• Nie Znaleziono Wyników

Prezydent Cypru prosi ZSRR o udzielenie pomocy wojskowej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Prezydent Cypru prosi ZSRR o udzielenie pomocy wojskowej"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

LAUREACI

1 2 s i e r p n i » o d b y ł s ię d r a K i d z ie ń I V M lę d z y n a r o d » - w e g o F e s t iw a lu P io s e n k i w S o p o c ie , w k t ó r y m w y s t ę ­ p o w a ł o 23 u c z e s t n ik ó w . J u r y p r z y z n a ł o p ie r w s z e m ie js c e p io s e n c e ( r e c k i e j

„ D z i ę k u j ę d m o j e • c r e e ’*

( „ J e t e r e m c r c t e m o n c o e u r ” — m u z y k a : T . M o ­ r s k i * , s ł o w a : N . C o n s t a n - t o p o u l o u ) , w w y k o n a n i u N a d i i C o n s t a n t o p o u lo u . i

D r u c i e m ie js o e z a ję ła p i e s e n k a k a n a d y j s k a ^ l a e k M o h le y ’* ( m u z y k a 1 t e k s t : <

V l g o e a u lt ) . Ś p ie w A j a j ą z w e r w ą P a u l i n o J a l i e n .

T rze cią nagrodę przyzna no p o lskie j piosence „E u ­ ry d y k i Tańczące** (m uzyka K . G ertn e r, tekst E. Ze- m lenlecka) w doskonałym w y ko n a n iu A n n y German.

(O F e stiw a lu piszemy także na s tr. 2)

giss, ąagiiaai

Na zd ję ciu : A nn a G e r­

m an (Polska).

C A F — f o t U k le je w s k i

Na zd ję ciu : zdobywca pierwszego m iejsca za św ie tną In te rp re ta cję u- tw o ru „Z ło ta przystań ” — A le j and ro AJ ta r a (M eksyk).

C A F — fo t. U k le je w s k i

D rog ie m iejsce przyzna­

no w spólnie Joan T o !lv o r (U SA) ta piosenkę „O dejdź s m u tku ” 1 L U y Castcl (Bel gia) za piosenkę „Deszczo­

w y ko nce rt” .

Na zd jęciu: śpiew a LUy CasleL

C A F — fo t. U k le je w s k i

Prezydent Cypru prosi ZSRR o udzielenie pomocy wojskowej

Oświadczenie rządu radzieckiego:

leśli nastąpi inwazja ZSRR stanie w obronie

Republiki Cypryjskiej

A P A P . R z ą d r a d z ie c k i o g to s U 15 s i e r p n i a o ś w ia f l

^ - ** ' * * , b e z p o ś r e d n im

_ _______ ___ ________ re to m » r ó w n o i p o l K u o k i e r*«

U 6 ( 7 P>. ■ t w t t r O u . i c w I w l ą z k u « b i p o f e E d l t a w j i J & J *

e iiilK T m I n w . i j t obcych i i i ib ro jn y c h DC te r y - « „ l. r lS u it J n . „ b ill u JCU prezydent M A K A R IO S zw ró ci! się do rządu Cypryjskiej; Jeśli jednak rozwój rośbą O udzielenie pom ocy w o jsko w e j w celu wyńnłieu pójdsie w innym kierun

„ r e n n o ic t 1 b l c l c i n o i c ł R e p u b lik i C yp cyicb lcj. ¡ j j j g J J J g l “ i i ! K IE R U J Ą C S IR In tc r e ta m i . t r w . l c p o w k d i l i l b . i c l > • c l . b c . p l e n n c „ c . j r y J U l l . i —' ? o ' ° 7 » u . . k " R>Id U . c"

l c . i i p o k o ju r u j d n d i l c c k i „ w . . . i . ę p . t w i , j . k l > m o i . . « < * - ^ p i y j l b « - lo Z K ią ie k R a d ii. c p o p ie ra ! słuszn ą s p ra w ą R e p u b lik i na napaś/- na C y p r. Rząd ra d z ie c k i p

C y p r y js k ie j, b ro n ią c e j p ra w a w s iv s t o ś w ia d c z y ł, i e w w y p a d k u d o k o n a k i f ł i C y p r y jc z y k ó w — z a ró w n o n la a g re s ji p rz e c iw k o R e p u b lic e Z S R R n ie p o zo stA n ir

p o z o s ta n ie na u b oczu .

— d o po- C y p r y js k ie j

W odpow iedzi na prośbę rsą du cyp ryjskie g o I osobistą proś K o jo w e j p ra c y I u m a c n ia n ia s w e fo b ie rn y w ob ec g r a b y z b ro jn e g o loon fa , p r e z y d e n t a M a kariosa r z ą d je d n o lit e g o s u w e re n n e g o p a ń s tw a , n i k l u , k t ó r y m oże* w y b u c h n ą ć w r a j x i e c j . i 0 «w i a ił CTa j . 1^1 1 p o b liż u J c „ p o łu d n io w y c h j t i o l c r » « U « ę » l M W 1 M C I« , i e J e d li O ś w ia d c z a liś m y n ie ra z — s tw ie r - i z a g ro z ić Jego b e z p ie c z e ń s tw u , j a k n a s t ą p i obca zb ro jna i n w a z ja dza rz ą d r a d z ie c k i — i e w s z e lk ie r ó w n ie l b e e p le cze ń stw u p a ń s tw be a a torykorium R e p u b l ik i , to p ró b y ro z w ią z a n ia p ro b le m ó w w e - d a c y c h p r z y ja c ió łm i 1 s o ju s z n ik a - ^ w l M ć k Radziecki u d z i e l i Re- w u ę lrs n y c h C y p ru w a ro d zę z h r o j m i Z 9 R R . n llfc , T . ' r „ n - - u i , U I M m . . v „

n e j in g e r e n c ji z z e w n ą trz m o g ą Je- publice C y p ry js k ie j pomocy W

d y n ie d o p ro w a d z ić do dalszego za- Z w ią z e k R a d z ie c k i ś le d z ił i ś le - o b r o n ie Jej w o l n o ś c i i n ie z a - p it n e n ia s y tu a c ji n a C y p rz e i w o- d s i u w a ż n ie ro z w ó j w y d a rz e ń w re l e i n o ś d p r z e d o b c ą I n ł e r w e n - k ó l te ) w y s p y . jo n ie C y p ru . S ze f rz ą d u ra d z ie c k ie , . g o t ó w J e s t ro z D O -

ro N . S. C h ru szczó w za a p e lo w a ł o r a x *«• * ° , o w Je* ‘ T O Z p ° Z w ią z e k R a d z ie c k i u p rz e d z a ł — 9 s ie r p n ia h r . d o rz ą d ó w o d n o ś n y c h cząc natych m ia st rozm ow y W c z y ta m y w o ś w ia d c z e n iu — o o d - p a ń s tw — w ty m ró w n ie ż d o rz ą - le j sprawie.

17 lat

niepodległości

Indii

D E L H I P A P . P re m ie r I n d ii S H A . S T R I w c ią g n ą ł w sob otą na m a szt w h is to ry c z n y m C z e rw o n y m P a rc ie — s y m b o lu n ie p o d le g ło ś c i I n d i i — tr ó jk o lo r o w ą H agę R e p u b lik i, a b p u c z c ić w te n sposób 11 ro c z n ic ę

n a ro d u w y g ło s ił S k a s tri s m ie js c a , sk ą d p rz e z 1« U t w d a ień n ie p o d - lw ;lo é c l m ie s z k a ń c y I n d i i »łysa« U glo a N e h ru .

N. Chruszczów odwiedzi CSRS

M O S K W A P A P . J a k p o d a ła a r e n ; ja T A S S , N I K I T A C H R U S Z ­ C ZÓ W s u n ie n a cz e le ’ ra d z ie c k ie j d e le g a c ji p a r ty jn o -r z ą d o w e j, k t ó r a w k o ń c u s ie r p n ia b r . o d w ie d z i C s rrh o a fe w a c ję .

D e ie g a c jz ra d z ie c k a p rz y b ę d z ie na z a p ro sze n ie K ó jn ite tu C e n tra l­

nego P a r t ii K e tn a n k ty c z n e J 1 rz ą -

Palmiro Togliatti nadal w ciężkim stanie

M O S K W A PAP. J a k pod»!»

w sobotę po godzinie 14 »gen- cja TASS, ko n syliu m sp e cja li­

stów stw ie rd ziło , ie stan zdro­

w i» P a lm iro T O G L IA T T IR G O je s t nadal poważny. Do ostrych saburzeń krążenia mózgowego dołączyły się pewne nowe o b ja ­ w y. Tę tn o w zrosło do 100 ude­

rzeń na m inu tę. C iśnienie tę t­

nicze u trz y m u je się w g ra n i­

cach norm y.

Pogorszenie stanu zdrowia prezydenta Włoch

R Z Y M P AP . P rzedstaw iciel urzędu p rezydenta R e p u b liki, W ło skie j oświadczył w p iąte k wieczorem, i i stan zd ro w ia A n ­ tonio SEG NIEG O u le g ł pogor­

szenia. Ja k wiadom o, pre zyde nt W ioch tydzień tem u doznał w y ­ le w u k r w i do mózgu. Segni z n a jd u je się w stanie o m d lc -’

tiu tu re c k ie g o — b y w y k a a u ty u- m ia r i b e zw zg lę d n e po sza n o w a n ie n ie z a w is ło ś c i i In te g ra ln o ś c i . t» ry to ria tn e j R e p u b lik i C y p r y js k ie j.

W c ią g u o s ta tn ic h d n j s y tu a c ja na C y p rz e u le g l.i p e w n e m u * rts g o - d s e n iu . B e z p o ś re d n ie d z ia ła n ia z b ro jn e p rz e c iw k o R e p u b lic e C y p - r y js k ’e j u s ta ły . W s z y s tk o je d n a k w s k a z u je na to , t e s y tu a c ja w o k ó ł C y p ru Jest n a d a l b rz e m ie n n a w k o m p lik a c je .

Z w ią z e k R a d z ie c k i b ę d zie na d a l s ta ra ł się o to , b y z n a le z io n e ro s ta lo p o k o jo w e ro z w ią z a n ie p ro b 'e m u c y p r y js k ie g o , o d p o w ia d a ją c e in te -

D zielna ■ nauczycielka

P A R Y t , P A P . S i- lo łn ie j M on lQ ue B ä rg e t. in s tr u k to r c e le t n ie j k o lo n u d z ie c ię c e j w L a van do u , n a ro d o w y o ś ro d e k o p ie k i p r z y ś n ił m od ni za u ra to w a n ie od tra g ic z n e g o w y p a d :ru k ilk u d z ie s ię c io o s o b o w e j g r u p y k o lo n ijn e j.

