• Nie Znaleziono Wyników

Model kariery akademickiej w Stanach Zjednoczonych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Model kariery akademickiej w Stanach Zjednoczonych"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

mgr Beata Jałocha Instytut Spraw Publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego

MODEL KARIERY AKADEMICKIEJ W STANACH ZJEDNOCZONYCH

Streszczenie

W artykule omówiono problematykę rozwoju kariery akademickiej na uczelniach wyższych w USA. W artykule została zaprezentowana ścieżka kariery i rozwoju zawodowego naukow- ców pracujących w Stanach Zjednoczonych. Poruszona została również kwestia stałego zatrud- nienia oraz planowanych zmian w systemie awansu na uczelniach wyższych.

Słowa kluczowe: kariera akademicka, tenure, mobilność naukowców, stopnie naukowe.

Summary

This paper presents the model of academic career in the United States of America. Article discusses topics such us tenure, full time employment and propositions of changes in present academic career model.

Keywords: academic career, tenure, scientists’ mobility, academic degrees.

Wstęp

Uczelnie amerykańskie niejednokrotnie stawiane są za wzór krajom borykają- cym się z różnego rodzaju problemami w zarządzaniu szkolnictwem wyższym.

Mówi się o ich innowacyjnosci, współpracy z biznesem i nadążaniu za potrze- bami rynku. Niewątpliwie szkolnictwo amerykańskie, chociażby ze względu na swój rozmach i różnorodność, może stanowić inspirację dla reformatorów szkol- nictwa z innych państw. Wykorzystanie najlepszych praktyk, możliwych do za- implementowania w innych krajach, może być interesujące również w aspekcie projektowania ścieżek kariery akademickiej.

Kariera akademicka w USA jawi się bardzo atrakcyjnie dla wielu na- ukowców, którzy decydują się związać swoje plany zawodowe z tym krajem.

Tamtejszy rynek pracy dla uczonych jest duży i wielu obcokrajowcom wydaje się

(2)

„naukowym rajem” – uczelnie w USA przewyższają niejednokrotnie te w wie- lu innych krajach pod względem wyposażenia bibliotek i laboratoriów, kadry profesorskiej i możliwości fi nansowania badań naukowych. Obecnie w Stanach Zjednoczonych w college’ach i na uniwersytetach pracuje ponad milion osób za- trudnionych w charakterze badawczo-dydaktycznym, mających pod swoją opie- ką około 16 mln studentów [Eckel, King 2004: 10].

System szkolnictwa wyższego w Stanach Zjednoczonych

Podwaliny dla tworzenia amerykańskiego systemu szkolnictwa wyższego stwo- rzyły tzw. Ustawy Morilla (Morill Land Grant Act of 1862), które w latach 60.

XIX wieku przyznały środki rządowe władzom stanowym na utworzenie szkół wyższych [ibidem: 3]. Po tych wydarzeniach rząd federalny nie odgrywał w za- sadzie żadnej roli w zarządzaniu szkolnictwem wyższym aż do lat 40. XX wie- ku. Wtedy to prezydent Roosevelt podpisał ustawy (G.I. Bill of Rights) gwaran- tujące powracającym z wojny weteranom fi nansowanie edukacji na uczelniach wyższych, co miało pomóc im w ponownej integracji ze społeczeństwem. Od lat 60. nastąpił wzrost aktywności rządu w fi nansowaniu szkolnictwa wyższego – rozwinięto rządowy system pomocy w postaci grantów i programów pożyczko- wych dla najuboższych studentów. Obecnie wsparcie rządu federalnego stało się głównym źródłem fi nansowania badań naukowych oraz studenckich programów pomocowych [ibidem: 10].

Według informacji podawanych przez US Departament of Education, w Stanach Zjednoczonych funkcjonuje obecnie 6,5 tys. uczelni, w tym 4200 kolegiów i uni- wersytetów, w których edukacja kończy się uzyskaniem dyplomu, oraz 2300 insty- tucji, w których w wyniku kształcenia otrzymuje się certyfi katy [ibidem: 3].

