• Nie Znaleziono Wyników

Różnica między relacją człowieka do człowieka i relacją człowieka do Boga

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Różnica między relacją człowieka do człowieka i relacją człowieka do Boga"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Gogacz

Różnica między relacją człowieka do

człowieka i relacją człowieka do Boga

Studia Theologica Varsaviensia 12/1, 258-263

(2)

w czynnym i społecznym zaangażow aniu w liturgii, jest św iad e­ ctwem, dzięki któremu ludzie poszukujący m ogą łatw iej uw ierzyć w Boga i w Jezusa Chrystusa.

4) Centralne w dokum entach V aticanum II i w posoborow ych k się­ gach liturgicznych pojęcie pełnego i doskonałego uczestnictw a w li­ turgii jest syntezą obydw u relacji: w ew nętrznego zjednoczenia z Bo­ giem przez wiarę, nadzieję, m iłość, tęsknotę, bojaźń Bożą, a jedno­ cześnie zjednoczenia z braćmi przez w spólną m odlitw ę, śpiew , re­ cytację, harm onię gestów i postaw . Słow a M aritaina o instynkcie stadow ym (wracające u autorów, którzy roszczą sobie pretensje do „wietrzenia od n ow y”), o instynkcie, który ma być rzekom o zaspoka­ jany przez społeczny i hierarchicznie zróżnicow any udział w litur­ gii, ale ze szkodą dla kontem placji ■—■ są chyba w ynikiem n ied o ce­ niania w pełni tajem nicy W cielenia i tajem nicy ludzkiej osoby, k tó­ ra w sw ej ontologicznej strukturze jest otwarta na relacje m iędzy­ osobow e: nie tylk o z Ojcem przez Syna w Duchu Św iętym , ale rów ­ nież z braćmi i siostram i w tej samej w sp óln ocie w ierzących sprawu­ jących liturgię.

MIECZYSŁAW GOGACZ

RÓŻNICA MIĘDZY RELACJĄ CZŁOWIEKA DO CZŁOWIEKA I RELACJĄ CZŁOWIEKA DO BOGA

W szystk ie relacje zachodzące m iędzy realnym i bytam i są także realnym i bytami. N ie są, oczyw iście, bytam i sam odzielnym i, n ie są substancjam i, lecz są jednak czym ś rzeczyw istym , są przypadłościa­ mi substancji. Ich b ytow anie jest w łaśn ie realnym pow iązaniem ł ą \ czącym dwa byty. Z tego w zględu relacje te nazyw am y relacjami kategorialnym i. Są bow iem czym ś trzecim m iędzy jednym i drugim bytem . Stanow ią obok substancji i innych przypadłości odrębną gru­ pę, w łaśn ie kategorię powiązań.

W szystk ie relacje zachodzące m iędzy ujęciam i bytów , głów nie m iędzy pojęciam i, są także ujęciem lub pojęciem . N ie istnieją real­ nie. Są naszą w iedzą lub treścią utrwaloną w jakimś realnym ma­ teriale, treścią czytelną dla danego odbiorcy. W szystk ie relacje, za­ chodzące m iędzy realnym bytem i m iędzy pojęciam i, są zaw sze po­ jęciow e.

(3)

realnych bytów n azyw am y relacjam i transcendentalnym i, przekra­ czającym i kategorie, czyli nie stanow iącym i osobnej grupy bytów. Poniew aż łączą one czynniki strukturalne bytu, są w obec tego re­ alne. Łączą jednak te czynniki tak dokładnie, że nie są czym ś po­ średnim. „W tapiają" się w tę ontyczną strukturę, która ukonstytu­ ow ała się z aktu i m ożności. N ie są w ięc bytami, są w spółtw orzyw em bytu. G dyby relacje te b yły czym ś bytow o odrębnym, w ted y łą­ cząc akt i m ożność nie p o zw o liły b y tym czynnikom ontycznym sta­ now ić substancjalnej jedności, w której nie ma osobnych, sam odziel­ nych bytów , osobnego aktu i osobnej m ożności. R elacje transcen­ dentalne nie są jednak pojęciow e, gdyż zachodzą m iędzy realnym i czynnikam i ontycznym i. Są rzeczyw iste, lecz nie są kategorialne. Są obok aktu i m ożności sw oistym ens quo, którego b ytow anie jest realne tylk o w postaci danej substancji. R elacje transcendentalne są w ięc realne w takim stopniu, w jakim jest realne tw orzyw o by­ tu. T w orzyw o pluralistycznie i substancjalistycznie rozum ianego bytu n ie istn ieje odrębne poza danym bytem, ukonstytuow anym z aktu i m ożności. A kt i m ożność realnie łączą się w daną całość. Realnie w ięc łączy je relacja transcendentalna. W samej rzeczy­ w istości n ie w ystęp u ją jednak osobno ani akt danego bytu, ani ogra­ niczająca go m ożność, ani łącząca ten akt i m ożność relacja tran­ scendentalna.

