11.01.2021 rok Kochane Dzieci i Kochani Rodzice !
Brzmią nam w uszach jeszcze przepiękne kolędy. Oglądamy świąteczny wystrój naszych kościołów. Patrzymy na radosne twarze dzieci, które przyglądają się figurkom ludzi i zwierząt w stajence. Pomimo szczęśliwych narodzin trudy i kłopoty Świętej Rodziny jeszcze się nie skończyły. Bo oto trzej królowie w drodze za gwiazdą zanim znaleźli Dziecię Jezus, stanęli na zamku króla Heroda, pytając go o mającego narodzić się Wielkiego Króla. Król Herod zapatrzony tylko w siebie, zadrżał ze strachu na wieść o Wielkim Królu, który mógłby odebrać mu władzę. By zapobiec temu wydarzeniu, wysłał żołnierzy, by odszukali nowonarodzonego Wielkiego Króla i Go zgładzili. Pan Bóg czuwając nad Swoim Synem, posłał Józefowi we śnie anioła, który mu powiedział: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu, pozostań tam, aż ci powiem, bo Herod będzie szukał dziecięcia, aby je zgładzić (Mt 2,13). Józef jeszcze w nocy wyruszył w drogę, aby ocalić Bożego Syna. Droga nie była łatwa, wiodła przez pustynię tak nieprzyjazną podróżnikom z niemowlęciem. Pan Bóg jednak przez cały czas podróży opiekował się Swoim Synem, stawiając na ich drodze życzliwych ludzi dzielących się pożywieniem i dającym schronienie. W ten sposób szczęśliwie dotarli do Egiptu i przeczekali trudny czas. Gdy król Herod umarł, anioł Pański znów przemówił do Józefa informując go, że może wracać do swego kraju.
Święta Rodzina powróciła do swego domu w Nazarecie. Józef wykonywał drewniane przedmioty, był bowiem cieślą, Maryja, jak każda mama, zajmowała się domem. Mały chłopiec, jakim był wtedy Pan Jezus, pomagał jak umiał i Maryi i Józefowi. Tak dzieje się w każdej kochającej rodzinie.
Jedno wydarzenie z życia Pana Jezusa w wieku dziecięcym było odebrane przez Maryję i Józefa jako nieposłuszeństwo. Był taki zwyczaj w Izraelu, że gdy dziecko ukończyło 12 rok życia, zabierano je po raz pierwszy na Święto Paschy do świątyni w Jerozolimie. Na takie święto Maryja i Józef zabrali również Jezusa, gdy skończył 12 lat. Pismo Święte nie mówi nam o szczegółach tego wydarzenia. Wiemy tylko, że w drodze powrotnej, szykując się do snu na pierwszym noclegu zauważono, że nie ma Jezusa wśród krewnych i innych pielgrzymów. Możemy sobie wyobrazić, jak Maryja musiała się mocno zmartwić tym faktem. Aby znaleźć Jezusa, następnego dnia Maryja i Józef wybrali się w drogę powrotną do Jerozolimy. Obeszli całe miasto i miejsca, w których się zatrzymali, ale Jezusa tam również nie było. Postanowili też wstąpić do świątyni, by prosić Pana Boga o pomoc i wtedy zobaczyli, że Pan Jezus rozmawia z uczonymi w piśmie nauczycielami i zadziwia ich swoją mądrością. Maryja podeszła do Jezusa i zapytała, dlaczego im to uczynił, a Pan Jezus odpowiedział:
„Czemuście mnie szukali ? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca ?” (Łk 2,49). Maryja i Józef nie zrozumieli tej odpowiedzi, ale po powrocie do Nazaretu Pan Jezus był im posłuszny.
Żyjąc w wielkich miastach, przebywając na wycieczkach, czy też robiąc zakupy z rodzicami w marketach, łatwo się zgubić, zapatrzeć na jakąś rzecz, która jest ciekawa, pamiętajmy, by mieć rodziców w zasięgu wzroku, by nie musieli się martwić.
Szczęść Boże ! Krystyna Szczecińska