• Nie Znaleziono Wyników

Problemy konserwacji panoram

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problemy konserwacji panoram"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Filipiak

Problemy konserwacji panoram

Ochrona Zabytków 37/4 (147), 235-241

(2)

dobrych gospodarzy, należycie utrzy m an e i rem o n­ tow ane sto ją po k ilkaset la t i ciągle są w dobrym stanie. Z ałatan ie m ałej dziury w dachu czy w ry n ­ nie zw iązane jest z m inim alnym kosztem i z m in i­ m alnym n akładem robocizny i m ateriałów . Gdy tego nie zrobim y, zaczną odpadać tynki, niszczeć elem en­ ty konstrukcyjne, szczególnie drew niane, i w k o ń ­ cu dom się zaw ali, albo trzeba prow adzić w ielkie p ra ­ ce budow lane. N aw et najbogatsze k ra je nie mogą sobie na to pozwolić, nie tylko Polska. Ju ż nie w y ­ burza się tam , jak to nieraz było, całych kw artałów stary ch domów, by budow ać nowe.

A więc znow u problem „ ru d e r” i gospodarności — to nie jest spraw a zabytków , ale dotyczy całego b u ­ downictwa. Oczywiście i o U rsynów też trzeba dbać i prow adzić rem onty od początku, bo się rozsypie. P roblem gospodarności i rem ontów już od pewnego czasu należy do najw ażniejszych zagadnień naszej gospodarki i nie jest to spraw a M inisterstw a K u l­ tu ry i Sztuki i ochrony zabytków . Z abytki to frag

-SOCIETY AND HISTORICAL MONUMENTS

Social developm ent embodied in historical monuments, the sense of existence not only in space but also in tim e, is an important factor form ing the national and cultural id entity of a people. During the Second World War Polish historical monuments w ere exten sively de­ pleted. As soon as the war w as over, along w ith the reconstruction of buildings and bridges, re-cultivation of fields, there began the reconstruction of monuments and the reconstruction of the Old Town in Warsaw became a symbol. R ecently the Old Town has been in ­ cluded in the World Heritage listing the m ost out­ standing historical m onuments all over the world. The sam e situation exists in other countries w hose cultural heritage has been impaired.

Everywhere the social process of dém ocratisation is accompanied by the tendency to increase constantly the range of historical m onuments. * More and more fre­ quently even objects o f modest valu e are included to m ake theoverall picture of m aterial and spiritual cul­ ture complete. It has already been achieved that entire landscape enclaves come under protection, the m onu­

m en t tego wielkiego prob lem u, i to d ro bny fra g ­ m ent, bo gdyby należycie b ył on rozw iązany, nie byłoby ru d e r i po trzeby w ielkich akcji re w alo ry z a­ cyjnych. Z agadnienia ko nserw ato rsk ie byłyby do­ prow adzone do właściw ego specjalistycznego, sto su n ­ kowo niew ielkiego w sk ali naszej gospodarki w y­ m iaru.

Tak po trzeb ne obecnie m ieszkania dla ludzi w iążą się rów nież z ty m i spraw am i, bo w stary m budow ­ nictw ie m ieszka w Polsce znaczny pro cen t naszego społeczeństwa. Nie je st to problem zabytków , ale naszej gospodarki, w ielkich zasobów m ateria łu b u ­ dowlanego w budow anych w stare obiekty i pracy ludzkiej zaw artej w tych budynkach, k tó re należy w ykorzystać w postaci ad ap tacji i przystosow ania stary ch dom ów do współcześnie użytecznych celów. I znow u nie jest to prob lem M inisterstw a K u ltu ry i Sztuki, ale znacznie szerszy i znacznie pow ażniej­

szy. '

doc. d r A n d rze j G ruszecki G en eralny K on serw ator Z a b y tk ó w PRL

m ents of culture and nature are preserved together in large landscape reserves.

The su ccessive stages of our national history gradually becom e m ature enough to envoke the approval and interest of society. Thus1, in recent years, the 19th cent­ u ry architectural com plexes h ave come into focus. This can also be accounted for by a deeper social need fostered by the w orld -w ide w eariness, dissatisfaction and frustration w ith the vast expanse and com plexity of modern architecture, w ith large structures on an inhuman scale constituting a too abrupt breach in the continuity of the cultural environm ent in w hich people have developed over several thousands of years. N ew architecture of postm odernism reverts to the tested and more hum an scale, the mood, so m uch so that it makes use of historical forms, som etim es reaching pastiche. The current renovation of old dw elling-houses also con­ stitutes an important issue as regard® the protection of monuments. This problem involves not only h isto­ rical monum ents but also building engineering as such.

K O N S E R W A C J A

„ P A N O R A M Y

R A C Ł A W I C K I E J “

STANISŁAW FILIPIAK

PROBLEMY KONSERWACJI PANORAM

W św ietle najnow szych b adań n ad sztuką ry su je się kilka w ażnych tez, k tó re zm ieniają w sposób za­ sadniczy spojrzenie współczesnej nauki na zjaw iska p a n o ra m y 1, jak rów nież k ształtu ją nowy stosunek konserw atora do tego dzieła. K onserw acja p a n o ra­ m y w ym aga opracow ania nowej m etody pracy, k tó ­ ra uw zględniałaby specyficzny ch a ra k te r tego g a tu n ­ ku sztuki, problem y n a tu ry technicznej, użycie w ła­

ściwych środków k o n serw atorskich oraz organizację nietypow ego dużego zespołu specjalistów różnych dziedzin.