W m o m e n c ie , k ie d y a u to b u s w io z ą c y d z ie c i z O ra n g e na p o b lis k ą p la ż ę w C a v a lie re , z d e rz y ł się z s a m o ch o d e m o s o b o w y m , s z o fe r a u ­ to b u s u n a g le za s fe b l. N a u c z y c ie !k u , k tó r a n ie p o s ia d a ła z n a jo m o ś c i p ro w a d z e n ia s a m o c h o d u , z d o ła ła jed-«

n a k z a h a m o w a ć w ó z , u n ik a ją c w te n spo sób z d e rz e n ia z d w o rn i in ­ n y m i s a m o c h o d a m i. J a d ą c y m i z p r z e c iw n e j s tr o n y . D z ię k i b ły s k a ­ w ic z n e j r e a k c ji, i z im n e i le n v i. u r a .t o w o In 4 9-o so b o w ą g ru p ę d z ie c i o d k a ts p tc p fy .

ró w n ie ż u d z ia ł w u ro c z y s to ś c ia c h z o k a z ji M ro c z n ic y a lo w a d u o g * p o w s ta n ia n a ro d o w e g o .

W ielki pożar

w Anglii

L O N D Y N P A P . W IE L K I p o ż a r, W w y n ik u k tć r o g o s p ło n ę ło 2*0 ty « , l i t r ó w b e n z y n y , s p a ra liż o w a ł w p .ą te k k o m u n ik a c ję k o le jo w ą * m ię ­ d z y L o n d y n e m i O x fo » d e m . W p o - b l.ż u m ie js c o w o ś c i D :d c o i p o c ią g z ło ż o n y z c y s te rn w y p e łn io n y c h b e n zyn ą z d e rz y ł się z n a d je ż d ż a ­ ją c ą ż p rz e c iw n e j s tr o n y lo k o m o ­ ty w ą . Z- k i l k u w y k o le jo n y c h c y ­ s te rn w y ta /a się b e n z y n a , co spo­

w o d o w a ło z a p a le n ie się p o b lis k ie ­ go ła n u ży ta . P ło m ie n ie w id a ć b ylo r s o --- --- --- w ic

ło 1 . z a s ta ły c h w a g o n ó w .

Rewelacje amerykańskiego dziennikarza

Zdumiewająca zbieżność

ż y c io r y s ó w

Lincolna i Kennedyego

S T U D IU JĄ C d oku m e nty h i- cy pochodzą z P ołudnia i przed sloryczne, związane z pracą Ich w yborem b y li członkam i nad książką o prezydencie K on senatu USA. Następca L in c o l- nedym, a m e ryka ń ski d z ie n n i- na u ro d z ił 'się w 1808 ro ku , u kunę J im Bis hop zebrał szereg obecny proeyflent Johnson — zadziw iająco zbieżnych fa k tó w w 1908 r.

z żypia prezydenta L in co ln a i Zftbójca precydenta L inco ln a Kennody'ęgo. Prasa i ra d io John W. Bocth u ro d z ił się w USA przytacza ją często nastę- 1839 r . a dom niem any zabójca pująee fa k ty , g w a ra n tu ją c przy Kennedyego. Lee Oswald — w tym ich historyczną d o kła d - 1939 r. Booth i Oswald zabici

rość. zo stali zanim stan ę li przed są-

Preeydent L in c o ln i p re zy- dem. O baj p ochodzili z P o łu d - d en t K en n ed y b y li rze czn ikam i nia.

p ra w o b yw a telskich dla M u rz y S ekreta rz L inco ln a , k tó ry na- nów. L in c o ln w y b ra n y został zyw a ł się K e n n ed y gorąco o d- prezydonłem w 1880 r., a K c n - ra d zał L in c o ln o w i pójście w nedy — w 19G0 zam or- k ry ty c z n y w ie czó r do tea tru , dow a n i zostali w, p ią te k w obce gdzie został zamordowany. Sc- ności swoich żon. kretark.a K en nedyego. p an i L in

coln rów nież odradzała ICennc- Następcą L in co ln a p o jego d y ’emu podróż do Doiłaś, gdzie za bójstw ie b y ł pre zyde nt A. — ja k w iadom o — 22 lis to w n a Johnson, a K en n ed y’ego je st 1063 r., p a d ły m ordercze strza - r ó w n ie i Johnson. O baj następ-* ły . (racz).

ROK Z A Ł O Ż E N IA — IMS W Y D

C en* 50 g r Nr» 191 (6231)S n 1S

*4

N I E D Z I E L A , 1 6 . v m . M r . P O M E D Z . , 1 7 . V I H . 6 4 r .

(2)

STRONA 2 k r a 7

IfctoytoiHi, hKtfykaitka i Betgijka

najlepszymi odtwórcami

POLSKIEJ PIOSENKI

CKorespondencja z Sopotu)

T R Z E C I D Z IE Ń IV M ięd zy­

narodow ego F e stiw a lu P iosenki (w Sopocie b y ł U k zw anym

„d n ie m p o ls k im " — zagraniczni Łiczeatnicy fe s tiw a lu odtw a rza ­ l i d ow o ln ie w yb ra ną polską p io

*enkę, przeważnie w językach obcych. W p rze ciw ie ń stw ie do dw óch p ierw szych d n i, k ie d y ju ro rz y nag ra dza li piosenki, w [trzecim d n iu p un kto w a n o od­

tw ó rcó w .

S T A T K I N A W S J fiC lU : M /S „ I N A " — z L o n d y n u z d r o M U c i

M /S ..Ś W IE T L IK * * — z H a m ­ b u rg a z d ro b n ic ą

M /S „ G O P L A N A " — z B o U e r- d i n u j z d ro b n ic a

M /S „ S Y R E N K A " — ze S m re- e }t z M i n a

8 / 3 „ K O L N O " — Z D a n ii po d 8 / 3 ^ B R Y G A D A M A K O W S K IE G O " — z D a a li p o d bn ln a te ra

S/S „ J Z D N O S C R O B O T N I­

C Z A " — * DanM p o d b a la rtc ra S /S ..H U T A r L O R I A N ” — Z O w t n d z r u d a

M /S „ S K R Z A T " — z A n g lii z a c h o d n ie j c d r o b n ic ą S T A T K I N A W Y J Ś C IU :

8 / 3 „ B I E L S K O " — d o P ln Jan - a s „ S O L O E K " — d o D a n ii z

. S T A T K I R Y B A C K I * MA WBJSC1U

m / t „ B O C IA N " , m /t „ C Z A J ­ K A " , t n /l „ U A K O L A O W A " , m /t

„ H A Ń C Z A " o ra z l U M - b i u

„ P U Ł A S K I" — z M o r u P ółnoc­

nego z ła d u n k a m i r y b do Szcze­

cin a. tn/t „ D O R A D A " — X M o ­ r u P ółnocnego do SwinouJóciJ.

MA ŁOWISKACH

N A M O R Z U P Ó Ł N O C N Y M w ' r e jo n ie w ó d s z k o c k ic h o ra z an

’ s ie ls k ic h ło w i o b e cn i o IM na - . az y c h s ta tk ó w , w t y m 57 tr o w - i la r ó w , M lu g r o t r a w lr r ó w , a k u

a w ię c 1 ty s ią c to n .

Pierw sze m iejsce m iędzyna­

rodowe ju r y przyzn ało p rzed­

s ta w icie lo w i M e ksyku, A le ja n ­ d ro A L G A R A . k tó r y p iękn ym cp erow ym tenorem w y ko n a ł piosenkę „Z ło ta p rzysta ń " Ż y ­ liń skie g o i D u m n ic k ie j, d w ie d ru g ie nagrody o trz y m a ły u - czennice H a rry'eg o Balafonte, A m e ryka n ka Joan T O L IV E R , któ ra śpiew ała „O d e jd ź sm u t­

k u ” Sarta i M ille ra oraz fla ­ m andzka pieśn ia rka z B elgii, L iii C A S T E L za „Deszczowy k o n c e rt" K arasińskiego i O bar- skie j. T rz y trzecie m iejsca za­

ję li: M a rg a rc tla N IK O L O V A (B ulgaria), któ ra śpiew ała po fra ncu sku „W szystko się l i ij r od cie b ie " L eśnicy, Kaszku ra i Zapcrta, K a re l G O TT (Czecho­

słow acja) k tó r y po polsku śpie­

w a ł „K o ta T e o fila " M usiało w - skiego i G rygoiunasa oraz re ­ p re zen tują cy W ielką B ryta n ię M u rzyn z J a m a jk i, Johny C H R IS T IA N za „Bez ciebie m i i l e " Szpilm ana i Jurandota.

r o l j k i d zie ń te g o ro c z n e g o fe s ti­

w a lu b > l b e z s p o rn ie n a jc ie k a w n / . R u Jeszcze o k a u l o się. t e m u i y w c a le d o b r y w y b ó r p o ls k ic h pica e- n e k , k tó re u n i t ą z d e c y d o w a n ie zy t k a ją p r z y n o w e j, iw ie Ł a j, o r y g i­

n a ln e j a ra n ż a c ji. U c z e c tn le y ic a .I w a lu aa o g ó ł re p re z e n to w a li »ryż s ra p rz e c ię tn a k la tą a n iż e li w la ­ la c h e b ie g ly e h , a ro z c z a ro w u ją c y po ziom d ru g ie g o (tz w . m ig d zyn .» ro ­ d o w eg o) d a la fe s tiw a lu b y ł na stę p­

s tw e m m a to c ie k a w e g o I m a to u ro z m a ic o n e g o d o b o ru p re z e n to w a ­ n y c h p io s e n e k . M a ria ż dn b rye *) »ry k o r o w c ó w i d o 'jr y m i p o la k k o l p io­

s e n k a m i z ło ż y ł s l- n a aukccs e z w n rtk o w e g o k o n c e rtu .

W ła ś c iw y fe a tiw a ] Jeż t lą ua Ł__

e t y l. O fle jz ’ ne w rę c z e n ie a a r ró d o d h » lo H f aa n i t k o w y m k e a c r rc i?

