• Nie Znaleziono Wyników

Celem publikacji jest przedstawienie zmagań rosyjsko-tureckich na morzach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Celem publikacji jest przedstawienie zmagań rosyjsko-tureckich na morzach"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

ŁÓDŹ 2020 • ISBN 978-83-8220-055-3 • s. 91–105

DZIAŁANIA NA MORZACH W CZASIE WIELKIEJ WOJNY WSCHODNIEJ (1787–1792) W ŚWIETLE RELACJI

„GAZETY WARSZAWSKIEJ” I „PAMIĘTNIKA HISTORYCZNO-POLITYCZNEGO”

C

elem publikacji jest przedstawienie zmagań rosyjsko-tureckich na morzach w latach 1787–1792. Zagadnienie to zostanie omówione na podstawie doniesień zamieszczanych na łamach „Gazety Warszawskiej” – czołowego dziennika informacyjnego ukazującego się w stolicy Rzeczypospolitej w latach 1774–1793, redagowanego przez eksjezuitę, księdza Stefana Łuskinę (1725–

1793)1, a także „Pamiętnika Historyczno-Politycznego” – miesięcznika o profilu społeczno-gospodarczo-politycznym, wydawanego w Warszawie od 1782 do 1792 r.

(od 1788 r. pod nazwą „Pamiętnik Historyczno-Polityczno-Ekonomiczny”) przez księdza Piotra Świtkowskiego (1744–1793)2. Pisma te doczekały się własnych mo- nografii i kilku mniejszych studiów3, nie ma więc potrzeby powtarzania znanych

1 Por. J. Szczepaniec, Łuskina Stefan, [w:] Polski słownik biograficzny, t. XVIII, Wrocław 1973, s. 577–579.

2 Na temat P. Świtkowskiego i jego działalności pisarsko-wydawniczej cf. E. Aleksandrowska, Świtkowski Piotr, [w:] Dawni pisarze polscy od początków piśmiennictwa do Młodej Polski. Przewodnik biograficzny i bibliograficzny, t. IV (S–T), koordynacja całości R. Loth, Warszawa 2003, s. 232–233;

I. Łossowska, Piotr Świtkowski (1744–1793), [w:] Pisarze polskiego Oświecenia, red. T. Kostkiewi- czowa, Z. Goliński, t. II, Warszawa 1994, s. 305–319; I. Homola-Dzikowska, Pamiętnik Histo- ryczno-Polityczny Piotra Świtkowskiego 1782–1792, Kraków 1960, s. 10–24.

3 Cf. I. Homola-Dzikowska, op. cit.; J. Łojek, „Gazeta Warszawska” księdza Łuskiny 1774–

1793, Warszawa 1959; idem, Historia prasy polskiej, Warszawa 1976, s. 26–28, 31–33, 50–52; idem, Dziennikarze i prasa w Warszawie w XVIII wieku, Warszawa 1960, s. 55–65, 94 i n.; W. Giełżyński, Prasa warszawska 1661–1914, Warszawa 1962, s. 45–50, 60–64; J. Bartoszewicz, Gazeta księdza

ORCID ID: 0000-0002-7747-949X

http://dx.doi.org/10.18778/8220-055-3.07

(2)

już informacji. Istotne jest natomiast to, że zarówno S. Łuskina, jak i P. Świt- kowski żywo śledzili wypadki rozgrywające się na wschodnim teatrze działań wojennych. Opisywali najważniejsze bitwy lądowe i morskie, a nawet zgoła mało istotne potyczki, informowali o ruchach i stanie nieprzyjacielskich armii, druko- wali etaty wojsk i wiadomości biograficzne na temat dowódców. Dodać należy, że obaj wydawcy prezentowali odmienne poglądy polityczne, co uwidaczniało się niekiedy w treści i sposobie prezentowania faktów. Ksiądz S. Łuskina był wielbi- cielem Katarzyny  II, toteż zamieszczane w „Gazecie Warszawskiej” doniesienia z wojny rosyjsko-tureckiej starał się dobierać w ten sposób, by wykazać wyższość oręża rosyjskiego nad flotą osmańską. P.  Świtkowski z kolei był zwolennikiem orientacji protureckiej, tym samym z sympatią wypowiadał się na temat Turcji i Turków, chwalił męstwo i bitność żołnierzy osmańskich, starał się również wyka- zać, że Wysoka Porta nie jest tak dotknięta wewnętrznym kryzysem („chory czło- wiek Europy”), jak powszechnie sądzono.

Wojna Imperium Rosyjskiego z Portą Otomańską rozpoczęła się w sierpniu 1787 r. Bezpośrednim powodem wybuchu konfliktu było spotkanie imperatoro- wej z Józefem II w Chersoniu w maju tego roku, co gabinet turecki potraktował jako prowokację. W rzeczywistości chodziło jednak o aneksję Krymu (1783 r.) i objęcie przez Katarzynę II protektoratu nad wschodnią Gruzją, a także inne kwestie mniejszej wagi, stojące w jawnej sprzeczności z postanowieniami trak- tatu w Küczük Kajnardży (1774 r.). Turcy wystawili armię liczącą ponad 200 000 żołnierzy, dowodzoną przez wielkiego wezyra Koca Yusuf Paszę. Wysłali też na Morze Czarne większość swojej floty pod komendą kapudana paszy Gazi Hasa- na Cezâyirli, którego z racji odniesionych zwycięstw nazywano „Krokodylem Bi- tew Morskich”. Planowano atak z Oczakowa na Kinburn, Chersoń i Krym. Wojska rosyjskie, w sile 120 000 żołnierzy, podzielone były na dwie armie: Ukraińską pod wodzą hrabiego Piotr Aleksandrowicza Rumiancewa (1725–1796) i Jekatierynow- ską pod dowództwem księcia Grigorija Aleksandrowicza Potiomkina (1739–1791).

W dyspozycji pozostawały pułki stacjonujące na Kaukazie i Kubaniu, komende- rowane przez gen. Tökelego. Głównym zadaniem rosyjskich sił zbrojnych było opanowanie fortec nadmorskich, od Oczakowa aż do ujścia Dunaju, a zarazem zasłonienie Krymu przed napaścią nieprzyjaciela. Jednak w momencie wybuchu wojny armia rosyjska nie była jeszcze gotowa do podjęcia działań. G. Potiomkin nakazał więc utrzymanie rejonu chersońsko-kinburskiego, a Flocie Czarno- morskiej mającej bazę w Sewastopolu przejście do działań zaczepnych. Obronę rejonu chersońsko-kinburskiego książę Taurydy powierzył gen. Aleksandrowi Wasiljewiczowi Suworowowi (1729–1800), późniejszemu feldmarszałkowi, który

Łuskiny, [w:] idem, Znakomici mężowie polscy w XVIII wieku, t. I, Warszawa 1855, s. 261–330;

M. Karkocha, Obraz Francji w dobie rewolucji na łamach prasy warszawskiej z lat 1789–1794, Łódź 2011, s. 23–36, 51–64.

(3)

energicznie przystąpił do umocnienia ujścia Dunaju, ustawiając baterie artyle- rii polowej na wyspach przed Chersoniem. Również półwysep kinburski został wzmocniony szeregiem baterii4.

