• Nie Znaleziono Wyników

Dawne metody i środki chemiczne stosowane przy konserwacji malarstwa sztalugowego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dawne metody i środki chemiczne stosowane przy konserwacji malarstwa sztalugowego"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Ślesiński

Dawne metody i środki chemiczne

stosowane przy konserwacji

malarstwa sztalugowego

Ochrona Zabytków 37/1 (144), 25-27

(2)

operations w ere shown w ith regard to individual ele­ m ents of historic structures and problem s connected with their functional m anagem ent and modernization. The method and scope o f conservation, research and design works adopted for bleak X IX at Zamość and prepared on the basis of experience gained during the realization of sim ilar tasiks in other towns, w ere ap­ praised positively. H owever, a m inute study of m u­ tual relations and dependencies betw een su ccessive links of the process of research, design and im plem entation works revealed a num ber of shortcom ings in the m e­ thod of carrying out renew al works.

Numerous faults w ere noticed in th e system o f w or­ king out and im plem enting conduisions and conserva­ tion guide-lines. There could also be seen a lack of a uniform line o f conservation procedure possible for putting at into life.

The incom pleteness of prelim inary research w ork on the structure (both in conservation and technical aspects).

not taking in to account ail problems o f conservation and technology as w e ll as a general character o f some of the form ulations are the m ain causes of various contradictions and inconsistencies in conservators’ in­ structions for designers and executors.

The analysis o f w orks on block X IX displayed also shortcom ings in the functioning system of conserva­ tion supervision. The m ain stress put by conservators on elem ents of décor and outside architectural form of the structures resu lted in an unsatisfactory care for th e preservation o f th e genuine building structure. D espite a lack of sufficient m aterials documentating th e w orks, especially at a realization stage, the analy­

sis of conservation operations on block X IX m ade p os­ sible certain observations w hich, as at is hoped, sho­ uld contribute to th e improvem ent of a practised w ay of the execution of reconstauction warlks on old town buildings.

WŁADYSŁAW SLESIŃSKI

DAWNE METODY I ŚRODKI CHEMICZNE STOSOWANE PRZY KONSERWACJI

MALARSTWA SZTALUGOWEGO

Odpowiedź na pytanie — jak ie m etody i środki ch e­ m iczne stosowano daw niej, jest tru d n a. Trudność ta

w ynika przede w szystkim z m ałej ilości przekazów źródłow ych. Nie -opisywano bow iem przebiegu n a ­ p ra w lub odnow y ta k drobnych przedm iotów , jak m alow idła sztalugow e. Ju ż znacznie lepsza sytuacja pod tym w zględem je st w zakresie konserw acji m a ­ larstw a ściennego, nie m ów iąc o konserw acji a r ­ ch itek tu ry . Należy to tłum aczyć tym , że m alow idła sztalugow e d ostarczały stosunkow o m ało pow odów do chw ały zleceniodaw cy, zaś posiadanie [przedmio­ tów nap raw ian y ch nie przynosiło zbyt dużego zasz­ czytu. Z powyższego fa k tu jasne jest, że tym bardziej nie notow ano — czym i w jak i sposób w y k o n y ­ wano te prace. Równocześnie utrzy m y w an ie przez biairdizo długi czas tajem n icy zaw odow ej pogłębia tę trudność.

Mimo wyżej w ym ienionych trudności można do­ strzec linię rozw ojow ą ko n serw acji dzieł sztuki, w ychodzącą od rzem iosła, poprzez sztukę k o n se r­ w ow ania, do ko nserw acji jako dyscypliny n au k o ­

wej.

P oczątki konserw acji przyp ad ają na okres, k ied y w szystkie dzieła sztuki jako re z u lta t p ra cy rą k ludzkich były trak to w a n e n a rów ni z p ro d u k ta ­ mi rzemiosła., czego zresztą najlepszym przykładem było Określenie w spólnym w yrazem techne.

Do w ieku XV sztuka jest zasadniczo tra k to w a n a po­ dobnie jaik rzem iosło, zaś głów nym celem jej n a ­ p ra w było zachow anie w artości użytfcolwej. K w ali­ fikacje p otrzeb ne do w ykonyw ania ówczesnych za­ biegów konserw atorskich b yły n a poziomie rz e ­ m ieślnika.

