Michał Mietliński
"La nostalgie des origins :
méthodologie et histoire des
religions“, Mircea Eliade, Paris 1972 :
[recenzja]
Studia Theologica Varsaviensia 14/2, 341-344
1976
[ 3 5 ] R E C E N Z J E 3 4 1
pracow an ia przez w sp ó łczesn ą m ed ycyn ę w ła śc iw e g o stosu n k u do czło w ie k a chorego, w k tórym n a leży uznać n iety k a ln ą god n ość osob ow ą. D robne braki ozy to w za k resie rozp lan ow an ia m ateriału, czy też tr e ści p o szczególn ych za g a d n ień n ie osłab iają w a rto ści sa m eg o dzieła, k tó re sta n o w i cenną i pożyteczn ą pom oc dla w sz y stk ic h za in te r e so w a n y ch etyk ą zaw odu lek a rsk ieg o oraz rela c ją n auk m ed y czn y ch do teologii.
W arto jeszcze w sp o m n ieć o zb ieżn ości om aw ian ej k sią żk i H äringa, zarów no w treści jak i u k ład zie m ateriału, z o p u b lik o w a n y m w ty m sa m y m czasie jego p od ręczn ik iem e ty k i lek a rsk iej (Etica m e d i c a , R o ma 1972 ss. 3 98).9 Rozsizerzono w n iej n iek tóre rozd ziały i dodano k il- k u języczn ą b ib lio g ra fię p rzedm iotu. Podobnie w y d a n a w N o w y m Jor ku w 1973 r. pozycja teg o ż m o ra listy pt. M edical E th ics je s t a n g ielsk ą w ersją n iem ieck ieg o oryginału.
S t e f a n K o m a s
M ircea E l i a d e , La nostalgie des origines. M éthodologie et
histoire des religions, P a ris 1972, G allim ard, ss. 335, 2 nlb.
N a n ow ą pozycję M. E l i a d e g o , znanego p o lsk iem u c z y te ln ik o w i z T r a k t a t u o h is to rii relig ii, W arszaw a 1966 oraz w yb oru z różnych p ism pod w sp ó ln y m ty tu łe m S a c r u m , m i t, histo ria, W arszaw a *1974, sk ład a się szereg prac p isa n y ch w latach 1959— 1967. K siążk a sta n o w i przejrzaną i u zupełnioną w e r sję w y d a n ia w języ k u a n g ielsk im pt. T h e
Q uest. M eaning a n d H i s t o r y in R eligio n, C hicago 1969. P oru sza ca ły
szereg zagadnień, g ru p u jących się dookoła p ięciu zasad n iczych tem a tó w : k on cep cja h istorii r e lig ii w e d łu g E liadego, m etod y h istorii r e lig ii na p rzestrzen i o sta tn ieg o stu lecia , za g a d n ien ie m itu, zja w isk o in icja cji oraz d u alizm religijn y.
R ozdział p ierw szy o m a w ia przedm iot, m etod ę i zadania h isto rii r e lig ii. P rzed m iotem ty m w e d łu g E liad ego są p r z e ja w y sa c r u m w y r a ż a ne za pom ocą sy m b o li i m itów , czyli tzw . h ierofan ii. H iero fa n ie tw o rzą sta łe stru k tu ry i stan ow ią język p rzed reflek syjn y. d o m a g a ją cy s ię od p ow ied n iej h erm en eu tyk i, która u m o żliw ia dotarcie do w ła śc iw e j tr e ści relig ijn y ch p rzekazów . H erm en eu ty k a u w ażan a jest przez E liad ego za jedną z n ajsłab iej ro zw in ięty ch dziedzin h istorii relig ii, g d y ż w ię k
R e a li té bio logigue, c o n se q u e n c e s philo so p h iq u es, m o r a le s et ju r id i q u e s ,
R Thom 73 (1973) s. 33—44.
szość badaczy ogran iczała się d otych czas do op isu i k la sy fik a c ji form życia relig ijn eg o . T ym czasem , zd an iem E liadego, h istoryk r e lig ii p o w i n ien u czyn ić w y siłe k w k ieru n k u zrozu m ien ia d ok u m en tó w będących w jego d y sp o zy cji. P o d ejście teg o rodzaju je s t m o żliw e w ó w cza s, gd y zja w isk o r e lig ijn e rozw ażan e je s t w sw o im w ła sn y m p la n ie o d n iesie nia.
