• Nie Znaleziono Wyników

Nowe macierzyństwo Matki Odkupiciela

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowe macierzyństwo Matki Odkupiciela"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Lekan

Nowe macierzyństwo Matki

Odkupiciela

Salvatoris Mater 3/3, 129-148

2001

(2)

D

zieło odkupienia jest wyrazem miłości Boga do człowieka. Jest konsekwencją Jego planu zbawienia, który stał się dziełem Trój­ cy Świętej. Cała ludzkość jest powołana do zbawienia. To uniwersalne zbawcze pragnienie Boga urzeczywistnia się w historii poprzez jedyną skuteczność tajemnicy-wydarzenia Jezusa. Obok zbawczego pragnienia

Boga z taką samą mocą należy potwierdzić, że jedyną drogą zbawienia ludzkości jest Chrystus-wydarzenie, widziany jako spełnienie każdego objawienia (por. H br 1, 1-2)'. Tak więc cała ludzkość powołana jest do

zbawienia w Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał dla wszystkich.

1. Miejsce Maryi w Chrystusowym dziele odkupienia

Jedynym Pośrednikiem dzieła naszego pojednania z Bogiem jest Jezus Chrystus (por. 1 Tm 2, 5: (Bóg) ... pragnie, by wszyscy ludzie zo ­

stali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bóg jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Jezus Chrystus, który wydał samego siebie na okup

za w szystkich). O dw ieczny

Syn Boga, dzięki człowieczeń­ stwu przyjętemu w łonie M a­ ryi, staje się bliski każdem u człowiekowi. Jak pow ie So­ bór: Syn Boży przez Wcielenie

sw o je z je d n o c zy ł się ja k o ś z każdym człow iekiem 1. To,

że Chrystus przyjął to, kim щу jesteśmy, otw iera przed nam i m ożli­ wość bycia zbawionym w swej integralności. Chrystus musiał mieć ciało, aby zostało o d k u p io n e nasze ciało, musiał m ieć duszę, aby nasza dusza została odkupiona i musiał mieć w olną w olę, aby nasza wolność została odkupiona. Tę praw dę o roli człowieczeństwa C hry­ stusa w naszym zbaw ieniu zaw iera form ula z czasów pierw szych w ieków Kościoła: Człowiek nie zostałby zbaw iony cały, gdyby C hry­

stus nie przyjął całego człow ieka3.

1 J e z u s C h r y s tu s , je d y n y Z b a w ic ie l św ia ta , w c zo ra j, d z iś i n a w ie k i. O fic ja ln y

d o k u m e n t P apieskiego K o m ite tu O b c h o d ó w W ielkieg o J u b ile u s z u R o k u 2 0 0 0 ,

K atow ice 1 9 9 7 , 1 5 6 . 2 GS 2 2 .

3 O R Y G EN ES, D y sk u sja z H e ra k lid e s e m , 7. O statni S ob ór o roli c z ło w iec z eń stw a C hrystusa w d ziele zb a w ien ia m ó w i tak: B óg [...], g d y n a d e szła p e łn ia czasu,

p o s ła ł sw eg o S yn a , S ło w o w c ie lo n e [...] ja k o „ lekarza c ia ł i d u s z ” o ra z P ośrednika m ię d z y B o g ie m a lu d ź m i. J e g o b o w ie m c z ło w ie c z e ń s tw o z je d n o c z o n e z o so b ą S tó w a b y ło n a rz ęd z ie m naszeg o zb a w ie n ia . SC 5. Ks. Ja n u sz L ekan

N ow e macierzyństwo

Matki Odkupiciela

SALVATORIS M A T E R 3 (2 0 0 1 ) n r 3 , 1 2 9 -1 4 8

(3)

W tym dziele, z Bożego postanow ienia, swoją określoną rolę spełnia Najświętsza M aryja Panna. To macierzyńskie współdziałanie w dziele odkupienia dokonanym przez Jej Syna nie podlega dysku­ sji. O piera się ono całkowicie na Jej wybraniu na M atkę Zbaw icie­ la, które jest dziełem odwiecznym i nakierowanym ku pełni dziejów zbawienia. Dlatego rzeczywistość bytu i pow ołania M aryi możemy odczytać jedynie w p erspektyw ie tajem nicy C hrystusa. Tak więc wyjaśniając tajem nicę d uchow ego m acierzyństw a M aryi, musim y rozpocząć od perspektywy chrystologicznej.

W tej perspektywie w prow adza nas w tajemnicę M aryi Jan Pa­ w eł II w encyklice Redemptoris Mater4. Papież podkreśla, że wybór M aryi miał miejsce w Chrystusie przed założeniem świata (por. Ef 1, 4-7), podobnie jak i nasz, lecz oczywiście ze szczególną odm ien­ nością. Dla potw ierdzenia tego A utor odsyła nas do dw óch tekstów Jana Damasceńskiego. W arto zwrócić uwagę na pierwszy tekst, któ ­ ry wpisany jest w paralelizm Ewa - Maryja i bliski jest idei zawartej w H br 1, 2: nawiązuje do odwiecznych początków wcielenia, a w nich akcentuje odwieczne przeznaczenie Maryi, przeznaczenie, które swoje spełnienie osiąga w pełni czasów, to znaczy, czasach mesjańskich. Ta sam a myśl znajduje się praw ie przy końcu homilii: m acierzyństw o Boże N M P jest tak ściśle złączone z wcieleniem, że oba fakty zosta­ ły postanow ione przez Boga przed wiekami i włączone w jeden plan zbawienia5.

1 .1 . Z b a w c z y w y m ia r w c ie le n ia i d z ie c iń s tw a J e z u s a

Jak zauważa Zigenaus6, o udziale M aryi w dziele Jej Syna świad­ czy sama w artość zbawcza tajemnicy Wcielenia. Samo wcielenie nie jest bowiem jedynie zwykłym w arunkiem tego, co m iało się d o k o ­ nać na Krzyżu, lecz jest integralną częścią dzieła zbawienia d o kon a­ nego przez Boga w swoim Synu. W konsekwencji więc M aryja rze­ czywiście współdziała w tym dziele zbawienia. Znaczenie tego fak­

4 Por. R M 7n. Taka jest intencja całej encykliki (jak i m a r io lo g ii Jana P aw ia II) - u k azan ie, że cala tajem n ica M aryi znajduje się zanurzona w tajem n icy Chrystusa. s Por. L.F. M A T E O SE C O , F u en tes p a tristic a s d e la E n ciclica R e d e m p to r is M a ter,

„E studios M a ria n o s” 6 1 (1 9 9 5 ) 7 8 -8 0 . R ów n ie w y m o w n y jest drugi tekst. C h od zi tu o dłu gi i b ogaty w treść cytat. J e g o p o c h o d ze n ie jest P a w io w e i o d sy ła nas d o pierw szy ch r o zd zia łó w L istó w d o H eb rajczyk ów i d o K o lo sa n , g d z ie zostaje pod jęty tem at o d w ie c z n e g o w yb ran ia C hrystusa, przed w szy stk im i w iek a m i, jako p ierw o ro d n e g o w s ze lk ieg o stw orzen ia. A z J eg o w y b ran iem n iero złą czn ie zw iązan y jest w yb ór J eg o M atki.

6 Por. L. SCHEFFCZYK, A. ZIEGENAUS, Katholische D o g m a tik, t. V: A. ZIEGENAUS,

(4)

tu pobrzm iew a już w Ga 4, 4 n, gdzie fakt bycia „zrodzonym z nie­ w iasty” uznaw any jest za ważny m om ent w planie zbawienia („aby mógł w ykupić...”). W tym tekście Pawiowym M aryja zostaje w pro­ w adzona w kontekst Trójcy Świętej: z jednej strony zostaje uwiel­ biona m iłość Ojca, misja Syna i dar D ucha Świętego, a z drugiej zostaje ukazana tajem nica m acierzyństw a M aryi, k tó rą św. Paweł określa „niewiastą”. Przez to zostaje uwypuklony podstawowy aspekt tajem nicy M ary i: Bóg w Trójcy Jed yn y jest ź ró d łe m zbaw ienia, a M aryja jest kobietą w ybraną przez Boga, aby w ypełnić zadanie M atki Syna Bożego, M atki Zbawiciela.

