• Nie Znaleziono Wyników

Warunki pogodowe w Toruniu i okolicach w 1. połowie XVIII wieku w świetle źródeł narracyjnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Warunki pogodowe w Toruniu i okolicach w 1. połowie XVIII wieku w świetle źródeł narracyjnych"

Copied!
38
0
0

Pełen tekst

(1)

Piotr Oliński

Warunki pogodowe w Toruniu i

okolicach w 1. połowie XVIII wieku w

świetle źródeł narracyjnych

Rocznik Toruński 29, 49-85

2002

(2)

R O C Z N I K T O R U Ń S K I T O M 29 R O K 2002

W arunki pogodowe w T oruniu i okolicach

w 1. połowie X V III wieku w świetle źródeł

narracyjnych

P io tr O liński

P ró b y rekonstrukcji w arunków klim atycznych panujących w T o ru ­ niu i jego okolicy w okresie do końca X V III w. są zw iązane z dużym i tru d n o ściam i w ynikającym i z b ra k u odpow iednich danych1. Je st to tzw. okres przed in stru m en taln y , w którym pom ijając pew ne w yjątki nie pro­ w adzono system atycznych pom iarów według zobiektyw izow anych skali.

P o m iary te m p e ra tu ry pow ietrza w T oruniu w sposób system atyczny prow adzono ju ż zapew ne w 1. połowie X V III w., a być może i w okresie w cześniejszym . Zachow ane inform acje o pom iarach te m p e ra tu ry powie­ tr z a przed rokiem 1740 są jed n ak rzadkie i przypadkow e2. P o d a je się, że p o m iary tak ie w T oruniu prow adzono w latach 1740-1759. W latach 1760-1767 system atyczne pom iary te m p e ra tu ry pow ietrza, ciśnienia a t­ m osferycznego, kierunku w iatru , ogólnej oceny sta n u pogody, a tak że po ­ ziom u W isły publikow ano w „T hornische W öchentliche N achrichten und A nzeigen n ebst einem A nhänge von gelehrten S achen” 3. D okładniejsze

'P ra c a powstała w ramach projektu badawczego KBN nr 6 T04E 022 16 „Rekonstrukcja klimatu na ziemiach polskich w okresie XVI-XIX w. na podstawie źródeł historycznych, dendroklimatologicznych, geofizycznych oraz instrumentalnych” .

2W wykorzystanych niżej pamiętnikach Brauera wzmianki takie zaczynają się pojawiać od 1726 r., w jednym przypadku z odniesieniami do roku 1709; Archiwum Państwowe w Toruniu (dalej: APT), A kta m iasta Torunia (dalej: AmT), K at. II, XIII-54, s. 265, 472, XIII-54a, 648, 795. Można więc uznać, że przynajmniej od 1709 r. prowadzono pomiary tem peratury powietrza i wyniki zapisywano.

(3)

wyniki obserw acji m eteorologicznych zachowały się też d la la t 1842-1858. System atyczne obserw acje m eteorologiczne zaczęły-się w T oruniu dopiero od g ru d n ia 1871 r.4

X V III-w ieczne źródła to ruńskie nie pozw alają, wyjąwszy la ta 1760- 1767, n a określenie średniej liczby dni deszczowych, suchych, m roźnych, ciepłych czy chłodnych w ciągu roku. Z aw ierają jed n a k liczne w zm ianki opisujące zjaw iska pogodowe w sam ym T oruniu i jego najbliższej okolicy. N ajczęściej w ym ieniane są wsie należące do posiadłości T orunia. N iektóre z tych w zm ianek do ty czą m iast i wsi nieco dalej położonych, głównie n a K ujaw ach i w ziemi chełm ińskiej. S ą n p . w zm ianki dotyczące G rudziądza. Zachowały się też inform acje o zjawiskach pogodowych n apływ ające z od­ leglejszych m iast, najczęściej z G dańska, rzadziej z W rocław ia, P oznania, a także z takich krajów , ja k H olandia, Niemcy, Szwecja czy naw et F in ­ landia. Z aw arte w ty tu le a rty k u łu ograniczenie te ry to rialn e mieści się w granicach ziemi chełm ińskiej i K ujaw , regionów historycznych mniej więcej pokryw ających się z dw om a w yróżnianym i przez niektórych polskich kli­ m atologów regionam i klim atycznym i5.

P rzedstaw ione niżej inform acje n a tem at zjawisk atm osferycznych w T oruniu zebrane zostały n a podstaw ie dwóch źródeł n arracyjnych pow stałych w 1. połowie X V III w. S ą to zachow ane w archiw um toruńskim

Przegląd Geograficzny, t. I, 1919, s. 106-107; A. Rojecki, Kilka uwag o naj­

dawniejszych obserwacjach meteorologicznych w Toruniu na tle wyników jedno­ cześnie prowadzonych spostrzeżeń w Warszawie, Przegląd Geofizyczny, R. 10

(18), 1965, z. 2, s. 141-151; M. Dunajówna, Z dziejów toruńskiego czasopi­

sma „Thomische Wöchentliche Nachrichten und Anzeigen” (1760-1772), Toruń

1960; J. Dygdała, Toruńskie czasopismo „Thomische Wöchentliche Nachrich­

ten und Anzeigen11: (problemy redakcji, zasięgu oddziaływania i profilu politycz­ nego), Zapiski Historyczne, t. 43, 1978, z. 3, s. 67-87; A. Tomczak, Środowisko geograficzne Torunia i okolic, [w:] Historia Torunia, pod red. M. Biskupa, t. I,

Toruń 1999, s. 37 n.

4A. Tomczak, Środowisko geograficzne Torunia, s. 37; zob. też, w odniesieniu przede wszystkim do dwudziestowiecznych warunków klimatycznych w Toruniu, H. Ziembińska, Uwagi o klimacie Torunia, Acta Universitatis Nicolai Copernici, Nauki Matematyczno-Przyrodnicze, z. 32, Geografia 10, Toruń 1973, s. 93-106. 6W. Okolowicz, Regiony klimatyczne, [w:] Polska-Atlas geograficzny, War­ szawa 1966; W. Wiszniewski, W. Chełchowski, Regiony klimatyczne, [w:] Atlas

hydrologiczny Polski, Warszawa 1987; A. Woś, Zarys klimatu Polski, Poznań

(4)

w trzech tom ach p am iętniki D aw ida B ra u e ra obejm ujące la ta 1713-17506 oraz dw utom ow e pam iętniki Jo h an n esa R ich tsteig a obejm ujące la ta 1704- 17307. W drugim z tych źródeł w zm ianki dotyczące pogody są zdecydo­ w anie mniej liczne. U w zględniono również kilka w zm ianek d la po czątk u X V III w. zachowanych w jednym z najb a rd ziej znanych źródeł toruńskich, m ianowicie w K ronice Zerneckego. O ile Zernecke je s t p o stacią zn aczącą w h istorii T orunia, której w dotychczasow ej lite ra tu rze pośw ięcono sporo uwagi8, o tyle D aw id B rau er, ja k i Jo h an n es R ichtsteig, nie odegrali w m ieście większej roli. O baj sprawow ali przez wiele la t funkcje ław nika starom iejskiego: Daw id B ra u er, gorliw y lu teran in , w lata ch 1736-1750, Jo h an n es R ichtsteig w latach 1706-1730. Dawid B ra u er pełnił też funkcję p ro to sch o lara, uczestnicząc w nadzorze nad G im nazjum A kadem ickim 9. J . R ichtsteig był bo g aty m kupcem , aktyw nym członkiem opozycji wobec ra d y miejskiej w końcowym okresie w ojny północnej10. N azw iska obu ław ników w ym ienia się jed n ak najczęściej ze względu n a pozostaw ione przez nich p race k ro n ikarsko-pam iętnikarskie11.

P rz y d a tn o ś ć inform acji przejm ow anych ze źródeł narracyjnych do b a d a ń nad klim atem je s t ró żn a w zależności od liczby i sposobu form ułow ania zapisek tego ro d zaju . Ich w ykorzystyw anie budzi wciąż je ­

6APT, AmT, Kat. II, ХШ -54, XIII-54a, XIII-54b. 7APT, AmT, Kat. II, ХШ -80, XIII-80a.

8J. Serczyk, Kronikarz toruński Jakub Henryk Zemeke i jego warsztat hi-

storiograficzny, [w:] Z dziejów nauki polskiej: księga pamiątkowa Towarzystwa Naukowego w Toruniu (1875-1975), pod red. A. Hutaikiewicza i L. Jani­ szewskiego, Warszawa-Poznań 1975, s. 103-131; tenże, Jakub Henryk Zemeke

(1672-1741), historyk Torunia, [w:] Wybitni ludzie dawnego Torunia, pod red.

M. Biskupa, Warszawa-Poznań 1982, s. 97-104; tenże, Zemeke Jakob Heinrich, [w:] Toruński Słownik Biograficzny, pod red. K. Mikulskiego, t. 1, Toruń 1998, s. 259-261.

9S. Salmonowicz, Toruńskie gimnazjum akademickie w latach 1681-1817, Poznań 1973, s. 18, 206, 258.

