Stanisław Cora
Problem fakultatywnego lub
obligatoryjnego charakteru decyzji o
zwrocie sprawy do uzupełnienia
postępowania przygotowawczego :
artykuł dyskusyjny
Palestra 27/9(309), 56-59
1983
56 S t a n i s ł a w C o r a N r 9 (309)
wprawdzie spowodować niekiedy uniewinnienie przeciwnika z braku dowodów wi ny, jednakże nie ma to większego znaczenia, skoro oskarżycielowi prywatnemu wol no nawet wycofać akt oskarżenia, a nawet wcale go nie wnosić. Oskarżyciel, któ ry odmawia zeznań, będzie niewątpliwie świadom tego, że w ten sposób osłabia swoją pozycję procesową. Ważne jest przede wszystkim to, aby strona, która już decyduje się na złożenie zeznań, zeznawała w sposób odpowiedzialny.
Warto tu wspomnieć, że przesłuchanie stron pod odpowiedzialnością za fał szywe zeznania przewiduje np. art. 304 k.p.c.
10. Na koniec kilka refleksji ogólniejszych.
Przedstawiona na wstępie uchwała Sądu Najwyższego i jej skutki, przejawia jące się także w różnorodnych, podejmowanych z pozycji pragmatycznych mani pulacjach, są tylko skromną ilustracją życia zdominowanego przez teorię. Teorię niepraktyczną i w skutkach kosztowną. Jest to już problem znacznie szerszy, wy biegający daleko poza ramy k.p.k.
Jest jednak okazja do uporządkowania przynajmniej pewnych spraw w toku prac nad opracowywaną nowelizacją. Myślę, że warto z tej okazji skorzystać.
STANISŁAW CÓRA
PROBLEM FAKULTATYWNEGO LUB OBLIGATORYJNEGO
CHARAKTERU DECYZJI O ZWROCIE SPRAWY
DO UZUPEŁNIENIA POSTĘPOWANIA PRZYGOTOWAWCZEGO •
(artykuł dyskusyjny)
A u to r d o k o n u je w y k ł a d n i o k r e ś le n ia „sąd m o ż e z w r ó c ić sp ra w ą p r o k u r a to r o w i" i w y r a i a p o g lą d , t e s fo r m u ło w a n ie to — n a g ru n c ie p r z e p is ó w a rt. 293 | 1 p k t 2 ł 3U S 1 i 2 k .p .k . — o z n a c z a k o m p e te n c ją są d u d o z w r o tu s p r a w y . S p o s ó b z a ś k o r z y s ta n ia z t e j k o m p e t e n c ji z a l e t y o d s z e r e g u d y r e k t y w c e lo w o ś- c io w y c h , k t ó r e p o w in n y b y ć u w z g lą d n la n e w k a t d y m k o n k r e t n y m w y p a d k u . IW przepisach art. 299 § 1 pkt 2 i 344 § 1 i 2 k.p.k. sformułowano podstawy stosowania zwrotu sprawy do uzupełnienia postępowania przygotowawczego. Za chodzi pytanie, czy stwierdzenie okoliczności uzasadniających stosowanie tej in stytucji procesowej zobowiązuje sąd, czy też tylko uprawnia go do przekazania sprawy prokuratorowi. Problem jest co prawda w literaturze omawiany głównie na tle art. 344 § 2 k.pJc., ale uzasadnione jest — jak się wydaje — jego szersze ujęcie, tj. obejmujące także kwestię zwrotu w trybie art. 299 § 1 pkt 2 i art. 344 § 1 k.p.k. Kwestia bowiem celowości bądź obowiązku stosowania zwrotu sprawy jest całkowicie otwarta na tle przepisu art. 299 § 1 pkt 2 k.p.k. Przepis ten nie określa, czy w razie stwierdzenia istotnych braków postępowania przygotowawczego sąd z w r a c a sprawę prokuratorowi, czy też tylko może ją przekazać. Z drugiej znów strony nawet wtedy, gdy prima facie ustawodawca zdaje się statutować
N r 9 (309) Z w r o t s p r a w y do uzup ełnienia postępowania p rz ygotow aw cze go £7
obowiązek podejmowania określonych decyzji, nie jest wyłączone zapatrywanie odmienne, przyjmujące jedynie możliwość podejmowania takich rozstrzygnięć i od wrotnie.1
II
Analizę postawionego problemu wypada zacząć od normy art. 344 § 2 k.p.k. Przepis ten stanowi bowiem wyraźnie, że „sąd może również zwrócić sprawę pro kuratorowi”, jeżeli zostaną spełnione wskazane w tym artykule warunki. Na tle takiego brzmienia art. 344 § 2 k.p.k. nasuwa się zatem pytanie, jak należy rozu mieć określenie „sąd może zwrócić sprawę prokuratorowi”. W tym zakresie punkt ciężkości spoczywać będzie na ustaleniu sposobu rozumienia terminu „może”.