Ze skąpych inform acji, jakie posiadam y, w ynika, iż ówczesne zabiegi k onserw atorskie sprow adzały się

do sklejania, adezyszazania, przem alow ania, co rów ­ n ało się odśw ieżeniu, o raz do uzupełnienia b ra k u ją ­ cych p a rtii i trochę naiw n ej m odernizacji czy adap­ tacji. W arto w tym m iejscu wspomnieć, że n ajob szer­ niejsza, ja k ą dotychczas znam y, relacja o p rzep ro w a­ dzonej konserw acji m alow idła sztalugowego w Pol­ sce pochodzi z ro k u 1523, jej autorem jest Riisi- nius i dotyczy ona odnow y obrazu M atki Boskiej Częstochow skiej z Ok. 1434 r. N apisana jednak p ra ­ w ie w sto la t później ad relaaj'Onawanych w ydarzeń, n ie .stanowi najlepszego źródła historycznego. Pod koniec XV i w XVI w. jesteśm y św iadkam i .rosnących zain teresow ań przeszłością, zaś sztuka sta­ je się przedm iotem entuzjazm u i czci. Rozwija się zrozum ienie dla tw ó rcy i jego dzieła. Z tego też okresu pochodzą pierw sze przekazy — .kto konseirwo-

wiał i oo, ale jeszcze nie — ja k i czym.

Szczególnie godnym i zachow ania stają się pozo­ stałości an tyku, oo jed n ak nie przeszkadza1 ich po­ p ra w ia n iu i przem aiaw y w aniu dla uzyskania pożą­ danych efektów .

W XVI i X V II stuleciu spotykam y się ze stosowa­ niem im pregn acji, dublow aniem , Odczyszczamiem, u ­ zupełnianiem uby tk ów i re k o n stru k cją. P rz y tych dwóch o statn ich zabiegach należy zwrócić uwagę, że w zakresie kolorystycznego uzupełniania ubytków m ożna w yróżnić kierunek, którego przedstaw iciele szanują styl i koncepcję tw ó rcy dzieła oraz kierun ek „k o ry g u jący ”, n ad ający konserw ow anym obiektom cechy w łasnej epoki. W zakresie zaś rek on stru k cji znane są z tego czasu p rz y p ad k i m ontow ania z dwóch różnych obiektów jed n ej całości.

W X V II w. odnaw ianie staje się w m iarę rozw oju zam iłow ań kolekcjonerskich coraz to bardziej czę­ ste. D om inuje jed n ak „-Odnowa m alarsk a”, tj. swo-25

(3)

bcxina, subiektyw na i m ająca n a celui w ydobycie wa(r- tośoi artystycznych dzieła z w y ra źn ą .tendencją do n ad an ia odnaw ianem u maloiwidłu ceoh sty lu a k tu a l­ nej epoki.

W ykonaw cy tych zabiegów re k ru tu ją się oczywiście spośród artystów , często o ibandzo głośnych nazw i­ skach, ja k np. Flrainz Hals, Tenieiris m łodszy.

Do im pregnacji podobrazia d re w n ian eg o stosow ano do X V III w. fa rb ę olejną lub w e rn ik s lolejny oiraz roztw ór chlorku rtęci (HgCl3) w alko holu etylow ym (C2H5OH).

Do odczyszczainia m alow ideł w X V I i X V II w . sto­ sowano mleiko, żółtko, białe m ydło w eneckie, po­ piół drzew ny, ro ztw ór soli i a łu n u w wadzie* ług i potaż w silnym rozcieńczeniu w ody, m usztardę. W XVHI w. rośnie szacunek dla w a rto ści h istory cz­ nej i dotkum entam ej dzieł sztuki. M etody i środ ki stosowane w konserw acji coraz częściej są u jaw n ian e dru k iem (O rlandi, M ontam y, De P iles i inni). Z abie­ g i konserw atorskie stają się pod koniec tego stu le­ cia n a tyle złożone, iż dochodzi do o strych polem ik n a tle ich stosow ania. P o w stają p ierw sze pań stw o ­

we, królew skie czy m agnackie p ra co w n ie k onserw a­ torskie, np. w W enecji i w W ilanow ie. W ykonyw a­ n ie prac k o nserw atorskich w ym agało już specjali­ zacji.

