• Nie Znaleziono Wyników

"Studia kościelno-historyczne, t. 3", Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Studia kościelno-historyczne, t. 3", Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 1979 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

392 Z A P I S K I

co n ie w ą tp liw ie je s t e fe k te m w ie lo le tn ic h stu d ió w autora. D la c z y te ln ik a p olsk iego w a żn e je s t u w z g lę d n ie n ie d ziejó w p o lsk ich i lite w sk ic h K araim ów . M artw i n a to ­ m ia st fa k t p rezen ta cji n iek tó ry ch w ą tp liw y c h , nie u d o k u m en to w a n y ch źródłow o k o n cep cji, np. istn ie n ia g m in y k a ra im sk iej w c z tern a sto w ieczn y m L w o w ie. Na p lu s za liczy ć n a leży bardzo b ogatą, w ielo języ czn ą bib liografię.

A. Zb.

J erzy P e r t e k , P o l a c y na m o r z a c h i oc eanach t. I: d o r o k u 1795, W yd aw n ictw o P o zn a ń sk ie, P ozn ań 1981, s. 723.

J e st to n o w a książk a w sto su n k u do tom u, który au tor o g ło sił pt.: „P olacy na szla k a ch m orsk ich św ia ta ” w 1957 r. w w y d a w n ic tw ie O ssolin eu m . O w p ie r ­ w o w zó r dop row ad zon y do p oczątk u X X w iek u , a n ie obecną w e r sję , chyba m ało sz c z ę ś liw ie , op u b lik ow an o w ję z y k u a n g ie lsk im na zlec en ie F u n d a cji K o śc iu sz k o w ­ sk iej w 1978 r. D o ty czy ona P o la k ó w o d b y w a ją cy ch m o rsk ie w o ja że dob row oln ie i p rzym u sow o, dla zysk u , z ch ęci p ozn aw czych , w celà c h p o lity czn y ch , tu r y s ty c z ­ n y c h itp. K on stru k cja pracy: w y k ła d w u k ład zie ch ron ologiczn ym i ch ron ologiczn o- -g eo g ra ficżn y m , p o d zia ł m a teria łu , n ie u le g ły zm ia n ie w sto su n k u do pierw ow zoru . W prow adzono w ie le n o w eg o m a teria łu , u zu p ełn io n o lic z n e rozd ziały, nap isan o k ilk a n a śc ie n o w y c h p od rozd ziałów . O b jętość zw ię k sz y ła się p ra w ie dw u k rotn ie. M a teria ł w y ło ż o n y w k sią żce z 1957 r. n a 331 stron ach m ie śc i s ię w obecnej na 633. U zu p ełn ion o ta k że p o d sta w ę d ow od zen ia i ilu stra cje. K sią żk a n ie m a a m b icji sy n tety zu ją cy ch , autor n ie p ra cu je w zaw od zie h istoryk a: jed n a k k o ­ rzy sta n ie z pom ocy b adaczy, do czego n ie z b y t często u c iek a ją się n ie p r o fe sjo ­ n a liści, dobrze się k sią żce p rzy słu ży ło . K sią żk a J. P e r t к a to bardzo u żyteczn y zb iór m a teria łu i k a żd y kto ch ce śled zić m o rsk ie p rzygod y P o la k ó w otrzym u je dobry p rzew od n ik . P e w n ie ze w z g lę d u n a szerszeg o o d biorcę za sy g n a lizo w a n o k ilk a w ą tk ó w n a leżą cy c h do leg en d a n ie r z e c z y w isto śc i h isto ry czn ej (np. o rzek om ych w o ja c h z otoczen ia S w ię to s ła w y -S y g r y d y sio stry M ieszka I, k tó rzy m ie li dotrzeć do G ren lan d ii, J a n ie z K olna, czy d o m n iem a n y m P olak u w o to czen iu K olum ba). N iep o trzeb n ie jed n a k m ięd zy P o la k ó w p oliczon o B o g u sła w a X k sięcia pom orsk iego.

J. P e r te k p rzy g o to w u je tom II, k tó ry ob ejm u je czasy p orozb iorow e, lic z y się z p rzy g o to w a n iem k olejn ego, k tó ry d o ty czy łb y o k resu po od zysk an iu n iep o d leg ło ści.

K sią żk ę w y d a n o staran n ie, te c h n ik ą o fseto w ą , na dobrym p ap ierze, zadbano też o jej o p ra w ę graficzną.

R.K .

