• Nie Znaleziono Wyników

Co Martin Heidegger rozumie pod pojęciem "technika"? : na ile jest ona poddana roszczeniu zasady, że wszystko ma swoją przyczynę?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Co Martin Heidegger rozumie pod pojęciem "technika"? : na ile jest ona poddana roszczeniu zasady, że wszystko ma swoją przyczynę?"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

O . m g r Ja n u s z Ur b a n C SsR Mo n a c h i u m

CO MARTIN HEIDEGGER

ROZUMIE POD POJÊCIEM „TECHNIKA”?

N A ILE JE S T O N A P O D D A N A R O S Z C Z E N I U ZA SAD Y, Ż E W S Z Y S T K O M A SW O JĄ PR Z Y C Z Y N Ę ?

1. P

o c h o d z e n i e i z n a c z e n i e s ł o w a

t e c h n i k a

H eid eg g era „ P y ta n ie o te c h n ik ę ” 1 zaw iera a n a liz ę now oczesnej te c h n i­ ki. N a sam y m w stępie precyzu je o n , że c h o d z i o isto tę te c h n ik i, po n iew aż jej isto tą jest coś, co z u p e łn ie n ie jest czym ś te c h n ic z n y m 2. W y c h o d z i o n o d p o to c z n e g o u jęcia te c h n ik i, k tó re w trak c ie ro z w aża n ia zo staje ra d y k a ln ie zburzone.

D la H eideggera p y ta n ie o te c h n ik ę o p ie ra się n a pew nej d ro d z e, m ia n o ­ w icie n a d ro d z e m y ślen ia3. Prow adzi o n a p o p rz e z analizę języka - n ajp ierw greckiego.

P rzede w szystkim , ab y m ó c p ójść tą drogą, m usi być w yjaśnione całe in ­ stru m e n ta riu m . O n o jest jedynie n arzęd ziem . N arzęd zie staje sie n arzęd z ie m p o p rz e z to, co o n o spraw ia, co m y d zięk i n ie m u m o ż e m y osiągn ąć, jakie da­ je n a m m o żliw o ści. To p ro w a d zi d o te m a tu p rzyczy n o w o ści. T radycja z n a cztery przyczyny: causa m ateria lis (m ateria), causa fo rm a lis (fo rm a), causa efficiens (p rzy czy na sprawcza) i causa finalis (p rzy czy n a celowa). H eidegger p rz y p o m in a o ty m , że w o b sza rze języka greckiego p rzy czy n o w o ść n ie m a n ic w spólnego z „ d z ia ła n ie m ” i „ d o k o n a n ie m ”; „αίτία” o z n a c z a p o p ro s tu „ z aw in ien ie” . Te cztery w y m ien io n e p rz y czy n y są czterem a sp o s o b a m i „za­ w in ie n ia ”, „bycia w in n y m czem uś”4. To zaw in ien ie pow od uje, że coś jeszcze n ieo b ecn e staje się o b ecn e5. To „sp o w o d o w an ie” ro z u m ia n e w sensie „w yda­ w an ia n a św iat” (h e rv o rb rin g e n )6 nazyw a sie u G rek ów ποίησις.

1 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, w: Vorträge und Aufsätze, 8 wydanie, Stuttgart 1997. 2 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 9.

3 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 9.

4 W. Biemel, Martin Heidegger, Reinbeck bei Haburg 1973, str. 112. 5 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 14.

6 Heidegger używa tu niemieckiego słowa „hervorbringen“, które oznacza „wydawać na świat”, „spra­ wiać, że coś zaistnieje”.

Studia Redemptorystowskie 1/2004 · s. 163-172

(3)

Ta poiesis w ż a d n y m w y p a d k u n ie jest o g ra n ic zo n a tylko d o czynu lu d z k ie ­ go. Także physis (natura) jest poiesis. N a tu ra spraw ia n ie u s ta n n ie , że coś za istn ie­ je, pozw ala „istn iejące m u ” (Seiende)7 być o b e c n y m 8. M im o to istnieje pew na ró ż n ic a m ię d z y lu d z k im „w ydaw aniem n a św iat”, a ty m sam y m d z ia ła n ie m natury. N a tu ra ln e „w ydaw anie n a św iat” n ie p o trz e b u je n ik og o innego, aby p o zw o lić czem uś stać się o b ec n y m . N a tu ra jest sam a w sobie i sam a d la sie­ bie „w ydaw aniem n a św iat”9. To „w ydaw anie n a św iat” (das H er-vor-bringen) w ydobyw a z u k ry cia d o jaw ności. To w ydobyw anie w ydarza się tylko, o ile to, co u k ry te p rz e c h o d z i w to, co n ie u k ry te 10. W sław nym fe n o m e n o lo g ic z y m opisie uk azu je H eidegger, jak p ierw o tn ie greckie „w ydaw anie n a św iat” (H er- -vor-bringen ) o z n a c z a n ie ty lk o rz e m ie śln ic z e w y tw arzan ie, n ie ty lk o arty- styczn o -p o ety ck ie zobrazow yw anie, lecz tak że p ow staw anie z siebie n a tu ry jako φύσις. C zy to w n atu rze, czy w rzem iośle, lu b w sztuce - w szędzie to „wy­ daw anie n a św iat” spraw ia w ydo by w anie z u k ry c ia d o n ieu k ry c ia, jaw ności. W ty m „w y d o b y w an iu ” c h o d z i więc za sa d n ic z o o sto su n ek człow ieka i tego, co istnieje d o prawdy, d o n ie u k ry c ia tego, co istnieje, co istnieje w o gó le11.