10Historia Torunia, pod red. M. Biskupa, t. II, cz. III: Między barokiem a oświeceniem, oprać. J. Dygdala, S. Salmonowicz, J. Wojtowicz, Toruń 1996,

s. 166, 170-173, 406.

n S. Salmonowicz, J. Serczyk, Modele nowożytnej historiografii mieszczańskiej

w Toruniu, Acta Universitatis Nicolai Copernici, Nauki Humanistyczno-

Społeczne 158, Historia XX, Toruń 1985, s. 40-41; S. Salmonowicz, Kultura

umysłowa Torunia między barokiem a oświeceniem, [w:] Historia Torunio, t. II,

(5)

szcze dyskusję i wiele wątpliw ości. Jednocześnie n a takiej w łaśnie p o d ­ staw ie źródłowej p o w sta ją coraz liczniejsze p race12. O sta tn io zintensy­ fikowane zostały b a d an ia pochodzące z różnych krajów , w tym również z Polski, nad klim atem X V I w .13 Należy zauw ażyć, że ju ż wówczas w niektórych regionach E uropy, m .in. w K rakow ie, prow adzono sy stem a­ tyczne obserw acje m eteorologiczne. W ciąż są prow adzone dalsze b ad an ia. D la wieków X V II i X V III coraz liczniejsze są źródła zaw ierające d an e po­ m iarowe, dzięki czemu rekonstrukcje klim atu są stosunkow o precyzyjne. N a tym tle możliwości w ykorzystania źródeł toruńskich ry su ją się sto ­ sunkow o skrom nie. P am iętn ik i B ra u e ra i R ich tsteig a zaw ierają zapiski o różnej w artości. N iektóre z nich w sposób sum aryczny opisują całą porę roku. N a przykład o zim ie 1738 r. Dawid B ra u er pisał: „T a zim a była dosyć m ro źn a i stała, bardzo sucha, z m ałą ilością śniegu” 14. Inny rodzaj zapisek dotyczył tylko części danej pory roku, np. 10 X II 1740 r. ten sam Daw id B rau er zanotow ał: „ T a zim a n a razie jes t bardzo łagodna, dotychczas był tylko jed en lub dw a dni m rozu. Je st dosyć w ietrznie i praw ie codziennie p a d a deszcz” 15. O kreślanie pór roku w pam iętnikach

12W celu zasygnalizowania niezwykle licznej literatury na ten tem at podajemy tylko kilka ważniejszych prac z ostatnich lat, dotyczących różnych regionów: E. P. Borisenkov, B. M. Paseckij, Tysacziletniaja lełopis nieobyczajnych jawle-

nij prirody, Moskwa 1988; Ch. Pfister, Wettemachhersage: 500 Jahre Klimava­ riationen und Naturkatastrophen (1496-1995), B ern-Stuttgart-W ien 1999; R.

Bräzdil, 0 . Kotyza, History of Weather and Climate in the Czech Lands IV.

Utilisation of Economic Sources fo r the Study of Climate Fluctuation in the Louny Region in the Fißeenth-Seventeenth Centuries, Brno 2000.

13Np. artykuły zebrane w czasopiśmie Climatic Change 43, 1999; na pod­ stawie notatek prowadzonych w XVI w. przez profesorów Uniwersytetu Ja ­ giellońskiego, D. Limanówka, Weather Diaries in X V Ith Century in Cracow, [w:] The second International Climate and History Conference, 1998, s. 15-16 (na podstawie zapisów Marcina Bienia z Olkusza 1502-1540, Mikołaja Sokolnic- kiego 1521-1530, Jana Musceniusza 1555-1568 i Michała z Wiślicy 1527-1555); zob. też A. Bokwa, Weather observations in Cracow carried by Mikołaj So-

kolnicki in the years 1521-1530, ibid., s. 5. Już po oddaniu tego artykułu do

druku ukazała się praca D. Limanówki, Rekonstrukcja warunków klimatycznych

Krakowa w pierwszej połowie X V I wieku, Warszawa 2001.

14APT, AmT, K at. II, XIII-54a, s. 722, zapiska pod dniem 13 III 1738: „Dieser W inter war ziml[ich] hart und beständig, fast aber gantz trocken das sehr wenig Schnee gefallen” .

(6)

B ra u era rozm ijało się z poram i roku przyjm ow anym i n a podstaw ie ka­ len d arza astronom icznego. Zim a według określeń B ra u e ra nadchodziła z początkiem gru d n ia, jesień zaczynała się w połowie w rześnia, a cały czer­ wiec byt ju ż miesiącem letnim . Zarów no B rau er, ja k i R ichtsteig opisywali również czasam i bardzo dokładnie pogodę danego dnia, p o d a ją c naw et godzinę rozpoczęcia burzy i czas jej trw a n ia , czy godzinę, w któ rej zaczął spływ ać lód n a W iśle. W sum ie więc d la różnych la t i pór roku dysponu­ jem y m ateriałem o bardzo różnej w artości (zestaw ienie liczby w zm ianek d la poszczególnych la t w obu p am iętnikach zob. ta b . 1 i ta b . 2).

Zapiski dotyczące zjawisk atm osferycznych w pierw szych trzech dziesięcioleciach X V III w. nie były system atycznie prow adzone. W całej K ronice Zerneckego i w pam iętnikach R ich tsteig a są one p rz y p ad ­ kowe i przede w szystkim zaw ierają inform acje o zdarzeniach w yjątkow ych. D la pierw szego dziesięciolecia X V III w. m am y zaledw ie 4 w zm ianki za­ w arte w kronice Zerneckego odnoszące się bezpośrednio do zjawisk a t­ mosferycznych. P ierw sza z nich z 28 V II 1706 r. mówi o silnej burzy, k tó ra spow odow ała zniszczenia w kościele N ajśw iętszej M arii P a n n y 16. W podobnej w zm iance o silnej burzy, k tó ra m iała m iejsce o godzinie piątej po południu 26 V 1709 r., w spom niano o uderzeniu w o łta rz wysoki w kościele św. M ikołaja o raz o poranieniu kilku osób17. Tego ro d z aju infor­ m acje, często spotykane, w rzeczyw istości w noszą niewiele do b ad ań nad klim atem w przeszłości. Zdecydowanie w ażniejsza w y d aje się inform a­ cja z kroniki Zerneckego dotycząca zimy 1708 r., opisuje bow iem w kilku słowach całą tę zim ę od stycznia 1708 r. W edług niej z początkiem roku W isła m iała zostać wszędzie w okolicy p o k ry ta lodem , po czym jed n ak p o g o d a w krótce złagodniała. U niem ożliw iło to obecnym wów czas w To­ runiu Szwedom przepraw ę po lodzie przez W isłę18. K olejna w zm ianka z 1709 r. mówi o potężnym zim nie, jak ie zapanow ało w styczniu i w lutym . P ad ały duże ilości śniegu, m rozy zniszczyły drzew a w ogrodach i n a po­ lach. M iało być ta k zim no, że m arły p tak i w pow ietrzu i dzikie zw ierzęta

gelinde gewesen, und ob zwar zuweilen 1 oder 2 tage frost eingefallen, so ist doch die Zeit windicht und fast täglich regnicht gewesen” .

16J. H. Zerneke, Historiae Thoruniensis Na.ufro.ge Tabulae, oder Kem der

Thomischen Chronicke, Thorn 1711, s. 367.

17Ibid., s. 372-373. 18Ibid., s. 370.

(7)

w lasach19. W zm ianki Zerneckego u z u p ełn iają liczniejsze inform acje w pam iętnikach R ichtsteiga. Zapiski przez niego sporządzone dotyczą jed ­ nak tylko lat 1705-1707. P o roku 1707 w pam iętnikach R ich tsteig a nie zo stała z ap isan a żad n a inform acja o pogodzie aż do roku 1721. W su ­ mie zapisek dla lat 1705-1707 je s t w tym źródle jedenaście, a dodatkow o znalazło się w nim kilka wzm ianek dotyczących zaćm ień słońca i księżyca. K ilka z nich w ogólny sposób opisuje sta n pogody w dłuższym okresie. W iadom o więc, że w połowie czerwca 1705 r. było niesłychanie zim no i deszczowo, zdarzały się naw et przym rozki, a w izbach trze b a było do­ grzew ać20. Takiej pogodzie tow arzyszyły burze, ja k np. 14 czerw ca21. In n a w zm ianka o ch arak terze ogólnym, obejm ującym całą porę roku, do­ tyczy jesieni 1706 r. M iesiące wrzesień, październik i p oczątek listo p ad a m iały być w yjątkow o ciepłe i pogodne. P o g o d a typow o jesien n a zaczęła się dopiero 6 listo p ad a22. N astępne w zm ianki z tego roku do ty czą już lodu n a W iśle (22 listo p ad a)23, opadów śniegu (25 listo p a d a )24, odw ilży i w zrostu poziom u w ody n a W iśle (6 g ru d n ia)25 oraz silnych opadów śniegu i mrozów (19 g ru d n ia)26. W pozostałych zapiskach odnotow ane zostały

19Ibid., s. 372.

20APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 105-106: „In diesen Zeiten ist die Lufft so kahlt gewesen, daß man mußen in den Stuben hützen, darbey ist auch täglich Regen gefahlen” , i nieco dalej: „biß an diesem Tage, befanden sich nicht allein Proste, sondern auch tägliche Regen, so daß man meinete, es dürffte G ott, einen Mießwachs ergehen laßen” .

21APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 105: „bey kaltem Regen, entstundt ein großes Ung[e]witter, das einem jeden Bange dabey ward” .

22APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 320: „Dieses melde daß vom Monat Sep- temb., bis zum Monat Novemb., ein schönes und durch die gantze Zeit ein beständiges W etter gewesen, daß man in viellen Jahren nicht gehabt hat, heute [tj. 6 XI 1706 r.] aber fangt es recht herbstlich das W etter sich zuzeugen” .

23APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 325: „die Weichsel vom Eyse stehen blieben” .

24APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 326: „Schnee gefallen” .

25APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 328: „In der Nacht umb die 10 Stunde, daz Eyß in der Weichsel loß gangen, daß Waßer gewachsen, und viell Holtz, Echent Bahlen und vielles Klopholtz vom Lande weggerißen welchs durch die Brüke gefloßen” .

26APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 336: „Ist ein großer Schnee gefallen über eine halbe Elle, und drüber, und ist darauff ein harter Prost kommen, der in einem tage die Weichsel stehen machte” .

(8)

w ydarzenia pogodow e jednorazow e, tak ie ja k burze27 i w iatry 28. Osobne m iejsce należy przyznać w zm iankom o zaćm ieniach29.