Działania wojenne rozpoczęły się od incydentu w rejonie Limanu Dniepru, o czym informowała „Gazeta Warszawska”. Dnia 30  sierpnia rosyjska fregata Aleksander, uzbrojona w 30 dział, i towarzyszący jej statek pocztowy (pakietbot) zostały zaatakowane przez eskadrę turecką złożoną z 17 szebek i szalup puszkar- skich. Mimo miażdżącej przewagi przeciwnika te dwa okręty przez trzy godziny stawiały twardy opór. Do walki włączyły się także baterie Oczakowa. W godzi- nach wieczornych Rosjanie zdołali oderwać się od nieprzyjaciela i pożeglować w kierunku Chersonia, tracąc jedynie czterech ludzi. W nagrodę za udział w tej akcji wszyscy oficerowie fregaty Aleksander zostali niezwłocznie awansowani na wyższe stanowiska, a sternik pakietbotu otrzymał stopień oficera5.

W drugiej połowie września Turcy podjęli próbę zajęcie starego fortu poło- żonego na krańcu mierzei kinburskiej, naprzeciw Oczakowa, który wzbraniał wejścia na wody limanu dnieprowego. Pisały o tym zarówno „Pamiętnik”, jak i „Gazeta Warszawska”. Dnia 24 września flota osmańska złożona z 8 liniowców rozpoczęła ostrzał twierdzy, nie wyrządzając jednak większych szkód. Kilka do- mów zostało zniszczonych, pięciu ludzi zabitych, a 10 rannych. Daleko większe straty sprawiły Turkom baterie kinburskie, które zatopiły jedną fregatę, druga

4 W. Kalinka, Sejm Czteroletni, t. I, Warszawa 1991, s. 28; J. Gozdawa-Gołębiowski, Wojny morskie 1775–1851, Warszawa 2001, s. 139; I. de Madariaga, Russia in the Age of Catherine the Great, London 1981, s. 396; A. Andrusiewicz, Katarzyna Wielka. Prawda i mit, Warszawa 2012, s. 488; A. Skałkowski, Przełom w dziejach Europy wschodniej (1788–1795), [w:] Wielka historia powszechna, t. VI (Od wielkiej rewolucji do wojny światowej), cz. 1 (1789–1848), red. J. Dąbrow- ski, O. Halecki, M. Kukiel, S. Lam, Warszawa 1936, s. 182; I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, Tri stoletija rossijskogo fłota, t. III (XVIII ww.), Sankt-Pietierburg 2003, s. 397. O wypadkach rozgrywa- jących się na lądzie w czasie wielkiej wojny wschodniej w relacjach prasy warszawskiej cf. M. Kar- kocha, Wojna rosyjsko-turecka na łamach „Pamiętnika Historyczno-Politycznego” (1787–1788), [w:] Sic erat in votis. Europa i świat w czasach nowożytnych. Studia i szkice ofiarowane Profesorowi Zbigniewowi Anusikowi w sześćdziesiątą rocznicę urodzin, red. M. Karkocha, P. Robak, Łódź 2017, s. 311–342; eadem, Wojna rosyjsko-turecka (kampania 1789 roku) w świetle doniesień „Pamiętnika Historyczno-Polityczno-Ekonomicznego”, „Przegląd Nauk Historycznych” 2017, R. XVI, nr 2, s. 43–70 [= The Russo-Turkish war (the campaign of 1789) in the light of reports from „Pamiętnik Historyczno- -Polityczno-Ekonomiczny”, „Przegląd Nauk Historycznych” 2017, R. XVI, nr 3, s. 41–69]; eadem, Początek wojny rosyjsko-tureckiej w świetle doniesień „Gazety Warszawskiej” księdza Łuskiny (1787–

1788), [w:] Ab Occidente referunt… „Zachód” doby nowożytnej w badaniach historyków polskich, red.

M. Markiewicz, K. Kuras, oprac. R. Niedziela, Kraków 2018, s. 87–109; eadem, „Gazeta War- szawska” o wielkiej wojnie wschodniej (kampania 1789 roku), „Przegląd Nauk Historycznych” 2018, R. XVII, nr 2, s. 155–177 [=‘Gazeta Warszawska’ on the Russo-Turkish War (the 1789 campaign),

„Przegląd Nauk Historycznych” 2018, R. XVII, nr 3, s. 157–180].

5 „Gazeta Warszawska” [dalej: GW], 26 IX 1787, nr 77, s. [2]; 29 IX, nr 78, s. [1–2]. Cf. J. Goz- dawa-Gołębiowski, op. cit., s. 139; I. de Madariaga, op. cit., s. 397; a zwłaszcza R. C. Anderson, Naval Wars in the Levant, 1559–1853, Princeton 1952, s. 319 (tu informacja, że flotylla turecka skła- dała się nie z 17, a z 11 niewielkich okrętów).

(4)

zaś przez nieostrożność samych Osmanów została wysadzona w powietrze wraz z całym ładunkiem. Nazajutrz niewielki oddział janczarów (700 żołnierzy) roz- począł lądowanie na cyplu, lecz został odparty z dużą stratą przez oddział gene- rała Recka. Po stronie rosyjskiej poległo lub zostało rannych 30 żołnierzy.

Tymczasem dowódca Flotylli Limanu, kontradmirał Nikołaj Semenowicz Mordwinow (1754–1845)6, wzmocnił obronę twierdzy dwiema fregatami i czte- rema galerami. Dnia 26  września w godzinach rannych jedna z galer Diesna, mająca na pokładzie 120 grenadierów ukrytych za burtami, ruszyła w kierunku nieprzyjaciela. Jak tylko ją postrzegły okręty tureckie, natychmiast cofnęły się pod baterie twierdzy Oczaków. Diesna ruszyła za nimi w pogoń i wdała się w walkę z lewą kolumną eskadry nieprzyjaciela. Wymiana ognia trwała przez dwie godziny, wyrządzając Turkom znaczne szkody (jeden okręt z 600 ludźmi na pokładzie wyleciał w powietrze). Rosjanie nie ponieśli strat w ludziach7.

Pod koniec października 1787 r. S. Łuskina donosił o kilkudniowej burzy na Morzu Czarnym, która rozproszyła Flotę Taurydzką (właściwie sewastopolską) hrabiego Marka Iwanowicza Wojnowicza (1750–1807)8. Korzystając z faktu, że rosyjski kontradmirał potrzebował kilku dni do ponownego zebrania jednostek, 11 października flota Gazi Hasana ponownie pojawiła się pod Kinburnem, mocno ostrzeliwując twierdzę. Następnego dnia po południu oddziały janczarów w sile około 5000 ludzi, wsparte ogniem artylerii pokładowej, rozpoczęły lądowanie na przylądku. Turcy szybko okopali się i poczęli zbliżać do wałów fortecy. Generał Suworow, który dowodził garnizonem rosyjskim, uderzył na nich dwukrotnie i po dwakroć został odparty. Tymczasem eskadra turecka zbliżyła się do brzegu i roz- poczęła kanonadę. Wprawdzie galera Desna zmusiła niektóre okręty przeciwnika do opuszczenia stanowisk, a artyleria rosyjska zniszczyła dwie szebeki znajdujące się blisko brzegu, jednak Turcy raz za razem odbierali nowe posiłki i Rosjanie musieli się wycofać, utraciwszy znaczną liczbę grenadierów. Pod wieczór A. Su- worow poprowadził swe oddziały do szalonego ataku na bagnety i szable, nie tylko odparł janczarów od murów twierdzy, lecz także całkowicie rozgromił nieprzyjacielski korpus desantowy. Uratowało się ledwie 500 Turków, którzy na małych łodziach zdołali odpłynąć od mierzei. Reszta zginęła lub dostała się do niewoli. Po stronie rosyjskiej poległo kilku oficerów oraz 136 żołnierzy. Wśród rannych znajdowali się generałowie Suworow i Reck9.