S tosuje się w tym stuleciu w k o n serw acji m alo w id eł sztalugow ych im pregnację, parkietow ianie (wiąże się tę czynność z nazw iskiem H a sq u ln ’a, tj. z rok iem 1768), n ap raw ę rozryw ów podobrazia płóciennego, dubl'QWianie (o któ ry m to zabiegu De la L ande pisze w ró k u 1765 jak o o często stosow anym ), przenosze­ nie m alow ideł z podobrazia d re w n ian eg o i płótna (również w d ru g iej połow ie X V III w. d|ość częstego zabiegu), zakładanie kitów , odczyszczą/nie m alo w i­ deł i w erniksów , ^p u n ktow anie” (polegające na pod­ ciąganiu do p a rtii oryginalnych) oraz zdejm ow anie w erniksów .

Do dublow ania m alow ideł stasow ano spoiw o sk ro b io ­ we lub glutynoW e z dodatkiem m elasy i soku z czosnku.

Do n ak leja n ia na now e podobrazie przenoszonego m alow idła używ ano w X V III i w X IX stuleciu spoiw a skrobiow ego ew entualnie z te rp e n ty n ą lub zapraw ą, -taką sam ą, jiaiką stosow ano p rz y w yko­ n yw aniu now ego m alow idła.

Do uzupełniania ubytków z a p raw y stasow ano w X V III w. k ity sporządzone z w e rn ik su olejnego i glinki (bolusu).

Do odozyszczania m alow ideł u ży w an o m y d ło sodowe, alkohol etylow y lu b w ódkę zbożow ą, sól (chlorek sadowy), potaż (węglan potasow y), m ocny ług (wo­ dorotlenek potasow y lub sadowy) czy też ług, p ia - iselk i iWiOdę razem w zięte. R ów nocześnie ‘je d n a k p ra k ­ ty k a oonaz bardziej u tw ierd z ała k o nserw atorów w przekonaniu, że im siiniejiszy i agresyw niejszy w działaniu jest środek czyszczący, ty m w iększe stan o ­ w i niebezpieczeństw o dla m alo w id eł i z tym w ięk­

szą ostrożnością pow inien ibyć stasow any.

Do ta k zw anego „ożyw iania fa rb ” do końca X V III stulecia najczęściej stasow ano po p ro stu w erniks. Do pu n k to w an ia używ ano fairb olejnych, ale zale­ cano częściowe ich odchudzenie lub dodaw anie w o­ sku.

S ta re w e rn ik sy usuw ano najczęściej za pom ocą sil­ nego rekty fiko w aneg o sp iry tu su etylow ego luib spo­ sobem m echanicznym .

W latac h 1800— 1918 postęp w k o nserw acji m alarstw a sztalugow ego o bjaw iał się m in . w większej ostroż­ ności, p recy zji i um iejętności w ykony wapna zabie­ gów m ających n a celu przedłużanie egzystencji i od­ nowę tych dzieł. P racom tym coraz częściej tow arzy­ szyły b adania technologiczne. W 187U r. Feittenkoier w sw ej książce U ber ÜLjarbe und. Conservierung w y­ suw ał p o stu lat oparcia m etod konserw acji na do­ św iadczeniach n auk ow ych już nie tylko chemicznych, ale i fizycznych. W ty m czasie m iały m iejsce pierw ­ sze ko nferen cje i zjazdy konserw atorów dzieł sztu­ ki, stanow iące płaszczyznę w ym iany m yśli i osiąg­ nięć w tej dziedzinie. Wobec wciąż now ych i co­ ra z poważniejiszych p o stu lató w zgłaszanych pod ad re­ sem k o n serw ato rów i jakości w ykonyw anych przez nich zabiegów, w ykształcenie zawodowe zdobyw a­ ne d rog ą sam ouctw a sta je isię niew ystarczające. K on­ serw acja staje się dyscypliną naukow ą, a u p ra w ia ją ­ cy ją nie może być już am atorem . Zachow anie dzieł sztuki, ich w artości artystycznych, historycznych i nauk ow ych m ożliw e je s t już tylko przez konser­ w atoró w p o siad ających wyższe w ykształcenie i u ­ m iejętność wispółpracowiainia z całym zespołem spe­ cjalistów ró żn y ch dyscyplin. W spółudział w ielu dy ­ scyplin w k o nserw ow aniu zabytków stał się z cza­ sem coraz w iększy i nieodzow ny. Nie do pom yśle­ nia staw ało się w ykonyw anie tych p rac baz m etod i urządzeń technicznych o raz analiz chem icznych i fi­ zycznych. P rze sta ło w ystarczać np. w konserw acji m alarstw a p osiadanie um iejętności posługiw ania się pędzlem , fa rb am i i w erniksem .

