• Nie Znaleziono Wyników

Pytania i odpowiedzi prawne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pytania i odpowiedzi prawne"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Wiesław Chrzanowski

Pytania i odpowiedzi prawne

Palestra 14/2(146), 74-81

(2)

z oskarżonym może wówozas być zastosowane. Argum entacja z art. 64 § 2 zdanie d rugie skłania tu raczej do udzielenia odpowiedzi negatywnej.

U zupełnianie m ateriałów postępowania przygotowawczego, tzw. w znow ienie nad­ zw yczajne Generalnego Prokuratora, zwrot spraw y przez sąd celem uzupełnienia p ostępow ania przygotowawczego — nie uzasadniają ograniczania kontaktów aresz­ tow anego z obrońcą, oo w ynika także z interpretacji będącej w ynikiem porów na­ nia art. 64 § 2 k.p.k. z 1969 r. z art. 84 k.p.k. z 1928 r.

O ile w postępowaniu sądowym kontakt obrońcy z oskarżonym sarn na sam nie m oże być ograniczony (pomijając warunki regulam inowe dotyczące pory odwiedzin oraz takie okoliczności, jak choroba zakaźna oskarżonego, epidem ia w zakładzie itd.), o ty le korespondencja jego z obrońcą m oże podllegać cenzurze, aczkolwiek w praktyce nie powinna ona m ieć m iejsca.

Ograniczenia w zakresie kontaktu obrońcy z oskarżonym mogą w ynikać taikże z faku ltatyw nego charakteru niektórych przepisów dotyczących sprowadzania os­

karżonego aresztowanego (por. np. art. 299 § 2, 342 § 2, 343 § '2, 401). W w ypadkach takich decyzja o niesiprowadzaniu oskarżonego (a powinna ona być też w yjątkowa) w yłącza kontakt obrońcy z oskarżonym przy tych czynnościach.

N atom iast podkreślić należy przepis art. 304 § 2, który nakazuje bezwarunkowo sprow adzić oskarżonego na rozprawę główną, jeśli jest on pozbawiony wolności. W praw dzie art. 307 § 2 przewiduje ew entualność niedoprowadzenia oskarżonego w celu w ysłuchania wyroku z powodu „przeszkody nie dającej się uisunąć”, jednakże pow oduje to obowiązek doręczenia wyroku oskarżonemu i — w praktyce — ko­

nieczność udania się obrońcy do pozbawionego w olności klienta celem om ów ienia problem u rewizji.

;Mimo w ięc pew nej dozy fakultatyw ności niektórych przepisów, m ożliwości kon­ ta k tó w oskarżonego z obrońcą w toku sam ego procesu zastały w stadium jurysdyk­ cyjn ym rów nież rozszerzone.

Szczególna dbałość ustaw odawcy o gw arancje praw oskarżonego aresztowanego pozw ala na optym istyczną prognozę co do realizacji zasad wyrażonych w kodeksie postępow ania karnego z 1969 r., w praktyce sądów, prokuratury i adwokatury.

P r r / I W M I

O D P O W I E D Z I P D A W I S I E P y t a n i e p r a w n e a d w . A . J e z i o r s k i e g o d o t y k a i s t o t n e g o z a g a d ­ n i e n i a , m i a n o w i c i e p r a w a d o l o k a l u s p ó ł d z i e l c z e g o w r a z i e z n i e ­ s i e n i a w s p ó l n o t y u s t a w o w e j m a ł ż o n k ó w . P o n i e w a ż i n t e r p r e t a c j a p r z e p i s ó w p r a w n y c h j e s t t u d w o j a k a , a b r a k j e s t j e d n o z n a c z n e g o r o z s t r z y g n i ę c i a w o r z e c z n i c t w i e , R e d a k c j a u z n a ł a z a c e l o w e o p u ­ b l i k o w a n i e d w ó c h p r z e c i w s t a w n y c h o d p o w i e d z i . C z y n i m y t o ś w i a ­ d o m i e , g d y ż w t e n s p o s ó b z a p r a s z a m y p o ś r e d n i o d o d y s k u s j i n a d n i e b a g a t e l n y m p r o b l e m e m p r a w n y m o s z e r o k i c h r e p e r k u s j a c h s p o ­ ł e c z n y c h . R E D A K C J A

P Y T A N I E :

J a k n a l e ż y r o z u m i e ć i s t o s o w a ć p r z e p i s a r t . 1 5 0 § 2 i n f i n e u s t a w y o s p ó ł d z i e l n i a c h i i c h z w i ą z k a c h , j e ż e l i w s p ó l n o ś ć u s t a w o w a , w s k ł a d k t ó r e j w c h o d z i ł o s p ó ł d z i e l ­ c z e p r a w o d o l o k a l u w s p ó ł d z i e l n i b u d o w l a n o - m i e s z k a - n i o w e j , u s t a ł o w s k u t e k p r a w o m o c n/e g o o r z e c z e n i a r o z ­ w o d u .