6 Cf. I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 541–542.

7 „Pamiętnik Polityczny i Historyczny, dziejów, ustaw, osób, miejsc i pism wiek nasz szczególniej interesujących” [dalej: PHP], grudzień 1787, s. 1094–1095; GW, 13 X 1787, nr 82, s. [1]. Cf. J. Goz- dawa-Gołębiowski, op. cit., s. 140; P. P. Wieczorkiewicz, Historia wojen morskich. Wiek żagla, t. I, Warszawa 1995, s. 408 (tu jednak całkiem bałamutna informacja, że wymiana ognia między galerą Diesna a eskadrą turecką nastąpiła 11 września); R. C. Anderson, op. cit., s. 319–320.

8 Cf. I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 487–488.

9 PHP, grudzień 1787, s. 1095–1096; GW, 31 X 1787, nr 87, s. [1–2]. Cf. J. Gozdawa-Go- łębiowski, op. cit., s. 140; R. C. Anderson, op. cit., s. 320–321; W. Kalinka, op. cit., s. 30–31;

(5)

Katarzyna II nie kryła zadowolenia z odniesionego zwycięstwa. Dnia 28 paź- dziernika w Petersburgu odśpiewano uroczyste Te Deum przy kilkakrotnym wystrzale z armat. Monarchini nagrodziła również oficerów, którzy odznaczyli się w boju. Jedni otrzymali Order Świętego Jerzego, drudzy awans na wyższe stanowiska, inni zaś gratyfikację finansową10. W Stambule natomiast „uda- wano, że strata w ludziach pod Kinburnem była z obu stron równa”11, jednak nie omieszkano ukarać niektórych dowódców. W listopadzie 1787 r. ścięto publicz- nie 11 komendantów wojska tureckiego, których „nieumiarkowanym dyspozy- cjom” przypisano nieudany atak na fortecę, a ich głowy wystawiono na widok publiczny przed pałacem sułtana. Inny dowódca został wygnany z kraju i uka- rany konfiskatą mienia, a komendant Oczakowa utracił stanowisko12.

W późniejszym czasie Turcy nie podejmowali już większych akcji w okolicach Kinburna. Poniechali blokady limanu, wycofując swoją flotę na wody ojczyź- niane. Miało to niebagatelne znaczenie dla obrony ich głównej twierdzy w rejonie Krymu – Oczakowa. Jeszcze w październiku 1787 r. flotylla rosyjska pod do- wództwem kontradmirała Nikołaja Mordwinowa zaatakowała eskadrę turecką na Morzu Czarnym, zabrała jej jeden okręt załadowany amunicją wojenną, a drugi spaliła. N. Mordwinow przystąpił potem do bombardowania Oczakowa, który został znacznie uszkodzony. Chcąc wzmocnić ten fort, Osmanowie wznie- śli od strony morza baterię. Spalili też jedno przedmieście, najbardziej narażone na ogień dział nieprzyjaciela. Ponadto przy ujściu rzeki Boh usypali spory okop, obsadzając go ludźmi i armatami. Dnia 30 października N. Mordwinow wydał rozkaz atakowania okopu od strony morza i lądu. Cała akcja została tak dobrze przeprowadzona, że Turcy po długiej i mężnej obronie musieli się poddać, pono- sząc znaczne straty w ludziach13.

Odbudowana i powiększona przez zimę flota osmańska pod komendą Gazi Hasana Paszy Cezâyirli pojawiła się powtórnie w limanie dnieprowym w czerwcu 1788 r. Składała się z 66 większych i mniejszych jednostek pływających, w tym 16 liniowców, kilku fregat, siedmiu korwet, 13 szalup do rzucania bomb oraz odpowiedniej liczby okrętów transportowych, na pokładzie których znajdowało

A. Andrusiewicz, op. cit., s. 488–489; W. A. Serczyk, Katarzyna II carowa Rosji, Wrocław 1989, s. 257; S. S. Montefiore, Potiomkin, książę książąt, Warszawa 2000, s. 455; idem, Katarzyna Wielka i Potiomkin, Warszawa 2013, s. 480; F. Anthing, History of the campaigns of Count Alexander Su- worow Rymnikski, field-marshal-general in the service of His Imperial Majesty, the Emperor of all the Russias: with a preliminary sketch of his private life and character, vol. II, London 1799, [s. 13–24]

(tu informacja, że straty rosyjskie wynosiły 200 zabitych i 300 rannych, a z liczącego 6000 żołnierzy desantu tureckiego uratowało się nie więcej niż 600 ludzi, ibidem, [s. 23]).

10 GW, 12 XII 1787, nr 99, s. [1–2]. Cf. J. T. Alexander, Catherine the Great. Life and Legend, New York 1989, s. 264.

11 PHP, styczeń 1788, s. 70.

12 Ibidem; GW, 29 XII 1787, nr 104, s. [1‒2].

13 GW, 14 XI 1787, nr 91, s. [2]; 21 XI, nr 93, s. [1]; 29 XII, nr 104, s. [2]. Cf. R. C. Anderson, op. cit., s. 320–321.

(6)

się 18 000 żołnierzy. Kapudan pasza wysadził w Oczakowie korpus liczący około 5000 ludzi, a następnie wyruszył ponownie na morze z zamiarem zniszczenia floty nieprzyjaciela i odnowienia działań zaczepnych na Krymie14. W dniu 18 czerwca zaatakował Flotyllę Limanu złożoną z szeregu małych okrętów, dowodzoną przez następcę N. Mordwinowa, kontradmirała księcia Charlesa-Henriego de Nassau- -Siegen d’Orange (1745–1808)15, niemieckiego poszukiwacza przygód w służbie imperatorowej Wszechrosji, posiadającego polski indygenat dzięki małżeństwu z księżną Karoliną Sanguszkową. Książę doznał jednak niepowodzenia i po czte- rech godzinach wycofał się z walki.

Chociaż wiatr eskadrze naszej tak dalece był przeciwny, że statki nasze podczas akcji przez Kozaków naszych ciągnione być musiały –  donosił G.  Potiomkin Katarzynie – otrzymaliśmy jednak nad nieprzyjacielem zwycięstwo doskonałe.

Trzy nieprzyjacielskie duże statki na powietrze wysadzono, a inne w nieporządku wielkim pod baterie fortecy oczakowskiej zapędzono. I lubo kapitan [kapudan – M. K.] basza do własnych swoich statków ognia dawać kazał dla wstrzymania uciekających swoich, nic to jednak nie pomogło16.

Straty tureckie nie zostały przez prasę odnotowane. Rosjanie mieli sześciu zabitych i 21 rannych17.

Uradowana Katarzyna II odznaczyła żołnierzy, którzy wyróżnili się w boju.

Książę de Nassau-Siegen został kawalerem Orderu Świętego Jerzego drugiej klasy, kontradmirałowie N.  Mordwinow i John Paul Jones otrzymali Order Świętej Anny, gen. major José de Ribasa y Bayons (1749–1800)18 Order Świętego Wło- dzimierza trzeciej klasy, brygadier Aleksiano (Grek w służbie rosyjskiej) został awansowany na kontradmirała, a atamani kozaccy Beboy i Issaief na pułkow- ników armii. Francuski oficer hrabia Roger de Damas, płk inżynierów Nikołaj Korsakow, a także ośmiu innych oficerów sztabu odebrało złote szpady z napisem:

„W nagrodę dystyngowanego męstwa przy potyczce na limanie dnia 7 (18) czerw- ca 1788”. Z kolei szeregowi żołnierze i Kozacy dostali po rublu19.