Słowo „ te c h n ik a ” w yw odzi się z greckiego słowa, k tó re ju ż we wczesnej m o ­ wie greckiej o z n a c z a ło to sam o co έπιστήμη. O by d w a słowa są o k re śle n ia m i n a p o z n a n ie w najszerszym ro z u m ie n iu , tzn . o rien to w a n iu się w czym ś, z n a ­ n iu się n a czym ś12. U H eideggera τέχνη ozn acza „orientow ać się w czym ś”, d o ­ k ład n ie m ów iąc w w ytw arzan iu czegoś. To „o rientow anie się w w y tw arzan iu ” jest pew n y m ro d z a je m „ p o z n a n ia ”, p ew n ą sztuk ą, p ew ną w iedzą i o zn a cza to także zawsze p ew ien rodzaj „o tw a rcia”, „o b jaw ia n ia tego, co jako obecne jest p rz ed o c z a m i”13. Tak więc p o grecku m yślane „w ytw arzanie” (H er-stellen) nie o zn a cza „p ro d u k c ji, rz em io sła i p rz e ra b ia n ia czegoś”, ale m ian o w icie to, co n iem ieck ie słowo „ h e rste lle n ”, ro z u m ia n e fe n o m e n o lo g ic z n ie , o zn a cza dosłow nie: „ h e r” 14 (m ian o w icie z „u k ry c ia ” d o „jaw n o ści”) - „ste lle n ” (tzn. „coś, co w cześniej n ie b y ło o b e c n y m ” d o p ro w a d z ić d o jego sta n u p o p rz e z sztu k ę i w iedzę)15. M ó w iąc k ró tk o i w yraźnie, τέχνη n ie jest te rm in e m o z n a ­ czającym pracę, lecz te rm in e m wiedzy. Τέχνη, a zatem i „ te c h n ik a ” o zn a cza w łaściw ie, że coś zostaje jak b y p rz en iesio n e w p rz estrze ń , gdzie się objaw ia, jest d o stę p n e i d o dyspozycji w sw ym stan ie o b e c n o śc i16.

7 Autor tłumaczy termin Heideggera „das Seiende“ jako „to co istniejące”, „coś istniejącego”, choć za­ zwyczaj bywa on tłumaczny po prostu jako „byt”.

8 W. Biemel, Martin Heidegger, str. 112. 9 Por. W. Biemel, Martin Heidegger, str. 112. 10 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 15.

11 G. Guest, Technik und Wahrheit, Zur Erörterung der Gefahr. w: Große Themen Martin Heideggers. Eine Einführung in sein Denken, Freiburg 1990, str. 118.

12 Por. M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 16.

13 H. Heidegger (red.), Überlieferte Sprache und technische Sprache, St. Gallen, 1989, str. 15.

14 W jęz. niemieckim „her“ oddaje kierunek, w jakim dzieje się dana czynność, a mianowicie w kierun­ ku podmiotu.

15 G. Guest, Technik und. Wahrheit... str. 118.

(4)

FILOZOFIA 165

W ty m w ła śn ie sensie w e d łu g te o rii A ry sto te le sa jest ro z u m ia n e τέχνη i ποίησις - w y tw o rz en ie jakiegoś d zieła - jak o p ew ie n s p o s ó b άληθευειν, to z n a c z y w y dob yw an ia, o d k ry w a n ia 17. To „staw ian ie t u ” (das H er-stellen ) ja­ ko rys ch a rak tery sty c zn y ποίησις, tech n iczn eg o „w ydaw ania n a św iat” czegoś istniejącego jest pew n y m sp o so b e m w ydobyw ania. To tech n ic zn e „staw ianie t u ” sprow adza coś d o „zjaw ienia się” (E rscheinen). To sp ro w ad zan ie w yd o­ bywa n a jaw to, co obecne. C zy m jest w istocie to sprow adzanie? Z o sta ło o n o w yrażone w p ew n y m z d a n iu Sym posionu P latona, w tłu m a c z e n iu M a rtin a H e ­ ideggera: „K ażde spow odow anie, że coś z nie-o b ecn o ści p rz e c h o d z i w o bec­ n o ść jest ποίησις, jest „w ydaw aniem n a św iat” (H er-v o r-b rin g en )” 18.

