• Nie Znaleziono Wyników

Znaczenie rąk i dłoni w komunikacji międzyludzkiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Znaczenie rąk i dłoni w komunikacji międzyludzkiej"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Agnieszka Turska

Znaczenie rąk i dłoni w komunikacji

międzyludzkiej

Pisma Humanistyczne 6, 9-18

2004

(2)

A g n ieszk a T urska

Z

n a c z e n i e r ą k i d ł o n i

W KOM UNIKACJI MIĘDZYLUDZKIEJ

Wykształcenie zdobywa się czytając książki, ale inne, w ażniejsze wykształcenie - znajomość świata

- zdobywa się tylko dzięki czytaniu łudzi

i studiowaniu ich różnych wydań... "

Lord Chesterfield „ Listy do syna "

1. W p r o w a d z e n ie

A ntropolog A lbert M ehrabian dow iódł, że w procesie kom unikacji inter­ personalnej jed y n ie 7% inform acji przekazujem y za pom ocą słów, 38% - brzm ieniem głosu i aż 55% - zachow aniem niew erbalnym . Podobne wyniki w sw oich badaniach uzyskał am erykański psycholog Ray B irdw histell. Z aob­ serw ow ał on, że w konw ersacjach bezpośrednich 35% danych pochodzi ze słów, 65% z ekspresji niew erbalnej. Ponadto z jeg o obliczeń wynika, że słow a w ypow iadane w ciągu jednej doby przez daną osobą zajm ują nie więcej niż 10-11 m inut, natom iast przeciętne zdanie trwa jed y n ie około dw óch i pół se­ kundy.

Znaw cy przedm iotu przekonują, że kanał w erbalny w ykorzystyw any je st przede w szystkim do przekazyw ania inform acji, a niew erbalny służy głów nie do ustalania stosunków m iędzyludzkich. R elacja m iędzy dw iem a lub więcej osobam i je s t podtrzym yw ana przede w szystkim dzięki kom unikatom bezsłow ­ nym. O dgryw ają one istotną rolę w tworzeniu pierw szego w rażenia o człow ieku. 99% opinii o nim pow staje w ciągu pierw szych dziew ięćdzie­ sięciu sekund kontaktu.

Co w iem y o drugiej osobie, gdy spotykam y j ą po raz pierw szy? W iemy jedynie to, co m ożem y zobaczyć. I mimo, iż nie należy oceniać książki po okładce, to wyraz tw arzy, gesty czy postaw a ciała w pływ ają na nasze sądy o innych. Te inform acje, które uzyskujem y ju ż przy pierw szym kontakcie pełnią wiele funkcji. M ichael Aryle wym ienia cztery podstaw ow e: a) w yraża­ nie em ocji (zw ężasz oczy, w patrujesz s ię intensywnie, zaciskasz usta - je s te ś

zły), b) przenoszenie postaw y (/;/;. „lubię cię ” - nasilasz kontakt w zro ko w y), c)

inform ow anie o cechach osobow ości („jestem otw arty ” - zdecydow any ton

(3)

głosu), d) ułatw ianie kom unikacji werbalnej {obniżasz głos i spoglądasz p rzed siebie, gdv kończwsz wypowiedź, by wskazać partnerow i, źe teraz on m oże

mó-■\\ wic).

K om unikacja niew erbalna to sposób, w jak i ludzie kom unikują się, inten­ cjonalnie bądź nieintcncjonalnie, bez słów. W skaźniki niew erbalne obejm ują mimikę, ton głosu, gesty, pozycje i ruchy tułow ia, dotyk i spoglądanie." Język ludzkiego ciała jest najstarszym i najbardziej w iarygodnym na świecie. Mowa pojaw iła się praw dopodobnie dopiero w raz z gatunkiem hom o sapiens 1 zapew ne od tego m om entu zaczęła się intensyw nie rozw ijać, stopniow o za­ stępując naturalne środki kom unikacji. P rzyjm uje się jed nak , że wraz z system em językow ym rów nolegle rozwi jał się kod niew erbalny.