14 GW, 25 VI 1788, nr 51, s. [4]; 2 VII, nr 53, s. [3]; 6 VIII, nr 63, s. [4]; PHP, lipiec 1788, s. 646.

15 Cf. J. Bartoszewicz, Karol de Nassau, [w:] idem, Znakomici mężowie polscy…, s. 207–260.

16 GW, 30 VII 1788, nr 61, suplement, s. [1–2].

17 GW, 12 VII 1788, nr 56, s. [1–2]; 30 VII, nr 61, suplement, s. [1–2]; PHP, lipiec 1788, s. 645–646.

Cf. J. Gozdawa-Gołębiowski, op. cit., s. 141; P. P. Wieczorkiewicz, op. cit., s. 408–409; S. S. Mon- tefiore, Potiomkin…, s. 468; idem, Katarzyna Wielka…, s. 494; R. C. Anderson, op. cit., s. 323–325 (tu informacja, że flota kapudana baszy zjawiła się pod Oczakowem w ostatnim dniu maja, jak rów- nież nieco inne szacunki sił tureckich).

18 A. Mikaberidze, Ribas (Ribas y Boyons), Joseph, [w:] idem, The Russian Officer Corps of the Revolutionary and Napoleonic Wars, 1792–1815, New York 2005, s. 327–328; N. Mihajlovič, Russ- kije portriety XVIII i XIX wiekow. Izdanije Wielikogo kniazia Nikołaja Michajłowicza Romanowa (= Portraits russes des XVIIIe et XIXe siècles), t. II, S.-Pietierburg 1906, s. 34.

19 GW, 16 VIII 1788, nr 66, suplement, s. [2].

(7)

Dziesięć dni później, 28 czerwca, flotylla rosyjskich wiosłowców, wspierana przez eskadrę okrętów liniowych pod dowództwem znanego kontradmirała Johna Paula Jonesa (1747–1792)20, zaatakowała flotę kapudana paszy stojącą pod Oczakowem. W trakcie bitwy turecka straż przednia złożona z ośmiu liniowców osiadła na mieliznach. Rosjanie otoczyli nieprzyjaciela, pozbawionego teraz moż- liwości manewru, i spalili cztery jego okręty (w tym admiralski i wiceadmiral- ski), dwa inne wzięli abordażem, resztę floty zaś rozproszyli. Hasan Pasza zdołał ujść z życiem na małej łodzi. Nazajutrz J. P. Jones ruszył w pościg za rozbitą flotą przeciwnika, zmuszając ją ponownie do przyjęcia bitwy. Zdobył dwa liniowce, a kilka mniejszych okrętów zatopił lub spalił. Ścigany kapudan pasza „ze wstydem uszedł pod Warnę”21. S. Łuskina informował, że do zwycięstwa w znaczący sposób przyczynił się gen. A. Suworow, mocno ostrzeliwując nieprzyjaciela z ustawio- nych na mierzei kinburskiej dział, a brawurą wykazał się kontradmirał Aleksiano.

W dwudniowej bitwie na limanie Osmanie stracili ponad 3000 jeńców i niemal tyle samo zabitych. Straty rosyjskie były niewielkie22.

Tak tedy z ogromnej potęgi tureckiej, która niedawno składała się z 60 różnych okrętów i postrachem swoim flotę rosyjską w portach jak zamkniętą utrzymy- wała, nie zostało jak tylko kilkanaście okrętów w kupie, które teraz kryć się i pod bateriami oczakowskiemi bezpieczeństwa szukać muszą – donosił „Pamiętnik23. Porażki nieprzyjaciela nie omieszkał wykorzystać książę G. Potiomkin, który w pierwszej połowie lipca przeprawił się z wojskiem przez Boh i przystąpił do oblężenia twierdzy Oczaków. Chcąc ułatwić sobie zadanie, Serenissimus nakazał księciu Nassau dokonać rajdu na okręty cumujące pod jej murami. Rozkaz ten zo- stał wykonany „z walecznością i odwagą podziwienia godną”– pisał ksiądz S. Łu- skina. Podczas ośmiogodzinnej bitwy, do której doszło rankiem 12 lipca, Turcy

20 Cf. J. C. Fredriksen, Jones, John Paul (1747–1792), [w:] Naval Warfare: An International Encyclopedia, ed. S. C. Tucker, vol. II (H–Q), Santa Barbara 2002, s. 558–559; Jones, John Paul, [w:] B. Hannings, American Revolutionary War Leaders: A Biographical Dictionary, Jefferson, NC–

London 2009, s. 207–210; S. E. Morison, John Paul Jones: A Sailor’s Biography, Annapolis 1989.

21 GW, 9 VIII 1788, nr 64, suplement, s. [2].

22 GW, 12 VII 1788, nr 56, s. [1]; 9 VIII, nr 64, suplement, s. [1–2]; PHP, lipiec 1788, s. 647–648.

Szczegółowo na ten temat cf. R. C. Anderson, op. cit., s. 325–327; J. Gozdawa-Gołębiowski, op. cit., s. 141; P. P. Wieczorkiewicz, op. cit., s. 409; S. S. Montefiore, Katarzyna Wielka…, s. 495–497;

idem, Potiomkin…, s. 469–471 (tam informacja, że Turcy stracili w bitwie 10 okrętów i pięć galer, ponad 3000 zabitych oraz 1673 wziętych do niewoli, Rosjanie zaś tylko jedną fregatę, 18 zabitych i 67 rannych); Z. Ryniewicz, op. cit., s. 141–142 (tu podobny szacunek strat). Dodajmy tylko, że hra- bia Apraksin, który dostąpił zaszczytu przekazania wiadomości o zwycięstwie cesarzowej, otrzymał awans na kapitana lejtnanta gwardii, tabakierkę o wartości 1500 rubli oraz 500 dukatów. Dnia 11 VII z rozkazu imperatorowej w kościele katedralnym w Petersburgu odśpiewano uroczyste Te Deum z okazji odniesionej wiktorii. GW, 16 VIII 1788, nr 66, suplement, s. [1]; 20 VIII, nr 67, s. [4].

23 PHP, lipiec 1788, s. 648–649.

(8)

utracili łącznie dwie fregaty, trzy mniejsze okręty, pięć galer 50-wiosłowych oraz 72 działa. Dzień wcześniej zabrano im natomiast cztery łodzie typu bat, uzbrojone w trzy działa. Aby wesprzeć działania Flotylli Limanu, G. Potiomkin przypuścił pozorowany atak od strony lądu. Awangarda rosyjska otoczyła twierdzę, a korpus strzelców inflanckich pod dowództwem księcia Wołkońskiego zajął ogrody paszy i usypał naprędce baterię, z której ostrzelano nieprzyjaciela kartaczami. Dzięki współdziałaniu sił lądowych i morskich Rosjanom udało się obrócić górną część miasta w perzynę. Sama twierdza miała upaść dopiero w grudniu 1788 r., o czym przyjdzie nam jeszcze powiedzieć24.

Dnia 29  czerwca z krymskiego portu Sewastopol wypłynęła flota rosyjska pod dowództwem kontradmirała Wojnowicza, złożona z dwóch okrętów linio- wych, 10 fregat, trzech branderów i 20 „statków greckich”. Miała ona za zadanie udaremnienie ewentualnej próby przyjścia z pomocą zespołowi tureckiemu pod Oczakowem przez główne siły osmańskie pod komendą Gazi Hasana. Do bitwy doszło jednak dopiero 14 lipca w pobliżu wyspy Fidonisi, na wschód od delty Du- naju, o czym uwiadamiała łuskinowska „Gazeta Warszawska”. Flota kapudana paszy składała się z 17 liniowców, ośmiu fregat, trzech branderów oraz 21 mniej- szych jednostek. Miała więc przewagę liczebną nad przeciwnikiem. Pomimo to po kilkugodzinnej potyczce Turcy zostali zmuszeni do wycofania się z pola walki.