(3)

N r 2 (146!) P y ta n ia i o d p o w ie d z i p r a w n e 75 W s z c z e g ó l n o ś c i , c z y w c i ą g u r o k u o d p r a w o m o c n o ś c i w y r o k u m u s i s i ę s t a r a ć ( j e ś l i c h c e ) o p r z y j ę c i e w p o ­ c z e t c z ł o n k ó w t y l k o t e n b. m a ł ż o n e k , k t ó r y n i e j e s t c z ł o n k i e m s p ó ł d z i e l n i , i c z y w r a z i e n i e z g ł o s z e n i a p r z e z n i e g o t e g o w n i o s k u w p o w y ż s z y m t e r m i n i e p r a ­ w o s p ó ł d z i e l c z e d o l o k a l u p r z y s ł u g u j e w y ł ą c z n i e m a ł- ż o n k i o w i - c z ł o n k o w i z o b o w i ą z k i e m e w e n t u a l n e j s p ł a t y ( na j a k i e j p o d s t a w i e p r a w n e j o b l i c z a n e j ? ) w s t o s u n k u d o b. m a ł ż o n k a ?

Pytanie pow yższe nadesłał adw. A lojzy J e z i o r s k i (z Warszawy) z n astępu ją­ cym sw oim uzasadnieniem :

Przepis art. ,1150 § 2 in fin e jest — moim zdaniem — dość niefortunny i m oże być różnie interpretowany, do czego zresztą nikt się nie angażuje.

Błąd polega na tym , że ta część przepisu każe stosować odpow iednie przepisy § 1 tego artykułu do ustania w spólności ustaw ow ej, gdy tym czasem sytuacja jest w obu wypadkach zupełnie odmienna.

W razie śm ierci członka spółdzielni, który m iał spółdzielcze prawo do lokalu, n ie ma już żadnego członka tej spółdzielni uprawnionego do lokalu i dlatego zro­ zum iałe jest w yznaczenie rocznego term inu, w którym spodkobiercy m ogą sta ­

rać isię o członkostw o pod irygorem w ygaśnięcia prawa do lokalu w ogóle.

Odpowiednio tak ie założenie jest w łaściw e, gdy spółdzielcze prawo do lokalu przypadło „kilku osobom w drodze zapisu” (§ 2).

N atom iast przy ustaniu wspólności ustaw owej byłaby podobna sytuacja tylko w tedy, gdyby w spólność ustaw ow a ustała w skutek śm ierci m ałżonka, i to tego w łaśn ie, który był członkiem spółdzielni. W takim razie pozostały m ałżonek m ógł­ b y się starać w ciągu roku o przyjęcie na członka. Gdyby jednak ustaw odaw ca tak w łaśn ie rozum iał ten przepis, to — moim zdaniem — m usiałby on brzm ieć zu p ełn ie inaczej, m ianow icie bardziej szczegółowo, a nie tak ogólnie, jak brzmi. O becne brzm ienie w skazuje na to, że chodzi w zasadzie o w szystk ie w ypadki u sta­ n ia w spólności ustaw ow ej, a w ięc także np. przez rozwód czy uniew ażnienie m a ł­ żeństw a. Sędzia SN Ignatow icz (por. uw. 4 do art. 150 w Kom entarzu z 1962 r.) — n ie w yjaśniając bliżej tego przepisu — też w idocznie uważa, że chodzi o ustanie w spólności i n t e r v i v o s , skoro m ówi, że w razie ustania w spólności „spółdzielcze praw o do lokalu staje się przedm iotem w spółw łasności w częściach u łam kow ych”. W ydaje się, że jedynie zasadne rozw iązanie (wobec niejasności ustaw y) jest takiie, iż o członkostw o starać się m oże tylko ten m ałżonek, który nie był człon­ kiem .

O D P O W I E D Z :

•ODPOWIEDZ I

P ytanie ogranicza się do wypadku ustania w spólności w skutek rozwodu, który jest w praw dzie najbardziej typow ym , ale n ie jedynym powodem w ygaśnięcia takiej w spólności. Identyczne skutki praw ne rodzi bowiem również uniew ażnienie m ałżeń­ stw a, śm ierć jednego z m ałżonków, zniesienie w spólności ustaw ow ej w drodze w y ­ rok u oraz w yłączen ie jej przez um owę w form ie aktu notarialnego. Poniższe w ięc

(4)

w yjaśn ien ia dotyczyć będą nie tylko rozwodu, ale w ogóle w szystkich wypadków ustania w spólności ustaw ow ej, gdyż takie jest w yraźne sform ułow anie om aw iane­ go art. 150 § 2 ustaw y z dnia 17.11.1961 r. o spółdzielniach i ich zw iązkach (Dz. U. Nr 12, poz. 61).