Język ciała praw ie zaw sze odsłania autentyczne intencje. Jednak podobnie jak słow a interpretujem y w kontekście, tak też gesty pow inny być odczytyw a­

ne w odniesieniu do konkretnej sytuacji i innych zachow ań niew erbalnych danego człow ieka. Ponadto język ciała je st zdeterm inow any kulturowo. Stąd też niektóre sygnały bezsłow ne mogą w yrażać różne uczucia i postawy, w zależności od regionu, kraju, bądź kontynentu. K onieczna jest zatem ostroż­ ność w interpretacji tego rodzaju kom unikatów . Ich znaczenie zależy od tego, kto, gdzie i ja k je przekazuje.

Ludzie różnią się także zdolnością do odczytyw ania przekazów niew erbal­ nych. Robin Alert i A bigaile Panter, na podstaw ie przeprow adzonych przez siebie badań, w ysunęły w niosek, że ekstraw ertycy lepiej radzą sobie w tym obszarze niż introw ertycy.'' N ajbardziej istotne różnice zauw ażono jednak po­ m iędzy kobietam i a m ężczyznam i. O grom na liczba badań dow odzi, że kobiety zarów no lepiej odszyfrow ują kom unikaty niew erbalne, jak i nadają je. Tezę tę potw ierdziły badania prow adzone w 1 I różnych krajach.4

Istnieje jedn ak pew ien wyjątek we w spom nianej regule. O tóż kobiety tracą swą przewagę, gdy nadaw ca kłamie. Rosenthal i DcPaulo na podstaw ie prze­ prow adzonych badań dow odzą, iż kobiety są uprzejm iejsze - lepiej odczytują przekazy niew erbalne, jed n ak nawet niepraw dziw e tw ierdzenie przyjm ują za prawdę. Alice Eagly uzasadnia ten fakt sform ułow aną przez siebie teorią roli społecznej, zgodnie z którą różnice płciow e pojaw iające się w zachow aniu w ynikają ze społecznego podziału pracy. Ze w zględu na pozycje zajm ow ane

*> E. Aronson. T. D. Wilson, R. M. Alert. Psychologia społeczn a. Serce i u m ysł. Poznań 1994, ss . 173-174.

2 Tamże.

' Tamże.

4 Patrz więcej: R. Rosenthal, B. M. DePaulo, Sex différences In accom odation in nonverbal

communication, [w:] R. Rosenthal (red.) Skill in nonverbal communication: Individual differ ences, Cambridge, ss. 6 8 -103.

(4)

w wielu społeczeństw ach dla kobiet w ażniejsze je st opanow anie takich um ie­ jętności, ja k uczynność, grzeczność i uprzejm ość. Poniew aż w w ielu kultu­ rach kobiety rzadko przejm ują w ładzą i pełnią raczej funkcje o niższym sta­ tusie, stąd w ażna je s t dla nich um iejętność bycia życzliw ą i podporządkow aną. ^

2 . L u d z k i e r ę c e . . .

M agią dłoni i rąk dostrzegano praw ie w każdej kulturze. H induscy bogo­ wie m ają ich zazwyczaj po kilka par. Są w yznacznikiem siły, cnoty i niezw ykłych, ponadnaturalnych zdolności. Vishnu, w ładca świata i bóg ochraniający Trójcą ma cztery rqce. W pierwszej trzym a m uszlą Sankha, sym ­ bol rozprzestrzeniającego sią głosu boga Om. W drugiej dysk Chakra, przypo­ m inający o kole czasu i potrzebie dobrego życia. W trzeciej rące podtrzym uje lotos Padma, symbol spełnionego życia. Posiada rów nież m aczugą Gada sym ­ bolizującą siłę i m ożliw ość kary, jeśli dyscyplina w życiu je s t ignorowana. Lakshmi, żona Lorda Vishnu, bogini szczęścia, czystości, niewinności i szczodrości rów nież ma cztery ręcc. Sym bolizują one kolejne cnoty ducho­ we.

Na m onetach rzym skich przedstaw iano dwie dłonie złożone je d n a w drugą - symbol harm onii i zgodności m iędzy ludźmi. Potom kow ie Rzym ian, żyjący między Palerm o a Pizą, do dziś są m istrzam i obrazowej gestykulacji.

