• Nie Znaleziono Wyników

Od literatury do somatoestetyki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Od literatury do somatoestetyki"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Wojciech Małecki, Richard

Shusterman

Od literatury do somatoestetyki

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 6 (120), 198-221

(2)

19

8

Rozmowy

Od literatury do somatoestetyki.

Z Richardem Shustermanem

rozmawia Wojciech Małecki

Wo j c i e c h Ma ł e c k i: Ja k o że w y w iad te n p rz e p ro w a d z a n y je st d la „T ekstów D r u ­ g ic h ”, k tó re m im o sw ego in te rd y s c y p lin a r n e g o c h a r a k te r u są z a s a d n ic z o c z a so p i­ sm e m p o św ię c o n y m p ro b le m o m te o r ii i k ry ty k i lite r a c k ie j, c h c ia łb y m w yjść od p y ta n ia o m ie js c e li te r a tu r y w tw ó rc z o śc i n a u k o w e j p a n a p ro fe so ra . Z a c z ą ł p a n sw oją k a rie rę jak o filo zo f, d la k tó re g o lite r a tu r a sta n o w iła b a rd z o is to tn y te m a t; p a ń s k ie p ie rw s z e a rty k u ły p o ru s z a ją ta k ie k w e stie , ja k n a tu r a lite ra c k o ś c i czy w i­ z u a ln e w a lo ry d z ie ł lite r a c k ic h 1, p ie rw s z a k s ią ż k a d o ty czy ła g e n e ra ln y c h p ro b le ­ m ó w k ry ty k i lite r a c k ie j, z aś k o le jn a p o św ię c o n a z o sta ła T.S. E lio to w i2. O g ó ln ie rz e c z b io rą c , te m a ty lite r a c k ie p o ja w ia ły się w p a n a p ra c a c h dość c z ę sto aż do k o ń c a la t 90., o s ta tn io je d n a k p rz e s ta ł się p a n zajm o w a ć li te r a tu r ą , k o n c e n tr u ją c się m ia s t teg o n a filo z o fii c ia ła . C zy je st ja k a ś szczeg ó ln a p rz y c z y n a tej z m ia n y w p a ń s k ic h z a in te re s o w a ń n a u k o w y c h ?

Ri c h a r d Sh u s t e r m a n: A by o d p o w ie d z ie ć n a to ciek a w e d la m n ie o so b iście p y ­ ta n ie , m u s z ę zw rócić się k u g e n e a lo g ii m o jeg o z a in te re s o w a n ia li te r a tu r ą . Z o

sta-Z o b . R. S h u s te r m a n The Anomalous Nature of Literature, „ B ritis h J o u r n a l o f A e s th e tic s ” 1978 n r 18; Aesthetic Blindness to Textual Visuality, „ J o u rn a l o f A e s th e tic s a n d A rt C r itic is m ” 1982 n r 41 [w szy stk ie p rz y p is y p o c h o d z ą o d e m n ie - W M .]. Z o b . R. S h u s te r m a n The Object o f Literary Criticism, R o d o p i, A m s te rd a m 1984;

T S. Eliot and the Philosophy of Criticism, D u c k w o rth a n d C o lu m b ia U n iv e rs ity P re ss, L o n d o n a n d N e w Y ork 1988.

(3)

łe m w y k sz ta łc o n y jak o e ste ty k w d u c h u filo z o fii a n a lity c z n e j i b r a łe m b a rd z o n a p o w a ż n ie w ittg e n s te in o w s k ą i a n a lity c z n ą k ry ty k ę e s te ty k i jak o d z ie d z in y , k tó re j z a sz k o d z iła te n d e n c ja do n a d m ie rn e g o u o g ó ln ia n ia (ig n o ru ją c e g o sp ecy fik ę p o ­ szc z e g ó ln y c h fo rm tw ó rc z o śc i a rty sty c z n e j o raz p ro w a d z ą c e g o do p u s ty c h , u n i ­ w e rsa ln y c h fo rm u ł, k tó ry c h z a d a n ie m m a być o k re ś le n ie , czy m jest s z tu k a jak o ta k a ). M ia łe m w ra ż e n ie , że c h a o ty c z n o ść o raz p ew n eg o ro d z a ju n ija k o ść , m ę tn o ść i b e z u ż y te c z n o ść tej d z ie d z in y w y n ik a ły w sp o rej części z teg o ro d z a ju g e n e ra liz a - cji. B y łem z a te m p rz e k o n a n y , że ab y u p ra w ia ć e ste ty k ę w sp o só b k laro w n y , rz e ­ czow y i in te lig e n tn y , n a le ż y zacząć od ja k ic h ś w ęższy ch ra m , a d o p ie ro p ó ź n ie j m o ż n a p rz e jść do sp ra w o g ó ln y ch - a n ie w y ch o d zić od „ s z tu k i” w ogóle, k tó ra , co b y n ie m ó w ić, jest p o ję c ie m b a rd z o n ie je d n o z n a c z n y m , o sk o m p lik o w a n e j h is to rii sięg ającej z a ra n ia n o w o czesn o ści (z a s a d n ic z o X V III w ie k u , a p o te m w ie k u X IX z jego k o n c e p c ją s z tu k i d la sz tu k i). S ąd ząc, że le p ie j o b rać za p u n k t w yjścia jak ąś w ęższą d z ie d z in ę , w n a tu r a ln y sp o só b s k u p iłe m się n a lite r a tu rz e , b o m ia łe m w ty m z a k re s ie sp e c ja lis ty c z n ą w ied zę. Z aw sze b y łe m p rz e k o n a n y , że filo zo fo w ie p o w in ­ n i b a d a ć to , n a czy m z n a ją się n a jle p ie j, że w ie d z a e m p iry c z n a odg ry w a ja k ą ś ro lę w filo z o fii, w re sz c ie , że n ie p o w in n o się m ó w ić o sz tu c e w y łą c z n ie w k a te g o ria c h a b s tra k c y jn y c h fo rm u łe k , ta k ic h ja k „x j e s t y ” - że trz e b a m ieć ja k ą ś szczegółow ą w ied zę. L ite r a tu r a zaś b y ła ty m , n a czy m z n a łe m się n a jle p ie j...

W .M .: Bo p a n a p rz e d m io te m k ie ru n k o w y m p o d c z a s s tu d ió w b y ło lite r a tu r o ­ z n a w s t w o .

R.S.: T ak jest. K ie d y stu d io w a łe m w Je ro z o lim ie , m o im i p r z e d m io ta m i k ie ­ ru n k o w y m i b y ły lite r a tu ro z n a w s tw o i filo z o fia . D la te g o te ż sw oje te o re ty c z n e d o ­ c ie k a n ia e ste ty c z n e z a c z ą łe m od k ry ty k i lite r a c k ie j, choć w iele z a rg u m e n tó w z a ­ w a rty c h w m o jej p ie rw sz e j k sią ż c e m o ż n a ró w n ie ż o d n ie ś ć do k ry ty k i p o z o sta ły c h sz tu k . Z m e to d o lo g ic z n e g o p u n k tu w id z e n ia w y d aw ało m i się je d n a k , że lep iej b ę d z ie zacząć o d lite r a tu ry , jej te o r ii o raz k ry ty k i lite r a c k ie j, k tó r e ju ż sa m e w so ­ b ie sta n o w ią w y sta rc z a ją c o sze ro k ą d z ie d z in ę e ste ty c z n ą . W k a ż d y m ra z ie is tn ia ły p e w n e p ra k ty c z n e p rzy czy n y , d la k tó ry c h s k u p iłe m się n a lite r a tu r z e w p o c z ą tk o ­ w y m e ta p ie m o jej k ariery .

W .M .: A le p ó ź n ie j, jeszcze w Estetyce pragm atycznej n a p rz y k ła d , z n a jd u je m y je d n a k dw a o b sz e rn e ro z d z ia ły p o św ię c o n e in t e r p r e ta c ji3.

R.S.: T ak, c h o d z i m i o to (by w ró cić do p o c z ą tk o w e g o p y ta n ia , d lacz eg o p o r z u ­ c iłe m te m a t li te r a tu r y ) , że n ie w y d aje m i się, ż e b y m rzeczy w iście to z ro b ił. To

Z o b . R. S h u s te r m a n Pragmatist Aesthetics. Living beauty, Rethinking Art, B lac k w ell, O x fo rd 1992, ro z d z . 4 i 5 p o sz e rz o n e . (P ie rw sz y z n ic h , z a ty tu ło w a n y Pragmatism and Interpretation, n ie z o s ta ł w łą c z o n y d o p o lsk ie g o w y d a n ia . Z o b . te ż w yd. 2

ro z sz e rz o n e , R o w m a n & L ittle f ie ld , N e w Y ork 2000). W y d a n ie p o lsk ie : Estetyka pragmatyczna. Żywe piękno i refleksja nad sztuką, p rz e l. A. C h m ie le w s k i i in ., W y d a w n ic tw o U W r., W ro c ła w 1998.

66

(4)

2

0

0

znaczy, p is u ję o b e c n ie o M o n ta ig n e ’u 4, p is u ję o E m e rs o n ie 5 i to , czy u z n a m y ic h tw ó rczo ść za lite r a c k ą , za le ż y w y łą c z n ie o d n aszeg o sp o s o b u k o n c e p tu a liz o w a n ia „ lite r a tu r y ” . N ie p isz ę ju ż za d u ż o o p o e z ji, n a w e t o p o e z ji r a p u (z czego b y łe m z n a n y ); n ig d y n ie p is a łe m sp e c ja ln ie o b sz e rn ie o b e le try sty c e , ale sąd zę, że sp o ro z te k s tó w filo zo ficzn y ch , k tó ry m i się z a jm u ję , to w p e w ie n sposób lite r a tu r a . D z ie ła K o n fu c ju s z a a lb o C h u a n g -ts u n ie są te k s ta m i filo z o fic z n y m i w ta k im sen sie, w ja ­ k im są n im i d z ie ła filo zo fó w a n a lity c z n y c h a lb o K a n ta czy H eg la. Są to raczej n ie b e le try s ty c z n e te k s ty lite r a c k ie , w ięc z a jm u ją c się n im i6 n ie c z u ję się z b y tn io o d d a lo n y od lite r a tu ry . J e d n y m z pow odów , d la k tó ry c h n ie p is z ę o p o e z ji i b e le ­ try sty c e , je st to , że m a m co ra z m n ie j c z a su n a ic h c z y ta n ie . N a p o c z ą tk u sw ojej k a rie ry p ra c o w a łe m n a w y d z ia le k o m p a r a ty s ty k i lite r a c k ie j, w ięc b y łe m b a rd z o b lis k o lite r a tu ry , w y k ła d a ją c n a te n te m a t, ale k ie d y ca łk o w ic ie p o św ię c iłe m się filo z o fii, m ia łe m co ra z m n ie j o k azji, b y stu d io w a ć te te k s ty d o g łę b n ie . W m ię d z y ­ c zasie z aszła ró w n ie ż z m ia n a p a ra d y g m a tu w b a d a n ia c h lite ra c k ic h : in te rp re ta c je i a n a liz y te k s tó w lite r a c k ic h z o sta ły z d o m in o w a n e p rz e z d e k o n s tru k c jo n is ty c z n ą lo g ik ę , zaś ja n ie m ia łe m a n i p o trz e b y , a n i p r a g n ie n ia , że b y p is a ć w te n sposób. N ie ch cąc je d n o c z e śn ie u p ra w ia ć „ s ta ro m o d n e j” k ry ty k i lite r a c k ie j, w o la łe m z a ­ chow ać sw oje in te r p r e ta c je d la sieb ie. A le, p o w ta rz a m , g łó w n ie c h o d z iło o to, że m ia łe m co ra z m n ie j c z a su , b y to ro b ić , w m ia rę ja k z a c z ą łe m z g łę b ia ć n ow e te m a ­ ty, ta k ie ja k p ra g m a ty z m . I n n ą jeszcze sp ra w ą jest to , że k ie d y w la ta c h 90. w sze­ d łe m w m u z y k ę r a p 7, b y ła to w łaściw ie k o n ty n u a c ja m o jej p ra c y n a d li te r a tu r ą .