Równie nieliczne s ą w zm ianki dla drugiego dziesięciolecia X V III w. R ichtsteig nie odnotow ał żadnego zjaw iska m eteorologicznego, n a to m iast D aw id B rau er w początkow ych p a rtiac h swoich pam iętników stosunkow o rzadko pisał o pogodzie. D la drugiego dziesięciolecia zanotow ał zaledw ie

27APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 225-226, pod dniem 17 IV 1706 r.: „E ntstundt zum ersten Mahl ein hartes Ungewitter m it einem ungemeinem Sturm, daß man nicht anders vermeyeßt] der Jüngste Tag were schon heren kommen, weil sich der Himmel gantz feuerlich m it hervor zeugte” . APT, Kat. II, XIII-80, s. 300-301, pod dniem 28 VII 1706: „Des Morgens früh umb die 4 Stunde, fingen die Wolcken am Himmel, auf ein Ungewitter von weiten sich zusammen zuziehen auch daßelbe von weiten sich hören laßen, ungefehr aber 3/4 der funfFten Stunde geschähe ein Donnerschlag so starek das man gedachte, die Häuser in der Stadt würden von dem Knall überhauffen fallen, allein die­ ser unvermuhtete Schlag geschähe leyder in die Marienkirche, in den Glocken Thurm bey der Oberstentreppen dabey zerschmetert, den D ratt von den Uhre zerschmeltzen, daß geschmaltzene wohin es gefallen, durch gebrent wie man be­ funden an dem rohten Tuch...” . APT, Kat. II, X III- 80, s. 315, pod dniem 12 X 1706: „Ab aus umb die 10 Stunde bemerctet vielle Leute mit großem Schröcken am Himmel, bey dunkelem W etter, ein helles Licht, in dero Gestalt, als wann der Blietz geluchtet h ätte und der Himmel offen were, zumahl es blietzen die Strallen gaben, und im hehlleichtenden Himmel ein runder schwart- zigster Kreutz bemercket wurde, welches 3 Viertel Stunden lange wehrete, und gesehn wurde, der Strahl aber verschlaudte bey mehligen auche” .

28APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 342, pod dniem 22 VI 1707: „...der Winde wegen...”.

29APT, AmT, Kat. II, XIII-80, s. 229, pod dniem 12 V 1706 r.: „War die beste Sonnen Finsternüß alhier sichtbar zusehen gewesen, der Anfang begunte umb 10 Uhr, die rechte Finsternüß aber, welche gantz [...] nächtlich wurden geschehen umb 11 Uhr wäre ehr fast ein Vater Unser lang, herumb und auf dem Himmel waren vielle Sternen zusehen, hernach begunte allemehlich die Sonne sich hervor zuthun m it ihrem Scheine und Lichte und so weiter, biß wieder die Sonne im vorriegen Stande ward” . Na marginesie dopisał: „...so ims alln ängfelich Bange machete, zumahl nicht alle in Stadt Finster wurd sondern die Sonne selbst war Kohl schwert und solches...” ; APT, K at. II, XIII-80, s. 317, pod dniem 20 X 1706 r.: „Ist eine Mond Finsternüß gesehen worden derselbe ist auf den selben Mond schwartz zusehen gewesen, und wehrte solches vonn 7 Uhr an biß 9 Uhr” .

(9)

pięć w zm ianek, z czego je d n a odnosi się do G dańska30, in n a zaś, opisująca podróż do Niemiec, mówi o zaćm ieniu słońca, w spom inając jednocześnie o deszczu31. Is to tn a jest p o d a n a przez niego inform acja o puszczeniu lodów n a W iśle w roku 1719. Zapiska nie z o stała co p raw d a z ao p atrzo n a w d o k ład n ą d atę, ale B rau er zaznaczył, że lody spływ ały w raz z bardzo w ysoką w odą. Sięgała o n a do okien budy celnej, w lewała się do B ram y M ostowej. B yła to więc bardzo siln a powódź. Daw id B rau er przyrów nał j ą naw et do tej, k tó ra m iała m iejsce w 1673 r., z czego wynika, że w latach 1674-1718 nie było aż tak znacznych powodzi w T oruniu. Pow ódź 1719 r. szczególnie odczuli chłopi, k tórzy mieli swoje pola n a nizinach przy w iślanych32. Dwie w zm ianki dotyczące roku 1720 m ów ią o w yjątkow o nieprzyjem nej, w ietrznej zimie, z licznymi o padam i oraz brakiem m rozu33. W isła tego roku nie zam arzła. Jednocześnie m iasto m iało problem y z dowozem zboża.

Liczniejsze, p o n ad osiem dziesiąt, są w zm ianki d la la t dw udziestych X V III w. P o zw alają one ju ż n a opisy stanów pogody d la nieco większej liczby pór roku. W pam iętnikach R ich tste ig a je s t ich 37, pozostałe p ochodzą z pam iętników B ra u era . W odniesieniu do lat trzydziestych zapiski o pogodzie w pam iętnikach B ra u e ra są ju ż stosunkow o częste, przew ażnie rzędu kilk u n astu rocznie, i m ogą dać p rzynajm niej ogólne w yobrażenie o zachodzących zjawiskach pogodow ych. L a ta czterdzieste

30APT, AmT, Kat. II, XIII-54, s. 73. 31APT, AmT, Kat. II, XIII-54, s. 69.

32APT, AmT, Kat. II, XIII-54, s. 77: „Anno 1719 ginge im Vorjahr das Eiß mit so Grose Waßer fort, das es bis unter die Fenster der Zoll Bude reichste, zum Brücke-Thor einlieff und dem Waßer Anno 1673 gleich kam. Es ruinirte ein Stücke von der großen Eißkasten und gantze Zuckbrücke. In summa der Scha­ den war allenthalben sehr groß, und daß Elend das Leute in denn Niedrigung unbeschreib[en] so die Schneimmenden Häuser und Schaune Härh. darlegten” .

33APT, AmT, K at. II, XIII-54, s. 80: „Dieses Jahr ist ein so schlechter W inter gewesen, daß es mehr Regen und Schnee gegeben als Prost, daher auch die Wei­ chsel nicht zu frieren können, den gantze W inter [j]edoch ist fast keine Zufuhr von Getreyde gewese[n] und haben nach GroßPohlen dennoch vieles Getreyde aus der S tadt geholet...” i dalej pod dniem 7 lutego 1720 r.: „...war ein recht unfreundliches] W etter m it Regen, Hagel und Schnee unter mangel so wie im April streiffweise bey starcken Winde den gantze Tag continuirte vorhaenden diesen W etter, gleich nach Mittage zeigete sich eine starcker Blitz und ein ein- mahliger starcker Donnerschlag, gleich als zur heißesten Sommerzeit” .

(10)

X V III w. są ju ż dość dobrze opisane i pozw alają n a stosunkow o do­ bre odtw orzenie całorocznych w arunków pogodowych. P rz e w aż a ją za­ piski odnoszące się do miesięcy zimowych od g ru d n ia do m arca, liczne są również w zm ianki pogodow e z m a ja , czerwca, łipca i sierpnia. M iesiące jesienne - w rzesień i październik - są najrzadziej opisywane. W ówczas w iększość plonów była ju ż z eb ra n a i sta n pogody nie był tak isto tn y dla dalszych w arunków życia w mieście i okolicy. N a to m iast pogoda p an u jąca p ó źn ą w iosną i w m iesiącach letnich w arunkow ała rozwój zbóż, owoców i w arzyw i m iała zasadnicze znaczenie d la wysokości plonów. Najwięcej w zm ianek czerwcowych zw iązanych je s t z opisyw anym i burzam i i wichu­ ram i, k tó re często powodow ały zniszczenia w mieście. Zimy, często b a r­ dzo surowe, czyniły w arunki życiowe bardzo tru d n y m i. W iększość n o tate k grudniow ych, styczniow ych i lutow ych, częściowo również listopadow ych, a sporadycznie naw et październikow ych dotyczy mrozów oraz opadów śniegu i deszczu. A prow izacja m ia sta w okresie zim y m ogła być bardzo tru d n a . Szczególnie liczną g rupę n o tate k tw orzą te pośw ięcone zam arza ­ niu W isły i zachow aniu się lodu n a W iśle. Silny lód pozwalał przepraw iać się przez W isłę, lód spływ ający mógł zniszczyć m osty prow adzące do Kępy B azarow ej, o dcinając T oruń od K ujaw . W tym p rz y p ad k u zapiski były często zw iązane z inform acjam i o zao p atry w an iu m iasta w zboże. D aw ida B ra u e ra interesow ały też n ajw yraźniej w arunki pracy szyprów.

O b a źródła o d d a ją , ja k się w ydaje, stopień zainteresow ania całego m ieszczaństw a określonym i zjawiskami pogodow ym i. Szczególne m iejsce zajm u ją w obu źródłach zjaw iska pogodowe uznaw ane z a ekstrem alne, k tóre w n a tu ra ln y sposób bardziej interesow ały pam iętnikarzy.

