• Nie Znaleziono Wyników

Wiktor Ber

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wiktor Ber"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

T Y M — K T Ó R Z Y O D E S Z L I

WIKTOR BER

J e d n y m z tych, których zabrakło po wojnie przy pracy

nau-kowej i organizacyjnej, przy odbudowie nauki polskiej — jest

śp. mgr Wiktor B e r . Zmarł O n w Warszawie po krótkiej i ciężkiej

chorobie dn. 20 I I I 1940 roku.

Wiktor Ber, urodzony dn. 4 I X 1902 roku w Warszawie, gdzie

ukończył gimnazjum Wojciecha Górskiego, studiował na

Uniwersy-tecie Warszawskim początkowo medycynę,

a zetknąwszy się z antropologią i p r e h i s

-t o r i ą , przeniósł się n a Wydział

Humanistyczny. W 1933 roku uzyskał tytuł m a

-gistra filozofii w zakresie prehistorii.

Zainte-resowania naukowe Wiktora Bera dotyczyły

zagadnień kulturowych epoki brązu i okresu

halsztackiego. Brał on udział w badaniach

terenowych, prowadzonych przez Zakład

Ar-cheologii Przedhistorycznej U . W . w

Sier-powie, pow. Łęczyca. Opracowanie materiału

zabytkowego, uzyskanego podczas tych

wy-kopalisk, na cmentarzysku kultury „łużyckiej"

z I I I i I V okresu epoki brązu, było tematem

cennej pracy magisterskiej Wiktora Bera,

opu-blikowanej w X V I I tomie „Światowita". Zagadnienia całokształtu

kul-tury „łużyckiej" na ziemiach Polski, d o dziś nieopracowanego przez

naukę polską, były przedmiotem tezy doktorskiej, przygotowywanej

przez śp. Wiktora Bera. W związku z tym prowadził on

samodziel-nie prace wykopaliskowe na cmentarzysku kultury „łużyckiej" w

Bo-dzechowie i Topornicy, pow. Zamość. Niestety wybuch wojny,

cięż-kie poparzenie bombą w czasie kampanii 1939 roku, w której brał

udział jako porucznik rezerwy, a dalej trudne warunki życia, praca

w konspiracji, a w rezultacie przedwczesna śmierć — nie pozwolił)' n a

opracowanie i opublikowanie zdobytych przed wojną materiałów n a u

-kowych. Śmierć Wiktora Bera jest niewątpliwie dotkliwą stratą dla

prehistorii polskiej.

(3)

372 ZOFIA W ARTOLOAVSKА

Wiktor Ber był nie tylko pracownikiem naukowym; może bardziej, niż pracę naukową, umiłował on p r a c ę m u z e a l n ą , k o n s e r w a -torską i o ś w i a t o w o - s p o ł e c z n ą . Z zagadnieniami muzealnymi i konserwatorskimi zapoznał się Wiktor Ber w studiach uniwersyteckich pod kierunkiem prof, dra Wł. Antoniewicza. Praktykę muzealną odbył w Muzeum Narodowym, a znał wszystkie muzea w kraju oraz większe muzea w Niemczech i w Danii. Pracując w ciągu sześciu lat w muzeach zdobył wiele doświadczenia, tak niezbędnego dla rozwiązywania za-gadnień muzealnych. Od chwili ukończenia studiów akademickich, czyli od 1933 roku, Wiktor Ber pracował jako asystent, a od r. 1937 jako kustosz w Muzeum Archeologicznym im. Erazma Majewskiego Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Od 1934 roku pełnił funkcje inspektora muzeów Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, od-wiedzając wszystkie muzea regionalne, służąc im radą i doświadcze-niem, a nade wszystko walcząc o finansowe podstawy ich bytu. Od

1 936 roku pracował w Muzeum Techniki i Przemysłu w Warszawie, biorąc udział w opracowaniu ekspozycji rozwoju techniki od czasów przedhistorycznych. Jako ten prawdziwie zamiłowany muzeolog i znawca, teoretyczny i praktyczny, celów, zadań i potrzeb muzeów regionalnych, ich roli i znaczenia, pełen troski o ich losy, Wiktor Ber niejednokrotnie zabierał głos w pismach codziennych i periodycznych, omawiając sprawy dotyczące różnych instytucyj muzealnych. W jednym ze swych artykułów pt. „Propaganda ideowa i oświata pozaszkolna w muzeach regionalnych" dał on wyraz swojemu poglądowi na wielką rolę oświa-tową, jaką winno spełniać każde muzeum. W 1939 roku zorganizował Wiktor Ber kursy radiowe ochrony muzeów na wypadek wojny; po-szczególne referaty, nadawane przeż wszystkie rozgłośnie Polskiego Radia, zostały wydrukowane w specjalnej broszurze.