W ostatnich latach zaledw ie pięć tego ty p u obrazów poddano g ru n to w n y m zabiegom konserw atorskim : C ykloram ę G etty sbu rga (108X9,75 m ) 2, P an o ram ę Borodino (ok. 115X15 m ) 8, P ano ram ę S alzburga (ok.

1 S. O e t t e r m a n n , Das Panorama. Die G eschichte eines M assenm ediums, Frankfurt am M ein 1980.

2 W. J. N li t к i e w i с z, T reatm en t of th e G ettysbu rg Cycloram a, „Studies in Conservation”, 1Ч>, 1065, ,s. 9K—148. Panorama przedstawia bitw ę pod Gettysburgłem w

K803 r., nam alow ana w 1884 r. przez Paula D om inique’a Philiippoteaux.

3 The Panoram a Phenom enon, Hague 1981, s. 113. P a ­

norama przedstaw ia bitw ę pod Borodino w 1812 r., n a­ m alowana w 19(12 r. przez Franza Roubeau.

(3)

1. Panoram a w trakcie m a lo w a ­ nia (repr.: S. O eterm ann, „Das Panoram a. D ie G eschichte eines M assenm edium s", F ran kfu rt am Mein 1980)

Î. The Panoram a in th e course of painting (repr.: S. O eterm ann, „Das P anoram a, D ie G eschichte eine M assenm edium s", F rankfurt am M ein 1980)

26X5,25 m ) 4, C ykloram ę A tlan ty (ок. 106X13 m ) 5, P anoram ę P ałacu i Ogrodów W ersalu (ok. 58X36 m) ®. N iejednakow y stan zachow ania każdej z tych panoram przyczynił się m.in. do całkowicie odm ien­ nych sposobów konserw acji. W szelkie dotychczas sto­ sowane m etody, ze w zględu na skalę zagadnień i czę­ sto b ra k odnośników do m etod konserw acji s ta n d a r­ dowych obrazów, są rozw iązaniam i pionierskim i. P anoram y są w ytw orem dziew iętnastow iecznej k u l­ tu ry m ieszczańskiej. Ówcześnie uw ażano tę form ę sztuki za nowość techniczno-przyrodniczą, poniew aż a u to r pierw szej panoram y R obert B erk er zgłosił w 1787 r. p a t e n t 7. W skutek przyznania p a te n tu p a­ noram ę postaw iono na jednym poziomie z m aszyną parow ą W atta 8. Dopiero w X X w. potraktow an o p a ­ noram ę jako kuriozum z pogranicza sztuki. P ow sta­ nie nowej form y plastycznej R. B erkera należy w ią­ zać z głęboko racjonalistycznym m yśleniem ludzi epoki oświecenia, czasu gw ałtow nego rozw oju nauk przyrodniczych, a jednocześnie rom antycznych tęs­ k not zbliżenia człowieka do natury. W tedy to po raz pierw szy w świadomości m alarzy pojaw iło się zaniepokojenie, iż klasyczna centralna perspektyw a nie może oddać praw dziw ego w idzenia n a tu ry z je ­

go sferycznym horyzontem . Stąd pow stanie obrazu w 360° oglądzie, jakim jest p an o ram a, zryw a z li­ czącą w ieki trad y c ją m alarstw a europejskiego, po­ mimo że „panoram iści” m usieli dobrze znać techniki rysunkow e i m alarsk ie i w tym w zględzie czerpać m ożliwie jak najw ięcej z dotychczasow ej tradycji. P anoram a, k tó ra n ajpełniej rozw inęła się w p ierw ­ szej połowie X IX w., już w m om encie swego po­ w stania niosła ograniczenia, k tó re u schyłku XIX stulecia spow odow ały zanikanie tego gatun ku. W ią­ zało się to z przyjęciem n aturalisty czn ego i iluzjo- nistycznego sposobu m alow ania, ja k i a p rio ri n a rz u ­ ca p erspektyw a panoram iczna. P ierw sze panoram y na początku X IX stulecia p rzed staw iały w idoki m iast oraz k rajo brazy , w późniejszym okresie zmieniono tem at i ukazyw ano w tedy re aln e w y darzenia poli­ tyczne, bitw y, oblężenia itp., k tó re intereso w ały m ie­ szczańskiego czytelnika gazet. Z czasem stały się one odpow iednikiem współczesnych środków m aso­ wego przekazu.

K onserw ator dzieł sztuki, opracow ując m etodę r e ­ stau racji panoram y, m usi m ieć pełną świadomość idei, jaka tkw iła u podstaw tego typu przedstaw ień. Nie może więc on stosować metod, k tó re byłyby

4 D. H ö f e r, R estaurierung das S attler Panoram a in

S alzburg, (w:) Lascaux — Restauro — R eport, R. 28,

1981. Р а п о т а т а p rze d sta w ia w idok S alzb u rg a z fortecy H ohensalzburg, n am alo w a n a w la tac h 1825—1829 przez J. M. S a ttle ra .

6 G. A. B e r g e r , C onservation of th e A tlan ta Cyclora-

m a, (w:) C on servation W ithin H istorie Buildings, P re­ prin ts of C on tributions to the 8th UC Congress, V ienna

1980, s. 155—161. C yk lo ram a „B itw a pod A tla n tą ” n a m a ­ lo w a n a została w la ta c h 1885— 1896 przez zespół m a la ­ rz y pod k ie ru n k ie m T heodora D avisa.

