• Nie Znaleziono Wyników

View of The Desert Fathers: "The poor prayer"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of The Desert Fathers: "The poor prayer""

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

P ie rw szy k o n ta k t z żyoiem monastycznym ta k im , j a k ie g o obraz znajdujem y w naukach Ojców P u s ty n i sp isa n y c h w tz w . O eron tikon —

"K siędze S tarców " ! powoduje na o g ó ł u "zwykłego c z y t e ln ik a " duże z d z iw ie n ie , g r a n ic z ą c e nawet z e z g o r sz e n ie m . Ci l u d z i e , t e t e k s t y ok azu ją s i ę ta k d a le k ie od o cz ek iw a ń . P rzo d sta w io n e tam ż y c ie mo­ d lit w y w ygląda n ie z w y k le ubogo: żadnych w zlotów m lsty c z n y o h , żad­ nych e k s t a z . J e ż e l i nawet k tó r y ś s t a r z e c ma ob ja w ien ia ., to s ą t o r a - o z e j i n t u i o j e d o ty o z ą c e spraw lu d z k ic h , c z y j e g o ś sta n u d u sz y , prawd e ty c z n y c h lu b p s y c h o lo g ic z n y c h . Do r z a d k o ś c i n a le ż ą nawet zew nętrzn e in fo r m a c je o o z y j e j ś ż a r liw e j m o d litw ie m y śln e j^ , p raw ie n ie ma w łasn ych r e l a o j i Ojoów o zachw ytach i u n ie s ie n ia c h ducha , n io , słowem , co od c z a s u w ie lk lo h m istyków XVI w. k o ja r z y s i ę nam n i e ­ u ch ron n ie z p r z e ż y c ia m i ś w ię ty o h . Co w i ę c e j , d ostrzegam y wyraźną n ie c h ę ó Ojców do zajm owania s i ę ta k im i sprawami oraz p r zo k o n a n le , że mogłoby t o p r z y n le ś ó im t y lk o szkodę^ - oderwać od o p ła k iw a n ia swych w in 1 od p o w o ln e j, żm udnej, c z ę s t o la ta m i bezow ocnej w alk i o opanowanie s i e b i e . Ma s i ę w r a ż e n ie , że p u s t y n ia , na k t ó r e j z a ­ m ie s z k a l i, n ie t y l k o ic h o t a c z a , a l e i p r z e n ik a z o a łą j e j su sz ą i m artw otą. I to po t o tam p o s z l i ?

1 K się g a S tarców , tłu m , z g r e o . M.Borkowska OSB, s e r i a : Ojcowie żyw i V, Kraków 1983. J e s t to tz w . z b ió r a lf a b e t y c z n y , u s z e r e g o ­ wany w edług im ion S tarców / s k r ó t : KS/; p r z y ta c z a ć będziemy rów­ n ie ż t e k s t y z e z b io r u b ezim ien n e g o , o g ło sz o n e g o w o r y g in a le g r e c ­ kim p rze z F.N au, Apophtegmes du m an u sorlt C o l s l i n , "Hevue de 1* O rien t C hr^tien" 1 2 - 1 4 /1 9 0 7 / 1 1 7 - 1 8 /1 9 1 3 /, w p r z e k ła d z ie p rzy g o ­ towanym do druku /używamy s k r ó tu : N au /.

2 P or. A r se n iu sz 2 7 ,3 0 , KS 6 8 ,6 7 ; Jan K arzeł 1 0 , i 8 , 3 1 , KS 1 6 2 ,1 6 5 , 169; Z aoh ariasz 2 , 4 , KS 138; w sumie n ie n a z b ie r a ło b y s i ę nawet 30 ta k lo h wzmianek na 947 apoftegm atów t e j k s i ę g i .

3 Sylwan 2 , 3 , KS 3 3 7 ,3 3 8 ; Pojmen 144, KS 293; razem m niej n iż 10 r e l a c j i .

4 Pojmen 8 , KS 263; Teodor z Ferme 9 , KS i4 7 ; t o samo d o ty c z y do­ c ie k a ń t e o lo g ic z n y o h ozy b ib l ij n y c h : K opri 3 , KS 2 0 i; S o p a tr o s , KS 3 4 1 .

