• Nie Znaleziono Wyników

Informacje o miesięczniku "Znaku"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Informacje o miesięczniku "Znaku""

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Gogacz

Informacje o miesięczniku "Znaku"

Studia Philosophiae Christianae 3/2, 361-363

(2)

S tu d ia P h ilo so p h ia e C h ristian ae A TK

2/1967

INFORMACJE I SPRAWOZDANIA

In fo rm a cje o „Z naku” i „R uchu F ilo z o fic z n y m ”

S p ra w o zd a n ie z p o sied zen ia n a u k o w eg o z ok azji u roczystości św . T o­ m asza z A k w in u z dnia 7. III. 1967 r.

O g ó ln o p o lsk ie K o n feren cje E tyk ów .

S p ra w o zd a n ie z p o sied zen ia n a u k o w eg o p o św ięco n eg o om ów ien iu k sią żk i prof. dr S. S w ie ż a w sk ie g o pt. „Z agad n ien ie h isto rii filo z o fii”, W ar­ sza w a 1966 r. ss. 897. z dnia 12. IV. 1967 r.

I n f o r m a c j e o m i e s i ę c z n i k u „ Z n a k ”

S to p ięćd ziesią t cztery zeszy ty n a jp ierw b ia łe, tera z k o lo ro w e m ie ­ sięczn ik a „Znak” sta n o w ią d ok u m en t i obraz k szta łto w a n ia się w P o lsc e p o w o jen n ej ru chu u m y sło w eg o , k tóry m ożna u w ażać za k a to lick i sty l u jm o w a n ia k u ltu ry , zm agan ia się in te le k tó w i serc lu d zk ich ze w sp ó ł­ czesn ością.

„Z nak” zaczął w y ch o d zić w 1946 r. S e r ię a r ty k u łó w rozpoczął ks. K on ­ sta n ty M ich alsk i. Z ja w ia ją się w k o lejn y ch n u m erach zn a k o m ite pióra i in te le k ty . W ym ień m y dla p rzyk ład u n a jczęściej p o ja w ia ją c e się w róż­ n y ch ok resach n azw isk a: H anna M a lew sk a , S tefa n S w ie ż a w sk i, Jerzy Z a­ w ie y sk i, S te fa n ia S k w a rczy ń sk a , Jerzy T u ro w icz, S ta n isła w S tom m a, B oh d an S u ch o d o lsk i, A n to n i G o łu b iew , M aria W in o w sk a , k s. K a zim ierz K łósak , R om an B ra n d sta etter, W ła d y sła w T a ta rk iew icz , bp M ich ał K le ­ pacz, S tefa n K isie le w sk i, P a w e ł J a sien ica , K onrad G órski, Iren a S ła w iń ­ ska, H en ryk E lzen b erg, ks. W in cen ty G ranat, ks. W in cen ty K w ia tk o w sk i, W a cła w B orow y, ks. E u g en iu sz D ą b ro w sk i, ks. A lb ert M. K rąp iec, Jan P a ra n d o w sk i, bp K arol W ojtyła, J a cek W oźn iak ow sk i, bp Jan P ietra szk o , M arian P lezia , A d am K rzy ż a n o w sk i, Jerzy K a lin o w sk i, S tefa n W ilk a n o ­ w ic z , W ła d y sła w S tró żew sk i, A n ton i S tęp ień , Jerzy N o w o sie lsk i, k s. A n ­ drzej Z ub ierb ier, P rz e m y sła w M roczk ow sk i, S ta n isła w Łoś, ks. S ta n isła w K a m iń sk i, Jerzy K ło czo w sk i, Z. J. Z d yb ick a, H a lin a B o rtn o w sk a , A dam R od ziń sk i i inni. W y m ien io n e osob y p oprzez sw o je p u b lik a cje, d z ia ła l­ n ość n au k o w ą czy p u b licy sty czn ą k sz ta łtu ją m y ś le n ie ca łeg o szeregu od b iorców , a ogła sza ją c w „Z naku” sw o je p rzem y ślen ia , a n a lizy i p y ta ­ n ia w p ły w a ją n a k szta łt k u ltu ry u m y sło w ej w P o lsce. „Z nak” jest