Tak w ięc te c h n ik a n ie jest jedynie śro d k iem , jest o n a ro d z je m w ydobyw a­ nia, o d k ry w a n ia 19. T ech n ik a p o c h o d z i z o b sza ru , gdzie dzieje się w ydobyw a­ n ie i jaw ność, gdzie jest άληθευεια, gdzie jest praw d a20.

2. I

s t o t a n o w o c z e s n e j t e c h n i k i 2.1. Das Stellen

T akże n o w o c z e sn a te c h n ik a jest w y d o b y w a n ie m , ale n ie w z n a c z e n iu ποίησις. To jest w yzw anie, staw ianie ż ą d a n ia n atu rz e, b y d o starc zała energii, k tó ra b y m o g ła być g ro m a d z o n a 21. „ S ta w ia n ie ” o z n a c z a w ziąć coś n a coś (po w ietrze n a az o t, ziem ię n a m in erały ), coś p rz e ro b ić n a coś, z ro b ić trw a­ łym , ustalić. „S taw ian ie” jest w ięc zawsze „u -sta w ia n ie m ”, „ u -s ta la n ie m ”22 (fest-stellen)23.

W now ożytnej tech n ic e rzecz i człow iek, n a tu ra i świat są „ p rz e ra b ia n i n a co ś” . R zecz i n a tu ra są p rz era b ia n e n a bycie m ateria łe m , n a jakąś fu n k cję, n a jakąś zaw artość, w jakąś p o sta ć 24.

To p an u jące w now oczesnej tech n ic e w ydobyw anie m a c h a rak ter „staw ia­ n ia ” w z n a cze n iu wyzwania. D zieje się to w ten sposób, że energia u k ry ta w n a­ tu rze zostaje u ru c h o m io n a , przefo rm o w an a, zm agazynow ana, p o te m zn o w u p o d z ie lo n a i inaczej użyta. U ru c h o m ie n ie , p rzefo rm o w a n ie, zm agazynow a­ nie, p o d z ia ł, in n e użycie - są sp o so b a m i w ydobyw ania. R o la w ydo by w an ia w ty m procesie poleg a n a stero w an iu i z a b e z p ie c z e n iu 25. W te n s p o s ó b zy­ skuje o n a swój w łasn y sta n - swoje istn ie n ie , swoją trw ałość.

17 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 17. 18 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 15. 19 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 16. 20 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 17. 21 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 18. 22 W sensie czynienia czegoś trwałym tu i teraz.

23 G. Seubold, Heideggers Annalyse der neuzeitlichen Technik, Freiburg/München 1989, str. 108. 24 G. Seubold, Heideggers Annalyse der neuzeitlichen Technik, str. 108.

(5)

C złow iek d o k onuje wyzywającego „staw ia n ia", p o p rz e z k tó re to, co okre­ ślane jest jako rzeczyw iste, zostaje o d k ry te jako trwałe. M o że o n coś p rz ed sta­ wić, kształtow ać, upraw iać, ale nie z a rzą d za o n tą „ n ie u k ry to śc ią ", w której każdo razo w o to, co rzeczyw iste, u k az u je się lu b n ik a z p o la w id zen ia. Tylko o ile człow iek ze swej stro n y jest wyzwany, sprow okow any w ydobyw ać energie natury, m o ż e w tedy d ziać się to „stw iające" w ydob yw an ie26.

C złow iek b ierze u d z ia ł w ty m sp o so b ie w y d o b y w an ia p o p rz e z u p raw ia­ n ie te c h n ik i. To „staw ia n ie" rozw ija się ciągle w ra m a c h n ie u k ry to śc i i n ig ­ dy n ie jest jedy nie zw ykłym lu d z k im czynem .

H eideg ger tw ierdzi, że tak ie w ydoby w an ie d o k o n u je się w szędzie27.

2.2. Das G estell

H eideg ger jako n azw y d la w spółczesnej te c h n ik i używ a słowa „G e-stell". Jest o n o ro z u m ia n e jako p od staw o w y o n to lo g ic z n y proces. O z n a c z a zebra­

n ie, z g ro m a d z e n ie , z je d n o c z e n ie r ó ż n o r o d n y c h s p o s o b ó w te c h n ic z n e g o w ydobyw ania z n a tu ry i świata. Słow o „staw iać" (stellen) o znacza: „staw iać, u m ieszczać tu ta j" (her-stellen)28, „przed staw iać" (dar-stellen) w ro z u m ie n iu ποίησις. Pozw olić o b e c n em u p rzyjść d o n ie u k ry to ś c i29. Przez słow o głów ne z prefik sem „G e-„ odbyw a się tw o rzen ie jed n o ści z w ielu elem en tó w należą­ cych d o siebie30. Ge-stell o z n a c z a zeb ran ie elem entów , części, k tó re człow iek „staw ia", to z n a c z y wyzywa, p row okuje to, co rzeczyw iste, d o o d k ry c ia jako trw ającego i trw ałego31.