(2)

Uważny c z y t e ln ik d o s tr z e ż e jednak sz y b k o , że p o s t a c ie K s ię g i Starców d z i e l ą s i ę pod tym względem na k i l k a wyraźnych gru p . R olę głów nego b oh atera / i t e g o , k tó r y w z a m ie rz en iu k o m p ila to r a ma r a c j ę / gra grupa S tarców , c z y l i p u ste ln ik ó w dośw iadczon ych i p o sia d a ją c y c h charyzm at tr a fn e g o odnajdyw ania dróg Bożych d l a s i e b i e i d la in n ych . /N ie zaw sze o c z y w iś c ie s ą to lu d z ie w iekiem n a j s t a r s i ^ , a l e t c in ­ ny p ro b le m /. I to ic h w ła ś n ie ora z n ie k tó r y c h u ta jo n y c h ś w ię ty c h ś w ie c k ic h ^ , d o ty c zy "m odlitwa uboga". N aprzeoiw n ic h a t o l grupa dru­ ga: n a le ż ą do n ie j praw ie w szy scy p obożni ś w ie c c y , a tek że m łodzi m n is i, n o w ic ju sz o . J e d n i i drudzy p r z e b ie g a j ą p u s t y n ię w zdłuż i w s z e r z , sz u k a ją c n a jb a r d z ie j "cudownych" o jcó w , w z n io s ły c h nauk, sp ek ta k u la rn y ch um artw ień?. J e d n i i drudzy s ą p rzed e w szystk im łow - oami r e l i g i j n e g o p r z e ż y c ia . Ic h p o j ę c ie o ż y c iu oddanym Bogu /o z y w ła ś n ie j e w y b ie r a ją , cz y t e ż p a tr z ą na n ie z podziwem z b o k u / j e s t p r o s t e : głów ną t r u d n o ś c ią s ą tam w y r z e o z e n ia i u m artw ien ia, a oczy­ w is t ą nagrodą - e k s t a z y . Ciekawe, że n a jw y r a ź n ie j t o samo m yślą p r z e d s t a w ic ie le j a k i e j ś p o g a ń sk ie j r e l i g i l m is t e r y j n e j , k t ó r y o h w ie l ce z g o r s z y ł abba O lim p io s, tw ie r d z ą c , że n ie d o zn a je żadnych ek sta z

A le pomiędzy tym i dwiema sk rajnym i grupami z n a jd u je s i ę j e s z ­ c z e i t r z e c i a : stad iu m p r z e j ś c io w e , m n isi w w iek u "trudnym". Już n ie n o w ic ju s z e , a l e j e s z c z e n ie s t a r c y ; na t y l e j u ż ob ezn a n i z p u sty n ią , żeby w ie d z ie ć , czym ona g r o z i , na t y l e j u ż d o ś w ia d c z e n i, żeby s t r a ­ c i ć dawny uczuciow y za p a ł - a l e j e s z c z e n ie na t y l e , żeby o d n a le źć równowagę. W iedzą j u ż , że żadne um artw ienie tak n ie b o l i , jak szyb ­ ko r o sn ą c a w tym k lim a c ie świadom ość w ła sn e j n ęd zy^ , że ozasem nawet w ła ś n ie u c ie k a ć można w zew n ętrzn ą a s c e z ę , żeby m ieć j a k i e ś o s lą g

-5 Pojmen 9 6 , KS 2 8 3 .

6 E u c h a r y s to s, KS 128; w l i t e r a t u r z e P u s ty n i j e s t w i e l e podobnyoh o p o w ie ś c i.

7 P o r. A r s e n lu s z 2 8 , KS 6 5 - 6 8 . Ta b ogata rzym ska dew otka n ie b y ła w ca le w yjątk iem ; sp o r ą c z ę ś ć l i t e r a t u r y P u s ty n i sta n o w ią w ła ś n i, r e l a c j o p ielgrzym ów . Np. abba M otios r a d z i ł u n ik a ć sp e k ta k u la r ­ nych p r a k ty k , żeby n ie ś c ią g a ć o ie k a w sk ieg o tłumu /ItS 2 4 5 /. 8 O lim p ios 1 , KS 2 5 6 .

9 Nau 134: "Tak wydawało s i ę b r a tu , k tó r y p o d ją ł s i ę trudów ż y o la bezdomnego n ie po t o , żeby pokutować z a w ła sn e g r z e o h y , a le żeby d o s t ą p ić ł a s k i o g lą d a n ia sąd u nad Innym i".

(3)

n lę o ia i uznać s i ę za "ooś" pomimo rosnąoej świadomości, że s ię

je a t bardzo płaakim, niczym. Już zro zu m ieli,że tu nie zabiegają

/ja k im a is poozątkowo zdawało/ o zdobyoie d la a ieb ie ja k ie jś wyżazej

ś w ię to ś c i, mająo zbawienie i tak z góry zapewnione^ - a le że w łaśnie

o aamo zbawienie muszą prowadzić codzienną, beznadziejnie wygląda-

jąoą walkę^^. I widzą ta k że, że to zrozumienie przyBZło jak gdyby

za późno; apotkało a lę z momentem, w którym im właónle zabrakło a l -

ły 1 ochoty.