W .M .: N ie k tó r z y k ry ty c y o s k a rż a li p a n a n a w e t, że r e d u k u je p a n m u z y k ę ra p do jej w a rstw y li te r a c k ie j8.

R .S.: W rz e c z y sam ej - że r e d u k u ję ją do te k s tu . P o z o sta ją c p rz y k o n te k ś c ie m u z y k i p o p u la r n e j, w s p o m n ę ty lk o , że a n a liz y m u z y k i c o u n try , ja k ie p rz e p ro w a ­ d z iłe m w Performing L iv e 9, ró w n ie ż m o ż n a b y u z n a ć za d a ls z y c ią g m o ic h z a in te r e ­ so w ań lite ra c k ic h .

Z ob. n p . R. S h u s te rm a n Rozrywka - zadanie dla estetyki, w teg o ż O sztuce i życiu. Od poetyki hip-hopu do filozofii somatycznej, red . i p rz e k ł. W. M a łe c k i, A tla 2, W ro cław 2007. Z o b . n p . R. S h u s te r m a n Emerson’s Pragmatist Aesthetics, „ R ev u e I n te r n a tio n a le de P h ilo s o p h ie ” 1999 n r 207.

Z o b . n p . R . S h u s te r m a n Pragmatism and East-Asian Thought, „ M e ta p h ilo s o p h y ” 2004 n r 35.

Z o b . ro z d z . 7 Estetyki pragmatycznej o ra z R. S h u s te r m a n Praktyka filozofii, filozofia praktyki. Pragmatyzm a życie filozoficzne, re d . K . W ilk o sz e w sk a , p rz e ł. A. M ite k ,

U n iv e rs ita s , K ra k ó w 2005 (ro zd z . 5).

Z o b . N p . R. B e rrio s Review „Pragmatist Aesthetics Living Beauty, Rethinking A rt”,

„ M u sic a n d L e tte r s ” 2004 n o 4.

Z o b . R. S h u s te r m a n Affect and Authenticity in Country Musicals, w te g o ż Performing Live, C o r n e ll U n iv e r s ity P re ss, I th a c a 2000. 4 5 6 7 9

(5)

W .M .: A le m y ślę, że o c ią g ło śc i ta k ie j n ie b y ło b y ju ż ta k łatw o m ów ić w p rz y ­ p a d k u so m a to e s te ty k i, n a k tó re j w o s ta tn ic h la ta c h s k o n c e n tro w a ł się p a n n ie m a l w y łączn ie.

R.S.: C óż, o k a z u je się je d n a k , że lite r a tu ro z n a w c y in te re s u ją się so m a to e ste ty - k ą. N a p rz y k ła d , k ie d y w lis to p a d z ie 2007 ro k u p o je c h a łe m do F ra n c ji, b y p ro m o ­ w ać fr a n c u s k ie w y d a n ie m o jej now ej k s ią ż k i B o d y Consciousness10, z o s ta łe m z a p ro ­ sz o n y p rz e z Centre d ’E tu d es Poetiques, d z ia ła ją c e p rz y École N orm ale Supérieure w L y o n ie, do w y g ło szen ia w y k ład ó w o so m a to e ste ty c e . Je s t to sw ego ro d z a ju e k s­ p e ry m e n ta ln a g ru p a z a jm u ją c a się p o e ty k ą , w k tó re j sk ła d w c h o d z ą dość w a ż n i p o e c i i te o re ty c y fran cu scy . L u d z ie ci b y li b a rd z o z a in te re s o w a n i s o m a to e ste ty k ą , c h cąc z jej p e rs p e k ty w y p rz y jrz e ć się, n a p rz y k ła d , p o e ty c e tw ó rczo ści. O k a z u je się, że w tr a d y c ji fr a n c u s k ie j (o n ie k tó ry c h z ty c h rz e c z y w ie d z ia łe m w c ześn iej, a le z in n y c h n ie z d a w a łe m sobie sp ra w y w całej ro z c ią g ło śc i) w a ż n i p is a rz e z a jm u ­ jący się cie le sn o śc ią to n ie ty lk o tw ó rcy w sp ó łcześn i, ta c y ja k B la n c h o t czy M ic h a u x , k tó rz y in te re s u ją się, p o d o b n ie ja k B a ta ille , expérience-lim ite, u ż y c ie m p r a k ty k c ie ­ le s n y c h w c e lu o sią g n ię c ia ta k ic h d o św ia d c z e ń o raz p o e z ją p o le g a ją c ą n a z d a w a ­ n iu z n ic h sp ra w y (ch cącą je uchw yć, n ie o g ra n ic z a ją c się p rz y ty m do sfery p o ję ­ ciow ej). C z ło n k o w ie tej g ru p y z L y o n u p o w ie d z ie li m i, że ró w n ie ż w e fra n c u s k ie j tr a d y c ji p o e tó w lib e rty ń s k ic h (k tó rą z n a łe m do p e w n eg o s to p n ia , ale n ie za b a r ­ dzo: M a riv a u x , n a p rz y k ła d , je st je d n y m z n ic h ) d o strz e c m o ż n a o g ro m n y w y m ia r c ie le sn o śc i o raz w y ra fin o w a n ą a n a liz ę so m a ty c z n ą . O czy w iście je st jeszcze cała tr a d y c ja S a d e ’a.

W .M .: L ite r a tu r o z n a w s tw o z a jm o w a ło się te m a ty k ą c ia ła d ość in te n s y w n ie w o s ta tn ic h d e k a d a c h , ale, ja k p rz y p u s z c z a m , ta fra n c u s k a g ru p a m o g ła zw rócić s z c zeg ó ln ą u w ag ę n a so m a to e s te ty k ę , p o n ie w a ż p o d e jś c ie tej d y s c y p lin y filo z o ­ fic z n e j w w ie lu a s p e k ta c h zb ie g a się ze sta n o w is k ie m n a u k p rz y ro d n ic z y c h : som a- to e s te ty k a n ie tr a k tu je c ia ła jak o jak ie g o ś ta je m n ic z e g o ź ró d ła n a m ię tn o ś c i, lecz p o s trz e g a je, m .in ., jak o fizjo lo g iczn y , b io lo g ic z n y m e c h a n iz m .

R.S.: Z g a d z a m się z tą c h a ra k te ry s ty k ą so m a to e s te ty k i, ale m y ślę , że to , czym b y li o n i w szczeg ó ln o ści z a in te re s o w a n i (i co je d n o c z e śn ie o d ró ż n ia s o m a to e s te ty ­ kę o d ró ż n e g o ro d z a ju k w e stii u c ie le ś n ie n ia w te o r ii li te r a tu r y i lite r a tu rz e ) jest jej d o św ia d c z e n io w y w y m iar. N ie c h o d z iło im o p o słu g iw a n ie się c ia łe m jak o m e ­ ta fo rą czy sy m b o le m (albo o a n a liz ę ta k ic h zja w isk ), lecz o to, że s o m a to e ste ty k a s k u p ia się n a d o ś w ia d c z e n ia c h i p r a k ty k a c h c ie le sn y c h i że p r a k ty k i te o d n o sz ą się w p e w ie n sp o só b do te c h n ik k o m p o z y c ji. T eza, k tó r ą w y su w ali, b rz m ia ła , że n ie k tó rz y ze w s p o m n ia n y c h w yżej p o e tó w n ie m y ś le li o id e i c ia ła jak o o in te r e s u ­ ją c y m te m a c ie czy m e ta fo rz e , lecz raczej o s tw o rz e n iu p ra k ty c z n e j p o e ty k i k o m ­

10 R. S h u s te r m a n Body Consciousness. A Philosophy of Mindfulness and Somaesthetics,

C a m b rid g e U n iv e r s ity P re ss, C a m b r id g e 2008; por. R. S h u s te r m a n Conscience du

(6)

2

0

2

p o z y c ji, k tó r a w y c h o d z i o d re f le k s ji i p ra c y n a d fa k ty c z n y m i d o ś w ia d c z e n ia m i so m a ty c z n y m i, a n ie od jak ie g o ś k o n c e p tu a ln e g o k o n s tr u k tu b ą d ź te m a tu czy o b ­ ra z u , k tó r y w zięło się z in n e g o te k s tu lite ra c k ie g o alb o z czegoś jeszcze in n eg o . P o e ty k i, k tó r a b y ła b y p ra w d z iw y m p is a n ie m z ciała.