T abela 1. L iczba w zm ianek pogodow ych w poszczególnych m iesiącach w pam iętnikach D. B ra u e ra L a ta I II III IV V VI V II V III IX X XI X II W zm ianki d la pór roku S um a 1713 - - - - 1 - - - 1 1715 1 - jesień 1 1719 - - - 1 - wiosna 1 1720 1 3 - - - - 1 - - - 5 1721 - - - 1 - - - 1

(11)

cd. tabeli 1 1722 1 1 - zim a 2 1724 - 1 - zim a 1 1725 1 - 1 1726 3 - - - - 2 1 - - - 6 1727 - - 1 - - 1 - - - 2 1728 1 1 2 - - 1 - - 1 - - - 1 -lato 7 1729 3 1 2 4 2 2 - 14 1730 5 1 1 - 2 - 1 - 2 1 - - - 13 1731 1 - 3 - - 1 1 2 - - - - 1-jesień 9 1732 - - 3 - - 1 - - - 2 - 6 1733 - - - - 1 1 2 - - - 1 1 - 6 1734 2 5 1 - 2 - 4 - - - 1 - - 15 1735 6 3 - - 2 1 2 2 - - - 3 - 19 1736 2 3 1 1 2 1 16 3 - 2 1 3 - 35 1737 6 3 1 3 1 2 1 - 2 - - 3 - 22 1738 2 1 1 - - 3 1 1 - - 2 2 1-zim a 14 1739 2 1 1 1 1 2 1 - - 1 2 3 - 15 1740 4 10 2 1 6 4 1 1 2 1 1 2 1 -zim a 36 1741 8 9 7 3 4 1 - 5 1 3 1 5 - 47 1742 2 6 7 6 3 2 5 5 - 1 3 5 - 45 1743 6 1 4 2 2 5 1 1 - 2 1 4 - 29 1744 5 11 - 1 4 3 4 9 7 - 2 4 - 50 1745 7 4 8 6 3 3 7 5 1 2 1 5 - 52 1746 1 3 9 4 3 3 9 5 2 1 3 9 - 52 1747 10 7 11 6 7 11 4 3 9 5 13 14 - 100 1748 17 7 9 13 10 9 18 16 8 15 19 12 - 153 1749 20 28 11 17 4 12 17 11 2 9 2 16 - 149 1750 7 13 4 -Sum a 114* 108* 85* 68 60 72 94 74 37 43 52 94 8 909 * W celu uzyskania możliwości porównania liczby zapisek w poszczególnych miesiącach, w związku z brakiem zapisek od kwietnia 1750 r., nie uwzględniono w rubryce „Suma” dla stycznia, lutego i m arca liczby wzmianek z roku 1750.

(12)

T ab ela 2. L iczba w zm ianek pogodow ych w poszczególnych m iesiącach w pam iętnikach J . R ich tsteig a

L a ta I II III IV V VI V II V III IX X X I X II Sum a

1705 - - - 3 - - - 3 1706 - - - 1 1 - 1 - - 2 3 2 10 1707 - - - 1 - - - 1 1721 - - - 1 - - - 1 1723 - - 2 - 2 - 2 - - - 1 2 9 1725 - - 1 - - 5 1 7 1726 3 3 1727 1 2 - 2 - 1 - - - 6 1729 1 2 3 1730 2 2 3 - 1 8 Sum a 3 4 6 3 4 11 4 - - 2 5 9 51

Zimy

W p rzy p ad k u zim y szczególnie m roźne były w lata ch 1709 i 1740. W roku 1709 te m p e ra tu ry spadły z pew nością do około m inus 20 sto p n i C (w G d ań sk u zanotow ano 17,7 sto p n ia). Z im a 1740 r. była jeszcze o 5 -6 sto p n i chłodniejsza. W yjątkow o chłodna była ju ż jesień 1739 r. P o d ko­ niec p aździernika spad! śnieg, którem u tow arzyszył n a tyle silny m róz, że W isła w ciągu trzech d ni z o stała p o k ry ta lodem . Lód n a W iśle u trzy m ał się do 10 listo p ad a, po czym n a stąp iła krótka odwilż. D ru g ą połowę li­ s to p a d a porów nyw ano z zim ą 1709 r. W isła była ponow nie zam arznięta. K o lejn a odw ilż m iała miejsce w początkach g rudnia, chociaż nie należy przypuszczać, aby lód n a W iśle puścił. W yjątkow o silne m rozy zaczęły się p o d koniec g ru d n ia 1739 r. i trw ały nieprzerw anie do 13 stycznia, po czym nieznacznie tylko zelżały, by od 23 sty czn ia ponow nie się nasilić. W edług jed n eg o z pom iarów podanych w „ T hornische W öchentliche N achrichten u n d A nzeigen” te m p e ra tu ra w styczniu sp a d ła do 84 sto p n i według te r­ m o m etru florenckiego. M rozy trw ały do 20 lutego, po czym po krótkim nieznacznym ociepleniu znów powróciły. P o g o d a zm ieniła się n a dobre dopiero po połowie m arca. L ody n a W iśle spłynęły ostateczn ie dopiero 4 kw ietnia. W isła w okresie jesieni 1739, zimy i wiosny 1740 r. była więc zam arz n ięta przez p o n ad cztery miesiące. O bie zim y 1709 i 1740 r. m ożna uzn ać za ekstrem alnie zimne.

(13)

W pierwszej połowie lat dw udziestych przeważały zimy typu u m iar­ kowanego. Z im ą 1720 r. W isła w ogóle nie zam arzła. W 1721 r. W isła była tylko częściowo p o k ry ta lodem . Ł agodne były zim y w latach 1722 i 1724. Surowsze n a to m iast były zim y lat 1726 i 1729. W 1726 r. tem p e­ r a tu r a m iała naw et sp ad ać poniżej poziom u z roku 1709, a zimę 1729 r. u znano za w yjątkow o surow ą, jakiej nie p am iętan o od daw na. Lód na W iśle puścił wówczas dopiero 1 kw ietnia. T ę o s ta tn ią być może również należałoby zaliczyć do zim ekstrem alnych, a tylko lakoniczność źródeł nie pozw ala jej d ostatecznie dokładnie opisać.

Zimy z la t trzydziestych charakteryzow ały się zm ienną pogodą. O kresy m rozów p rzep latały się z okresam i odwilży, pogody pochm urnej z d u żą ilością deszczu. T ylko zim a 1731 r. była stała, m roźna i obfita w opady śniegu. Bez większych zm ian ta k a pogoda panow ała do połowy m arca. To dziesięciolecie zakończyła wyjątkow o surow a zim a roku 1740.

Zimy z la t czterdziestych również były bardzo zm ienne. Z silnymi m rozam i przep latały się okresy odwilży. N ajsurow sza była zim a roku 1748, kiedy to z niew ielkim i okresam i odwilży m roziło m ocno przez cały styczeń, luty i część m arca.

W sum ie zimy, pom im o w przew ażającej części zm iennej pogody, były zdecydow anie surow sze niż obecnie. S tałym elem entem k ra jo b ra zu zim o­ wego były wozy przejeżdżające p o lodzie przez W isłę.

Wiosny

O pisy okresów wiosennych skupiały się n a takich zjaw iskach, jak gw ałtow ne burze, silne w iatry, powodzie i susze. Do powodzi doszło w iosną 1719 r. W oda sięgała B ram y M ostow ej. W iele wiosek n a nizinie zostało zalanych. Pow ódź porów nyw ano z tą, k tó ra m iała miejsce w roku 1673. K olejna powódź pow tórzyła się w iosną 1740 r., chociaż ju ż nie n a ta k ą skalę. W latach dw udziestych w yróżniła się ze względu n a p an u jącą od początków m a ja do połowy czerw ca suszę w iosna roku 1726. Susza poza wpływem n a w egetację roślin spow odow ała również zam arcie żeglugi n a W iśle z pow odu zbyt niskiego sta n u wody. P rzez cały okres przew ażały wiosny chłodne i deszczowe. D użo było w iatrów północnych i pó łn o cn o - w schodnich. N ierzadkie były przym rozki w m aju , któ re częściej zdarzały się w latach czterdziestych (1740, 1741, 1742, 1747). Dochodziło naw et do przym rozków w czerwcu (np. w 1731, 1741, 1749 r.).

(14)

Lata

W p rzy p ad k u pór letnich koniec czerw ca i lipiec raczej były ciepłe i z m niejszą ilością deszczów, chociaż częste były burze, n a to m iast zdecy­ dow anie deszczowe były miesiące sierpniowe. We w rześniu liczba opadów n ajw yraźniej m alała. Suche lipce, ale z licznym i burzam i przew ażały w latach dw udziestych. W yjątkow o deszczowe było praw ie całe lato 1730 r. i 1736 r. W 1736 r. doszło do dużej powodzi w lipcu. W yjątkow o zim ne było lato roku 1731, 1735 i 1740. W pierwszej połowie la t czterdziestych la ta opisyw ano jak o deszczowe. N a to m iast w 1746 r. lipiec był bardzo upalny, sierpień zaś trad y cy jn ie deszczowy. Z kolei w 1747 r. lipiec by! chłodny i deszczowy, n a to m iast sierpień um iarkow anie ciepły i w yjątkow o praw ie bez deszczu. Z a w yjątkow o suche może należy uznać lato 1748 r.

Jesienie

M iesiące jesienne są najrzadziej opisyw ane w źródłach. W latach dw udziestych, trzydziestych i czterdziestych zw racano uwagę n a wcześnie p o jaw iające się mrozy. Silny m róz panow ał przez dw a pierw sze tygodnie listo p a d a 1730 r., od 9 do 12 XI 1738 r., od końca października 1739 r. M rozy w październiku notow ano również w innych latach , np. w 1748 i 1749 r. W rześnie, k tó re zostały opisane, są przedstaw iane jak o miesiące ciepłe i słoneczne. W yjątkow o ciepła i słoneczna była jesień 1745 r. w okresie od w rześnia do około połowy listo p ad a, być może naw et i później. 0 m rozie i śniegu w iadom o dopiero od 5 grudnia.

Wiatry

Jeśli chodzi o zjaw iska atm osferyczne, poza m rozam i, deszczam i i po­ w odziam i sp o ro m iejsca pośw ięcano tylko zim nym w iatrom . Zupełnie w yjątkow o w spom inano powiew cieplejszego pow ietrza. N a tej podstaw ie m ożna by stw ierdzić, że przew ażały w iatry północne, północno-w schodnie 1 północno-zachodnie, częste w iosną i zim ą, p o jaw iające się latem . Bez w ą tp ien ia jed n a k p am iętn ik aize odnotow yw ali tylko w yjątkow o chłodne w iatry, o innych nie wspominajcie, jeżeli nie były one zdecydow anie sil­ niejsze i nie powodow ały zniszczeń. Jesie n ią są w ym ieniane kilkakrotnie silne w ia try zachodnie. T ru d n o jed n a k ocenić, czy jes t to tylko kw estia przy p ad k u , czy też rzeczyw iście ten ro d zaj w iatrów pojaw iał się częściej w październiku i listopadzie. C zęste były również opisy w yjątkow o sil­

(15)

nych b u rz z w iatram i, k tó re niszczyły dom ostw a, a naw et były przyczyną śm iertelnych w ypadków .

