Tadeusz Augustynek
Redakcja "Ochrony Zabytków"
Ochrona Zabytków 48/1 (188), 132
żeli więc próbki gipsow e nie zo staną w ysuszone do stałej masy (bardzo długi proces), to oczywi ście proces utw ardzania tych pre paratów zachodzi na pow ierzch ni, a nie w całej masie. Dlatego też wyniki w zm ocnienia próbek gip so w y ch w b ad an iach prof, dr hab. W. Dom asłowskiego są bardzo małe. Oczywiście wynika stąd w niosek praktyczny.
R edakcja
„ O c h r o n y Z a b y tk ó w ”
Szanowni Państwo !
Komunikat Jarosława Zaw adz kiego o działalności Zygmunta Gawlika („O chrona Z abytków ” nr 1 z 1994 r.) w zakresie konser watorskim wymaga komentarza, niezależnie od konieczności sko rygowania podpisu p od ryciną 3, na której przedstaw iono rotundę w Cieszynie, a nie — jak w ydru kow ano — w Oleszynie.
Otóż bezapelacyjnie Zygmun tow i G aw likow i zaw dzięczam y pow ażne zniszczenie w procesie „konserwacji” najlepszej z zacho w anych w granicach Polski ro
R ekapitulując n ależy stw ier dzić, że o podjęciu decyzji o p o stę p o w a n iu k o n se rw a to rsk im , niezależnie od program u konser watorskiego, pow inna zadecydo wać komisja złożona z członków różniących się poglądami, a nie arbitralnie jedna osoba. Komisja ta pow inna odpow iedzieć na dwa p o d staw o w e pytania: po pier wsze — jakie głów ne przyczyny
m ańskiej rotundy. Pozbaw ił ją niem al całkow icie autentyzm u, pozw alając sobie na dalek o idą ce rekonstrukcje, u zupełnienia, w ym iany w ątków . Chodzi o tę w Cieszynie.
To niewłaściwe postępow anie spow odow ało ostrą interwencję ów czesnego generalnego konser watora zabytków, prof. Jana Za chwatowicza. Przed laty mi o tym opowiadał.
Sam stanąłem p rzed ćwierć w iec zem w o b e c k o n iecz n o ści rozszyfrowania, co w tym zaby tku jest autentyczne, a co nowe. Jest to niemal niemożliwe.
są pow odem destrukcji reliktu, i po drugie — jakie przyjąć postę pow anie konserwatorskie i jakie wybrać środki. Następnie wyty p o w a n e śro d k i p o w in n y być przebadane wg ustalonych komi syjnie kryteriów i jednej metodyki badań przez trzy nie zaintereso w ane laboratoria.
d r Sławomir Skibiński
Jeśli się przeczyta ostatnie zda nie odnoszące się do prac przy ro tu n d z ie w G rzegorzew icach z autorskiego albumu Zygmunta Gawlika, to można zrozumieć jaki to był warsztat konserwatorski. W tym zdaniu trzy wyrazy opisują działania. Brzmią one: „(...)p r z e prow adziłem restaurację rotun d y ”. Bardzo daleko posunięta la koniczność ! W odniesieniu do ro tundy w Cieszynie jest coś więcej, o czym wspom ina Zygmunt Świe- chowski (Budownictwo romańskie w Polsce, Wrocław 1963, s. 23).
Z poważaniem prof, dr hab. Olgierd Czerner Wrocław, 21 marca 1995 r.
R edakcja
„ O c h r o n a Z a b y tk ó w ”
W num erze 3 „Ochrony Zaby tk ów ” z 1993 roku, w artykule prof. J. Kowalczyka pt. Rekon strukcje za b y tk ó w a rchitektury w Zam ościu znalazła się wysoka ocena rekonstrukcji attyki bożni cy zamojskiej przypisana arch. T. Zarębie (w podpisie pod ilu stracją 11).
Pragnę sprostować, iż projekt rekonstrukcji jest m ego autor
stwa. Przy czym nie jest to błąd prof. Kowalczyka, gdyż przyjął on za artykułem M. Kurzątkowskie- go, że „projekt grzebienia attyki w edług koncepcji arch. T. Z a rem by opracował arch. M. Kaczorow s k i” (M. Kurzątkowski, Prace kon serw atorskie w Z am ościu w l. 1918-68, „O chrona Z ab ytkó w ” 1969, nr 3, s. 227)
P oniew aż pozytyw ne oceny tak rzadko publikow ane są na łam ach prasy fachowej, tym bar dziej pragnąłbym uzyskać spro stowanie tej adnotacji.
Projekt attyki wykonałem w e dług zachow anych fragm entów w P racow ni Projektow ej PKZ O /W arszaw a na przełom ie lat
1967-1968.
Z poważaniem arch. Tadeusz Augusty nek Warszawa, 27 października 1994 r.