W .M .: Z d ru g ie j stro n y , teg o ro d z a ju p o m y s ły n ie są p rz e c ie ż obce te o r io m fe m in is ty c z n y m , k tó re od d aw n a m ó w ią o p is a n iu c ia łe m . W s p o m in a łe m je d n a k p rz e d c h w ilą o n a u k a c h p rz y ro d n ic z y c h n ie b e z przy czy n y . J a k m i się w y d a je , li te ­ ra tu ro z n a w c y p o p e w n y m o k re s ie dość o z ię b ły c h s to su n k ó w z n a u k a m i ścisły m i i p rz y ro d n ic z y m i o b e c n ie co raz częściej z w ra c a ją się do n ic h p o in s p ira c ję , n a p rz y ­ k ła d n ie k tó rz y te o re ty c y li te r a tu r y b a rd z o in te re s u ją się n e u ro lo g ią e tc .11

R .S.: To p ra w d a , ale b y o d n ie ś ć się jeszcze do u w ag i o fe m in iz m ie , c h c ia łb y m p o d k re ś lić , że część z fe m in is ty c z n y c h id e i p is a n ia , ta k ic h jak: „p o p r o s tu w y ra ­ ż asz sie b ie , b o je ste ś k o b ie tą i p o zw alasz W ie c z n e j K o b ieco ści p rz e ją ć k o n tr o lę na tw o im p is a rs tw e m ”, p rz y n a le ż y do tzw. d y s k u r s u to żsam o ścio w e g o , z aś ty m , co F ra n c u z o m p o d o b a ło się w so m a to e ste ty c e , je st jej p ra k ty c z n a i d o św ia d c z e n io w a o rie n ta c ja . P o w in ie n e m b y ł w sp o m n ie ć o ty m (choć dla m n ie to ro z u m ie się sam o p rz e z się), że in te g ra ln y m e le m e n te m s o m a to e s te ty k i je st d y s c y p lin a , w ięc n ie c h o d z i w n ie j o a u to m a ty c z n e w y ra ż a n ie sw ojej c ie le sn o śc i w sw obodny, s p o n ta ­ n ic z n y sp o só b p rz e z to, że czło w ie k p o p ro s tu p o zw ala sobie być sobą, k ie d y siad a i p is z e - jak o k o b ie ta , g ej, le s b ijk a czy osoba h e te r o s e k s u a ln a . M ia s t teg o id e a p o le g a n a ty m , że są p e w n e d y sc y p lin y o raz te c h n ik i so m a ty c z n e j k o n tr o li i a n a li­ zy, k tó ry c h m o ż n a użyć do b a d a n ia p ro cesó w tw ó rczy ch , ale n ie t y l k o . M a m tu n a m y ś li coś, czego jeszcze n ie z g łę b iłe m : is tn ie je sp o ra g a m a p o te n c ja ln y c h te m a ­ tó w b a d a w c z y c h zw ią z a n y c h z re c e p c ją i c z y ta n ie m te k s tó w jak o fe n o m e n e m c ie le ­ sn y m . C h o ć b y to , że c z y ta n ie te k s tó w a n g a ż u je m ię ś n ie oka. W y d aje m i się, że p o e c i in tu ic y jn ie ig ra ją z ty m z ja w is k ie m , k ie d y p o s łu g u ją się n a p rz y k ła d sp ecy ­ fic z n ie u s tru k tu r o w a n y m i s tro fa m i, k tó r e m a ją w a lo r w izu aln y .

W .M .: W e w s p o m n ia n y m zw ro cie k u n a u k o m p rz y ro d n ic z y m in te re s u je m n ie fa k t, że w id ać go ró w n ie ż w tw ó rczo ści p a n a p ro fe so ra . W o s ta tn ic h la ta c h z a czął p a n p rzy w iązy w ać do n ic h co ra z w ięk szą w agę, n a p rz y k ła d o d w o łu jąc się do n e u ­ ro lo g ii i p sy c h o lo g ii e w o lu cy jn e j, g d y c h o d z i o k w e stię p rz y je m n o ś c i czy te ż d o ­ św ia d c z e n ia e s te ty c z n e g o 12.

11 Z o b . n p . A. R ic h a rd s o n Cognitive Science and the Future of Literary Studies,

„ P h ilo s o p h y a n d L it e r a t u r e ” 1999 n o 1; N .N . H o lla n d Where Is a Text?

A Neurological View, „N e w L ite r a r y H is to r y ” 2002 n o 1. Z o b . te ż n u m e r sp e c ja ln y

„ P o e tic s T o d a y ” (2002 no 1) z a ty tu ło w a n y Literature and the Cognitive Revolution, re d . A. R ic h a rd s o n i F.F. S te e n (notabene l ite r a tu r a n a te n te m a t je s t z b y t o b sz e rn a , b y d a ć jej o b ra z w je d n y m p rz y p is ie , i, rz e c z ja s n a , n ie o g ra n ic z a się d o p u b lik a c ji a n g lo ję z y c z n y c h ).

12 Z o b . n p . R. S h u s te r m a n Body Consciousness..., s. 142-143, 149-151 o ra z R. S h u s te r m a n O sztuce i życiu, s. 67, 214.

(7)

R.S.: Z a w sz e in te re s o w a łe m się n a u k a m i p rz y r o d n ic z y m i, ch o ć n ie m ia łe m s p e c ja ln e j p o tr z e b y pow oływ ać się n a n ie w e w c z e śn ie jsz y c h p ra c a c h . N ie zg a ­ d z a m się je d n a k z n a rz u c a n ie m h u m a n is ty c e jak ie g o ś re d u k c jo n is ty c z n e g o n a tu ­ ra liz m u ; n ie sąd zę n a p rz y k ła d , żeb y d ało się w y jaśn ić k u ltu r ę , lu d z k ie zac h o w a ­ n ie czy z n a c z e n ie d z ie ł s z tu k i a lb o ic h w a rto ś c io w a n ie w k a te g o r ia c h czystej n e u ­ ro lo g ii. N ie m y ślę , że m o ż n a o k re ślić z n a c z e n ie d z ie ła s z tu k i, p y ta ją c , co d u ż a g ru p a lu d z i m a n a te n te m a t do p o w ie d z e n ia , a p o te m w y ciąg ając ś r e d n ią z ich o d p o w ie d z i, a lb o że z n a c z e n ie to da się o d czy ta ć z e n c e fa lo g ra m u czy za p o m o c ą fu n k c jo n a ln e g o re z o n a n s u m a g n e ty c z n e g o , p o d p in a ją c lu d z i do sp e c ja listy c z n e j a p a ra tu ry . N ig d y n ie p rz y s z ło b y m i do głowy, b y tw ie rd z ić , że je ś li w zo ry p o b u ­ d z e n ia m ó z g u w p rz y p a d k u o d b io r u ja k ic h ś d w ó ch d z ie ł są id e n ty c z n e , to d z ie ła te z n a c z ą to sam o [śmiech].

W ie lu lu d z i p o s łu g u je się n a u k a m i p rz y ro d n ic z y m i, że b y p o zb y ć się so cjo lo ­ g ii, n a u k i o k u lt u r z e i p r a k ty k h e rm e n e u ty c z n y c h . N ie je s t to b y n a jm n ie j m ój p o g lą d n a ro lę n a u k p rz y ro d n ic z y c h w h u m a n is ty c e . O d k ry c ia d o k o n a n e p rz e z te p ie rw s z e n ie u n ic e s tw ia ją tej o s ta tn ie j, n ie c z y n ią jej te ż b e z u ż y te c z n ą czy z b ę d n ą . W m o im m n ie m a n iu n ie je st to z re s z tą k w e stia jak ie g o ś a lb o -a lb o , sk o ro n a u k i p rz y ro d n ic z e jak o ta k ie są d z ia ła ln o ś c ią in te rp re ta c y jn ą . W p e w n y m se n s ie cała ta d e b a ta - n a u k i p rz y ro d n ic z e k o n tr a k u ltu r a - je st fałszy w a, ta k sam o ja k fałszyw a je st d y c h o to m ia n a tu r a - k u l tu r a (o cz y m p is a łe m w ró ż n y c h t e k s ta c h ) 13. N a sz a k u ltu r a o p ie ra się n a n a tu r z e , ale n a tu r a je st ró w n ie ż k sz ta łto w a n a p rz e z k u ltu rę . W y sta rc z y ty lk o sp o jrz e ć n a to z p u n k t u b io lo g ii ew o lu cy jn e j: ro z m ia r n a sz y c h m ó zg ó w p o w ię k sz y ł się ze w z g lę d u n a to , że z a c z ę liśm y p o słu g iw a ć się n a rz ę d z ia ­ m i i ję z y k ie m , zaś o g ó ln e w y m ia ry n a sz y c h c ia ł z m ie n iły się ze w z g lę d u n a n a sz ą k u ltu r ę ży w ien ia . Z re s z tą n ie trz e b a n a w e t p rz y jm o w a ć sk a li e w o lu cy jn e j: w eźm y c h o ć b y ró ż n ic ę p o m ię d z y J a p o n ią s p rz e d la t 60., k ie d y lu d z ie je d li in n e po traw y , a J a p o n ią z e p o k i r e s ta u r a c ji M c D o n a ld ’sa, k ie d y p rz e c ię tn e g a b a ry ty J a p o ń c z y ­ k ó w z n a c z n ie w zrosły. R o z m ia r c ia ła , w ag a, w ysokość, g ęsto ść k o śc i - m o ż n a b y p o m y śle ć , że są to sp ra w y czy sto b io lo g ic z n e , ale są to ró w n ie ż w y tw o ry k u ltu ry ; k u ltu r y je d z e n ia i a k ty w n o śc i fizy czn ej, b o to , ja k ie i ile ć w iczeń u p ra w ia s z , z p e w ­ n o śc ią w p ły n ie n a tw o je c ia ło , w łączając w to k ości. J e s t to w ięc fałszyw y sp ó r i z a ­ m ia s t się w eń w ik ła ć , n a le ż y raczej p rz y g lą d a ć się te m u , ja k b io lo g ia i k u ltu r a w s p ó łd z ia ła ją ze sobą. To z re s z tą dość s ta ra id e a i z n a le ź ć ją m o ż n a c h o ć b y u J o h ­ n a D ew ey a, k tó r y m ó w ił m ię d z y in n y m i, że n a tu r a i k u ltu r a n ie są d w ie m a o d rę b ­ n y m i sfe ra m i: w n a tu r z e lu d z k ie j leży w y tw a rz a n ie k u ltu ry , z aś k u lt u r a lu d z k a o p ie ra się n a ży c iu w śro d o w isk u n a tu r a ln y m . Z a te m , n a p rz y k ła d , s z tu k ę c h a ra k ­ te r y z u ją n a tu r a ln e ry tm y , ale n ie o zn acza to p rz e c ie ż , że n ie m a w n ie j k o n w e n c jo - n a ln o ś c i. P o d o b n ie n ie sąd zę, żeb y is tn ia ła ja k a ś je d n a b io lo g ic z n a z a sa d a s to s u ją ­ ca się do ró ż n y c h fo rm p o e ty c k ic h , b o są o n e w szak ró w n ie ż w y tw o ra m i h is to rii.

13 Z o b . n p . R. S h u s te r m a n C onvention. Variations on the N a tu re /C u ltu re Them e, w: teg o ż

Surface and D epth. Dialectics o f Criticism and C ulture, C o r n e ll U n iv e rs ity P re ss, I th a c a

2002.