Burze

B urz bardzo się obaw iano, zw łaszcza że często tow arzyszył im grad. T ak np. D. B rau er pisał o jednej z nich 22 VI 1728 r.: „B y ła siln a b u rza z błyskaw icam i i potężnym deszczem, po czym spadł grad. B u rz a o bjęła Elżanow o, Orzechów ko i wiele innych miejscowości. Zboże (jare i ozim ina) zostało bardzo zniszczone, praw ie nic nie pozostało n a polach stojącego. Nadzieje n a d obre zbiory pogrzebała wielkość g radu wielkiego ja k orzechy, inni chłopi tw ierdzili, że znajdow ali grad wielki ja k kurze ja ja . T ak wielkie nieszczęście dotknęło wiele miejscowości: Swiecie, Chełm no, T opolno” 34.

B urze powodow ały również pożary. P o d dniem 28 V II 1731 r. Dawid B rau er zapisał, że pom im o ciepłego lip ca częste deszcze, silne w ia try i burze spow odowały w wielu m iejscowościach duże szkody, i ta k np. o s ta t­ niej nocy b u rz a z silnym w iatrem zniszczyła trzy budynki gospodarcze niedaleko C hełm na, a w N arw i legia w popiele karczm a35.

O pisy poszczególnych pór roku w latach 1709-1750 sporządzone n a podstaw ie pam iętników Jo h a n n e sa R ichtsteiga i D aw ida B rauera:

Zima 1709 r.

B yła to niezwykle m roźna, je d n a z najcięższych, jak ie pam iętano. P o za silnym i m rozam i były też duże opady. W edług pom iarów F ah ren ­ h e ita te m p e ra tu ra sp a d ła do 0° F (-17,8° C).

34APT, AmT, Kat. II, XIII-54, s. 356: „Entstand ein hefftiges Donnern und Blitzen mit einem hefftigen Regen, darauf! ein ungemeiner Hagel folgete, der in Elsanowo, Orzechowko und wo sonst der Streiff traff, alles Sommer und W inter Getreyde so starck niederschlug, daß nicht einhalten stehen blieb, der hoffnung zur E rndte überließ die Größe des Hagels ist wie Wallnüße groß gantz packig gewesen, und haben Landtleute versichern wollen des vieler darunter wie Hüner Eyger groß sich befunden, solches Unglück hat viele Orter betrafen unter ändern Schwetz, Culm, Topolno” .

35APT, AmT, Kat. II, XIII-54, s. 442: „Diesen Monath hatten wir zwar wenig warme Tage den noch entstanden offt und schwere Regen, Sturmwinde und Donnerwetter welche lestere an vielem Orthen sehr großen Schaden verursachet, wie den in heutiger Nacht das Gewitter 3 Scheunen bey Culm, und in dem Dorff Nawra den Krug nebst allen Seiten Gebäuden in die Asche geleget” .

(16)

Panow ał w yjątkow o wysoki sta n w ody w W iśle, k tó ra sięgała do okien bud celnych i w pływ ała do B ram y M ostowej. Zalało wiele wiosek n a nizi­ nach. P orów nyw ano tę pow ódź do powodzi z 1673 r.

Zima 1720 r.

B y ła łagodna, z niew ielką ilością m rozów . W isła nie zam arzła. P a n o ­ wały duże opady śniegu i deszczu. 7 lutego oprócz opadów był silny w iatr.

Zima 1721 r.

B y ła również stosunkow o łagodna, chociaż nieco m roźniejsza od po­ przedniej. W isła była częściowo p o k ry ta lodem , p o któ ry m w niektórych krótkich okresach i tylko w niektórych m iejscach m ożna było przejechać. W lutym n ajpraw dopodobniej ju ż nie było lodu n a W iśle.

Zima 1722 r.

Również była raczej łagodna. P o g o d a była bardzo zm ienna. P o okre­ sach m rozów następow ały okresy odwilży. W połowie sty czn ia W isła była spław na. W lutym nie było ju ż w ogóle miejsc zam arzniętych n a W iśle.

Lato 1722 r.

W iadom o tylko o silnym deszczu i zim nym w ietrze w dniu 30 czerwca, co przekształciło się w siln ą burzę z ulew ą i gradem .

Zima 1724 r.

B yła łagodna, bez m rozu. Często p ad ały deszcze.

Lato 1725 r.

W iadom o tylko, że w początkach sierp n ia przez dwie doby p ad ał silny deszcz, również grad, któ ry m tow arzyszył silny w ia tr z północy.

Zima 1726 r.

Zim a była o strzejsza od poprzednich, przy n ajm n iej w styczniu. Z początkiem roku zapanow ał m róz. 20 sty czn ia przy silnym m rozie spadło

(17)

dużo śniegu. T em p era tu ra była niższa niż w czasie zim y roku 1709, m ożna więc sądzić, że sp a d a ła poniżej m inus 20° C.

W iosna 1726 r.

Od początków m a ja do połowy czerwca panow ała susza. Żegluga n a W iśle była zaham ow ana z powodu zbyt niskiego stan u wody. Deszcz spadł dopiero m iędzy 17 a 18 czerwca.

Lato 1726 r.

W lipcu było bardzo suche lato, z częstym i burzam i.

Zima 1727 r.

Lody n a W iśle puściły krótko przed 18 m arca. M ożna więc p rzy p u ­ szczać, że przynajm niej pod koniec zim a była m roźna.

Zima 1728 r.

W styczniu były fale m rozu i odwilży oraz silne o pady śniegu, k tóry jed n a k szybko topniał. Powodowało to podnoszenie się poziom u wody w W iśle i pękanie lodu n a rzece. Zalało 5 pól położonych n a kępie przed m ostem niemieckim. P otem je d n a k przyszła fala m rozów , w efek­ cie czego ju ż 13 lutego powyżej tego m ostu m ożna było przejechać przez W isłę silnie obciążonym wozem. P o d koniec lutego n a stą p iła odwilż, co spow odowało jed n a k początkow o spiętrzenie i cofnięcie się napływ ającego lodu. 13 m arc a lód ju ż sw obodnie spływ ał W isłą. 21 m arc a p ad ał deszcz ze śniegiem i gradem przy silnym w ietrze.

Wiosna 1728 r.

W iadom o tylko o silnym deszczu i burzy, a n astęp n ie o opadach g radu 22 czerwca. O pady te objęły T oruń i okolice - Elżanow o, Orzechów ko i inne miejscowości.

Lato 1728 r.

B iorąc pod uwagę bardzo niski poziom wody w W iśle należałoby przy­ puszczać, że lato było suche. M ożna było pływ ać tylko niezaładow anym i łodziam i. S ta n w ody podniósł się w nocy z 7 /8 w rześnia.

(18)

Z im a 1 7 2 9 r.

B yła sta ła i m roźna. Z pow odu silnego m rozu były problem y z zao p a­ trzeniem w wodę p itn ą w gospodarstw ach. W styczniu pad ał duży śnieg i wiał silny w iatr. W lutym rów nież panow ał silny i sta ły m róz, a opady śniegu były częste i obfite. W m arcu z w yjątkiem krótkotrw ałego lekkiego ocieplenia również panow ał m róz. W edług oceny mieszkańców daw no nie było ta k surowej zimy. Jeszcze pod koniec m arc a po kilku dniach odwilży wrócił silny m róz i obfite o pady śniegu. Lód puścił dopiero 1 k w ietnia po kilku dniach odwilży.

Wiosna 1729 r.

*

P o czątek wiosny był m roźny i z obfitym i o padam i śniegu. 1 kw ietnia ruszył lód n a W iśle. S tan w ody w rzece w początkach k w ietnia bardzo się podniósł. 12 kw ietnia w oda zniszczyła budynek szyprów . M aj i pierw sza połowa czerwca były bardzo deszczowe. O d połowy m a ja do 13 czerwca było również bardzo chłodno. C zęsto zdarzały się o pady z gradem . W m aju lub czerwcu w pobliżu O strom ecka i kilku innych miejscowości padał deszcz z gradem . 15 czerw ca po g o d a była bardzo ładna, potem jed n ak zaczął się silny deszcz z burzą.

Zima 1730 r.

Silny m róz zaczął się pod koniec g ru d n ia ubiegłego roku. Nieco wcześniej pogoda była zm ienna, silny m róz spow odował pow stanie po­ kryw y lodowej n a W iśle, ale ocieplenie i deszcz szybko j ą zniszczyły i lód zaczął spływać. W początkach sty czn ia pom im o łagodnej i dżdżystej pogody w oda opadała. W krótce jed n a k znów p rzy b rała, a wiszący lód zaczął spływać. P o tem w ciągu m iesiąca panow ał stosunkow o sta ły m róz. O opadach nic nie wiadom o. 30 stycznia w nocy był silny w iatr. 15 lutego był silny m róz i jasn y dzień. Lód n a W iśle cofnął się 11 m arca. Zapew ne w krótce potem zaczął spływać.

Wiosna 1730 r.

Kw iecień był ciepły i suchy. O d połowy k w ietnia do 6 m a ja nie było praw ie w ogóle deszczu. W początkach m a ja wiały silne i zim ne w iatry z północy. 6 m a ja spadł naw et śnieg, ale pod wpływem słońca szybko stopniał.

(19)

Lato 1730 r.

Do 21 lipca było dużo ulew i bardzo silnych burz. Panow ały też silne w iatry. D alsza część la ta również była deszczowa. Deszczowa pogoda panow ała do 5 w rześnia. 5 w rześnia był silny deszcz z b u rz ą i gradem . W rzesień chyba też był deszczowy. 21 w rześnia ran o był deszcz z burzą.

Jesień 1730 r.