8 G. A. B e r g e r , C onservation R eport of the Panorama

of the Palace and the Gardens of V ersailles, 1983,

s. 1—4; J. P o w e l l , Fantasy in the Round, „A m ericana M agazine”, 1983 s. 60—64. P a n o ra m a P ała cu i O grodów W ersalu n am a lo w a n a została w I18U'9 r. przez Ja h n a V an d erly n e. .M a te ria ły o k o n se rw ac ji tej p an o ra m y n a ­ deszły w o sta tn ie j chw ili. W obec tego wynikli te j k o n ­ s e rw a c ji zostaną p o d an e w in n y m opracow aniu.

7 S. O e t t e r m a n n , op. cit., s. 77. 8 Ibidem . *

(4)

możliwe dla m alarstw a sztalugow ego czy ściennego, odrzuca więc dotychczasow y balast doświadczeń i ogarnia zagadnienie w sposób zupełnie nowy, in ­ dyw idualny, ta k i k tó ry nie zm ieniłby idei tej n ie­ zw ykłej dziew iętnastow iecznej form y sztuki. Stąd należy uw zględnić w szystkie elem enty techniczne panoram y, k tó re decydują o jej specyficznym ch a­ rakterze. O kreśla je dokładnie p a te n t R. B erkera z 1787 r. i najw ażniejsze z nich pow iązane są z ek s­ pozycją p a n o r a m y 9. T ak więc, by nie zniekształcić pola w idzenia, należy zachować p ierw otną odległość widza od obrazu, wysokość platfo rm y widokowej względem h oryzo ntu m alarskiego, ja k rów nież za­ chow ana m usi być średnica, kształt i wysokość za­ wieszenia „parasola” ograniczającego pole w idzenia górnej p a rtii obrazu. Istotnym elem entem w szyst­

kich pan o ram było m alow anie ich na płótnie, które następnie zawieszano na obwodzie koła na d re w n ia­ nej belce i obciążano u dołu m etalow ą obręczą. Spo­ sób zaw ieszenia, ja k rów nież ciężar płótna, a p rz e­ de w szystkim działanie siły graw itacji powodowały specyficzne ułożenie się panoram y w kształt zbliżony do geom etrycznej fig u ry hiperboloidy obrotow ej.

Z ostatnich doświadczeń w ynika, że tylko pew ien w stępny etap prac może być prow adzony w sposób analogiczny do m etody konserw acji m alarstw a szta­ lugowego. Zasadnicza część prac restau rato rsk ich , ze w zględu na w spom niany k ształt płótna — hiperbo ­ loidy obrotow ej, m usi odbywać się po zaw ieszeniu obrazu i zestaw ieniu poszczególnych bry tó w (sekcji malowidła) w całość.

W yżej w spom niane postulaty są podstaw ow ym i zało­ żeniam i p rac konserw atorskich przy panoram ie, k tó ­ ry m m uszą być podporządkow ane w szystkie pozo­ stałe. Jednocześnie współczesne m etody k o n serw a­ torskie m uszą nadążać za postępem , jaki obserw uje się w ostatnich latach w produkcji nowoczesnych środków chem icznych używ anych w trakcie pracy (spoiwa, rozpuszczalniki, farb y itp.).

P ierw szym i po w ojnie sfinalizow anym i pracam i k o n ­ serw atorskim i przy panoram ach były w ykonane w ty m sam ym czasie restau racje C ykloram y G ettys- b u rg a i P an o ram y „Bitwa pod Borodino” 10. P ie rw ­ szą z nich rozpoczęto w 1959 r. i zakończono ok. 1963 r. P rac e prow adził am erykański ko nserw ato r W alter J. Nitkiewicz. P rzed rozpoczęciem ko n serw a­ cji m alow idło składało się z 12 części, nie odpow ia­ dających p ierw o tny m b ry to m u . Szerokość poszcze­ gólnych części w ynosiła od ok. 3,5 do 14 m, zaś ich wysokość nieco ponad 8 m. Powyżej głównego m a­ low idła znajdow ał się pas płótna o wysokości 120 cm i nierów nej szerokości, na którym nam alow ane było przedłużenie nieba i wierzchołków drzew. Połączo­ ne sekcje m alow idła daw ały obwód 108X9 3/4 m. W ym iary te w porów naniu z pierw otnym i ro zm ia­ ram i płótn a — 122X15 1/4 m — w skazują na u b y ­ te k ok. 40% powierzchni. Budowa techniczna C y­ k lo ram y G ettysb urga jest podobna do budow y in ­ nych tego ty p u obrazów: płótno lniane za g ru n to w a­ ne zapraw ą olejną, po kryte w arstw ą m alarską o p ar­ tą na ty m sam ym spoiwie; pierw otnie obraz nie był w erniksow any. Stopniowo postępujące zniszczenie p łó tn a doprow adziło do pow stania dodatkow ych

roz-9 P ełn y tek st dokumentu patentow ego zamieszcza H. B u d d e m e i r , Panoram a dioram a fotografia. E n td e ­ c k u n g u n d W irk u n g neuer M edien in 19Jh, M ünchen

1970, s. 163— 104.

10 Trudności z dotarciem do sprawozdań konserw ator­ skich Panoram y Borodino uniem ożliw iły podanie opisu sposobu i m etody konserwacji.

11 W. J. N ii t к i e w i с z, op. cit. Zniszczenia panoramy nastąpiły na skutek spalenia części obrazu, w ielokrot­ nego jej przem ieszczania do nie przygotowaych na ten cel budynków oraz przeprowadzonego w 1948 r. zabiegu wzm ocnienia wytrzym ałości mechanicznej płótna przez lokalne naklejanie za pomocą kleju wodnego baw ełnia­ nych pasów.