G dybyśm y z k olei n ie przyjęli realnej odrębności w bycie aktu, m ożności i relacji transcendentalnej, w ted y m u sielibyśm y przyjąć, że byt przygodny nie jest w ew nętrznie zróżnicow any, że jest w ięc strukturalnie prosty, a tym samym absolutny. Zaprow adziłoby to do stanow iska m onistycznego, ew entualnie dualistycznego. Odrzucając te stanow iska z tej racji, że n ie można w nich istotow o odróżnić po­ szczególn ych bytów , i z tej racji, że każdy byt ma strukturę absolu­ tu, co prowadzi do absurdalnej tezy o w ie lo ści bytów absolutnych, p ozostajem y w pluralizm ie, w edług którego każdy realnie różny byt jest u konstytuow any z realnych czynników ontycznych, nie bytu­ jących osobno poza tym oto konkretem , stanow iącym substancję lub przypadłość. C zynniki strukturalne bytu są realne, nie są pojęciam i. Relacja transcendentalna nie jest w ięc pojęciow a. Jest realna, ale nie bytuje osobno jako przypadłość.

Jaw i się tu jeden z najtrudniejszych problem ów m etafizycznych, a m ianow icie odróżnienie: 1) realnych bytów ujętych w pojęcia oraz realnych relacji m iędzy bytam i i p ojęciow ych relacji m iędzy p oję­ ciam i, a także p ojęciow ych relacji m iędzy bytam i i pojęciam i; 2) czynników strukturalnych bytu, czyli stanow iących go „tworzyw", które nie bytują sam odzielnie i osobno ani poza bytem, ani w da­ nym bycie. Te czynniki są realne, lecz n ie są bezpośrednio pozna­

(4)

w alne. Są w yrozum ow ane jako racja uzasadniająca pluralistyczną w ielo ść bytów . M amy oznaczające je pojęcia, lecz tymi pojęciam i nie m ożem y na n ie w skazać, gdyż nie są przedmiotami naszego do­ św iadczenia. Są w łaśn ie w yk ryte przy pom ocy rozum owania jako realne na tej zasadzie, że ich odrzucenie zmusza do przyjęcia mo- nizmu. I m iędzy tym i czynnikam i ontycznym i, m iędzy aktem i m oż­ nością, zachodzą łączące je relacje transcendentalne.

O bserw ujem y w ięc dość trudną sytuację m etafizyczną: m iędzy jednym pojęciem relacji transcendentalnej a drugim takim samym p ojęciem zachodzi relacja pojęciow a. M iędzy p ojęciem relacji tran­ scendentalnej a samą relacją, łączącą w b ycie akt i m ożność, zacho­ dzi relacja także pojęciow a. Sama relacja transcendentalna jest czym ś realnym, lecz jako sw o isty ens quo znikający w ontycznej kom pozycji aktu i m ożności. N ie jest po prostu czym ś „między" aktem i m ożnością.

Zauważm y, że każdy realnie istn iejący byt i każdy stan ontyczny, a także relacje, są czym ś rzeczyw istym , ujm owanym przez nas dzię­ ki poznaniu lub rozum owaniu. Samo bezpośrednie poznaw anie nie jest jednak argumentem, że struktura ontyczna danego bytu jest w łaśn ie taka. Argum entem jest konsekw encja, w ynikająca z danego tw ierdzenia.