Również Ewangelie Dzieciństwa zwracają uwagę na współdzia­ łanie M aryi w dziele odkupienia. W ymowa tych tekstów jest jedno­ znaczna, jeśli nie zapom nim y, że nie są one żadnym wstępem do Ew angelii, ani też nie pow stały - tak jak cała Ew angelia - z racji biograficznych zainteresow ań autora. Ewangelie Dzieciństwa tw orzą integralną część całej Ewangelii. W nich zaś odczytam y wyraźnie podkreśloną najważniejszą cechę osoby M aryi: Jej związek z Jezu­ sem jako M atki i współtowarzyszki Syna7. O d M aryi pochodzi bo­ w iem nie tylko człowieczeństwo Jezusa, ale także w znacznej m ie­ rze Jego ludzkie wychowanie. To wychowanie było procesem anga­ żującym całe Jej życie: trud codziennej pracy, zaangażowanie w Jego ochronę, ubóstw o i prostota - jednym słowem - matczyne oddanie. To także Jej zawierzenie Ojcu i gotowość do niesienia pom ocy p o ­ trzebującym. W ychowanie Syna przez M aryję nie było też pozbawio­ ne zagrożeń i konfliktów. N ie w olno więc zapom inać, że dla M aryi

życie w jedności z Chrystusem nie wyelim inow ało dram atyzm u co­ dziennej egzystencji, wraz z jej radościami, a zwłaszcza jej bólem. Święta Rodzina znosiła prześladowania i wygnanie, biedę, a także obopólne niezrozumienie (Łk 2, 48-50). W ychowując Syna, Maryja odbyła prawdziwą pielgrzymkę wiary, od Narodzin aż do Z m artw ych­ wstania i Zesłania Ducha Świętego (Łk 2, 19. 51)*. Cały ten proces

w ychow ania musi być odczytany jako konkretny etap realizowania się dzieła odkupienia, w którym M aryja m a swoją aktyw ną rolę.

Kom entując okres dzieciństwa Jezusa jako jedną z odsłon Bo- sko-ludzkiego m isterium , kard. Ratzinger zwraca uwagę na macie­ rzyńską rolę M aryi w tym procesie. Jej misja macierzyńska wobec Zbawiciela nie ogranicza się tylko do Jego zrodzenia. Jezus przycho­

dzi nie tylko od Boga, ale także od innych ludzi·.■ Oznacza to, że 7 Por. J e z u s C h ry stu s, je d y n y Z b a w ic ie l św ia ta , w czo ra j, d z iś i n a w ie k i..., 199-

Ю З .

(5)

sposób myślenia i obserwowania, ivrodzone cechy charakterystyczne Jezus przejął od swoich przodków, a ostatecznie od M atki. Oznacza, Że wraz Z tą spuścizną po przodkach chciał przem ierzyć zawitą dro­ gę, która od M aryi prowadzi do Abrahama, a ostatecznie do Adama. Jezus nosił w sobie ciężar tej historii, przeżywał ją i znosił, uwalnia­ jąc ją od w szystkich nieczystości i błędów, aż do postaci czystego „ ta k”: „Syn Boży, Chrystus Jezus (...) nie był „tak” i „nie”, lecz d o ­ konało się w N im „tak” (2 Kor 1, I 9 f . Z daniem niemieckiego te o ­

loga dzieciństwo Jezusa to nie tylko uczenie się mówić „ojcze”, ale też i mówić „m atko”. Odrzucając tę możliwość, odbieramy dzieciństwu

Jezusa w ym iar ludzki i pozostaw iam y samo synostwo Logosu, które zostanie nam objawione właśnie przez „ludzkie” dziecięctwo Jezusa10.

Jezus świadom jest roli M aryi w Jego przygotowaniu do reali­ zacji N ow ego Przymierza Boga z ludzkością. C hodzi tu nie tylko o danie m u ciała, ale umożliwienie ze wszystkich wym iarów m acie­ rzyństw a tego, by mógł stać się Pośrednikiem N ow ego Przymierza (por. H br 8, 6; 9, 15). To, co raz dokonało się na Krzyżu, jest cią­ gle obecne dzięki Eucharystii. Eucharystia zaś m a nie tylko w ym iar ofiarniczy, lecz także dziękczynny: jest dziękczynieniem. W spaniale sform ułow ał to pojęcie H.U. von Balthasar, którego tekst przytacza R atzinger. M ów iąc o E ucharystii jako dziękczynieniu, Balthasar stw ierdza, że Jezus, ofiarując się bez końca Bogu i ludziom, składa dzięki nie tylko Ojcu, który jest źródłem wszelkich darów, ale też biednym grzesznikom, którzy chcą G o przyjąć. Bez w ątpienia skła­ da też dzięki swojej M atce, tej ubogiej Służebnicy, od której otrzy­

m a ł to ciało i tę krew, kiedy D uch Św ięty okrył ją sw oim cieniem.

Dalej pyta, czego Jezus jako Syn uczył się od swojej M atki, i o d p o ­ w iadając stwierdza: M ó w ić „ ta k ”. N ie „ tak” jakie bądź, ale „ tak”,

które zawsze niestrudzenie idzie naprzód. Wszystko, czego chcesz, Boże m ój... „oto ja służebnica Pańska, niech m i się stanie według słowa tw ego”. O to m odlitw a prawdziwie katolicka, której Jezus się nauczył od swej ziemskiej M atki, od tej M ater Catholica, która przed N im się pojawiła na świecie i którą Bóg natchnął, by pierwsza wypow iedzia­ ła te słowa nowego i wiecznego p rzym ierza".

M aryja służy więc aktyw nie dziełu odkup ien ia, d o k o n anego przez Jej Syna, nie tylko przez otw artość na dar D ucha Świętego,

9 J. R A T Z IN G E R , D roga P aschalna, K raków 2 0 0 1 , 7 6 . 10 T A M Ż E , 79.

11 H .U . V O N BALTHASAR, H a u s des G eb etes, w : W. SEIDEL, K irche a us lebendigen

S te in e n , M ain z 1 9 7 5 , 2 5 n n . Cyt. za J. R A T Z IN G E R , D roga P aschalna..., 7 9 -8 0 .

K ard. R a tz in g e r p o d ejm u je w ty m m iejscu te m a t te o lo g ic z n e g o z n a c ze n ia d zieciń stw a Chrystusa.

(6)

który sprawił, że Słowo, które było u Boga, stalo się ciałem i zamiesz­

kało wśród nas (J 1, 1. 14). Perspektywa biblijno-historiozbawcza

ukazuje n am b o w iem M aryję nie ty lk o w zro d z e n iu przez N ią i w ychow yw aniu Tego, k tó ry przyszedł n a świat, aby każdy, kto

w Niego wierzy, nie zginął, ale m iai życie wieczne (J 3, 16). W idzi­

m y Ją także w czasie publicznego działania Jezusa (Kana, pod Krzy­ żem) i po zm artw ychw staniu (Dz 1, 14), w czasie pow stającego Kościoła i potem w życiu Kościoła (J 19, 2 5 ; Ap 12). Dlatego Ko­ ściół kontem pluje Chrystusa i M aryję jako nierozłącznie zjednoczo­ nych od m om entu wcielenia: Tego, który jest jego Panem i Głową,

i Tę, która wypow iedziaw szy pierwsze fiat N ow ego Przymierza, jest jego prawzorem jako oblubienicy i m a tk i'2. Ta zaś nierozdzielność

Chrystusa i M aryi m a swoje źródło w najwyższej woli Ojca.

1 .2 . M a ry ja a d z ie ło o d k u p ie n ia w reflek sji te o lo g ic z n e j Kościół, w swojej świadomości wiary, od samego początku był przekonany o uczestnictwie M atki Zbawiciela w realizacji odwiecz­ nie postanow ionego przez Boga planu zbawienia. Potw ierdzeniem tej wiary jest niezm ienne M agisterium Kościoła, a w nim nauczanie ostatniego soboru i ostatnich papieży, a szczególnie Jana Pawła II. Już sam początek jego maryjnej encykliki jest wyraźnym przypom nie­ niem i potw ierdzeniem tej prawdy: M atka Odkupiciela zajm uje ści­

śle określone miejsce w planie zbawienia13.

Teologia, jak świadczy historia jej rozwoju, nie zawsze potrafiła jasno i precyzyjnie określić to miejsce M aryi. Jeśli i dla niej w spół­ działanie M aryi w realizacji zbawczego planu Boga nie podlega dys­ kusji, to niekiedy sporny jest sposób i stopień uczestnictwa Najświęt­ szej Dziewicy w dziele zbawienia. Jak zauważa Zigenaus14, w refleksji teologicznej należałoby zasadniczo uniknąć dw óch skrajności: z jed­ nej strony działanie M aryi nie m oże ograniczać dzieła Jezusa C hry­ stusa jako jedynego O dkupiciela, k tóry jest zm a rtw ych w sta n iem

i życiem oraz drogą i prawdą i życiem (J 11, 25; 14, 6). N ie m a żad­

nego zbawienia bez N iego, tzn. także bez Jego człowieczeństwa czy Jego wcielenia: Albow iem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między

Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus (1 T m 2, 5). M aryja zaś

jest człowiekiem odkupionym , a Jej byt i czyny muszą być rozum ia­ ne jako wybranie, jako łaska i owoc zbawczego dzieła Jej Syna. Długa

12 R M 1. 13 T A M Ż E .

(7)

dyskusja, która toczyła się od św. Augustyna aż po Piusa IX co do sposobu obm ycia i zachow ania M aryi od grzechu pierw orodnego, ujaw nia fakt, że nikt nie chciał wyłączyć M aryi ze zbawienia, które ludzkość zawdzięcza Jezusowi Chrystusowi.