W 2001 roku na powyższych uczelniach studiowało 16 mln studentów, a dy- plom w tymże roku uzyskało około 2,4 mln absolwentów. Oprócz tych uczelni bliżej nieokreślona liczba instytucji edukacyjnych kształci absolwentów liceów.

Instytucje te nie korzystają jednak z federalnych programów pomocowych i dane na ich temat nie są gromadzone przez organizacje rządowe.

W Stanach Zjednoczonych istnieją cztery podstawowe rodzaje szkół wyższych nadające stopnie akademickie: dwuletnie kolegia środowiskowe (ang. communi- ty college), tzw. kolegia niższe (ang. junior colleges), czteroletnie kolegia (ang.

college) oraz uniwersytety. Uczelnie wyższe są publiczne i prywatne, z czego szkoły prywatne stanowią ponad połowę z nich. Pomimo swej liczebnej przewa- gi uczelnie prywatne kształcą mniej studentów niż publiczne, gdyż te drugie są zazwyczaj ogromnymi placówkami, oferującymi studia nawet dla kilkudziesięciu tysięcy słuchaczy. Ponad 80% studentów amerykańskich kształci się na uczel- niach publicznych [Pachociński 2004: 95]. Uczelnie prywatne, pomimo iż kształci się na nich stosunkowo niewielka liczba studentów, mają bardzo znaczący wkład w badania naukowe. Przez to, że otrzymują bardzo niewielkie wsparcie z budżetu państwa, nie grozi im też destabilizacja w wypadku odcięcia funduszy.

(3)

Kolegia środowiskowe i „niższe” mają zazwyczaj zasięg regionalny, a na ich ofertę składają się dwa rodzaje programów nauczania – o orientacji zawo- dowej (np. technika dentystyczna, kosmetyka) oraz o profi lu ogólnokształcącym [Amerykański system oświatowy]. Ukończenie kolegiów umożliwia podjęcie dal- szej nauki w czteroletnich kolegiach i uniwersytetach.

Kolegia czteroletnie kształcą zazwyczaj w zakresie ogólnym (ang. Liberal Arts Colleges). Wywodzą się one z prywatnych instytucji, skoncentrowanych na wschodnim wybrzeżu USA, które w XX wieku rozprzestrzeniły się na terenie całego kraju. Kolegia publiczne swoją genezę mają w tzw. szkołach normalnych (ang. normal schools), w których kształcono nauczycieli szkół podstawowych.

Kolegia czteroletnie oferują wiele kursów, a wśród nich takie jak historia sztuki, sztuka użytkowa, język angielski i literatura, języki obce, prawo, fi lozofi a, psy- chologia, teatrologia itp. Na części kolegiów działają również wydziały pedago- giczne, które kształcą nauczycieli [Amerykański system kształcenia].

Osoby, które ukończą college, otrzymują tytuł licencjata (ang. Bachelor’s de- gree) i mogą kontynuować swoją edukację na kierunkach pozwalających otrzy- mać tytuł magistra (ang. Master’s degree) lub tytuł doktora (ang. PhD).

Dla posiadaczy licencjatu studia magisterskie trwają rok lub dwa. Stopień doktora można zazwyczaj uzyskać po ukończeniu studiów doktoranckich i przedłożeniu dysertacji będącej wynikiem badań.

Stopnie i tytuły naukowe

W przeciwieństwie do polskiego systemu stopni i tytułów naukowych, w Stanach Zjednioczonych istnieją jedynie tytuły zawodowe (odpowiedniki polskiego li- cencjatu i magisterium) oraz stopień doktora. W amerykańskim systemie próżno szukać stopni doktora habilitowanego czy też tytułów profesorskich. Profesorem można zostać już po doktoracie – profesura to stanowisko obejmowane na uczel- ni. Amerykański system edukacji wyróżnia kilka typów profesury, co związane jest z doświadczeniem zawodowym danej osoby, pozycją w środowisku akade- mickim i dorobkiem badawczym. Poszczególne rodzaje różnią się między sobą prestiżem i uprawnieniami, jakie dają posiadającej go osobie.