Podstaw ow ą trudnością w dziedzinie relacji jest m ieszanie porząd­ ku poznania relacji z porządkiem ich bytow ania, pom ylenie relacji p ojęciow ych z relacjam i realnym i. Trudność ta w ystęp u je n ajw y­ raźniej w dziedzinie relacji człow iek a z Bogiem.

Bóg jest bytem realnym, niedostępnym bezpośredniem u poznaniu. Jest w yrozum ow any przez filozofa jako realna racja uzasadniająca istnienie niesam oistnych bytów przygodnych. Bóg jest zarazem przedmiotem teologiczn ych dociekań nad objaw ioną o Nim infoT- macją. Filozof m ów i o Bogu jako o sam oistnej przyczynie sprawczej, teolog ujmuje Boga jako m iłującego nas i zbaw iającego ludzi Ojca. C złow iek, jako poznający byt, jest w kontakcie z pojęciem Boga jako przyczyny i jest w kontakcie z pojęciem Boga jako Ojca. C zło­ w iek, jako realny byt, jest w przyczynow ej relacji z Bogiem jako przyczyną sprawczą istnienia i jest pow iązany z Bogiem objaw ioną relacją zbaw ienia. R elację sprawczą w yrozum ow ujem y analizując strukturę ontyczną bytu jako istniejącego, o relacji zbaw ienia do­ w iadujem y się z objaw ienia. Argum entem , że istn ieje relacja spraw­ cza, jest konsekw encja, zgodnie z którą w yk lu czen ie przyczyny sprawczej p ow od ow ałob y tezę, że ograniczony byt przygodny jest zarazem nieograniczony, co jest absurdalne. Argum entem na rzecz realności relacji zbaw ienia jest wiara religijna, polegająca na uzna­

(5)

niu objaw ienia dla praw dom ów ności Boga, któremu w ierząc w yra­ żam y zarazem m iłość.

Dla jaśn iejszego ujęcia relacji, w iążących człow iek a z Bogiem, w yróżnijm y relacje w yk ryte rozum owaniem , dostępne filozofii, oraz relacje, o których inform uje objaw ienie, a w ięc dostępne teologii.

D ostępne filozofii relacje poznaw cze człow iek a z Bogiem są po­ jęciam i, ujm ującym i Boga jako sam oistną przyczynę sprawczą ist­ nienia b ytów przygodnych. Przyczyna ta jest bytem i z tego w zg lę­ du filozof określa Boga także pojęciam i transcendentalnym i, takimi jak jedność, prawda, dobro, piękno, które odnosim y do każdego by­ tu bez w yjątku.

D ostępne filozofii w yrozum ow ane relacje realne są bytam i p rzy­ padłościow ym i. Są w ięc kategorialne. Stanow ią realne pow iązanie spraw cze danego bytu z Bogiem jako sam oistną przyczyną istnienia bytów przygodnych. B yty przygodne są realne i niesam oistne. J e­ żeli są realne nie dzięki sobie, to poza nimi istnieje sprawiająca ich realność przyczyna sprawcza. R elacja przyczynow a jest w ięc re­ lacją realną, gdyż zachodzi pom iędzy realnym i bytami.

D ostępne teo lo g ii relacje poznaw cze uzyskujem y dzięki informacji objaw ionej. C złow iek ufający tej informacji uzyskuje w ied zę inte­ lektualną o Bogu i o dziejach zbaw ienia. Ta w iedza, praktycznie biorąc, m oże zastąpić także w ied zę filozoficzną. Jest to jednak w ciąż w iedza objawiona, której praw dziw ość w tym w ypadku jest oparta na zaufaniu do objaw ienia.

D ostępne teologii relacje realne n ie są w yrozum ow ane w analizie bytów . D ow iadujem y się o nich z inform acji objaw ionej dzięki akto­ w i w iary religijnej. A kt w iary jest działaniem istn iejącego bytu i, w edług objaw ienia, jako zaufanie prawdom ównem u Bogu, spra­ w ia osob ow y z Nim kontakt. A kt w iary religijnej jest w ięc w ejściem w rzeczyw istość osobow ych pow iązań z Bogiem. W szystk ie realne relacje, o których informuje objaw ienie, są zaw sze osobow e. Prze­ jaw iają się w określonych przez objaw ienie znakach. Znaki te, a tym samym realne relacje dostępne teologii, m ożem y zestaw ić w trzech grupach.

