• Nie Znaleziono Wyników

Tata zmarł, ale później mieliśmy bardzo dobrego ojczyma - Walentyna Chruściel - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tata zmarł, ale później mieliśmy bardzo dobrego ojczyma - Walentyna Chruściel - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WALENTYNA CHRUŚCIEL

ur. 1926; Paszki Duże

Miejsce i czas wydarzeń Paszki Duże, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Tajne nauczanie. Cisi bohaterowie, życie w czasie okupacji, pogrzeb ojca, żołnierz radziecki

Tata zmarł, ale później mieliśmy bardzo dobrego ojczyma

Po tatusia śmierci mamusia wyprawiła konsolacje, bo tatuś był prezesem straży na wsi, w Paszkach. Tort popiekli, wszystko zrobili na tę konsolację. Ławy i stoły były postawione na łąkach, i w domu, i na podwórku, bo prosiło się dużo [gości]. Siostra poszła prosić. Pamiętam jeszcze mieliśmy taką pomoc domową, Marysię, ona była z Kocka. U nas była kilka lat, wspaniała była, poszła prosić ludzi, żeby przyszli.

Pamiętam, że [strażacy byli] w hełmach, śpiewali. Mamusia zaraz zamówiła pomnik [dla taty] w Siedlcach, bardzo ładny piaskowiec. I za rok mamusia wyszła za mąż.

Ojczym był dla nas bardzo dobry, nigdy nie sprzeciwiał się. Myśmy później uczęszczali do szkoły do Radzynia, a z Paszek do Radzynia to było koło siedmiu kilometrów. Część pola zabrali nam na lotnisko – Marynin. Lotnisko było ogromne, był las i do Radzynia od lotniska było ze dwa kilometry szosą. Jak u nas mieszkał pułkownik rosyjski to opowiadał, że ma dwie córki i chyba dwóch synów czy jednego syna, mówił tak: ,,Ta córka, żeby nic nie robiła, bo musi mieć rączki piękne, a chłopcy to czyścili wszystko.”Ja szłam z kościoła przez lotnisko, żeby sobie skrócić [drogę]. I akurat jechał ten [Rosjanin], co u nas mieszkał. I przystanął, że mnie zabierze, ja mówię, że nie, absolutnie nie pojadę z nim - no, na przymus! Przecież [mieszkamy] w tym samym domu. Usiadłam z tyłu i on coś do mnie mówi, a ja mu język wypięłam, a on nie oglądał się tylko o tak palcem mi [pogroził]. Myślę sobie: skąd on wiedział, jak nie oglądał się? A nie pomyślałam, że jest lusterko.

Data i miejsce nagrania 2018-07-24, Łuków

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bo to jest ułożyskowanie każdego koła, jak łożyska, załóżmy, jakieś tam panewki były i tak dalej, no to trzeba było ciągle dosmarować, bo się wycierały, gdzieś tam

Myśmy wszyscy, całą rodziną chorowali na tyfus, w ogóle na wsi chorowali na tyfus.. Prawie z każdej rodziny jakiegoś członka wyprowadzili, który

Pamiętam, jeszcze jak nocne szafki były przy łóżkach, bo łóżka były takie oddzielne, u nas na strychu cała sypialka była razem to kazali sobie przyświecać i otwierali

A że ona mieszkała w tym baraku służbowym, więc trudno było nie zauważyć, chociażby nawet przez okno, co się dzieje na podwórku.. Jak wykopywana była glina, jak

W naszej klasie początkowo uczyły się w jednej klasie i dziewczynki, i chłopcy, ale później, jak w liceum już byłam, to oddzielnie były klasy żeńskie, oddzielnie męskie..

A później jak był ten Międzyzakładowy Komitet – potem to się nazywało „Solidarność”, ale przed tym to jeszcze nie było tej nazwy – to tam się chodziło, bo

Trzeba było pójść na piechotę, bo ulica Nałkowskich była brukowana i nie jeździły tamtędy furmanki, samochody ani autobusy. Szło się drogą w kierunku Dąbrowy i na

Zresztą wśród twórców pojawiła się moda, żeby drukować między innymi w „Kresach” To nie było tak, że istniało dwadzieścia pism, w których