Ge-stell o zn a cza sp o só b w y dobyw ania, k tó ry stan o w i isto tę now oczesnej te c h n ik i i n ie jest sam w sobie n ic z y m te c h n ic z n y m , n ic z y m n a w z ó r m aszy- ny32. T ech niczn e są w szystkie n arzęd z ia . T ec h n iczn a p raca o d p o w ia d a jedy­ n ie w yzw aniu ze stro n y Ge-stell, ale n ig d y go n ie tworzy. W Ge-stell w ydarza się n ieu k ry to ść, sto sow nie d o niej p raca w spółczesnej te c h n ik i o dk ry w a rze­ czywiste jako trawłe. W y d o b y w an ie to dzieje się n ie jako czyn lu d z k i i n ie tyl­ ko „w " człow ieku i „p rz e z " człow ieka33.

2.3. Das G eschick

Isto ta now oczesnej tech n ik i w prow adza człow ieka n a drogę takiego o d k ry ­ w ania, p o p rz e z k tó re to, co rzeczyw iste, w szędzie, m n iej lu b b ard ziej wyraź­

26 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 20. 27 Por. M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 22.

28 Potoczne znaczenie tego słowa to „wytwarzać, produkować". 29 Por. M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 24.

30 Por. G. Seubold,Heideggers Annalyse der neuzeitlichen Technik, str. 112. 31 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 27.

32 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 24. 33 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 27.

(6)

FILOZOFIA 167

nie, staje się czym ś trw ałym 34. To „w prow adzanie n a drogę” nazywa H eidegger „sc h ic k en ” (posyłać). K ażde zebrane po sy łan ie, k tó re w pro w ad za człow ieka n a p ew ną drogę, jest w łaśnie ty m „G esch ick ” .

G e-stell jest p ew n y m p o s ła n ie m tego G esch ick . W ty m sensie G esch ick jest także „w ydaw aniem n a św iat”, jest ποίησις.

3. Z

a s a d a r a c j i i s t n i e n i a i j e j r o s z c z e n i a

Z asa d a racji is tn ie n ia b rz m i: N ih il est sine ratio ne35 - n iczego n ie m a bez racji istn ie n ia . W y p o w ie d ź tej zasad y m o ż n a w ięc tłu m a c z y ć w sp o só b n a ­ stępujący: w szystko m a swą rację is tn ie n ia , w szystko, co w jak ik olw iek sp o ­ sób istnieje. To, co rzeczyw iste, m a rację swojej rzeczyw istości. C o konieczne, m a rację swej k o n iecz n o ści36. Ż a d n a praw da n ie b ęd zie so b ą bez koniecznej d la niej racji istn ie n ia .

W tej zasad zie d o c h o d z i d o g ło su ro szczen ie, w ym ag an ie p o d a n ia racji d la każdej w ypow iedzi, d la każdego m ó w ie n ia 37. Ju ż L eib n iz o k reślił ją jako „ p r in c ip iu m re d d en d ae ratio n is sufficien tis” .

R oszczenie tej zasady b rz m i w słowie „red d ere” : oddaw ać, dostaw iać, w rę­ czać, przekazać. T en ra d y k aln y n ak a z zasady racji is tn ie n ia w ym aga p o d a n ia uspraw ied liw ien ia m ożliw ości p rz eliczen ia, k tó re wszystko, co jest, k a lk u lu ­ je jako coś istniejącego38.

Z asa d a racji is tn ie n ia jest zasad ą Istn ie n ia , Bycia (das Sein), stoso w n ie d o której istn ie n ie i jego za sad a „są ” ty m sa m y m 39. Ta z a le żn o ść m ię d z y n im i jako ta k a zo staje z a p o m n ia n a , tzn . ro z u m u ją c p o grecku: u k ry ta. O ile każ­ de to, co istnieje, jest określone p o p rz e z jego Istn ie n ie , tzn . rację, to to sam o w sobie sam ym jest czym ś u z a sa d n io n y m i ug ru n to w an y m . Ten g ru n t jest czę­ sto p rz ed staw ian y jako coś innego, nie jako Bycie, ale w o d n ie s ie n iu d o tego, co Bycie określa ze swej strony, m ian o w icie to, co istn ieje40.

K ażdy k o n k re tn ie istniejący b y t m a rację, g ru n t swego istn ie n ia . T en g ru n t m usi być dostarczony, pon iew aż jest „ ra tio ”, tz n . spraw o zdan ie, ro zliczen ie (R echensch aft). Bez ratio sąd zostaje bez u z a sa d n ie n ia . Sąd jest tylko w tedy praw dą, k ied y jest p o d a n e u z a sa d n ie n ie , ro zliczen ie. W ty m u z a s a d n ie n iu zostaje uk azan e to, o d czego zależy, że d a n a rzecz jest tak a, jaka jest41. Bez ra­ tio tw ierdzenie, sąd, p rz y p u szcz en ie a lb o m n ie m a n ie p o z o sta ją bez u za sad ­

34 M. Heidegger, Die Frage nach der Technik, str. 28. 35 W jęz.niemieckim brzmi ona: Nichts ist ohne Grund.

36 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, Franfurt am Mein 1997, str. 171. 37 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 44.