W arto zwrócić uw agę na fakt, iż Egipcjanie stale pozdraw iają sią uniesioną i otw artą dłonią, a jest to jed en z najw ażniejszych sygnałów szczerości.

Nasi przodkow ie w ierzyli, żc rąka je st sym bolem m ocy. Gdy um ierał cza­ rownik, poprzez podanie dłoni przekazyw ał sw ą siłę innym. W lecznictwie ludow ym rąka i gest służą jak o narzędzie walki z chorobą.6 „Ludzie za m a ­

wiający chorobę najczęściej operow ali serdecznym palcem p raw ej r ę k i (któiy zw any j e s t też palcem leczniczym, obdarzonym szczegółu ą mocą, symbolem fallicznym, rysując na choiym miejscu kola, znaki k rzy ża lub nacierali j e . " 1

Poprzez dotyk dłońm i leczył rów nież Chrystus.

5 E. A ronson, T. D. W ilson, R. M. Alert, Psychologia sp o łeczn a ..., ss. 180-181. Patrz więcej: A. Eagly, Sex differences In social behaviour: A social role interpretation, Hillsdale, 1987.

h M. Szym czak (red.), S łow n ik ję z y k a polskiego, Warszawa 1988, s. 60.

' A. Paluch, Etnologiczny a tla s ciała ludzkiego i chorób, Wroclaw 1995, ss. 78 -7 9 [w:] M. Brocki, J ę z y k ciała w ujęciu antropologicznym , Wroclaw 2 0 0 1 , s. 271.

(5)

N asze ręce to zdobycz ew olucyjna. Dzięki nim rozw inęliśm y się ja k o gatu­ nek. Z ich pom ocą człow iek pierw otny uczył się ja k przeżyć - zdobyć poży­ wienie, rozpalić ogień, obronić się przed groźną zw ierzyną. W spaniałe m alo­ w idła pozostaw ione na kam iennych ścianach ja sk iń to także dzieła ludzkich rąk. Z czasem dłonie stały się niezw ykle precyzyjnym i w ielofunkcyjnym i n a­ rzędziam i.

Za pom ocą rąk nie tylko pojm ujem y i poznajem y świat, ale rów nież m ó­ wim y. U kazują one uczucia, sygnalizują nastroje. Z pozornie nieistotnych ru ­ chów dłoni czy palców m ożna odczytać w iele inform acji o człowieku. Ręce d ają odpow iedź i czynią propozycje. M ają rów nież sw oją logikę; dla filozofów A rystotelesa i K anta były sw ego rodzaju „zew nętrzną filią” m ózgu.8

3 . P o d a n i e r ę k i i u ś c i s k d ł o n i

G est podania ręki i uścisku dłoni zazwyczaj je s t obecny przy pow itaniach i pożegnaniach. Jednak sym bol ten tow arzyszy także różnym sytuacjom co­ dziennym i obrzędow ym . W polskiej wsi utarł się zwyczaj podaw ania ręki „na

znak ostatecznej zgody p rzy zaw ieraniu aktu kupna w zgl ędnie sprzedaży albo na znak zgody co do omów ionego i zam ierzonego m ałżeństw a ”9. Podobnie

przy realizacji transakcji handlow ych, na giełdach, gdy dochodzi do ważnej dla obu stron um owy. „Podanie ręki znane było j u ż ir średniowieczne/n praw ie

polskiem rów nież p rzy rękojm ie (ręczyć pospolitą ręką z 1398 roku, stą d ter­ min praw niczy - rękojem stwo) i innych zobow iązaniach, ja k o ich utwierdzenie (akt śląski z 1282 roku), co nazywano w rękę ślubić. ” O becnie gest ten po­ w szechny je st przy zaślubinach m łodych, gdy składają sobie przysięgę w ierno­ ści.

Poprzez uścisk dłoni w sytuacji pow itania, najczęściej nieśw iadom ie, w y­ m ieniam y z partnerem szereg inform acji o pozycji, statusie, zam iarach czy randze rozm ów ców . Z achow anie to w ciągu kilku sekund nakreśla hierarchię, określa role dyskutantów i istotnie w pływ a na przebieg spotkania.