2

0

(8)

2

0

4

Ó w s ta ry p ro b le m re la c ji p o m ię d z y N aturw issenschaften i Geisteswissenschaften, 0 k tó ry m m ó w im y , w y g en ero w ał p e w n e u p a rc ie trw a ją c e p o d z ia ły in s ty tu c jo n a ln e 1 d y s c y p lin a rn e . M ó w i się c zęsto o d w ó ch k u ltu r a c h , k tó re n ie są w s ta n ie się p o ­ ro z u m ie ć , co być m o że jest k u ltu ro w y m re fle k s e m w y zn aw an eg o p rz e z s tu le c ia d u a liz m u c ia ła i u m y s łu . D o s ta łe m n ie d a w n o d łu g i list o d s tu d e n tk i k u ltu ro z n a w - stw a z W arszaw y, k tó r a p o rz u c iła s tu d ia m e d y c z n e , b o u z n a ła m e d y c y n ę , p r z y n a j­ m n ie j w ta k ie j fo rm ie , w ja k ie j b y ła jej u c z o n a , za zb y t o d h u m a n iz o w a n ą , ale k tó ­ ra c z u je p rz y ty m , że k u ltu ro z n a w s tw o je st z b y t n a iw n e i id e a lis ty c z n e , b o p rz y ­ k ła d a n ie d o s ta te c z n ą w agę do fiz jo lo g ic z n e g o w y m ia ru lu d z k ie j e g z y ste n c ji i k u l­ tu ry . B yła b a rd z o z a in te re s o w a n a so m a to e s te ty k ą , g d y ż ta d o s ta rc z a p la tfo rm y i b o d ź c a o raz, m a m n a d z ie ję , k ie r u n k u , w k tó ry m te dw a p o d e jś c ia m o g ą być in ­ te g ro w a n e : oczy w iście je st sp o ro d o b ry c h p ra c w d z ie d z in ie fe n o m e n o lo g ii czy k o g n ity w is ty k i, k tó r e ró w n ie ż p r ó b u ją z in te g ro w a ć n a u k i p rz y r o d n ic z e i n a u k i o c zło w ie k u .

M ó w iąc k ró tk o , w ie rz ę , że filo z o fia p o w in n a p o słu g iw a ć się n a jle p s z y m i n a ­ r z ę d z ia m i, ja k ie są jej d o s tę p n e , w łączając w to n a u k i p rz y ro d n ic z e , ale ta k ż e w ie ­ d zę z z a k re s u n a u k sp o łe c z n y c h . W ty m a sp e k c ie m ój p ra g m a ty z m ró ż n i się c h o ­ c ia ż b y o d sta n o w isk a R ic h a rd a R o rty ’ego (z k tó ry m p o za tą k w e stią m a m w iele w sp ó ln e g o i k tó ry m ia ł d u ż y w p ły w n a m o ją m y śl), b o R o rty o d rz u c a n a u k i s p o ­ łe c z n e jak o b e z u ż y te c z n e . O czyw iście, ta k sa m o ja k on, d o c e n ia m li te r a tu r ę i s z tu ­ k ę o raz ic h z d o ln o ś ć do m o ty w o w a n ia , in s p iro w a n ia i p rz e k s z ta łc a n ia sp o łe c z e ń ­ stw a. G łęb o k o w to w ie rz ę , ale p rz y ty m w ie rz ę ró w n ie ż w w a rto ś ć n a u k sp o łe c z ­ n y c h ja k o sp o s o b u ra d z e n ia so b ie z p o w a ż n y m i p ro b le m a m i p o lity c z n y m i i n ie p o z w a la łb y m so b ie, ja k o n to m ia ł w zw y czaju , n a su g e ro w a n ie , że sam a lite r a tu r a n a s zb a w i i że d z ia ła ln o ś ć p o e ty i k ry ty k a lite ra c k ie g o c z y n i z b ę d n y m i e k s p e ry ­ m e n ty so c jo lo g ic z n e . W ty m z a k re s ie b liż e j m i do tr a d y c ji D ew ey a i p ie rw sz e j g e n e ra c ji S zkoły F ra n k f u rc k ie j, a m o ż e n a w e t i do w czesn eg o H a b e rm a s a , k tó ry d o c e n ia ł w agę b a d a ń sp o łe c z n y c h d la ro z w ią z y w a n ia p ro b le m ó w so c jo p o lity c z - n y c h 14.

W .M .: W ra c a ją c jeszcze do lite r a tu ry , z g o d z iłb y się p a n ch y b a je d n a k , że p o m i­ m o zn a c z ą c e g o z a in te re s o w a n ia s o m a to e ste ty k ą ze s tro n y b a d a c z y lite r a tu ry , p a n sa m n ie p ró b u je p o łącz y ć d o c ie k a ń s o m a to e ste ty c z n y c h z te o r ią lite r a tu ry , k tó ra b y ła p rz e c ie ż d la p a n a w a ż n ą d z ie d z in ą . C zy m o ż n a to tłu m a c z y ć fa k te m , że te o ria l i te r a tu r y w c ią g u o s ta tn ic h la t stra c iła n a a tra k c y jn o ś c i? L ite ra tu r o z n a w c y znów

14 S h u s te r m a n o d n o si się b e z p o ś re d n io d o m y śli S z k o ły F ra n k fu r c k ie j, zw łaszcza d o A d o rn a , n p . w ro z d z . 6 Estetyki pragmatycznej; zob. te ż Zwrot ku cielesności,

w: R. S h u s te r m a n O sztuce i życiu o ra z teg o ż Surface and Depth, ro z d z . 8. N a te m a t z w ią z k ó w p ra g m a ty z m u S h u s te r m a n a (i p ra g m a ty z m u w ogóle) z te o rią k ry ty c z n ą zob. W. M a łe c k i Toward the Aesthetics of Emancipation? Critical Theory

and the New Pragmatism, w: Nostalgia for a Redeemed Future. Critical Theory,

re d . S. G ia c c h e tti, J o h n C a b o t U n iv e r s ity P r e s s -U n iv e r s ity o f D e la w a re P re ss R o m e -N e w a rk , 2008 (w d r u k u ).

(9)

m ó w ią o k o ń c u czy te ż śm ie rc i te o r ii l i te r a tu r y 15, o erze p o s tte o re ty c z n e j etc. J a k p a n m y śli, s k ą d te n a s tro je ? C o b y n ie m ó w ić, w la ta c h 80. i 90. b y ło to w ażn e z ja w is k o w h u m a n is ty c e , w łą c z a ją c w to filo z o fię : n a p r z y k ła d w 1986 w y szed ł sp e c ja ln y n u m e r p o w ażn eg o c z a so p ism a filo z o fic z n e g o „T he M o n is t”, k tó ry b y ł w cało ści p o św ię c o n y te o r ii li te r a tu r y (z re sz tą p a n ró w n ie ż m ia ł swój w k ła d w te n n u m e r ) 16.

R.S.: A r e d a k to re m teg o w y d a n ia b y ł R orty. W ty m cza sie te o ria li te r a tu r y rz e ­ czyw iście b y ła g o rą c y m te m a te m n a a m e ry k a ń s k ic h w y d z ia ła c h lite r a tu ro z n a w ­ stw a, k tó re in te n s y w n ie p rz y s w a ja ły sobie filo zo fię k o n ty n e n ta ln ą , ale p a m ię ta j­ m y, że sa m te r m in „ te o ria li te r a tu r y ” je st n ie je d n o z n a c z n y . T a k ja k is tn ia ła te o ria lite r a tu r y p rz e d d e k o n s tru k c ją czy h e rm e n e u ty k ą G a d a m e ra (w eźm y n a p rz y k ła d N o w ą K ry ty k ę czy fo r m a liz m ro s y jsk i), ta k te o ria li te r a tu r y is tn ie je n a d a l, ch o ć te p ie rw s z e dw a n u r ty m a ją ju ż swój n a jle p s z y o k re s za sobą. Z aw sze p rz e c ie ż b ę d ą p o ja w ia ły się k w e stie d o ty czą ce z a s a d in te r p r e ta c ji i w a rto ś c io w a n ia , k w e stie to ż ­ sa m o śc i i s ta tu s u o n to lo g ic z n e g o d z ie ła itd . W k a ż d y m ra z ie b y ł czas, k ie d y de- k o n s tru k c ja i h e rm e n e u ty k a m ia ły w ie lk ie p o w o d z e n ie , a to za sp ra w ą w p ły w u , p o w ied zm y , fr a n c u s k ic h i n ie m ie c k ic h id e i n a coś, co z a sa d n ic z o m o ż n a b y o k reślić jak o b a rd z o sta ro m o d n y , z a śc ia n k o w y m o d e l N e w Criticism . B yło w ięc p o p ro s tu sp o ro ek scy tacji, a te ra z to p o d n ie c e n ie p rzy g asło . Je ś li c h o d z i o m n ie , b y łe m b a rd z o zaan g a ż o w a n y w p ro b le m y in te rp re ta c ji, jeszcze z a n im u sły sz a łe m o D e rrid z ie i de- k o n s tru k c ji - a to ze w z g lę d u n a m o je z a in te re s o w a n ie li te r a tu r ą , ale ta k ż e p e w n y m i o g ó ln y m i p ro b le m a m i filo z o fic z n y m i. I je ś li n ie p is z ę ju ż esejów n a te m a t filo z o fii in te r p r e ta c ji, to d la te g o , że w y p ra c o w a łe m w tej m a te r ii sta n o w isk o , z k tó re g o je s­ te m p o p r o s tu zadow olony. K ie d y jest ono a ta k o w a n e , n ie c z u ję sp e c ja ln e j p o trz e b y go b ro n ić , b o w olę in w esto w ać sw oją e n e rg ię w n ow e rzeczy.

W .M .: A m o ż e jest ta k d la te g o , b o k w e stia in te r p r e ta c ji b u d z i co ra z m n ie j z a ­ in te re s o w a n ia , a w ięc je st co ra z m n ie j p o le m ik , a ty m sa m y m m n ie j a ta k ó w p rz y ­ p u s z c z a n y c h n a p a ń s k ą pozycję?

R.S.: N ie sąd zę, b o je ś li sp o jrz y się n a p rz y k ła d n a „ J o u r n a l o f A e sth e tic s a n d A rt C r itic is m ” czy „ B ritis h J o u r n a l o f A e s th e tic s ”, to o k a z u je się (co jest d la m n ie b a rd z o p rz y g n ę b ia ją c e ), że te sam e sta re te o rie są p o d d a w a n e n ie u s ta n n e m u recy ­ k lin g o w i. W eźm y n a p rz y k ła d d e b a tę n a te m a t in te n c ji. W y ch o w ałem się n a The Inten tio n a l Fallacy B e a rd sle y a , k tó r y to esej n a p is a ł w raz z W .K . W im s a tte m - k ry ­ ty k ie m i te o r e ty k ie m lite r a tu ry . A trz e b a tu w sp o m n ie ć , że w cza sa c h , k ie d y b y ­ łe m s tu d e n te m , a n a lity c z n ą filo z o fię s z tu k i i a n g lo a m e ry k a ń s k ą te o r ię lite r a tu r y łą c z y ły b a rd z o b lis k ie w ięzi. B e a rd sle y n a p is a ł k s ią ż k ę The Possibility o f Criticism,

15 T .H . B e n to n Life After the Death o f Theory, „ T h e C h r o n ic le o f H ig h e r E d u c a tio n ” 29 A p ril 2005.

