• Nie Znaleziono Wyników

Co nam przynosi ustawa z dnia 21 stycznia 1958 r. o wzmożeniu ochrony mienia społecznego przed szkodami wynikającymi z przestępstwa (Dz. U. Nr 4 poz. 11)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Co nam przynosi ustawa z dnia 21 stycznia 1958 r. o wzmożeniu ochrony mienia społecznego przed szkodami wynikającymi z przestępstwa (Dz. U. Nr 4 poz. 11)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Rybczyński

Co nam przynosi ustawa z dnia 21

stycznia 1958 r. o wzmożeniu

ochrony mienia społecznego przed

szkodami wynikającymi z

przestępstwa (Dz. U. Nr 4 poz. 11)

Palestra 2/5-6(8), 46-53

(2)

adwokat

C h a ra k te r, w agę i znaczenie w łasności społecznej, stosunek obyw ateli P R L do tej w łasności oraz odpow iedzialność grożącą za zam achy n a nią podkreślają w sposób szczególnie jasn y i do b itn y dwa a k ty ustaw o­ dawcze (choć są to a k ty różnego rzędu), a m ianow icie art. 77 K onsty tucji PR L oraz d e k re t z dnia 4.3.1953 r. o w zm ożeniu o chrony w łasności spo­ łecznej (Dz. U. N r 17, poz. 68) w sw oim wstępie.

Podstaw ow e zasad y w yrażone w art. 77 K o n sty tu cji PR L oraz w •owym w stęp ie d o d e k re tu d e te rm in u ją jednocześnie stosunek naszego ustaw odaw stw a k arn eg o do zagadnienia ochrony w łasności społecznej ■oraz w ytyczają linię k ierun k o w ą działalności naszych organów w ym iaru spraw iedliw ości w tej dziedzinie. D otyczy to oczywiście nie ty lk o spraw o przestępstw a kw alifikow ane z d ek retó w m arcow ych, ale w ogóle sp raw o przew idziane w kodeksie k a rn y m i w iinnych ustaw ach przestępstw a, któ ry ch skutk iem jest zaw iniona szkoda w m ieniu społecznym.

J e st rzeczą zrozum iałą, że w zm ożenia w alki o ochronę własności społecznej nie należy sprow adzać jedynie do /surowej czy bardzo surow ej re p re s ji k a rn e j, gdyż środek te n może okazać się zaw odny w działaniu. W zmożenie tej w a lk i pow inno być pow iązane z realizacją ochrony w łas­ ności społecznej za pom ocą innych środków gospodarczych, ad m in i­ stracy jn y ch , k o n tro lnych itp., a nad to powinno ono być połączone ze w zm ożeniem akcji społeczno-politycznej. Na poparcie pierw szej części tej tezy w ystarczy powołać się chociażby na d e k re t z d n ia 23.12.1954 r. o zm ianie niek tó rych przepisów o ochronie w łasności społecznej (Dz. U. -Nr 57, poz. 283), k tó ry po niespełna dwóch latach działania d e k rstu

C o nam przynosi ustawa z dnia 21 stycznia 1958 r.

o wzmożeniu ochrony mienia społecznego przed

szkodami wynikajqcymi z przestępstwa

(D z. U. N r 4, poz. 11)

(3)

N r 5— 6 C O P R Z Y N O S I U S T A W A Z 21.1.1958 R . (D Z . U . N R 4, P O Z . 11) 47

m arcow ego w pierw o tn y m brzm ieniu złagodził jego przepisy, i to dość istotnie, oraz zniósł obligatoryj ność tym czasow ego aresztow ania w sp ra ­ w ach z tego d ek retu .