Szczególna rola przy podaw aniu sobie ręki przypada pow ierzchniom dło­ ni. Ich ułożenie odzw ierciedla pozycje podporządkow ania i dom inacji. Prze­ waga przekazyw ana je st poprzez przekręcenie dłoni, tak że podczas uścisku jej zew nętrzna część skierow ana jest ku dołowi. B adania pięćdziesięciu czterech

8 E. Thiele, M owa ciała zd r a d zi tuięcej niż tysią ce słó w , Wrocław 1992, s. 50.

0 A. M oszyński. Kultura lu dow a Słowian. Warszawa 1967, s. 8 9 5 [w:] M. Brocki, J ę z y k

ciała. .. s. 248.

10 H. Biegeleisen, Wesele, Lwów 1928, s. 48 |w:| M. Brocki, J ę z y k ciała..., s. 248.

(6)

m enedżerów , którzy odnosili sukcesy, w ykazały, że czterdziestu dw óch z nich nie tylko było inicjatoram i uścisku, ale także stosow ało w ariant do m inujący."

R ów norzędni partnerzy po d ają sobie ręce w taki sposób, aby pow ierzchnie dłoni dotykały się w pozycji pionow ej.1" K iedy dw ie osoby o dom inującej osobow ości w ym ieniają uściski dochodzi m iędzy nimi do sym bolicznej walki - każda z nich próbuje przekręcić dłoń partnera i nadać m u p ozycję uległości. R ezultatem je s t gest ja k w im adle - m ocne ściśnięcie dłoni, ja k o że każda z osób przekazuje swój respekt i w zajem ne porozum ienie.13

W X V III w ieku różnice i dystans m iędzy w itającym i się stronam i były bardzo w yraźne w gestach pow italnych. ,M ę żczyźn i całują się w ramię

i traktują p o bratersku, g d y s ą rów ni kondycją. Jeśli m iędzy w itającym i nie ma równości, niższy w hierarchii upada do nóg wyższego, całuje sto py czy p o d e j­ m uje kolana (...) S tą d też podstaw ow ym znaczeniem repertuaru gestów, o jakich tu mowa, było zam anifestow anie g o d n o ści i zaznaczenie dystansu, istniejącego je d n a k na wielu poziom ach. ”14

3.1. S po soby u ścisk u d łon i

N ajbardziej agresyw ny sposób uścisku to naprężona dłoń w ew nętrzną stro­ ną skierow ana ku dołowi. Taki gest daje m inim alne szanse w prow adzenia rela­ cji rów ności i zm usza partnera do przyjęcia pozycji uległości. Alan Pcase w pracy Język ciała. J a k czytać m y śli ludzi z ich gestów przytacza w iele spo­ sobów na złagodzenie uścisku sztywnej dłoni. Jednym z nich je s t przejęcie kontroli poprzez złapanie ręki partnera od góry i uściśniecie j e j . 15 „U ścisk rękaw iczki”, bo tak autor nazyw a ten gest, jest często stosow any przez polity­ ków w obec sw oich w yborców , u których stw arza on poczucie bezpieczeństw a. W rzeczyw istości je s t to chw yt protekcjonalny i pozw ala bez w iększego trudu obrócić w yciągniętą dłoń do pozycji poddańczcj.

Jest niew iele gestów pow itania, które są tak zniechęcające jak uścisk „śniętej ryby” ' 6, szczególnie gdy dłoń je st zim na i wilgotna. Uścisk ten

przypi-11 A. Pease, J ę z y k ciała. J a k c zy ta ć m yśli ludzi z ich g estó w , Kraków 1992, s. 37. 12 E. Thiele, Mowa ciała zdradzi..., s. 67.

13 Zobacz: A. Pease, J ę z y k ciała. J a k c zy ta ć m yśli..., s. 38.

14 M. Brocki, J ę z y k ciała..., s. 259; por.: H. D ziechcińska, G est w staropolskim sy ste m ie

komunikacji \w:] H. D zichcińska (red.), Kultura ży w e g o sło w a w d a w n e j Polsce, Warsza­

wa 1989, ss . 39-55; M. Bogucka, Staropolskie z w y c z a je w XV-XVII w., W arszawa 1994, s. 84.