To z t e j grupy rekrutują a ię monaatyoznl apoataoi, a było ioh

tak w ielu , że abba Teodor z Ferme d ziw ił a lę , iż ktokolwiek na pua-

ty n i zoataje 2 . Za naazyoh czaaów je 8 t zreaztą to aamo, znów ku zdu­

mieniu świeckioh: dlaczego odchodzą lu d z ie , którzy już w zakonie

a p ę d z lll dwadzieścia l a t . W tym w łaśnie atadium najtrudniej je a t wy­

trzymać payohlozny uciak przegranej: mężczyzna odchodzi w ięc, aby

ataó a ię "kimś" przynajmniej w oczach żony, kobieta "przeskakuje

mur" i ohronl a ię do bezpiecznej norki prywatnego staropanieństwa.

J e ż e li jednak z o s ta ją , to w tym stadium w łaśnie może s i ę zacząć -

n ie musi - "modlitwa uboga".

"Grzechy moje a ta ły a lę mrooznym murem pomiędzy mną a Bogiem"

- powiedział abba Ammoe, odmawiając u d zielen ia gościowi nauki 3,

"Sam jestem w n iebezp ieczeń stw ie, to oóż mam to b ie mówić?" - stw ier­

dzał w te j samej sy tu a c ji Teodor z Ferme^. Za takim mrocznym murem

narodziło a ię to , co d z iś nazywamy "modlitwą Jezusa": uparte, n ie ­

ustanne żebranie o l i t o ś ć Zbawiciela jednym ty lk o , powtarzanym w n ie ­

skończoność wezwaniem. "Jestem po szy ję zanurzony w b łooie 1 płaozę

przed Bogiem, mówiąc: Zmiłuj a ię nade mną"^ . "Czyż to n ie modlitwa?"

10 Tamże.

11 Nau 5: "To n ie znaozy / I n ik t nigdy nie t w ie r d z ił/ że tylk o

w k la sz to rz e można być zbawionymi Ale znaczy, że mnioh, j e ś l i

je a t złym mnichem, ryzykuje utratę nie a u reoli ty lk o , a le zbawie­

nia".

12 Teodor z Ferme 8, KS 147.

13 Ammoe 4 , KS 91.

14 Teodor z Ferme 20, KS 149.

15 Paweł W ielki 2 , KS 314; por. Jan Karzeł 12, KS 162; Nau 16:

"Pewien brat modlił a lę : "Panie, choćby uazy Twoje nie przyj­

mowały mojego wołania, zmiłuj a ię nade mną grzesznym, bo nie

uatanę wołać do Ciebie".

(4)

- p y t a ł abba L u cju sz, a sz u k a ją c y c z e g o ś b a r d z ie j im ponującego e u c h io i zm uszeni b y l i dać mu odpowiedź twlerdząoą***. T e o r e t y c z n ie . Bo p r a k ty c z n ie n ikogo n ie n ę c i aż ta k a wewnętrzna s u s z a , i t a an e­ g d o ta n ie kończy s i ę / j a k w ię k s z o ś ć in n y o h / stw ie r d z e n ie m , że s ł u ­ ch acze zbudow ali s i ę , że p r z y z n a li s ta r c o w i r a c j ę . Ba, nawet sam s t a r z e c za swoim mrooznym murem n ie j e s t zaw sze z u p e łn ie p ew ien , że s i ę w o g ć le m o d li. Nawet w i e l k i A ntoni bywał ta k nękany r o z p r o ­ s z e n ia m i, że n ie p o t r a f ił b y z n a le ź ć w s o b ie n i c i łą o z ą c e j bez in ­ t e r w e n c ji B ożej . Na tem at t e j "nocy" z n a la z łb y na pewno w spćlny ję z y k z e źw.Janem od K rzyża.

Bo "m odlitwa uboga", to m odlitw a n ie p o z o s ta w ia ją c a nawet św ia d o m o śc i, że s i ę s p e ł n i ł o obow iązek a tym m n ie j, że B ię o o ś u zy s­ k a ło i z d o b y ło . S is o e s p rzez t r z y d z i e ś c i l a t b e z s k u te c z n ie b ła g a ł Boga o dar opanowania ję z y k a * ^ . Na "m odlitwę ubogą" o z ę s t o n ie ma d łu g o o d p o w ie d z i, oo wzmaga t y lk o n iep ew n ość S taroćw , ozy r z e c z y w iś ­ c i e s i ę m o d l i l i .

A jednak S ta r cy trzy m a ją s i ę sw o jej p u sty n n ej d r o g i z k o n se­ kw encją l u d z i , k tó r z y w ie d z ą , że o d k r y li praw dę. Uczniów sw oich sp row adzają na n ią bardzo zd eoyd ow an ie. " J e ż e li w id z is z - g ł o s i apof t e g n a t powtórzony dw u krotn ie w z b io r z e bezimiennym - że młody mnich o w łasn ych s i ł a c h w d z ier a s i ę do n ie b a , chwyć go za nogę i ś c ią g n i j na z ie m ię : oddasz mu tym p r z y słu g ę " * . Na o p o w ieść o o z y lc h ś w id ze­ n ia ch a n ie ls k ic h pada n ieu b ła g a n y wyrok: "Nie t e n s z c z ę ś l i w y , k to wl