P ro sty stąd wnioselk, że k a ra m oże być jed n y m z kilku, ale nie w y­ łącznym o rężem w w alce o ochronę m ienia społecznego. Skuteczność tej bron i znakom icie podniosłoby zsynchronizow anie jej działania z dzia­ łaniem innych środków gospodarczych, adm in istracy jn y ch i kontrolnych. Niemożność czy też n ieu m ie ję tn e operow anie w ym ienionym i wyżej śro d k am i w lata ch 1955— 1956 nie ty lk o nie zaham ow ało tego ty p u p rze ­ stępczości, lecz przeciw nie, przyczyniło się w znacznej m ierze jeżeli nie

do w zrostu, to co n ajm n iej do u trzy m an ia się n ad al jej nasilenia, a co za ty m idzie — i niebezpieczeństw a społecznego tej przestępczości. P opraw a s y tu a c ji w tej dziedzinie w roku 1957, ja k to w ynika ze złożo­ nego Radzie P ań siw a w m arcu 1958 r. spraw ozdania P ro k u ra to ra G ene­ ralnego PR L z działalności organów P ro k u ra tu ry w okresie 1957 r., jest stosunkow o nieznaczna, R ada P ań stw a zaś uznała tę popraw ę za n ie­ w y starczającą i nie odpow iadającą w pełni podstaw ow ym założeniom o chro ny m ienia społecznego i zw alczania przestępczości na ty m polu.

W yw ołało to ju ż przedtetm, trw a ją c e zresztą do chw ili obecnej, pow szechne ż ą d an ie ze stro n y opinii publicznej i społeczeństw a, Sejm u, R ady P ań stw a i P a rtii zaostrzenia w alk i z tą przestępczością i lepszej oraz skuteczniejszej ochrony m ienia społecznego. W alka ta pow inna być prow adzona przez w szystkie pow ołane do tego organ y państw ow e, społeczne i p a rty jn e za pomocą podniesienia świadom ości politycznej oraz postaw y m o raln ej m as w tak im stopniu, aby każd y spraw ca zaboru m ienia społecznelgo spotkał się z bezw zględnym oporem i pow szechnym potępieniem , o raz za pom ocą całego zespołu środków zabezpieczenia i ochrony w łasności społecznej. Realizacja tego niew ątpliw ie słusznego p o stu latu m a być osiągnięta m iędzy innym i przez zaostrzenie rep re sji kannej w tej czy innej postaci oraz przez zabezpieczenie szkód w m ieniu społecznym , w ynikłych z przestępstw a.

W yrazem teg o w szystkiego jest ustaw a z dnia 21 stycznia 1958 r. o w zm ożeniu ochrony m ienia społecznego przed szkodam i w y nikającym i z przestęp stw a (Dz. U. N r 4, poz. 11). N ależy przy ty m stw ierdzić, że w ym ieniona ustaw a — podobnie ja k d e k re t z dnia 4. 3. 1953 r. (Dz. U. N r 17, poz. 68) w p ierw o tn y m jego brzm ieniu — zaczęła od w ydatnego podniesienia dolnej g ran icy sa n k cji k a rn e j i usztyw nienia jej w zależ­ ności od w ysokości szkody w m ieniu społecznym . P rz y obecnym brzm ie­ n iu art. 1 u staw y z dnia 21 stycznia 1958 r. rola nie ty lk o obrony w za­ k resie w niosków , ale i sądu orzekającego w zakresie w y m iaru k a ry jest

(4)

m ocno ograniczona. O biektyw ny sk u tek przestępstw a przesądza częścio­ wo, a nieraz i całkow icie sam w y m iar k a ry — oczywiście pod w arun k iem , że je s t to sk u te k zaw iniony.