Młody naukowiec może rozpocząć karierę akademicką z chwilą obrony pra- cy doktorskiej. Pierwszy etap studiów doktoranckich trwa zazwyczaj około 2–3 lat i może kończyć się nadaniem stopnia magistra sztuk wyzwolonych lub nauk ścisłych (ang. M.A. lub M.S.). Część osób kontynuuje prace nad doktoratem, a część rezygnuje, otrzymując tytuł zawodowy magistra. Pod koniec pierwsze- go etapu doktoranci zdają trudne egzaminy przedmiotowe (ang. comprehensive albo qualifying exams). Po zdaniu egzaminów otrzymują nieformalny tytuł

„Ph.D. candidate” albo ABD (ang. all but dissertation – „wszystko oprócz dy- sertacji”). Moment ten symbolizuje wejście na drogę pracy naukowej, od niego bowiem doktoranci rozpoczynają własne badania naukowe, w których wyniku piszą dysertację doktorską (ang. dissertation albo Ph.D. thesis).

(4)

Doktoranci będący na wyższych latach studiów starają się prezentować wy- niki swoich badań na konferencjach naukowych oraz podejmują pierwsze pró- by publikacji artykułów. Ostatni rok studiów, kiedy przygotowują się do obrony swoich prac, poświęcają też na szukanie pracy. W tym celu odwiedzają różne uczelnie, gdzie starają się w jak najlepszy sposób prezentować swój dorobek naukowy i badania. Większe szanse na zdobycie posady profesorskiej mają ci, którym udało się publikować w renomowanych czasopismach, otrzymali reko- mendacje od swoich promotorów oraz mają udokumentowane doświadczenie dydaktyczne. Przed otrzymaniem stopnia doktora odbywa się obrona przed kil- kuosobową komisją złożoną najczęściej z profesorów danej uczelni, aczkolwiek niektóre uczelnie dopuszczają otwarte obrony [Informator o studiach w USA].

Struktura uczelni amerykańskich

Wewnętrzna struktura organizacyjna uczelni amerykańskich zależna jest od rozmiaru danej jednostki i misji, jaką realizuje, jednak istnieją pewne wspólne elementy dla ogółu uczelni. W ramach uniwersytetów rozróżnia się college lub school, które zakresem swojej specjalizacji odpowiadają uczelniom polskim (np.

College of Engineering będzie odpowiednikiem polskiej politechniki). Uczelnie składają się z wydziałów (ang. departament), nie ma natomiast podziału na in- stytuty [Nowak].

Na czele uniwersytetu stoi prezydent (ang. president). College’ami zarządzają dziekani (ang. dean), a poszczególnymi wydziałami kierują szefowie departa- mentów, zwani „chair”. W istocie stanowisko „dean” jest odpowiednikiem pol- skiego rektora uczelni, w której nie występuje stanowisko prezydenta.

Na uczelniach amerykańskich bardzo ważną rolę odgrywają rady powiernicze (ang. Board of Trustees), które pełnią rolę prawodawczą dla swoich uczelni. Są one odpowiedzialne za zapewnianie i monitoring odpowiedniej polityki fi nansowej uczelni, ustalanie strategii rozwoju i ewaluację działań uczelni [Eckel, King 2004:

3]. Rady powiernicze różnią się strukturą i wielkością – niektóre mają kilkudzie- sięciu członków, inne są znacznie mniejsze. Zgodnie z danymi podawanymi przez Association of Governing Boards of Universities and College rada powiernicza w uczelni publicznej ma średnio 10 członków, a w prywatnej 30.

W instytucjach publicznych członkowie rady nominowani są zazwyczaj przez władze stanowe, jednak w niektórych stanach odbywają się wybory do rad po- wierniczych. Kadencja rady powierniczej waha się od 4 do 12 lat. Wiele działań związanych z zarządzaniem instytucją rady delegują na rzecz prezydenta, w któ- rego zakresie obowiązków leży całościowe kierowanie uczelnią i wykonywanie planu strategicznego oraz zarządzanie fi nansami.

