Pojedynczy numer 15 groszy. Nakład 25000 egzemplarzy^ Dzisiejszy numer obejmuje 10 stroni
Wychodzi codziennie z wyjątkiem niedziel i świąt
... ... PRBNUMrBATA -- ’
w ekspedycji i aeenlnrach w Bydgoszczy z dodatkiem tygodniowym ,,ORĘ
DOWNIKA MIEJSKIEGO" wynosi kwartalnie 5.40zł,napocztach, przezlisto
wego w dom 8.48 zl. - Miesięcznie 1.80 zł, przez listowego w dom 2.115 zl, pod opaską w Polsce 4.00 zl, do Francji i Ameryki8.80złotych, do Gdańska 54)8 guldenów, do Niemiec 5.00 marek. - W razie przeszkód w zakładzie, spowodowanych wyższą siłę, strajków lub t.p., wydaw’nictwo nie odpowiada
zadostarczanie pisma, aprenumeratorzy nie mająprawa do odszkodowania.
Redaktor przyjmuje od 11-12 w południe oraz od 5-6 po południu.
Ekspedycja otwarta od godziny 8 do 12 przed południem i od 1 do 6 po poł.
Redaktor odpowiedzialny: Czesław Budnik.
Adres
redakcji 5 administracji
ulscsi Poznańska 39.
Drukiem i nakładem ,,Drukarni Bydgosktef Spółki Akc.
08Ł0SZEHI A
15 groszy od wiersza milim., szerokości 36 milim. Za reklamy od milim. na stronie przed ogłoszeniami 72 milim. 40 groszy, w tekście na drugiej lubdal
szych stronach 50 groszy, na l-ej stronie 75 groszy. Drobne ogłoszeniasłowo tytułowe28 gr.. każde dalsze 18 groszy, d!aposzukującychpracy 50 proc, zniżki.
Przy częstempowtarzaniuudzielasięrabatu. Przykonkursach i dochodzeniach sądowych wszelkierabaty upadają. Ogłuszenia zagraniczne lOO% nadwyżki.
Rękopisy zostają w administracji. - Konta bankowe: Bank Bydgoski T. A.
- Bank Ludowy. — Bank M. Stadthagen T, A. -. Bank Dyskontowy.
Konto czekowe: P. K. O. nr. 203713 - Poznań.
Aby uniknąć niedokładności, oglaszafi telefonem nia przyjmuje się.
Telefon administracji 315. Telefon naczelnego redaktora nr. 316. Telefon redakcji 326.
Numer 33. BYDGOSZCZ, środa, dnie 11 lutego 1925 roku. Rok XIX.
Kto straszy
,,rewolucją społeczną" ?
IL
Pisaliśmy wczoraj o straszaku, jaki wysunięto w Rzymie, aby dyplomację watykańską skłonić do ustępstw przy zawieraniu konkordatu i to na punkcie
ziemi kościelnej. Powiedziano jej, że na
zabór tej ziemi w Polsce zgodzić się po
winna, bo inaczej wybuchnie ,,rewolucja społeczna". I dyplomaci watykańscy,
tak zwykle przenikliwi, uwierzyli.
Zachodzi teraz pytanie, kto tego stra
szaka wysunął. Logiczny wniosek był
by taki, że zrobił to ten, kto miał w tem interes. Oczywiście nie jednostka, ale jakaś partja, ugrupowanie społeczne.
Takiem ugrupowaniem może oczywiście
znowu być albo jakaś wroga Kościołowi
partja, albo też taka, która uprawia de
magogię w kierunku reformy rolnej. Na
wet gdybyśmy nie wiedzieli, że w tej sprawie umaczał ręce p. Wiłoś, łatwo-
byśmy to odgadnąć mogli. Tem śmielej
zaś to twierdzimy, że pod tym wzglę
dem zupełnie pewne mamy informacje.
Otóż dowiadujemy się z zupełnie
pewnego źródła, że rząd polski przepro
wadziłpertraktacje z p. Witosem w spra
wie stanowiska jego stronnictwa (,,Pia
sta41) wobec konkordatu. Z żadnem in-
nem stronnictwem porozumienia takie
go nie było i rząd na podstawie zgoła jednostronnej opinji chytrego wójta z
Wierzchosławic udzielił wskazówek peł
nomocnikowi naszemu do układów o
konkordat. Poseł Witos mianowicie o-
świadczył rządowi, że jego stronnictwo t. j. Polskie Stronictwo Ludowe ,,Piast"
będzie w Sejmie głosowało przeciw raty
fikacji czyli zatwierdzeniu konkordatu, jeżeli nie będzie obejmował zaboru zie
mi kościelnej.
Ta opinja Witosa spowodowała rząd
do działania w kierunku jego życzeń w Rzymie. Rzecz to całkiem dla nas nie
pojęta, że rząd w tej tak ważnej sprawie
nie porozumiewał się z przedstawiciela
mi innych stronnictw, a jedynie z tym, który poza egoizmem partyjnym innych względów nie zna, a intrygą żyje. I zro
zumieć nie możemy, jak mógł rząd dać się nastraszyć gołosłownym dowodze
niom p. Witosa. Jeżeli on twierdzi, że stronnictwo jego głosować będzie prze
ciw zatwierdzeniu konkordatu przez
Sejm, o ile.by nie obejmował zaboru zie
mikościelnej, to zapewnić możemy rząd,
że twierdzenie takie było nieszczere i nie oparte na realnych podstawach.
Wiece zeszłoroczne w naszej dzielni
cy pouczyły nas bowiem, że nawet pa-
rafje, opanowane przez zwolenników Witosa, oświadczają się przeciw zaboro
wi ziemi kościelnej, rozumiejąc, że ko
rzyści byłyby bardzo wątpliwe i to tylko
dlajednostek, a dla ogółu krzywda nie
powet.owana.
Witos, robiąc ze sprawy tak po_waż
nej i dla wszystkich katolików świętej, jaką jest konkordat, przedmiot targów
i szacherki politycznej, wystawił sobie
i swemu stronnictwu bardzo złe świa
dectwo. Odpowiada to może jego natu
rze, wygimnastykowanej w atmosferze intryg austrjackiego parlamentu, ale nie odpowiada powadze sprawy i wielkiego
ostatecznie stronnictwa. Niech będzie przekonany, że to jego pociągnięcie zwła,szcza ,w naszej dzielnicy, nie zjedna
mu zwolenników, a zpewnością i,w Ma- łopolsce pobudzi do zastanowienia tych, którzy pod jego sztandarem się sku
piają.
Więcej, niż Witosowi, dziwimy się rządowi, źe pozwala sobie narzucać po
stulaty jednego tylko stronnictwa i do tego takie, które nie zgadzają się z wy
raźnie już objawioną wolą ludności.
Czyżby mu zależało na tem, aby takie
właśnie postulaty były wysunięte?
Jeżeli już rząd porozumiewa się w sprawach tak ważnych z przedstawicie
lami stronnictw, to nie wolno mu postę
pować tak jednostronnie, jak to w tym przypadku uczynił, bo inaczej wywołuje wrażenie, że albo chce być stronniczo poinformowanym, albo też z pewnychJ
względów chce sobie kogoś specjalnie zjednać.
Takie praktyki w państwie prawo- rządnem są niedopuszczalne.
Powzót zakładników z Rosji.
WARSZAWA, 10. 2. ((Teł, wi.) Wczoraj przyjechało do Warszawy 4.
księży i 1 kleryk z grupy zakładników, których władze sowieckie zwolniły z więzienia na podstawie ostatniej wy
miany personalnej. Wszyscy księży
zostali swego czasu osądzeni na kilka lat więzienia za akcję narodową wśród wychodźtwa polskiego. Przybyłym zgotowano na dworcu bardzo serdeczną owację.
Sowiety wysyłają Brea - sSo Gdańska.
Pierwszy okręt rosyjski, ktńry po wo!nią zawitał do poste gdańskiego ! rze
komo przyjechał po cukier — przywiózł hreń I amunicję d!a komunistów gdańskich. — Dlaczego z?łodze nie pozwe!ęmo wyjSf na ląd?
Urzędowa litewska agencja telegra
ficzna E!ta, donosi z Gdańska, że statek bolszewicki, ,,Sowjet", który pod flagą sowjecką zawinął’ do portu gdańskiego,
w ubiegłym tygodniu w pobliżu Gdańska wyładował większą ilość amunicji i bro
ni, przeznaczonej dla komunistów gdań
skich. Jednocześnie dostarczono dużo
bibuły agitacyjnej. ,,Sowjet" jest tym samym statkiem, który wiozą,c w swoim czasie nibyto len czy zboże, pozostawił
w Tallinie również ,,sympatycznybagaż", jak i obecnie w Gdańsku.
+
Przypominamy, że jedna z polskich ajencyj t,elegraficznych, podając nam
wiadomość z Gdańska o przybyciu do poi’tu okrętu rosyjskiego (zob. nr. 31 ,,Dz.
Bydg."), dała się wziąć na lep sprytnych informatorów, którzy telegram zaopa
trzyli w uwagę, że... dowództwo okrętu zabroniło załodze nietylko przebywania
w Wołnem Mieście, ais nawet wysiada
nia na ląd-
Widocznie dlatego na ląd marynarzy bolszewickich nie wpuszczono, aby nie rozpowiadali, co przywieźli. A mówią,
że przyjechali po... cukier.
Nowa lcsBprorsifecp sowietów.
francaisfco-rosyfsMa swoją drogą, a podminowanie Francji swoją flrnna . ..
Warszawa, 10. 2. (Tel. wł.) Z Pa
ryża donoszą, że ogłoszono tam tele
gram Zinowjewa do przywódcy komuni
stów francuskich. W telegramie tym francuska partja komunistyczna otrzy
mała instrukcję, aby rozszerzyła propa
gandę na północną Afrykę, przyczem
Zinowjew oddaje francuskiej partji ko
munistycznej na propagandę tę l% mil
jona franków. ,
Z państwa Sowietów.
Reorganizacja poczty. - Targi kijowskie. - Redukcje urzędników. -
Wzrost liczby inwalidów pracy. — Kult Lenina.
Moskwa, (Pat.) Powróciła do Mo
skwy, specjalna misja komisarjatu poczt i telegrafów, która była wysłana
w dwumiesięczną podróż zagranicę w
celu zaznajomienia się z obeenemi wa
runkami technicznemu w dziedzinie ko
munikacji pocztowo-telegraficznej. Mi
sja ta odwiedziła Niemcy, Danję i S,zwe
cję. W związku z wynikami tej podró
ży mają być wprowadzone zmiany w
obrocie telegraficznym. Dziedzina radio
techniki ma uzyskać wydatną pomoc
ze strony państwa.
Persja ratyfikowała umowę pocz
towązeZ.S.R.R.
Termin otwarcia jarmarku kijow
skiego oznaczono na 22 lutego, zam
knięcie na 18 marca.
W Odesie komisja rewizyjna urzę
dów sowieckich zredukowała w 148 urzędach odeskich 1616 urzędników.
Z powodu braku ochrony pracy w
przemyśle fabrycznym nieszczęśliwe wypadki, powodujące kalectwo robot
ników, mnożą się w zastraszający spo
sób. Statystyka wykazuje, że w samym
tylko przemyśle stalowym w miesią,cu listopadzie było 1289 nieszczęśliwy(,h wypadków.
Tak zwana Rumiancewska Biblio
teka Publiczna została nazwaną Bibljo- ieką Im. Lenina i przekazana na wła
sność Z. S. R. R.
ftezrachy w FiołBwasfzie.