16 R. S h u s te r m a n Analytic Aesthetics, Literary Theory and Deconstruction, „T he M o n is t”

1986 n o 69.

2

0

(10)

2

0

6

k tó ra b y ła z a sa d n ic z o k s ią ż k ą filo z o fic z n ą , a M o rris W eitz, w ie lk i w ittg e n s te in i- sta, n a p is a ł k sią ż k ę o H am lecie - w ięc w ow ym c zasie c zy m ś b a rd z o n a tu r a ln y m b y ło u p r a w ia n ie filo z o fii w o d n ie s ie n iu d o lite r a tu r y . K ie d y p is a łe m d o k to r a t w O x fo rd z ie , n ie m ia łe m ż a d n e j w ie d z y n a te m a t D e r r id y czy F o u c a u lta . N ig d y ta k w łaściw ie o n ic h sły szałem , p ó k i n ie z o s ta łe m z a tr u d n io n y n a u n iw e rs y te c ie w I z r a e lu , i n ig d y n ie b ra łe m ic h n a p o w a ż n ie , p ó k i n ie p rz y je c h a łe m do A m e ry k i i n ie zo b aczy łem , że b io r ą ic h na p o w a ż n ie lu d z ie tacy, ja k R ic h a rd R o rty czy Jo s e p h M a rg o lis . A le, b y w ró cić do m o je g o a r g u m e n tu n a te m a t filo z o fii in te r p r e ta c ji u p ra w ia n e j o b e c n ie w ra m a c h e s te ty k i a n a lity c z n e j: ta sta ra d e b a ta n a d in te n c ją z o sta ła p o d d a n a re c y k lin g o w i, n o i m a m y te r a z lu d z i, k tó rz y ro z r ó ż n ia ją in te n c jo - n a liz m h ip o te ty c z n e g o a u to ra , in te n c jo n a liz m a u to ra rzeczy w isteg o , u m ia rk o w a n y in te n c jo n a liz m czy in te n c jo n a liz m e k stre m a ln y . N a p ra w d ę n ie in te re s u je m n ie w ra c a n ie do ty c h rzeczy, b o ż a d n a z ty c h tzw. n o w y ch id e i (k tó re są ty lk o p rz e tw o ­ rz o n y m i w a r ia n ta m i sta ry c h po m y słó w ) n ie n a ru s z y ła ja k do tej p o ry p lu r a liz m u lo g iczn eg o , k tó r y o sta te c z n ie w y p ra c o w a łe m w k w e stii in t e r p r e ta c ji17. N ie m a m c h ę c i reag o w ać i w ra c a ć do sta ry c h p ro b le m ó w ty lk o d la te g o , że jacyś lu d z ie w ciąż 0 n ic h m ów ią. W g ru n c ie rzeczy to b a rd z o z a s m u c a ją c a o zn a k a s ta g n a c ji, je śli cykle p o w tó rz e ń w d a n e j d y s c y p lin ie s ta ją się co ra z k ró tsz e . P o d su m o w u ją c - in t e r p r e ­ ta c ja n a d a l je st d y s k u to w a n a w a n a lity c z n y c h c z a s o p is m a c h e ste ty c z n y c h , choć m n ie to ju ż n ie in te re s u je .

W .M .: A le je ś li ta k p o sta w ić sp raw ę, to filo z o fie a n a lity c z n i o d p o w ie d z ie lib y z a p e w n e , że są p o p ro s tu le p s i o d lite ra tu ro z n a w c ó w , b o b a d a ją p ro b le m y , k tó re są „ p ra w d z iw e ” i „ w ie k u is te ”, p o d c z a s g d y lite r a tu ro z n a w c y p o p r o s tu id ą za m o d ą 1 p o tr z e b u ją w ciąż n o w y ch p o d n ie t: n a p rz y k ła d p rz e z p e w ie n czas m o d n e b y ło ro z w a ż a n ie p o zn aw czeg o s ta tu s u in te r p r e ta c ji (o b ie k ty w iz m , s u b ie k ty w iz m etc.), co p ó ź n ie j z o sta ło w y p a rte p rz e z k w e stię e ty k i c z y ta n ia .

R .S.: M y ślę, że w szero k o p o ję te j filo z o fii p ro b le m y są z a p o m in a n e , a p o te m p o w ra c a ją . L u d z ie n ie s k u p ia ją się c a ły czas n a ty c h sa m y c h z a g a d n ie n ia c h - na p rz y k ła d k w e stia w a rto ś c io w a n ia z n ik n ę ła z e s te ty k i n a w ie le la t, b o s ą d z o n o , że n ie je st w y sta rc z a ją c o n a u k o w a . W y d a je m i się, że w filo z o fii a n a lity c z n e j p o w raca się c zęsto do sta ry c h p ro b le m ó w w z n a c z n y m s to p n iu d la te g o , że lu d z io m b ra k u je w y o b ra ź n i, z a in te re s o w a n ia a lb o e n e rg ii, b y p e n e tro w a ć in n e p ro b le m y . N ie b ez z n a c z e n ia je st tu ró w n ie ż fa k t, że z m ia n a p r z e d m io tu d o c ie k a ń w y m ag a z m ia n y sp o s o b u m y ś le n ia , p rz y s w a ja n ia n o w y ch rz e c z y i z a ję c ia p o z y c ji p o c z ą tk u ją c e g o u c z n ia , a n ie a u to r y te tu . P o n a d to ju ż w sa m y c h r a m a c h a n a lity c z n e j d e b a ty o in ­ t e r p r e ta c ji jest coś, co w e d łu g m n ie je st n ie p r o d u k ty w n e i m ęczące: p ro b le m y są z b y t c zęsto fo rm u ło w a n e w n a z b y t p ro s ty i k a te g o ry c z n y sp o só b , n a p rz y k ła d „C zy in te n c ja a u to rs k a jest d e c y d u ją c a , czy n ie ? ” . I zaw sze to w a rz y sz y te m u id e a , że a lb o je d n o , a lb o d ru g ie , a n ie , że is tn ie je ja k iś k o n te k s t, g d z ie in te n c ja jest d ecy ­

17 Z o b . n p . R . S h u s te r m a n Logics o f Interpretation. The Persistence o f P luralism , w: te g o ż

(11)

d u ją c a , i in n e k o n te k s ty , g d z ie n ie je st w cale (lu b p ra w ie w cale) is to tn a . W sp ó łcze­ sn a e ste ty k a a n a lity c z n a tk w i w K u h n o w s k im try b ie n o rm a ln e j n a u k i, d z ia ła ją c e j w u s ta lo n y m p a ra d y g m a c ie , a ci e ste ty c y p o p r o s tu n ie c h c ą z m ie n ić p a ra d y g m a ­ tu . M y ślę, że w lite r a tu ro z n a w s tw ie (gdzie je st w ięcej z a in te re s o w a n ia s z tu k ą i k r e ­ aty w n o śc ią i k tó re jest d y sc y p lin ą o p ie ra ją c ą się w w ię k sz y m s to p n iu n a w y o b ra ź ­ n i n iż n a g e n e ro w a n iu p ra w d ) lu d z i b a rd z ie j in te re s u je z n a jd o w a n ie n o w y ch t e ­ m a tó w b a d a w c z y c h n iż z a d o w a la n ie się rz e k o m o w ie c z n y m i p ra w d a m i. W e d łu g m n ie , lite r a tu ro z n a w s tw o je st św ia d o m e , że zaw sze b ę d ą się p o ja w ia ć now e g a tu n ­ k i czy sty le i że je śli c h c e się być o d p o w ie d z ia ln y m k o m e n ta to r e m k u ltu ry , a ty m w ła śn ie je st k ry ty k lite r a c k i, tr z e b a żyw o reag o w ać n a to , co now e.

W .M .: N o d o b rz e , a co je śli ch ce się być o d p o w ie d z ia ln y m te o r e ty k ie m lite r a ­ tu ry , a w ięc k im ś, k to , ja k są d z ą n ie k tó rz y , p o w in ie n p rz y p o m in a ć filo zo fa w ty m , co robi?

R.S.: M y ślę, że je śli ch ce się być o d p o w ie d z ia ln y m te o r e ty k ie m lite r a tu ry , tr z e ­ b a być ró w n ie ż św ia d o m y m teg o , co n ow e n a p o lu te o r ii, w sz c z e g ó ln o śc i d la te g o , że te o r ia jest ró w n ie ż g a tu n k ie m p is a rs tw a lite ra c k ie g o . O czyw iście, m o ż e m y r o ­ b ić sw oje, n ie b a c z ą c n a to , co d z ie je się d o o k o ła , ale m u s im y d o strz e g a ć , że ró ż n e rz e c z y ro b i się n a n ow e sposoby, n a w e t je ś li n ie c h c e m y teg o za a k c e p to w a ć . S ądzę, że filo zo fo w ie są m n ie j z a in te re s o w a n i ty m , b y b a d a ć z m ia n ę (to zaś z k o le i w iąże się z ic h o b sesją n a p u n k c ie teg o , co w ie c z n e ), i c z u ją się m n ie j z o b o w ią z a n i do teg o , b y z m ie n ia ć s ta w ia n e p rz e z sie b ie p y ta n ia sto so w n ie do z m ia n z a c h o d z ą c y c h w p rz e d m io c ie b a d a ń .

W .M .: W a rty k u le o p u b lik o w a n y m w e w s p o m n ia n y m p rz e z e m n ie sp e c ja ln y m n u m e r z e „T h e M o n is t” w y raża p a n z d z iw ie n ie , że lite r a tu ro z n a w c y n ie in te re s u ją się z b y tn io e ste ty k ą filo z o fic z n ą w ogóle i e ste ty k ą a n a lity c z n ą w szczeg ó ln o ści. J a k d la m n ie , uw aga ta w s p ó łb rz m i z d ia g n o z ą w y su w an ą d z is ia j p rz e z p e w n y c h te o re ty k ó w li te r a tu r y (na p rz y k ła d S im o n a M a lp a s a i J o h n a J. J o u g h in a ), k tó rz y z a u w a ż a ją , że o d d ru g ie j p o ło w y la t 80., tj. c z a su tzw. w o je n k u ltu ro w y c h , e s te ­ ty c z n e p o d e jś c ie do li te r a tu r y o raz sam o p o ję c ie e ste ty c z n o ś c i sta ły się p o d e jr z a n e ze w z g lę d u n a to , że w ie lu te o re ty k ó w p rz y ję ło b a rd z o sp ecy ficzn e, re d u k c jo n i- sty czn e stan o w isk o . S p ro w a d z a ło się o no do tezy, że tra d y c y jn e p o ję c ia e ste ty c z n e n ie ty lk o są (zaled w ie) sp o łe c z n y m i k o n s tr u k ta m i, ale i słu ż ą p o d tr z y m y w a n iu u trw a lo n y c h (i szk o d liw y ch ) h ie r a r c h ii sp o łe c z n y c h , a z a te m n a le ż y się ty c h p o jęć całk o w ic ie p o z b y ć 18. T e ra z zaś a u to r z y ta c y ja k w s p o m n ia n i ju ż M a lp a s i J o u g h in a rg u m e n tu ją za p o w ro te m do e ste ty k i; m ó w iąc d o k ła d n ie j, za ja k ą ś fo rm ą p o st- e ste ty z m u , k tó ry u n ik n ą łb y p u ła p e k re d u k c jo n iz m u so c jo p o lity c z n e g o , a je d n o ­ c z e śn ie n ie p o d d a łb y się s te ry ln e m u fo rm a liz m o w i. C o p a n , jak o e ste ty k , m y śli o te j d iag n o zie?