Utracili jeden okręt uzbrojony w 25 dział, strona przeciwna nie poniosła żadnych strat. „Po tej akcji – pisał S. Łuskina – admirał rosyjski jeszcze się uganiał za tureckim, ale ten zawsze unikał bitwy aż do dnia 18 lipca, w którym wcale się od- daliła flota turecka ku brzegom Rumelii”25. Dopiero wtedy kontradmirał Wojno- wicz zakotwiczył niedaleko Chersonia i odesłał do Sewastopola cztery najbardziej uszkodzone w walce fregaty26.

Bitwa w pobliżu Fidonisi nie miała większego wpływu na przebieg kampanii.

Odegrała jednak pozytywną rolę w historii marynarki, albowiem była pierwszym zwycięstwem floty rosyjskiej na Morzu Czarnym. Mimo odniesionego sukcesu kontradmirał Wojnowicz wykazywał dużą ostrożność i nadal nie przejawiał ini- cjatywy. W konsekwencji flota turecka złożona z 15 okrętów liniowych, 10 fregat, 10 szebek, 12 kirlangiczów i 22 jednostek transportowych 9 sierpnia ponownie pojawiła się na wodach limanu dnieprowego, a w dodatku kilka dni później Turcy zajęli niewielką wyspę Berezań, skąd Gazi Hasan wysyłał janczarów, żywność

24 GW, 2 VIII 1788, nr 62, suplement, s. [1]; PHP, lipiec 1788, s. 649. Cf. R. C. Anderson, op. cit., s. 328; S. S. Montefiore, Potiomkin…, s. 472 i n.; idem, Katarzyna Wielka…, s. 500.

25 GW, 20 VIII 1788, nr 67, s. [1].

26 Ibidem. Cf. PHP, sierpień 1788, s. 728. Więcej na ten temat vide: R. C. Anderson, op. cit., s. 328–329; I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 400–404; W. D. Docenko, Morskije bitwy Rossiji XVIII–XX wiekow, izd. 3 dopołniennoe, Sankt Petersburg 2002, s. 50–51; J. Gozdawa-Gołę- biowski, op. cit., s. 141–142; P. P. Wieczorkiewicz, op. cit., s. 409–410; Z. Ryniewicz, op. cit., s. 166;

A. Andrusiewicz, op. cit., s. 491; Z. Kosiarz, Bitwy morskie, Warszawa 1994, s. 132.

(9)

i amunicję do Oczakowa. Rosjanie odbili ją dopiero 18 listopada 1788 r., gdy resztki floty tureckiej wycofały się na zimę do Stambułu, pozbawiając wyspę bez wsparcia od strony morza27. Miesiąc później, 17 grudnia, armia rosyjska przypu- ściła generalny szturm na twierdzę Oczaków i po krwawej walce zajęła ją28.

W 1789 r., poza doniesieniami o wzmocnieniu flot przeciwników i otwarciu nowego teatru działań na Morzu Adriatyckim, gdzie Rosjanom udało się stworzyć kilka wielce operatywnych eskadr kaperskich dowodzonych m.in. przez Greka w służbie imperatorowej, majora Lambra Cazzioniego (sive Canzani, Canziani, Conzonni)29, na łamach obu gazet nie zamieszczono ani jednej relacji z przebiegu wypadków na Morzu Czarnym. Uzasadnienie tego faktu odnajdujemy w lutowym numerze „Pamiętnika” z następnego roku, w którym P. Świtkowski pisał:

Wojna na morzu między Turkami i Moskalami [w 1789 r. – M. K.] nie sprawiła ważnych przypadków. Turecka flota popłynęła 10 maja z Konstantynopola, lecz nie przedsięwzięła nic ważnego. Krążyła ona tylko po Czarnym Morzu, kusiła się tu i ówdzie o wylądowanie do Krymu, ale nic nie dokonała w tym kraju, który dawni mieszkańcy Tatarzy wcale prawie opuścili, i w którym trocha nowych ko- lonistów wolą żyć pod panowaniem rosyjskim niż pod tureckim30.

Zimę 1789/1790  r. obie strony poświęciły na przygotowaniu sił lądowych i morskich do nowej kampanii. W dowództwie obu flot zaszły zresztą istotne zmiany. Książę G.  Potiomkin, który z woli monarchini objął zwierzchnictwo także nad marynarką, przeniósł kontradmirała M.I. Wojnowicza na zupełnie podrzędne stanowisko dowódcy Floty Morza Kaspijskiego, najwyższą komendę nad flotą w Sewastopolu powierzył zaś swemu faworytowi, kontradmirałowi Fio- dorowi Uszakowowi (1744–1817), który już niebawem miał odnieść spektakularne zwycięstwa i przejść do historii jako najwybitniejszy admirał w dziejach Impe- rium Rosyjskiego. Głównodowodzącym działającej na Morzu Śródziemnym flo- tylli, sformułowanej z jednostek kaperskich (dawne zespoły Lambra Cazzioniego

27 GW, 22 X 1788, nr 85, suplement, s. [2]; 17 I 1789, nr 5, suplement, s. [2–3]; PHP, grudzień 1788, s. 1161 (tu jednak błędna data odzyskania wyspy przez Rosjan – 12 listopada). Por. J. Goz- dawa-Gołębiowski, op. cit., s. 142; I. de Madariaga, op. cit., s. 404; S. S. Montefiore, Potiom- kin…, s. 482; R. C. Anderson, op. cit., s. 330, 332.

28 Pisali o tym szczegółowo zarówno Świtkowski, jak i Łuskina, powołując się na rosyjskie i tu- reckie raporty wojskowe. Cf. PHP, luty 1789, s. 137–155; GW, 28 I 1789, nr 8, suplement, s. [2–3];

31 I, nr 9, suplement, s. [2–3]; 14 II, nr 13, s. [3–4]; 21 II, nr 15, s. [3–4] i suplement, s. [1–2]; 25 II, nr 16, s. [4] i suplement, s. [1–2]; 14 III, nr 21, s. [4].

29 Cf. np. GW, 23 V 1789, nr 41, suplement, s. [2]; 8 VII, nr 54, s. [3]; 11 VII, nr 55, s. [3]; 18 VII, nr 57, suplement, s. [3]; 5 VIII, nr 62, s. [4]; 11 XI, nr 90, suplement, s. [2]; 25 XI, nr 94, s. [4]; PHPE, wrzesień 1789, s. 950.

30 PHPE, luty 1790, s. 117–118. Więcej o działaniach na morzu w kampanii 1789 r. cf. J. Goz- dawa-Gołębiowski, op. cit., s. 143–144; P. P. Wieczorkiewicz, op. cit., s. 410–411; R. C. Anderson, op. cit., s. 332–334.

(10)

i Guglielma Lorenziego), został natomiast rosyjski gen. major Anton Konstanty- nowicz Psaro31. Z kolei dotychczasowy kapudan pasza Gazi Hasan został miano- wany wielkim wezyrem i po kilku miesiącach stracony. Zastąpił go towarzysz lat dziecinnych i szwagier nowego sułtana Selima III – Hüseyin Küçük Pasza. Z racji jego młodego wieku stanowisko kontradmirała objął doświadczony pasza Algieru Said Ali32.

Działania wojenne na morzu rozpoczęły się wiosną 1790  r. Powołując się na wiadomości z Konstantynopola, wydawca „Gazety Warszawskiej” donosił, że 16 maja operująca na Adriatyku eskadra turecka wspomagana przez szebeki algierskie zaatakowała flotyllę rosyjską pod dowództwem L. Cazzioniego. Turcy zajęli cztery okręty nieprzyjaciela, a dwa zatopili. Opanowali również magazyny rosyjskie na wyspie Zea i nałożyli kontrybucję na wyspę Tino33.