20

d z l a n io łó w , a l e k to zaw sze w id z i sw oją w inę" . Wobec w s z e lk io h ob jaw ień i ła s k nadzw yczajnych zachow ują S ta r c y o s t r o ż n o ś ć g r a n io z ą - oą nieom al z f o b ią : Pojmen w id z i w n ic h z góry "podstęp wojenny wro­ ga"^*, a n ieznan y z im ie n ia p u s t e l n ik z a k ła d a ł w id ać t o sam o, sk oro z a s ł o n i ł oczy przed ś w i e t l i s t ą w iz j ą , mówiąc, że C h rystu sa p ragn ie o g lą d a ć na tamtym ś w l e c l e , n ie na tym^^. Inny k a z a ł w sp ó łb r a tu , k tó ­ ry po s l e a m l o l e t n l e j m o d litw ie u zy sk a ł j a k i ś ch aryzm at, m o d lić s i ę

16 L u cju sz, KS 203; p o r . Makary W ie lk i 19, KS 2 i 7 . 17 A ntoni 1 , KS 4 9 . 18 S is o e s 5 , KS 32S. 19 Nau l i i i 2 4 4 . 20 Nau 332. 21 Pojmen 139, KS 292. 22 Nau 312 1 393; p o r. 3 1 0 , 3 1 1 .

(5)

p r z e z d r u g ie sied em l a t o je g o c o f n i ę c i e * Abba Jan K a r z e ł, k tó r y w m ło d o śo l u le g a ł podobnym błędom i c h c i a ł p row adzić ż y c ie ducho­ wej b e z t r o s k i ^ , w p ó ź n ie j s z y c h la t a c h g ł o s i ł program o w ie l e t r z e ź ­ w ie j s z y ^ " . W sz elk ie z a ś doznane na m o d litw ie u c z u c ia i p r z e ż y o ia - n ie s t o s u j ą c c c do ie b h atu ry żadnych r o z r ó ż n ie ń - p odd aw ali S ta r c y surow ej k o n t r o li !

ktc

zew n ętrzn ych objawów n ie um iał opanować, n ie m iał prawa uważać a 19 W o g ó le z a mnlcha^^.

Oprócz t y c h negatywnych wskazówek co do m odlitw y S ta r o y da­ w a li o c z y w iś c ie t a k ie

i

p ozytyw n e. I tu u derza p rzed e w szystk im ic h s t a ł e w ią z a n ie m odlitw y z życiem etyczn ym . K r ó tk ie p o u c zen ia abba N ila s ą tu może n a jb a r d z ie j in str u k ty w n e :

" P ow ied ział abba N i l : Cokolwiek z zem sty u c z y n is z b r a tu , k t ó ­ ry c i ę s k r z y w d z ił, t o w szy stk o s t a n i e s i ę d la c i e b i e p r z e s z ­ kodą w c z a s i e m o d litw y . " P o w ied zia ł t a k ż e : M odlitw a j e s t d z le o kłem ła g o d n o ś c i i opanow ania. / . . . / " P o w ie d z ia ł t a k ż e : S p r ze­ daj t o , co p o s ia d a s z , i r o z d a j ubogim , a w ziąw szy swój k rz y ż za p rzy j s i ę samego s i e b i e , abyś mógł s i ę m o d lić bez p r z e s z k o -- d y . " P ow ied ział ta k ż e : Cokolwiek z n i e s i e s z c i e r p l i w i e jak o

mądry, to c i p r z y n ie s ie owoc w c z a s i e m odlitwy" .

"Od b liź n ie g o p och od zi ż y c ie i śm ierć" - g ł o s i ł A n ton i2 8 , z a ­ pewne n ie t y l k o w tym s e n s i e , że s ą d z e n i będziemy z uczynków, a le 1 w tym t a k ż e , i ż n a sza postaw a wobec b l i ź n i c h d eoyd uje o j a k o ś c i n a s z e j m od litw y. C hciw ość, g n ie w , m ściw ość tam ują z u p e łn ie j e j s t r u ­ m ień; ła g o d n o ść , p r z e b a c z e n ie , w y r z e c z e n ie p o zw a la ją j e j p ły n ą ć .

" P ow ied ział ta k ż e : "Nie p r a g n ij , aby tw o je sprawy tak s i ę po­ t o c z y ł y , jak t o b i e wydaja s i ę d o b r z e , a l e t a k , jak s i ę po­ doba Bogu, a wtedy b ę d z ie s z sp okojny i w d zięczn y na m o d lit -„ le " 2 9 .

N ie zn aczy t c , o c z y w iś c ie , że t e n stru m ień m odlitw y b ę d z ie zaw sze d o s t r z e g a ln y . " P a iy zeu sz w oła 1 otrzym u je wyrok p o t ę p ia j ą c y , c e l n i k z a ś nawet u s t n ie o t w ie r a , a z o s t a j e w ysłuohany"^^. N ie k ażd y.

