• Nie Znaleziono Wyników

RECENZJA. rozprawy doktorskiej Pana mgr. Michała Filipczyka pod tytułem:

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "RECENZJA. rozprawy doktorskiej Pana mgr. Michała Filipczyka pod tytułem:"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Warszawa, 20.08.2021r.

Dr hab. Katarzyna Delura

Katedra Geologii Złożowej i Gospodarczej Wydział Geologii Uniwersytetu Warszawskiego ul. Żwirki i Wigury 93

02-089 Warszawa

RECENZJA

rozprawy doktorskiej Pana mgr. Michała Filipczyka pod tytułem:

„Badania wpływu zgorzeli słonecznej na eksploatację i zastosowanie kruszyw bazaltowych”

Recenzja rozprawy doktorskiej mgr. Michała Filipczyka została wykonana na zlecenie Dziekana Wydziału Inżynierii Lądowej i Gospodarki Zasobami Akademii Górniczo-Hutniczej, wynikające ze stosownej uchwały Rady Dyscypliny Naukowej Inżynieria Środowiska, Górnictwo i Energetyka AGH, podjętej na podstawie ustawy „Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce” (Dz.U. 2018, poz. 1669 z późn. zm.). Podstawę formalną recenzji stanowi pismo Dziekana Wydziału Inżynierii Lądowej i Gospodarki Zasobami Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie, prof. dr hab. inż. Marka Cały z dnia 07 lipca 2021r.

Opiekunami naukowymi recenzowanej rozprawy są: dr hab. Stefan Góralczyk, prof. IMBiGS (promotor) oraz dr inż. Łukasz Machniak (promotor pomocniczy).

Charakterystyka ogólna rozprawy

Rozprawa doktorska Pana mgr. Michała Filipczyka poświęcona jest zjawisku „zgorzeli słonecznej”, traktowanemu powszechnie jako rodzaj wietrzenia, charakterystyczny dla skał bazaltowych. Zjawisko to prowadzi zarówno do zmian struktury, składu jak i wyglądu skały, a pod względem jej własności technologicznych, do znacznego obniżenia jej wytrzymałości i rozpadu na drobne frakcje. Często bywa mylony z innymi rodzajami wietrzenia, nie prowadzącego jednak do tak drastycznych zmian właściwości technologicznych. Proces ten jednak, początkowo niewidoczny makroskopowo i nie odzwierciedlający się w badaniach technicznych, ujawnia się zwykle dopiero po wydobyciu skały, często po jej przeróbce

(2)

na kruszywo łamane i wykorzystaniu w gotowym wyrobie budowlanym, co oczywiście ma bardzo poważne konsekwencje. Koniecznym zatem jest rozpoznanie przyczyn tego zjawiska, jego założeń w pierwotnej budowie i składzie skały, sposobu i przyczyny jego rozwoju oraz opracowanie prostej metody jego rozpoznania jeszcze przed zastosowaniem kruszywa.

Właśnie temu celowi poświęcona jest recenzowana rozprawa, której tematyka porusza zagadnienia naukowo-badawcze znajdujące się na pograniczu petrologii, górnictwa skalnego i gospodarki surowcowej.

Doktorant w swojej pracy skupia się na analizie poznanych już, a także nowo zbadanych, aspektach zjawiska powstawania i rozwoju zgorzeli słonecznej, potwierdza empirycznie teorie dotyczące jej rozwoju pod względem petrologicznym i chemicznym, po raz pierwszy opisuje szereg zjawisk geologicznych oraz opracowuje oryginalny sposób jej wczesnego rozpoznania na poziomie kruszywa oparty na procedurze badań technologicznych. W tym celu przeprowadza szereg analiz petrologicznych i chemicznych (wyniki załączone są na końcu pracy), opracowuje ich wyniki oraz, w efekcie, proponuje model nowej procedury postępowania pozwalającej na identyfikację możliwości powstania zgorzeli słonecznej w kruszywach bazaltowych.

Problem rozpoznania stref objętych zgorzelą jeszcze w górotworze (w ścianie kamieniołomu) przed momentem pojawienia się optycznych oznak zjawiska niestety pozostaje wciąż nie do końca rozwiązany i wymaga dalszy badań. Może właściwym byłoby tu zastosowanie pogłębionego kartowania i rozpoznania przestrzennego stref eksploatacyjnych, ale jest to temat na kolejne zadanie badawcze.

