Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris – portal wiedzy dla nauczycieli"
współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
1
Arcydzieła liryki miłosnej
Przeczytaj wiersze. Wybierz jeden, który najbardziej Ci się podoba i spróbuj porównać go z wierszykami widocznymi na tablicy
interaktywnej. Czym różnią się porównywane utwory?
Rozłączenie Juliusz Słowacki
Rozłączeni — lecz jedno o drugim pamięta;
Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku
I nosi ciągłe wieści. — Wiem, kiedy w ogródku,
Wiem, kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta.
Wiem, o jakiej godzinie wraca bólu fala, Wiem, jaka ci rozmowa ludzi łzę wyciska.
Tyś mi widna jak gwiazda, co się tam zapala I łzą różową leje, i skrą siną błyska.
A choć mi teraz ciebie oczyma nie dostać, Znając twój dom — i drzewa ogrodu i kwiaty, Wiem, gdzie malować myślą twe oczy i postać, Między jakimi drzewy szukać białej szaty.
Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris – portal wiedzy dla nauczycieli"
współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
2
Ale ty próżno będziesz krajobrazy tworzyć, Osrebrzać je książycem — i promienić świtem.
Nie wiesz, że trzeba niebo zwalić, i położyć Pod oknami, i nazwać jeziora błękitem.
Potem jezioro z niebem dzielić na połowę
W dzień zasłoną gór jasnych, w nocy skał szafirem;
Nie wiesz, jak włosem deszczu skałom wieńczyć głowę, Jak je widzieć w księżycu odkreślone kirem.
Nie wiesz, nad jaką górą wschodzi ta perełka, Którąm wybrał dla ciebie za gwiazdeczkę stróża.
Nie wiesz, że gdzieś daleko, aż u gór podnóża, Za jeziorem — dojrzałem dwa z okien światełka.
Przywykłem do nich — kocham te gwiazdy jeziora, Ciemne mgłą oddalenia, od gwiazd nieba krwawsze.
Dziś je widzę, widziałem zapalone wczora,
Zawsze mi świecą — smutno i blado — lecz zawsze...
A ty — wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem;
Lecz choć się — nigdy — nigdzie połączyć nie mamy, Zamilkniemy na chwilę i znów się wołamy
Jak dwa smutne słowiki, co się wabią płaczem.
Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris – portal wiedzy dla nauczycieli"
współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
3
Kochanie
Jan Andrzej Morsztyn
Jako kiedy przy gmachu słoneczne promienie
Wdzierają się przez ściany między czarne cienie, Wiją się proszki drobne, dzieci je zławiają
Do garści dla korzyści, aż wiatr w zysku mają Tak promień, pani, twego ozdobnego lica
Wkradł się w serce, chciwego wpuściła źrenica A sen, dzieciom podobny, już temu nieblisko,
Stroi ze mną tęskliwym dziecinne igrzysko:
[Śniłem], miła, że cię mam, aż mię ktoś obudzi — Sen z oczu, a ty z łoża; sen mię, zdrajca, łudzi!
Nie rań mi więcej serca, bo to w twojej ręce Wyjawić ten miły sen, dać pociechę męce.
Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris – portal wiedzy dla nauczycieli"
współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
4
Luba! ja wzdycham Adam Mickiewicz
Luba! ja wzdycham, pamięć niebieskiej pieszczoty Trują mi okropnego rozmyślania chwile.
Ach! może serce twoje, co cierpiało tyle, Może, boję się wyrzec, pustoszą zgryzoty.
Luba, i cożeś winna, że twych ocząt groty Tak palące, że usta śmieją się tak mile?
Zbyt ufałaś mej cnocie, zbyt swej własnej sile, I nazbyt ognia Stwórca wlał w nasze istoty.
Przewalczyliśmy wiele i dni, i tygodni,
Młodzi, zawsze samotni, zawsze z sobą w parze, I byliśmy oboje długo siebie godni.
Teraz, ach! pójdę łzami oblewać ołtarze,
Nie będę mojej żebrać przebaczenia zbrodni, Tylko niech mię Bóg twoją zgryzotą nie karze.
Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris – portal wiedzy dla nauczycieli"
współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
5
Kazimierz Przerwa-Tetmajer (fragment)
Szukałem Ciebie pośród kobiet roju, czekałem Ciebie o każdej godzinie, i pełen byłem trwóg i niepokoju,
że zanim przyjdziesz, życie moje minie.
Bo nie wątpiłem, że jesteś, że moje
oczekiwanie nie jest czczem złudzeniem, że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję
z moją tęsknotą, nadzieją, pragnieniem.
Od lat już całych niewidzialnym cieniem byłem przy Tobie, szukając daremnie w kobietach Ciebie, coś istniała w mnie.
Ciebie poczułem przed dawnemi laty,
gdy głos w noc cichą zabrzmiał mi nad głową, a mnie się zdało, że się sypią kwiaty,
że kwiatem na mnie pada każde słowo...
Lata tęskniłem za taką rozmową
i latam czekał, aż się znów powtórzy...
Przyszła — przebrzmiała, jak więdnie liść róży z kochanej ręki, który barwą bladą
długo swój dawny szkarłat przypomina, z którym się kończy dzień i dzień zaczyna i z którym wreszcie na sercu w grób kładą.