} a a * e a '6 w „P io s e n k a n ie zna u ra ­ n ie " k t ó r y z O p e ry L e lr.e J w S o ­ p o cie r e t t a o b e c n ie w o b ja z d w ię k u y c h m ia a t P o ła k L

W O J C IE C H F R A N E C K I

Niecodzienny połów

K O S Z A L IN P A P . N ie c o d z ie n n e « a p o ło w o d o k o n a li tr a e j ry b a c y ze s p ó łd z ie ln i „J e s io tr** w R o w a c h . J a k ie ż b y ło ic h zd z iw lc e iie , k ie d y w z ię c ia c h z n a le ź li o lb rz y m ie g o g la d ia to ra o c e a n ó w — m ie c z n ik a . R y b ą te tr u d a o z ło w ić . k o w le m d y

• p o n u je o lb rz y m ią s ilą I n f b k o - ś c lą d o ch o d zą cą d o M w ę a ló w . N ie oo d rie d s p o ty k a n a -w ko a e itto M o- rma B a łty c k ie g o , r y b o t a m a I m d łu g o ś c i i « m ży 11S k f .

W 20 rocznicę bitwp pod Studziankami

Apel Poległych

Złożenie urn z ziem ią z pobojowisk Westerplatte

K IE L C E PAP. Liczne rsesze ludności orss w ie lu n czeslnl- k ó w zw ycię skie j b itw y p an cerne j stoczonej 20 la t tem u na polach w si S tu d zia nki o u trzym a n ie przyczó łku Magnuszew - fko-W a re ckleg o p rzyb yło w sobotę na m iejsce boju, a by od­

dać h o łd pole g łym wówczas tow arzyszom b ro n i z I D y w iz ji Pancernej lm . Boh a te ró w W e sterplatte oraz radzieckiego IV K o rpu su G w a rd ii.

W SO D O T N I E J u ro c z y s to ś c i uczę - r ó w W e s te rp la tte , w ic e p re m ie r J u - s tn ie s y ll: ó w c r e t n y zastępca d o w ó d iU o T O K A R S K I , m c i I n a p c k u r a t u c y B r y g a d y P a n c e rn e j im . B o b a tc - S z k o le n ia M O N c e n . d y n -. J a n Ś L I ­ W IŃ S K I. p rz e d s ta w ic ie le w ła d z w o ­ je w ó d z k ic h i p o w ia to w y c h . P r z y b y ł

PODZIĘKOWANIA

Stanisławy Zawadzkiej

D O G Ł Ę B I w zru szo n a ta k lic z n y m i d o w o d a m i ż a ln i s m u tk u p r s y s k ła d a n iu o s ta t­

n ie g o h o łd u m e m u M ę ż o w i o- ra z d o w o d a m i w s p ó łc z u c ia d la m u le 1 n a jb l l i s i e j ro d z in y , w y ra ż a n y m i o s ó b lity m u d z ia ­ łe m w u ro c z y s to ś c ia c h ż a ło b ­ n y c h , a ta k ż z za p o ś re d n ic ­ tw e m lis tó w i depesz n a d e s ła ­ n y c h ®a m o je ręce — s k ła d a m tą d ro ^a w s z y s tk im o rg a n ir a - e jo m p o Ł lty c z n y m I sp o łe c z ­ n y m . zało go m z a k ła d ó w p ra ­ c y , m ło d z ie ż y i osobom p r y ­ w a tn y m — n a js e rd e c z n ie js z e p o d z ię k o w a n ie .

S T A N IS Ł A W A Z A W A D Z K A Z n O D Z J N /\

Z P S P O L O tn le k a rz y , k tó r z y w czasie d łu g o tr w a łe j c h o ro b y m e g o m ęża d o c h w ili .ego ś m ie rc i o le ili m u o ria rn ą po­

m o c : d y r e k to r o w i le e z n ir y M l n itt e r s tw a Z d r o w ia i O p ie k i S o o le e ia rJ d o r . ł ł . K r z y w le­

n io w i, p ro fe s o ro m — I - M a o - t e u f f t n w l, Z . Ia p 'A » V .ie m u , W . K a rt w ig o w t, M . P e jg in o w l. K . Z e ra , k ie ro w n ic z c e la b o ra to - r io t n d o c . S z y m k ie w ic z , d r J . K . K w ie t a la k o w l, k tó r z y z Cd- d a n ie m I o fia rn o ś c ią prze z sze re g m ie s ię c y nio o d s tę p o w a li m e g o m ęża , tr o s k liw y m p ie lę ­ g n ia r k o m —- B . K n rp le « rz k !e J , D . G o d le w s k ie j o ra z w s z y s t­

k im , k t ó r z y s ta ra li t l ę u lż y ć J e g o c ie r p ie n io m —

z g łę b i serca d z ię k u je S T A N I S Ł A W A Z A W A D Z K A

ta k ż e b y ły d o w ó d c a I V K o rp u s u G w a r d ii A r m ii R a d z ie c k ie j ge n.

t r j t n a n t W a s y l G Ł A 7 U K O W , d w u ­ k r o t n y B o h a te r Z w ią z k u R ad ziec­

k ie g o w ra z s g ru p ą ra d z ie c k ie :) u- r z e s ta lk ó w b it w y o ra z a tta c h e w o j s k o s ry a m b a s a d * Z S R R w W m i a - w le g e n . L e o n id K A L IN 1 C Z E N K O .

Podniosłą uroczystość roapo- tz ą ły d ź w ię k i fa n fa r. Na ciem nym tle nieba rozb łysnę ły ra ­ kie ty. Do p om nika podchodzi delegacja.

Dowódca m e ld u je : „fr o n to ­ w i towarzysze p an cerni! .Na pole ch w a ły pod Stu d zia nka m i p rzyw ie źliśm y ziemię, pozdro­

w ienia i p łom ień z W e sterplat­

te. Niech goreje w h ołdzie po­

le głym , a n ow ym pokoleniom k u p am ięci". Delegacja składa u rnę z ziem ią z W esterplatte.

Nad pom nikiem zapłonął znicz.

W ciszy rozlegają się słowa apelu poległych, czyta go p łk . Janusz PR ZY M A N O W S K I.

Przy g łuch ym łoskocie w e rb li p łyn ą słowa apelu. W zyw ają one tu , na p ole k rw a w e j lecz zw ycię skie j b itw y , żo łnierzy polskich i ra d zieckich pole­

g łych w czasie I I w o jn y ś w ia ­ to w e j — zarów no tych, k tó rz y zg inę li na w szystkich fro n ta ch , ja k i tych k tó rz y o fia rę życia z ło ż y li w p artyza n ckich bo­

jach.

Potężny ło skot a rm a tn i, io ł n ie rs k i s a lu t bohaterom , koń­

czy podniosłą uroczystość.

ORP „Burza

CC

muzeum i estradą

G D Y N IA P A P . P rz y c u m o w a n y p r z y S k w e rz e K o ś c iu s z k i o k r ę t „ B u ra a " Już p ią t y r o k p e łn i fu n k c ję m u z e u m . P o n a d m iU o n lu d z i p rz e w in ę lo t lą prze z p o k ła d nła ac r y t to la , « u sta w io ne go u d z ia łe m w bo­

ja c h n a m o rz a c h 1 <

W so b o tę . U b m . O R P „ B u r z a "

z m ie n ia swOJ c h a r a k te r. Z m u z e u m p rz e k s z ta łc a się w ... e s tra d ę . S tą d w ła ś n ie o g o d z. M S ro z p o c z n ie t l ę o g ó ln o p o ls k a tra n s m is ja » e le w i r y j na w y s tę p u z e s p o łu < --- go M a r y n a r k i W o je n n e j.

Czytelnicy berlińskiej „BZ am A bend"

przekazują nowe szczegóły o walimskich lochach

R E D A K C JA „E z p re is u W ie ­ czornego" o trzym a ła z zaprzyjaź n ion e j re d a k c ji p op ołud n iow ej gazety „ B Z am A be n d", u ka ­ zującej się w s to licy NRD, do­

d atko w e in fo rm a c je dotyczące tzw. sp ra w y W a llm ia . In fo rm a ­ cje te u zyskali nasi b erliń scy koledzy od c z y te ln ik ó w „B Z am A be n d", k tó rz y zg ło sili tlę do re d a k c ji na wiadom ość o od­

k ry c iu w a lim s k ic h podziemi.

W 4e rocznicę pierwszego powstania śląskiego

C

Z A S Y b y ły niespokojne, tru d n e i ciężkie — ale pełne nadziei. Rok 1919.

W d a le kim Paryżu obradow a­

ł a ko nfe re ncja pokojow a, na fe tte e j decyzje czekano na S lą - Eku z otuchą. Delegacja polaka p rze d sta w iła na n ie j swoje po­

s tu la ty co do Śląska: p rzylącze- ktie d o P o lski „G ó rn eg o Śląska J|.trzech p ow ia tó w ślą ska £ rc d -

¡Diego" (p o w ia tó w : m il le ki ego,

■tamysiowskiego i sycow ikiego).

Stanow czo p rz e c iw s ta w ił się p o ls k im postulatom ówczesny p re m ie r W. B ry ta n ii — L lo yd p eo rg e. Ja k n a jb a rd z ie j p rze - fciw ny b y ł rzecz jasna rząd nie­

m ie cki, k tó r y ro zw in ą ł szeroką k k c ję dyplom atyczną na rzecz pozostaw ienia całego Śląska p rz y Rzeszy. Decyzja prze pro ­ w adzenia p le b iic y tu w w a ru n ­ kach te rro ru niem ieckiego na Śląsku b yła ja k n ajb a rd zie j tendencyjna.

Polska przegrała w Paryżu.

K o n fe re n cja nie spełniła na­

d ziei śląskiego lu du.

Może inaczej w y p a d ły b y de­

cyzje i postanowienia tra k ta tu wersalskiego, edyby słuszne p ra w a P olakó w poparte b y ły a kcją zb ro jną na samym Ś lą ­ sku, gdyby sam lu d śląski ża­

rna n ife sto w a ł swą wolę.

Tego a rg um e n tu za brakło p rzy k o n fe re n cyjn ym stole. Dla czego?