Ocena strony formalnej

Praca doktorska będąca przedmiotem recenzji stanowi spójny tekst napisany w języku polskim zaopatrzony w dodatkową stronę tytułową w języku angielskim. Obejmuje 103 strony tekstu podstawowego (str. 6-109) oraz 77 stron na których zamieszczono spis literatury cytowanej i załączniki zawierające wyniki wykonanych prac badawczych, w tym tabele i fotografie (str. 110-187).

Główna, tekstowa, część pracy obejmuje stronę tytułową, dedykację, spis treści oraz 8 głównych rozdziałów wraz z licznymi podrozdziałami, w których Doktorant zakreśla kolejno:

wstęp (rozdz. 1), ogólnie stan obecnej wiedzy na temat przedmiotu badań i wykonanych wcześniej przez siebie badań w temacie rozprawy (rozdz. 2), tezę i cel pracy (rozdz. 3).

Rozdział 4. poświęcony jest zakresowi przeprowadzonych badań, typowaniu i przygotowaniu materiału do badań, a także programowi badań i modelowi postępowania. Autor prezentuje

(3)

też w tym rozdziale zastosowane metody badawcze i analizę uzyskanych danych. Kolejne rozdziały (5 i 6) poświęcone są prezentacji uzyskanych przez Doktoranta wyników i ich analizie. Zakończenie części tekstowej stanowią wnioski i podsumowanie, w których Doktorant oprócz oryginalnej charakterystyki petrologicznej zjawiska zgorzeli słonecznej zaproponował uzupełnienie i rozszerzenie procedury badawczej bazaltów zamieszczonej w normie PN-EN 1367-3:2002+A1:2004.

W rozdziałach tych zamieszczone zostały liczne rysunki, wykresy i tabele zarówno prezentujące stan obecnej wiedzy jak i z wyniki własnych prac i badań (wg numeracji 52 rysunki i 19 tablic). Rysunki przedstawiają fotografie mikro- i makroskopowe, wykresy i mapy, uzupełnione, wykonane samodzielnie lub zreinterpretowane samodzielnie przez Doktoranta.

Tablice w tekście prezentują różne dane, w tym wyniki badań Doktoranta. Nienumerowane tabele i fotografie zamieszczone na końcu pracy jako załączniki prezentują pełną dokumentację prac wykonanych przez Autora.

Pod względem formalnym pracę oceniam na średnim poziomie. Konstrukcja logiczna tekstu i kolejność rozdziałów jest prawidłowa, proporcje między częścią teoretyczną a wynikami i ich dyskusją są w zasadzie właściwie wyważone, choć u petrologa mogą powodować pewien niedosyt. Rozbudowana teoretyczna, wstępna, część pracy stanowi, bardzo cenny i ciekawy materiał poznawczy, a jego obszerność świadczy o dokładnym rozpoznaniu zagadnienia pod względem zarówno petrologicznym jak i technologicznym.

Interesującym zabiegiem jest podział prac badawczych na kolejne etapy: wstępny i szczegółowy. Rozumiem, że zostało to wykonane po kątem późniejszego zaproponowania nowej metodyki/procedury technologicznej. Treść kolejnych rozdziałów wyraźnie wskazuje na dobry warsztat badawczy oraz jasno określone dążenie do wyznaczonego celu. Wywody zamieszczone w każdym rozdziale są przeważnie spójne i tworzą wyraźny ciąg logiczny, choć niekiedy wkrada się pewien chaos i w związku z tym pojawiają się powtórzenia. Metody badań zostały dobrane i wykorzystane właściwie by udowodnić tezę i osiągnąć wyznaczone w rozdziale 3 cele. Zaletą pracy jest zastosowanie różnorodnych i licznych metod badawczych, dobrze dobranych do rozwiązania problemu. Autor w dostatecznym stopniu zapoznał się z literaturą dotyczącą przedmiotu badań, wnioski są oparte na rzetelnie przeprowadzonej dyskusji i analizie. Nie zaszkodziłoby jednak pogłębienie wiedzy Autora o liczne pozycje anglojęzyczne dotyczące mineralogii przemian hipergenicznych w różnych skałach bazaltowych.

