ROZBIORY I SPRAWOZDANIA.
( R E V U E S E T C R I T I Q U E S ) .Menghin Oswald. Weltgeschichte der Steinzeit. Anton Schroll
et C-o. in Wien 1931. 8-ka d u ż a , 648 str. -j- XVI, z 1029 il. i 7 mapami. Wśród dotychczasowych ujęć syntetycznych kultur epoki kamie-nia dzieło prof. Menghina wysuwa się na plan pierwszy. Zasługuje prze-dewszystkiem na podkreślenie dążność autora do sprzągnięcia w zwarty całokształt zjawisk kulturowych, rozgrywających się w paleolicie, mezo-licie i neomezo-licie, na całym świecie, na co się dotąd właściwie nikt nie po-kusił. A wszak granice kontynentów niezawsze były barjerami pomiędzy kręgami kultur, grup rasowych i etnicznych, przecież ograniczanie się, w śledzeniu genezy i rozprzestrzeniania się starszych zjawisk kulturo-wych, do ram Europy często nie pomaga do ich istotnego wyświetlenia. Dążność jednakże do ujęcia syntetycznego problematów prehistorji w skali światowej rodzi również niemałe trudności. Nie wszystkie bo-wiem części świata są równomiernie i wystarczająco zbadane pod wzglę-dem archeologicznym, tak, że z konieczności trzeba fakty zastąpić nie-jednokrotnie teoretycznemi rekonstrukcjami spodziewanych zjawisk, a lo może zawieść niekiedy.
Diugą wartością jest zastosowanie przez prot". Menghina do w y -jaśnienia zjawisk prehistorycznych metody historycznej, wypracowanej głównie przez etnologów. Jest to również nowość w dotychczasowych badaniach i studjach prehistorycznych, uwieńczona — wedle mojego prze-konania — znacznem powodzeniem. Zagadnienia archeologiczne nabrały dużej perspektywy, obraz kultur posiada znaczną plastykę, prehistorja zaś staje się coraz wyraźniej etnologją i socjologją czasów przeddziejo-wych.
Owoc dziesięcioletnich prac i usiłowań prof. Menghina nie dojrzał wszelako tak odrazu. Autor musiał z gruntu przepracować zarówno me-todykę prac prehistorycznych, jakoteż uściślić ramy chronologiczne, a również zmodyfikować samą terminologję. T r u d n o na wszystkie te nowości się zgodzić bez zastrzeżeń, ale przyznać się musi, że autor po-stępuje ostrożnie i konsekwentnie. Mam wrażenie, że np. zastąpienie starszego paleolitu terminem „protolithicum", a młodszego paleolitu
198 R O Z B I O R Y I S P R A W O Z D A N I A
n a z w ą „miolithicum" nie jest p o z b a w i o n e logicznej racji, chociaż się o n o p r a w d o p o d o b n i e nie przyjmie.
N i e p o d o b n a w d a w a ć się t u t a j w szczegóły o g r o m n e j i pełnej treści książki prof. Menghina. O g r a n i c z ę się przeto do wzmianki о z a s a d n i czych linjach problematów wysuniętych przez a u t o r a . W starszym p a -leolicie śledzi Menghin kultury dwu głównych o d ł a m ó w pr-zemysłowych,. które trwały również w młodszym paleolicie, mianowicie kultur przemysłu w i ó r o w e g o (Klingenkulturen) i przemysłu raczej o d ł u p k o w e g o tłuków pięściowych ( F a u s t k e i l k u l t u r e n ) . Do pierwszej g r u p y w starszym p a -leolicie zalicza autor przemysły preszelskie, Levallois i mustierskie, d o drugiej Chalossien, szelskie i aszelskie. W młodszym paleolicie pierwszą g r u p ę r e p r e z e n t u j ą przemysły oriniackie i m a g d a l e ń s k i e i od nich p o -chodne, d r u g ą zaś przemysły solutrejskie i mieszane ( n p . z P r z e d m o ś c i a i M e z i n y ) . Z a r ó w n o zaś w starszym, jakoteż w młodszym paleolicie w y różnia autor jeszcze k r ą g kultur kościanych ( K n o c h e n k u l t u r e n ) . W s z y s t -kie te trzy główne g r u p y przemysłowe i kulturowe, które tworzą w Azji, E u r o p i e i Afryce różne kręgi regjonalne i facjalne, w y p r o w a d z a autor z Azji; kultury kościane miały swą kolebkę w Syberji, wiórowe w ś r o d k o -wej Azji, a tłukowe w I n d j a c h . Niestety obecny stan nauki nie p o z w a l a na przyjęcie dwu pierwszych przypuszczeń.
Zaciemnione dotychczas stosunki kulturowe w młodszej epoce k a -mienia w Europie, Afryce i Azji w y j a ś n i a znacznie p r o f . Menghin, ł ą c z ą c je w g ł ó w n e zespoły. W e wczesnym neolicie wyróżnia autor kultury h o d o w c ó w : a ) świń, b ) bydła r o g a t e g o i c) zwierząt wierzchowych i j u c z nych. W neolicie dzieli autor kultury n a : a ) wiejskie, b ) miejskie i c) s t e -powe. W obu tych podziałach uwidocznia się d ą ż n o ś ć a u t o r a do wzięcia p o d u w a g ę n a j w a ż n i e j s z y c h cech życia społecznego ludzkości neolitycznej, co u w a ż a ć należy za nader szczęśliwe podejście do w ł a ś f t w y c h k r y -terjów. Inna rzecz, że przydział poszczególnych k r ę g ó w kulturowych d o tych grup, oraz stosunki owych kręgów do siebie n a s t r ę c z a j ą wiele w ą t p l i -wości. B o g a c t w o treści nie pozwala na szczegółowe tu zreferowanie n a d w y r a z ciekawych koncepcyj autora, które są wynikiem nietylko ścisłego przemyślenia zagadnień, ale też niezwykłego o p a n o w a n i a olbrzymiego m a t e r j a ł u n a u k o w e g o z całego świata. P r a c a ta zdumiewa, w p r a w i a w podziw i zniewala do p r a w d z i w e g o uznania i szczerej wdzięczności.
W ostatnich rozdziałach u j ą ł autor wytyczne swoich p o g l ą d ó w i metod w łączności z wynikami b a d a ń lingwistycznych i etnologicznych, oraz antropologicznych. T u t a j wznosi prof. Menghin niezwykle w a r t o -ściowy gmach nowego kierunku b a d a ń nad dobą pierwotnej ludzkości. Nie wątpię w to, że szereg, zwłaszcza młodszych, archeologów pójdzie d a l e j w tym kierunku, tak twórczo przez Menghina wytyczonym. W rezultacie d o p r o w a d z ą oni do n a d b u d o w y tego gmachu, który reprezentować będzie socjologję prehistoryczną. Dzieło prof. Menghina jest n a j z n a k o m i t s z e m dziełem prehistorycznem czasów powojennych. O b e j ś ć się bez tej książki niepodobna w pracy naukowej, ale korzystać z niej należy krytycznie i ostrożnie.