Istnieje jednak skrajność ujęcia teologicznego, która zaprzecza jakiemukolwiek współdziałaniu Maryi, jako istoty stworzonej, w dziele odkupienia: m ów i się wyłącznie o dziele Chrystusa. Jed nak takie spojrzenie musi wszakże zaprzeczać człowieczeństwu Chrystusa (do- ketyzm) lub pomniejszać jego wartość. Tak było w przypadku gno­ zy i M arcjona z Synopy. Również teologia Reformacji bardzo pesy­ mistycznie zapatruje się na m ożliwość w spółdziałania stw orzenia: trochę skrycie mówi o tym przy człowieczeństwie Chrystusa, n a to ­ m iast b ard zo w yraźnie przy pozo stały ch ludziach, a więc także w przypadku M aryi. Luter wysławia M aryję tylko dlatego, że O na podkreśla swoją nicość i Boże, pełne łaski, wejrzenie na Nią. „D o­ stojność” M aryi w dziele naszego zbawienia porów nuje on przed ­ m iotow o do belki krzyża, która jest całkowicie bierna. Również dla K. Bartha M aryja m a w artość jedynie ze względu na swoją bierność. W obec takiego ujęcia należy podkreślić, że człowieczeństwo C hry­ stusa wnosi, jako aktywny czynnik, pozytywny w kład w dokonanie odkupienia, a przez to także dow artościow uje m acierzyństw o M a­ ryi. O na nie jest żadnym m artw ym narzędziem dzieła odkupienia. M acierzyństw o zakłada bowiem w olną osobistą zgodę. Jak słusznie podkreśla Zigenaus, Bóg nigdy nie narzuca zbawienia. N ow y Testa­ m ent nigdy nie będzie przeciwstawiał M aryi Jezusowi, lecz ukaże Ich jako należących do siebie i tworzących całość: „Dziecko i jego M a t­ ka” - takim zw rotem językowym dla wyrażenia tej praw dy posłu­ guje się M ateusz, a Elżbieta pow aża się p ow iedzieć, że „M atk a m ojego Pana” przyszła do niej (Łk 1, 43).

Trzeba więc znaleźć środek pom iędzy obu skrajnymi pozycjami teologicznymi w kwestii współdziałania M aryi z Chrystusem w dziele zbawienia. Z now u musimy odw ołać się do tajemnicy Jedynego Z ba­ wiciela i Pośrednika, Jezusa Chrystusa. M ów iąc najogólniej, to ła­ ska C hrystusa uczyniła M aryję zdolną do w spółdziałania z N im . Wszystkie działania istot stw orzonych w Bożym planie zbawienia opierają się na Jego darze, który został przyjęty i wyzwolił własne siły. M a to miejsce rów nież i w przypadku M aryi, tak że m ożna m ów ić o Jej oso b isty m ud ziale w dziele p o je d n a n ia człow ieka z Bogiem. Jest O na także czczona jako w pełni odkupiona.

(8)

2. Realizaqa now ego macierzyństwa Matki Odkupiciela

Etapy uczestnictwa M aryi, jako M atki Bożej, w różnych m om en­ tach dzieła o d k u p ien ia (w cielenie, dzieciństw o, Kana, K alw aria, W ieczernik) pokrywają się z etapam i dokonyw ania się naszego du ­ ch o w eg o o d ro d ze n ia, w k tó ry m M aryja uczestniczy jako nasza M a tk a . N ie zam ierzając przed staw iać p ełn eg o w y kład u udziału M aryi w dziele odkupienia15, chcemy się tu skupić na Jej m acierzyń­ skiej posłudze Osobie i dziełu Syna, które stało się źródłem naszego odrodzenia w łasce. Chcem y spojrzeć na praw dę o duchowym m a­ cierzyństwie M aryi w dwu jej aspektach16: chrystologicznym i ekle­ zjologicznym, wzajemnie się uzupełniających i zgodnych z mariolo- gią S oboru W atykańskiego II. P onadto nie w o ln o zapom inać, że każdy przywilej M aryi posiada te dwa wym iary: w ym iar orientujący

Ją ku Chrystusowi i drugi, orientujący Służebnicę Pańską ku społecz­ ności wiernych. Spojrzenie w perspektywie historiozbawczej p o d p o ­

w iada nam jednak, że ich zwornikiem jest jedna i ta sama tajemnica zbawienia, a właśnie zbawieniu M aryja i Kościół służą. Albowiem

zbaw czy plan Trójjedynego Boga, urzeczywistniony przez Chrystusa, obejm uje zasadniczo dw a etapy. Pierwszy etap w yp ełn ił C hrystus w czasie swego ziemskiego życia, począwszy od Wcielenia, po krzyż, Zm artw ychw stanie i zesłanie Ducha Świętego. Drugi zas' etap doko­ nuje się w Kościele17. Dlatego też, ukazując udział M aryi w dziele

odkupienia jako M atki nas wszystkich, uczynimy to podstaw ą tych dw óch etapów.

2 .1 . M a tk a : z C h ry s tu s e m w d z ie le n a s z e g o o d k u p ie n ia Fundam entem wszelkiego współdziałania M aryi w odrodzeniu duchow ym ludzi jest Jej Boże macierzyństwo. M aryja Dziewica jest u znaw ana i czczona nie tylko jako praw d ziw a M a tk a Boga, ale i zarazem M atk a O dkupiciela. Albowiem Jej Boże m acierzyństw o związane jest nie tylko z O sobą Zbawiciela, ale także z Jego dzie­ łem. M ów iąc o M aryi jako M atce Odkupiciela, Jan Paweł II

wska-ls C o d o w sp ó łczesn ej nauki K o ścioła na tem at roli N M P w d ziele od k u p ien ia, z o b . G .M . BA R TO SIK , Z b a w c z a s łu ż b a M a r y i (por. R M 4 1 ) , w: T a je m n ic a

O d k u p ie n ia (K olekcja „ C o m m u n io ”, 11), Poznań 1 9 9 7 , 3 6 8 - 3 9 6 , a zw ł. 3 8 2 -

3 9 4 .

16 W ięcej na tem a t samej natury d u c h o w e g o m acierzyń stw a M a ry i, por. J. LEKAN,

M a c ie rz y ń stw o d u c h o w e M a r y i w z b a w c z y m p la n ie B oga O jc a , „Salvatoris M a ter”

1 (1 9 9 9 ) nr 1, 1 5 8 -1 7 6 .

17 M . KOW ALCZYK, U d zia ł M a ry i w d zie le O d k u p ie n ia , „ C o m m u n io ” 2 0 (2 0 0 0 ) nr 6 , 9 9 . N o w e m a c ie rz y ń st w o M a tk i O d k u p ic ie la

(9)

żuje, że Maryja czczona jest zawsze jako M atka Boża, jednakże fakt,

że jest naszą M atką, nadaje Jej B o żem u m acierzyństw u n o w y rys, a nam otwiera drogę do głębszego zjednoczenia z Jezusem™.

Dla Soboru Watykańskiego II współpraca Maryi w dziele odkupie­ nia nie jest czymś przypadkowym lub możliwym, lecz przewidzianym od wieków w zbawczym planie Boga19. To właśnie z postanow ienia Opatrzności Maryja stała się M atką Odkupiciela i Jego towarzyszką. Ponadto Sobór nie zatrzymuje się, jak to czynili teologowie, na scenach zwiastowania i Kalwarii, lecz odczytuje całe życie i dzieło Chrystusa i łączność Maryi z Nim, aby ukazać współpracę Najświętszej Dziewicy w odkupieniu. Nie wolno także zapominać, że tekst soborowy świado­ mie unika tytułu „Współodkupicielka” i term inu „współodkupienie”, często używanych przez wcześniejsze podręczniki mariologii, papieża Piusa XI i w języku liturgicznym. Woli natomiast mówić o „szlachetnej towarzyszce”, co już zostało zaproponow ane przez Munificentissimus

Deus, i o „współpracy z dziełem Zbawiciela”.