Pod względem reprodukcji fotografii praca niestety nie jest dopracowana. Jakość i rozmiar większości zamieszczonych przez Doktoranta zdjęć zdecydowanie nie ułatwia odbioru, a wręcz uniemożliwia odczytanie przedstawianych w tekście faktów. Szkoda, gdyż

(4)

odrzucając ich wygląd prezentują bardzo ciekawe i ważne zjawiska. Brak skali liniowej na kilku fotografiach też nie ułatwia odbioru i zrozumienia zjawiska (np. rys. 1, 2, 10, 21, 22).

Podobnie fotografie mikroskopowe (np. rys. 23-28) – znacznie zyskały by w odbiorze gdyby je powiększyć i gdyby pojawiła się na nich skala liniowa i opis minerałów, podobny jak zamieszczony został na fotografiach BSE (rys. 29-36). Jedyna mapa geologiczna przedstawiona w tekście również nie zawiera informacji o skali ani odniesień bibliograficznych.

Tablice z wynikami, aczkolwiek prezentowane poprawnie, byłyby znacznie bardziej czytelne, gdyby w podpisie zamieszczono wynik jakiego rodzaju badania (metody) przedstawiają. Nie do końca zrozumiałe jest też czy wynik FeO to zawartość żelaza całkowitego, czy żelaza dwuwartościowego (np. tab. 7 i 8). W obu przypadkach w skale raczej mamy do czynienia z mieszaniną obu, niż z jednym typem. Podpisy pod rysunkami 41- 44 nie do końca przedstawiają to co jest widoczne na obrazku – lepiej byłoby podpisać:

„wykres zależności zawartości tlenków…”. Natomiast sama zawartość wykresów przedstawianych w rozprawie i wykonanych samodzielnie przez Autora nie budzi moich zastrzeżeń.

Autor nie uniknął też błędów terminologicznych, np. str. 68: „…niewielkie ziarna minerałów nieprzezroczystych (…). Najprawdopodobniej jest to szkliwo wulkaniczne” – oczywiście szkliwo nie jest minerałem, choć z dalszej części pracy wynika, że Autor oczywiście rozumie czym strukturalne jest szkliwo. Inny to: „minerały warstwowe”, a powinno być „krzemiany warstwowe”. To jedynie przykłady takich nieścisłości, których praca naukowa nie powinna zwierać, a w tekście całej rozprawy daje się ich zaobserwować więcej. Niekiedy pojawiają się też kolokwializmy i skróty myślowe, np. konsekwentne unikanie słowa

„zawartość” jeśli chodzi o przedstawianie składu chemicznego.

W pracy cytowane jest 48 pozycji literatury, w tym Polskie Normy. Jak napisałam wcześniej, nie zaszkodziłoby uzupełnić tego spisu inne o pozycje poświęcone mineralogii i wietrzeniu bazaltów. Tu pojawia się kolejne drobne niedociągnięcie, mianowicie cytowanie w tekście prac, które nie zostały później wymienione w spisie literatury. Przykładem jest tu praca Thomson, 2014, ale zauważyłam kilka innych brakujących cytowanych prac (zaznaczone na marginesie egzemplarza rozprawy). Prace w spisie nie zawsze są również umieszczone alfabetycznie i wg. jednolitego wzoru bibliograficznego.

Podsumowując, pomimo przedstawionych wyżej zastrzeżeń, praca jest zrozumiała i czyta się ją dobrze, bez zbędnych dłużyzn i niejasności. Ilustracje, pomimo słabej jakości, są dobrze dobrane i dokumentują prezentowaną treść.

(5)

Ocena merytoryczna rozprawy

Cele swojej pracy, naukowy i praktyczny, Pan mgr Michał Filipczyk, definiuje w rozdziale 3. rozprawy. Są to: potwierdzenie hipotezy, że pojawienie się zgorzeli słonecznej skał bazaltowych wynika ze stopniowego rozwoju minerałów wtórnych, takich jak np.