1. W kwestii ustaleń definicyjnych związanych z posługiwaniem się tym termi nem na tle art. 344 § 2 k.p.k. możliwe są — jak się zdaje — dwa przeciwstawne ujęcia interpretacyjne.
Możliwe jest więc takie ujęcie, które wyraz „może” traktuje jako równoznaczny z określeniem „jest kompetentny”. Przy takim odczytaniu tego terminu wyrażenie „sąd może zwrócić sprawę prokuratorowi” byłoby równoważne z formułą ,.sąd jest kompetentny do zwrotu sprawy prokuratorowi”. W razie akceptacji takiego ujęcia sformułowanie to należałoby uznać za tzw. normę kompetencyjną,l 2 * określającą or- gan, który został przez ustawodawcę uprawniony do przekazania sprawy prokurato rowi. Innymi słowy, należałoby ją rozumieć w tym sensie, że „ t y l k o s ą d m o ż e (jest uprawniony) przekazać sprawę prokuratorowi”, z czego bynajmniej nie wy nika jeszcze, że sąd zawsze „ t y l k o m o ż e ” (a więc nigdy nie musi) zwrócić sprawy do stadium śledztwa lub dochodzenia. Odpowiedzi na pytanie, czy korzy stanie z tego upoważnienia kompetencyjnego jest wyłącznie pozostawione „swobod nemu uznaniu” sądu, czy też niekiedy jest ono także jego obowiązkiem, należałoby szukać nie tylko w brzmieniu art. 344 § 2 k.p.k., ale również w innych przepisach pozostających z tą normą w związku.
Z drugiej jednak strony możliwe jest również takie ujęcie interpretacyjne, któ re termin „może” uznaje za równoważny z określeniem „jest dozwolone”.* W świetle takiego ujęcia wyrażenie „sąd może zwrócić sprawę prokuratorowi” byłoby równo ważne z formulą „sądowi dozwolone jest (tj. ani nie jest nakazane ani nie jest za kazane) zwrócić sprawę prokuratorowi.” Przy takim zapatrywaniu sformułowanie to należałoby uznać nie za normę kompetencyjną, lecz normę regulującą czynienie użytku z kompetencji.4 Stosownie do tego trzeba by więc rozumieć ją w tym
sen-l Po t. W . W o l t e r : Z p r o b l e m a t y k i w s k a z ó w k i i n t e r p r e t a c y j n e j „ r e g u ł a — w y j ą t e k ” . P I P 1978, n r 1, S. 74—73. г P o r . b l i ż e j Z . Z i e m b i ń s k i : L o g i c z n e p o d s t a w y p r a w o z n a w s t w a , W a r s z a w a 196«, s. 110 i n . ; t e n ż e : K i l k a u w a g o p o j ę c i u p r z e s t r z e g a n i a i p o j ę c i u s t o s o w a n i a p r a w a , p i p a968, n r 1, s. 5 1 n .; t e n ż e : T e o r i a p r a w a , W a r s z a w a - P o z n a ń , 1972, s. 25 i n . ; t e n ż e : K o m p e t e n c j a i n o r m a k o m p e t e n c y j n a , I łP E iS 1969, n r 4, s. 23 i n .; K . ś w i r y d o w i e ź , S. W r o n k o w s k a , M . Z i e l i ń s k i , Z. Z i e m b i ń s k i : o n i e p o r o z u m i e n i a c h d o t y c z ą c y c h tz w . „ n o r m z e z w a l a j ą c y c h ” , F i P 1975, n r 7„ s . 60; Z . C w i ą k a l s k l , T. G i z b e r t - S t u d n l c k i : G lo s a d o w y r o k u S N z 26.VI.1975 r . I I I K B 354Л4, p i p 1976, n r 10, s. 171. Z o b . j e d n a k t a k ż e W . W o l t e r : J a k r o z u m i e ć w y r a ż e n i e „ s ą d m o ż e z a s t o s o w a ć n a d z w y c z a j n e z ła g o d z e n i e k a r y ” ?, P i P 1977, fir 6 s. 102 i n . (a z w ła s z c z a s. 107М10в).