N a u m ę r z ^ e j w ie k o w ą n i r i r o l ą Z ie m i S 'q » w 'e j p a s o w a ł t e r r o r , b rz k a r n ie h u la ły p o n ie j n ie m ie c k ie

b o jó w k i, z la ły s tra c h n ie m ie c k a po He Ja i n ie m ie c k i« o rg a n iz a c je w o j Ł ko w e (O re n z ie h u tz , i ie t r a a t t c h u u i in n e ). W w y o c y o n i kee w ystiM s p o p a rc ia m ie js c o w y c h k a p it a li­

s tó w i n ie m ie c k ic h •fcezaraJkónrw K r w a w e ra ą ń y m ia n o w a n e g o p ra c a B e r lin lló n ln g a w a b u ra y ty u m y iłjr lu d n o ś c i p o ls k ie j Ś lą ska . P o d z ie m n a p o ls k ie o rg n a m a c je w o j ako w e e a y k o ira J y s ię 4 e p o w s ta ­ n ia . M ia ło o n o w y b u c h n ą ć Jeorem w k w ie t n iu . N ie s te ty , k ie r o w n i­

c tw o r u c h u p o ls k ie g o g łu c h e na ż ą d a n ia azao d o p u ś c ił* się p o w a ż ­ n y c h z a n ie d b a ń . Z a w a ż y ło to aa

d a ls z y m M e g u w y p a d k ó w .

fa n to m u z a p o b ie c a k c ji z b r o jn e j.

T y t k o w trz e c h p o w ia ta c h , do k tó r y c h o d p o w ie d n ie ro z k a z y o d w o ­ ła w c z e p r z y s z ły aa pó źn o , a m ia n o w ie lo w k o a le lz k lm , k to c n tm e c k lm i o to o k im d o szło d o w a lk i z b r o j­

n e j a N ie m c a m i. J e j s k u t e k : Ok r u t na m a s a k ra b o h a te rs k ic h p o w s ta ń ­ c ó w .

S ytu a cja zaczęła się zaostrzać coraz bardzie j. Coraz tru d n ie j b yło ju ż uciszać groźną re w o ­ lu c y jn ą falę. W reszcie— 16 sierp nia w ydano rozkaz kom endan-

„Praw naszyci) deptać niechaj się nie waży...“

O w e s e ln i o f ic ja ln i k ie r o w n ic y r u c h u p o ls k ie g o na Ś lą s k u lic z y U, a w szcze g ó ln o ści W o J * itc h K o r fa n t y , na s p r a w ie d liw ą d e c y z ję t r a k U t u w e rs a ls k ie g o . U w a ż a li, że w ię c e j d la s p r a w y p o ls k ie j na G ó r n y m S la z k u m o żn a z ro b ić a k c ją d y p lo m a ty c z n ą n i l a k c ją z b ro jn ą . T a p o lit y k a r '. z y n ,c«!a po en żkę.

N a Ś lą s k u n a ra s ta ła r e w o lu c y jn a fa la .

W o b e c n ie k o r z y s tn y c h w ia d o m o ­ ś c i a P a ry ¿a 1 w z ra s ta ją c e j a k c ji re p re s y jn e j ze s tr o n y w ła d z n ie - m ie c k lr h — m y f l, i s t y lk o c z y n z b r o jn y p rz y n ie s ie u p ra g n io n ą n o l noże i p r z y w r ó c i Ś lą s k Po lsce, ata w a la s 'ę c o ra z p o w s z e c h n ie j sra.

11 c z e rw c a m z e b ra n iu k o m e a d a n łó w o re .^ n lz a c ji w o js k o w y c h za ­ p a d ła d e c y z ja : no w s ta ń 'e »cyb uch n ie w n o r y z M na P c z rz w c * . I ty m Jednal i ra z e m u d a ło się K o r

tom POW w Pszczynie i R yb ­ n ik u , b y w obu tych pow iatach rozpocząć powstanie w nocy z 16 na 17 sierpnia. W yb u chło powstanie — pierwsze p ow sta­

nie śląskie. Na jego czele sta­

n ą ł A lfo n s Z grzcbniok.

W pierw szym d n iu powstanie o bję ło wschodnią część G órne­

go śląska. Pow stańcy zanoto­

w a li tu szereg sukcesów. W na­

stępnym d n iu działalność p ow ­ stańcza rozszerzyła się na o- krę g przem ysłow y. Powstańcy znaleźli oparcie w s tra jk u ją ­ cych ro b otn ikach , z któ ry c h w ic iu w s tą p iło w powstańcze

szeregi. Czynnie w spom agali ich ko m uniści, k tó rz y w ystą pi li p rze ciw n ie m ie ckie j a d m in i­

stra c ji, w o jsku i p o lic ji. O d­

d zia ły powstańcze za ję ły w ie le m iejscowości, h ut, ko pa lń i fa ­ b ry k . Już 18 sierpnia N iem cy s tra c ili w znacznym stopniu ko n tro lę nad śląskim okręgiem przem ysłow ym . P rzerażeni tym , ściągnęli p o siłki W ładze w o j­

skowe we W ro cła w iu w ysła ły na Śląsk je d n o s tk i 11 d y w iz ji piechoty. Pow stańcy stoczyli w okręgu p rzem ysłow ym krw a w e i zacięte boje. Po 10-dniowych nierów nych i zażartych w a l­

kach pow stanie upadło. Boha­

terscy śląscy b o jo w n icy zm u­

szeni b y li szukać schronienia poza g ra niczn ym kordonem .

K ilk a iłó w o t t o iu n k u rz ą d u

S

o ls k ie g o do ple r» » s.e f;o po»»staaia a s k ie g o . Z a r ó w n o ó f f c t e t n y p re - m ir r — Ig n z e y P a d e re w tk i, Jak I n a c z e ln ik p a u itw a — J ó ze f 1 'ijs u d a k i p o z o s ta w a li g lu r i na g lo s y . Zad an ia I p e ty c je lic z n y c h de leg r,- c j i ze Ś lą s k a . O d m a w ia li p o w s ta ń r a m p o m o c y . K zą d w i r n m k l na r y w a l o f ic ja ln ie p o w it a n i* „ n r o - w o k a c ja n 'e m ir c k ą " o ra z „ a k r :ą b o ls z e w ic k ą " . N ic d z iw n e g o . P o­

c h ło n ię ty b y t w te d v „ r ia r s - e m na w s c h ó d " p rz e c iw m ło d e j K c p u b li ce R ad.

M im o wszystko pierwsze po­

w stanie ilą s k ie . bohaterska acz rozpaczliwa w a lk a śląskich ro ­ b o tn ikó w , rzu ciła posiew na przyszłość. Podniosła ducha w lu dzie ¿laskim , spotęgowała je ­ go p a trio tyzm .

A L O J Z Y M A N IA K

O to co m ó w i W llb e b n ! zam ieszkały w B e rlin ie C l K a rl-M a n c A lle e 27:

— G łó w n y m w y k o n a w c ą o g r o m ­ n e j, p o d z ie m n e j b u d o w li k l t lc r o w a k l r j b y ła , d z ia ła ją c a d o d m i w B e r lin ie z a c h o d n im I M o n a c h iu m f ir m a b u d o w la n a P h iM p p H a la ­ m a a a . P ra c o w a te m w t e j f ir m ie w r o k u 1 IH J a k o u ra ę d n ik .

P rz e zn a cze n i# b u d o w li l n y m a n * b y ło w ó w c z a s w o g ro m n e j t a je m ­ n ic y . W ś ró d r o b o tn ik ó w z o r g a n i a a c ji T o d ta . po w szech ne b y ło p r . y p u m c m n te . ó * z rz ę d z e n ia pod zie m n e a lu ż y ć m a ją d a w n e j b r o n i" . J e s io n ią U H r o k it U s p o k ­ o ję a a b u d o w lo p czo p ro w a d u U sana H it le r i s tą d « m ię to się w n ie m a­

n i# , żo b a d a ją t u Jeg o k w a te rę g łó w n a .

C ałość aJe zoo ta te n ig d y m kod - ese oa , m im o iż p ra c o w a n o ta m w

k o ń c z e n ia w o jn y , I la b S m a ja IMS r o k u p o z o s ta w io n o w s z to l­

n ia c h W łe l* p o ja z d ó w , a m ię d z y n im i ló lo k o m o ty w i w a g o n ó w co­

lo m z a b a ry k a d o w a n ia w e jś c ia . W ilh e lm K ra s o prsyp o a a cza , żo s z to ln ie n io z o s ta ły u rz ą d z o n o , p o n io w a ż n ig d y n ic »« idzia ł, a b y pewy w o ż o n o ta m J a k ie k o lw ie k m a s z y n jT lu b z rz ą d z e n ia .

A o to re la cja p a n i Heleae r o tU ln . zam ieszkałej w B e r li­

nie N 54. Gormanstrasse 6:

— U ro d z iła m alę w m le jn e o w o ó rl

□ o fz ą c e j w ó w cza s n a zw ę W n o a le - g io rz d o rf. K ie d y w llnCopadzto IM S r . p rz y je c h a łe m d o s w e l ro d z lo o e j m óo jsco w eó ci na k u r a c ję , apo ste m g ts m , że ta s m ię d z y W u e z te g io n t- d o r f a W u eet o w a l te red o r f ( d u ła lrj- szy W a lim ) zo s ta ł o g ro d z o n y I p r o w a d ź ')* ta m a a yn y k o le jk i w a - s k o t o r o w r j. J e ste m p rz e k o n a n a , żo w t a i n ie w te d y ro z p o c z ę ła się b o ­ d o w a .

K ie d y p o n o w n ie p o je c h a ła m w te o k o lic e i z e e d H la m t» m k ilk a m ie s le e y w U ta c h |M 1 i 1M4.

s tw ie r d z iła m , i e e e ro d a o n o Jeencuo w le k r u y o b sza r la s u . W id z ia ła m w ie lo k r o t n ie d łu g ie p o e lą g i z w lę ż n 'a m i o b o z ó w k o n e e n trz e y jn y e b , w je ż ^ ż z ja re c o d z ie n n ie na o g ro d z o n y te re n la s u .

POGODA na dziś

Z A C H M U R Z E N IE u m iarkow ane, p rze jścio w o duże, temp. w p ru n i- cach U— 20 st.

W ia try p ołu d nio ­ we i południotoo- zachodnie, słabe.