analcym, oraz pojawiania się mechanicznych efektów takiego rozwoju – szczelin i osłabień więźby. Drugim celem było opracowanie nowej metody badawczej pomocnej do identyfikacji zgorzeli słonecznej w kruszywach łamanych. W celu osiągnięcia oczekiwanych rezultatów i potwierdzenia postawionej tezy, że to minerały wtórne, krystalizujące już po rozpoczęciu eksploatacji kruszywa, w pełni odpowiadają za rozwój zgorzeli słonecznej, Doktorant posłużył się danymi zawartymi w istniejącej już literaturze tematu oraz, przede wszystkim, wykonał szereg nowoczesnych badań mineralogicznych i chemicznych. By to osiągnąć, na podstawie własnych doświadczeń, wytypował do badań konkretne złoża, pobrał próbki skał i zaplanował szereg badań, postępując zgodnie z ustaloną wcześniej procedurą. Następnie przedyskutował uzyskane rezultaty na tle faktów znanych z literatury. Zarówno tryb/procedura postępowania, sposób typowania próbek, planowanie i zakres badań oraz ich sposób wykonania nie budzą większych wątpliwości, oceniam je jako prawidłowe, dobrze dobrane do osiągnięcia wyznaczonych w pracy celów.

Moim zdaniem cele postawione sobie przez Doktoranta zostały osiągnięte, a teza właściwie udowodniona. Sformułowane wnioski są poprawne, w uzasadnione przedstawionymi wynikami własnych wcześniejszych obserwacji i uzyskanymi wynikami badań. Pod względem utylitarnym z pewnością pozwolą na łatwiejsze i dokładniejsze przewidywanie pojawia się zgorzeli w gotowych kruszywach bazaltowych. Pod względem naukowym chcę powtórzyć moją propozycję z początku tekstu recenzji, że właściwym byłoby tu dodatkowo zastosowanie pogłębionego kartowania i rozpoznania przestrzennego stref eksploatacyjnych z występującą zgorzelą słoneczną i przedstawienie ich na tle szczegółowej budowy geologicznej danego ciała magmowego. Pomogłoby to w zrozumieniu wielkoskalowych geologicznych zależności występowania zgorzeli w danym miejscu. Szkoda też, że Doktorant nie dysponował większą ilością próbek z większej liczby lokalizacji, ale przy współczesnych możliwościach finansowych i czasowych wykonywania doktoratów jest to całkowicie zrozumiałe.

Autor nie uniknął też pewnych nieścisłości, czasem przeoczeń i skrótów myślowych.

Otrzymane przez niego wyniki i ich interpretacja spowodowały, że nasuwa się mi szereg pytań i wątpliwości. Dlatego chciałabym się odnieść do kolejnych rozdziałów oddzielnie.

Rozdział 1 zawiera wstęp, nakreśla między innymi czym jest zgorzel słoneczna bazaltów i podkreśla, że zarówno mechanizm zjawiska jak i geneza wciąż nie zostały

(6)

wyjaśnione mimo dużego znaczenia w górnictwie skalnym. Tu zgadzam się z Autorem i potwierdzam tą konieczność wyjaśnienia zarówno naukowego i utylitarnego. Na tym, moim zdaniem, polega innowacyjność recenzowanej przeze mnie rozprawy. Szkoda tylko, że nie zostało we wstępie podkreślone, że zjawisko to prowadzi do obniżenia paramentów mechanicznych skały. Pomogłoby to już na początku podkreślić wagę prowadzonych prac.

Rozdział 2 prezentuje szczegółowo współczesny stan wiedzy o skałach bazaltowych.

Definiuje termin „bazalt” używany w treści rozprawy, zarówno pod kątem petrologicznym jak i górniczym. Mówi o złożach bazaltu udokumentowanych i eksploatowanych oraz o wydobyciu i zastosowaniu tego surowca. Na tym tle nakreśla wagę problemu występowania zgorzeli. Ta część nie budzi moich zastrzeżeń, choć np. na rys. 4 warto by przedstawić czym są kolorowe oznaczenia i określić szczegółowo gdzie i dlaczego stosowane są kruszywa bazaltowe. To ostatnie pomogłoby podkreślić potrzebę ich znacznej wytrzymałości, na którą zgorzel ma przecież silny wpływ.

Kolejne podrozdziały, na podstawie literatury, charakteryzują zjawisko zgorzeli słonecznej i przedstawiają obecny stan wiedzy na jego temat. Wynika z nich jasno potrzeba podjęcia dalszych, szczegółowych prac – zarówno w celu naukowym jak i utylitarnym. Autor przedstawia też różne procesy wietrzenia skał bazaltowych (warunki hipergeniczne) oraz procesy mineralogiczne jakie wtedy zachodzą. Podkreśla wzrost zawartości wody w strukturze nowo powstających minerałów, prowadzący do potencjalnego wzrostu objętości i powstawania mikroszczelin. Skupia się zwłaszcza na grupie zeolitów i minerałów ilastych.