O d początków listo p a d a przez 14 dni panow ał silny m róz, po czym zrobiło się bardzo ciepło, jed n a k n a krótko. K olejny m róz zniszczył kw itnące w czasie tych ciepłych dni rośliny.

Zima 1731 r.

B yła bardzo m ro źn a i ob fita w o pady śniegu. T aka zim a panow ała bez większych zm ian do połowy m arca. G rubość lodu n a W iśle w niektórych m iejscowościach osiągnęła 1 łokieć. P o krótkiej odwilży w nocy 15 m arca znów zapanow ai m róz. Silny zachodni w iatr spow odował cofnięcie się lodu i w płynięcie n a 5 pól powyżej niemieckiego m ostu. Lód n a W iśle zaczął spływ ać 18 m arca.

Wiosna 1731 r.

Czerwiec był bardzo zimny, z licznym deszczam i i gradem . Były również przym rozki.

Lato 1731 r.

W lipcu było zim no, niewiele ciepłych dni, n a to m iast częste były de­ szcze i silne burze. T aka chłodna po g o d a panow ała również w sierpniu.

Zima 1732 r.

W iadom o tylko, że silniejsze m rozy skończyły się przed początkiem m arca, kiedy ruszył lód n a W iśle.

Wiosna 1732 r.

(20)

G rudzień byl m roźny. M róz zaczął się pod koniec listopada. M iędzy 11 a 18 g ru d n ia mróz osiąga! 85°.

Zima 1733 r.

P o d koniec g ru d n ia (1732 r.) zaczęła się odwilż. W ciągu dwóch dni zniknął śnieg.

Wiosna 1733 r.

M arzec i kwiecień były w ilgotne i zim ne. W m aju i czerwcu zrobiło się ciepło i sucho.

Lato 1733 r.

Lipiec był bardzo deszczowy. 29 lip ca była bardzo siln a b u rz a z g ia- dem. Ale poziom w ody n a W iśle był n a tyle niski, że były problem y ze spławem W isłą.

Jesień 1733 r.

W gru d n iu m róz panow ał tylko przez je d n ą dobę. P o za tym praw ie codziennie p ad ał deszcz, a po g o d a była m glista (pochm urna).

Zima 1734 r.

W początkach sty czn ia bardzo wzrósł poziom wody w W iśle (o 2 łokcie). W isła nie była całkiem p o k ry ta lodem 10 lutego. Poniżej mo­ stu m ożna było po jednej stro n ie żeglować. M ożna więc przypuszczać, że zim a przed 10 lutego rów nież była stosunkow o łagodna, raczej deszczowa. W pierw szej połowie lutego panow ała deszczowa pogoda. 16 lutego były silne w ia try z północnego zachodu, deszcz, grad i śnieg. 19 lutego W isła powyżej aż do Pieczysk była w pełni w olna o d lodu. Poziom w ody był bardzo wysoki n a tyle, że „W erder” , czyli K ępa, zn alazła się pod wodą. W drugiej połowie lutego i w p o czątk u m arc a były silne w iatry. P o g o d a była łagodna, a lód n a W iśle bardzo słaby, niepełny.

Lato 1734 r.

P o c zątek sierp n ia był deszczowy. B yły deszcze z gradem , silnym

(21)

w iatrem . T ak ą burzę z 1 sierp n ia porów nyw ano z b u rz ą z 29 lip ca po­ przedniego roku. Od 4 sierp n ia deszcze były bardzo częste. Silne deszcze w ystępow ały też w drugiej połowie sierpnia. 18 sierpnia od północy do p o p o łu d n ia p ad ał deszcz i b y ła burza.

Jesień 1734 r.

W początkach g ru d n ia panow ał m róz. P o te m chyba zapanow ała odwilż, z pew nością od około 20 g ru d n ia było deszczowo, pochm urno i łagodnie.

Zima 1735 r.

P o c zątek zim y był łagodny, ale z tem p e ra tu ram i poniżej zera. P ad ał deszcz i było pochm urno. Deszczowa p o g o d a spow odow ała wysoki poziom n a W iśle. 4 sty czn ia lód się cofną}, była więc odwilż. D o 20 stycznia po­ go d a była łagodna, z częstym i deszczam i. Silniejszy m róz i śnieg nastąpiły dopiero 7 lutego. N a W iśle coraz częściej pojaw iał się płynący lód.

Wiosna 1735 r.

M aj był zim ny i z częstym i deszczam i. Z darzały się dosyć silne przy­ mrozki, np. w nocy 23 m aja. W czerwcu były częste deszcze i silne burze.

Lato 1735 r.

K oniec czerwca i lipiec były deszczowe z praw ie codziennym i sil­ nym i deszczam i. Pierw szy n ap raw d ę ciepły dzień był dopiero 18 lipca. Je d n a k ju ż o czw artej po połu d n iu znów zaczęło p ad ać i była b u rza w wielu m iejscowościach. Sierpień z w yjątkiem kilku d ni ciepłych i słonecznych był zimny, deszczowy, ze stałym i w ia tram i północnym i i północno-w schodnim i. W zrósł znacznie poziom w ody w W iśle. N iektóre obszary wiejskie n a nizinie zostały zalane.

Jesień 1735 r.

W początkach g ru d n ia W isła p o k ry ła się lodem . 6 g ru d n ia padał deszcz, a lód n a W iśle zaczął spływ ać. W kolejnych dniach gru d n ia panow ała chłodna i deszczowa pogoda.

(22)

Z im a 1 7 3 6 r.

P o d koniec g ru d n ia było bardzo zim no i spadł śnieg. P ierw sza połow a stycznia była w yjątkow o m roźna. M róz przew yższał najchłodniejsze zimy. O d 25 sty czn ia zapanow ała łagodniejsza pogoda. Zniknął śnieg. Lód n a W iśle zrobił się dosyć kruchy. T aka po g o d a była do 16 lutego. W ted y wrócił silny m róz i spadł .duży śnieg. Lód n a W iśle puścił 14 m arc a i spłynął.

Wiosna 1736 r.

W kw ietniu były w iatry północno-w schodnie. Czerwiec był deszczowy i chłodny. W połowie czerw ca spadł silny deszcz, a chłód m iał przew yższać chłody jesienne. Poziom wody w W iśle był wysoki.

Lato 1736 r.

K oniec czerw ca i po czątek lipca były bardzo m okre, padały silne de­ szcze. Poziom w ody n a W iśle jeszcze się podniósł. N a obszarach nizinnych ju ż w początkach lip ca zaczęła się powódź. W pierwszej dekadzie lipca ciągle padało, a sta n wód się podnosił. M iasto zostało zalane. W ylały W isła i D rw ęca. L udzie poruszali się łodziam i. W oda zaczęła opadać dopiero po 20 lipca. O d 16 lip ca zapanow ała ład n a słoneczna pogoda, ale w oda o p a d ała powoli. Do 26 lip ca op a d ła tylko o 2 łokcie, a potem codziennie o 2 -3 cale. P ierw sza połow a sierpnia była ciepła i słoneczna, d ru g a chyba bardziej deszczowa.

Jesień 1736 r.

P ierw sza połow a p aździernika była chyba również deszczowa. Do 19 października poziom W isły znow u się podniósł. Z darzały się silne w ia­ try, ja k np. 21 października. Silne w iatry były też około połowy listopada. K oniec lis to p a d a był b ard zo m roźny, W isła pok ry ła się lodem . P o czątek g ru d n ia to łag o d n a pogoda, lód n a W iśle zniknął. Do końca roku była łag o d n a pogoda, z m ałą ilością m rozów , za to d u żą ilością dni deszczo­ wych.

Zima 1737 r.

K oniec g ru d n ia to łag o d n a i deszczowa pogoda. W pierw sze dw a dni sty czn ia zapanow ał m róz, po czym znów wróciła łag o d n a p o g o d a ze

(23)

zm ieniającym się deszczem i śniegiem. 9 stycznia byi silny w iatr. O stry m róz byl wieczorem 21 stycznia, po czym zaczął się o północy intensyw ny deszcz z w iatrem północnym i północno-zachodnim . N iektóre części W isły (zatoczki) były p o k ry te lodem . O d 2 do 10 lutego panow ał silny m róz. M róz ten panow ał do 23 lutego. W isła jed n ak nie zam arzła. 23 lutego zaczęła się deszczowa, cieplejsza po g o d a i lód całkiem zniknął.

Wiosna 1737 r.

W początkach kw ietnia było deszczowo i w ietrznie (np. 3 IV ). P o d ­ niósł się poziom Wisły. 6 k w ietnia pogoda gw ałtow nie się zm ieniła, spadł śnieg i n a stał m róz. N astęp n e dni były chłodne i w ietrzne. T aka pogoda panow ała do 20 kw ietnia, po czym przyszły dosyć ciepłe dni. W czerwcu do 23 czerw ca panow ała silna susza. Poziom w ody n a W iśle był bardzo niski. 23 czerw ca spadł deszcz i zrobiło się bardzo zimno.

Lato 1737 r.

Koniec czerw ca i pierw sza połowa lipca były bardzo ciepłe. W początku w rześnia padało.

Jesień 1737 r.

G rudzień był stosunkow o łagodny, pochm urny.

Zima 1738 r.

Koniec g ru d n ia był pochm urny i łagodny, z niewielkimi chłodam i. Od po czątk u sty czn ia zaczęły się silne mrozy. 12 stycznia W isła była ju ż pod lodem . O d 1 do 12 sty czn ia w iały w iatry w schodnie. Zim a do początków m arc a była dosyć m ro źn a i sta ła , z m ałą ilością opadów śniegu. W początkach m arc a słońce i deszcze spowodowały, że lód n a W iśle stał się słaby i powoli zaczął spływać.

Wiosna 1738 r.

Czerwiec był suchy i ciepły.

Lato 1738 r.

(24)

J e s ie ń 1 7 3 8 r.

O d 9 do 12 listo p ad a byl silny m róz, za spraw ą którego W isła pokryła się lodem . L istopad i pierw sza połowa g ru d n ia były bardzo zim ne. Do­ piero po połowie g ru d n ia pogoda sta ła się zm ienna i łagodna, lód n a W iśle zniknął.