38 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 150.

39 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 104. 40 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 162. 41 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 177.

(7)

n ie n ia , bez wystarczającej p o p ra w n o ści, n ie u z a sa d n io n e , nieum otyw ow ane. R acja jest z a te m czym ś, co człow iekow i m yślącem u , tw o rz ące m u so b ie wy­ o b ra ż e n ia , m usi być d o starczon e. Ta racja m u si być z w ró c o n a człow iekowi, jako p o d m io to w i.

Ta p o d a w a n a racja m usi być „ ratio sufficiens", tzn . m u si p o daw ać w sp o ­ só b w y starczający u z a s a d n ie n ie d la d a n y c h p rz e d m io tó w . W y starcza ją cy m ian o w icie d o tego, ab y coś istniejącego (ein Seiendes) m o g ło być „zapew ­ n ione, zabezp ieczo n e" w sw ym stan ie (in seinem S tan d ) jako p rz e d m io t (Ge- gen-Stand)42. Ta stałość (S tändigkeit) p rz e d m io tu m usi zostać zab ezpieczo na p o p rz ez k o m p letn o ść podanej racji, p o p rz e z perfectio w a ru n k ó w m ożliw ości tego p rz e d m io tu 43. T en d o sta te c z n y g ru n t jest ty m , co czem uś istn iejącem u u d ziela tego, co pozw ala m u się w ty m w łaśn ie stan ie w ypełnić, zrealizow ać jego p e łn ą istotę, tzn . p e rfe c tio 44. N ie m o ż e istn ie ć coś, czego w ystarczająca p o dstaw a egzystencji n ie m o że być p o d a n a 45.

W ed łu g za sad y racji is tn ie n ia istn ie je ta racja n ie jakk olw iek i g d ziek o l­ wiek. R acja jako ta k a w ym aga, b y by ła p o d a n a , zw ró co n a; zw ró c o n a w kie­ r u n k u re-prezentacji danego p rz e d n io tu .

Racja istn ie n ia d o m ag a się być wszędzie w id o czn ą w taki sposób, że wszyst­ ko w obszarze tego ż ą d a n ia u kazu je się jako następstw o, to naczy, że m usi być przedstaw ione jako konsekwencja. Tylko to, co się n aszem u w y o b rażen iu u k a­ zuje w te n sposób, co nas „ sp o ty k a " w tak i sp osób, że że jest o sad zo ne n a wła­ sn y m g ru n c ie , n a w łasnej racji istn ie n ia , jest czym ś p ew n y m (gilt als sich er S tehendes), to z n a czy jest p rz e d m io te m , o b ie k te m (G egenstand). Tylko w te­ dy to coś jest ty m , o czym m o ż e m y p o w ied z ie ć z p ew n ością: to jest. Tylko to, co jest w ystarczająco u za sad n io n e, m o że b yć uw ażane za coś istniejącego (k a n n als Seiendes gelten). W yob rażen ie, w id zen ie czegoś, m o że być u za sad ­ n io n e d o p ie ro wów czas, k iedy w id zącem u p o d m ito w i z o sta n ie d o starc zo n a jego racja istn ie n ia , p o d staw a46.

C z y n n ik ie m d ziałającym w zasadzie racji istn ie n ia jest roszczenie, w y m a­ ganie d o sta rc z e n ia tej racji.

4. P

o d p o r z ą d k o w a n i e t e c h n i k i r o s z c z e n i u ZASADY RACJI ISTNIENIA

W szystko, co jest, jest w sk u tek ..., sa m o jest n astęp stew m jakiejś przyczy­ ny, racji istn ie n ia , tzn . jest w skutek i stoso w n ie d o w y m ag an ia d o sta rc z e n ia

42 Tutaj, jak wielokrotnie u Heideggera, pojawia się analiza słów w jęz. niemieckim: Stand, Gegenstad, Gegen-Stand, Ständigkeit. „Stand" - miejsce, stoisko; stan, położenie.

43 Por. O. Pöggeler, Der DenkwgMartin Heidegers, Pfullingen 1963, str. 153-154. 44 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 105.

45 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 175. 46 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 41-42.

(8)

FILOZOFIA 169

racji, k tó ro to w ym ag an ie b rz m i w zasadzie racji is tn ie n ia jako p r in c ip iu m re d d en d ae ra tio n is47.