Pisze również o rekrystalizacji szkliwa wulkanicznego, wskaźnikach wietrzeniowych i bardzo szczegółowo na temat przyczyn powstawania i mineralnych objawach zgorzeli słonecznej, w tym o analcymie. Jest to bardzo ciekawa, ważna i stosunkowo dobrze sformułowana część pracy, na której opierają się dalsze rozważania na temat mechanizmu powstawania zgorzeli.

Zwłaszcza ciekawa jest prezentowana teoria o nierównomiernym rozmieszczeniu gazów w stygnących potokach bazaltowych. Szkoda, że temat ten nie był kontynuowany głębiej, gdyż mógłby stanowić proste wyjaśnienie nierównomiernego przestrzennego rozmieszczenia obszarów objętych zgorzelą w górotworze.

W zasadzie nie mam tu większych uwag, ale chciałabym poprosić Doktoranta o wyjaśnienie czym są minerały mieszanopakietowe – użycie tego sformułowania w takim kontekście nie wydaje mi się prawidłowe. Zabrakło mi też tu szerszego skupienia się nad rekrystalizacją szkliwa wulkanicznego i jego efektów mineralogicznych i chemicznych. W tym miejscu chciałabym też zapytać czy Doktorant nie zastanawiał się nad zjawiskiem powstawania tzw. obsydianów śnieżnych, których makroskopowy wygląd przypomina optyczne objawy zgorzeli słonecznej. Drugie pytanie dotyczy możliwości wywoływania lub

(7)

katalizowania rozwoju zjawiska zgorzeli przez bakterie lub inne mikroorganizmy. Jest to temat ostatnio poruszany w wielu zjawiskach geologicznych związanych z wietrzeniem lub niskotemperaturowym metamorfizmem skał.

W tej części chciałabym też pochwalić podrozdziały na temat analcymu, zjawisk przypominających optycznie zgorzel słoneczną, charakterystyki wymagań normowych.

Bardzo cenny jest tu podrozdział 2.7 o wcześniejszych pracach Doktoranta i zdobytym przez niego doświadczeniu zawodowym na temat skał objętych zgorzelą. Choć wkradło się tu kilka nieścisłości redakcyjnych (numeracja rysunków, cytowania, literówki, itp.), to część ta potwierdza dobrze przygotowanie Doktoranta do prowadzenia prac w wybranym temacie, w tym umiejętność właściwego pobierania i typowania próbek, nie zawsze tak oczywista.

Cenne jest też wykorzystywanie przez niego metody wykorzystującej prędkość rozchodzenia się fali ultradźwiękowej i znajomość jej ograniczeń w stosunku do kruszyw. Kolejnym plusem jest szczegółowa analiza potrzeb badawczych i analizy wyników.

Rozdział 3 – Doktorant nakreśla w nim tezę i cele rozprawy, którymi są: pojawianie się wietrzeniowych minerałów wtórnych jako przyczyna rozwoju zgorzeli słonecznej bazaltów, a także potwierdzenie tej znanej wcześniej, ale nie wyjaśnionej do tej pory nawet w części naukowej hipotezy, oraz opracowanie nowej metody/procedury badawczej służącej do identyfikacji zgorzeli słonecznej w kruszywach, co byłoby nowością i wkładem Doktoranta w dziedzinie górnictwa skalnego i gospodarki surowcowej. Zarówno teza jak i cele pracy zostały jasno i zrozumiale zarysowane, a rozprawa w całości jest im podporządkowana.

Rozdział 4 przedstawia zakres prac badawczych jakie Doktorant wykonał w czasie rozwiązywania problemu. Procedura prac jak i metody badawcze zostały dobrane właściwie, a opis i warunki eksperymentów nie budzą moich zastrzeżeń, mogą doskonale posłużyć jako podstawa do opracowania normatywnej procedury metodycznej. Nie do końca jednak rozumiem dlaczego na rys. 15. poniżej punktu „badania szczegółowe:” nie zostały one przedstawione, ewentualnie nie ma żadnego komentarza.