15 Zobacz wiecej: A. Pease, J ę z y k ciała. J a k c zyta ć m yśli..., s. 40. If> Tamże.

(7)

sujc się osobom uległym , o słabym charakterze, głów nie dlatego, że w tej pozycji dłoń m oże bez w iększych problem ów zostać odw rócona ku dołowi.

„Sztyw na ręka” 17 je s t specyficzna dla ludzi agresyw nych, dom inujących, których celem je s t trzym anie się na dystans poza strefą intym ną inicjatora18. Alan Pease zw raca rów nież uw agę na gest uchw ycenia końca palców , charakte­ rystyczny dla osób o niskiej sam oocenie i braku pew ności siebie. Podobnie ja k w przypadku „sztyw nej ręki” ry tu ał19 ten m a na celu trzym anie partnera

w niekrępująccj odległości.

Ściskając czyjąś dłoń m ożem y rów nież w ykonać gest drug ą ręką. U chw y­ cenie przez nią nadgarstka, łokcia, ram ienia czy barku partnera je st ju ż jed nak w targnięciem na je g o terytorium i nierzadko narusza pilnie strzeżoną strefę intymną. Stąd tego typu pow itania akceptow ane są w yłącznic w gronie krew ­ nych i osób bliskich.

Rytuały pow italne są częścią w iększego kom pleksu gestów . Pow inny być analizow ane w odniesieniu do postaw y ciała, m imiki tw arzy, kom unikacji w erbalnej. W ażna je s t także sytuacja - to ona nadaje gestom znaczenie. Ludzie chorzy nie obdarzą nas m ocnym uściskiem , co spraw ia, że ich dłoń bez w ięk­ szych problemów' m ożna skierow ać do pozycji uległości. Ponadto osoby, któ ­ rych praca zaw odow a w ym aga szczególnej precyzji i zaangażow ania rąk n ie­ rzadko m ają słabszy uścisk. W tych i podobnych przypadkach dopiero kolejne gesty pow inny dostarczyć przesłanek do tw orzącego się w izerunku partnera.

4 . D ło n ie i k ł a m s t w o

Badania w ykazują, że zdolność ludzi do dem askow ania kłam stw a je s t dość niska.2" M am y nie tylko tendencję do rozstrzygania w ątpliw ości na korzyść rozm ów cy, ale rów nież poszukujem y w skazów ek w niew łaściw ym m iejscu, przede w szystkim w' tw arzy. Jak przekonują rezultaty wielu badań nie je st ona najlepszym detektorem kłam stw a - kłam cy p otrafią dość dobrze kontrolow ać zarów no spojrzenie, ja k i mimikę. N ajbardziej w iarygodnym przekazem jest

17 Tamże.

18 Strefa intym na - pomiędzy 15 a 45 centym etrem . Spośród w szystkich stref (intymna, osobista, społeczna, publiczna) jest najważniejsza - dostęp mają do niej osoby uczuciow o zw iązane z podmiotem.

Deborah Schiffrin określa powitanie jako rytuał dostępu

211 Por. B. M. DePaulo, Nonverbal behavior an d self-presentation, „Psychological Eiulletin”, 111, ss. 2 0 3 -2 4 3 .

(8)

kom binacja sygnałów pochodzących z ruchów ciała i zm ian w głosie, przy całkow itym zignorow aniu tych, które zaw arte są w kanale m im icz n y m .'1

K łam stw o bywa często św ietnie m askow ane, ale ciało ludzkie nie jest do­ brym oszustem . W ażną rolę odgryw a tu podśw iadom ość, która działa autom a­ tycznie i niezależnie od w ypow iadanych słów. Podczas m ów ienia niepraw dy wysyła ona im puls em ocjonalny ujaw niający się ja k o gest, który m oże zaprze­ czyć tem u, co dana osoba pow iedziała.22

Jednym z najbardziej znanych symboli oszustw a są gesty „Trzech m ą­ drych m ałp”, które nic słyszą, nie m ów ią i nic widzą, przysłaniając odpow ied­ nio rękom a uszy, usta i oczy. M ałe dziecko zakryw a dłońm i usta. gdy kłam ie, oczy - gdy widzi coś niepożądanego i uszy - gdy słyszy reprym endy rodziców. C złow iek dorosły zachow uje się podczas oszukiw ania w mniej klarow ny spo­ sób.