A by w yjaśn ić istotny sens art. 150 § 2 cytow anej ustaw y i udzielić wyczerpującej odpow iedzi na postawione pytanie, należy m ieć na uwadze całokształt przepisów dotyczących praw a do lokalu w spółdzielni budow lano-m ieszkaniow ej, a zw łaszcza art. 135 § 3, 147, 149 i 150 § 1 oraz art. 133, który stwierdza, że spółdzielcze prawo

q o lokalu m oże należeć tylko do jednej osoby.

Jak wiadom o, przez spółdzielcze prawo do lokalu w spółdzielni budow lano-m iesz­ kaniow ej ustaw a rozum ie prawo używania przez członka przydzielonego mu m iesz­ kania o pow ierzchni odpowiadającej wysokości w niesionego wkładu budowlanego oraz „(innym kryteriom określonym w statu cie” (obecnie — przy nabyciu p ierw ot­ nym — normom zaludnienia). Praw o to jest zbyw alne, podlega dziedziczeniu i egze­ k u cji, a nadto zalicza się do ograniczonych praw rzeczow ych (art. '244 § 1 k.c.). U sta- w a, dopuszczając nieograniczoną zbywalność praw m ajątkow ych członków n ale­ żących do spółdzielni budowlano-m ieszkaniow ych, zastrzega jednak, że „spółdziel­ cze prawo do lokalu może przejść tylko na osobę, która uzyskała członkostwo w sp ółdzielni” (art. 147 § 1, zdanie drugie). Tę generalną zasadę w odniesieniu do spadkobierców członka rozwija i uzupełnia art. 150 § 1 ustaw y, który nakazuje spadkobiercy, aby zgłosił się do spółdzielni z w nioskiem o przyjęcie na członka w term in ie rocznym od otwarcia spadku, a gdy spadkobierców jest w ięcej niż jeden — dokonania nadto w tym term inie działów spadkow ych pod rygorem w ygaśnięcia praw do lokalu spadkowego.

Przepisy dotyczące spadkobierców ustaw odawca poleca stosow ać odpowiednio do tych w ypadków , w których prawo do lokalu przypadło kilku osobom w drodze zapisu, oraz do ustania w spólności ustaw ow ej, w skład której ono wchodziło (art. 150 § 2). Poniew aż art. 150 § 1 ustaw y stwierdza, że niezgłoszenie isię spad­ kobierców w rocznym term inie od śm ierci członka-spadkodaw cy powoduje w y ­ gaśnięcie 'ich praw do lokalu, przeto p r i m a j a c i e m oże się nasuw ać w ątpliw ość, czy taki sam skutek nastąpi, gdy współm ałżonek członka spółdzielni nie zgłosi w nio­ sku o przyjęcie w ciągu roku od ustania w spólności ustaw ow ej. W ątpliwość ta jest pozorna.

Pomiiędzy pozycją spadkobiercy a w spółm ałżonkiem , który z m ocy art. 31 i 42 k.r.o. ma sam odzielny udział w e w spólnym praw ie do lokalu, zachodzi istotna róż­ nica jakościow a. Spadkobierca nabywa w sposób pochodny ogół praw po zmarłym członku spółdzielni (m.in. prawo do lokalu), gdy tym czasem w spółm ałżonek członka spółdzielni, który zaw sze miiał rów ny udział w e w spólnym praw ie do lokalu, u b ie­ ga się w ramach podziału m ajątku jedynie o przeniesienie na niego części tego prawa, należącej do drugiego małżonka.

Gdyby w ięc nawet rozpatrywać sprawę w św ietle zasady „jedności prawa do lo­ k alu ”, w yrażonej w art. 138 ustaw y z dnia 17.11.1961 r., to należy mlieć zawsze na uwadze, że doznaje ona wyraźnego ograniczenia w stosunku do osób pozostających w zw iązku z m ałżeńskim . Odpowiedni przepis u staw y brzm i następująco:

„Art. 138. Spółdzielcze prawo do lokalu m oże należeć tylk o do jednej osoby,, chyba że stanow i ono przedmiot w spólnego m ajątku m ałżonków (wspólność ustaw ow a). Jednakże i w tym przypadku członkostw o w spółdzielni, z k tó­ rym zw iązane jest to prawo, m oże należeć tylko do jednego z m ałżonków ; m ałżonek ten reprezentuje wobec spółdzielni prawa obojga m ałżonków ”.