Jeśli w X V III stuleciu m ożna powiedzieć o m niej w ięcej dzięw ięoiu w yraźn ych m etodach ko nserw a­ torskich, to w okresie 1800— 1918 m am y już dwa ra z y tyle. Dochodzą bow iem poza już w ym ieniony­ m i: prostow anie podobrazi drew nianych, n ap raw a pofalow ań podobrazia płóciennego, p rzechw ytyw anie ro zw arstw ień i spękań fa rb y i zapraw y, u trw a la ­ nie m alow ideł, usuw anie przem alow ań, re gen eracja w erniksów , odczyszczanie i zdejm ow anie pozłoty. Ten w ręcz re w o lu cy jn y w zrost ilościowy m etod k o n ­ serw ato rsk ich po rOku 1918 przyciicha, by znów pojaw ić ;Się po d rugiej w ojnie św iatow ej. Obok jed n ak zupełnie now ych, wcześniej nie zn anych m e­ tod, np. ro z w arstw ian ia m alow ideł d w u stro nn ie m a ­ low anych, n astęp u je znaczne zróżnicow anie i usa- modjzielnienie zabiegów w ra m a ch poszczególnych m etod, np. dublow anie n a zim no, na ciepło, na sto ­ le próżniow o-ogrzew czym itd. Są to już dziś osobne m etody.

W jeszcze w iększym stopniu niż w m etodach zauw a­ żyć m ożem y zm ian y w zak resie stosow anych środków chem icznych p rz y k o n serw acji m alarstw a sztalugo­ wego.

W okresie 1800— 1918 stasow ano do im p reg nacji po­ d ob razia drew nianego, poza w erniksem olejnym , po­ kost z m in ią ołow iow ą oraz sZkło wodlne.

Do w y ró w n yw ania w ytłoczeń i w ypukłości m alo­ w ideł n a p łó tn ie używ ano od ty łu m alow idła b a r­ dzo rzad ki ro ztw ór spoiwa skrobiowego, zaś od li­ ca gorące spoiwo gluty no w e i p rasow ano żelazkiem , nagrzan ym w gorącej wjadzie. L ikw idow ano rów nież fa łd y podobrazia płóciennego przez zanurzenie m a­ low idła w gorącej wodzie i następ nie przez napięcie n a k rosn ach i rozbicie klinam i.

W latach 1800— 1918 dotychczasow e stosow anie spo­ iw a skrobiow ego i glutynow ego do dublow ania mia-26

(4)

low ideł je st już kryty k o w an e. Zaleca się n ato m iast używ anie m ieszaniny spoiwa glutynaw ego i skro­ biow ego, te rp e n ty n y wenecikiej lub pokostu ln ian e­ go ew entualnie włosku i odw aru kolokwiity (czyli burzanki, a przypom nijm y, że odw aram i z koło- kwiity tępiło się p luskw y, opryskując miejiscai, w któ­ rych one sdę gnieździły, je s t to środek silnie dzia­ łający) oraz piep rzu hiszpańskiego (i tu przypom n ij­ m y, iż je s t on asitrą substancją drażniącą). Ze środf- ków łagodniejszych dadarwaimo soku czosnku i sie­ m ienia lnianego. P ierw szy jest silnym m ietrującym środkiem odkażaj ąeyrn, dru g i działa usztyw niaj ą- co n a tkaninę. W yżej w ym ieniona miieszanima była bardzo pow szechnie stosawiaima, oczywiście przy róż­ nych zm ianach p ro p o rcji oraz m odyfikacjach, jak np.

spoiwo glutymowe i skrobiow e, olej, y^iosk i m elasa lub spoiw o glutynoW e, skrobiow e, olej i żywica. Po noku 1870 co raz częściej je st stosowane spoiwo do d ublow ania m alow ideł n a bazie wosku.