W dniach 17 i 18 maja flotylla Cazzioniego ponownie potykała się z eskadrą nieprzyjaciela (17 okrętów), tym razem z pomyślnym dla siebie skutkiem. Turcy salwowali się ucieczką. Nazajutrz, 19 maja, flota osmańska wzmocniona tunetań- skimi okrętami (ogółem 33 żagli) zaatakowała eskadrę rosyjską między wyspą Andro i przylądkiem d’Oro, posyłając na dno siedem jednostek przeciwnika, w tym okręt flagowy. Admirał rosyjski wsiadł na jedną ze swych mniejszych ło- dzi i umknął na wyspę Cerigo34.

W drugiej połowie maja dowodzący Flotą Czarnomorską kontradmirał F.  Uszakow przeprowadził wymiatający rajd wzdłuż nieprzyjacielskich wy- brzeży35. Zawinął m.in. do Synopy, gdzie Turcy krzątali się przy załadunku 15 dużych statków towarowych. Część tych jednostek Rosjanie zmusili do pod- dania się, resztę zaś posłali na dno lub spalili. Na rozkaz F. Uszakowa ostrzelano magazyny i inne budowle portowe, obracając je wniwecz. Do niewoli dostało się około 300 Osmanów36.

Niespełna dwa miesiące później, w lipcu 1790 r., Turcy usiłowali przeprowa- dzić operację desantową na Krymie, aby w ten sposób odciągnąć część wojsk ro- syjskich z zagrożonych obszarów. Wysłana na Morze Czarne flota pod komendą

31 Krótki biogram tego dowódcy vide: I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 570.

32 Cf. np. GW, 20 VI 1789, nr 49, s. [3–4]; 1 VII, nr 52, suplement, s. [3]; 5 VI 1790, nr 45, suple- ment, s. [2]; 9 VI, nr 46, suplement, s. [2]; 16 VI, nr 48, suplement, s. [1–2]; PHPE, czerwiec 1789, s. 632; kwiecień 1790, s. 365; maj 1790, s. 474. Vide: R. C. Anderson, op. cit., s. 331–332; J. Gozdawa- -Gołębiowski, op. cit., s. 144; W. D. Docenko, op. cit., s. 51.

33 GW, 18 VIII 1790, nr 66, s. [4]. Cf. E. S. Creasy, History of the Ottoman Turks: from the begin- ning of their empire to the present time, chiefly founded on Von Hammer, vol. II, London 1856, s. 298.

34 GW, 21 VII 1790, nr 58, s. [3–4]. Cf. E. S. Creasy, op. cit., s. 299.

35 P. P.  Wieczorkiewicz, op.  cit., s.  411; I.  de Madariaga, op.  cit., s.  415; I. A.  Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 406.

36 GW, 14 VIII 1790, nr 65, s. [3–4]. Cf. J. Gozdawa-Gołębiowski, op. cit., s. 144–145; R. C. An- derson, op. cit., s. 334–335.

(11)

kapudana paszy Husseina Küçük Paszy składała się z 18  okrętów liniowych i 12 fregat. Wyszedł przeciwko niej z Sewastopolu kontradmirał F. Uszakow na czele eskadry złożonej z 10 liniowców, sześciu fregat i 13 lekkich okrętów. Turcy zaatakowali słabszego przeciwnika, lecz zostali odparci ze stratą i musieli salwo- wać się ucieczką. Rosjanie utracili w walkach cztery fregaty37.

W celu wsparcia wojsk lądowych maszerujących ku Izmaiłowi, G. Potiomkin nakazał przerzucić stacjonującą w Oczakowie flotyllę wiosłową pod dowództwem gen. majora José de Ribasa y Bayons na wody Dunaju. Osłonę przemarszu miał zapewnić kontradmirał F. Uszakow. Turcy, obawiając się pojawienia nieprzy- jacielskich okrętów na skrzydle swej armii, skierowali swoją flotę ku limanowi Dniepru. Pod koniec sierpnia stanęła ona na kotwicach pomiędzy mierzeją Ten- dra a Hadżi bejem. Liczyła 10 okrętów liniowych i cztery fregaty. Dnia 8 września flota sewastopolska złożona z sześciu liniowców i 14 fregat zjawiła się przed siłami Husseina Paszy, zmuszając go do przyjęcia bitwy. Walki rozpoczęły się o godz.

14.00 i trwały do wieczora. Okręty tureckie, nie mogąc wytrzymać ataku prze- ciwnika, poczęły cofać się w morze. Rosjanie puścili się za nimi w pogoń. Zapa- dający zmierzch zmusił F. Uszakowa do przerwania pościgu. Rozkazał okrętom stanąć na kotwicy w pobliżu wyspy Berezań. Nazajutrz, 9 września, flota rosyjska ponownie zaatakowała jednostki tureckie, niszcząc okręt admiralski Kapitania z ponad 70 armatami na pokładzie. Dwa inne okręty osmańskie: liniowiec pod komendą baszy trzytulnego Said Beja (600 ludzi, 66 dział) i fregata z 200 ludźmi na pokładzie, zostały przez Rosjan zagarnięte. Oprócz Said Beja, „najlepszego tu- reckiej floty żeglarza”, do niewoli rosyjskiej dostało się kilku „dystyngowanych”

oficerów oraz generalny komisarz floty osmańskiej. Straty tureckie nie zostały przez prasę dokładnie odnotowane, były jednak wysokie. Rosjanie mieli jedynie 12 zabitych38.

37 PHPE, sierpień 1790, s. 1065–1067; GW, 9 X 1790, nr 81, s. [3]. Bitwa ta rozegrała się 19 lipca 1790 r. w Cieśninie Kerczeńskiej. Szczegółowo na jej temat vide: I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 410–414 (tam informacja, że flota turecka liczyła 10 okrętów liniowych, 8 fregat oraz 36 po- mocniczych, transportowych jednostek, 110 dział, rosyjska – 10 liniowców, 6 fregat, 17 mniejszych jednostek, 860 dział. Osmanie ponieśli znaczne straty w okrętach i ludziach. Straty po stronie ro- syjskiej wynosiły 29 zabitych i 68 rannych); oraz W. D. Docenko, op. cit., s. 52 (autor podaje, że eskadra rosyjska składała się z 5 liniowców, 10 fregat i 17 mniejszych okrętów); R. C. Anderson, op. cit., s. 335–337; J. Gozdawa-Gołębiowski, op. cit., s. 145–146. Vide też: P. P. Wieczorkiewicz, op. cit., s. 411; E. Kosiarz, op. cit., s. 133; Z. Ryniewicz, op. cit., s. 250–251. Warto nadmienić, że za zwycięstwo nad flotą turecką w bitwie pod Kerczem kontradmirał Uszakow otrzymał Order Świę- tego Włodzimierza II stopnia. Cf. I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 414; W. D. Docenko, op. cit., s. 52.