Podstawowe stw ierdzenia Soboru co do w spółdziałania M aryi w dziele odkupienia m ożna by sform ułow ać następująco20:

a) M aryja w spółpracow ała w szczególny sposób z dziełem Z baw i­ ciela, dlatego to stała się nam m atką w porządku laski11.

b) Maryja nie została czysto biernie przez Boga użyta, lecz [...] z wolną

wiarą i posłuszeństwem czynnie współpracowała w dziele zbaw ie­ nia ludzkiego11.

c) M aryja jest praw dziw ie m a tką członków (C hrystusow ych), [...]

poniew aż miłością swoją współdziałała w tym , aby wierni rodzili się w Kościele, którzy są członkam i owej G łow y23.

18 J A N PAWEŁ II, O b licz e M a tk i O d k u p ic ie la (25 X 1 9 9 5 ), w : J A N PAWEŁ II,

K a te c h e z y m a r y jn e , tł. Jan Pach, C z ę s to c h o w a 1 9 9 8 , 21 (dalej: K M ).

19 S ob ór, o d w o łu ją c się d o p ro lo g u bu lli In e ffa b ilis D e u s (DS 2 8 0 0 ) , gd zie M aryja p rzed sta w io n a jest w ścisłym zw iązk u z C h rystu sem i Jego d ziełe m , w ram ach jed y n eg o i id e n ty c zn eg o zam iaru w ie c z n e g o B oga, podkreśla: B ło g o s ła w io n a

D z ie w ic a , p rz ez n a c z o n a o d w ie k ó w łą c z n ie z w c ie le n ie m S ło w a B o żeg o na M a tk ę B oga, sta ła się tu na zie m i, z p o s ta n o w ie n ia O p a tr z n o ś c i B ożej, M a tk ą -ż y w ic ie lk ą B o sk ie g o O d ku p iciela , w sp o só b s z c z e g ó ln y p rz e d in n y m i sz la c h e tn ą to w a r z y s z k ą i p o k o r n ą słu że b n icą Pana. LG 6 1 .

20 S. M E O , N u e v a E va. D esa rro llo te o lò g ico d e la n u e v a È va: la c o r re d e n to r a , w:

N u e v o D iccio n a rio d e M a rio lo g ia , red. S. D E FIO R ES, S. M E O , M ad rid 1 9 8 8 ,

1 4 8 3 . 21 LG 6 1 .

22 T A M Ż E , 56. Zdanie to streszcza interpretacje O jców K ościoła co d o w spółdziałania M aryi w dziele Chrystusa; szczególnie zaś od n osi się d o interpretacji św. Ireneusza, k tórego znam ienne zdanie L u m e n g e n tiu m cytuje - zaczerpnięte z A dversus haereses III, 2 2 , 4: PG 7, 999: Będąc posłuszną, stała się p rzyczy n ą zb a w ien ia za r ó w n o dla

siebie, ja k i dla całego rodzaju ludzkiego.

(10)

Z tekstu soborow ego wynika więc jasno, że M aryja z racji swej macierzyńskiej w spółpracy w dziele naszego odkupienia, stala się naszą duchow ą M atką. W ten sposób zostaje potw ierdzone jeszcze raz, bardzo w yraźnie, przekonanie Kościoła, który uw aża M aryję u boku Syna za duchow ą M atkę całej ludzkości. Tak więc Sobór p o d ­ kreślając, że w kład M aryi w odnow ę życia nadprzyrodzonego ludzi przekracza granice zwykłego udziału macierzyńskiego poprzez da­ nie życia O dkupicielowi, uwypukla now ą cechę osoby Najświętszej Dziewicy. N a m ocy bow iem aktyw nego w spółdziałania w dziele swego Syna, M aryja nie tylko pozostaje M atk ą O dkupiciela, lecz także staje się naszą M atką w porządku łaski24. Jak przypom ina Jan Paweł II, przez uczestnictw o w dziele odkupienia, którego dokonał

Jezus Chrystus, zostaje potwierdzone również duchow e i powszech­ ne macierzyństwo M aryi25.

2 .1 .1 . M a c ie rz y ń s tw o w w ie rz e

To „now e” m acierzyństwo M aryi jest dziełem Jej całego życia, oddan ego w pełni C hrystusow i. Jednym z p odstaw ow ych aktów personalnych tego m acierzyństw a jest w iara M aryi. W iara, obok posłuszeństw a czy miłości Najświętszej Dziewicy, stanow i elem ent zbawczego w spółdziałania M atki w dziele Syna, stąd też nie m ożna jej ograniczyć tylko do zwykłego przykładu. M acierzyństw o M aryi jest wpisane w zbawczy zamiar Boga, a zarazem w spółpraca stw o­ rzenia, choć zależnego od Boga, to jednak w olnego. W olność ta przejawia się w odpow iedzi wiary. W iara M aryi działa żywo i sku­ tecznie w m om entach kluczowych dla m acierzyństw a duchowego. W scenie zwiastowania odpow iedź M aryi na posłannictw o anioła ma wartość odpow iedzi wiary. N ie chodzi tu jednak o w iarę czysto in­ telektualną, lecz w iarę pełną, która zawiera w sobie nadzieję i m i­ łość. Rzeczywiście, odpow iedź M aryi nie dotyczy bow iem akcepta­ cji prawdziwości zwiastowania anielskiego, lecz staje się ona w yra­ zem całkowitej dyspozycyjności wobec Bożych planów. Nawiązując do wartości postaw y wiary M aryi, Jan Paweł II stw ierdza, że przy

zw iastow aniu bowiem Maryja, okazując „posłuszeństwo w iary” [...] w pełni powierzyła się Bogu. Jest to wiara w pełni aktyw na, charak­

teryzująca człowieka całkowicie wolnego, którą cechuje doskonałe

współdziałanie „z łaską Bożą uprzedzającą i w spom agającą” oraz 24 Por. J.A. D E A L D A M A , L a S a n tts im a Virgen M aria en la e n se ń a n za c o n cilia r

y p o sco n cilia r, „S em inariu m ” 2 7 ( 1 9 7 5 ) 4 9 5 .

15 JA N PAWEŁ II, O b lic z e M a tk i O d k u p ic ie la ..., KM 2 1 .

1 3 7 N o w e m a c ie rz y ń st w o M a tk i O d k u p ic ie la

(11)

doskonała wrażliwość na działanie Ducha Świętego, który „darami sw y m i wiarę stale udoskonala”16. Dzięki tem u M aryja m ogła postę­

pow ać w pielgrzymce wiary, coraz pełniej współdziałając swoją wiarą w dziele nadprzyrodzonego odrodzenia ludzi.

Uwidacznia się to w innych m om entach udziału M aryi w tajem ­ nicy Chrystusa. Tak było w N azarecie, podczas długiego okresu ży­ cia ukrytego, kiedy M aryja przeżywa „noc w iary”, bo rzeczywistość całej tajem nicy Bożego planu osłonięta jest jeszcze „zasłoną” . Tak dzieje się podczas publicznego życia Chrystusa (por. M k 3, 21-35).

Jednak najpełniej to zjednoczenie z Synem przez wiarę realizu­ je się na Kalwarii. M ówiąc o „w spółcierpieniu” N M P papież w RM

18 wskaże na nie jako kontynuację aktu wiary i posłuszeństwa, który dokonał się w zwiastowaniu i jednocześnie jako wypełnienie p ro ro c­ tw a Symeona. W tym miejscu papież odsyła do św. Bernarda, do jego słów z Kazania na oktaw ę W niebowzięcia N M P: M ęczeństwo D zie­

w icy z pewnością [...] wyrażone jest zarówno w proroctwie Symeona, jak i w męce Pana Jezusa [...]. Prawdziwie, o M atko błogosławiona, Twoją duszę przeszył miecz. N ie m ógł on przebić ciała Twojego Syna, nie przeszywając Twojej duszy■ I z pewnością, po tym , jak oddał d u ­ cha Tw ój Syn (z pewnością w szystkich, ale szczególnie Twój), nie dotknęła Jego duszy włócznia krwawa, która otworzyła [...]Jego bok, lecz Z całą pewnością przeszyła Twoją duszę. Jego duszy już tam nie było, lecz Twojej nic stam tąd nie m ogło wyrwać. Siła bólu przeszyła Twoją duszę, byśm y słusznie głosili Cię jako coś większego niż m ę ­ czennik, gdyż w Tobie skutek wspólcierpienia był większy niż m ógłby b yć ból fizycznego cierpienia17.