Złoża, które posłużyły jako poligon badawczy, zostały wybrane na podstawie logicznie uzasadnionych kryteriów. Szkoda jednak, że Doktorant nie poszerzył ich zakresu np. o złoża w których w ostatnich latach zaprzestano eksploatacji, np. Lutynia lub Wilcza Góra, gdzie rozwój zgorzeli bazaltowej jest dość znaczny i uwidacznia się dzięki zaprzestaniu eksploatacji. Można też było w celach porównawczych poszerzyć zakres badań o próbki skał masywnych pobranych ze stref bez żadnych objawów zgorzeli, oddalonych od stref objętych zgorzelą. Mogłoby to pomóc w rozwiązaniu problemu wyznaczania stref gdzie zgorzel pojawi się za kilka lat od odsłonięcia.

Próbki zostały przygotowane do badań właściwie, jednak nie znalazłam informacji w jaki

(8)

sposób odseparowano w rozkruszonym materiale części jasne skały od ciemnych. Czy wykonano to pod binokularem czy makroskopowo? Niekiedy Doktorant używa też nieprecyzyjnych określeń próbka szlifowana (zwykle stosuje się: preparat polerowany) nie jest też sprecyzowane w jakich próbkach oznaczany był skład chemiczny (i czy to był skład całej skały?). Tu konieczne wydaje się wykorzystanie materiału porównawczego skał zupełnie niezmienionych, pobranych z miejsc oddalonych od występowania zgorzeli.

Za pomocą mikrosondy elektronowej badamy skład chemiczny faz mineralnych, a nie jak znajduje się w pracy „określamy fazy mineralne” – rozumiem jednak, że pomyłka ta wynika ze skrótu myślowego bądź przejęzyczenia.

W Rozdziale 5 mgr Michał Filipczyk charakteryzuje złoża z których zostały pobrane próbki do badań oraz prezentuje wyniki wykonanych przez siebie prac doświadczalnych.

Rozdział ten jest najważniejszą częścią pracy i podstawą do osiągnięcia celów pracy.

Generalnie informacje w nim zawarte są prawidłowe i cenne, a ilustracje prac ładne to jednak i tu Autor nie uniknął pewnych nieścisłości i skrótów, które wymieniam poniżej.

W makroskopowych opisach petrograficznych skał unikałabym jednak określenia

„litoklasty” (określenie zarezerwowane dla skał osadowych), powinno być „fragmenty”,

„odłamki” itp.. Brązowawe naloty na zwietrzałej skale opisywane przez Autora są rzeczywiście najprawdopodobniej zbudowane z tlenków Fe, najpewniej uwodnionych, ale co do zawartości Mn mam wątpliwości. By użyć takiego stwierdzenia należałoby zbadać skład chemiczny. Martwi też konsekwentny brak skali na ilustracjach oraz użycie określenia, że szkliwo wulkaniczne to „minerał nieprzezroczysty”, str. 68. Na podstawie obrazów elektronów wstecznie rozproszonych można było też wyciągnąć nieco więcej informacji petrologicznych.

Wyniki badań składu chemicznego prezentowane w tablicach 5-10 powinny zostać zaopatrzone w opisie w informację jaką metodą je uzyskano. Podobnie, niejasnym jest dla mnie co oznacza wynik FeO i jego przeliczenie na Fe2O3. Zwykle wyniki takich badań zapoznają nas z całkowitą zawartością żelaza, bez względu na wartościowość. W tablicach poświęconych składowi fazowemu również brakuje w opisie zaznaczenia metody badawczej, choć można się domyślać na podstawie tekstu jaka była to metoda, to niestety utrudnia to czytanie pracy.

Na szczególną uwagę zasługuje Rozdział 6, w którym Doktorant analizuje wyniki przeprowadzonych przez siebie prac badawczych. Robi to na tle uznanych informacji literaturowych. Z badań chemicznych wynika, że proces powstawania zgorzeli słonecznej bazaltów nie zmienia znacząco ich składu chemicznego, jest więc z grubsza procesem prawie izochemicznym (co potwierdzają też wykresy pajęcze dla REE), opartym na powstawaniu nowych minerałów. Na podstawie badań, jednoznacznie potwierdzona zostaje