Prezydent nie tylko zarządza uczelnią, ale pełni też rolę jej ambasadora na ze- wnątrz, biorąc udział w spotkaniach z absolwentami, potencjalnymi studentami, budując relacje z korporacjami. W każdej uczelni funkcjonuje również rozbudo- wana administracja odpowiedzialna za działalność uczelni. Prezydent wybierany

(5)

jest na ogół w otwartym konkursie z kandydatów z całego kraju, zwykle jest to osoba spoza środowiska akademickiego i często bez stopnia naukowego, przyj- mowana na określony czas. Prezydent nie podlega środowisku akademickiemu i nie podejmuje decyzji, opierając się tylko na jego interesach (ma to znaczenie na przykład przy przyznawaniu tenure).

Pomimo roli prezydenta w zarządzaniu uczelnią najważniejszym elemen- tem determinującym sposób zarządzania uczelnią amerykańską jest system współdzielenia władzy pomiędzy administracją a pracownikami naukowymi.

Przykładem współdzielenia władzy na uczelniach jest taki organ, jak senat, który odpowiada za rekomendacje związane z działalnością uczelni w zakresie programów nauczania, zatrudniania nowych pracowników naukowych, wymo- gów związanych z uzyskaniem stopni zawodowych. W niektórych uczelniach senat ma moc decyzyjną, w niektórych pełni tylko rolę doradczą. W skład senatu wchodzą zazwyczaj pełnoetatowi pracownicy naukowi, jednak zdarza się, że po- jawiają się w nim przedstawiciele administracji oraz studenci.

Ścieżka kariery akademickiej

Charakter zatrudnienia na uczelniach amerykańskich jest różnoraki, zwykle jed- nak dzieli się na zatrudnienie w pełnym wymiarze (ang. full time) oraz zatrud- nienie w ograniczonym wymiarze pracy (ang. part time).

Ścieżka kariery akademickiej w USA może być powiązana ze stałym zatrud- nieniem (ang. tenure) bądź też nie. Tenure to rodzaj zatrudnienia akademickiego, które naukowiec otrzymuje po okresie próbnym. Zapewnia ono określone prawa w tym tzw. wolność akademicką oraz możliwość uczestniczenia w zarządza- niu instytucją naukową, w jakiej stałe zatrudnienie się otrzymało. Posada tenure wiąże się z awansem ze stanowiska assistant professor (odpowiednik polskiego adiunkta) na associate professor lub bezpośrednio na professor (pełnoprawny profesor). Każdemu adiunktowi przysługuje około 6–7 lat na wykazanie się swo- im dorobkiem naukowym, iż zasługuje na tenure. Po uzyskaniu tenure zwol- nienie pracownika staje się bardzo trudne (wyjąwszy przestępstwa, zaniedbania pracownicze itp.) [Tenure].

Pośród form zatrudnienia na uczelniach amerykańskich, gdzie ścieżka ka- riery nie opiera się na tenure, są między innymi lecturer, instructor, professor of practice, research professor (wszyscy zatrudniani w zakresie full time) oraz adjunct professor, lecturer, instructor (zatrudnieni w zakresie part time) [Eckel, King 2004].

Zakres zadań, jakimi obarczeni są pracownicy uczelni, zawiera się zazwyczaj w trzech obszarach: nauczanie, działalność badawcza oraz działalność na rzecz danej jednostki naukowej (społeczności akademickiej). Stopień, w jakim dany naukowiec angażuje się w każdą z tych ról, zależny jest od misji danej instytucji, dla której pracuje, dyscypliny naukowej, jaka jest przedmiotem jego zaintereso- wania, zajmowanego stanowiska oraz stopnia rozwoju kariery.

(6)

Dla przykładu – kadra w Community college zwykle skupia się na procesie nauczania oraz pracy na rzecz społeczności uczelnianej, natomiast kadra tzw.

senior faculty na uniwersytetach poświęca więcej czasu pracy o charakterze czy- sto badawczym.