D csm ont M orris, brytyjski naukowńec i popularyzator ctologii, specjalista od m ow y ciała, podaje przykład am erykańskich badaczy, którzy przeprow a­ dzali badania w śród pielęgniarek. Eksperym entatorzy pow iedzieli im, by nie mówiły praw dy sw oim pacjentom o ich stanic zdrowia. Siostry, które kłam ały znacznie częściej używ ały „gestów ręki dotykającej tw arzy” niż te, które m ó­ wiły pacjentom praw dę.23 D otykanie tw arzy ręką m oże być sygnałem pocho­ dzącym z podśw iadom ości, sugerującym żc dana osoba próbuje nas oszukać. Należy jed n ak zw rócić uw agę, żc w iększość tych zachow ań m oże rów nież oznaczać przesadę, strach, zw ątpienie, nawyk czy niepew ność. C zęść tych sa­ mych gestów ma u różnych ludzi inne podłoże oraz znaczenie. Stąd ważna jest ich interpretacja w odniesieniu do całego kom pleksu zachow ań, sytuacji i znanych nam inform acji o partnerze.

D csm ont M orris dow iódł, że kłam stw a łaskoczą. M ianow icie m ówienie niepraw dy w yzw ala sw ędzenie określonych zakończeń nerw ow ych twarzy. Gdy czujem y m row ienie nie jesteśm y w stanie pow strzym ać ręki, która auto­ m atycznie sięga w jej stronę.

Zakryw anie ust jest jed n y m z najbardziej klarow nych gestów ludzi doro­ słych. Dzieje się tak, gdy podśw iadom ość nakazuje stłum ić w ypow iedziane przed m om entem słowa. A ktor Hum hrey Bogart stosow ał ten gest w swych popisow ych rolach detektyw a Philipa M arlow a. W ten sposób niew erbalnie w zm acniał kom unikat: jestem n ieuczciw y. W arto zw rócić uw agę kto w ykonuje ten gest. Jeśli używ a go osoba m ów iąca, św iadczy to praw dopodobnie, iż kła­

21 E. A ronson, T. D. W ilson, R. M. Alert, Psychologia spo łeczn a ..., s. 180. 22 A. Pease, J ę z y k ciała. J a k c zy ta ć m yśli..., s. 21.

21 Za: A. Pease, J ę z y k ciała. J a k c zy ta ć m yśli..., s. 54.

(9)

mie, natom iast je śli słuchacz przysłania dłonią usta, m oże w ten sposób dawać do zrozum ienia, że nie w ierzy w praw dziw ość słów partnera.

Zam askow aną odm ianą gestu zasłonięcia ust je s t dotykanie nosa. A lan Pe- ase tłum aczy genezą tego zachow ania tym , że gdy podśw iadom ość nakazuje zakryć usta, w ostatnim m om encie, próbując się nie zdradzić, człow iek odcią­ ga rękę od tw arzy, rezultatem czego je s t szybkie dotknięcie nosa.24 Podobnie i ten gest m oże być w ykonyw any zarów no przez m ów iącego, ja k i przez słu­ chającego, który w'ątpi w to, co mówi dyskutant.

N iejednokrotnie spotykam y się z gestem tarcia dłonią oka. M ężczyźni w ykonują go zazw yczaj bardziej energicznie, natom iast kobiety są w tym d eli­ katniejsze i dyskretniejsze. Być m oże różnice te zw iązane są także z teorią roli społecznej A lice Eagly - zarów no kobiety, jak i m ężczyźni kształtują w sobie odm ienne postaw y i cechy (żyw iołow ość, subtelność) poprzez o cze­ kiw ania jak ie są w obec nich kierow ane przez społeczeństw o.2'

Desm ont M orris zaobserw ow ał, że kłam anie pow oduje podrażnienie w raż­ liwej skóry szyi. Fakt ten tłum aczy dlaczego niektórzy ludzie pociągają za koł­ nierzyk, gdy m ają w rażenie, że zostali przyłapani na kłam stw ie.

