WIELKOPOLSKA IZBA LEKARSKA
GRUDZIEŃ 2015/STYCZEŃ 2016
27
Żyjemy coraz dłużej
O
O s s c c a a r r W W i i l l d d e e , , i i r r l l a a n n d d z z k k i i p p o o e e t t a a , , p p r r o o z z a a i i k k , , d d r r a a m m a a t t o o p p i i s s a a r r z z i i f f i i l l o o l l o o g g , , u
u m m i i e e r r a a ł ł w w p p o o c c z z u u c c i i u u , , ż ż e e d d o o ż ż y y ł ł s s t t a a r r o o ś ś c c i i . . A A m m i i a a ł ł t t y y l l k k o o 4 4 6 6 l l a a t t . . O O d d t
t e e g g o o c c z z a a s s u u n n a a o o c c z z a a c c h h i i z z u u d d z z i i a a ł ł e e m m k k o o l l e e j j n n y y c c h h p p o o k k o o l l e e ń ń p p r r z z e e s s u u w w a a s
s i i ę ę g g r r a a n n i i c c a a w w i i e e k k u u p p o o d d e e s s z z ł ł e e g g o o . . N N a a j j w w i i ę ę c c e e j j s s t t u u l l a a t t k k ó ó w w ( ( o o k k . . 6 6 0 0 t t y y s s . . ) ) m
m i i e e s s z z k k a a w w J J a a p p o o n n i i i i ; ; w w P P o o l l s s c c e e – – 4 4 , , 2 2 t t y y s s . . W W e e d d ł ł u u g g d d a a n n y y c c h h O O N N Z Z w
w 2 2 0 0 1 1 3 3 r r . . n n a a ś ś w w i i e e c c i i e e p p o o p p u u l l a a c c j j a a o o s s ó ó b b w w t t y y m m w w i i e e k k u u s s i i ę ę g g a a ł ł a a 4
4 4 4 3 3 t t y y s s . . , , a a w w 2 2 0 0 5 5 0 0 r r . . m m a a w w y y n n i i e e ś ś ć ć 3 3 , , 4 4 m m l l n n . .
N
ie ma wątpliwości, żyjemy coraz dłużej. I to pomimo wzro- stu zachorowalności i utraty sprawności po 60. roku życia.Rozsądniej się odżywiamy, mniej palimy, mamy różne ak- tywności sportowe i rekreacyjne. Najstarszy biegacz świata, Sta- nisław Kowalski, w kwietniu 2015 r. obchodził 105. urodziny.
Do 2035 r. liczba osób w wieku poprodukcyjnym wzrośnie u nas o ponad 3 mln. Statystycznie obecny 67-latek będzie pobie- rał emeryturę ponad 16 lat. W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabierają wszelkie strategie i programy kierowane do najstarszej grupy naszego społeczeństwa. Problemy z tym związane od lat są bliskie dr Annie Jakrzewskiej-Sawińskiej, wiceprezes Wielkopol- skiego Stowarzyszenia Wolontariuszy Opieki Paliatywnej „Ho- spicjum Domowe” (na zdjęciu z prof. dr. hab. n. med. Jackiem Łu- czakiem z poznańskiego Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkow- skiego). W poznańskim „Bazarze” odbyła się kolejna (w cyklu
„Wyzwania współczesnej geriatrii i gerontologii”) organizowana przezeń międzynarodowa konferencja. Tym razem jej temat brzmiał: „Medyczne i społeczne potrzeby osób starszych: od teo- rii do praktyki”. Gościnne wykłady wygłosili prof. dr hab. Ewa Sikora z Polskiej Akademii Nauk i prof. Tino Strandberg, prezes Europejskiego Stowarzyszenia Organizacji Geriatrycznych. Było to interesujące forum specjalistów z różnych dyscyplin nauk me- dycznych i praktyki.
Czy rzeczywiście jest tak, że nie starzeją się ci, którzy nie mają na to czasu? Czy starzenie się komórek powoduje starzenie się or- ganizmu? Czy starość to jednak choroba? Czy im dłużej żyjemy, tym później chorujemy? Jak walczyć ze stereotypem stary to cho- ry? Jak zapobiegać chorobom i dysfunkcjom wieku podeszłego?