(3)

STRONA 3

K —

Z Kraju Rad

◄ W la tach 1913-Ó3 lu d n o ić ZSRR w zrosła ze 159,2 mUlona do 226,3 m ilio n a o*ób, t j . o 42 proc. Jednocześnie p rodukeja m le ka zw ię kszyła przeszło d w u k ro tn ie , mięsa — d w u k ro t­

nie, ja j — 2,5 raza, c u k ru — 4.5 ra ta , o bu w ia skórzanego — 7.5 raza itd . Liczba uczniów szkól ogólnokształcących w y k a ­ zu je p ra w ic 5 -k ro tn y wzrost, zaś liczba stud e ntó w — aż 33- k ro tn y .

< Niecodzienny ju bileu sz obchcdził n urek W łodzim ierz S yrko. W ciągu 25 la t pracy p rze b ył on pod wodą 7 C03 go­

dzin ra tu ją c m. In. w ie le dzie­

s ią tk ó w ludzi.

< G ru pa uczniów z W la d y - w o stoku bawiąc się znalazła ska rb skła da ją cy się z 445 zło­

tych monet, przeważnie hisz­

pańskich z la t 187C— 1883. Wa­

ga m onet przekracza 3 k ilo g ra ­ m y.

< Na p ołu dniow o-w schod­

n ich p e ryfe ria ch M o skw y b u ­ d u je się n ajw iększą w E uropie stację oczyszczania zabrudzo­

n ych w ód. J e j zdolność prze­

p ustow a na dobę w yniesie na p ierw szym etapie 6C9 tysięcy k i sześć, zanieczyszczonej wody, s a i po zakończeniu w szystkich ro b ó t — 1,5 m ilio n a m szeźc.

na dobę.

< Już d ru g i ro k w ln n k e r sowchozu im . Ł u ka szyna (O r­

m iańska SRR) z im u ją pod folią, polietyle n ow ą . Zaoszczędza * to w y ko n yw a n ie w ie lu zabiegów,, ja k np. p rzyko pyw a n ie k rz a -1 kó w , p od w lązyw anie w in o ro ś li na wiosnę itd . W re zu ltacie w y

«tajność p ra cy w zrosła lOO-kro- tn ie . T a sama fo lia może być w yko rz y s ty w a n a 3 razy.

< M o skie w skie ZOO lk z y J u l sobie 109 l a t M a około 3 000 zw ie rzą t 550 g atu n kó w pocho­

dzących ze w szystkich k o n ty ­ nentów , w ty m w ie le rza d kich okazów.

L en ln grad zcy uczeni skon­

s tru o w a li ruchom e m in ia tu ro ­ w e stud io te le w iz y jn e ważące i zaledw ie 600 kg. S tudio posia­

da a pa ra t p ro je k c y jn y d la w y ­ św ie tla n ia film ó w .

( Ł T . )

Wbrew woli zmarłego

P O O P U B L IK O W A N IU t e iU - T W - t u u t a r t e g o p r e m ie ra I n d ii, P a n*

d ita N e h ru , o k a z a ło s ię , te r e lig ij­

ne u ro c z y s to ś c i p o g rz e b o w o , o d p ra ­ w io n o z g o d n ie z o b y c z a je m k a s ty b ra m in ó w , d o k t ó r e j n a le ta l z m a r­

ł y . b y ły sprze czne z w y r a in ie przo z e ń w y ra to n ą w o lą . Z a rz ą d z iła je c ó r k a z m a rłe g o , - sam N e h ru n a to ­ m ia s t w te s ta m e n c ie z a s trz e g ł, ie

„ n i e w ie r z y w ta k ie c e r e m o n ie " I p r o s ił J e d y n ie o sp a le n ie z w ło k i v rrz u c e n ie p ro c h ó w d o r z e k i Gan­

ges. U. o.)

11 m ilio n ó w a n a lfa b e tó w

W S I) 1X10 d a n y c h o p u b lik o w a n y c h ' p rz e z a m e ry k a ń s k ą fu n d a c ją T e a m ­ w o r k , k t ó r e j c e le m Jest z w a lc z a n ie a n a lfa b e ty z m a , w S ta n a c h Z je -ln o - c r o n y c h — n a jb o g a ts z y m k r a ju Z a ­ c h o d u — is tn ie je o b e c n ie o k o ło Je­

d e n a s tu m ilio n ó w d o ro s ły c h n ie ­

p iś m ie n n y c h . O- o.)

Na p laży czarnomorskiego ką pie liska Słoneczny Brzeg.

W płęht nowoczesny gmach hote lu ¿Globus",

FoL C A F

Demokraci USA przed wyborami

Dlaczego „Bob“

n ie z o s ta n ie

wiceprezydeiittM?

TO. Ż E PR E ZYD EN T L Y N D O N BA2NES JOHNSON nie chce m ieć obok siebie, po n&LC^otlząeych wyborach, Roberta K en nedyego w r o li w le e p re zid e n fa — je s t rzeczą znaną ju ż od pewnego czasu. P rz yp o m n ijm y sobie, że pierwsze In fo r­

m acje o przeciw ieństw ach d / ?rl"tcych obu tych p o lity k ó w , d o n - ły da wiadom ości p ub liczn e j, k ie dy generalny p ro k u ra to r, eayll m in is te r sp ra w ie dliw ości U SA, raczą! zbierać p ra w ie la k lic z ­ ne glosy w tsw . w yb orach wstępnych, ja k sam preay«lenL Po­

dobno stan napięcia dosięgną! wówczas rcezytu. M ó w iło się naw et o zam iarze ustąpienia K fn n c 4 y ’c * j z jego stanowiska w gabinecie. N ie u stą p ił, co praw da, ale oświadczył, że— aspi­

r a c ji w łce p rezydcnckich nie ma.

O ŚW IAD C ZE N IE, choć i szczere, ja k się je dn a k w pew nym step na zw o le nn ikó w K ennedy’ego n a - rają jego przyja cie le. W ich kolach zachował poz>cję poten­

cjalnego ka ndydata na wicepre zydenta. A tego Johnson tole­

rować nie chciał.

SI llp c a Jo h n s o n n n n a g ło z a im ­ p ro w iz o w a n e j k o n fe re n c ji p ra s o w e j n a s z k ic o w a ł o b cas d o s k o n a łe g o w i ­ c e p re z y d e n ta , ta k Jak go s o b ie w y ­ o b ra ż a . W e d łu g je d n e j s cech te g o

„ w ie rc ą * * : m u s i b y ć „ r ó w n ie do b ­ rz e p r z y ję t y w e w s z y s tk ic h s ta ra c h V S A " . N ik t n ie w ą tp ił, t a to w ła ś ­ n ie e llm ln n je K e n n e d y ’ego. N ie m ó g ł b y ć d o b rz e p r z y ję t y n a p o łu ­ d n iu S U n ó w Z je d n o c z o n y c h s k o ro

z w ią z a ł się ściśle z u s ta w ą o p ra ­ w a c h o b y w a . « ls i: ic h d la M u r z y ­ n ó w . N a w s p o m n ia n e j k o n fe re n c ji n a z w is k o K e n n e d y e g o n ip »osta ło je d n a k p rz e z J o h n s o n a w y m ie n io n e . W y m ie n ił Je d o p ie ro te g o sam ego d n ia p o p o łu d n iu w czasie a u d y c ji te le w iz y jn e j. O ś w ia d c z y ł, że n ie na­

m ie rz a p rz e d s ta w ić na k o n w e n c ji d e m o k ra ty c z n e j, k tó r a od bę dzie się 71 s ie r p n ia — a n i R o b e rta Kem ee- dy*ego, a n i S a rg e n ta S h rie e ra , a n i K u s k a , P re e m a n a , M c N a m a ry , e s y te s S te ve a so a a — Ja ko k a n d y d a tó w d o w ic e p re s y d e a to ry . I ty m r u t * u d e rz e n ie w K e n n e d y e g o b y ło za­

m a s k o w a n e — m ia ł zg in ą ć w H o­

rn ie z d y s k w a lif ik o w a n y c h . W ia d o ­ m o Je d n a k , t ę s p o śró d w s o y s tk la k w y m ie n io n y c h , o ż a d n y m n ig d y n a w e t a is d y s k u to w a n o Jako o k a n ­ d y d a c ie n a sao tę pcę p r ezy d e n ta — o p ró c z „B o b a ** i S h rt re ra . k tó ry ; Jest Jego i

D L A C Z E G O K E N N E D Y o lt fcędzit* wiceprezydentem ? Prze­

de w szystkim dlatego, żc nmz- w isko Kennedych może John­

sonowi bardzie j zaszkodzić nu P ołud nia, a niżeli pomóc na P ół­

nocy. W połu d niow ych I p o łu d - dniowo-zaehodnich stanach U SA R o be rt Kennedy uchodzi, w zw ią zku z ustawą o p ra ­ wach o byw atelskich, za wroga n r 1. Jego niepopularność je st tam ta k w ie lka , że m ogłaby naw et zaszkodzić nie kw e stio ­ now anej popularności Johnso­

na, pochodzącego z Tezasu.

„B o b ** o d ć s tr a s z d a w a j sob ie U te g o s p ra w ę l d la te g o — j a k pisze o ty m w y ra ź n ie p ra s a — a le k w a p i s ię z w p ro w a d z a ń lam u s ta w y o p ra w a c h o b y w a te ls k ic h w ż y c ie . T o n

„ u m ia r * * n ie p rz y n ió s ł Je d n a k spę­

d z i e w a a y c h w y n lc ó w . J o h n so n arie o t y m — I d la te g o p ra g n ia pegby«

się K e n n e d y *e g o J a k o p o lłty c s a ż g n

Adiutanci z Bonn

U IC A Z U J A C B SIR w D O s s e ld o rfio p u m o „ lła n d e ls b la tt* * vr k o re s p o n ­ d e n c ji s U S A p o d a je , i e w g ro n ie n a jś c iś le js z y c h w s p ó łp ra c o w n ik ó w s e n a to ra G o ld w a tr r a , z n a jd u ją s ię lu d z ie p o s ia d a ją c y b e zp o śre d n ie lu b p o ś re d n ie p o w ią z a n ia z n a jb a rd z ie j ar.’a n lu r n ie s y m s k rz y d łe m Kie ro w m c z y e h k r ; g ó w p o lity c z n y c h z n o n n . T a k w ię c w e d łu g d a u y c h