38 GW, 16 X 1790, nr 83, s. [2–3]; 6 XI, nr 89, s. [3–4]; PHPE, wrzesień 1790, s. 1167–1168; paź- dziernik 1790, s. 1264–1265. W literaturze przedmiotu występują odmienne dane dotyczące liczeb- ności walczących flot i poniesionych przez nie strat. W. D. Docenko, op. cit., s. 53–54 podaje, że flota turecka liczyła 14 liniowców, 8 fregat i 14 mniejszych jednostek, a rosyjska – 5 okrętów liniowych,

(12)

W pierwszych dniach listopada 1790 r. flotylla de Ribasa wdarła się na wody delty Dunaju i rozbiła rzeczną eskadrę osmańską (około 50 różnego rodzaju jed- nostek). Kilka dni później zajęła Tulczę położoną na prawym brzegu Dunaju oraz pobliską wyspę Sulinę, przez co twierdza Izmaił została odcięta od rzeki. Dnia 24 listopada jednostki de Ribasa opanowały Isakczę (Isaccea), posyłając na dno lub biorąc do niewoli ponad 30 okrętów przeciwnika39. Galery oddały też cenne usługi przy oblężeniu najpotężniejszej twierdzy w tym rejonie – Izmaił, wziętej przez Rosjan w wyniku generalnego szturmu 22 grudnia 1790 r.40

Po upadku Izmaiłu Turcy przystąpili do stołu rokowań. Negocjacje rychło jednak zostały zerwane, albowiem Wysoka Porta, podtrzymywana nadziejami uzyskania pomocy militarnej ze strony Prus i Wielkiej Brytanii, zdecydowała się kontynuować wojnę41. Aby skłonić sułtana do większej uległości, Katarzyna II postanowiła szukać zdecydowanych rozstrzygnięć na polu militarnym. Dnia 14 czerwca 1791 r. na rozkaz G. Potiomkina gen. Michaił Goleniszczew-Kutu- zow (1745–1813)42 uderzył pod Babadag i pobił 23 000 Osmanów43. Na początku lipca gen. Iwan Wasiljewicz Gudowicz (1741–1820)44 zdobył szturmem twierdzę Anapa na Kubaniu, a 9 lipca książę Nikołaj Wasiljewicz Repnin (1734–1801)45 od- niósł wspaniałe zwycięstwo pod Maczinem (rum. Măcin) w Dobrudży, rozbijając

11 fregat i 20 mniejszych okrętów. Osmanie stracili dwa liniowce, kilka mniejszych okrętów i ponad 2000 osób. Po stronie rosyjskiej zginęło 21 osób, a 25 zostało rannych. Podobnie szacunki: I. A. Ko- złow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 420; P. P. Wieczorkiewicz, op. cit., s. 412. Według innych au- torów (J. Gozdawa-Gołębiowski, op. cit., s. 146; E. Kosiarz, op. cit., s. 133; Z. Ryniewicz, op. cit., s. 485; R. C. Anderson, op. cit., s. 340) Uszakow miał pod rozkazami 10 okrętów linowych, 6 fregat i 21 mniejszych jednostek. Dodajmy w tym miejscu, że choć przebieg bitwy był dla Turków niepo- myślny, sułtan nadał Hasanowi Paszy tytuł Gazi (Zwycięzcy), ofiarował mu nóż bogato brylantami sadzony, niewielkie dobra ziemskie (jedną wieś) i pozwolił odbyć uroczysty wjazd do Stambułu. GW, 6 XI 1790, nr 89, s. [4]; 8 XII, nr 98, suplement, s. [2–3]; 25 XII, nr 103, s. [3]; PHPE, grudzień 1790, s. 1454. Uszakow z kolei został odznaczony Orderem Świętego Jerzego II stopnia. Vide: I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 421; W. D. Docenko, op. cit., s. 54.

39 Szczegółowo na ten temat: GW, 15 XII 1790, nr 100, suplement, s. [3]; 5 I 1791, nr 2, suple- ment, s. [3]; 8 I, nr 3, suplement, s. [3–4]; PHPE, grudzień 1790, s. 1453–1454; styczeń 1791, s. 70–73;

Cf. J. Gozdawa-Gołębiowski, op. cit., s. 148; S. S. Montefiore, Potiomkin…, s. 524; R. C. Ander- son, op. cit., s. 341–342.

40 Pisał o tym obszernie PHPE, styczeń 1791, s. 72–79 i nieco mniej szczegółowo GW, 22 I 1791, nr 7, suplement, s. [1–2]; 23 II, nr 16, suplement, s. [3].

41 Vide: np. GW, 16 III 1791, nr 22, s. [3]; 26 III, nr 25, suplement, s. [2]; PHPE, styczeń 1791, s. 80–81; marzec 1791, s. 266–268.

42 A.  Uffindell, Wielcy generałowie wojen napoleońskich oraz ich bitwy 1805–1815, Poznań 2007, s. 343–374; M. Bragin, Field Marshal Kutuzow. A short biography, transl. J. Fineberg, Mos- cow 1944.

43 PHPE, czerwiec 1791, s. 556–557; GW, 29 VI 1791, nr 52, suplement, s. [2].

44 A. Mikaberidze, Gudovich, Ivan Vasilievich, [w:] idem, The Russian Officer Corps…, s. 142.

45 Cf. N. Mihajlovič, op. cit., t. V, S.-Pietierburg 1908, s. 61.

(13)

wojska wielkiego wezyra w sile 80 000 żołnierzy i nie dopuszczając do połączenia się dwóch armii tureckich46.

Klęski na lądzie szły w parze z niepowodzeniami na morzu. „Gazeta Warszaw- ska” donosiła, że 29 kwietnia 1791 r. dwa wojenne okręty rosyjskie pod komendą kontradmirała Wojnowicza i płk. Guglielma Lorenziego napotkały sześć turec- kich statków handlowych płynących z Aleksandrii do Stambułu. Po krótkiej walce znacznie już uszkodzone okręty osmańskie ratowały się ucieczką w stronę wyspy Rodos. Jeden z nich dostał się w ręce nieprzyjaciela47.

Latem 1791  r. przy Argentiera na Morzu Adriatyckim doszło do potyczki między flotyllą rosyjską dowodzoną przez płk. Lorenziego, złożoną z pięciu okrętów wojennych, a eskadrą turecką liczącą 18 okrętów, o czym pisała ta sama gazeta. Po czterech godzinach walki jednostki rosyjskie zostały zmuszone do od- wrotu. I choć Turcy mieli przewagę liczebną, nie ruszyli w pogoń za uciekającym przeciwnikiem48.

Dnia 11 sierpnia pod Kaliakrą, 25 mil na północny wschód od Warny, kontr- admirał F. Uszakow zaskoczył flotę Husseina Paszy i zadał jej klęskę. Łuskinow- ska gazeta wydrukowała o tym szczegółową relację, powołując się na rosyjskie i tureckie raporty dworskie. Flota osmańska składała się z 18 okrętów liniowych, 17 fregat i szeregu mniejszych jednostek. Kotwiczyła w zatoce pod osłoną baterii nadbrzeżnej. F. Uszakow miał pod rozkazami 16 liniowców i 23 mniejsze jed- nostki. Aby uniemożliwić Turkom ucieczkę bez walki, zdecydował się zaatako- wać, nie rozwijając nawet marszowego szyku. Ryzykowny manewr, polegający na wprowadzeniu okrętów rosyjskich między brzeg a stojące na kotwicy jed- nostki wroga, powiódł się i Osmanie rozpoczęli bezładną ucieczkę w stronę Bosforu. Ponieważ Hussein Pasza stracił kontrolę na flotą, jego zastępca, dzielny Algierczyk Said Ali, usiłował zgrupować wokół siebie kilka liniowców, aby po- wstrzymać pościg. F. Uszakow zaatakował jego okręt i poważnie go uszkodził, po czym rozproszył usiłujące jeszcze walczyć jednostki tureckie.