(5)

N r 2 (146) P y ta n ia i o d p o w ie d z i p r a w n e 77

Zaakcentow ana w art. 138 odrębność w spólnych praw m ajątkow ych m ałżonków n ie m oże być obojętna rów nież dla oceny, w jakim zakresie n ależy „odpowiednio” stosow ać art. 160 § 1 ustaw y z dnia 17,11.1961 r. do sytuacji m ajątkow ej pow stałej w skutek ustania w spólności ustawowej. Termin zatem, w jakim w spółm ałżonek członka zgłosi się do spółdzielni po ustaniu wspólności ustaw ow ej, nie m oże przesą­ dzać o jego uprawnieniach przy podziale m ajątku wspólnego, tzn. nie m oże co do ■zasady pozbawiać go roszczenia o prawo do lokalu i ograniczać zakresu żądań j e ­ d ynie tylko do spłaty pieniężnej.

Odm ienna w ykładnia prowadziłaby do unicestw ienia ideow ych założeń kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w zakresie nader doniosłych gospodarczo przedm iotów w spólnego m ajątku. Kodeks zakłada przecież równość byłych m ałżonków przy po­ dziale m ajątku wspólnego (art. 43 § 1 k.r.o.), przy czym jedynie z w ażnych przyczyn dopuszcza u stalenie nierównych udziałów, i to tylk o z punktu w idzenia „stopnia, w którym każdy z mich przyczynił się do pow stania tego m ajątku”. Inne przesłan­ ki poza w ym ienionym i w art. 43 § 2 k.r.o. n i e m o g ą być brane pod uwagę rów ­ n ież przy podziale wspólnego prawa do lokalu, gdyż byłoby to sprzeczne z za­ sadam i ustroju i celam i PRL (art. 4 k.c.). W szczególności brak jest społecznie uza­ sadnionych podstaw, aby ten, kto tylko reprezentow ał w spólne prawa m ałżonków w obec spółdzielni, m iał m ieć w yłącznie z tego tytułu jakąkolw iek przewagę nad drugim.

W św ietle przepisów ustaw y z dnia 17.11.1961 r. skuteczność roszczenia o przy­ znanie prawa do lokalu w ramach podziału m ajątku wspólnego zależy jednak od decyzji organów spółdzielni w spraw ie członkostwa, gdyż sąd nie będzie m ógł p rzy­ znać nieczłonkow i prawa do lokalu spółdzielczego (argument z art. 147 § 1 zdanie drugie cyt. ustawy). Form alna równość m ałżonków w postępow aniu podziałow ym doznaje zatem faktycznego ograniczenia, gdyż ten z nich, który n ie jest członkiem , m usi dopiero zabiegać o przyjęcie do spółdzielni i w tym zakresie pozbawiony jest drogi sądowej. Jak w ynika bowiem z art. 14 i art. 1 u staw y o spółdzielniach i ich zw iązkach, decydow anie o członkostw ie należy do dyskrecjonalnej sfery działania sam orządu i nie podlega kognicji sądu. Prow adziło to w praktyce do pewnej dys­ krym inacji jednego z byłych m ałżonków, uzależniając realizację jego praw m ająt­ kow ych od rozstrzygnięcia w sferze pozasądowej, na którą m iał on bardzo ograni­ czony w pływ .

Sytuacja taka spotykała się ze zrozumiałą krytyką, wobec czego postanow iono w d r o d z e tzw. w e w n ę t r z n e g o p r a w a s p ó ł d z i e l c z e g o w y p o ­ s a ż y ć z a i n t e r e s o w a n y c h w s z c z e g ó l n e u p r a w n i e n i a w z a ­ k r e s i e n a b y w a n i a c z ł o n k o s t w a . M ianowicie Centralny Z w iązek Spół­ dzielni Budow nictw a M ieszkaniowego, korzystając z przysługującego mu prawa ustalania wiążących w szystkie spółdzielnie zasad statutow ych (art. 162 pkt 3, art. 3 § 3 ustawy), uchw alił w grudniu 1965 r. nowe zasady, do których m usiano dosto­ sow ać obowiązujące statuty. Statuty te powinny były ulec żądanym zmianom n a j­ dalej do 31.XI 1.1963 r. i chyba w e w szystkich spółdzielniach budow nictw a m iesz­ kaniow ego w Polsce zostały już przyjęte.

