n ej doby. K a rol Lew icki.

P e l c z a r s k i Tadeusz: K om isariaty W ojsk ow e Rządu Narodow ego w Królestw ie Polskim . 6. V IÍI — 5. IX 1914. Geneza i działalność. W a rsza ­ w a .1939. R o zp ra w y Instytutu Józefa Piłsudskiego. Tom I, str. 262 + 2 nlb. Książka ta w yszła na p arę tygodn i p rzed wybuchem w ojn y. Jest to de­ biut autora, k tóry zginął, w alcząc na fron cie w e wrześniu 1939 r. Zarazem jest to debiut Instytutu Piłsudskiego w dziedzin ie w yd aw an ia opracow ań naukowych, instytutu, k tóry rów n ież w e w rześniu 1939 przestał de facto istnieć. Ďlatego pisanie recenzji o tego rodzaju książce połączone jest z

uczu-s) R adziszew ski Ign. Dom., W spom nienia przeszłości. W yd . dr. E. Kipa. W Pam iętniku Św iętokrzyskim 1931, s. 12 „o p rócz mustry... staraliśm y się o książki artyleryjskie, szczególniej obszerne dzieło uczonego pułkow nika ( ! ) Jakubowskiego było dla nas w ielk ą pom ocą do nauki“ .

8) ob. artykuł o Kościuszce p ióra H. M ościckiego w Żołnierzu Polskim- 1946, nr 6, str. 7.

Cytaty

Powiązane dokumenty

o na podstawie rankingu wynikowego sztafet w sezonie halowym 2020 (rezultaty uzyskane w Polsce w halach ze świadectwem PZLA lub na mityngach z kalendarzy EA lub/i WA), letnim 2019

Maksymalne masy poszczególnych rodzajów odpadów i maksymalne łączne masy wszystkich rodzajów odpadów, które w tym samym czasie mogą być magazynowane oraz które

W przypadku oferty wspólnego nabycia prawa własności w razie niestawienia się któregokolwiek z Oferentów do podpisania umowy przedwstępnej lub umowy przenoszącej

(znak: DOS-II.7222.1.4.2019) – pozwolenie zintegrowane na eksploatację instalacji do składowania odpadów o zdolności przyjmowania ponad 10 ton odpadów na dobę i

Ryzyko związane z pandemią koronawirusa (COVID-19) ... Ryzyko zmniejszenia dostępności kredytów mieszkaniowych ... Ryzyko związane z procesem budowlanym ... Ryzyko związane

Ryzyko związane z pandemią koronawirusa (COVID-19) ... Ryzyko zmniejszenia dostępności kredytów mieszkaniowych ... Ryzyko związane z procesem budowlanym ... Ryzyko związane

W przypadku oferty wspólnego nabycia prawa własności w razie niestawienia się któregokolwiek z Nabywców do podpisania umowy przedwstępnej lub umowy przenoszącej

przed planowaną godziną rozpoczęcia konkurencji 20’ przed startem w biegu sztafetowym na 30 minut przed startem (wyprowadzenie seriami) 15’ przed startem Uwaga 1: