• Nie Znaleziono Wyników

Prawosławni i Cyganie - Piotr Kołłątaj - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Prawosławni i Cyganie - Piotr Kołłątaj - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PIOTR KOŁŁĄTAJ

ur. 1924; Stanugi, Białoruś (obecnie)

Miejsce i czas wydarzeń Głębokie, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Głębokie, dwudziestolecie międzywojenne, prawosławni, Cyganie, wygląd Cyganów, zwyczaje Cyganów

Prawosławni i Cyganie

Prawosławnych pamiętam, przecież ja byłem w tym czasie prawosławnym. Byli też Cyganie, przyjeżdżali, Cyganki wróżyły z ręki, z kart oczywiście za odpowiednim wynagrodzeniem. Przyjeżdżali najczęściej taborami, ale bywało, że i pojedynczo.

Tabor to była furmanka i konie albo jeden, albo dwa zaprzężone w zależności od tego jaka to była furmanka. Pomieszkiwali przeważnie w lesie. Czasem jak nie było ich w pobliżu lasu to na polu, bo w wioskach nie. Cyganie wyglądali jak inni ludzie, specjalnie jakimś wyglądem się nie różnili. Może więcej było ich czarnych, więcej z brodami, dalej nie mogę sobie przypomnieć. Różnie z nimi bywało, bo to są ludzie jak to się mówi Białorusini, to ludzie tacy głodni, nie chętnie każdego przyjmą, niechętnie każdego poczęstują. Ponieważ znali język litewski, białoruski, ukraiński, ruski to mniej więcej z wszystkimi, którzy mogli się znaleźć przypadkowo lub celowo na naszej ziemi, na polskiej ziemi to mogli się z nimi porozumieć. W moim otoczeniu mówiło się różnie, czasem po polsku, czasem po białorusku, bo współcześnie na tych terenach jest Białoruś.

Data i miejsce nagrania 2010-09-15, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota, Justyna Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Główny księgowy, nazywał się Władysław Nachlik, też był Żydem.. No to był bardzo

I właśnie o to, między innymi, Irkowi chodziło w tych ciągłych próbach, które były już często tak [nużące], że każdy praktycznie już rzygał tą próbą, a tu jeszcze

Byłam na Majdanku z samego początku, to jeszcze widziałam to wszystko - te taczki, te kości w tych piecach to wszystko.. Tam było dwunaste pole, tam gdzie ten piec stoi, to tam

Ksiądz miał dwa ładne konie to bryczkę zabrali, na podzamczu dwór Bogusławskiego też zrabowali, bydło wzięli, co tylko chcieli obrabowali i wycofali się.. Ludzie poznali się

To była mała miejscowość, ludzie żyli skromnie, chyba część była bezrobotnych nawet, bo wiem, że mój ojciec mówił, że jeśli się ma pracę, najniższą nawet za 100

I przez te pole była taka droga od szosy, co leci na Zamość, a nasze pole akurat jest, tam był sąsiad, nazywał się Burak, a mój dziadek nazywał się Szwajewski, i

Za moich czasów – tak stara już jestem, dlatego mówię „za moich czasów”, bo podobno starzy ludzie tak zazwyczaj mówią – bardzo dużą wagę przywiązywało się

Być może problem polega nie na tym, że ja się na czymś znam, tylko na tym, że akurat tak się złożyło.. Może nie znam się