A* w yniku tych zmian wprowadzono postanowienia, które obligują zarząd sp ół­ dzielni do przyjęcia w poczet członków osób pozostających w zw iązku m ałżeńskim z członkam i spółdzielni, posiadającymi prawo do lokalu. Przyjęcie takie dokony­ w ane jest na szczególnie ulgowych warunkach, gdyż współm ałżonek przystępujący do spółdzielni nie m usi posiadać odrębnego wkładu, izwolniony jest od ew en tu aln e­ go stażu kandydackiego oraz nie dotyczą go ograniczenia niektórych statutów , które

(6)

zastrzegają; że liczba członków nie m oże być większa od liczby posiadanych lo­ kali. To uprzyw ilejow anie m ałżonków, p łynące wprost z now ych norm statutow ych, zostało rozszerzone w § 11 ust. 3 uchw ały nr 56 Zarządu CZSBM z dnia l.V III, 1967 r. w spraw ie rejestracji kandydatów , przyjm owania członków, przydziału i za­ m iany m ieszkań (...) (por. „Informacje i K om unikaty CZSMB” z 1967 r. nr 8, poz» 82) — na okires 6-m iesięczny po ustaniu m ałżeństwa.

W spółdzielniach budow lano-m ieszkaniow ych — a tych przecież dotyczy /inte­ resujący nas przepis art. 150 § 2 ustaw y z dnia 17JI.1961 r. — unormowania sta­ tutow e poszły jeszcze dalej, stwierdzając, że zarząd spółdzielni n ie m oże odm ów ić przyjęcia osób, które prawo do. lokalu nabyły w trybie art. 147 § 1, art. 149 i art. 150 ustaw y.

Takie unorm owanie, rodząc po stroniie zainteresow anych osób roszczenie cyw il­ noprawne o przyjęcie na członka spółdzielni (patrz np.: w yrok SN z dnia 2lII.1968 r. CR-652'67 — OSNCP z 1908 r. nr 8/9, poz. 155), zrów nuje w całej pełni pozycje m ałżonków w postępow aniu o podział m ajątku w spólnego, obejm ującego spółdziel­ cze prawo do lokalu w spółdzielni budowlano-m ieszkaniow ej.

W uzupełnieniu powyższych w ypow iedzi m uszę jednak zaznaczyć, że istn ieją też o d m i e n n e poglądy co do w ykładni art. 150 § 2 ustaw y z dnia 17.II.il06il r. N ie­ którzy znaw cy przedm iotu twierdzą m ianow icie, że roczny term in przewidziany w art. 150 § 1, m ający na celu zabezpieczenie ustawow ej zasady jedności praw do lokalu, pow inien być konsekw entnie stosow any do w szystkich w ypadków, w któ­ rych prawo do lokalu spółdzielczego przypadło łącznie kilku osobom (spadkobranie, zapis, ustanie wspólności ustaw ow ej).

L e s ł a w M y c z k o w s k i a d w o k a t

ODPOWIEDŹ II (w związku z odpowiedzią adw. L. M yczkowskiego)

W stanow isku adw. L. M yczkowskiego nie można doszukać się odpowiedzi na w ęzłow e pytanie, jakie nasuw a się przy w ykładni art. 150 § 2 ustaw y o sp ółdziel­ niach i ich związkach *, a m ianow icie na czym polega odpowiednie stosow anie art. 150 § 1 „w razie ustania w spólności ustaw ow ej, w skład której w chodziło” spół­ dzielcze prawo do lokalu. Stanowisko to zdaje się w skazyw ać, że przepis art. 150 § 2 jest zbędny, nie zawiera treści norm atyw nej, gdyż n ie m odyfikuje przepisów 0 rozdziale m ajątku w spólnego, uzależnienie zaś nabycia spółdzielczego prawa do Ideału od uzyskaniia członkostwa w spółdzielni w ynika z innego przepisu (art. 147 § 1). Tego rodzaju założenie przy w ykładni przepisów praw a w ydaje się trudne do przyjęcia.

Punktem w yjścia do w ykładni art. 150 § 2 powinno być ustalenie, jaką k w e­ stię norm uje art. 150 § 1 w system ie przepisów dotyczących spółdzielni budow la­ no-m ieszkaniow ych (cz. I, tytu ł II, dział III, rozdz. III ustaw y o spółdzielniach 1 ich związkach). Dwa pierwsze artykuły om awianego rozdziału ustaw y (147 i 148) normują treść i sposoby nabycia spółdzielczego prawa do lokalu (pierw otnego i p o­ chodnego), artykuły zaś 149 i 150 § 1 określają warunki, w jakich spółdzielcze pra­ wo do lokalu w ygasa. Błędnie sądzi się niekiedy, że przepisy te normują rów nież szczególne sposoby nabycia spółdzielczego prawa do lokalu. N abycie

(7)