S ta n o w isk o ta k ie n ie jest dla E liad ego ró w n ozn aczn e z n ied o cen ia n iem r o li h istorii, so cjo lo g ii c z y ek on om ii. U zn a je on, że n ie istn ieje z ja w isk o r e lig ijn e w sta n ie czy sty m i stąd k ażd y p rzejaw życia re lig ijn e g o n o si n a sob ie p ieczęć epoki, z której się w y w o d zi. N ie ozna cza to jed n ak , że m oże być ono sp row ad zon e do jed n ego ze sw o ich a sp ek tó w , np. ek on om iczn ego, socjologicznego, p olityczn ego. H istoryk r e lig ii, k orzystając z o siągn ięć sp e c ja lis tó w w tych dziedzinach, ma w y k o r z y sty w a ć je w sposób tw órczy, ro zszy fro w u ją c i w y ja śn ia ją c sp otk an ia czło w ie k a z s a c r u m od p reh istorii aż do n aszych dni.
E liad e n azyw a ta k rozum ianą h isto rię r e lig ii h erm en eu ty k ą totalną i sądzi, że m o że ona odegrać k u ltu rotw órczą rolę zw ła szcza w naszych czasach, w k tórych siln ie zaznacza się d ążen ie do jed n o ści i n arasta św ia d o m o ść k o n ieczn o ści dialogu. W yn ik i w y p ra co w a n e na tej drodze m ogą, jeg o zd an iem , stać się bazą dla b u d o w y a n trop ologii filo z o fic z nej, która p ow in n a u w zg lęd n ić w y m ia r relig ijn y , jak o jed en z pod sta w o w y c h w y m ia r ó w czło w ie k a w szy stk ich ep ok i k ultur.
W rozd ziale drugim , trzecim i czw artym E liad e podaje zarys h i storii religii. P o czą tek r elig io zn a w stw a p oró w n a w czeg o w iąże z n a z w isk ie m Μ. M ü 11 e r a, k tó ry w 1856 r. o p u b lik o w a ł E ssa y s on C o m
p a r a t i v e M y t h o lo g y , a w la ta ch 1861— 1863 L e c tu r e s on th e S cie nce of L anguage. M u ller p rzed sta w ił w tych pracach teorię m ito lo g ii solar-
nych, w e d łu g której m ity p o w sta ły w w y n ik u „choroby ję z y k a ”. Za drugą w ie lk ą p ostać z p oczątk ów rozw oju h istorii r e lig ii E liad e u w a ża B. T y l o r a , k tó ry w 1871 r. w pracy p t. P r i m i t i v e C u lt u r e z w ią za ł p oczątk i w ie r z e ń r e lig ijn y ch z aniim izm em jak o najstarszą form ą relig ii. N a p rzełom ie X I X i X X w . stop n iow o narastała k ry ty k a teorii M iillera i T ylora, k tóra d oprow adziła około 1912 r. do k ry sta liza cji p o d sta w o w y ch m etod u jm o w a n ia zja w isk relig ijn y ch . W y ło n iły się k ie ru n k i rzu tu ją ce w isto tn y sposób na sy tu a cję w sp ó łczesn ą w h istorii relig ii: socjologiczn y, etn o lo g iczn y , p sy ch o lo g iczn y i h isto ry czn y (feno m en ologia r e lig ii p o ja w i się około 10 la t później). E liad e om aw ia p rzed sta w icieli p oszczególn ych m etod oraz w k ład , ja k i w n ie śli do h i sto rii relig ii.