Żyjące w za sd zie racji is tn ie n ia w y m ag a n ie d o sta rc z e n ia racji is tn ie n ia w celu niejak o o p a rte j n a ty m gw arancji, u m a c n ia swe „ p a n o w a n ie ” w cza­ sach n o w o ży tn y ch . W raz ze w zrastastającą ilo ścią z n a k ó w za p y ta n ia. Tem u w p rzejm ującej zgrozą u w o ln io n e m u n ak a zo w i48 w sp ó łczesn y człow iek sta­ je się p o d p o rz ą d k o w a n y i posłuszny. W spółczesne p o d d a ń s tw o n a u k i tej za­ sadzie tw orzy się jako p o c h o d n a p o d p o rz ą d k o w a n ia ogólnego. W spó łczesna n a u k a o p iera się n a tej podstaw ow ej zasad zie d o s ta rc z a n ia racji is tn ie n ia 49. T ec h n ik a jest w łaśnie n o w o ż y tn ą m a n ife sta cją n au k i.

4.1. N ow ożytna nauka

P rin c ip iu m re d d en d ae ration is w ym aga, aby k ażde p rzed staw ien ie p rz ed ­ m io tu b y ło u zasad n io n e. S p o so b e m u zasad n io n eg o uk azy w an ia p rz e d m io ­ tó w jest w łaśnie n o w o ż y tn a n au k a . O n a o p iera się n a zasadzie d o sta rc z a n ia racji. Bez tej zasady n ie m o g łab y o n a istn ie ć50.

4.1.1. D z ia ła ln o ść badaw cza jako isto ta n a u k i

N o w o ż y tn a n a u k a o p iera się n a p ro jek ta ch b a d a ń o b sza ró w o kreślon ych o b ie k tó w b ad a w cz y ch i je d n o c z e ś n ie też d z ie li się p o d ty m w zg lęd em . Te p ro jek ty rozw ijają się w o d p o w ie d n ic h pro cesach, ściśle określon ych . K ażd y tak i proces odbyw a się w ra m a c h p ew ny ch czy n n o ści. H eidegg er nazyw a to p rocesem p o dstaw ow ym now ożytnej n a u k i51. Projekt i jego d o k ła d n o ść , sp o ­ sób i cz y n n o ści p o stę p o w a n ia tw orzą isto tę n ow ożytnej n a u k i, czyn ią z niej d z ia ła ln o ść badaw czą (F o rsch u n g )52.

N a u k a po lega (rów nież) n a u su w a n iu w ystępujących sp rzeczno ści. D zie­ je się to p o p rz e z d o c h o d z e n ie d o ro z w ik ła n ia sp rzeczn o ści, aż d o p o w stan ia pewnej jed n o ści, k tó ra n ad aje się, b y dźw igać to, co p o z o rn ie sprzeczne, tzn. dać tem u w sp ó ln ą podstaw ę. Ż ą d a n ie i parcie d o ciągłego u su w an ia sprzecz­ n o ści p o c h o d z ą z w y m agania p r in c ip iu m re d d en d ae rationis. To w ym aganie jest je d n a k czym ś in n y m n iż sam a n a u k a . O n a b o w iem o d p o w ia d a ż ą d a n iu ratio re d d e n d a e i to w sp o só b konieczny. W p rz eciw n y m w y p a d k u n ie m o ­ głaby b yć ty m , czym jest53.

47 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 42. 48 Por. M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 116. 49 Por. M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 44. 50 Por. M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 38.

51 Zobacz: M. Heidegger, DieZeit des Weltbildes, w: Gesamtausgabe, Band 5, Holzwege, Frankfurt am Mein 1997, str. 83.

52 M. Heidegger, Die Zeit des Weltbildes, str. 86. 53 Por. M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 46-47.

(9)

B odźce d o p y ta n ia o n ie sp rz e c z n o ść je d n o śc i sąd ó w i d o c h o d z e n ie d o o d p o w ie d n ie g o „ u m o c o w a n ia ” tej je d n o ś c i p o c h o d z ą z w ła d z y w y m ag a­ n ia, roszczen ia o do starczen ie, p o d a n ie w ystarczającej podstaw y, g ru n tu da­ nego w y o b rażen ia54.

Isto ta b a d a ń naukow ych polega n a tym , że p o z n a n ie uw aża siebie sam o za p o stęp o w a n ie (Vorgehen) w o bszarze tego, co istn ieje (Seiende), n a tu ry alb o h isto rii. B ad an ia d o k o n u ją sie p rzez to, że w jak im ś ob szarze czegoś istn ieją­ cego, np. w n atu rz e, zostaje n ak reślo n y p la n , zarys p rocesów n a tu ry 55.

P o zn an ie jako b a d a n ie p o ciąg a n iejako to, co istnieje, d o za k o m unik ow a­ n ia tego, jak i o ile jest o n o dyspozycyjne d o sta n ia się w id o c z n y m , w yobra­ ż e n ie m (Vorstellen). B ad an ie d yspo nuje ty m , co istnieje, jeśli p o trafi określić je w jego p rz y szły m p rzeb ieg u (Verlauf) alb o jako coś p rzeszłego56.