18 N e w Aestheticism , ed . b y J.J. J o u g h in a n d S. M a lp a s , M a n c h e s te r U n iv e r s ity P re ss,

M a n c h e s te r 2003.

2

0

(12)

2

0

8

R .S.: W y d aje m i się, że p rz y c z y n a , d la k tó re j a m e ry k a ń s k a te o r ia li te r a tu r y n ie p rzy w iązy w ała w ow ym cza sie w ag i do e s te ty k i a n a lity c z n e j, le ż a ła w ty m , że a u to ­ rz y im p o rto w a n i p rz e z te o re ty k ó w li te r a tu r y b y li E u ro p e jc z y k a m i, k tó rz y p o p r o ­ s tu n ie in te re s o w a li się e s te ty k ą a n a lity c z n ą i n ie m ie li n a te n te m a t w iedzy. M ało teg o , w p e w n y m se n s ie a u to ró w ty c h im p o rto w a n o w ja k im ś s to p n iu p o to , żeb y p o d w aży ć d o m in a c ję m o d e lu n o w o k ry ty c z n e g o , k tó ry b y ł p rz e c ie ż b lis k o z w ią z a ­ n y z e s te ty k ą a n a lity c z n ą . I s tn ia ły w ięc w sz e lk ie p o w o d y p o te m u , że b y z ig n o ro ­ w ać tę e ste ty k ę , b o je śli się ją b ra ło n a p o w a ż n ie , to ty m s a m y m b ra ło się n a p o ­ w a ż n ie N o w ą K ry ty k ę i B eard sley a.

A le to ty lk o je d e n a s p e k t c a łe j spraw y. Z d ru g ie j b o w ie m s tr o n y c h o d z iło o to , że e s te ty k a tr a k to w a n a b y ła ja k o coś je d n o lic ie k a n to w s k ie g o , b e z in t e r e ­ so w n eg o i a p o lity c z n e g o . W ię k s z o ść te o r e ty k ó w l i t e r a t u r y celo w o u to ż s a m ia ło c a łą sferę e s te ty k i z te g o ro d z a ju p u ry s ty c z n y m , fo r m a lis ty c z n y m p o d e jś c ie m , t a k że p ó ź n ie j b e z p r o b le m u m o ż n a b y ło w y sn u ć w n io s e k , że e s te ty k a je st z is to ­ ty b łę d n a i o g r a n ic z o n a , b o n ie a n g a ż u je się w c a le w k w e stie e p is te m o lo g ic z n e , s p o łe c z n e czy p o lity c z n e . D la te o re ty k ó w l i te r a tu r y e s te ty k a z z a s a d y o z n a c z a ła fo r m a lis ty c z n e p o d e jś c ie , k ła d ą c e n a c is k n a je d n o ś ć o rg a n ic z n ą i k o n te m p la c ję , n ic w ięc d z iw n e g o z a te m , n a p rz y k ła d , że z g ó ry p o tę p ia n o E lio ta za fo r m a liz m , c h o ć jego p o g lą d y b y ły w rz e c z y w is to śc i szersze i d o ty c z y ły w sp o rej m ie rz e s p ra w s p o łe c z n y c h .

W .M .: Z re sz tą , ja k p o w sz e c h n ie w ia d o m o , w o ry g in a ln y m za m y śle B a u m g a r- te n a e ste ty k a sta n o w iła in te g ra ln ą część e p is te m o lo g ii.

R .S.: N o cóż, w ięk szo ść lu d z i, k tó rz y u p ra w ia li te o rię li te r a tu r y n a w y d z ia ła c h lite r a tu ro z n a w s tw a , p o s ia d a ła re la ty w n ie z n ik o m ą w ie d z ę o h is to r ii e s te ty k i filo ­ z o fic z n e j, ta k w ięc g d y sty k a li się z filo z o fią k o n ty n e n ta ln ą (n ie z a le ż n ie od tego czy w w y d a n iu G a d a m e ra , H e id e g g e ra czy D e rrid y ), k tó ra k ry ty k o w a ła e ste ty k ę K a n to w sk ą jak o sz czeg ó ln y ro d z a j cia sn e g o fo r m a liz m u , to b a rd z o szy b k o i łatw o e k stra p o lo w a li tę k ry ty k ę n a e ste ty k ę w ogóle. T ak w ięc ig n o ra n c ja , tu d z ie ż c e lo ­ w o z n ie k s z ta łc o n e o d c z y ta n ie tr a d y c ji, d o p ro w a d z iły ic h do m y lącej k a r y k a tu ry e ste ty k i, a s tą d b y ł ju ż ty lk o k ro k do o d rz u c e n ia i zle k c e w a ż e n ia całej tej d y sc y p li­ ny. D o d a m jeszcze n a m a rg in e s ie , że e ste ty k a z y sk ała złą sław ę n a w e t w o b rę b ie sam ej e s te ty k i a n a lity c z n e j (zjaw isko to o p is u ję w n ie k tó ry c h sw oich te k s ta c h , na p r z y k ła d w w y g ło szo n y m n ie d a w n o w W a rsz a w ie w y k ła d z ie Som aesthetics a t the L im its 19). J e s t w ięc cała g a m a czy n n ik ó w , k tó r e u c z y n iły e ste ty k ę p o ję c ie m p ro b le ­ m a ty c z n y m . A le p o z o sta je o n a, ja k m y ślę , p o ję c ie m is to tn y m , p o n ie w a ż p o ję c ie to je st szersze n iż n a sz e k o n w e n c jo n a ln e p o ję c ie s z tu k i, p o n a d to z aś e ste ty k a w ja ­ sn y sp o só b w iąże się z n a s z y m ż y c ie m , s to s u n k a m i sp o łe c z n y m i, h a n d le m , p o lity ­ k ą etc. S ądzę w ięc, że n o w y e ste ty z m , k tó r y n ie o g ra n ic z a się do K a n to w sk ie g o

19 W y k ła d z o s ta ł w y g ło sz o n y w C e n tr u m S z tu k i W s p ó łc z e sn e j n a Z a m k u U ja z d o w s k im , 5 m a rc a 2008, i b ę d z ie o p u b lik o w a n y w „T h e N o r d ic J o u r n a l o f A e s th e tic s ” .

(13)

fo r m a liz m u i n ie lek ce w aży tre ś c i p o z n a w c z y c h i sp o łe c z n y c h , to coś b a rd z o p o ­ trz e b n e g o . W e d łu g m n ie e ste ty k a p ra g m a ty s ty c z n a w p isu je się w te n n u r t i sp e ł­ n ia s ta w ia n e p rz e z e ń w y m o g i, b o je st e ste ty k ą , k tó r a k ła d z ie n a c is k n a p o z n a n ie , fu n k c jo n a ln o ś ć i id e e ety cz n e, n ie z a p o m in a ją c p rz y ty m o sa ty sfa k c ja c h , ja k ic h d o sta rc z a fo rm a , czy o d o św ia d c z e n iu e ste ty c z n y m .

W .M .: C o ciek a w e, d o b ry m p rz y k ła d e m h u rto w e g o o d rz u c e n ia e s te ty k i b y łb y p a ń s k i w s p ó łp ra g m a ty s ta R ic h a rd R orty, k tó r y w o d p o w ie d z i n a je d e n z p a ń s k ic h esejów n a p is a ł, że n ie w ie rz y w id e ę e s te ty k i jak o o d rę b n e g o p o la b a d a w c z e g o 20.

R.S.: T e n te k s t R o rty ’ego b a rd z o m n ie u cieszy ł w ty m se n sie , że m o je k ry ty k i n ig d y w c z e śn ie j n ie sp ro w o k o w a ły go do ta k e n e rg ic z n e j o d p o w ie d z i w te k ś c ie d ru k o w a n y m . N o rm a ln ie w y g ląd ało to ta k , że k ie d y n a p rz y k ła d sk ry ty k o w a łe m go w Estetyce pragm atycznej21, w y ty k ając m u w e w n ę trz n ą sp rz e c z n o ść jego id e i ro z ­ s z e rz a n ia i w z b o g a c a n ia Ja b e z p ra w d z iw e g o Ja , a lb o sp rz e c z n o ść p o m ię d z y tę g im p o e tą i ir o n is tk ą , n a p is a ł m i b a rd z o m iły lis t, w k tó r y m p rz y z n a w a ł: „N o tu ta j to ch y b a rzeczy w iście d a łe m p la m ę ” . P o tr a fił w b a rd z o u jm u ją c y sp o só b p o w ie d z ie ć p o p ro s tu : „N o ta k , s p a p r a łe m sp raw ę. P o w in ie n e m b y ł fo rm u ło w a ć sw oje m y śli n ie c o o s tro ż n ie j”, co z je d n e j s tro n y d aw ało c z ło w ie k o w i sa ty sfa k c ję , b o a rg u m e n t o k azy w ał się tra fio n y , ale co z d ru g ie j s tro n y b y ło dość fr u s tr u ją c e , b o su g ero w ało , że z a rz u t te n n ie s p e c ja ln ie go p o ru s z y ł, sk o ro ta k g ła d k o p rz y z n a w a ł się do b łę d u . A le w te k ś c ie , o k tó r y m m ó w im y , R o rty u ży ł sw ojej n a jm o c n ie jsz e j p o le m ic z n e j re to ry k i, b y się o b ro n ić o raz sk ry ty k o w ać m ój p ro je k t so m a to e s te ty k i, a ta k u ją c p rz y ty m sa m ą id e ę e ste ty k i, do k tó re j s o m a to e ste ty k a m ia ła się w g n ie g o zaliczać. E ste ty c z n o ść je st n ie s ły c h a n ie w a ż n y m p o ję c ie m d la R o rty ’ego i z n a jd u je sz e ro ­ k ie z a sto so w a n ie w jego a p o lo g ii k u ltu r y lite ra c k ie j i w y o b ra ź n i, ale tu ta j m ów i, że e ste ty k a jest p ro d u k te m je d n e g o z e se n c ja listy c z n y c h r o z r ó ż n ie ń K a n ta . Z g a ­ d z a m się z jego k ry ty k ą K an to w sk ie j e s te ty k i i z a n ty e s e n c ja lis ty c z n y m p o g lą d e m , w ed le k tó re g o e ste ty k a n ie zasa d z a się n a ja k ie jś p o je d y n c z e j, w sp ó ln e j jak o ści, k tó re j p o s ia d a n ie w y ró ż n ia w szy stk ie (i ty lk o te) rzeczy, k tó r e n a z y w a m y e ste ty c z ­ n y m i. A le e ste ty k a n ie da się sp ro w a d z ić w p ro s ty sp o só b do K a n to w sk ie g o id e a łu ; zn a c z y ła co in n e g o d la H eg la i jeszcze co in n e g o d la D ew ey a czy N ie tz s c h e g o , k a ż d y z k tó ry c h c h c ia ł w yzw olić e ste ty k ę z K a n to w sk ie g o fo rm a liz m u . N a w e t jeśli K an to w sk a e ste ty k a b y ła b a rd z o w pływ ow a, k o n c e p c ja K a n ta n ie w y c z e rp u je z n a ­ c z e n ia teg o p o ję c ia . Je s t o no u ży w an e ta k ż e n a in n e sp o so b y i m a z n a c z e n ie d la lu d z i, k tó rz y n ie ro z u m ie ją go w K a n to w sk im sen sie. N ie w iem , ja k to jest w języ ­ k u p o ls k im , ale w w ie lu ję z y k a c h e u ro p e js k ic h te r m in „ e s te ty c z n y ” n ie f u n k c jo ­ n u je w y łą c z n ie ja k o te c h n ic z n y te r m in K a n to w sk i, lecz w c h o d z i w sk ła d c o d z ie n ­ n e g o d y sk u rsu .