(9)

hipoteza o formowaniu się analcymu, kosztem nefelinu, krystalizacja szkliwa wulkanicznego, a następnie jego wietrzenie oraz powstawanie minerałów ilastych. Procesy te prowadzą do zwiększania objętości nowo powstałych agregatów mineralnych, i co się z tym wiąże, powstawania i rozszerzania się mikroszczelin i rozwoju zgorzeli słonecznej. Początek przemian Doktorant przypisuje procesom postgenetycznym, być może hydrotermalnym niskich temperatur, a ich rozwój procesom wietrzeniowym, zintensyfikowanym na skutek odprężenia górotworu. Wnioski te, moim zdaniem są prawidłowe i wyciągnięte zostały w oparciu o przedstawione dane. Mimo, że nie są absolutną nowością, to w połączeniu z nowo zaproponowaną procedurą metodyczną stanowią element nowatorski pracy. Są bardzo pomocne w łatwym identyfikowaniu partii skały, w której potencjalnie rozwinie się zgorzel słoneczna. Taki sposób rozpoznawania potencjalnej zgorzeli jest też niezastąpiony w badaniu kruszyw, w których nie obserwuje się makroskopowo ani mechanicznie jej objawów. Ważne zatem jest rozpoznanie obecności analcymu i szkliwa wulkanicznego w poddanych badaniom próbkach, co do tej pory nie było podkreślane. Kolejnym ważnym elementem jest stwierdzenie, że wskaźniki MIA i CIA nie są jednoznaczne dla miarodajnego stwierdzenia występowania zgorzeli słonecznej.

Niestety i w tym rozdziale pojawiają się pewne pomyłki edytorski i niejednoznaczności.

Dotyczą zwłaszcza podpisów pod rysunkami 41-44, warto w taki przypadkach zamieszczać, że są to wykresy zależności zawartości jednych tlenków od innych – pomaga to w tekście dobrze przeanalizować problem. Dobrze byłoby też, gdyby w czasie dyskusji i wyciągania wniosków Doktorant posłużył się większą bazą bibliograficzną w celu porównania danych.

Rozdział 7 poświęcony jest podsumowaniu i wnioskom Doktoranta wyciągniętym na podstawie przeprowadzonych badań petrograficznych i własnej wiedzy. Jest to dobrze napisana część pracy, zdecydowania oparta na otrzymanych wynikach. Nadal jednak brakuje mi uwzględnienia i głębszego zastanowienia czy może proces formowania się zgorzeli słonecznej nie jest, przynajmniej w części, procesem inicjowanym lub katalizowanym przez organizmy żywe.

Rozdział 8, końcowy, zawiera skrótowe podsumowanie pracy. Na jego podstawie Pan mgr Michał Filipczyk proponuje uzupełnienie proceduralne do normy PN-EN 1367- 3:2002+A1:2004. Moim zdaniem są to zmiany mocno uzasadnione, mające ogromne znaczenie dla jakości sprzedawanych i potem wykorzystywanych kruszyw, a jednocześnie nie powodujące znacznego podniesienia kosztów ze strony sprzedawcy. Kolejne kroki procedury są oczywiste i logiczne. Otrzymane wyniki w podsumowaniu pozwolą zaklasyfikować kopalinę czy jest potencjalnie zgorzelowa, a klientowi odpowiednio i świadomie ją zastosować, a konsekwencji uniknąć konsekwencji finansowych i prawnych.

(10)

Podsumowując, jak opisałam wcześniej, sporym mankamentem pracy jest jej niedopracowana strona edytorska (małe fotografie makroskopowe, braki skali, nieścisłości, literówki, braki w spisie literatury, opisy rysunków i tablic). Nie pomniejszają one jednak znacząco wartości naukowej i utylitarnej całości przedstawionego materiału. Przed publikacją pracy wymagają jednak koniecznie poprawienia. Mam nadzieję, że Doktorant będzie kontynuował swoje badania i prace, gdyż przedstawiony w rozprawie materiał i zaproponowana procedura dobrze rokują na przyszłość oraz są dobrą podstawą do polepszania jakości bazaltowych kruszyw łamanych i trwałości otrzymywanych z nich produktów.