O b ie k te m w yo b rażen ia w b a d a n iu n au k o w y m stają się n a tu ra i h isto ria. W y o b ra ż e n ie w łaśn ie n a n ic h się o p iera. Tylko to, co w te n sp o s ó b staje się p rz e d m io te m , jest jako istn iejące. N a u k a jest b a d a n ie m , k ied y p o s z u k u je Istn ie n ia w ty m , co istn ieje w jego p rz ed m io to w o śc i. To u p rz e d m io to w ie n ie tego, co istnieje do k o n u je się w p rzed -staw ien iu (Vor-stellen), k tóreg o celem jest p ew n o ść w s to s u n k u d o tego, co istnieje. D o n a u k i jako b a d a n ia d o c h o ­ d zi d o p ie ro w ted y i tylko wtedy, k ied y p raw d a p rz e m ie n i się w p ew n o ść te­ go w yo b rażen ia57.

To w y o b rażen ie p o sz u k u je racji istn ie n ia . D zieje się to, k ied y w yobraże­ n ie pyta: D laczgo jest to, co jest przed staw io n e i dlaczego jest takie, jakie je­ st?58 „D laczeg o ” jest p y ta n ie m o ratio, g ru n t, podstaw ę. To „ D laczeg o ” szuka racji istn ie n ia .59

H eideg ger cytuje G o eth e g o w jego w ypow iedzi o w ytrw ałości b ad a ń : „Przecież b a d a n ie d ąż y i w alczy bez w y tch n ien ia ,

szukając prawa, g ru n tu , dlaczego i jak .”60

W przeciw ień stw ie d o „P oniew aż” w „D laczeg o ” p o sz u k u je m y przyczy­ ny. W „D la cze g o ” u sta n a w ia m y g ru n t ab y był, ab y d o nas m ó w ił i o d p o w ia ­ d a ł61.

To „D laczego” rozw ija się w pytaniach: Jak? Kiedy? G dzie? Pyta o n o o regu­ łę (Gesetz), o czas, o m iejsce tego, co się dzieje. To p y ta n ie się o p rz e strz e n n o - -czasow o-regułow y p rzebieg tego, co się dzieje, jest sp o so b em , w jaki b a d a n ie „D la cze g o ” p rz eślad u je tego, k tó ry istnieje62.

54 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 180-181. 55 M. Heidegger, Die Zeit des Weltbildes, str. 77. 56 M. Heidegger, Die Zeit des Weltbildes, str. 86-87. 57 Por. M. Heidegger, Die Zeit des Weltbildes, str. 86-87. 58 Por. M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 53.

59 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 38; Już Schopenhauer nazwał „dlaczego“, które zawiera się w za­ sadzie racji istnienia, matką nauki, por.: O. Pöggeler, Der DekwegMartin Heideggers, str. 154.

60 „ Doch Forschung strebt und ringt, ermüdend nie, Nach dem Gesetz, dem Grund, Warum und Wie“; M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 185.

61 Por. M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 61-62. 62 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 185.

(10)

FILOZOFIA 171

Ten p y ta jn ik u g a n ia się za p rz ed staw ien iem , o d jednego ratio d o d ru g ie­ go. To „D la cze g o ” n ie daje sp o k o ju , n ie pozw ala się zatrzym ać. To „D lacze­ go ” jest w p ę d z a n ie m w n ie u sta n n e i-tak-dalej (U nd-so-w eiter), k tó re b ad an ie, p o szu k iw an ie, g d y sa m o siebie z m ęczy i o ślepnie, p ęd z i ta k daleko, że m o że zajść aż za daleko63. Bo to „D la cze g o ” n ie z n a a n i o k o liczn o śc i, a n i stałego p o b y tu , lecz co najw yżej z a trz y m a n ie się n a m o m e n t. O n o staw ia p y ta n ia w o b sza rze ko nieczn eg o i p o w szech nego ż ą d a n ia p o d a n ia m a te m a ty c z n o ­ -tec h n iczn y c h m o żliw ości o b licze n ia zasady racji istn ie n ia .

4.2. Perfekcja techn iki

T ec h n ik a o p iera się n a n au c e i b a d a n ia c h . P op rzez p o d a n ie w ystarczają­ cych p rzyczyn , racji o trzy m u je jakieś w yobrażenie tę wyjątkowość, k ó ra okre­ śla n o w o c zesn y sto su n e k człow ieka d o świata, tz n . u m o ż liw ia n o w o czesn ą te c h n ik ę 64. N auk ow a perfekcja k o m p le tn o ś c i p o d a n y c h racji, dow odów , o d ­ p o w iad a perfekcji tech n ik i.

