• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacja Żydów podczas II wojny światowej - Magdalena Spasowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sytuacja Żydów podczas II wojny światowej - Magdalena Spasowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MAGDALENA SPASOWICZ

ur. 1927; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, Warszawa, Błonie, II wojna światowa, Żydzi, ukrywanie Żydów, getta

Sytuacja Żydów podczas II wojny światowej

W mojej rodzinie były [mieszanie małżeństwa], byli żydowskiego pochodzenia ludzie, u nas się przechowywali [podczas wojny]. Była straszliwa ostrożność, nie można było w ogóle [nic mówić]. Ponieważ mieliśmy blisko żydowskich znajomych czy nawet spokrewnionych, na ten temat w ogóle rodzice z dziećmi nie mówili, bo to było tak niebezpieczne. To były rzeczy bardziej niebezpieczne niż te bomby, niż to wszystko.

Ci ludzie się ukrywali i udawali – ci, którzy byli po stronie aryjskiej – że to jest normalne życie. Dzieciom się nie mówiło takich rzeczy, bo dzieci mogły zaraz powiedzieć coś głupiego i wydać nie tylko tych ludzi, ale i całą swoją rodzinę. U nas mieszkała moja siostra cioteczna Janka, później Olęcka, a wtedy Pańska, Pański był jej mężem, później zginął przez Niemców zastrzelony we Lwowie. Oni mieszkali u nas w mieszkaniu, ale to był oddzielny pokój i wyprowadzili się – nie wiem dlaczego, może było niebezpiecznie już – gdzie indziej. Ale ja nie wiedziałam, że on jest Żydem. Pewnego razu, oni już nie mieszkali w tym momencie, nad ranem pukanie straszliwe, takie łomotanie. Pytam: „Kto to?”, a oni mówią: „Proszę otworzyć, tutaj mieszkają Żydzi”. Hier vohnen Juden. Ja niemiecki dobrze znałam, bo miałam te bony niemieckie, tym swoim językiem dobrym mówię: „Hier vohnen Juden?” – z takim zdziwieniem pełnym oburzenia. I oni: „Przepraszamy bardzo, idziemy dalej”. Więc ja to opowiadam, [żeby zobrazować], jakie było nastawienie, żeby broń Boże nie mówić o tym [nawet własnym dzieciom], dlatego że to było tak potwornie niebezpieczne.

Ja chodziłam do szkoły [w Warszawie] przy Królewskiej i dalej już getto się zaczynało, to było coś niesamowitego. To był okres strachu, jakiegoś takiego zniewolenia nieludzkiego, to właśnie w czasie wojny w Warszawie czuło się, ponieważ ta szkoła była blisko getta, więc tam dzieci jakieś takie wychodziły, to było coś obrzydliwego, okropne było.

W okresie wojennym mieliśmy duże mieszkanie w Błoniu. Chyba trzy czwarte [mieszkańców] w tym miasteczku przed wojną [stanowili Żydzi] i oni później mieli takie getto małe, skąd uciekali, myśmy ich znajdowali w kopkach żyta czy pszenicy,

(2)

zboża, oni tam się ukrywali i się nosiło coś, różne rzeczy, ale to było bardzo niebezpieczne. A później gdzieś oni ich zgarniali – byli jednak ludzie, którzy musieli to załatwiać, jakiś sołtys czy coś, nie chcieli, ale to było obowiązkiem. Po kilku godzinach jak się nie powiedziało, że oni tam są, przychodzili Niemcy i szukali tych ludzi, bo oni rozpierzchli się tam.

Mnie się przypomina też taka historia związana z Błoniem. Ja miałam wystawę w Brunszwiku w galerii. [Właściciel] zobaczył [na obrazie] kościół z Błonia, podszedł do mnie i pyta: „Czy pani tam była?”, ja mówię: „Tak, mieszkam blisko”. On powiedział:

„Pamiętam dobrze to miejsce z czasów wojny, tutaj [był] kościół, a po drugiej stronie tej drogi była taka łąka i tam Żydzi byli zgromadzeni. Tamtędy się nie przechodziło – potworny smród i pełno wszy”. Moja reakcja była tak straszna, następnego dnia byłam oburzona. Nie wiem, jak ja to wyraziłam, w każdym razie następnego dnia już mojej wystawy nie było, była zlikwidowana natychmiast. On mówił to z takim zadowoleniem, z takim czymś, że ja w ogóle zgłupiałam, nie wiedziałam, co mówić.

Ale pamiętał bardzo dobrze to miasto i to miejsce, gdzie odstawiali tych ludzi do obozów. To było makabryczne, makabryczne i nieludzkie, wtedy się inaczej trochę czuło, ja byłam jeszcze bardzo młoda, ale później, po wojnie, jak on mi to powiedział, reakcja tego jakiegoś esesmana, który w ten sposób zareagował i tak chciał ze mną dialog nawiązać na ten temat, wspomnienia miał miłe – to było okropne.

Data i miejsce nagrania 2018-03-03, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Puławy, II wojna światowa, getto, ucieczka z getta, wyjazd do Palestyny.. Ucieczka z puławskiego getta w czasie II

U nas taka była trochę ułomna Marysia i [kiedy] szła na Wszystkich Świętych na cmentarz, to chciała sobie drogę skrócić.. Odgarnęła [sztafety] w płocie obok bożnicy,

Spytałam się pani Pięciukowej: „Dlaczego tak jest?”, „No”, mówi, „Oni nie ratują tych co są słabi tylko dożywiają i dbają o tych co są mocniejsi w zdrowiu.”.. Także

Słowa kluczowe Biłgoraj, II wojna światowa, Żydzi, ukrywanie Żydów, wydawanie Żydów, okupacja niemiecka.. Stosunek Polaków do Żydów w czasie II

Słowa kluczowe Asino, II wojna światowa, rodzina, ojciec, praca ojca, wywózka na Syberię, edukacja.. Losy rodziny podczas II

Tylko jeden uciekł z nich, taki maturzysta, który zresztą przeżył wojnę i u sąsiada był taki drugi też, jego kolega.. To oni do partyzantki uciekli i oni przeżyli, bo później

Słowa kluczowe Puławy, II wojna światowa, okupacja niemiecka, Żydzi, Niemcy, Holokaust, prześladowanie ludności żydowskiej, eksterminacja ludności żydowskiej, dzielnica

Stoi dwóch żandarmów, jeden, drugi odwraca się prawie że tyłem do ogrodzenia, podchodzi szubrawiec Polak, nazwisko pamiętam, ta mu daje garść biżuterii, nie złota,