Jan Paweł II, kontynuując pochw ałę wiary M aryi, w RM 19 przeplata ten cytat ze św. Bernarda z tem atem Nowej Ewy, obecnym z taką m ocą w tekście św. Ireneusza, ukazując w ten sposób, że myśl te o lo g ic z n a w idzi jed n o ść w sp ó łd z ia ła n ia M a ry i przez Jej fia t w zwiastowaniu i „współcierpienia” M aryi u stóp Krzyża; więcej na­ w et, że to „współcierpienie” było już zawarte w fiat wcielenia. Pa­ pież chce w ten sposób podkreślić, że ze względu na wielkość i praw ­ dziwość wiary M aryi, od początku należne jest Jej to nowe m acie­ rzyństwo w porządku łaski. Jeśli przez wiarę Maryja stala się Rodzi­

cielką Syna, którego dal Jej Ojciec w m ocy Ducha Świętego, zacho­ wując nienaruszone Jej dziewictwo, to w tejże samej wierze odnala­ zła O na i przyjęła ó w inny w ym ia r m acierzyństw a, k tó ry Jej Syn objawił w czasie swojego mesjańskiego posłannictwa. M ożna pow ie­ 26 R M 13.

27 B E R N A R D , In D o m in ic a infra o c ta v a m A s s u m p tio n is S e r m o , 14; cyt. za: L.F. M A T E O SE C O , F u en tes p a tn 'stica s..., 8 8 -8 9 .

(12)

dzieć, że wym iar ten był udziałem M atki Chrystusa od początku, od chw ili poczęcia i narodzin Syna. O d tego m o m en tu była Tą, która uwierzyła28. Zw róćm y uwagę, że nie chodzi tu o „inne” m acierzyń­

stw o, lecz o „inny w ym iar” jedynego macierzyństwa M aryi. Tak więc chodzi tu o jedyne m acierzyństw o M aryi, które wzrastało i rozwija­ ło się ciągle, a zwłaszcza w szczytowych m om entach życia Jezusa (Kana, życie publiczne, Kalwaria).

2 .1 .2 . K a lw a ria

Słowa Chrystusa z krzyża będą więc jedynie publicznym wyzna­ niem tej rzeczywistości, któ ra istniała już od chwili akceptacji przez M aryję Jej udziału w Bożym planie zbawienia. Jak zauważa jeden z hiszpańskich teologów, słowa testam entu Chrystusa z krzyża są ob­

w ieszczeniem „dojrzałości” pow szechnego m acierzyństw a M aryi. Rów nież Jezus jest O dkupicielem człowieka od m om entu Wcielenia, lecz dopiero na Krzyżu spełnia się Jego dzieło odkupienia. W analo­ giczny sposób Maryja jest od początku M atką uniwersalną, lecz do ­ piero obok Krzyża objawia się w sposób pełny Jej m acierzyństw o, poniew aż to właśnie tam w pełni staje się dojrzała Jej wiara i miłość29.

Pisze o tym Jan Paweł II w swojej encyklice: Tak więc to „now e

macierzyństwo M aryi”, zrodzone przez wiarę, jest owocem „now ej” miłości, która ostatecznie dojrzała w N iej u stóp Krzyża, poprzez uczestnictwo w odkupieńczej miłości Synai0.

M acierzyństw o M aryi w porządku laski jest odzwierciedleniem całej tajemnicy M aryi. Tu bow iem objawia się wielkość Bożego dzie­ ła, jak i do końca konsekw entna wolność w odpow iedzi na Boże powołanie. Jest to skutkiem włączenia Maryi w doskonałe posłuszeń­ stw o Jej Syna Ojcu.

Rozpatrując relację M aryi wobec Trzech Osób Trójcy Prze­ najświętszej (C órka Boga Ojca, M atka Syna i O blubienica D ucha Świętego) obserwujem y wielkość dzieła, którego Bóg w Niej d o k o ­ nał. Dla uzyskania jednak całości obrazu trzeba jednocześnie m oc­ no podkreślić fakt w łączenia M aryi w kenozę Jej Syna. Jeśli jest praw dą, że Bóg zechciał wywyższyć Maryję, to tak samo jest praw ­ dą, że w czasie Jej ziemskiego życia nie zostały oszczędzone M aryi ani doświadczenie bólu, ani zmęczenia pracą, ani „światłocień

wia-28 R M 2 0 . ~ ~

24 R O C H A Y TA P IŃ E IR O , E l c o n c e p to in teg ra l d e la M a te r n id a d d iv in a , segtin la

R ed e m p to r is M a te r , „E stu dios M a ria n o s” 6 1 ( 1 9 9 5 ) 145.

30 R M 2 3 . 139 N o w e m a c ie rz y ń st w o M a rk i O d k u p ic ie la

(13)

ry ”. Ten „światłocień w iary ” w sposób szczególny ukazał się pod Krzyżem Chrystusa. Jan Paweł II nazywa to doświadczenie najgłęb­

szą w dziejach człowieka „kenozą” wiary, przez co M aryja jest do ­ skonale zjednoczona z Chrystusem w Jego w yniszczeniu11. W czym

przejawia się ta „kenoza w iary” ? W sposób szczególny objawia się w tym , że kiedy misja C hrystusa wydaje się kończyć całkow itym niepow odzeniem , a uczniowie zostawiają M istrza samego, wówczas M aryja wykonuje zdecydow any krok w swojej wierze: ufa, w brew wszelkiej nadziei, że spełni się wszystko to, co Bóg zapowiedział Jej względem Jej Syna32.

U stóp Krzyża, jak zauważa kard. Ratzinger, Maryja jest p o n o w ­

nie M atką, w bólu wspólcierpienia rozpoczyna się now e macierzyń­ stwo, wypełnia się słowo: „Rozszerz przestrzeń twego nam iotu... bo się rozprzestrzenisz na prawo i lewo, twoje potom stw o posiądzie na­ rody oraz zaludni opuszczone m ia sta ” (Iz 54, 2-3). W ten sposób macierzyństwo M aryi trw a aż do skończenia świata: Maryja nie jest abstrakcyjnym wzorem Kościoła m atki, tak jak Kościół nie jest abs­ trakcją. Kościół jest w M aryi osobą i chce stać się osobą w nas, k tó ­ rzy zostaliśm y powierzeni przez Rana macierzyńskiej miłości M aryi33.

2 .2 . M a tk a : z C h ry s tu s e m i D u c h e m Ś w ię ty m w K o śc iele - d z ie ło n a sz e g o z b a w ie n ia

Jak naucza Sobór W atykański II, macierzyństwo Maryi w ekono­

m ii laski trwa nieustannie [...], aż do wiekuistego dopełnienia się zba­ wienia wszystkich wybranych34. Macierzyński udział M aryi w tajem­

nicy Chrystusa przedłuża się, z Jego woli, w tajemnicy Kościoła, gdzie Chrystus rodzi się duchow o w wiernych. To powszechne m acierzyń­ stw o M aryi, ukieru n k o w an e na pobudzanie życia w edług D ucha Świętego, jest najwyższym darem ukrzyżowanego Chrystusa dla ludz­ kości. Z wysokości krzyża, w chwili, gdy rodził się Kościół, M aryja została ogłoszona M atką um iłow anego ucznia i - w zamiarze Jezu­ sa - M atką każdego ucznia, każdego chrześcijanina35.

31 T A M Ż E , 18.

32 Por. F. O C À R IZ , N a tu ra le z a , gracia y g lo ria , P am plona 2 0 0 0 , 1 4 6 .

33 J. R A T Z IN G E R , H o m ilia ( 1 4 .0 4 .1 9 8 7 ) ; cyt. za F. O C Ä R IZ , N a tu r a le z a ..., 1 4 6 - 1 4 7 .

34 LG 62.

35 C o d o h istorii interpretacji J 19, 2 5 - 2 7 , zob. I. D E LA P O T T E R IE , M a ry ja

w ta je m n ic y p rz y m ie rz a (seria „ T h e o to k o s”, 10), W a rszaw a-C zęstoch ow a 2 0 0 0 ,

2 2 5 -2 2 7 . A utor zauw aża: C h o c ia ż in terp reta cja w y łą c z n ie m o ra ln a , w e d łu g któ rej

J e z u s jes t tu p o w o d o w a n y s y n o w s k ą m iło śc ią , z n a jd u je je s zc ze z w o le n n ik ó w , w ie lu e g zeg etó w dostrzega d z iś przecież w scenie n a K a lw arii n a u k ę o p o w s z e c h n y m

(14)

M aryja może być naszą M atką w porządku łaski tylko wtedy, gdy rzeczywiście w spółpracuje i m a rzeczywisty w pływ na nasze o d rod zen ie jako synów Bożych. Ta p raw d a jest bardzo w yraźnie potw ierdzona w tekście soborow ym : Błogosławiona Dziewica [...]

w szczególny zaiste sposób współpracowała z dziełem Zbawiciela [...] dla odnowienia nadprzyrodzonego życia dusz ludzkich36.

