• Nie Znaleziono Wyników

Z prasy o adwokaturze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z prasy o adwokaturze"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

S. J.

Z prasy o adwokaturze

Palestra 4/11(35), 88-91

(2)

2 **R/fiSV O A D W O K A T U R Z E

W dwóch kolejnych num erach tygodnika łódzkiego „Odgłosy” z dn. 17 i 24 lipca 1960 r. znany literat W ładysław Rymkiewicz, niegdyś z za­ wodu adwokat, zamieścił dwa poświęcone adw okaturze felietony pod znam iennym i tytułam i „Palestra na rozdrożu” i „Aby żyć”.

Staw iając pytanie, dlaczego po ostatniej wojnie nie spotyka się pra­ wie zupełnie w prasie codziennej — z m ałym i w yjątkam i — sprawozdań z większych lub bardziej interesujących procesów autor pisze:

„W arto jednak zastanowić się nad tym, dlaczego dziś adwokaci zre­ zygnowali z daw nych szlachetnych ambicji publicystycznych i dzien­ nikarskich, dlaczego tak niewiele o nich słychać w dziedzinie pracy społecznej i działalności politycznej, dlaczego prasa nie zamieszcza na łamach dzienników reportaży i sprawozdań z ciekawszych procesów, w których świetni obrońcy olśniewali, jak daw niej, publiczność i sę­ dziów kunsztem oratorskim , dlaczego nazwiska złotoustych oratorów - -mecenasów nie docierają jak niegdyś do wiadomości publicznej i dla­ czego dawniej nazwiska Niedzielskich, Nowodworskich, Paschalskich, Ettingerów, Smiarowskich, Szurlejów i Jaroszów (wybieram na chy­ bił trafił nie w yczerpując w dziesięciu procentach listy znakom itych obrońców) były głośne i znane nie tylko w m agistraturze i palestrze, lecz wzbudzały szacunek i podziw wśród laików, w stolicy, ba, w całym kraju, podczas gdy dzisiaj?...”

Odpowiedzi na te pytania autor felietonu stara się udzielić w n astęp­ nym z kolei felietonie pt. „Aby żyć”. A utor felietonu twierdzi, że adw okaturę obciąża nie tylko zarzut braku aktywności publicystycznej, ale o wiele cięższy zarzut braku zainteresowań czytelniczych, i w tym względzie powołuje się na artykuł E. Witkowskiej pt. „A dw okatura czeka na Godota”, w którym autorka artykułu „ s k o n s t a t o w a - ł a”, że naw et „zawodowe organy prasowe Naczelnej Rady Adwokackiej, jak „B iuletyn” i „P alestra”, nie znajdują czytelników wśród adwoka­ tów (którzy chyba powinni czytać je od deski do deski) i zalegają ca­ łymi stosami na stołach i szafach”.

(3)

N r 11 Z P R A S Y O A D W O K A T U R Z E 30

W związku z tym autor felietonu wysuwa zarzut, że adw okatura w Polsce Ludowej „ze szkodą dla zawodu obrończego i dalszej k u ltu ry narodowej obniżyła zastraszająco poziom poczynań i czy nie zaprze­ paściła już dorobku i świetnych trady cji palestry polskiej.” (sic!).

Podkreślając, że z grona starszych adwokatów daw ały się słyszeć opinie, iż odstępstwa od zasad etycznych bynajm niej nie są rzadkie wśród adwokatów, i że dają się słyszeć głosy o konieczności wzmoże­ nia czujności i represji przeciwko naganiactwu,, kram ikarstw u, igno­ rancji i lekceważeniu zasad zawodowych, autor felietonu piętnuje nad­ używanie nieświadomości klientów przez w ychw alanie się niektórych nielojalnych obrońców posiadanymi rzekomo stosunkami, czy tzw. „chodami”.

Jeżeli dodać do tego niewspółm iem ość zarobków członków zespołów adwokackich (sic.!), to zdaniem autora felietonu „otrzym uje się obraz współczesnej palestry polskiej niewesoły, a naw et ponury”.

„W ydaje się — pisze autor — że organy sam orządu zawodowego powinny poważnie (...) przemyśleć środki zaradcze. Wysokie zarobki nie powinny przyćmiewać wysokich ambicji. Samym groszoróbstwem nie odzyska się dawnych świetnych tradycji palestry polskiej”.

Dzisiejsze palestranckie hasło „aby żyć” jest zdaniem autora „chyba nie do przyjęcia”.

W odpowiedzi na felietony W ładysława Rymkiewicza zabrał głos w następnym z kolei num erze „Odgłosów” dziekan Rady Adwokackiej w Łodzi, mec. Zygm unt A lbrecht.

W yrażając wątpliwość, czy znalazłby się adwokat szanujący swój zawód, który by mógł przełknąć „tak subtelnie postawiony zarzut, że adw okatura w Polsce Ludowej ze szkodą dla zawodu obrończego i ogól­ nej ku ltu ry narodowej obniżyła zastraszająco poziom poczynań i czy nie zaprzepaściła już dorobku i św ietnych tradycji p alestry polskiej”, dziekan A lbrecht pisze:

„Po przeczytaniu obydwu felietonów uderza niezwykła dysproporcja pomiędzy przytoczoną tezą, jakże miażdżącą naszą adw okaturę, a prze­ słankam i m ającym i spełniać rolę dowodów. Oto one: adw okatura nic nie czytuje, naw et swego własnego organu (takiego zdania jest p. E. Witkowska), zespoły adwokackie nie zapewniają równomierności do­ chodów, adwokaci nadużyw ają nieświadomości swych klientów, po­ wołując sią na swe »chody«, prasa nie wychwala jak dawniej popisów oratorskich świetnych mówców, a nade wszystko — adwokaci zamiast

(4)

90 Z P R A S Y O A D W O K A T U R Z E N r 11

bić się w piersi, podejm ują beznadziejną i nieudolną obronę swej «niesłusznej i przegranej» spraw y.” (mowa o polemice „,Palestry” z p. E. Witkowską w 1958 r.).