„ ( l a m ’ e ls b la :t* * — g łó w n y m a u to re m p rz e m ó w ie ń C o łd w a ie ra Jest n ie j a k i K a r l Hess, z a lic z a ją c y się do b a rd z o b lis k ic h w s p ó łp ra c o w n ik ó w g e n e ra ła K le in a — sz s la p ta c ń w k l, u ra b ia ją c e j a m e ry k a ń s k ą o p in ię pu U lic z n ą w d u c h u p o ż ą d a n y m prze z n e n n , z a u fa n e g o A d e n a u e ra , p : z y - ja c ie la v o n B re n ta n o . J e d n ą z c z o ło w y c h p o z v c jl w s z .a b ic w y b o r ­ c z y m G o ld w a te ra z a jm u le ró w n ie ż * p o b e r t S tra u s s - llu p e , s p e r ja lls la od n a jb a r d r ie j p r y r n ‘t v w n e j 1 w u łę a r n c j p ro p a ę a n d y a n ty k o m u n is ty c z ­ n e j, c ie szą cy się b lis k im i i s e rd e c z n y m i fto s u n k a m l z F ra n z e m J o s e ­ p h e m S tra u s s e m , J e d n y m z c z o ło w y c u p rz y w ó d c ó w b o ń s h ie j f r a k c j i

„w ś c ie k ły c h * * . (Z A P )

Dzień jutrzejszy

ZŁOTEJ PRAGI

(SPECJALNIE DLA „K U R IE R A SZCZECIŃSKIEGO”)

N O W E p r a s k ie R k d y N k r o d o w t . w y b r s n e 14 « « w e » b r „ “ £ £ £ u w W ro<

w y t y c z y ł y s o b ie w s z e c h s t r o n n y p r o g r a m d z i a ł a n ia . k t o r e g o c e - w6J ł z k 6 i w y t s z y c h . o S s S i b u d u - l t m J e s t z l i k w i d o w a n i e d o t y c h c z a s o w y c h n ie d o c ią g n ię ć w r a z - je s ic p o lite c h n ik ę , n ie d łu g o ro z ­ w o j u 1 d y s p r o p o r c j i w w y p o s a ż e n iu m ia s t a o r a z z a p e w n ie n ie i * * ? " . 1* . * 1* b u d o w ę w y d ę te h i te c h -

d ą l n r t . w x r o r i « , U p r o d D k e y i n y t h w P U - S S i « k B

n i e t r o s k a o s t w o r z e n i e z d r o w y c h 1 p i ę k n y c h w a r u n k ó w b y - o ś ro d k ó w w y p o c z y n k o w y c h d la

t o w a n l a m ie s z k a ń c ó w P r a g L p ra ż a n — w s p o m n ijm y p rze d e

__ w s z y s tk im wHwuh o ś ro d e k w yp o - N A P I E R W S Z Y M m ie j s c u p o - " » ' b > rTi h ™ L <:h- w _ p , 2 c y n k o w y w H o M l w r a d u SS-SS

s ł a w i o n y j e s t r o z w ó j p r a s k ie * » S S S O o £ b S S S T S

p r z e m y s ł u m a s z y n o w e g o . Z m i e - k „ i m m u d m i u c n y cm- «

r z a Sie W t e j d z i e d z i n ie d o j a k l y p a r k t r u n w a jo w y . n a ÿ w ie k s z y rh b g d iie t w u ó n M n a jle p s z e g o w y k o r z y s t a n i a k w a Z s ' w ^ j ^ d u n a p r z e c ią ż e n ie w — b — " b w i e o tto te u u l i f i k o w a n y c h p r a c o w n i k ó w , k t ó p r u k i c j ¿ « i k o m u n i k a c j i r o z - T a k i j e s t o g ó ln ie b l o r g c , p r o -

p o c z ę t a z o s t a n ie n a j p ó ź n i e j w g r a m n o w o w y b r a n y c h r a d n a - n i k ó w p r o d u k c y jn y c h p r a s k ie - , a l j c h b u d o m t r a s r o d o w y c h P r a g i n a n a j b l i ż s z a

W . i r t i i . t u n e lo w y c h z V i n o g r a d d o D e j - p r z y s z ł o ś . Z n a m io n o w a ć j a

n ^ T T i iw o J e m c i î g e k r t j u i ' « Î w i e . i o k t ó r y c h p r z e n ie s io n a b e d z ie d y n a m i c z n y r o z w ó j s t o - l _ T u i ~ 4e i »•>

i „ o t « t .-zad c s n s p o r w ic c . P r « - z o s t a n ie c z ę ś c io w o k o m u n i k a c j a l i c y , k t ó r a j e s t m ia s t e m o a r i e l - - d z c s p e c ja ln ą u w a g ę i s ta w ia d o d a le k o b ie ż n a . J e d n o c z e ś n ie u - k i m z n a c z e n iu i o ś r o d k ie m r u - w ' S u n K h ‘¿ Ï Ï S d a ' î t o ’ l ï ' d r î Î k i « p r a w n i s ie d z i a l a l n c ś ć p r a s k ic h c h u t u r y s t y c z n e g o w ś r o d k o w e j S » W P ra d ze rs :y w « J e z d n i o r e z z w ię k s z y s ie E u r o p ie ,

n o w y c h m lm k a iS . J n r t to w ie lk ie d b a ło ś ć O c z y s to ś ć s t o li c y . Z a -

m d o n ic T u w a g i n a to . t e u w s g i ę t f k ł a d a s ię r ó w n i e ż u s u n ię c ie k i l J Û Z E F T U R N O Y S R Y i ^ e è ^ r ï ' r ï ï ï ï ï Î ' î S n u n i - k j . k o l e j o w y c h _ze ł r ó d « * « ‘ » r a „ . k o c ) . , n é w ie u .n ie . l e k t r y c n ie . , a i . m ic ś c ia P r a g i z t y m , z e c a la M le l e k l e g o K e a U t e t a sieć u s łu g h a n d lo w y c h it d . B u d o - O fo b o w a k o m u n i k a c j a k o l e j o w a F r o n t u N a r o d o w e g o w a n o w y c h m im z k a ń »»*<? >"ożc w p r z e n ie s io n a z o s t a n ie n a D w o - m . P r a g i ż a d n y m w y p a d k u h a m o w a ć x o n - Q łA w n v D l a n o t r z e h t u

s e rw a c ji z ta ry c h m lc n z k a ń l o b lc k - ü r o w n 3 r ' , P<>*«CO * U - - . tó w . K a ż d e g o r o k u P ra d z e b r s u u je r y » t ó w r o z p o c z n ie s ię b u d o w ę o k . 200 m in k o r o n n a k o n s e rw a c ję , h o t e li w P r a d z e 7 , P r a d z e 8 i I t o n ie d o c ią g n ię c ia za sta n ą ro z w ią w P r a d z e 1

zan c p r z y p o m o c y c a łe j R e p u b lik i. rh o rtz i « O b e c n ie z a p e w n ia się s to lic y d o - c lî odÎ Î ° s ta w ę d o e ta te c z n e j llo lc t w o i y -

r a rze ce 2 e llw c c w y b u d o w a n a z o - i

îïïfja r sasŁBt

* w y s o k ic h p a r w o e tra c h « e h n t c o \ t i w na 1 0» o b y w a te li p rz y p a d a 3 m ie js c w ż ło b k a c h . Z re k o n s tru o w a ­ n y b ę d zie k la s z to r A n n y — z n a jd ą w n im po m ie szcze n ia z b io ry g o ty ć -

I B * r - go a ta S k r łe o ra . D w ó o k ł * d s l m

esy sa J u t etę M a d y i a a p o m y fc a to w

t y n u o *

g o J o k s s K e n n e d y *« g o , che« się te ­ ra z p o z b y ć K e n n e d y c h . a b y s b rs a g n im nśo a a w d ulę r s ać. P re s y - d e u to w l z a le ty , a b y p o w y b o ra c h zaczę to z a p o m in a ć . * • Jogo Id ee sa często t y l k o o d b ity m b la s k iem

W m ieście E lizabeth (etan N e w Jersey) doszło ostat­

n io do ro zru chó w na tle rasow ym . P o licja rozpędza ją o dem onstrujących M u - . rzyn ó w strze lh la w p ow iet rze z ka ra bin ó w .

Na zd jęciu: p o licja n ci a - ta k u ją M u rzyn a na je dn e j z u lic Elizabeth.

C A F — telefoto

(4)

STRONA 4

K - - - -

U m ia ł fr a k n o s ić ...

K R Z Y Ż K aw a le rski O rderu Odrodzenia Polski, nadany na JtX -le c ie PRL, uw ie ńczył po­

nad czterdzieści la t — nie w h - czającuw iU»r . oczywiści»,-czasu o kup acji — pracy w teatrze pa na EUSTACHEGO K O J A L L O - W IC Z A inspicjenta. Nam, widzom, tru dn o zrozumieć, co in sp icje n t znaczy dla te a tm ! A le sp yta jm y się akto ró w , re ży . _____

terów , on w czasie przedstawię * * ™* p od łodzeobszar, po u la musi za n ich d b ić o « « « U r >"n m * » '« md»! ” 1 poruszać.

ko. Za k u lica m i m ó w i się i nie bez kozery, te in sp icje n t p ro w a d zi sztukę.

K o ja lło w ic z — tw ie rd zą a k io rz y — je st m istrzem nad m i­

strzam i, w irtuo zem w zawodzie in spicjen ta . A on uśmiecha się'

P o d o b n y c h d y k t e r y je k m a p. K o - Jal ło w ic z c a łą m asą w p a m ią ct. Na p r z y k ła d : r r e n k l c ł , k t ó r y p o le c ił go

<v te a trz e , g ra ją c w ja k ie jś sztuce p rz y c h o d z ił za k u lis y co n a jm r le j na d w ie g o d z in y p rz e d s p e k ta k le m ; p. E u s ta c h y m u s ia ł w ó w cza s w y s łu ­ c h iw a ć h is to r ii s lu t b y w ie lk ie g o a k to ra ... w p u łk u d ra g o n ó w m oa ktew -

t iiiU in r w i ---

lak lepiej wykorzystać m yil techniczną?