Dziś, po wojnie, kiedy od nauki prehistorii żąda się tak wielu wyjaśnień, kiedy ona sama stawia sobie coraz większe wymagania w zakresie metody i techniki badawczej, każda strata w szeregach tak nielicznych prehistoryków jest bolesna. Niemniej i muzeologów w Polsce jest mało, wciąż za mało. Ale strata Wiktora Bera, prehistoryka i

dzia-łacza oświatowego na terenie muzeów, jest tym boleśniejsza, że jest to strata nie tylko dla nauki ale i dla popularyzacji wiedzy, która dziś, może bardziej niż kiedykolwiek, ma wielkie znaczenie.

Dla najbliższych współpracowników i kolegów jest to strata zawsze uczynnego i serdecznego kolegi o pogodnym uśmiechu.

(4)

WIKTOR BER 373 B I B L I O G R A F I A :

1. Z polskich wypraw archeologicznych. (Prace wykopaliskowe w Sierpowi e w pow. łęczyckim). Ziemia 1931 zesz. 17—20, str. 302—304, ryc. 4.

2. Z*0*0 Bałtyku. Wiedza i Życie N r 10, Warszawa 1935, str. 776—781, ryc. 7.

3. Poszukiwania archeologiczne w pow. kosowskim, woj. stanisławowskie. Z Otchłani

Wieków nr X I , str. 97—100, ryc. 2 w tekście. Poznań 1936 r.

4. Warunki współpracy i bytu muzeów regionalnych w Polsce. W y d . Związek M u

-zeów w Polsce. Kraków 1936. Pamiętnik Muzealny zesz. 6.

5. Propaganda ideowa i oświata pozaszkolna w muzeach regionalnych. Ziemia N r 4.

Warszawa 1936, str. I I .

6. Ślady kultury gockiej na Huculszczyźnie. W i e d z a i Życie. N r 6/7 1936 r. 7. Zbytki Z cmentarzyska popielnicowego w Sierpowie w pow. łęczyckim. Światowit,

t. X V I I , 1936—1937, str. 89—170, z 10 tabl. i 14 ilustr. w tekście.

Zjazd Kół Prehistoryków Studentów Uniwersytetów Polskich w Muzeum Archeologicznym im. Er. Majewskiego T. N. W. w r. 1932, pod przewodnictwem Wiktora Bera.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nos wydłuża się pajacykowi pod wpływem szoku, jakiego doznaje głodny Pinokio, kiedy usiłuje sięgnąć po kipiący garnek, a on okazuje się jedynie malowidłem na

Ślad tych wierzeń można odnaleźć nawet w języku polskim, gdyż wyraz wilkołak (prawdopodobnie skrócona wersja od: wilko-dłak) oznacza dosłownie „mający

Jeśli dziecko, które do tej pory było raczej dobrym uczniem, miało grono znajomych i raczej wywiązywało się ze swoich obowiązków domowych, nagle przestaje się uczyć,

Zgodnie z zaleceniami Europejskiego i Pol- skiego Towarzystwa Kardiologicznego przezskórne zamknięcie stanowi metodę z wyboru w zamykaniu ubytku w przegrodzie

Uczniowie pracują w parach i na hasło Otwartusia wpisują na listę jeden.. czasownik z zakończeniem „uje”, następnie na sygnał „wkoło” podają ją dalej, żaden wyraz

Profesor Sadowski znany jest w środowisku ekonomistów jako osoba, której udaje się łączyć postawę niezależności intelektualnej i politycznej z silnym zaangażowaniem w

Pytanie „kiedy malowidło staje się obrazem?” zapytuje nie tyle o mo- ment tej przemiany, co o miejsce, w którym ona zachodzi, a ponieważ dokonuje się ona w oku widza – to

W związku z tym używa się za każdym razem tego samego systemu, ALE ten system nie jest jednoznaczny, tylko zależy od jakiegoś ciągu bitów, zwanego kluczem.. Ponieważ system