Do usuw ania starego p łó tn a w procesie przenosze­ nia m alow idła n a płótnie jeszcze w pierw szej po­ łowie X IX w. używ ano 'oleju wiitryolu (czyli kwaisu siarkow ego H2S 0 4), serw asu (czyli kw asu azotowego K N 0 2) lub sp iry tu su soli albo inaczej zw anego k w a ­ sem wiodo-chlorqwym (czyli kw asu solnego HCL). W celu przechw ycenia rozw arstw ień, pęcherzy i spę­ kań zap raw y i fa rb stosow ano pokost olejny lub spoi­ wo glutymowe z pokostem albo w e rn ik s (.np. sp iry tu - sowo-samdiarakawy lub terpentynawoHsiandarakciwy) lub ro ztw ór spoiw a skrobiow ego i prasow ano ciep­ łym żelazkiem . Do uzupełniania ubytków zapraw y poza w erniksem olejnym i glinką stosow ano k ity olejne lub z w-osku, terp e n ty n y w eneckiej o raz b a rw ­ nika m in eraln eg o w edług potrzeby.

W okresie 1800— 1918 do oczyszczania m alow ideł uży­ w ano, poza wodą rzeczną lub deszczową, m ydła roz­ puszczalnego w wodzie lub alkoholu, Wody w apien­ nej (wodny roztw ór (wodorotlenku wapniowego), so­ ku czosnku lub jab łk a czy ziem niaka, żółci Woło­ w ej, m ąki z w odą, potażu (węglan potasowy), olej­ k u terprenitymowego, olejku law endow ego i rozm ary ­ nowego, alkoh olu etylowego, rum u, a k a ru oraz b a r­ dzo w ielu tzw. wód czyszczących o różnych Skład­ n ik ach i ich w zajem nych proporcjach, jak np. ole­ je k terpentyno w y, olej m akow y, m ydło weneckie, alkohol etylow y i w ódka zbożowa.

Do „ożyw iania fa rb ” używ ano, poza w erniksem , czy­ stego pokostu w prow adzanego od ty łu m alow idła na gorąco lub olejku terpentynow ego z balsam em ko- p a iw y od lica, albo olejku terpentynow ego, oleju lnianego lub m akowego, tłuszczu z n e re k wołowych oraz olejiku orzechów w łoskich i ochry.

W latach 1800— 1918 nadal przew aża stosow anie do p u n ktow ania farb olejnych i to z usiłow aniem im ito­

w an ia p a r tii o ry g in aln y ch i dopiero pod koniec tego iakresiu pojaw ia się punk to w an ie „o ton jaśniejsze”

lub tzw. n e u tra ln e — szarą plam ą.

R egen eracja w erniksów jako m etoda rozpow szech­ niła się po roku 1850 i często jest łączona z n azw i­ skiem prof. Pettenikofera. Poza „pettenk oferow sk im i” oparam i alkoholu, czasami w spom aganym i m ydłem a m onialkalnym (tj. am oniak z balsam em kopadwy), staso w ano jeszcze m ieszaninę .olejku terpentynow ego, sp iry tu su kam forow ego, olejku lew andów ego i ce­

chowego lub olej m akow y z dodatkiem sp iry tu su etylow ego czy też olejek terpentynow y, kam forow y i ch lo r of-arm. N adto w ro k u 1895 B ü ttn e r P fä n n e r zu T ahl zm odyfikow ał środki stosow ane w reg en era­ cji w ern ik sów przez B ettenkofera, zastępując alko­ hol chloroform em .

W latac h 1800—'1918 zdejm ow ana w erniksy za pom o­ cą olejiku law endow ego oraz licznych m ieszanin tzw. w ód 'czyszczących, składających się np. z olejiku te r ­ pentynow ego, m ocnego ispirytusu etylow ego, czasami d la osłabienia d ziałania dodaw ano 'Oleju m akow ego lub balsam u kopaiw y.