Wnioski końcowe

Na podstawie przeprowadzonej oceny rozprawy doktorskiej Pana mgr. Michała Filipczyka, stwierdzam dostateczne rozpoznanie problematyki stanowiącej przedmiot rozprawy, zarówno w warstwie naukowej jak i aplikacyjnej. Wybór tematyki badawczej, z pogranicza petrologii i technologii, uważam za trafny i niezbędny dla współczesnych potrzeb górnictwa skalnego oraz gospodarki surowcowej. Rozprawa stanowi oryginalne rozwiązanie problemu naukowego o aktualnej i ważnej dla rozwoju górnictwa skalnego tematyce, przedstawione w zwartej, przejrzystej formie. Wybrane metody badawcze, zaprezentowany w rozprawie tok postępowania i stwierdzona konieczność zmian w obecnie obwiązujących wymaganiach normowych pozwalających na identyfikację i określenie intensywności zjawiska zgorzeli, jak również dyskusja przedstawionych wyników, pomimo uwag krytycznych, potwierdzają, że Doktorant ma dobrze opanowany warsztat naukowy i badawczy. Wykazał się on umiejętnością samodzielnego rozwiązywania trudnych, interdyscyplinarnych problemów naukowych pojawiających się na pograniczu naukowych badań laboratoryjnych i praktyki technologicznej.

Przedstawione przeze mnie uwagi krytyczne i pytania wskazują głównie na konieczność zastosowania bardziej precyzyjnego opisu petrologicznego, prezentowania uzyskanych wyników i redagowania prac pisemnych. Nie wpływają jednak bardzo istotnie na poziom naukowy rozprawy oraz jakość rozważań i wniosków, jakie Doktorant przedstawił. Wskazują jednak na złożoność zjawiska powstawania zgorzeli słonecznej, z którym górnictwo skalne boryka się od wielu lat oraz konieczność dalszego pogłębiania naszej wiedzy w tym zakresie.

Podsumowując, rozprawa doktorska mgr. Michała Filipczyka jest poprawnie skonstruowana pod kątem koncepcji, zastosowanych metod badawczych i interpretacji

(11)

uzyskanych wyników. Stanowi oryginalne rozwiązanie przez Doktoranta problemu naukowego i praktycznego. Stwierdzam, że przedłożona mi rozprawa doktorska pt. „Badania wpływu zgorzeli słonecznej na eksploatację i zastosowanie kruszyw bazaltowych” dotyczy zagadnień z obszaru dziedziny nauk inżynieryjno-technicznych, dyscypliny inżynieria środowiska, górnictwo i energetyka. W oparciu o moją wiedzę, potwierdzam, że treści zawarte w rozprawie świadczą o odpowiedniej ogólnej wiedzy teoretycznej i praktycznej (technicznej) Doktoranta, a także o umiejętności samodzielnego prowadzenia pracy naukowo-badawczej. Moim zdaniem, recenzowana przeze mnie rozprawa doktorska spełnia warunki stawiane pracom doktorskim zawarte w ustawie „Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce” (Dz.U. 2018, poz. 1669 z późn. zm.), zatem wnoszę do Rady Dyscypliny Naukowej Inżynieria Środowiska, Górnictwo i Energetyka Akademii Górniczo-Hutniczej o dopuszczenie Pana mgr. Michała Filipczyka do dalszych czynności przewodu doktorskiego.

Dr hab. Katarzyna Delura

Cytaty

Powiązane dokumenty

• Przeprowadzenie analizy przebiegu procesu spalania w otoczeniu warstwy spalin, w dwóch różnych wariantach prowadzenia procesu: z zastosowaniem wtrysku paliwa do

Autor, na stronie 36., zdefiniował cel i zakres badań odnoszący się do ilościowej oceny emisji związków toksycznych z pojazdów samochodowych, ale w dużej

Cele i zadania badawcze ogólny cel pracy formułuje następująco: „Określenie wpływu oddziaływań mechanicznych na zmiany parametrów fizykochemicznych, wybranych owoców,

Teza I: Na podstawie badań emisji gazów wylotowych autobusów miejskich w rzeczywistych warunkach eksploatacji, możliwe jest wskazanie najkorzystniejszego rozwiązania

Ernesta Pujszo jest analiza niskorozdzielczych widm mas, wykonanych techniką jonizacji strumieniem elektronów (EI ), za pomocą połączonych metod chemometrycznych i

Autor przytacza definicje metod wyższych rzędów: metody są określane jako k-tego rzędu, jeżeli błąd rozwiązania jest proporcjonalny do h k , gdzie h to rozmiar siatki

Przeprowadzenie badań wpływu topografii terenu na emisję związków szkodliwych spalin i określenie ilościowych zależności tej emisji w zależności od nachylenia terenu

W związku z powyższym, główny cel pracy jaki zdefiniował Autor jest następujący: opracowanie uniwersalnej, spójnej metodyki ustalania kolejności realizacji projek-