• Nie Znaleziono Wyników

Jeszcze o bieszczadzkim skansenie cerkiewnym : głos w dyskusji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jeszcze o bieszczadzkim skansenie cerkiewnym : głos w dyskusji"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Artur Bata

Jeszcze o bieszczadzkim skansenie

cerkiewnym : głos w dyskusji

Ochrona Zabytków 23/1 (88), 51-52

(2)

ARTUR BATA

JESZCZE O BIESZCZADZKIM SKANSENIE CERKIEWNYM

(GŁOS W DYSKUSJI)

P oru szo n a przez R yszarda B rykow skiego k w e ­ stia bieszczadzkiego sk an sen u cerkiew nego („O chrona Z ab y tk ó w ” X X II (1969), n r 2, s. 134— 143) p rzerw ała niepokojąco długie m il­ czenie w spraw ie m ającej doniosłe znaczenie d la k u ltu ry i h isto rii te j części k ra ju , a p rze­ de w szy stk im dla w łaściw ego rozw o ju tu r y ­ sty k i. Czas po tem u n ajw y ższy, bo jeśli n a ­ stę p n y c h kilkanaście lat zastan ie nas na bezo­ w ocnych, teo rety czn y ch ro zw ażaniach problem p rzestan ie być a k tu a ln y , poniew aż nie będzie czego ratow ać. Do tego jed n a k dopuścić nie w olno; trz e b a zespolić w szystkie m ożliwości o rg an izacy jn e, w szelkie środki finansow e i p rzy stąp ić do energicznego d ziałania w edług je d n e j, ostatecznie zatw ierdzo n ej w e rsji p ro je ­ k tu sk ansenu. Pośpiech jest p o trzeb n y choćby d la zapobieżenia n ieu ch ro n n em u w y k ru sz an iu się ty ch cennych relik tó w d aw n ej sztuki, dla ra to w a n ia przed rozbiórką i zniszczeniem rze ­ czy p iękn ych i w artościow ych.

P ro je k t p rzew id u jący zgrom adzenie zespołu obiektów n a w yznaczonym , niew ielkim , zam ­ k n ię ty m obszarze tra c i obecnie zw olenników i oczyw iste fa k ty podw ażają celowość jego re a ­ lizacji. P rz em a w iają za nim jed y n ie w zględy org an izacy jn o-p erso n alne. P o m ija ją c zu p ełny bezsens tego przedsięw zięcia z p u n k tu w idze­ n ia in teresó w w y staw ien n iczych (przecież nie­ bagateln y ch) oraz z pozycji przeciętnego tu r y ­ s ty zw iedzającego z konieczności i n iechętn ie w iele bliźniaczo — w edług niego — podob­ n ych do siebie obiektów , w y rw an ie cerk w i z n a ­ tu ra ln eg o otoczenia, dla którego b y ły p ro je k ­ tow ane, w k tó re je niejako w kom ponow ano po­ zbaw ia je w szelkich cech in d y w id u aln y ch , w szelkich efektów estety czn y ch a częściowo i a rty sty czn y ch . W yrw ane z pięknego otocze­ nia, pozbaw ione n a tu ra ln y c h akcentów otacza­ jącej p rzy ro d y cerkw ie p rze stan ą być su b te l­ n y m dziełem a rty s ty i s ta n ą się dziw acznym „osiedlem c e rk iew n y m ” . W ażny w zgląd fin a n ­ sow y ostatecznie u n icestw ia ten p ro je k t. N iew ątp liw ie dobre, choć nie n a jła tw ie jsz e o r­ ganizacy jnie w yjście p ro p o n u je R. B ry k ow

-ski — szlak tu ry s ty c z n y od cerkw i do cerkw i, ogrom ny, rozczłonkow any skansen. R ozrzuce­ nie cerkw i n a znacznym obszarze zm usza je d ­ n ak do z a tru d n ie n ia dużej liczby p racow ników czuw ających n ad całością pow ierzonych im zabytków , p ełn iący ch fu n k cje przew odników , opiekunów , ad m in istrato ró w . W obecnych w a ­ ru n k a c h tru d n o m arzyć o uru ch o m ien iu tak ie j liczby now ych etatów w bądź co bądź n ie re n ­ tow nej dziedzinie. Pod każdym je d n a k in n y m w zględem k oncepcja ta jest słuszna i zbliżona do id eału w spółczesnego św iatow ego w y s ta ­ w iennictw a tego ty p u zabytków . K usząco w y ­ gląda ten sy ste m połączonych szlakiem tu r y ­ styczn ym cerkw i, zabezpieczonych i zak o n ser­ w ow anych, oży w iających poszczególne m ie j­ scowości.