Z dejm ow anie pozłoty dokonyw ano m echanicznie po­ piołem lub stosując sparzanie ukrqpem wody. Do oczyszczania pozłoty używ ano olejku te rp e n ty n o w e­ go, ro z tw o ru boraksu, isóku cebuli itd.

W X X stuleciu, głów nie j ednalk po d rug iej w ojnie św iatow ej dokonano olbrzym iego postępu w zakresie tech n ik i k o n serw atorsk iej i stasow anych środków w ra to w a n iu dzieł sztuki. Przyczynę tego u p atry w ać należy nie tylko w rozw oju przem ysłu chemicznego, ale tak że w stosow aniu przez arty stó w nów ych m a­ teria łó w i tech n ik do sporządzania sw ych prac, co autom atycznie zm usza do zm ian w ich konserw acji. Konserwaicjia dzieł sztuki coraz częściej staje przed koniecznością 'działania n a rzecz zachow ania n ie /tyl­ ko m aterialn eg o przedm iotu, ale i in ten cji arty sty , zwłaszcza iż dzieło sztuki jest coraz bliższe czystej w ypow iedzi i przek azu idei. Równocześnie dottych- cąsow y dylem at k o n serw acji — jak zapobiegać n a ­ tu ra ln e m u starzeniu, zastał przez sztukę nowoczesną pow iększony o problem zam ierzonego i zap rag ram o - wianego przez arftyśtę starzen ia się dzieł.

Z pow yższych pow odów zaistniało jed n ak w iele nie­ bezpieczeństw dla konserw ow anych obiektów , jakich daw n iej n ie było albo istn ia ły tylko w m ałym stop­ niu, ja k np. zbyt pochopne stasow anie różnych nie p rzeb ad an y ch środków lub w zajem nego oddziaływ a­ n ia różnych m ateriałó w i czynników.

prof, dr W ła d y sła w Slesiński W y dział Kon serw acji Dzieł Sztuki A kade m ii S ztu k Pięknych w K r a k o w ie

FORMER METHODS AND CHEMICAL AGENTS USED IN THE CONSERVATION OF EASEL PAINTINGS The aim o f the article is to show a developm ental

lin e in th e conservation o f easel paintings derived from craftsm anship through th e conservation art to conser­ vation as a branch o f science.

The answ er to th e question what methods and what chem ical agents w ere used in th e past iis difficult. This d ifficulty is, in the first place, the result of a sm all num ber o f source m aterials that are in our posession. The course of repairs and renew als of such finan cial­

ly and factu ally in sign ifican t objects as easel paintings w as never recorded At the same tim e th e m aintenance of professional secrets for a long tim e still in ten si­ fied this difficulty. D espite d ifficulties just m entioned studies on the history of conservation .are continued and ascertain us that w ithout theoretical and practical achievem ents of our forerunners present attainm ents of th e conservation of works of art would not have been possible.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The difference between Rotation = 1 (with rotation) and Rotation = 0 (without rotation) is that in the first case the stages will deactivate in the same order in which they

Spatial differentiation of accessibility to hospital emergency rooms in the Łódź province in 2015 in relation to the number of units (A) and numbers of doctors (B) with the

The basic calculation of C - E gearing system in contact is given by the Hertz contact stress in the points of engagement – contact of the pin or the cylinder of

języka polskiego jako obcego w aspekcie kulturowym, w: Kultura w nauczaniu języka polskiego, red.. Często zadania dotyczą również przekształcenia dialogu ze stylu oficjalnego

Władze rządowe, nie posiadając dostatecznych dowodów na poparcie argumentów dziedzica (dawnych dokumentów, które pozwoliłyby ustalić pierwotną lokalizację

Every third responder indicated the number of beneficiaries as a reason for unfavour- able financial situation of the system and every fourth the level of the paid benefits.. Over

Regular

W Armii Radzieckiej władza podoficerów, sierżantów, żołnierzy zwykle będą- cych po kilku latach służby była nieograniczona. Przypadało ich zwykle trzech na pluton.