Ze w zględu na tak ostre i ry g o rysty czn e brzm ienie przepisu art. 1, obrona oskarżonego w spraw ie o przestępstw o ob jęte ty m a rty k u łem m usi kłaść szczególny nacisk na konieczność całkow icie pew nego i bez­ b łędnego u stalenia w ysokości szkody w m ieniu społecznym i uw zględ­ n iać k ażd ą relację m ogącą przem aw iać na korzyść oskarżonego (dozwolo­ ne u b y tk i, szczególne b rak i, zm iany cen i jakości tow aru, przeceny itp.). M usi to być szlkoda realn a i efektyw na, a nie ty lko ustalona fo rm al­ nie na podstaw ie sam ego rozliczenia bez oparcia go o praw id łow ą i spraw d zaln ą d okum entację. N ależy pam iętać o ty m , że opinie rew iden ­ tów, inspek to ró w i kontrolerów , będące p u n k tem w yjścia dla spraw y k a rn e j, stanow ią m ate ria ł dowodow y o tyle, o ile osoby te zostały p rze­ słu ch an e w c h a ra k te rz e św iadków , nie m ogą one jed n a k zastąpić opinii biegłych, jeżeli opinie te, w zw iązku z okolicznościam i sp raw y i k o n k ret­ n y m m a te ria łe m dowodowym, są celow e i niezbędne (w yrok Sądu N a j­ wyższego z dnia 27.6.1952 r. I. K. 100/52, ZO zesz. V/1952, poz. 69).

O bron a oskarżonego m usi sobie zdaw ać spraw ę z tego, że nie każde p rzestęp n e działanie spraw cy w yrządzające szkodę m ieniu społecznem u pow inno być kw alifikow ane z art. 1 om aw ianej ustaw y , lecz tylko takie, którego spraw ca dopuszcza się z chęci zysku. Je st to isto tn y i niezbędny w a ru n e k zakw alifikow ania im putow anego oskarżonem u czynu z art. 1 § 1

tej ustaw y.

N ależy zastanow ić się p rzy tym , czy ta „chęć zysku” jest rów noznacz­ na z dotychczas używ anym w kodeksie k a rn y m term in em „osiągnięcia k orzyści” (art. 261, 264, 266, 286 § 2, 289 § 2, 290 § 1 k.'k.), czy te ż 4chodzi tu o in n e pojęcie, z k tó ry m sty k am y się np. w art. 42 § 2, 47 § 2, 283 § 1 k.k. albo w ustaw ie z dnia 13.7.1957 r. o zw alczaniu sp eku lacji i och ro n ie interesów nabyw ców o raz producentów rolnych w obrocie h an d lo w y m (Dz. U. N r 39, poz. 171).

N ie ulega w ątpliw ości, że „chęć osiągnięcia korzyści m a ją tk o w e j” jest pojęciem szerszym od „chęci zy sk u ” i może polegać n ie ty lk o na chęci zagarn ięcia cudzego m ienia, bezpraw nego k o rzystania z takiego m ienia, lecz rów nież na chęci uchronienia się od m ożliw ej czy też grożącej szkody, zaw arcia szczególnie korzystnej tra n sa k cji z oscbą trzecią itp. P rzestęp ­ stw o n aklży tra k to w a ć jak o popełnione z chęci zysku dopiero wówczas, gdy pobud ką działania spraw cy jest chęć bezpraw nego pow iększenia sw ego m a ją tk u , p rzy czym w y rażenie „chęć zysku” , pojęciow o ciaśniejsze od „chęci osiągnięcia korzyści m a ją tk o w e j”, należy in te rp re to w a ć ściśle.

(5)