S tu d i a k o ś c i e ln o - h i s t o r y c z n e t. III. T o w a rzy stw o N a u k o w e K U L

„R ozpraw y W ydziału T eo lo g iczn o -K a n o n iczn eg o ” 47, W y d a w n ictw o T o­ w a r z y stw a N a u k o w eg o K a to lick ieg o U n iw e r sy te tu L u b elsk ieg o , L u b lin 1979, s. 272.

N a to m sk ła d a ją się d w ie rozp raw y. P ierw szą : „ S acram en tu m d ed ication is. O brzęd p o św ię c e n ia k o ścio ła i jeg o zn a czen ie w d zied zin ie r e lig ijn e j, ob yczajow ej i k u ltu ra ln ej na p o d sta w ie źródeł p o lsk ich z X II w ie k u ” (s. 9— 137) n a p is a ł o. P a ­ w e ł S c z a n i e c k i , OSB. A u to r k w a lifik u je ją do d ziejó w litu rg ii, a szerzej do re lig ijn o śc i śred n io w ieczn ej P o lsk i. Z a w iera ona z n a czn ie w ię c e j n iż su g eru je ty tu ł. S am ym ob rzęd em p ośw ięcen ia* fi o ścioła za jęto się w ro zd zia le II: „L iturgia d e d y k a cji” (s. 37— 72), gd zie litu r g ię r o zu m ie się n ie ty lk o od stron y z e w n ętrzn ej,

(3)

a le jak o in t e g e r c ultus p u b lic u s; i tu zak res je s t szerszy n iż zap ow iad a ty tu ł, skoro o m a w ia się w ie r n y c h b iorących u d zia ł w obrzędach. T rzy p o zo sta łe rozd ziały za j­ m u ją się: rozdz. I (s. 21—37) fa b ry k ą k ościoła — rozp atru je s ię ją n ie ty lk o od stro n y tech n iczn ej i in w e sty c y jn e j, a le m ó w i się też o liczb ie k o śc io łó w i ich ro zm ieszczen iu (nb. autor sza cu je liczb ę k o ścio łó w w P o lsc e u sch y łk u X II w. na około 1000, ch yb a n azb yt p rzesad n ie), rozdz. II — p rob lem am i p ra w n y m i i m a ­ ją tk o w y m i zw ią za n y m i z d ed y k a cją (s. 73— 98), w rozdz. IV zaś p rzed staw ion o p ro b lem a ty k ę z pogran icza k u ltu ry i fo lk lo ru : top on im ię, z w y c z a je feu d a ln e, k tóre p r zeciw sta w io n o lu d o w y m (n iezb yt to fortu n n a opozycja) i k u ltem św ięty ch .

R ozpraw a o. P a w ła S cza n ieck ieg o w m o n to w a n a je s t w szerok i k on tek st h is­ toryczn y. Z a o w o co w a ły w n iej d o św ia d czen ia w y tr a w n e g o h isto ry k a i prak tyk a litu rg isty . O braz p o św ięcen ia k o ścio ła i p rob lem ów z n im z w ią za n y ch ułożono na p o d sta w ie różn orod n ych źródeł. P a m ięta ć trzeba, że n orm y n ie za w sze m ożna brać za rze c z y w isto ść (p on tyfik ały).

W k ilk u p rzyp ad k ach w s w y c h sąd ach p ob oczn ych a u to r id zie za d alek o np., że p rzy k o ń cu X II w . c a ły kraj b y ł zd o b y ty dla k a to licy zm u , że n a ja zd y ta ta rsk ie

(r ecte m on golsk ie) ta k n isz c z y ły dorobek i w y lu d n ia ły kraj, że trzeba b y ło zaczynać

n ie m a l od początku; n iep o trzeb n ie też u b o lew a się, że k u p iectw o i sam orządy m ie jsk ie (s!) n ie p o d ejm o w a ły w X II w . b u d o w y k o ściołów .

D rugą ro zp raw ę tom u: „D zieje sem in ariu m d u ch ow n ego w J a n o w ie P od lask im pod zarząd em k się ż y k o m u n istó w . 1684— 1782” n a p isa ł o. M arian B ru d zisz CSSR. C hodzi tu o zrzeszen ie k się ż y św ie c k ic h zw a n e In sty tu te m K się ż y Ś w ie c k ic h W sp ó ln ie Ż yjących , założon e przez B a rtło m ieja H oltzh au sera w 1640 r., do P o lsk i sp ro w a d zo n e przez b isk u p a S. W ierzb o w sk ieg o (Góra K a lw a ria 1683 r.), k tórzy w rok p óźniej o b jęli k ie r o w n ic tw o sem in a riu m w J a n o w ie. K sięża k om u n iści k ie r o w a li w X V III w . (w różn ym czasie) ośm iom a sem in a ria m i p olsk im i.