Poniew aż now e m acierzyństw o M atki O dkupiciela trw a nie­ ustannie w ekonom ii łaski, tak również akty osobiste M aryi (posłu­ szeństwo, wiara, miłość) stanow ią część Jej macierzyńskiego oddzia­ ływ ania w zględem nas, k tó re w yraża się w Jej w staw iennictw ie i uczuciu macierzyńskim.

Jest to macierzyństwo rzeczywiste i skuteczne. Jan Paweł II przy­ pom ina, że m acierzyństw o M aryi wobec nas nie wyraża się tylko

w więzi uczuciowej, gdyż przez swoje zasługi i orędownictwo Maryja w p ływ a skutecznie na nasze duchow e wzrastanie i na pogłębianie w nas życia łaskii?. Jest to jedno macierzyństwo, którego rola nie po ­

legała tylko na zrodzeniu O dkupiciela, ale także na Jej osobistym w kładzie w życie Jego M istycznego Ciała na przestrzeni wieków. W Kościele bow iem , jak uczy ostatni Sobór, M aryja „współdziała­ ła”38 i „w spółdziała”39 w dziele zbawienia40.

N a czym opiera się ta skuteczność m acierzyństwa M aryi wobec chrześcijan? Przede wszystkim na tym, że Jej zjednoczenie z Synem jest trwałe. O d m om entu zwiastowania wchodzi w jedyną relację ze swym Synem - Odkupicielem rodzaju ludzkiego i w tym najgłębszym i trw ałym zjednoczeniu pozostaje. Ta relacja m a także wym iar p o ­ wszechny, obejmujący wszystkich ludzi. Jak kom entuje Jan Paweł II,

taki uniwersalny w ym iar zyskało macierzyńskie pośrednictwo Służeb­ nicy Pańskiej wraz z odkupieńczą śmiercią Jej Syna, poniew aż dzieło Odkupienia ogarnia wszystkich łudziĄi.

m a c ie r z y ń s tw ie M a r y i. Z w raca u w a g ę, że stało się tak dzięk i tem u , iż analizy

i tech niki literackie lepiej pozwalają zrozum ieć strukturę tekstu, odkryć biblijne tło i głęboką sym bolikę tej sceny. I podsum ow uje: takie u k ie ru n k o w a n ie interpretacji

je s t c z y m ś n o w y m w h isto rii egzegezy. J e st to jed e n z p r z y p a d k ó w , w k tó r y c h interpretacja św. J a n a w śred n io w iec zu , a zw ła szc za w ep o ce n o w o ż y tn e j, o d znacza się w y r a ź n y m p o s tę p e m w s to s u n k u d o egzegezy O jc ó w . T A M Ż E , 2 2 6 -2 2 7 .

36 LG 6 1 .

37 JA N PAWEŁ II, O b lic z e M a tk i O d k u p ic ie la ..., K M 2 1 . 38 Por. LG 5 3 .

39 T A M Ż E , 6 3 .

40 Por. JA N PAWEŁ II, M a ry ja P o m o cn icą O d k u p ic ie la (9 IV 1 9 9 7 ), KM 2 1 3 . 41 R M 4 0 . N o w e m a c ie rz y ń st w o M a tk i O d k u p ic ie la

(15)

2 .2 .1 . N o w e m a c ie rz y ń s tw o M a ry i a m a c ie rz y ń s tw o K o śc io ła

Z woli Chrystusa to now e m acierzyństwo w porządku łaski re ­ alizuje się w Kościele i ma ścisły związek z m acierzyństwem Kościo­ ła. Scena p o d Krzyżem (J 19, 25-27) mieści się w perspektyw ie mesjańskiej, tak jak gody w Kanie: obie sceny tw orzą ramy publicz­ nego życia Jezusa Chrystusa. Obecność M aryi w obu miejscach wska­ zuje na Jej czynny udział w posłannictw ie M esjasza. D latego też w ażne jest, aby osobiste i eklezjalne rozumienie macierzyństwa Maryi traktow ać łącznie. Najświętsza Dziewica jest bow iem jednocześnie M atką Jezusa (jako osoba indywidualna) i staje się M atką nas wszyst­ kich. Jej cielesne macierzyństwo względem Jezusa przedłuża się w du­ chow e m acierzyństwo w zględem w ierzących i Kościoła. W swym m acierzyństw ie jest M aryja także obrazem dla Kościoła, gdyż to duchow e Jej m acierzyństwo staje się obrazem i wzorem m acierzyń­ stw a Kościoła. O ba zaś macierzyństwa są jednakow o ważne dla dzie­ cięctwa wierzących. Jak zauważa I. de la Pottterie, aby stać się dziećmi

Bożym i, m usim y być najpierw dziećm i M aryi i dziećm i Kościoła. Jed- norodzonym Synem jest Jezus, m y jednak stajem y się do Niego p o ­ dobni, jeśli stajemy się dziećmi Boga i dziećmi M aryi. O dw ołując się

do tekstu z Prologu J 1, 12-13, dodaje, że w miarę jak pogłębia się

nasza wiara w Niego, jednorodzonego od Ojca, wzrasta w nas rów ­ nież życie dzieci Bożych. To, co jest zapowiedziane w Prologu, znaj­ duje dopełnienie w du ch o w ym macierzyństwie M aryi pod krzyżem: M aryja, która w chwili Wcielenia poczęta i cieleśnie zrodziła Jezusa (w sposób dziewiczy), poczyna i rodzi duchowo uczniów Jezusa (również w sposób dziewiczy)41. Tak więc macierzyństwo duchowe Maryi doko­

nuje się w Kościele, w ścisłym związku z macierzyństwem Kościoła.

2 .2 .2 . M a c ie rz y ń s k ie p o ś re d n ic tw o

M acierzyństw o M aryi jest przedłużeniem Jej ścisłego i ko n k ret­ nego złączenia się z Chrystusem w Jego zbawczej misji. D okonuje się to poprzez Jej macierzyńską służbę, która jest podporządkow a­ na, zależna i całkowicie związana z tajemnicą Jej Bożego Syna. K on­ k re tn y p rzykład tej m acierzyńskiej posługi p rzedstaw ia św. Ja n

42 I. D E LA P O T T E R IE , M a ry ja w ta je m n ic y p r z y m ie r z a ..., 2 3 6 . A utor zauw aża dalej, że na ścisły zw ią zek m acierzyń stw a M aryi z m a cierzyń stw em K o ścio ła w sk a z u je ta k że fak t, iż n a u c z a n ie m aryjn e św . Jana jest w łą c z o n e w jego e k lez jo lo g ię .

(16)

w wydarzeniu w Kanie (J 2, 1-11). Tam zostaje zarysowane, w czym będzie przejawiać się to now e macierzyństwo M aryi. To w ychodze­

nie naprzeciw potrzebo m człow ieka oznacza rów nocześnie w p ro­ wadzenie go w zasięg mesjańskiej misji oraz zbawczej m ocy Chrystusa. Jest to więc pośrednictw o. M aryja staje p o m ię d zy sw y m Syn em a ludźm i w sytuacji ich braków, niedostatków i cierpień. Staje „po­ m ię d zy ”, czyli pośredniczy, nie jak obca, lecz ze stanowiska M atki, świadoma, że jako M atka m oże - lub nawet więcej: „ma praw o” - po ­ wiedzieć Synowi o potrzebach ludzi. Jej pośrednictwo ma więc cha­ rakter wstawienniczy. M aryja „w stawia” się za l u d ź m i .

Pośrednictwo M aryi jest rzeczywistym przejawem Jej macierzyń­ stw a w porządku laski, stanow i realny w ym iar tej m acierzyńskiej obecności w zbawczej tajem nicy C hrystusa i Kościoła44. Ta misja traw a nadal. Jak pisze Jan Paweł II, macierzyństwo Jej - po odejściu

Syna - pozostaje w Kościele jako pośrednictwo macierzyńskie: wsta­ wiając się za w szystkim i sw oim i dziećmi, M atka współdziała w zb a w ­ czym dziele Syna, Odkupiciela świata45.

N auka Soboru W atykańskiego II oraz nauczanie M agisterium p o so b o ro w e g o sprecyzow ały cechy „m u n u s m a te rn u m ” M aryi. Szczególność i niezwykłość pośrednictw a M aryi opiera się na Bożym macierzyństwie właściwym tylko M aryi46 i na „pełni łaski”, czyli na Jej świętości47. Niemniej jednak Jej pośrednictw o nie jest konieczne i w żaden sposób nie przesłania, nie zastępuje, ani nie jest równorzędne pośrednictwu Chrystusa, który jest jedynym Pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi (por. 1 Tm 2, 5)48. Jest ono także zależne i p o dp o­ rządkowane, słowem: „jest to pośrednictwo w Chrystusie”49.