(3)

ty m n arzęd ziem , p oprzez k tó re do ca ło ści w y siłk u tw ó rczeg o w P o lsc e d o sta ł dod an y trud d o sk o n a len ia w a rto ści k u ltu ro w y ch ze stro n y k a ­ to lic k ie j. N ie bez zn aczen ia je s t p rezen to w a n ie m y ś li ta k ich postaci, jak J. D a n ielo u , E, M ounier, G. K. C h esterton, H. N ew m a n , P . C laudel, E. G il­ son, J. M aritain, C. S. L e w is, T. S. E liot, G. G reen, T. M erton. Ich m ie j­ sce i r o lę w p o lsk iej k u ltu rze u m y sło w ej m ożn a d osk on ale o k reślić s ło ­ w a m i K azim ierza T w a rd o w sk ieg o , k tó ry zak ład ając „R uch F ilo z o fic z ­ n y ” — ja k in fo rm u je T. C zeżow sk i —■ u zasad n iał p otrzebę p o d trzy m y w a ­ n ia k on tak tu z tw ó rczo ścią filo zo ficzn ą ca łeg o św ia ta w n a stęp u ją cy ch sło w a ch : „trzeba p olsk ą m y śl filo zo ficzn ą ch ron ić przed jed n o stro n n y m i w p ły w a m i obcym i, ró w n o w a żą c te w p ły w y p rzez k rzy żo w a n ie ich i łą ­ c z e n ie z w p ły w a m i in n y m i. W ted y żadna z filo z o fii n ie p o tra fi dokonać in w a z ji n a n iw y filo z o fii rod zim ej, gd yż ta m te jej w tym p rzeszkodzą; a le w s z y s tk ie razem u żyźn iać b ęd ą gleb ę, na której ty m b ardziej k rze­ w ić się b ęd zie filo z o fia ro d zim a ” („R uch F ilo zo ficzn y ” X V I (1948) z. 1— 2, s. 1).

Z n ając ta k że sk ąd in ąd tw ó rczo ść p isarsk ą w y m ien io n y ch osób w ie ­ m y, jak ą k la sę r e fle k sji w n io sły t e osoby p oprzez „Znak” w ż y c ie u m y ­ s ło w e P o lsk i i dlaczego tak w ła śn ie p r zeb ieg a ły d y sk u sje, u sta la ły się p o sta w y i o rien ta cje, n arastało d o św ia d czen ie h isto ry czn e cza só w po dru­

g iej w o jn ie św ia to w ej.

Z ja w ia ją się w ^„Znaku” p rob lem y w ia r y r e lig ijn ej i n au k i, te o lo g ii i filo z o fii, litera tu r y p ięk n ej i tech n ik i, sp ra w sp ołeczn ych i sp r a w je d ­ n o stk i lu d zk iej. P o d ejm u je się za g a d n ien ia in te r e su ją c e lu d zi w ierzą cy ch w P o lsc e i in te r e su ją c e w sz y stk ic h m y ślą cy ch .

D użo m iejsca p o św ię c ił „Z nak” filo zo fii. S w o je sta n o w isk a p rezen to ­ w a ło w ie lu d zia ła ją cy ch dziś w P o lsc e filo zo fó w , jak S w ie ż a w sk i, K rąp iec, K a lin o w sk i, C hojnacki, K łó sa k , D rew n o w sk i, T a ta rk iew icz , K o ła k o w sk i, G rzegorczyk, E lzen b erg, W ojtyła, B ejze, S tęp ień , Z d yb ick a, K am iń sk i, S tr ó ż e w sk i, G rygiel, R od ziń sk i, T isch n er i inni.