A u tor p rzep row ad ził szerok ą k w eren d ę w arch iw a ch w a ty k a ń sk ic h i polskich: k o śc ie ln y c h i p a ń stw o w y ch . Z a ją ł się za ło żen iem sem in a riu m w J a n o w ie, jego p o d sta w a m i m a teria ln y m i, organ izacją, p erso n elem a d m in istr a c y jn o -w y c h o w a w c z y m , nau czan iem , p rzy g o to w a n iem a scety czn o -k a p ła ń sk im . R ozw ażan ia te k o ń czy a n a liza p rzyczyn , dla k tórych k sięża k o m u n iści za p rzesta li p racy w sem in a riu m ja n o w sk im . D y lem a t, czy b y ło to u su n ięcie, czy d ob row oln a rezy g n a cja au tor rozstrzyga na rzecz tej drugiej m ożliw ości.

J e s t to solidna, k ry ty czn a , p io n iersk a praca. S y m p a ty czn y jest jej to n d alek i od a p ologetyk i.

R.K.

W cz esn e ź r ó d ł a fr a n c is z k a ń s k ie , zeb rał i zred a g o w a ł o. S a lezy

K a f e l O FM Cap., p rzetłu m a czy ł z jęz. ła ciń sk ieg o zesp ół, A k ad em ia T eologii K a to lick iej, W arszaw a 1981 t. I—II, s. 413, 503.

U k a za ł się od d aw n a o czek iw a n y , p ie r w sz y po p olsk u , ob szern y z b ió r źródeł do ży cia św . F ra n ciszk a i św . K lary. W y d a w n ictw o to daje sp osob n ość osobom n ie stu d iu ją cy m p ro fesjo n a ln ie h isto rii X III w ie k u na sk o n fro n to w a n ie i u zu p eł­ n ie n ie w ia d o m o ści w y n ie sio n y c h z le k tu r y p op u larn ych k sią żek G. K. C h e s t e r - t o n a , R. B r a n d s t a e t t e r a czy, p rzy sw o jo n y ch p o lszczy źn ie p rzez L. S t a f f a , „ K w ia tk ó w Ś w ię te g o F ra n ciszk a ”. P r o fe sjo n a liśc i jed n a k ró w n ież m ogą z po ży tk iem k orzystać z k sią żk i p rzed sta w ia ją cej k o le jn e „ V ita e” św . F ra n ciszk a , aż do u r z ę ­ d o w eg o u zn an ia w 1263 roku, przez k a p itu łę gen era ln ą , za je d y n y ob o w ią zu ją cy , „ Ż y cio ry su w ię k sz e g o ” n a p isa n eg o p rzez św . B on aw en tu rę. W śla d za ty m k a p itu ła p a ry sk a p o leciła zn iszczy ć w sz y s tk ie b io g ra fie w cześn iejsze. W ięk szość egzem p larzy

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wydaje się, iż na skutek prac ziemnych prowadzonych w obrębie rynku w latach 60-tych wykonano duże prace niwelacyjne, w wyniku których zniszczono wcześniejsze

M ŁOTKIEWICZ K RZYSZTOF Dwa najstarsze łacińskie komentarze do Modli- twy Pańskiej „De oratione” Tertuliana i „De dominica oratione” św. Cypriana –

W toku rozwa- żań skoncentrowano się na dwóch jej wymiarach: aktywności fizycznej i wypoczynkowej, które skła- dają się na dwie sfery życia ludzkiego, sferę konsumpcji dóbr

The vast majority of macromycetes identified in the abandoned lands are saprotrophic terre- strial and mycorrhizal fungi. There is a small group of species which grow on

Natomiast, kiedy działo się coś w sprawach naukowych, w spotkaniach Kate- dry, to płynęło się w stronę coraz krótszych komunikatów, które czasami były już tylko

Kilkunastoletnie doświadczenie zawodowe zespołu PRiD z Biblioteki Uniwersy-

Das Gleichnishafte, Paradoxe und Bild- kräftige zeigt sich in diesem Text besonders deutlich, da diese konkrete Situa- tion durch den Nachsatz von der Wandlung der Dinge auf

Nic dziwnego, z˙e w pismach Peirce’a znajdujemy tez˙ inn ˛a koncepcje˛ wiedzy – jako s ˛adu, który jest za- razem uzasadniony nie tylko w tym sensie, z˙e obecnie nie ma wobec