Dziekan A lbrecht w dalszym ciągu swego artykułu w skazuje na to, że sam w dawniejszej polemice z W. Rymkiewiczem wysuwał na czoło ówczesnych bolączek zawodowych spraw ę „chodów”. Ty.'ko że od tego czasu minęło w iele lat i zjawisko „chodów” znacznie osłabło.

Niesprawiedliwy jest^ zdaniem dziekana A lbrechta zarzut, że adwo­ kaci „nie interesują się (...) literatu rą fachową, naukową i piękną. Jestem pewien, że wyniki ankiety w ty m względzie potwierdziłyby, że biblioteki pryw atne wśród nas nie obfitowały nigdy w taką ilość dzieł jak obecnie. Podobnie jak przedstaw iciele innych zawodów dba­ jących o swój w szechstronnie aktualizowany poziom wiedzy, żalimy się raczej, że zaledwie przy dużym w ysiłku udaje się nam przeczytać z tygodnia na tydzień to, co godne było czytania. Rzadko spotykałem się z takim i żalami w okresie międzyw ojennym czy wcześniejszym.”

Wskazując na to, że „przeszłość najczęściej wspom inana z rozrzew­ nieniem i łezką” nie może być m iernikiem dla teraźniejszości i że do^ m niem ana jej lepszość oparta jest na złudzeniu, dziekan A lbrecht do­ chodzi do wniosku, że „zarówno teza o obniżaniu poziomu k u ltu ry na­ rodowej, jak i m elancholijne porównania przeszłości z teraźniejszością są fałszywe.”

W zakończeniu swego arty k u łu dziekan A lbrecht pisze:

„Największą krzyw dą, jaka spotyka adw okaturę, jest uogólnianie za­ chodzących gorszących wypadków. Proszę wskazać zawód, w którym nie ma parszyw ych owiec. Samorząd palestry ściga takie w ypadki bez­ litośnie za pełną m oralną aprobatą całej adw okatury. Istotnym w ykrzy­ wieniem obrazu adw okatury jest również fakt, że kry ty cy patrzą na nią z reguły pod kątem widzenia spraw karnych. Wynika to ze znacznej łatwości takiego patrzenia. Nie w ulgaryzując problem u, trzeba przy­ pomnieć niemieckie powiedzonko: Kein Z ivilist, kein Jurist. Dziedzina cyw ilistyki jest nieporów nanie obszerniejsza i nie słyszy się k ry ty k i z tej dziedziny pracy adwokackiej. Nie spoglądajm y więc na zawód oczyma zasłoniętym i przed pełnym obrazem. Nie popadajmy w depresję uwłaczającą prawidłowej ocenie rzeczywistości. - Zawsze byli adwokaci w ybitni i słabsi, rzetelni i mniej wrażliwi etycznie. K orzystanie z na­ ganiaczy nie jest zjawiskiem współczesnym; w kancelariach indyw i­ dualnych upraw iane było w szerszym zakresie niż w zespołowej orga­ nizacji pracy.

(5)

Nt 11 Z P R A S Y O A D W O K A T U R Z E 91

Nigdy nie twierdziliśmy, ża stan naszego zawodu jest w tpełni za­ dow alający, ale wciąż go napraw iam y i jest coraz lepszy, a nie od­ wrotnie!

Jestem zwolennikiem rozszerzenia upraw nień rad adwokackich wobec zespołów, a kierownika zespołu wobec jego członków. Samorząd nie oznacza samowoli. Powinien on dysponować silnym i sankcjami. W artość jego polega nie na tolerancji, lecz na dobrej znajomości specyficznych w arunków zawodu, co daje wszystkim jego członkom rękojm ię najlep­ szego spraw owania władzy.”

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli początkowo środek masy wody, tworzącej półwalec, znajdował się na wysokości d nad poziomem powierzchni rozdziału faz, to teraz obniżył się o h = 2d (po

– The global kinetics model of cement paste and its measured parameters were verified by comparing the simulated mass loss with experimental data.. Acknowledgements The authors

The aim of the research was to evaluate the level and the dynamics of the economic growth of Warmia and Mazury voivodship compared to the rest of the country and the average

Il est également connu qu’en principe, et surtout du point de vue mathématique, cet axiome ne méritait pas la condamnation puisqu’il remplaçait chaque fonction

Wreszcie, jeśli postawiona na wstępie hipoteza o segmentacji rynku jest słuszna i inwestorzy długoterminowi preferują małe spółki, to trend stóp zwrotu tych ostatnich

Thus, I will not describe and analyze specific institutions, but rather present a few most important guidelines and principles of Roman criminal law concerning

Dzieje się tak, gdyż najwyższym priorytetem dla człowieka nie jest bynajmniej działanie zgodne z rozsądkiem, w imię największego pożytku, lecz poczynania zgodne z własną,

je, ilc z pozoru odcrwanc clcmcnty zaczynają się ukladać w calość zcspoloną logiką rytmu, który stajc się scnscm spcktaklu, jcgo przcslanicm.. Rytm jcst