O bok w ie lu lin ii p ro b lem o w y ch m ożem y śled zić c ią g i n a sta w ie ń , p rze­ k szta łca n ia się p o sta w , en tu zja zm d la danych ro zw ią za ń i p rzerzu can ie s ię na sta n o w isk a p rzeciw n e (np. T om asz i T eilh ard d e C hardin, m e ta fi­ zy k a i a n trop ologia filo zo ficzn a , za u fa n ie do in te le k tu i w yb ór u zasad n ień irra cjo n a lizu ją cy ch ).

W yd aje się czasem , że „Z nak” p rzech od zi sto p n io w o z u jm ow an ia sp ra w isto tn y ch w k u ltu rze u m y sło w ej do sp ra w coraz b ardziej ze w n ę tr z ­ n y ch , p o zo rn ie k szta łtu ją cy ch k u ltu rę, w y ra ża ją cy ch w sp ó łc z e sn e m ody

m y ślo w e, a n ie sed n o sp raw y. U zy sk u je p ro fil coraz b ard ziej d zien n ik a r­ sk i, a m im o to cz y te ln y ra czej dla sta rszy ch p ok oleń . N ie z a w sz e je s t p lu ­ r a listy c z n y w op in iach , w y b ie r a m a te r ia ł in fo rm u ją cy n ie w e d łu g is to t­ n y ch potrzeb c z y te ln ik a , le c z bardziej w e d łu g jego fa k ty czn y ch w y z n a ­ czon ych m odą u w ra żliw ień . N o tu je k sz ta łt w sp ó łc z e sn e j k u ltu r y u m y sło ­ w e j, n ie za w sze w y czu w a jej źródła i czy n n ik i ją k szta łtu ją ce. U rabia

(4)

w ię c c z y te ln ik a na sw o ją m od łę i sta je się przez to m niej u n iw e r sa li- sty czn y , bardziej szczeg ó ło w y , w y sp e c ja liz o w a n y , cen ią cy w o b ec teg o n ie ty le m ądrość, jako e fe k t w y ch o w a w czy , ile w ie d z ę o w y d a rzen ia ch . N ie słu ży k o n tem p la cji, słu ży id ea ło w i a k ty w izm u , p rzesta je b yć ew a n g elicz n ą M arią, sta je się M artą.

N iep o k ó j, że z w y cięża w „Z naku” w zór M arty z e w a n g e lii, w n iczym n ie u m n iejsza jego ro li w p o lsk im życiu u m y sło w y m , jego w ażn ej roli, jako teren u p rezen to w a n ia bardzo różn ych orien tacji, sta n o w isk i r o z w ią ­ zań, d zięk i k tó ry m — tra w estu ją c u ję c ie K azim ierza T w a rd o w sk ieg o — m ożem y p o lsk ą k u ltu rę u m y sło w ą ch ron ić przed jed n o stro n n y m i w p ły ­ w a m i ob cym i, ró w n o w a żą c t e w p ły w y przez k rzy żo w a n ie ich i łą c z e n ie w p ły w a m i in n ym i. D zięk i tem u żadna z k u ltu r obcych n ie p o tra fi d o­ k onać in w a z ji na k u ltu rę p olsk ą, gdyż ta m te jej w ty m przeszkodzą, a w sz y s tk ie razem b ęd ą u żyźniać g leb ę, na której ty m bardziej b ęd zie w zra sta ć p o lsk a k u ltu ra u m ysłow a.

M i e c z y s ł a w G ogacz I n f o r m a c j e o k w a r t a l n i k u „ R uch F ilo zo fic zn y ’’