To p o d p o rząd k o w anie pośrednictw a M aryi p ośrednictw u Jej Syna tłumaczy wystarczająco pojęcie „wstaw iennictwa” M atki u Jej Syna w spraw ach ludzi. M a ono wieloraki charakter, tak jak ró żn o ­ rodne są potrzeby ludzi zdążających do niebieskiej ojczyzny. Tak więc w tym charakterze „w staw iennictw a”, które po raz pierwszy zazna­ czyło się w Kanie G alilejskiej, p o śre d n ic tw o M aryi trw a n adal w dziejach Kościoła i świata. Jego charakter wyjaśnia doskonale zna­ na form uła św. Bernarda, w edług której M aryja jest pośredniczką „ad

44 Por. T A M Ż E , 3 8 . 46 Por. T A M Ż E , 3 8 . 47 Por. T A M Ż E , 3 9 . 4 3 RM 21. 45 TAMŻE, 40. 48 Por. LG 60. 44 RM 38. N o w e m a c ie rz y ń sc w o M a tk i O d k u p ic ie la

(17)

M ediatorem ”50. Czy jednak to macierzyńskie pośrednictw o Najświęt­ szej Dziewicy ogranicza się tylko do wstawiennictwa? Podejmując ten tem at, papież w swojej maryjnej encyklice pisze jeszcze o tym , że

pośrednictwo M aryi jest także pośrednictwem przez uczestnictw o51.

Oznacza to, że współdziałanie M aryi w swoim „podporządkowanym ”

charakterze uczestniczy w powszechności pośrednictwa Odkupiciela - jedynego pośrednika52. Papież dodaje, że do takiego stw ierdzenia

upow ażnia nauka Soboru W atykańskiego II.

Dla wyjaśnienia tej kwestii posłużmy się zasadą analogii53. Z jed­ nej strony nasze bycie dziećmi Ojca w Chrystusie, poprzez uczestnic­ tw o w synostwie Słowa, nie tylko nie pomniejsza, ale też i nie p o ­ m naża synostwa Bożego: Chrystus ciągle jest Jednorodzonym Ojca, choć stał się Pierw orodnym między wielu braćm i (por. Rz 8, 29). Analogicznie dzieje się też z macierzyńskim pośrednictw em M aryi: nie zmniejsza ono ani nie pom naża jedynego pośrednictw a między Bogiem a ludźmi, jakim jest pośrednictw o Jezusa Chrystusa. C h o ­ dzi tu więc o uczestnictwo, które w języku greckim (zarów no kla­ sycznym, jak i now otestam entow ym ) wyrażone jest za pom ocą p o ­ jęcia „koinonia” : w spólnota poprzez uczestnictwo lub uczestnictwo rozum iane jako kom unia duchow a wielu - w tym, co pozostaje je­ dyne i niepodzielne. M aryja w sposób szczególny m a udział w źró­ dle naszego życia nadprzyrodzonego54. Dzieje się tak ze względu na Jej Boże macierzyństwo, które obejmuje Jej aktywny udział w dzie­ le zbawczym Chrystusa i które uwieńczone zostało Jej wyniesieniem z duszą i ciałem do chwały nieba. W ten sposób jest zjednoczona w „kom unii-uczestnictwie” z człowieczeństwem Chrystusa, w pełni i ostatecznie uwielbionego i wyniesionego „ad dexteram Patris”, p o ­ przez które, z woli Ojca, w obecnym planie zbawienia, jest do nas „posyłany” Duch Święty. To właśnie pojęcie „uczestnictw o-kom unia” pozwala zobaczyć tajemnicę uczestnictwa M aryi w człowieczeństwie Chrystusa, a przez to Jej uczestnictwo w pośrednictw ie człow ieczeń­ stw a Chrystusa w skutecznym przekazywaniu łaski. Oczywiście to wszystko nie zakłada dwoistości źródła łaski. N atom iast, jak zauważa Ocâriz, można powiedzieć, że otrzym ujem y łaskę od Boga przez C hry­

stusa i M aryję, p oniew aż M aryja jest „cor u n u m et a nim a u n a ” 50 SW. B E R N A R D , In D o m in ic a in fra o ct. A s s u m p tio n is S e r m o , 2: cyt. w R M ,

przypis 96. 51 R M 3 8 . 52 T A M Ż E , 4 0 .

55 Por. F. O C Ä R IZ , N a tu r a le z a ..., 1 4 7 -1 5 3 .

54 W edług św. Tom asza, C hrystus m o ż e i p o w in ien być n azy w a n y źró d łem łaski:

C hristu s a u te m est p rin c ip iu m gratiae, s e c u n d u m d iv in ita te m q u id e m a u c to r ita tiv e , se c u n d u m h u m a n ita te m vero in s tr u m e n ta lite r . STh III, q. 2 7 , a. 5.

(18)

w znaczeniu o wiele bardziej rzeczywistym i głębszym - a przez to także bardziej tajem niczym - niż pierwsi chrześcijanie m iędzy sobą (por. D z 4, 32). Stąd chrześcijanin odnajduje w M atce „całą m iłość Chrystusa”, a w Chrystusie widzi się „włączonym w niewypowiedzia­ ne życie Boga Ojca, Boga Syna i Boga Ducha Świętego”55.

2 .2 .3 . M a ry ja , n a sz a M a tk a a D u c h Ś w ięty

Podobnie jak cała ziemska droga Jezusa - od poczęcia aż po zm artw ychw stanie - d o konała się w Duchu Świętym, tak też całe dzieło naszego zbawienia Jezus wypełnił w tej samej nieskończonej i osobowej M iłości, którą jako Syn Boży złączony jest z Przedwiecz­ nym Ojcem. Teraz zaś, w tajemnicy Kościoła, ten sam D uch Święty doprow adza nas do życia wiecznego. W tę aktyw ną obecność D u­ ch a Św iętego w Kościele w pisana jest ró w nież obecność M aryi, M atki Kościoła. M acierzyńska rola M aryi nie polega oczywiście na zastępow aniu C hrystusa czy D ucha Świętego w ich ożywiającym działaniu w Kościele, lecz zależy całkowicie od łaski otrzymanej od D ucha Świętego, zawsze w ram ach Jej szczególnej osobowej w spół­ pracy w odkupieńczym dziele swojego Syna. Ten zbaw czy w pływ jest

podtrzym yw a n y przez Ducha Świętego, który jak zacienił Dziewicę M aryję, dając początek ]ej Boskiem u m acierzyństw u, tak nadal Jej towarzyszy w trosce o braci Jej Boskiego Syna56.

M aryja, jako pierwsza odkup ion a przez C hrystusa i pierwsza p rzem ien ion a przez D ucha Świętego, w spółpracuje z Parakletem w form ow aniu Chrystusa w sercach chrześcijan. Jest to kontynuacja w spółpracy rozpoczętej w m om encie w cielenia i wyrażającej się w nieustannej otwartości na inspiracje Ducha Świętego. Jak zauwa­ ża Jan Paweł II, Maryja, świadoma tajemnicy swego Boskiego Syna,

pozw ala się prow adzić D uchow i Św iętem u, aby działać w sposób w łaściw y Jej macierzyńskiej m isji57. Ta misja m acierzyńska M aryi

w wymiarze Jej now ego macierzyństwa najwyraźniej jawi się w sce­ nie pod Krzyżem. Jako że całe życie Jezusa, a więc i ofiara Krzyża, dokonuje się w Duchu Świętym, stąd i w słow ach Jezusa, proklam u­ jących macierzyństwo M aryi w porządku łaski (por. J 19, 26), w spo­ sób pośredni daje się odkryć obecność Ducha Świętego, który za­

55 F. O C Ä R IZ , N a tu r a le z a ..., 153. 56 R M 3 8 .

57 JA N PAWEŁ II, M a r y ja - M a tk a o ży w io n a p rzez D ucha Ś w iętego, w: JA N PAWEŁ II,

(19)

p ew nia ow ocność tej ofiary i tego m acierzyństwa. W tym właśnie

D uchu Zbaw iciel prosi M atkę, aby zgodziła się na ofiarę Syna, by m ogła stać się M atką wielu synów. Tej najwyższej ofierze M atki Je­ zusa D uch Święty zapewnia obfity owoc: nowe macierzyństwo obej­ m uje wszystkich ludzi58.