Duża grupa naukowców na uczelniach amerykańskich piastuje stanowiska research professor. Są to osoby, które zdobywają wystarczającą liczbę kontrak- tów i grantów badawczych, aby móc sfi nansować swoją pracę i utrzymać własną grupę badawczą. Naukowcy ci tylko sporadycznie miewają wykłady, głównie zajmując się badaniami. Ich kontakt ze studentami odbywa się prawie wyłącznie podczas prac studentów nad ich projektami dyplomowymi. Profesorowie, którzy otrzymują dużo grantów badawczych, mogą niejako „wykupić się” od prowadze- nia części zajęć dydaktycznych, przekazując na rzecz swojego wydziału 10–20%

rocznej pensji, za które uczelnia może zatrudnić wykładowcę z zewnątrz, a pro- fesor może bardziej skupić się na pracy badawczej. Zewnętrzny wykładowca piastuje na uczelni stanowisko zwane adjunct (nie jest ono tożsame z polskim adiunktem). Są trzy stopnie dla stanowiska adjunct, które zależą od pozycji i do- świadczenia danej osoby: adjunct assistant professor, adjunct associate professor i adjunct professor [Nowak].

Stany Zjednoczone borykają się z podobnym jak w Polsce problemem do- tyczącym równouprawnienia w obsadzie najwyższych stanowisk w hierarchii akademickiej – dla przykładu: kobiety stanowią 46% zatrudnionych w peł- nym wymiarze pracy, ale otrzymują tylko 21% pełnych profesur [Eckel, King 2004: 10]. Zdecydowana przewaga kobiet wśród młodszej kadry naukowej nie zapewnia im niestety kontynuacji kariery w takim samym stopniu jak męż- czyznom.

Ocena młodej kadry akademickiej

Młodzi naukowcy w Stanach Zjednoczonych poddawani są bardzo rygorystycz- nej ocenie i nie jest to jedynie ocena dokonywana przez starszych stażem na- ukowców z ich wydziałów. Obowiązująca powszechnie zasada „publikuj albo giń” najlepiej świadczy o wymaganiach, jakim muszą sprostać głównie młodzi pracownicy nauki [Maćkowiak]. Do awansu liczą się publikacje, nie chodzi jed- nak tylko o ich liczbę – ważna jest też ich jakość. Artykuły najlepiej publikować w uznanych czasopismach, niezwykle ważna jest też liczba cytowań, jakie ma autor. „Wyścig” związany z publikacjami towarzyszy naukowcom aż do momen- tu otrzymania tenure, kiedy to naukowcy zazwyczaj zmniejszają intensywność pracy. Nie jest to związane z lenistwem czy zaniedbaniem – będąc w tej „bez- piecznej” dla naukowca pozycji, mogą pozwolić sobie na podjęcie badań w nie- popularnej dziedzinie, których nie ryzykowaliby w warunkach krótkotermino- wej konkurencji [Maćkowiak].

(7)

Dyskusja nad utrzymaniem tenure

Według badań przeprowadzonych w 1999 roku przez American Council of Education połowa kadry akademickiej była zatrudniona w niepełnym wymia- rze czasu. Były to zarówno osoby, które poszukiwały zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy i tenure (ale jej jeszcze nie otrzymały), jak i osoby bez doktoratu, a także profesjonaliści, dla których nauczanie stanowiło jedynie do- datkowe zajęcie. Od pewnego czasu w środowisku akademickim USA toczy się dość burzliwa dyskusja nad jeszcze bardziej intensywnym wykorzystaniem zatrudnienia w niepełnym zakresie oraz zatrudnianiem kadry w ramach tzw.

non-tenure track (czyli zmianami zmierzającymi w kierunku likwidacji tenure).

Zwolennicy tych rozwiązań jako główne powody podają zwiększony na- bór studentów, ograniczenie kosztów personalnych (wyższe przy tenure) oraz podnoszenie atrakcyjności i różnorodności oferowanych kursów (zatrudnianie i zwalnianie określonych naukowców zgodnie z zainteresowaniem bądź też bra- kiem zainteresowania w ich dziedzinie naukowej). Przeciwnicy rozwiązania podnoszą natomiast, iż może ono wywołać obniżenie jakości nauczania przez brak zintensyfi kowanych badań i brak uczestniczenia kadry naukowej w proce- sie zarządzania uczelniami.

G.R. Johnson uważa, że coraz mniejsza liczba oferowanych pełnych etatów na uczelniach amerykańskich może sprawić, iż w najbliższych latach liczba doktorantów znacznie się obniży [Johnson 2001]. Nie wszyscy, którzy chcieliby związać swoja przyszłość z nauką, podążą w tym kierunku, jeśli nie będą wi- dzieli dla siebie szans na stałe zatrudnienie.