2. S c h e m a t ty p o w e j panoram y (repr.: S. O eterm a n n , op. cit.)

2. The dra ft o f typ ica l panora­ m a (repr.: S. O eterm ann, op. cit.)

(5)

darć i pęknięć, poszczególne w łókna sta ły się k ru ­ che, ogólna w ytrzym ałość m echaniczna zm niejszała się w k ieru n k u górnych p a rtii obrazu, w a rstw y m a­ low idła uległy rozw arstw ieniu n .

K onserw ację cykloram y przeprow adzono w budynk u w ystaw ienniczym . Po zabezpieczeniu lica m alow i­ dła rozcięto je na 25 części w celu łatw iejszej obrób­ k i w stępnej. Poszczególne frag m en ty wzmocniono k lejem w odnym oraz zdublow ano za pomocą m asy dublażow ej (wosk pszczeli — 4 cz., w osk m ik ro k ry ­ staliczny — M ultiw achs W — 835 — 1 3/4 cz., da- m ara — 2 cz., elem i — 1 cz.). N astępnie cykloram ę oczyszczono 'i poszczególne jej frag m en ty ułożono pom iędzy przekładkam i jedna n a drugą. W końco­ wym etapie obraz m ontow ano na d rew n ian ej k ra ­ tow nicy zbudow anej na pow ierzchni walca, p rz y ­ b ijając płótno gwoździam i do drew n ian y ch elem en­ tów. Poziom horyzontu i pion wyznaczono za po­ m ocą teodolitu. Poszczególne części m alow idła p rz y ­ cięto do form y prostokąta, likw idując w te n sposób n a tu ra ln y w rzecionow aty k ształt p łótna rozw inięte­ go na pow ierzchni p ła s k ie j1S.

M etoda konserw acji C ykloram y G ettysburga, jaką zastosow ał W. J. N itkiew icz, nie doprow adziła do przyw rócenia m ożliwej do uzyskania p ierw otnej idei dzieła. N itkiew icz nie odtw arzał hiperboloidalnego k ształtu m alow idła, k tó re po kon serw acji stało się tylko p re p ara te m panoram y. B łędy w yn ik ały z p rz y ­ jęcia m etody pracy w pozycji horyzontalnej. Zdaw ał sobie spraw ę z tego au to r konserw acji, gdy pisał:

„ ...W ą tp liw e j e s t je d n a k , c z y w y r ó w n a n ia ta k ic h d u ­ ż y c h p o w ie r z c h n i z n ie k s z ta łc o n e g o m a lo w id ła m o żn a d o k o n a ć , g d y ż p r a k ty k a w y k a z a ła , ż e n a w e t n ie k tó r e z w ę ż s z y c h c z ę śc i o k a z a ły s ię b a r d z o k ło p o tliw e w o b ró b c e , co w ię c e j, e le m e n t o s z e r o k o ś c i 14 m w a ­ ż y ł b y w p r z y b liż e n i u 350 k g p o z d u b lo w a n iu i n a ­ w e t w n o r m a ln y c h w a r u n k a c h z a w ie s z e n ie ta k ie g o d u że g o , c ię ż k ie g o i u s z ty w n io n e g o p łó tn a b y ło b y tr u d n e , n ie m o ż liw e b y ł o b y to do w y k o n a n ia w p o ­ m ie s z c z e n iu w y s ta w o w y m . ... J e ś li m a lo w id ło z o s ta ­ n ie p o d z ie lo n e n a c z ę śc i i p o w tó r n ie z a w ie s z o n e , to je g o p ie r w o tn y k s z t a łt j e s t b e z p o w r o tn ie str a c o n y , p r z y b ie r a on in n ą f o r m ę u le g a ją c z n ie k s z ta łc e n io m . A b y o d z y s k a ć p o w tó r n ie je g o w y p u k ło ś ć , b y ł o b y k o ­ n ie c z n e p o n o w n e p o łą c ze n ie z d e m o n to w a n e g o m a lo ­ w id ła z łą c z e n ia m i ta k s iln y m i i e la s ty c z n y m i, ja k sa m o m a lo w id ło , a n a s tę p n ie m o n to w a ć je w je d n ą całość. ... D u b lo w a n ie m a lo w id ła w c a ło śc i lu b k i l ­ k u c z ę śc ia c h , z k tó r y c h s ię sk ła d a ło , j e s t w ą t p liw e do w y k o n a n ia ” 14.

O graniczenia, na jakie w konserw acji pan o ram w ska­ zyw ał W. J. Nitkiewicz, są jed n ak do pokonania, uw idocznia to praca p rzy re sta u ra c ji „P anoram y R acław ickiej”, jeśli uw zględni się podział ko n ser­

w acji na trz y etapy: 1) w stępną obróbkę w pozycji horyzontalnej, 2) zaw ieszenie brytów , 3) dalszy etap prac w pozycji w e rty k aln ej (łączenie brytów ,

dublo-12 Opis zniszczeń zaczerpnięto z W. J. N i t k i e w i c z , op. cit., s. 94.

13 Ibidem , s. 94 i następne. * 14 Ibidem , s. 96 i 118.

15 G,. A. B e r g e r, F orm ulating A d h esive s for th e Con­ serva tio n of Paintings, (w:) C on servation and R estau ra­ tion of P ictorial A rt, London—B-oston 1978, s. 1*69, 1*70; G. A. B e r g e r i H. J. Z e 1 i g e r„ D etrim en ta l and Irre­ ve rsib le E ffects of W ax Im pregn ation on Easel Paintings,

i.