Zima 1739 r.

K oniec g ru d n ia był łagodny. M róz zapanow ał około 7 stycznia. Od połowy stycznia m róz sta ł się słabszy, a pogoda łagodniejsza. Było dużo deszczów. Lód n a W iśle sta ł się kruchy, a sta n wody zaczął się podnosić, w zw iązku z czym lód przed 27 sty czn ia zaczął spływać. D o 12 lutego lód całkowicie zniknął, a pogoda b y ła stale łag o d n a i deszczowa.

Wiosna 1739 r.

Około 25 m arc a było bardzo chłodno, z silnym i w iatram i, deszczem, śniegiem i gradem . P o g o d a ta k a u trzym yw ała się w kw ietniu. N a Św ięta W ielkanocne był śnieg. Około połowy czerwca również było bardzo chłodno, a nocam i zdarzały się przym rozki.

Jesień 1739 r.

P o d koniec października spadł duży śnieg, a silny m róz spowodował, że W isła zam arzła w ciągu trzech dni. M róz był silny przez najbliższe dni, W isła s ta ła pod lodem do 10 listopada. M ożna przypuszczać, że około 10 lis to p a d a po g o d a nieco złagodniała, ale zaraz wróciły mrozy. L istopad był bardzo m roźny. M róz z d n ia n a dzień staw ał się coraz silniejszy. Były duże o pady śniegu, a siłę m rozu porów nyw ano ju ż wówczas z tą z 1709 r., a więc przypuszczalnie około 20° C poniżej zera. M róz zelżał dopiero w początkach gru d n ia. N a sta ła p o c h m u rn a i deszczowa pogoda. W krótce jed n a k znów zaczęło mrozić.

Zima 1740 r.

P o d koniec g ru d n ia było m roźno. Od 6 stycznia było nadzw yczaj m roźno. W isła w wielu m iejscowościach pozam arzała do sam ego d n a, a lód zaczął trzaskać. T ak silne m rozy przekraczające -2 0 ° C trw ały do 13 sty czn ia i kilka dni potem , po czym nieco zelżały, by 23 sty czn ia znów się nasilić. W edług term o m etru florenckiego pew nego d n ia te m p e ra tu ra

(25)

w ynosiła 84 stopnie. P odaw ano, że m rozy są silniejsze o 5-6 stopni aniżeli w 1709 r., 6, 7 i 8 lutego m rozy był ta k silne, ja k w początkach stycznia. M rozy osłabły n a krótko około 20 lutego, po czym znów się nasiliły. Co­ dziennie pad ał również śnieg. P o 20 lutego m róz z każdym dniem staw ał się silniejszy i dorów nyw ał mrozowi styczniowemu. Około połowy m arca zm ieniła się pogoda, padało. Zwykle 25 m arc a W isła była w olna od lodu, ale w tym roku przy pochm urnej pogodzie i silnych nocnych m rozach ta k się nie stało. W oda podniosła się o p onad 2 łokcie w ciągu dwóch dni (20-22 m arca).

Wiosna 1740 r.

4 k w ietnia p rzy silnych nocnych m rozach wciąż pod n o sząca się w oda zaczęła w końcu działać n a lód i ten przed południem zaczął pękać, by w re­ szcie ruszyć. Kw iecień był dżdżysty, pochm urny. W Św ięta W ielkanocne byl śnieg, potem przyszły deszcze. D o końca kw ietnia sta n w ody n a W iśle wciąż się podnosił. Łąki n a nizinach były zalane w odą. Było zim no, padały deszcze i panow ały silne w iatry. W początkach m a ja było zim no, w nocy zdarzały się przym rozki, w iały w iatry południow o-zachodnie. Do 19 m aja wciąż było b ard zo zim no. T aka zim na po g o d a panow ała do 12 czerwca. B yły zim ne w iatry z północy. W nocy z 11/12 czerw ca był przym rozek, pojaw ił się naw et lód. D opiero w drugiej połowie czerw ca ociepliło się i zaczęły p ad ać cieplejsze deszcze.

Lato 1740 r.

29 lip ca noc była ta k zim na, że doszło naw et do przym rozków . Sier­ pień był praw ie codziennie deszczowy.

Jesień 1740 r.

Około 2 w rześnia, po okresie zimnej i m okrej pogody, zaczęło być ciepło i ładnie. 7 p aździernika było bardzo zim no, brzegi rowów p okryły się lodem , w ciągu d ń ia był śnieg, deszcz i grad. W iał silny w iatr północny, ale p o tem pogoda zrobiła się cieplejsza. T ak było do 10 gru d n ia, z w yjątkiem jednego lub dwóch m roźniejszych dni. C ały czas p a d ał deszcz i były silne w iatry. R eszta g ru d n ia też była deszczowa.

(26)

Z im a 17 4 1 r.

P ły n ący lód n a W iśle pojaw ił się 20 gru d n ia. W początkach stycznia po g o d a była bardzo zm ienna. Trochę m roziło, potem znów p adało i było cieplej. W isłą płynęło dużo lodu, poziom w ody się podnosił. 14 stycznia W isła zam arzła. Do końca stycznia zapanow ała m ro źn a zim ow a pogoda, ale pod sam koniec m iesiąca "zaczął padać silny deszcz. Lód znikał. 8 lu­ tego znów wróciły mrozy. W oda w W iśle pod n o siła się. P ojaw ił się lód n a W iśle, chyba dosyć słaby. Ju ż 17 lutego lód n a W iśle cofnął się. Do 25 lutego lód nie uzyskał jeszcze swojego pełnego biegu. W nocy dosyć m ocno m roziło. W dzień było słonecznie. D opiero wieczorem o godz. 7.30 lód p rzy b rał pełen bieg i zaczął spływać. Je d n a k 6 m arca W isła przy sil­ nym m rozie i dużych opadach śniegu znow u zam arzła. M arzec był bardzo m roźny. W iały w ia try północno-w schodnie. N a W iśle pod T oruniem lód spłynął k rótko przed 19 m arca. Z 19/20 m a rc a była b a rd zo siln a burza. M arzec był dosyć słoneczny (m ało opadów ) przy zim nych nocach (m rozy).

Wiosna 1741 r.

P o czątek k w ietnia był chłodny. Były mrozy, p ad ało dużo śniegu. Cały kwiecień był raczej chłodny. Jeszcze w początkach m a ja były silne przy­ m rozki. M aj był bardzo zimny, przew ażały w ia try północne i pó łn o cn o - w schodnie. Były też burze z gradem i silnym deszczem (25 V ). Czerwiec też chyba był chłodny.

Lato 1741 r.

K oniec czerwca by! chłodny. N o cą z 2 4 /2 5 czerw ca był przym rozek. W iał silny północno-w schodni w iatr. Lipiec chyba też był deszczowy. W początkach sierp n ia p ad ał codziennie silny deszcz. B yły też burze. B ardziej słonecznie zrobiło się 9 sierpnia. P o tem jed n a k znow u zaczęło padać. Deszcz pad ał praw ie codziennie. T aka deszczowa p o g o d a panow ała do końca sierpnia.

Jesień 1741 r.

W rzesień, październik i p oczątek lis to p a d a były dosyć pogodne. P o czątek g ru d n ia był deszczowy pom im o m rozu i śniegu. Deszcz zniszczył p o jaw iający się lód. D o połowy g ru d n ia b yły silne w iatry. W isła zam arzła 18 g ru d n ia, ale szybko przyszła odwilż.

(27)

Z im a 1 7 4 2 r.

Ju ż 22 g ru d n ia z powodu odwilży lód n a W iśle sta l się zmienny. Pod koniec g ru d n ia pogoda była łagodna, noce ciem ne i m gliste, nie było śniegu. Lód n a W iśle był bardzo słaby, chociaż próbow ano przejeżdżać ją wozami. O d początków stycznia zaczęły się bardzo silne mrozy. T rzym ały cały styczeń. W początkach lutego zrobiło się cieplej. 1 /2 lutego był silny w ia tr i opady. 7 lutego pogoda była wiosenna. Lód n a W iśle cofnął się. 13 lutego przy silnym w ietrze i łagodnej pogodzie lód zaczął spływać. 19 lutego pow róciła pogoda zimowa. 21 lutego cały dzień pad ał śnieg. W isła znowu pokryła się lodem . Silne m rozy były w nocy. W k ró tce je d ­ nak w róciła łag o d n a pogoda. W isła uw alniała się od lodu. 1 m arc a padał obfity śnieg, a w nocy był silny m róz. 14 m arca przy silnym w ietrze północnym i północno-w schodnim zapanow ał o stry m róz, spadł śnieg, a W isła z am arzła n a tyle, że m ożna było przejechać wozem. Do końca m arca silne m rozy w nocy nie zanikały. Św ięta W ielkanocne były zim ne i śnieżne.

Wiosna 1742 r.

K oniec m arca był zimowy, z m rozem i śniegiem . C odzienne śniegi i m róz były też w pierwszej połowie kw ietnia. 17 k w ietnia zrobiło się cieplej i wiosennie. W połowie m a ja było dosyć chłodno. 22 m a ja noc była ta k zim na, że n a w odach pojaw ił się lód, a owoce ucierpiały z pow odu przym rozku. Tak chłodne dni z deszczam i i gradem panow ały do końca m a ja i w czerwcu.

Lato 1742 r.

K oniec czerw ca był chłodny. B yły silne deszcze i grad. P odnosił się poziom w ody w W iśle. P o d o b n a pogoda była w początkach lipca. Około 10 lipca było kilka dni bardzo ciepłych. W nocy 10 lipca była silna burza. Szybko jed n ak wróciły chłody. C hłodno było do końca lipca. 31 lipca zrobiło się ciepło i słonecznie. T aka pogoda trw a ła do 6 sierpnia, kiedy znowu zaczęły się deszcze. O d 8 do 11 sierpnia było ciepło i słonecznie. Poziom w ody n a W iśle był niski. Zaczął się podnosić od 20 sierpnia. W iększość sierp n ia była słoneczna i ciepła. P odobnie było we w rześniu.