Bitwa trwała trzy i pół godziny (według innych doniesień przez osiem go- dzin). Rosjanie ruszyli potem w pogoń za uciekającym przeciwnikiem. Całko- witemu pogromowi przeszkodził zapadający zmrok i cisza na morzu. W nocy wiatr wzmógł się na tyle, że zwycięska flota mogła na nowo podjąć pościg, do- cierając niemal do samego Bosforu. Obrała następnie kurs na Przylądek Emine, gdzie pozostała przez trzy dni. F. Uszakow wysyłał stąd okręty na poszukiwanie rozproszonych jednostek nieprzyjaciela, które częściowo wpędzono na mieliznę,

46 GW, 20 VII 1791, nr 58, suplement, s. [2]; 27 VII, nr 60, suplement, s. [3]; 10 VIII, nr 64, su- plement, s. [1–2]; PHPE, lipiec 1791, s. 667–668.

47 GW, 9 VII 1791, nr 55, s. [2].

48 GW, 14 X 1791, nr 74, s. [2].

(14)

częściowo zaś zatopiono i spalono. Do stolicy Turcji przybyła jedynie eskadra z Algieru. S. Łuskina pisał o tym, co następuje:

sześć okrętów algierskich i między niemi okręt admiralski w nocy weszły do Kanału Stambulskiego. Okręt admiralski osiadając na dnie, pomocy żądał. Har- matne wystrzelenia jego i hasła o ratunek wzywające zatrwożyły sułtana i całą stolicę bojaźnią i trwogą przerażały. Nazajutrz sułtan udał się sam na oglądanie tych okrętów, które wszystkie nadzwyczajnie były uszkodzone i wszystkie niemal masztów i lin swoich pozbawione. Okręt admiralski sam na sobie liczył prócz zabitych 450 rannych49.

Straty rosyjskie były wyjątkowo małe: 17 zabitych i 18 rannych50.

Bitwa pod Kaliakrą była ostatnią w tej wojnie. Okryła chwałą F. Uszakowa (za to zwycięstwo otrzymał Order Świętego Aleksandra Newskiego)51 i skłoniła Imperium Osmańskie do wznowienia rokowań pokojowych. Negocjacje toczyły się w Gałaczu, a następnie w Jassach, gdzie 9 stycznia 1792 r. podpisano defini- tywny traktat pokojowy. Na mocy jego postanowień Turcja oddała Rosji ziemie nad Morzem Czarnym od Bohu po Dniestr. Zrzekła się wszelkich pretensji do Krymu i Kubaniu, jak również uznała rosyjski protektorat nad Gruzją. Ponadto potwierdzono wszystkie postanowienia traktatu w Küczük Kajnardży (1774 r.), dodając jedynie wspólną walkę przeciwko korsarzom śródziemnomorskim52.

Podsumowując, przez cały okres wojny rosyjsko-tureckiej obie interesujące nas gazety uważnie śledziły rozwój wypadków na froncie wschodnim, zarówno na lądzie, jak i na morzu. Pisały o stanie i liczebności walczących flot, o zmianach na stanowiskach dowódczych. Relacjonowały przebieg najważniejszych operacji i bitew morskich, ale też zgoła niewielkich potyczek. Zamieszczane na łamach

„Gazety Warszawskiej” i „Pamiętnika” doniesienia były całkowicie wystarczające dla odpowiedniego zorientowania czytelnika w najważniejszych wydarzeniach

49 GW, 12 X 1791, nr 82, suplement, s. [2].

50 GW, 8 X 1791, nr 81, s. [2] (tu jednak błędna data bitwy – 13 sierpnia); 12 X, nr 82, suple- ment, s. [2–3]. Szczegółowo na ten temat vide: J. Gozdawa-Gołębiowski, op. cit., s. 150–151 (tam informacja, że flota rosyjska liczyła siedem okrętów liniowych, 11 fregat, 20 mniejszych jednostek i jeden brander, osmańska – 18 okrętów liniowych i 17 fregat. Turcy stracili w walkach 2000 ludzi, Rosjanie mieli 17 zabitych i 27 rannych); R. C. Anderson, op. cit., s. 343–346 (gdzie podobne sza- cunki strat rosyjskich: 17 zabitych i 28 rannych); W. D. Docenko, op. cit., s. 55–56 (podano tam, że eskadra Uszakowa składała się z sześciu liniowców, 12 fregat, dwóch bombardierów i 17 mniejszych okrętów); I. A. Kozłow, W. A. Zołotariew, op. cit., s. 424–429 (autor zwraca uwagę na nową tak- tykę walki zastosowaną przez Uszakowa – atak floty rosyjskiej od strony brzegu. Podobnym manew- rem posłużył się w 1798 r. angielski admirał Horatio Nelson pod Abukirem); P. P. Wieczorkiewicz, op. cit., s. 412–413; E. Kosiarz, op. cit., s. 133, 136–137.

51 GW, 7 I 1792, nr 2, s. [2].

52 Tekst traktatu opublikował PHPE, maj 1792, s. 450–468.

(15)

rozgrywających się na morzu. Dodać należy, że informacje te były niekiedy tak szczegółowe, że istnieje trudność z ich weryfikacją w oparciu o samą literaturę przedmiotu.

Małgorzata Karkocha

OPERATIONS AT THE SEAS DURING THE RUSSO-TURKISH WAR (1787–1792) IN THE LIGHT OF THE ACCOUNTS OF „GAZETA WARSZAWSKA”

AND „PAMIĘTNIK HISTORYCZNO-POLITYCZNY”

Summary: In the article the Author discuss the course of naval operations and battles during the Russo-Turkish War of 1787–1792 based on the news from „Gazeta Warszawska and „Pamiętnik Historyczno-Polityczny. Both magazines followed the course of this armed conflict with vivid interest, printing reports on both land and sea theater of war operations. They wrote about prepa- rations for subsequent campaigns, the condition and size of enemies fleets. Warsaw periodicals published also information about the numerical strength of the armies, and above all described the most important battles and even minor skirmishes. Therefore, the reader of the Warsaw press obtained quite complete and, what is more important, reliable information about actions taking place at seas, so he could easily form an opinion of this events based on that.

Keywords: Russo-Turkish War (1787–1792), sea operations, Warsaw press, „Gazeta Warszawska”,

„Pamiętnik Historyczno-Polityczny”, Stefan Łuskina, Piotr Świtkowski, 18th century.

Cytaty

Powiązane dokumenty

także w tym zakresie wnioski uczestników konferencji sprowadzają się do postulatu głębokich zmian w mode- lu opodatkowania rolnictwa w Polsce.. drugi blok tematyczny pracy

[r]

Jedne muszą być holowane przez dwa okręty, inne przez jeden trało wiec, przy czym w takim wypadku jeden ko nieć liny jest umieszczony na pokładzie, pod czas

Nie mogą oni i zapewne nie chcą zlekceważyć presji wywieranej przez cywilizację spektaklu, jest to bowiem niedający się zignorować kontekst, w którym przyszło im żyć i

Chociaż nie przyniósł on, jak się spodziewano, natychmiastowych rezultatów, a rewolucja przeobraziła się w dłu- gotrwałą wojnę domową, to jednak z punktu widzenia całej

Start z Pod Pomnika Marszałka Józefa Piłsudzkiego ulica Płocka .Zakończenie biegu przy I Liceum Ogólnokształcącym im Henryka Sienkiewicza Płocka 56. 3.Uczestnictwo

W realiach polskiego podmiotu leczniczego kryzys może objąć swoim zasięgiem kilka osób, i jest wtedy wewnętrzną sprawą placówki, ale może też nabrać cha- rakteru

Podczas gdy u nas raz po raz pada hasło „wszystkie ręce na pokład”, także w kontekście ochro- ny zdrowia, w niedalekiej Danii ta zasada obowiązuje od lat z dużym