• Nie Znaleziono Wyników

Czułam się Żydówką, ale mówiłam po polsku - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czułam się Żydówką, ale mówiłam po polsku - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIRA SHUVAL

ur. 1914; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, język polski, język zydowski, tożsamość

„Czułam się Żydówką, ale mówiłam po polsku”

Myśmy [ze znajomymi] mówili po polsku. Tylko w domu ja mówiłam po żydowsku. Jak tylko wyszłam na ulicę to już nie mówiłam po żydowsku, tylko po polsku. Uczyliśmy się po polsku, mówiliśmy, było to przyjęte. Myśmy żyli w Polsce, myśmy chcieli być jak Polacy.

[Ja się czułam] Żydówką! Żydówką! Nie czułam się Polką. Żydówką, ale mówiłam po polsku. To był język, że ja się uczyłam, moje wykształcenie [było] w języku polskim, ale ja byłam Żydówką. U nas był tradycyjny dom. W sobotę, jak mi się coś porwało, [na przykład] pończocha, to nie wolno było szyć. Ale jak ja już później byłam dorosła i ja nie byłam pobożna, to ja już to robiłam te wszystkie rzeczy co nie wolno, ale żeby rodzice nie widzieli. Dlaczego ich drażnić?

Data i miejsce nagrania 2006-12-29, Bahan

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Ładziak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się czułam Żydówką, ale czułam się Polką też, bo ja nie wiem ile pokoleń, moich poprzednich pokoleń, żyło w tym kraju, pracowało, może nawet byli tacy, którzy dali

Bo to było w takiej dolinie, gdzie rosły olchy, była taka zakrzaczona, i pamiętam, że ci chłopcy niemieccy, młodzi, już nie żyli.. I ci sowieccy, Rosjanie,

Ja nawet tutaj kupuję, bo mają ten sam smak – w Netanji jest sklep, oni sprzedają, oni sami gotują i sprzedają różne rzeczy – to ja tam kupuję te ryby gefilte fisz.. To

Ona już była dawno po maturze i ona siedziała w sklepie, bo się rodzice już bali zejść z domu jak Niemcy byli już.. A ten Grajer, ten Szimy Grajer, jego imię było Szimy

Człowiek się czepiał wszystkiego, to były takie czasy, że trzeba było dużo myśleć. Moja koleżanka zadzwoniła do Herbapolu, na adres pracy przysłała mi też

Nie wiedzieliśmy w ogóle co się dzieje, bo Jurczyk zakończył strajk trzydziestego, Gdańsk zakończył trzydziestego pierwszego, powstały z tego powodu jakieś animozje

Później rodzice się przenieśli, bo to było mieszkanie po biurach niemieckich, nawet skrytka była po nich w ścianie. Teraz z naszej rodziny żyją dwie siostry i ze

Ja tak idę, ona za mną chodzi, dochodzi do mnie i mówi: „Miałaś przyjemność Żyduro?” To ja mówię: „Odczep się ode mnie” To ona mówi: „Nie mów tak do mnie, bo