Jesień 1742 r.

(28)

przy-mrozki. L istopad byl łagodny i deszczowy. P o dobnie było do połowy grudnia. 14 g ru d n ia zaczął się bardzo silny m róz. Część W isły stan ęła pod lodem.

Zima 1743 r.

G rudzień był bardzo m roźny. 26 g ru d n ia term o m etry pokazywały 85 stopni według term o m etru florenckiego. Lód n a W iśle osiadł również powyżej m ostów . W pierwszej połowie sty czn ia p o g o d a złagodniała i było deszczowo. Podniósł się poziom wody w W iśle. 15 sty czn ia lód się cofnął. 16 stycznia lody n a W iśle (n a odcinku tzw . Polskiej W isełki, a więc między K ęp ą B azarow ą a południow ym brzegiem ). T aka cieplejsza pogoda panow ała do końca stycznia. 30 sty czn ia przyszło pow ietrze bardziej su­ che, a W isła znowu po k ry ła się lodem . W lu ty m było raczej bez złagodzeń pogody. Nieco cieplej zrobiło się n a kilka dni przed 7 m arca. Pom im o noc­ nych mrozów lód n a W iśle cofnął się 7 m arca. 12 m arc a jed n ak n astały tak silne mrozy, że lód znowu pokrył W isłę. O d 19 m arca, pom im o sil­ nych m rozów w nocy, następow ały przyjem ne dni. T a łagodniejsza pogoda spow odowała, że 22 m arca lód n a W iśle zniknął.

Wiosna 1743 r.

Koniec m arc a byl dosyć ciepły. W początkach k w ietnia W isła przybierała. P ierw sza połow a k w ietnia b y ła b ard zo nieprzyjem na, 17 i 18 kw ietnia spadł naw et śnieg; Z araz p o tem jed n a k zrobiło się cieplej. Pierw sza dekada m a ja była bardzo deszczowa z silnymi burzam i. W początku czerw ca zrobiło się bardzo upalnie. Około 24 czerw ca były częste burze.

Lato 1743 r.

Koniec czerwca był deszczowy i burzowy. O d 12 do 26 lip ca były codziennie deszcze. Deszczowy był również po czątek sierp n ia (do 9 sierp­ nia).

Jesień 1743 r.

W połowie października po g o d a była w ilgotna i zim na. Pojaw ił się pierw szy śnieg. Zaczął się również n a wodzie pojaw iać lód. L isto p ad też był deszczowy i nieprzyjem ny. Z darzały się bardzo silne w iatry. P o d o b n a

(29)

była pierw sza połow a grudnia. 16 g ru d n ia pojaw ił się pierw szy śnieg. W isła stopniow o zaczęła pokryw ać się lodem .

Zima 1744 r.

P o 27 g ru d n ia po deszczu przyszedł silny m róz i śnieg. P o d lo­ dem sta n ę ła najpierw część W isły, zw ana P o lsk ą W isełką, a następnego d n ia część m iędzy K ęp ą B azarow ą a brzegiem toru ń sk im W isły, zw ana N iemiecką W isełką. W początkach sty czn ia rów nież były silne m rozy i duże opady śniegu. W drugiej połowie sty czn ia m róz się jeszcze nasilił. 25 stycznia term o m etry pokazyw ały 76 sto p n i według skali florenckiej. W kolejnych dniach m róz był jeszcze większy. 1 lutego term o m etry pokazyw ały ju ż 96 stopni. Lód n a W iśle m iał gru b o ść p onad jednego łokcia. M róz puścił dopiero po 8 tygodniach, 12 lutego zrobiło się cieplej, zaczęła się w ilgotniejsza pogoda. Ł ag o d n a po g o d a spow odow ała w zrost sta n u wód n a W iśle. 18 lutego lód się cofnął, o 6.00 wieczorem zaczął spływ ać zarów no n a polskiej, ja k i n a niemieckiej W iśle. 20 lutego w oda się jeszcze podniosła, lód spływ ał bardzo intensyw nie. 21 lutego w oda się znowu podniosła i zalała 4 p o la przed niem ieckim m ostem i jed n o pole przed polskim m ostem . O d 26 lutego było chłodniej. 28 lutego spadł śnieg. Były silne m rozy w nocy, ale kolejne dni były dosyć w ilgotne.

Wiosna 1744 r.

12 k w ietnia była b u rz a z gradem . Połow a m a ja była bardzo chłodna. Były też silne w iatry północne. N a to m iast nie było deszczów. P o d koniec m a ja zaczął się p odnosić sta n wód n a W iśle. P ierw szy deszcz w m aju spadł 26. P rzed 26 m a ja było kilka dni dosyć ciepłych, ale w większości dni było bardzo zim no i z przym rozkam i. P ierw sza połow a czerw ca rów nież chyba była chłodna, ale deszczowa. 16 czerw ca przy stałym w ietrze północnym i w schodnim w nocy był przym rozek. D o 21 czerw ca tylko 3 dni były bez deszczu. 21 czerwca wiał silny w iatr zachodni.

Lato 1744 r.

D o 12 lipca praw ie codziennie padało, czasam i były burze. P otem zrobiło się ciepło i bardzo sucho. Je d n a k w oda w W iśle p odnosiła się. 21 i 22 lipca były bardzo silne burze. Sierpień był b ard zo deszczowy. Było rów nież zim no. B ardzo podniosła się w oda w W iśle. Zaczęła o p ad ać do­ piero po 27 sierpnia. P o d koniec sierp n ia były w ia try północno-zachodnie.

(30)

Deszczowy i z bu rzam i byl rów nież po czątek w rześnia. Do 18 w rześnia było deszczowo i zim no. D opiero 18 w rześnia zrobiło się ciepło i słonecznie.

Jesień 1744 r.

O d 18 do 28 w rześnia było. ciepło i słonecznie. P otem zrobiło się chłodno i deszczowo. Paźd ziern ik i listopad były deszczowe, ale dosyć łagodne. T ylko przez dw a lub trzy dni były nocne mrozy. M róz zaczął się dopiero 11 gru d n ia. W isła pok ry ła się lodem . 14 g ru d n ia zam arzła P olska W isełka. M róz staw ał się coraz silniejszy. D o końca g ru d n ia m róz był dosyć silny, chociaż po g o d a była zm ienna.

Zima 1745 r.

23 g ru d n ia zrobiło się cieplej (ale chyba panow ały tem p e ra tu ry ujem ne) i deszczowo. N astępnego d n ia spadł śnieg. 1 stycznia zam arzła W isła m iędzy K ęp ą B azarow ą a T oruniem (Niemiecka W isełka). W początkach stycznia było deszczowo. 3 sty czn ia przez całą dobę padało. W iał rów nież silny w iatr. Lód z a ją ł pola. P ierw sza połow a sty czn ia była deszczowa. O d połowy sty czn ia zaczęło silniej m rozić. 21 stycznia z po­ wodu podnoszącej się w ody lód z ają ł cztery pola powyżej niem ieckiego m o­ stu. M róz się nasilał. 23 sty czn ia były 72 stopnie według skali florenckiej. Około połowy g ru d n ia było bardzo m ało śniegu. Pom im o silnych mrozów w oda w W iśle po d n o siła się. 1 m arc a term o m etry pokazywały 76 stopni. Było zim no i wiały zim ne, o stre w iatry. Około połowy m arca zapanow ały dosyć przyjem ne dni, ale w nocy były silne mrozy. O d 20 m a rc a mrozy puściły, zrobiło się deszczowo. 24 m arc a lód cofnął się n a części W isły, n a południe od K ępy B azarow ej (Polska W isełka), ale w krótce się zatrzym ał.

W iosna 1745 r.

W drugiej połowie m arca panow ały nocne mrozy. Poziom W isły był nieustabilizow any, podnosił się i opadał. Lód n a W iśle cofnął się 27 m arca. Zniszczył wiele pól. Zaczęła się powódź. 10 k w ietnia była bardzo silna bu­ rza z potężnym deszczem . O d 12 do 19 k w ietnia były bardzo silne w iatry. Zimne w ia try z północy i w schodu wiały również pod koniec kw ietnia. P o czątek m a ja był zim ny i deszczowy, ale końcówka m a ja była ciepła i słoneczna. W początkach czerw ca było bardzo gorąco. P o 12 czerwca zaczęły się deszcze i b ard zo silne burze. W io sn a była bardzo ciepła.

Cytaty

Powiązane dokumenty

niem Aleksandra Króla - „arkady obu galerii widokowych z czasów Augus- ta III" 161. Komisja odbierająca wymienione prace zanotowała liczne usterki, prze- de wszystkim

Jego znakiem jest przejście kenosis w henosis Syna Bożego, który staje się wszystkim we wszyst- kim, co odsłonięte zostaje jako zapowiedź przed wybranymi apostołami w czasie

Therefore the initial carrier spin polarization does not average to zero but becomes redistributed between the carrier and nuclear spins, so it is reasonable to expect that for

Jednym z nierozwiązanych problemów, jak podaje dokument [9], jest brak odpowied- niego wykorzystywania odpadów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego jako źródła energii

Poznałem koszary, życie w nich, ale nie spodziewałem się, że będę w nich później jeszcze raz.. przyjechałem do domu i wnet, na Boże Narodzenie ożeniłem się ze

Człowiek uczy się zasady miłości w rodzinie (zakres mikro), by następnie być przysposobionym do urzeczywistniania miłości społecznej (zakres makro), co jest niezbędne w

Ta pozycja może zgłębić rozumienie Eucharystii, która bardzo bliska jest sercu ludzi wierzących. Odbiorca zachęcony tak specjali­ stycznymi rozważaniami, może

The most common approaches to the determination of the co-ownership shares are based on equality, relative size or relative value of each condominium unit, or a combination of such