3. S ch em at u kazu jący zn iszczen ie pan oram y w w y n ik u du blow an ia w p o zy cji h o ryzon taln ej na p łaskiej p o ­ w ierzchni: a — odkształcenia pojedyn czego brytu , b — odkształcenia całości obrazu (rys. R. W ójtow icz)

3. The d ra ft show ing th e dam age to th e panoram a r e ­ sulting from the reinforcem ent in a h orizon tal position on a fla t surface; a — deform ation o f an in dividu al segm ent, b — deform ation of th e w h ole picture

w anie, rek o n stru k cja ubytków w arstw y m alarskiej) Ponadto kry ty ce należy poddać środki, k tó re zosta­ ły zastosow ane do konserw acji C ykloram y G e tty ­ sburga. Użycie środków w odnych na dużych płasz­ czyznach nosi w sobie ryzyko pow stania deform acji na sku tek skurczu kleju przy w ysychaniu. Stosow a­ nie do dublażu m asy woskowo-żywicznej, ze w zglę­ du na jej niską w ytrzym ałość s tru k tu ra ln ą , stałe oddziaływ anie na w arstw y obrazu i niemożliwość ek strakcji spoiwa, pow oduje nieodw racalne zm iany w obrazie 15.

Podczas konserw acji „P anoram y R acław ickiej” w 1970 r. rów nież próbow ano dublow ać na m asę wos- kowo-żywiczną. W chw ili obecnej stw ierdzono n ie­ odw racalność spoiwa dublażowego, przy jednoczes­ nym stru k tu ra ln y m przesyceniu m alow idła. Wysoka tem p eratu ra podczas dublow ania i nacisk doprow a­ dziły do zgniecenia wysokich im pastów. Z aobser­ wowano zm iany b arw n e w ynikłe ze zm iany kąta załam ania św iatła ie.

W 1974 r. m uzeum w Salzburgu Carolino A ugu­ steum pow ierzyło D ietherow i H dferow i i jego w spół­ pracow nikom konserw ację P an o ram y S alzburga (Pa­ noram a S attlera). Wielkość tego m alow idła jest ch a­ raktery sty czn a dla pan oram m alow anych do poło­ wy X IX w., o znacznie m niejszej skali niż obrazy panoram iczne z końca X IX s tu le c ia 17. M ała skala panoram y w płynęła na możliwość w ykorzystania

(w:) R eprints ICOM C om m ittee for Conservation, 4th Triennial M eeting in Venice, 1975; V. R. M e h r a, Fur­ th er D evelopm en ts in Cold Lining (N ap-bond-system ), (w:) ICOM C om m ittee for C onservation, 4th Triennial

M eeting in Venice, 1975.

18 R. W ó j t o w i c z , K on serw acja „Panoram y R acław i­ c k ie j” i je j problem y, „Ochrona Zabytków”, nr 1—2,

1983, s. 45. 17 S. O - e t t e r m a n n , op. cit., s. 49.

(6)

stan d ard o w y ch m etod konserw acji stosow anych przy dużych o brazach sztalugow ych 18. Płótno było wcześ­ niej dublow ane na k lajster, jednak dublaż ten uległ destrukcji. Z apraw a i w arstw a m alarska były od­ spojone od płótna, m alowidło popękane i podziura­ wione. P an o ra m a zachow ała się w całości, nie ro z­ dzielona. R ozdarcia płótna łączono klejem hemo- utw ard zaln y m dw uskładnikow ym (A raldit i Uhu). W celu w zm ocnienia stru k tu raln eg o w arstw m alo­ w idła, skonstruow ano próżniow y grzejny stół dubla- żowy fo rm a tu 6 X 2 m, usunięto sta ry dublaż, a obraz przesycono L ascaux A crylglazur 40x (roz­ cieńczony 1:3) oraz poddano działaniu próżni i te m ­ p eratu ry . Na tym że stole rów nież obraz zdublow a­ no przy użyciu L ascaux Klebew achs 443-95. Po zdublow aniu całości panoram ę pow tórnie naw inięto na w alec i deponow ano do 1977 r., wówczas ją ro z­ wieszono, oczyszczono lico z b ru d u pożółkłego w e r­ niksu, zakitow ano i retuszow ano farbam i ak ry low y ­ m i L ascaux i olejnym i. Malowidło zostało zaw er- niksow ane w erniksem m atow ym (m astyks z 2% w o sk u )19.

Ze spraw ozdania au to ra konserw acji nie w ynika, jak w ielka była deform acja spowodowana działaniem sił graw itacy jn y ch oraz czy w tak m ałej panoram ie należy rozw ażać problem jej hiperboloidalnego kształtu. W zw iązku z tym niem ożliwe jest stw ie r­ dzenie, czy ta m etoda konserw acji nie naruszyła

4. U kład sta n o w isk pra cy w tra k cie p rzeprow adzonej przez G. A . B ergera ko n serw a cji C y k lo ra m y A tla n ty (repr.: G. A . Berger, „N ew A pproaches for Special Pro­ blem s: th e C onservation o f th e A tla n ta C ycloram a”, P e n n sy lv a n ia 1981)

4. T h e a rra n g e m en t o f th e w o rk stands durin g th e co n ­ serva tio n o f th e A tla n ta C ycloram a conducted by G. A. B erger (repr.: G. A. Berger, ”N e w A pproaches for S p e ­ cial P roblem s: th e C o nservation o f th e A tla n ta Cyclo- ram a”, P e n n sy lv a n ia 1981)

w szystkich p ierw o tny ch elem entów panoram y. W y­ daje się natom iast, iż pomimo podkreślonej przez D. H ófera znakom itej elastyczności m ikrow osku n ale­ ży mieć obaw ę co do w łaściw ej w ytrzym ałości s tru k tu ra ln e j spoiw a oraz jego o dw racaln ości20.