20 Z o b . R. R o rty Response to Richard Shusterman, w: Richard Rorty. Critical Dialogues,

ed . b y M . F e s te n s te in i S. T h o m p s o n , P o lity P re ss, C a m b r id g e 2001, s. 156-157.

21 Z o b . ro z d z . 8 p o lsk ie g o w y d a n ia Estetyki pragmatycznej.

2

0

(14)

21

0

W M .: W p o ls k im jest d o k ła d n ie ta k sam o. S koro m ów im y o R ic h a rd z ie R o rty ’m , p rzy p o m n ijm y , że z m a rł on m n iej w ięcej ro k te m u , co było i jest w ielk ą stra tą n ie ty lk o dla p ra g m a ty z m u , ale i dla filozofii oraz h u m a n is ty k i w ogóle. R o rty był dla p a n a w ażn ą p o stacią z ró żn y ch w zględów , w ięc, c h cia łb y m po p ro sić, żeby p o d zielił się p a n z n a m i sw oim i re fle k sja m i na jego tem at.

R.S.: R ic h a rd R o rty to osoba, k tó ra w p ro w ad ziła m n ie w p ra g m a ty z m . C z y ta ­ łe m D ew ey a jeszcze jak o m ło d y filo z o f a n a lity c z n y , w y k sz ta łc o n y w J e ro z o lim ie i O x fo rd zie, i w ted y o d b ie ra łe m go jak o m y śliciela m ę tn e g o i zaw iłego. T ak n a p ra w ­ dę je d n a k n ie z n a łe m jego d z ie ł i n ie stu d io w a łe m p ra g m a ty z m u , z a n im n ie p rz y je ­ c h a łe m do A m ery k i, i to w ła śn ie R o rty w sk azał m i w ted y d ro g ę i zach ęcał do d a l­ szych w ysiłków w tej d z ie d z in ie . J a k już w sp o m n ia łe m , s p ie ra liśm y się co do ró ż­ n y c h k w estii, ale w p e w n y m m o m e n c ie p rz e s ta łe m go k ry ty k o w ać - p o części d la te ­ go, że zaczęło m n ie to n u ży ć, ale p rz e d e w sz y stk im d lateg o , że n ie c z u łe m się z ty m sp e c ja ln ie d o b rze, jak o że b a rd z o p o d z iw ia łe m go jak o m y śliciela i jak o osobę.

R o rty b y ł k im ś, k to m ó w i, że w ie rz y w a u to k re a c ję i a u to s ty liz a c ję , w in d y w i­ d u a ln o ś ć z a m ia s t w a b s tra k c ję sp o łe c z n o śc i, i że n ie w ie rz y w z a s a d y - ale ta k n a ­ p ra w d ę sa m R o rty p rz e ja w ia ł n ie s ły c h a n ą o so b istą p raw o ść. Być m o że to w ła śn ie d la te g o , że R o rty b y ł p ra w y z n a tu ry , n ie w id z ia ł p o tr z e b y fu n d o w a n ia c n o tliw eg o życia n a filo z o fic z n y c h z a s a d a c h e ty c z n y c h , do k tó ry c h m ie lib y ś m y się b e z w a ru n ­ kow o stosow ać. R o rty o kazyw ał n ie s ły c h a n ą sy m p a tię i w sp a rc ie w z g lę d e m lu d z i ze W sc h o d n ie j i Ś ro d k o w ej E u ro p y , n o i w z g lę d e m m n ie , k ie d y s p o tk a liś m y się p ie rw s z y ra z , w I z r a e lu , a ja b y łe m ty lk o n ie z n a n y m a k a d e m ik ie m d z ia ła ją c y m na p o lu m a r g in a ln e j d y sc y p lin y filo z o fic z n e j. L u d z ie , k tó rz y z n a ją go je d y n ie z te k ­ stów d ru k o w a n y c h , p o w ie d z ą , że sp ra w ia w ra ż e n ie a m o ra ln e g o , p o s tm o d e rn is ty c z ­ n eg o m ą d r a li, k tó re g o ta k n a p ra w d ę n ic n ie o b c h o d z i. A le w c o d z ie n n y m ż y c iu b y ł b a rd z o e ty c z n ą , tro sk liw ą o so b ą z z a sa d a m i.

Z d ru g ie j s tro n y d o s trz e g a m in try g u ją c y p a ra d o k s z w ią z a n y z fa k te m , że dla R o r ty ’ego p a r a d y g m a te m filo z o fii b y ła k o n w e rsa c ja . J a k p rz y p u s z c z a m , w jego p rz y p a d k u m o g ło to s p e łn ia ć w p e w n y m se n s ie fu n k c ję k o m p e n s a c y jn ą , b o p oza filo z o fic z n ą d y sk u s ją R o rty n ie b y ł n a jle p s z y m in te rlo k u to re m . Być m o że sły sz a ­ łeś o ty m o d p ro fe s o ra A n d rz e ja S z a h a ja , ale R o rty b y ł b a rd z o n ie ś m ia ły , w ięc dość tr u d n o się z n im k o n w erso w ało , k ie d y b y ło się z n im sa m n a sa m a lb o w g r u ­ p ie , n a p rz y k ła d p o d c z a s k o la c ji. W y g ląd a ło to ta k , ja k b y n ie p o s ia d a ł z d o ln o ś c i k o n w e rsa c y jn y c h alb o p o p ro s tu n ie c h c ia ł ic h używ ać. C z a se m z u p e łn ie n a g le p o g rą ż a ł się w m ilc z e n iu i w te d y z n a jd o w a łe ś się w tej d ziw aczn ej sy tu a c ji, k ie d y k o ń czy sz coś m ów ić i zaleg a d łu g a cisza, a ty c zek asz n a re a k c ję z jego stro n y (a p ro ­ b a tę , d e z a p ro b a tę , k o m e n ta rz ). A le n ic ta k ie g o n ie n a s tę p u je , a ty alb o sta ra s z się sa m z a p e łn ić p u s tk ę (a p rz e z to c z u je sz , że p o p ro s tu za d u ż o g a d a sz ), a lb o n ie sta ra s z się w y p e łn ić tej ciszy i n ic się n ie d z ie je . B yło to w ięc n a p ra w d ę d z iw aczn e d o św ia d c z e n ie . K ied y ś s p ę d z iłe m w e e k e n d w jego d o m u w W ir g in ii, d o k ą d m n ie z a p ro s ił, i g d y b y jego żo n a n ie s ta ra ła się p o d trz y m a ć k o n w e rsa c ji, w n ie k tó ry c h m o m e n ta c h c z u łb y m się raczej n ie z rę c z n ie .

(15)

W .M .: W ró ć m y te r a z d o s o m a to e s te ty k i. M ija p o n a d 10 la t o d m o m e n tu , k ie ­ d y z a in ic jo w a ł p a n p ro f e s o r tę d z ie d z in ę , czy m ó g łb y się p a n w ięc p o k u s ić o p o d ­ s u m o w a n ie d ro g i, k tó r ą p rz e b y ł p a n ja k d o tą d ? W sz c z e g ó ln o śc i, czy d o s trz e g a p a n ja k iś w y ra ź n y k ie r u n e k , w k tó r y m z m ie rz a s o m a to e s te ty k a , czy m ó g łb y p a n o p is a ć jej e w o lu c ję , a lb o p o w ie d z ie ć , z czeg o je s t p a n z a d o w o lo n y , a co jeszcze z o s ta ło do z ro b ie n ia ? C zy je s t p a n p ro f e s o r z a s k o c z o n y c a ły m ty m z a in te re s o w a ­ n ie m , ja k im c ie s z y się s o m a to e s te ty k a w ś ró d s p e c ja lis tó w z ta k sz e ro k ie g o z a ­ k r e s u d y s c y p lin 22?