D o p ie ro ta k o m p le tn o ść p o d a n y c h racji, to p erfectio, gw arantuje, że coś d la lu d zk ieg o w yo b rażen ia jako o b iek t, p rz e d m io t w sw ym stan ie jest „o sa­ dzony, zab ezp iec zo n y ” . Ta perfek cy jn o ść gw arantuje, że k ażd e w yobrażenie zaw sze i w szędzie m o ż e liczyć n a d a n y p r z e d m io t i m o ż e liczyć się z jego o b e c n o ścią65.

Ta n iesam o w ita presja zasady racji is tn ie n ia ro d z i specyficzną tend encję: o b e c n y w n ow oczesnej te c h n ic e p ew ien ciąg k u o p ty m a liz a c ji p o p rz e z za­ b e z p ie cze n ie (S icherstellun g). W y m ag a n ie k o m p le tn o ś c i u z a s a d n ie n ia ro­ dzi wiele inicjatyw : p e łn y ch now y ch im p ulsó w , p o b u d e k , k tó re razem w zięte tw o rzą siłę, k tó ra m a w pływ n a p rz eb ieg h is to rii - proces no w ożytnej tech ­ n ik i. H eidegg er p o tw ierd z a istn ie n ie pewnej istniejącej ten d e n c ji w spółcze­ snej te c h n ik i, m ian o w icie, że prze o n a z siłą n ie d o z a trz y m a n ia w k ie ru n k u m o żliw ie najw iększej, w szystko obejm ującej p erfekcji jej wytworów . Polega o n a n a k o m p le tn o śc i o b licze ń z a b ezp iec zen ia w is tn ie n iu (S icherstellun g) p rz e d m io tu , zab ezp iec zen ia m ożliw o ści licze n ia się z n im i p ew no ści obli- czaln o ści m o żliw ości licze n ia66.

Ta perfekcja te c h n ik i jest jed yn ie ech em ż ą d a n ia perfekcji w ogóle. D ą że­ n ie d o k o m p le tn o ś c i u z a sa d n ie n ia w yw odzi się z p rin c ip iu m re d d en d ae ra­ tio n is sufficiens. Perfekcja ta polega n a zwyczajnej o bliczaln o ści p rz e d m io tu . Ta o b licza ln o ść o b ie k tó w za k ła d a n ie o g ra n ic z o n ą o b ow iązy w aln ość p rin c i­ p iu m rationis. W te n sp o só b w pływ a p rzedstaw io ne p an o w an ie zasady racji istn ie n ia n a isto tę w spółczesnej, tech n iczn ej e p o k i67.

63 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 185. 64 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 130. 65 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 175. 66 M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 177. 67 Por. M. Heidegger, Der Satz vom Grund, str. 177-178.

(11)

P

o d s u m o w a n i e

N o w o ż y tn a te c h n ik a jest „ p o s łu s z n a " za sad zie racji is tn ie n ia . R acja ta jest p y ta n ie m i o d p o w ied z ią jednocześnie, jest po d staw ą d o m in u jąceg o w n a­ uce i tech n ic e p la n o w a n ia 68. Szczególnie dzisiaj tem u w y m ag a n iu tej zasady w p o staci całkow itej racjonalizacji o d p o w ia d a k o m p le tn a tech n iz acja świa­ ta i człow ieka. W ażne jest to, że m y śle n iu te c h n ic z n e m u o d p o w ia d a pew ne zaw ężenie otw arto ści Bycia i że to, co tech n ic zn e (i w ty m ob szarze d o k o n a ­ ne naukow e „ u k a z a n ie " ) jest „ p o słu sz n e " ż ą d a n iu , o k tó ry m sa m o je d n a k n ic w iedzieć n ie m oże.

68 W Schirmacher, Technik und Gelassenheit. Zeitkritik nach Heidegger, Freiburg/München 1983, str. 178.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Widać już, że coś się zmieniło i zmienia się z dnia na dzień.. Co znaczy, gdy przyjdzie odpowiedni człowiek na odpowiednie

[r]

Nie- które trudności są natury geografi cznej (zwierzęta żyją w miejscach niebez- piecznych bądź takich, do których trudno jest dotrzeć; grupa zwierząt może też

Projekt jest to przedsięwzięcie, na które składa się zespół czynności, które charakteryzują się tym, że mają:.. 

Kolegiacka 1a, odbyło się posiedzenie Rady Programowej Ośrodka Doku- mentacji i Studiów nad Osobą i Nauczaniem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Uniwersytecie Kardynała

Krótko mówiąc, jeśli chodzi o przypisywanie sprawczości komuś lub czemuś, to kwestia czym coś (samochód, osoba) jest samo w sobie w istocie nie ma znaczenia; ma znaczenie to,

Wydaje się więc, że jeśli osoba troszczy się o pewne rzeczy, niezależnie od tego, czy zdecyduje się to zrobić, nie będzie podatna na „wyzwolenie”, które mogłoby nadejść

Diese Details helfen uns verstehen, dass Heidegger in der Tat einen widersprüch- lichen Charakter hatte: Seine Persönlichkeit war gespalten, einerseits für sich selbst,