N ajciekaw szym w om aw ianej dziedzinie p rzed się­ wzięciem była prow adzona od 1977 r. przez G. A. B ergera ko nserw acja C ykloram y A tlanty. Cy- kloram a ta od roku 1932 do czasu rozpoczęcia prac w całości była w ystaw iona w bud yn ku ekspozycyj­ nym. Swoimi rozm iaram i zbliżona jest ona do „P a­ noram y R acław ickiej”.

O braz olejny, nam alow any na ciężkim baw ełnianym płótnie, po k ry ty m zapraw ą olejną, składał się p ie r­ w otnie z 14 brytów . A utor konserw acji określił stan zachow ania w arstw y m alarsk iej jako dobry, co w edług niego w y nika z rów nom iernego niskiego n a ­ prężenia p łó tn a 21. W k ilk u m iejscach płótno było ro zdarte, sfałdow ane, w a rstw a m alarsk a na sk utek zacieków w odnych częściowo przebarw iona.

Pomim o sugestii w ielu am eryk ańsk ich konserw ato- torów proponujących rozdzielenie cykloram y i k o n ­ serw ow anie jej w pozycji horyzontalnej G. A. B er­ ger zdecydow ał się na prow adzenie prac w yłącznie w pozycji p ierw otn ej m alow idła (w ertykalnej). T a­ ka m etoda p racy stw arzała duże problem y n a tu ry technicznej, pogłębione przez niemożliwość dostępu do odw rocia obrazu (m alowidło było zawieszone 10 cm od ścian w ew n ętrzny ch rotundy). P roblem ten rozw iązano przew ieszając m alowidło na specjalną ko nstru k cję jezdną, um ożliw iającą przesuw anie p an o ­ ram y po jej obwodzie. W jednym m iejscu w y bu rzo ­ no część ściany zew nętrznej b ud yn ku i ustaw iono zabudow ane rusztow anie od stro n y lica, w ty m s a ­ m ym m iejscu ustaw iono stałe rusztow anie w ielopo­ ziomowe. K onserw acja C ykloram y A tlan ty mogła od­ byw ać się jednocześnie po obu stronach p rz esu w ają­ cego się m alow idła 22.

W pierw szym obrocie płó tna oczyszczono odw rocie z b ru d u i naniesionych wcześniej substancji toksycz­

nych oraz zaim pregnow ano fiksatyw ą. W trakcie d ru ­ giego obrotu oczyszczono lico i sklejono uprzednio

18 G. A. B e r g e r , C onserva tio n o f Large C anvas P a in t-

ings, th e Role o f C o n sta n t T en sio n M ounting S y s te m ,

(w:) R e p rin te d fro m T ech n o lo g y C onservation, li980; t e n ­ ż e , L in in g o f a T h e a tre C u rta in b y Picasso w ith B eva —

D8, (w:) R e p rin t ICO M C o m m ittee for C onservation, 4th T rie n n ia l M eeting in V enice, 'l'9i715.

19 D. H ö f e r, op,, ciit.

20 G. A. B e r g e r , F orm ulating..., s. 169—170.

21 G. A. B e r g e r , C o n serv a tio n o f Large...; t e n ż e , T h e

Role o f T e n sio n in th e P re se rv a tio n o f C anvas P ainting: A S tu d y o f P anoram as, (w:) P rep rin ts o f C o n trib u tio n s to th e S ix th T rien n ia l M eetin g o f ICOM , O ttaw a 1981, s.

Г—‘12. A u to r, o b se rw u ją c sta n zachow ania sześciu ró ż­ nych p an o ra m , stw ierd ził, że n a sk u te k specyficznego rozpięcia p a n o ra m lo k a ln e n a p rę ż e n ia przenoszone są ró w n o m ie rn ie n a całą p ow ierzchnię hiperboloidy. N a p rę ­ żenie to w ynosi śred n io 200—300 G /cm 2. W w y n ik u tego w a rstw a m a la rsk a nJie u le g a sp ę k an iu , mim o w a h a ń w il­ gotności w zględnej. P łó tn o poprzez stałe elastyczne n a ­ prężen ie może dostosow ać się do w a rstw y m a larsk ie j. 22 G. A. B e r g e r , C onservation..., s. 155—161; t e n ż e ,

N e w A p p ro a ch e s for Special P roblem s: T h e C o n serv a tio n of th e A tla n ta C ycloram a, (w:) P rep rin ts of P apers P re ­ sen ted at th e N in th A n n u a l M eeting o f AIC , P h ila d e lp h ia

(7)

5. S ch em a t P racow ni K o n serw a ­ cji P anoram y R a cław ickiej w p ie rw sz y m etapie prac: A — ka­ nał w e n ty la c y jn y , В — ściany zew n ętrzn e, С — g a le ryjk a , D — szyn a jezdn a, E — p latform a ro ­ bocza, F — krosno do n apręża­ nia i gru ntow ania płótna na łaty, G — forem n iki w y p u k łe, H — stan ow isko p łaskie, I — listw a i lin y odciągow e (do operacji w ieszan ia brytó w ), К — b ry ty, L — sza fk i na w yposażen ie, M — schody na platform ę roboczą, N — m o stek zw o d zo n y na p la t­ form ę roboczą, O — w y lo ty ka­ nału w e n tyla cyjn eg o , P — wał, R — „karnisz”, S — siatka za­ bezpieczająca, T — stó ł dubla- żo w y, U — „fartuch”, W >— lin y

kon trujące (do operacji za w ie ­ szania), Y — lin y rozciągające „fartu ch ”, X — lin y w yciągow e, Z — w ycią g a rk i (rys. R. W ójto- w icz)