33 Nau 3 8 0 . aa Jan K arzeł 3 , 1 3 , KS 1 6 0 ,1 6 3 . 33 Jan K arzeł 3 * , KS 169. 36 T lth o e s 6 , KS 333; p o r . Jan K arzeł 3 3 , KS 16T. 3T N il 1 , 3 , a , 3 , KS

aas.

38 A n ton i 9 , KS 8 0 . 39 N i l T, KS 3A8. 30 N p ifa n lu s z 6 , KS 134.

(6)

komu wydoje s i ę , że s i ę m o d li, m odli s i ę naprawdę; n ie każdy k r z y k , nahet do Boga sk ierow an y, j e s t m od litw ą. M odlitw a t o c o s w ię o e j n iż w o ła n ie : to w y sta w ien ie s i ę na Bożą od pow iedź, na Boże d z i a ł a n i e . Ta odpowiedź bywa z pozoru ta k za b ó jc z a jak s ło ń c e p u s t y n i, a le k to j e j n ie c h c e , k to u s i ł u j e r a d z ić s o b ie sam, zrywa k o n ta k t z Bo­ giem i ju ż s i ę n ie m o d li. S is o e s uśw iadom ił t o n iem al b r u t a ln ie bra­ t u , k tó r y n ie c h c i a ł zrezygnow ać z zem sty:

" P ow ied ział s t a r z e c : Módlmy s i ę , b r a c i e . I w s t a ł s t a r z e c , i z a c z ą ł mówić: B eże, j u ż nam n ie p o tr z e b n a Twoja tr o s k a o n a s, bo sami s o b ie wymierzamy s p r a w ie d li w o ś ć ..." " * .

C złow iek może s t a n ą ć p rzed Bogiem w t a k i e j p o s ta w ie , że nawet r z e ­ koma m odlitw a s t a j a s i ę zn iew agą Boga i od ep oh n ięciem Jego pomoonej r ę k i . Podobną, t y lk o b a r d z ie j pozytyw n ą,n au kę g ł o s i ł abba Zenon:

"Kto o h o e, żeby Bóg szyb k o go w y s łu c h a ł, gdy t y lk o w sta n ie 1 p o d n ie s ie r ę c e do Boga, te n p o w in ien w p ie r w s z e j k o le j n o ś c i m o d lić s i ę z s e r c a nawet n ie za w ła sn ą d u s z ę , a le z a n ie p r z y ­ j a c i ó ł " ^ .

Drugim podstawowym warunkiem m odlitw y j e s t , zdaniem ojców , sk ru ch a:

"B łogosław ion y a royb lsk u p T e o f i l p r z y s z e d ł k ie d y ś w g óry N i t r l i , a ta m te js z y abba w yszed ł mu n a p r zec iw . A rcybiskup go z a p y ta ł: Co le p s z e g o z n a la z łe ś na t e j d r o d z e , o j c z e ? O drzekł s t a r z e c : Nauczyłom s i ę o sk a rż a ć 1 o b w in ia ć we w szystk im samego s i e ­ b i e . I o d p o w ie d z ia ł abba T e o f i l : N ie ma in n e j d r o g i poza tą " 3 3 .

Ta za sa d a powraca na w s z y s tk ic h n iem al k a r ta c h K s ię g i S taroów , w przy­ to c z o n e j z a ś tu a n e g d o cie ma smak d o ś ć g o r z k i: p o ta k u je j e j bowiem

34

c z ło w ie k , k tó r y n a jw y ra ź n iej s i ę n ią n ie k ie r o w a ł w ż y o lu . N iem niej sami o jo o w le k ie r o w a li s i ę n ią r z e o z y w iś o ie , i t o n ie t y lk o p rze z zew n ętrzn e pokorne " u ło ż e n ie " , a le i p rzez r z e c z y w is t e p rzek o n a n ie o sw o je j n le g o d n o ś c i. Był t o tem a t, na k tó r y z n ow icju szam i i

poboż-31 S is o e s i , KS 3 2 4 . 32 Zenon 7 , KS i3 7 . 33 T e o f i l i , KS 135.

34 T e o f i l 4 , KS 156: " T e o f il w ie d z ia ł d o b r z e , k ie d y p o ta k iw a ć i jak mnichów z a ż y ć , żeby s ł u ż y l i je g o celom ." A poftegm ata p rzeohow ały /zapew ne w s k r ó o i e / je g o k a za n ie o s ą d z ie Bożym, k tó r e m u sia ło r o b ić ogromne w r a ż e n i e . ..