N r 2 (140) P y ta n ia i o d p o w ie d z i p r a w n e 7 9

-prawa do lokalu zarów no w dirodize czynności prawnej, jak i w drodze dziedziczenia regulują odpow iednie przepisy kodeksu cyw ilnego. N atom iast cytow ane przepisy rozstrzygają spraw ę granic bytu spółdzielczego prawa do lokalu. W skazuje na to rów nież w ykładnia gramatyczna: podmiotem zdań głów nych rozpoczynających oba przepisy jest „prawo do lokalu”, a orzeozeniem w yraz „w ygasa”. K on sek w en t­ nie należy w ięc przyjąć, że racją bytu art. 150 § 2 jest rów nież ok reślen ie w arun­ ków, w jakich w ygasa spółdzielcze praw o do lokalu, gdy w drodze zapisu przypad­ ło kilku osobom lub gdy ustanie wspólnota ustaw ow a. Inne k w estie zw iązane z podziałem m ajątku w spólnego regulują przepisy art. 43—46 k.rx>. oraz przepisy o dziale spadku.

Dodatkową przesłanką rozum owania jest odszukanie w spólnego m ianow nika tych sytuacji, które powodują w ygaśnięcie spółdzielczego prawa do lokalu. U staw a 0 spółdzielniach i ich związkach określa warunki konieczne do jego istnienia. Brak tych w arunków, jeśli w ykazuje cechy trwałości, powoduje w ygaśn ięcie praw a. 1 tak: 1) spółdzielcze prawo do lokalu m oże przysługiw ać tylko ćzłonkow i, 2) przy czym tylko tem u członkowi, który posiada wkład budowlany odpow iadający całoś­ ci kosztów budowy (art. 148 § 1), wobec czego przejście pochodne spółdzielczego prawa do lokalu na inną osobę bez związanego z tym prawem w kładu b udow lanego nie jest m ożliw e (art. 147 § 3), w reszcie 3) prawo do jednego lokalu m oże p rzysłu ­ giw ać tylko jednej osobie, chyba że jest ono przedm iotem w spólności u staw ow ej (art. 138), w ykluczone w ięc jest nabycie ułam kowej części spółdzielczego prawa do lokalu lub też spółdzielczego prawa do części lokalu w sensie fizycznym (art. 147 § 4).

Art. 149 norm uje spraw ę w ygaśnięcia spółdzielczego prawa do lokalu na skutek ustania członkostw a w w yniku ośw iadczenia w oli ze strony członka (w ystąpienie) lub spółdzielni (w ykluczenie, w ykreślenie): w ygasa ono, jeżeli b. członek n ie do­ kona jego zbycia w ciągu © m iesięcy i nie w skaże spółdzielni osoby nabyw cy wraz z wnioskiem o przyjęcie w poczet członków. Art. 150 § ,1 reguluje to sam o zagad­ nienie w tedy, gdy ustanie członkostw a nastąpiło na skutek śm ierci. W w ypad­ kach takich może m ieć m iejsce naruszenie nie tylko zasady, że spółdzlielcze prawo do lokalu powinno należeć do członka spółdzielni, ale rów nież zasady, że nie m ożna posiadać uprawnień do ułam kowej części spółdzielczego prawa do lokalu. D late­ go też jeżeli jest kilku spadkobierców, to w ciągu roku powinni oni dokonać dzia­ łów lub w tym term inie wszcząć postępow anie sądow e o dział spadku. W w y n i­ ku działów — dla zachowania bytu prawa — konieczne jest, by przypadło ono jednemu ze spadkobierców, który zgłosi wniosek o przyjęcie do spółdzielni. N ależy podkreślić, że członkostwo nie ma tu decydującego znaczenia: spadkobierca m oże być np. członkiem oczekującym na przydział nowo budowanego m ieszkania, a m im o to spółdzielcze prawo do lokalu w ygaśnie, jeżeli dział spadku nie zostanie prze­ prowadzony lub w szczęty w przepisanym term inie.

W razie ustania w spólności ustawow ej spółdzielcze prawo do lokalu prze­ kształca się w e w spółwłasność w częściach ułam kowych, podobnie jak w w ypadku, gdy jest kilku spadkobierców. Dlatego ze względów system atycznych w sytuacji takiej przewidziano odpow iednie stosow anie przepisu art. 150 § 1, a nie art. 1149. Odpowiednie stosow anie przepisu art. 150 § i dotyczyć w ięc będzie przede w szy­ stkim spraw y konieczności zniesienia w spółwłasności pod rygorem w ygaśnięcia spół­ dzielczego prawa do lokalu.