Nr 5—6 C O P R Z Y N O S I U S T A W A Z 21.1.1958 R . (D Z . U . N R 4, P O Z . 11) 49

J e st rzejczą konieczną, aby w w ypadku, o k tó ry m m owa w a rt. 1 § 2 ustaw y (tj. w razie w yrządzenia szkody przez dwie lub więcej osób d zia­ łających w zmowie), ogólna wysokość szkody m ająca być podstaw ą w y­ m iaru k a ry poszczególnym sp raw com była k o n k retn ie ob jęta w spólnym zam iarem p rzestępnym lub św iadom ym w spółdziałaniem każdego ze spraw ców . Sam fak t zm ow y n ie przesądza jeszcze, czy treścią zm ow y jest objęta również wysokość zam ierzonej szkody; zresztą n aw et w tedy, gdy wysokość ta jest przez spraw ców ustailona lub presum ow ana, rzeiczy w isty w ynik zam achu na m ien ie społeczne m oże — w skutek sam odzielnego działania jednego ze spraw ców — odbiec daleko od w yniku zam ierzonego i nie być o b ję ty ani zam iarem , ani w spółdziałaniem drugiego spraw cy. Może się na p rzy k ła d zdarzyć, że dwóch pracow ników placów ki uspołecz­ n ionej, po uprzednim w zajem n y m porozum ieniu się, zabiera z m agazynu za pomocą przestępczych m ach in acji i sprzedaje osobom trzecim to w ar w artości 60 000 zł, a jed en z nich, w y korzystując dkazję, osobiście zabiera dodatkow o to w a r w artości 50 000 zł. Ogólna w artość szkody w yniosłaby w ty m w ypadku przeszło 100 000 zł i uzasadniałaby — w razie odrzuce­ nia wyżej omówionej sy tuacji — konieczność w ym ierzenia obu spraw com k a ry w ięzienia na czas nie k ró tszy od lat 8. B yłoby to niesłuszne w sto­ su n k u do pierw szego spraw cy, k tó ry nie zam ierzał przecież zagarnąć tej dodatkow ej p a rtii tow aru i w jelj zaborze przez drugiego spraw cę fa k ­ tycznie nie w spółdziałał. N ależy sobie zdaw ać spraw ę z tego, że szkoda, ja k ą m a n a względzie om aw iana ustaw a, o tyle pow oduje wyższą k a ra l­ ność czynu, o ile szkoda je s t zaw iniona, albow iem nasz system p raw n y nie

przew iduje odpowiedzialności k a rn e j za szkodę nie zawinioną. P rz y sto­ sow aniu ustaw y m usi obow iązyw ać nadal ogólna zasada w yrażona w art. 15 § 2 k.k., że n astęp stw a czynu, cd któ ry ch zależy wyższa karalność, uw zględnia się tylko wówczas, gdy spraw ca je przew idyw ał lub pow inien był przew idzieć. Szkoda w yrządzona przez p rzestępstw o jest ta k im w łaś­ nie następstw em , czyli inaczej mówiąc, dalszym skutkiem czynu prze­ stępnego popełnionego z chęci zysku.

K o n kretn ie spowodow aną szkodę należy uw zględnić w danej wyso­ kości o ty le tylko, o ile spraw ca szkodę tę w tej w łaśnie wysokości p rze­ w idyw ał lub pow inien b y ł przew idzieć. Jeżeli zatem szkoda osiągnęła tak ie rozm iary, których spraw ca nie przew idyw ał, a naw et nie' można tw ierdzić, że pow inien był je przew idzieć, to spraw cy nie m ożna p rzy ­ pisać tej wysokości szkody. N ie stoi to oczywiście na przeszkodzie zasto­ sow aniu zw yczajnej sankcji z d e k re tu m arcowego.

W ty m m iejscu należałoby zastanow ić się rów nież nad użytym w art. 1 § 2 w yrażeniem „osoby działające w zm ow ie”, k tó re dotychczas nie

(6)

było w ustaw ach używ ane, aczkolw iek zdobyło sobie praw o o b y w a te l­ stw a w potocznym język u praw niczym .

„D ziałanie w zm ow ie” n ajb ard ziej zbliżone jest do znanego kodeksow i k ą rn e m u pojęcia „w ejścia w porozum ienie z innym i osobam i”. D ziałan ie to dotyczy przestępnego porozum ienia dw óch lub więcej osób i o b e jm u je rów nież zorganizow ane postacie takiego przestępnego porozum ienia, ja k zw iązek przestępczy w ym ieniony w art. 166 k.k. lub grupa przestępcza, o k tó rej m ow a w art. 1 § 3 d e k re tu z dnia 4.3.1953 r. o w zm ożeniu o ch ro ­ ny w łasności społecznej (Dz. U. N r 17, poz. 68).