Kolejnym problemem, jaki pojawia się w Stanach, jest to, iż studia doktoranckie nie przygotowują studentów do pracy dydaktycznej. Studia te mają charakter czy- sto badawczy, więc osoba zdobywająca doktorat w USA nie jest przygotowana, aby wypełniać swoje obowiązki pracownika dydaktycznego, co wpisane jest w ścieżkę kariery akademickiej. W odpowiedzi na ten problem na poszczególnych uczelniach powstają specjalne programy i kursy dotyczące metod nauczania, które zobowią- zani są zaliczać doktoranci przymierzający się do kariery akademickiej.

Według Johnsona 30 lat temu droga do otrzymania stałego zatrudnienia była oczywista i oznaczała dla młodego doktora koncentrację na badaniach nauko- wych oraz publikacjach, a także pozyskiwaniu grantów badawczych. W obec- nych czasach równie ważnym aspektem jest umiejętność nauczania i wypełnianie obowiązków dydaktycznych – praca dydaktyczna jest towarem na skomercjali- zowanym rynku usług edukacyjnych. Ponadto od młodych pracowników nauki, którzy wybrali ścieżkę dążenia do tzw. „stanowiska z możliwością stałego za- trudnienia”, wymaga się wykonywania tzw. usług (ang. services) na rzecz uczel- ni, w której pracują. Oznacza to, iż aby uzyskać stałe zatrudnienie, nie tylko trzeba koncentrować się na badaniach naukowych, być świetnym dydaktykiem, ale również pracować na rzecz społeczności akademickiej. Ponadto wymogi do- tyczące aktywności w zakresie publikacji potroiły się od lat siedemdziesiątych [Cezar i in. 2007: 14].

(8)

Jako powód dyskusji nad likwidacją tenure podaje się wprowadzone w 1994 roku rozporządzenie likwidujące obligatoryjny obowiązek przejścia na emery- turę starszych profesorów, co w oczach niektórych oznaczało zatrzymanie na uczelniach nieproduktywnych profesorów, którzy stałe zatrudnienie otrzymali wiele lat wcześniej [Eckel, King 2004]. Wydaje się, że ta teza jest zbliżona do zarzutów stawianych polskiemu modelowi kariery, gdzie profesor z chwilą otrzy- mania profesury tytularnej otrzymuje przywileje zbliżone do tenure. Jednak, jak pokazuje praktyka, taki pogląd w USA okazał się nieprawdziwy, a likwidacja obowiązkowego przejścia na emeryturę zniosła dyskryminację wiekową, która dotykała ciągle aktywnych starszych profesorów.

Mimo przeszkód, jakie widzą w rozwoju kariery akademickiej sami Amerykanie, ich model kariery jest wciąż bardzo atrakcyjny dla obcokrajowców, bowiem w innych krajach zrobić karierę naukową jest jeszcze trudniej. O atrak- cyjności dla naukowców obcokrajowców świadczyć może fakt, iż ponad 51%

pracowników naukowych Stanów Zjednoczonych urodziło się i skończyło studia poza tym krajem [Radziejowski].

Mobilność naukowców

Bardzo charakterystyczną cechą dla kariery akademickiej w Stanach Zjednoczonych jest mobilność naukowców. Absolwent studiów wyższych po- dejmuje studia doktoranckie na ogół na innej uczelni niż ta, na której uzyskał dyplom. Po doktoracie może ubiegać się o staż podoktorski (ang. post-doc), ale na jeszcze innym uniwersytecie [Achmatowicz 2007]. Jeżeli chce defi nitywnie związać swoją karierę z uczelnią, po stażu przystępuje do konkursu na stanowi- sko na kolejnej uczelni. Postępowanie to nie jest uwarunkowane żadnymi prze- pisami prawa, jest to rodzaj dobrej praktyki, która została powszechnie przyjęta.

Nauka i praca podjęte na różnych uczelniach wzbogacają bowiem warsztat na- ukowo-dydaktyczny.