5 . G e s t y d ł o n i i r ę k i

5.1. O tw a r ta dło ń

Od setek lat otw arte dłonie są sym bolem szczerości, uczciw ości i posłuszeństw a. Jest to gest tow arzyszący składaniu przysięgi. G dy ktoś ze­ znaje w sądzie je g o praw a dłoń musi być uniesiona tak, by w idzieli j ą w szyscy sędziow ie. A m erykanie w trakcie słuchania i śpiew ania hym nu narodow ego otw artą dłoń kierują ku sercu. Jezus leczył, uzdraw iał i błogosław ił kładąc otw arte dłonie na głow ę ucznia.

M ożna w yróżnić dw a podstaw ow e rodzaje tego gestu. Pierw sza to otw arta dłoń skierow ana ku górze. M a ona znaczenie podporządkow ania i uległości. C harakteryzuje żebraków' proszących o jałm użnę, uw iarygodnia rozm ów cę. B adania dow iodły, że w tym sam ym stopniu, w jak im ten gest staje się n a­ szym przyzw yczajeniem , zanika skłonność ucieczki w małe i w iększe kłam -

. 26

stwa.

24 A. Pease, J ę z y k ciała. J a k c zy ta ć m yśli..., s. 55. 25 Więcej o teorii roli społecznej - patrz wyżej. 2<i E. Thiele, Mowa ciała zdradzi..., s. 52.

(10)

K iedy otw arta dłoń zostaje odw rócona w ew nętrzną pow ierzchnią ku doło­ wi, w' grę zaczyna w chodzić autorytet. Osoba, do której skierow ano prośbą podpartą takim w łaśnie gestem odczuw a, że został jej wydany rozkaz, stąd może nastaw ić się do partnera antagonistycznie. Jeżeli taka relacja następuje pomiędzy w spółpracow nikam i w ów czas praw dopodobne jest, że kom unikat zostanie odrzucony.’

Stanie z otw artym i dłońm i to klasyczna postaw a otw arta - m anifest do ­ skonałego panow ania nad sobą. Stosow ana jest ona cząsto przez polityków . Piotr Tym ochow icz"8 podczas spotkania ze studentam i psychologii U niw ersy­ tetu Łódzkiego zw rócił uw agą na różnice kulturow e w tym obszarze.“9 W Sta­ nach Zjednoczonych m ożna przem aw iać w takiej postaw ie przez pół godziny. Polacy natom iast nic lubią narzucania czyjejś otw artości i taki gest m ógłby zostać źle odebrany przez w yborców . W naszym kraju zazwyczaj otw ieram y się jedynie na sekundą bądź jej ułam ek, by następnie przejść do innej pozycji.

5.2. S plecione dłonie

B adania prow adzone przez G erarda N ierenberga i H cnry'ego C alero do ­ prowadziły do w niosku, że gest splecionych dłoni sygnalizuje frustracją oraz próbę zapanow ania przez d an ą osobą nad sw ą negatyw ną postawą. Zachow anie to m ożem y obserw ow ać w trzech podstaw ow ych wariantach: dłonie splecione na wysokości twarzy, ręce spoczyw ające na biurku lub w okolicy łona, gdy dana osoba siedzi lub na w ysokości krocza gdy stoi.3" Alan Pease dostrzega pew ną korelacją pom iądzy w ysokością na jakiej człow iek splata dłonie, a nasileniem je g o negatyw nego nastroju. Im wyżej znajdują sią je g o splecione ręce, tym trudniej naw iązać kontakt z rozm ów cą

5.3. P o sta w a w ieżyczki

Gest ten polega na złączeniu opuszków palców jednej rąki z opuszkam i palców drugiej. Pozycja ta jest pom ocna, gdy chcem y pokazać rozmówcy, że jesteśm y intelektualnie zrów now ażeni. Sym bolizuje pew ność siebie i cząsto w ykorzystyw ana je st w kontaktach m iędzy podw ładnym i, 21 A. Pease, J ę z y k ciała. J a k c zy ta ć m yśli..., ss. 3 4 -3 6 .

28 K onsultant partii politycznych, firm i osób prywatnych w zakresie kreow ania wize­ runku i prowadzenia projektów negocjacyjnych.