P R Z Y P A D A obecnie rocznica ch arakte rystyczna d la naszego J A K I G D Z IE PR AC U JĄ?

p rzem ysłu oraz zg rupow anych w n im sp ecja listó w : dziesięć la t . . . .

tem u P olska sprzedała zagranicznym odbiorcom p ierw szy _ Jw y k Ó r t y t ó i * r k “ d i “ T e ^ r i 5 r y ko m p letn y o b ie kt in w e stycyjn y. D yla to c u k ro w n ia w yko na n a nie są u nas jeszcze «ostatecznie w edług naszych p ro je k tó w I k o n s tru k c ji Od tego czasu p o - opracowane. Przypomnijmy ankle- w sla lo za gra nicą przeszło dwieście ró in eg o ro d zaju zakładów . *> NOT* " ,el*

k tó ry c h podstawą d t l . l . n U Jest polska m y il techniczna. w Z m w l * u

w y m a g a ją c e w y s o k ic h k w a lif ik a c ji-

„C E K O P " o fia ro w u je obec- H » t s * . W ie m y Je d n a k , t e JeśU W clą ft a k t u a ln e J e st z a d a n ie w y . n ic odbiorcom D rz e s z ło 70 ró ż - W,le ° "* *» *» « » *« p o stą p u tc c h n le s k s O a łc e n la w lą k s s e j lic z b y le c h n l- n L S l n l l i ł S , ł , rg o w p r o d u k c ji p rze z n a c z o n e j na k ó w I o d cią ż e n ia in ż y n ie r ó w o d nych ko m p letn ych o bie któw p o trz e b y k r a ju — o b s e rw u je m y J e st p ra c p o m o c n ic z y c h ,

przem ysłow ych. Ta k np. sprze- r i * w ie le tr u d n o ś c i l prz e s z k ó d . z d r u g ie j s tr o n y a n a liz y w y k a z u » d aliśm y 25 o d le w n i — r n . in . O U c* r * ° **< d z ie je ? Ją, że z b y t w ie lu fa c b o w c ó w p ra - i.“ . k n | i * w ' ¡,a k Jedną z isto tn ych przyczyn ’ p « ? ™ % E g ip t Z b u d o w a liśm y i b u d u je - jęs.t n ie ko rzystn y obecnie u - ick k w a lif ik a c je b y ły b y le p ie j w y - my 22 za kład y chemiczne. K r a - k ła d bodźców. Postęp tech n icz- f c » r * y « t* " * w p r o d u k c jL J e ś li zaś je z p rze ciw le głych » tron k u li nv oDłaca sie ie st korzv«stnv ****** ° ‘ J«J p rz y g o to w a z ie m tk le ł — K t ih n i In d ia x n „ j, ° P •**» Je s l, Korzystny nłc _ to tu z b y t w ie lu in ż y n ie r ó w ziem skiej - - K ub a i In d ia , za - d la gospodarki n arod ow ej. A le . p ra c u je na w y d z ia ła c h b e zp o śre d . k u p iły polskie h u ty szklą. Sprze u b y d ziałanie w ty m k ie ru n k u nio p r o d u k c y jn y c h (w „ r u c n u ,n , d aje m y w y tw ó rn ie betonów, b yło powszechne, m usi sie on * p * * « * J a * e s y n n o ś c i n ie w y m a g a ją

D a D ie r n ie . za kład y Drzemvsłu n n in/>nA r * twórczej m y ś li i w ie d z y — za

i macha ręką. — „ K to w y trz y « k ic h . Z d ą ż y ł r.a w e t na p o m ią ć sią m at u Leona S chille ra — móiot

— ten ju ż w ytrzym a wszystko".

S c h ille r podobno b ył n a jb a r­

d zie j w ym agający; na p rzykła d prowadząc próbę zatracał po­

czuci c czasu. A le p. Eustachy prasow ał także pod k ie ru n kie m w ie lkie g o K azim ierza K a m lń - skiego, L u d w ik a Solskiego, Ste Jana Jaracza, Juliusza Osterw y i A le ksandra Z elw erow icza — samych n a jw iększych ! W prow a d z il go zaś do tea tru jeden z najznakom itszych a k to ró w na­

le j n a u c z y ć . In n e w z g lą d y o k n y -

\v ł1 K o jn łło w lc r o w i J u n c s z a -S tą p o w s k i. P o d o b n o z n a k o m ity Junoeza n ie b a rd z o b y ł p rz y s tą p n y . a le do p . E u s ta c h e g o ż y w i! szczeg óln ą s y m p a tią ; p rz e z Jego... s z la c h e c k ie po no ć d w a „1 ” w n a z w ig e u . — ..O n Jeden w c a ły m te a trz e — m ó w ił o K o ja llo w lc z u J u n o s z a -S tą p o w s ::i — u m ie f r a k no nić. W ie , c o m a z ro b ić z r ą k a m l” .

C e n ić zaś b a rd z o m u s ia ł K o ja lto - w lc z a Z e lw e ro w ic z , s k o ro zad ecy­

d o w a ł w y s o k o m u g a ż y d o ło ż y ć . Lecz te j p o d w y ż k i Już p. E u s ta c h y n ic o g lą d a ł. W y b u c h ła w o jn a . A k u ­ r a t tr z y d n i p rz e d ty m h is to r y c z ­ n y m Już d z is ia j fa k te m w s tą p ił w szych, M ieczysław F re n k ie l — n o w ą d la s ie b ie ro lą — m a iż m k a . p a rtn e r ojca p. Eustachego do.„ P o d k re ś la zaw sze i k a ż d e m u , tc z w ie lk ie j m iło ś c i, k tó r a z a c z ą li slą y r e j ct o iw o. w czasie w y s ta w ia n ia s z tu k i M oJ-

- F r e n k ie l J e d n a k - d o w c ip k u je n.3 ra ...WleUcM M l, o Ł i" ' Z żoną swą. znakom itą a kto r g d y b y n ie ... k r ó l b a w a rs k i. — Z a - i późniejszą la ureatką nagro c h c ia ło m u sią b o w ie m — k r ó lo w i ¡¡y a rtystyczn e j naszego miasta,

— w 1018 r o k u na cze le a r m ii r le - c " .

m ic c k le j w k ro c z y ć d o w a rs z a w y 1 Stanisławą Engelowną PrzV in te rn o w a ć g ło w ą r o d z in y K o ja llo - je chał do Szczec.na w 1949 to- w ic z ó w (n a u c z y c ie la ) za p a tr iM y c z - f:u , n a „. jeden sezon. Pozostał

; Z * V T n t 2 Z y t l m <“ 7 d r i ^ i e m y . d z I g k u J ę m W s ta c h y , Już w ó w cza s a b s o lw e n t v — do d z is ia j. Czasem możemy g im n a z ju m w a rs z a w s k ie g o , r.pa dl też zobaczyć p. K ojałlow lcza o b o w ią z e k u t rz y m a n ia m a tk i i t r ó j j u i s c e n ie w udanych epizodach

& u m i e j e t n o i c i

s ta ty s to w a ć w T e a trz e R o z m a ito ś c i, zdobył W Teatrzfe' NarodoiC]/ru, O d tą d , Jak sam d o w o d z i, m a k a r - w otoczeniu samych znakom l- J S ^ S Ł s S i r r i S L i ^ i S i i i Y 'U lT * to ic '- Czvź się *P<xte'ewal tego H c W iB Ł '^ a n f a g S f wansawa toazpstWepo, za jm u ją c w 1916 L . S zcze cin. ro ku Warszawę, k ró l bawarski?

W 1919 roku, jo k wiadom o, T e a tr Rozmaitości sp a li! się, po odbudowie w ro ku 1924 p rzyw rócono m u dawną nazwę T e a tr N arodowy. K o ja lło w icz ju ż „G ra t" w n im „r o lę 1 inspicjenta. U trz y m y w a ł się w n ie j do powtórnego spalenia T e a tru to ro ku - 2939. Naw iązał w ty m czasie znakom ite znajo­

m ości; n aw e t z samym Żerom ­ s kim . W Pow staniu Warszaw

»kim spłonęły m u k a rtk i poczto we od autora „P rzepióreczki", Żerom ski, g dy „ Przepiórecz­

kę " grano w Narodow ym , czę­

sto zachodził do tea tru . W tedy m u za k u lisa m i ustaw iano fo ­ tel. A le pisarz — Lw em , z ra c ii stuej czu pryny i pewnie też p otęgi pióra, nazyw any przez a k to ró w — nie mógł usiedzieć w miejscu. Chodził za sceną du źym t k ro k a m i a K o ja lło w ic z za n h n , przestrzegając m istrza, że I *„p la n u ” , bo go publiczność zo baczy przez okna w dekora­

cjach. W końcu w yryso w a ł kre.

JA R O M IR T R Y G LA W

A N D R Z E J PO L A N O W 8 K1

P IĘ K N E ró ie , „m adę in PGR Pyrzyce” . w ę d ru ją sa­

m o lo tam i do M oskw y.

Fo to : A . W a cter metalowego i in. „P R O Z A M E T ” sj ęCy przedsiębiorstw . T ym cza- "«rnytSuch przemysłowych itp.,

— w ie lk ie b iu ro ko n s tru k c y jn e ¡r<»m obecny system oceny d z ia - właśnie tam, gdzie postąp technics p ro je ktu ją ce zakłady p rze m y- tajności prze dsię b iorstw o p a rty nyL V>ćz\ * l* J .

?ia m i l o w e g o - ma na .w o - na planach i bodźcach p re fe ru - . ^ j ^ p K l ^ S S I Ł r S i i ! k o n f 1' , Opracowanie d o k u - jq Cy Ch przede w szystkim ilo ic „ c j i pr.cy m tyn kró w o m zmiana m e n ta cji dla 60 fa b ry k za g ra - p ro d u k c ji nie w p ły w a dosta- struktury zatrudnienia kadr racbo-

n,c^- tccznie na zainteresow anie ja - * ych w

O czyw istym dowodem znaczę kością,

nia p o lskie j m y ś li technicznej Jakością, k tó ra je s t nieod- na ryn ka ch św ia tow ych i sza- łącznie związana z wprowadza cu nku d la w iedzy naszych spe- niem postępu technicznego cja lis tó w je st ró w n ie ż zapra- m o d ernizacją p ro d u k c ji. Tym szanie ich ja ko ekspe rtó w do b ardzie j w ię c isto tn e są zm iany w yko na n ia o kreślonych prac. \v metodach zarządzania i p la - Przeszlo trz y s tu fachow ców róż nov ania, zapowiedziane na IV nych bra nż p ra cuje w k ra ja c h Zjeżdzie PZPR.

czterech k o n ty n e n tó w — E uro ­ pie, Am eryce, A z ji i A fryce.