Doktor, który chce znaleźć zatrudnienie na uczelni, aby zostać assistant professor, musi podejść do konkursu. Konkursy są zazwyczaj trudne i prze- prowadzane z pełnym zachowaniem zasad uczciwości. Ogłoszenia o wolnych etatach umieszczane są w prasie branżowej (często o zasięgu ogólnokrajowym).

Uczelniom bardzo zależy, aby o poszukiwaniu pracownika dowiedziało się jak największe grono potencjalnych kandydatów, bo mają wtedy szansę wśród wielu kandydatów znaleźć tych najlepszych. Sytuacje (w przeciwieństwie do polskich uczelni), w których kandydat otrzymuje propozycję zatrudnienia w macierzystej uczelni, są niezwykle rzadkie.

Decydujące znaczenie w konkurowaniu o kolejne posady mają sukcesy w zdo- bywaniu środków na fi nansowanie projektów badawczych, co wspomaga fi nan- sowo cały wydział. Warte podkreślenia jest jednak to, że większość dochodów profesorów w USA pochodzi nie z pensji, a z grantów badawczych. Pieniądze z projektów naukowca mają również zasilić kasę uczelni. Dlatego właśnie nikt

(9)

nie akceptuje, a tym bardziej nie awansuje profesora, który dla zatrudniającej jednostki generuje jedynie obciążenia fi nansowe. W Polsce mamy do czynienia z fi nansowaniem statutowym, które między innymi zależy od liczby profeso- rów i doktorów habilitowanych, ale nie od ich aktywności. W wyniku tego – jak zastanawia się prof. Achmatowicz – „jaka Rada Wydziału powstrzyma się od awansowania kolegi o mizernych kwalifi kacjach, jeśli to nic nie kosztuje, a nawet jest pod wieloma względami doraźnie korzystne?” [Achmatowicz 2007].

Kolejnym przejawem mobilności uczonych amerykańskich jest praktykowa- nie tzw. sabbatical, czyli pewnej odmiany urlopu naukowego. Może się o niego starać raz na kilka lat profesor uczelni, a przyznawany jest on na jeden lub dwa semestry. Sabbatical jest płatny i przebywający na nim naukowiec otrzymuje wynagrodzenie od macierzystej uczelni. Uczeni wykorzystują bardzo często ten okres na spędzenie kilku miesięcy w innym ośrodku badawczym, zarówno na terenie USA, jak i zagranicą. Wyjazdy te mają na celu stworzenie możliwości nawiązania nowych kontaktów naukowych, rozszerzenia horyzontów, zetknięcia się z innym środowiskiem badawczym [Sabbatical].

Na zasadach konkursowych pracownicy biznesu i przemysłu mają często oka- zję objąć stanowiska akademickie na uczelniach amerykańskich. Rozwiązanie to działa również w odwrotnym kierunku – wielu młodych naukowców, któ- rym nie udało się jeszcze zdobyć tenure, podejmuje pracę w fi rmach. Obecnie aż dwie trzecie absolwentów uczelni amerykańskich z tytułem magisterskim i doktorskim jest zatrudniana poza szkolnictwem wyższym [Pachociński 2004].

Powodów migracji między uczelnią a biznesem jest kilka, głównie związane jest to z poszukiwaniem nowych wyzwań i korzystnych propozycji, zarówno przez akademików, jak i praktyków. W Polsce możliwości podjęcia pracy na uczelniach w randze profesora dla doświadczonych praktyków nie istnieją, bowiem barierą jest na przykład wymóg posiadania habilitacji.

Podsumowanie

Podstawę amerykańskiego systemu szkolnictwa wyższego stanowi konkurencja.

Naukowiec, aby wspinać się po szczeblach kariery naukowej, na każdym jej ko- lejnym etapie musi odejść ze swojej uczelni i przekonać władze innej szkoły wyższej do zatrudnienia go. Pozostawanie na tym samym uniwersytecie, jak to często się zdarza w polskim systemie szkolnictwa wyższego, oznaczałoby, że dana osoba nie chce poddać swojej wiedzy i kompetencji niezależnej weryfi - kacji, co wykluczałoby szansę jej dalszego rozwoju. Sprawia to, iż naukowcy starają się być bardzo aktywni, aby podnosić swoją wartość na rynku pracy, co ma bardzo korzystny wpływ na jakość ich pracy. Wszyscy pracownicy naukowi podlegają ponadto stałej ocenie przez studentów oraz niezależnych recenzentów.