B. Benda, P. Znyk (opr.|, Porady Piotra Tymochowicza czyli o m etodach m anipulacji, (w:] „Forum Psychologiczne”, 3(8) 2 0 0 2 , ss. 44-46.

iu A. Pease, J ę z y k ciała. J a k c zy ta ć m yśli..., ss. 46 -47.

(11)

a ich przełożonym i. W języ k u m enedżerów gest ten określa się często synoni­ mem „dach", co analogicznie do zasad architektury nakreśla pozycje i relacje rozm ów ców.

Podobnie ja k w splecionych dłoniach i tu m ożem y w yróżnić dw ie odm iany. Pierwsza - tak zw ana poniesiona w ieżyczka (czubki palców skiero­ wane ku górze) - stosow ana jest przez osoby dom inujące, które w danej chw ili przem aw iają, przedstaw iają w łasne opinie. Druga natom iast - obniżona w ie­ życzka (czubki palców skierow ane w dół) - charakteryzuje raczej słuchacza. G erard Nierenberg i Henry C alero zaobserw ow ali, że w łaśnie ta wersja czę­ ściej używana je s t przez kobiety.31

6 . Z a k o ń c z e n i e

Nasze ręce są niezw ykle cenną zdobyczą ew olucyjną. Od pierw szych dni życia poznajem y świat poprzez dotyk, w skazujem y palcem , gdy nie m ożem y porozum ieć się w erbalnie. Dzieci są najbardziej klarow ne w swym ruchu.

„Pojm ow anie niewerbalnych znaków dokonuje s i ę bardziej instynktow nie i bezpośrednio niż zrozum ienie treści w erb a ln ych ."^

Ludzkie ręce są fascynującym źródłem inform acji o człow ieku - jeg o po­ stawach. em ocjach, cechach osobow ości. Znaczenie gestów studiują psycholo­ gowie, m enedżerow ie, praw nicy, księgowi i inni. H andlow cy często są po­ uczani, że powinni zw rócić uw agę na otw arte dłonie klienta, który tłum aczy dlaczego nie jest zainteresow any kupnem tow aru - praw dziw e pow ody podaje się tylko z otw artym i dłońmi. W iedza taka je s t z pew nością przydatna w kontaktach zaw odow ych. W arto jedn ak zw rócić uw agę na ten kanał kom u­ nikacji niewerbalnej w codziennych relacjach z rów ieśnikam i, rodzicam i czy przyjaciółm i. Podobne gesty, te sam e pozycje, identyczne zn aczenia... W ów ­ czas m oże łatwiej zrozum iem y dlaczego znajom y nieustannie pociera ręką nos, gdy opow iada niesam ow ite historie...

” G. Nierenberg, H. Calero, C zytając w człow ieku ja k w o tw a rte j książce, Poznań 2 0 0 1 . !J G. Gebel, Naturalna m ow a ciała w socjotechnicznych m etodach osiągania celu, Wro­ cław 1999, s. 10.

Cytaty

Powiązane dokumenty

В стихотворении Сапгира уже на фразовом уровне обнаруживаются характерные для постмодернистских текстов черты: синтаксическая

Także w drugim dniu odbyły się warsztaty nt „Digital inclusion in education – a text alternative and e-learning platforms”, prowadzone przez dr Izabelę Mrochen z

Zapisy przyjmujemy drogą mailową na adres: biurokarier@adm.uw.edu.pl W temacie maila proszę o wpisanie tematu warsztatu. o warsztacie znajdziesz

Tak więc wielu współczesnych badaczy próbowało tłumaczyć genezę za- chowań komunikacyjnych człowieka poprzez analizę zachowań naczelnych (Lejman 2008; Morris 1997: 43;

Badania dowodzą, iż ludzie przekształcają ciała nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Ponadto ten materiał dowodzi, iż ludzie wstępują w związki z osobami o podobnych

This high independence of modules makes disassembly on building level feasible, however exchangeability indicator of elements within the modulus is very low because

miejscu przywołać interesujący z naszego punktu widzenia dokument z 1619 r., skierowany do księcia Franciszka, gdzie Jochim II Karstede i Jacob Karstede ze Stargardu, a także

Considering the relevance of the mismatch between anthropometric dimensions and respirator dimensions, the aim of this paper is to determine the facial dimensions of