W ty ch w aru n k ach przez działanie w zm ow ie należy rozum ieć d z ia ­ łanie różnych osób, łączące się czy to na czas dłuższy, czy też chw ilow o w św iadom ym w spółdziałaniu zm ierzającym do tego sam ego sk u tk u p rze ­ stępnego. W ówczas każda z tych osób odpow iada za te n sk u tek bez w zglę­ d u na to, czyje działanie sku tek ten bezpośrednio wywołało.

B rak jest natom iast cech działania w zmowie, jeżeli zam iarem s p ra w ­ ców nie je st o bjęty ten sam sk u tek przestępny. Nie będzie rów nież d zia­ łania w zmowie* (w granicach ekscesu), gdy w trak cie przestępnego d zia­ łan ia jed e n ze spraw ców bez porozum ienia z drugim dokona czynu b ę d ą ­ cego urzeczyw istnieniem jego w łasnego zam iaru przestępnego.

Nie sposób jest oczywiście cm ów ić w kró tk im w ycinku w szystkie asp ek ty tego zagadnienia. N ależy jedynie liczyć się z tym , że ustaw ow o w prow ad zon e pojęcie „działania w zm ow ie” ustali siię w najbliższej p r z y ­ szłości przez praw idłow ą w ykładnię i orzecznictw o sądowe.

Je ż e li chodzi o k a rę dodatkow ą przepadku m ienia w całości lub w części, to w w ypadku, k ied y szkoda w m ieniu społecznym n ie p rz e ­ w yższa 50 000 zł, jest ona fa k u lta ty w n a i pozostawiona uznaniu sądu , nato m ia st w w ypadku, gdy szkoda p rzekracza tę kw otę, orzeczenie p rz e ­ padku m ienia w całości lub w części jest obligatoryjne. U staw a nie d a je w skazów ek, k tó ry m i sądy m ia ły b y się kierow ać przy o rzek aniu tej k a ry dodatkow ej. Można jed n a k założyć, że ty m i przesłankam i będą: wysokość w yrządzonej szkody, stopień bezpraw nego wzbogacenia się spraw cy, uch w y tn cść jego m ają tk u , stopień niebezpieczeństw a społecznego, jak ie p rze d staw ia osoba spraw cy — w szystko to zresztą w aspekcie p o stu latu, że sp raw ca czynu przestępnego i jego b liscy nie m egą nic zachow ać z te ­ go, co uzyskał on ze sw ojej przestępn ej działalności, poniew aż m a to być n a przyszłość ham ulcem podjęcia now ych zakusów na m ienie społeczne. P rzepisy art. 6 i art. 2 ustaw y stanow iące, że p rzy w yk on aniu p ostan o­ w ień o zabezpieczeniu w ydanych na podstaw ie art. 3 § 1 i art. 4 § 1 oraz postanow ień sądu o zabezpieczeniu pow ództw a cyw ilnego, ja k rów nież przy egzeku cji zasądzonych roszczeń i orzeczonych k ar, istn ieje dom nie­

(7)

N r 5— 6 C O P R Z Y N O S I U S T A W A Z 21.1.1938 R . (D Z . U . N R 4, P O Z . U ) &1

m an ie, iż rzeczy i p raw a m ajątkow e, k tó re z n a jd u ją się we w ład an iu oso­ b y b ędącej w b lisk im stosunku (art. 288 § 3 kodeksu zobowiązań) z po­ d e jrz an y m o popełnienie p rzestęp stw a lub oskarżonym , należą d o niego — u zasad n ian e są niew ątp liw ie:

1) w zględam i zasadniczym i, że skazany w razie pozostaw ienia m u m a ją tk u k o rzy sta łb y z niego n ad al i n ie odczułby w sposób isto tn y pogorszenia sw ojej sy tu acji m a te ria ln e j, w razie zaś orzeczenia p rze p a d k u ty lk o jego osobistego m a ją tk u rodzina jego k o rz y sta ła ­ b y n ad al z m a ją tk u , którego nab y cie lub posiadanie, prakty czn ie biorąc, pozostaje najczęściej w pew nym , choć nie zawsze u ch w y t­ n y m zw iązku z przestęp n ą działalnością skazanego;

2) w zględam i u ty lita rn y m i wobec tru d n o ści oddzielenia tego m a ją tk u od m a ją tk u skazanego i obalan ia przy w ykonyw aniu w yżej w y ­ m ienionych postanow ień zarzutów , iż zakw estionow any m a ją te k lu b poszczególne jego elem en ty nie są w łasnością skazanego, lecz ty ch w łaśnie osób. D om niem ania te są ograniczane w czasie, a m ia ­ now icie nie dotyczą rzeczy i p raw m ajątk ow ych, k tó re zn ajd o w ały się co n a jm n ie j od roku przed popełnieniem przestęp stw a w e w ła­ daniu osoby będącej w bliskim sto sun ku z oskarżonym lu b skaza­ nym , i n ie stosuje się ich po u pływ ie 5 la t od odbycia przez sk a­ zanego k a ry lub jej darow ania. W każdym razie n ie stosuje się ich po u pływ ie 10 lat od d a ty popełnionego przestępstw a.

D om niem ania powyższe m ogą być obalane w drodze pow ództw a prze­ ciw k o S karbow i P a ń stw a albo przeciw ko państw ow ej lub społecznej osobie

p ra w n e j, na k tó re j rzecz n astąp iło zabezpieczenie lub na k tó re j rzecz prow adzona jest egzekucja. Poza ty m osoba, w stosunku do k tó re j dzia­ ła ją d om niem ania ustanow ione w art. 6, m oże w każdym w y p adku w y łą­ czyć z ich zakresu p rzedm ioty m ajątkow e, jeżeli łączna ich w arto ść w e­ d łu g oszacow ania o rg an u dokonyw aj ącego zabezpieczenia lub pro w ad zą­ cego egzekucję nie przekracza przeciętnego 6-m iesięcznego dochodu tej osoby.

Ponadto, aczkolw iek art. 6 nic nie m ówi o przedm iotach w yłączonych z m ocy sam ego p ra w a spod egzekucji (art. 577 k.p.c. i art. 4 d e k re tu z d n ia 22.10.1947 r. o p rzepadku m a ją tk u — Dz. U. N r 65, poz. 390 z późniejszym i zm ianam i), należy założyć, że pow inny one być w yłączone z p rzep ad łeg o m ienia przy w ykonaniu w yroku. P odstaw ą będzie tu art. 18 om aw ianej ustaw y, k tó ry w yraźnie stanow i, że w p rzedm iotach nie o b ję ty c h przepisam i ustaw y stosuje się p rzy zabezpieczeniu i eg zek u cji roszczeń i k a r przepisy o sądow ym postępow aniu egzekucyjnym i zabez­

(8)

pieczającym (część druga kodeksu postępow ania cywilnego), przep isy d e ­ k re tu z d n ia 28.1.1947 r. o egzekucji ad m in istracyjn ej św iadczeń pie­ niężnych (Dz. U. N r 21, poz. 84 z późniejszym i zm ianam i) oraz przep isy d e k re tu z dnia 22.10.1947 r. o przepad k u m ien ia (Dz. U. N r 65, poz. 390 z późniejszym i zm ianam i). W reszcie, jeżeli jest m ow a o zabezpieczeniu roszczeń odszkodowawczych lub egzekucji prow adzonej n a p od staw ie a rt. 15 om aw ianej ustaw y u osób trzecich, to m ogą one dotyczyć ch y b a tylko rzeczy podejrzanego lu b oskarżonego, a n ie osób bliskich, w s to ­ sun k u do k tó ry ch istn ieją dom niem ania ustanow ione w a rt. 6 tej ustaw y. P o w stały b y bowiem b ardzo pow ażne tru d n o ści i oczyw iste opory życiowo uzasadnione ze stro n y osób trzecich co do czynności zabezpie­ czających i egzekucyjnych skierow anych do m ienia osób bliskich o sk a r­ żonem u lu b skazanem u, a będącego w posiadaniu czy też d zierżen iu osób trzecich z tak ich czy innych ty tu łó w .