Jeśli więc m ożna mówić o „w spólnym działaniu” Ducha Świę­ tego i M aryi w przekazywaniu i wzroście życia łaski w człowieku, to zawsze trzeba zachow ać nieskończony dystans pom iędzy obu podm iotam i. To współdziałanie M aryi na polu łaski dokonuje się na zasadzie podporządkow ania i uczestnictwa w działaniu Uświęcicie- la. Najświętsza Dziewica m oże właśnie dzięki mocy Ducha Święte­ go bardziej skutecznie spełniać swą funkcję M atki-O rędow niczki, jaką pow ierzyła Jej Boża O patrzność. We wcieleniu, na Kalwarii, w dniu Pięćdziesiątnicy i w życiu Kościoła, M aryja współdziała z D u­ chem Świętym, nie po to jednak, by G o zastąpić czy usunąć w cień Jego uświęcające działanie, lecz by otrzym ać Jego m oc w celu w spół­ działania, jako istota ludzka, w zbawczym dziele Boga, aby niew i­ dzialne działanie Ducha otrzym ało ludzkie oblicze. Każde z nich, oczywiście w innym po rząd k u , spraw ia, że C hrystus poczyna się w tych, którzy przez wiarę i sakram enty otrzym ują now e życie sy­ n ó w Bożych (por. Rz 8, 14)59. Tak więc, podsumujemy za Janem Pa­ w łem II, M aryja w dalszym ciągu pełni w Kościele swą m acierzyń­

ską rolę, która została Jej powierzona przez Chrystusa. W tej macie­ rzyńskiej misji pokorna służebnica Pańska nie współzawodniczy z rolą Ducha Świętego; wręcz przeciwnie, jest O na powołana przez tegoż D ucha do macierzyńskiej z N im współpracy... Pogłębienie zw iązku z M aryją pozwala D uchow i Św iętem u na bardziej owocne działanie w życiu Kościoła60.

* * *

Dzieło naszego odkupienia nierozerwalnie związane jest z C hry­ stusem i Jego Kościołem. N arodziny zaś O dkupiciela oraz naro d zi­ ny Kościoła są dziełem D ucha Bożego, w jednym zaś i drugim przy­ padku M aryja pozostaje M atką. Swoją macierzyńską posługę w ype­ łnia w pełnym oddaniu i zespoleniu ze swoim Synem O dkupicielem , stając się - w ramach ekonomii zbawienia - M atką nas wszystkich,

s* T A M Ż E , 2 2 1 .

59 Por. D . F E R N A N D E Z , L a a c c ió n d el E sp iritu S a n to y M arta en la h isto ria d e la

s a lv a c ió n , „E studios M arian os” 4 3 ( 1 9 7 8 ) 2 1 4 .

(20)

odkupionych przez Chrystusa. Jej pow ołaniem jako M atki wszyst­ kich w ierzących jest przybliżać ludziom dzieło o d ku pien ia, gdyż M aryja poprzez swój ukryty, a równocześnie nieporównywalny udział

w mesjańskim posłannictwie swojego Syna, w szczegółny sposób z o ­ stała powołana do tego, ażeby przybliżać ludziom ową miłość, jaką O n przyszedł im objawić... I nie przestaje ona w Niej i przez N ią nadal się objawiać w dziejach Kościoła i całej ludzkości. Jest to objawienie szczególnie owocne, albowiem opiera się w Bogarodzicy o szczególną podatność macierzyńskiego serca, o szczególną wrażliwość, o szcze­ gólną zdolność docierania do wszystkich, którzy tę właśnie miłosier­ ną m iłość najłatwiej przyjmują ze strony M atki61.

Ks. d r Ja n u sz L ekan K atolicki U n iw ersy tet L ubelski (Lublin)

ul. O rzech o w sk ieg o 10 PL - 2 0 -4 2 9 Lublin

La nueva m aternidad de la M adre del R edentor

(Resumen)

En ei p resen te articu lo in te n ta m o s analizar la n o v ed a d de la m aternid ad espiritual de M aria en el m arco d e la obra red en tora de su H ijo. En esta obra un especial p u esto tien e la San tisim a 'Virgen c o m o M adre de la p erso n a y de la obra d ei R edentor.

La particip ación d e M aria en la obra de su H ijo n o entra en la d iscu sión . El h e c h o de la E ncarn ación en si m ism o tien e un sign ificad o salvifico. T am bién los E van gelios de Infancia dan te stim o n io del papel de M aria en la p rep aración de su H ijo a la realización d e la N u e v a A lianza. En la perspectiva ЫЫісо-salvifica v em o s a la San tisim a V irg en p a r tic ip a n d o , c o m o M a d re, en to d a la v id a p ù b lica de Jesu cristo, d esp u és d e su resurrección y en el c o m ie n zo y d esarrollo d e la vida de la Iglesia. El M a g isterio d e la Iglesia in in terru m p id am en te en seń a esta verdad. En cam b io , la r eflex io n te o lò g ic a n o siem pre sabe discernir el m o d o y grado d e la participación d e M aria en la obra de la salvación .

A c o n tin u a ció n in ten ta m o s p o n er de m an ifiesto c ó m o se ha realizd ad o la n u eva m aternidad d e la M adre del R edentor. Lo h acem os m ed ita n d o esta verdad bajo sus d o s asp ectos: cristo ló g ic o y e c les io ló g ic o q u e, segû n la m a rio lo g ia del C o n cilio V aticano II, se co m p lem en ta n . El te x to conciliar deja ver claram en te q u e M aria, por su p articipación m aternai en la obra de nuestra sa lv a ció n , se h izo nuestra M adre espiritu al. En este p r o ceso hay qu e subrayar lo s sigu ien tes factores: 61 T E N Ż E , E ncyklika D iv e s in m iserico rd ia , 9.

(21)

la m atern id ad d ivin a, la fe de M aria, sus su frim ien to s en el C alvario (in serción de M aria en la k én o sis d e su H ijo).

E sta m aternid ad en la e co n o m ia d e la gracia c o n tin u a sin cesar y se efectu a en la Iglesia. C o m o en seń a el C o n cilio V aticano II, M aria co la b o ró (cf. LG 5 3 ) y co la b o ra (cf. LG 6 3 ) en la obra de la salvación . Es, p u es, una m aternid ad real y eficaz. Su eficacia estriba en la co n sta n te u n ió n c o n su H ijo. La m aternidad nu eva d e M aria se realiza en la estrecha rela ció n c o n la m aternid ad de la Iglesia: aqu élla es la im agen y el m o d e lo para ésta. La m atern id ad espiritaul de M aria se inscrib e ta m b ién e n la san tificadora p resen cia de Espiritu San to en la Iglesia. Ella c o o p e ra c o n el Espiritu Santo e n la fo rm a ció n d e C risto en lo s co ra zo n es d e lo s crey en tes.

La m isión maternal de M aria se m anifiesta en su m ediación, cuya excepcion alid ad se a p oya en su m aternid ad divina y en su san tid ad , es decir, „llena de gracia” . N o o lv id e m o s q u e es una m ed ia ció n d ep en d ien te y su b ord in ad a, en un a palabra, es „la m e d ia c ió n en C risto ” (R M 3 8 ). Esta m e d ia ció n m aternai se realiza por la in tercesió n y por la participación. Es aq u i la n o c ió n d e „p articia p a ció n -k o in o n ia ” la q u e perm ite entrever el m isterio de la p articip a ció n de M aria e n la m ed ia ció n de la H u m a n id a d de C risto en la efectiv a d o n a c ió n de la gracia, sin que esto c o m p o rte en a b solu to u n a d u p licid ad de fuentes.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Omówienie znaczenia sformułowanej w kodeksie postepowania administracyjnego zasady budowania zaufania do organów władzy publicznej wymaga zaakcentowania doniosłości

Dowiesz się teraz, w jaki sposób można wstawić obrazek do dokumentu tekstowego.. Na początku uruchom

W tym celu należy ustawić kursor myszy w prawym dolnym rogu komórki D2, wcisnąć lewy przycisk myszy. i naciskając go przeciągnąć kursor w dół, aż do

W tym celu należy ustawić kursor myszy w prawym dolnym rogu komórki D2, wcisnąć lewy przycisk myszy i naciskając. go przeciągnąć kursor w dół, aż do

Zgodnie z artykułem 491 4 ustęp 3 sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli w okresie dziesięciu lat przed dniem zgłoszenia wniosku w stosunku do dłużnika prowadzono

„ciało” (również w formach „szata cielesna”, „cielesna natura”, „ciało-łódka” czy „ciało- -glina”) pojawia się stosunkowo często, bo około piętnastokrotnie, choć

Widać stąd, że jeśli chcemy poważnie zastanawiać się nad myślą Wittgen ­ steina, w szczególności zaś nad związkami między jego filozofią języka a filo ­

Na tej strukturze oparta jest moralność, czyli wartość moralna jako rzeczywistość egzystencjalna, dzięki tej strukturze wchodzi ona w wewnętrzny ustrój