* P o r . o g ó ln ie : Z . Z i e m b i ń s k i : L o g i k a p r a k t y c z n a , W a r s z a w a 1973, s. 130—181; K . S w i r y d o w i c z i I n n i : Jw ., s. 59 i n . ; Z . C w i ą k a l s k l , T. G i z b e r t - S t u d - n i c k i : jw ., s. 169. Z o b . t a k ż e J . W o l e ń s k i : L o g i c z n e p r o b l e m y w y k ł a d n i p r a w a , „Z N IU J, P r a c e P r a w n i c z e ” , z . 56, K r a k ó w 197B, s. 32—37. 4 W t e j k w e s t i i z o b . b l i ż e j : Z . Z i e m b i ń s k i : T e o r i a p r a w a (...), jw ., s. 116 i n . o ra z Z . C w i ą k a l s k l , T. G i z b e r t - s t u d n i c k i : j w ., s. 171.
58 I—
S t a n i s ł a w С о т а N r 9 (309)
Sie, że sąd może równie dobrze p r z e k a z a ć sprawę prokuratorowi (skoro nie jest to zakazane), jak i jej nie p r z e k a z a ć (skoro nie jest to nakazane). A za
tem nie można by było rozumieć jej w tym znaczeniu, że „sąd niekiedy m u s i przekazać sprawę prokuratorowi”.
Sprawa z wyboru jednego z tych rozwiązań interpretacyjnych jest bez wąt pienia złożona i sporna. Za każdą bowiem z tych propozycji przemawiają okreś lone racje prawne i argumenty celowościowe. Wyboru nie ułatwiają także istnie jące w tym zakresie poglądy doktryny. Obok bowiem opinii, według której stwier dzenie okoliczności uzasadniających stosowanie art. 344 § 2 k.p.k. nie oznacza obo wiązku podjęcia decyzji o zwrocie sprawy,5 6 * 8 wyrażana jest również teza, że w razie spełnienia określonych w tym przepisie warunków sąd obowiązany jest przekazać sprawę prokuratorowi*
Ch-ciaż sprawa nie jest całkiem bezsporna, należy moim zdaniem opowie dzieć się za zapatrywaniem uznającym wyrażenie „sąd może zwrócić sprawę pro kuratorowi” za równoznaczne określeniu „sąd jest kompetentny do zwrotu sprawy prokuratorowi”. Zapatrywanie przeciwne („sądowi dozwolone jest zwrócić sprawę”) ma' bowiem ten główny mankament, że dokonuje interpretacji art. 344 § 2 k.p.k. w oderwaniu od innych przepisów ustawy karnoprocesowej. Ponadto zakłada ono, że wybór alternatywny pozostawiony przez ten przepis sądowi jest wyborem całko wicie swobodnym, niczym nie skrępowanym. Zauważyć też należy, że w art. 344 § 2 k.p.k. użyto sformułowania „również” („sąd może r ó w n i e ż zwrócić sprawę prokuratorowi” — podkr. moje S.C.), co uzasadnia łączenie tego przepisu z normą art. 344 § 1 k.p.k., a tym samym potwierdza trafność przyjętej tu propozycji inter pretacyjnej. Racje historyczne oraz względy systemowe przemawiają bowiem za ta kim odczytaniem terminu „również”, przez który ustawodawca chciał podkreślić p r a w o sądu do stosowania zwrotu sprawy w celu rozszerzenia postępowania na „inne osoby” o b o k dopuszczalności zwrotu w celu uzupełnienia braków śledztwa lub dochodzenia.