(7)

nyml pielgrzymami, o ż y li z tymi, którzy jeszoze nie doświadczyli

p u sty n i, porozumieć s i ę było staroom trudno. Doroteusz z Oazy prze­

chował wspomnienie dwu takich d ysku sji: w jednej trzeba było skom­

plikowanej przypow leśol, żeby w yjaśnić, jak to s i ę d z ie je , że św ię­

ty ozuje s i ę niczym w ob liczu Boga - druga zaś skończyła s i ę zu­

pełnym fiaskiem : abba Zosymas nie zd o ła ł wyjaśnić uozonemu rozmów-

oy, jakim cudem ozuje s i ę gorszy od innych lu d z i, o czym był rze­

czyw iście szczerze przekonany $ . Bo te ż j e s t to - jak konkluduje

Doroteusz - świadomość, k tćrej s ię nie nabywa przez dyskusję ani

przez rozumowe argumenty, a ty lk o przez d łu gie 1 bolesne doświadcze­

n ie . C i, ktćrzy przez tę pustynię p r z e s z li, albo może ra czej: zamie­

s z k a li na n ie j /bo to przekonanie, raz zdobyte, już człowieka nie

opuszcza/ modlą s i ę zupełnie in a c z e j, n iż c i , ktćrzy

n ią je szcz e

nie w e s z li. To nie znaozy, żeby m o d lili s i ę bardziej n ieśm iało. Cza­

sem w łaśnie tym śm ie le j, jako c i , ktćrzy już wiedzą, że dosłownie

wszystkiego potrzebują z ręki Boga. Ojcowie często p r o s ili o oudow-

ne interwencje Boże, ba, nawet s i ę ich domagali^ , i rzeczyw iśoie

j e otrzymywali na miarę swej w iary. W idzieli jednak i w tym powód do

trw ogi. Zdarzało s i ę bowiem, że k to ś , kto wiarę większą miał od po­

kory, o zy n ił cuda już w ok resie wstępnym, a potem ciężko upadał** .

Dla oudotwórcy b ezp ieczn iejsza bywała "modlitwa uboga" n iż ta , któ­

ra je sz c z e nie w eszła na wewnętrzną p ustynię.

"Pewien brat zw rócił s i ę do abba S iso esa , mówiąc: Widzę, że

pamięć o Bogu trwa we mnie s t a l e . Odpowiedział mu sta rzec:

Nie to j e s t w ie lk ie , że myśl twoja trwa przy Bogu; a le wielką

rzeczą je s t-w id z ie ó , że s i ę j e s t niższym od wszelkiego stwo­

rzenia..."**".

35 Różne nauki św iętego Ojca naszego Doroteusza 33-37, PSP 2 7 ,5 7 -

59.

35 Por. Ammonas 7 , KS 85; Besarlon 1-4, KS 102; Ksojoa 2 , KS 254;

K santias 2 , KS 255.

37 Opowieść o młodym oudotwóroy,por. Antoni 14, KS 52.

38 S iso e s 13, KS 327.

(8)

W reszcie t r z e c i warunek m odlitw y t o s k u p ie n ie .

"Jak ż o ł n ie r z e k r ó le w s o y , k ie d y s t o j ą p rzed k ró lem , n ie n śm ie- l a j ą s i ę r o z g lą d a ć na prawo i le w o , ta k samo c z ło w ie k , Który s t o ig g r z e d Bogiem i o a ły o za s w p atru je s i ę w N ieg o uw ażnie

Ojoowle s ą w t e j sp raw ie bardzo r a d y k a ln i. Uważają z r e s z t ą sk u p io n ie ta k ż e za n iezb ęd n e n a r z ę d z ie do s p e ł n i e n i a dwóoh p ler w szy o h warun­ ków.

"Opowiadał k t o ś , że b y ło t r z e c h p r z y j a c i ó ł , mężnyoh a so e tó w , z k tó r y ch je d e n w ybrał s o b ie g o d z ić p ow aśn ion ych , w ed le t e g o , co n a p isa n o : B ło g o s ła w ie n i pokój c z y n i^ o y . A d r u g i w ybrał s o b ie p ie lę g n o w a n ie ch orych ; t r z e c i z a s o d sz e d ł na p u s t y n ię , by tam w ie ś ć ż y o ie m o d litw y . Otóż p ie r w sz y w ie l e s i ę t r u d z ił z powodu n ie s n a s e k lu d z k ic h , a l e n ie z d o ła ł z a r a d z ić im w szystk im ; z n i e c h ę c i ł s i ę w ięc i p o s z e d ł do t e g o , k tó r y po­ s łu g iw a ł chorym . I o k a z a ło s i ę , że i tam ten s i ę z a n ie d b a ł i n ie p o t r a f i ł w y p e łn ić p r z y k a z a n ia . Obaj w ię c z g o d z i l i s i ę na t o , że p ójd ą o d w ie d z ić t o g o , k tó r y z o s t a ł p u s t e ln ik ie m . I o p o w ie d z ie li mu o sw o je j u d r ę c e , 1 p r o s i l i g o , żeby im oz­ n a jm ił, do c z e g o sam d o s z e d ł. On z a ś p o m ilc z a ł c h w ilę ,a po­ tem n a la ł wody do dzbana i p o w ie d z ia ł im: P r z y j r z y j c i e s i ę w o d z ie . A woda b y ła zmącona. Po k rótkim z a ś c z a s i e mówi im znowu: P r z y j r z y j c i e s i ę t e r a z , ja k u s t a ł a s i ę woda. A k ied y p r z y j r z e l i s i ę w o d z ie , z o b a o z y ll w n ie j sw oje tw arze jakby w l u s t r z e . I r z e k ł im: Tak i t e n , k to j e s t pośród lu d z i , z powodu z a m ie sz a n ia n ie w id z i sw oich grzechów ; a l e gdy uda s i ę na sam otn ość, z w ła s z o z a z a ś na p u s t y n ię , w tedy sw oje wy­ k r o c z e n ia w id z i" 4 0 .