Pom inąw szy m ożliw ą często nieśw iadom ość osób trzecich co do c h a ­ ra k te ru stosunku łączącego podejrzanego lub oskarżonego z osobą, k tó ra jak iś przedm iot czy rzecz w ręczyła lub ich użyczyła osobie trz e cie j, za­ chodzić m oże u tej o statn iej obaw a przed u tra tą tak ie j rzeczy lu b n a ­ rażeniem się na roszczenie o je j zw rot w w y padk u w y dan ia organom egzekucyjnym . P on adto osoba trzecia może m ieć ty tu ł p raw n y do z a trz y ­ m an ia tak ie j rzeczy (w ynajęcie, zam iana, poczynione n ak ład y lub ko­ nieczne w y d atk i, zabezpieczenie). Skom plikow ałoby to n iezm iernie sto­ sunki w obrocie gospodarczym i zachw iało jego pew nością oraz bezpie1- czeństw em .

Poza ty m pojęcie osoby bliskiej czy będącej w bliskim stosunku nie je s t w kodeksie zobowiązań ustaw ow o określone, pow ołanie się w ięc om aw ianej przez nas ustaw y na przepis art. 288 § 3 kodeksu zobow iązań kw estii tej zupełnie nie rozw iązuje.

O kreślenie osoby bliskiej podaje jed y n ie art. 91 § 2 k.k., w edług k tó ­ rego „Bliski jest to osoba, k tó ra z pokrew ieństw a, pow inow actw a, p rzy ­ jaź n i lub obow iązku wdzięczności m a p raw o liczyć na szczególne w zględy danej je d n o stk i”. O kreślenie powyższe jest dość elastyczne i m oże m ie ć znaczenie jed y n ie s u b sy d ia ln e p rz y u stalan iu in teresującego nas pojęcia. W reszcie m ożna m ieć poważne w ątpliw ości co do tego, czy n a le ż y po­ staw ić z n ak równości m iędzy pojęciem „osoby b lisk ie j” a „osoby będącej w bliskim sto su n k u ” . Nic więc dziw nego, że om aw iana przez nas u sta w a m usiała w prow adzić art. 13, k tó ry w razie zaprzeczenia istnien iu b lisk ie ­ go stosunku m iędzy osobą trz e cią a oskarżonym rozstrzygnięcie o ch a­ rak te rz e stosunku przek azu je sądowi cyw ilnem u.

(9)

N r 5— 6 CO P R Z Y N O S I U S T A W A Z 21.1.1958 R . (D Z . U . N R 4, P O Z . U ) 53

U staw a 7. d nia 21.1.1958 r. zaw iera poza om ów ionym i tu ta j w y b ra n y ­