P ro p o n u ję sięgnąć do cudzych, ale u d a n y ch ek sp ery m en tów , choćby do prób czyn ion ych w ty m zakresie w o statn im dziesięcioleciu w jugosłow iańskiej M acedonii. K lasa tam te jsz y c h zaby tkó w nie w ym aga dziś żadnej rek la m y . Ale nim doszło do spopu lary zow ania w śród szerokiej rzeszy tu ry stó w zarów no k rajo w y c h , jak też zagraniczn ych , cerkw i św. Sofii, K li- m en ta w O hridzie, św. N aum a, cerkw i w Mo- n asty rcu , na T reskav cu i w P rilep ie b y ły one dostępne je d y n ie dla e lity naukow ców nie w a­ h ający ch się odbyć dług iej, m ęczącej w ęd ró w ­ ki po górach dla poznania ty ch b ezcennych pe­ re ł a rc h ite k tu ry sło w iań sk o -b izan ty ń sk iej. O becnie M acedonia m a kilk anaście szczególnie cennych zab y tk ó w sak ra ln y ch ro zrzucon y ch na dużym obszarze, z k tó ry c h każdy jest od ręb n ą całością, a w szy stk ie tw orzą zw arty kom pleks, sprężyście k iero w a n y przez ośrodek k o n se rw a ­ to rsk i w Skopje.

Ja k upo ran o się z problem am i p erso n aln o -o r- g an izacy jn y m i, finansow ym i, z u d o stęp nien iem zw iedzającym św ietnie zakonserw ow anych, cennych lecz najczęściej leżących w odosobnie­ niu cerkw i? Otóż stw orzono w a ru n k i koegzy­ ste n c ji nau k i i tu ry s ty k i. Z aby tki k lasz to rn o - cerkiew ne, np. na T resk avcu czy św . N aum nad jeziorem O hridzkim , w y k o rzy stan o a d a p ­

(3)

tu ją c d aw n e pom ieszczenia n iesa k raln e na ho­ tele i re s ta u ra c je , dzięki czem u każdy z obiek­ tów p rzy n o si pow ażny dochód, pow iększony o dość w ysokie o płaty ze w stępów . W ydaw ać się może dziw ne, że u k ry te w ysoko w górach (np. T resk av ec 1400 m n.p.m .), daleko od ludz­ kich siedzib, tru d n o dostępne, pozbawione w szelkiej k o m u n ik acji obiekty te z n a jd u ją chę­ tn y c h do zw iedzania, a przede w szystkim do pozostania w nich dłużej. C yw ilizacja jednak, ze sw ym i ubocznym i sk u tk am i, w ypędza latem ludzi z m iast, zm usza do poszukiw ania m iejsc u stro n n y c h , cichych, gdzie sy stem nerw ow y człow ieka w k ontakcie z n a tu rą odradza się na nowo. O rganizow ane tu od czasu do czasu zbio­ row e w czasy środow isk tw órczy ch lub plen ery dla m ala rz y zapew n iają rento w n o ść przez w ięk­ szą część ro ku . Zim ą cerkw ie zam ierają, re d u ­ k u je się personel, jed n a k dostaw cy i obsługa, m ając g w a ra n cję z a tru d n ie n ia w następn y m sezonie n ie rez y g n u ją ze w spółpracy. N iekiedy poszczególne zw iązki tw órcze, opiekujące się sy stem aty czn ie w y b ra n y m zespołem , delegują ta m k ilk u w łasn ych pracow ników , zm niejsza­ jąc w te n sposób koszt u trz y m a n ia obiektu. N iew ątp liw ie tego ty p u rozw iązanie byłoby dla nas najlep sze, lecz w w a ru n k a c h bieszczadz­ k ich n a strę cz a zasadniczą trudność. Nasze obiekty są z reg u ły m ałe, nie posiad ają zaple­ cza, nie m a m ow y o w y k o rzy stan iu ich n a bazę noclegow ą i w yżyw ieniow ą dla tu ry stó w . Ta tru d n o ść je st jed n ak do pokonania. Skoro bo­

w iem M acedończycy odbudow ują, re k o n s tru u ją n ieistn iejące dziś n ajczęściej cele m nichów , s ta ­ w ia ją now e paw ilony dostosow ane kom pozy­ cyjnie do obiektów zabytkow ych, m ożem y z po­ w odzeniem to sam o robić u nas. N ależy p rzeto lokować w pobliżu cerk w i paw ilony, w k tó ­ ry ch zn ajd ą się pokoje noclegow e, re sta u ra c je , b a ry — jeden paw ilon n a kilka obok siebie po­ łożonych cerkw i. W skład obsługi w ejdzie p rze- w odnik-osoba odpow iedzialna za opiekę n ad dw iem a czy trzem a cerkw iam i. P ow inien się tam rów nież znajdow ać p u n k t sprzedaży b ile­ tów w stępu, p am iątek, folderów , zdjęć. K om ­ pleks h otelow o-cerkiew ny może być jed n o stk ą sam ow ystarczalną, przynoszącą dochód — z uw agi n a w alo ry Bieszczadów — przez cały rok.