Dużo zabitych i rannych.
Warszawa, 10. 2. (Tel. w.) Z Rygi telegrafują, że w Piotrogrodzie doszło
do starć pomiędzy bezrobotnymi a mi
licją i policją. Podobno pa dło dużo za
bitych i rannych.
Generał Raszewski
otrzyma dymbii.
Gabinet, ministra spraw wojskowych ogłasza, że w roku obecnym w myśl przepisów ,,o podstawowych obowiąz
kach i praw-ch oficerów W. P.14 prze
niesiony zostanie w ,?tan spoczynku mię
dzy innymi generał Raszewski, dowódca
O. K, Poznań, a to dlatego, że osiągnął przepisany prawem wiek.
Wiadomość powyższa wywoła w ca
łej Polsce żywe poruszenie, ponieważ p,
generał Raszewski cieszy się powszech
ną sympatją, a jako wysoki dostojnik wojskowy złożył dowody nietylko grun
townej wiedzy wojskowej, lecz również
wielkiego taktu w stosunku do społe-i czeństwa, co jest rzeczą niezwykle ważną.
Chodzą pogłoski, że zamiar udziele
nia dymisji generałowi Raszewskiemu
spowodowały pewne niechętne mu koła.
Świadczyłoby to źłe o p. ministrze Si,
korskirń, gdyby pogłoski te polegały ną prawdzie.-
Tajemnicza afera w Ministerstwie /
Spraw Zagrań.
Warszawa, 8. 2. Wczoraj wieczorem^
sędzia śledczy, prowadzący śledztwo pewnej sprawy politycznej, przesłuchi
wał jednego z urzędników wyższych
Min. Spraw’ Zagr., a następnie po_prze- słuchaniu zatrzymał go. Nastąpiło ta
bez wiedzy władzy przełożonej, t .j, Min.
Spraw Zagr. Sprawa ta wywołała duża
wrażenie w M. S. Z. i potrzebę natych
miastowej interwencji Min. Spraw Zagr.;
które ma wszelkie podstawy do żądania, aby wiedziało o zarządzeniach władz w’
stosunku do swych urzędników, zwła
szcza zajmujących odpowiedzialne sta-|
nowiska.
Urzędnik ów został zwolniony przei - sędziego śledczego, a następnie zawie
szony w urzędowaniu przez Ministra aż do wyjaśnienia całej sprawy.
Nieporozumienie pomiędzy pracobior
cami a pracodawcami.
WARSZAWA, 10. 2. (Tel. wł.) W fabryce wyrobów stalowych Gerlacha w
Piasecznie z powodu niewypłacenia za
ległych należności robotnicy urządzili napad na dyrektora i więzili go przez 6 godzin. W rezultacie należności wy
płac’ono, ale jednocześnie fabrykę zam
knięto. Zatrudniała ona 110 robotników,
Koncert Paderewskiego w An.glji, Londyn, 9. 2. (PAT) Pierwszy z cy
klu pięciu zapowiedzianych koncertów Paderewskiego, odbył się w Cardiff przy
wypełnionej sali.
Dnia 14 b. m. Paderewski bę’dzie kon,i
certówał w Liverpoolu, dnia 17 b. m. w
Londynie w Alberthalł; na koncercie tym będzie obecna rodzina królewska, dnia 23 lutego — w Manchester i dnią 25b.m. — w Glasgowie.
Echa skandalu Sarmatów,
Berlin, 9. 2. (PAT) Były minister poczt Hoefle (centrum) złożył w związku
ze sprawą braci Barmat mandat posel-’
ski do parlamentu. Hoefle oskarżony jest o to, że udzielił koncernowi Sarma
tów kredyt z funduszów ministerstwa poczty, nie posiadając odpowiedniej gwarancji wypłacaln,ości wspomnianego
, koncernu. ’