1) R elacje sakram entalne, które dzięki aktow i w iary, zapoczątko­ w ującem u osob ow y kontakt z Bogiem, są aktualizow aniem się i po­ głębianiem zbaw czej obecności Chrystusa, a z nim Trójcy Św iętej, w danym człow ieku. Są to relacje obecności.

2) R elacje m odlitw y, które są znakami, że Bóg, obecny w czło­ w ieku, pow oduje coraz m ocniejsze pow iązanie w przyjaźni, w yra­ żającej się w łaśn ie w sposobach m odlitw y. Przebiega ona od m odlit­ w y ustnej, m yślnej, prostego w ejrzenia i kontem placji nabytej (inte­ lekt całk ow icie skierow any do Boga), którą człow iek sam jeszcze

(6)

w ypracow uje, aż do kontem placji w n iesion ej przez Boga (także w o ­ la uzgodniona z życzeniam i Boga), m odlitw y prostego zjednoczenia, zjednoczenia b olesn ego i zjednoczenia przem ieniającego. Te prze­ kształcenia m od litw y są coraz pełniejszym w yrażeniem Bogu m i­ łości, kształtow anej przez Boga w człow ieku. Są to relacje w zra­ stającej przyjaźni, często nazyw ane stanami m istycznym i, tzn. sta­ nami tajem niczym i, zachodzącym i m iędzy Bogiem i człow iekiem bez m ożliw ości z naszej strony ich w ypracow ania.

3) W yjątk ow e relacje dośw iadczenia m istycznego. Bóg n iek ied y daje się bezpośrednio doznaw ać w ładzom poznaw czym jako realnie w człow iek u obecny. Jest to dośw iadczenie niespodziew ane, zaw sze jest intelektualnym dośw iadczeniem n ie isto ty lecz obecności Boga i ta niczym n ie zm ącona św iadom ość obecności Boga jest znakiem rozpoznawczym tego dośw iadczenia.

Zauważmy, że rozpoznaw ane w filozofii i teo lo g ii relacje, łączące człow iek a z Bogiem , zaw sze są albo poznaw cze, albo realne k atego­ rialne. Zaw sze są czym ś zachodzącym pom iędzy istniejącym czło ­ w iekiem i istniejącym Bogiem. R elacje realne kategorialne n ig d y nie są transcendentalne, to znaczy n igd y w nich człow iek n ie tw orzy z Bogiem jednego bytu.

Przypomnijmy, że filozof w yk ryw a realne relacje, łączące byty przygodne z Bogiem jako przyczyną sprawczą. Filozof nie w ykryw a relacji osobow ych m iędzy człow iekiem i Bogiem. W ykryw a nato­ m iast relacje osobow e łączące ludzi. Filozof w ie, że m iędzy czło ­ w iekiem i człow iekiem zachodzi relacja obecności, rozm owy, przy­ jaźni. W ie także, że relacje te są kategorialne i powodują, iż w ła s­ n ości transcendentalne człow ieka jako bytu w noszą w obie osoby, pow iązane relacjami, w artość dobra, jedności i prawdy, jako skutek tych powiązań. Kontakt w tych relacjach z w łasnościam i transcen­ dentalnym i nie jest jednak tym samym, co relacja transcendentalna. K rótko m ów iąc, dzięki kategorialnym relacjom osobow ym u zysku­ jem y skutki tego, że dany człow iek jako byt jest zarazem dobrem, jednością i prawdą.

T eolog, om aw iający objaw ione relacje osobow e łączące czło w ie­ ka z Bogiem, często interpretuje te relacje tak, jak filozof, tłum a­ czący relacje zachodzące pom iędzy ludźmi. T eolog m oże sądzić, że w kontakcie z Bogiem doznajem y skutków tego pow iązania. Tym ­ czasem z filozoficznej teorii Boga w ynika, że Bóg, jako sam oistny akt istnienia, nie ma strukturalnych zróżnicowań. N ie m ożem y mu przypisać działań, różnych od jego istoty. Z tego w zględu Bóg, p o ­ w iązan y z człow iekiem relacją osobow ą, nie udziela człow iek ow i skutków tego pow iązania w sensie specyficznych działań. Bóg po prostu staje się realnie obecny w człow ieku. Bóg pozostający z na­

(7)

mi w osobow ej relacji m usi się znaleźć w osobie ludzkiej. To tylko m y w iążem y się z Bogiem naszą m iłością, um ocnioną przez Boga da­ rem Jego m iłości z Nim tożsam ej. Bóg tę m iłość podejm uje dając nam w zam ian dosłow nie sw oją obecność.