W yd aw an y w T oruniu z zasiłk u P o lsk iej A k a d em ii N au k k w a r ta ln ik pt. „R uch F ilo z o fic z n y ”, organ P o lsk ie g o T o w a rzy stw a F ilo zo ficzn eg o , z r a cji sw e g o ch arak teru jako czasop ism a in fo rm u ją ceg o je s t n ie z a stą ­ p ion ym n arzęd ziem p racy w w a rszta cie filo zo fa . Z aw iera b ow iem obok krótk ich a rty k u łó w , o m a w ia ją cy ch śro d o w isk a filo zo ficzn e, k ieru n k i i w y ­ b itn ie jsz e p o sta c ie życia filo zo ficzn eg o , b ogaty dział recen zji i sp raw ozd ań z p u b lik a cji filo zo ficzn y ch , a u to refera ty z od czy tó w i w y k ła d ó w , p rzegląd w sz y stk ic h p o lsk ich i w a żn iejszy ch ob cych czasop ism filo zo ficzn y ch , r e je ­ stru je p u b lik a cje filo zo ficzn e, p od aje b ie ż ą c e w ia d o m o ści o w y d a w n ic ­ tw a c h jed n o stk o w y ch , zb iorow ych , sery jn y ch i cią g ły ch , o od czytach w od d ziałach P o lsk ie g o T o w a rzy stw a F ilo zo ficzn eg o , w to w a rzy stw a ch F ilo zo ficzn y ch za gran icznych, o organ izacjach , zjazdach i k o n feren cja ch filo zo ficzn y ch , o k on k u rsach i n agrod ach , p od aje też w ia d o m o ści o w a ż ­ n y ch dla ży c ia filo zo ficzn eg o o so b isty ch w y d a rzen ia ch w d zia ła ln o ści n au k ow ej filo z o fó w , za w iera n ek rologia. Tak b o g a ty m a te r ia ł in fo rm a ­ cy jn y , sk rzętn ie zeb ran y i o p u b lik o w a n y , p o zw a la z a in tereso w a n y m być n a b ieżąco w ca ły m p o lsk im i zagran icznym w ła śn ie ru chu filo zo ficzn y m . Trudno sob ie dziś w y o b ra zić zorgan izow an ą p racę b ad aw czą bez „R uchu F ilo zo ficzn eg o ”, jako sta łeg o in form atora i „doradcy” filo zo ficzn eg o w sp ra w a ch g łó w n ie b ib lio g ra ficzn y ch . O bok w y r a z ó w u zn an ia i trosk i w fo r m ie fin a n so w e g o poparcia W y d a w n ictw a , k tó re b oryk a się n a ty m odcinku z w ie lo m a tru d n ościam i, w in n iśm y z a w sze w y ra ża ć w d zięczn ość za tę p u b lik a cję K o m iteto w i R ed ak cyjn em u , a g łó w n ie a k tu aln em u , od 1948 r., red a k to ro w i „R uchu F ilo zo ficzn eg o ”, prof. dr. T. C zeżow sk iem u , i S ek reta rzo w i R ed a k cji (od 1958) dr L. G u m ań sk iem u .

Cytaty

Powiązane dokumenty

In dit programma wordt de ligging van de freatische lijn bepaald door met behulp van de gemiddelde druk op het talud gedurende een golfperiode te berekenen bij welke hoogte van

Wiadomo przecież, iż oprócz grupy Tatarów — właścicieli ziemskich na Podlasiu, pieczętujących się znanymi herbami szlacheckimi, była również dość liczna grupa

musi być zbieżny), ale na podstawie podanych informacji nie można wyznaczyć jego sumy.. R - jest Rozbieżny (tzn. musi

Znak rozum iany jako niekonwencjonalny stwarza szczególny świat. Jest to świat znaku jednoznacznego, pozbawiony synonimii i polisemii, świat znaku niezmiennego, który

W angielskiej terminologii informatycznej takie obiekty najczęściej określa się terminem token (jak się wydaje, termin wywodzi się z podstawowego znaczenia tego słowa i nie ma

Chociaż towary jako fetysze są produktami samego człowieka, a i sam pieniądz okazuje się towarem, to generowanie przez podmiot artefaktów sztuki produkcyjnej w sensie

Les associations économique étaient les plus populaires (corporations, confratenités, vitrici); en second lieu il fau t m entionner les organisations avec le but

Experimental research with Vietnamese participation performed at Delft Uni- versity of Technology (DUT) during the last decades of the previous century also exploited the gap-