5. T he sketch o f th e A teliers for th e C onservation of the R a­ cław ice Panoram a in th e first stage o f w ork; A — ven tilation channel, В — ou tside w alls, С — g allery, D <— carriage гай , E —

w o rkin g scaffold, F — th e loom for tigh tenin g and prim ing of th e path in g up canvas, G — co n vex form ers, H — the flat stan d, I — pull back strip and cables (for th e suspension of segm ents), К — segm ents, L — lockers for equ ipm ent, M — sta irs to the w o rkin g scaffold, О — ou tlets of ve n tila tio n duct, P — sh aft, R — ”cornice", S — p rotectin g net, T — doubling ta b le, V — "apron”, W —г coun­ terin g cables (for th e suspen­ sion operation), Y <— "apron”

stretch n ig cables, X — hauling cables, Z — haulers

rozdzielone pionow e s z w y 28. Szwy oraz inne pęk nię­ cia sklejono plastyfikow anym klejem epoksydowym. C ałą pow ierzchnię m alow idła zdublow ano w trakcie trzeciego (pierwsza w arstw a tk an in y dublażowej) i czw artego (tkanina w zm acniająca w górnej p artii o brazu i druga w arstw a tk an in y dublażowej) obrotu. N astępnie obraz zakitow ano i w ypunktow ano. Do dublow ania G. A. B erger zastosował specjalne spoiwo o nazw ie Beva Z-15 (emulsja akrylow o-w i- nylow a z dodatkiem skrobi jako zagęszczacza i śro d ­ ków opóźniających palenie), aplikow anego „na m o­ k ro ” i „na zim no”; jako nośnik posłużyła tkanin a szklana. Do dublow ania oraz łączenia rozdarć i szwów stosowano elektrom agnetyczne p łyty docisko­ we, w spom agane pionowym i próżniow ym i stołam i dublażow ym i. W w yniku skurczu kleju przy w ysy­ chaniu pow stały głębokie, poziome fałdy. P row adzą­ cy p race re sta u rato rsk ie zdecydował się na ryzykow ­ ny zabieg jednoczesnego zwilżenia całej pow ierzch­

ni płótna. W edług relacji G. A. B ergera czynność ta przyniosła oczekiw any e f e k t 24.

Doświadczenia z konserw acji C ykloram y A tlan ty okazały się pomocne przy opracow aniu m etody p ra ­ cy we w rocław skiej Rotundzie. Po raz pierw szy w konserw acji p anoram przyjęto m etodę p racy przy wiszącym płótnie. W ten sposób zachowano n a tu ra l­ ny kształt m alow idła — hiperboloidy obrotow ej. W swoim raporcie przedłożonym po wizycie we W ro­ cław iu k onserw ator C ykloram y A tlan ty niekonse­ kw entn ie sugerow ał dublow anie „P anoram y R acła­ w ickiej” w pozycji horyzontalnej. W w ypadku lw ow ­ skiego dzieła ta k i sposób dublow ania m usiałby do­ prow adzić do u trw alen ia n a tu ra ln y ch fałd brytów rozw iniętych na pow ierzchni płaskiej, a w konser­ w acji przy łączeniu do koniecznych wycięć niektó­ rych p a rtii m alowidła. Ta m etoda w ydaje się sprze­ czna* z podstaw ow ym i założeniam i konserw acji p a­ noram . Zastosowane w A tlancie spoiwo Beva Z-15,

23 Ibidem . Wzdłuż w iększości szwów pow stały fałdy typu kurtynow ego na skutek usztywnienia szwów na całej długości drewnianym i listwam i.

24 Podczas pobytu w październiku 1981 w e Wrocławiu G. A. Berger przedstaw ił film z konserwacji Cykloramy

A tlanty oraz sprawozdanie, w którym szczegółowo omó­ w ił proces konserwacji. W sprawozdaniu tym nie przed­ staw ił zbliżeń lica obrazu po zabiegu dublowania. Stwier­ dził ponadto, iż pozostałe fałdy ulegają likw idacji samo­ istnie.

(8)

k tó re proponow ano do zdublow ania „P anoram y R ac­ ław ickiej” nie w ydaw ało się najlepszym rozw iąza­ niem ze w zględu na niezam ierzony skutek, jaki ten klej może spowodować po zabiegu, czyli pow stanie nie kontrolow anych deform acji w ynikających ze skurczu kleju.

P rzedstaw ione wyżej problem y konserw acji p ano ­ ra m sprow adzają się do uw zględnienia zasadniczych cech obrazu panoram icznego, w yznaczających k o lej­ ne etapy pracy konserw atora.

Z ebrane doświadczenia z przeprow adzonych ko n ­ serw acji innych panoram pozwoliły na uniknięcie błędów i opracow anie spójnej m etody konserw acji

„P anoram y R acław ickiej”.

W ytycznym i p rog ram u konserw atorskiego „P an o ra­ m y R acław ickiej” było przyw rócenie jej p ierw o t­ nego ch arak teru , a więc sam oistnego gatu n k u sztu ­ ki. W w yp adku samego płótna przyjęto trójfazow y program prac. W pozycji horyzontalnej opracowano w stępnie poszczególne bry ty , um ożliw iając zaw ie­

szenie bez całościowego dublow ania. K olejnym e ta ­ pem prac było zaw ieszanie opracow anych w te n spo­ sób brytów . Trzecia faza obejm ow ała scalenie o b ra ­ zu w pionie oraz w tej sam ej pozycji dublaż i r e ­ konstru kcję uby tkó w w arstw y m alarskiej. W tr a k ­ cie konserw acji stosowano środki, k tó re na obec­ nym etapie w iedzy konserw atorskiej w y dają się op­ tym alne, przede w szystkim jeżeli chodzi o odw ra- calność i odporność na starzenie.