2. Na gruncie takiej interpretacji art 344 § 2 kp.k. nie jest jednak przesądzona sprawa, w jaki sposób sąd powinien korzystać z udzielonej mu kompetencji do zwrotu sprawy w celu uzupełnienia i rozszerzenia postępowania przygotowawczego. W szczególności zaś nie jest przesądzone to, że korzystanie z tej kompetencji jest sądowi tylko dozwolone, a więc nigdy nie jest nakazane, czy nawet zakazane.
Przystępując do analizy tego problemu, trzeba jednak od razu podkreślić pewną kwestię o charakterze metodycznym. Chodzi mianowicie o sprawę wyraźnego roz dzielenia kwestii istnienia w konkretnym wypadku warunków dopuszczalności przekazania sprawy do uzupełnienia śledztwa lub dochodzenia oraz kwestii — aktualnej w razie ich stwierdzenia — swobodnego uznania bądź obowiązku stoso wania przeź sąd zwrotu sprawy w danym wypadku. Sprawy te są co prawda ściśle ze sobą związane, jednakże konieczność ich rozdzielenia jest warunkiem po prawnego rozważenia problemu głównego, tzn. kwestii fakultatywnego lub obliga toryjnego charakteru decyzji o zwrocie sprawy prokuratorowi. W przeciwnym ra zie powstaje niebezpieczeństwo „podwójnego” powołania tych samych okoliczności: raz — z punktu widzenia warunków dopuszczalności przekazania sprawy
profcura-5 F. P r u s a k : P o d m io to w e ro z sz e rz e n ie p o stę p o w a n ia k a r n e g o (a rt. 344 § 2 k .p .k .), N P 1972, n r 2, s. 206; t e n ż e : P o c ią g n ię c ie p o d e jr z a n e g o do o d p o w ie d z ia ln o ś c i w p ro c e sie k a r n y m , W a rsz a w a 1073, s. 224. „
8 W. B o c z k o w s k i : z w r o t lu b p r z e k a z a n ie s p r a w y p rz e z są d d o u z u p e łn ie n ia p o stę p o w a n ia p rz y g o to w a w c z e g o , N P 1974, n r 6, s.. 797; S. K a l i n o w s k i : R o z p ra w a g łó w n a w p o l s k im p ro c e s ie k a r n y m , W a rsz a w a 1076, s. 310-^311; A. K a f t a l : G lo sa d o w y ro k u SN z 2.Ш . 1971 г. I I K R Ш П 1, P iP 1973, n r 1, s. 179.
N r 9 (309) Z w r o t spraw y do uzupełnienia postępowania prz yg otow aw cze go 59
torowi, a drugi raz — w celu uzasadnienia obowiązku stosowania zwrotu sprawy w danym wypadku.
Mając na uwadze powyższe zastrzeżenia, stwierdzić należy, że rozstrzygnięcie kwestii sposobu korzystania przez sąd z uprawnień do zwrotu sprawy zależy w is tocie rzeczy od tego, czy za punkt odniesienia weźmie się jedynie stanowcze sfor mułowanie art. 344 § 1 k.p.k. (sąd p r z e k a z u j e sprawę prokuratorowi” — podkr. moje S.C.), czy też — oprócz podstaw zwrotu określonych w przepisach art. 299 § 1 pkt 2 i 344 § 1 i 2 k.p.k. — także te dodatkowa oceny, które .na zasadzie swoistych kryteriów „celowościowych” powinny być uwzględnione przy podejmo waniu decyzji w każdym konkretnym wypadku. Wydaje się, że momenty zwią zane z implikacjami tych kontekstów normatywnych, w. których umiejscowiono in stytucję -zwrotu sprawy., przemawiają na rzecz drugiego z tych ujęć.