Na tym w łaśnie polega różnica m iędzy relacją człow ieka do czło ­ w ieka i człow ieka do Boga, że w relacjach osob ow ych m iędzy ludź­ mi zachodzi w ym iana skutków w artości transcendentalnych, nato­ miast w relacji człow iek a z Bogiem człow iek oddaje Bogu siebie poprzez dar m iłości, a Bóg sam staje się obecny w człow ieku całym sw ym bytem.

Prezentując taką tezę już w artukule pt. O d p o w ied zia ln o ść o so b o ­

w a i w s p ó ln o to w a (Collectanea T heologica 42 (1972) z. 4. s. 45n.)

nie dodałem tylko, że interesująca teo lo g ó w m iłość Boga do czło­ w ieka i m iłość człow ieka do Boga m usi ulec reinterpretacji.

Przypomniana w przykazaniu m iłość człow ieka do Boga i do ludzi nie jest z tej racji dziedziną etyki, prawa lub m oralistyki. Jest tylko ukazana jako istotna w artość w relacjach człow iek a z Bogiem. Z te­ go w zględu, że Bóg p ow iązany z nami relacją osobow ą, musi zna­ leźć się w człow iek u ca ły jako byt, jako Osoba, pozostaje nam albo tę obecność zaakceptow ać, albo jej się sprzeciw ić. A kceptacja całej O soby Boga w nas obecnego jest m iłością. Jest udostępnieniem Bogu całego terenu naszej osob y jako m ieszkania, jako daru. W szystko, czym jesteśm y, Bóg przejmuje. W tej sytuacji m iłość n ie jest w ym ia­ ną jednej w artości. Jest zgodą na Boga, który przyjm uje w posiada­ nie nas całych. Z anegow anie m iłości do Boga jest n egacją jego O so­ by i jest zarazem odebraniem osobie ludzkiej szansy nieustannego trwania m iłości, pow iązanej z samą w sobie M iłością.

W ACŁAW HRYNIEWICZ

HERMENEUTYCZNE ZNACZENIE IDEI BOGOCZŁOWIECZENSTWA W ŚWIETLE ANTROPOLOGII PRAW OSŁAW NEJ

Jedną z najbardziej oryginalnych, śm iałych i tw órczych idei, któ­ r e —- z herm eneutycznego punktu w idzenia —■ chrześcijańska trady­ cja orientalna m ogłaby w n ieść do w spółczesnej dyskusji nad

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jacek Lipski, Jarosław Cymerski Badania i innowacje w obszarze bezpieczeństwa - wymiana.. międzynarodowych doświadczeń

Автор настоящей статьи поступил в аспирантуру в 2007 году, темой диссертационной работы является проблематика развития

Z pewnością lektura książki księdza Stanisława Szczerki „Posługa rodzinie w nauczaniu Jana Pawła II” przyczyni się do wypracowania nowych form pracy dla dobra

Central Asia has been divided into five republics already in the Soviet pe- riod, thus beginning the strenuous process of state-building. By the end of the 1980s, the political

Final version 18/04/2016 Figure 63 shows the behaviour of ties embedded in calcium silicate masonry specimens subject to cyclic tensile test in terms of force versus

Nieznani autorzy w bibliografiach zawartości czasopism opracowanych przez Instytut Badań Literackich. Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 5/1,

Już 4 kw ietnia 1898 w Teatrze Skarbka odbyło się „przedstaw ienie składane” na rzecz budow y pom nika: wystaw iono fragm enty Konfederatów barskich M ickiewi­ cza,

Trzeba również zastano- wić się nad tym, dlaczego w jednych okolicach wierni chętnie składa- ją ofiary, w innych znowu ofiar tych jest bardzo mało, dlaczego w jed- nych