m i k w estiam i szereg in nych niedom ów ień bądź w ątpliw ości, któ ry ch w y k ład n ia będzie obracać się w granicach zakreślonych w skazów kam i i sugestiam i R ady P a ń stw a i P a rtii. T ak np. uchw ała XI P lenu m KC P Z P R um ieściła zagadnienie w alk i z p rzestępstw am i gospodarczym i w c e n tru m uw agi szerokiej opinii publicznej i w szystkich organów w ładzy PR L ja k o pow ażny pro b lem państw ow y, społeczno-polityczny i m oralny, n a k ła d a ją c na w szystkie o rg an y państw ow e i społeczne obowiązek kon­ ty n uo w ania bezw zględnej w a lk i z 'nadużyciam i gospodarczym i (por. „T ry b u n a L u d u ” z d n ia 4.3.1958 r.). R ada P ań stw a zaś w ysunęła postulat, że w spom niana ustaw a pow inna stać się w p rak ty c e działania p ro k u ra ­ tu ry i sądów now ym , o stry m i skutecznym narzędziem w w alce z w szel­ kiego rodzaju przestępczością gospodarczą (por. a rty k u ł pt. „P o stu laty R ady P a ń stw a w spraw ie działalności P ro k u ra tu ry ” — „T ry bu n a L u d u ” z d n ia 6.3.1958 r.), co w pły nie n iew ątpliw ie m obilizująco na o rg an y p ro ­ k u r a tu r y i w y m iaru spraw iedliw ości.

N ależałoby jed n a k w yrazić życzenie, aby w skazów ki te by ły przez o rg a n y w y m iaru spraw iedliw ości zrozum iane w sposób odpow iadający rzeczyw istej treści sam ej ustaw y. P rzy stosow aniu tego rodzaju ustaw y 0 c h a ra k te rz e w y jątkow y m istn ie je niebezpieczeństw o pew nej „nadgorli­ w ości” ze stro n y jed n o stek m n ie j w yrobionych. U staw a ta jest o strym narzędziem , należy więc obchodzić się z nim ostrożnie. B rak tej o stroż­ ności i rozw agi w jej stosow aniu może prow adzić do jednostronności 1 przesady , k tó re na pew no n ie leżą w interesie w y m iaru sp ra w ie d li­ wości, a n ieraz m ogą u tru d n ić rolę obrony w jej w alce o ścisłe stosow a­ nie u sta w y k arn ej w im ię p rzestrzeg ania praw orządności.

Oczywiście powyższe k ró tk ie w yw ody nie w yczerpują całej proble­ m a ty k i i w szystkich k w estii zw iązanych z w ejściem w życie ustaw y z dnia 21.1.1958 r. o w zm ożeniu ochrony m ienia społecznego przed szkodam i w y n ik ający m i z przestęp stw a. Stanow ią on e jed yn ie próbę zw rócenia uw agi n a istotne trudności i w ątpliw ości, z jakim i spotkają się adw o­ kaci w prow adzeniu spraw o p a rty c h na tej ustaw ie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

2. W przypadku powstania konieczności zatrudnienia nowego pracownika na wolne stanowisko pracy w Zespole Szkół Zawodowych im. Wzór opisu stanowiska pracy

organizacyjnej szpitala wyspecjalizowanej w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych niezbędnych dla ratownictwa medycznego, lub gdy tak zadecyduje kierownik zespołu

1) ruchomości i nieruchomości, 2) zasobów pieniężnych. Odmowa złożenia oświadczenia stanowi podstawę do wydania decyzji o odmowie przyznania dodatku mieszkaniowego.

Lista kandydatów przyjętych i nieprzyjętych w wyniku postępowania rekrutacyjnego do klasy pierwszej Integracyjnej Szkoły Podstawowej w Szczecinku w roku szkolnym ……….. Nazwisko

2. Osoba doprowadzona do izby wytrzeźwień lub placówki może zostać poddana badaniu, o którym mowa w ust. 1, również w przypadku braku zgody na jego przeprowadzenie, jeżeli

7) Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych. 107 Konstytucji odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu ponoszą również posłowie i senatorowie. Prezydent może być pociągnięty do

Przechowywanie, ujawnianie, aktualizacja i usuwanie informacji gospodarczych Art. Biuro ujawnia tylko aktualne informacje gospodarcze. Biuro może przechowywać informacje

3b. 3, zatrudniających co najmniej 50 pracowników, objętych układem zbiorowym pracy, postanowienia w sprawie nietworzenia Funduszu i niewypłacania świadczenia urlopowego zawiera się