N ajw yraźn iej w ięo n ie sp ok oju szu k a s i ę w o ls z y p u s t y n i, a le g łę b s z e g o i p e łn io j s z o g o u p o k o rz en ia . I nawet m od litew n e sk u p ie n ie temu ma w ła ś n ie s ł u ż y ć . Nio d ziw n eg o , że m od litw a c z ło w ie k a ta k upo­ k orzon ego j e s t " n ieciek a w a " , j e d n o s t a j n a , u boga. Jego w ie l k i e plany z a w a liły s i ę : "Odchodzę do Boga ja k k t o ś , k to j e s z o z e nawet n ie z a o z ą ł Mu s ł u ż y ć " ^ . Jego program bywa ozasom programem minimum: tak Teodor 1 L uojusz z Enaton p rzez p i ę ć d z i e s i ą t l a t " o s z u k iw a li poku­ s ę ", p o sta n a w ia ją o s o b i e , ż e w ytrw ają w k la s z t o r z e j e s z c z e t y lk o do końoa t e j z i m y . .. t e g o l a t a . . . .

39 S er a p lo n 3 , KS 3 4 4 . 40 Nau 134.

41 Tak mówił u m ierająoy Pambo /Pambo 8 , KS 3 0 4 / . P o r. Teodor z Ferma 1 8 , KS 148.

(9)

"Pewien b r a t z a p y ta ł s t a r c a : Co mam c z y n i ć , o j c z e , bo żadnyoh d z i e ł godnych mnioha n ie w ykonuje, a l e b e z m y śln ie jem , p i j ę , ś p i ę - p e łe n w strętn y ch m y ś li i w ie lk ie g o z a m ie sz a n ia p r z e ­ rzucam s i ę od je d n e j do d r u g ie j p ra k ty k i i od jed n e g o do dru­ g ie g o r o z p r o s z e n ia . A s t a r z e c o d p o w ie d z ia ł: S ie d ź w sw o jej c e l i i r d b , co p o t r a f i s z , b ez n ie p o k o ju . Sądzę bowiem, że to n i e w i e l e , c o t y c z y n is z t e r a z , j e s t jak w ie l k ie ozyny abba A ntoniego na j e g o g ć r z e ; 1 w ie r z ę , że j e ś l i p o z o s t a n ie s z w o e - l i d la im ie n ia Bożego 1 b ę d z ie s z s t r z e g ł swego su m ie n ia , z n a j ­ d z i e s z s i ę 1 t y w m ie jsc u abba A n to n ie g o "43.

Ta an eg d o ta p ok azu je nam j e s z c z e jed n ą s t r o n ę w ew nętrznego ubóstw a Ojców: ic h l i t o ś ó , ic h m i ł o s i e r d z i e , ic h z d o ln o ś ć do p o c ie ­ s z a n ia 1 um acniania g r z e s z n ik ó w , p ły n ą c ą z d o św ia d c z e n ia w ła sn e j s ł a ­ b o ś c i , a l e i moey M pżej. K się g a Starców p e łn a j e s t przykładów te g o m i ł o s i e r d z i a . I n ie d a s i ę ono oderwać od i c h m o d litw y , bo j e s t o s t a t nim znanym stad iu m ic h ż y d a w ew n ętrzn ego, a zarazem objawem te g o ż y o la 1 dowodem, że ono r o z w in ę ło s i ę w p e łn i - ohoć może d la n ic h samyoh n i e d o s t r z e g a l n i e .