Podstaw ow ym założeniem , na którym oparto przepisy art. 149 i 150 § 1, jest do­ puszczenie trwania spółdzielczego prawa do lokalu, m im o braku pew nych w arun­

(8)

k ó w należących do jego istoty, tylk o przez oznaczony okres. W tym okresie za­ interesow ane osoby powinny dokonać czynności koniecznych do usunięcia braków lu b też wiszcząć postępow anie sądow e zm ierzające do ich usunięcia. Skoro art. 150 § 2 przew iduje odpow iednie stosow anie art. 150 § 1, to trudno przy tym stosow aniu w yłączać podstaw owy elem en t konstrukcji praw nej tego przepisu. Odrzucenie t e ­ go poglądu prowadziłoby do wniosku, że w razie przekształcenia się spółdzielczego praw a do lokalu w e w spółw łasność w częściach ułam kow ych na skutek ustania w spólności ustaw ow ej, stan taki, sprzeczny z unorm owaniem tego prawa w u sta­ w ie o spółdzielniach i ich 'związkach, m ógłby trw ać przez czas nieograniczony. S p ół­ dzielnia m usiałaby się zajm ować zaspokajaniem potrzeb m ieszkaniow ych nieczłonka, a w brew art. 138 zd. 2 spółdzielcze praw o do lokalu reprezentow ałyby d w ie oso­ by, przy czym jedna z nich m ogłaby nie być członkiem spółdzielni.

W niosek taki w ydaje się nie do przyjęcia tak w św ietle w ykładni gram atycznej, jak i system atycznej i logicznej. N ależy w ięc uznać, że odpowiednie stosow anie art. 150 § 1 w yraża się w tym , że spółdzielcze prawo do lokalu wygasa, jeżeli w ciągu roku od daty ustania wspólności ustaw ow ej nie zostaną zapewnione w arunki, które są w ym agane do istnienia tego prawa, lub podjęte odpowiednie kroki do zapew ­ n ien ia tych warunków.

Z pytania adw. A. Jeziorskiego w ynika, że nie ma on w ątp liw ości co do obow ią­ zyw ania jednorocznego term inu. W ątpliwość pow stała na tym tle, że przy ustaniu w spólności ustaw ow ej jeden z m ałżonków jest już członkiem spółdzielni. Przed­ staw ione w yżej rozum owanie w skazuje jednak, że podstaw owym w arunkiem jest tu likw idacja w spółw łasności spółdzielczego praw a w częściach ułam kowych. D late­ go też dla zachowania bytu prawa pow inien być dokonany w ciągu roku podział m ajątku w spólnego w ten sposób, żeby spółdzielcze prawo do lokalu przypadło jednem u z zainteresowanych, lub też powinno być w tym term inie w szczęte p ostę­ pow anie sądow e o podział m ajątku w spólnego. N iedopełnienie tego w arunku spo­ w odu je w ygaśnięcie spółdzielczego praw a do lokalu mimo członkostwa jednego z z a i n t e r e s o w a n y c h .

Członkostwo m oże istnieć bez spółdzielczego prawa do lokalu, choć sytuacja od ­ w rotna nie jest w zasadzie możlliwa. P rzyjęcie, że w takich sytuacjach spółdzielcze prawo do lokalu przechodzi autom atycznie na tego z uprawnionych, z którego członkostw em prawo to było zw iązane i który je reprezentow ał wobec sp ółdziel­ ni (druga osoba też m oże być członkiem spółdzielni, gdyż w edług obowiązujących zasad statutow ych członkiem spółdzielni budownictw a m ieszkaniow ego m oże być rów nież osoba, której m ałżonek „jest członkiem spółdzielni i przysługuje m u sp ół­ dzielcze prawo do lokalu” — § 1 ust. 1 pkt 4 zał. do uchwały nr 40 Rady C entral­ nego Związku Spółdzielni Budow nictw a M ieszkaniowego z 29.XIL1965 r.), w y ­ m agałoby w yraźnej nonmy prawnej, gdyż stanow iłoby odchylenie od przepisów regulujących te zagadnienia. Przepisu szczególnego w tej k w estii nie ma. B yłby on zresztą sprzeczny z zasadą równości uprawnień małżonków.

Zagadnienie zgłoszenia wniosku o przyjęcie na członka spółdzielni po doko­ naniu podziału m ajątku dotyczy oczyw iście tylko tej osoby, która członkiem nie jest. Identyczna jest w tym zakresie sytuacja spadkobiercy, który w cześniej u zys­ kał już członkostwo w związku ze staraniem się o m ieszkanie, a także nabyw cy om aw ianego prawa w drodze czynności prawnej. W k w estii tej w ypow iedział się Sąd N ajw yższy w sposób następujący: „Gdy od początku nabywca spółdzielczego praw a do lokalu jest członkiem spółdzielni, przejście takiego prawa zależy w yłącz­ nie od w oli członka zbywającego sw oje prawo oraz od w oli jego kontrahenta”

(9)