Z u zn a n iem w y p o w ia d a s ię m. in. o w ie d z y i p racow itości W. S c h m i d t a , którego zalicza do n a jw ięk szy ch w sp ó łczesn y ch lin g w i stó w i etn o lo g ó w . P o d k reśla ją c za słu g i Sch m id ta dla rozw oju etn o lo g ii relig ii, E lia d e zarzuca m u jed n a k zb y tn ią u leg ło ść w o b ec w p ły w ó w
ra-[ 3 7 ] R E C E N Z J E 3 4 3
o jon alistyczn ych . S ta n o w isk o jego n ie m oże się ostać w o b ec p ó ź n ie j szych badań, k tóre u k azu ją złożon y charakter p rzeżycia relig ijn eg o jako d ośw iad czen ia s ui generis, ob ejm u jącego od początku form y w y ższe w ierzeń i k u ltó w obok form niższych. E liad e u w aża zresztą, że p y ta n ie 0 poch od zen ie r e lig ii, k tó r e p rzez tak d łu g i czais za jm o w a ło u m y sły badaczy i w y w o ły w a ło o ży w io n e d y sk u sje ,jeat p y ta n iem n iero zstrzy g a ln y m na g ru n cie m etod h istoryczn ych .
W d alszej części pracy E liad e zajm u je się p rob lem am i szczeg ó ło w y m i. W rozd ziale p ią ty m rozw aża m it jako h isto rię św iętą . Z w raca u w a g ę na fak t, że sp o ty k a n e n a jczęściej ok reślen ia m itu p o w sta ły w op arciu o m ito lo g ię greck ą. T y m czasem n a leży oprzeć się w b ad a n iach nad m itam i na m ito lo g ia ch p ierw otn ych . M ity u w a ża n e są tam za h isto rię św iętą , w y ja śn ia ją cą całość rzeczyw istości. H istoria ta, n a j o góln iej m ów iąc, op ow iad a o sp osob ie, w jak i św ia t lu b p ew n a jeg o część (człow iek , zw ierzęta , ro ślin y ) zo sta ł p o w ołan y do istn ien ia d zię k i działan iu sił p on ad n atu raln ych . U w ażan a je s t za a b so lu tn ie p ra w dziw ą, p o n iew a ż m ów i, w ja k i sposób rzeczy w isto ść zaczęła istn ieć 1 słu ży jako m od el u sp r a w ie d liw ia ją c y d ziałaln ość człow ieka.
R ozdział szó sty p o św ięca E liad e g eografiom m ity czn y m i e sch a to lo g ii oraz a n a lizu je rolę, jaką w odkryciach geograficzn ych odegrało p o szu k iw a n ie ziem sk ieg o raju . P o d k reśla zn aczen ie m o m en tu r e lig ij nego w m o ty w a cji K olum ba, zw raca u w a g ę na p rzek on an ie p ierw szy ch osad n ik ów , że n ad szed ł czas od n ow y św ia ta ch rześcijań sk iego. N o w y ląd m ia ł stać się p rzyk ład em p ra w d ziw ej reform y dla całej E uropy. Jak ąś pozostałością tych w ie r z e ń jest, jego zdaniem , c ią g le obeany w sp o łe c z e ń stw ie am eryk ań sk im m it p ostępu, m łodości, p o tęg i i siły .
W rozd ziale sió d m y m E lia d e p rzed sta w ia rolę i zn a czen ie ry tó w in icja cy jn y ch w sp ołeczn ościach archaicznych. Z auw aża, że d zięk i w ie lo letn im w y siłk o m b ad aw czym d y sp o n u jem y o b ecn ie danym i, k tóre u k a zują in icja cję jak o całość ry tó w i nau czan ia p ow od u jącą rad yk aln ą zm ian ę sta tu su relig ijn eg o i sp ołeczn ego. W o sta tn im , ósm ym rozd ziale E liade o m aw ia sp ra w ę d u alizm u i p ola ry za cji na p rzyk ład zie różnych sy ste m ó w relig ijn y ch . O b serw o w a ln a w nich jed n ość p r z e c iw ie ń stw w yraża w parad ok saln y sposób w ew n ętrzn ą stru k tu rę b ó stw a i tęsk n o tę za osią g n ięciem p ełn i bytu.