Jak eliminować i ograniczać izolację ludzi starszych? Jak zinte- grować opiekę geriatryczną i paliatywną? Jak ewaluuje klasyczna definicja opieki paliatywnej? To ledwie kilka z wielu pytań, jakie przewijały się w kolejnych wystąpieniach.
– W okresie starości – mówiła dr Astrid Tokaj z Uniwersytetu im.
Adama Mickiewicza w Poznaniu – dochodzi do istotnych zmian w jakości życia człowieka. Fakt ten zależny jest od wielu czynników obiektywnych, zwłaszcza takich, jak stan zdrowia czy warunki finansowo-bytowe. Równie ważna w tworzeniu szans i barier dal- szej egzystencji seniora jest jego własna postawa wobec starości.
– Starzenie się – mówił prof. dr hab. n. med. Tomasz Kostka z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi – związane jest ze stopnio- wym spadkiem sprawności fizycznej, wzrastającą częstotliwością występowania niepełnosprawności i liczby współistniejących cho- rób przewlekłych. Jednym z najważniejszych czynników łago- dzących wpływ wieku i umożliwiających tzw. pomyślne starzenie się jest regularna aktywność ruchowa.
Współbrzmiał z tym głos prof. dr. hab. Roberta Szeklickiego z Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu: – W opinii eks- pertów nie ma populacji, która zyskałaby więcej na podejmowaniu aktywności fizycznej, niż osoby starsze. ajkorzystniejsze wydaje się stałe uczestnictwo w ćwiczeniach fizycznych.
Profesor T. Strandberg przekonywał, że demencji zapobie- gać mogą odpowiednio wcześnie stosowane zasady: dbaj o swój rozwój intelektualny, ćwicz swój umysł, stosuj zdrową dietę śródziemnomorską lub bałtycką, unikaj czynników ryzyka i lecz choroby z nim związane (np. nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, dys- lipidemię), nie pij za dużo alkoholu, bądź aktywny fizycznie, uni- kaj samotności. Jego zdaniem, ważnym odkryciem było rozró- żnienie między dwoma najczęściej mylonymi rodzajami demencji starczej – chorobą Alzheimera i otępieniem naczyniowym – oraz ustalenie wpływu naczyniowych czynników ryzyka.
Choroba Alzheimera jest chorobą nieuleczalną o przebiegu prze- wlekłym i postępującym, prowadzi do trwałej demencji. Polega na zaniku komórek nerwowych oraz ich połączeń wskutek odkła- dania się w tkance mózgowej białek o patologicznej strukturze.
Diagnostyka tej choroby opiera się głównie na objawach klinicz- nych. Zdaniem zespołu (dr n. med. Eleonora Mess, Magdalena Wilkowicz, Łukasz Gojny) z Uniwersytetu Medycznego im. Pia- stów Śląskich we Wrocławiu najlepszą jakość życia mają pacjen- ci przebywający w domach rodzinnych, u których choroba nie jest zaawansowana, a rodzina jest wydolna ekonomicznie, czasowo i personalnie, aby sprawować opiekę nad chorym.
O przyszłości związanej z robotami mówiła dr n. med. Alek- sandra Suwalska z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu: – Wyróżnia się dwa typy robotów społecznych: asystujące i towarzyszące. W Europie roboty wpro- wadzane są w ramach dużych projektów finansowanych przez Unię Europejską. Uniwersytet Medyczny w Poznaniu uczestniczy w projekcie E RICHME, którego celem jest zaprojektowanie robota wspierającego osoby starsze z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi. Za półtora roku roboty trafią do domów pierwszych użytkowników, którzy oceniać będą ich przydatność.
Starość podświadomie wypieramy z częstego i użytecznego o niej myślenia. Jeszcze nie teraz, jeszcze nie nas dotyczy. Taka logika jest niebezpieczna. Lepiej pamiętać, że z każdym dniem jesteśmy starsi.
TEKST I FOT. ANDRZEJ PIECHOCKI