D a le j jednak b rak j u ż mapy 1 ja k lo h k o lw io k w ytyczon ych s z l a ­ ków. C l, k tó r z y z a s z l i d a l e j , n ie p o z o s t a w ili żadnych św ladeotw o swoim ż y c iu wewnętrznym. Można s i ę go t y lk o dom yślać t a k , jak domy­ ś l a ł s i ę S is o e s m odlitw y A n to n ieg o : "Gdybym m iał jed n ą z m y śli abba A n to n ieg o , sta łb y m s i ę o a ły ja k o g ie ń " * * . Czymkolwiek jed nak b y ł te n p łom ień ; Ojoowie P u s ty n i s z l i do n ie g o w ła ś n ie p rzez "m odlitwę ubo­ gą" - w y k o r zy stu ją c g o r z k ie d o św ia d c z e n ia i p r z y ś p ie s z a j ą c y j e k l i ­ mat p u s ty n i do o s lą g n lę o ia w ew nętrznego o g o ło c e n ia , 1 sz u k a ją o p r z e ­ de w szystk im p o stę p u m oraln ego. S tr e sz o z e n le m c a łe g o t e g o p r o ce su j e s t k r ó t k ie ż y o le abba Z a o h a rla sza sy n a K a rio n a , t e g o , k tó r y zap y­ tan y o d rogę duchową, ś c ią g n ą ł k ap tu r z g ło w y , r z u o l ł go na z ie m ię i depoząo go p o w ie d z ia ł: " J e ż e li o z ło w le k n ie da s i ę ta k z e t r z e ć , n ie może być mnichem"**^' O nim t o w ła ś n ie p rzek a za n o , że k ie d y umie­ r a ł , " zap ytał g o abba M ojżesz: Co w id z is z ? On o d p o w ie d z ia ł: Czyż n ie l e p i e j m ilc z e ć , o jc z e ? O drzekł s t a r z e o : Tak, d z le o k o , m ilc z " . Tu ju ż sło w a b y ły b e z s i l n e .

S .M a łg o rz a ta Borkowska OSB - Żarnowleo

43 Nau 2 0 2 .

44 S i s o e s 9 , KS 3 2 6 . 46 Z a c h a r ia sz 3 , KS 138. 46 Z a o h a ria sz 5 , KS i 3 9 .

(10)

THE DESERT FATHERS: „THE P00R PRAYER" /Summary/

The Haaert Fathera aeem to havo lad a s ln g u la r ly drab and dry l i l a oY prayer: those at la a s t who ara tho r e a l heroea oY tha Oaron- tlk o n , the Old Men. Oppoaed to them ara tha norlooa and ploua la y p a o p le, in con stan t quest Yor r a llg to n 8 exparlenoe and Yor tha won- darYul. A th ir d group ia a la o preaent: the halYway one, tha monka who have already madę b lt t e r experlence oY th e lr own alnY ulneaa, but not y e t Yound th e lr "aeeond Y eet". Thla la tha normal tlme Yor apoBtaay, but a la o Yor a ta r tln g the Poor Prayer. Having Yound out th a t i t la Yor hla very a a lv a tlo n th at ha ia o b llg ed to Ylght d a l l y , a monk oan develop tłte h ab it oY o a llln g aimply Yor God*a h elp when no othpr kind oY prayer aeema p o a a lb le . And lndaad tho Old Men aaem to have ohoaań th la dry klnd oY prayer and to ba very auaploioua oY n i l tha moro aatiaY ylng kinda. Tha ala o ragard aa a b a o lu ta ly naoaaaary Yor th e lr liY a oY prayer: 1 / lo ra oY th a lr nalghbour, 3 / oonpunotlon, and 3 / a lla n o a . Thla waa th a lr road to morał perY eotlon, t o

an ali-ambraoing

o h a r lty ; oY tha klnd oY prayer th a t Yollowad then thay laY t

na no

rooorda.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Beata Katarzyna Podstawka The effects of innovative activities in Poland. and in the Lubelskie Voivodeship in 2016–2018 |

Godność ludzka jako wartość i sposoby jej uzasadniania w opinii młodzieży (Human dignity as a value and the means.. by which it can be justified in the opinion

Już następnego dnia po śmierci Wyspiańskiego w porannym wydaniu „Czasu”, krakowskiego konserwatywnego dziennika, ukazała się obszerna relacja o ostat- nich chwilach życia

Sztuka chrześcijańskiej Etiopii stanowi interesujący przykład krzyżowania się wpływów kulturowych. Tradycje ekspresji artystycznej obu tych kultur doprowadziły do powstania

Mutterrecht: eine Untersuchung über die Gynaikokratie der alten Welt nach ihrer religiösen und rechtlichen

Celem powo- łania ICCEES było zbudowanie międzynarodowej wspólnoty badaczy zajmujących się sprawami ZSRS i krajów Europy Środkowo-Wschodniej m.in.. w celu przeka-

Połącz formy sprzedaŜy oznaczone cyframi z odpowiadającymi im charakterystykami oznaczonymi literowo. Wyniki wpisz do arkusza ćwiczeniowego. sprzedaŜ ze zredukowaną

Z drugiej strony sztuka dźwięku Yasunao Tone wpisuje się bezpośrednio w proklamowaną na początku stulecia przez Kim’a Cascone’a „estetykę błędu”. 12