N o w a p ozycja E lia d eg o p rzyn osi ro zw in ięc ie id ei zaw a rty ch w jeg o w cześn iejszy ch pracach, zw łaszcza w T r a i t é d ’histoire des relig ions, P a ris 1949 oraz A s p e c t s d u m y t h e , P aris 1963. N a u w a g ę z a słu g u je p rze de w szy stk im przed staw ion a k on cep cja h erm en eu ty k i to ta ln ej i zw ięzły , a le b ogaty treścio w o zarys h isto rii r e lig ii, który sp o ty k a m y u E liad ego po raz p ierw szy w tej form ie. P rzy om aw ian iu p oszczególn ych zagad n ień podane są n a jw a rto ścio w sze p ozycje b ib liograficzn e z d an ego za
-k resu. D zię-k i tem u -k siąż-k a m oże sp ełn iać rolę p rzew od n i-k a b ib liogra ficzn eg o w śród rosn ącej z roku na rok litera tu r y relig io zn a w czej.
M im o za p o w ied zi zaw artej w p o d ty tu le now a praca E liad ego tylk o c zęścio w o m oże być u w ażan a za sy ste m a ty c z n y w y k ła d m e to d o lo g ii h i sto rii r e lig ii. W ydaje się tak że, że E liad e w sw e j p ra cy p o jm u je h i storię r e lig ii zb yt szeroko, w łą cza ją c w jej zak res n au k i szczegółow e, jak np. so cjo lo g ię i p sy ch o lo g ię relig ii, które zd ołały ju ż w y p racow ać sa m o d zieln y przed m iot badań. D uża rozipiętość tem a ty czn a p oszczegól n y ch prac w p ły n ę ła w n iek o rzy stn y n ieco sposób na jasn ość i c z y te l ność całości, w której zdarzają się p ow tórzen ia. W tej sy tu a c ji n ależy żałow ać, że książk a n ie zo sta ła zaopatrzona w in d ek s rzeczy i nazw isk , k tó ry u ła tw iłb y k o rzy sta n ie z za w a rteg o w 'niej bogategio m ateriału. Ze w zg lęd u jed n ak na sam ą p rob lem atyk ę, o rygin aln ość u jęcia i ja sność w y w o d u k sią żk a pom im o sw o ich b raków za in teresu je n ie tylk o lu d zi zajm u jących się e x p r o f e s s o h isto rią r e lig ii, a le ta k że szersze
grono czy teln ik ó w .
M ich ał M i e tl iń s k i
Aindrzej T o m c z a k , Z a ry s dziejów a rchiw ów polskich,
cz. 1, Do w y b u c h u I w o jn y św ia to w ej, T a m ń 21974, UMK,
S k ry p ty i teksity pomocnicze', ss. 158, tabl. 2.
D la za w od ow ego h isto ry k a K ościoła je s t rzeczą o czy w istą , że źró d ła do d ziejó w K ościoła w P o lsc e m ieszczą się n ie ty lk o w e w s z e l k ieg o typ u arch iw ach k o ścieln y ch , ale rów n ież, choć w m n iejszy m sto p niu, w archiw ach, w y tw o rzo n y ch przez u rzęd y p a ń stw o w e w szy stk ich stop n i, d a lej przez m a g istra ty m ie jsk ie i ła w y w ie js k ie , w reszcie przez różne in sty tu c je św ie c k ie , n ie w y łą cza ją c p ry w a tn y ch arch iw ów , zw ła szcza zn a czn iejszy ch rod ów szlach eck ich . N ie m a też p otrzeby p o uczać h isto ry k ó w o za sięg u k o m p eten cji starop olsk ich u rzęd ów p a ń stw o w y c h i u rzęd ów w p ro w a d zo n y ch na ich m iejsce przez p ań stw a z a borcze, an i o ch arak terze ak t przez n ie prod u k ow anych i o d p row a d zan ych do a rch iw ó w . Z n an y je s t też fa k t k on cen tracji a r ch iw ó w po d ejm o w a n ej w różnych la ta ch i w różn ych reg io n a ch ziem p olsk ich oraz p a rcela c ji a k t jed n y ch a r c h iw ó w m ięd zy inne.
T rudność p o w sta je dopiero w ó w cza s, gd y przychodzi szczegółow o o zn a czy ć, w ja k im k o n k retn ie a rch iw u m zn ajd u ją się o b ecn ie ak ta in te r e su ją c e g o nas d a w n eg o urzędu. R o zw ik ła n ie teg o rodzaju sp raw y j e s t tym m o zoln iejsze, im d łu ższa była w ęd ró w k a odnośnego zespołu