Z am ierzenie to w y m aga ścisłej w spółpracy in ­ s ty tu c ji zajm u ją c y c h się tu ry s ty k ą , k o n serw a­ cją i oczywiście a d m in istra c ji państw ow ej. M a­ m y wów czas pew ność, że nie z m a rn u je się ża­ den grosz w y d a n y z kiesy kon serw ato rsk iej i cały w ysiłek finansow y m ożna będzie obró­ cić na k o n serw ację sensu stricto , bez k ło p o ta­ nia się o now e eta ty . Całość w ym aga oczyw iś­ cie szczegółowego przem yślenia, uw zględnienia różnych czynników , w y d a je się jed n ak , że p rz y ­ szłość bieszczadzkich cerkw i leży w tak im w ła ś­ nie pojęciu skansenu.

mgr Artur Bata

Pow iatow y Konserwator Zabytków Sanok

SOME SUPPLEMENTARY REMARKS TO THE PROBLEM OF THE SKANSEN OPEN-AIR MUSEUM OF ANCIENT ORTHODOX UNIATE CHURCHES IN THE BIESZCZADY AREA

The author m akes com m ents on the article by R. Bry- kow ski published on pages 134 — 143 ,in „Ochrona Z abytków ”, iss. 2, 1969 and shares the opinion that such an open-air collection o f ancient orthodox unia- te churches as suggested b y R. Brykow ski would be much more attractive version w ith regard to their ingenious beauty. However, th e version suggested in ­

volves substantially higher cost of m aintenance. A c­ cording to the author’s view point this problem could be solved basing on exam ple furnished by Macedonia w here architectural m onuments are being closely lin ­ ked w ith the tourist and recreational b uildin g com ­ plexes.

ROLF DIETER-BLECK

M UZEUM PREHISTORII I WCZESNEGO ŚREDNIOWIECZA TURYNGII DZIAŁ KONSERWACJI I DZIAŁ CHEMII ARCHEOLOGICZNEJ

M uzeum P re h isto ry c z n e w yodrębn iło się stop­ niowo z pow stałego w 1889 r. M uzeum P rz y ­ ro d o zn aw stw a m iasta W eim aru, k tó re w trzy la ta później osiadło w obecnym sw ym gm achu, zb udo w an y m w r. 1790. Do 1945 r. m uzeum to

za tru d n ia ło jednego ty lk o p rep a ra to ra. O u d zia­ le n au k przy ro dn iczych w b adan iu i ko nserw o ­ w aniu obiektów archeologicznych tru d n o było w te d y mówić. P ierw sze niem ieckie la b o ra to ­ riu m m uzealne, utw orzone przez prof. R a th -52

Cytaty

Powiązane dokumenty

Aczkolwiek wiêc dekret samorz¹dowy sta³ na stanowisku, i¿ samorz¹d terytorialny reprezentowany jest przez odpowiedni¹ radê narodow¹ oraz „sta- nowi korporacjê prawa publicznego

W przypadku tekstów specjalistycznych w mediach rola tych ostat- nich jest szczególnie duża, gdyż sprzyjają one obrazowemu a zarazem pre- cyzyjnemu przekazowi treści, a

The history of the development of heuristics can be, as noted by Piech, summarised as follows: (1) a period of philosophical activity in antiquity; (2) a period from the Middle Ages

< RADOS£AW FIEDLER is an associate professor at the Faculty of Political Science and Journalism at Adam Mickiewicz University. His academic in- terests are focused on Middle

Powszechnie przyjmuje się także, że język i myślenie wzajemnie na siebie oddziaływają i wzajemnie się kształtują (acz dyskusyjna jest kwestia dominacji w tej

Nisbett w książce Geografia myślenia (2011) gromadzi dowody (na podstawie dotychczasowego dorobku uczonych Zachodu i Wschodu oraz własnych badań) na to, że

However, taking the endings and the morphonological changes (henceforth - MPC) as constants, the only variable that remained was the relation between the three stems that

Maj¹c na uwadze szcze- góln¹ pozycjê Wysp Owczych i Grenlandii w ramach Królestwa Danii wydaje siê byæ uzasadnio- nym, ¿e kompetencje, jakie uzyska³y w³adze tych obszarów