Poniew aż „P anoram a Racław icka” będzie w ystaw io­ na w nowym b udy nk u ekspozycyjnym we W rocła­ wiu, należało całkowicie zrekonstruow ać przedpole m alowidła, uw zględniając pierw otny lw ow ski ch a­ ra k te r sztafażu. Nowy p ro jek t opracowano na po d­ staw ie przekazów ikonograficznych i archiw alnych. Sztafaż będzie sw ym w yglądem precyzyjnie dosto­ sow any do obrazu jako logiczna kontynuacja.

m gr S tan isław F ilipiak g łó w n y kon serw ator „Panoram y R a c ła w ick ie j” PP P K Z — O ddział w e W rocław iu

PROBLEMS OF PANORAMA CONSERVATION

The conservation of panoramas requires a new method allow ing for a specific character of this kind of art, technical problems, the use of appropriate conservation agents and the organisation of an unusually large team of specialists in various fields.

In recent years only five pictures of this kind have under­ gone thorough conservation, i.e. the Cyclorama of G ettys­ burg (1i08X9!,75 m 2), the Panorama of Borodino (ca 11'5X 1:5 m), the Panorama of Salzlburg (ca 26 X 5,25 m), the Cyclorama of Atlanta (ca 106X13 m)„ the Panorama of the Versailles Palace and Gardens (ca 58X36 m). Each o f these panoramas being in a different state of pre­ servation, among other things, justified the use of to­ tally diverse methods of conservation. A ll the methods employed so far, due to the scope of such a venture and no reference to the m ethods used in the conser­ vation of standard pictures, have had no precedents. The problems of the conservation of panoramas, pre­ sented in this article relate to the characteristics of a panorama picture which, according to the author, de­ term ine the consecutive stages of the conservation work. The experience gathered from the conservation of other

panoramas helped to avoid m istakes and to work out a coherent method of the conservation of the Racławice Panorama. Its conservation programme aimed to restore its original artistic entity. As regards the canvas, a three phase programme was adopted. At first the individual segments w ere initially treated in a horizontal position which made their suspension possible w ithout the total reinforcement. In the second phase, the segm ents were suspended and in the third, they w ere merged into a whole picture. In the same position the overall dou­ bling and the reconstruction of the paintwork w ere carried out. In the course of conservation the moist efficient and up-to-date agents were used, particularly in respect of reversability and age resistance.

Since the Racławice Panorama Will be exhibited in a new building in Wrocław, it wais necessary to recon­ struct the foreground of the painting reflecting the ori­ ginal Lvovian character of the Staffage. The new design was based on the iconographie and archival evidence. The staffage w ill match the painting faith fully in ap­ pearance and w ill be its logical extension.

JANINA NATUSIEWICZ-MIRER

HISTORIA „PANORAMY RACŁAWICKIEJ” I JEJ KONSERWACJI

Geneza „P anoram y R acław ickiej” w iąże się z p rz y ­ gotow aniam i do Pow szechnej W ystaw y K rajow ej we Lwowie, k tó ra została zorganizow ana w 1894 r. B y­ ła ona w zam yśle obrazem dorobku gospodarczego i życia społeczno-kulturalnego k ra ju oraz m an ife­ stacją jedności i żywotności narodu polskiego. O rga­ nizatorzy w ystaw y, a szczególnie jej prezes książę Adam S tanisław Sapieha, chcieli nadać przedsię­ wzięciu szczególną wym ow ę patriotyczną. Odzewem tego była propozycja J a n a S tyki nam alow ania p ie rw ­ szej polskiej panoram y, przedstaw iającej bitw ę pod

Racławicam i. Pom ysł S tyki spotkał się z pełną aprobatą i w ykonana panoram a stała się w ażnym akcentem w ystaw y oraz jej najw iększą atra k cją. * W listopadzie 1892 r. przystąpił S tyka do w stępnych prac rozpoznawczych i sporządzania pierw szych szk i­ ców. Po konsultacjach przeprow adzonych z h isto ­ rykiem Ludw ikiem K ubalą i Stanisław em S ch nü r- -Pepłow skim oraz k ry ty k iem W ojciechem Dziedu- szyckim zdecydował, iż kulm inacyjnym m om entem panoram y będzie zdobycie rosyjskich a rm a t przez polskich kosynierów . N astępnie zapoznał się z od­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wniosek naczelnika żandarmerii brzmiał jednoznacznie: Podobny sposób działania Komisji Śledczej w zakresie badania wykroczeń politycznych zrozumiały w warunkach

In the context of the Gospel of Matthew, it is an indirect announcement of the coming of Jesus as the Messiah and King who brings for the people peace, purification,

One of the basic assumptions of the thesis is that the discovery of Buddhism, the creation of discourse about this religion, and its presence in literature are inseparable from

The following easy result shows that countably incomplete ultrapowers of infinite structures are always non-trivial..

W ocenie autorki tylko stworzenie taryfikatora w oparciu o wyniki badań konsumentów usług turystycznych może być jedynym skutecznym narzędziem umożliwiającym wyznaczenie

bycia w świecie odbywa się w interakcjach, w zasadniczej części z użyciem języka� W modelu transformatywnej edukacji przyjmuje się, iż wiedza nie jest jedno-

The French theologian attaches great importance to this social dimension of Catholicism, but at the same time he shows that a holistic view of true Catholic universality calls for

From the analysis of terms appealing to the ethical domain, the conclu- sion is derived that all values contrasting with the ultimate level appear to be related.. The aim of