R.S.: N o ta k , to rzeczyw iście ju ż 10 lat. Je s te m w rzeczy sam ej n ie c o zask o czo n y ty m , że b a d a c z e z ró ż n y c h d z ie d z in p o d c h w y c ili id eę so m a to e ste ty k i, ale zask o cze­ n ie to n ie jest z u p e łn e . S ądzę b o w iem że o fe ru je ona coś now ego i po ży teczn eg o , choć m a m n ie ra z chw ile sam o k ry ty cz n ej reflek sji, k ie d y p y ta m sa m siebie: czy w ty m p rz e d s ię w z ię c iu rzeczyw iście jest jak aś treść? A m oże to ty lk o now a nazw a? A le, jak n a p is a łe m w d ru g im w y d a n iu E stetyki P ragm atycznej23, now e n azw y m o g ą być uży ­ te c z n e ju ż p rz e z sam o to, że w yzn aczają n a sz y m d o c ie k a n io m now y k ie ru n e k . M ó g ł­ b y m w ięc śm iało p o w ied zie ć o so m ato estety ce to sam o, co Ja m e s p o w ied zia ł o p ra g ­ m a ty z m ie , a m ia n o w icie, że „ so m a to e ste ty k a ” to now a n azw a dla starszy ch sp o so ­ b ów m y śle n ia (i z g a d z a m się, że w iele z id ei, k tó re p ro p o n u ję w ra m a c h so m a to e ste ­ ty k i, zo stało ju ż w cześniej sfo rm u ło w a n y c h w te n czy in n y sposób). A le zale ta so m a­ to e s te ty k i po leg a n a ty m , że o fe ru je on a szczeg ó ln y sposób n a z sy n tety zo w an ie ty ch id ei, sposób n a ujęcie ic h we w sp ó ln e ra m y i w łączen ie w e w sp ó ln ą s tr u k tu r ę czy a rc h ite k to n ik ę , k tó ra , m a m n a d z ie ję , d o sta rc z a d o b reg o p a ra d y g m a tu d la b a d a ń te o re ty c z n y c h i p ra k ty k i. C ieszę się, że po so m a to e ste ty k ę się g n ę li lu d z ie d zia ła ją c y

22 Z o b . n p . G. G u e r ra Practicing Pragmatism. Richard Shusterman’s Unbound Philosophy;

K. H ig g in s Living and Feeling at Home. Shusterman’s „Performing Live”; M . Ja y

Somaesthetics and Democracy. Dewey and Contemporary Body A rt ( a rty k u ły z e b ra n e w „ J o u rn a l o f A e s th e tic E d u c a tio n ” 2002 n r 4); J.J. A b ra m s Pragmatism, Artificial Intelligence, and Posthuman Bioethics. Shusterman, Rorty, Foucault, „ H u m a n S tu d ie s ” 2004 no 3; M . B a k k e Wszystkie przyjemności duże i małe, „ C z a s K u ltu r y ” 2003 n r 1 o ra z te jż e Figura a somaestetyka, „ R z e ź b a P o lsk a ” 2001 vol. X ; P.J. A rn o ld

Somaesthetics, Education, and the A rt of Dance, „ J o u rn a l o f A e s th e tic E d u c a tio n ” 2005 no 1; J. B o ro w icz The Body of a Philosopher. Embodied Thought as Physical and Social Activity, w: Sagesse Du Corps, re d . p a r G . C s e p re g i, É d itio n s d u S c rib e , A y lm e r 2001;

E. C . M u llis Performative Somaesthetics Principles and Scope, „ J o u rn a l o f A e s th e tic E d u c a tio n ” 2006 no 4; S. S ä ä te lä Between Intellectualism and „Somaesthetics”,

„ F ilo z o fsk i V e s tn ik ” 1999 n o 2; K. T u p p e r Entheogens & Education. Exploring the Potential o f Psychoactives as Educational Tools, „ J o u rn a l o f D r u g E d u c a tio n a n d A w a re n e s s ” 2003 n o 2; T. K a llio Why We Choose the More Attractive Looking Objects. Somatic Markers and Somaesthetics in User Experience, w: Proceedings of the 2003 International Conference on Designing Pleasurable Products and Interfaces,

J u n e 2 3 r d -2 6 th , A C M D ig ita l L ib ra ry , P itts b u r g h 2003.

23 Z o b . R. S h u s te r m a n Somaesthetics. A Disciplinary Proposal, w: te g o ż Pragmatist

(16)

21

2

w ró ż n y c h d z ie d z in a c h : od p ro je k to w a n ia k o m p u te ro w e g o p rz e z ta tu a ż e , kw estie zd ro w o tn e, sy stem y in te ra k ty w n e aż p o zasto so w an ia n a rk o ty k ó w w e d u k a c ji i rz e ­ czy b liż sz e estety ce, ta k ie ja k p e rfo rm a n c e , ta n ie c i d o św iad czen ie estety czn e. Im w ięcej in te re s u ją c y c h b a d a ń p o jaw ia się w z a k re s ie so m a to e ste ty k i, ty m b a rd z ie j zd a ję sobie spraw ę, ja k w iele p o ż y te c z n y c h stu d ió w so m a to e ste ty c z n y c h w ró żn y ch d z ie d z in a c h w ciąż czeka n a realizację.

W sw oich o s ta tn ic h p ra c a c h , w szczeg ó ln o ści w k siążce B ody Consciousness, sk o n ­ c e n tro w a łe m się b a rd z ie j n a d o św ia d c z e n io w y m w y m ia rz e s o m a to e ste ty k i, n a w y­ o d r ę b n ie n iu ró ż n y c h p o z io m ó w i celó w św ia d o m o śc i c ia ła , n a r o z u m ie n iu św ia­ d o m o śc i c ia ła w k a te g o ria c h in te n c jo n a ln e j św ia d o m o śc i sam eg o c ia ła , a n ie w k a ­ te g o r ia c h c ia ła ro z u m ia n e g o jak o p rz e d m io t św iad o m o ści. C h c ia łb y m , a b y o w iele w ięcej z o sta ło z ro b io n e w z a k re s ie so m a to e ste ty c z n e j k ry ty k i p rz e d s ta w ie ń ciała. Is tn ie je , rzecz ja s n a , sp o ro p ra c o p rz e d s ta w ie n ia c h c ia ła i n o rm a c h c ie le sn o śc i, ale c h c ia łb y m zo b aczy ć ta k ie p ra c e , k tó r e explicite w d ra ż a ły b y n ie k tó re z z a sa d so m a to e ste ty k i.

W .M .: W s p o m n ia ł p a n w ła śn ie o sw ojej now ej k sią ż c e B o d y Consciousness. C zy m ó g łb y p a n p rz y b liż y ć c z y te ln ik o m tę p racę?

R .S.: N o w a k sią ż k a n o si ty tu ł B o d y Consciousness. A Philosophy o f M indfulness a nd Som aesthetics i z o sta ła o p u b lik o w a n a p o a n g ie ls k u p rz e z C a m b rid g e U n iv e rs i­ ty P ress w sty c z n iu 2008, ch o ć p o fr a n c u s k u w yszła ju ż w p o d k o n ie c 2007 ro k u , a to d la te g o , że m ó j f r a n c u s k i w y daw ca d z ia ła ł n ie c o sp ra w n ie j (no i n ie z d e c y d o ­ w ał się, ta k ja k z ro b ili to w C a m b rid g e , n a o k ła d k ę , k tó r a b u d z iła b y m ój sp rz e ­ c iw )24. C e le m tej k s ią ż k i jest z ro z u m ie n ie św ia d o m o śc i c ia ła , k tó r ą d y s p o n u je soma (czyli u c ie le ś n io n a je d n o s tk a ) i za p o m o c ą k tó re j u k ie r u n k o w u je sie b ie i sw oje d z ia ła n ia n a św iat. W B o d y Consciousness p o ja w ia się k ilk a w ątków , ale je d n y m z n a jw a ż n ie jsz y c h jest w ą te k p ra g m a ty c z n y , k tó ry d o ty czy teg o , że w ięk sza św ia­ do m o ść so m a ty c z n a m o że u d o s k o n a lić n a sz ą sam o w ie d z ę i s a m o k o n tro lę o raz że u d o s k o n a la ją c sam o w ie d z ę i sa m o k o n tro lę , z y sk u je m y w ię k sz ą z d o ln o ś ć ra d z e n ia sobie ze śro d o w isk a m i i s tr u k tu r a m i sp o łe c z n y m i, w k tó ry c h fu n k c jo n u je m y . D z ię ­ k i tej u le p s z o n e j w ie d z y i d z ia ła n iu m o ż e m y z re s z tą u d o s k o n a lić n ie ty lk o sieb ie, ale i w s p o m n ia n e śro d o w isk a i s tru k tu r y . W to k u k s ią ż k i śled zę w y stę p o w a n ie teg o w ą tk u w tw ó rc z o śc i sz e ś c iu w ie lk ic h d w u d z ie s to w ie c z n y c h filo zo fó w c ia ła . N ie r o z p a tru ję ic h w p o rz ą d k u c h ro n o lo g ic z n y m , lecz w lo g ic z n y m p o r z ą d k u n a r r a ­ c ji, k tó r ą sn u ję , z aś a u to r z y c i (w ta k ie j k o le jn o śc i, w ja k ie j się n im i z a jm u ję ), to M ic h e l F o u c a u lt, M e r le a u -P o n ty , S im o n e de B e a u v o ir, L u d w ig W ittg e n s te in , W illia m Ja m e s i J o h n D ew ey. R a z e m w zięci, m y ś lic ie le c i r e p r e z e n tu ją głów ne k ie r u n k i filo z o fii X X w ie k u , k tó re są żyw e ró w n ie ż w o b e c n y m s tu le c iu : a m ia n o ­ w icie h e rm e n e u ty k ę , fe n o m e n o lo g ię , e g z y ste n c ja liz m , filo z o fię a n a lity c z n ą , p ra g ­ m a ty z m i, rzecz ja s n a , fe m in iz m (za p o ś re d n ic tw e m S im o n e de B e a u v o ir). N a r r a ­

24 Z o b . k ry ty k ę o k ła d k i w y b ra n e j p rz e z w y d a w n ic tw o C a m b rid g e w: R. S h u s te r m a n

Cytaty

Powiązane dokumenty

One (the First) As- sembly of the National Judiciary Council would consist of 10 members (First President of the Supreme Court, President of the Supreme Administrative Court,

Są to zapiski ukazujące rozterki młodego przedstawiciela olsztyńskiej inte- ligencji (jest też kilka odniesień do życia osobistego autora), człowieka w jakimś stopniu zmagają-

¯ona Billa Clintona – Hilary robi karierê jako pani senator i nie- dawno opublikowa³a swoj¹ biografiê, natomiast obecna Pierwsza Dama Bia³ego Domu – Laura Bush pokazuje siê

Znacz¹cy wydaje siê wybór przez wiêkszoœæ pisarek metody realistycznej, zak³adaj¹cej obiektywizm relacji, uto¿samiaj¹cej autora z narratorem, ustanawiaj¹cej subtelne

Słowa kluczowe: Profesor Hanna Tadeusiewicz, Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego, Słownik pracowników książki polskiej, redaktor, praca naukowa, praca dydaktyczna,

Edyta Pałuszyńska w swojej rozprawie doktorskiej analizuje nagłówki prasowe „Gazety Wyborczej” i w rozdziale poświęconym metaforyce wyróżnia tytuły zawierające hiperbole

Sytuacja ta dotyczy w szczególności dużych miast, gdzie dzięki lokalizacji centrów handlowych zwiększa się zróżnicowanie oferty handlowej, a rynek odpowiada

As a result, the readers will not be able to under- stand which of the following phenomena – so different from each other – is under- stood by this category: economical