Do czytelników "Ochrony Zabytków"
- pracowników służby
konserwatorskiej, wszystkich
interesujących się problematyką
opieki nad zabytkami.
Ochrona Zabytków 26/3 (102), 190
KOMUNIKATY, DYSKUSJE
DO CZYTELNIKÓW OCHRONY ZABYTKÓW — PRACOWNIKÓW SŁUŻBY KONSERWATORSKIEJ
WSZYSTKICH INTERESUJĄCYCH SIĘ PROBLEMATYKĄ OPIEKI NAD ZABYTKAMI
W poszczególnych okresach działalności k on serw ato rsk iej w Polsce kładzione są ak cen ty na różne zagadnienia. Od k ilk u la t opinia spo łeczna jest poruszona pogarszającym się stanem zabytków a rc h ite k tu ry , zm niejszaniem się ich ilości, nieko rzy stn ym i zm ianam i w w yglądzie zabytkow ych zespołów u rb an isty czn y ch i h i storycznych m iast. Są to fak ty , k tó re zostały dostrzeżone rów nież przez W ładze Państw ow e, podjęto pierw sze środki zaradcze, w pierw szym rzędzie organizacyjne, m ające w płynąć korzy stnie na zm ianę tego stan u rzeczy. To rów nież spowodowało, że w najbliższych latach, a może naw et przez dłuższy okres, głów ny nacisk w p rak ty ce konserw atorskiej trzeb a będzie poło żyć na problem y ochrony zabytków a rc h ite k tu ry i ich zespołów.
C hcielibyśm y, ab y „O chrona Z ab ytk ó w ” tow a rzyszyła ty m działaniom . W iem y, że szereg problem ów i p rak ty czn y ch w niosków m ożna w yciągnąć z prześledzenia niek tó ry ch prac i ak cji już zrealizow anych lub będących w toku, a jedynie nieśm iałość i b ra k czasu zniechęcały w iele osób do podjęcia prób pisem nego sfo rm u łow ania sw ych spostrzeżeń.
Służba kon serw atorska boryka się rów nież z problem am i w łaściw ego użytkow ania z ab y t ków, rozw aża p rak ty czn e m ożliwości w szech stronnego i w ielorakiego ich w ykorzystania, z korzyścią dla społeczeństw a, a bez szkody dla zabytków . D obre w zory i p rzy k ład y w tej m ie rze w inne być na łam ach „O chrony Z ab ytk ów ” zaprezentow ane, złe także — ku przestrodze.
t
Z w racam y się do P ań stw a z prośbą o n ad sy ła nie arty ku łów , kom unikatów i polem icznych w y stąpień na te m a t ochrony zabytków arc h i te k tu ry i zabytkow ych zespołów u rb an isty cz nych. Z dajem y sobie zarazem spraw ę, że w do tychczasow ej p rak ty ce spraw ozdaw czej doty czącej ty ch tem ató w w m niejszym stopniu po ruszano problem y techniczne i technologiczne i rzadko konfrontow ano p ra k ty k ę z teorią. A są to spraw y, k tó re nas rów nież interesu ją. P ragniem y wzbogacić i uak tu aln ić p ro blem a ty kę naszego pism a, czego jed n ak bez P ań stw a pomocy nie będziem y mogli w pełni zrealizo wać. Prosim y więc o serdeczne ustosunkow a nie się do naszego apelu.
Redakcja
RYSZARD BRYKOWSKI
NIEKTÓRE PROBLEMY KONSERWACJI KOŚCIOŁA W HACZOWIE*
Około r. 1955 W ojew ódzki U rząd K o n serw ato r ski w Rzeszowie przeprow adził pierw sze pro w izoryczne zabezpieczenie drew nianego kościo ła w Haczowie. Z abytek te n opuszczony w la tac h 1950— 1951 przez dotychczasow ego u ż y t
* W artykule omówiono stan obiektu oraz zaaw an sow anie prac do października 1972 r., w ykorzystując oraz uzupełniając i poszerzając część referatu w
ygło-kow nika prakty czn ie został skazany na zagładę. Od r. 1958 konty n uow ane są p rzy ty m obiekcie prace k onserw atorskie, k tó ry ch całkow itego za kończenia należy spodziewać się w r. 1975. D otychczasowy, praw ie osiem nastoletni okres
szonego w spólnie z dr M ichałem Czajnikiem w czerw cu tegoż roku na sympozjum naukowym PKZ; zob. przypisy 22 i 16.