Należałoby zastanowić się nad wprowadzeniem pewnych elementów stymulu- jących konkurencję pośród polskich pracowników nauki również na polskich uczelniach.

(10)

Literatura

Achmatowicz O. (2007), Kariera akademicka, „Pryzmat. Pismo informacyjne Politechniki Wrocławskiej”, nr 200, Wrocław.

Amerykański system kształcenia, [on-line:] www.sciaga.pl/prace/getattach.html?aid=5458 [dostęp: 10.01.2009].

Amerykański system oświatowy, [on-line:] http://www.bryk.pl/teksty/studia/pozosta-

%C5%82e/pedagogika/23926-ameryka%C5%84ski_system_o%C5%9Bwiatowy.html [dostęp: 12.01.2009].

Cezar A. i in. (2007), Where are the Faculty Leaders?, „Liberal Education”, 93 (4).

Eckel P., King J. (2004), An Overview of Higher Education In the United States: Diversity, Access and te Role of the Marketplace, American Council on Education, Waszyngton.

Informator o studiach w USA, [on-line:] http://www.pso-usa.org/Polish/Studia/faq/faq_dok- toranckie.htm [dostęp: 12.01.2009].

Johnson G. (2001), Are we the Last Generation for Whom an Academic Career Will be Meaningful?, „Global Journal of Engineering Education”, 5 (1).

Maćkowiak B., Nim dostaniemy Nobla – spojrzenie z zagranicy, „Tygodnik Powszechny”, [on-line:] http://tygodnik2003-2007.onet.pl/0,1211177,druk.html [dostęp: 10.01.2009].

Nowak A., Nauka i nauczanie na politechnikach – Czy warto i czy można wykorzystać do- świadczenia amerykańskie?, [on-line:] http://pau.krakow.pl/II_KPTN/AN.pdf [dostęp:

14.12.2008].

Pachociński R. (2004), Kierunki reform szkolnictwa wyższego na świecie, Instytut Badań Edukacyjnych, Warszawa.

Radziejowski J., Polskie szkolnictwo wyższe wymaga radykalnych zmian, [on-line:] http://

www.polskaxxi.pl/Projekty/Konstytucja-Panstwo/Polskie-szkolnictwo-wyzsze-wymaga- radykalnych-reform [dostęp: 10.12.2008].

Sabbatical, [w:] Oxford Dictionaries, [on-line:] http://oxforddictionaries.com/view/entry/m_

en_gb0725700#m_en_gb0725700 [dostęp: 24.09.2010].

Tenure, [w:] Oxford Dictionaries, [on-line:] http://oxforddictionaries.com/view/entry/m_en_

gb0852680#m_en_gb0852680 [dostęp: 24.09.2010].

Cytaty

Powiązane dokumenty

The Art for Art’s Sake Foundation sent the photo documentation of the project entitled Art Training (curator: Beata Seweryn, artists: Julita Wójcik, Roman Dziadkiewicz,..

Therefore, in this research we use the quasi dynamic assignment model STAQ, that combines tractability, scalability and low input and computational requirements of static with

We also identify three insights pertaining to the water sector in particular: the use of AI tech- niques in general, and many-objective optimization in particular, that allow for

This is the first data from Poland from the area above 54° N, situated over 1.5 degree of latitude towards the north than the sites known so far. The distribution of the species

Ryszard Grygiel,Eugeniusz Czarny.

Rzetelne wypełnianie swoich obowiązków przez zamawiającego/inwestora, projektanta, wykonawcę robót, dostawców i usługodawców, ich wzajemna współpraca, świa-

D ołączają do nich gleby kom plek­ sów: czw artego, drugiego, pierwszego, trzeciego i ósmego południow o-za­ chodniej części Niziny Szczecińskiej w ytw orzone z

cena, jaką doktor stanisław hejmowski zapłacił za swą niezłomną postawę podczas długoletniej kariery zawodowej, zwłaszcza podczas procesów poznańskich, była ogromna..