Sporządzają p lan y m e lio ra c ji w Ira k u , o pracow ują m apy geolo­

giczne M o n go lii i W ietnam u, nadzorują budowę k o p a ln i w In d ii, są g ó rniczym i eksperta­

m i w Ind o n e zji, prowadzą ba­

dania m in e ra łó w w G w in ei, pra cują w T u n e zji itd . A N A W Ł A S N Y M PODW ÓRKU? .

O S IĄ G N IĘ C IA w z a k re s ie p ro d u k c j i p rz e z n a c z o n e j na e k s p o rt ud o ­ w a d n ia ją . że nasza — Jeśli ta k m oż na p o w ie d z ie ć — „re p r e z e n t a c y jn a "

m y ś l te c h n ic z n a Jest w y s o k o n o to ­ w a n a w iw le c le , że yt o s tre j k o n k n r e n c ji z k r a ja m i o d łu g o le tn ic h t r a d y c ja c h p rz e m y s ło w y c h p o tr a f i- m y w y g r y w a ć . Z d r u g ie j s tr o n y zte, l y s t y k i w y k a z u ją — b io rą c p o d u w a gą lic z b ą in ż y n ie r ó w na 1 C l) za­

tr u d n io n y c h — t e n a s y c e n ie nasze­

go p rz e m y s łu k a d rą s p e c ja lis tó w Jest d u że . N ie w ie le t y lk o m n ie js z e n iż w U S A 1 w ie ksze n iż n p . w p rz e m y ś le a n g ie ls k im ! A w lą c • na zze „ c o d z ie n n e ” m o ż liw o ś c i są po -

Hekczłomba ofiarności i p a trio ty zm u

S ł a w a polskich kopali

7. C O R A Z w ią k s s y m u zn a n ie m s p o ty k a ją , a lą w ś w lo c ie nasze m a ­ s z y n y , u rz ą d z e n ia g ó rn ic z e i k o m ­ p l e t n e h r y w ś w n k o p a ln ie . W z e szłym ro k.u w t y c h o b ie k ta c h s a - r z ą t o ' i » s to ło w a ć no w ocze sne u rz ą ­ d z e n ia d o ' w s b p g a c a n ia w ę g la tz w . D U ą . c o za a c e a te p o d a io e ło k o n k u ­ re n c y jn o ś ć po U fetch u rz ą d z e ń g ó r n i

« r y c iu O b e c n ie t r w a b u d o w a ' k o -

» * 1 *1 w ę g la s r . Io d lU

W M IE S IĄ C A C H bezpo­

średnio . poprzedzających najazd h itle ro w s k i na P o l­

skę 1959 r. najszersze rze­

sze społeczeństwa d a ły do­

w ó d p raw dziw ego p a trio ­ tyzm u 1 gotowości obrony

ojczyzny. „H u b a k r y p c ja P o ż y c z k i O b ro n y T e g 0 r o d z a j u i n f o r m a c j e b y -

F i u c I w l M o f w J o d b y U »l, w ,o - ly na P o l d k u d z i c n n y m . G a - odd2ia ld w samoobrony teren o - n r r0kn n ajb a rb isi c iy tu .J dis co p o .i^ u n u u s ic u iijią . u . - w e j, s lu ib p orządkow ych na tc - D Z IE N N T K I D r z e d w o ic n n e —sła.J rssici nsrodu polskiego, bo zety zamieszczały d ług ie ko lu m renach opuszczonych przez p o -

□rzvnosza Drawie codziennie " * o r * 'a" 6>,ku. r t » rolnikom było i.y nazw isk z podziękow aniem lic ie , w o bronie poczty gdań- y/fadomoAcl o ” e z l n t S ^ e 1 “ < * ł, złożone o fia ry . Rydz Ś m ig ły s k ie j i stolicy,

o fiarno ści sDołeczeństwa n o l- p,“ y * 6 k o trz y m y w a ł d zie sią tki listó w , We w szystkich tych akcjach s k ie g o ? któ re z n a jw ltk .z y m po J(dM , ru^ ołcU) ,w ,zn?m ien - k t A ^ ^ o u i S ^ świeceniem ło żyło o fia ry na do ~ ? i . m . ^ p™ oT5rooir ° ^ |J dla tych czasów o nic p ro - k ^ u m t e k t ó ^ y j w opuszczc- d ozbraianfe a rm ii G-aneta P o l- « « ń * t w a b y ł f a k t , że b a n k i i in - s ili O zaszeregowanie ich w p o- n łu ro zb itych wię zień z b ro nią ska" zadnia 6 m a ła 1039 r d o - s l>ta c I * h a anso w e , k tó re p o w a ż n y cv.ct ka nd yda tów na „żyw e to r - w rę ku w a lc z y li w obronie o j- za rflB B d -W e-r t flW I- . l i ^ r ł j a : 1 * m a l” ‘ ' d ° ^ o p a d ' . “ o ^rsó S . ^ 7 „ Z in ic ja ty w y czlo n kfiw

„W c s o ra J o d b y ła się w w a rs z a w ie » o a cze n la , w z lą ly ^ s t o s u n k o w o Groźba U tra ty niepodległości ¡coraun^ t * w ^ o n n o w a n o uro c z y s to ś ć o fia r o w a n ia s p rz ę tu m n ie js z y u d z ia ł w s u b s k r y p c ji wzm ogła p a trio tyzm i w ole w a l Robotniczą B rygadę ODrony w o js k o w e g o p u łk o w i „D s J e c l W a r - f o p, bo Z -k ro tn le m n ie js z y , n iż to 1.1 , n n i p ł d ł r n Pod w n łzw e m W arszawy. W y b itn y działacz - p ny„-u b d iryp e i. P .

^ “’S^iacjT

s ^ o . « « ń - ~ M a ria n Buczek przez p rz e z g a z e c ia rz y w a rs z a w

s sa w y1 s k łę b .

W im ie n iu p a tr io ty c z n y c h d z ie c i w a rs z a w s k ic h p r z e m ó w ił s p rz e d a w ca g a z e t z te re n u W o li

ne w ski, s tw ie rd z a ją c ,

r y e z k i N a ro d o w e j...”

p. wkko- Równolegle ze l i s p rz ę t r n i f o r m a m i

„ n u T, duże j m ierze n ic b yło w ię zio ny przez sanację w sp om nian y- zdolne do re a listyczne j oceny * « “ *» ną przedpolach W arsza- d obrow olnych s y tu a c ji; w tra gicznych dnia ch w y w a ta ku na faszystow skie w orkow y n a b y t y został ze skrom- świadczeń pow staje zło ty” września w ie rz y ło w m o ż liw o - g r *Ia £ d o c . ^ a r a ,b m 6 w maszyno- nyeb^grbBbwyeh u u d . k ź r e b m y ” 1 .^gotówkowy” I-un- W skutecznej obrony i pomoc ^ w a łn e l ^ D O i t a w

dusz O brony N arodowe! W m- sojuszników . lueow ej i m o ra m e j postaw y Jednocześnie w ca łym k ra ju mieszczonej d nia 22 lioca w D opiero pod ^ p ły w e m zew - w fzysU dch polskich k o m u n i- trw a su bskrypcją pożyczki o - Gazecie P o ls k i-i" koresDondcn nętrzn ych w yd arzeń u ja w n iły st^ : . . . h m n v n ry p H u /in in i^ n i lrfA«» «, , Lyazecie 1*0131«. j Ko.csponcicn s k u tk i izo la c ji p o lity c z n e j i O fia ry ta m tych d n i nie b y ły

Łczwarlościow nść zachodnich je d n a k daremne. Polska w te j sojuszów dla walczącego k ra ju , wpjfd»» ja k o pierwsza s ta w iła

... z b ro jn y opór w ojskom h itle ro w M im o ro zkła d u aparatu p a ń - skim B c tcrm in a cją i w olą w a l- b ro n y przcciw lotn lczej, k tó ra w V , z K a llsza

re ko rdo w o k ró tk im czasie osiąg

z "','0 J 5 W aŻ \ i a k m ° Ż] 1WT > P « ‘ >‘ « > ' ! » f . b r a l

ścl społeczeństwa sumę 40 4 m l- B. F On g o tó w k ą o k . » t n . > i. __________________ _______

lio n ó w złotych. o b lig a c js m i P o fty c s k i N a ro d o w e j i «tw oweco naród D o ls k i D r z e i a - . , , ,

G eneral b ro n i Leon Borbccłd S ^ d « y S o w a n ą P^ S S l ą ^ f i k L k n^ hw ^ l a ^ y W P° StaW<i podsum ow ując w y n ik i substayp Ł « « , i m t g n u i J . i i p a trio tyzm znalazł też illn y c h n aro d ćw -

c j i s tw ie rd z ił m . i n . ; ' » b rą c a c k ś lu b n y c h ” . s w ó j w yrą z .w org an izo w an iu A N T O N I B A D O J )

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prezentowany apartament położony jest na parterze i ma powierzchnię całkowitą 64,38 m2 oraz powierzchnię użytkową 55,56 m2 (obszerną galerię aż 63 fotografii z zewnątrz

Prezentowany apartament to mieszkanie dwupokojowe o powierzchni całkowitej 44,00 m2 i powierzchni użytkowej 38,00 m2, położony jest w kaltce schodowej B na pierwszym piętrze-

office@ilspoland.com Kompleks ***Royal Sun jest położony w południowej części słynnego kurortu letniego, Słoneczny Brzeg nad.. Morzem Czarnym

Kompaktowy apartament jednopokojowy typu studio o powierzchni całkowitej 36,58 m2 i powierzchni użytkowej 31,00 m2, położony na 4 piętrze - 5 kondygnacji (obszerną galerię aż

Prezentowany apartament to kompaktowe mieszkanie jednopokojowe typu studio o powierzchni całkowitej 36,20 m2 i użytkowej 31,00 m2, położone w sekcji A na piątym piętrze -

Przestronny apartament dwupokojowy z widokiem na basen oraz z umeblowaniem i wyposażeniem w mega okazyjnej cenie w całorocznym, trzygwiazdkowym kompleksie apartamentowym

Prezentowany apartament jest jednopokojowy typu Studio o powierzchni całkowitej 28,55 m2 i powierzchni użytkowej 23,50 m2 (obszerną galerię aż 48 fotografii z zewnątrz kompleksu i

pierwotnej ceny zakupu, jaką zapłacił obecny sprzedający, kupując apartament bezpośrednio od developera kilka lat temu, gdyż wówczas za to mieszkanie zapłacił aż 39.500 euro