(wy-N r 2 (146) W s p r a w ie e m e r y tó w i r e n c is tó w w a d w o k a tu r z e V L

tok SN iz 17.V.1966 ar. I-C R H15/66, OSNCP iz 1967 r. nr 4, poz. 67). Stanow isko to .n a odpow iednie zastosow anie do om awianych sytuacji. Jeżeli w ięc osoba, której w w yniku podaiału m ajątku w spólnego przypadło spółdzielcze prawo do lokalu, nie Jest członkiem spółdzielni, to powinna w ciągu roku od ustania wspólności u sta w o ­

wej zgłosić w niosek o przyjęcie do spółdzielni (chyba że toczy się sądowe postępo­ wanie o podział m ajątku). Osobie tej, jak to trafnlie w ykazał adw. L. Myczikowski, przysługuje w św ietle obowiązujących statu tów spółdzielni roszczenie o przyjęcie ao spółdzielni. Prawom ocna odm owa przyjęcia spowodow ałaby w ygaśnięcie sp ół­ dzielczego praw a do lokalu; m ogłaby ona m ieć m iejsce jedyniit w tedy, gdyby k an ­ dydat n ie spełnliał w ym agań statutow ych (np. nie m iał prawa dc stałego zam eld o­ wania w danym m ieście).

Argum entacja adw. L. M yczkowskiego, oparta na zasadzie równości uprawnień jy ły c h m ałżonków przy podziale m ajątku w spólnego, nie podważa powyższych w y ­

wodów, gdyż wskazują one, że m ałżonek, z którego członkostwem spółdzielca« p raw o do lokalu b yło związane, nlie ma w istocie uprzyw ilejow anej pozycji. ivio- dna tw ierdzić, że sipołecznie nie byłoby słuszne, by uchybienie term inu ipowodowaiu wygaśnięcie praw a do lokalu zajm owanego przez jednego z b. małżonków. W taikiej „ytuaoji* nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by osoba ta uzyskała przydział tego .rOkalu od spółdzielni, a naw et m ożna by w yw odzić na podstaw ie przepisów statu -

iU, że przysługuje jej pierw szeństw o do tego przydziału.

W i e s ł a w C h r z a n o w s k i

M O S K Ę O G Ł O S

LESŁAW MYCZKOWSKI

Kilka uwag w sprawie emerytów i rencistów

w adwokaturze

W dniu 4 lutego 1970 <r. odbyło się w W arszawie spotkanie przedwyborcze aktyw u społeczno-politycznego z udziałem członków Rady Adwokackiej w W arszawie, N a ­ czelnej Rady Adw okackiej i delegatów M inistra Sprawiedliw ości.

Z w ypow iedzi, jakie padły na tym spotkaniu, najbardziej utkw iły m i w pam ięci iło w a dotyczące spraw y adw okatów em erytów i rencistów oraz tych adwokatów, którzy po przekroczeniu 70 roku życia będą kierowani na badania lekarskie przez Kom isję do Spraw Inw alidztw a i Zatrudnienia. Stało się bow iem dla m nie jasne, że jest to obecnie najbardziej w ęzłow y problem naszej organizacji, który w ym aga szczególnego potraktow ania i skoncentrow ania w szelkich środków m ogących zła­ godzić kryzys psychiczny osób dotkniętych postanow ieniam i uchw ały NRA z d n

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wiele problemów, z którymi boryka się użytkownik w czasie eksploatacji obiektu, ma swój początek już w szeroko pojętej fazie przygotowania inwestycji – związane jest to

W pracy opisano opracowaną metodę symulacyjnej weryfikacji i walidacji modeli topologii i UML, która na etapie projektowania systemu ułatwia zrozumienie dynamicznych jego

Jest to powodem nie łatwego do przewidzenia zachowania się modelu na przyrost f B ′ oraz ponownie potwierdza się wrażliwość systemu na zmianę sztywności gruntu słabego.. W

Tworzenie pytań realizowane jest przez użytkownika poprzez wypełnienie formularza WWW, który pozwala na wprowadzenie:.. Grupy tematycznej – pozwalającej na zawężenie

Moc zainstalowana w farmach wiatrowych i OZE ogółem według województw, stan na 31.12.2013 roku (źródło: opracowanie własne na podstawie danych Urzędu Regulacji

W ostatnich latach są podejmowane próby wykorzystania obiektów hydrofitowych do odwadniania i stabilizacji osadów powstających w procesie oczyszczania ścieków bytowych

We wszystkich próbkach 75% ich objętości wypełniono ku- lami o średnicy d ≥ 2 mm, które symulowały ziarna kruszywa. Wyniki na rys. 3 wykazują, że im bardziej

W ramach realizacji badań przeprowadzono pomiary po- legające na analizie wpływu rodzaju materiału (geowłókniny jedno- i dwuwarstwowej) na właściwości fizyczne