* Inaczej wszakże należy ocenić, sytuację, gdy zwrot sprawy aktualizuje się w fa zie przygotowania do rozprawy głównej, a inaczej, gdy potrzeba przekazania spra wy powstaje w toku rozprawy czy też w postępowaniu kontrolnym. Inny jest bo wiem wówczas stopień procesowego zaawansowania sprawy i nieco inna sytuacja oskarżonego. Stąd rację ma Sąd Najwyższy, gdy stwierdza, że w razie ujawnienia się na rozprawie potrzeby uzupełnienia materiału dowodowego,, połączonej nawet ze znacznymi- trudnościami, ..sąd powinien dokładnie rozważyć, która z ewen tualnych decyzji, a mianowicie zarządzenie przerwy w rozprawie lub jej odrocze nie czy też cofnięcie sprawy do stadium postępowania przygotowawczego, szybciej, lepiej i bardziej gospodarnie pozwoli tej potrzebie uczynić zadość”.7 Z tych sa mych względów za niedopuszczalne uznać należy zwracanie sprawy., gdy zebrane w toku rozprawy dowody przemawiają za niewinnością oskarżonego. Racje zwią zane z prawem oskarżonego do rehabilitacji na publicznej rozprawie przemawiają bowiem przeciwko przekazywaniu sprawy prokuratorowi, gdy decyzja o zwrocie sprawy kryłaby w sobie orzeczenie umarzające postępowanie (po uzupełnieniu śledztwa łub dochodzenia — art. 300 k.p.fc).8 Stanowisko odmienne, .przyjmujące obowiązek stasowania zwrotu sprawy już wtedy, gdy ujawnią się określone w prze pisach o zwrocie sprawy okoliczności, prowadziłoby do nieuwzględnienia tych istotnych, a mających odniesienie noimatywne reguł sytuacyjno-cełowościowych.
Przy podejmowaniu decyzji o zwrocie sprawy nie jest zatem wyłączony pewien margines swobody (uznania). Rzecz jasną, uznanie to nigdy nie' może być całko wicie swobodne. W jakimś sensie wiążącymi kryteriami ocen będą w tym zakresie takie elementy, jak długotrwałość postępowania, realna możliwość usunięcia bra ków w śledztwie, prawdopodobieństwo wydania rozstrzygnięcia uniewinniającego itp.7 8 9 Względy te w pewnych sytuacjach będą nakazywać stosowanie zwrotu spra wy, w niektórych zmuszać do ostrożnego wyważania racji, a w innych, wręcz prze ciwnie, zakazywać sięgania przez sąd do uprawnień z art. 299 § 1 pkt 2 i art. 344 § 1 i 2 k,p.k.10
7 P o s ta n o w ie n ie SN z 6.III. 1972 r. Z 8/72, O SN K W 1972, n r 6, poz. 109.
8 P o r. J. B. K u b i a k : O s ta ty s ty c z n y c h r o z m ia ra c h u n ie w in n ie ń , P a le s tr a 1977, n r 11, s. 23—24 (o ra z c y t. ta m lite r a tu r a ) .
9 W t e j k w e s tii zob. b liż e j S. C ó r a : O k re ś le n ie k r y t e r i ó w fa k ty c z n e g o sto s o w a n ia z w ro t u s p r a w y n a p o d s ta w ie a r t. 299 § 1 p k t 2 i 344 3 1 i 2 k .p .k ., N P 1982, n r 9—10, s. 77 i n.
10 P o tw ie rd z a to o b s e rw a c ja p r a k ty k i, g dzie n ie k ie d y w ła śn ie d łu g o trw a ło ść p o stę p o w a n ia o ra z z n a c z n y n a k ła d sił i śro d k ó w w ło ż o n y w r o z p o z n a n ie s p ra w y s k ła n ia są d d o „ u z u p e łn ie n ia p o s tę p o w a n ia ” w e w ła s n y m z a k r e s ie b ez p rz e k a z y w a n ia s p r a w y p r o k u ra to r o w i. P o r. b liż e j w t e j k w e s tii J. Z d u ń c z y k : U p r a w n ie n ia n ie d o s ta te c z n ie w y k o rz y s ty w a n e , G S iP 1967, n r 14, s. 3; S. P o d e m s k i : S ą d n,ad o s k a rż e n ie m , G S iP 1968, n r 4/1, s. 4.